DJIA 2005 - Analizy Rynkowe - Trendy Długookresowe

Transkrypt

DJIA 2005 - Analizy Rynkowe - Trendy Długookresowe
Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe
http://analizyrynkowe.cal.pl
Data publikacji: 31 stycznia 2009 roku
Postanowiłem zebrać i uporządkować wszystkie moje dotychczasowe większe analizy
indeksu DJIA, opublikowane od 17 marca 2005 roku do 3 kwietnia 2006 roku. Nowsze analizy
znajdują się na forum dyskusyjnym strony oraz w dziale Download – Analizy techniczne rynków
finansowych.
Analizy tu zamieszczone posiadają jedynie drobne korekty wynikające z zamieszczenia razem
z tekstem wykresów, które w pierwotnych analizach były dostępne poprzez odnośniki.
Analizy w oryginalnej formie znajdują się w Archiwum oraz na forum dyskusyjnym strony.
Celem tego zbiorczego opracowania jest przyjrzenie się dotychczasowym analizom
przed publikacją kolejnej długookresowej analizy DJIA, jaką przedstawię w najbliższym czasie.
Data publikacji: 17 marca 2005 roku
Zamieszczony powyżej wykres przedstawia indeks DJIA uwzględniający inflację wraz
z rozliczeniem poszczególnych fal wynikającym z teorii fal Elliotta. Wykres jest wynikiem
większej analizy, ale umieszczam go tutaj ze względu na to, że będzie on aktualizowany.
Wykres ten, jako wynik większej analizy, potwierdza jedne z podstawowych reguł rynków
finansowych: historia się powtarza oraz to, że fale Elliotta mają strukturę fraktalną.
1
Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe
http://analizyrynkowe.cal.pl
Zanim dojdziemy do tego, skąd wzięło się takie rozliczenie fal, chcę napisać parę słów
wprowadzenia.
Blisko rok temu przedstawiłem długookresową analizę DJIA, bazując na wykresie
"normalnym", nie uwzględniającym inflacji. Siłą rzeczy sama analiza nie odbiegała w swojej
wymowie od wielu innych podobnych analiz, bazujących na tych samych danych. Od tamtej
pory sporo się jednak zmieniło i na świecie, i w sytuacji technicznej samych rynków. Można
powiedzieć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że tamta analiza nie odpowiada już
rzeczywistości.
Przedstawione wtedy przeze mnie rozliczenie fal, chociaż zgodne z teorią fal Elliotta,
miało jednak szereg wad. Wtedy jednak nieścisłości te zaakceptowałem, ponieważ właściwie nie
było dla tego rozliczenia rzeczowych alternatyw. Najwięcej wątpliwości wzbudzało zbyt duże
wydłużenie w czasie i w dystansie fali trzeciej w stosunku do fali pierwszej (III/I) oraz przebicie
w dół długookresowego kanału trendowego przez kanał trendu niższego stopnia (cienkie,
zielone linie), powodując charakterystyczne "skoszenie" wykresu. Uważam, że zjawisko to nie
powinno mieć miejsca w przypadku prawidłowo budującego się trendu wzrostowego, co więcej
takie przebicie powinno wystąpić, ale w górę, obrazując tym samym rosnącą siłę trendu
wzrostowego. Analiza ta, wraz z wykresem, znajduje się obecnie w Archiwum.
Przyczyny, o których wspomniałem, stanowiły bodziec do szukania innych rozwiązań.
Rozwiązanie takie wskazują poniekąd panowie Frost i Prechter, zamieszczając w książce
"Teoria fal Elliotta" na stronie 274 wykres Wielkiego Supercyklu oparty na danych
uwzględniających inflację. Widzą na nim jednak to samo, co na "normalnym" wykresie, czyli
rychły "koniec końców", co jak na razie nie potwierdza się. Być może zresztą aktualne
rozliczenia prezentowane przez pana Prechtera są już zupełnie inne od tych zawartych w "Teorii
fal Elliotta" – tego nie wiem. Przyjrzyjmy się zatem, w jaki sposób otrzymałem wynik
przedstawiony na wykresie powyżej.
Na stronie CyclePro U.S. Stock Market Outlook znalazłem długookresowy wykres
łączony DJIA obejmujący okres od roku 1800 do roku 2004. Jest to wykres uwzględniający
inflację, ale z racji tego, że jest wykonany na podstawie notowań miesięcznych, jest bardziej
dokładny niż wykres zamieszczony w "Teorii fal Elliotta". Kluczowym elementem całej analizy
jest analiza zachowania się wykresu DJIA w okresie od roku 1929 do 1982. Na zamieszczonym
powyżej wykresie DJIA proszę zwrócić uwagę na sposób kształtowania się fal, ważniejsze
punkty zwrotne i relacje między nimi. Teraz proszę zwrócić uwagę na dzienny wykres WIG20
zamieszczony poniżej, obejmujący okres od maja do grudnia 1995 roku (niebieska ramka).
