Młody Reporter nr 6
Transkrypt
Młody Reporter nr 6
[Wpisz tytuł dokumentu] Młody Reporter KWIECIEŃ/MAJ NR 6/ 2014/2015 CYBER CYRANO Miesięcznik redagowany przez Koło Młodych Reporterów Opiekun Koła Anna Manelska adres e-mail – [email protected] STAŁE KOLUMNY: -Z życia szkoły - Wywiady -Naszym zdaniem -Przeczytaj i pomyśl- poradnia językowa - Jak to powiedzieć wierszempróby literackie - Zadbaj o zdrowie -Sport i rozrywka W NUMERZE: -Jeszcze o egzaminach -Święto KONSTYTUCJI 3 MAJA i Majówka 2015 w Brodnicy -Gimnazjaliści sprawdzają swoją wiedzę na konkursach -Czy można żyć bez telefonu komórkowego? -Czy graffiti to sztuka, czy może wandalizm? -Niewiarygodne, ale prawdziwe -Młodzież a używki Dzięki projektowi „Edukacja szansą na lepszą przyszłość” współfinansowanemu ze środków Unii Europejskiej, w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, 20 uczniów naszego gimnazjum pojechało do Teatru im. Wiliama Horzycy w Toruniu na spektakl pt. „CYBER CYRANO”. Wyjazd odbył się 7 maja 2015 r. w godzinach 11.30 – 19.00. Trzej młodzi aktorzy Teatru im. W. Horzycy, wcielając się w sylwetki trójki nastolatków, przedstawili historię, która może przydarzyć się każdemu. A oto jej treść: Nie ma cię w Internecie? Nie istniejesz. Przynajmniej w świecie nastolatków, którym rządzą portale społecznościowe typu Facebook czy Twitter, będące wyznacznikami popularności, a nawet… egzystencji. Jesteś gruba? Jesteś pryszczaty? A może po prostu nikt cię nie lubi? W Internecie nie ma to znaczenia, bo w sieci wszyscy są atrakcyjni i lubiani. O ile jednak nicki czy konta na Facebooku mogą być fałszywe, o tyle emocje są jak najbardziej autentyczne. Wie o tym doskonale trójka nastolatków: Zsuzsi, Mati i Heni, którzy – podobnie jak ich rówieśnicy – żyją w dwóch równoległych światach – realnym i wirtualnym. Jednak w Internecie –tak jak w realu – miłość, przyjaźń, potrzeba akceptacji i zaufanie są wystawiane na takie same, jeśli nie cięższe próby, ponieważ możliwości kłamstwa i manipulacji jest o wiele więcej. To, w jaki sposób skończy się zabawa bohaterów w sieci, zburzy ich świat i to nie tylko ten wirtualny. Spektakl „Cyber Cyrano” był inspirowany prawdziwą historią, brawurowo balansuje na granicy teatru i internetowego czatu, pokazując jak cienka granica istnieje między rzeczywistością realną a wirtualną. Poza wizytą w teatrze, gimnazjaliści spacerowali toruńską Starówką, podziwiając urokliwe uliczki Torunia. Nie mogło zabraknąć zdjęcia z Kopernikiem , nieco odmienionym, bo przyozdobionym z okazji trwających w Toruniu JUVENALIÓW. Wyjazd, wg opinii uczniów, był bardzo ciekawy. Powrócili bogatsi o kolejne doświadczenia. Młody Reporter Klaudia Kalinowska Ale to już było… Przez trzy dni z rzędu – od 21do 23 kwietnia trzecioklasiści z całej Polski pisali egzaminy. Tak samo uczniowie z naszego gimnazjum. Codziennie zbieraliśmy się w szkole z samego rana. Pierwszego dnia przed godz. 9:00 zebraliśmy się przed salą gimnastyczną, aby rozpocząć maraton. Na początku każdy wylosował miejsce. Tego dnia pisaliśmy od godz. 9:00 test z historii, wos-u. Natomiast od godz. 11:00 z języka polskiego. Zakończyliśmy około 12:30.W środę tj. 22 kwietnia podobnie jak dzień wcześniej, zebraliśmy się w szkole przed czasem. O 9:00 zaczęliśmy pisać test z przedmiotów przyrodniczych. Potem wyszliśmy na krótką przerwę i o godz. 11:00 zebraliśmy się na hali aby rozpocząć sprawdzian z matematyki. To bardzo trudny dzień. Następnego dnia po dotarciu do szkoły już czekała na nas pani Kęsicka. Dała nam kilka niezbędnych rad. O 9:00 pisaliśmy bowiem poziom podstawowy z języków, o godz. 11:00 poziom rozszerzony. Większość uczniów pisała test z języka angielskiego . Tylko dwie osoby z naszej szkoły zdecydowały się na język niemiecki. Uważam, że testy nie były wyjątkowo trudne, ale do najłatwiejszych też nie należały. Bardzo się cieszę, że to już za nami. Cała prawda 18 czerwca Historia wokół nas Pod koniec kwietnia uczniowie klas pierwszych, pod opieką pana dyrektora, wybrali się na lekcję historii do pobliskiej miejscowości- do Księtego. Wędrówkę zaczęliśmy od miejsca straceń członków Legionu Orła Białego, lokalnej konspiracyjnej organizacji w czasie II wojny światowej. Członkowie tej organizacji zostali straceni w lesie w Księtem w publicznej egzekucji, a następnie pogrzebani kilkaset metrów dalej w zbiorowej mogile. Byli to młodzi mężczyźni w wieku od 17 do 32 lat. Wiosną 1947 roku dokonano ekshumacji zwłok, które pogrzebano na cmentarzu parafialnym w Świedziebni. Następnie przez jakiś czas wędrowaliśmy po lesie, aż dotarliśmy do miejsca rozstrzelania mieszkańca Zasad, Bolesława Juchnowskiego, który został zamordowany w październiku 1940 r. Wiosną 1941 r. zwłoki zostały ekshumowane, rodzina pogrzebała go na cmentarzu parafialnym przy szkole w Świedziebni. Następnie z kierowcą naszego szkolnego autobusu pojechaliśmy do miejsca, gdzie we wczesnym średniowieczu znajdowało się grodzisko. W tamtych czasach było to jedno z najważniejszych grodzisk na ziemi dobrzyńskiej, tzw. duża góra. To był bardzo ciekawy dzień. Dowiedzieliśmy się nowych, myślę, że bardzo ważnych rzeczy o ludziach, którzy podczas wojny żyli na terenie zamieszkiwanym teraz przez nas. Bardzo dziękujemy panu dyrektorowi, że zdecydował się nas tam zabrać i opowiedzieć te wszystkie ciekawostki. Młody Reporter Ola Żbikowska Paulina Kalinowska ŚWIĘTO KONSTYTUCJI 3 MAJA Obchody ŚWIĘTA KONSTYTUCJI 3 MAJA rozpoczęliśmy już w czwartek 30 kwietnia 2015 r., kiedy to, już po raz