Kompobondy- czy są przyszłością stomatologii? W dobie
Transkrypt
Kompobondy- czy są przyszłością stomatologii? W dobie
Kompobondy- czy są przyszłością stomatologii? W dobie rozwoju jaki obserwujemy w materiałoznawstwie stomatologicznym o większości technologii i nowoczesnych materiałach możemy już nie tylko czytać, czy przeglądać doniesienia z badań, większość z nich możemy po prostu używać w gabinecie bo są dostępne w sprzedaży w tym także na rynku polskim, który w zasadzie w niczym nie ustępuje rynkom tej branży w innych krajach. Z pewnością do grupy materiałów stosunkowo nowych, będących odzwierciedleniem możliwości technologicznych jakie pojawiły się w dziedzinie adhezji należą kompobondy. Jak sama nazwa wskazuje kompobond to połączenie systemu wiążącego i kompozytu. Jeszcze dokładniej kompobond to swego rodzaju połączenie nowoczesnych samotrawiących systemów wiążących z materiałami złożonymi na bazie żywić, w tym głównie z nanokompozytami i materiałami nanohybrydowymi. Można je w zasadzie nazywać samotrawiącymi, samoadhezyjnymi materiałami kompozytowymi typu flow. Zastosowanie tego typu materiałów nie wymaga fazy wstępnego kondycjonowania tkanek twardych zęba, a wytrawianie zębiny wręcz nie jest zalecane podobnie jak to się dzieje, przy stosowaniu samotrawiących systemów wiążących. Wszystko po to aby maksymalnie uprościć procedurę i algorytm postępowania, a co za tym idzie zredukować prawdopodobieństwo pojawienia się ewentualnych błędów. Jednym z ważniejszych związków w składzie kompobondów są kwaśne monomery fosforanowe (grupa fosforanowa monomeru GPDM), która gwarantuje adhezję chemiczną do twardych tkanek zęba, poprzez łączenie się z jonami wapnia w nich zawartych. Dodatkowo powstaje oczywiście także warstwa hybrydowa tak w szkliwie jak i w zębinie dzięki impregnacji tkanek żywicą. Producenci zalecają w przypadku szkliwa nienaruszonego lub aprazmatycznego wstępne wytrawienie tej tkanki kwasem fosforowym, nie zaleca się natomiast a wręcz jest przeciwwskazane wytrawianie zębiny. Po pierwsze czynność ta zmniejsza odporność wiązania materiału z zębiną na działanie sił ścinających a po drugie odsłonięte kanaliki zębinowe po nałożeniu materiału mogą sprzyjać nadwrażliwości pozabiegowej. Kompobondy mają posiadać wszelkie cechy typowe dla materiałów kompozytowych typu flow, ale postępowanie przy ich użytkowaniu ma być z zasady prostsze, czyli sprowadzać się do aplikacji materiału bezpośrednio do ubytku. I to bez wcześniejszego wytrawiania i bez aplikacji jakiegokolwiek systemu wiążącego. Z pewnością może nam się to wydawać dziwne, szczególnie gdy nasza wiara w adhezję kształtowana przez lata doświadczeń gdzieś tam podpowiada, że najlepszą adhezję wykazują systemy wiążące wielobuteleczkowe, wymagające bezwzględnie wytrawiana twardych tkanek zęba. I oczywiście jest to niewątpliwe prawdą, tylko musimy pamiętać, że to co tak łatwo połączyć ze szkliwem w przypadku zębiny może już nie być takie proste i odwrotnie. Stąd wynika bardzo ważna rzecz, czyli wachlarz wskazań to zastosowania określonego typu materiału. Producenci dedykują swoje produkty pewnym określonym sytuacjom klinicznym i ważne jest aby przed rozpoczęciem pracy z nowym materiałem zapoznać się w jakich sytuacjach można go zastosować. Z pewnością zapewni to szybką i efektywną pracę w gabinecie oraz zdecydowanie pomoże uniknąć rozczarowań. Dlatego zanim zaczniemy pracować z kompobondami pamiętajmy kiedy możemy ich używać. Jednym z materiałów tego typu dostępnym na rynku polskim jest Embrance Class V (Pulpadent) i tu jakby nie ma żadnych wątpliwości, bo materiał jest przeznaczony do odbudowy ubytków kl.V, co jest podyktowane dużą powierzchnią odsłoniętej zębiny, często cementu korzeniowego i niewielką ilością szkliwa w tej okolicy. Inny materiał Fusio Liquid Dentin ( Pentron Clinical) ma szerszy wachlarz wskazań. Producent podaje, że może być stosowany jako: podkład samotrawiący pod materiały do wypełnień o wyższej lepkości, do wypełniania ubytków klasy III oraz niewielkich ubytków klasy I, do blokowania