Viollet-le-Duc, architekt-konserwator i jego związki z Polską
Transkrypt
Viollet-le-Duc, architekt-konserwator i jego związki z Polską
Jakimowicz, Teresa Viollet-le-Duc, architekt-konserwator i jego związki z Polską Ochrona Zabytków 19/3 (74), 3-12 1966 TERESA JAKIMOWICZ УIOLLET-LE-DUС, ARCHITEKT-KONSERWATOR I JEGO ZWIĄZKI Z POLSKĄ* W szystkie nowsze publikacje poświęcone osobie Eugène V iollet-le-D uc’a (il. 1) podkre ślają zgodnie, że jego w ielkie na m iarę swej epoki dzieło nie doczekało się jeszcze obiektyw nej oceny. V iollet-le-D uc „célèbre e t m éconnu” czeka na swą „ré é v a lu a tio n ”, na k tó rą przecież w p e łn i zasługuje. Istotnie, o ile współcześni dość bezkrytycz nie w ynieśli twórczość V iollet-le-D uc’a na pie d estał doskonałości, o tyle potom ni nieledw ie ją potępili i to w rów nie bezkrytyczny sposób. Szczególnie jego poczynania konserw atorskie w zbudzały ton sk rajn ie pogardliw y. Nazwisko V iollet-le-D uc’a stało się synonim em przesad nej rek o n stru k cji zabytków , a ta strona jego działalności, najpow szechniej znana, przesłoni ła w pew nym stopniu inne. Ju ż w praw dzie pośm iertne hołdy odznacza ły się ten d en cją do spraw iedliw ego obiektyw iz m u 1, jednakże la t kilkadziesiąt upłynęło, za nim stw ierdzono: En tant que restaurateur ses erreurs fu re n t celles de son siècle, ses réussi tes fu re n t les siennes. En ta n t qu’historien du passé et théoricien de l’avenir ce fu t le grand savant et l’un de plus grands esprits du X I X e siècle 2. L ata trzydzieste naszego stulecia przyniosły dyskusję na tem a t „R ationalism e m édiéval” i V iollet-le-D uc’a teorii a rc h ite k tu ry gotyckiej, lecz dopiero ostatnie piętnastolecie niejako na nowo odkryło V iollet-le-D uc’a. Bezpośrednią tego przyczyną stało się może — oprócz roz w oju zagadnień teoretycznych h isto rii sztuki — nasilenie się po drugiej w ojnie św iatow ej pro blem atyki konserw atorskiej z jed n ej strony, z drugiej n ato m iast ogrom ny rozw ój a rc h ite k tu ry now oczesnej. N a tu ra ln y m biegiem rzeczy obydw a te zjaw iska m usiały spowodować w zrost zainteresow ania jed n y m z czołow ych teo re ty ków i p rak ty k ó w re sta u ra c ji zabytków , a jed nocześnie p rek u rso rem nowoczesnego k o n stru k tyw izm u 3. K am ień w ęgielny pod przyszłe, krytyczne opracow anie twórczości V iollet-le-D uc’a w jej w ielorakich aspektach położyła p a ry sk a D irec tion de 1’A rch itectu re organizując w ystaw ę „V iollet-le-D uc 1814— 1879” . W salach nowoodrestaurow anego H ôtel de Sully, w zabytko wej, a m alow niczej dzielnicy M arais w Paryżu, znalazły pom ieszczenie im ponujące ilością i sposobem opracow ania m ateriały, z których przem aw ia do w idza V iollet-le-D uc, jego epo ka i jego twórczość. Trzonem w y staw y stało się po raz pierw szy udostępnione i opracow ane w całości archi- * Podstawą dla opracowania niniejszego artykułu stała się w ystaw a „Viollet-le-Duc, 1814—1879”, czyn na w Paryżu od 20 maja do 1 sierpnia 1965 r., a zorganizowana pod patronatem Ministra Kultury przez Direction de l ’Architecture przy pomocy Cai sse Nationale des Monuments Historiques et des Sites. Autorem scenariusza w ystaw y i katalogu jest p. Pierre-M arie Auzas, którego proszę o przyjęcie wyrazów w dzięczności za m iłe zainteresowanie się tym artykułem i za udostępnienie doń części m ate riału ilustracyjnego. 1 C ’est com me dessinateur, com me écrivain d’ar ch itecture, comme archéologue, et non com m e a r chitecte, qu’il en trera dans le Panthéon français. Co m m e architecte, dans le sens artistiqu e du m ot, il a été faible si on le com pare à lui-m êm e, A n t h y m e S a i n t P a u l , V iollet-le-D u c et son systèm e arché ologique, „Bulletin M onumental”, 1880. Cytuję za K atalogiem W ystaw y, s. 216. Por. P. M. A u z a s , V iollet-le-D uc, 1814—1879, Paris 1965. W dalszym ciągu cytowany jako Katalog W ystaw y. 2 J. F. R e v e l , P laidoyer pour V iollet-le-D uc, „Connaissance des A rts”, [Paris] 1960, nr 103, s. 23. 3) Znamienny dla lat ostatnich jest w zrost liczby publikacji analizujących dzieło V iollet-le-D u c’a jak m.in.: P. L é o n , La vie des M onum ents Français, 1951, s. 201—211; L. H a u t e с о е u r, H istoire de l’A r chitecture classique en France, t. VI, 1955, s. 295— 298; L. R é a u, V iollet-le-D u c et le problèm e de la restauration des m onum ents, „Les Cahiers Techni ques de l ’A rt”, VII, <1956), z. 3 s. 17—30 K. C l a r k , The gothic re viva l, 1962; R. d e F u s c o , L ’idea di architettura, storia della critica da V iollet-le-D uc a Persico, Milano 1964. Zwraca uwagę szczególne zainte resow anie postacią V iollet-le-D u c w USA, które po siadają w tej chw ili najbogatszą poza ojczyzną ar chitekta, dotyczącą go literaturę, jak m.in.: J. J a c o b u s , The A rch itectu ral T heory of V iollet-le-D u c, 1954; tenże: The A rch itectu re of V iollet-le-D u c, its origins and influence, 1956 i The ideas of V iollet-leDuc as seen in his practice, Pittsburgh 1956; M. S c h u y l e r , Am erican A rch itectu re and other w ri tings, Cambridge, Mass. 1961. 