RODZINA - Ruch Światło-Życie
Transkrypt
RODZINA - Ruch Światło-Życie
RODZINA DOMOWEGO KOŒCIO£A DIECEZJI KIELECKIEJ nr 70 kwiecieñ 2009 Zmartywchwsta³ „Jezus jest jedynym człowiekiem w historii, o którym ci, co Go najlepiej znali, mówią, że żyje, choć umarł na krzyżu, że żyje, bo zmartwychwstał”. /prof. Anna Świderkówna/ Bez Zmartwychwstania nie ma chrześcijaństwa. Aby zrozumieć, czym jest chrześcijaństwo, trzeba pochylić się nad tajemnicą Zmartwychwstania. Święta Wielkanocne pozwalają nam uczestniczyć w Misterium Paschalnym i są doskonałą okazją, by zapytać siebie - czy ja wierzę w Zmartwychwstanie, a jeśli tak, to w jakie? Gdy słyszymy „Jezus Zmartwychwstał”, to najczęściej myślimy tak: „Jezus został wskrzeszony (podobnie jak Łazarz) 2000 tysiące lat temu, później ukazywał się apostołom przez 40 dni, a następnie wstąpił do nieba, powrócił do Ojca i „siedzi po Jego prawicy”, niewiele interesując się naszym życiem.” Słowo zmartwychwstał odczytujemy jako czas przeszły, czytaj „zmartwychwstał kiedyś”. A to nie tak! Zmartwychwstał należy rozumieć, nie jako zmartwychwstał w czasie przeszłym, ale jako teraźniejszość - „zmartwychwstał, bo żyje”. Z. Jamróz (cd w numerze) „Ja jestem œwiat³oœci¹ œwiata. Kto idzie za Mn¹, nie bêdzie chodzi³ w ciemnoœci, lecz bêdzie mia³ œwiat³o ¿ycia.” J 8,12 Niech światło Zmartwychwstałego Jezusa będzie przewodnikiem na drogach życia, a tajemnica Bożej Miłości objawiająca się w wydarzeniach paschalnych stanie się źródłem wewnętrznej radości, przemiany serc, nadziei w trudnych chwilach i umocnienia w dążeniu do świętości. Ks. Andrzej Wachowicz Jolanta i Mirosław Słobodowie moderator krajowy DK para krajowa DK Z MARTWYCHWSTANIE - Big-Bang i metanoia „Dla Pawła Zmartwychwstanie nigdy nie będzie należało do przeszłości. Dobrze wyraził to prokurator rzymski Festus, który rozmawiając z królem Agryppą II powiedział mu, iż przekonał się, że w sporze Pawła z jego rodakami chodzi „tylko o ich wierzenia i jakiegoś zmarłego Jezusa, o którym Paweł twierdzi, że żyje” (Dz 25, 19) /cytat z książki/ A więc św. Paweł nie głosił Jezusa, który kiedyś zmartwychwstał, ale Chrystusa, który żyje, którego doświadcza i którego spotyka w każdym dniu swojego życia. Aby zrozumieć, co oznacza zmartwychwstanie, trzeba wyjaśnić także, co oznacza wierzę w „ciała zmartwychwstanie”. „Tak więc i owe oczekiwanie u kresów czasów na „ciała zmartwychwstanie” to nie wskrzeszenie zwłok, które dawno uległo rozkładowi, lecz - jak wierzą ci, którzy wierzą - cud nieporównywalnie wspanialszy: przebudzenie do nowego życia pełnego, prawdziwego człowieka, przemienionego mocą Bożą.” Aby zrozumieć, że zmartwychwstanie ciała, to nie wskrzeszenie zwłok, warto jeszcze posłuchać, co Jezus odpowiedział saduceuszom wystawiającym Go na próbę pytaniem: „którego z nich będzie żoną? Wszystkich bowiem siedmiu miało ją za żonę. Na to zaś rzekł im Jezus: „Czyż nie dlatego błądzicie, że nie znacie Pisma ani potęgi Boga? Kiedy bowiem ludzie powstają zmartwych, nie żenią się ani za mąż nie wychodzą, lecz są jak aniołowie w niebie” (Mk 12, 18-24) Jezus po wydarzeniu Wielkiej Nocy żyje i ukazuje się świadkom zmartwychwstania, ale jest „inny” niż przed zmartwychwstaniem. Mocą Bożą ożył i został przemieniony. Dlatego to Maria Magdalena bierze Go za ogrodnika, a uczniowie z Emaus nie rozpoznają swojego Mistrza mimo, że idą z nim i rozmawiają. Także ciało Jezusa jest inne. Można Go dotykać (niewierny Tomasz), razem z Nim jeść, ale także dziwić się, jak Jezus wszedł „mimo zamkniętych drzwi”. Zmartwychwstanie jest tajemnicą i do końca nigdy nie zrozumiemy jak ono się dokonało. Ewangelie milczą o samym akcie Zmartwychwstania, opisują jedynie co było „przed” i „po” Zmartwychwstaniu Jezusa. Ale jest to wydarzenie historyczne, bo historyczne są skutki Zmartwychwstania. „Przed” - zalęknieni i rozgoryczeni uczniowie, a „po” - niestrudzeni, pełni mocy świadkowie Zmartwychwstania, aż po męczeńską śmierć. „Jakkolwiek będziemy na to patrzeć, coś wydarzyło się z Jezusem po Jego śmierci, a Jego uczniowie przeżyli jakieś wstrząsające