Sześć kroków skutecznej promocji
Transkrypt
Sześć kroków skutecznej promocji
W dzisiejszych czasach, choć to chyba tak jest od zawsze, nie wystarczy tworzyć produkt - w tym wypadku serwis internetowy. Dziś trzeba także umieć go sprzedać i to tak, by było to skuteczne. Należy również pamiętać o tym, by promocja i zabiegi marketingowe były subtelne, zbytnia nachalność spowoduje jedynie niechęć - jak do typowego akwizytora. Oto, krótki dokument o tym, jakie możemy wyszczególnić rodzaje promocji, które i kiedy stosować. O efekcie antypromocji - czyli jak nie popaść w stręczycielstwo, a także o ślepocie funkcjonalnej. Treści z tego artykułu, są skierowane zarówno dla osób chcących lepiej organizować umieszczanie bannerów u siebie, jak i tych, którzy chcą wiedzieć jak lepiej promować się u innych... Linki reklamujące i pozycjonujące Wiele webmasterów, szczególnie początkujących kompletnie nie zwraca uwagi na to dosyć istotne rozróżnienie. W mojej opinii rozróżniamy dwa rodzaje linków, choć niektórzy uznają link za link i basta. Wyróżnić możemy linki ze względu na grupę docelową, której jest dedykowany. W jednej jest to głównie robot sieciowy, który ma połknąć odpowiednie słowa kluczowe. Druga kategoria (reklamujące) są skierowane do ludzi, umiejscowione są w konkretnym kontekście, o którym napiszę dalej. Pozycjonujące - to linki nastawione głównie na mocne i dobrze dobrane słowa kluczowe. Koniecznie umieść w Anchorze (znacznik A) atrybut TITLE. To dodatkowe miejsce, umożliwiające wciśnięcie paru dodatkowych słów - już poza wzrokiem internauty. Nie muszą być logicznymi zdaniami, mogą zawierać wybrane słowa, pasujące do strony. Dają użytkowników potencjalnych, gdyż rzadko z linków pozycjonujących przychodzą użytkownicy. Lecz pozytywne pozycjonowanie będzie miało znaczące przełożenie na pozycje w wyszukiwarce, co przyczyni się do wzrostu użytkowników/wejść. Reklamujące - to linki przeważnie prowadzące do konkretnych treści na twojej stronie. Ich zadaniem, nie jest na pierwszym miejscu stawianie nacisku na ważne z punktu widzenia pozycjonowania słowa kluczowe, zawierać może najczęściej tytuł strony i jej hasło przewodnie. Mogą być dłuższymi frazami tekstu, opisującymi zawartość. O ile reklamy nie mają cech typowych do antypromocji, (o której napiszę w dalszej części), to przełożą się one na użytkowników realnych, tych, którzy świadomie i z jakimś celem przyjdą na naszą stronę. Przykłady: 'strona pełna ciekawych tutoriali' - link reklamujący Dla użytkownika (np. forum) jasne będzie właśnie z kontekstu wypowiedzi innych piszących jakiego typu to będą tutoriale. Gdyby ten link miał być pozycjonujący, czyli jego odbiorcą nie byli użytkownicy, a byłby wstawiony w dodatkowym boxie lub stopce strony, Google nie znałoby kontekstu. Opis strona pełna ciekawych tutoriali nie było by zbyt trafne. Należałoby w związku z tym dać jakiś kontekst określająca rodzaj tych tutoriali. 