Nuda metafizyczna — dwa świadectwa (Słowacki i Witkacy)

Transkrypt

Nuda metafizyczna — dwa świadectwa (Słowacki i Witkacy)
ACTA UNIVERSITATIS WRATISLAVIENSIS No 3267
Prace Literackie L
Wrocław 2010
MAGDALENA BIZIOR-DOMBROWSKA
Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu
Nuda metafizyczna — dwa świadectwa
(Słowacki i Witkacy)
Mimo że nuda — jak wskazuje jeden z najsłynniejszych badaczy zjawiska
czczości, Søren Kierkegaard — pojawiła się na świecie wraz z gatunkiem ludzkim1, dzieje tego pojęcia w kulturze obejmują stosunkowo krótki okres. Przed
XVIII wiekiem pojęcie nudy, jako określenie pewnego stanu uczuciowego bądź
duchowego, w Europie było w zasadzie nieznane. Zarówno w słownikach, jak
i w literaturze pojawiało się przede wszystkim w odniesieniu do fizjologii (jako
‘nudność, złe samopoczucie’) lub oznaczało po prostu ‘nędzę’2. Nuda jako postawa egzystencjalna i doświadczenie negatywne została tak naprawdę „wymyślona” dopiero w XVIII wieku3. Stulecia XVIII i XIX wprowadziły pojęcie nudy
w zupełnie inny porządek znaczeniowy. Jak wskazuje Michał Paweł Markowski,
przełomowym wydarzeniem w dziejach nudy było opublikowanie w Encyklopedii
Diderota w 1755 roku artykułu zatytułowanego Ennui, który ustanowił nudę poję1
Dzieje świata są tak naprawdę, zdaniem Kierkegaarda, historią nudy. Analiza najważniejszych fragmentów z historii ludzkości, opisanych w Księdze Wyjścia, pokazuje, że przyczyną grzechu Adama i Ewy, Kaina czy budowniczych wieży Babel była zawsze nuda. S. Kierkegaard, Gospodarka przemienna, [w:] idem, Albo — albo, t. 1, przeł. J. Iwaszkiewicz, Warszawa 1982, s. 324.
2 W Polsce pojęcie „nuda” było w zasadzie nieznane do XVIII wieku, przyszło przez salony z Zachodu. W XIX wieku można zaobserwować gwałtowny wzrost częstotliwości użycia tego
terminu: zjawisko to łączy się ściśle z typową dla romantyzmu modą na nudę. W Słowniku staropolskim „nuda” się nie pojawia, w Słowniku polszczyzny XVI wieku można już ten termin odnaleźć, ale z przypisanym mu bardzo wąskim znaczeniem: ‘nudność, złe samopoczucie’ (Słownik
polszczyzny XVI wieku, t. XIII, Wrocław 1981, s. 563). Dopiero w Słowniku Lindego „nuda” pojawia
się nie tylko w znaczeniu ‘nędza’, lecz również jako ‘rzecz ckliwość sprawująca’, ‘smutek’, ‘opadanie z sił’, a także jako ‘serca boleść’. Pojawia się też definicja stanu nudy: „Nudzić się, jest to czuć
jakowąś czczość umysłu, nie wiedzącego co czynić, szukającego zabawy, a nie mogącego jej znaleźć, udającego się do rozmaitych, a nie znajdującego w nich smaku, zostającego na koniec w stanie
opuszczenia, troskliwości, trwogi, pragnienia i obumierania”.
3 P.M. Spacks, Boredom. The Literary History of a State of Mind, Chicago 1995, s. 30.
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 71
2010-12-06 12:39:31
72
MAGDALENA BIZIOR-DOMBROWSKA
ciem filozoficznym, wpisanym w światopogląd epoki4. Istotą tak ujmowanej nudy
okazuje się jej niedefiniowalność, niejednoznaczność i nieokreśloność. Według
próby definicji autora artykułu nuda to „rodzaj nieprzyjemności, którego nie da
się zdefiniować: nie jest to ani przygnębienie, ani smutek; jest to swego rodzaju
brak jakiejkolwiek przyjemności spowodowany nie wiedzieć czym w naszych narządach lub przedmiotach z zewnątrz, który miast zajmować naszą duszę, wytwarza w niej jakąś niemoc lub niesmak, do których nie sposób się przyzwyczaić”5.
W XVIII wieku nudę definiowano jako niemoc, poczucie pustki i nieokreślonego braku pojawiającego się bez przyczyny. Nieznany był status nudy, nieznane
okazywało się jej pochodzenie i przyczyna. Liczne odmiany nudy ukształtowały
się w XIX wieku, a wśród nich ważne miejsce zajmuje bez wątpienia nuda romantyczna, odgrywająca zasadniczą rolę w kształtowaniu się romantycznego światopoglądu. Nie tylko przez nasuwającą się w sposób oczywisty opozycję romantyczną: nuda–czyn, gdzie jest rozumiana przede wszystkim jako pasywność, bierność,
izolacja od świata zewnętrznego oraz brak zgody na uczestnictwo w historii6.
Nuda romantyczna to odrębna kategoria wpisująca się w projekt romantycznej egzystencji. Przede wszystkim jawi się jako doświadczenie graniczne (w sensie egzystencjalnym, a przede wszystkim poznawczym), konstytuujące tożsamość
romantyków. Oznacza stan, w którym może zostać zadane pytanie o sens bycia,
co prowadzi do opisu świata, w którym bycie ujmowane jest jako nicość. Nuda
w takim porządku okazuje się konfrontacją z własnym skazaniem na bycie, ujawniającą nudzącemu się podmiotowi jego uwięzienie w egzystencji i zawieszenie
w świecie rozpoznanym jako otchłań uniemożliwiającą odnalezienie punktu oparcia. W nudzie dokonuje się ogarnięcie całości egzystencji — nudzący się podmiot
dostrzega możliwość niebycia, widzi świat takim, jakim jest on w istocie: znikomy, kruchy, chaotyczny. Egzystencja jest bezustanną tymczasowością, nieprzerwanie ponawianą próbą, zawieszeniem między pragnieniem a zaspokojeniem,
tęsknotą bez określonego przedmiotu7. Nudzić się to dla romantyków być — być
autentycznie8.
4
M.P. Markowski, Anatomia ciekawości, Kraków 1999, s. 160.
Encyclopédie, ou Dictionnaire raisonné des sciences, des arts et des métiers, Paris 1755, cyt.
za: M.P. Markowski, Anatomia ciekawości, s. 160.
6 Zbigniew Przychodniak dostrzegł w tym przeciwstawieniu ważny wyznacznik romantycznego światopoglądu: „Romantyczne doświadczenie czczości współtworzy fundamentalną — a przeoczoną przez najwybitniejszych badaczy polskiego romantyzmu — światopoglądową opozycję
Nudy i Czynu”. Z. Przychodniak, O czczości uwag kilka. Prolegomena do badań nad przeoczonym
problemem historii teatru, [w:] Igraszki trafu, teatru i tematów. Drobne scherza i scherzanda naukowe, red. D. Ratajczakowa, B. Judkowiak, Poznań 1997, s. 14.
7 Zob. A. Schopenhauer, Świat jako wola i przedstawienie, przeł. J. Garewicz, t. 1, Warszawa
1994, s. 268.
8 O nudzie kształtującej tożsamość w filozofii Schopenhauera i Kierkegaarda zob. M.P. Markowski, O tożsamości, [w:] idem, Anatomia ciekawości, s. 185–200.
