HJ 5 - TV Zamkowa

Transkrypt

HJ 5 - TV Zamkowa
luty 2014 ROK XIV 5/74
1
Sesja na szczęście już za nami! Mamy nadzieję, że wszyscy
przebrnęliście przez nią bez większego stresu i jesteście zadowoleni z osiągniętych wyników. Egzaminy i zaliczenia spowodowały, niestety, mały zastój redakcyjny. Teraz wracamy do Was
pełni sił i zapału do pracy. Do czego coraz bardziej zachęca cudowna, wczesnowiosenna aura za oknem. W tym numerze, tuż
przed mistrzostwami w tenisie stołowym, staramy się wspomnieć
o wydarzeniach - w większości sportowych – które miały już miejsce na naszej uczelni w ostatnim czasie.
Marta Alicja Panek
Redaktor Naczelny HJ
KALENDARIUM
28.01 - prezentacje prac inżynierskich studentów kierunku architektura krajobrazu w Sali Kolumnowej
31.01 - uroczyste pożegnainie Łukasza Słoniny, naszego studenta II roku
turystyki i rekreacji, wałbrzyskiego
biathlonisty udającego się do Soczi
na XXII Zimowe Igrzyska Olimpijskie
Koncert
walentynkowy
Walentynki na PWSZ wypadły w tym roku nieco później niż zwykle.19 lutego w Audytorium Novum odbyła się
III edycja koncertu walentynkowego ”Studenci-studentom”
zorganizowanego przez studentów PWSZ AS. Na scenie
rzecz jasna pojawili się nasi żacy, a utwory jakie zostały
zaprezentowane to m.in. ”Babę zesłał Bóg” Renaty Przemyk, ”Sunny” z repertuaru Boney M, ”Wonderwall” – Oasis
czy też znana i lubiana ”Agnieszka” zespołu Łzy. Koncert
spokojnie można zaliczyć do udanych. Choć zdecydowanie
lepiej bawili się artyści niż publika, co jest nieco przykre ze
względu na trud wykonanej pracy przez organizatorów.
M.A. Panek
07.02 - II Bal Sportu i Biznesu,
w czasie którego ogłoszono wyniki Plebiscytu ”Szóstka na szóstkę”
na najpopularniejszych sportowców
wałbrzyskich w roku 2013
17-28.02 - V Akademickie Ferie Zimowe na PWSZ AS
19.02 - koncert walentynkowy ”Studenci studentom”
24.02 - finał Plebisctytu Sportowego
AZS Dolny Śląsk
Niezależna Gazeta Studentów PWSZ AS
redaguje zespół:
Marta Panek – redaktor naczelna,
Marcin Krauze, Celina Węgrzynkiewicz, Tomasz Lizut,
Justyna Ciarachowicz, Tomasz Jankowski, Mateusz Jaz,
Robert Soliński
Opieka merytoryczna: Bogdan Skiba
Wydawca: PWSZ AS Wałbrzych
Wałbrzych ul. Zamkowa 4; pokój 314
poniedziałki, wtorki, piątki 11-13
www.tvzamkowa.pl
email: [email protected]
2
Bez finału
Nasz KU AZS był gospodarzem finału Dolnośląskiej Ligi
Międzyuczelnianej w futsalu kobiet. W Aqua-Zdrój zagrały trzy drużyny. Dwa pewne zwycięstwa odniósł AZS AWF
Wrocław, który pokonał 8:0 AZS KPSW i 7:0 AZS PWSZ
Wałbrzych. Nasz zespół wygrał natomiast 3:2 z AZS KPSW
Jelenia Góra i zdobył tytuł wicemistrzowski. Trzecie miejsce
przypadło AZS KSPW Jelenia Góra. Drugie miejsce dało
naszym zawodniczkom awans do półfinału AMP w Katowicach. W półfinale nasze futsalistki spotkały na swojej drodze zdecydowanie silniejsze zespoły i nie dały rady wygrać
żadnego meczu. Ostatecznie AZS PWSZ zajął XXI miejsce.
