Producenci whisky Laphroaig

Transkrypt

Producenci whisky Laphroaig
Szanowni Państwo,
Właśnie otworzyli Państwo 150. numer „Rynków
Alkoholowych”. 150 numerów oznacza, że na rynku
wydawniczym jesteśmy od ponad 12 lat, więc jeszcze
około 70 numerów przed nami, by osiągnąć pełnoletność. Jako prasa branżowa mamy zielone światło,
by zajmować się reklamą i promocją alkoholi, ale już
jako dwunastolatek nie dostosowujemy się do ustawy.
Chcemy jednak doczekać w dobrej kondycji hucznych
obchodów 18. urodzin, by w pełni tą legalnością się
cieszyć.
Jubileusze, rocznice, święta lubi każdy. To okazja
do wspomnień, rozmów, sięgnięcia po specjalne
trunki, a także dokonania podsumowań, zestawień, jak
również planów. I to wszystko mogą Państwo znaleźć
w tym numerze naszego pisma. Jako że minionych kilkanaście lat obfitowało w wydarzenia
decydujące o takim, a nie innym obliczu branży, nasze pismo stało się swoistą kroniką tych
dziejów. Tu prezentujemy je w wielkim skrócie, by choć zaznaczyć te najważniejsze zmiany na
rynku. A wspominając owe czasy, warto sięgnąć po jakieś wielkie wino lub szampana, które
proponujemy w tym numerze. Wszak wielkie wydarzenia najlepiej uczcić wielkim trunkiem.
Jak mówi tytuł naszego pisma, nie zajmujemy się tylko jednym, naszym krajowym rynkiem
alkoholi, przeciwnie, przekraczamy granice naszego państwa, by pokazać szerszy kontekst
wszelkich działań i zmian. I tej idei zawartej w tytule chcemy być wierni nadal. Liczymy tu na
Państwa pomoc, rady, uwagi. Dziękujemy za te dotychczasowe – wszak to dzięki wymianie
myśli, poglądów i spostrzeżeń „Rynki Alkoholowe” mają taki kształt.
Dziękujemy także reklamodawcom, dobra współpraca z nimi stanowi bowiem o byciu na
rynku – ich ofert poprzez nasze pismo, naszego pisma dzięki ich ofertom.
Dziękujemy w tym miejscu także wszystkim autorom i dziennikarzom, którzy współtworzyli 150 numerów naszego pisma. To ich wiedza, kompetencje i dobre pióro nadają „Rynkom
Alkoholowym” cechy tak ważne w świecie informacji – rzetelność, precyzyjność myśli, trafność
sądów.
Za nieco ponad 4 lata czeka nas kolejny jubileusz – oddamy do Państwa rąk dwusetny
numer „Rynków Alkoholowych”. Nie piszę: mamy nadzieję, że oddamy, czy chcielibyśmy lub
planujemy – my to uznajemy za pewnik.
ul. Szosa Bydgoska 56, 87-100 Toruń
tel./fax 0 56 654 85 08, 654 72 61, 651 35 78
http://www.rynki.pl
e-mail: [email protected]
REDAKTOR NACZELNY:
Magdalena Winiarska, tel. 0 607 842 875
REDAKTOR:
Katarzyna Ciszewska-Masianis, tel. 0 607 842 878
Joanna Jagusiak
WSPÓŁPRACUJĄ:
Janusz B. Berdowski (Warszawa)
Andrzej Brudzyński (Warszawa)
Wiktor Bruszewski (Warszawa)
Mario Crosta (Bielsko-Biała)
Andrzej Daszkiewicz (Toruń)
Marianna Dembińska (Treviso)
Jan Garlicki (Warszawa)
Mariusz Kapczyński (Kraków)
Rafał R. Kasprzycki (Gdańsk)
Jacek Kunicki (Warszawa)
Adam Kupczyk (Warszawa)
Jarosław Lewandowski (Chicago)
Paweł Libera (Warszawa)
Jacek Łakomy (Poznań)
Zdzisław T. Nowicki (Gdynia)
Grzegorz Olma (Katowice)
Daria Parzelska (Warszawa)
Piotr Poznański (Londyn)
Łukasz Sosiński (Warszawa)
Edmund Szot (Warszawa)
Stefan Zatorski (Warszawa)
REDAKTOR TECHNICZNY:
Rafał Milewski, tel. 0 607 842 881
OPRACOWANIE GRAFICZNE:
Małgorzata Bolewska
Dorota Drzycimska
Aleksandra Wiese
Małgorzata Wojnowska
DZIAŁ OGŁOSZEŃ:
tel./fax 0 56 651 44 11 - 13, wew. 30, 32, 33, 34
Justyna Laskowska, tel. 0 607 842 867,
e-mail: [email protected]
Lidia Potwardowska, tel. 0 607 842 864,
e-mail: [email protected]
PRENUMERATA:
Marta Grochowska
e-mail: [email protected]
PRZEDSTAWICIELSTWO:
Krzysztof Kilijanek, 01-312 Warszawa 83
skr. poczt. 41, tel./fax 0 22 664 53 02
tel. 0 601 221 300
SKŁAD I ŁAMANIE:
Kartel Press SA
DRUK:
ZPW Pozkal
Cytat miesiąca
Niemożliwe jest kupienie firmy za 60 mln zł,
bo taki jest dług naszego Polmosu, podczas gdy
jego wartość to 20 mln.