3 1. Eugène V iollet-le-D u c. Fot. M arville 1860. (Zbiory Mme G. V iollet-le-D u c) 2. E. Viollet-le-D uc. Carcassonne, rys. ołów kiem , sygn. nie datow an y (Fonds Viollet-le-D uc) 1. Eugène V iollet-le-D u c. Phot. M arville 1860. (Col lections de M me G. V iollet-le-D u c) 2. E. V iollet-le-D uc. Carcassonne, dessin au crayon, signé sans date w um rodzinne V iollet-le-D uc’a, a więc p ro jek ty i rysunki, dokum enty, korespondencja, p a m iątki. U zupełniły je archiw a D irection de l’A rchitecture oraz C entre de Recherches sur M onum ents H istoriques w P a ry żu i wreszcie m ateriały rozsiane po całej niem al Europie, a sta ra n n ie w zw iązku z w ystaw ą zebrane. W ystaw a posiada układ chronologiczny, a składa się z trzech członów. Z agadnienia w stęp ne otrzym ały ty tu ł „pierw sze la ta ”, człon d ru gi i najisto tn iejszy zatytułow ano „k a riera ”. Tu w yodrębniono takie dziedziny jak m .in. kon serw atorstw o, p ro je k ty i realizacje w łasne, p ra ce dla dw oru cesarskiego i następnie dla R ady M iasta P aryża, działalność pedagogiczną i p i sarską. Zam yka w ystaw ę zagadnienie w pływ u dzieła V iollet-le-D uc’a w e F ra n cji i innych k rajach europejskich oraz w S tanach Zjedno czonych. Ekspozycja tra k tu je n a rów ni cały dorobek V iollet-le-D uc’a, nie narzuca kom entarza. L e żało zresztą w zam ierzeniach jej autora, aby stw orzyć: le portrait vrai de V iollet-le-D uc par la m éthode très stricte de la référence aux tex tes, sans songer à interp reter ceux-ci, à prendre p a r ti4. W ydaje się, że cel ten został w p ełn i osiągnięty. 3. E. V iollet-le-D uc. Reim s, katedra — kaplica obej ścia, rys. ołów kiem , sygn. nie datow any. (Fonds V iollet-le-D uc) 3. E. V iollet-le-D u c. Reims. C athédrale, chapelle du déam bulatoire, dessin au crayon, signé sans date 4 W ystaw a cofa nas ku początkom X IX stule cia, zw racając uw agę na w pływ , jaki na ukształtow anie się zainteresow ań młodego Yiol- 4) K atalog W ystaw y, s. 15. let-le-D u c’a w y w arł jego ojciec, rów nież a r chitekt, oraz b ra t m atki, E tienne J. Delécluze, k ry ty k i m alarz, uczeń D avida, a przyjaciel Ingres’a, Du S om m erard’a i M erim ée’go. S to sunkow o niew iele dow iadujem y się o studiach V iollet-le-D uc’a w Ecole des B eaux A rts i o źródłach jego w iedzy inżynierskiej. Z n ajd u je m y n atom iast ciekaw e m ate ria ły do studiów w łasnych przyszłego a rc h ite k ta i teoretyka, stanow iących w yraz sprzeciw u wobec akade m ickich schem atów nauczania w Ecole. Przegląd prac resta u ra to rsk ic h V iollet-leD uc’a otw iera kościół La M adeleine w V ézelay (od 1840), pierw sze sam odzielne zadanie, jakie pow ierzył m u P ro sp er M erim ee, sek retarz g en eraln y kom isji „M onum ents H istoriques”. W kilka m iesięcy później — w spólnie z Lassus pary sk a St. Chapelle, a od r. 1843 N otre Dam e w Paryżu, początkow o rów nież z Lassus, a n a stępnie nieledw ie dzieło życia V iollet-le-D uc’a. Nie sposób w ym ienić tu w szystkie prace re sta u ratorskie, czyni to zresztą katalog w ystaw y. N ajw ażniejsze ich e tap y to C arcassonne, T u lu za, N arbonne, Am iens, Reims, S t. Denis, C ler m o n t-F erran d , a także zam ek w P ierrefonds, bardziej zresztą rom antyczna fan tazja a rc h i tektoniczna niż resta u ra c ja z a b y tk u 5. Równo legle — niezliczone konsultacje, udzielane przez V iollet-le-D uc’a we w szystkich nieom al k ra jach Europy. A spekt konserw atorski w ystaw y, jako n ajbardziej n a s in te resu jąc y w ym aga jed n a k bliższej analizy w dalszym ciągu n in ie j szych rozw ażań. W łasne p ro je k ty V iollet-le-D uc’a 6, nie do rów nują poziom owi jego prac restau rato rsk ich ani też nie realizu ją teoretycznych jego zało żeń w stosunku do w spółczesnej m u arch i tek tu ry . Znacznie ciekaw sze są rozw ażania, ja kim i V iollet-le-D uc zw ykł był opatryw ać swe pro jek ty , a w k tórych dał w yraz postulatom w stosunku do a rc h ite k tu ry X IX w ieku. Zarów no w tych rozproszonych w ypow iedziach, jak i w w ydanych w r. 1863 „E n tretien s su r 1’A rchite c tu re ” 7, żąda V iollet-le-D uc, aby arc h ite k tu ra była przede w szystkim funkcjonalna, aby używ ała najnow szych m ateriałów (na ówczes nym etapie — żelaza), aby jej form a odpow ia dała konstrukcji, k o n stru k cja zaś w łaściw oś ciom m ateriału , a w reszcie, aby m iała swój w łasn y w yraz a rty sty c z 'n y 8. Tym i założenia m i w yprzedził V iollet-le-D uc i w łasne swe dzieło architektoniczne i swoją epokę. Z ostały one podjęto dopiero przez jego następców i ich realizację zn ajd u jem y u w ielkich arch itek tó w i k o n stru k to ró w od S ullivana po Le C orbus ie r’a 9. W przeciw ieństw ie do prac arch itektonicz nych, dużym now atorstw em w yróżniają się p ro je k ty dekoratorskie V iollet-le-D uc’a, po w sta łe głów nie w związku z zam ów ieniam i N a poleona III, a zapow iadające „m odern sty le ” schyłku X IX i początku XX wieku. N ależy się także w zm ianka talentow i rysunkow em u V iollet-le-D uc’a. R ysunek stał się dla niego środkiem w ypow iedzi nie ledw ie b ardziej p recy zy jn y m niż słowo, k tó ry m przecież operow ał w sposób m istrzow ski. U praw iał V iollet-le-D uc różne techniki, n ajcie kaw sze jed n ak w y d ają się rysunki ołówkiem. S u b teln ą kreską w ydobyw ał a rty sta całą gam ę w alorów p rzestrzennych i św iatłocieniow ych a rc h ite k tu ry (il. 2). P osiadał też k ąp italn e w y czucie b ry ły i k o n stru k cji architektonicznej, co zw raca szczególnie uw agę w p ro jek tach re sta u rato rsk ic h i ry sunkach inw entaryzacyjnych. W achlarz jego twórczości rysunkow ej jest zresz tą bardzo szeroki. Obok a rc h ite k tu ry i jej de ta li (il. 3) oglądam y studia krajobrazow e i p o r tretow e, a także drobne rysuneczki okolicznoś ciowe, zdradzające niem ałe zacięcie k a ry k a tu rzy sty i poczucie hum oru. Tow arzysząca w ystaw ie publikacja p rze ra sta znaczeniem i zasięgiem konw encjonalnie p o jęty katalog w ystaw y. K atalog sensu stricto, obej m u jący 530 pozycji, stanow i bowiem przypisy do poprzedzającej go 234-stronicow ej m ono grafii, a w łaściw ie kroniki życia i dzieła V iollet-le-D u c’a. Poszczególne jej rozdziały noszą ty tu ły haseł w iodących w ystaw y. W ierny sw em u założeniu A utor w strzy m u je się od kom entarza, odw ołuje się n ato m iast do oryginalnych, często niepublikow anych w ypow iedzi V iollet-le-D uc’a i jego współczesnych, co nadaje katalogow i bez m ała w artość publikacji źródłow ej. W artość tę podnosi część ilu stracy jn a: 75 — głów nie n ie publikow anych uprzednio — rysunków , ak w arel i szkiców. B ibliografia dzieł V iollet-le-D uc’a, w ykaz lite ra tu ry , indeks topograficzny i osobo- 5) Tak ocenia Pierrefonds L. G r ó d e c k i , Le château de Pierrefonds, Paris, b. d. W ślad za nim F. G i b e l i n , Les châteaux de France, Paris 1962, s. 164— 165, określa Pierrefonds jako zapóźniony przy kład „style troubadour” i zarazem: le m onum ent d’êsprît rom antique le plus im portan t qui soit en France. 