RODZINA - Ruch Światło-Życie

Transkrypt

RODZINA - Ruch Światło-Życie
RODZINA
DOMOWEGO KOŒCIO£A DIECEZJI KIELECKIEJ
nr 70 kwiecieñ 2009
Zmartywchwsta³
„Jezus jest jedynym człowiekiem
w historii, o którym ci, co Go
najlepiej znali, mówią, że żyje,
choć umarł na krzyżu, że żyje, bo
zmartwychwstał”. /prof. Anna
Świderkówna/
Bez Zmartwychwstania nie ma
chrześcijaństwa. Aby zrozumieć,
czym jest chrześcijaństwo,
trzeba pochylić się nad
tajemnicą Zmartwychwstania.
Święta Wielkanocne pozwalają
nam uczestniczyć w Misterium
Paschalnym i są doskonałą okazją,
by zapytać siebie - czy ja wierzę
w Zmartwychwstanie, a jeśli tak,
to w jakie?
Gdy słyszymy „Jezus Zmartwychwstał”, to najczęściej
myślimy tak: „Jezus został wskrzeszony (podobnie jak Łazarz)
2000 tysiące lat temu, później ukazywał się apostołom przez
40 dni, a następnie wstąpił do nieba, powrócił do Ojca i „siedzi
po Jego prawicy”, niewiele interesując się naszym życiem.”
Słowo zmartwychwstał odczytujemy jako czas przeszły, czytaj
„zmartwychwstał kiedyś”. A to nie tak! Zmartwychwstał należy
rozumieć, nie jako zmartwychwstał w czasie przeszłym, ale jako
teraźniejszość - „zmartwychwstał, bo żyje”.
Z. Jamróz (cd w numerze)
„Ja jestem œwiat³oœci¹ œwiata.
Kto idzie za Mn¹, nie bêdzie
chodzi³ w ciemnoœci, lecz bêdzie
mia³ œwiat³o ¿ycia.”
J
8,12
Niech światło Zmartwychwstałego Jezusa
będzie przewodnikiem na drogach życia,
a tajemnica Bożej Miłości objawiająca się
w wydarzeniach paschalnych stanie się
źródłem wewnętrznej radości, przemiany serc,
nadziei w trudnych chwilach i umocnienia w dążeniu do świętości.
Ks. Andrzej Wachowicz Jolanta i Mirosław Słobodowie
moderator krajowy DK para krajowa DK
Z
MARTWYCHWSTANIE
- Big-Bang i metanoia
„Dla Pawła Zmartwychwstanie nigdy nie będzie należało
do przeszłości. Dobrze wyraził to prokurator rzymski
Festus, który rozmawiając z królem Agryppą II powiedział
mu, iż przekonał się, że w sporze Pawła z jego rodakami
chodzi „tylko o ich wierzenia i jakiegoś zmarłego Jezusa, o którym Paweł
twierdzi, że żyje” (Dz 25, 19) /cytat z książki/ A więc św. Paweł nie głosił
Jezusa, który kiedyś zmartwychwstał, ale Chrystusa, który żyje, którego
doświadcza i którego spotyka w każdym dniu swojego życia.
Aby zrozumieć, co oznacza zmartwychwstanie, trzeba wyjaśnić także, co
oznacza wierzę w „ciała zmartwychwstanie”. „Tak więc i owe oczekiwanie
u kresów czasów na „ciała zmartwychwstanie” to nie wskrzeszenie zwłok,
które dawno uległo rozkładowi, lecz - jak wierzą ci, którzy wierzą - cud
nieporównywalnie wspanialszy: przebudzenie do nowego życia pełnego,
prawdziwego człowieka, przemienionego mocą Bożą.” Aby zrozumieć,
że zmartwychwstanie ciała, to nie wskrzeszenie zwłok, warto jeszcze
posłuchać, co Jezus odpowiedział saduceuszom wystawiającym Go na
próbę pytaniem: „którego z nich będzie żoną? Wszystkich bowiem siedmiu
miało ją za żonę. Na to zaś rzekł im Jezus: „Czyż nie dlatego błądzicie, że nie
znacie Pisma ani potęgi Boga? Kiedy bowiem ludzie powstają zmartwych,
nie żenią się ani za mąż nie wychodzą, lecz są jak aniołowie w niebie”
(Mk 12, 18-24) Jezus po wydarzeniu Wielkiej Nocy żyje i ukazuje się
świadkom zmartwychwstania, ale jest „inny” niż przed zmartwychwstaniem.
Mocą Bożą ożył i został przemieniony. Dlatego to Maria Magdalena bierze
Go za ogrodnika, a uczniowie z Emaus nie rozpoznają swojego Mistrza
mimo, że idą z nim i rozmawiają. Także ciało Jezusa jest inne. Można Go
dotykać (niewierny Tomasz), razem z Nim jeść, ale także dziwić się, jak
Jezus wszedł „mimo zamkniętych drzwi”.
Zmartwychwstanie jest tajemnicą i do końca nigdy nie zrozumiemy
jak ono się dokonało. Ewangelie milczą o samym akcie Zmartwychwstania,
opisują jedynie co było „przed” i „po” Zmartwychwstaniu Jezusa. Ale jest to
wydarzenie historyczne, bo historyczne są skutki Zmartwychwstania.
„Przed” - zalęknieni i rozgoryczeni uczniowie, a „po” - niestrudzeni, pełni
mocy świadkowie Zmartwychwstania, aż po męczeńską śmierć.
