Augustinus - Stichting In de Rechte Straat
Transkrypt
Augustinus - Stichting In de Rechte Straat
Rocznik VII • Numer 28 Wrzesień 2013 Numer tematyczny: Patriotyzm www.augustinus.pl Augustinus W bieżącym numerze Augustinus Wydawca Biuletyn „Augustinus” oraz inne publikacje wydawane są przez polskie dzieło holenderskiej fundacji „In de Rechte Straat” Redakcja: Tomasz Pieczko Pedro Snoeijer Adres do korespondencji „Augustinus” Skr. Pocztowa 28 59-902 Zgorzelec 4 E-mail [email protected] Internet www.augustinus.pl Blogi www.pedrosnoeijer.blogspot.com www.blogpastoratomaszpieczko.blogspot.com Fundacja „In de Rechte Straat” Laan van Westenenk 12 7336 AZ Apeldoorn HOLANDIA ISSN 1874-8996 Niniejsza publikacja jest przesyłana bezpłatnie i nie jest przeznaczona do sprzedaży 2 Spis treści Słowo od redakcji ..............................................3 Patriotyzm protestancki ......................................4 Biblia a patriotyzm ........................................... 7 Protestantyzm polski a kultura ............................ 10 Protestantyzm a demokracja ............................... 12 Patriotyzm praktycznie ..................................... 14 Modlitwa....................................................... 16 Słowo do czytelnika Wielu Polaków jest chrześcijanami. Biuletyn Augustinus jest przede wszystkim przeznaczony dla nich. Zawierając ciekawe artykuły oraz materiały do studium Biblii jest on szczególnie godny polecenia tym, którzy są zainteresowani pogłębieniem znajomości zasad wiary i życia chrześcijańskiego. Jeśli jesteś nim zainteresowany: zamów bezpłatną prenumeratę biuletynu! Zamówienie można składać na podane w każdym biuletynie: adres do korespondencji, e-mail lub przez stronę internetową (www.augustinus.pl). Można także podać adres osoby znajomej, na adres której możemy wysłać bezpłatny egzemplarz próbny. Cele „Augustinusa” „Augustinus” jest dziełem, którego celem jest szerzenie Ewangelii Jezusa Chrystusa. Słowa Ewangelii są posłaniem niosącym wyzwolenie, dzięki którym ludzie błądzący i poszukujący mogą poznać Boga. Ewangelia wskazuje drogę do prawdziwej jedności z Bogiem, owocem której jest pokój serca. Prawdziwą Drogą, Prawdą i Życiem jest Jezus Chrystus. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przez Jezusa Chrystusa. Pragnieniem „Augustinusa” jest przybliżenie polskim czytelnikom klasycznego, biblijnego nauczania Kościołów Reformacji protestanckiej. Słowo od redakcji Chcemy wspólnie z wami zastanowić się nad pytaniem: czy protestantyzm, czyli chrześcijaństwo biblijne, wniósł nie tylko w przeszłości, ale czy może nadal wnieść coś konkretnego do naszej obecnej - w tym także polskiej - rzeczywistości? A zatem, czy protestantyzm jest patriotyczny? A jeśli tak, to w jakich kwestiach? W naszych artykułach staramy się szukać odpowiedzi na postawione wyżej pytania, w różnych domenach: od historii po kwestie biblijne, a także przez kilka myśli bardziej ze sfery socjologii i filozofii... Rozważania nasze sprowadzają się do zastanowienia się nad rodzajem relacji Kościoła ze światem mu współczesnym. W refleksji współczesnej, której oddają się różne środowiska protestanckie, dominuje przekonanie, że Kościół jest - w swojej relacji ze światem - społecznością służby i świadectwa. Chrystus chce włączyć wszystkie istoty ludzkie i całość stworzenia do społeczności z Nim. Temu także ma służyć misja Kościoła. Możemy zatem powiedzieć, że w świecie współczesnym, tak targanym sprzecznościami, Kościół ma misję (oczywiście obok tej pierwotnej, naturalnej, wynikającej z jego konstytucji: głoszenia chwały Bożej i zbawienia tylko w Chrystusie) pracy ku budowaniu społeczeństw pokoju, braterstwa i sprawiedliwości społecznej. Warto tutaj zacytować zdanie Dietricha Bonhoeffera, pastora i męczennika: „Kościół nie jest Kościołem, jak tylko wtedy, kiedy jest tam, dla innych”. Niech Pan Kościoła, Jezus Chrystus, nasz Zbawiciel, prowadzi Was w swym Duchu każdego dnia. Życzymy Wam dobrej lektury, Redakcja Augustinus Drodzy Siostro i Bracie w Jezusie Chrystusie, 3 Patriotyzm Patriotyzm protestancki Czy protestantyzm jest patriotyczny? Czym jednak jest patriotyzm? Zgodnie z Encyklopedią PWN, patriotyzm to postawa łącząca przywiązanie i miłość do ojczyzny oraz solidarność z własnym narodem — z szacunkiem dla innych narodów i poszanowaniem ich suwerennych praw. Augustinus Czy jednak protestantyzm jest patriotyczny? W Polsce, w ciągu wielu wieków, narosło w tej kwestii wiele stereotypów co do „obcości” protestantyzmu, nie bez udziału zresztą tych, którzy umacnianiem takich stereotypów byli i są zainteresowani... Zauważmy jednak, że wyżej cytowana definicja