Cóż, każdy początek jest trudny. W półfinale AMP grali
także wicemistrzowie Dolnego Śląska, futsaliści AZS
PWSZ. W Katowicach nasi wygrali 3 mecze, 1 zremisowali i 1 przegrali, ale właśnie ten remis sprawił, że
zajęli ostatecznie IX miejsce.
8 marca swoją rundę wiosenną zaczynają piłkarze
Górnika, w tym kilku naszych studentów, w II lidze.
Natomiast 4 kwietnia swoje rozgrywki zaczną piłkarki
AZS PWSZ, też w II lidze.
(bs)
Erasmus
dłuższy i bogatszy
Kilkanaście uczelni reprezentowanych było
podczas konferencji na naszej PWSZ, której tematem była współpraca międzynarodowa oraz
wymiana studentów i pracowników. Do Wałbrzycha zjechali nie tylko przedstawiciele innych
PWSZ, ale także uczelni akademickich. Przy tej
okazji nasza PWSZ AS pochwaliła się certyfikatami europejskimi, jakie otrzymała w ostatnich tygodniach. Są to ECTS Label i DS Label Certificate.
Dla wałbrzyskiej uczelni otrzymanie tych certyfikatów, już przy pierwszym wystąpieniu o ich
nadanie, jest dużym sukcesem.
Uczestnicy konferencji na PWSZ AS Wałbrzych
Justyna Jaskólska i Łukasz Marczak, pełnomocnicy uczelniani
ds. Programu Erasmus PWSZ Wałbrzych i PWSZ Piła
Przedstawiciele uniwersytetów i szkół zawodowych przez dwa dni dzielili się informacjami,
spostrzeżeniami i opiniami na temat współpracy
międzynarodowej, problemów z jej rozszerzaniem, wnioskami z pobytów studentów zagranicznych na polskich uczelniach. Dużo czasu poświęcono nowemu programowi wymiany studentów
i pracowników między poszczególnymi krajami
w ramach programu Erasmus Plus. Wchodzi on
w życie w 2014 roku i obejmuje kolejne sześć lat
. Niesie ze sobą kilka ważnych zmian, które mają
przyczynić się do zwiększenia ilości wyjazdów
studentów polskich na zagraniczne studia. Dotyczy to także PWSZ AS Wałbrzych, która aktywnie
rozwija te kontakty i współpracuje z kilkunastoma
uczelniami w 12 krajach. Te zmiany, które najbardziej interesują studentów, to przede wszystkim
wydłużenie okresu studiów zagranicznych do pełnego roku akademickiego, z jednoczesnym skróceniem okresu praktyk wakacyjnych do 2 miesięcy. Pozwala to studentom nie tylko skorzystać
z praktyka za granicą, ale także spędzenia części
wakacji. Druga ważna zmiana to podniesienie
wysokości stypendiów, jakie podczas studiowania otrzymują polscy studenci. Urealnienie tych
kwot, nawet do 600 euro miesięcznie, sprawia,
że studenci nie muszą dokładać – co czasami się
do tej pory zdarzało – do studiowania za granicą
z własnych pieniędzy. Działo się tak w przypadku
pobytu w krajach Europy Zachodniej, gdzie koszty utrzymania były znacznie wyższe. Trzecia ważna zmiana, szczególnie istotna dla absolwentów
studiów licencjackich, to możliwość wyjazdu na
zagraniczne staże dla absolwentów. Po zakończeniu studiów I czy II stopnia absolwenci mogą
wyjechać na zagraniczne studia z pełnym stypendium na utrzymanie i tam poszerzać nie tylko
swoja wiedzę akademicką, ale także poznawać
praktyczne strony jej wykorzystywania.
Konferencje prowadzili eksperci bolońscy
i pełnomocnicy do spraw Programu Erasmus na
poszczególnych uczelniach. Ze strony wałbrzyskiej PWSZ AS tę role pełniła Justyna Jaskólska.
Ta konferencją była kolejną z wielu, jakie odbyły
się już na naszej uczelni. I stanowiła także element obchodów 15-lecia PWSZ AS Wałbrzychu,
które trwają do połowy czerwca 2014.