doświadczenie. I zarówno to „coś”, jak i owo doświadczenie były jedyne w swoim rodzaju, nie mające żadnego precedensu. Nikt nigdy nie przeżył tego, co przeżył Jezus, i nikt nie doświadczył tego, czego doświadczyli Jego uczniowie.” Zmartwychwstanie nie jest wydarzeniem jednego dnia, a dokładnie Jednej Nocy. Zmartwychwstanie, to rzeczywistość, której nie da się wyrazić jednym słowem. Zmartwychwstanie to Czas Paschalny obejmujący: Mękę i Śmierć, Zmartwychwstanie, Wniebowstąpienie i Zesłanie Ducha Świętego. Dlatego Okres Wielkanocy w roku liturgicznym trwa od Wigilii Paschalnej do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego, a podczas Mszy św. po Podniesieniu, gdy kapłan mówi: „Tajemnica wiary”, my, odpowiadamy: „Chrystus umarł, Chrystus zmartwychwstał, Chrystus powróci”. „Zmartwychwstanie jest zarazem Wywyższeniem, Wniebowstąpieniem, ostatecznym wejściem w Chwałę Syna Bożego i Syna Człowieczego, który, już Chwałą tą przemieniony, będzie się czasem ukazywał swoim uczniom. Im również trudno było zrozumieć, że Zmartwychwstanie to nie powrót do dawnego życia, lecz przejście przez śmierć do życia całkiem nowego, jakiego nikt z nas nie może sobie nawet wyobrazić”. „…dopiero w dzień Pięćdziesiątnicy nastąpił niespodziewanie ów przełom, który przemienił ich w nieustraszonych świadków zmartwychwstania. Chrześcijanie wierzą, że przełomu tego dokonał nie kto inny, jak zapowiedziany przez Jezusa Duch Święty. Duch Prawdy, który pozwolił im wreszcie pojąc wiele z tego, czego wcześniej „nie mogli udźwignąć” (J16,12). Zmartwychwstanie jest jak Big Bang, tajemnicze, zachwycające i posiadające moc przemiany. Jak mogło powstać „coś” z „niczego”; jak „zalęknieni prości rybacy” stali się „odważnymi, pełni mocy świadkami”, jak „z garstki uczniów” powstał „miliardowy Kościół”?. „Na to, by wyznać, że „Jezus Jest Panem”, trzeba uwierzyć, że „Bóg wskrzesił Go zmartwych (Rz 10,9). Chrześcijaństwo narodziło się z niezłomnego przekonania uczniów Ukrzyżowanego, że ich Mistrz zmartwychwstał i żyje, bo - jak mówi św. Paweł - jeśli nie zmartwychwstał, to „daremne jest nasze nauczanie, próżna jest wasza wiara” (1 Kor 15,14). Innymi słowy nie jest chrześcijaninem ten, kto tej podstawowej prawdy nie uznaje” „Zmartwychwstanie Jezusa było wprawdzie niejednoznaczne jako wydarzenie, lecz całkiem jednoznaczne w swoich skutkach. Jest bowiem nie do podważenia fakt, iż pochodzący od Jezusa Kościół powszechny narodził się z Jego śmierci. Tam, gdzie zamyka się historia życia Jezusa, tam tez zaczyna się historia chrześcijaństwa.” Skutki Wielkiego Wybuchu doświadczamy dzisiaj (bo istnieje świat), skutki Zmartwychwstania doświadczają ci, którzy wierzą (Matka Teresa z Kalkuty*, w każdym bezdomnym, umierającym widziała żywego Jezusa). A Ty, chrześcijaninie XXI wieku, czy wierzysz, że Jezus zmartwychwstał …, i doświadczasz, że żyje? Z. Jamróz (Rozważanie to oparte jest na podstawie książki Anny Świderkówny „Rozmowy o Biblii - Nowy Testament”, cytaty z książki pisane są kursywą) * „Gdy dotykam cuchnących członków - wiem, że dotykam Ciała Chrystusa takiego, jakim je przyjmuję w Komunii św., pod postacią chleba. To z tego przekonania czerpię siłę i odwagę. Z pewnością bym tego nie robiła, gdybym nie była pewna i przekonana, że w tym trędowatym ciele, opiekuję się Jezusem.” Matka Teresa z Kalkuty Droga Krzy¿owa na Karczówkê zdjęcia K. Hajduk, R. Lubczyński Rodzina otwarta na dzia³anie Ducha Œwiêtego Ten tytuł to temat spotkania Rodzin Domowego Kościoła w Kaliszu u Św. Józefa na XII pielgrzymce 4.IV.2009. Sanktuarium Św. Józefa jak zwykle nie pomieściło nas wszystkich w swoim wnętrzu, ale w tym roku opatrzność Boża przygotowała piękną słoneczną pogodę i mogliśmy spokojnie w promieniach słonecznych uczestniczyć we wszystkich nabożeństwach.. Moderator Krajowy DK ks. Andrzej Wachowicz w swojej Konferencji nawiązał do tego rocznego tematu jak również dużą część Konferencji poświęcił modlitwie małżonków. Modlitwa jest najważniejszym narzędziem umacniającym rodzinę, a Duch Św nadaje jej Boski wymiar i przychodzi z pomocą w