podkreśla, jako kryterium, związek z własnym narodem, ze społecznością, a przecież wszyscy wiemy, że z zasady swej Kościoły protestanckie – nawet należąc do nurtu tradycji, czy teologii przekraczających granice danego kraju – nigdy nie mają struktur instytucjonalnych, decyzyjnych, umieszczonych poza krajami, w których Kościoły te się znajdują. Kościoły te, nie mając „zagranicznego” centrum zarządzania z zasady są przypisane do danego kraju, będąc w pełni zależnymi od rzeczywistości danego kraju; są związane z jego przeszłością i teraźniejszością. Przyszłość danego kraju, to przyszłość danego Kościoła protestanckiego... Paradoksalnie zatem, od strony instytucjonalnej, z samej mocy ich funkcjonowania, Kościoły protestanckie są już same z siebie patriotyczne... 4 Patriotyzm jednak wyraża się w określony sposób. Zauważmy, że wyżej cytowana (z Encyklopedii PWN) definicja patriotyzmu odnosi się do postawy życiowej, zwią- zanej z odkryciem i akceptacją własnej tożsamości i solidarności z innymi ludźmi. Solidarność ta przekłada się na konkretne (ku dobru innych) działania. Tak określone postawy ludzkie nie są niczym innym, jak postawą życia, którą – zgodnie z nauczaniem Ewangelii – ma prezentować każdy chrześcijanin, każdy który wstąpił do szkoły życia, jaką jest Kościół Jezusa Chrystusa. To zatem Kościół jest miejscem, w którym kształtuje się postawa, którą możemy określić mianem „ prawdziwie patriotycznej”. Protestantyzm, jak wymaga tego Pismo Święte, nauczając o „byciu” członkiem Kościoła, naucza bardzo jasno, że „bycie” to wymaga określonych, konkretnych postaw w życiu. A zatem, protestantyzm jest odpowiedzialnym, zaangażowanym „byciem” w świecie, a szkołą tego „bycia” w świecie - dla chrześcijanina - jest Kościół. Kościół ten jest związany z danym narodem na jego dobre i złe. W tym Kościele obywatele danego narodu uczą się wartości, które są wartościami w pełni patriotycznymi, istotnymi dla całej społeczności danego narodu. Zapytajmy jednak, w jakim konkretnym wymiarze nasze Kościoły, Kościoły protestanckie kreują postawy „patriotyczne”? Pismo Święte naucza, a za nim nasze Kościoły, że wspólnota wierzących nie może żyć dla niej samej. Angażując się w rzeczywistość codzienną, Kościół, wspólnota wierzących, uczestniczy w dziele mesjańskim Jezusa Chrystusa i bierze udział w historii świata. Wspólnota Kościoła jest wysłaną do świata (por. Ew. Mateusza 28,19 i nast.; Ew. Jana 17,18; 20,21). Kościół jest wezwany do bycia konkretnym znakiem Ewangelii, którą sam głosi. K. Barth i J. Moltmann pisali o Kościele, że jest on „prowizoryczną reprezentacją ludzkości” i „ludem mesjańskim Królestwa, które nadejdzie”. Tak rozumianą kwestię Kościoła, w jego wymiarze „patriotycznym”, świetnie oddaje art. 5 jednego z najstarszych protestanckich dokumentów wyznaniowych, Konfesji Augsburskiej, napisanej przez Filipa Melanchtona w 1530 r. : Atoli Kościół nie jest tylko wspólnotą rzeczy zewnętrznych albo obrzędów, jak inne instytucje polityczne, lecz w zasadzie jest wspólnotą wiary i Ducha Świętego w sercach, wspólnotą, która jednak ma zewnętrzne znamiona, aby można było ją poznać, mianowicie znamionami tymi są czysta nauka Ewangelii i sprawowanie sakramentów zgodne z Ewangelią Chrystusową. [...] (Przeciwnicy doktryny ewangelickiej – przyp. TP) dodają, że do prawdziwej jedności Kościoła potrzebne są powszechne tradycje ludzkie, lecz temu stanowczo zaprzeczamy. [...] Wyraźnie uczy o tym Pismo św. w różnych miejscach, jak np.: „Królestwo Boże to nie pokarm ani napój, lecz sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym” (Rzymian 14,17). „Wszyscy synami Bożymi jesteście przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Którzykolwiek bowiem ochrzczeni jesteście, w Chrystusa się przyoblekliście. Nie ma Żyda ani Greka, nie ma niewolnika ani wolnego, nie ma mężczyzny ani kobiety” (Galatów 3,28 i n.). Konfesja Augsburska jednoznacznie rysuje rozumienie Kościoła - w pierwszym rzędzie wspólnoty wiary. Położenie akcentu na wspólnotę wiary, na jej aspekt z jednej strony nadprzyrodzony (czyli odniesienie do źródła wiary, jakim jest Bóg sam), ale jednoczesne związanie wiary z jej wymiarem wspólnotowym, relacyjnym, stawia Kościół w centrum życia społeczności ludzkiej. Kościół to wspólnota życia, to konkretni ludzie! Takie postawienie sprawy uwalnia jednocześnie Kościół z jego własnych „niepatriotycznych” ambicji polityczno-ekonomicznych. Przecież jeśli wspólnota wiary jest fundamentem, to jej instytucje ludzkie nie tylko nie są konstytutywne, ale nie mają też swojej jedynej i absolutnej formy. Wszyscy Reformatorzy byli w tej kwestii realistami, tzn. zdawali sobie sprawę z