(BS)
3
Nasi laureaci
Najlepszym studentem-sportowcem roku 2013 w Wałbrzychu w Plebiscycie Sportowym ”Szóstka
na szóstkę” został Sebastian Narnicki, student PWSZ, koszykarz AZS PWSZ i Górnika, mistrz Dolnego
Śląska, brązowy medalista AMP. Za nim w plebiscycie uplasowali się kolejni studenci PWSZ AS - Bartosz Zając, Łukasz Słonina, Amin Stitou, Patryk Łazarski i Dariusz Michalak. Drugie miejsce w kategorii sportowiec roku zdobyła Angelika Rubin, piłkarka AZS PWSZ, lidera II ligi, a czwarty był Jarosław
Pizuński, siatkarz Victorii PWSZ. W kategorii trener zwyciężył opiekun biegaczy AZS PWSZ Roman
Magdziarczyk. Trzecie miejsce zajął opiekun uczelnianych koszykarzy Arkadiusz Chlebda, a czwarte
trener naszych piłkarek Marcin Gryka. W gronie nominowanych działaczy był też prezes KU AZS Tadeusz Pogorzelski. Wszystkim laureatom gratulujemy.
Operacja Choinka
Po raz pierwszy na naszej uczelni odbyła
się Operację Choinka PWSZ, którą przygotowali studenci z Klubu Uczelnianego AZS w ramach
praktyk z zakresu organizacji imprez sportowych.
Każdy został przydzielony do różnych grup,
drużyny przybrały interesujących nazwach jak
PWSZ VIP STARS, TIRÓWKI, JEDNOROŻCE,
CWANIAKI czy PING-PONGI. W trakcie zajęć
przeprowadzono szkolenia z organizacji imprezy,
wypełniania wniosków o dotacje finansowe, rozliczania imprez, pisania wniosków do jednostek
samorządowych, tworzenia statutów organizacji
sportowych. Podczas tego spotkania
uroczyście
wręczenia
odznaczenia dla
działaczy KU AZS
PWSZ,
którzy
zostały przyznane przez Zarząd
Główny AZS. Odznaczeni zostali
Michał Fila oraz
4
Paweł Kwiatkowski (zdjęcie z lewej). Wręczenia
odznak z ramienia AZS DOŚ dokonał Tomasz
Chochołek, koordynator Dolnośląskiej Ligi Międzyuczelnianej. Wszyscy uczestnicy wzięli też
udział w uroczystym spotkaniu, na którym gościliśmy kanclerza PWSZ Jana Zwierkę i prezesa KU
AZS Tadeusza Pogorzelskiego. Po ukończeniu
cyklu szkoleń każdy otrzymał certyfikat. To było
świetne szkolenie w miłej, karnawałowej i studenckiej atmosferze.
(MK)
Historyczny dzień
To był dla naszej uczelni historyczny dzień.
I kolejny sukces w dziedzinie od lat ważnej dla
szkolnictwa wyższego. 7 lutego na Zimowych
Igrzyskach Olimpijskich w Soczi zadebiutował
nasz student II roku kierunku turystyka i rekreacji Łukasz Słonina, uczestnicząc w ceremonii
otwarcia XXII ZIO. Kilka dni wcześniej, 2 lutego
w siedzibie PKOl złożył ślubowanie olimpijskie.
To jest pierwszy w 15-letniej historii naszej uczelni student studiów stacjonarnych, który startuje
w igrzyskach olimpijskich.
Łukasz Słonina jest aktualnym mistrzem kraju seniorów, startuje regularnie w Pucharze IBU,
ma na swoim koncie starty w Pucharze Świata.
Pochodzi z Sokołowska, swoją karierę zaczynał
w UKS Sokolowsko, pod okiem trenerów Sławomira Forysia i Jerzego Szydy, potem był uczniem
SMS Duszniki. Od dwóch lat reprezentuje barwy
klubu akademickiego. Awans do reprezentacji
Polski na ZIO w Soczi dało mu zajęcie 8. miejsca
w biegu indywidualnym na 20 km podczas Uniwersjady we włoskim Trentino, w grudniu 2013.
Swojej szansy olimopijskiej na dobre miejsce
Łukasz upatruje właśnie w tym biegu, bowiem
bardzo dobrze strzela. Jeżeli w Soczi trafi bezbłędnie podczas 20 strzałów do tarcz o dwojakiej
średnicy, ma szanse być wysoko w klasyfikacji.