„Jakkolwiek będziemy na to patrzeć, coś wydarzyło się z Jezusem po Jego
śmierci, a Jego uczniowie przeżyli jakieś wstrząsające doświadczenie.
I zarówno to „coś”, jak i owo doświadczenie były jedyne w swoim rodzaju,
nie mające żadnego precedensu. Nikt nigdy nie przeżył tego, co przeżył
Jezus, i nikt nie doświadczył tego, czego doświadczyli Jego uczniowie.”
Zmartwychwstanie nie jest wydarzeniem jednego dnia, a dokładnie
Jednej Nocy. Zmartwychwstanie, to rzeczywistość, której nie da się wyrazić
jednym słowem. Zmartwychwstanie to Czas Paschalny obejmujący:
Mękę i Śmierć, Zmartwychwstanie, Wniebowstąpienie i Zesłanie Ducha
Świętego. Dlatego Okres Wielkanocy w roku liturgicznym trwa od Wigilii
Paschalnej do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego, a podczas Mszy św.
po Podniesieniu, gdy kapłan mówi: „Tajemnica wiary”, my, odpowiadamy:
„Chrystus umarł, Chrystus zmartwychwstał, Chrystus powróci”.
„Zmartwychwstanie jest zarazem Wywyższeniem,
Wniebowstąpieniem, ostatecznym wejściem w Chwałę Syna Bożego
i Syna Człowieczego, który, już Chwałą tą przemieniony, będzie się
czasem ukazywał swoim uczniom. Im również trudno było zrozumieć, że
Zmartwychwstanie to nie powrót do dawnego życia, lecz przejście przez
śmierć do życia całkiem nowego, jakiego nikt z nas nie może sobie nawet
wyobrazić”.
„…dopiero w dzień Pięćdziesiątnicy nastąpił niespodziewanie
ów przełom, który przemienił ich w nieustraszonych świadków
zmartwychwstania. Chrześcijanie wierzą, że przełomu tego dokonał nie
kto inny, jak zapowiedziany przez Jezusa Duch Święty. Duch Prawdy,
który pozwolił im wreszcie pojąc wiele z tego, czego wcześniej „nie mogli
udźwignąć” (J16,12).
Zmartwychwstanie jest jak Big Bang, tajemnicze, zachwycające
i posiadające moc przemiany. Jak mogło powstać „coś” z „niczego”; jak
„zalęknieni prości rybacy” stali się „odważnymi, pełni mocy świadkami”,
jak „z garstki uczniów” powstał „miliardowy Kościół”?.
„Na to, by wyznać, że „Jezus Jest Panem”, trzeba uwierzyć, że
„Bóg wskrzesił Go zmartwych (Rz 10,9). Chrześcijaństwo narodziło się
z niezłomnego przekonania uczniów Ukrzyżowanego, że ich Mistrz
zmartwychwstał i żyje, bo - jak mówi św. Paweł - jeśli nie zmartwychwstał,
to „daremne jest nasze nauczanie, próżna jest wasza wiara” (1 Kor 15,14).
Innymi słowy nie jest chrześcijaninem ten, kto tej podstawowej prawdy
nie uznaje”
„Zmartwychwstanie Jezusa było wprawdzie niejednoznaczne jako
wydarzenie, lecz całkiem jednoznaczne w swoich skutkach. Jest bowiem
nie do podważenia fakt, iż pochodzący od Jezusa Kościół powszechny
narodził się z Jego śmierci. Tam, gdzie zamyka się historia życia Jezusa,
tam tez zaczyna się historia chrześcijaństwa.”
Skutki Wielkiego Wybuchu doświadczamy
dzisiaj (bo istnieje świat), skutki
Zmartwychwstania doświadczają ci,
którzy wierzą (Matka Teresa z Kalkuty*,
w każdym bezdomnym, umierającym
widziała żywego Jezusa).
A Ty, chrześcijaninie XXI wieku,
czy wierzysz, że Jezus zmartwychwstał …,
i doświadczasz, że żyje?
Z. Jamróz
(Rozważanie to oparte jest na podstawie książki Anny Świderkówny
„Rozmowy o Biblii - Nowy Testament”, cytaty z książki pisane są
kursywą)
* „Gdy dotykam cuchnących członków - wiem, że dotykam Ciała Chrystusa
takiego, jakim je przyjmuję w Komunii św., pod postacią chleba. To z tego
przekonania czerpię siłę i odwagę. Z pewnością bym tego nie robiła,
gdybym nie była pewna i przekonana, że w tym trędowatym ciele, opiekuję
się Jezusem.” Matka Teresa z Kalkuty
Droga Krzy¿owa
na Karczówkê
zdjęcia K. Hajduk, R. Lubczyński
Rodzina otwarta na dzia³anie Ducha Œwiêtego
Ten tytuł to temat spotkania Rodzin Domowego Kościoła w Kaliszu
u Św. Józefa na XII pielgrzymce 4.IV.2009. Sanktuarium Św. Józefa jak
zwykle nie pomieściło nas wszystkich w swoim wnętrzu, ale w tym roku
opatrzność Boża przygotowała piękną słoneczną pogodę i mogliśmy
spokojnie w promieniach słonecznych uczestniczyć we wszystkich
nabożeństwach..