5
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 72
2010-12-06 12:39:31
Nuda metafizyczna — dwa świadectwa (Słowacki i Witkacy)
73
Nuda romantyczna okazuje się nudą metafizyczną: zasadą istnienia, nieusuwalną cechą bytu. Takie przekonanie o nudzie wpisanej w byt odnajdziemy
u dwóch ważnych filozofów próbujących zgłębić istotę nudy: Schopenhauera
i Kierkegaarda. Koncepcja nudy Schopenhauera wynika z tezy o zawieszeniu
człowieka między przeciwieństwami i niemożności osiągnięcia szczęścia. W jego
ujęciu człowiek przekształca swoje życie w bezustanne dążenie: formułuje wciąż
nowe pragnienia i życzenia, wyznacza kolejne cele, które po ich osiągnięciu okazują się czymś pozbawionym znaczenia. W ten sposób życie ludzkie staje się
niekończącą się grą między pragnieniem a zaspokojeniem, która toczy się nad
zaczajoną otchłanią nudy.
Nuda w ujęciu Schopenhauera jest wpisana w niekończący się proces ludzkiego dążenia do istnienia i do ucieczki przed nim. Człowiek dąży do życia i jednocześnie pragnie pozbyć się jego ciężaru, znieczulić, „zabić czas” — uciec przed
nudą, która pojawia się natychmiast, gdy ustaje dążenie do zaspokojenia wyznaczonych pragnień. Nuda okazuje się więc największym złem i największą rozpaczą. Jest też najgorszą karą, na jaką można skazać człowieka (więzienie stanowi
jedno z najgroźniejszych narzędzi kary, ponieważ skazując człowieka na izolację,
samotność i brak zatrudnienia, odbiera mu się narzędzia walki z nudą: zabijanie
czasu, niekończącego się teraz, staje się niemożliwe).
Od zaklętego koła nudy nie ma ucieczki, można jedynie zniwelować cierpienie i rozpacz, skracając do minimum przerwy między zaspokojeniem a sformułowaniem nowego pragnienia. Albowiem każde zaspokojenie rodzi przesyt.
Jeśli w porę nie pojawi się nowa postać pragnienia, natychmiast w istnienie
wkroczy nuda, pustka, monotonia, która sprowadza ludzkie życie do skrajnej
nędzy, do „pustej tęsknoty”, całkowitego letargu woli. Nuda objawia nam z całą
wyrazistością, czym jest nasze życie: bezbarwną tęsknotą i udręką, sennym zataczaniem się, mozolną codzienną krzątaniną. Okazuje się niemą, przerażającą
obserwacją znieruchomiałego czasu zamieniającego istnienie w kamień. W tym
sensie nuda jest najwyższym rodzajem cierpienia, niemożnością zabicia zastygłego czasu, bolesnym wiecznym „teraz”, ukazującym, że nasze życie to kroczenie ku pustce9.
Refleksja Kierkegaarda nad istotą nudy ujawnia paradoksalny porządek świata: to nuda — pustka — zło są stale obecne w świecie, a uwolnienie się od nudy
— dobro — przydarza się. Nuda wypełnia sobą świat, czai się, czeka na przyzwolenie, aby wszystko unieważnić. Punktem wyjścia rozważań Kierkegaarda jest utożsamienie kategorii nudy z zasadą świata: nudę uznaje on za jeden
z podstawowych elementów struktury świata. Świat opiera się na nudzie — nicości. Nuda, realizując zasadę demonicznego panteizmu, bezustannie objawia się
w świecie:
9
Zob. A. Schopenhauer, Świat jako wola i przedstawienie, t. 1, s. 268.
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 73
2010-12-06 12:39:31
74
MAGDALENA BIZIOR-DOMBROWSKA
Nuda spoczywa na nicości, która wślizguje się w byt i przyprawia o zawrót głowy podobny
do tego, jakiego się doznaje, spoglądając w bezdeń przepaści10.
Nuda metafizyczna — wyłaniająca się z rozważań Kierkegaarda i Schopenhauera oraz stanowiąca ważny składnik romantycznego światopoglądu — ukazuje świat pozbawiony zasady porządkującej. Objawia z całą wyrazistością, że Istnienie jest zarażone nicością. Zapis takiego doświadczenia nudy można odnaleźć
w biografii i twórczości dwóch wielkich pisarzy: Słowackiego i Witkacego. Mimo
że nuda wyłaniająca się z korespondencji i twórczości Witkacego ma wiele wspólnego z Baudelaire’owskim spleenem (poprzez kategorię przesytu utożsamianego z wyczerpaniem się wartości), jej korzenie zdają się tkwić przede wszystkim
w nudzie romantycznej.
„Posępne nic” — Wielka Nuda Słowackiego
Czasem jakaś błyskawica pokazuje mi nicość wszystkiego,
a nawet nicość samej myśli marzącej o nicości.
Juliusz Słowacki, Horsztyński
Lektura listów Słowackiego pochodzących z lat 1827–1842 może przynieść
znamienną konkluzję: poeta, mimo nieprzerwanej pracy twórczej, nieustannie się
nudził. Nudził się w mieście (donosił między innymi o nudzie w Wilnie, Warszawie, Wrocławiu, Paryżu), nudził się na wsi. Nudził się wśród ludzi: nudziły
go bale, spotkania, rozmowy, podczas których tęsknił za samotnością11, ale nudził się również w samotności, narzekając na jednostajność i monotonność swojej
egzystencji12. Świat poety wypełniają nudne przyjęcia, nudne wieczory, nudne
rozmowy, nudne miasta, nudne Wigilie i nudne długie letnie dni. Świat wydaje się
autorowi Kordiana przestrzenią, w której wszystko jest monotonne, prozaiczne,
„przerażająco szkaradne”, boleśnie przewidywalne i powtarzalne. Nudzący się
Słowacki przyjmuje wobec istnienia postawę obserwatora niepotrafiącego odnaleźć w świecie niczego wartościowego i sensownego.
Oczywiście w dużej mierze nuda, o jakiej wspomina Słowacki, oznacza
po prostu pewien rodzaj znużenia, zniechęcenia życiem, wynikającego z jego jednostajności, monotonii i powtarzalności. W takim właśnie znaczeniu pisał o nud10
S. Kierkegaard, Gospodarka przemienna, [w:] idem, Albo — albo, t. 1, s. 331.
„Teraz wszystko mi obojętne. Znużony tym wieczorem, zaduchem salonów, blaskami
lamp... wyszedłem przed wschodem słońca na brzeg jeziora”. J. Słowacki, List do matki z 24 maja
1835 roku, [w:] Korespondencja Juliusza Słowackiego, oprac. E. Sawrymowicz, t. 1, Wrocław 1962,
s. 299. Pozostałe cytaty z listów Słowackiego pochodzą z tego wydania i będą lokalizowane przez
podanie numeru tomu i strony.
12 Zob. np. J. Słowacki, List do Aleksandry Bécu z drugiej połowy 1827 roku albo pierwszej
połowy 1828 roku, t. 1, s. 24; idem, List do matki z końca stycznia — początku lutego 1832 roku, t. 1,
s. 94. Poeta pisze często do matki, że jego życie jest jednostajne, nudne, ubogie w wydarzenia.