Na miejscu trenerzy będą decydować o ilości startów naszych zawodników, których do Soczi pojechało pięciu. Liderem ekipy jest także pochodzący z naszego regionu Krzysztof Pływaczyk, który
w swoim życiorysie ma także okres studiowania
na PWSZ AS (na zdjęciu górnym z prawej).
Dla biathlonistów pogodzenie nauki z przygotowaniami i startami jest o tyle trudne, że praktycznie od października przez kilka miesięcy są
za granicą na obozach i zawodach. Wracają do
kraju dopiero w marcu. Cały semestr zimowy
spędzają więc z reguły poza uczelnią. Łukasz
niedawno zaliczał część przedmiotów, ma indywi-
dualny tok studiów. Jak sam twierdzi, ten pierwszy start olimpijski ma przede wszystkim oswoić
go z tą największą zimową imprezą. Trudno mu
będzie bić się o czołowe lokaty. Wierzy, że dostanie kolejne szanse za 4 i 8 lat, a wówczas już jako
znacznie bardziej dojrzały biathlonista skuteczniej
będzie walczyć o medale czy punktowane miejsca. Gratulując Łukaszowi nominacji trzymamy
kciuki za naszego studenta podczas IO w Soczi
(wraz z jego sympatią, zdjęcie z prawej)!
Teraz juz wiemy, że w Soczi Łukasz wystartował dwa razy. W biegu indywidualnym zajął 86
miejsce. Na 20 strzałów spudłował aż 3 razy, to
sprawiło, że doliczono mu trzy karne minuty, stąd
tak dalekie miejsce. Olimpijska trema dala mu się
we znaki. Lepiej biegł i strzelał w biegu sztafetowym, w którym Polska zajęła 19 miejsce. Łukasz
dwa razy dobierał naboje, ale wszystkie strzały
miał celne, nie musiał biec rund karnych. W Soczi
były student PWSZ Krzysztof Pływaczyk, dzisiaj
najstarszy i najbardziej doświadczony polski biathlonista (był na ZIO Turyn 2006). Krzysiek studiował na naszej uczelni w latach 2006-07, był
laureatem uczelnianego plebiscytu na najlepsze-
go sportowca PWSZ AS w 2006 roku. Na ZIO
w Soczi Pływaczyk startował 4 razy, zajmował
najlepsze miejsca z naszych zawodników, ale do
punktowanych pozycji było daleko. Soczi 2014
dla polskiego sportu będą jednak historyczne, bo
nasi sportowcy nie tylko zdobyli 6 medali (wyrównali rekord z IO w Vancouver 2010), ale przede
wszystkim zdobyli aż cztery złote medale: dwa
Kamil Stoch w skokach, jeden Zbigniew Bródka
w łyżwiarstwie szybkim oraz jeden Justyna Kowalczyk w narciarstwie biegowym. Dla Justyny był to
już piąty olimpijski medal zdobyty na trzeciej olimpiadzie, podczas których prowadzona była przez
wałbrzyskiego trenera Aleksandra Wierietielnego
(prywatnie męża byłej prorektor PWSZ AS Wałbrzych doc. dr Barbary Piątkowskiej).
(TZ)
5
Prawdziwy fałsz
cz.3
- Kochane Osy! Jakże mógłbym w jakikolwiek sposób sprzeciwić się królowi! – krzyknął dziadek. – Złociutcy moi, nie umiałbym żyć bez was, a co dopiero coś przeskr…! – wtem zamilkł i głośno zaczerpnął
powietrze. Złapał się za szyję, wolno kręcąc się w kółko. Raptownie starał się wciągnąć tlen do płuc,
jednak nie mógł zaczerpnąć ani grama powietrza. Przystawał co chwila przy którymś z gapiów, niemo
prosząc o pomoc i wybałuszając mocno swe sędziwe źrenice. Nagle padł na ziemię targany konwulsjami, dusząc się ostatnimi tchnieniami życia.
- Myślałem, że w tym wieku ludzie rozumieją już, że nie wolno kłamać. - Jeden z oficerów splunął trupowi na twarz.