słabości. Małżeństwo nie może układać sobie życia, poza Bogiem, bo wtedy jest zagrożone. Modlitwa chroni nas przed grzesznością a Duch Św. może wyprowadzić z każdej trudnej sytuacji. W DK mamy modlitwę osobistą, małżonków i rodzinną. „Modlitwa to soki płynące w pniu drzewa, które docierają do każdej gałązki, liścia i kwiatu” - mówił ks. Andrzej. Modlitwy możemy nauczyć się tylko wtedy, gdy się modlimy i bardzo ważnym elementem jest jej wierność i systematyczność. Podkreślił również rolę ojca rodziny na modlitwie, to on powinien jej przewodniczyć. Św Paweł powiedział „Módlcie się nieustannie”. Wszystko co dzieje się w naszym życiu to nie żaden przypadek, a działanie Ducha Św, na którego winniśmy się otwierać, a nie pętać Go naszymi planami i wyborami. Wielką łaską w naszym życiu małżeńskim jest to, że możemy stawać na modlitwie we dwoje, że możemy poddać się działaniu Ducha Św i przez to stajemy się radosnymi chrześcijanami. Jesteśmy powołani do uświęcania się, a uświęcając się do ewangelizacji, przede wszystkim w naszych rodzinach i w naszych parafiach, na tym najbardziej zależało Ojcu Franciszkowi. Parafia to również nasz dom (Koinonia), wspólnota w miłości. Ks. Andrzej zachęca, aby zdobywać dla Chrystusa tych, którzy są w zasięgu naszych rąk i serc. Nie stawiajmy oporu Duchowi Świętemu, który da nam moc i radość. Odkrywajmy w sobie Jego Dary i bądźmy wierni naszemu charyzmatowi „Światło - Życie”. Następnym punktem programu była Droga Krzyżowa w parku przykościelnym. W tym roku diecezja świdnicka przygotowała Autor zdjęć Roman Strug - DK Łódź rozważania oparte o fragmenty Pisma Świętego, pobudzające do refleksji nad słabościami codzienności życia rodzinnego i małżeńskiego. Myśli te mocno zapadały w naszych sercach. Eucharystia pod przewodnictwem Biskupa Napierały i zawierzenie Domowego Kościoła Świętemu Józefowi i Świętej Rodzinie zakończyło tą piękną pielgrzymkę do Kalisza. Grupie z diecezji kieleckiej przewodniczył nasz moderator „DK” Ks. Sarek. Następna okazja do przeżycia tej wzniosłej uroczystości w Kaliszu dopiero AKT ODDANIA DOMOWEGO KOSCIOŁA GAŁĘZI RODZINNEJ RUCHU SWIATLO-ZYCIE W OPIEKĘ ŚW. JÓZEFOWI (fragment) Józefie Najsprawiedliwszy! Czuwaj nad całą wspólnotą Domowego Kościoła spraw, aby troska uświęcenie naszych rodzin była głównym celem naszego życia. Obroń nas od wszelkich zasadzek złego ducha, nie daj nam ulec lenistwu, opieszałości i małoduszności. Naucz n a s rozpoznawania i przyjmowania prawdy oraz pokornej postawy w jej służbie. Chroń nasze myśli i czyny od ciemności i zła. Pomóż nam miłować Jezusa Chrystusa i Twoją Oblubienicę Maryję ponad wszystko.Uwrażliwiaj nas na świętość życia i miłości. Głowo Świętej Rodziny! Wielka rodzina Domowego Kościoła gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie oddaje się Tobie w opiekę, w szczególnym okresie dla naszej Ojczyzny, gdy toczy się walka o kształt polskiej rodziny w Trzecim Tysiącleciu Chrześcijaństwa. Zawierzamy Tobie wszystkie kręgi rodzin naszego Ruchu, a także wszystkie rodziny. W sposób szczególny zawierzamy Tobie trudne sprawy naszych rodzin i całego Ruchu; uchroń nas od wszelkich zagrożeń i niebezpieczeństw. Święty Józefie, wstawiaj się za nami! Dlaczego warto czytaæ Bibliê ? WIELKANOC S³awomir Osman Przeżywamy Okres Wielkanocy, wobec tego nasze rozważanie Biblii w tym odcinku też będzie skoncentrowana na Zmartwychwstaniu. Chciałbym, byśmy dzisiaj przyjrzeli się samemu momentowi zmartwychwstania Jezusa. Jest on opisany we wszystkich Ewangeliach. W Ewangelii św. Mateusza (Mt 28,1-15) czytamy, że grób Jezusa był „zabezpieczony” przez żołnierzy. Jezus, który umarł na krzyżu nawet po śmierci był niebezpieczny. Nawet wtedy, kiedy stwierdzono Jego zgon i tak Ciała pilnowali zaprawieni i doświadczeni w boju żołnierze. Ale w momencie zmartwychwstania okazało się, że wszelkie ludzkie zabezpieczenia są na nic. „A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Albowiem Anioł Pański zstąpił z nieba, podszedł i odsunął kamień i usiadł na nim. Postać jego jaśniała jak błyskawica, a szaty jego były białe jak