11
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 74
2010-12-06 12:39:31
Nuda metafizyczna — dwa świadectwa (Słowacki i Witkacy)
75
nym życiu także Mickiewicz, według którego nuda dotyczyła dnia codziennego
i łączyła się ściśle z przeżywaniem męczącej jednostajności13. Słowacki często
pisze o jednostajności i monotonii swego życia, a o jego nudzie decyduje w tym
wypadku powtarzalność (powtarzanie wciąż tych samych czynności każdego
dnia): „Wist, czytanie i dumanie zapełniają wszystkie godziny mego życia i mogę
powiedzieć, że taka cisza koło mnie, że słyszałbym głos od was... i nie dziw się
więc, Mamo droga, że listy moje nudne i puste, biała karta papieru mogłaby być
godłem moim”14. Życie poety jest wyraźnie ubogie w wydarzenia: „Moje życie tutaj jednostajne i spokojne — cały tydzień jest niedzielą”15. Uwagi o jednostajności życia pojawiają się niezwykle często: „Znowu nowy miesiąc upłynął
— spokojnie — bez najmniejszych wydarzeń. Żyję jak kwiat na jednym miejscu
— tą samą rosą i tym samym słońcem — dziś jak wczoraj — jutro jak dzisiaj.
Jednostajność tę przerywa czasem smutna myśl o tobie”16.
W wielu listach zakres semantyczny nudy zostaje jednak rozszerzony poza
jej podstawowe znaczenie (sprowadzające się do smutku i obojętności17). Nuda
staje się także duchowym nienasyceniem, tęsknotą za czymś nieokreślonym, poczuciem braku. Nudzącemu się poecie świat jawi się jako miejsce niepełne, niedoskonałe, ułomne, pozbawione istoty. W ten sposób zostaje ujawniony przedziwny
paradoks nudy zawierającej w sobie zarówno postawę zniechęcenia, przesytu,
obojętności i pasywności, jak i element twórczej tęsknoty wynikającej z duchowego nienasycenia.
Na podstawie korespondencji Słowackiego można wysnuć tezę o ewoluowaniu pojęcia nudy w jego światopoglądzie. Sposób rozumienia tego terminu ulega
wyraźnym przekształceniom — wraz ze zmianami stosunku poety wobec zjawiska „zgubnej choroby” („choroby moralnej”, która okazała się nudą o rozmiarach
globalnych, problemem kulturowym dotyczącym wielu ludzi w pierwszej połowie XIX wieku18).
W listach z lat 1827–1832 zakres semantyczny pojęcia nudy jest niezwykle
szeroki. Nuda oznacza pewnego rodzaju smutek, obojętność, znużenie i dotyczy
elementów życia codziennego. Poeta wprowadza termin „nudny” także dla ukazania jednostajności bądź monotonii pewnych zjawisk lub wydarzeń. Jednocześnie
nuda funkcjonuje w refleksjach poety jako stały element jego życia: autor Lambra
nudzi się przecież bardzo często. Nuda stanowi zatem zasadniczy rys osobowości
13
Zob. Słownik języka Adama Mickiewicza, t. 5, Wrocław 1967, s. 339.
J. Słowacki, List do matki z 3 stycznia 1834 roku, t. 1, s. 228.
15 Idem, List do matki z 27 kwietnia 1834 roku, t. 1, s. 240.
16 Idem, List do matki z 13 lipca 1834 roku, t. 1, s. 248.
17 Sam poeta tak wyjaśnia swój sposób rozumienia nudy: „A ja, jak zwyczajnie, doświadczam
jakiegoś rodzaju znużenia, którego niczym rozpędzić nie mogę. Domański nazywa mię nudnym,
co w jego litewskim dialekcie to samo znaczy, co smutny”. J. Słowacki, List do Aleksandry Bécu
z drugiej połowy 1827 roku lub pierwszej 1828 roku, t. 1, s. 24.
18 Zob. M. Piwińska, Wielka Nuda, [w:] eadem, Złe wychowanie. Fragmenty romantycznej
biografii, Warszawa 1981, s. 102.
14
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 75
2010-12-06 12:39:31
76
MAGDALENA BIZIOR-DOMBROWSKA
Słowackiego, ale jest także wyrazem swoistej mody na spleen, która zapanowała
w Europie w latach trzydziestych XIX wieku i której poeta w jakiś sposób uległ.
Nuda jest więc w tym okresie życia Słowackiego pojęciem bardzo wieloznacznym, bardzo bliskim jeszcze melancholii, uwikłanym w relacje semantyczne
ze spleenem i chorobą wieku. Poeta miesza porządki nudy i melancholii, nie wyznacza ścisłych granic między tymi dwoma pojęciami. W stosunku autora Godziny myśli do nudy nie ma jeszcze dystansu, umożliwiającego ironiczne spojrzenie
na to zagadnienie. Nuda funkcjonuje w jego rozważaniach przede wszystkim jako
zjawisko kulturowe, które go bezpośrednio dotyka, jako powszechna choroba
wieku. Nuda staje się w świadomości poety nieodzownym atrybutem romantyka,
znakiem niezgody na świat, piętnem wybranych. Można nawet mówić o pewnego
rodzaju fascynacji nudą, co wpisywałoby kategorię nudy w obszar problematyki
estetycznej.
W ten właśnie okres życia i twórczości Słowackiego — okres, w którym dominuje postawa estetyczna wobec świata i w którym nuda jest stałą towarzyszką
poety — wpisuje się Lambro — opowieść o dziecięciu wieku zarażonym chorobą
woli. Nuda przybiera w tej powieści przede wszystkim kształt choroby wieku i łączy się ściśle z ujęciami tego zagadnienia w innych utworach tego okresu (przede
wszystkim z Godziną myśli).
Mniej więcej od 1833 roku pojęcie nudy w korespondencji Słowackiego ulega pewnym modyfikacjom znaczeniowym, co wiąże się ze zmianą stosunku poety do tego zjawiska. Przede wszystkim granice między nudą a melancholią stają
się wyraźniejsze: nudzie zostają przypisane wartości zdecydowanie negatywne
w przeciwieństwie do pozytywnie ocenianej melancholii. Jednocześnie nuda
okazuje się bardzo często czymś tragicznie nieprzekraczalnym, nieprzezwyciężonym, w jakiś sposób związanym nieuchronnie z ludzką egzystencją. Jest postawą
jednoznacznie negatywną, stanowi synonim pustki, jeden z nieusuwalnych biegunów istnienia. Doświadczenie nudy sprowadza się do znieruchomienia czasu
i niemego piekła bezczynności, łącząc się ściśle z odbóstwieniem historii i określonym sposobem postrzegania dziejów jako procesu bezcelowego, niemającego
końca. Nudzący się podmiot staje wobec świata, w którym wszystkie wartości
uległy wyczerpaniu. Świat ogarnięty nudą okazuje się „państwem nieobecnych”
— rozproszonych w zmierzającym donikąd kole czasu, niemogących odnaleźć
w nim zakorzenienia i wartości. Stąd w listach i utworach Słowackiego pojawiają
się opisy rozpaczliwych prób ucieczki przed tym „gorzkim owocem desakralizacji bytu”19.
19
Z. Przychodniak, O czczości uwag kilka. Prolegomena do badań nad przeoczonym problemem historii teatru, [w:] Igraszki trafu, teatru i tematów. Drobne scherza i scherzanda naukowe,
red. D. Ratajczakowa, B. Judkowiak, Poznań 1997, s. 14. Zob. np. J. Słowacki, List do Aleksandry
Bécu z 15 kwietnia 1829 roku, t. 1, s. 33; idem, List do matki z końca stycznia — początku lutego
1832 roku, t. 1, s. 94.