- Niestety jak widać to plugastwo szerzy się w ludziach coraz szybciej i szybciej - dopowiedział drugi.
- I trzyma się ich niezwykle mocno – dokończył kapitan, spoglądając na tłum wzgardliwym wzrokiem.
– Podziękujcie panu za krótką demonstrację skutków zaklęcia. Macie mi tu wyznać wszystkie swoje
grzechy, inaczej skończycie jak ten tutaj. Ustawić się w kolejce! Jazda!
Czterej oficerowie stanęli za barem, opierając się mocno o lady. Lark ustawił się na samym brzegu,
toteż Yossa pośpiesznie udał się w jego stronę. Im szybciej się to skończy tym lepiej. Gdyby tylko wiedział, na czym dokładnie polegał ten czar! Nigdy nie był dobry w tych śmiesznych, skomplikowanych
sprawach, którymi parali się brodaci staruszkowie. Magia była dla bogaczy, a nie takich jak on, któremu
ledwo starczało do pierwszego. Starał się po prostu przetrwać. System królestwa był skonstruowany
w tak beznadziejny sposób, że im byłeś biedniejszy tym trudniej było ci zachować pracę, nie mówiąc
już o jej znalezieniu. Prawo mówiło, że tylko możni mówili prawdę i nie parali się łgarstwem. Brak wiary
w słowa wyższych sfer było traktowane na równi z kłamstwem – więzienie bądź śmierć. Biedacy mogli
liczyć co najwyżej na łatwowiernego pracodawcę. Albo szczęście przy kradzieży i rzadki widok Os. Biorąc pod uwagę te wszystkie ograniczenia, aż dziw bierze, że istnieje jeszcze ubóstwo. Wszyscy dawno
powinni wymrzeć z głodu. Ale nie tak łatwo jest zabić zbuntowanego przeciw systemowi człowieka. Nie
podda się, choćby miał złamać wszystkie zakazy. Jednak trwoga przed władzą zawsze będzie istnieć,
dopóki najmniejsza cząstka inteligencji będzie tkwić w człowieku. Bo tylko głupcy nie obawiają się silniejszych od siebie.
Tłum rzucił się pośpiesznie i drżąc ze strachu uformował cztery rzędy przy każdym ze strażników.
Dowódca stanął za nimi, z rękami założonymi na piersiach.
- Dobrze, zanim zaczniemy, uściślę jeszcze kilka spraw. – Przeszedł się kawałek w stronę drzwi.- Jak
wspomniałem wcześniej, nasz wielmożny pan i władca był dziś świadkiem nikczemnego występku,
który miał miejsce na bazarze i niezwykle się tym zasmucił. Ponieważ dba on o swych poddanych
postanowił wysłać nas – ucieleśnienie prawdy i sprawiedliwości – byśmy odnaleźli złoczyńcę. Ponadto
mamy prawo ukarać każdego kłamcę, który nawinie się nam pod nogi. – jego prawy kącik uniósł się ku
górze, tworząc ironiczny uśmieszek – Chyba, że ktoś woli skończyć dusząc się życiodajnym tlenem,
tak jak ten nieszczęśnik. – Wrócił na swoje pierwotne miejsce. - Gdy skłamiecie wasz organizm zaczyna traktować powietrze jak truciznę - kontynuował - wtedy oddychając czy też nie, dusicie się prędzej
czy później. Cudowna kara dla kłamców, czyż nie? Niezwykle łaskawa.
Zmierzył wzrokiem tłum wystraszonych pijaczków i oblizał wargi.
- Skoro wszystko jasne, przesłuchanie czas zacząć.
Yossa ustawił się w kolejce do Larka, przed nim stało jeszcze kilkanaście osób. Miał wystarczająco
dużo czasu na zbadanie sytuacji i możliwą, choć mało prawdopodobną, ucieczkę przed zaklęciem.
Mówienie o każdym najdrobniejszym szczególe z jego życia nie było najprzyjemniejszą czynnością,
zwłaszcza, gdy żyje się w ubóstwie i każdy przekręt pomaga ci przetrwać. W dodatku, czy to za sprawą magii czy też strachu, zaczął przypominać sobie wszystkie swoje przewinienia. Nie były one zbyt
duże, lecz wiedział, że za zwykłą kradzież, sadzali na kilkanaście lat więzienia. Jeśli skłamie, umrze,
a do tego mu się nie śpieszno…. Jednak co zrobić, by zachować wolność? Nic nie mówić? Co Osy
robią z tymi, którzy nie chcą składać zeznań?
