Ziemia Będzińska - styczeń 2015 r.
Transkrypt
Ziemia Będzińska - styczeń 2015 r.
ziemia będzińska ziemia będzińska 1 N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15 www.powiat.bedzin.pl miesięcznik samorządowy powiatu będzińskiego BĘDZIN ISSN1897-7219 BOBROWNIKI CZELADŹ nr 1/94 styczeń 2015, MIERZĘCICE PSARY SIEWIERZ XXI MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL KOLĘD i PASTORAŁEK w Będzinie nakład: 20 tys., SŁAWKÓW egz.bezpłatny WOJKOWICE FESTIWAL to nie tylko koncert galowy... Rozmowa z ks. Piotrem Pilśniakiem, prezesem Fundacji Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek, organizatora Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika w Będzinie. Wielkie emocje za nami. W niedzielę 18 stycznia, już po raz dwudziesty pierwszy mogliśmy usłyszeć w Będzinie najpiękniejsze kolędy i pastorałki. Można powiedzieć, że był to rekordowy festiwal? W wypełnionym po brzegi publicznością kościele pw. Nawiedzenia NMP w Będzinie po raz kolejny zabrzmiały najpiękniejsze kolędy i pastorałki. Początek stycznia od ponad dwudziestu lat kojarzony jest już nierozłącznie z tym wyjątkowym, międzynarodowym festiwalem. O rozmachu przedsięwzięcia świadczy chociażby liczba biorących w nim udział wykonawców. W tegorocznych eliminacjach, w prawie czterdziestu ośrodkach w kraju i za granicą wzięło udział 1,7 tys. zespołów! W samych tylko przesłuchaniach finałowych w Będzinie wzięły udział 32 zespoły, czyli ponad 1400 osób. O skali trudności, przed jakimi stanęło profesjonalne jury oceniające laureatów można było przekonać się w trakcie koncertu. Ogromnie zróżnicowany re- pertuar (w tym roku można było podziwiać m.in. wykonania chóralne, aranżacje folklorystyczne i jazzowe) jest jednym ze znaków rozpoznawczych festiwalu. Wydarzeniu patronuje postać śp. ks. kan. Kazimierza Szwarlika. – Ogromne słowa uznania i podziękowania należą się organizatorom festiwalu – Fundacji Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek na czele z ks. Piotrem Pilśniakiem. Również bez wsparcia stu wolontariuszy i wielu ludzi dobrej woli nie byłoby nam dane przeżywać tak wielu chwil wzruszeń – powiedział starosta będziński Arkadiusz Watoła, który był jednym z honorowych patronów tegorocznego festiwalu. więcej na str.3 Skala Nowy Kościół most odzyskuje trudności blask str.2 str.6-7 str.2 Starosta będziński Arkadiusz Watoła i Poseł Waldemar Andzel. Ostanie trzy edycje konkursu należą do najbardziej rekordowych, jeśli chodzi o liczbę uczestników. W sumie w bieżącej edycji Festiwalu wzięło udział 1.650 tzw. podmiotów wykonawczych! (blisko 17 tys. uczestników). Z całą pewnością mogę też powiedzieć, że był on najtrudniejszy organizacyjnie. Artystów chętnych do zmierzenia się z niełatwym repertuarem było tak wielu, że dwa z ośrodków eliminacyjnych nie były w stanie ich u siebie przeprowadzić. Musieliśmy organizować więc dodatkowe miejsca przesłuchań. Na szczęście zgłaszają się kolejne zainteresowane udziałem w następnej edycji ośrodki – w Gdańsku i Białobrzegach. Serdecznie, z całego serca chciałbym podziękować w tym miejscu wszystkim wspaniałym ludziom, w tym wolontariuszom i rodzinom przyjmującym na czas przesłuchań finałowych i koncertu galowego pod swój dach artystów. Bez ich pomocy i zaangażowania nie byłoby tego wszystkiego. Festiwal o randze międzynarodowej to gigantyczne przedsięwzięcie, również finansowe... Zgadza się. Muszę przyznać, że wraz ze wzrostem liczby uczestników jest ono z roku na rok coraz trudniejsze. Tegoroczna edycja pokazała, że niestety zbliżamy się już do poziomu, którego nie będziemy w stanie w dotychczasowej formule udźwignąć. Festiwal to przecież nie tylko koncert galowy. Tak naprawdę wszystko zaczyna się każdego roku już we wrześniu. W samych tylko przesłuchaniach finałowych w Będzinie wzięło udział ponad 1500 osób! Pomimo przychylności ze strony patronów festiwalu i ogromnej rzeszy ludzi wielkiego serca, to ogromne koszty. Co w takim razie z kolejną edycją Festiwalu? Czy to możliwe, że mogłoby nam tych pięknych, artystycznych przeżyć zabraknąć? Mam ogromną nadzieję, że tak się nie stanie. Głęboko wierzę, że uda się nam przezwyciężyć wszystkie piętrzące się trudności i nieść dalej w świat radość wspólnego, rodzinnego kolędowania. Przyznam jednak, że coraz częściej przebiegają po głowie myśli, że możemy nie dać już rady… rozm. K.K. 2 ziemia będzińska N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15 www.powiat.bedzin.pl Stabilizacja BUDŻETU Mija właśnie drugi miesiąc nowej kadencji władz samorządowych. Jedno wydaje się już być pewne ponad wszelką wątpliwość stajemy dziś przed arcytrudnym (być może najtrudniejszym w historii powiatu) zadaniem ratowania powiatowego budżetu. Od tego zależeć będzie, czy wystarczy środków na realizację podstawowych zadań powiatu, a także na konieczne do przeprowadzenia inwestycje. Stąd też w aktualnym wydaniu „Ziemi Będzińskiej” sporo miejsca poświęcone zostało tej właśnie, niezwykle trudnej, tematyce. Dlaczego mówimy o tym tak dużo? Oczywiście – pomyśli wielu – że łatwiej byłoby obiecywać mieszkańcom „złote góry”, rysować niebosiężne strategie, a problemy pomijać milczeniem. Od początku przyjęliśmy jednak podstawową zasadę, że nie będziemy „koloryzować” rzeczywistości. Nie ma i nie będzie zgody na wybiórcze posługiwanie się danymi i wskaźnikami. Stąd też – mocno już zawansowane – prace nad „bilansem otwarcia”, który pokaże prawdziwą skalę czekających nas w najbliższych latach trudności. W niedługim czasie zaprezentujemy wyniki tych analiz. Posłużą one do opracowania i szybkiego wdrożenia wielokierunkowego programu naprawy finansów powiatu. Jego celem będzie zapewnienie budżetowej stabilności i zaktywizowanie mechanizmów służących rozwojowi we wszystkich dziedzinach życia lokalnej wspólnoty. Arkadiusz Watoła Starosta Będziński KOŚCIÓŁ odzyskuje NOWY MOST połączył Bobrowniki z Piekarami Śl. Po czterech miesiącach prac zakończyła się przebudowa powiatowego mostu przy ulicy Akacjowej w gminie Bobrowniki. Przeprawa na Brynicy ma dla mieszkańców powiatu znaczenie szczególne. Most łączy bowiem gminę Bobrowniki i Piekary Śląskie, znajduje się również w ciągu drogowym prowadzącym z Będzina do węzła autostrady A1. W czasie trwania remontu kierowcy musieli