Michal Gontarz - II Liceum Ogólnokształcące im. Marii

Transkrypt

Michal Gontarz - II Liceum Ogólnokształcące im. Marii
Reportaż literacki
Michał Gontarz
III Liceum Ogólnokształcące im. Cypriana Kamila Norwida w Zamościu.
ul. Kilińskiego 15, 22-400 Zamość
,,BEZDUSZNE
FATUM”
10 sierpnia 2013 roku z tomaszowskiej dyskoteki wracała grupa młodych
przyjaciół. W pewnym momencie wjechał w nią pijany kierowca. Jeden z
nich Tomasz został poważnie ranny. Dziś ze złamanym kręgosłupem
porusza się tylko na specjalnym wózku.
NIESPRAWIEDLIWOŚĆ
Dlaczego ja, dlaczego k***a ja?!- pyta mnie rozpaczliwym głosem Tomasz
Skrzyński, mój przyjaciel, z gimnazjum w Tomaszowie Lubelskim. Zawsze
radosny, tętniący życiem, wzorowy chłopak, no bo przecież ministrant, zawsze
leciał pierwszy do kościoła. Wszyscy się mnie pytają, ej stary ale jak możesz
tego nie pamiętać, przecież musisz coś wiedzieć jakieś tablice czy coś, a ja
odpowiadam, gdybyś dostał masywnym samochodem z całą siłą też byś tego nie
pamiętał- Tomek ma prawo czuć złość, w końcu kierowca nie został jeszcze
złapany. Dostaliśmy telefon od kolegi Tomka, Andrzeja Pasiecznego nie był w
stanie nic powiedzieć wrzasną tylko raz Tomek…. Tomek leży samochód go
walną… Wówczas uświadomiłam sobie że stało się coś złego. Przyjechaliśmy
na miejsce, które po długiej i dziwnej rozmowie wskazał nam Andrzej,
zobaczyliśmy plamę krwi i mojego syna którego wnoszą do karetki. Zemdlałam.
Mąż dostał zawału serca i wzięli go do tej samej karetki- mówi mama Tomka,
Izabela Skrzyńska
Mama pielęgniarka, tata hydraulik. Skromna rodzina.- opowiada mi sąsiad
państwa Skrzyńskich, Jan Sokół.- Zawsze pogodni, mimo że rodzice Tomka
zarabiali najniższą krajową. Byli dumni z syna. Taki inteligentny, pracowity,
dziewczyny się za nim uganiały. Wszystko zmienił ten wypadek. Wszyscy się od
nich odwrócili. Zostali sami, nie tylko dlatego że Tomek był jedynakiem. Nikt nie
chciał patrzeć, jak on cierpi te bolesne męki. Najbliższa rodzina przestała ich już
1
tak często odwiedzać. Tylko sporadycznie przychodzą do nich koledzy Tomka.
Nie wiem dlaczego. Czy oni coś komuś kiedyś zrobili? To nie ich wina, że jakiś
debil wjechał w niego samochodem. W takich chwilach wszyscy powinni
trzymać się razem. Tam tego nie było.
SPRAWCA INCOGNITO
W całej tej historii najdziwniejsze jest to że sprawca uciekł samochodem z
miejsca wypadku. To był ułamek sekundy- odpowiada kolega Tomka, AndrzejWiem tylko że było to czarne BMW, szyby były przyciemniane, rejestracji nawet
nie zapamiętałem, nie było czasu. Dlaczego uciekł? Odpowiedź jest prostaGdyby wysiadł ze swojego drogiego BMW to koledzy Tomka na pewno nie
pozwoliliby mu znowu wsiąść za kółko i sprawca zostałby przez nich
obezwładniony i przekazany policji. A poza tym można myśleć, że i tak by mu
nie pomógł, gdyż przy złamanym kręgosłupie zwykły zjadacz chleba bez
fachowego sprzętu nie wiele by zdziałał. Pozostaje pytanie kim był kierowca. To
na pewno jakiś 20-letni młody gówniarz- mówi mi sąsiadka państwa
Skrzyńskich, Dorota Sokół. -Teraz pełno takich, chodzą w tych kapturach po
nocach i tylko rozrabiają, jak można być takim bez serca, bez uczuć. Ci ludzie są
pozbawieni wstydu- mówi załamanym głosem pani Sokół. A jeśli to była
kobieta? Nie sądzę- odpowiada mi ojciec Tomka, Mariusz Skrzyński.- Zwykła
kobieta by spanikowała, ale zatrzymałaby się, nie uciekła, wiesz jakie są baby.
Czy są gotowi mu państwo przebaczyć? Nie!- odpowiadają jednogłośnie rodzice
Tomasza. Dla takiego to dożywocie i tylko dożywocie, to nie są ludzie to są
zwierzęta- mówią z zapłakanymi wyrazami twarzy. A ty Tomek jesteś gotów? ,,Jeśli miałby odwagę przyjść tu teraz i przeprosić, to myślę że tak”… Mimo iż
będziesz sparaliżowany do końca życia?- pytam zdumiony. -Tak, jeśli miałby
odwagę przyjść tu i mi powiedzieć dlaczego wsiadł za kółko po pijaku to
owszem, ale wątpię w to, ten człowiek pewnie nie ma wstydu i pewnie pije gdzieś
teraz drinki zupełnie bez wyrzutów sumienia.
BEZRADNOŚĆ POLICJI
Tuż po wypadku psy zaczęły wąchać teren.- opowiada mi świadek wypadku i
zarazem kolega Tomka ,Michał Leśniak - Podchodzili do każdego legitymowali
byliśmy w szoku nie wiele widzieliśmy, wszystko trwało 2-3 sekundy, baliśmy się
gadać z glinami bo na zamku1 wypiliśmy kilka piw. A miejski monitoring,
przecież koło dyskoteki jest z 50 kamer!?- odpowiadam.- No tak ale ponoć