szósty, „Stowarzyszenie na Wiejskiej" w Brodnicy zorganizowało Nocną Brodnicką Majówkę Patriotyczną. Rozpoczęła się ona o godz. 17.00 w Gimnazjum nr 1. Po losowaniu tras jej uczestnicy wyruszyli na brodnicki rynek, gdzie o godz. 17.30 odbyło się uroczyste otwarcie Majówki. Wzorem poprzednich edycji również i w tym roku grupy poruszały się po wyznaczonych w obrębie miasta trasach i wykonywały zadania związane z majowymi rocznicami. Po pokonaniu tras uczestnicy spotkali się o godz. 23.00 w Brodnickim Domu Kultury, aby wysłuchać koncertu w wykonaniu zespołu historyczno-patriotycznego Forteca. W imprezie udział brały grupy młodzieży ze szkół gimnazjalnych i średnich z Brodnicy i powiatu brodnickiego oraz grupa uczniów z działających w Młodzieżowej Rady Konsultacyjnej Miasta Brodnicy. Ponieważ 1 i 3 maja są dniami wolnymi od pracy i nauki, w szkole uczciliśmy to święto we wtorek 5 maja. Tym razem uczniowie nie zaprezentowali tradycyjnych wierszy i piosenek. Przygotowali za to prezentację pt. Konstytucja 3 maja w literaturze i sztuce. Na początku zebranym przypomniano obraz Jana Matejki pt. Konstytucja 3 Maja namalowany z okazji 100. rocznicy uchwalenia konstytucji. Animacji ta została przygotowana na wystawę "Duma Rzeczypospolitej" organizowaną przez Kancelarię Prezydenta RP i Narodowe Centrum Kultury w roku 2012. Uczniowie obejrzeli też ostatnie sceny z filmu pt. „Pan Tadeusz”, gdzie muzyczną ilustracją opisywanych zdarzeń Mickiewicz uczynił koncert, wykonany z okazji zaręczyn Tadeusza z Zosią przez Żyda – polskiego patriotę – Jankiela. Na zakończenie reprezentanci wszystkich klas uczestniczyli w konkursie wiedzy historycznej na temat Konstytucji. Młody Reporter Ścieżki fizyczno-ekologiczne Dnia 16.05.2015 r. w sobotę, trzy uczennice naszego gimnazjum : Klaudia Kalinowska, Wiktoria Ulanowska i Laura Fanzlau pod opieką p. Beaty Grąbczewskiej pojechały na wojewódzki konkurs „ Ścieżki fizyczno- ekologiczne”, który odbył się w Gimnazjum nr 21 im. Tony’ego Halika w Toruniu. Konkurs składał się z trzech części, do którego przystąpiło osiem drużyn. Pierwsza część to test z zakresu wiedzy o fizyce i ekologii, druga część to doświadczenie pokazane w formie filmu, które zostało przygotowane w szkole. Trzecia część składała się z reklamy pt. „Dźwięk to jest to!”. Na początku wszyscy zostali powitani i zabrali się do rozwiązywania testu. Następnie uczestnicy zostali zaproszeni na drobny poczęstunek, po czym przeszli do sali, w której rozstrzygnięto, kto wykonał najlepsze doświadczenie i reklamę. Komisja oceniała jakość wykonania, zgodność z tematem i poprawność wniosków. W wyniku podsumowania nasza szkoła zajęła czwarte miejsce, ale różnica między trzecim a czwartym miejscem wynosiła 0,25 setnych. Dziewczyny wygrały wiele nagród m.in. : głośniki do komputera, książki, kubki, pendrivy, lupy i wiele innych drobiazgów. Gimnazjalny filomata W środę 29 kwietnia w ILO w Brodnicy odbyła się druga edycja konkursu „Gimnazjalny Filomata”. Impreza organizowana jest dla drużyn trzecioklasistów, którzy kończą naukę w gimnazjach powiatu brodnickiego. W tym roku w etapie finałowym konkursu uczestniczyli przedstawiciele gimnazjów ze Świedziebni, Bobrowa, Jastrzębia i Pokrzydowa. Uczniowie zmierzyli się w licznych konkurencjach sportowych, karaoke w języku angielskim, układaniu puzzli geograficznych, rozwiązywaniu krzyżówki, składaniu teleskopu. Nie zabrakło również pytań teoretycznych z zakresu wszystkich przedmiotów nauczanych w gimnazjum. Impreza była okazją do zdrowej i prawdziwej rywalizacji pomiędzy drużynami, integrowała środowisko gimnazjalistów powiatu brodnickiego, a także przysporzyła wiele miłych wrażeń i dobrej zabawy. Zwycięzcami konkursu zostali uczniowie gimnazjum w Pokrzydowie, my zajęliśmy II miejsce. Po zakończeniu rywalizacji dyrektor szkoły – p. Wiesław Łupina wręczył wszystkim uczestnikom cenne nagrody, a opiekunom – podarunki dla szkół. Młody Reporter Wizyta gimnazjalistów poczęstunkiem. zakończyła się słodkim CZY POTRAFIMY PRZEŻYĆ JEDEN DZIEŃ BEZ TELEFONU KOMÓRKOWEGO? 17 maja przypada Światowy Dzień Telekomunikacji. Telekomunikacja, jak również technologie informacyjne i komunikacyjne, napędza innowacje. Rewolucja cyfrowa przeobraziła nasz świat. Obecnie komunikujemy się łatwiej niż kiedykolwiek w przeszłości. Przede wszystkim za sprawą telefonów, coraz częściej tylko komórkowych. Telefony komórkowe stały się nieodłącznym atrybutem współczesnego człowieka. Służą nie tylko do komunikowania się, ale również dostarczają rozrywki, pozwalają na przeglądanie Internetui wspomagają nas w wielu różnych codziennych czynnościach. Obecnie aż 97% Polaków posiada co najmniej jeden telefon komórkowy. Na świecie z telefonii komórkowej korzysta ponad siedem miliardów osób. Czy w takiej sytuacji możemy sobie wyobrazić chociażby jeden dzień bez komórki? „Moim zdaniem można wytrzymać dzień bez telefonu, sam zbyt często go nie używam. Używam go, jeśli zajdzie jakaś ważna potrzeba np. spóźnię się do domu lub jako przenośnego odtwarzacza muzyki.” „Jeżeli mamy telefon bez Facebook’a, ogólnie bez Internetu, to można wytrzymać, ale jeśli jesteśmy przyzwyczajeni , że wszystkie informacje, pomocne aplikacje mamy pod ręką a później nam to się zabierze, to tak jakbyśmy zostali z niczym , bez kontaktu ze światem. Może być ciężko.” „Moim zdaniem dzień bez telefonu to taki inny dzień. Chciałoby się z kimś po-SMS-ować, ale nie ma z kim, lub popisać na Facebook’u. Kiedy czasami nie mam telefonu w kieszeni, to