Moderator Krajowy DK
ks. Andrzej Wachowicz w swojej
Konferencji nawiązał do tego
rocznego tematu jak również
dużą część Konferencji poświęcił
modlitwie małżonków. Modlitwa
jest najważniejszym narzędziem
umacniającym rodzinę, a Duch Św nadaje jej Boski wymiar i przychodzi
z pomocą w słabości. Małżeństwo nie może układać sobie życia,
poza Bogiem, bo wtedy jest zagrożone. Modlitwa chroni nas przed
grzesznością a Duch Św. może wyprowadzić z każdej trudnej sytuacji.
W DK mamy modlitwę osobistą, małżonków i rodzinną. „Modlitwa to
soki płynące w pniu drzewa, które docierają do każdej gałązki, liścia
i kwiatu” - mówił ks. Andrzej. Modlitwy możemy nauczyć się tylko
wtedy, gdy się modlimy i bardzo ważnym elementem jest jej wierność
i systematyczność. Podkreślił również rolę ojca rodziny na modlitwie,
to on powinien jej przewodniczyć. Św Paweł powiedział „Módlcie się
nieustannie”. Wszystko co dzieje się w naszym życiu to nie żaden
przypadek, a działanie Ducha Św, na którego winniśmy się otwierać,
a nie pętać Go naszymi planami i wyborami. Wielką łaską w naszym
życiu małżeńskim jest to, że możemy stawać na modlitwie we dwoje,
że możemy poddać się działaniu Ducha Św i przez to stajemy się
radosnymi chrześcijanami. Jesteśmy powołani do uświęcania się,
a uświęcając się do ewangelizacji, przede wszystkim w naszych rodzinach
i w naszych parafiach, na tym najbardziej zależało Ojcu Franciszkowi.
Parafia to również nasz dom (Koinonia), wspólnota w miłości. Ks. Andrzej
zachęca, aby zdobywać dla Chrystusa tych, którzy są w zasięgu naszych
rąk i serc. Nie stawiajmy oporu Duchowi Świętemu, który da nam moc
i radość. Odkrywajmy w sobie Jego Dary i bądźmy wierni naszemu
charyzmatowi „Światło - Życie”.
Następnym punktem programu była Droga Krzyżowa w
parku przykościelnym. W tym roku diecezja świdnicka przygotowała
Autor zdjęć Roman Strug - DK Łódź
rozważania oparte o fragmenty
Pisma Świętego, pobudzające
do refleksji nad słabościami
codzienności życia rodzinnego
i małżeńskiego. Myśli te mocno
zapadały w naszych sercach.
Eucharystia pod przewodnictwem
Biskupa Napierały i zawierzenie
Domowego Kościoła Świętemu
Józefowi i Świętej Rodzinie zakończyło tą piękną pielgrzymkę do Kalisza.
Grupie z diecezji kieleckiej przewodniczył nasz moderator „DK” Ks. Sarek.
Następna okazja do przeżycia tej wzniosłej uroczystości w Kaliszu dopiero
AKT ODDANIA
DOMOWEGO KOSCIOŁA GAŁĘZI RODZINNEJ RUCHU
SWIATLO-ZYCIE W OPIEKĘ ŚW. JÓZEFOWI (fragment)
Józefie Najsprawiedliwszy!
Czuwaj nad całą wspólnotą Domowego Kościoła spraw, aby troska
uświęcenie naszych rodzin była głównym celem naszego życia. Obroń
nas od wszelkich zasadzek złego ducha, nie daj
nam ulec
lenistwu, opieszałości i małoduszności. Naucz
n a s
rozpoznawania i przyjmowania prawdy oraz
pokornej postawy w jej służbie. Chroń
nasze myśli i czyny od ciemności i zła.
Pomóż nam miłować Jezusa Chrystusa
i Twoją Oblubienicę Maryję ponad
wszystko.Uwrażliwiaj nas na świętość
życia i miłości. Głowo Świętej Rodziny!
Wielka rodzina Domowego Kościoła
gałęzi rodzinnej Ruchu Światło-Życie
oddaje się Tobie w opiekę, w szczególnym
okresie dla naszej Ojczyzny, gdy toczy się
walka o kształt polskiej rodziny w Trzecim
Tysiącleciu Chrześcijaństwa. Zawierzamy
Tobie wszystkie kręgi rodzin naszego Ruchu,
a także wszystkie rodziny. W sposób szczególny zawierzamy Tobie trudne
sprawy naszych rodzin i całego Ruchu; uchroń nas od wszelkich zagrożeń
i niebezpieczeństw. Święty Józefie, wstawiaj się za nami!
Dlaczego warto czytaæ Bibliê ?
WIELKANOC
S³awomir Osman
Przeżywamy Okres Wielkanocy,
wobec tego nasze rozważanie
Biblii w tym odcinku też
będzie skoncentrowana na
Zmartwychwstaniu. Chciałbym,
byśmy dzisiaj przyjrzeli
się samemu momentowi
zmartwychwstania Jezusa.
Jest on opisany we wszystkich
Ewangeliach. W Ewangelii św.
Mateusza (Mt 28,1-15) czytamy, że
grób Jezusa był „zabezpieczony”
przez żołnierzy. Jezus, który
umarł na krzyżu nawet po śmierci
był niebezpieczny. Nawet wtedy,
kiedy stwierdzono Jego zgon i
tak Ciała pilnowali zaprawieni
i doświadczeni w boju
żołnierze. Ale w momencie
zmartwychwstania okazało się,
że wszelkie ludzkie
zabezpieczenia są na nic. „A
oto powstało wielkie trzęsienie
ziemi. Albowiem Anioł Pański
zstąpił z nieba, podszedł i odsunął
kamień i usiadł na nim. Postać
jego jaśniała jak błyskawica, a
szaty jego były białe jak śnieg.
