Poznań, 21 września 2006 roku

Transkrypt

Poznań, 21 września 2006 roku
Projekt „Metamorfozy”
Studenckie Koło Kulturoznawcze "Kameleon" w semestrze zimowym bieżącego roku
akademickiego rozpoczęło projekt „Metamorfozy”, aby uświadomić istnienie fałszywego
wizerunku kobiety, przedstawianego w mediach jako niedościgniony, sztucznie wykreowany
ideał.
Rozumiemy, że osoby godzące się na sesje, w których ciało kobiece jest
fragmentaryzowane lub sprzedawane jako dodatek do produktu, robią to ze względu na zysk
materialny czy prestiż w środowisku reklamowym- prawa rynku są jasne: popyt kieruje
podażą.
Naszym zdaniem warto zastanowić się nad dominacją w reklamach zdjęć kobiet po
retuszu komputerowym- o twarzach pozbawionych zmarszczek mimicznych, idealnej cerze,
ekstremalnie długich nogach, bujnym biuście. Nie zapominamy przy tym o mężczyznach,
którzy w mediach także są prezentowani w określony, wyidealizowany sposób (im pragniemy
poświęci odrębne przedsięwzięcie, będące kontynuacją „Metamorfoz”).
Poprzez nasz projekt chcemy ukazać proces wykreowania z ładnej dziewczyny
wizerunku, który w rzeczywistości nie istnieje. Mamy przy tym świadomość, że nie możemy
zmienić sposobu prezentowania kobiet w mediach, ale uważamy, że wiedza o metodzie
przeróbki zdjęć pozwoli na oglądanie bombardujących naszą świadomość przekazów choć z
małą dozą krytycyzmu i pozwoli na unikanie popadania w kompleksy przez panie w tzw.
„realu”.
Po zetknięciu się z problemem przedstawiania kobiety w mediach na zajęciach
przewidzianych dla I roku kulturoznawstwa, postanowiliśmy przełożyć wiedzę teoretyczną na
praktykę i unaocznić proces kreowania określonego, fałszywego wizerunku kobiety w
mediach, głównie w reklamie.
O udział w projekcie poprosiliśmy studentki naszego Instytutu, które zgodziły się
wziąć udział w sesji zdjęciowej prezentującej codzienny, przeciętny wizerunek kobiety oraz
wyretuszowaną fotografię tej samej, tym razem wystylizowanej, osoby.
W dniu 19 grudnia 2011 roku Kameleon zorganizował sesję zdjęciową do projektu
"Metamorfozy". Fotografie wykonała jedna z członkiń Koła- Ewelina Schewior, której prace
można było podziwiać na zeszłorocznym wernisażu zorganizowanym przez "Kameleona".
Pierwszym etapem naszej sesji było wykonanie zdjęć modelkom bez makijażu w
swobodnej pozie, w celu ukazania naturalnego piękna dziewczyn w myśl zasady, że żadna z
nas nie jest idealna, co nie znaczy, że brzydka.
Następnie, przy pomocy wizażystek oraz fryzjerki został wykreowany wizerunek,
który daleko odbiega od naturalności. Modelkom zrobiono profesjonalny makeup i uczesano,
uzyskując wygląd kobiet prawie "idealnych", a następnie wykonano pozowane zdjęcia. Ten
etap utwierdził nas w przekonaniu, że to, co postrzegamy jako „piękną kobietę”, jest
wynikiem kilkugodzinnych przygotowań i sporej ilości kosmetyków.
Kolejnym etapem naszej pracy będzie komputerowe przerobienie zdjęć w celu
stworzenia fotografii ukazujących wyidealizowany, nieistniejący obraz modelek. Chcemy
pokazać jak łatwo za pomocą techniki wydłużyć szyje, ująć kilogramów w jednym miejscu i
dodać w innym, powiększyć usta czy zagęścić włosy.
Chcielibyśmy zorganizować wernisaż, żeby podzielić się naszą pracą z szerszą
publicznością. Przedstawimy po trzy zdjęcia każdej modelki: pierwsze bez makijażu; drugie z
profesjonalnym makijażem i fryzurą oraz trzecie, przerobione komputerowo. Ma to na celu
ukazanie poszczególnych etapów, jakie przechodzi modelka od castingu po przerobione
zdjęcie w magazynie.
Przed otwarciem wystawy zdjęciowej zaprezentujemy film autorstwa Jean Kilbourne„Killing Us Softly 3 (Delikatnie nas zabijają III). Obrazy kobiet w reklamach” oraz
przedstawimy projekt, w tym dokumentację zdjęciową i filmową (w czasie sesji zdjęciowej
powstawały zdjęcia z tak zwanego backstage’u oraz filmik z sesji, a w styczniu zostanie
nagrana sonda wśród studentów i wykładowców na uczelni z pytaniem „Czym jest piękno?”).
Mamy nadzieję, że dzięki naszemu projektowi odbiorcy zrozumieją działania
mechanizmu tworzenia wizerunku kobiety w mediach, głównie w reklamie. Chcielibyśmy,
żeby choć jedna kobieta po obejrzeniu wystawy pozbyła się kompleksów i uwierzyła, że jest
piękna oraz żeby choć jeden mężczyzna zapragnął mieć u swojego boku zwyczajną, śliczną
dziewczynę, a nie efemeryczną piękność z okładki.

Podobne dokumenty