korzystać z objazdów. Nowy most ma ponad 15 metrów szerokości i wytrzymałość 50 ton. Koszt całkowity przeprowadzonych prac wyniósł 2,5 mln zł. Na ten cel powiat będziński pozyskał prawie 1,5 mln zł z rezerwy ministerialnej subwencji ogólnej. Samorząd gminy Bobrowniki dofinansował inwestycję kwotą 300 tys. zł. Krzysztof Kozieł BLASK POWOLI DOBIEGA KOŃCA ZASADNICZA CZĘŚĆ JEDNEGO Z NAJWIĘKSZYCH REMONTÓW W HISTORII KOŚCIOŁA P.W. ŚWIĘTEJ TRÓJCY W BĘDZINIE. Prace uchronią budowlę – jedną z najcenniejszych pereł historycznych regionu - przed niszczycielskim działaniem szkód górniczych. Co więcej - proboszcz parafii, ks. Andrzej Stępień przy okazji prac remontowych postanowił przywrócić wnętrzu kościoła wygląd, jaki cieszył oczy wiernych aż do lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Wtedy to piękne wzory, obecne od wieków na ścianach, pokryto szarą farbą. Pomysł na ich odtworzenie stał się realny po odkryciu w zakamarkach kościoła śladów starych, oryginalnych polichromii. Zachowały się one między innymi w ościeżach okien i drzwi, na ścianach zakrystii i podniebia chóru. Dzięki temu udało się odtworzyć nie tylko same wzornictwo, ale też jego kolorystykę. To prawdziwa sensacja , bo dotychczas parafia dysponowała jedynie czarno-białymi fotografiami dawnego wystroju kościoła. - Najważniejszą częścią prac, związanych bezpośrednio z naprawą pęknięć i ustabilizowaniem bryły zabytkowej budowli kościoła było uszczelnienie podłoża, naprawa fundamentów przez wykonanie opaski konstrukcyjnej i przepony kotwicznej żelbetowej w poziomie posadzki. O wielkości uszkodzeń najlepiej świadczą kilkucentymetrowe pęknięcia ścian konstrukcyjnych i kilkunastocentymetrowe pęknięcia w krypcie znajdującej się w nawie głównej kościoła - wyjaśnia inż. Jan Gbyl, inspektor nadzoru realizowanej inwestycji. Odnowiona świątynia z zewnątrz wygląda wprost olśniewająco. Stabilizacja budowli i usunięcie skutków wpływu szkód górniczych to tylko jeden z etapów ogromnego przedsięwzięcia. Własnym wysiłkiem parafia wykonała też renowację i rekonstrukcję zabytkowej stolarki (m.in. schodów na chór, ławek kościelnych, wszystkich drzwi, ślusarki i wielu innych). Wykonano nową instalację: grzewczą, elektryczną, nagłośnieniową, przeciwwłamaniową, przeciwpożarową, odgromową. Ze środków własnych parafii, wspartych dotacją Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego i Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, naprawiono więźbę dachu i wymieniono jego poszycie z blachy miedzianej. Remontem objęto również cmentarną kaplicę, wikariat, plebanię i dom parafialny. - Jak to zwykle bywa, w trakcie prac czekało na nas wiele niespodzianek. Jedną z nich było odkrycie przy ścianie południowej elewacji grobu Krzyżanowskich. Na zewnątrz kościoła zamontowana jest tablica epitafijna, poświęcona członkom zasłużonej niegdyś dla naszej parafii rodziny. Grób, za zgodą archeologa, musieliśmy zabezpieczyć betonowym płaszczem opowiada ks. Andrzej Stępień. Malutkie fragmenty starych oryginalnych wymalowani, ornamentyki i posadzki zostaną zachowane w takiej formie, jak zostały odkryte. Jak mówi proboszcz, staną się one milczącymi świadkami historii. Dzięki temu każdy będzie mógł na własne oczy zobaczyć, jak dokładnie przebiegał proces rekonstrukcji. Fotografie częściowo odnowionych już wnętrz znalazły się w wydanym przez parafię kalendarzu i wywołały spore poruszenie, szczególnie wśród starszych mieszkańców miasta. - Wydawało mi się, że przez tyle lat zatarły się już w mojej pamięci kolory i wzornictwo tego wnętrza. Ogromnie się wzruszyłam, gdy na kartach kalendarza na nowo je odkryłam. Wróciły najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa, z czasów, gdy jeszcze nikt nie myślał nawet o przecięciu miasta Aleją Kołłątaja, a do kościoła prowadziła pnąca się ostro pod górkę uliczka mówi mieszkająca w centrum Będzina pani Maria. Koszt remontu jest ogromny. Środki pochodzące z odszkodowania wywalczonego przez parafię przed sądem są przeznaczone jedynie na pokrycie prac związanych ze szkodami górniczymi. Reszta spoczęła na barkach parafii. Dziś każdy może wspomóc to wielkie dzieło. Dobrowolnie ofiary można składać na rachunek bankowy: Rzymskokatolicka Parafia Świętej Trójcy (42-500 Będzin, ul. Plebańska 2), nr konta: 80 8438 0001 0020 3510 2000 0010. Krzysztof Kozieł ziemia będzińska N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15 www.powiat.bedzin.pl Czy powiatowi grozi BANKRUCTWO? Szanowni Państwo, Mieszkańcy Powiatu Będzińskiego. Po wyborach samorządowych w 2014 roku w Radzie Powiatu Będzińskiego ukonstytuowała się nowa większość składająca się z: 7 radnych Prawa i Sprawiedliwości, 6 radnych Platformy Obywatelskiej oraz 5 radnych Komitetu Rozwoju Zagłębia. Zgodnie z zawartym porozumieniem starostą został Arkadiusz Watoła. Sytuacja zastana w powiecie po 4 latach rządów Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest dramatyczna. Przygotowany przez poprzednią ekipę budżet nie uzyskał akceptacji Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach, co rodzi kolejne trudności. Należy w tym miejscu wspomnieć, iż budżet ten w swoich założeniach niesie wiele niekorzystnych dla powiatu skutków. Warto w tym miejscu wspomnieć chociażby o obcięciu dofinansowania dla Powiatowego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Będzinie z 6 mln do uwaga 42 zł! Znacznie ograniczone są również środki na inwestycje, co odbije się negatywnie na wszystkich jednostkach organizacyjnych powiatu (szkoły średnie i zawodowe, Powiatowy Urząd Pracy, Powiatowy Zarząd Dróg). Główną przyczyną tak fatalnej sytuacji powiatu jest rozrost zatrudnienia w administracji powiatu oraz jednostkach podległych w latach 2010-2014 do poziomu niespotykanego w historii starostwa. W styczniu 2011 roku w samym Starostwie zatrudnionych było 156 pracowników, a w grudniu 2014 roku już 225 osób. Pociąga to za sobą olbrzymie koszty, przez co brakuje środków na inne, ważniejsze cele, jak np. inwestycje z wykorzystaniem środków z Unii Europejskiej. Naprawienie tej sytuacji staje się niemal niemożliwe, ponieważ poprzez decyzje poprzednich władz starostwa nie można już zaciągnąć kredytu czy wyemitować obligacji. Działania podejmowane przez nowe władze, w tym Prawo i