śnieg. Ze strachu przed nim zadrżeli strażnicy i stali się jakby umarli” (Mt 28,2-4). Sytuacja wydaje się kuriozalna. Ciała zmarłego pilnują żołnierze, poddani surowej, wojennej dyscyplinie. Mają nie dopuścić do tego, by Ciało zostało wykradzione, taki dostają rozkaz, dodatkowo wejście do groty blokuje wielki kamień. Chyba nie można już było lepiej się zabezpieczyć. Ale Pan Bóg jest większy, niż ludzkie możliwości działania. Nawet w sytuacji, kiedy wydaje się, że jesteśmy w 100% panami sytuacji, On jest w stanie wszystko nagle i niespodziewanie zmienić. Nawet jeśli tak, jak podczas męki Chrystusa wydaje nam się, że wszystko jest już stracone, że nie ma żadnej nadziei, w jednej chwili może się to odmienić… W Ewangeliach czytamy ponadto, że na niewiasty, które przybyły do grobu czekali aniołowie, którzy informowali je o zmartwychwstaniu Jezusa. Dla mnie jedną z najbardziej wzruszających opowieści o tym momencie, jest opis w Ewangelii wg św. Jana (J 20, 11-18). Widzimy tam zapłakaną i nic nie rozumiejącą kobietę, Marię Magdalenę, która bezradnie szuka Ciała Jezusa. Widzi pusty grób, szaty, w których Jezus był złożony… i nic nie rozumie. I chyba w swojej bezradności jest w stanie jedynie płakać. „Gdy to powiedziała, odwróciła się i ujrzała stojącego Jezusa, ale nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł do niej Jezus:< Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo szukasz?> Ona zaś sądząc, że to jest ogrodnik, powiedziała do Niego:< Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę>. Jezus rzekł do niej:< Mario!> A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku:< Rabbuni>, to znaczy: Nauczycielu!”. Zapłakana Maria Magdalena początkowo nie rozpoznaje Jezusa, musiał krzyknąć jej imię, żeby Go w końcu poznała. Niesamowita scena, która wiele nam mówi o charakterze Jezusa. Ukazał się jej po Swojej śmierci, dlatego, że Maria uporczywie Go szukała. Jezus, Który w mgnieniu oka rozprawia się z ludzkim „zabezpieczeniem” grobu, Którego nie jest w stanie powstrzymać żadna ludzka siła przychodzi, żeby spotkać się z kimś, kto w ludzkiej hierarchii nie jest nikim ważnym. Ukazuje się jej, zanim jeszcze spotkał się ze Swoim Ojcem. Taki jest Nasz Pan. Jeśli nawet nasze życie jest w złym dla nas okresie, nawet jeśli ulotniła się w nas nadzieja na pozytywne rozwiązanie naszych spraw, to nie jest to z pewnością sytuacja, która by przekraczała możliwościami naszego Pana. On, który powstał ze śmierci, jest w stanie rozwiązać nasze problemy. On interesuje się nami. Płacz bezradnej, niewiele znaczącej kobiety spowodował, że Sam Jezus przyszedł by ją pocieszyć. Zachęcam do osobistego spotkania Jezusa, Który czeka na nas. Wszystkim czytelnikom życzę, by Jezus, Który wbrew siłom ludzkim i wbrew prawom panującym w naturze powstał z martwych spotkał się z Wami tak jak z Marią Magdaleną. Amen PIT wartoœci za 2008 r. - matematyczna refleksja Niektórzy już policzyli dochód za 2008 r., niektórzy wkrótce. Dlatego warto się zastanowić, ile czasu, wysiłku poświęcamy na zdobycie pieniędzy, a ile czasu i wysiłku na realizację miłości oraz, co w moim życiu jest najważniejsze, czy wszystkie wartości są na swoim miejscu. (patrz „Piramida wartości”). Tę refleksję można zacząć od „matematycznej zabawy” pt. „PIT wartości za 2008 r.” A oto przykład: (kto nie lubi matematyki, może poprosić o pomoc Raz w tygodniu x4 Raz w miesiącu x1 25 min. (Namiot Spotkania i modlitwa rodzinna, i małżeńska) 15 min. (czytanie Pisma św.) 2 godz. (Dialog małżeński) Obliczenia 25/60 godz.*30 dni =12,5 15/60 godz. *4tygodnie =1 2godz.