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 76
2010-12-06 12:39:31
Nuda metafizyczna — dwa świadectwa (Słowacki i Witkacy)
77
Aż do końca 1839 roku autor Kordiana będzie próbował nudę przezwyciężyć, widząc w niej wielkie zagrożenie dla umysłu i ducha:
Nuda miejskiego życia, wyłączenie przez stan pieniężny ze wszelkich towarzystw wywiera
zgubny wpływ na umysł... Są dnie, których niczym zająć nie można... Człowiek się rzuca w kraj
imaginacji i żyje w nim, ale są reakcje okropne, w których umysł nudzi sam siebie... Wtenczas ani
wieczór przepędzony na graniu w wista, ani gawronienie po ludnych ulicach nie jest lekarstwem...
Świeżość umysłu traci się... A nabycie wiadomości, których nikomu udzielić nie można, czyni umysł
podobnym do spiżarni zawalonej spleśniałymi wiktuałami20.
Poecie niebezpieczne wydaje się nawet obcowanie ze znudzonymi ludźmi:
„potrzeba mi bowiem żyć w takim miejscu, gdzie bym miał inne niż z kolegów
moich towarzystwo... bo ci zepsuci są biedą i życie z nimi bardzo niemiłe... Wystaw sobie, droga, ludzi znudniałych, którzy o niczym gadać nie chcą i nie umieją
— ludzi, którzy się odłączyli zupełnie od towarzystwa jak wyklęci i żyją pomiędzy sobą, nudząc się wzajemnie”21. Termin „nudny” nabiera przede wszystkim
znaczenia ‘bezwartościowy, pusty’. Poecie nudne wydają się „serca interesowne
i głowy bardzo puste tutejszej płci pięknej”22 czy życie towarzyskie stanowiące
część świata „błyszczącego i pustego”23.
Nuda w tym okresie życia poety funkcjonuje jako niebezpieczny stan duchowy prowadzący do wewnętrznego spustoszenia i uniemożliwiający jakiekolwiek
działanie. Korespondencja Słowackiego z lat 1833–1839 odzwierciedla okres jego
duchowych zmagań i prób przezwyciężenia nudy. Utworami, które najpełniej realizują koncepcję nudy z tego okresu, są bez wątpienia Kordian i Horsztyński
— dramaty opisujące próbę przekroczenia nudy. Znamienne, że w obu przypadkach okazuje się to próba nieudana.
Bardzo wcześnie Słowacki odkrył jedyny sposób przezwyciężenia nudy:
Kochana Olesiu! ty zapewne myślisz, że ja dostawszy się do Warszawy jestem zupełnie moim
w niej pobytem zachwycony, zdziwisz się, gdy ci doniosę, że mi nigdy tak smutno nie było, jak mi
jest tutaj. Nudzą mnie etykietalne wieczory panny Kickiej, która tu na wielkim tonie żyje, a jeszcze bardziej mnie nudzą w innych domach wizyty, najczęściej więc uciekam do mego samotnego
mieszkania i znakiem krzyża świętego odpędzam spleen i wszystkie mary, które mnie teraz częściej
niż kiedykolwiek napastują24.
Powyższy opis przynosi wizję nudy przeciwstawionej sferze duchowej — religijnej. Nuda zostaje jednoznacznie wpisana w krąg zjawisk świeckich. W obrębie religii — w przestrzeni Boga — nuda przestaje istnieć. Słowacki już jako
młody człowiek odnalazł jedyne lekarstwo na chorobę wieku. Miał świadomość,
20
Idem, List do matki z drugiej połowy listopada 1839 roku, t. 1, s. 431.
Ibidem, s. 430.
22 J. Słowacki, List do matki z 22 lutego 1838 roku, t. 1, s. 386.
23 Idem, List do matki z 24 listopada 1837 roku, t. 1, s. 379.
24 J. Słowacki, List do Aleksandry Bécu z drugiej połowy 1827 lub pierwszej połowy 1828
roku, t. 1, s. 25.
21
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 77
2010-12-06 12:39:31
78
MAGDALENA BIZIOR-DOMBROWSKA
że można ją unieważnić jedynie w akcie religijnym, ale udaje mu się tego dokonać
wiele lat później.
Od 1840 roku wzmianki o nudzie w listach Słowackiego są coraz rzadsze,
a od połowy 1842 (czyli od momentu przystąpienia do Koła Sprawy Bożej Towiańskiego) postawa poety wobec życia — szczególnie wobec związanego z nim
problemu nudy — zmienia się radykalnie. Autor Balladyny odżegnuje się od swego dawnego tonu, w którym była jedynie „nędza serca”25 i odcina się od smutku
i melancholii:
Nie odmieniło się nic w zewnętrznym życiu moim — oprócz smutku, który gdzieś uleciał
i wpuścił więcej niż nadzieję do domu mego... Przybyła także większa prostota — mniej zachceń
ziemskich, a więcej prawdziwej żądzy d o b r e g o26.
Unieważnienie nudy wiąże się oczywiście z przełomem mistycznym w życiu
poety i z ukształtowaniem się w jego świadomości określonej wizji świata, której podstawą stało się przekonanie o sprawiedliwym, boskim porządku stworzenia:
Lecz jeśli chcesz listów takiej gorzkiej a ładnej melancholii jak dawniej — to próżno... bo jakżebym ja mógł melancholizować widząc w każdym kroku sprawiedliwość bożą i przekonany, że sam
duch każdy winien jest smutku, który go uciska. [...] Pomyśl, że to już ja nie mały Julo — nie te
nudzące się dziecko, prowadzone na pasku przez Byrona i innych — ale teraz człowiek prowadzący
dalej... z tego właśnie punktu, do którego inni mnie rozpaczą i pięknością ducha dowiedli...27.
Znamienny wydaje się swoisty rozrachunek, jaki przeprowadza Słowacki
ze swoim dotychczasowym życiem i twórczością. Refleksje te często dotyczą
właśnie problemu melancholii, w której teraz poeta widzi jedynie sztuczną, bezwartościową pozę:
przywykłaś do dawnego tonu, do błyskotnych szat, w których występowałem, do melancholii, do jęków — wszystko to uderzało cię jak echo, jak głos znajomy sercu twojemu — teraz przez długi może
czas nie będziesz mogła się przyzwyczaić do człowieka, który z oskrobanej mojej figury pokazuje się28.
Równie negatywnie odnosi się poeta do swoich dawnych melancholicznych
utworów (zwłaszcza do Godziny myśli i Lambra), w których widzi jedynie „melancholiczne skargi dziecka niedorosłego” i które nie będą w stanie uczynić czytelnika „silnym i podobnym aniołowi”29.
Okres mistyczny to czas sakralny, w obrębie którego nuda zostaje unieważniona. Wczesna teoria Słowackiego o nudzie jako zjawisku świeckim, które może
zostać przezwyciężone jedynie w akcie religijnym, zostaje zrealizowana właśnie na tym etapie twórczości. Zobrazowaniem takiej postawy są utwory powstałe
w okresie tak zwanym mistycznym — rozgrywające się w przestrzeni sacrum,
z której nuda zostaje absolutnie wykluczona.
25
26
27
28
29
Idem, List do matki z 30 listopada 1840 roku, t. 1, s. 499–500.
Idem, List do matki z 18 marca 1843 roku, t. 1, s. 513.
Idem, List do matki z 16 kwietnia 1844 roku, t. 2, s. 37.