Sprawiedliwość, będą zmierzały do poprawienia sytuacji finansowej powiatu, m.in. poprzez redukcję etatów oraz szukanie oszczędności tam, gdzie nie uderzy to w mieszkańców powiatu. Jednym z priorytetów jest uratowanie sytuacji PZZOZ w Będzinie. Nie dopuścimy do przekształcenia, czy prywatyzacji szpitala w Będzinie oraz Czeladzi. Szanowni Państwo, Przed nowymi władzami powiatu stoi wiele trudnych zadań oraz wyzwań do zrealizowania. Naprawienie pozostawionej przez poprzedników z SLD sytuacji nie będzie łatwe. Czeka Nas ciężka praca i wiele wyrzeczeń. Jestem jednak przekonany, iż uda się wyprowadzić powiat na prostą, by mógł on w 100% realizować zadania, dla jakich został stworzony. XXI MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL KOLĘD i PASTORAŁEK w Będzinie cd. ze str.1 Grand Prix XXI Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek wywalczyła Kinga Kowalkowska z Gorzewa. Symboliczny czek na kwotę 2 tys. zł z rąk starosty będzińskiego odebrał Zespół Folklorystyczny „PTOSZKOWIOKI” z Zespołu Szkolno Przedszkolnego nr 1 w Ptaszkowej (zdobywcy 1. miejsca w kategorii dziecięcych zespołów folklorystycznych). Nagroda od wicestarosty Emila Bystrowskiego (1,5 tys. zł) powędrowała z kolei do Licealnego Chóru Kameralnego „TUTTI” z Zawiercia (zwycięzców w kategorii chórów młodzieżowych). Pełny protokół festiwalu dostępny jest na stronie organizatora. Krzysztof Kozieł Silni TRADYCJĄ Sympatycznym akcentem rozpoczął się 2015 rok dla mieszkańców Grodźca. Z inicjatywy grupy radnych, po raz pierwszy w historii zorganizowane zostało Grodzieckie Spotkanie Noworoczne, o którym przeczytać można również w aktualnym wydaniu „Ziemi Będzińskiej”. Miałem ogromną przy- jemność uczestniczyć w tym wydarzeniu, o tyle znamiennym, że spotkało się ono z bardzo ciepłym przyjęciem wśród mieszkańców. Sukces imprezy po raz kolejny skłonił mnie do zadania sobie pytania, skąd wśród nas, mieszkańców Grodźca tak silna potrzeba integracji? Po części wynika to zapewne z historii. Pamiętajmy o tym, że jest szczególną dzielnicą Będzina, bo do 1975 roku był przecież samodzielnym miastem. Mimo różnych kolei losu, jakie były naszym udziałem, zawsze była w nas ta wyjątkowa chęć społecznego angażowania się. Działalność Koła Gospodyń, Ochotniczej Straży Pożarnej z jej Orkiestrą Dętą, licznych stowarzyszeń (w tym Towarzystwa Przyjaciół Grodźca, którego miałem przyjemność być założycielem) – to wszystko pokazuje, jak silna 3 jest tu lokalna tradycja. Noworoczne spotkanie pokazało nam jeszcze jedną, bardzo ważną rzecz. Wśród jego inicjatorów i uczestników było wielu młodych mieszkańców dzielnicy. To dobry prognostyk na przyszłość, w której coraz większego znaczenia nabierać będą właśnie tego typu, oddolne, obywatelskie inicjatywy. Należy im się nie tylko życzliwość, ale pełne wsparcie władz samorządowych. Emil Bystrowski Wicestarosta Będziński Waldemar Andzel Poseł na Sejm RP 4 ziemia będzińska N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15 FERIE w MIEŚCIE Jeszcze kilka dni i uczniowie szkół powiatu będzińskiego rozpoczną zimowe ferie. Powiatowy Młodzieżowy Dom Kultury w Będzinie przygotował moc atrakcji dla dzieci, które dwutygodniową przerwę w nauce spędzać będą w domu. Każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie. www.powiat.bedzin.pl Orszak Dzieci i młodzież mogą wziąć udział w zajęciach prowadzonych przez PMDK. Zajęcia zaczynają się 2 lutego warsztatami komiksowymi i będą odbywały się od poniedziałku do piątku przez całe ferie zimowe. Wszyscy uczestnicy muszą posiadać pisemną zgodę rodziców lub opiekunów prawnych. Udział w akcji “Zima 2015” jest nieodpłatny. Na wszystkich czeka wiele atrakcji m.in. sportowy zawrót głowy, foto-audio-video, zimowa majsterkownia i wiele innych zajęć. Podczas ferii planowane są także wyjazdy np. do Muzeum Drukarstwa w Cieszynie oraz Kopalni Guido w Zabrzu czy wyjścia na warsztaty literackie organizowane przez MiPBP w Będzinie oraz spektakl premierowy Teatru Dzieci Zagłębia „Opowieści z ulicy Brokatowej”. Udział w wycieczkach jest płatny. Zapisów można dokonywać osobiście w sekretariacie placówki bądź pod numerem tel. 32 762-12-69 (red) ziemia będzińska N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15 www.powiat.bedzin.pl Trzech Króli w Będzinie BARWNY ORSZAK TRZECH KRÓLI 6 STYCZNIA PO RAZ KOLEJNY PRZEMIERZYŁ ULICE BĘDZINA. Kacper, Melchior i Baltazar wyruszyli spod kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Będzinie po uroczystej mszy św. o godzinie 12:00. Trasa orszaku wiodła przez osiedle Warpie i centrum miasta, aż do kościoła św. Trójcy, u stóp którego Mędrcy oddali pokłon nowonarodzemu Dziecięciu. W drodze na uczestników wydarzenia czekały specjalnie przygotowane na tę okazję rodzajowe scenki, nawiązujące do narodzin Chrystusa. Uczestnicy mogli przenieść się na dwór Heroda, do gospody, by wreszcie zobaczyć scenę pokłonu Trzech Króli. Na zakończenie na wszystkich uczestników czekał ciepły posiłek. Patronat nad tegorocznym Orszakiem Trzech Króli objął m.in. starosta Arkadiusz Watoła. W przygotowanie inscenizacji na trasie orszaku zaangażowani byli klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie, grupa teatralna „Twarze” z I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Będzinie pod kierunkiem Beaty Czapli oraz młodzież z II Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Wyspiańskiego w Będzinie pod opieką Agaty Dworniczak, nauczycielki ze Szkoły Podstawowej nr 6 w Będzinie. Narrację całemu wydarzeniu zapewnił Michał Fiuk. Nad wszystkim czuwał ks. dr Włodzimierz Skoczny, proboszcz parafii NSPJ w Będzinie. Krzysztof Kozieł Kuchnia Zagłębiowska według Marka Pierzaka PIERŚ KURCZAKA z EMENTALEREM W dzisiejszym felietonie kulinarnym słów kilka poświęcimy potrawie związanej ze... Szwajcarią. A w zasadzie z tamtejszmy serem, uważanym za jeden z najlepszych na świecie. Mowa oczywiście o ementalerze. Ja co prawda nie używam do tej potrawy oryginalnego sera szwajcarskiego. Zastępuję go tym kupionym w kraju i produkowanym przez krajowych producentów. Potrawa którą proponuję to pierś z kurczaka faszerowana ementalerem. - 3 jajka, - 100 g bułki tartej. SKŁADNIKI: - 1 kg odkostnionej piersi z kurczaka, - 30 dag sera ementaler, - 20 dag szynki konserwowej