konieczności funkcji porządkującej instytucji, niemniej jej kształt konkretny uważali za mniej istotny dla Kościoła. Reformatorzy wiedzieli doskonale, że przesadne podkreślanie ważności struktury kościelnej – jak historia dowodzi – bardzo często powodowała i powoduje skłonność do stawiania jej interesów ponad interesy nie tylko szeregowych wiernych, ale i nawet całych narodów, czy państw. A to przecież nie jest patriotyczne... Kościół jest zatem w pierwszym rzędzie miejscem spotkania z Chrystusem (bo w Augustinus Tomasz Pieczko 5 Augustinus 6 wolnym, tzn. podkreśla się wartość każdej Kościele jest zwiastowane Słowo Boże, jednostki, jej prawa i godność, będące będące podstawą tego spotkania), ale podstawami każdego społeczeństwa i robi Kościół jest także miejscem świadectwa, wszystko, by prawa te i godność mogły czyli życia nastawionego nie tylko na swój zaistnieć w życiu praktycznym każdego własny, wewnętrzny świat wspólnoty, ale i człowieka; zaistnieć w sposób praktyczny, na świat zewnętrzny. tzn. pozwolić każdemu żyć w sposób Mówi o tym wyraźnie tzw. Deklaracja z godny, w sprzyjających temu warunkach Barmen, powstała w niemieckich Kościo(materialnie i duchowo). łach protestanckich, w czasach nabieraKościół zatem, czyli tworzący go wierzący, jącego siły nazizmu hitlerowskiego. Mówi ma – zgodnie z wyżej przedstawioną ona: treścią – być „patriotyczny”, tzn. być i Kościół chrześcijański jest wspólnotą działać tam, gdzie przychodzi mu żyć, braci, w jakiej Jezus Chrystus ukazuje ku dobru nie tylko swojemu, ale całej swoją obecność, przez Ducha Świętego otaczającej go rzeczywistości. w Jego Słowie i w sakramentach (art.3 Taki jest protestancki, czyli biblijny Deklaracji z Barmen, 1934 r.). patriotyzm. Kościół jest zatem wspólnotą braci, która ma być widziana z zewnątrz. To braterstwo ma niejako „dowieść” obecności Dalsze artykuły na ten i inne tematy oraz Jezusa Chrystusa. rozważania biblijne – na blogu autora: www. To nie piękne słowa, wypowiadane w blogpastoratomaszpieczko.blogspot.com Kościele z niezobowiązującą łatwością, będą jego świadectwem życia. Nie będzie nim także nawet najbardziej wysublimowane intelektualnie nauczanie. A z pewnością nie będą nim kościelne ambicje, związane z wartościami tego świata: pragnienie dominującej pozycji, pieniądza, wpływu na otaczającą rzeczywistość (wpływu korzystnego dla „swojej” instytucji). Świadectwem ma być braterstwo zgodne z Listem Pawła do Galatów, cytowane w Konfesji Augsburskiej, gdzie nie rozróżnia się między Żydem a Grekiem, Kościół Ew.-Augsburski Św.Trójcy w Warszawie między niewolnikiem a Patriotyzm Pedro Snoeijer Biblia a patriotyzm Jeremiasz pisze do swoich rodaków, żyjących na wygnaniu babilońskim: Tak mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela, do wszystkich wygnańców, których skazałem na wygnanie z Jeruzalem do Babilonu: Budujcie domy i zamieszkujcie je; zakładajcie ogrody i spożywajcie ich owoc! Pojmujcie żony i płódźcie synów i córki; Wybierajcie też żony dla waszych synów, a wasze córki wydawajcie za mąż, aby rodziły synów i córki, by was tam przybywało, a nie ubywało. A starajcie się o pomyślność miasta, do którego skazałem was na wygnanie, i módlcie się za nie do Pana, bo od jego pomyślności zależy wasza pomyślność! (Jeremiasza 29,4-7) Izrael był oderwany od swego kraju, wróg Babilon zniszczył ich kraj, ziemię obiecaną i spowodował, że musieli żyć jako wygnańcy w obcej ziemi, podobnie jak wielu Polaków i innych musiało żyć w obcej ziemi po drugiej wojnie światowej, np. z powodu deportacji Stalina. Jeremiasz mówi: mają tam żyć, jakby byli w domu i nawet starać się o pomyślność kraju wroga, który teraz był też ich krajem. Mają akceptować swoją nową sytuację życiową i żyć tam jako dobrzy obywatele i przyczyniać się do dobrobytu społeczeństwa. Dla wielu z nas, dzisiaj, takie postępowanie byłoby postrzegane jako zdrada wobec ojczyzny. Patriota może czasami nawet być widziany jako wróg narodu. Przykładem tego jest prorok Jeremiasz. Jeremiasz kochał swój naród, ciągle na nowo wołał z wielką pasją, aby nawrócili się, aby uniknąć wielkiej klęski. Obmyj ze zła swoje serce, Jeruzalem, abyś było wybawione! Jak długo będziesz przechowywać w swoim wnętrzu zbrodnicze swoje zamysły? (Jeremiasza 4,14) Jednak jego rodacy nie chcieli słuchać, Jeremiasz był coraz mniej popularny, a w końcu znienawidzony jako wróg narodu. Judejczycy i król judzki myśleli, że są patriotami, ale byli właściwie nacjonalistami. Patriotyzm i nacjonalizm są często ze sobą mylone. Nacjonalizm oznacza, że własne państwo i naród jest najważniejszy, a jego interes jest ponad wszystko. Dla Judejczyków ich własne polityczne