*1 =2 Hobby, rozrywka (TV) 1 godz. Kino 2 godz. Obliczenia 1x30=30 2/12=0,17 (Internet) 15 min. 1 godz. Obliczenia 15/60*30=7,5 1*4=4 Posiłki 40 min (śniadanie, obiad, kolacja) McDonalds 1 godz. 2 razy w roku Obliczenia 40/60*30=20 1*2/15=0,13 Wartość/ilość Bóg (Zobowią1 zania) 2 3 4 Raz w roku RAZEM w /12 przeliczeniu (dzielimy przez na 1 m-c 12) (godz./m-c) Bez reko15 dni lekcji to (Rekolekcje) tylko 15,5 godz./m-c Raz dziennie x 30 (godz./m-c) 15/12*24godz.! =30 45,5 godz./ m-c 30,17 godz./m-c 11,5 godz./m-c 20,13 godz./m-c 24godz! Zakładamy, że nawet podczas snu chwalimy Pana. Ciekawe spostrzeżenia: - Zobowiązania zajmują tylko 2 razy więcej czasu niż spożywanie posiłków. A jeśli nie wliczymy 15-dniowych rekolekcji, to mniej czasu poświęcamy na zobowiązania niż spożywanie posiłków. - 1 godz. w ciągu dnia telewizji i 15 min. dziennie w Internecie, zajmuje tyle samo czasu, co realizacja wszystkich zobowiązań. A jeśli nie wliczymy 15-dniowych rekolekcji, to na Internet i TV przeznaczamy dwa razy więcej czasu. -Czas poświęcony na zobowiązania stanowi 1% naszego dnia (nie licząc snu) (Czy stać nas na taki „procencik” dla Pana Boga?) PIRAMIDA WARTOŚCI 1. Bóg (łaska uświęcająca, modlitwy, sakramenty) 2. Obowiązek stanu (małżeństwo, rodzina) 3. Obowiązki zawodu (odpowiedzialność za pracę) 4. Zaangażowanie społeczne (diakonia) 5. Hobby, rozrywka Wszyscy mawiają: czas to pieniądz. A ja wam mówię: CZAS TO MIŁOŚĆ! (Stefan Kardynał Wyszyński i Jan Paweł II) A kto nie lubi- może ma tematyki wykonać takie ćwiczenie Piramida wartości naszego życia „A teraz bardzo ważne ćwiczenie w tej medytacji. Zachęcam, aby poświęcić mu tyle czasu, ile będziemy potrzebować. Ćwiczenie to może być dla nas ważnym krokiem w dalszej dynamice rekolekcyjnej. Przed rozpoczęciem tego ćwiczenia chciejmy modlić się szczerze do Ducha Świętego o wielkie światło, o ducha prawdy. Prośmy też, abyśmy byli bardzo szczerzy i uczciwi, robiąc to ćwiczenie; abyśmy mieli odwagę uznać i przyjąć to, co Pan Bóg zechce nam powiedzieć o nas samych, o naszym związku z Nim. Przygotujmy sobie najpierw kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt małych karteczek - skrawków papieru. Następnie chciejmy w sposób bardzo spontaniczny wypisywać na tych karteczkach to, co jest dla nas ważne w życiu. Róbmy to bardzo odruchowo, spontanicznie. Nie zastanawiajmy się zbyt długo nad tym, co winniśmy wymienić. Spontaniczność jest bardzo ważnym elementem tego ćwiczenia. Im mniej będziemy myśleć w tej części ćwiczenia, tym może być ono prawdziwsze. Zachęcam, aby wypisywać wszystkie ważne sprawy, problemy. Nie tylko te piękne, którymi moglibyśmy się pochwalić przed innymi, ale także te brzydkie, których moglibyśmy się wstydzić. Trzeba nam zauważyć to wszystko w naszym życiu, o czym często myślimy, na czym przyłapujemy się w naszych marzeniach, snach. Zauważmy także to, czego się obawiamy, do czego jesteśmy kuszeni, od czego uciekamy. Wszystkie te sprawy są ważne, ponieważ zajmują nasze serce, zabierają nam czas, energię. W drugiej części tego ćwiczenia prośmy najpierw o przenikliwość i jasność naszego poznania. Następnie zaś chciejmy ułożyć z tych małych karteczek, jakby z małych cegiełek, piramidę wartości. Zacznijmy od wartości najmniej liczących się w życiu. Co jest dla mnie najmniej ważne? Czemu najmniej poświęcam czasu, sił, energii, myśli, uczuć? Na nich ułóżmy wartości, które zajmują więcej naszej uwagi, sił i czasu. I tak stopniowo kładźmy przygotowane cegiełki coraz wyżej. Im wyżej chcemy położyć jakąś wartość, tym głębiej chciejmy sobie uzasadnić, że jest to jej miejsce. Zwróćmy jednak uwagę, by nasza hierarchia wartości nie miała charakteru życzeniowego i intelektualnego. Winna ona odzwierciedlać nasz aktualny stan ducha; winna opisywać stan serca. Kończąc to ćwiczenie polećmy Bogu jego owoce. Prośmy, abyśmy coraz bardziej świadomie i w sposób bardziej zaangażowany odpowiadali sobie na podstawowe pytanie o to, co jest dla nas w życiu najważniejsze. Na zakończenie całej medytacji rozmawiajmy najpierw z Matką Najświętszą. Oddajmy w Jej ręce owoc modlitwy. Rozmawiajmy także z Jezusem, dla którego Ojciec był zawsze jedyną i najwyższą wartością. Prośmy Jezusa o wewnętrzne pragnienie naśladowania Go w oddaniu się Ojcu. Wreszcie rozmawiajmy z Bogiem Ojcem, prosząc Go, aby swoją miłością pociągał nas ku sobie, by ona stawała się dla nas najważniejszym kryterium wszystkich wyborów życiowych.” Józef Augustyn SJ Fragment z książki „Adamie, gdzie jesteś” KOMENTARZ ZAMĘT Ksiądz prof. Michel Schooyans w swej książce „Aborcja