Nadawca Twoje dane

Transkrypt

Nadawca Twoje dane
JASMONTAITE Inga
From:
Sent:
To:
Subject:
Attachments:
Marcin Wojtalik <
>
31 October 2014 20:43
Consultation-OI-10-2014
[EOWEB] Corrected: Odpowiedź w ramach konsultacji nt. przejrzystości TTIP IGO/Polska
IGO_konsultacje-europejskiej-rzeczniczki-praw-obywatelskich.doc
Categories:
To be registered according to Rosita; submitted to AR on 03.11.2014
Nadawca
>
Nadawca Marcin Wojtalik <
Data Friday, October 31, 2014 8:43:03 PM CET
Twoje dane
Część 1 - Informacje kontaktowe
Imię
Nazwisko
Twoja płeć
Adres email
Język w którym chiałby Pan/Pani otrzymać odpowiedź
Inny język w którym chciałby Pan/Pani otrzymać odpowiedź (jeżeli dotyczy)
Marcin
Wojtalik
Mężczyzna
pl - polski
en - English
Część 2 - Dane
Temat
Corrected: Odpowiedź w ramach konsultacji nt. przejrzystości TTIP - IGO/Polska
Odpowiedź IGO w konsultacjach Europejskiej Rzecznik Praw Obywatelskich nt.
przejrzystości negocjacji TTIP
Instytut Globalnej Odpowiedzialności (IGO) uważnie śledzi negocjacje dotyczące umowy TTIP ze
szczególnym uwzględnieniem kwestii arbitrażu inwestycyjnego (ISDS) i wpływu tej umowy na kraje
globalnego Południa.
Zawartość
1. Jakie według Państwa konkretne środki mogłaby podjąć Komisja, aby zapewnić większą
przejrzystość negocjacji w zakresie TTIP? Co, według Państwa, szczególnie wymaga poprawy?
(Prosimy o możliwie konkretne odpowiedzi oraz o uwzględnienie wykonalności propozycji, biorąc
pod uwagę ramy czasowe negocjacji. W miarę możliwości prosimy o uszeregowanie Państwa
sugestii według priorytetów.)
Jeśli przejrzystość negocjacji TTIP ma faktycznie umożliwić obywatelom udział w tym procesie, zadaniem
Komisji Europejskiej (KE) jest nie tylko techniczne udostępnienie kluczowych dokumentów, lecz także
budowanie zaufania wśród obywateli, że ta instytucja faktycznie chce udziału obywateli w debacie.
Podstawowym problemem w zakresie przejrzystości negocjacji i udziału obywateli nie jest brak
poszczególnych dokumentów, lecz wyraźna i wielokrotnie manifestowana stronniczość i wybiórczość
przedstawicieli Komisji Europejskiej w informowaniu społeczeństwa o negocjacjach TTIP.
Na przykład, mandat negocjacyjny TTIP nie przesądza ostatecznie, czy mechanizm arbitrażu
inwestycyjnego (ISDS) ostatecznie znajdzie się w umowie. Mandat uzależnia uwzględnienie ISDS w TTIP
od spełnienia szeregu warunków dotyczących wyniku negocjacji ze Stanami Zjednoczonymi. Tymczasem,
1
Komisja Europejska wielokrotnie, uporczywie przedstawiała ISDS jako niezbędny element umowy,
ignorując wszystkie inne możliwości zapewnienia ochrony inwestorów.
Problem ten dotyczy nie tylko informacji umieszczanych na oficjalnej stronie internetowej, lecz także
publicznych wypowiedzi przedstawicieli KE na spotkaniach konsultacyjnych oraz innych kanałów
komunikacji, np. konta na Twitterze (@EU_TTIP_team), zarówno w Brukseli, jak i w przedstawicielstwach
KE w krajach członkowskich (w tym w Warszawie).