interesy były ważniejsze niż Bóg i prawdziwe dobro kraju. Jeremiasz musiał cierpieć (Jeremiasza 8,21; 9,1) ale w końcu Judę spotkała surowa kara: wygnanie i kompletne zniszczenie kraju. Prawdziwy patriota ostrzega swoich rodaków jeśli widzi, że żyją w grzechu. Prawdziwy patriota głosi Ewangelię, bo nie jest mu obojętne, że wielu rodaków żyje bezbożnie, bez Ewangelii. Dlatego nawołuje do nawrócenia, ale postępując tak, często jest widziany jako zdrajca. Jeżeli naprawdę kochamy Polskę, będziemy głosić Ewangelię i nawoływać do nawrócenia, tak jak Jeremiasz. Chrześcijanie a państwo W Nowym Testamencie nie znajdujemy dążenia lub zachęcenia do tworzenia Augustinus Dla wielu chrześcijan cele państwa i cele Boga są podobne, dlatego patriotyzm jest obowiązkiem chrześcijańskim. Inni natomiast podkreślają, że chrześcijanie mają swą ojczyznę jedynie w niebie, przez co mają skłonność ucieczki od społeczeństwa i nie są zainteresowani sprawami narodu. Czego Słowo Boże uczy nas w tej kwestii? 7 chrześcijańskiego państwa. Wręcz przeciwnie: Jezus i Apostołowie mówią o poddaniu się niewierzącym władzom. W Rzymian 13,1-7 Apostoł Paweł najbardziej wyraźnie pisze o relacji wierzącego wobec państwa. Ten tekst jest często używany w celu obrony pojęcia chrześcijańskiego państwa. Należy rozumieć tekst w jego kontekście, gdzie Apostoł pisze o duchowym życiu chrześcijańskim. Poddanie się władzy jest częścią codziennej duchowej służby (Rzymian 12,1). Paweł zwraca się do chrześcijan w Rzymie, będącym stolicą imperium, która z pewnością nie była chrześcijańska, ani nie była pozytywnie nastawiona wobec chrześcijan. Augustinus Paweł był – legalnie - obywatelem rzymskim, posiadającym należące mu z tego powodu prawa, ale Żydzi i większość mieszkańców Imperium Rzymskiego nie byli jego obywatelami, i dlatego byli często gorzej traktowani. 8 Paweł naucza, że wierzący ma być dobrym obywatelem, co znaczy, że jest posłuszny władzom, ponieważ wszelka władza pochodzi od Boga (Rzymian 13,1). Kto więc nie jest posłuszny i buntuje się przeciw władzom, jest także nieposłuszny Bogu. Dobry obywatel płaci też podatki (Rzymian 13,5). Patriota nie oszukuje więc podczas wypełniania swego PIT-u (Rzymian 13,7; Ew. Mateusza 22,15-22; Ew. Marka 12,1317; Ew. Łukasza 20,20-26; Tytusa 3,1; 1 Piotra 2,13-17). Należy pamiętać, że Imperium Rzymskie było także skorumpowane i w sprawach podatków istniało wiele niesprawiedliwości, gdzie ludzie musieli płacić za dużo, ale Paweł mimo to wyraźnie twierdzi, że powinniśmy płacić, tak samo jak powiedział to Jezus (por. Ew. Mateusza 22,21) Ojczyzna w niebie Jeśli Apostoł Paweł pisze do Filipian, że nasza ojczyzna jest w niebie (Filipian 3,20), nawiązuje do ich sytuacji. Filipia była kolonią rzymską. Mieszkańcy Filipi Czasami jednak istnieją sytuacje powodujące konflikt z władzą. W Imperium Rzymskim miały miejsce uroczystości ku chwale bogów, albo ku czci cesarza jako boga. Pierwsi chrześcijanie odmawiali udziału w takich uroczystościach, za co byli widziani jako zagrożenie dla imperium, co mogło mieć dla nich negatywne konsekwencje. Chrześcijanie powinni uznawać i szanować władzę, ale zawsze muszą uznawać Jezusa za najwyższego władcę. To znaczy, że chrześcijanin powinien być nieposłuszny władzom w momencie, kiedy władza wymaga czegoś, co jest przeciwne woli Bożej. W momencie kiedy kraj lub naród stoi na pierwszym miejscu, służymy im bardziej niż Bogu. Wtedy patriotyzm zmienia się w nacjonalizm, a kraj i naród (lub władza) stają się bożkami. Nacjonalizm jest przekroczeniem wobec pierwszego przykazania (Ks. Wyjścia 20,3). Wyznanie, że „Jezus jest Panem” nie miało tylko znaczenia religijnego, ale oznaczało też w Imperium Rzymskim konfrontację; dla Rzymian oznaczało to podważenie autorytetu cesarza (por. Ew. Jana 19,12; Dz. Apostolskie 17,1). Apostoł Paweł nie tylko mówi, ze mamy się poddać świeckim, niechrześcijańskim władzom, ale powinniśmy też modlić się za nich. Przede wszystkim więc napominam, aby zanosić błagania, modlitwy, prośby, dziękczynienia za wszystkich ludzi, za królów i za wszystkich przełożonych, abyśmy ciche i spokojne życie wiedli we wszelkiej pobożności i uczciwości. Jest to rzecz dobra i miła przed Bogiem, Zbawicielem naszym, który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy (1 Tymoteusza 2,1-4). Wierzący należy do Królestwa Bożego i to ma dobry wpływ na naród i miasto w którym żyje. Posiada solidne narzędzie służące dobru społeczeństwa w którym żyje, mianowicie modlitwę. Jest dobrym być patriotą, kochać swój naród i starać się o dobro dla niego, ale chrześcijanin jest przede wszystkim „patriotą” Królestwa Bożego: Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane (Ew. Mateusza 6,33). Podsumowując możemy stwierdzić, że Biblia nie naucza patriotyzmu w znaczeniu miłości do narodu, choć też tego nie potępia. Biblia podkreśla, że nasza tożsamość jest w Jezusie Chrystusie, jesteśmy najpierw obywatelami Królestwa Bożego, co oznacza, że wierzący jest też dobrym obywatelem danego państwa gdzie żyje. W Nowym Testamencie nie czytamy o wierzących, którzy z miłości dla swego kraju są gotowi oddać swoje życie, lecz czytamy o chrześcijanach, którzy są gotowi oddać swoje życie dla Jezusa. Dłuższa wersja artykułu i inne artykuły znajdują się na blogu autora: www.pedrosnoeijer.blogspot.com Augustinus posiadali obywatelstwo Rzymu, ale mieszkali w prowincji Macedonii. Reprezentowali Rzym i wszystkie jego wartości w prowincji. Mieli być przykładem życia rzymskiego. Mieszkańcy ubierali się jak Rzymianie, żyli jak Rzymianie, mimo, że mieszkali z dala od Rzymu. Paweł pisze, że nasze obywatelstwo jest w niebie, ale żyjemy w tej chwili w Bożej kolonii na ziemi, gdzie reprezentujemy ‘państwo’ do którego należymy, mianowicie Królestwo Boże. Dlatego niektórzy bibliści tłumaczą: jesteśmy kolonią nieba. Nasze prawdziwe obywatelstwo jest w niebie i dlatego mamy odpowiednio żyć, podobnie jak mieszkańcy Filipi mieszkali jakby żyli w Rzymie. 9 Patriotyzm Protestantyzm Polski a kultura Protestanci wywarli w historii niemały wpływ na kulturę i naukę polską. W przeszłości pisaliśmy o tym w broszurze „Reformacja w Polsce”. W niniejszym artykule skupimy się na okresie XIX wieku. W wieku XIX ewangelicy w Polsce byli w wielkiej mierze traktowani jako obcy, często nawet jako wrogowie. Powstały różne kłamliwe stereotypy i pomówienia, jak np. to, że rzekomo pluli na obrazy Maryi itp., co było oczywistym nonsensem. W katolickiej i ogólnej prasie często pisano negatywnie o polskich protestantach. Właśnie w tym okresie powstał stereotyp: „Polak – katolik”. Historia pokazuje, że ten stereotyp jest fałszywy. Augustinus Na przełomie XVIII i XIX wieku do Polski przybyło wielu Niemców. Początkowo mówili po niemiecku, ale zwłaszcza inteligencja poddała się polonizacji, co jest szczególnie ciekawym zjawiskiem, biorąc pod uwagę, że nie istniało w tym momencie niepodległe państwo polskie. Sporo Niemców utożsamiało się z Polską i w końcu mówili tylko po polsku. Przyczynili się oni do rozwoju intelektualnego i kulturowego kraju. Ale podczas gdy Fryderyk Chopin, pochodzenia francuskiego, zostaje powszechnie uznany za Polaka, a nie Francuza, spolonizowanych polskich ewangelików niemieckiego pochodzenia uważano i często nadal uważa się za obcych, ponieważ nie są katolikami. 10 Wielu z nich okazało się patriotami, właśnie w okresie zaborów i przyczyniło się do rozwoju Polski. Poniżej przedstawiam przekładowo kilka postaci: Samuel Bogumił Linde (1771-1847), który stworzył pierwszy słownik języka polskiego, niemieckiego pochodzenia, przez całe życie aktywny członek Kościoła Ewangelickiego-Augsburskiego. Linde kierował Liceum Warszawskim, znanym jako najlepsza szkoła średnia w Warszawie. Uczył Francuza Mikołaja Chopina, ojca kompozytora Fryderyka Chopina, przybyłego w 1788 do Polski. Linde wprowadził nowy sposób nauczania, zachęcający do samodzielnego myślenia, zamiast tylko pamięciowego przyswajania faktów, co wtedy było w zwyczaju. Juliusz Kolberg (1776-1831) przyjechał do Warszawy jako urzędnik pruski. Nauczył się języka polskiego, a kiedy Prusacy opuścili Warszawę, on pozostał i był profesorem miernictwa i geodezji Uniwersytetu Warszawskiego. Opublikował wiele dzieł naukowych w języku polskim. On i jego rodzina byli aktywnymi luteranami. Jego syn, Oskar Kolberg (1814-1890), jest nazywany ojcem polskiej etnografii. Był pierwszym, który przeprowadził systematyczne badania w dziedzinie etnografii i muzyki ludowej w Polsce. Usystematyzował wiedzę na temat wszystkich polskich rejonów w 33 tomach swego dzieła. Wielu protestantów brało udział w powstaniach, jak np. Edward Jurgens (1824-1863), działacz narodowowyzwoleńczy, przywódca tzw. ‘millenerów’. Patriotą był także Karol Ruprecht (18211875) jeden z przywódców ‘białych’, wyznania ewangelicko-reformowanego. W 1846 został wysyłany na Syberię za Pedro Snoeijer Ponad 25 % pastorów ewangelickich zginęło podczas wojny, bo nie chcieli zdradzić swojej ojczyzny. Hitlerowcy widzieli ewangelików niemieckiego pochodzenia w Polsce jako Niemców (tzw. ‘Volksdeutsche’), ale wielu z nich czuło się Polakami i nie chcieli zdradzić Polski, za co nieraz musieli zapłacić swoim życiem. działalność na rzecz niepodległości, ale udało mu się wrócić do kraju. Po wybuchu powstania styczniowego był członkiem Rządu Narodowego. Ksiądz, potem