lub wędzonego na zimno schabu zwanego keslerem, - pieprz zmieszany z solą do smaku, - 100 g mąki na przygotowanie zawiesiny, Tak przygotowaną potrawę zanurzamy w zawiesinie wykonanej z mąki i wody, i zostawiamy do ocieknięcia. Przed smażeniem rulonik obsypujemy bułką tartą, zanurzamy w rozmąconym jajku i wkładamy go do gorącego oleju. Smażymy około 7 – 10 minut. SPOSÓB WYKONANIA Piersi drobiowe rozcinamy na 10 płatów i lekko je rozbijamy. Każdy płat posypujemy pieprzem zmieszanym z solą. Układamy na nim plaster szynki lub keslera z owiniętym słupkiem ementalera i zwijamy w zgrabny rulonik. SPOSÓB PODANIA Potrzebować będziemy jeszcze pokrojonych w ćwiartki ziemniaków opiekanych z ziołami, surówkę z kapusty czerwonej i marchewkę z chrzanem. Kurczaka z ementalerem można podać na sposób szwajcarski: ugotowane ziemniaki obrać ze skórki i zetrzeć na grubej tarce. Drobno posiekaną cebulę zmieszać z ziemniakami, posolić, dodać szczyptę gałki muszkatołowej. Wymieszaną masę wyłożyć na patelnię z rozgrzanym olejem. Uformować płaski placek. Smażyć z obu stron do ładnego zrumienienia. Tak przygotowane ziemniaki szwajcarzy nazywają Rosti. Życzę samcznego! Marek Pierzak 5 6 ziemia będzińska N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15 www.powiat.bedzin.pl Krytyczny budżet, olbrzymie wyzwania Zaskakująca skala TRUDNOŚCI Z przewodniczącym Rady Powiatu Będzińskiego - Radosławem Baranem, starostą będzińskim – Arkadiuszem Watołą, wicestarostą – Emilem Bystrowskim oraz etatowymi członkami zarządu powiatu – Markiem Mrozowskim i Robertem Szpindą rozmawia Grzegorz Wacławik. 1 grudnia 2014 trzy ugrupowania, a więc Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska i Komitet Rozwoju Zagłębia wzięły odpowiedzialność za losy powiatu będzińskiego. Radni wybrali przewodniczącego rady, starostę i zarząd powiatu. Czy po okresie ponad półtora miesiąca możemy odpowiedzieć, jaki - mówiąc umownie „odziedziczyli” Panowie stan rzeczy - jako władza samorządowa powiatu po poprzednikach? To obraz optymistyczny czy raczej pesymistyczny? I od razu kolejne pytanie – czy i kiedy mieszkańcom powiatu zostanie zaprezentowany, oczywisty po zmianie władzy, bilans otwarcia? ważnych oszczędności. Niestety, nie sposób naprawić budżetu w ciągu jednego roku. Zgadzam się z Markiem Mrozowskim - na to potrzeba dwóch, a może nawet trzech lat. Po pierwsze, trzeba bezbłędnie przygotować plan zamierzeń, a po drugie – konsekwentnie realizować zadania. Oszczędności musimy szukać dosłownie wszędzie, w tym także w najważniejszych dziedzinach, czyli w służbie zdrowia i oświacie. Mówiąc językiem ekonomicznym, należy bardzo starannie przygotować i bezzwłocznie wprowadzać program optymalizowania kosztów. kowie zarządu. Mnie przypadły w udziale sprawy związane między innymi ze służbą zdrowia i oświatą. Wspólnie zgadzamy się, że musimy skoncentrować nasze wysiłki na ratowaniu szpitala. Od wielu lat każdy rok budżetowy szpitala zamyka rosnąca strata. Po jedenastu miesiącach 2014 roku już wiemy, że będzie to 7 mln zł straty. Pełne zestawienie będzie znane po sporządzeniu wszystkich wymaganych przepisami prawa sprawozdań finansowych. Nie powiało optymizmem… Jakie jest, a właściwie: jakie w tej trudnej sytuacji będzie stanowisko radnych powiatowych? Czy będą popierać program tak radykalnych oszczędności? Radosław Baran: Niestety nie mamy, a wszyscy w tym gronie jesteśmy radnymi powiatowymi, innego wyjścia. Taką świadomość mają radni wszystkich naszych klubów. Warto podkreślić, że o ile radni z dłuższym stażem samorządowym spodziewali się, że czeka nas trudny budżet w roku 2015, to dla wszystkich zaskoczeniem stała się skala tych trudności. Dlatego należy mówić o konkretnych zamierzeniach, a nie tylko o planach na bliższą czy dalszą przyszłość. Dotyczy to przede wszystkim służby zdrowia. Ale nie tylko. Przyszedł czas na podjęcie zdecydowanych kroków. Arkadiusz Watoła: Nie jest żadną tajemni- cą, że sytuacja finansowa powiatu jest zła. Nowy zarząd zastał projekt budżetu zakwestionowany przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Sytuacja ta będzie miała niestety swoje konsekwencje. Być może stanie się konieczne przesunięcie terminu realizacji niektórych inwestycji. W tych szczególnych warunkach nasze działania szczególnie musimy skoncentrować na sprawach związanych ze służbą zdrowia i powiatową oświatą. Obecnie, można powiedzieć, własnymi siłami, inwentaryzujemy powiat, dlatego na bilans otwarcia mieszkańcy muszą jeszcze poczekać. Być może ogłosimy go w lutym, ale nadmierny pośpiech nie jest uzasadniony. Marek Mrozowski: Trzeba zaznaczyć, że obecna sytuacja nie powstała z dnia na dzień. To efekt kilku poprzednich lat. Najlepszym dowodem jest kolejna już negatywna opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej o projekcie budżetu. Dzisiaj nie jest już jedynie kwestią naniesienie poprawek do tego projektu i formalne usatysfakcjonowanie RIO, ale, powiedzmy otwarcie, ratowanie tegorocznego budżetu. Gdyby nam się to nie udało - w co nie wierzę, ale takie zagrożenie jednak ciągle istnieje - to RIO narzuci nam konieczność realizacji programu naprawczego. Stąd potrzeba maksymalnego zaciskania pasa, aby przywrócić równowagę finansów powiatu. W mojej ocenie najtrudniejsze będą dwa najbliższe lata. Emil Bystrowski: Przy analizowaniu stanu powiatowych finansów kluczowa jest ocena przepływów finansowych. I właśnie taka analiza wskazuje jednoznacznie, że czekają nas trudne lata. Budżet jest mocno deficytowy, a to wiąże się z koniecznością wprowadzenia bardzo po- Mówimy o redukowaniu kosztów? Radosław Baran: Wszyscy widzimy, że poziom wydatków bieżących jest bardzo wysoki. Jednocześnie nie możemy liczyć na dochody majątkowe, ponieważ sytuacja na rynku nieruchomości jest bardzo trudna. Powiat po prostu nie dysponuje majątkiem, którego sprzedaż mogłaby w stosunkowo prosty sposób zapewnić dochód. Jedynym rozwiązaniem jest zatem ograniczenie wydatków bieżących. I na tym musimy się skoncentrować. Bezwzględnie należy przeanalizować wszystkie dziedziny funkcjonowania powiatu – zarówno te najbardziej, jak i nieco mniej kosztochłonne. To umożliwi opracowanie modelu, w którym poprawianie powiatowych finansów nie odbije się na sytuacji mieszkańców. A to jest