bierze mnie strach, że go zgubiłem lub coś się z nim stało. Prawdopodobnie jestem uzależniony od telefonu, ale potrafię bez niego przeżyć.” „Wszystko zależy od tego, w jakim celu człowiek wykorzystuje telefon. W dzisiejszych czasach często rodzice dają komórki małym dzieciom, a one wykorzystują je wyłącznie do gier. Bez tego dałoby radę żyć, prawda? Ale co jest złego w tym, jeżeli człowiek wykorzystuje telefon do kontaktu ze znajomymi bądź uzyskania informacji? Moim zdaniem telefon służy ludziom i powinien posiadać go każdy człowiek, oprócz dzieci, ponieważ one powinny się bawić i poznawać świat.” „Moim zdaniem da się przeżyć bez telefonu, ale jest ciężko. Musiałam kiedyś wytrzymać bez telefonu przez dwa dni. Było trudno, bo wcześniej zawsze miałam go przy sobie. Tata kiedyś mi go zabrał, ponieważ miałam do wykonania zadanie, a nie wywiązałam się z niego. Prosiłam tatę, ale był nieugięty. Da się wytrzymać bez telefonu tylko wtedy, jeżeli nie ma się w nim Internetu i doładowanego konta.” „Dzień bez telefonu dla młodzieży jest dniem straconym, ponieważ nastolatki dowiadują się o różnych sytuacjach na świecie, utrzymują kontakt ze znajomymi i zawierają nowe znajomości właśnie za pomocą telefonu. Mi osobiście bez telefonu trudno jest wytrzymać, ponieważ dzięki niemu mam ciągły kontakt z przyjaciółmi. Jeszcze kilka lat temu telefon był mi niepotrzebny, całymi dniami leżał na szafie i używałam go tylko, by doładować konto, lecz dziś znaczy on dla mnie bardzo wiele.” „Myślę, że da się wytrzymać nawet i miesiąc bez telefonu. Jest wiele innych i ciekawszych rzeczy do robienia niż patrzenie w ekran telefonu, np. czytanie książek. Nie trzeba mieć telefonu cały czas przy sobie, by czuć się dobrze. Przez patrzenie w telefon nie widzimy świata, który nas otacza.” Młody Reporter Mówi brunetka do blondynki: - Słuchaj, fama głosi, że używasz słów, których nie znasz... Na to blondynka: - Powiedz famie, że jest głupia i vice versa... Powyższy dowcip doskonale ilustruje popularną tendencję do posługiwania się słownictwem, nad którym tak naprawdę warto byłoby w skrytości ducha nieco popracować (tzn. poznać jego znaczenie).Użycie błędnego wyrazu lub wyrażenia, które brzmi podobnie do właściwego, na skutek pomyłki daje nonsensowną, często komiczną wypowiedź. Ale zostawmy skrajne przypadki. Istnieje wiele bardzo popularnych słów o podobnym brzmieniu, które po prostu łatwo pomylić. Moje ulubione przykłady to: - reprezentacyjny a reprezentatywny reprezentacyjny to taki, którego można bez obaw pokazywać; okazały, np. Kompania Reprezentacyjna Wojska Polskiego; reprezentatywny to inaczej typowy, taki, który ma cechy charakterystyczne dla jakiejś grupy, zbioru, np. To reprezentatywny przykład określonego stylu w malarstwie. -efektowny a efektywny efektowny to zwracający na siebie uwagę oryginalnością, finezją, pięknem, obliczony na wywołanie wrażenia, zaintrygowanie odbiorcy, np. efektowna sukienka; efektywny to taki, który przynosi spodziewane, dobre wyniki, zamierzone rezultaty, wydajny, skuteczny, rzeczywisty prawdziwy, np. efektywna praca; -adaptować a adoptować adaptować to inaczej przekształcać, przerabiać, przystosowywać jakąś rzecz (np. pomieszczenie, pojazd) do innego użytku niż było to dotychczas przeznaczone. Można więc zaadaptować strych na pracownię, adoptować z kolei to prawnie uznać cudze dziecko za własne, zaopiekować się; -surogatka a surykatka surogatka – inaczej matka zastępcza, kobieta, która nosi zapłodnioną komórkę jajową innej, niemogącej zajść w ciążę, kobiety; surykatka – niewielki drapieżny ssak futerkowy z rodziny mangustowatych, występuje w południowej Afryce, przede wszystkim na pustyni Kalahari; ewoluować a ewaluować ewoluować – inaczej rozwijać się, stopniowo się zmieniać; ewaluować z kolei oznacza szacować, oceniać wartość czegoś. Pozdrawiam miłośników języka polskiego Anna Manelska Młody Reporter O miłości wznoszącej gród Opowiem wam historię, w której dowiecie się, jakie znaczenie w odległych czasach miała miłość. Opowieść będzie o Konradzie, a więc... Dawno, dawno temu, w średniowiecznej Polsce w grodzie Świedziebnia żył szlachcic Konrad z rodu Podlaskich. Ojciec Konrada był panem w Świedziebni. Młodzieniec miał 3 młodszych braci i matkę Anastazję. W grodzie mieszkała również piękna córka Wojskiego Katarzyna. Według umowy zawartej pomiędzy Podlaskim a Wojskim, w przyszłości Konrad miał zostać właścicielem Świedziebni i poślubić Katarzynę. Młodzi nie mieli jednak tej samej wizji. Konrad kilka razy próbował przeciwstawić się ojcu, lecz bez skutku. Młody Podlaski nie wiedział wtedy, co to miłość, pragnął przygód! Katarzyna zakochana zaś była w Zbyszku, synu chłopa z Księtego. Anastazja, w tajemnicy przed Augustem, poradziła im, aby jej syn wyjechał do Krakowa, a jej niedoszła synowa, uciekła ze Zbyszkiem. Postąpili, jak kazała kobieta. Zadowolony Konrad wyruszył w drogę, nie wiedząc, co go czeka. Po drodze zatrzymywał się w różnych gospodach, lecz będąc w gospodzie „Pod Dużą Górą” w Księtem, coś, a raczej ktoś zwrócił jego szczególną uwagę. Poznał Amelię. Była piękna, pracowała w karczmie, gdyż ojciec wygnał ją, kiedy nie chciała wyjść za rycerza, którego nie kochała. Podczas ich rozmowy, niespodziewanie w karczmie zjawili się wysłannicy Augusta poszukujący jego syna. Amelia oszukała ich i pomogła ukryć się młodzieńcowi, wiedząc, że gdyby go wydała, spotkałaby go sroga kara. Konrad zatrzymał się tam na dłużej, aby nie natknąć się na ojca. Podjął się pracy w gospodzie