Proszę przyjrzeć się sposobowi kształtowania się wykresu, tak jak wcześniej w przypadku
indeksu DJIA. Do jakich wniosków dojdziemy?
Za zgodą Autora wykorzystałem ów długookresowy wykres DJIA do zaprezentowania
mojego rozliczenia fal oraz porównania zachowania indeksu DJIA z indeksem WIG20.
Z porównania tych dwóch wykresów wynika dla mnie jednoznacznie, że w obydwu
przypadkach mamy do czynienia z tym samym wzorem fali płaskiej, której model znajduje się
poniżej. Przyjrzyjmy mu się dokładniej.
2
Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe
http://analizyrynkowe.cal.pl
3
Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe
http://analizyrynkowe.cal.pl
Rynek tworzy gwałtowną zwyżkę, która wydaje się
nie mieć końca. Jego siła ulega jednak wyczerpaniu,
rynek ustala punkt zwrotny i rozpoczyna równie
dynamiczny i dramatyczny spadek. Siła trendu
spadkowego jest tak duża, że nie pozwala
na ukształtowanie się wyraźniejszych korekt – rynek
wydaje się spadać bez opamiętania. W końcu jednak siła
trendu spadkowego ulega wyczerpaniu i rynek osiąga
kolejny punkt zwrotny. Od tej pory rynek wchodzi w stan
swego rodzaju równowagi, oscylując w serii czterech
wygasających fal. Jak się później okaże, czwarta, ostatnia
z fal oscylacji, wyznacza docelowy poziom spadku fali
C. Fala C będzie dążyć do osiągnięcia najniższego
punktu czwartej fali z serii oscylacji. Informacja o tym,
że docelowy poziom spadku fali C znajduje się w zasięgu czwartej fali oscylacji, jest informacją
wręcz bezcenną. Po zakończeniu serii fal oscylacyjnych rynek rusza do powolnego marszu
w kierunku poziomu startu fali A, przebija go i osiąga nowe maksimum. Sytuacja techniczna
potwierdza rozpoczęcie nowego trendu wzrostowego, ale jest to swego rodzaju pułapka.
Rozpoczynająca się fala C pozbawia inwestorów złudzeń – rozpoczyna się głęboki spadek.
Osiągnięcie przez falę C zasięgu fali czwartej z serii oscylacji następujących po fali A kończy
całą falę korygującą – rozpoczyna się nowy trend wzrostowy.
Przyjrzyjmy się teraz dokładniej wykresowi DJIA na wykresie aktualizowanym. Nie
zaznaczałem na nim wszystkich zależności, aby był w miarę przejrzysty.
Grube, niebieskie linie wyznaczają długookresowy kanał trendu wzrostowego, w którym DJIA
przebywa z krótkimi przerwami od początku swego istnienia. Przez wierzchołek z roku 1929
oraz dno z roku 1932 zostały przeprowadzone linie równoległe do głównych linii kanału
wzrostowego. Te cztery linie wyznaczają granice ruchów dla DJIA na najbliższe co najmniej
kilkanaście lat.
Prześledźmy zachowanie DJIA od roku 1913 do czasów obecnych. Lata 1917 – 1924
to okres formowania odwróconej głowy i ramion, po wybiciu z której DJIA rusza do szalonego
wzrostu lat 20–tych XX wieku. DJIA przebija górną linię kanału wzrostowego i kończy zwyżkę
w roku 1929. Krach roku 1929 sprawia, że DJIA nie tylko wraca do głównego kanału
wzrostowego, ale bardzo szybko przemierza całą jego szerokość, osiągając w roku 1932 punkt
zwrotny poniżej jego dolnej linii. Rynek ustala punkt zwrotny i następuje dynamiczne
odreagowanie oraz seria czterech fal w ramach oscylacji, która trwa do roku 1949. Następnie
DJIA rozpoczyna powolną wspinaczkę w kierunku historycznego wierzchołka, osiągając jego
poziom w roku 1959, ale aż do roku 1964 nie potrafi go pokonać, poruszając się w trendzie
horyzontalnym. W końcu następuje wyraźne jego przebicie i na początku roku 1966 DJIA osiąga
kolejne nowe maksimum, kończąc falę B i rozpoczynając spadkową falę C.
Lata 1958 – 1974 to okres formowania potężnej formacji głowy i ramion, z której
wybicie następuje w roku 1974. Nachylenie tej formacji w dół świadczy o dużej sile trendu
spadkowego. DJIA osiąga dolną linię kanału wzrostowego i tworzy ruch powrotny do linii szyi,
kontynuując następnie zniżkę do roku 1982, kiedy to fala C osiąga zasięg czwartej fali oscylacji
4
Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe
http://analizyrynkowe.cal.pl
z lat 1946 – 1949. Fala płaska z lat 1929 – 1982 ulega zakończeniu – rozpoczyna się nowa fala
impulsu wzrostowego wysokiego stopnia.