6) K atalog W y sta w y , s. 118—129 i ροζ. kat. 260— 298. 7) Drugi tom E n tretiens ukazał się w r. 1872. W ydawcą obu był A. Morel. 8 Nie tu m iejsce na analizę tych poglądów V iollet-le-D uc’a. Przypom nijm y tylko, że u podłoża racjonalizmu i konstruktywizm u V iollet-le-D uc’a le ży i filozofia pozytywizm u i w łasne doświadcze nia, szczególnie analiza zabytków architektury go tyckiej i ich konstrukcji. Sprawy te omawia: L. H a u t e c o e u r , H istoire de l’art, III (De la nature à l’abstraction), Paris 1959 s. 241 i п., por. także: P. M. A u z a s, A spects de V iollet-le-D uc, „Medicine d e F rance”, XI (1965), s. 17—32, oraz Leonardo Ben venuto, S toria d ell’architektu r a m oderna I s. 158, Bari 1964. 9) O znaczeniu Vdollet-le-Duc’a dla rozwoju kon struktyw izm u patrz: M. B e s s et , V io llet-le-D ’ic [w] pracy zbiorowej L es a rch itettes célèbres, P. F r a n c a s t e l red., Paris 1959; t. II s. 140—141. Tamże trafne sform ułowanie: La tragedie de V iollet-le-D uc est, que viva n t en im agination une arch itectu re dont la réalisation au rait exigé des m oyens m a tériels dont son tem p s ne disposait pas encore, il n’a pu se libé rer de l’im ita tio n de form es d ’une tradition dont il ne p réten d a it sau ver que l’ésprît. 5 w y uzu p ełn iają tę publikację. Obraz jej nie byłby pełen, gdyby nie wspom nieć o jej nie zw ykle a tra k c y jn e j szacie edytorskiej. La chose et le m ot sont m odernes — od tych słów zaczyna V iollet-le-D uc om ówienie pojęcia resta u ra c ji w sw ym „D ictionnaire de l'A rchi te c tu re ” 10. Początki działalności Viollet-le-D uc p rzypadły na okres reakcji przeciw rom antycz nem u „delight of decay” i n a ra stan ia zrozum ie nia potrzeb y resta u ra c ji zabytków . Rzucone przez W iktora H u g o 11 hasło „la guerre aux dém olisseurs”, znalazło w e F ran cji żywy od dźwięk, a było w yrazem poglądów ludzi takich jak m.in. Guizot, tw órca w r. 1830 urzędu ge neralnego inspektora zabytków , pełniący ten u rząd V itet i następnie P ro sp er M érimée, sekre tarz g en eraln y utw orzonej w r. 1837 Commis sion des M onum ents H istoriques. Pod jej to auspicjam i i pod p a tro n a te m M erimee, staw iał pierw sze kroki na polu resta u ra c ji zabytków V iollet-le-D uc. Jednocześnie z rom antycznego zainteresow a nia średniow ieczem w yłoniło się pojęcie gotyku jako narodow ego stylu F rancji. W ciągu n a j bliższych lat, w dyskusji z estetyzującym i ro m an ty k am i broniącym i „m alowniczości ru in ”, a także z w rogo do sztuki gotyckiej nastaw iony mi akadem ikam i, skrystalizow ała się teoria ,,1’a rt g o th ique-notre vieil a rt fran çais” 12 oraz naukow e podstaw y pojęcia resta u ra c ji zabyt ków. Tw órcą obu był V iollet-le-D uc. Ju ż z początkiem la t 40-tyćh rom antyczna ocena a rc h ite k tu ry w kategoriach estetycznych i em ocjonalnych ustąpiła u V iollet-le-D uc’a m iejsca pozytyw istycznem u racjonalizm owi. Źródła jego leżały głów nie w bezpośrednich do św iadczeniach architekta, którego prak ty k a po staw iła p rze d problem am i technicznym i i przed koniecznością analitycznego podejścia do dzieła a rc h ite k tu ry . P rak ty czn a strona działalności V iollet-le-D uc’a m iała decydujące znaczenie dla ukształtow ania się zarów no jego d o ktryny kon serw atorskiej, jak i teorii racjonalizm u i kon- struktyw izm u a rc h ite k tu ry średniow iecza. Os tateczny kształt teorii resta u ra c ji n ad ał V iollet-le -D uc w haśle „R estau ratio n ” w ósm ym to m ie swego „D ictionnaire de 1’A rch itectu re F ran çaise”. W yrażone tam poglądy stanow ią podsum ow anie przeszło dw udziestoletniej już w tedy p rak ty k i restau rato rsk iej V iollet-le-D uc’a oraz licznych jego w ypow iedzi na ten tem at, i to już od czasu V ézelay i p aryskiej N otre D am e 13. P rzypom nijm y podstaw ow ą definicję V iol let-le-D uc’a: R estaurer un édifice, ce n ’est pas l’entretenir, le réparer ou le refaire, c’est le rétablir dans un etat com plet qui p e u t n ’avoir jamais existé à un m o m en t donné. I dalej: en principe... chaque édifice ou chaque partie d’un édifice doivent être restaurés dans le style qui leur appartient, non seulem ent com m e apparence, m ais com m e la s tr u c tu r e u . Są to sform ułow ania pow szechnie dziś znane. W iadomo też, że w p rak ty ce V iollet-le-D uc nie zawsze realizow ał postulat zachow ania naw arstw ień stylow ych (odnoszący się w praw dzie w jego in te rp re ta c ji do poszcze gólnych faz gotyku), nie uchronił się też przed zbyt daleko posuniętym i re k o n stru k c ja mi 15. Mimo świadomości, że a rty s ta w inien w tym p rzy p ad k u całkow icie podporządkow ać się k o n se rw a to ro w i16, trak to w ał zabytek jako tw orzyw o artystyczne i nieraz chyba do wolnie in terp reto w ał „la pensée — m ère ”, to w arzyszącą pierw otnem u tw órcy zabytku, do poszukiw ania i rozum ienia k tó re j naw o ływ ał. W ym agania, jakie V iollet-le-D uc staw iał za rów no architek to w i-restau rato ro w i ja k i tech nicznem u procesow i restau racji, są bardzo w y sokie 17. W rów nie zdecydow any sposób w jaki przeciw staw iał się kultow i m alow niczoś ci ruin, zwalczał ignorancję i niefachow ość w re sta u ra c ji zabytków . Żądał bezw zględnie — w teorii i w prak ty ce — um iejętności technicznych, wiedzy historycznej, absolutnej rzetelności rzem iosła i solidności m ateria- 1υ) D ictionnaire raisonné de VArchitecture Fran çaise du X Ie au X V Ie siècle, t. I—IX, Paris 1854— 1868, wyd. A. Morel. Hasło „Restauration”, t. VIII, s. 14—34 (wg wyd. 1875). и) K atalog W ystaw y, s. 27. Powszechnie znane jest znaczenie powieści V. H u g o , N otre Dame de Paris (1830) dla rozbudzenia zainteresowania archi tekturą gotycką. W r. 1832 ukazało się ósme (!) jej wydanie opatrzone przez autora następującym i uwa gami: ... conservons les m onum ents anciens. Inspirons s'il est possible, â la nation l’amour de l’architecture nationale, (tamże, s. 27). 