i wreszcie dowiedział się, co to miłość. Narodziło się między nimi uczucie, Podlaski bezgranicznie zakochał się w Amelii. Pewnego dnia w karczmie zjawili się dwaj rycerze króla Jana. Byli oni bezczelni i zarozumiali a, gdy zaczęli kpić z Amelii, Konrad nie wytrzymał i rzucił się na mężczyzn. Wszczął bójkę, w wyniku której jeden z rycerzy, upadając głową o ostry kant stołu, poniósł śmierć. Drugi rycerz wściekł się i oskarżył Konrada o morderstwo. Odjechał. Młoda para myślała, że już po wszystkim, ale się mylili. Kilka dni później w karczmie pojawił się orszak króla z nakazem aresztowania Podlaskiego. Załamana Amelia udała się do Świedziebni i opowiedziała Augustowi, co się stało. Ten, gdy dowiedział się o wszystkim, wyruszył ze swoim oddziałem i Amelią do Krakowa, gdzie zabrano jego syna. Dotarłszy na miejsce, dowiedzieli się, że w tym dniu Konrad zostanie ścięty za zabójstwo rycerza, z polecenia króla Jana. August i Amelia pobiegli na rynek. Tam ujrzeli wchodzącego na podest ukochanego syna i narzeczonego. Amelia, nie wiedząc co robić, podbiegła i wskoczyła na podest. Zdjęła z głowy białą chustę i owinęła nią głowę ukochanego. Znając tamtejsze zwyczaje, krzyknęła dwukrotnie „Mój ci on!”. Zaczęły się szmery wśród ludu, który wołał „Wypuścić go!”. Król Jan poruszony miłością dwojga, uwolnił Konrada, gdyż był zwyczaj, iż panna właśnie tak może uratować od śmierci przyszłego męża. Amelia po raz drugi uratowała Konrada. Szczęśliwa para ruszyła w drogę powrotną. Ojciec wybaczył swojemu synowi i nastał miedzy nimi pokój. Konrad założył gród i nazwał miejscowość na cześć króla, który darował mu życie, Janowem. Wtedy ożenił się z Amelią. Wszyscy żyli w zgodzie. Młodzi doczekali się 3 synów: Jana, Augusta i Michała. Mieli także córkę Katarzynę. Cała rodzina Podlaskich żyła długo i szczęśliwie. Teraz wiemy, że miłość nie tylko zgodę w rodzinie buduje… Młody Reporter Asia Szmagaj **** Przeczytaj koniecznie "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła." – Wisława Szymborska Cześć kochani! Skoro czytanie książek jest zabawą, a do tego najpiękniejszą, to w tym wydaniu „Młodego Reportera” przedstawię Wam najlepsze książki pewnego autora, których czytanie jest właśnie cudowną zabawą. A będą to dzieła Johna Greena, pisarza literatury dla młodzieży, którego książki widnieją na liście najlepszych i najczęściej czytanych w Stanach Zjednoczonych i które są tłumaczone na wiele języków, po czym trafiają do różnych krajów, gdzie również robią furorę. Opiszę Wam w skrócie treść dwóch książek, które jakiś czas temu przeczytałam Pierwsza z nich – 19 razy Katherine Bohater książki to siedemnastoletni Colin Singleton. Jest to bardzo inteligentny nastolatek. W każdej wolnej chwili układa anagramy różnych słów, codziennie dużo czyta i potrafi posługiwać się kilkoma językami obcymi. To cudowne dziecko, które chciałoby zostać geniuszem. Jednak spośród wszystkich najbardziej wyróżnia się tym, że w swoim krótkim życiu chodził już z dziewiętnastoma dziewczynami, każda miała na imię Katherine i każda po jakimś czasie go rzucała. Każdy jego związek trwał co najwyżej kilkanaście dni, jednak z Katheriną XIX spotykał się prawie rok, dlatego bardzo przeżywa rozstanie i postanawia stworzyć „Teoremat o zasadzie przewidywalności Katharine”, który miałby mu służyć do przewidywania przyszłości kolejnych związków. Colin, za namową swojego najlepszego przyjaciela Hassana (niezbyt inteligentnego, pulchnego muzułmanina), wyrusza w podróż przed siebie, aby zapomnieć o miłosnych rozczarowaniach. Bohaterowie zatrzymują się w małej wiosce o nazwie Gutshot, gdzie zamieszkują w małej Różowej Rezydencji kobiety o imieniu Hollis (właścicielki nietypowej fabryki) i jej córki Lindsay, której postać również zostaje przedstawiona w zabawny sposób. Tam spotyka ich wiele przygód, m.in. goni ich w lesie krwiożercza dzika świnia. Druga książka- Papierowe miasta I tutaj głównym bohaterem jest nastolatek – osiemnastoletni Quentin Jacobsen,który kocha się w Margo Roth Spiegelman, swojej sąsiadce i przyjaciółce z dzieciństwa, szkolnej celebrytce otoczonej tajemnicami i niezwykłością, słynącej z buntowniczej postawy, żądzy przygód i ekstrawaganckiego zachowania. Dziewięć lat temu połączyła ich wspólna dramatyczna przygoda i chociaż teraz się nie przyjaźnią, to dziewczyna zawsze zwraca się do Quentina w trudnych sytuacjach. Pewnej nocy Margo wchodzi do jego pokoju przez okno ubrana i pomalowana na czarno i prosi go o pomoc w zrealizowaniu szalonego i ryzykownego planu zemsty na Młody Reporter byłym chłopaku i wszystkich innych osobach, które ją zawiodły. Chłopak zgadza się, a następnego dnia nigdzie nie może znaleźć dziewczyny. Okazuje się, że uciekła i – jak za każdym razem kiedy uciekała – zostawiła wskazówki. Jednak tym razem nie jest to myszka Minnie sugerująca wyjazd do Disneylandu. Osiemnastolatek postanawia odnaleźć ukochaną, a pomogą mu w tym jego dwaj najlepsi kumple – Radar i Ben. Jednak po drodze czeka ich wiele przygód. Zarówno tych bardzo śmiesznych jak i strasznych, tak jak np. pojawienie się na ścianie napisu „PÓJDZIESZ DO PAPIEROWYCH MIAST I NIGDY JUŻ NIE POWRÓCISZ”. Jednak przede wszystkim czeka ich wiele tajemniczych zagadek, które będą musieli rozwiązać. John Green napisał jeszcze m. in. takie książki, jak: „Gwiazd naszych wina” , „Szukając Alaski”, „W Śnieżną noc”. Pewnie niektórzy z Was oczekiwali, że na samym początku opiszę pierwszą z powyżej wymienionych, która cieszyła się niedawno wielką popularnością, tak