Lata 1979 – 1985 to okres formowania odwróconej formacji głowy i ramion, która jak
się później okaże, tworzy się na głowie znacznie większej odwróconej formacji głowy i ramion
z lat 1974 – 1995. Począwszy od roku 1982 DJIA dynamicznie zwyżkuje, bardzo szybko
zbliżając się do wierzchołka z roku 1929. Próba jego pokonania kończy się klęską i załamaniem
rynku w roku 1987. Przy okazji powstaje ciekawa kwestia długości "pamięci" rynku. W roku
1987 na rynku z całą pewnością nie było już inwestorów biorących udział w krachu z roku 1929
– skąd więc taka obawa rynku przed tamtym wierzchołkiem? Jest to tym bardziej ciekawe,
że wszystkie lub niemal wszystkie analizy długookresowe bazowały i bazują na wykresach nie
uwzględniających inflacji, gdzie DJIA tworzył już nowe, historyczne maksima.
W każdym razie DJIA po załamaniu w roku 1987 pokonuje wierzchołek z roku 1929 w roku
1992, a w roku 1995 przebija się przez linię szyi potężnej odwróconej formacji głowy i ramion
z lat 1974 – 1995, wspomnianej wyżej. Formacja ta jest mocno nachylona w kierunku trendu
wzrostowego, co podkreśla bardzo dużą siłę trendu wyższego stopnia.
Rok 1997 przynosi bardzo ważny sygnał: DJIA przebija linię łączącą wierzchołki z lat
1929 i 1966, dając tym samym techniczne potwierdzenie rozpoczęcia nowej fali wzrostowej
wysokiego stopnia. Wzrosty zostają zatrzymane na górnej linii kanału wzrostowego oraz na linii
trendu wewnętrznego łączącej dna z lat 1932, 1949 oraz 1970. Bessa z lat 2000 – 2002 jest
książkowym przykładem ruchu powrotnego do przebitej wcześniej linii trendu (nazwijmy
ją "linią bessy" – ciągła, cienka, niebieska linia – spadek poniżej tej linii oznaczałby powrót
DJIA do fali korygującej rozpoczętej w roku 1929 – jest to jednak bardzo mało
prawdopodobne).
Lata 1997 – 2002 to okres tworzenia formacji głowy i ramion, z której wybicie następuje
w roku 2002, ale spadek zostaje zatrzymany na "linii bessy". Rozpoczęty w roku 2003 wzrost
przebija linię szyi tej formacji, unieważniając spadkową wymowę formacji. Linia szyi stanowi
obecnie linię wsparcia. Dodatkowo od roku 2001 DJIA tworzy kolejną, tym razem odwróconą
formację głowy i ramion, w której to formacji domykane jest już prawe ramię. Formacja
ta, niemal kompletnie już ukształtowana oraz wręcz szczątkowy spadek po formacji RGR z lat
1997 – 2002 to kolejne dowody na bardzo dużą siłę trendu wzrostowego na DJIA. Linie szyi
obydwu tych formacji prawdopodobnie tworzą obecnie linie graniczne formacji chorągiewki,
którą tworzy DJIA. Jeżeli DJIA nie wyjdzie w górę z tej formacji w obserwowanym właśnie
ruchu, to należy się spodziewać ruchu spadkowego do dolnej linii formacji, a następnie
rozpoczęcia wyraźnego, mocnego trendu wzrostowego.
Zwróćmy uwagę na pewne zależności w fali rozpoczętej w roku 1982. Podstawowa
rzecz, jaka wręcz rzuca się w oczy, to stosunkowo krótkie okresy formowania fal korygujących,
co jest kolejnym argumentem potwierdzającym siłę rynku. Jak łatwo policzyć z wykresu, fale
spadkowe z lat 1987 oraz 2000 – 2002 z bardzo dużą dokładnością korygują poprzedzające
je wzrosty o 50% (licząc w punktach, w procentach będzie to odpowiednio około 32% oraz
około 38,4%), co jest wręcz modelowym przykładem tworzenia mocnej fali wzrostowej.