Stanowiska prezentowane dotychczas przez przedstawicieli Komisji Europejskiej odzwierciedlają tylko
jeden – wyraźnie przyjazny dla wielkich korporacji – prąd myślenia o TTIP, a pomijają inne – również
mieszczące się w zakresie mandatu negocjacyjnego – postulaty, lecz niezgodne z preferencjami
międzynarodowych korporacji. Wątpliwości lub szczegółowe pytania zgłaszane przez obywateli (np. na
Twitterze lub na spotkaniach konsultacyjnych) są pomijane lub kwitowane odpowiedzią: „uwierzcie nam,
wiemy, co robimy”. Przykładem może być spotkanie konsultacyjne nt. ISDS w TTIP w Warszawie w maju
2014 r., podczas którego przedstawiciele KE nie rozważali różnych rozwiązań alternatywnych do ISDS,
lecz starali się przekonać do umieszczenia rozdziału nt. ISDS w TTIP. Dlaczego to robili, skoro mandat
negocjacyjny wcale nie przesądza, że ISDS musi znaleźć się w TTIP? Naszym zdaniem, starają się
przeforsować jeden – słuszny ich zdaniem – model ochrony inwestorów, a spotkanie konsultacyjne
służyło bardziej promocji tego „słusznego” modelu, niż nawiązaniu autentycznej debaty o różnych drogach
do osiągnięcia celów UE w negocjacjach.
Aby obywatele UE uczestniczyli w debacie o negocjacjach TTIP, muszą czuć, że są poważnie traktowani
jako partnerzy w debacie. Komisja Europejska ma obowiązek nie tylko realizować program polityczny KE,
ale też rzetelnie, uczciwie informować o negocjacjach i tym, że te same cele UE można zrealizować
różnymi drogami, za pomocą różnych opcji – a nie jednej, popieranej przez wielkie korporacje. Komisja
Europejska musi pracować na rzecz wszystkich obywateli UE, a nie tylko tych, którzy zgadzają się z
polityką handlową KE.
Aby przyczynić się do zbudowania większego zaufania obywateli i zapewnienia ich uczestnictwa w
procesie negocjacyjnym TTIP, Komisja Europejska powinna:
A. Przyjąć ogólną zasadę we wszystkich aspektach komunikacji o TTIP, że wszystkie wybory dotyczące
polityki UE mieszczące się w mandacie negocjacyjnym (a więc realizujące cele UE) muszą być
adekwatnie i bezstronnie odzwierciedlone w działaniach komunikacyjnych KE, bez faworyzowania
jednych opcji i dyskryminowania innych.
W praktyce oznacza to, że KE powinna zapewnić, że:
A.1.: na stronie internetowej, w wypowiedziach podczas konsultacji społecznych oraz w innych kanałach
komunikacji (np. na Twitterze) KE będzie przyznawała równy głos, równą wagę i równe miejsce różnym
opcjom, o ile mieszczą się one w mandacie negocjacyjnym TTIP.
Na przykład, w ramach przygotowań do spotkań konsultacyjnych w Warszawie, przedstawiciele KE
powinni zapraszać jako mówców w panelu dyskusyjnym (a nie tylko do uczestnictwa jako zwykli
uczestnicy) przedstawicieli organizacji reprezentujących najróżniejsze opcje dotyczące omawianych
zagadnień, o ile mieszczą się one w mandacie negocjacyjnym. Niezgodne z powyższą zasadą byłoby
umożliwienie obszernej prezentacji wyłącznie zalet ISDS (preferencja dotychczasowej KE), a pominięcie
wad ISDS i prezentacji innych rozwiązań dotyczących ochrony inwestorów.
A.2.: w wyborze dokumentów dotyczących TTIP, KE będzie przygotowywała i ujawniała dokumenty
zarówno potwierdzające słuszność dotychczasowych działań i strategii KE, jak i takie, które
odzwierciedlają zastrzeżenia dotyczące TTIP.
Na przykład, na stronie internetowej o TTIP Komisja powinna umieszczać wyniki najróżniejszych badań
dotyczących spodziewanych skutków TTIP. Niezgodne z tą zasadą byłoby ( praktykowane dotychczas)
publikowanie tylko badań przewidujących wzrost gospodarczy, „zyski dla statystycznej rodziny” i inne
pozytywne skutki umowy, a przemilczanie badań, które przewidują utratę miejsc pracy w UE, czy też np.
negatywne skutki TTIP dla krajów globalnego Południa, przeciwne celom unijnej polityki współpracy
rozwojowej (szczególnie spójności polityki na rzecz rozwoju – Policy Coherence for Development, PCD).