Idem, List do matki z 18 stycznia 1845 roku, t. 2, s. 73.
Idem, List do matki z końca lutego 1845 roku, t. 2, s. 80.
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 78
2010-12-06 12:39:32
Nuda metafizyczna — dwa świadectwa (Słowacki i Witkacy)
79
„Nd. Pkl. + R. Ż. max” — Piekielna Nuda Witkacego
Aż skóra bolała od poczucia nieprzezwyciężonej nudy,
zaciągającej nad światem całym.
S.I. Witkiewicz, Nienasycenie
„Nie ma żadnych okropnych rzeczy. Znam wojnę, rewolucję, śmierć ukochanych osób i tortury. To wszystko jest głupstwo. Okropną rzeczą jest tylko nuda”30
— to wyznanie jednego z bohaterów W małym dworku może stanowić doskonałe
motto do życia i twórczości Witkacego. Nuda jest jednym z najważniejszych tematów niemal wszystkich utworów autora Nienasycenia, przenika świat bohaterów Witkacego, okazując się często podstawową zasadą egzystencji. Jak wskazuje
Lech Sokół: „W twórczości Witkacego nuda nie oszczędza nikogo, trapi arystokrację, gdyż należy ona do starej kultury, szczególnie łatwo zapadającej na nudę.
Trapi klasy niższe, mimo że do starej kultury nie należą — ale trapi, ponieważ
nuda jest u niego konstytutywną cechą wszelkiej egzystencji”31.
Witkacy jawi się jako jeden z najważniejszych badaczy nudy, a jego biografia wydaje się nieustanną walką z nudą, ale także próbą zgłębienia jej istoty.
Niezwykle znamienny jest w tym kontekście „największy rozdział Witkacowskiej
autopowieści”32: listy do żony (pisane od 1923 roku niemal aż do śmierci pisarza
w 1939 roku), w których jest szczery do granic ekshibicjonizmu, traktując żonę
jak spowiednika i lekarza psychoanalityka, zwierzając się z najbardziej intymnych przeżyć33. Listy, w których, jak pisała Anna Micińska, zrzuca maskę: „Jest
bowiem zdumiewające, jak bardzo Witkacy w tej korespondencji jest szczery, jak
bardzo i do końca wobec żony otwarty. Bez żadnej pozy, masek, min i grymasów
[...] objawia się czytelnikowi tych listów Witkacy nie tyle w pantoflach, co obnażony, nie w sensie ekshibicjonistycznym zresztą, lecz po prostu najbardziej intymnym”34.
Na plan pierwszy opisów codziennych zmagań stanowiących trzon tej swoistej intymnej autopowieści (finansowych, bytowych, twórczych, uczuciowych,
ale także psychicznych i egzystencjalnych) wysuwa się kategoria nudy. Nuda
wydaje się doświadczeniem egzystencjalnym wpisanym na stałe w biografię
Witkacego. Tworząc niezwykle znamienny szereg semantyczny z „rozpaczą życiową maksymalną”, „gnębą wściekłą” oraz „degręgoladą”, staje się ona nieusu30 S.I. Witkiewicz, W małym dworku, [w:] idem, Dramaty II, oprac. J. Degler, [w:] Dzieła
zebrane, t. 6, Warszawa 1998, s. 12.
31 L. Sokół, Zagadnienie nudy w „Szewcach” Witkacego, „Pamiętnik Literacki” 2002, z. 4, s. 33.
32 A. Micińska, Autoportret „Alcoforado”. O korespondencji Stanisława Ignacego Witkiewicza, [w:] eadem, Istnienie poszczególne: Stanisław Ignacy Witkiewicz, oprac. J. Degler, Wrocław
2003, s. 275.
33 Zob. J. Degler, Nota wydawnicza, [w:] S.I. Witkiewicz, Listy do żony (1923–1927), oprac.
J. Degler, [w:] idem, Dzieła zebrane, t. 19, Warszawa 2005, s. 448–454.
34 A. Micińska, Autoportret „Alcoforado”, s. 275.
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 79
2010-12-06 12:39:32
80
MAGDALENA BIZIOR-DOMBROWSKA
walnym elementem życia codziennego autora Nienasycenia. W niemal każdym
sprawozdaniu z określonego dnia (a Witkacy pisał do żony prawie codziennie lub
co drugi dzień) pojawiają się wzmianki o nudzie, typu: „Trwam w Nowym Życiu,
ale nie wiem, jak długo mi się uda, bo chwilami nuda bywa okropna”35; „Nuda
piekielna” (I, 197); „Nudzę się do bólu chwilami” (I, 202); „do bólu nudzę się
i zaczynam już tracić siły w walce z tą ohydą” (I, 203); „Nuda Piekielna!! Któż
to pojmie? A?” (I, 211); „Kombinacja Nd. Pkl.[Nuda Piekielna] + R. Ż. [Rozpacz Życiowa] max” (I, 212); „Nie widzę zupełnie przyszłego życia. Bezcelowa
i beznadziejna nuda i męka” (I, 217); „Stan mój ten sam: zupełna pustka; nic
mnie nie obchodzi, złość, obojętność. Koniec” (II, 229). Nuda oznacza tu przede
wszystkim wstręt do życia, niezgodę na uczestnictwo w świecie wymagającym
„pseudopocieszania” i teatralizacji (ludzie zdaniem Witkacego to bydlęta, wampiry albo idioci, a często kolejne źródło nudy, dlatego jedynym sposobem na przetrwanie okazuje się maska). U Witkacego nuda nie rodzi się wcale z bezczynności
(Witkacy, jak wiadomo, był człowiekiem pracy, przez całe życie pracował intensywnie i nie znosił marnotrawienia czasu36), lecz z przekonania o bezcelowości
i bezsensowności jakichkolwiek czynności, które prowadzi do wstrętu wobec istnienia. Znamienne, że nuda dotyczy wszystkich sfer życia i nie jest wcale stanem
przejściowym. Dla Witkacego nudzić się oznacza — tak jak dla romantyków —
istnieć, istnieć autentycznie: wyrażać niezgodę na bezwartościową rzeczywistość
i pogrążać się w pustce, która staje się nie do zniesienia, istnieć w stronę nicości.
Nuda okazuje się zatem nieuchronnie wpisana w egzystencję.
Ale jakaś straszność nudności Istnienia w dalszym ciągu takiego przeraża możliwością spełnienia się aż do końca. A t u (tu właśnie) można umrzeć za godzinę i t a k i e będzie właśnie całe
życie. Wobec tego dałem nurka w środek i wypiętrzam się od wewnątrz, aby nie skończyć w stanie
„nieukojonej” „tęsknoty” (wszystko w cudzysłowach) (I, 75).
Nuda oznacza u Witkacego również rozpaczliwe nienasycenie, skazujące
podmiot nudzący się na bierną, nieruchomą obserwację własnej codziennej, mozolnej krzątaniny, która sprowadza się tak naprawdę do zmierzania w stronę ni35 S.I. Witkiewicz, Listy do żony (1923–1927), oprac. J. Degler, [w:] idem, Dzieła zebrane,
t. 19, Warszawa 2005, s. 153. Wszystkie cytaty z listów Witkacego do żony pochodzą z tego wydania (tom drugi: Listy do żony (1928–1931), oprac. J. Degler, [w:] idem, Dzieła zebrane, t. 20, Warszawa 2007) i będą lokalizowane przez podanie numeru tomu listów oraz strony w nawiasie.