jak film stworzony na jej podstawie. Dlatego właśnie ja wybrałam te książki, o których nikt tak głośno nie mówi, a które wywarły na mnie największe wrażenie, szczególnie „Papierowe Miasta”. Wszystkie książki Johna Greena łączy kilka elementów. Po pierwsze, bohaterami są (z jakiegoś powodu) oryginalni nastolatkowie. Po drugie, wątek miłosny. Po trzecie, prosty język, słowa, którymi posługujemy się my, młodzi ludzie na co dzień w kontaktach między sobą. Po czwarte, można znaleźć w nich odniesienia do książki „Buszujący w zbożu”, którą to opisałam w poprzednim numerze. Nawet jeśli ktoś jej nie czytał, spokojnie poradzi sobie ze zrozumieniem powieści Greena. I chyba najważniejszy wspólny element – w każdej książce bohaterowie mają wiele przygód i każda książka tego autora, jaką dotąd przeczytałam, zawiera niemałą dawkę humoru. Co do powieści, których treść nieco bardziej Wam przybliżyłam, to może zauważyliście, że nie napisałam, jak się zakończą. Tak naprawdę w tym przypadku nie wolno mi tego opisywać, bo to, jak potoczą się losy bohaterów i jak się wszystko zakończy, jest naprawdę zaskakujące. Sami musicie się dowiedzieć, czy Colinowi uda się stworzyć Teoremat, czy zakocha się na nowo i czy będzie to kolejna dziewczyna o imieniu Katherine, jak i czy Quentin odnajdzie Margo, czy nie będzie za późno i co takiego odkryje. Każda książka kryje w sobie coś ciekawego i jest świetnym sposobem na spędzenie wolnego czasu. ChociażJohn Green jest coraz bardziej znanym autorem i powstaje już drugi film oparty na jego książce (najpierw „Gwiazd naszych wina”, a teraz „Papierowe miasta”), to niestety nie w każdej bibliotece można znaleźć jego książki. Niektóre dopiero są tłumaczone na język polski, inne mają trafić do bibliotek w niedalekiej przyszłości. Ja osobiście uważam, że warto kupić sobie którąś z tych książek albo pożyczyć od koleżanki. Być może któraś z rówieśniczek posiada w swojej biblioteczce „Gwiazd naszych wina”, na punkcie której niejedna dziewczyna oszalała. A jeśli nie, zawsze można poszukać w innej bibliotece, bądź w Internecie. Tak niewielu z nas wie, jaką cudowną zabawą może być czytanie i ilu przyjemności może dostarczać, a więc czytajmy. Młody Reporter Inna Jak to powiedzieć wierszem- próby literackie *** Przyszłam w odwiedziny Nawrócenie otworzyłeś drzwi i serce jestem przy tobie, Mówią o nim: przestępca. Wołają na niego: bandyta. Uważają, że nie ma najmniejszego prawa do życia. Wiedzą, że jego dzieciństwo było nie do zniesienia. Nie reagowali i nie mają sobie nic do zarzucenia. Przemoc go otaczała. Kontrolę nad nim przejęła. Nie ufał nikomu, krzywdził; tak bardzo nim zawładnęła. Kiedy przebywał w więzieniu, jego życie się zmieniło. Odwiedzał go ksiądz, uczył modlitwy, aż w sercu się ciepło zrodziło. W końcu wyszedł na wolność. Stał się nowym człowiekiem. Mówili: „Nie znajdziesz w nim dobra, nikt nie zmienia się z wiekiem”. Chociaż szczerze przepraszał, oni nie wierzyli. A gdy wchodził do kościoła, z oburzeniem na niego patrzyli. Bo to przecież miejsce święte. Dla ludzi przeznaczone. Kryminalista to nie człowiek. Nawet dzieci były tak uczone. Minęło trochę czasu. Nic złego się nie wydarzyło. A stosunku ludzi do niego, pomimo starań, nic nie zmieniło. Pewnego razu w niedzielę szedł do kościoła. Usłyszał: „Idzie przestępca”. Odwrócił się, spojrzał, ludzie dookoła. Chciał coś oznajmić… Ale co? Nie do końca wiedział. Chwilę zbierał myśli, w końcu podniósł wzrok i tak im powiedział: „Wstyd mi za to wszystko, co złego uczyniłem. Ale dzięki czyjejś pomocy poznałem Boga i się nawróciłem. Był tak miłosierny, że wybaczyć mi raczył. bo Cię kocham A dziś modlę się o to, żeby i wam kiedyś wybaczył.” zaprosiłeś do środka uklęknęłam opowiedziałam Ci o problemach powierzyłam sekrety. Nie skrytykowałeś nie wyśmiałeś nie wyrzuciłeś podniosłeś mnie usiadłeś obok przytuliłeś do serca promieniującego miłością ocierając łzy powiedziałeś: „Nie poddawaj się wszystko możesz we mnie zawsze będę…” Młody Reporter Inna Graffiti Graffiti – nazwa zbiorcza dla różniących się tematem i przeznaczeniem Graffiti, czyli sztuka pisania na murach, może być sposobem elementów wizualnych, np. komentowania bieżących obrazów, społecznych i politycznych podpisów lub wydarzeń. Lecz jest to również sposób wyrażania siebie dla rysunków, które są tych ludzi, którzy nie mają możliwości lub odwagi, aby umieszczane w przestrzeni wyrażać swoje opinie publicznie. Nie sposób zaprzeczyć, że publicznej lub prywatnej większość graffiti jest dowcipna i zabawna. za pomocą różnych Niestety, można również zauważyć graffiti, które są formą wandalizmu. Niektórzy grafficiarze niszczą ściany budynków technik. Zazwyczaj obscenicznymi napisami. Dlatego w większości państw graffiti jest przestępstwem. przykład w Anglii,i tworzoneNajest anonimowo jeśli zostaniesz złapany podczas malowania murów, możesz zostać ukaranybez grzywną, a nawet posłany do odpowiednich zezwoleń więzienia na okres do 10 lat. Niestety, nie zniechęca to grafficiarzy, którzy co rok pokrywają mury całego lub – rzadziej – za zgodą świata tysiącami nowych obrazów i komentarzy. albo na zamówienie Trochę historii właściciela pomalowanego obiektu Trudno jednoznacznie określić, kiedy na ziemiach polskich pojawiały się pierwsze napisy na murach. Wiadomo, że w latach dwudziestych XIX wieku na ulicach Warszawy nieznani sprawcy umieszczali napisy w których ośmieszali okupujących kraj Rosjan, a przede wszystkim carskiego brata wielkiego księcia Konstantego. W