A.3: w wyborze podmiotów konsultowanych w sprawie TTIP Komisja powinna adekwatnie dobierać
rozmówców, nie faworyzować przedstawicieli wielkich korporacji kosztem grup społeczeństwa
2
obywatelskiego i reprezentantów sektorów nie związanych bezpośrednio z handlem.
Na przykład, KE powinna ustalić limit spotkań z przedstawicielami biznesu, a jednocześnie zwiększyć
liczbę spotkań z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego. KE powinna publikować notatki ze
spotkań, aby zapewnić większą równość w dostępie do informacji o negocjacjach pomiędzy wpływowymi
grupami biznesowymi, a innymi podmiotami. KE powinna uwzględnić fakt, że umowa handlowa ma wpływ
nie tylko na politykę handlową, ale też na większość innych obszarów funkcjonowania UE. Dlatego
konsultacje społeczne powinny być prowadzone nie tylko przez komisarza ds. handlu, ale też np.
komisarz ds. środowiska, rynku wewnętrznego, czy współpracy rozwojowej. Dopóki konsultacje nt. TTIP
prowadzi komórka KE zainteresowana handlem, dopóty grupy inne niż biznes nie będą uważnie
wysłuchiwane.
B. Przyjąć ogólną zasadę, że celem publikacji dokumentów negocjacyjnych i komunikacji z obywatelami
nie jest nachalne przekonywanie obywateli do swoich pomysłów, lecz wykorzystanie zaangażowania
obywateli do znajdowania rozwiązań najlepiej realizujących cele UE.
W praktyce oznacza to, że KE:
B.1.: na każde pytanie czy wątpliwość pojawiające się wśród obywateli UE powinna odpowiedzieć
rzetelną analizą stanu faktycznego i możliwych rozwiązań oraz ew. dodatkowymi badaniami naukowymi
(a nie powtarzaniem tych samych ogólnikowych stwierdzeń mających na celu uspokojenie opinii
publicznej).
Na przykład, w odpowiedzi na wątpliwość, czy ISDS nie spowoduje, że wzrostu pozwów inwestorów
przeciw krajom UE, Komisja powinna zlecić badanie, które umożliwiłoby znalezienie odpowiedzi na to
pytanie. Na przykład, przez ekstrapolację, na podstawie dotychczasowych pozwów inwestorów z USA
przeciw krajom UE (takim jak np. Polska), można prognozować, z jakimi pozwami i odszkodowaniami
będą musiały się liczyć kraje UE w razie włączenia ISDS do TTIP. Na wątpliwości zgłaszane przez
obywateli KE nie powinna reagować powtarzając zapewnienia, że postara się o jak najlepszy wynik
negocjacji, lecz powinna potraktować poważnie głosy obywateli, oprzeć się na badaniach i wykorzystać
postulaty zgłaszane przez obywateli do udoskonalenia swojego stanowiska i taktyki negocjacyjnej z USA.
B.2.: na każdy problem z TTIP zgłaszany przez obywateli KE powinna poszukiwać konsensualnego
rozwiązania – z udziałem i pełną partycypacją obywateli i demokratycznie wybranych przedstawicieli w
Parlamencie Europejskim i krajach członkowskich (a nie powtarzać zapewnienia, że chce jak najlepiej i
osiągnie w negocjacjach wszystko, co uda się wynegocjować od Stanów Zjednoczonych).
Na przykład, w odpowiedzi na liczne obawy obywateli, że TTIP będzie skutkować wpuszczeniem
żywności GMO na rynek europejski, KE powinna zaangażować się w dialog z obywatelami, PE i
państwami członkowskimi, jak nie dopuścić do ekspansji żywności GMO na rynek europejski. KE powinna
rozważyć wszelkie skuteczne środki realizacji swoich celów. Na przykład, w sprawie GMO czy
chlorowanych kurczaków, KE powinna rozważyć – w dialogu ze społeczeństwem obywatelskim, PE i
państwami członkowskimi – czy nie powinna doprowadzić do zapisu w TTIP jednoznacznie
przesądzającego, że niektóre aspekty są całkowicie wyłączone z negocjacji (na wzór wyłączenia sektora
audiowizualnego). Aby to zrobić, niezbędne jest jednak przyjęcie zasady, że obywateli należy
potraktować z należną powagą a nie jako biernych odbiorców polityki promocji TTIP.