też biskup, Juliusz Bursche (1862-1942) pochodzący także z niemieckiej rodziny, ostro przeciwstawiał się dążeniom germanizacji kościołów ewangelickich w zaborze pruskim. We wrześniu 1939 rząd Polski kazał mu opuścić kraj, na co uciekł on do Lublina. Krótko potem został aresztowany przez hitlerowców, gdyż był uważany za jednego z czołowych wrogów III Rzeszy. W 1942 roku zmarł, po wielu torturach, w więzieniu hitlerowskim. Zarówno w XIX wieku, jak i podczas II Wojny Światowej, wielu ewangelickich Polaków oddało swoje życie dla polskiej ojczyzny. Często zapomina się o tym, że w Katyniu zginęło także wielu ewangelików. Dłuższa wersja artykułu na blogu autora: www.pedrosnoeijer.blogspot.com Zachęcamy do przeczytania broszury „Reformacja w Polsce”, którą można bezpłatnie otrzymać w redakcji Augustinusa (kontakt: patrz strona 2) lub ściągnąć w wersji pdf ze strony www. augustinus.pl klikając na zakładkę Broszury. Augustinus Strona tytułowa jednego z tomów dzieł Oskara Kolberga Powyżej dałem tylko kilka przykładów wpływów ewangelickich na Polskę, ale jest ich oczywiście więcej. Protestanci byli znani z pracowitości, sumienności i gospodarności. Także demokratyczna struktura parafii przyczyniała się do większego poczucia odpowiedzialności. Ewangelicy często byli innowacyjni w swoich dziedzinach i cechujący się przedsiębiorczością. Spełniali też rolę pośredników miedzy Polską, a zachodnimi krajami Europy. Używali często doświadczenia i wiedzy, którą nabyli w zachodnich krajach, przede wszystkim w Niemczech, dla rozwoju nauki i ekonomii polskiej. Bolesław Prus napisał w swoich Kronikach: „… do przemysłu i handlu mieliśmy wybornych nauczycieli – Niemców, którzy (…) znają się na sprawach ekonomicznych, ale jeszcze w drugim czy trzecim pokoleniu stawali się Polakami i dostarczali przepięknych sił narodowi polskiemu.” (B. Prus, Kroniki, Warszawa, 1970, T. 20, s. 151). Protestanci mieli ogromny wkład do polskiego życia narodowego, kulturowego i gospodarczego. Polscy protestanci są w pełni Polakami i nie są mniej patriotyczni, niż katolicy. 11 Patriotyzm Protestantyzm a demokracja Augustinus Demokracja oznacza rządy ludu (gr. demos). Oczywiście, nie każde „rządy ludowe” (co świetnie znamy z naszej własnej historii) są same z siebie rządami demokratycznymi... Prawdziwa demokracja zakłada nie tylko wolne wybory, w których uczestniczą wszyscy obywatele danego społeczeństwa, ale także oznacza państwo prawa, szanujące rozdział władz (wykonawczej, ustawodawczej i wymiaru sprawiedliwości) oraz respektującej prawa człowieka (szczególnie prawa mniejszości). Demokracja - w działaniu - często związana jest z pluralizmem religijnym oraz z niezależnością polityki i sfer kościelnych. Analiza historyczna pozwala stwierdzić, że protestantyzm w znaczący sposób (szczególnie nurty kalwinistyczny i baptystyczny) przyczynił się do budowania demokracji w krajach, w których mógł mieć on wpływ na sferę publiczną. 12 Elementem podstawowym dla powstania i rozwijania się struktur demokratycznych w Kościołach protestanckich jest fakt „zindywidualizowania” lektury biblijnej. Oznacza to, że wierni mogą sami czytać Pismo Święte, a także rozumieć je i analizować, bez koniecznego - obowiązującego w tej kwestii - filtra „właściwej interpretacji”, narzuconego przez władzę kościelną. Od wieku XVI polemika katolicka wiązała pojęcie Reformacji z rewolucją (w jej negatywnym znaczeniu). Po części jest to ironiczna prawda, ponieważ przez powstanie nowych, a zatem „rewolucyjnych” struktur kościelnych, protestantyzm dopomógł powstaniu polityki świeckiej, nieuwikłanej w interesy Kościołów. Doprowadzając do desakralizacji autorytetu religijnego (czyli, że żadna z władz kościelnych w protestantyzmie nie wynika z „namaszczenia Bożego”, a wszelka jej nieomylność jest wykluczona jako sprzeczna z Objawieniem Bożym w Tomasz Pieczko Można podać istotne przykłady poszukiwania uznania głosu społecznego w zarządzaniu państwem. Np. po słynnej masakrze tysięcy protestantów, z podjudzenia przez kościelne środowiska katolickie, we Francji, w noc Świętego Bartłomieja i w następne dni 1572 r., myśliciele kalwinistyczni będą starali się podkreślać, że to przecież lud ustanawia królów i że książęta winni rządzić w zgodzie z prawami boskimi i ludzkimi, a zatem nie mogą dopuścić do histerii religijnej i związanych z nią mordów. W 1581 roku 17 protestanckich prowincji dzisiejszej Holandii, podległych władzy królów hiszpańskich, dokonało aktu zrzucenia jarzma zależności. W ich Deklaracji Niepodległości Zjednoczonych Prowincji napiszą, że „poddani nie są stworzeni dla księcia (...), ale raczej książę dla poddanych (...), aby