przededniu wybuchu powstania listopadowego na drzwiach Belwederu, siedziby wielkiego księcia, pojawiła się złośliwa informacja, że pałac jest na sprzedaż. W czasie powstania listopadowego mury Warszawy pokryte były patriotycznymi napisami zachęcającymi Warszawiaków do walki i wytrwania. Podobne napisy pojawiały się w Warszawie i wielu innych polskich miastach w okresie kolejnych powstań narodowych oraz rewolucji 1905 roku, jak również w okresie I wojny światowej i późniejszych walk o granice odrodzonej Polski. W czasie II wojny światowej młodzi ludzie działający w konspiracji malowali na murach hasła ośmieszające okupanta. Nowy okres rozwoju graffiti to początek lat 80., a dokładniej czas stanu wojennego, kiedy to pojawiały się na ulicach wielu miast prace wykonywane za pomocą szablonów lub po prostu pędzla. Technika Dzieli się na malowanie „z ręki”, a więc za pomocą samych farb, oraz na malowanie polegające na Młody Reporter przykładaniu do ściany wcześniej wykonanych, najczęściej stosunkowo niewielkich, szablonów i pokrywaniu wolnych obszarów farbą. Słowo graffiti w węższym znaczeniu oznacza wyłącznie grafikę wykonywaną tą drugą techniką. Szybkość powielania powoduje, że graffiti szablonowe jest niemal wyłącznie domeną artystów „nielegalnych”. Graffiti uliczne wykonywane jest też czasem za pomocą innych technik – np. pędzla i wodnej farby akrylowej, naśladuje się tutaj jednak zawsze efekty uzyskiwane za pomocą klasycznej metody z farbami w sprayu. Formy graffiti Style-Writing(także writing lub tagowanie) jest obecnie najczęściej spotykaną i najbardziej rozpoznawalną formą graffiti, często utożsamianą z całym zagadnieniem. Scratching (wydrapywanie) polega na wydrapywaniu tagów na szklanych lub plastikowych powierzchniach przy użyciu kamieni, noży lub papieru ściernego. Ta technika zapewnia dłuższą żywotność obrazu niż łatwiejszy do usunięcia writing. Obie powyższe formy budzą silne kontrowersje i przez społeczeństwo są odbierane najczęściej jako czysty wandalizm; warstwa artystyczna nie jest dostrzegana Kilka opinii „Co prawda nie maluję graffiti, ale uważam, że jest zarówno sztuką jak i wandalizmem. Sztuką są wszystkie dokładne i estetyczne dzieła na ścianach, które często upiększają te puste mury, których jest teraz pełno. Wandalizmem są jakieś niechlujne bazgroły, robione na szybko, gdzie prześwituje ściana albo inne kolory spod jakichś krzywych liter - takie coś szpeci tylko budynki i mury. Na szczęście można zauważyć, że graffiti zaczyna być brane coraz bardziej na poważnie. Zajmują się tym uzdolnieni ludzie, którzy potrafią uzyskać niesamowite efekty.” Młody Reporter „Coraz częściej można zobaczyć fantazyjnie wymalowany sprayem sklep czy bar. Kolorowe slogany przykuwają uwagę potencjalnych klientów. Dodatkowym argumentem może być to, że graffiti zaczyna być akceptowane na całym świecie. Władze miast wydzielają specjalne ściany i mury do malowania. To jest na pewno dobre rozwiązanie dla młodych ludzi.” garażu, który sąsiaduje z ogrodem. Perełki, choć to zapewne 3-5%. Problem z graffiti jest taki, że powinno być malowane na wydzielonych brzydkich ścianach, których każde miasto ma wiele.” Oliwia Pawlewicz „Widziałem wiele razy takie graffiti, że zapłaciłbym komuś, żeby mi coś takiego zrobili na MĘSKA SFERA O zaletach piłki nożnej Nie będzie przesady w stwierdzeniu, że piłka nożna jest jedną z najpopularniejszych dyscyplin sportowych, nie tylko w naszym kraju, ale i na całym świecie. Popularność piłki nożnej wynika również z faktu, iż jest to typowo męska i twarda gra zespołowa, w której bierze udział równocześnie duża ilość zawodników, prezentujących nie tylko swoją młodość i temperament sportowy, ale przede wszystkim zbiorową chęć sportowej rywalizacji, szlachetnej i zespołowej walki. Głównymi walorami rywalizacji są nie tylko siła fizyczna, czy pragnienie pokonania przeciwnika, lecz doskonała zespołowa technika, kondycja, koleżeństwo w duchu walki sportowej i sprawność myślenia całego zespołu. Piłka nożna poprawia wszystkie zdolności motoryczne, jak: wytrzymałość, szybkość, siłę, ale także zdolności o charakterze koordynacyjnym. Jest to po prostu ćwiczenie czynności ruchowych o dosyć skomplikowanej strukturze, których się na co dzień nie wykonuje - kopanie piłki, uciekanie przeciwnikowi, wymijanie go. Aktywność fizyczna przynosi prawie same korzyści: zapewnia dobre samopoczucie, radosne spojrzenie na świat oraz funduje długie i zdrowe życie. W czasie wysiłku fizycznego, zwłaszcza na świeżym powietrzu, wzrasta liczba nowych połączeń nerwowych w mózgu, co ułatwia myślenie. Ma on też właściwości kojące, uspokaja nerwy i pozwala zapomnieć o stresie. Sport a w szczególności gry zespołowe, w tym piłka nożna, nie tylko rozwija mięśnie, doskonali nasz aparat ruchu, kształtuje wytrzymałość, szybkość, siłę, ale przede wszystkim bawi, naucza i wychowuje. Poza powszechnie znanymi i naturalnymi czynnikami zdrowotnymi, które postaram się w skrócie przybliżyć, futbol stanowi świetną "szkołę życia". To podczas gry poznajemy, jak to jest wygrać, przegrać, próbujemy się podnieść po "ciosie", nie dajemy za wygraną nawet w beznadziejnych sytuacjach, itp. Piłką kształtujemy w młodych zawodnikach wiele niezwykle ważnych cech, które bez cienia wątpliwości będę przydatne w ich dorosłym życiu. Aspekty zdrowotne: Młody Reporter Uprawianie piłki nożnej jest korzystne z punktu widzenia: * Higieny życia; zapobiega nadużywaniu tytoniu, alkoholu, leków, nadmiernemu odżywianiu się i wpływa na