Materiał prasowy, 03.07.2015 Hejterzy w natarciu. Cel

Transkrypt

Materiał prasowy, 03.07.2015 Hejterzy w natarciu. Cel
Materiał prasowy, 03.07.2015
Hejterzy w natarciu. Cel: autostop
W ubiegłym tygodniu w jednym z popularnych serwisów informacyjnych ukazał się artykuł
o sposobach na niskobudżetowe wakacje. Redaktorzy opisali historie dwójki młodych ludzi,
którzy na wakacje jeżdżą autostopem i świadomie rezygnują z wygód – śpią w hostelach, guest
housach lub pod namiotem. Reakcja internautów komentujących artykuł jest szokująca!
Osób, które organizują wakacje na własną rękę jest w Polsce tysiące. Wiele z nich jest częścią grup
na portalach społecznościowych, serwisach dla autostopowiczów czy „budżetowych” podróżników.
Oczywiście ten sposób podróżowania nie odpowiada każdemu, jednak opinie, które pojawiły się pod
wspomnianym artykułem są co najmniej niepokojące.
Niemoralne komentarze
Użytkownik o nicku „karol” określił podróżowanie autostopem jako „bzykanie gratis”. Inny, o nicku
„tobiaszek” nawiązuje do carpoolingu: „carpulnig czyli kopulowanie w aucie ??”. Jeden komentarz to jednak
dla niego za mało, żeby przekazać swoją opinię. Chwilę później komentuje zdjęcie dwóch autostopowiczek,
które redakcja wybrała jako grafikę do artykułu: „Tych ze zdjecia to bym nawet do samochodu nie wpluscil
ewentualnie moglbym pobawic sie piersiami przy uchylonej szybie” (pisownia oryginalna).
Szokujące są nie tylko wypowiedzi tych osób, ale również reakcja na nie innych czytelników. Pierwsza
przytoczona wypowiedź zebrała aż 33 pozytywne opinie, a tylko 3 negatywne. Niemoralne zachowanie staje
się coraz częściej przedmiotem debaty teoretyków Internetu. Obraźliwe i wulgarne wypowiedzi klasyfikują
jako „hejt” (ang. hate – nienawiść).
Hejt na etacie
Internet aż roi się od użytkowników, którzy z tzw.
hejtowania
uczynili
niemal
etatowe
zajęcie.
Psychologowie podkreślają, że jest to typowe
zachowanie dla osób, które w życiu codziennym
rzadko dochodzą do głosu. W rzeczywistości
wulgarne opinie mogłyby wywołać ostrą krytykę
w kierunku tych, którzy ją wyrażają. Internet daje
takim ludziom szansę ekspresji swoich przekonań
bez ponoszenia konsekwencji w realnym świecie.
Nawet jeśli komentarze są dla innych krzywdzące
lub niezgodne z przyjętymi zasadami etyki. To
anonimowość dodaje „hejterom” odwagi.
- Rzeczywistość wirtualna niewiele ma wspólnego z prawdziwym życiem. Na szczęście rzadko zdarza się,
że „hejterzy” przenoszą swoją działalność do życia codziennego i zazwyczaj kończy się tylko na gorzkich
słowach przelanych na klawiaturę – mówi Adam Tychmanowicz, twórca aplikacji Yanosik AutoStop. Działanie naszej aplikacji polega na tym, że obcy ludzie dzielą ze sobą miejsce w aucie. Mimo że tysiące
użytkowników korzysta z tej możliwości, to nigdy nie dostaliśmy zgłoszenia opisującego jakąś przykrą
sytuację – dodaje.
Dwie strony medalu
Jak wszędzie, tak i w Internecie nic nie pozostaje czarne lub białe. Medal ma zawsze dwie strony. Negatywne
opinie zawsze będą równoważone przez głosy rozsądku. W opisywanym przypadku takim głosem był m.in.
użytkownik o nicku „Greg”: „Najważniejsza jest przygoda, chęć poznawania nowych miejsc i ludzi. Kto tego
nie pojmuje i pisze że to wina rządu potwierdza ograniczone horyzonty myślowe. Uczmy młodych zaradności,
wypoczynku na łonie natury a nie w pięciogwiazdkowych hotelach.”
Osób, które obrażają innych w Internecie oraz szerzą seksistowskie i wulgarne zachowania najczęściej nie da
się tak łatwo powstrzymać. To, co możemy zrobić, to otwarcie je potępiać. Jeśli „hejter” zobaczy, że nie ma
poparcia, to nie będzie czuł się już tak pewnie, mimo że jego twarz pozostanie anonimowa.
Źródło: Moto.wp.pl/Niskobudzetowe-wakacje-w-praktyce, YanosikAutoStop.pl
........................................
Dystrybucja materiałów:
Joanna Ciemny
[email protected]
tel. 730 311 112