2. Proszę przedstawić przykłady najlepszych praktyk, z którymi spotkali się Państwo w tym
zakresie (na przykład w poszczególnych Dyrekcjach Generalnych Komisji czy innych
organizacjach międzynarodowych), które według Państwa można byłoby zastosować w całej
Komisji.
Uważamy, że zadaniem Komisji jest proaktywne poszukiwanie jak najlepszych sposobów zapewniania
przejrzystości i uczestnictwa obywateli w procesie negocjacji TTIP. Nie jesteśmy w stanie podać
najlepszych przykładów, ale jesteśmy przekonani, że KE mogłaby samodzielnie wybrać najlepsze
mechanizmy funkcjonujące w UE, jeśli tylko postawiłaby sobie taki cel. Problem tkwi nie tyle w
technicznych możliwościach zapewnienia przejrzystości i włączania obywateli, lecz w nadaniu tym
sprawom odpowiedniej wagi.
Przykładem negatywnej i bulwersującej praktyki była odmowa rejestracji Europejskiej Inicjatywy
Obywatelskiej (EIO) ws. TTIP. Rozumiemy, że jest ona niezgodna z celami politycznymi odchodzącej
Komisji. Jednak zarówno sama decyzja, jak i jej uzasadnienie (w skrócie: obywatele nie mogą zgłaszać
inicjatyw postulujących zatrzymanie negocjacji umów międzynarodowych) negatywnie wpłynęły na
3
budowania zaufania obywateli w sprawie TTIP.
Oczywiście oczekujemy zrewidowania decyzji ws. rejestracji EIO przez nową Komisję pod kierownictwem
Jean-Claude’a Junckera.
3. Proszę wyjaśnić, jak według Państwa większa przejrzystość mogłaby wpłynąć na wynik
negocjacji.
Większa przejrzystość negocjacji mogłaby skutkować:
* ograniczeniem zakresu TTIP do punktów, w których obecnie możliwe jest osiągnięcie konsensusu w UE
uwzględniającego stanowiska społeczeństwa obywatelskiego, PE i rządów krajów członkowskich;
* ochroną UE przed propozycjami USA nie znajdującymi wystarczającego poparcia wśród opinii
publicznej, choć mającymi duże poparcie w gronach związanych z wielkimi korporacjami (czyli UE
ochroniłaby się np. przed przyznaniem nadmiernych przywilejów dla korporacji);
* wzięciem pod uwagę w negocjacjach innych niż handlowe celów UE (np. celów współpracy rozwojowej i
obowiązku wdrażania spójności polityki na rzecz rozwoju – Policy Coherence for Development, PCD);
* stworzeniem mechanizmów demokratycznej kontroli w UE nad przyszłymi inicjatywami liberalizacji
handlu i deregulacji z rozmowach ze Stanami Zjednoczonymi (np. w odniesieniu do współpracy
regulacyjnej po zakończeniu negocjacji TTIP), czy też toczącymi się obecnie negocjacjami umowy TiSA.
Należy podkreślić, że większa przejrzystość negocjacji TTIP wpłynęłaby nie tylko na ich wynik, ale też na
wzmocnienie mechanizmów demokratycznych w całej UE, zarówno na poziomie unijnym, jak i państw
członkowskich. Na przykład, w Polsce większa przejrzystość negocjacji TTIP mogłaby skutkować
zwiększeniem jawności dotyczącej umów inwestycyjnych – zarówno negocjacji, jak i sporów z Polską
toczonych przez zagranicznych inwestorów (których szczegóły często nie zostają ujawnione opinii
publicznej). Zwiększenie jawności w tym zakresie jest w Polsce dramatycznie konieczne i dobry przykład
KE mógłby być inspiracją dla większej przejrzystości również w Polsce.
Warszawa, 31.10.2014 r.