warunek absolutnie podstawowy. Marek Mrozowski: W mojej ocenie budżet powia- tu składa się jak gdyby z dwóch części. Pierwsza to budżet „powiatowy” i on jest w relatywnie dobrej sytuacji. Jest jednak i druga część – nazwijmy ją „szpitalną”. I tu mamy do czynienia z sytuacją katastrofalną. Wieloletni brak działań w tym zakresie doprowadził tu do totalnego rozregulowania finansowego. Dzisiaj to właśnie ta „szpitalna” część musi być ratowana kosztem wspomnianej przeze mnie pierwszej części budżetu. Niestety, ratowanie szpitala pociąga ze sobą konieczność oszczędności. Także na inwestycjach. No właśnie… A jaki plan na ratowanie powiatowego szpitala ma zarząd powiatu? Czy zakładają Panowie współpracę, także kapitałową, z jednostkami samorządowymi powiatu? Robert Szpinda: W tej chwili potrzebujemy rzetelnych informacji i to we wszystkich dziedzinach, którymi zajmują się poszczególni człon- Robert Szpinda: Stąd konieczność podję- cia pilnych kroków restrukturyzacyjnych, które jednak nie mogą bezpośrednio dotknąć naszych mieszkańców – pacjentów szpitala. W tej chwili wszystkie komórki organizacyjne szpitala (w tym oddziały) są audytowane. Pozwoli nam to odpowiedzieć na pytanie, w jakiej rzeczywiście kondycji jest na dzień dzisiejszy każda z nich. Będziemy też podejmować rozmowy z Narodowym Funduszem Zdrowia w celu ustalenia możliwości zwiększenia wysokości kontraktów na niektóre świadczenia. Ważne jest również uzmysłowienie sobie sytuacji naszego szpitala powiatowego w otoczeniu, w jakim jesteśmy. wymaga podjęcia natychmiastowych kroków. Nie można w tym czasie siedzieć z założonymi rękami. Dlatego prace już trwają. Robert Szpinda: Oczywiście niezależnie od oczekiwania na wyniki z grudnia ubiegłego roku, proces audytowania, jak już powiedziałem, poszczególnych komórek trwa. Analizując ostatnie lata widzimy wyraźnie, że zadłużenie rośnie szybciej, niż możliwość finansowania strat. Pamiętajmy, że 80 procent kosztów funkcjonowania szpitala to wynagrodzenia i jego pochodne. Reszta to koszty rzeczowe. Emil Bystrowski: Trudno nie dostrzec (nawyk z przeszłości?) pewnej bezwładności, której przejawem jest zbyt długie - z punktu widzenia rachunkowości zarządczej - oczekiwanie na dane dotyczące wyniku finansowego z poszczególnych miesięcy. A powinniśmy to znać - oczywiście z niewielkim ale dopuszczalnym marginesem błędu – najpóźniej dwa tygodnie po zakończeniu danego miesiąca. Jestem przekonany, że pilne jest wprowadzenie bardziej skutecznego rozwiązania. I nad tym trzeba pracować. Niezbędna jest dynamika, zwłaszcza że z miesiąca na miesiąc pogarsza się płynność finansowa szpitala. To rodzi z kolei m.in. niepokój wierzycieli, którzy kierują sprawy o zapłatę za realizowane na rzecz szpitala usługi na drogę sądową. I koło się zamyka... Robert Szpinda: To prawda, niemniej nie wolno zapominać, że każda zmiana musi być w sposób odpowiedni przygotowana. Pamiętajmy, że w przypadku szpitala, jak i w każdej organizacji, po wprowadzeniu zmian organizacyjnych możemy doświadczyć chwilowego spadku efektywności. Po niedługim czasie ta efektywność wzrośnie i do tego stanu będziemy dążyć. Wszystkie zmiany muszą być wprowadzone po dogłębnych analizach. Pamiętajmy, że mówimy dziś nie tylko o ograniczaniu strat, ale o gigantycznym już zadłużeniu. Czyli? Robert Szpinda: Obecnie pacjent ma możliwość wyboru i sam decyduje, gdzie chce się leczyć. Rozważa nie tylko sprawy, nazwijmy je, natury czysto medycznej, ale również warunki pobytu. Toteż musimy odnosić sytuację naszego szpitala powiatowego do szpitali m.in. w Dąbrowie Górniczej, Piekarach Śląskich czy Sosnowcu. Dlatego pierwszy kwartał roku naszej pracy będzie czasem analiz i wypracowywania koncepcji, którą chcemy realizować. Nie wyobrażam sobie przy tym dokonywania zmian bez rozmów z lekarzami, pielęgniarkami i pozostałym personelem oraz organizacjami związkowymi. Potrzeba na to aż trzech miesięcy? Marek Mrozowski: To po prostu wynika z prze- pisów. Kwartał jest konieczny do rozliczenia poprzedniego roku. Wiemy o tym, że sytuacja Marek Mrozowski: Generalnie o restrukturyzacji szpitala możemy mówić w kilku wymiarach. Po pierwsze są to zmiany organizacyjne, czyli sprawy związane ze strukturą wydatków ziemia będzińska N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15 www.powiat.bedzin.pl i kosztów. Tu można działać szybko, ale efekty będą widoczne dopiero po miesiącach. Drugą sferą jest restrukturyzacja zadłużenia, które dziś osiągnęło już tak ogromne rozmiary, że stało się faktycznie niesterowalne i wymknęło się spod kontroli. To z kolei oznacza, że szpital nie ma go czym zbilansować. Bez pomocy zewnętrznej Powiatowy Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej nie udźwignie tego zadłużenia. To efekt procesu postępującego przez wiele lat. I trzeci wymiar restrukturyzacji to sprawy związane z inwestycjami i rozwojem. O tym etapie będziemy mogli mówić najwcześniej za dwa lata. Musimy jednak już dziś o tym myśleć, odpowiadając sobie na pytanie o jego docelową strukturę organizacyjną. cami, chociażby w ramach rad rodziców. Musimy reagować elastycznie na wyzwania rynku. Musimy przy tym również wykorzystać każdą możliwość, jaka związana jest z perspektywami pozyskiwania środków zewnętrznych na projekty edukacyjne. Jeśli będziemy chcieli otwierać kierunki tzw. niszowe, to jest spora szansa na pozyskanie środków na taki cel. Musimy monitorować, które zawody na rynku są pożądane, a które niekoniecznie. Subwencja oświatowa aktualnie w naszym powiecie absolutnie nie wystarcza na utrzymanie szkół. Według prognoz, które mamy na dzień dzisiejszy, w tym roku będzie ona niestety jeszcze mniejsza. Jesteśmy tutaj zresztą w podobnej sytuacji, jak inne powiaty. Radosław Baran: Dołożyłbym jeszcze jeden zakres. Musimy pamiętać o stronie społecznej. Nasze działania będą związane z podejmowaniem decyzji, które personel szpitala powinien znać i zaakceptować wypracowane rozwiązania. Już dziś należy podjąć szeroko pojęte działania konsultacyjne i informacyjne dotyczące tej sytuacji z udziałem pracowników jednego i drugiego szpitala. Przecież cały czas mówimy o dwóch szpitalach w ramach jednego PZZOZ-u. Marek Mrozowski: Warto zaznaczyć, że Powiatowe Centrum Kształcenia Ustawicznego i Praktycznego