12) V i o l l e t - l e - D u c , . Du sty le gothique au X IX e s., 1846; K atalog w y sta w y , s. 49. 13) Np. w r. 1843 w związku z restauracją Notre Dame: Dans un sem blable tra va il on ne saurait agir avec trop de prudence... Une restauration peut être plus désastreuse pour un m onum ent que les ravages des siècles... W ystępuje przeciw: zèle ignorant qui ajoute, retranche, com plète et fin it par transform er un m onum ent ancien en un m onum ent neuf, dépouillé de tou t in térêt historique, cyt. za K atalogiem W y sta w y, s. 64. 14 Dictionnaire de l’architecture, t. VIII, s. 14 i n. wyd. Paris 1875. 15 Zbyt daleko posunięte przez V iollet-le-D uc’a rekonstrukcje, szczególnie zabytków kościelnych, tłu maczy A. C h a s t e l m.in. wymaganiam i użytkow ników, do których V iollet-le-D uc m usiał się jednak stosować (U n grand esprit du siècle dernier — V iollet-le-D uc, „Le M onde”, 21.V.1965 — recenzja z w y stawy). Do wytw orzenia się ujemnej opinii o resta uracjach V iollet-le-D uc’a przyczyniły się też nieodpo wiedzialne prace jego dmitatorów, por.: L. R é a u, op. cit. is. 23—24 oraz P. M. A u z a s, V io llet-le-D u c et M érim ée, „Monuments Historiques de la France”, XI (1965), nr 1—2, s. 19—32. 16 L ’a rtiste doit s’effacer en tièrem en t, oublier ses goûts, ses in stin cts ... pour retro u ver e t suivre la pensée qui a p résidé à l’exécu tio n de l’o euvre qu’il v e u t restaurer, car il ne s’agit pas, dans ce cas, de faire de l’art, m ais se u lem e n t de se so u m ettre à l’art d’une époque qui n ’est plus ..., ( V i o l l e t - l e - D u c w związku z restauracją Notre Dame, cyt. za K atalogiem W ysta w y, s. 65). 17 Kilka charakterystycznych wypow iedzi z Dic tionnaire: A v a n t to u t ... l’architecte chargé d’une re stauration doit être constru cteu r habile et ex p éri m en té ... (s. 24). Dans les restaurations il est une condition d om inante ... C’est de ne su b stitu er à toute partie enlevée que des m a téria u x m eilleu rs et des m o yen s plus énergiques ou plus parfaits (s. 26). 6 4. E. V iollet-le-D uc i Lassus. P aryż, N otre Dame, fasada południow a (piórko i akw arela), 1843, A rchiw um D irection de l’A rchitectu re) 4. E. V iollet-le-D uc. Paris. N otre-D am e, façade sud, p lu m e et aquarelle (1843). A rch ives de la D irection de l’A rch itectu re 5. E. V iollet-le-D uc. P aryż, N otre D am e — p ro je k t ży gulca (piórko i tusz), 1857. (A rc h iw u m D irection de l’A rch itecture) 5. E. V iollet-le-D uc. Paris. N otre-D am e — pro jet de la gargouille, dessin à p lu m e e t encre de Chine 1857. A rch ives de la D irection de l’A rch itec tu re 6. M. Ouradou. K raków . I p ro je k t p rzeb u d o w y k la sztoru popijarskiego na M u zeu m C zartoryskich, 1878. (M uzeum N arodow e w K rakow ie, Z biory C za rto ry skich) 6. M. Ouradou. Cracovie. P rojet de la transfo rm a tio n de l’ancien co u v en t des P iaristes en M usée C za r to ry ski 1878, M usée N ational de Cracovie, (Collec tions des C zartoryski) ł u 18. W łasny jego w a rsz ta t w pełni uspra w iedliw ia te w ym agania w stosunku do in nych. W ydaje się też, że w łaśnie ukazanie pełni w arsztatu V iollet-le-D uc’a — restau ra to ra zabytków , jest z p u n k tu w idzenia kon serw atorskiego jednym z najciekaw szych o siągnięć paryskiej w ystaw y. Na każde z resta u ra to rsk ic h przedsięwzięć, które prow adził osobiście, bądź je nadzorow ał czy konsultow ał, składała się żm udna praca V iollet-le-D uc’a, w jednej osobie historyka, arch itek ta, ko n stru k to ra. P ro je k ty restauracji poprzedzała każdorazow o drobiazgowa inw en tary z ac ja pom iarow a i opisowa obiektu analiza techniczna, stylistyczna i histo ryczna. B adania prow adzono m.in. z u w zględnieniem m etody w ykopaliskow ej i w m iarę możności p rzy użyciu najnow szych do stępnych wówczas środków technicznych i na ukow ych 19. K ażdem u p ro jektow i tow arzy szyły „ ra p o rty ” bądź „spraw ozdania histo ryczne” oraz om ówienie założeń teoretycz nych. Sam p ro je k t obejm ow ał zarów no ogólną koncepcję architektoniczną (il. 4), jak i de tale k o n stru k cy jn e czy zdobnicze. Osobiście rów nież w ykonyw ał V iollet-le-D uc rysunki robocze dla rzem ieślników (il. 5), z którym i był w czasie trw an ia robót w stałym kon takcie. Sam też prow adził dzienniki budowy w szystkich pow ażniejszych r e s ta u ra c ji20. P rzy całej różnicy dziś stosow anych środków i m e tod, w a rszta t V iollet-le-D uc’a pozostaje chy ba bardzo bliski w arsztatow i współczesnego konserw atora. Jednocześnie z ty tu łu swej funk cji inspektora zabytków , odbyw ał też V iollet-le-D uc podróże po F rancji. Każda z nich da wała re z u lta ty w postaci obfitej koresponden cji i raportów na tem a t stanu zachowania, sty lu i h isto rii zabytków poszczególnych regionów. P rz y pow szechnym uznaniu i autorytecie, jakim i cieszył się V iollet-le- Duc, jego praca re sta u ra to ra i inspektora nie była łatw a. Bo ry k ał się stale z trudnościam i finansow ym i i brakiem k red y tó w na roboty i zabezpieczenia, bezustannie też m usiał walczyć z ignorancją 18 Zwraca też uwagę na podniesienie się poziomu rzem iosł budowlanych i rękodzieła w związku z w y maganiami, staw ianym i przez restaurację zabytków (Dictionnaire, s. 28—29). 