[This is a corrected version: point 1. B.3. addedd]
4
Odpowiedź Instytutu Globalnej Odpowiedzialności w konsultacjach społecznych
Europejskiej Rzecznik Praw Obywatelskich na temat przejrzystości negocjacji
w sprawie transatlantyckiego partnerstwa handlowo-inwestycyjnego (TTIP)
Instytut Globalnej Odpowiedzialności (IGO) uważnie śledzi negocjacje dotyczące umowy TTIP ze
szczególnym uwzględnieniem kwestii arbitrażu inwestycyjnego (ISDS) i wpływu tej umowy na
kraje globalnego Południa.
1. Jakie według Państwa konkretne środki mogłaby podjąć Komisja, aby zapewnić większą
przejrzystość negocjacji w zakresie TTIP? Co, według Państwa, szczególnie wymaga
poprawy? (Prosimy o możliwie konkretne odpowiedzi oraz o uwzględnienie wykonalności
propozycji, biorąc pod uwagę ramy czasowe negocjacji. W miarę możliwości prosimy o
uszeregowanie Państwa sugestii według priorytetów.)
Jeśli przejrzystość negocjacji TTIP ma faktycznie umożliwić obywatelom udział w tym procesie,
zadaniem Komisji Europejskiej (KE) jest nie tylko techniczne udostępnienie kluczowych
dokumentów, lecz także budowanie zaufania wśród obywateli, że ta instytucja faktycznie chce
udziału obywateli w debacie.
Podstawowym problemem w zakresie przejrzystości negocjacji i udziału obywateli nie jest brak
poszczególnych dokumentów, lecz wyraźna i wielokrotnie manifestowana stronniczość i
wybiórczość przedstawicieli Komisji Europejskiej w informowaniu społeczeństwa o
negocjacjach TTIP.
Na przykład, mandat negocjacyjny TTIP nie przesądza ostatecznie, czy mechanizm arbitrażu
inwestycyjnego (ISDS) ostatecznie znajdzie się w umowie. Mandat uzależnia uwzględnienie ISDS
w TTIP od spełnienia szeregu warunków dotyczących wyniku negocjacji ze Stanami
Zjednoczonymi. Tymczasem, Komisja Europejska wielokrotnie, uporczywie przedstawiała ISDS
jako niezbędny element umowy, ignorując wszystkie inne możliwości zapewnienia ochrony
inwestorów.
Problem ten dotyczy nie tylko informacji umieszczanych na oficjalnej stronie internetowej, lecz
także publicznych wypowiedzi przedstawicieli KE na spotkaniach konsultacyjnych oraz innych
kanałów komunikacji, np. konta na Twitterze (@EU_TTIP_team), zarówno w Brukseli, jak i w
przedstawicielstwach KE w krajach członkowskich (w tym w Warszawie).
Stanowiska prezentowane dotychczas przez przedstawicieli Komisji Europejskiej odzwierciedlają
tylko jeden – wyraźnie przyjazny dla wielkich korporacji – prąd myślenia o TTIP, a pomijają inne –
również mieszczące się w zakresie mandatu negocjacyjnego – postulaty, lecz niezgodne z
preferencjami międzynarodowych korporacji. Wątpliwości lub szczegółowe pytania zgłaszane
przez obywateli (np. na Twitterze lub na spotkaniach konsultacyjnych) są pomijane lub kwitowane
odpowiedzią: „uwierzcie nam, wiemy, co robimy”. Przykładem może być spotkanie konsultacyjne
nt. ISDS w TTIP w Warszawie w maju 2014 r., podczas którego przedstawiciele KE nie rozważali
różnych rozwiązań alternatywnych do ISDS, lecz starali się przekonać do umieszczenia rozdziału
nt. ISDS w TTIP. Dlaczego to robili, skoro mandat negocjacyjny wcale nie przesądza, że ISDS musi
znaleźć się w TTIP? Naszym zdaniem, starają się przeforsować jeden – słuszny ich zdaniem –
model ochrony inwestorów, a spotkanie konsultacyjne służyło bardziej promocji tego „słusznego”
modelu, niż nawiązaniu autentycznej debaty o różnych drogach do osiągnięcia celów UE w
negocjacjach.