'Baza tutoriali PhotoShop' - link pozycjonujący. Oczywiście podział na linki jest dość płynny i de facto jeden link pełni dwojakie funkcje, bo przecież każdy link jest odnotowywany przez roboty. Nie każdy jednak musi być dobry z punktu pozycjonowania, tak samo nie każdy musi być skierowany do użytkownika. Ważne jest by stosować i starać się pozyskiwać zarówno te stricte reklamujące jak i te pozycjonujące. Promocja bezpośrednia i pośrednia Promocja bezpośrednia To wszelkie linki kierujące bezpośrednio na twoją stronę główną. To dobry, lecz nie idealny sposób. Kompletnie nie spełnia swojej roli w podawaniu źródła przechodząc dostaje się stronę główną i trzeba szukać na własną rękę informacji poszukiwanej. Jest idealny w przypadku tworzenia sieci linków pozycjonujących. Wykorzystuj ten rodzaj linków w: Linkach reklamujących, (jako wymiana lub współpraca) Bannerach, (jako wymiana lub współpraca) Buttonach, (jako wymiana lub współpraca) i innych linkach z form graficznych Promocja pośrednia Te linki, natomiast kierują nie do strony głównej, lecz do konkretnego artykułu, podstrony wewnątrz spójnego serwisu. Można, więc powiedzieć, że nie promują jawnie strony http://adres.pl. Robią to podświadomie i ukrycie. Odsyłają do konkretnej szukanej treści, lecz jeśli ona okaże się rzetelna, to i adres nie zostanie niezauważony. Trudno nie docenić ich wartości pozycjonujących, ale to także linki reklamujące. Pozycjonowanie skupia się w ich przypadku na fakcie podania nie tylko adresu głównego, lecz także najczęściej głównych fraz z tytułu artykułu, do którego się odnoszą - co stało się nieco niepisanym standardem w linkach. Wykorzystuj ten rodzaj linków w: Bannerach (wyświetlanych w środku strony) Buttonach (wyświetlanych w środku strony) Linkach reklamujących wewnątrz tekstu Cytatach Wskazywaniu konkretnych źródeł wiedzy MeTagi Zapewne, nigdy nie słyszałeś o pojęciu Metagów, w odróżnieniu co do Metatagów. http://kurs.browsehappy.pl/HTML/Metatagi napisał(a): Metatagi umieszcza się w nagłówku dokumentu. Służą do umieszczania informacji o samym dokumencie lub nagłówków HTTP, jeśli nie mogły zostać wysłane w prawidłowy sposób. Większość metatagów wyszła z użycia, np. niegdyś umieszczało się słowa kluczowe w <meta name="keywords">, a dziś wyszukiwarki zupełnie je ignorują. Jak widzimy, metatagi to umieszczone w nagłówku dokumentu informacje opisujące jej własności - zawartość, autora, słowa kluczowe i wiele innych elementów. Są one niewidoczne dla użytkownika, kompletnie pomijane przez zwykłego usera, który zapewne nie zaczyna (jak webmaster) wizyty na stronie od zobaczenia jej kodu [to zboczenie zawodowe webmasterów]. Jednak Google zauważyło w zagrożenie (a może bardziej oszuści zauważyli w tym sposób na ściągnięcie odwiedzających), że metatagi mogą i często są zupełnie oderwane od rzeczywistej zawartości strony. Jak często, dawniej spotykałeś się z sytuacją, kiedy to strona proponowana przez wyszukiwarkę przy danym haśle posiadała nie to, co oferował jej opis w szukajce. Zapewne często. Był to wynik tego oderwania i zupełnej rozbieżności tego, co zawierały treści widoczne na stronie oraz tego, co zawarte w było w części meta. Google postanowił stawiać szczególny nacisk na to, co jest w środku, czyli samą treść, bo to ją użytkownik zobaczy, jako dla niego widoczną i najważniejszą. Jak łatwo się domyślić MeTagi to wszystkie zwroty, słowa stanowiące słowa kluczowe naszego serwisu, koniecznie ujęte w znaczniki semantyczne, a nie tylko formatujące. Metatagi, umieszczone w sekcji na pierwszy rzut oka niewidocznej dla użytkownika stały się nieważne (lub mniej znaczące) w porównaniu z MeTagami tymi, które użytkownik na pewno zobaczy oraz te, które są jednoznacznym wyznacznikiem treści strony. Ślepota funkcjonalna Uszczegóławiana przez wielu teoretyków projektowania internetowego, jako tylko banner blindness, czyli ślepota bannerowa. W mojej opinii nie jest jedynie ograniczona do