rządzić zgodnie z prawem i rozumem”. W XVII w., purytanie angielscy oraz inni emigranci do brytyjskich kolonii w Ameryce Północnej, jak np. baptysta Roger Williams (1603-1684), czy kwakier William Penn (1644-1718) wprowadzali terytorialne zarządzanie demokratyczne, wyprzedzając znacząco ich epokę. Williams, w Rhode Island (1647), doprowadzi do ograniczenia prerogatyw administracji w kwestii sumienia jednostki, a Penn do powstania w Pensylwanii stanu bardzo tolerancyjnego i pacyfistycznego, którego Konstytucja stanie się modelem Konstytucji Stanów Zjednoczonych Ameryki. Alexis de Tocqueville (1805-1859), słynny francuski teoretyk demokracji, w swoim dziele O demokracji w Ameryce (18351840), wyrazi podziw dla umiejętności łączenia w Ameryce „ducha wolności” z „duchem religii”. Tocqueville dostrzegł tam mechanizm, który w atmosferze pluralizmu konfesyjnego, przy zachowaniu (i realizowaniu) głębokich zasad religijnych, zwalczał wszelkie nadużycia władzy publicznej, zagrażające wolności sumienia jednostki. Nie zapomnijmy także o znaczeniu biblijnej nauki o powszechnym kapłaństwie wierzących (1 List Piotra 2,5) w życiu Kościołów protestanckich. Kościoły te, wprowadzając zasadę podejmowania decyzji większością głosów osób uprawnionych do głosowania, już w połowie XVI wieku odprowadziły do zerwania z absolutyzmem kościelnym. Dokonało się to przy uznaniu równości pastorów między nimi, umocnieniu miejsca świeckich w radach lokalnych parafii/zborów oraz na synodach (zgromadzeniach dla całego Kościoła krajowego). Można zatem stwierdzić, że Kościoły protestanckie w znaczącym stopniu były szkołą dla rodzącej się demokracji. Mamy zatem żywą nadzieję, że nasze Kościoły nadal będą kultywować te chlubne tradycje, łączące w sobie radykalizm wiary wierzącego z poszanowaniem tych, którzy nie są (jeszcze nie - miejmy nadzieję) na tej samej drodze. Dalsze artykuły na ten i inne tematy oraz rozważania biblijne – na blogu autora: www. blogpastoratomaszpieczko.blogspot.com Zachęcamy do przeczytania broszur „Sola Gratia. Wprowadzenie do historii Reformacji” oraz „Panie, wybaw mnie w Twojej sprawiedliwości. Reformowani i Luteranie w XVI wieku”, które można bezpłatnie otrzymać w redakcji Augustinusa (kontakt: patrz strona 2) lub ściągnąć w wersji pdf ze strony www.augustinus.pl klikając na zakładkę Broszury. Augustinus Piśmie Świętym), protestantyzm ułatwił desakralizację władzy politycznej (np. w średniowieczu królowie byli uznani za „pomazańców Bożych”, a gest namaszczenia króla był quasi-sakramentem). 13 Patriotyzm Patriotyzm praktyczny Augustinus Jaka jest nasza „patriotyczna” postawa wobec życia i pracy? Protestantyzm, w swej historii, poddał tę kwestię znaczącej refleksji. 14 Protestantyzm wprowadził pojęcie pracy i wykonywanego zawodu odmienne od nauczanego przez katolicyzm średniowieczny. Koncepcja protestancka stanowiła fundamentalną krytykę wobec monastycyzmu (życia klasztornego) i etyki życia z tym związanej, rozróżniającej między tzw. vita activa (życiem czynnym) i vita contemplativa (życiem kontemplacyjnym, monastycznym). Koncepcja katolicka przyznawała (i przyznaje) większą wartość życiu „kontemplacyjnemu”, realizowanemu w klasztorach. Zgodnie z tą koncepcją Boga szuka się - i znajduje – dużo trudniej w życiu „świeckim”, codziennym, w życiu wypełnionym pracą, niż w życiu klauzurowym, „z dala od świata”. Teologia ta opiera się w swej argumentacji na biblijnej historii Marii i Marty (Ew. Łukasza 10,38-42). Marta w służbie Jezusowi symbolizuje vita activa, natomiast Maria miałaby wybrać tę „lepszą część” (Łukasz 10,42): słuchanie Jezusa, w teologii katolickiej utożsamione z vita contemplativa. Jedynie zatem asceza monastyczna pozwalałaby człowiekowi oddać się Bogu w całości... Ludzie „zwykli”, żyjący w małżeństwie i rodzinie, przymuszeni do codziennej pracy aby zapewnić sobie środki do życia, byli postrzegani jako chrześcijanie mniej doskonali... Marcin Luter (1483-1546) stanął w opozycji do takiego widzenia życia w małżeństwie, rodzinie i pracy. Odnosząc się do 1 Listu do Koryntian stwierdza, że każdy chrze- ścijanin jest powołany przez Boga i że w konsekwencji nie ma odmiennych „stanów doskonałości” wśród chrześcijan, a życie monastyczne jest pozbawione podstaw biblijnych. Wszyscy chrześcijanie są wezwani do podążania za Chrystusem, co nie oznacza oddalenia się od świata, gdyż chrześcijanie są wezwani do służby Panu w świecie i dla świata: Poza tym, niech każdy żyje tak, jak mu wyznaczył Pan, w takim stanie, w jakim powołał go Bóg; tak też zarządzam we wszystkich zborach. Był ktoś w chwili powołania obrzezany? Niech nie ukrywa obrzezania. Był ktoś w chwili powołania