Jak zaznaczyłem na wykresie, DJIA obecnie wchodzi prawdopodobnie w ostatnią falę
impulsu wzrostowego niższego stopnia rozpoczętego w roku 1982. Prognozowane jego
5
Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe
http://analizyrynkowe.cal.pl
zakończenie to rok około 2008, a docelowy poziom to górna linia długookresowego kanału
wzrostowego. Biorąc pod uwagę argumenty dotyczące siły rynku, o których wspomniałem
wcześniej, fala korygująca wzrost zapoczątkowany w roku 1982 nie będzie falą głęboką,
co więcej – prawdopodobnie nie będzie nawet korektą horyzontalną, ale prawdopodobnie
przyjmie ona formę fali pędzącej. Trzeba również pamiętać o tym, że fala wzrostowa wyższego
stopnia, rozpoczęta w roku 1982, jest falą trzecią stopnia Supercyklu, falą tego samego rzędu,
co fala z lat 1776 – 1929. Z racji tego, że jest to fala trzecia, jest niemal pewne, że będą się
na niej tworzyć liczne wydłużenia, często uniemożliwiające właściwie oznaczenie fal przed ich
zakończeniem. Biorąc pod uwagę czas formowania fali II (1929 – 1982: 53 lata) w stosunku
do czasu formowania fali I (1776 – 1929: 153 lata) otrzymamy w wyniku wartość około 1/3,
co potwierdza po raz kolejny, że trend wzrostowy wysokiego stopnia nie ma zbyt wiele czasu
na tworzenie fal korygujących, co jest odzwierciedleniem jego siły.
Można w przybliżeniu oszacować czas, jaki pozostał do wykonania pełnego,
pięciofalowego wzrostu wysokiego stopnia, zapoczątkowanego w roku 1776 wraz z powstaniem
USA. Jak wiadomo, fale płaskie tworzą się z reguły przed lub po falach wydłużonych. Z reguły
falą wydłużoną jest fala trzecia. Zakładając jej wydłużenie wynoszące 1,618 czasu trwania fali
pierwszej, otrzymamy okres 248 lat trwania fali trzeciej. Licząc od roku 1982, otrzymamy rok
2230 jako prognozowany termin zakończenia fali trzeciej. Z reguły zmienności wynika, że fala
czwarta tego samego stopnia będzie zygzakiem lub trójkątem (klinem), przy czym bardziej
prawdopodobne jest, że będzie to trójkąt, którego czas trwania będzie dążył do proporcji od 2/3
do 1 czasu trwania fali trzeciej. Otrzymamy zatem czas formowania fali czwartej od 165 do 248
lat, co da nam datę zakończenia fali czwartej w przedziale od roku 2395 do roku 2478. Fala
piąta może być bardzo dynamiczna (szczególnie, jeżeli fala czwarta będzie długa w czasie), ale
prawdopodobnie będzie stosunkowo krótka w czasie. Możemy przyjąć, że wyniesie 0,618 czasu
formowania fali pierwszej, co da nam przedział lat od 2490 do 2573 jako datę zakończenia
rozwoju USA, rozpoczętego w roku 1776. Oczywiście są to tylko bardzo przybliżone prognozy.
Fala trzecia może być znacznie bardziej wydłużona lub z jakichś powodów może ulec
skróceniu, podobnie pozostałe fale. Wydaje się jednak, że przed USA jest obecnie co najmniej
500 lat znaczącego wzrostu i rozwoju.
Wynik tej analizy jest zbieżny z wnioskami płynącymi z analizy Cyklu Milenijnego
Polski. Świat jako całość wchodzi w okres dynamicznego rozwoju. Otwarta pozostaje kwestia
tempa tego rozwoju w poszczególnych rejonach świata wynikająca przede wszystkim
ze zróżnicowania posiadanych możliwości, w tym dostępu do surowców strategicznych.
Generalny wniosek wynikający z tej analizy jest taki, że USA nie stoją w obliczu upadku
gospodarczego i zagłady, ale wchodzą w okres najlepszego rozwoju w swojej historii. Trzeba
tu jednak powiedzieć o rzeczy bardzo istotnej. Nie pomylę się raczej jeśli powiem, że okresy,
kiedy wykresy pną się do góry, są powszechnie utożsamiane z okresami rozwoju
gospodarczego, ekspansji, wolności, demokracji, dobrobytu, szczęścia, wręcz tryumfu dobra nad
złem (w przypadku amerykańskiej propagandy). Nie zawsze jednak tak jest, a w tym przypadku
jest niemal pewne, że tak nie będzie. Wykresy mówią jedynie o tym, w jaki sposób kręci się
gospodarcza machina, ale nie mówią nic o tym, w jaki sposób wprawiana jest w ruch. Mówiąc
obrazowo – wykresy nie mówią, czy gospodarka napędzana jest przez supernowoczesne,
6
Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe
http://analizyrynkowe.cal.pl
superwydajne, superekologiczne i supertanie paliwo, czy przez armię niewolników –
na wykresach widać tylko efekt tego działania.