36 Jak wspomina jego żona, Witkacy „stale pracował intensywnie. Nawet gdy wyjeżdżał nad
morze, czy na wieś do znajomych zabierał zawsze ze sobą robotę pisarską oraz materiały rysunkowe
i spędzał dni bardzo pracowicie”. Każdy jego dzień był wypełniony pracą: malowaniem, pisaniem,
czytaniem („Starał się nie tracić ani jednej chwili czasu: w kieszeni płaszcza miał zawsze jakąś książeczkę odpowiedniego formatu [...], którą czytał jadąc tramwajem, czy autobusem. Nawet do »OO«
udawał się z jakąś książką — nazywało się to w naszym języku »lekturą wychodkową«”) oraz
pisaniem listów (codziennie otrzymywał wiele listów, na które zawsze odpowiadał). Zob. J. Witkiewiczowa, Wspomnienia o Stanisławie Ignacym Witkiewiczu, [w:] Spotkanie z Witkacym. Materiały
z sesji poświęconej twórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza (Jelenia Góra, 2–5 marca 1978),
red. J. Degler, Jelenia Góra 1979, s. 94–100.
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 80
2010-12-06 12:39:32
Nuda metafizyczna — dwa świadectwa (Słowacki i Witkacy)
81
cości. W nudzie dokonuje się bolesne rozpoznanie prawdy o istnieniu: ludzkiej
skończoności, która domaga się „pseudopocieszenia”. Nuda odsłania również
bezwartościowość świata: okazuje się on aksjologiczną pustką, gdzie wszystko
sprowadza się tylko do jednej pewnej zasady: „Przemijamy — to tylko wiemy,
a reszta jest fikcją okłamujących się bydląt”37. Znamienne słowa: „Znikąd nic”
(I, 62) podkreślają niemożność odnalezienia w świecie jakiegokolwiek punktu
zaczepienia, jakiejkolwiek wartości, która przekształciłaby egzystencję w celowy
i sensowny projekt.
Jestem w stanie degręgolady, mówiąc otwarcie. Zasłaniałem przed tobą otchłań pustki, która
się pode mną wytworzyła. Ale stoję na Przełęczy życia, zmęczony, a wokoło nudne i groźne szczyty
(II, 195).
Stąd jego listy są przede wszystkim zapisem rozpaczliwych zmagań z nudą
egzystencji, która stanowi jednocześnie jej istotę. Walka z nudą to walka z prawdą
o egzystencji, która okazuje się nie do przyjęcia: sprowadza istnienie do pogrążania się w pustce. Dlatego jego wysiłki często przybierają kształt tytanicznej walki,
której wynik i tak jest już rozstrzygnięty:
Robię tytaniczne wysiłki, ale mam wrażenie, że nic ze mnie nie będzie [...] Ja muszę strasznie
pracować nad sobą, aby się podnieść z otchłani, w którą się stoczyłem — jestem zupełnie zniechęcony do życia” (I, 178–179).
Witkacy walczy z nudą za pomocą dwóch zasadniczych metod: realizacji projektu Nowego Życia38 (albo Nowego Życia na Wielką Skalę) oraz pracy twórczej.
Nowe Życie paradoksalnie opiera się na podstawowej zasadzie nudy, czyli powtarzalności określonego porządku dnia: wczesne wstawanie, gimnastyka, pisanie,
spacery, dieta, a przede wszystkim uwolnienie się od nałogów. W ten sposób egzystencja ma nabrać pozoru ładu oraz uratować przed chaosem i szaleństwem. Swoją
walkę Witkacy często sprowadza do formuły albo – albo. Albo nie pić, albo się
rozpić. Albo Nowe Życie, albo dom wariatów. Jednakże w formule Nowego Życia
także czai się nuda: „Zacząłem Nowe Życie na W. Skalę. Ale jestem tak potwornie
smutny, że z przyjemnością bym płakał” (I, 115); „Nowe Życie bardzo mnie męczy,
nabieram siły, ale jestem potwornie smutny na dalszy dystans i nic prawie przed
sobą nie widzę prócz bezsensownych cierpień” (I, 116); „Zaczynam z szalonym
wysiłkiem N. Ż. na W. S. Ale wpadłem z początku w rozpacz” (I, 124). Nowe Życie
daje tylko pozorny ład i okazuje się ostatecznie jedynie formą zapominania. Praca
twórcza również stanowi często ślepy zaułek walki o unieważnienie Nudy. Twórczość może zakończyć się obłędem mistycznym (s. 21), ale najczęściej okazuje
się czymś bezwartościowym w ludzkiej egzystencji, podlegającym zasadzie Nudy:
37 S.I. Witkiewicz, Pożegnanie jesieni, oprac. A. Micińska, [w:] idem, Dzieła zebrane, t. 2,
Warszawa 2001, s. 258.
38 Nowe Życie Witkacy rozpoczynał bardzo często, zazwyczaj po tzw. orgiach (charakteryzujących się nadmiernym spożyciem alkoholu oraz eksperymentami z narkotykami) i następującej
po nich „glątwie”. Zob. J. Witkiewiczowa, Wspomnienia o Stanisławie Ignacym Witkiewiczu, s. 92.
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 81
2010-12-06 12:39:32
82
MAGDALENA BIZIOR-DOMBROWSKA
Jest ranek (10 godzina). Jednak zawsze muszę o tej porze przezwyciężyć szaloną niechęć
do życia w ogóle. Nic nie jest warte życie oprócz pracy artystycznej. A w godzinach rannych nawet to wydaje się takim głupstwem wobec absolutnego nienasycenia metafizycznego każdej chwili
(I, 10).
Nuda w takim porządku jest najwyższym rodzajem cierpienia, niekończącą
się, niewyobrażalną męką, z góry przegraną walką o taką formę życia, która przyniosłaby sens.
B. jest ciężko i nudnie na świecie mimo pogody. Każda chwila życia jest tytaniczną walką
z zalewającym świństwem. A znikąd nic nie przychodzi przyjemnego. Czy warto żyć ciągle w takim
stanie? (I, 74).
Formuła albo – albo prowadzi Witkacego często do ostatecznego wyboru:
nowa, nadająca sens forma życia albo samobójstwo, odrodzenie albo śmierć, „sytuacja bez wyjścia lub z wyjściem na wieczność” (I, 189):
Rozpacz życiowa. Z zaciśniętymi zębami przeżywam dzień pisząc, przepisując, chodząc
na spacer (po co?) i mówiąc. Zupełnie niepotrzebnie. Po co? Zaczynam całkiem poważnie myśleć
o samobójstwie, bo te formy życia zbrzydły mi ostatecznie, a nie widzę żadnej możliwości stworzenia innych = brnięcie w coraz gorszą materialną nędzę (I, 100).
Ale to właśnie nuda i cierpienie okazują się prawdziwą egzystencją — przeciwstawioną „żemanfiryzmowi” i śmierci za życia. Okazują się także jedyną możliwą egzystencją:
Przez te 3 tyg. niepicia, palenia i walki ze sobą i z życiem (gdzie? kiedy?) zmieniłem o tyle
światopogląd, że przekonawszy się, iż życie moje m u s i b y ć cierpieniem, wziąłem to cierpienie
za różki. Zamiast jęczeć, walczę z tym, uznając to za powietrze, którym oddychać muszę (I, 108).
Zdaje się, że to przeciwstawienie nudy (niezgody na pospolitość i marność
egzystencji) i pseudopocieszenia, jakim żyje większość ludzi, miał na myśli Witkacy, dołączając w liście do żony dwuwiersz, tylko pozornie żartobliwy: „Nudno,
bo nudno — ale to trudno / lepsza jest nuda niż zwykła ułuda” (II, 210).
