Wydarzenia muzyczne w ramach In Between Festivals Kuratorami
Transkrypt
Wydarzenia muzyczne w ramach In Between Festivals Kuratorami
Wydarzenia muzyczne w ramach In Between Festivals Kuratorami cyklu muzycznego w ramach In Between Festivals są Marc Schmolling i Uli Kempendorff. Ich ideą jest zebranie najlepszych i najbardziej interesujących przedstawicieli berlińskiej sceny jazzowej i improwizowanej oraz zaprezentowanie ich w najróżniejszych miejscach Wrocławia. Skala zróżnicowania miejsc od tych z górnej półki i zarządzanych odgórnie jak NFM po np. MiserArt odzwierciedla koloryt wrocławskiej sceny. Program muzycznego cyklu stanowi bardzo szeroką ofertę stylistyczną: od improwizowanej muzyki Olafa Ruppa na gitarę solo, po zaawansowany jazz nowoczesny grupy Philm. Od progresywno-rockowego, niepohamowanego w ekspresji Killing Popes po delikatne trio harfowe Kathrin Pechlof i od płynnej symbiozy tańca z muzyką kwartetu kontrabasistów Sequoia z tancerzem butoh Yuko Kasekim, po ścisłą i skrupulatnie wykonaną muzykę zdominowanego brzmieniem wibrafonu tria DRA. - Spoiwem programu jest wspólnota. Sami uprawiający muzykę są tak różni jak różna jest ich muzyka. Mamy tu zarówno kobiety jak i mężczyzn, młodszych i starszych, tych uznanych i nagradzanych rodowitych berlińczyków oraz berlińczyków z wyboru - z Japonii, Wielkiej Brytanii, Kanady, Austrii, Danii, Holandii, Francji, Włoch, Szwecji oraz Peru. A jednak znają się już trochę i działając razem wypracowali w końcu wszystko, czego potrzeba środowisku aby stało się sceną. – opowiadają Marc Schmolling i Uli Kempendorff. - A działo się to poprzez organizację koncertów i festiwali, organizację polityczną, odwiedzanie swoich koncertów, wspólne "jammowanie", eksperymentowanie, wspólną budowę nowych miejsc, wspólne narzekanie i celebrację. Gdyby się przyjrzeć poszczególnym muzykom, w niektórych przypadkach proces ten trwał dekadę. W mieście takim, jak Berlin, które tyle razy zaczynało od nowa, z murami, bez murów, z nabrzmiewającymi i pękającymi pęcherzami oraz nasilającą się przez ostatnie dekady gentryfikacją, ze znikomą ilością instytucji wsparcia podobnej muzyki, liczą się właśnie wspólnoty, powoływane i podtrzymywane przy życiu przez artystów przy wsparciu poważanych miejsc. Tylko wspólnota jest w stanie przepchnąć scenę na pozycję forpoczty. Program cyklu muzycznego: MARZEC 15.03 20:00 • Łokietka 5 Bilety: 20 zł KATHRIN PECHLOF TRIO Kathrin Pechlof to jedna z niewielu harfistek na niemieckiej scenie jazzowej. Tu z saksofonistą Christianem Weidnerem i kontrabasistą Robertem Landfrmannem. W 2013 roku wydali debiutancki album „Imaginarium“. Ich kompozycje czerpią z wielu źródeł. Archaiczne tonacje śpiewów gregoriańskich ewoluują w dodekafonię; symetryczne gamy Messiaena, w ich całej niejednoznaczności, tworzą płynne krajobrazy dźwiękowe; harmonie w durowo/molowych tonacjach kontrastują wyraźnie z gestami współczesnej improwizacji. PIOTR ŁYSZKIEWICZ TRIO Nowe trio Piotra Łyszkiewicza to powrót do melodii, po okresie eksploracji atonalności i sonorystyki. Formuła bez perkusji otwiera nowe przestrzenie dla dynamiki i subtelności w trakcie improwizacji. Zespół wykona kompozycje autorskie oraz kilka interpretacji tanga nowej pasji lidera. Towarzyszyć mu będą: kontrabasista Wojciech Bergander i Karol Jagieła na gitarze elektrycznej. 17.03 20:00 • Ośrodek Postaw Twórczych Bilety: 10/15/20 zł OLAF RUPP Gitarzysta Olaf Rupp przekształca instrument w prawdziwy generator dźwięków. Muzykę improwizowaną gra od 12 roku życia, a gitarę trzyma w pozycji pionowej. Do tej nietypowej pozycji zainspirował go strunowy instrument szarpany zwany pipą, albo chińską lutnią. Rupp ma za sobą dziesiątki koncertów na całym świecie, między innymi z Lol’em Coxhill’em, Michael’em Wertmüllerem, Peterem Brötzmannem, Johnem Zornem, Joe Williamson’em, Paulem Lovensem, Tristanem Honsingerem, Butchem Morrisem czy Tonym Buckiem. GULF OF BERLIN Czołowi przedstawiciele niemieckiej sceny muzyki improwizowanej mówią własnym, wyraźnym i rozpoznawalnym głosem. Ullmann, Gschlößl, Fink i Leipnitz – wprowadzają słuchacza w świat muzycznego dialogu, ukazując intuicyjny i niewerbalny sposób komunikacji. W free jazzowym wyrazie berlińskiego składu znajdziemy odniesienia do klasyki gatunku, jak i do zupełnie świeżych trendów. KWIECIEŃ 27.04 20:30 • Centrum Reanimacji Kultury Bilety: 20 zł KILLING POPES Pamiętacie crossover? W przypadku the Killing Popes przykurzony termin jest jak najbardziej na miejscu. Uznani muzycy młodego pokolenia, jakimi niewątpliwie są perkusista Oliver Steidle oraz basista Petter Eldh, serwują nam zgrabną free-przejażdżkę po palecie stylistyk. Wychowani na muzyce buntu umiejętnie żonglują dziś środkiem ciężkości nie pozwalając słuchaczowi na popadanie w nudę i rutynę. Podczas wrocławskiego koncertu wystąpią w towarzystwie fińskiego gitarzysty Kali Kalimy oraz brytyjskiego klawiszowca Kita Downesa. LXMP Używając zestawu zasadniczego w postaci perkusji, paru syntezatorów i małego samplerka, Piotras i Macias grają koncerty z głośną i śmieszną muzyką, a czasami cichą i poważną, to wszystko zależy od tego, jaki jest nastrój, co to za sytuacja, z kim grają i dla kogo, ale ogólnie fajnie. W ostatnich latach przemierzyli Europę z The Kurws, Stany Zjednoczone Ameryki Północnej z Deerhoof i jeden z krajów Ameryki Południowej trudno określić z kim. A. I raz byli w Tokyo. MAJ 19.05 20:00 • MiserArt Bilety: 15 zł SEQUOIA + Yuko Kaseki (Butoh Dance) Kwartet na cztery kontrabasy, który wykorzystując różnorodne techniki, jak również niekonwencjonalne narzędzia i przedmioty, bada dźwiękowe możliwości tego instrumentu,. Repertuar oparty jest na strukturalnej improwizacji i pomysłach graficznych. Skład został założony w 2011 roku przez Klausa Kürversa, architekta, historyka kultury i muzyka związanego z berlińską sceną improwizowaną. Pozostali członkowie to: Meinard Kneer, aktywny zarówno na holenderskiej jak i berlińskiej scenie improwizowanej, założyciel Evil Rabbit Records; Kanadyjczyk Miles Perkins, często współpracujący z francuskim pianistą Benoit Delbecq oraz Włoch Antonio Borghini, który studiował z Joëlle Léandre i Barre Phillipsem.