1
Zamek- (Klub Lwowski), potoczna nazwa największej dyskoteki w Tomaszowie Lubelskim
2
godzinę wcześniej jacyś idioci wybili kamieniami kilka kamer akurat w miejscu
gdzie samochód trzasną Tomka. Policja nie ma nic, czaisz to, nic! Jak myślisz
ile miał na liczniku?- pytam Michała- Myślę że ze dwie setki, ten dźwięk
łamiącej się blachy pod ciężarem ciała,… chyba nigdy tego nie zapomnę.
Rok temu sąd umorzył postępowanie w sprawie wypadku ze względu na brak
dowodów przeciw kierowcy. Ale zaraz, skąd wiadomo że kierowca był pijany
skoro nigdy go nie złapano? Chyba jechał zygzakiem wcześniej walną w znak na
chodniku, ale prędkość była taka że nie odbiło się to na drodze przejazduodpowiada Michał Leśniak.
Nie możliwe wydaje się że samochodu z tak powyginaną blachą nie został
przez nikogo zauważony, to nie realne. No właśnie mogło by się tak zdawać
ale… Skoro miał taki drogi samochód możliwe że dobrze zapłacił mechanikowi,
żeby siedział cicho.
OSTRY DYŻUR
Zaraz po wypadku na miejsce przyjechało pogotowie. Zabrali nieprzytomnego
Tomka do karetki i odesłali do szpitala w Tomaszowie. Tam lekarze postanowili
przetransportować go do Zamościa, żeby wykonać operacje kręgosłupa, z której
jak się później okazało nie wiele wynikło. To było straszne, natychmiast
pojechaliśmy samochodem za karetką do Zamościa. Tam nie wpuszczono nas do
niego, koczowaliśmy przed drzwiami Sali operacyjnej. Wszystko trwało około 4
godzin. Nad ranem praktycznie szturmem wdarliśmy się do sali, gdzie leżał
Tomek. Był cały w gipsach i stabilizator z ochraniaczem na karku. Nic w życiu
bardziej nie boli niż widok ciężko rannego własnego dziecka.- mówi Izabela
Skrzyńska- Potem lekarz, który prowadził operację wyprosił nas na korytarz,
żeby porozmawiać. Tam bez wzruszenia powiedział nam że operacja nie udała
się i nie uratowano kręgosłupa Tomka. Powiedział: ,, Być może to przeżyje ale
nie jesteśmy tego pewni.” -Nasz świat w tamtej chwili całkowicie się zawalił. Na
szczęcie przeżył. Tomek pozostał jeszcze w szpitalu na 3 miesiące.
Wzięliśmy kredyt na specjalny wózek, do dzisiaj go spłacamy- mówi Mariusz
Skrzyński, ojciec chłopca- Po 3 miesiącach oddali nam go ze szpitala. Nie
chciał nic jeść , potrafił mówić, ale nie był zbyt rozmowny, trudno mu się dziwić,
do końca życia będzie jeździł na wózku. Na własną rękę rozpoczęliśmy
poszukiwania tego bandyty, który mu to zrobił, ale ani policja ani przyjaciele
Tomka, którzy wtedy z nim byli nie wiele wiedzieli, kierowca uciekł i zapadł się
pod ziemię.
3
SZARA RZECZYWISTOŚĆ
Dziś dom państwa Skrzyńskich nie wygląda jak dawniej. Natychmiast po
wypadku wzięli w banku dość sporą pożyczkę. Po co? Oczywiście żeby
przystosować dom do swobodnego przemieszczania się Tomka po mieszkaniu.
Zakupiony został specjalny elektryczny podjazd pod schody, żeby Tomasz mógł
przemieszczać się z parteru na piętro i z powrotem. Zamontowana jest też
specjalna elektryczna poręcz dzięki której może on opuszczać dom bez
potrzeby przenoszenia wózka. Poszerzone zostały też witryny w drzwiach.
Przestałem wierzyć w Pana Boga- mówi mi smutnym głosem Tomek.- Czy ja
coś komuś zrobiłem czy jakoś zawiniłem? Zostałem ukarany w najcięższy z
możliwych sposobów, ale dlaczego akurat ja? Nie chodzę już do kościoła. Po co
komu taki Bóg, który pozwala swobodnie żyć mordercom a prawdziwych
dobrych ludzi tak strasznie karze. Rodzice nie chcieli w to uwierzyć próbowali
zaciągnąć mnie na siłę w końcu kiedyś byłem lektorem i ministrantem, ale mam
już prawie 17 lat i mogę swobodnie podejmować decyzję w życiu.
A czy to prawda że tydzień przed wypadkiem uratowałeś starszej kobiecie życie
w parku?- Chyba tak, zauważyłem że jakaś starsza kobieta zasłabła i
przewróciła się na chodnik, w pobliżu nikogo nie było. Przewróciłem ją na bok,
tak jak nas uczyli w szkole i zadzwoniłem po pogotowie. Nie uważam się za
bohatera, ale jestem pewny że dużo ludzi po prostu minęło tą kobietę udając że
nic nie zauważyli i poszli dalej. Właśnie dlatego dziwię się że los tak strasznie
mnie ukarał.
A jaka jest twoja wizja przyszłości?- Przyszłość? A jaka to przyszłość może mnie
czekać-odpowiada Tomek.- Dla mnie nie ma już żadnej przyszłości, nie
skończyłem nawet gimnazjum. Mam sparaliżowaną prawą rękę. Żaden
pracodawca nie przyjmie takiego inwalidę do pracy. Ale może kiedyś to się
zmieni? Mam nadzieję, że tak.
4

Podobne dokumenty