19 Np. w r. 1846 w St. Denis prowadzono na żądanie V iollet-le-D u c’a wykopy w celu zbadania po sadowienia fundam entów bazyliki (Katalog W ysta w y, s. 79). Na konieczność stosowania nowoczesnych środków technicznych zwraca uwagę w Dictionnaire. Tamże w iele słów poświęca przydatności fotografii w pracy konserwatora (s. 99). 20 Wśród eksponowanych na w ystaw ie dokumen tów tego typu szczególnie interesująco przedstawia się dokumentacja La M adeleine w Vézelay (Kata log W ysta w y, poz. kat. 126— 137), paryskiej Notre Dame (ροζ. kat. 138—171) Carcassonne, S i Denis, Pierrefonds. 21 Dictionnaire de l ’A rchitecture stanowi po dziś dzień „ouvrage de base” dla francuskich badań nad architekturą średniowiecza. Centre des Recher ches sur Monuments Historiques przygotowuje obec nie jego reedycję, uzupełnioną komentarzami i wispół- 8 w ładz prow incjonalnych i doborem przez nie nieodpow iednich w ykonaw ców . V iollet-le-D uc’a — re sta u ra to ra nie m oż na oddzielić od historyka a rc h ite k tu ry . O pra cow yw ane przez niego dla potrzeb konserw a torskich „rap o rty historyczne” w w ielu p rzy padkach ro zrastały się do naukow ych m ono grafii. P ra k ty k a rów nież — na co już tylo k ro tn ie zw racano uw agę — doprow adziła go do sform ułow ania teorii ,,1’a rc h ite c tu re raisonn ée”. Teoria ta spotyka się z różną oceną. N iezaprzeczalną jednak zasługą V iollet-le-D uc’a jest w prow adzenie do re p e rtu a ru środ ków badaw czych historyka a rc h ite k tu ry bez pośredniej analizy obiektu z p u n k tu w idzenia techniki, konstrukcji, n aw arstw ień historycz nych, bez k tórych to badań nie m ożna już sobie w yobrazić p racy ani h isto ry k a arch i tek tu ry , ani też jej k o n s e rw a to ra 21. U dostępnione dzięki w ystaw ie i katalogo wi m ate ria ły pozw alają skorygow ać kilka do tychczasow ych sform ułow ań na te m a t pol skich odprysków działalności V iollet-le-D uc’a. Nie są to spraw y w agi zasadniczej, w a rto chy ba jednak wspom nieć taikże i o nich. L ite ra tu ra nasza w iąże z osobą V iollet-le-D uc’a w pływ na a rc h ite k tu rę zam eczku w O pinogórze22 oraz p race pow stałe w kręgu m ecenatu C zartoryskich i D ziałyńskich, a mianowicie: a) nieokreślone bliżej i niezachow ane, n ato m iast potw ierdzone archiw alnie w latach 1871 i 1874 p ro je k ty lub szkice re sta u ra c ji zam ku Izabelli D ziałyńskiej w Gołucho w ie 23) b) pod koniec r. 1875 lub w początku r. 1876 pobyt V iollet-le-D uc’a w K rakow ie i Gołuchowie z in icjatyw y W ładysław a C zar toryskiego i jego siostry, Izabelli D ziałyń skiej, zw iązany z przebudow ą kolegium popijarskiego na krakow skie M uzeum C zar toryskich (il. 6) oraz z re sta u ra c ją zam ku w Gołuchowie (il. 7). W w yniku „cennych rad i w skazów ek” V iollet-le-D uc’a, opracoczeisną dokumentacją. Informację tę zawdzięczam Mile Darré, kierowniczce Działu Dokum entacji w Centre. 22 J. B a r a n o w s k i , N eogotycki zam eczek w Opinogórze, „Ochrona Zabytków”, X III (1960), z. 1—4 (48—51), s. 29—43, datuje go na 40-te lata X IX w. Ostatnie badania przesuwają datę jego pow stania na koniec lat 20-tych, por.: O. P u c i a t a , Prace kon serw atorskie, woj. w arszaw skie, „Ochrona Zabyt ków ”, XVII (1964), z. 4 (67), s. 58. Warto przypomnieć, że w r. 1837 Jakub Tatarkiewicz w ykonał ozdoby ko m inków w Opinogórze, budowa zam eczku byłaby w ięc w tedy co najmniej na ukończeniu. Por. Wł. Tatarkiewicz „Rzeźbiarz polskiego klasycyzm u” w to mie „O sztuce polskiej XVII i XVIII w iek u ”, War szawa 1966 s. 488 i 496. Znakomity Autor przypisuje projekt Opinogóry V iollet-le-D uc’owi, hipoteza ta jed nak nie znajduje potwierdzenia w dotyczących tego architekta m ateriałach archiwalnych. Nadto Opinogóra odbiega swym romantycznym charakterem od neogo tyckich projektów V iollet-le-D uc’a, które noszą pięt no neogotyku strukturalnego. 23 T. J a k i m o w i c z , Z am ek w G ołuchow ie” „Studia M uzealne”, t. III, Poznań 1957, s. 23—24. 7. M. O uradou. (A rc h iw u m W oj. 7. M. Ouradou. des M o n u m en ts G oluchów. N iezrealizow any p ro je k t elew acji w sch o d n iej dziedzińca zam kow ego, 1878. K onserw atora Z a b y tk ó w w Poznaniu) G oluchów . L e p ro jet de la façade est du coté de la cour, 1878 (A rch ives du C onservateur de la voivodie de Poznan) 8. E. V io llet-le-D u c (?). K raków . K atedra, p ro je k t ołtarza w kryp cie św. Leonarda, 1876. (M u zeu m U ni w e rsy te tu Jagiellońskiego w K rakow ie) 8. E. V iollet-le-D uc. Cracovie. Cathédrale. P ro jet de l’a u tel dans la cryp te Saint-L éonard, 1876 (M usée de l’U niversité Jagellone à Cracovie) w anie obu projektów pow ierzono M auryce m u O uradou 24. с) Z dom niem anym krakow skim pobytem V iollet-le-D uc’a zw ykło się też łączyć przypisyw any m u p ro je k t neorom ańskiego ołtarza w krypcie św. L eonarda w ka tedrze na W awelu, a datow any w m arcu 1876 r. 25 (il. il. 8, 9). D ata pow stania zam eczku w Opinogórze pozw ala za autorem katalogu w y s ta w y 26 w y kluczyć ten obiekt z naszych rozw ażań. A ktu alne pozostają n ato m iast prace V iollet-le-D uc’a dla C zartoryskich i D ziałyńskich. K o n ta k ty W ładysław a C zartoryskiego z V iollet-le-D uc sięgają r. 1860, kiedy to archi te k t w ykonał na zam ów ienie księcia projekt szkoły polskiej w P a r y ż u 27. N iew ątpliw ie ta naw iązana już w spółpraca utorow ała drogę dalszym zam ów ieniom W ładysław a C zartorys kiego i jego siostry. G ołuchow skie i krakow skie prace V iollet-le-D uc’a stanow iły zapew ne m arginesow y w y cinek jego działalności i znane są jedynie dzię ki m ateriało m zachow anym w zbiorach pol skich. M ateriały francuskie natom iast wnoszą dość istotne chyba dla nas novum : otóż V iollet-le-D uc nigdy w Polsce nie był. 1875 — rok jego dom niem anej podróży do Polski, był w życiu V iollet-le-D uc’a rów nie a k ty w n y jak w szystkie