Grzegorz Trusiński,
przewodniczący NSZZ „Solidarność” w łódzkim Polmosie
(„Dziennik Łódzki”, 08.08.2007 r.)
2
wrzesień 2007
RYNKI ALKOHOLOWE
Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów i poprawek
redakcyjnych, oraz nie zwraca materiałów niezamówionych.
Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam,
ogłoszeń i innych materiałów płatnych.
Jesteśmy członkiem
Izby Wydawców Prasy
Jesteśmy członkiem Krajowej Rady
Winiarstwa i Miodosytnictwa
„RYNKI ALKOHOLOWE” SĄ PRAWNIE
ZASTRZEŻONYM ZNAKIEM TOWAROWYM
WYDAWCA:
Kartel Press SA
ul. Szosa Bydgoska 56, 87-100 Toruń
tel./fax 0 56 654 85 08, 654 72 61, 651 35 78
http://www.kartel.com.pl
e-mail: [email protected]
ZARZĄD:
Sławomir Wiśniewski
Jerzy Warlikowski
Iwona Małgorzata Wiśniewska
WYROBY SPIRYTUSOWE
Producenci whisky
Laphroaig
Dzieje zakładu Laphroaig (należy wymawiać „lafrojg”), położonego na południu wyspy Islay, pomiędzy Port Ellen
i Ardberg, związane są z braćmi Donaldem i Alexandrem Johnstonami. Od
1815 roku prowadzili oni na swojej posesji destylację na niewielką skalę. Niestety
po krótkim okresie współpracy bracia nie
mogli dojść do porozumienia co do przyszłości firmy i ostatecznie od 1836 roku
Donald zaczął prowadzić firmę samodzielnie, spłaciwszy udziały brata.
W 1847 roku Donald Johnston utonął
w kadzi z zacierem i po tym tragicznym
zdarzeniu Laphroaig dostał się pod zarząd Alexandra Grahama, prowadzącego
sąsiedni zakład – Lagavulin. Od 1928 roku
kolejnym właścicielem Laphroaig został
inny członek rodziny Johnstonów, Ian
Hunter, za którego whisky z tej gorzelni
zyskała światowe uznanie.
Pewnego dnia Hunter dostał polecenie
dostarczenia trunku ze swojego zakładu
na przyjęcie u lorda Margedale’a. Z tej
okazji stworzył wyjątkowy blend, który
nazwał Islay Mist. Do jego zestawienia
wykorzystał destylaty z Laphroaig, a także z Glenlivet i Glen Grant oraz naturalnie grain whisky. Islay Mist zdobył aprobatę lorda i jego gości, a później odniósł
sukces na światowym rynku jako de luxe
blended whisky.
Hunter zmarł w 1954 roku i tym samym zakończyła się historia rodziny
Johnstonów. Gorzelnię przejęła po nim
mająca dyplom chemika Bessie Williamson, która początkowo pracowała w Laphroaig jako sekretarka, ale szybko awansowała i nauczyła się zasad produkcji
whisky. W 1967 roku sprzedała zakład
spółce Seager Evans, która nabyła go przy
udziale wcześniejszego współwłaściciela
firmy Long John Distillers Ltd. Nowy
właściciel podjął prace remontowe i rozbudował zakład, dzięki czemu w 1968 roku
liczba alembików zwiększona została
z czterech do sześciu, a cztery lata później do siedmiu.