Można się zastanawiać w jaki sposób USA, będąc obecnie najbardziej zadłużonym
państwem świata, mającym walutę niemal bez pokrycia, borykającym się z wieloma
problemami wewnętrznymi, gospodarczymi, społecznymi, jest w stanie zapewnić sobie tak
świetlaną przyszłość. Odpowiedź na to pytanie jest prosta: Stany Zjednoczone są w stanie
to zrobić, a ich główny argument, z którym świat będzie miał często do czynienia, to ich siła
militarna, siła propagandowa oraz wypracowane techniki manipulacji ludźmi. Temat ten jest
bardzo dobrze przedstawiony w opracowaniu "Raport o wojnie w Iraku" pod redakcją Tomasza
Gabisia.
Oczywiście rozwój gospodarczy USA pobudzi do rozwoju światową gospodarkę, ale
z całą pewnością nie będzie tu mowy o wolnej konkurencji, demokracji, postępowaniu "fair"
i powszechnym dobrobycie. Kto będzie duży i mocny, będzie mógł się oprzeć USA i w miarę
samodzielnie się rozwijać, nie stając się wasalem tego państwa, reszta może być skazana albo
na bezwarunkową "współpracę" z USA albo na miano "terrorystów", których trzeba zniszczyć,
albo odcięta od surowców strategicznych i skazana na powolne wyniszczenie. Takie traktowanie
będzie szczególnie widoczne w przypadku państw małych i średnich. Dlatego też uważam
za rzecz ogromnie ważną, aby tworzyć realną przeciwwagę gospodarczą, polityczną i militarną
dla USA, ponieważ jestem niemal pewny tego, że świat pod hegemonią USA byłby piekłem.
Temat ten jest bardzo ciekawy i bardzo szeroki, ponieważ dotyczy właściwie wszelkich
zjawisk społeczno – polityczno – gospodarczych w przyszłości w ujęciu globalnym. Kiedyś, być
może, szerzej go poruszę.
Chcę jeszcze powiedzieć o dosyć istotnej sprawie. Jeżeli moja interpretacja jest
poprawna, to może się okazać, że niektóre ze wskazówek zawartych w teorii fal Elliotta będą
wymagać modyfikacji. Wynika to z faktu, że w takim przypadku sam Elliott tworzył swoją
teorię bazując na danych z końcowego okresu hossy oraz początków fali korygującej. Teoria
była następnie rozwijana na podstawie danych dotyczących fali korygującej oraz początków
nowej fali wzrostowej wysokiego stopnia (od roku 1982). Tak więc większość czasu, na jakim
bazuje Teoria Fal Elliotta dotyczy okresu korekty wysokiego stopnia, co musi się przełożyć
na sposób kształtowania się fal, który jest przecież nieco inny na falach korygujących i inny
na falach impulsu. Może się okazać na przykład, że fale pędzące, o których uważa się, że tworzą
się niezwykle rzadko, teraz mogą być zjawiskiem wręcz powszechnym, a będzie to wynikać
właśnie z siły trendu wzrostowego fali impulsu. A jak będzie rzeczywiście – to pokaże
przyszłość.
Data publikacji: 17 maja 2005 roku
Dotychczasowy wykres DJIA nie będzie już aktualizowany. Pozostawiam go w celu
orientacji w szerszej perspektywie czasowej, ponieważ nowy wykres będzie obejmował krótszy
czas w celu dokładniejszej obserwacji ruchów cen.
7
Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe
http://analizyrynkowe.cal.pl
Data publikacji: 1 września 2005 roku
Na wykresie DJIA będę nanosił istotne wydarzenia mogące mieć wpływ
na kształtowanie się indeksu. Na razie zaznaczyłem zamachy z 11 września 2001 roku oraz
początek inwazji USA na Irak z marca 2003 roku.
W kontekście mojej długookresowej analizy dla DJIA muszę stwierdzić,
że obserwowana od początku roku 2004 roku stagnacja na DJIA staje się coraz bardziej
niepokojąca. Co prawda zakres oscylacji formacji horyzontalnej jest stosunkowo wąski, ale
indeks ma w dalszym ciągu duże problemy ze zbliżeniem się do istotnego oporu technicznego
na poziomie 540 punktów, który to poziom musi zostać pokonany, aby można było liczyć
na kontynuację długookresowego trendu wzrostowego.
Wykres DJIA w cenach ropy naftowej w dalszym ciągu dynamicznie spada. Pomiędzy
tym wykresem a wykresem DJIA musi wystąpić co najmniej 6–cio miesięczna dywergencja
obrazująca spadające ceny ropy naftowej i pozytywny wpływ tego zjawiska na światowe
gospodarki, odzwierciedlany następnie we wzrostach DJIA. Jak na razie wykres DJIA/ropa
dynamicznie spada, co oznacza, że prawdopodobnie co najmniej do końca I kwartału 2006 roku
nie zobaczymy mocnych, dynamicznych wzrostów na światowych giełdach. Można mieć
co prawda nadzieję, że rynki będą rosnąć mając uzasadnione nadzieje na spadek ropy naftowej,
ale nadzieje takie jak na razie nie mają mocnych podstaw.