pozostałe. Do oficjal nych i p ry w a tn y c h czynności arch itek ta o r e nom ie europejskiej doszła od r. 1874 funkcja radnego m. P aryża. Poza licznym i podróżam i po F rancji, V iollet-le-D uc k ilk ak ro tn ie baw ił w r. 1875 (podobnie jak i w latach następnych) w Lozannie 28. W śród tych zajęć i w ojaży nie ma m iejsca na podróż do dalekiej Polski. W ydaje się też m ało praw dopodobne, aby jego korespondencja, drobiazgowo inform ują ca o w szystkich podróżach, pom inęła m ilcze niem pobyt w Polsce. N atom iast z listu Viol let-le-D uc’a z 14 lipca 1875 r. dow iadujem y się o w yjeździe jego ucznia, zięcia i najbliż szego wówczas w spółpracow nika, M aurice A uguste O uradou do K rakow a, skąd m iał u dać się także do M oskwy i P e te rs b u rg a 29. O uradou baw ił w Polsce w związku z za m ów ieniam i C zartoryskich i D ziałyńskich. Do m niem any pobyt V iollet-le-D uc’a w Polsce oka zał się zatem legendą, stw orzoną chyba przez ówczesną prasę p o ls k ą 30. Zafascynow ana b la skiem nazw iska, pom yliła ona zapew ne osobę M istrza z p rzybyłym do P olski jego uczniem. Przypom nijm y, że O uradou był w K rakow ie u schyłku r. 1875, w ted y też odwiedził i G ołu chów, dokąd przyjeżdżał jeszcze kilkakrotnie. W ykonał p ro je k t przebudow y kolegium popijarskiego n a M uzeum C zartoryskich oraz re stau rację zam ku w Gołuchowie. Pierw sza z tych realizacji, u trzym ana w stylu gotyku francuskiego, jest w ytw orem cha rakterystycznego dla a rc h ite k tu ry tego czasu eklektyzm u, obciążonego form am i historycz nym i, do których rozpow szechnienia V iollet-le-Duc tak bardzo się przyczynił. R estauracja Gołuchowa n atom iast nadała zam kow i sty l François I, o czym zresztą za decydow ały upodobania właścicielki. I jakkol w iek p race budow lane i dekoratorskie w Go- 24 J. L e p i a r c z y k , D zieje bu dow y Muzeum C zartoryskich w K rakow ie, „Rozprawy i sprawozda nia Muzeum Narodowego w Krakowie z r. 1953", Kraków 1957, s. 189 i T. J a k i m o w i c z , op. cit. s. 23. 25 J. L e p i a r c z y k , op. cit., s. 189; Z. S w i ec h o w s k i , P roblem atyka konserw atorska polskiej a rch itektu ry rom ańskiej, „Ochrona Zabytków XVI (1963), z. 4, (63), s. 13; K atalog W ystaw y, s. 243 i ipoz. kat. 523. Projekt ołtarza przechowuje Muzeum U niw ersytetu Jagiellońskiego w Kra kow ie (Teka Łepkowiskiego). Są to dwie karty: projekt ogólny oraz rzut i profile detali. Projekt ogólny posiada w prawym dolnym rogu objaśnienia dotyczące w ykonania ołtarza, skreślane ręką J. Łepkowskiego. Ta sama ręka wykonała napis w lewym dolnym rogu: „V iollet-le-D uc + 1879 r.”. Natomiast znajdujący się również w lewym dolnym rogu na pis: „Mars 1876" i „E. Viollet Le D uc”, sprawiający w rażenie sygnatury autora, różni się wyraźnie od pisma V iollet-le-D uc’a i z tego w zględu nie może chyba izostać uznany za jego własnoręczny podpis. Opinię tę podziela zapytywany przeze mnie w tej sprawie p. P. M. Auza®. 26 K atalog W y sta w y, s. 243. 27 Tamże, s. 120 i paz. kat. 262. Budynek ten w zniesiono przy Bd Montparnasse 80. Eksponowano projekty 2 elew acji ze zbiorów rodzinnych (Fonds V iollet-le-D uc). W archiwum Centre des Recherches sur M onuments Historiques znajduje się nadto pro jekt kartusza dla szkoły polskiej (nr inw. 1482). 28 K atalog W y sta w y, s. 179—180. 29 Tamże, s. 246. Ouradou ibył w Rosji w końcu 1875 lub na początku 1876 r. Podróż jego miała na celu m.in. uzupełnienie m ateriałów do opracowywa nej przez VioLlet-le-Duc’a historii sztuki rosyjskiej. L ’A rt Russe ukazała się rw r. 1877 (u A. Morel w Paryżu). Powstała głównie z inspiracji W. Butowskiego, dyrektora Muzeum Sztuki i Przem ysłu w Mo skwie. Wg Butowskiego jest to pierwsza historia sztuki rosyjskiej (tamże, s. 245—249). 30 „Tygodnik Ilustrow any”, XVIII (1876) s. 10. Por. także: J. L e p i a r c z y k , op. cit., ;s. 189 i T. J a k i m o w i c z, op. cit., s. 23 oraz K atalog W ysta w y, s. 243. 9. E. V iollet-le-D uc (?). K raków . K atedra, projekt oł tarza w kryp cie św. Leonarda — detale 1876. (Muzeum U n iw ersytetu Jagiellońskiego w K rakow ie) 9. E. V iollet-le-D uc. Cracovie. Cathédrale. Projet de l’autel dans la crypte Saint Léonard — détails, 1876 (Musée de l’U n iversité Jaggellone à Cracovie) 10 łuchow ie przebiegały pod auspicjam i V iolietle-D uc’a, odcięły się w szelako od jednego z zasadniczych założeń jego teorii, a m ianow icie aby zabytek utrzym ać nie tylko w sty lu w ła ściw ym dla epoki jego pow stania, ale rów nież i dla k raju , w jakim się znajduje. R estaurac ja gołuchow skiego zam ku jest więc w sw ej ostatecznej postaci co n ajm niej w rów nej m ie rze w ykw item d o k try n y V iollet-le-D uc’a, jak i przykładem panującej w latach 70-tych X IX w ieku w e F ran cji m ody na resta u ra c ję i bu dowę rezydencji utrzym anych w guście zam ków ren e sa n so w y c h 31. Szczególną p o p u lar nością cieszył się wówczas sty l zam ków znad L oary i pastiszem takiego w łaśnie zam ku stał się Gołuchów Izabelli D ziałyńskiej. T rzecia z „polskich” prac zw iązanych z osobą V iollet-le-D uc’a — ołtarz w krypcie św. L eonarda — posiada kosm opolityczne form y rom ańskie. P ro je k t ten pow stał m oże w a telier V iollet-le-D uc’a w P ary żu i praw dopodobnie rów nież na zam ów ienie księcia C zartoryskiego. Zapew ne ówczesną sytuacją polityczną P ol ski tłum aczy się p ry w a tn y (mimo oficjalnych podziękow ań Łepkow skiego za p ro je k t ołtarza) c h a ra k te r „polskiej” działalności V ioliet-le-D uc’a. We w szystkich niem al k raja ch E uro py V iollet-le-D uc — sam osobistość oficjalna — w ystępow ał jako ekspert w spraw ach re sta u racji zabytków głównie na zaproszenia czyn ników oficjalnych. N atom iast i w przypadku Gołuchowa i K rakow a b yły to p ry w a tn e p ra ce dla p ryw atnego klienta. R estauracja zam ku w Gołuchowie i reali