Ze strachu przed nim zadrżeli
strażnicy i stali się jakby umarli”
(Mt 28,2-4). Sytuacja wydaje się
kuriozalna. Ciała zmarłego pilnują
żołnierze, poddani surowej,
wojennej
dyscyplinie. Mają nie dopuścić
do tego, by Ciało zostało
wykradzione, taki dostają
rozkaz, dodatkowo wejście do
groty blokuje wielki kamień.
Chyba nie można już było lepiej
się zabezpieczyć. Ale Pan
Bóg jest większy, niż ludzkie
możliwości działania. Nawet
w sytuacji, kiedy wydaje się,
że jesteśmy w 100% panami
sytuacji, On jest w stanie wszystko
nagle i niespodziewanie zmienić.
Nawet jeśli tak, jak podczas męki
Chrystusa wydaje nam się, że
wszystko jest już stracone, że
nie ma żadnej nadziei, w jednej
chwili może się to odmienić…
W Ewangeliach czytamy
ponadto, że na niewiasty, które
przybyły do grobu czekali
aniołowie, którzy informowali
je o zmartwychwstaniu Jezusa.
Dla mnie jedną z najbardziej
wzruszających opowieści
o tym momencie, jest opis w
Ewangelii wg św. Jana (J 20,
11-18). Widzimy tam zapłakaną
i nic nie rozumiejącą kobietę,
Marię Magdalenę, która bezradnie
szuka Ciała Jezusa. Widzi pusty
grób, szaty, w których Jezus był
złożony… i nic nie rozumie.
I chyba w swojej bezradności jest
w stanie jedynie płakać. „Gdy to
powiedziała, odwróciła się i ujrzała
stojącego Jezusa, ale nie wiedziała,
że to Jezus. Rzekł do niej Jezus:<
Niewiasto, czemu płaczesz? Kogo
szukasz?> Ona zaś sądząc, że
to jest ogrodnik, powiedziała
do Niego:< Panie, jeśli ty Go
przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go
położyłeś, a ja Go wezmę>. Jezus
rzekł do niej:< Mario!> A ona
obróciwszy się powiedziała do
Niego po hebrajsku:< Rabbuni>, to
znaczy: Nauczycielu!”. Zapłakana
Maria Magdalena początkowo
nie rozpoznaje Jezusa, musiał
krzyknąć jej imię, żeby Go w
końcu poznała. Niesamowita
scena, która wiele nam mówi
o charakterze Jezusa. Ukazał się jej
po Swojej śmierci, dlatego, że Maria
uporczywie Go szukała. Jezus,
Który w mgnieniu oka rozprawia
się z ludzkim „zabezpieczeniem”
grobu, Którego nie jest w stanie
powstrzymać żadna ludzka siła
przychodzi, żeby spotkać się
z kimś, kto w ludzkiej hierarchii
nie jest nikim ważnym. Ukazuje
się jej, zanim jeszcze spotkał się
ze Swoim Ojcem. Taki jest Nasz
Pan.
Jeśli nawet nasze życie
jest w złym dla nas okresie, nawet
jeśli ulotniła się w nas nadzieja na
pozytywne rozwiązanie naszych
spraw, to nie jest to z pewnością
sytuacja, która by przekraczała
możliwościami naszego Pana.
On, który powstał ze śmierci, jest
w stanie rozwiązać nasze problemy.
On interesuje się nami. Płacz
bezradnej, niewiele znaczącej
kobiety spowodował, że Sam
Jezus przyszedł by ją pocieszyć.
Zachęcam do osobistego spotkania
Jezusa, Który czeka na nas.
Wszystkim czytelnikom życzę,
by Jezus, Który wbrew siłom
ludzkim i wbrew prawom
panującym w naturze powstał
z martwych spotkał się z Wami tak
jak z Marią Magdaleną.
Amen
PIT wartoœci za 2008 r.
- matematyczna refleksja
Niektórzy już policzyli dochód za 2008 r., niektórzy wkrótce. Dlatego warto
się zastanowić, ile czasu, wysiłku poświęcamy na zdobycie pieniędzy, a ile
czasu i wysiłku na realizację miłości oraz, co w moim życiu jest najważniejsze,
czy wszystkie wartości są na swoim miejscu. (patrz „Piramida wartości”). Tę
refleksję można zacząć od „matematycznej zabawy” pt. „PIT wartości za
2008 r.” A oto przykład: (kto nie lubi matematyki, może poprosić o pomoc
Raz w tygodniu
x4
Raz w miesiącu
x1
25 min.
(Namiot Spotkania
i modlitwa rodzinna, i małżeńska)
15 min.
(czytanie Pisma
św.)
2 godz.
(Dialog
małżeński)
Obliczenia
25/60 godz.*30 dni
=12,5
15/60 godz.
*4tygodnie
=1
2godz.*1
=2
Hobby, rozrywka
(TV)
1 godz.
Kino 2 godz.
Obliczenia
1x30=30
2/12=0,17
(Internet)
15 min.
1 godz.
Obliczenia
15/60*30=7,5
1*4=4
Posiłki
40 min
(śniadanie, obiad,
kolacja)
McDonalds
1 godz. 2 razy
w roku
Obliczenia
40/60*30=20
1*2/15=0,13
Wartość/ilość
Bóg (Zobowią1
zania)
2
3
4
Raz w roku
RAZEM w
/12
przeliczeniu
(dzielimy przez
na 1 m-c
12)
(godz./m-c)
Bez reko15 dni
lekcji to
(Rekolekcje)
tylko 15,5
godz./m-c
Raz dziennie
x 30
(godz./m-c)
15/12*24godz.!