Lektura listów Witkacego do żony przynosi obraz nudy absolutnej, totalnej,
wszechogarniającej i nieusuwalnej. Nuda nie jest stanem przejściowym, chwilowym nastrojem, nie rozgrywa się na poziomie emocji. Nuda przenika wszystko,
staje się „powietrzem”, nieusuwalnym elementem egzystencji. Można rozumieć
ją jako nudę metafizyczną, jako cechę bytu, zasadę istnienia, wychylającą się zewsząd nicość:
Walczę z nudą metafizycznego rzędu, bo mi wszystko zbrzydło — i moje własne brednie
i chwistki wszystkie, i peipery (I, 174).
Nudę metafizycznego rzędu należy pojmować jako coś istotowego, dotyczącego podłoża rzeczywistości, zakorzenionego w istnieniu. Nuda w takim
kontekście staje się czymś nieusuwalnym z Istnienia, zasadą bytu. Taki sposób
pojmowania nudy wydaje się bliski sformułowanej przez Witkacego koncepcji
„uczucia metafizycznego” rozumianego — w przeciwieństwie do uczuć życiowych — nie jako pewien stan emocjonalny, lecz jako doświadczenie poznawcze,
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 82
2010-12-06 12:39:32
Nuda metafizyczna — dwa świadectwa (Słowacki i Witkacy)
83
w którym jest nam dana bezpośrednio jedność osobowości. W uczuciu metafizycznym człowiek ujmuje siebie w swym konkretnym, jednostkowym i niepowtarzalnym istnieniu39. W doznaniu własnego „ja” następuje wyodrębnienie tego,
co jest jemu przeciwstawne: świata. Jednostka ujmuje własne istnienie jako przeciwstawianie się światu istniejącemu poza nią. W wyniku tej sytuacji w człowieku
rodzi się niepokój, który — w zależności od nastawienia jednostki — albo zostaje
ukierunkowany na realizację praktycznych, życiowych celów umożliwiających
przetrwanie, albo przekształca się w „niepokój metafizyczny” prowadzący do poszukiwań odpowiedzi o prawdzie Istnienia w sztuce, religii lub filozofii. W uczuciu metafizycznym objawia się „metafizyczna okropność istnienia” wynikająca
z nieuchronnej i absolutnej samotności, skończoności i przypadkowości człowieka (Istnienia Poszczególnego) wobec Istnienia40:
O ile przeżywanie niepokoju metafizycznego samego w sobie może mieć zabarwienie nieprzyjemne przez odwartościowanie wszystkiego w zetknięciu z nieskończonością i tajemnicą albo śmiercią i musi doprowadzić do jakiegokolwiek pojęciowego przerobienia tego stanu w celu uniknięcia
jego ujemnych skutków, o tyle przeżycia tego rodzaju, bezpośrednio wywołujące twórczość artystyczną, są pozbawione przez jedność zobiektywizowaną w dziele sztuki tego potwornego w swej
istocie uczucia samotności i jedyności Istnienia Poszczególnego w nieskończonej całości Istnienia.
Twórczość artystyczna jest bezpośrednim potwierdzeniem prawa samotności, jako tego, za cenę
czego istnienie w ogóle jest możliwym, i to potwierdzeniem nie tylko dla siebie, ale i dla innych
Istnień Poszczególnych, tak jak ono samotnych; jest potwierdzeniem Istnienia w jego metafizycznej
okropności41.
W doświadczeniu nudy zawiera się zatem wstręt do życia wynikający z nienasycenia, z rozpaczliwej świadomości o skończoności i ograniczoności człowieka wobec Tajemnicy Istnienia. W nudzie objawia się prawda o nieprzekraczalnej
samotności Istnienia Poszczególnego, o egzystencji naznaczonej brakiem, o skazaniu na bycie w świecie, w którym człowiek, odrzucający realizację jedynie
życiowych celów i odczuwający niepokój metafizyczny, nie odnajduje żadnej
wartości i „nie wierzy w nic, ale robi wszystko tak, jak gdyby wierzył” (I, 30).
Nuda metafizyczna — przypisana do bytu, związana stale z egzystencją — zaraża
nicością, „nicuje” wszystko, pozbawia wartości, znaczenia i sensu:
Całą siłę zużywam na opanowanie siebie. Wczoraj miałem napad metafizycznej nudy tak
strasznej, że mógłbym się zabić — ale nie chciałem. Muszę przebić się na drugą stronę” (I, 177).
Nuda unieważnia czas i więzi człowieka w bolesnym teraz, w którym nic
nie różni się od siebie, w którym nie może dokonać się żadna zmiana. Egzystencja
zostaje sprowadzona do boleśnie przewidywalnej, banalnej i miałkiej aktualności.
Nuda uświadamia podmiotowi nudzącemu się jego nicość i dążenie do nieist39 Zob. W. Morszczyński, Stanisława Ignacego Witkiewicza logika Istnienia, „Studia z Filozofii Polskiej” 2008, t. 3, red. M. Rembierz, K. Śleziński, s. 332.
40 M. Soin, Filozofia Stanisława Ignacego Witkiewicza, Wrocław 1995, s. 35.
41 S.I. Witkiewicz, Nowe formy w malarstwie i wynikające stąd nieporozumienia, [w:] idem,
Dzieła zebrane, t. 8, oprac. J. Degler, L. Sokół, Warszawa 2002, s. 17.
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 83
2010-12-06 12:39:32
84
MAGDALENA BIZIOR-DOMBROWSKA
nienia, a w ten sposób tożsamość odkrywana w nudzie sprowadza się do bycia
nikim:
Bo nudzę się chwilami bardzo. Piszę znowu powieść, ale nic nie wiem, co to jest. Tracę poczucie tego, kim jestem. Dążę do zapełnienia czasu, bo gdy się zastanawiam nad wszystkim, to rzuca
się na mnie kręciek (I, 176).
Nuda okazuje się nieprzezwyciężona, tak jak u Kierkegaarda „wślizguje się
w byt”, zarażając wszystko nicością. Jak wskazuje Michał Paweł Markowski,
„nuda jest synonimem nicości, która nie dopuszcza do siebie żadnej zmiany: jest,
jaka jest, jest tym, czym jest, i żadna odmienność, żadna różnica tej toż-samości
zmienić nie może. To właśnie z tego powodu istnienie jest przeciwnikiem nudy
w takim samym stopniu, w jakim jest przeciwieństwem nicości. Wpuścić odrobinę nicości do samego istnienia to zarazić się nudą i odwrotnie. Kto się nudzi, ten
ma w pogardzie Sein und Zeit. Albo lepiej: kto się nudzi, tego nie ma”42.
Nuda Witkacego — tak jak nuda romantyczna — odsłania okropność i przerażającą niezmienność egzystencji: ludzkie życie wobec nieskończoności okazuje
się banalne, powtarzalne, przewidywalne, monotonne, miałkie i całkowicie bezwartościowe. Nuda skazuje na bycie w niezmiennym teraz naznaczonym nicością.