zacje krakow skie, nie naw iązujące w niczym do rodzim ej a rc h ite k tu ry , nie w y w arły bez pośredniego w pływ u na konserw atorstw o pol skie. K osm opolityczny historyzm od daw na bo w iem przebrzm iał zarów no w a rc h ite k tu rz e polskiej X IX w ie k u 32, jak i w przedsięw zię ciach konserw atorskich, k tó ry ch zasadniczym m otorem od początku zresztą było poczucie narodow ej w artości zabytków . Pozostaje n ato m iast o tw arte zagadnienie w pływ u d o k try n y V iollet-le-D uc’a na re sta u rację zabytków polskich. To, co od lat trz y dziestych X IX stulecia dzieje się w K rako wie, którem u przypadło stać się kolebką konserw atorstw a polskiego, pozw ala stw ie r dzić, że problem resta u ra c ji zabytków był tu rów nie żyw otny jak w e F r a n c ji33. B rak m u było jednak podstaw naukow ych i w łasnych sform ułow ań teoretycznych. A rchitekci — re sta u ra to rzy po połow ę stulecia pozostaw ali na stanow isku patriotycznego rom antyzm u, popar tego um iejętnościam i architektonicznym i, ale nie zawsze w łaściw ym rozum ieniem m ateriału zabytkow ego. Jednocześnie jed n a k w stosunku do F ra n cji postępow o ry su je się zrozum ienie już około połow y X IX w ieku zasadniczej róż nicy m iędzy re sta u ra c ją a konserw acją i po łożenie nacisku na tę o s ta tn ią 34. „D ictionnaire de 1’A rc h ite ctu re ” zyskał so bie z m iejsca ogrom ną popularność, w w ielu k raja ch był tłum aczony. Polska takiego tłu m aczenia n ie m iała, niem niej ciekaw e byłoby prześledzić znajom ość „D ictionnaire” w śród polskich a rc h ite k tó w -re s ta u ra to ró w 35. W ydaje się ona raczej oczywista, dopiero jednak w r. 1881 zn ajd u jem y bezpośredni oddźw ięk sfor m ułow ań h asła „R estau ratio n ”. Wł. Łuszczkiewicz tak bow iem p recyzuje założenia zam ierzo nej re sta u ra c ji k a te d ry w aw elskiej: ... zanim przystąpić się ma do restauracji... w ta je m n i czyć się trzeba skrupulatnie pom iaram i gm a chu, głęboką rozwagą w jej historię, w jej s ty l panujący i w łaściw ą tegoż ch a ra ktery sty k ę , ... aby dorobione na now o części zlały się z gm achem p ierw o tn ym ... aby one odpo w iadały w zupełności duchow i odcienia sty lo wego. ... W ty m duchu dostroi brakujące sprzę ty gm achu kościelnego i całą restaurację w n ę trza, kierując się przy ty m p e w n y m nastrojem po etyczn ym , jakie przeznaczenie i stanow isko w s k a z u ją .36... Są to poglądy V iollet-le-D uc’a, uzupełnione nieznaną m u, a zapew ne po ro m antyzm ie odziedziczoną p o trzeb ą „nastroju poetycznego”. Nie sposób przedstaw iać tu h istorię rozw o ju polskiej m yśli konserw atorskiej; jej proble m aty k ę analizow ano już niejed n o k ro tn ie 37. Szczególnie dośw iadczenia po drugiej w ojnie św iatow ej rozw inęły i uściśliły teoretyczne i naukow e podstaw y konserw atorstw a. W ydo skonaliły się m etody historyczne i techniczne, zerw ano z p o stu latem in teg raln ej rek o n stru k cji. R estau racja zabytków u stąpiła m iejsca ich ochronie i k o n se rw a c ji38. Jakkolw iek z p e r- 31 Zagadnienie to porusza: F. G e b e l i n , op. cit., s. 166. 32 Por.: A. M i ł o b ę d z к i, Z arys d ziejów archi te k tu ry w Polsce, Warszawa 1963, s. 217. 33 Por. m.in.: K. E s t r e i c h e r , Odnowienie C ol legium Maius. M yśli i uwagi na m arginesie prac konserw atorskich, „Ochrona Zabytków ”, VI (1953), nr 1 (20), s. 9—25; W. S l o s i ń s k i , P roblem y kon serw atorskie K rakow a w p ie rw szej połow ie X IX wieku, „Ochrona Zabytków ”, XVI (1963), z. 1 (60) s. 3—15; J. Z a c h w a t o w i c z , Ochrona Z a b ytk ó w w Polsce, Warszawa 1965; J. F r y c z , R estauracja i kon serw acja za b y tk ó w a rch itektu ry w Polsce w X IX w. (referat w ygłoszony na Sesji Naukowej SHS w To runiu, w listopadzie 1964 r. Autorowi składam podzię kowanie za użyczenie mi rękopisu). 34 M.in. w związku z konserwacją ołtarza m ariac kiego, W. S 1 e s i ń s к i, op. cit. 35 Np. znany był D ictionnaire i w łaścicielom i w ykonawcom Gołuchowa. 36 Cytuję za J. F r y c z e m , op. cit. 37 Czynniki ew olucji założeń i id ei ochrony za bytków analizuje: J. E. D u t k i e w i c z , S en tym en talizm , au ten tyzm , au tom atyzm , „Ochrona Zabytków”, XIV '(1961), z. 1—2, (52—53), &. 3—16. 38 K on serw acja je st zabiegiem , k tó ry powinien zachow ać charakter w y ją tk o w y . Ma ona za cel ochro nę i u jaw n ien ie estetyczn ej i h isto ryczn ej w artości za b y tk u oraz polega na poszanow aniu da w n ej su b stan cji i elem en tó w stanow iących au ten tyczn e do k u m en ty przeszłości'. U staje tam , gd zie zaczyna się dom ysł; poza tą granicą w szelkie uznane za nieod zow ne, prace uzupełniające m ają w y ra sta ć z kom po zy c ji architekton icznej i będą nosić piętno naszych czasów (z M iędzynarodowej Karty Ochrony i Kon serwacji Zabytków; por. „Ochrona Zabytków ”, XVII (1964), z. 4 (67), s. 50, (art. 9). U spektyw y tych dośw iadczeń ocenim y dok try n ę V iollet-le-D uc’a, zgodzim y się chyba, że jej znaczenie polega nie tylko na tym , że była ona pierw szą naukow ą teorią resta u ra c ji za bytków . T rw ałym i zawsze ak tu aln y m osiąg nięciem V iollet-le-D uc’a pozostanie jego żą danie naukow ego przygotow ania, fachowości i rzetelności w arsztatu konserw atorskiego. On pierw szy je sform ułow ał i konsekw entnie re alizow ał w praktyce. mgr Teresa Jakimowicz Poznań, Muzeum Narodowe VIOLLET-LE-DUC, ARCHITECTE-RESTAURATEUR DES MONUMENTS HISTORIQUES ET SES RELATIONS AVEC LA POLOGNE Les problèmes de la conservation s ’imposant de plus en plus après la seconde guerre mondiale, le développem ent des connaissances théoriques de l’histoire de l’art et l ’épanouissem ent d e l ’architecture contem poraine ont attiré l’attention des historiens d ’art et d’architecture sur V iollet-le-D uc — créateur des bases scientifiques dans le domaine de la re