=30
45,5 godz./
m-c
30,17
godz./m-c
11,5
godz./m-c
20,13
godz./m-c
24godz! Zakładamy, że nawet podczas snu chwalimy Pana.
Ciekawe spostrzeżenia:
- Zobowiązania zajmują tylko 2 razy więcej czasu niż spożywanie posiłków.
A jeśli nie wliczymy 15-dniowych rekolekcji, to mniej czasu poświęcamy
na zobowiązania niż spożywanie posiłków.
- 1 godz. w ciągu dnia telewizji i 15 min. dziennie w Internecie, zajmuje tyle samo
czasu, co realizacja wszystkich zobowiązań. A jeśli nie wliczymy 15-dniowych
rekolekcji, to na Internet i TV przeznaczamy dwa razy więcej czasu.
-Czas poświęcony na zobowiązania stanowi 1% naszego dnia (nie licząc
snu)
(Czy stać nas na taki „procencik” dla Pana Boga?)
PIRAMIDA WARTOŚCI
1.
Bóg (łaska uświęcająca, modlitwy, sakramenty)
2.
Obowiązek stanu (małżeństwo, rodzina)
3.
Obowiązki zawodu (odpowiedzialność za pracę)
4.
Zaangażowanie społeczne (diakonia)
5.
Hobby, rozrywka
Wszyscy mawiają: czas to pieniądz. A ja wam mówię: CZAS TO
MIŁOŚĆ!
(Stefan Kardynał Wyszyński i Jan Paweł II)
A kto nie lubi- może
ma
tematyki wykonać takie ćwiczenie
Piramida wartości naszego życia
„A teraz bardzo ważne ćwiczenie w tej medytacji. Zachęcam, aby poświęcić
mu tyle czasu, ile będziemy potrzebować. Ćwiczenie to może być dla nas
ważnym krokiem w dalszej dynamice rekolekcyjnej. Przed rozpoczęciem tego
ćwiczenia chciejmy modlić się szczerze do Ducha Świętego o wielkie światło,
o ducha prawdy. Prośmy też, abyśmy byli bardzo szczerzy i uczciwi, robiąc
to ćwiczenie; abyśmy mieli odwagę uznać i przyjąć to, co Pan Bóg zechce
nam powiedzieć o nas samych, o naszym związku z Nim.
Przygotujmy sobie najpierw kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt małych
karteczek - skrawków papieru. Następnie chciejmy w sposób bardzo
spontaniczny wypisywać na tych karteczkach to, co jest dla nas ważne w
życiu. Róbmy to bardzo odruchowo, spontanicznie. Nie zastanawiajmy się
zbyt długo nad tym, co winniśmy wymienić. Spontaniczność jest bardzo
ważnym elementem tego ćwiczenia. Im mniej będziemy myśleć w tej części
ćwiczenia, tym może być ono prawdziwsze. Zachęcam, aby wypisywać
wszystkie ważne sprawy, problemy. Nie tylko te piękne, którymi moglibyśmy
się pochwalić przed innymi, ale także te brzydkie, których moglibyśmy
się wstydzić. Trzeba nam zauważyć to wszystko w naszym życiu, o czym
często myślimy, na czym przyłapujemy się w naszych marzeniach, snach.
Zauważmy także to, czego się obawiamy, do czego jesteśmy kuszeni, od
czego uciekamy. Wszystkie te sprawy są ważne, ponieważ zajmują nasze
serce, zabierają nam czas, energię.
W drugiej części tego ćwiczenia prośmy najpierw o przenikliwość
i jasność naszego poznania. Następnie zaś chciejmy ułożyć
z tych małych karteczek, jakby z małych cegiełek, piramidę
wartości. Zacznijmy od wartości najmniej liczących się
w życiu. Co jest dla mnie najmniej ważne? Czemu najmniej
poświęcam czasu, sił, energii, myśli, uczuć? Na nich ułóżmy
wartości, które zajmują więcej naszej uwagi, sił i czasu.
I tak stopniowo kładźmy przygotowane cegiełki coraz wyżej. Im wyżej
chcemy położyć jakąś wartość, tym głębiej chciejmy sobie uzasadnić,
że jest to jej miejsce. Zwróćmy jednak uwagę, by nasza hierarchia
wartości nie miała charakteru życzeniowego i intelektualnego. Winna ona
odzwierciedlać nasz aktualny stan ducha; winna opisywać stan serca.
Kończąc to ćwiczenie polećmy Bogu jego owoce. Prośmy, abyśmy coraz
bardziej świadomie i w sposób bardziej zaangażowany odpowiadali sobie
na podstawowe pytanie o to, co jest dla nas w życiu najważniejsze.
Na zakończenie całej medytacji rozmawiajmy najpierw z Matką
Najświętszą. Oddajmy w Jej ręce owoc modlitwy. Rozmawiajmy także z
Jezusem, dla którego Ojciec był zawsze jedyną i najwyższą wartością.
Prośmy Jezusa o wewnętrzne pragnienie naśladowania Go w oddaniu się
Ojcu. Wreszcie rozmawiajmy z Bogiem Ojcem, prosząc
Go, aby swoją miłością pociągał nas ku sobie, by ona
stawała się dla nas najważniejszym kryterium wszystkich
wyborów życiowych.”