„Nic nie panuje nad niczym; wszystko tworzy się samo w związku ze światem całym, który jest tylko okiem Nicości na samą siebie”43 — powie Plasfador, główny
bohater Pragmatystów. Dlatego niemal wszyscy bohaterowie utworów Witkacego zmagają się z potworną nudą, przekonani, że „nic ich nasycić nie może”, niezdolni do łudzenia się, skupienia się tylko na sprawach życiowych i zadowolenia
się trywialną codziennością. „Spoglądający w bezdeń przepaści”, „kręcący się
w miejscu, aż do zawrotu głowy”44, żyjący w trywialnym „odtąd–dotąd, w którym wszystko jest takim, jakim jest”, rozpaczliwie poszukujący w świecie ciągłości, „niezmiennika jakiegoś, jakiegoś inwariantu, który by pozwolił wszystko
przetrzymać” (II, 271). Nudzący się, którym każdego dnia objawia się nieprzezwyciężalna nuda całego Istnienia i którzy nie mogą znieść banalnej egzystencji:
Nie chodzi mi o chwilę, tylko o ciągłość. [...] Ta piekielna banalność istnienia. Jest godzina
czwarta po południu. Potem będzie kolacja, potem orgia, potem seans, potem nocne koszmary, potem zwykła porcja środków wzmacniających. Och! To nie do wytrzymania45.
Podobne wyznania można odnaleźć w większości dramatów i powieści Witkacego (szczególne miejsce zajmują tu Szewcy — dramat o nudzie46) — tworzą
one tak naprawdę jeden monolog, na który składają się osobiste doświadczenia
42
M.P. Markowski, Miniarz, [w:] Witkacy. Psychoholizm, red. M.A. Potocka, Kraków 2009,
s. 261.
43 S.I. Witkiewicz, Pragmatyści, [w:] idem, Dramaty I, oprac. J. Degler, [w:] Dzieła zebrane,
t. 5, Warszawa 1996, s. 191.
44 S.I. Witkiewicz, Tumor Mózgowicz, [w:] idem, Dramaty I..., s. 230.
45 Ibidem, s. 185.
46 O różnych aspektach nudy w Szewcach zob. np. S. Szuman, Niektóre aspekty i zagadnienia
dramatu S.I. Witkiewicza „Szewcy”, [w:] Stanisław Ignacy Witkiewicz. Człowiek i twórca, red. T. Ko-
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 84
2010-12-06 12:39:32
Nuda metafizyczna — dwa świadectwa (Słowacki i Witkacy)
85
Witkacego dotyczące jego zmagań z nudą egzystencji. Autor Jedynego wyjścia
jest — tak jak bohaterowie jego utworów i tak jak bohaterowie romantyczni —
„zamknięty w szklanej kuli”47, zmęczony bezforemnym zmaganiem się z nonsensem (który jest także nonsensem nudnym). Nuda okazuje się także ostatecznym
uwięzieniem. Uwięzieniem w „nadbudówce psychicznej, w której trudno wytrzymać, tak jest rozrzedzone powietrze” (I, 79), w „lochu, z którego patrzy na świat
przez szparkę zasnutą pajęczyną” (I, 161), w „przewiewnej metafizycznej trupiarni” (II, 274), w świecie, który jest tak naprawdę „bezbarwną fotografią” (I, 10),
martwym, nieruchomym bezczasem.
Witkacy — w przeciwieństwie do Słowackiego, który ratunek przed nudą
odnajdywał w religii, widząc w nudzie konsekwencję desakralizacji bytu — rozumie, że przed nudą nie ma ucieczki. Nuda stanowi — jak powie bohater 622 upadków Bunga — jedną z zasad bytu, potężną siłę unieważniającą istnienie, wkradającą się do świata pod postacią nicości:
Jest to siła, której nie ma; siła, która stwarza siebie samą w chwili działania, siła, która jest funkcją nicości wkraczającej w rzeczywistość. Mózg stał się swym własnym nowotworem... Być majaczeniem czegoś ślepego, potwornego, niepoznawalnej jedynej nicości, która się staje w sobie i sama
siebie w sobie ogląda. Dialektyka bezdennej, pożerającej własne ziewanie, nienasyconej próżni48.
Nudzący się staje się obserwatorem, który nie ma już co obserwować. W świecie nudy nie ma nic, a egzystencja okazuje się zmierzaniem w stronę nicości.
Metaphysical boredom — two testimonies
(Słowacki and Witkacy)
Summary
The main purpose of the article is to analyse the category of metaphysical boredom. It is
understood as a principle of existence, an irremovable feature of existence (defined mainly in Søren
Kierkegaard’s philosophy). This kind of boredom is very close to the category of romantic boredom
which is an essential element of the romantic worldview and part of romantic existence. First of
all, it appears to be a border experience (in the existential and cognitive sense) which constitutes
the identity of the romantics. It denotes a state in which a question may be asked about the sense of
tarbiński, J.E. Płomieński, Warszawa 1957, s. 21–33; L. Sokół, Zagadnienie nudy w „Szewcach”
Witkacego, „Pamiętnik Literacki” 2002, z. 4, s. 33–46.
47 S.I. Witkiewicz, Pragmatyści, s. 196. Sytuacja egzystencjalna bohaterów dramatów Witkacego wydaje się niezwykle bliska kreacjom bohaterów dramatów Słowackiego, szczególnie Kordiana, który żyje za szklaną szybą, pozbawiony nadziei na bycie czymś, skazany na bycie w miejscu,
w którym nie ma nic: „Zamknięty jestem w kole czarów tajemniczym, / Nie wyjdę z niego... Mogłem
być czymś... będę niczym...” (a. I, sc. I, w. 335–337). Nuda w dramacie Słowackiego oznacza przede
wszystkim pułapkę i uwięzienie wprowadzające wyraźną granicę między podmiotem nudzącym się
a światem. Cierpiący na nudę patrzy na świat jakby przez szklaną szybę, tak że wszystko, co dotyczy
świata, wydaje się obce, dalekie, nieruchome, bezwartościowe, bo nie dorastające do marzeń.
48 S.I. Witkiewicz, 622 upadki Bunga, czyli Demoniczna kobieta, oprac. A. Micińska,
[w:] idem, Dzieła zebrane, t. 1, Warszawa 1996, s. 375.
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 85
2010-12-06 12:39:33
86
MAGDALENA BIZIOR-DOMBROWSKA
existence. This leads to a description of the world in which existence is treated as nothingness. In
this case boredom turns out to be a confrontation with the fact that one is condemned to existence.
The bored subject has the feeling of being imprisoned in its own existence and suspended in the
world defined as an abyss in which one cannot find any point of support. It is in boredom that one
embraces the whole existence: the bored subject sees a possibility of not existing, it perceives the
world the way it is, as insignificant, fragile and chaotic.
Słowacki and Witkacy were two great writers who wanted to explore boredom. In their works
and biographies we can find examples of such boredom — showing very clearly that existence is
infected by nothingness and the world is deprived of any ordering principles. A detailed analysis of
the writers’ letters (mostly Słowacki’s letters to his mother and Witkacy’s letters to his wife) reveals
a picture of boredom that is absolute, total, all-embracing and irremovable. Boredom is neither
a transition state, nor a temporary mood. It does not exist at the emotional level. Boredom pervades
everything; it becomes “air”, an irremovable element of existence. That is why one has to understand it as metaphysical boredom: as a feature of existence, a principle of existence and nothingness
that is everywhere. Both the biographies of the two writers (which, as the letters show, were a constant fight with boredom) and their works (many of which were dedicated to boredom) are extremely
important contributions to the discussion about the notion of boredom.
Prace Literackie 50/2010
© for this edition by CNS
PL50_book.indb 86
2010-12-06 12:39:33