regulację snu, * Medycyny: stanowi uzupełnienie terapii wielu chorób, m.in. chorób serca, * Psychologii: pomaga w utrzymaniu równowagi psychicznej, sprzyja nawiązywaniu lepszych stosunków z innymi, jest źródłem dobrego samopoczucia i przyjemności; to antidotum na stresy, * Podatności na urazy; zapewnia lepszą odporność na urazy kości, stawów, ścięgien i mięśni, * Osteoporozie, ponieważ wpływa na zwiększanie się gęstości utkania kostnego i hamuje fizjologiczny zanik kości będący następstwem procesu starzenie się. * Nadciśnieniu, ponieważ powoduje, iż małe i duże naczynia krwionośne lepiej potrafią się przystosować do zwiększonego wysiłku. Organizm, reagując na bodźce ruchowe rozwija się i doskonali. Najbardziej widoczne efekty są w obrębie aparatu ruchu, czyli chodzi o nic innego jak o mięśnie. Dzięki treningowi, zmienia się siła i masa mięśni, co niesie za sobą całą masę pozytywów. Dzięki treningowi zyskujemy: -zwiększoną masę mięśni, -lepszą przemianę materii, -polepszony transport substancji odżywczych do mięśni i kości, -lepszą ochronę narządów wewnętrznych, -zniesienie przewlekłych bólów stawów. Aspekty wychowawcze: Uprawianie piłki nożnej kształtuje takie cechy jak: 1. Obowiązkowość, odpowiedzialność i wytrwałość - stawianie się na zawody i treningi o odpowiedniej godzinie, wytrwałość i sumienność w dążeniu do podnoszenia swoich umiejętności. 2. Dobra organizacja czasu -pogodzenie obowiązku uczestniczenia w zajęciach szkoleniowych i rozgrywkach z przygotowaniem się do zajęć szkolnych i czynnym uczestniczeniem w życiu klasy, szkoły. Młody Reporter 3. Chęć pokazania się z lepszej strony, potrzeba osiągnięć, ambicja, wywierają pozytywny wpływ na osiąganie lepszych wyników w nauce i wysokich wyników na arenie sportowej. 4. Śmiałość, życzliwość sprzyjają łatwemu nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami z klasy, szkoły, z innych zespołów młodzieżowych, rodzicami, nauczycielami, szkoleniowcami. 5. Godność i honor, spokój i opanowanie, siła charakteru są gwarancją godnego zachowania się w różnych sytuacjach życiowych. 6. Nabyta umiejętność samooceny, samodzielność i radzenie sobie w trudnych sytuacjach pozwalają na łatwiejsze pokonywanie napotykanych trudności. Piłka nożna jest to bardzo ważna dziedzina w życiu społecznym, mająca olbrzymi wpływ na rozwój młodzieży, ich zdrowie i jakość życia. Nabyte od najwcześniejszych lat nawyki dotyczące potrzeb rekreacji ruchowej będą procentować w dorosłym życiu. Daniel Dębiński, Piotr Sokołowski Artykuł napisany w ramach realizacji projektu edukacyjnego pt. Zdrowie człowieka jako wartość nadrzędna SPORT Szkolna liga strzelecka ( Edycja wiosenna) Uczniowie naszego gimnazjum wzięli udział w zawodach strzeleckich w ramach Powiatowej Ligi Strzeleckiej. Konkurencja składa się ze strzelania z karabinka pneumatycznego, z odległości 10 metrów, z wolnej ręki, do tarczy olimpijskiej. W ramach zawodów wystartowały dwie drużyny - męska i żeńska. W konkurencji drużynowej obie zajęły drugie miejsce w powiecie. Natomiast indywidualnie w kategorii dziewcząt – Karolina Piekarska zajęła II miejsce, a Marta Sieprawska – VI miejsce. W kategorii chłopców Krystian Jabłoński – III miejsce, a Wiesław Becmer – V miejsce. Reprezentacja szkoły wystąpiła w następującym składzie: Chłopcy: 1. Krystian Jabłoński 2.Wiesław Becmer 3.Łukasz Dunacki Dziewczęta: 1. Piekarska Karolina 2. Marta Sieprawska 3. Marta Stogowska Opiekunem drużyny jest pan Stanisław Kosakowski. Niewiarygodne, ale prawdziwe… chemikalia przemysłowe. 1. Za najbardziej prawdopodobną przyczynę zaburzeń rozwojowych u dzieci takich jak: zaburzenia koncentracji i uwagi, opóźnienie rozwoju, problemy w nauce uważa się 2. Wśród osób, które przeżyły śmierć kliniczną i mają na swoim koncie doświadczenia, które określane są mianem NDE (od angielskiego: near-deathexperience, czyli doświadczenie Młody Reporter śmierci), znaczna część z nich opowiada o rzeczach, które kojarzą się z czymś przyjemnym, bardzo przyjaznym, od których nie chcieliby się uwolnić. 3. Około 59 milionów dzieci na całym świecie w 50 krajach dotkniętych kryzysem humanitarnym pilnie potrzebuje pomocy ratującej życie. 4. 10 najdziwniejszych rzeczy, które usiłowano sprzedać: -swoje towarzystwo -niewybuchy -jądro -dziecko -ludzkie odchody -dziesięcioletnia kanapka -nerka -babcia -testy ciążowe -bardzo długie włosy. 5. ManjuDharra pochodząca z Indii ma już 25 lat na karku i właściwie w ogóle nigdy nic nie jadła. Od urodzenia żywi się tylko mlekiem, pija też wodę i herbatę. Konwencjonalna żywność mogłaby dla niej nie istnieć. Kobieta nie zamierza tego w najbliższym czasie zmieniać. Humorek *1. Pewnego dnia szef dużego biura zauważył nowego pracownika. Kazał mu przyjść do swego pokoju. - Jak się nazywasz? - Jurek - odparł nowy. Szef się skrzywił: - Słuchaj, nie dociekam, gdzie wcześniej pracowałeś i w jakiej atmosferze, ale ja nie zwracam się do nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku, np. Kowalski, Malinowski. Jeśli wszystko jasne, to jakie jest twoje nazwisko? - Kochany - westchnął nowy. - Nazywam się Jerzy Kochany. - Dobra, Jurek, omówmy następną sprawę. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ *2. Mąż i żona jadą przez wieś samochodem . Nie odzywają się do siebie, bo są świeżo po kłótni. Nagle żona zauważa stadko świni i pyta z ironią męża: - Twoja rodzina ? - Tak. Teściowie. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ *3. Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał IDIOTA. Jaś spojrzał na kartkę, potem na nauczyciela i mówi: - Ale PAN jest roztargniony. Miał pan wystawić ocenę, a nie się podpisać. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ *4. Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora, jakie kryteria stosują, aby zdecydować, czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie. Ordynator odpowiedział: Młody Reporter - Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, aby opróżnił wannę. - Aha, rozumiem - powiedział gość - normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek. - Nie - powiedział ordynator- normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez? ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ *5. Wchodzi nauczyciel do klasy i mówi: - Wszyscy nienormalni wstać. Wszyscy uczniowie usiedli, Jasiu stoi. Nauczyciel pyta się : - Jasiu, czemu nie usiadłeś? A Jasiu na to - Bo mi głupio jak PAN tak sam stoi. ZE ZDROWIEM ZA PAN BRAT Dlaczego młodzi ludzie sięgają po używki? Sięganie przez młodych ludzi po używki jest jednym z najpoważniejszych problemów XXI wieku. Zjawisko nadużywania alkoholu przez młodzież stało się tak powszechne, że nikogo już dziś nie szokują - niestety! - zakrapiane alkoholem młodzieżowe imprezy imieninowe lub urodzinowe (słowo party stało się w młodzieżowym slangu synonimem zwykłego pijaństwa). Nie sposób nie zgodzić się z tym, że człowiek będący pod wpływem alkoholu, a także niektórych narkotyków, zachowuje się agresywnie. Niepokojące jest to, że dorośli boją się zwrócić odurzonemu nastolatkowi uwagę. Nieletni, obserwując zachowanie dorosłych, przejmują od nich złe wzorce. Rodzice nierzadko palą papierosy, szkodząc tym samym sobie i swoim dzieciom. Poza tym w czasie spotkań towarzyskich zazwyczaj pije się alkohol. Dzieci, widząc "rytuały" dorosłych, często starają się ich naśladować. Dzieje się tak dlatego, że w dzieciach drzemie potrzeba bycia dorosłym. Przyjmijmy, że młodzi ludzie są doskonałymi obserwatorami. Widzą, co się wokół nich dzieje, ale nie wiedzą, dlaczego tak jest. Ciekawość najczęściej prowadzi do pierwszego razu z wódką czy papierosem. Nastolatki mają zbyt Kolejnym słabą wolę, problemem aby powstrzymać jest brak akceptacji się przed spróbowaniem w środowisku szkolnym "zakazanego owocu". czy koleżeńskim. Ignorancja ze strony rówieśników jest przyczyną powstawania różnego rodzaju kompleksów. A wtedy osoba, która czuje się niedowartościowana, zrobi wszystko, żeby przypodobać się reszcie. Żeby zostać zaakceptowanym, młody człowiek zaczyna palić papierosy czy też pić piwo. Powodem takiego stanu rzeczy jest zaniżone poczucie własnej wartości. Nastolatki z upływem czasu poznają coraz więcej osób i stykają się z różnorodnością poglądów. W wieku dojrzewania nietrudno wpaść w złe towarzystwo. Znane powiedzenie mówi: "Kto z kim przestaje, takim się staje". Młody Reporter Jeżeli więc koledzy sięgają po używki, wówczas nastolatek również zechce ich spróbować. Młodzi ludzie najczęściej nie zdają sobie sprawy z tego, że tego rodzaju towarzystwo jest dla nich nieodpowiednie i prędzej czy później wpędzi ich w kłopoty. Wśród osób pijących alkohol i biorących narkotyki są ludzie, którzy mają problemy rodzinne. Bywa, że młodzież nie ma dobrych warunków do nauki i spotkań z kolegami. Często powodem są uzależnieni od alkoholu lub narkotyków rodzice. Przez większą część dnia zachowują się agresywnie, w związku z czym dzieci są zmuszone uciekać z domu. Tacy rodzice potrafią katować swoje dzieci, nie zastanawiając się nad skutkami swojego postępowania. Dziecko będące ofiarą przemocy w rodzinie wydaje się zagubione, ma kłopoty z nauką. Chciałoby przebywać wszędzie, tylko nie w domu. W trudnej sytuacji najłatwiej "spotkać" osoby oferujące środki na zapomnienie przykrości. Mam na myśli dilerów narkotyków. Warto zaznaczyć, że alkohol i papierosy wcale nie są mniej groźne dla zdrowia niż inne narkotyki. Wyobraźmy sobie nastolatka mającego problemy w szkole. Odczuwa lęk przed rodzicami, którzy wymagają od niego zbyt wiele. Zamiast na sprawdzian woli pójść na wagary. A wtedy łatwo spotkać podobnych sobie kolegów. Osoby, mające pierwszy raz z używką za sobą, namawiają tych, którzy niczego nie próbowali. Ciekawość skłania do ulegnięcia namowie. Niestety nałóg przysparza kolejnych problemów. Trzeba głośno i wyraźnie powiedzieć, że narkotyki nie prowadzą do rozwiązania problemów, są jedynie ucieczką od nich. Najsmutniejsze jest to, ze wielu nastolatków tak naprawdę nic nie wie o używkach. Polegają oni jedynie na obiegowej opinii doświadczonych kolegów, a przecież narkotyk działa na każdego inaczej. Młodzież wie, że wódka, papierosy i inne narkotyki są szkodliwe dla zdrowia, a mimo to po nie sięga. Na szczęście w szkole organizuje się spotkania ze specjalistami, którzy mają pewne doświadczenie w profilaktyce uzależnieniowej. Tego typu spotkania są bardzo potrzebne. Jednak tak naprawdę nastolatki przyjmują wszelkie przestrogi z pobłażliwym uśmiechem. Uważamy, że człowiek jest w pełni wolny, jeśli potrafi sobie czegoś odmówić. Każdy dzień zmusza nas do podejmowania różnego rodzaju wyborów. Dlatego też ważną rolę odgrywa umiejętność odróżniania dobra od zła. Pocieszające jest to, że większość nałogów można wyleczyć, choć nie zawsze jest to łatwe, wymaga bowiem silnej woli i konsekwencji w działaniu. Tomasz Pniewski Dawid Kulwicki Sebastian Pawlewicz Młody Reporter Projekt edukacyjny pt. Jestem sobą i potrafię powiedzieć NIE – poznaję zasady zachowań asertywnych wobec uzależnień