Józef Augustyn SJ
Fragment z książki „Adamie, gdzie jesteś”
KOMENTARZ
ZAMĘT
Ksiądz prof. Michel Schooyans
w swej książce „Aborcja i polityka” znakomicie
opisał zjawisko siania zamętu tzw. rozumowanie
pozornie poprawne, ale stosowane w celu oszukania innych lub samego
siebie - czyli zwykła sofistyka. Za jej pomocą niektórzy chrześcijanie
wnieśli, niestety, duży wkład w rozwój „cywilizacji śmierci”!
Na przykład w USA Nancy Pelosi, przewodnicząca Izby Reprezentantów,
czy minister zdrowia w administracji Obamy Kathleen Sebelius to osoby,
które oficjalnie popierają aborcję, a zarazem publicznie deklarują się
jako katoliczki. Oto bardzo częsty sposób argumentowania polityków
uprawiających dialektykę „tak, ale”. Jestem przeciwny aborcji, ale
żyjemy w społeczeństwie demokratycznym i pluralistycznym, więc
uważam, że wszyscy powinni mieć swobodę robienia tego, na co mają
ochotę. Tym samym, ci, którzy chcą stosować aborcję, powinni mieć
w tym względzie swobodę. Dlatego, po pewnych poprawkach, będę
głosował za propozycją liberalizacji aborcji nie, pomimo, że jestem
chrześcijaninem, lecz dlatego, że nim jestem. Dziś argumentuje „tak,
ale…” uprawia niejeden poseł i polityk, działacz katolicki, a nawet
duchowny. Znamienne, że aktywną role w dążeniu do wprowadzenia
w Polsce eutanazji i refundacji za zabiegi in vitro odgrywają politycy
publicznie powołujący się na swój katolicyzm, lub tacy, którzy
studiowali na uczelniach katolickich. Przyjmują też niekiedy postawę
„jestem katolikiem, ale…” Taka argumentacja nie jest wynalazkiem
naszych czasów, znana już była w II połowie XIX wieku, wiąże się z
coraz powszechniejszymi już wówczas trendami modernistycznymi,
w których podważano Magisterium Kościoła. Zwolennicy zmian
używali przewrotnej argumentacji i wprawdzie modernizm nie jest
wolny od błędów, ale moderniści dążą do osiągnięcia prawdy, przecież
pewna słuszność tkwi u podstaw ich błędów. Pułapka argumentacji
„tak, ale…” polega na założeniu fałszywym jakoby społeczeństwie
demokratycznym każda grupa obywateli, a nawet każdy obywatel
miał prawo robić, na co ma ochotę. Rzeczywista demokracja jest
niemożliwa bez odwołania się do fundamentu zasad podstawowych.
Jedną z nich jest poszanowanie życia innego człowieka bez wzglądu
ja jego wiek, rasę, płeć czy religię. Natomiast powoływanie się na
„chrześcijańską” inspirację i działania przeciwko życiu są manipulacją
i hipokryzją. W ubiegłym roku metropolita Kansas City ks. abp. Joseph
Fred Nauman kilkokrotnie apelował do Sebelius by powstrzymywała
się od przyjmowania Komunii Świętej z powodu swojego stanowiska
w sprawie aborcji. W Polsce miała miejsce dyskusja o ekskomunice
dla Ewy Kopacz, minister zdrowia, która z jednej strony deklaruje swój
katolicyzm, a z drugiej pomogła w zorganizowaniu aborcji u 14 letniej
uczennicy z Lublina.
Czy nie jest złem powoływanie się na Ewangelię w celu
sankcjonowania zła? Czy nie jest hipokryzją stosowanie innych zasad
w życiu publicznym, w którym jestem „neutralny światopoglądowo”,
a innych w życiu prywatnym, w którym jestem katolikiem?
Stanisław Pańpuch 24 III 2009
MARCOWE SPOTKANIE
WTORKOWE
dotyczyło „Ewangelizacji
b e z g r a n i c ” . Ta k i e b y ł o
w tym roku hasło „XXIV
Kongregacji Odpowiedzialnych
Ruc h u Ś w i a t ł o - Ż ycie”.
Nasi delegaci, Zdzisław
Jamróz, Włodek Rybczyński
i Edward Borkowski, dzielili
się przeżyciami po powrocie z
Częstochowy:
- Śpiew jutrzni w wykonaniu kilkusetosobowych chórów dał niezwykłe
doświadczenie wspólnoty Kościoła. Jeden z paneli nosił tytuł: „Stare
prawdy - nowy język”. Istnieje niesamowita potrzeba ewangelizacji,
dlatego nie powinniśmy się zamykać w swoim środowisku. Dobrze
jest wejść we wszystkie możliwe media. Ponieważ 50 % ludzi spędza
więcej czasu w internecie niż przed telewizorem, należy „łowić ryby
tam, gdzie one są”. Język trzeba dobrać do środowiska.
Spotkanie podsumował ksiądz Moderator Sławomir Sarek:
- Formujemy siebie, potem
rodzinę i co dalej? Formacja
nie jest punktem docelowym,
ale punktem wyjścia.
Celem jest diakonia. Ruch
Światło - Życie miał być w
swoich założeniach ruchem
odnowy parafii.
zw
Sk¹d siê bior¹ dzieci ?
na to i inne trudne pytania
odpowiada Mariola Wojciechowska
Przygotuj mnie do miłości
Powołałeś nas Panie do rozwoju. Pomóż mi wypełnić Twoje wezwanie.