i polityka” znakomicie opisał zjawisko siania zamętu tzw. rozumowanie pozornie poprawne, ale stosowane w celu oszukania innych lub samego siebie - czyli zwykła sofistyka. Za jej pomocą niektórzy chrześcijanie wnieśli, niestety, duży wkład w rozwój „cywilizacji śmierci”! Na przykład w USA Nancy Pelosi, przewodnicząca Izby Reprezentantów, czy minister zdrowia w administracji Obamy Kathleen Sebelius to osoby, które oficjalnie popierają aborcję, a zarazem publicznie deklarują się jako katoliczki. Oto bardzo częsty sposób argumentowania polityków uprawiających dialektykę „tak, ale”. Jestem przeciwny aborcji, ale żyjemy w społeczeństwie demokratycznym i pluralistycznym, więc uważam, że wszyscy powinni mieć swobodę robienia tego, na co mają ochotę. Tym samym, ci, którzy chcą stosować aborcję, powinni mieć w tym względzie swobodę. Dlatego, po pewnych poprawkach, będę głosował za propozycją liberalizacji aborcji nie, pomimo, że jestem chrześcijaninem, lecz dlatego, że nim jestem. Dziś argumentuje „tak, ale…” uprawia niejeden poseł i polityk, działacz katolicki, a nawet duchowny. Znamienne, że aktywną role w dążeniu do wprowadzenia w Polsce eutanazji i refundacji za zabiegi in vitro odgrywają politycy publicznie powołujący się na swój katolicyzm, lub tacy, którzy studiowali na uczelniach katolickich. Przyjmują też niekiedy postawę „jestem katolikiem, ale…” Taka argumentacja nie jest wynalazkiem naszych czasów, znana już była w II połowie XIX wieku, wiąże się z coraz powszechniejszymi już wówczas trendami modernistycznymi, w których podważano Magisterium Kościoła. Zwolennicy zmian używali przewrotnej argumentacji i wprawdzie modernizm nie jest wolny od błędów, ale moderniści dążą do osiągnięcia prawdy, przecież pewna słuszność tkwi u podstaw ich błędów. Pułapka argumentacji „tak, ale…” polega na założeniu fałszywym jakoby społeczeństwie demokratycznym każda grupa obywateli, a nawet każdy obywatel miał prawo robić, na co ma ochotę. Rzeczywista demokracja jest niemożliwa bez odwołania się do fundamentu zasad podstawowych. Jedną z nich jest poszanowanie życia innego człowieka bez wzglądu ja jego wiek, rasę, płeć czy religię. Natomiast powoływanie się na „chrześcijańską” inspirację i działania przeciwko życiu są manipulacją i hipokryzją. W ubiegłym roku metropolita Kansas City ks. abp. Joseph Fred Nauman kilkokrotnie apelował do Sebelius by powstrzymywała się od przyjmowania Komunii Świętej z powodu swojego stanowiska w sprawie aborcji. W Polsce miała miejsce dyskusja o ekskomunice dla Ewy Kopacz, minister zdrowia, która z jednej strony deklaruje swój katolicyzm, a z drugiej pomogła w zorganizowaniu aborcji u 14 letniej uczennicy z Lublina. Czy nie jest złem powoływanie się na Ewangelię w celu sankcjonowania zła? Czy nie jest hipokryzją stosowanie innych zasad w życiu publicznym, w którym jestem „neutralny światopoglądowo”, a innych w życiu prywatnym, w którym jestem katolikiem? Stanisław Pańpuch 24 III 2009 MARCOWE SPOTKANIE WTORKOWE dotyczyło „Ewangelizacji b e z g r a n i c ” . Ta k i e b y ł o w tym roku hasło „XXIV Kongregacji Odpowiedzialnych Ruc h u Ś w i a t ł o - Ż ycie”. Nasi delegaci, Zdzisław Jamróz, Włodek Rybczyński i Edward Borkowski, dzielili się przeżyciami po powrocie z Częstochowy: - Śpiew jutrzni w wykonaniu kilkusetosobowych chórów dał niezwykłe doświadczenie wspólnoty Kościoła. Jeden z paneli nosił tytuł: „Stare prawdy - nowy język”. Istnieje niesamowita potrzeba ewangelizacji, dlatego nie powinniśmy się zamykać w swoim środowisku. Dobrze jest wejść we wszystkie możliwe media. Ponieważ 50 % ludzi spędza więcej czasu w internecie niż przed telewizorem, należy „łowić ryby tam, gdzie one są”. Język trzeba dobrać do środowiska. Spotkanie podsumował ksiądz Moderator Sławomir Sarek: - Formujemy siebie, potem rodzinę i co dalej? Formacja nie jest punktem docelowym, ale punktem wyjścia. Celem jest diakonia. Ruch Światło - Życie miał być w swoich założeniach ruchem odnowy parafii. zw Sk¹d siê bior¹ dzieci ? na to i inne trudne pytania odpowiada Mariola Wojciechowska Przygotuj