6
- Imię, nazwisko, wykroczenia – rzekł Obrońca z kolejki obok. Nazywał się Sam, o ile dobrze pamiętał.
- Kett Metiv, panie – odpowiedział mu na oko czterdziestoletni mężczyzna. W ręku trzymał kapelusz,
który gniótł straszliwie ze strachu. Yossa znał go z widzenia, wiedział, że ma trójkę dzieci do wykarmienia i czasem podkrada jedzenie z piekarni. – A wy-wykroczenia – przełknął głośno ślinę - …chleb…
dla dzieci – wymamrotał cicho.
- Co takiego? Powtórz.
Kett zamknął oczy i westchnął głęboko.
- Kradłem chleb dla moich dzieci. – Uchylił nagle powieki, pewnie wpatrując się w oficera. Nie zmieniło
to jednak wyrazu jego twarzy.
- Dla dzieci? Hm… będzie to jakaś okoliczność łagodząca… Coś jeszcze?
- To wszystko.
Osa spojrzał na niego uważnie, wyczekując jakichkolwiek zmian.
- Dobrze… w takim razie skazuję pana na piętnaście lat więzienia w Littlehard. To najłagodniejsza
z możliwych kar.
- Piętnaście?! – wykrzyknął – a co… co z moimi dziećmi?
- Proszę się nie martwić, zadbamy o nie.
Założył mu kajdanki i gestem rozkazał oddalić się w stronę kapitana.
Littlehard było jednym z więzień w Honto o najmniej zaostrzonym rygorze. Były ich tylko trzy i żadne nigdy nie było wypełnione po brzegi. W odróżnieniu od pozostałych lochów, których rygor często
doprowadzał do przedwczesnych śmierci skazanych. Mettiv miał szczęście w nieszczęściu.
- Następny!
Inez
7
Sięgamy po kraj
Przed naszą uczelnią, a zwłaszcza KU AZS,
kolejna próba. Tym razem organizacyjna. KU
AZS PWSZ zdał już wiele razy egzamin sportowy. Skutkiem medale Akademickich Mistrzostw
Polski, awanse w krajowej hierarchii uczelni,
starty międzynarodowe. Teraz kolejne wyzwanie.
Tym razem organizacyjne. Po raz pierwszy AZS
PWSZ przeprowadzi półfinały krajowe z udziałem
kilkunastu drużyn.
Do tej pory Wałbrzych był miejscem finałów
regionalnych (uczelnie z Wałbrzycha, Legnicy i Jeleniej Góry) lub dolnośląskich (Final Four
z udziałem drużyn z Wrocławia). Teraz nasi studenccy działacze robią kolejny krok, zapewne nie
ostatni, bo za rok chcą już organizować krajowe
finały. Tym razem AZS PWSZ będzie gospodarzem dwóch półfinałów, w dyscyplinach, w których nasza uczelnia liczy też na sukcesy sportowe. Pierwszy, w tenisie stołowym będzie miał
miejsce w marcu (26-28.03), na trzy dni przyjdzie
do Wałbrzycha kilkanaście drużyn z uczelni z tzw.
Regionu D (województwa dolnośląskie, lubuskie,
opolskie, śląskie). Cztery najlepsze zdobędą
awans do finału krajowego, który zostanie rozegrany miesiąc później w Gdańsku. Przedstawiciele AZS PWSZ od trzech lat próbują do tego finału
awansować, ale nigdy im się jeszcze nie udało
tego dokonać. Teraz są tak zdeterminowani, że
postanowili zorganizować turniej eliminacyjny, by
zwiększyć swoje szanse na finał. Rzecz jasna,
najważniejsze – także dla tych imprez akademickich – jest to, że Wałbrzych nareszcie ma miejsce
do organizacji takich zawodów. Piękna nowoczesna hala, tuż obok hotel, który pomieści wszystkich uczestników, a w kompleksie także wodne
atrakcje, które można dorzucić w cenie pobytu
dla uczestników turnieju. Kilkanaście stołów rozłożonych w hali Aqua Zdrój zrobi wrażenie. Nasz
obiekt przejdzie przed tymi akademickimi grami
dwie wielkie próby. Najpierw rozegrano Międzynarodowe Mistrzostwa Wałbrzycha w tenisie stołowym. Ich organizator, Tomasz Durajczyk z Aqua
Zdrój, ściagął prawie stu zawodników, w tym ligowców ligowców z Wrocławia, Stronia, Strzelina, Bolesławca, Krotoszyna. Jeszcze większy
turniej czeka nas na przełomie lutego i marca.