Po kolejnych zmianach właścicielskich
gorzelnia stała się w 1989 roku częścią
32
wrzesień 2007
RYNKI ALKOHOLOWE
Allied Distillers. W 1991 roku firma ta
zdecydowała się na wypuszczenie serii Caledonian Malts jako odpowiedź na ofertę
UD Classic Malts. W skład tej serii wchodziły: Laphroaig, Miltonduff, Glendronach
i Tormore, który później został podmieniony na Scape.
W lecie 2005 roku właścicielem gorzelni została firma Beam Global Spirits
& Wine, która jest częścią Fortune
Brands. Jest to czwarta największa firma
alkoholowa na świecie, która posiada
m. in. takie marki, jak Jim Beam, Canadian Club i Teacher’s.
Właściciele Laphroaig są przeciwni
rozprowadzaniu destylatów tego zakładu
pod oryginalną nazwą przez niezależnych
dystrybutorów. W branży głośnym echem
odbiła się sprawa pozwania firmy Murray
McDavid do sądu, kiedy ta wprowadziła
do swojej oferty bez zgody producenta zastrzeżoną nazwę produktu – Laphroaig.
Ostatecznie whisky rozprowadzaną przez
Murray McDavid przemianowano na
Leap Frog.
Gorzelnia Laphroaig jest jedną z nielicznych, która sama słoduje swój jęczmień – około 20% jest własnej produkcji,
reszta zaś pochodzi ze słodowni Port Ellen. W procesie produkcji używa się bardzo dużej, nawet jak na Islay, ilości torfu
40 - 45 ppm, dzięki czemu w whisky dominują zapachy i smaki fenoli, jodyny
oraz torfu. W procesie dojrzewania
wykorzystuje się beczki tylko po bourbonie, w zdecydowanej większości od Maker’s Mark. Magazyny leżakowe są natomiast zdolne pomieścić około 55 tysięcy
beczek.
Laphroaig jest otwarty dla zwiedzających, a dodatkowo, aby zachęcić turystów,
w gorzelni wprowadzono oryginalny
zwyczaj. Kupując butelkę Laphroaig
i wysyłając do zakładu e-mail z kodem
kreskowym oraz wypełnionym formularzem, zostaje się „Friend of Laphroaig”.
Oznacza to, że otrzymuje się na własność
jedną stopę kwadratową ziemi na Islay,
od której zakład co roku odprowadza właścicielowi dywidendę w postaci szklanki
whisky Laphroaig, podawanej w czasie
odwiedzin w zakładzie.
Co również ciekawe, whisky z tej gorzelni produkowana jest w charakterystycznych zielonych butelkach. Bardzo
rzadko możemy spotkać edycje w bezbarwnym szkle. Do tych ewenementów
należą serie przygotowywane na Islay Festival. Należą do nich trunki 12- i 17-letnie oraz wersje rocznikowe.
Dużą wartość kolekcjonerską mają limitowane, całkowicie już wyprzedane
edycje rocznikowe Laphroaig – 1976,
która dostępna była w ilości 5400 butelek, i 1977 w ilości 12 000 butelek.
Około 50% produkowanego destylatu
przeznaczane jest na wersje single malt,
reszta natomiast służy do zestawiania
blendów – Islay Mist i Ballantine’s.
W wersji single malt występuje edycja
10-letnia o zawartości alkoholu 43%, 15i 30-letnia oraz od 1995 roku 10-letnia
w wersji cask strength 57,3%. W 2001 roku
pojawiła się edycja 4000 butelek najstarszej dotychczas Laphroaig – 40-letniej,
a od 2004 roku nabyć możemy edycję
Quarter Cask 5-letnią, która przez siedem miesięcy dojrzewała w beczkach
o pojemności 105 litrów. Nawiązuje ona
do tradycji i wielkości beczek, które
w przeszłości transportowane były nawet
na grzbietach osłów. Dzięki tak małej pojemności ponad 30% destylatu ma lepszy
kontakt z powietrzem niż w przypadku
innych beczek. Najnowszym zaś produktem jest 25-letnia whisky, która zestawiona została z beczek po bourbonie i – co
niespotykane – z drugi raz napełnianych
beczek po sherry oloroso. Przypomnijmy,
że w gorzelni tej nie używa się praktycznie wcale beczek po sherry.
W portfolio niezależnych dystrybutorów whisky tę możemy znaleźć m. in.
u Douglasa Lainga, Cadenheada, Iana
MacLeoda czy Signatory.
Łukasz Sosiński
autor prowadzi szkolenia specjalistyczne
z zakresu whisky
www.cata.pl, www.whisky.org.pl