ściśle współpracuje z ponadgimnazjalnymi szkołami technicznymi z naszego terenu. Oprócz tego prowadzi także działalność komercyjną, skierowaną na zewnątrz, odpowiadając tym samym na potrzeby rynku. W ramach działalności centrum zaplanowane są inwestycje z wykorzystaniem środków unijnych. Aby po nie sięgać musimy jednak wcześniej dostosować naszą strategię rozwoju systemu oświaty do programów istniejących na szczeblu wojewódzkim. I to jest w tej chwili najpilniejsze zadanie. Robert Szpinda: Dyrekcja szpitala prowadzi takie regularne spotkania i na bieżąco informuje również o sytuacji. Miałem już okazję w tego typu spotkaniu uczestniczyć. Chcemy do dyskusji i działań zaprosić wszystkich pracowników. Strona społeczna jest kluczowa, bez jej zaangażowania żadne zmiany nie mają szans na powodzenie. Przejdźmy do kolejnej ważnej z punktu widzenia powiatu dziedziny, a mianowicie edukacji. Jak to jest z tymi powiatowymi szkołami? Czy za malejącą liczbę uczniów odpowiada tylko demograficzny niż? Powiedzmy kilka słów na temat inwestycji. Czy problemy budżetowe powiatu będą przeszkodą w ich realizacji? Marek Mrozowski: Zaplanowane inwestycje powiatowe będą realizowane. Kilka z nich będzie jednak silnie uzależnionych od rozstrzygnięć związanych ze szpitalem. Jeśli będzie taka potrzeba, to będziemy musieli część środków przekierować na ratowanie szpitala. Robert Szpinda: Niż demograficzny w jednakowym stopniu dotyka wszystkie szkoły. Jedno jest pewne: w ciągu ostatnich czterech lat nastąpił istotny odpływ uczniów ze szkół prowadzonych przez powiat. Liczba uczniów w naszych szkołach zmniejszyła się w tym czasie o około tysiąc. Musimy dziś odpowiedzieć sobie na pytanie o to, czy mamy wystarczająco atrakcyjną ofertę edukacyjną. Dziś dla młodych ludzi odległość przestaje być problemem. Sprawny system komunikacji publicznej pozwala na szybkie przemieszczanie się. Młodzież mocno analizuje, która szkoła otworzy mu drogę do dalszej edukacji i zdobycia gwarantującego pracę zawodu. A jak wygląda sprawa zdawalności matur w szkołach naszego powiatu? Robert Szpinda: Zupełnie nieźle, jeśli bierzemy wyniki z liceów ogólnokształcących. W rankingach mamy mocną pozycję. Gorzej w technikach… Zapytam teraz o Centrum Kształcenia Ustawicznego i Praktycznego. W opinii wielu ta placówka jest swojego rodzaju wizytówką powiatowej edukacji... Robert Szpinda: Zdecydowanie tak. CKUiP ma niezwykle bogatą ofertę, w tym doskonale wyposażone pracownie. Dziś edukacja to przecież nie tylko wiedza teoretyczna. I ta placówka nastawiona jest właśnie na taką praktyczną naukę zawodu. Centrum dysponuje też bardzo bogatą ofertą szkoleniową. Podsumujmy zatem. Bez wątpienia konieczne jest zwiększenie konkurencyjności naszych powiatowych szkół. Jednym z atutów powiatu jest doskonale przygotowana kadra nauczycielska. Robert Szpinda: Zdecydowanie tak. To jeden z najważniejszych czynników. Myślę przy tej okazji o nieco ściślejszej współpracy z rodzi- łą imprezy noworocznej. Przyznam, że optuję za regularnymi, merytorycznymi spotkaniami z udziałem przedstawicieli samorządów powiatu będzińskiego, podczas których można będzie się skupiać na sprawach technicznych, merytorycznych. Niejako z definicji jest to utrudnione w dotychczasowej formule powiatowej imprezy noworocznej. działalność. Ich elementem jest m.in. pytanie, czy lokalny samorząd jest przyjazny biznesowi, czy traktuje go raczej obojętnie. Jako starostwo powiatowe, niejako z natury rzeczy, mamy mniej atrakcyjnych ofert dla biznesu niż poszczególne gminy… Ze względu na jej uroczysty charakter? Emil Bystrowski: Wręcz przeciwnie. Ze szczegól- Arkadiusz Watoła: Nie chciałbym, abyśmy dzisiaj przesądzali o kontynuacji gali noworocznej. Stawiam jedynie znak zapytania przy jej utrzymaniu w takiej, jak dotychczas, formule. Natomiast widzę konieczność systematycznych spotkań jako dobrego forum do podejmowania dyskusji na ważne dla mieszkańców całego powiatu tematy, między innymi związane z inwestycjami. Nie działamy przecież w próżni, więc zależy nam na informacjach o planach lokalnych samorządów. Już wkrótce zaproponuję taką formułę współpracy i mam nadzieję, że spotka się ona z pozytywnym przyjęciem. Mówiąc o integracji działań, mam na myśli nie tylko współpracę pomiędzy samorządami. Potrzebujemy też lepszej koordynacji kierunków wspólnych działań w ramach naszych, powiatowych jednostek organizacyjnych. Emil Bystrowski: Starostwo nie tylko powinno aspirować do roli koordynatora wielu zadań na terenie całego powiatu, ale powinno jej wręcz inspirować. I na bieżąco, ale także w dłuższej perspektywie czasowej uzgadniać z jednostkami samorządowymi wspólne obszary działań. Funkcjonował kiedyś zwyczaj spotkań cyklicznych z samorządowcami gmin w powiecie, ale w minionej kadencji został zarzucony. Mam nadzieję, że formuła, którą zaproponujemy wspólnie wypełni tę, powstałą z niewiadomych powodów, próżnię. Marek Mrozowski: Zgadzam się, że trzeba wypracować - i to w miarę szybko - nowy model współpracy, który wykorzysta dawniejsze doświadczenia starostwa w tym zakresie. Przecież wszyscy w tym gronie doskonale pamiętamy chociażby sprawę związaną z zaangażowaniem powiatu w „Gospodarczą Bramę Śląska”. Widać, a mówię o przykładzie Czeladzi, że realizacja tego projektu przyniosła efekty. Radosław Baran: Warto przy tej okazji powiedzieć o bardzo dobrej praktyce w zakresie inwestycji, jaką wypracowano w poprzednich latach. Chodzi o skuteczny mechanizm ich współfinansowania przez różne szczeble samorządu z wykorzystaniem środków unijnych. Preferencje powinny mieć więc wszystkie inwestycje drogowe, w zakresie których uda się nam skutecznie pozyskać wsparcie zewnętrzne na ich realizację. Emil Bystrowski: Szkoda jednak, że model wspólnego finansowania realizowany był przede wszystkim w zakresie inwestycji drogowych. Widać wszakże wyraźnie, że część gmin jest bardziej, a inne mniej, zainteresowana tego typu współpracą. Niemniej – należy dążyć do poszerzenia modelu takiej współpracy. No właśnie... Jak powinna wyglądać współpraca powiatu z poszczególnymi jednostkami samorządu? Co rok odbywają się noworoczne spotkania samorządowe. Czy to wystarcza? Arkadiusz Watoła: Zdecydowanie nie. W mojej ocenie dobra współpraca w tym zakresie to