nieobrzezany? Niech się nie obrzezuje. Obrzezanie nie ma żadnego znaczenia i nieobrzezanie nie ma żadnego znaczenia, ale tylko przestrzeganie przykazań Bożych. Niech każdy pozostanie w tym stanie, w jakim został powołany. Zostałeś powołany, będąc niewolnikiem? Nie trap się tym; ale jeśli możesz stać się wolnym, raczej korzystaj z tego. Kto bowiem jako niewolnik został powołany w Panu, ten jest wyzwoleńcem Pana; podobnie - kto jako wolny został powołany, jest niewolnikiem Chrystusa. Drogoście kupieni; nie stawajcie się niewolnikami ludzi. Bracia, niech każdy pozostanie przed Bogiem w tym stanie, w jakim został powołany (1 Koryntian 7,17-24). Luter odrzuca tradycyjną różnicę między życiem aktywnym i życiem kontemplacyjnym. To właśnie w życiu aktywnym (vita activa), w życiu małżeńskim i w pracy, chrześcijanin ma stanąć do służby Bogu. Codzienna praca jest zatem powołaniem Bożym. Pamiętajmy, że Luther i inni reformatorzy, Tomasz Pieczko Jan Kalwin (1506-1564) w III Księdze swojego dzieła Institutio christianae religionis, rozwinął myśl Lutra , gdy tłumaczy, że chrześcijanin rodzi się na nowo przez wiarę, a wiara „wprowadza” pokutę, która trwa całe życie. Jednak Kalwin odróżnia „pokutę legalną”, czyli „umartwienie” ciała (zdążające do samodoskonalenia przez wyrzeczenie, bliższe bardziej niechrześcijańskim religiom wschodnim, niż chrześcijaństwu biblijnemu) od „pokuty ewangelicznej”. Ta druga, właściwa, polega na coraz większym otwieraniu się na działanie Ducha Świętego, aby to On kierował naszym życiem; by nie kierowało nim nasze „ciało”, nasze ludzkie pożądania. Kalwin uczy o powołaniu i „stanie”, w jakim przychodzi nam żyć. Przez „stan” rozumie także naszą sytuację zawodową, pozycję pracy i w pracy. Nie rozumie zawodu, pracy, tylko jako środka realizacji siebie, aktywności o korzystnych skutkach finansowych. Kalwin widzi w wykonywanym przez danego człowieka zawodzie miejsce, które jest mu przyznane przez Boga. Praca, którą chrześcijanin wykonuje, wiąże się z określoną „dyscypliną” etyczną. Nie oznacza to, że Kalwin nie widzi pracy, jako aktywności mającej zapewnić nam niezbędne środki na życie oraz na przyjemności z nim związane. Kalwin nie był człowiekiem ociekającym smutkiem i taki smutek życia usiłującym narzucić innym... Przez wspomnianą „dyscyplinę” życia zawodowego, życia pracy i w pracy, rozumie on stałą pamięć (i poddanie się jej – stąd pojęcie „dyscypliny”) faktu, że życie chrześcijanina jest zorientowane ku wieczności Bożej i świadomość tego ma kierować jego zachowaniami wszędzie i zawsze, także w wykonywanej pracy. Do takiej zatem „ascezy”, czyli życia zaangażowanego i odpowiedzialnego, w rodzinie i w pracy, do zorientowania tego życia na wieczność z Bogiem, zachęca nas protestantyzm. Wydaje nam się to ważnym dla naszej polskiej współczesności... Dalsze artykuły na ten i inne tematy oraz rozważania biblijne – na blogu autora: www. blogpastoratomaszpieczko.blogspot.com Augustinus nigdy nie odrzucali biblijnej idei naśladowania Chrystusa. W ich rozumieniu, monastyczny ideał czystości, ubóstwa i posłuszeństwa winien być obecny w życiu codziennym każdego, żonatego i pracującego chrześcijanina. Każdy chrześcijanin jest wezwany do prowadzenia „życia monastycznego”, czyli życia w pełni oddanego Bogu, ale nie za murami klasztoru, a w jego życiu, w świecie, każdego dnia. Doskonałość chrześcijańska i uświęcenie są zadaniami powierzonymi chrześcijanom przez Boga w małżeństwie, rodzinie i w wykonywaniu ich pracy. 15 Augustinus Modlitwa W ziemskim mym istnieniu W ziemskim mym istnieniu, w pracy utrudzeniu mam przeżywać dni. Czasu bym nie tracił, umysł mój bogacił, Bóg polecił mi. Bo niemiłe, Panie Ci, gnuśne naszych dusz uśpienie i bez pracy mienie. Praca życie słodzi, radość w życiu rodzi, spędza myśli złe. Praca krzepi siły, czyni pokarm miłym i spoczynek w śnie; ona w cnocie wzmacnia mnie, wszędzie błogi plon wydaje i bogaci kraje. Życie to działanie i usiłowanie, by pożytek nieść sobie i bliźniemu, dobru ogólnemu, Bogu zaś na cześć. Bo nakazów Boskich treść przy modlitwie ten pojmuje, kto wśród trosk pracuje. Lecz niech w pracy chciwość ani nieuczciwość nie kieruje mną. Skarby, choć obfite, niecnie wszak zdobyte są własnością złą. Boże, wolę spełnia Twą, kto się dostatkami swymi, dzielić chce z bliźnimi. Augustinus Pókim jest na ziemi, ja czynami swymi, będę Ciebie czcił. Pobłogosław, Panie, me usiłowanie, Ty mi udziel sił, bym Twej łaski godnym był i w tym życia utrudzeniu myślał o zbawieniu. Tekst: ks. Józef Spleszyński † 1879, superintendent Kościoła Ewangelicko-Reformowanego. (źródło: Śpiewnik Ewangelicki, Wydawnictwo Augustana 2008, str. 1195)