form banerowych, a do całego spectrum form reklamy. Baner, fakt najszybciej rzuca się w oczy a za czym idzie najprościej się na niego uodpornić, lecz tak samo stało się z linkami dodawanymi na końcu listy artykułów w głównych portalach informacyjnych. Linki te, poprzedzone z konieczności, wyróżnikiem "REKLAMA" stają się punktem ślepoty. Takowe punkty dla oczy użytkownika mają wartość informacyjną == 0. Jak można przeczytać w wielu źródłach, marketingowcy starają się wciąż znajdować nowe pomysły. Kolejnym przykładem może być chociażby reklama w popularnym komunikatorze GG, wyświetlana podczas logowania w osobnym okienku. Użytkownik skupiał się na jej wyłączeniu w sposób mechaniczny w schemacie powtarzalnym: Uruchamiam komunikator > Loguje się > Klikam zamknij > korzystam. Również taki sam los spotkał umieszczone na stałe banery i butony w oknie rozmowy - stały się elementem tego okienka w sposób tak integralny, że potraktowano je, jako "Bo tu są od zawsze". Ze swojego doświadczenia wiem, że banery w ustalonej pozycji, gdzie dochodzi jedynie do zmiany lub rotacji danych form reklamowych o przewidywanych i tych samych kształtach zwiększają swój poziom skupiska ślepoty. Zalecenia: Zmieniaj wymiary bannerów, jak i ich pozycje - nie przytwierdzaj ich na stałe w jednym miejscu strony Rotuj banery z dużą częstotliwością, nowy obraz przyciąga nieco więcej oczy niż ten sam od lat Dbaj o własne banery, nie korzystaj z jednego i tego samego dla wszystkich, wszędzie. Różnorodność form zapewnia większy dostęp. Duże prostokątne formy reklamowe w centralnej części są z automatu klasyfikowane, jako "reklama - pomijamy". AntyPromocja No cóż, w promocji, marketingu i wszelkiego typu działalności nakłaniającej należy mieć wyczucie. Znany z psychologii, efekt częstej ekspozycji powodujący lubość do danej osoby (w przypadku produktu - marki), może szybko przerodzić się w znudzenie, obrzydzenie, poczucie nachalności. A jak wiemy - dobrego, usilnie reklamować nie trzeba - samo się sprzeda. A'la elementy systemowe Jak pisze M. Kasperski w swojej książce "Projektowanie stron www", wielu twórców upodabnia banery do elementów systemowych: Zauważa, że to jest kompletnie nie skuteczny sposób. Wejścia najczęściej są wynikiem błędu, nie zaś zamierzenia użytkownika, co skutkuje natychmiastowym zamknięciem strony, która się otworzy. A z doświadczeń własnych wiem również, że podświadomie zapamiętujemy adres danej strony i w naszej pamięci jest ona 'martwą'. Uciekające iksy Innym przypadkiem, totalnej antyreklamy, która przynosi więcej złego niż dobrego reklamowanemu produktowi są popup'y z uciekającymi znakami zamknięcia. użytkownik skupia się na krzyżyku do zamknięcia reklamy jak on ucieka, to wyucza się schematu kolejnych pozycji X'a jak jest bezskuteczne klikanie w X to odświeża stronę nie zwracając uwagi na jakiekolwiek treści reklamowe Użytkownicy tracą zaufanie do firm reklamujących się tak, że utrudnia to normalne użytkowanie strony Chytrym sposobem reklamodawców jest oszukanie użytkownika, wstawieniem X, który i tak jest linkowany do strony promowanej. Licznik wejść możliwe, że zaczyna wzrastać, lecz chwyt taki zostawia w użytkowniku niesmak i powoduje przyspieszone zamknięcie wymuszonej strony. Do głównej?