Aby obywatele UE uczestniczyli w debacie o negocjacjach TTIP, muszą czuć, że są poważnie
traktowani jako partnerzy w debacie. Komisja Europejska ma obowiązek nie tylko realizować
program polityczny KE, ale też rzetelnie, uczciwie informować o negocjacjach i tym, że te same
cele UE można zrealizować różnymi drogami, za pomocą różnych opcji – a nie jednej, popieranej
przez wielkie korporacje. Komisja Europejska musi pracować na rzecz wszystkich obywateli UE, a
nie tylko tych, którzy zgadzają się z polityką handlową KE.
Aby przyczynić się do zbudowania większego zaufania obywateli i zapewnienia ich
uczestnictwa w procesie negocjacyjnym TTIP, Komisja Europejska powinna:
A. Przyjąć ogólną zasadę we wszystkich aspektach komunikacji o TTIP, że wszystkie wybory
dotyczące polityki UE mieszczące się w mandacie negocjacyjnym (a więc realizujące cele UE)
muszą być adekwatnie i bezstronnie odzwierciedlone w działaniach komunikacyjnych KE, bez
faworyzowania jednych opcji i dyskryminowania innych.
W praktyce oznacza to, że KE powinna zapewnić, że:
A.1.: na stronie internetowej, w wypowiedziach podczas konsultacji społecznych oraz w innych
kanałach komunikacji (np. na Twitterze) KE będzie przyznawała równy głos, równą wagę i równe
miejsce różnym opcjom, o ile mieszczą się one w mandacie negocjacyjnym TTIP.
Na przykład, w ramach przygotowań do spotkań konsultacyjnych w Warszawie, przedstawiciele KE
powinni zapraszać jako mówców w panelu dyskusyjnym (a nie tylko do uczestnictwa jako zwykli
uczestnicy) przedstawicieli organizacji reprezentujących najróżniejsze opcje dotyczące omawianych
zagadnień, o ile mieszczą się one w mandacie negocjacyjnym. Niezgodne z powyższą zasadą byłoby
umożliwienie obszernej prezentacji wyłącznie zalet ISDS (preferencja dotychczasowej KE), a
pominięcie wad ISDS i prezentacji innych rozwiązań dotyczących ochrony inwestorów.
A.2.: w wyborze dokumentów dotyczących TTIP, KE będzie przygotowywała i ujawniała
dokumenty zarówno potwierdzające słuszność dotychczasowych działań i strategii KE, jak i takie,
które odzwierciedlają zastrzeżenia dotyczące TTIP.
Na przykład, na stronie internetowej o TTIP Komisja powinna umieszczać wyniki najróżniejszych
badań dotyczących spodziewanych skutków TTIP. Niezgodne z tą zasadą byłoby ( praktykowane
dotychczas) publikowanie tylko badań przewidujących wzrost gospodarczy, „zyski dla statystycznej
rodziny” i inne pozytywne skutki umowy, a przemilczanie badań, które przewidują utratę miejsc
pracy w UE, czy też np. negatywne skutki TTIP dla krajów globalnego Południa, przeciwne celom
unijnej polityki współpracy rozwojowej (szczególnie spójności polityki na rzecz rozwoju – Policy
Coherence for Development, PCD).
A.3: w wyborze podmiotów konsultowanych w sprawie TTIP Komisja powinna adekwatnie
dobierać rozmówców, nie faworyzować przedstawicieli wielkich korporacji kosztem grup
społeczeństwa obywatelskiego i reprezentantów sektorów nie związanych bezpośrednio z handlem.
Na przykład, KE powinna ustalić limit spotkań z przedstawicielami biznesu, a jednocześnie
zwiększyć liczbę spotkań z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego. KE powinna
publikować notatki ze spotkań, aby zapewnić większą równość w dostępie do informacji o
negocjacjach pomiędzy wpływowymi grupami biznesowymi, a innymi podmiotami. KE powinna
uwzględnić fakt, że umowa handlowa ma wpływ nie tylko na politykę handlową, ale też na
większość innych obszarów funkcjonowania UE. Dlatego konsultacje społeczne powinny być
prowadzone nie tylko przez komisarza ds. handlu, ale też np. komisarz ds. środowiska, rynku
wewnętrznego, czy współpracy rozwojowej. Dopóki konsultacje nt. TTIP prowadzi komórka KE
zainteresowana handlem, dopóty grupy inne niż biznes nie będą uważnie wysłuchiwane.