8
Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe
http://analizyrynkowe.cal.pl
Data publikacji: 1 grudnia 2005 roku
17 marca 2005 roku zamieściłem długookresową analizę DJIA, według której Stany
Zjednoczone miałyby obecnie wchodzić w najlepszy okres rozwoju w swojej historii. Wyraźnie
jednak zwróciłem uwagę na to, że wzrost ten będzie oparty na sile militarnej USA i jej
wykorzystaniu w kolejnych wojnach i podbojach mających na celu zdobycie dla USA zasobów
służących rozwojowi tego państwa. Jednakże jak widać na przykładzie Iraku, pomimo przejęcia
jego zasobów ropy naftowej, który to surowiec jest obecnie podstawą rozwoju gospodarczego,
wystarczyło to jedynie na niecały rok wzrostu DJIA. Albo więc zyski z irackiej ropy płyną
głównie do kieszeni bardzo wąskiej grupy ludzi stojących za wybuchem tej wojny, albo też
rzeczywista sytuacja gospodarcza USA jest katastrofalna. Staje się dla mnie jasne, że moja
wcześniejsza prognoza była prawdopodobnie stanowczo zbyt optymistyczna. Trwająca już
ponad dwa lata stagnacja na DJIA wskazuje na to, że amerykańska gospodarka potrzebuje
do kontynuowania długookresowego wzrostu stałych, mocnych impulsów, być może też
kolejnej wojny. Nowa wojna ma jednak bardzo małe szanse poparcia społecznego i byłyby
ogromne problemy z jej sfinansowaniem. Ponadto wojna Ameryce musi się opłacać, a obecnie
raczej nie ma już słabych państw, które można by obrabować. Jeśli więc USA nie wywołają
kolejnej wojny, która mogłaby dać następny impuls do kontynuacji rozwoju gospodarczego,
to co w takim razie czeka to państwo w przyszłości?
9
Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe
http://analizyrynkowe.cal.pl
Chcąc nieco inaczej spojrzeć na trendy długookresowe, sporządziłem zamieszczony
powyżej rozkład gęstości notowań indeksu DJIA uwzględniających inflację za cały okres,
za który dostępne są odpowiednie dane, czyli od lutego 1913 roku. Przyjąłem poziom
wyjściowy wynoszący 30 punktów i począwszy od tego poziomu podzieliłem cały zakres
notowań DJIA na przedziały o szerokości 10%, a następnie policzyłem ile razy w całej historii
notowań kolejne miesięczne kursy zamknięcia DJIA znalazły się w danym przedziale.
W rezultacie otrzymałem wykres, który zamieściłem powyżej. Wyróżniony znacznik oznacza
przedział, w którym aktualnie znajduje się indeks. Wartość liczbowa na osi X określa początek
przedziału, czyli liczność próbek przy liczbie na przykład 295,49 należy odczytywać jako
liczność w przedziale od 295,49 do 325,03 punktu. Granice przedziałów przyjąłem
z dokładnością do 0,01 punktu.
Do analizy tego wykresu postanowiłem zaadaptować pewne spostrzeżenia zawarte
w książce Iana Stewarta "Czy Bóg gra w kości? Nowa matematyka chaosu". Wprowadzimy
przedstawione tam dwa pojęcia: zlew oraz źródło.
Zlew jest obszarem, z którego poruszając się na zewnątrz w dowolnym kierunku, można
poruszać się tylko w górę. W naszym przypadku odpowiednikiem zlewu będzie każde
minimum, każdy dołek. Zlew jest stanem stacjonarnym stabilnym. Oznacza to, że wydostanie
się z niego wymaga dostarczenia układowi mocnego impulsu w celu pokonania siły
przyciągania zlewu. Zlew jest obszarem mocnego oporu lub wsparcia dla notowań
z tradycyjnego wykresu.
Źródło jest obszarem, z którego poruszając się na zewnątrz w dowolnym kierunku,
można poruszać się tylko w dół. W naszym przypadku odpowiednikiem źródła będzie każde
maksimum, każdy wierzchołek. Źródło jest stanem stacjonarnym niestabilnym. Oznacza
to, że stan ten może trwać przez dłuższy czas, ale w każdej chwili może zostać zakończony
samoistnie lub w wyniku oddziaływania nawet niezbyt mocnego impulsu. Źródło również jest
obszarem oporu lub wsparcia, ale znacznie słabszym od zlewu.