Spraw, abym się stał pełnym człowiekiem. Dopomóż mi rozwinąć we
mnie moją męskość (kobiecość) na miarę Twoich zamysłów. Przygotuj
mnie do daru miłości, który mam z siebie złożyć wyznaczonemu przez
Ciebie człowiekowi. Daj mi moc uszczęśliwienia mego towarzysza
życia, żebym się na mnie nie zawiódł, żeby się nigdy nie musiał za
mnie wstydzić, żeby mógł na mnie we
wszystkim polegać. Przysposób mnie,
Panie do służby miłości.
Możemy po tej modlitwie poruszać
różne tematy o zdrowiu z naszym
synem czy córką.
Tą modlitwą chce rozpocząć z Tobą tę
rozmowę. Przygotowanie do miłości
to odpowiedzialność za swoje zdrowie.
Wielu
lekarzy nie poleca używania tamponów młodym dziewczętom,
które dopiero rozpoczynają miesiączkowanie. Wyjątkiem mogą być
specjalnie
okoliczności takie jak np. pływanie i to pod warunkiem,
że tampony będą użytkowane krótko. Niezależnie od wieku nie jest
wskazane użytkowanie ich w nocy.
W rzadkich przypadkach użycie tamponów może doprowadzić do
ciężkiej choroby zwanej wstrząsem toksycznym. Najczęściej zdarza
się on młodym kobietom. Objawy choroby są następujące: wysoka
temperatura, zmiany skórne przypominające oparzenie słoneczne,
nudność, biegunka, bóle gardła i bóle mięśniowe.
Okno na œwiat
czyli surfuj¹c po internecie
Kiedyś popełniłem artykuł do
gazetki szkolnej „Młoda Kapusta”,
którą redagował m.in. nasz syn Marcin
wtedy gimnazjalista w Zespole Szkół
Informatycznych w Kielcach teraz student AGH. Uchowała się
jeszcze elektroniczna postać tej formy młodzieżowego wyrazu - dla
ciekawych - www.mlodakapusta.friko.pl Mój artykulik ukazał się w
papierowym wydaniu tego „periodyku”, a napisałem w nim o tym, że
INTERNET to takie OKNO NA ŚWIAT, że można poznać Eskimosa
i uzyskać odpowiedź z pierwszej ręki na pytanie: ile czasu potrzeba
na zbudowanie iglo lub poznać kogoś co codziennie widzi ze swojego
balkonu np. wieżę Eiffla. Dzięki internetowi można dotrzeć bez biletu,
samolotu czy statku praktycznie wszędzie i zobaczyć jak tam jest. Ja
już byłem nawet na Wyspach Księcia Edwarda. Mówi się i pisze że
Internet daje nieograniczone możliwości. Z dnia na dzień staje się coraz
bardziej powszechny i umożliwia dostęp prawie do dowolnego miejsca
na Ziemi, pozwala na wirtualne podróże, stał się platformą wymiany
myśli i pomysłów na życie. W internecie jak w realnym świecie
można znaleźć i dobro i zło. Pamiętając jak śpiewał Czesław Niemen,
że ludzi dobrej woli jest więcej musimy to dobro do internetu wnosić
i z dobra tam już zgromadzonego korzystać. Wiedząc przecież, że zło
można tylko dobrem zwyciężać, proponuję surfując po necie zaopatrzyć
się w najnowsze „mapy - linki - adresy www”, chcemy Was informować
o portach, w których warto się zatrzymać, mamy w planie podawać
m.in. rankingi chrześcijańskich stron www. Jeżeli będzie taka potrzeba
to zorganizujemy w ramach zaciągniętego długu wdzięczności akcję dla
„wcześniej urodzonych” członków Ruchu Domowy Kościół i pomożemy
wszystkim chętnym polubić Internet i komputery, zwłaszcza tym,
co uważają, że to już nie dla nich. Zacznijmy od przystani dla dzieci,
te dzisiejsze czasy - chcesz dotrzeć do serca dziecka, syna, wnuczki
spróbuj skorzystać z internetu - sukces gwarantowany.
Dziś polecam stronę, która może się spodobać naszym pociechom:
www.pasterz.pl
Na jednym z wtorkowych zebrań padł postulat, aby jak najszybciej
wchodzić w nowe formy głoszenia Dobrej Nowiny i ewangelizować,
wykorzystując w tym celu informatykę np. poprzez religijne gry
i programy komputerowe. Mam nadzieję, że strona ta to odpowiedź na
nasze zapotrzebowanie w tej dziedzinie. Autorem zamieszczonych tam
treści jest Wydawnictwo Dobry Pasterz. Po wejściu na tą stronkę wita
nas trafnie dobrany do fenomenu internetu cytat z Pisma Świętego:
„Jak liczne są wszystkie Twoje dzieła Panie Ty wszystko mądrze
uczyniłeś” - Psalm 104,2. Dzieci mogą zacząć od zakładki - GRY
- znajdą tam m.in. 12 krzyżówek do rozwiązywania on-line czyli
na monitorze. Spodobać się również mogą OUIZY - sprawdzające
wiedzę religijną - tu do zabawy zapraszani są wszyscy w wieku od
1÷113 lat. Możemy tam m.in. poddać się
testom oceniającym nasze wiadomości
o Dziejach Apostolskich. Dla poszukiwaczy
przygód intelektualnych jest konkurs
z nagrodami - aktualna jego edycja ma
już numer XXXV. Znajdziecie tu również
sklepik - działa bardzo sprawnie, wiem,
bo zamawiałem m.in. „Multimedialną Biblię
dla dzieci”, Biblie Tysiąclecia na płycie CD. Z
zamieszczonej tam listy bestsellerów wynika,
że najchętniej kupowana pozycja przez
internałtów to „20 historii biblijnych - Biblia
dla Dzieci - słuchowisko na płycie CD”. Płyta
powstała pod patronatem Zakonu Ojców Franciszkanów. To tylko wycinek
z zawartych na stronie treści.