B. Przyjąć ogólną zasadę, że celem publikacji dokumentów negocjacyjnych i komunikacji z
obywatelami nie jest nachalne przekonywanie obywateli do swoich pomysłów, lecz wykorzystanie
zaangażowania obywateli do znajdowania rozwiązań najlepiej realizujących cele UE.
W praktyce oznacza to, że KE:
B.1.: na każde pytanie czy wątpliwość pojawiające się wśród obywateli UE powinna odpowiedzieć
rzetelną analizą stanu faktycznego i możliwych rozwiązań oraz ew. dodatkowymi badaniami
naukowymi (a nie powtarzaniem tych samych ogólnikowych stwierdzeń mających na celu
uspokojenie opinii publicznej).
Na przykład, w odpowiedzi na wątpliwość, czy ISDS nie spowoduje, że wzrostu pozwów inwestorów
przeciw krajom UE, Komisja powinna zlecić badanie, które umożliwiłoby znalezienie odpowiedzi na
to pytanie. Na przykład, przez ekstrapolację, na podstawie dotychczasowych pozwów inwestorów z
USA przeciw krajom UE (takim jak np. Polska), można prognozować, z jakimi pozwami i
odszkodowaniami będą musiały się liczyć kraje UE w razie włączenia ISDS do TTIP. Na
wątpliwości zgłaszane przez obywateli KE nie powinna reagować powtarzając zapewnienia, że
postara się o jak najlepszy wynik negocjacji, lecz powinna potraktować poważnie głosy obywateli,
oprzeć się na badaniach i wykorzystać postulaty zgłaszane przez obywateli do udoskonalenia
swojego stanowiska i taktyki negocjacyjnej z USA.
B.2.: na każdy problem z TTIP zgłaszany przez obywateli KE powinna poszukiwać konsensualnego
rozwiązania – z udziałem i pełną partycypacją obywateli i demokratycznie wybranych
przedstawicieli w Parlamencie Europejskim i krajach członkowskich (a nie powtarzać zapewnienia,
że chce jak najlepiej i osiągnie w negocjacjach wszystko, co uda się wynegocjować od Stanów
Zjednoczonych).
Na przykład, w odpowiedzi liczne obawy obywateli, że TTIP będzie skutkować wpuszczeniem
żywności GMO na rynek europejski, KE powinna zaangażować się w dialog z obywatelami, PE i
państwami członkowskimi, jak nie dopuścić do ekspansji żywności GMO na rynek europejski. KE
powinna rozważyć wszelkie skuteczne środki realizacji swoich celów. Na przykład, w sprawie GMO
czy chlorowanych kurczaków, KE powinna rozważyć – w dialogu ze społeczeństwem obywatelskim,
PE i państwami członkowskimi – czy nie powinna doprowadzić do zapisu w TTIP jednoznacznie
przesądzającego, że niektóre aspekty są całkowicie wyłączone z negocjacji (na wzór wyłączenia
sektora audiowizualnego). Aby to zrobić, niezbędne jest jednak przyjęcie zasady, że obywateli
należy potraktować z należną powagą a nie jako biernych odbiorców polityki promocji TTIP.
B.3.: w raportach z kolejnych rund negocjacyjnych TTIP Komisja powinna zamieszczać informacje,
które pozwolą zrozumieć obywatelom UE, jakie decyzje zostały już podjęte, a jakie są rozważane.
Dotychczasowe raporty z rund negocjacyjnych publikowane na stronie internetowej KE są skrajnie
ogólnikowe i nie dają możliwości obywatelom, aby zrozumieli jakie konkretnie decyzje zostały już
podjęte, ani jakie dylematy KE obecnie rozważa. Na przykład, w raporcie z 7. rundy negocjacyjnej
większość tematów w ramach obszarów negocjacyjnych podsumowana jest w jednym krótkim
akapicie. Z tych informacji nie można w żaden sposób domyślić się, jakie konkretnie rozwiązania
UE rozważa, a jakie już uzgodniła z USA – nawet w obszarach, w których powstały już
skonsolidowany tekst. W raportach z rund negocjacyjnych powinny znaleźć się konkretne
informacje o _treści_ dyskusji i podjętych już decyzjach, a nie tylko o tym, jak zaawansowany jest
postęp w negocjacjach.