regularne, systematyczne spotkania z przedstawicielami gmin i miast leżących na terenie naszego powiatu. Uważam, że warto równocześnie zastanowić się nad dotychczasową formu- 7 A więc nie mamy nic do roboty? ną uwagą, a nawet szacunkiem powinniśmy podchodzić do propozycji biznesowych. Dlatego należy pilnie zdefiniować nasze - dodajmy skromne, ale jednak istniejące - możliwości w tym zakresie, a następnie przygotować i upublicznić nasze profesjonalnie przygotowane oferty. Arkadiusz Watoła: Na wcześniejsze pytanie o współpracę z organizacjami pozarządowymi jest tylko jedna odpowiedź. Jest nie tylko potrzebna, ale nieodzowna. Tutaj także planuję formułę spotkań zarządu z organizacjami, na wzór forum z samorządowcami. Sądzę, że do aktualnie wykorzystywanych przez powiat instrumentów wspierania organizacji pozarządowych, jak chociażby otwarte konkursy ofert, musimy również włączyć zdecydowanie szersze konsultowanie najważniejszych z punktu widzenia poszczególnych stowarzyszeń, fundacji czy klubów sportowych, decyzji. Nie ma w tym chyba niczego specjalnie odkrywczego, gdyż taki emodele współpracy sprawdzają się doskonale w wielu samorządach. Zróbmy wszystko, aby było tak także u nas. Na koniec dosyć, jak sądzę w kontekście naszej rozmowy, kłopotliwe pytanie. Jak będzie wyglądać sytuacja powiatu w 2018 roku? Oczekiwania mieszkańców są, jak wiemy, duże... Arkadiusz Watoła: I trudno się mieszkańcom dziwić. To zrozumiałe, że każdy chce jeździć po dobrych drogach, leczyć się w dobrych warunkach, uczyć się w szkołach gwarantujących dobry start w życiu. Realizacja wspólnych przedsięwzięć sprzyja rozwojowi. Przekłada się to również na tworzenie nowych miejsc pracy. A co z walką ze skutkami bezrobocia? Jaka będzie koncepcja działalności Powiatowego Urzędu Pracy? Marek Mrozowski: Dotychczas było widać było pewną pasywność urzędu w zakresie chociażby współpracy z przedsiębiorcami i ich organizacjami, stowarzyszeniami gospodarczymi. I to będzie trzeba teraz zdecydowanie zmienić. Powiatowy Urząd Pracy musi wyjść poza schematyczne pojmowanie roli swego urzędu, ponieważ tylko wtedy będziemy mogli zaproponować nowe, atrakcyjne formy aktywizacji zawodowej dla osób poszukujących zatrudnienia czy przekwalifikowania. Wspomnieliśmy o stowarzyszeniach przedsiębiorców. A co ze współpracą powiatu z organizacjami pozarządowymi w ogóle? Czy są one potrzebne? Emil Bystrowski: Niestety nie mamy w powiecie silnych zrzeszeń przedsiębiorców. Trudno teraz analizować przyczyny, niemniej, kiedy mówimy o współpracy z biznesem w sprawie nie tylko redukcji bezrobocia, ale wykorzystaniu lokalnego kapitału ludzkiego, trzeba pamiętać, że przedsiębiorcy działają według czytelnego modelu, a więc rachunku zysku i strat. Wybierając siedzibę dla swej firmy czy przygotowując inwestycję dokonują analizy ryzyka, uwzględniającą m.in. ocenę środowiska, w którym podejmują Emil Bystrowski: Toteż pilne jest przede wszystkim uporządkowania finansów powiatu. To pierwsze i najważniejsze zadanie. Trudne, ale realne pod warunkiem, że poświęcimy te cztery lata na rzetelną pracę i radykalne działania. Arkadiusz Watoła: Tak, to najbardziej pilne wyzwanie. Podejmujemy je bezzwłocznie i z wiarą w sukces. Jako starosta mam satysfakcję, że zarząd tworzą silni merytorycznie fachowcy. I dlatego jesteśmy optymistami. Zwłaszcza, że każdy z nas ma oparcie w zapleczu doświadczonych samorządowców i ekspertów. Oczywiście czeka nas wiele trudnych decyzji. Naszym celem jest sprawna i przyjazna mieszkańcom administracja. Niestety, jak widać, szczególnie w ostatnich latach nadmiernie się ona rozrosła, a to wiąże się z dużymi obciążeniami. W aktualnej sytuacji budżetowej nie możemy sobie na pozwolić na rozrzutność. I w tym obszarze czekają nas poważne wyzwania. Bardzo dziękuję panom za rozmowę. 8 ziemia będzińska N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15 www.powiat.bedzin.pl POWIATOWE SPOTKANIE SAMORZĄDOWE W piątkowe popołudnie 9 stycznia w sali sesyjnej Starostwa Powiatowego w Będzinie odbyło się tradycyjne, noworoczne spotkanie samorządowe. Wzięli w nim udział między innymi przedstawiciele władz parlamentarnych, samorządowych, duchowieństwa i przedsiębiorcy. Noworoczne życzenia wszystkim Młodzież PRZECIW NARKOTYKOM W drugiej połowie grudnia zakończył się cykl sześciu warsztatów, organizowanych przez Wydział Polityki Społecznej Starostwa oraz powiatowy Ośrodek Wspierania Dziecka i Rodziny w Będzinie. W zajęciach pod nazwą „Postaw się” wzięło udział ponad stu uczniów czterech będzińskich szkół ponadgimnazjalnych w wieku od 16 do 18 lat. Podczas zajęć wzbogacono wiedzę młodzieży na temat przyczyn i skutków używania narkotyków, zapoznano uczestników z technikami asertywnego zachowania, przekazano informacje na temat tego, jak radzić sobie ze stresem i napięciami, wzmocniono poczucie własnej wartości oraz decyzyjności w związku z narkotykami i dopalaczami. Na zakończenie warsztatów wszyscy uczestnicy zostali poinformowani o możliwości spotkania z prowadzącymi i uzyskania wsparcia w sytuacjach problemowych w Ośrodku Wspierania Dziecka i Rodziny w Będzinie.Warsztaty skoncentrowane były na działaniach określonych w „Programie Przeciwdziałania Narkomanii w Powiecie Będzińskim na lata 2014-2018”. (red) uczestnikom złożył także ks. bp Grzegorz Kaszak, sosnowiecki ordynariusz. Jednym z celów spotkania było podsumowanie minionego roku działalności samorządu. W trakcie spotkania przedstawiona została krótka prezentacja, oparta o zaktualizowaną strategię rozwoju powiatu będzińskiego na lata 2009 - 2020. Potem przyszedł czas na chwilę rozmów, o tyle szczególnych, że spotkanie było pierwszą tego typu inicjaty- wą w nowej kadencji władz samorządowych powiatu, gmin i miast. Powiatowe spotkanie samorządowe urozmaicił występ dwuosobowego zespołu Need for Strings, który zaprezentował między innymi aranżacje utworów muzyki klasycznej oraz tradycyjnych polskich kolęd. Krzysztof Kozieł W diagnostyce pomoże... LUSTRO W połowie stycznia w powiatowym Ośrodku Wspierania Dziecka i Rodziny w Będzinie otwarty został specjalny gabinet, wyposażony w weneckie lustro. Pomysł narodził się niedawno i zdecydowanie pomoże psychologom i pedagogom w ich codziennej pracy. – Bardzo często mamy do czynienia z