mnie do miłości Powołałeś nas Panie do rozwoju. Pomóż mi wypełnić Twoje wezwanie. Spraw, abym się stał pełnym człowiekiem. Dopomóż mi rozwinąć we mnie moją męskość (kobiecość) na miarę Twoich zamysłów. Przygotuj mnie do daru miłości, który mam z siebie złożyć wyznaczonemu przez Ciebie człowiekowi. Daj mi moc uszczęśliwienia mego towarzysza życia, żebym się na mnie nie zawiódł, żeby się nigdy nie musiał za mnie wstydzić, żeby mógł na mnie we wszystkim polegać. Przysposób mnie, Panie do służby miłości. Możemy po tej modlitwie poruszać różne tematy o zdrowiu z naszym synem czy córką. Tą modlitwą chce rozpocząć z Tobą tę rozmowę. Przygotowanie do miłości to odpowiedzialność za swoje zdrowie. Wielu lekarzy nie poleca używania tamponów młodym dziewczętom, które dopiero rozpoczynają miesiączkowanie. Wyjątkiem mogą być specjalnie okoliczności takie jak np. pływanie i to pod warunkiem, że tampony będą użytkowane krótko. Niezależnie od wieku nie jest wskazane użytkowanie ich w nocy. W rzadkich przypadkach użycie tamponów może doprowadzić do ciężkiej choroby zwanej wstrząsem toksycznym. Najczęściej zdarza się on młodym kobietom. Objawy choroby są następujące: wysoka temperatura, zmiany skórne przypominające oparzenie słoneczne, nudność, biegunka, bóle gardła i bóle mięśniowe. Okno na œwiat czyli surfuj¹c po internecie Kiedyś popełniłem artykuł do gazetki szkolnej „Młoda Kapusta”, którą redagował m.in. nasz syn Marcin wtedy gimnazjalista w Zespole Szkół Informatycznych w Kielcach teraz student AGH. Uchowała się jeszcze elektroniczna postać tej formy młodzieżowego wyrazu - dla ciekawych - www.mlodakapusta.friko.pl Mój artykulik ukazał się w papierowym wydaniu tego „periodyku”, a napisałem w nim o tym, że INTERNET to takie OKNO NA ŚWIAT, że można poznać Eskimosa i uzyskać odpowiedź z pierwszej ręki na pytanie: ile czasu potrzeba na zbudowanie iglo lub poznać kogoś co codziennie widzi ze swojego balkonu np. wieżę Eiffla. Dzięki internetowi można dotrzeć bez biletu, samolotu czy statku praktycznie wszędzie i zobaczyć jak tam jest. Ja już byłem nawet na Wyspach Księcia Edwarda. Mówi się i pisze że Internet daje nieograniczone możliwości. Z dnia na dzień staje się coraz bardziej powszechny i umożliwia dostęp prawie do dowolnego miejsca na Ziemi, pozwala na wirtualne podróże, stał się platformą wymiany myśli i pomysłów na życie. W internecie jak w realnym świecie można znaleźć i dobro i zło. Pamiętając jak śpiewał Czesław Niemen, że ludzi dobrej woli jest więcej musimy to dobro do internetu wnosić i z dobra tam już zgromadzonego korzystać. Wiedząc przecież, że zło można tylko dobrem zwyciężać, proponuję surfując po necie zaopatrzyć się w najnowsze „mapy - linki - adresy www”, chcemy Was informować o portach, w których warto się zatrzymać, mamy w planie podawać m.in. rankingi chrześcijańskich stron www. Jeżeli będzie taka potrzeba to zorganizujemy w ramach zaciągniętego długu wdzięczności akcję dla „wcześniej urodzonych” członków Ruchu Domowy Kościół i pomożemy wszystkim chętnym polubić Internet i komputery, zwłaszcza tym, co uważają, że to już nie dla nich. Zacznijmy od przystani dla dzieci, te dzisiejsze czasy - chcesz dotrzeć do serca dziecka, syna, wnuczki spróbuj skorzystać z internetu - sukces gwarantowany. Dziś polecam stronę, która może się spodobać naszym pociechom: www.pasterz.pl Na jednym z wtorkowych zebrań padł postulat, aby jak najszybciej wchodzić w nowe formy głoszenia Dobrej Nowiny i ewangelizować, wykorzystując w tym celu informatykę np. poprzez religijne gry i programy komputerowe. Mam nadzieję, że strona ta to odpowiedź na nasze zapotrzebowanie w tej dziedzinie. Autorem zamieszczonych tam treści jest Wydawnictwo Dobry Pasterz. Po wejściu na tą stronkę wita nas trafnie dobrany do fenomenu internetu cytat z Pisma Świętego: „Jak liczne są wszystkie Twoje dzieła Panie Ty wszystko mądrze uczyniłeś” - Psalm 104,2. Dzieci mogą zacząć od zakładki - GRY - znajdą tam m.in. 12 krzyżówek do rozwiązywania on-line czyli na monitorze. Spodobać się również mogą OUIZY - sprawdzające wiedzę