stauration des monuments historiques et de l’ar chéologie moderne et précurseur du constructionisme. L ’exposition „V iollet-le-D uc 1814— 1879” organisée à Paris au printem ps de 1965 par la Direction de l ’Architecture constitue le point de départ à la fu ture étude critique sur l’oeuvre de V iollet-le-D uc. L ’auteur du scénario et du catalogue de cette expo sition est Pierre-M arie Auzas, inspecteur principal des Monuments historiques en France. L ’exposition se base principalem ent sur les riches archives de la fam ille de Viollet-le-D uc (Fonds Viollet-le-Duc pour la prem ière fois mis à la portée des cher cheurs e t élaborés dans leur ensem ble. L ’exposition fournit une docum entation complète de m ultiples activités de V iollet-le-D uc. Voilà leurs aspects principaux: les grandes restaurations, son activité de constructeur et de décorateur, d’écrivain e t de pédagogue, le rôle qu’il a joué auprès de la Cour Im périale et du Conseil m unicipal, influence de son oeuvre sur l ’architecture de divers pays de l’Europe et des Etats-U nis. Chacun de ces problè m es a une documentation sous forme de dessins ori ginaux, de projets, d’inventaires de plans de réali sation, de registres des travaux de construction, de notices historiques, de correspondance et d’objets- sou venirs. Le catalogue dont s ’accompagne l ’exposition constitue en m êm e tem ps la chronique de la vie et de l’oeuvre de V iollet-le Duc. Pour nous le plus essentiel c’est l ’aspect qui illustre son travail de conservateur. La doctrine communément connue de V iollet-le-D uc form ulée dans l’article „La R estauration” dans le „Dictionnaire Rai sonné de l ’A rchitecture” relève d’une pratique de plus de vingt années de son travail assidu, d’ar chitecte des monuments historiques, d ’archéologue, de constructeur et de théoricien. Les m êm es expé riences lui ont perm is de créer la théorie de ,,1’architecture raisonnée” et le „rationnalisme m édiéval” et d ’elaborer les m éthodes de l’analyse dans le do m aine de l’architecture qui justifient pleinem ent le nom qui lui fut octroyé de „père de l’archéologie m oderne”. La plus intéressante réalisation de l’expo sition du point d e vue des conservateurs semble être l’atelier de travail de V iollet-le-D uc. Ces mé thodes sont proches, m algré différences des moyens de celles de l’atelier de conservation contemporain. L ’exposition perm et d’apporter une correcte aux opinions qui existaien t jusqu’à ce jour sur les re jaillissem ents de l’art de V iollet-le-D uc en Pologne. Les documents français ne confirm ent point la tra dition polonaise peu claire du voyage de V iollet-le-D uc à Cracovie et à Gołuchów en 1875. Il s ’avéra que ce voyage a été effectué par le disciple et en 12 même tem ps le gendre du célèbre architecte M aurice -Auguste Ouradou. Néanmoins, on peut lier q uel ques réalisations en Pologne à l’activité de V iollet-le-Duc. Elles furent effectuées grâce au m écénat du prince Vladislas Czartoryski et de sa soeur la comtesse Isabelle Działyńska. Ce sont notamment: en 1860 — le projet de l’école polonaise, Bd Mont parnasse, à Paris. A ux environs de 1870, les pro jets de la restauration du château de Gołuchów —· m alheureusem ent disparus. Leur existence et le fait qu’ils ont été l’oeuvre de Viollet-le-D uc, est con firm é par les archives de 1871/74 (lettre de Działyński). En 1876 — projet du m aître-autel néoroman dans la crypte St. Léonard dans la cathédrale de W awel à Craoovie. V iollet-le-Duc donne des consultations sur les pro blèmes de la restauration du château de Gołuchów et de la transformation du Collège des Piaristes en Musée Czartoryski à Cracovie. Les projets pour les deux bâtim ents précités ont été exécutés par Maurice Ouradou. Le château Renaissance de Gołu chów a été restauré entre 1875 et 1885 dans le s ty le François Ier. Le Musée Czartoryski pris la for m e du néo-gothique français (1875—84). Ces deux réalisations n’avaient aucun rapport avec l’architec ture polonaise et n ’ont aucun ascendant sur la con servation des m onuments en Pologne ni m êm e sur l’architecture polonaise de la fin du X IX e siècle. Par contre, le problème s’impose de l’influençe de la doctrine de Viollet-le-D uc sur la restauration des monuments historiques en Pologne. La restauration des m onum ents historiques d e puis la 3ème décennie du X IX e siècle est devenu un problème aussi lancinant en Pologne (surtout à Cracovie) qu’en France. Toutefois, il lui manquait la base scientifique et les architectes de monuments historiques en Pologne ont longtemps procédé dans l ’esprit d’un patriotisme empreint de romantisme. Néanmoins, dès la m oitié du X IX e siècle, se précise à Cracovie la notion de la différence entre la re stauration et la conservation des m onum ents histo riques tout en estim ant hautem ent cette dernière. Le „Dictionnaire de l’A rchitecture” était aussi très connu des architectes polonais. Néanmoins, ce n ’est qu’en 1881 qu’il est possible d ’observer une in fluen ce directe de l’idée présentée dans l’article „La Re stauration” et ceci dans le programme form ulé par W. Luszczkiewicz de la reconstruction de la Cathé drale du W awel à Cracovie. Les directives de Viol let-le-D uc sont com plétées par Luszczkiewicz par le postuilat de lui garder une „ambiance poétique”. De quelque façon que nous jugions dans la per spective du siècle écoulé, la doctrine de V iollet-le-Duc il faut toujours convenir que son importance consiste non seulem ent au fait qu’elle fut la pre mière théorie scientifique concernant la restaura tion des m onuments historiques. Une acquisition du rable et toujours actuelle de V iollet-le-D uc est le fait d’avoir exigé la com pétence et la probité de l ’atelier de conservation. Il fut le premier à for m uler cette m otion et à la réaliser avec conséquence dans sa pratique.