Polecam, każde dziecko znajdzie tam coś dla siebie a dorośli przekonanie
że pociechy zaglądające na www.pasterz.pl nie zmarnują czasu …. Edward Borkowski
og³oszenia ! zaproszenia !
Serdecznie zapraszamy na otwarte rekolekcje na temat: „Czystość
małżeńska”, które odbędą się w dniach od 8 do 10 maja 2009 roku
w Zespole Szkół Katolickich w Kielcach przy ul. Stanisława Kostki 17.
Rekolekcje prowadzić będą : dr Beata i dr Andrzej Guzikowie znani
specjaliści w/w tematyki, oraz ks. dr Jacek Goleń także doskonale znający
zagadnienie.
Koszt rekolekcji to 50 PLN od osoby dorosłej, oraz 25 PLN od dziecka
pow 5 roku. Dzieci młodsze zapraszamy bezpłatnie.
Zapisy na powyższe rekolekcje prowadzą Elżbieta i Włodzimierz
Rybczyńscy Nr tel. 041 301 91 16, 0502 68 75 11 i kontakt e-mail:
[email protected]
Zapłatę za rekolekcje przyjmujemy przelewem !!! na r-k bankowy.
oraz gotówką !!! na spotkaniach wtorkowych.
Jak zapłacić przelewem?
Podaję dane do przelewu:
Rybczyński Włodzimierz Bilcza 97 1500 1458 1014 5013 3871 0000
Tytuł płatności: rekolekcje maj (podać liczbę osób)
Koszt: osoba dorosła - 50 PLN, dzieci do 5 lat bezpłatnie,
dzieci pow. 5 lat 50%, Dzieci pow. 15 lat 100%
Uwaga! Dla zachowania porządku (oraz dla łatwiejszego rozliczenia
płatności przez organizatorów prosimy wpłaty na r-k bankowy dokonywać
od całych kręgów).
Dziękujemy za otwartość i pomoc oraz ponawiamy zaproszenie na
rekolekcje!!! są jeszcze wolne miejsca!!!
Zapraszajmy przyjaciół, znajomych i rodzinę !!!
Prosimy także o modlitwę w intencji owocnego przebiegu rekolekcji.
Z Bogiem!
Elżbieta i Włodzimierz Rybczyńscy
ORAR I stopnia. W dniach od 22-26 VII 2009r.
Dąbrówka k/Sulejowa.
Pod przewodnictwem duchowym ks. Krzysztofa Dziurzyńskiego.
Szko³a modlitwy
Lekcja 66
Módl się razem z kwiatami
w obrazkach
Lekcja 67
Nie bój się pytać
na podstawie „Szkoły modlitwy” Mike`go Wydawnictwo
„W drodze”
OAZOWE co nieco...
Z DZIECKIEM W KUCHNI
- Sałatka warzywna.
Myjemy marchewkę, pietruszkę
i ziemniaczka. Gotujemy do
miękkości. Osobno gotujemy
jajko na twardo. Po przestygnięciu
dziecko obiera wszystko ze
skórki, płucze i kroi po swojemu ( + mały ogórek kiszony)
plastikowym nożykiem w kostkę dowolnej wielkości. Deseczkę
kładziemy na duużej tacy, żeby nam za dużo nie spadło na podłogę.
W miseczce dorosły miesza sól i szczypiorek z łyżeczką majonezu/
jogurtu. Dziecko dodaje do tego sałatkę i …smacznego!
zw
D00BRY
HUM000REK
Baca zatrudnił się w kopalni. Już pierwszego dnia miał pecha, bo wpadł
do starego, zapomnianego szybu. Zbiegli się koledzy i mówią:
- Franek, jesteś tam?
- Jo.
- Nic ci się nie stało?
- Ni.
- To wyłaź stamtąd.
- Kaj nie mogę, bo jeszcze lecę...
Juhas widzi bacę prowadzacego duże stado owiec.
- Dokąd je prowadzicie?
- Do domu. Bedę je hodował.
- Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie będziecie je trzymać?
- W mojej izbie.
- Toż to straszny smród!
- Cóż, będą się musiały przyzwyczaić.
Jedzie baca bryczką przez granicę. Zatrzymuje go celnik i pyta:
- co wieziecie w tej beczce baco?
- sok z banana.
- ale banan nie ma soku.
- to masz pan spróbuj.
Żołnierz próbuje. Krzywi się i mówi:
- fuj a jedz se baco dalej.
Na to baca do konia:
- wio Banan!!!!!!!!!
ZESPÓ£ REDAKCYJ N Y RODZIN Y
M. Jakubowicz, Z. Warcha³owska, M. Wojciechowska,
S. Mazur - [email protected]
Para diecezjalna Helena i Mieczys³aw Kapuœciñscy
nasza strona internetowa www.kielce.oaza.pl/dk

Podobne dokumenty