2. Proszę przedstawić przykłady najlepszych praktyk, z którymi spotkali się Państwo w tym
zakresie (na przykład w poszczególnych Dyrekcjach Generalnych Komisji czy innych
organizacjach międzynarodowych), które według Państwa można byłoby zastosować w całej
Komisji.
Uważamy, że zadaniem Komisji jest proaktywne poszukiwanie jak najlepszych sposobów
zapewniania przejrzystości i uczestnictwa obywateli w procesie negocjacji TTIP. Nie jesteśmy w
stanie podać najlepszych przykładów, ale jesteśmy przekonani, że KE mogłaby samodzielnie
wybrać najlepsze mechanizmy funkcjonujące w UE, jeśli tylko postawiłaby sobie taki cel. Problem
tkwi nie tyle w technicznych możliwościach zapewnienia przejrzystości i włączania obywateli, lecz
w nadaniu tym sprawom odpowiedniej wagi.
Przykładem negatywnej i bulwersującej praktyki była odmowa rejestracji Europejskiej Inicjatywy
Obywatelskiej (EIO) ws. TTIP. Rozumiemy, że jest ona niezgodna z celami politycznymi
odchodzącej Komisji. Jednak zarówno sama decyzja, jak i jej uzasadnienie (w skrócie: obywatele
nie mogą zgłaszać inicjatyw postulujących zatrzymanie negocjacji umów międzynarodowych)
negatywnie wpłynęły na budowania zaufania obywateli w sprawie TTIP.
Oczywiście oczekujemy zrewidowania decyzji ws. rejestracji EIO przez nową Komisję pod
kierownictwem Jean-Claude'a Junckera.
3. Proszę wyjaśnić, jak według Państwa większa przejrzystość mogłaby wpłynąć na wynik
negocjacji.
Większa przejrzystość negocjacji mogłaby skutkować:
* ograniczeniem zakresu TTIP do punktów, w których obecnie możliwe jest osiągnięcie konsensusu
w UE uwzględniającego stanowiska społeczeństwa obywatelskiego, PE i rządów krajów
członkowskich;
* ochroną UE przed propozycjami USA nie znajdującymi wystarczającego poparcia wśród opinii
publicznej, choć mającymi duże poparcie w gronach związanych z wielkimi korporacjami (czyli
UE ochroniłaby się np. przed przyznaniem nadmiernych przywilejów dla korporacji);
* wzięciem pod uwagę w negocjacjach innych niż handlowe celów UE (np. celów współpracy
rozwojowej i obowiązku wdrażania spójności polityki na rzecz rozwoju – Policy Coherence for
Development, PCD);
* stworzeniem mechanizmów demokratycznej kontroli w UE nad przyszłymi inicjatywami
liberalizacji handlu i deregulacji z rozmowach ze Stanami Zjednoczonymi (np. w odniesieniu do
współpracy regulacyjnej po zakończeniu negocjacji TTIP), czy też toczącymi się obecnie
negocjacjami umowy TiSA.
Należy podkreślić, że większa przejrzystość negocjacji TTIP wpłynęłaby nie tylko na ich wynik, ale
też na wzmocnienie mechanizmów demokratycznych w całej UE, zarówno na poziomie unijnym,
jak i państw członkowskich. Na przykład, w Polsce większa przejrzystość negocjacji TTIP mogłaby
skutkować zwiększeniem jawności dotyczącej umów inwestycyjnych – zarówno negocjacji, jak i
sporów z Polską toczonych przez zagranicznych inwestorów (których szczegóły często nie zostają
ujawnione opinii publicznej). Zwiększenie jawności w tym zakresie jest w Polsce dramatycznie
konieczne i dobry przykład KE mógłby być inspiracją dla większej przejrzystości również w
Polsce.
Warszawa, 31.10.2014