religijną - tu do zabawy zapraszani są wszyscy w wieku od 1÷113 lat. Możemy tam m.in. poddać się testom oceniającym nasze wiadomości o Dziejach Apostolskich. Dla poszukiwaczy przygód intelektualnych jest konkurs z nagrodami - aktualna jego edycja ma już numer XXXV. Znajdziecie tu również sklepik - działa bardzo sprawnie, wiem, bo zamawiałem m.in. „Multimedialną Biblię dla dzieci”, Biblie Tysiąclecia na płycie CD. Z zamieszczonej tam listy bestsellerów wynika, że najchętniej kupowana pozycja przez internałtów to „20 historii biblijnych - Biblia dla Dzieci - słuchowisko na płycie CD”. Płyta powstała pod patronatem Zakonu Ojców Franciszkanów. To tylko wycinek z zawartych na stronie treści. Polecam, każde dziecko znajdzie tam coś dla siebie a dorośli przekonanie że pociechy zaglądające na www.pasterz.pl nie zmarnują czasu …. Edward Borkowski og³oszenia ! zaproszenia ! Serdecznie zapraszamy na otwarte rekolekcje na temat: „Czystość małżeńska”, które odbędą się w dniach od 8 do 10 maja 2009 roku w Zespole Szkół Katolickich w Kielcach przy ul. Stanisława Kostki 17. Rekolekcje prowadzić będą : dr Beata i dr Andrzej Guzikowie znani specjaliści w/w tematyki, oraz ks. dr Jacek Goleń także doskonale znający zagadnienie. Koszt rekolekcji to 50 PLN od osoby dorosłej, oraz 25 PLN od dziecka pow 5 roku. Dzieci młodsze zapraszamy bezpłatnie. Zapisy na powyższe rekolekcje prowadzą Elżbieta i Włodzimierz Rybczyńscy Nr tel. 041 301 91 16, 0502 68 75 11 i kontakt e-mail: [email protected] Zapłatę za rekolekcje przyjmujemy przelewem !!! na r-k bankowy. oraz gotówką !!! na spotkaniach wtorkowych. Jak zapłacić przelewem? Podaję dane do przelewu: Rybczyński Włodzimierz Bilcza 97 1500 1458 1014 5013 3871 0000 Tytuł płatności: rekolekcje maj (podać liczbę osób) Koszt: osoba dorosła - 50 PLN, dzieci do 5 lat bezpłatnie, dzieci pow. 5 lat 50%, Dzieci pow. 15 lat 100% Uwaga! Dla zachowania porządku (oraz dla łatwiejszego rozliczenia płatności przez organizatorów prosimy wpłaty na r-k bankowy dokonywać od całych kręgów). Dziękujemy za otwartość i pomoc oraz ponawiamy zaproszenie na rekolekcje!!! są jeszcze wolne miejsca!!! Zapraszajmy przyjaciół, znajomych i rodzinę !!! Prosimy także o modlitwę w intencji owocnego przebiegu rekolekcji. Z Bogiem! Elżbieta i Włodzimierz Rybczyńscy ORAR I stopnia. W dniach od 22-26 VII 2009r. Dąbrówka k/Sulejowa. Pod przewodnictwem duchowym ks. Krzysztofa Dziurzyńskiego. Szko³a modlitwy Lekcja 66 Módl się razem z kwiatami w obrazkach Lekcja 67 Nie bój się pytać na podstawie „Szkoły modlitwy” Mike`go Wydawnictwo „W drodze” OAZOWE co nieco... Z DZIECKIEM W KUCHNI - Sałatka warzywna. Myjemy marchewkę, pietruszkę i ziemniaczka. Gotujemy do miękkości. Osobno gotujemy jajko na twardo. Po przestygnięciu dziecko obiera wszystko ze skórki, płucze i kroi po swojemu ( + mały ogórek kiszony) plastikowym nożykiem w kostkę dowolnej wielkości. Deseczkę kładziemy na duużej tacy, żeby nam za dużo nie spadło na podłogę. W miseczce dorosły miesza sól i szczypiorek z łyżeczką majonezu/ jogurtu. Dziecko dodaje do tego sałatkę i …smacznego! zw D00BRY HUM000REK Baca zatrudnił się w kopalni. Już pierwszego dnia miał pecha, bo wpadł do starego, zapomnianego szybu. Zbiegli się koledzy i mówią: - Franek, jesteś tam? - Jo. - Nic ci się nie stało? - Ni. - To wyłaź stamtąd. - Kaj nie mogę, bo jeszcze lecę... Juhas widzi bacę prowadzacego duże stado owiec. - Dokąd je prowadzicie? - Do domu. Bedę je hodował. - Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać? - W mojej izbie. - Toż to straszny smród! - Cóż, będą się musiały przyzwyczaić. Jedzie baca bryczką przez granicę. Zatrzymuje go celnik i pyta: - co wieziecie w tej beczce baco? - sok z banana. - ale banan nie ma soku. - to masz pan spróbuj. Żołnierz próbuje. Krzywi się i mówi: - fuj a jedz se baco dalej. Na to baca do konia: - wio Banan!!!!!!!!! ZESPÓ£ REDAKCYJ N Y RODZIN Y M. Jakubowicz, Z. Warcha³owska, M. Wojciechowska, S. Mazur - [email protected] Para diecezjalna Helena i Mieczys³aw Kapuœciñscy nasza strona internetowa www.kielce.oaza.pl/dk