Joseph Conrad - WordPress.com

Transkrypt

Joseph Conrad - WordPress.com
Joseph Conrad Profesorowi Donaldowi G. Marshall Morze wycieka przez szpary w pękniętym słoju Nic już nie kołysze zrozpaczonych żeglarzy Żarna czasu odmieniają na żółty piasek Ryby i modlitwy, ludzi i wodorosty. Miłość i groza stoją po dwóch stronach lustra Pod mostem dwojga spojrzeń przerzuconym w ciemność Odbicie świeci tęczą niezliczonych twarzy I jedna z nich jest twoja. Nie wiadomo, która. Ból jest duchem ukrytym w muszelce istnienia Postacią o boskich rysach, która otwiera drzwi Wiodące do wnętrza dłoni i do wnętrza ziemi Gdzie płyną po kamieniach zapomniane źródła.
Poem from the volume Obok, Kraków, Oficyna Literacka 1999
Copyright © 1999 by Joanna Kurowska