Wówczas w Wałbrzychu odbędzie się III Grand
Prix Polski, w którym obligatoryjnie muszą zagrać wszyscy najlepsi polscy tenisiści, z olimpijką
Natalią Partyką i Bartoszem Suchem oraz Chińczykami grającymi w Polsce Zeng Yi Wang oraz
Dong Rui Fang. To będzie wielkie święto tenisa
stołowego, która to dyscyplina cieszy się w Wałbrzychu wciąż dużym zainteresowaniem, chociaż
ligowo w ostatnich latach podupadła (mamy najlepsze zespoły dopiero w III lidze). Tymczasem
akurat szanse akademików z PWSZ w tym roku
są wyjątkowo duże na dobry wynik, bo studen-
8
tem PWSZ AS został kadrowicz, czołowy singlista w kraju Piotr Chodorski (obecnie 8. w krajowym rankingu). Mając obok siebie wałbrzyszan
Wojciecha Niedźwiedzkiego i Tomasza Durajczyka oraz Wojciecha Kibałę i dra Pawła Borszowskiego, nasi reprezentanci są w stanie powalczyć
nie tylko o finał, ale o czołowe miejsce w finale
w Gdańsku. Sprawa to trudna. bo akurat studentów w tej dyscyplinie sportu w ekstraklasowych
drużynach i kadrze narodowej nie brakuje.
W Aqua-Zdrój zagości AMP
Miesiąc później przed szansą staną nasi koszykarze. Po bardzo udanym poprzednim roku
(mistrzostwo Dolnego Śląska, brązowy medal
AMP, udział w AME) w tym roku nie mają już tak
mocnego składu, ale nadal celują w finał (koniec
maja Opole). Wałbrzyszanie są gospodarzem
półfinału AMP w dniach 25 -27.04. Podczas tej
imprezy mamy możliwość goszczenia 16 drużyn,
które będą liczyć po 12-14 osób, co daje ponad
dwustu gości. Sam hotel Aqua Zdrój jest za mały
na ich przyjęcie, dlatego zamieszkają także w sąsiednich obiektach Maria Helena, Qubus czy Ibis.
I na to też warto zwrócić uwagę, że organizacja
takich imprez akademickich to nie tylko szansa
dla naszych drużyn na lepszy wynik, to nie tylko
szansa dla studentów z PWSZ AS, by nauczyli
się organizacji dużych wydarzeń sportowych, to
nie tylko okazją dla wałbrzyskich kibiców, by zobaczyć w akcji czołowych krajowych – a bywa, że
zagranicznych – zawodników. Ale to także możliwość zarobienia pieniędzy dla obiektów sportowych i rekreacyjnych, placówek handlowych,
restauracji, obiektów turystycznych. Nie mówiąc
już o możliwości promocji miasta i regionu. A te
rzeczy już nawet trudno przeliczać tylko na złotówki. Warto więc te starania o krajowe imprezy
czynione przez AZS PWSZ AS docenić. I cieszyć
się, że jest ich coraz więcej.
Czytaj też www.amp.pwsz.com.pl
(BS)

Podobne dokumenty

HJ 6 - TV Zamkowa

HJ 6 - TV Zamkowa Niezależna Gazeta Studentów PWSZ AS redaguje zespół: Marta Panek – redaktor naczelna, Kamil Betlej, Marcin Krauze, Katarzyna Milewicz, Monika Wiciak, Alicja Wesołek, Celina Węgrzynkiewicz Opieka me...

Bardziej szczegółowo