Przyjrzyjmy się całemu wykresowi. Kolejne fazy ruchu indeksu kształtują
charakterystyczne obszary wysokich wartości gęstości, przedzielone obszarami niskich wartości
gęstości, obrazując kolejne fale wzrostowe i następujące po nich korekty. Na prawo
od przedziału 295,49 punktu rozpoczęło się formowanie nowej hossy. Poziom ten zbiega się
pokonaniem wierzchołka fali B (II). Formowanie nowej hossy przebiegało w miarę poprawnie
do końca roku 2003, kiedy to DJIA utknął w strefie 475,89 – 523,47 punktu. Przez cały ten czas
tworzone jest potężne źródło, które jak wiemy jest stanem stacjonarnym niestabilnym,
co oznacza, że w każdej chwili może nastąpić opuszczenie tego stanu. Każdy kolejny miesiąc
przebywania indeksu w tym przedziale zwiększa siłę ruchu, który później nastąpi. Na wykresie
widać budującą się ogromną "szpicę", co oznacza kumulowanie ogromnej siły, której
wyzwolenie jest coraz bliższe. Biorąc pod uwagę wysokość "szpicy", będzie to ruch
spektakularny, podobnie jak formacja, która jeszcze się tworzy.
Być może najważniejszym spostrzeżeniem mogącym pomóc w określeniu kierunku
przyszłego ruchu cen i jego zasięgu jest to, że z moich dotychczasowych obserwacji wynika,
że kolejne obszary wzrostu muszą być oddzielone od siebie zlewem (dołkiem) o odpowiednio
10
Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe
http://analizyrynkowe.cal.pl
wysokiej liczności notowań. Mówiąc w skrócie, obecny zlew w obszarze 295,49 – 357,54
punktu jest zbyt "płytki", aby wzrosty DJIA mogły być kontynuowane w długim okresie czasu.
Oznacza to wprost, że bardzo wysokie jest prawdopodobieństwo jego "podniesienia" być może
nawet w okolice poprzedniego zlewu (dołka), a na to potrzeba co najmniej kilku lat. Niezależnie
więc od tego, czy wybicie DJIA z obecnego trendu bocznego nastąpi w górę czy w dół, niemal
pewny jest jego spadek co najmniej do poziomów najbliższego zlewu.
Przyjrzyjmy się teraz możliwym scenariuszom rozwoju sytuacji. Możliwe jest wyjście
DJIA w górę, czyli przesuwanie wzrostu liczności próbek w prawo. Oznaczałoby to bardzo
dynamiczny ruch wzrostowy i bez większego trudu ustalanie nowych historycznych maksimów,
po których jednak niemal pewny jest rozwój innych, znacznie mniej optymistycznych
scenariuszy.
Nawet bez wyraźnego impulsu zewnętrznego rynek jest w stanie bez trudu spaść
z obecnych lub ewentualnie z wyższych poziomów w okolice 295,49 – 357,54 punktu. Z racji
tego, ze mamy tu do czynienia z dosyć mocnym zlewem, rynek może pozostać w tym przedziale
nawet przez kilka lat, podlegając oscylacjom i "podnosząc" zlew. Jest to najbardziej
optymistyczny ze spadkowych scenariuszy.
Jeżeli w obecnym stanie wystąpi mocny negatywny sygnał lub sygnały, rynek może
nabrać ogromnej prędkości spadkowej, może bardzo szybko przedostać się przez zlew
i w ekstremum bessy może osiągnąć poziom źródła w okolicach 200 punktów, po czym
nastąpiłby powrót do zlewu i jego "podnoszenie". To jest drugi ze spadkowych scenariuszy.
Trzecim możliwym scenariuszem jest tak ogromne rozpędzenie fali spadkowej,
że możliwe będzie jej przebicie się zarówno przez zlew, jak też przez źródło w okolicach 200
punktów. Poziomem docelowym byłby wtedy poziom zlewu w okolicach 166,80 – 183,47
punktu. Jest to najgorszy ze spadkowych scenariuszy zarówno ze względu na bardzo duży
zasięg bessy, jak i na fakt osiągnięcia przez DJIA obszaru zlewu, z którego wydostanie się
byłoby trudne i wymagałoby być może nawet jego wyrównania, czyli kilku lat, zanim mógłby
się zacząć jakikolwiek większy wzrost.
Ten najgorszy scenariusz ma swoje potwierdzenie w teorii fal Elliotta. Jedno z możliwych
rozliczeń hossy rozpoczętej w roku 1982 zakłada, że wzrost z lat 1987 – 1999 jest wydłużoną
falą piątą całego wzrostu z lat 1982 - 1999, a zatem granicą spadkowej korekty całego ruchu jest
fala druga wydłużonej fali piątej, czyli przedział 169,67 – 206,55 punktu.
Wykres rozkładu gęstości pokazuje, że z punktu widzenia trendów długookresowych
hossa rozpoczęta w roku 1982 nie jest zbudowana na właściwym, solidnym fundamencie.