podcieni oraz lakowania bruzd. Możemy także od razu poznać przeciwwskazania do zastosowania tego materiału i według producenta należy unikać: umieszczania płynnej zębiny w miejscu występowania naprężeń i w takich miejscach poleca się stosować kompozyt nanohybrydowy, następnie unikać stosowania u pacjentów ze znaną nadwrażliwością na którykolwiek z jej składników oraz nie stosować materiałów zawierających eugenol lub olejek goździkowy ponieważ mogą one hamować polimeryzację kompozytu i utrudniać wiązanie ze strukturą zęba. Kontakt ze środkami do płukania ust, środkami do wybarwiania płytki nazębnej i chlorheksydyną może powodować przebarwienia. Od 2009r w sprzedaży dostępny jest materiał Vertise Flow (Kerr), który w zasadzie ma najszerszy wachlarz wskazań, wśród znanych kompobondów, może być stosowany jako uszczelniacz bruzd i szczelin, także w poszerzonym lakowaniu, przy wypełnianiu ubytków kl. V, a także innych ubytków poza strefą zwarcia, dodatkowo jako liner mający możliwość absorbowania obciążeń, jako materiał do blokownia podcieni oraz do naprawy uzupełnień protetycznych. Tak szeroka gama wskazań czyni ten materiał produktem niezmiernie uniwersalnym i pomocnym w codziennej praktyce. Materiały tego typu producenci często polecają trzymać w lodówce. Ale stosować już po osiągnięciu temperatury pokojowej, stąd warto przed rozpoczęciem pracy wyjąć materiał w celu powolnego osiągnięcia temperatury otoczenia. Ważną sprawą jest również sposób nakładania materiału, który zwykle umieszcza się w pewnym nadmiarze po czym wciera przez czas około 15 sek, rozprowadzając w miejscu aplikacji, do tego celu powinno używać się jednorazowych pędzelków lub końcówek typu mircrobrush. Pojedyncza warstwa materiału nie może być zbyt gruba, w zasadzie tak jak przy innych kompozytach obowiązuje zasada im ciemniejszy kolor tym cieńsza warstwa kompozytu przygotowywana do polimeryzacji. Z pewnością na uwagę zasługuje materiał Vertise Flow w kolorze przezroczystym, który z powodzeniem można stosować w zabiegu lakowania bruzd i szczelin, ponieważ daje możliwość obserwowania ewentualnych zmian pod powierzchnią uszczelnienia. Kompobondy jako warstwy absorbujące obciążenia mogą być stosowane w ubytkach sięgających zębiny i wówczas są aplikowane jako pierwsza lub kolejna warstwa, jeżeli ubytek wymaga dodatkowego podkładu. Po założeniu i polimeryzacji następuje przygotowanie ubytku do wypełnienia w sposób konwencjoanalny, przez wytrawienie, nałożenia systemu wiążącego i kolejnych warstw kompozytu. Kompobondy mogą przywierać do pasków formówek, na co należy zwrócić uwagę w trakcie warstwowej odbudowy ubytków oraz wypełnień na powierzchniach aproksymalnych. Wśród kompobondów materiał Vertise Flow jako jedyny może być wykorzystany do naprawy stałych uzupełnień protetycznych, w tym pękniętej porcelany, odłamanych fragmentów koron całoceramicznych, w tym także na podbudowie z tlenku glinu czy tlenku cyrkonu, dzięki zawartości kwaśnych fosforanów, które mają zapewnić adhezję także w takich przypadkach. Może służyć również do naprawy przebarwionych, uszkodzonych czy odłamanych fragmentów uzupełnień kompozytowych w tym zarówno tymczasowych jak i długoczasowych. Kompobondy łączą się ze szkliwem i z zębiną, mają dobrą estetykę, charakteryzuje je jednoetapowe postępowanie kliniczne i w niektórych przypadkach uwalnianie fluoru. Czy są przyszłością stomatologii? Należałoby by stwierdzić, że są teraźniejszością stomatologii, bo są już obecne w codziennej praktyce. Z pewnością udoskonalanie składu i właściwości będzie mile widziane i producenci już mają to zapewne na uwadze dążąc do możliwości oferowania produktów sprawdzonych i jak najwyższej jakości. Pamiętajmy jednak, że każdy materiał ma swój zakres wskazań i algorytm postępowania przy stosowaniu. Jeżeli będziemy potrafili właściwie zdecydować o zastosowaniu kompobondów, stosując się jednocześnie do zasad pracy z nimi z pewnością uzyskamy długofalowy efekt w prosty sposób nie narażając się na porażki kliniczne i poirytowanie. Anna Kochanek-Leśniewska