· Z wcześniejszych definicji linków reklamujących można wywnioskować, że są to linki znajdujące się w głównym - zasadniczym bloku treściowym na stronie. Nie zaś te, które umieszczamy w boksie "nasi współpracownicy". Jeśli tak, to z cech tych linków można wywnioskować, że powinny one prowadzić, jako linki reklamujące do konkretnych treści, podstrony. Czyli, powinny to być linki pośrednie. Potwierdzenie moich założeń znalazłem dzisiaj w tekście Tomasza Karwatki, który w jednym ze swoich tekstów pisze, że olbrzymi odsetek użytkowników otrzymujący po kliknięciu w baner stronę główną - klika wstecz. W przypadku zaoferowania konkretnej podstrony, użytkownik dostaje jakiś fragment do zanalizowania, reklamujesz (a nie pozycjonujesz) mu to, co masz w ofercie. W przypadku linku do strony głównej, dostaje nie konkret, a ogół. A użytkownik jest wybredny, nie będzie szukał skoro nie dostał gotowego materiału. To nie jest w jego interesie... Z doświadczenia własnego wiem, że gdy jakaś treść - np. cytat lub konkretna usługa z oferty danego serwisu była promowana na banerze i to ona właśnie mnie skusiła, to kontynuacji tych informacji oczekuje po wejściu. Gdy natomiast po kliknięciu otrzymywałem stronę główną, zniechęcało mnie to do poszukiwania informacji, które przed chwilą ujrzałem na banerze. "Dlaczego, niby to ja mam się starać coś tutaj znaleźć?". Takie pytanie stawiają sobie użytkownicy, gdy nie otrzymają tych informacji, którymi skusiłeś ich na banerze. Gradacja Reklama to reklama i kropka. Oczywiście, każda forma promowania czegoś jest reklamą, lecz co jeśli można by zminimalizować efekt reklamy? Nie nakłaniam tu do ładnego ujmowania w słowa czegoś, co będzie czystą i nachalną formą wrzucenia komuś czegoś, czego nie chce, lecz warto stosować gradacje reklamodawców. Głównym założeniem, jest to, że inaczej reaguje się na "Współpracowników serwisu" a inaczej na "reklamę". Lecz, pamiętaj to nie kwestia podstawienia w boksie z banerami odpowiedniego napisu, musi zaistnieć rzeczywista i spójna selekcja kto jest partnerem, czyli z kim masz zacieśnioną współprace a kto jest tylko osobą, która dokonuje jedynie reklamy swojej strony u Ciebie (i na odwrót w przypadku wymiany). Warto linki partnerów, współpracujących serwisów czy serwisów-siostrzanych umieszczać odrębnie wyselekcjonowane. Są one lepiej wyeksponowane, przyjmowanie takich linków przez użytkowników jest o wiele lepsze, lecz pod warunkiem, że: Współpraca serwisów jest w jakiś wyraźny sposób zaznaczona na stronie - np. osobna podstrona partnera. (Takim przykładem może być http://www.tutorialsource.pl/ciekawa-lektura/ gdzie widać wyraźną formę współpracy z "Partnerem”.). Dobrze, gdy jest wyraz obopólności, czyli partner również w jakiś dający się zobrazować sposób ukazuje wyniki owocnej współpracy Strony reklamowane, jako partnerzy winny być bliskie, zbliżone tematycznie lub wykazywać pokrewieństwo Podsumowanie Pamiętajmy, zatem by korzystać z reklamy w sposób przemyślany i mądry. Musisz wiedzieć, że może ona poczynić więcej pożytku, kiedy jest rozważna. Więcej szkody uczyni odczuciu twojej strony, jeśli będzie zbyt nachalna, trudna do wyeliminowania oraz jeśli będzie dawać użytkownikowi to, czego on kompletnie nie chce. Sam, jako użytkownik pamiętam, jak automatycznie zmieniałem nastawienie do strony, kiedy ta reklamowała się w sposób przesadnie naruszający zdrowy rozsądek. Sebastian Jakubiec Poczytaj więcej: http://ui.blox.pl/2007/07/Skuteczne-banery-nie-robcie-tego.html http://www.janmedia.pl/upload/wysiw...nerkow_Tomasz_Karwatka_Janmedia.pdf http://kurs.browsehappy.pl/HTML/Metatagi