Jednym ze składników tego fundamentu jest umiarkowany, a przez to stabilny rozwój
gospodarczy, a nie rozwój za wszelką cenę i maksymalizacja zysków, jak miało to i ma miejsce
w przypadku USA. Ruch z lat 1987 – 1999 Elliott nazwałby ruchem, który odbył się zbyt
szybko i zaszedł za daleko. Najbliższe lata prawdopodobnie pokażą, że Amerykanie zbudowali
kolosa na glinianych nogach i postawili go na ruchomych piaskach, a reszta świata – o zgrozo –
jeszcze ich za to podziwia i chce im dorównać.
11
Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe
http://analizyrynkowe.cal.pl
Data publikacji: 3 kwietnia 2006 roku
Jak widzimy, DJIA skorygowany o inflację w dalszym ciągu tkwi w trendzie bocznym.
Ponieważ na rynku na razie nic ciekawego nie dzieje się, postanowiłem krótko podsumować
moje dotychczasowe prognozy rozwoju sytuacji na DJIA, koncentrując się na najbardziej
prawdopodobnych scenariuszach rozwoju sytuacji.
Scenariusz wzrostowy
Ten scenariusz zakłada, że dobiega końca fala I-(III) rozpoczęta w roku 1982. Tutaj
moim zdaniem możliwe są dwa scenariusze.
Trwa fala 5-I-(III)...
Ten scenariusz zakłada, że fala 4-I-(III) trwała od stycznia 2001 roku do lutego 2003
roku i że obecnie tworzona jest fala 5-I-(III), która powinna wynieść DJIA liczony w cenach
realnych do nowych historycznych maksimów. Trend boczny, w jakim przebywa DJIA od ponad
2 lat co prawda nie neguje całkowicie możliwości realizacji tego scenariusza, ale znacznie
zmniejsza prawdopodobieństwo jego realizacji.
...lub w dalszym ciągu trwa fala 4-I-(III)
Obserwowana słabość wzrostu od marca 2003 roku skłania ku temu, że w dalszym ciągu
trwa fala 4-I-(III) rozpoczęta w styczniu 2001 roku. Jest bardzo prawdopodobne, że będzie
to trójkąt symetryczny lub zniżkujący. Obecnie tworzona byłaby końcówka jego fali
b, co oznaczałoby, że pod względem czasowym został pokonany dystans około połowy czasu
przeznaczonego na całą formację. W takim przypadku zakończenia trójkąta i rozpoczęcia fali
5-I-(III) należałoby się spodziewać około roku 2012.
Wystąpienie trójkąta na fali 4-I-(III) dałoby pewny sygnał tego, że następujący po nim ruch
będzie ostatnim ruchem wzrostowym w kierunku trendu wyższego stopnia.
Scenariusz spadkowy
Obecnie widzę tu jeden główny scenariusz, wynikający z układu fal na długookresowym
wykresie DJIA.
Lata 1929 – 1982 to czas trwania fali płaskiej korygującej cały ruch wzrostowy
począwszy od formalnego utworzenia USA w roku 1776 do roku 1929. Fala (I) trwała 153 lata,
fala (II) oznaczona jak na wykresie trwała 53 lata, czyli około 35% czasu trwania fali
wzrostowej. Fala płaska "dążąca" do fali pędzącej z jednej strony świadczy o bardzo dużej sile
trendu wyższego stopnia, ale z drugiej strony może nieco niepokoić tak krótki czas jej
formowania w stosunku do poprzedzającej ją fali impulsu. Możliwe jest zatem, że fala (II)
rozpoczęta w roku 1929 w dalszym ciągu trwa i że będzie ona podwójną trójką. W takim
wypadku wzrost od roku 1982 do roku 2000 należałoby traktować jako łącznik (falę X), która
zakończyła się w roku 2000, a obecnie obserwujemy początek fali Y, a dokładnie końcówkę fali
2-A-Y. Jeżeli ta interpretacja jest poprawna, to fala Y powinna być zygzakiem, a poziom
docelowy jej ruchu znajduje się w przedziale 200 – 100 punktów w zależności od tego, w jaki
12
Analizy Rynkowe – Trendy Długookresowe
http://analizyrynkowe.cal.pl
sposób przyjmiemy układ linii trendu na wykresie długookresowym DJIA.
Czas trwania fali Y powinien wynieść co najmniej tyle, ile czasu zajęło formowanie fali X, czyli
co najmniej 18 lat. Zatem jej zakończenia należałoby oczekiwać około roku 2018. Tym samym
cała fala (II) trwałaby 89 lat, czyli około 58% czasu trwania fali (I), co byłoby znacznie lepszą
proporcją. Tak głęboki spadek realnego DJIA oznaczałby kompletny upadek USA jako państwa,
które obecnie znamy.
Kazimierz Ożóg
13

Podobne dokumenty