sytuacjami, w których do postawienia właściwej diagnozy konieczna jest obserwacja dziecka, na przykład w trakcie zabawy czy też kontaktu z rodzicem. Trudno o zapewnienie naturalnych warunków do tego typu badań, gdy w tym samym pomieszczeniu, razem z dzieckiem i rodzicem, przebywa psycholog. Dzięki zastosowaniu weneckiego lustra i specjalnemu, przyjaznemu wyposażeniu gabinetu uzyskamy warunki jak najbardziej zbliżone do naturalnych, a psycholog czy pedagog będzie mógł dokonywać obserwacji z sąsiedniego pomieszczenia – mówi Halina Kuraś, kierownik powiatowego Ośrodka Wspierania Dziecka i Rodziny w Będzinie. Koszt realizacji całego pomysłu to kilka tysięcy złotych, które ośrodek pozyskał na ten cel z zewnętrznych źródeł. Gabinet z weneckim lustrem będzie mógł też służyć do dokonywania czynności związanych z przesłuchiwaniem nieletnich na zlecenie policji, sądu czy prokuratury – wszystko to w przyjaznej dla dziecka i nieletniego atmosferze. Krzysztof Kozieł „Pędzlem malowane” – wystawa Emilii Nowak „Pędzlem malowane” to wystawa obrazów olejnych i grafiki Emilii Nowak, którą można oglądać w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Będzinie. Prezentowana w Galerii klubu „Pod Sową” ekspozycja jest pierwszą indywidualną wystawą młodej artystki. Emilia Nowak, znana dotychczas jako autorka czterech książek („Perła Będzina”, „Sekret starego dębu”, „Tajemnica Orlego Gniazda” i „Potok myśli”) postanowiła zaprezentować swoje malarstwo szerszej publiczności. Na wystawę składa się ponad 40 prac o różnej tematyce, które tworzą cykl „Poszukiwania”. Z obrazów emanuje wędrówka w poszukiwaniu własnego, jak się wydaje, jeszcze nieodkrytego stylu. Niektóre prace Emilii Nowak mają charakter bardzo realistyczny, są próbą przeniesienia widzianego obrazu na płótno, przy zachowaniu proporcji, formy i naturalnego koloru. W innych ta cecha jest zaburzona i dostrzec moż- na np. nienaturalną, nieco zniekształconą formę. Wszystkie obrazy łączy jednak motyw poszukiwań obejmujących ludzi, architekturę, pejzaże, martwą naturę i zwierzęta. Wystawę „Pędzlem malowane” wzbogacają liczne grafiki Emilii Nowak, wykonane ołówkiem, jak również akwarele i kreda. Wśród rysunków dominują oryginalne ilustracje, wykorzystane w dwóch książkach autorki: „Perła Będzina” oraz „Tajemnica Orlego Gniazda”. Uwagę przykuwa także obraz, którego motyw został wykorzystany na okładce najnowszej książki Emilii Nowak pt. „Potok myśli”. To płótno olejne, przedstawiające nieistniejącą już Synagogę w Będzinie. Wystawa prezentowana będzie do 28 lutego w godzinach otwarcia Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Będzinie (poniedziałek – piątek: 10.00-19.00, sobota: 9.0015.00). źr.: mat. prasowe ziemia będzińska N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15 www.powiat.bedzin.pl Wigilia 9 w Domu dla bezdomnych W Wigilię Bożego Narodzenia w Domu dla bezdomnych prowadzonym przez CARITAS w Będzinie – Łagiszy, odbyło się spotkanie opłatkowe z jego mieszkańcami oraz dyrekcją i kierownictwem. Wśród gości zaproszonych przez ks. Tomasza Folgę, dyrektora Caritas diecezji sosnowieckiej i kierownika Domu Tomasza Kmitę był m.in. Starosta Będziński Arkadiusz Watoła, Poseł Waldemar Andzel, Senator Zbigniew Meres oraz radni. Goście złożyli życzenia wszystkim obecnym, przełamali się opłatkiem i zasiedli do wspólnej wieczerzy. Była to okazja do rozmowy w ciepłej, świątecznej atmosferze z osobami, które znalazły się w trudnej życiowej sytuacji. (red) Zaśpiewali SERCEM... Niezwykle świątecznie zrobiło się w niedzielny wieczór 4 stycznia w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Będzinie. Koncert chóru parafialnego Vox Cordis (Głos serca) pod kierunkiem Michała Sobolewskiego przypomniał najpiękniejsze, tradycyjne polskie kolędy i pastorałki. Poza świątecznym repertuarem publiczność miała okazję wysłuchać też arii Jontka z „Halki” Stanisława Moniuszki, brawurowo wykonanej przez solistę Opery Śląskiej w Bytomiu Grzegorza Biernackiego. Artyście, który wykonał też między innymi utwór Ave Maria, akompaniowała Laura Karczmarzyk. (kk) W okresie od 2 lutego do 5 marca 2015 roku na terenie Powiatu Będzińskiego przeprowadzona zostanie kwalifikacja wojskowa. Obowiązek stawienia się przed wójtem lub burmistrzem (prezydentem miasta), powiatową komisją lekarską oraz wojskowym komendantem uzupełnień dotyczy wszystkich 19-letnich mężczyzn z terenu powiatu oraz innych grup osób wymienionych w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Ministra Obrony Narodowej z dnia 6 listopada 2014 r. w sprawie przeprowadzenia kwalifikacji wojskowej w 2015 r. (Dz.U. z 2014 r., poz. 1595). Kwalifikacja wojskowa obejmuje następujące czynności w odniesieniu do osób podlegających obowiązkowi stawiennictwa: sprawdzenie tożsamości, ustalenie zdolności do czynnej służby wojskowej, wstępne przeznaczenie do poszczególnych form powszechnego obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, założenie lub aktualizacja ewidencji wojskowej i przetwarzanie danych gromadzonych w tej ewidencji, wydanie wojskowych dokumentów osobistych, przeniesienie do rezerwy, przygotowanie rekrutacji wojskowej do ochotniczych form służby wojskowej. Miejscem przeprowadzenia kwalifikacji wojskowej będzie budynek Powiatowego Centrum Kształcenia Ustawicznego i Praktycznego w Będzinie przy ulicy Promyka 26 w Będzinie. Osoby, wobec których orzeczona zostanie kategoria zdolności A - zdolny do czynnej służby wojskowej lub D - niezdolny do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju, po uprawomocnieniu się orzeczenia komisji lekarskiej zostaną przeniesione z urzędu do rezerwy, co oznacza, że tym samym będą miały uregulowany stosunek do służby wojskowej. Pozostałe orzekane kategorie wiążą się z czasową niezdolnością do czynnej Kryzys w GÓRNICTWIE Czyli w zasadzie każdy z nas popiera górników i trochę ich nie popiera. Rząd rozpoczął zmiany w kopalniach, ale nim rozpoczął to się z nich wycofał, ale pracuje nad pakietem dla Śląska. Zastanawiam się, co byśmy mogli skorzystać jako region przy tej okazji? Jeżeli pojawia się kryzys to jest szansa na zmiany. Jeśli będziemy mieli dobre pomysły, to możemy wyszarpać z Warszawy więcej niż tylko niezamykanie kopalń. Realnym problemem jest dzisiaj to, że nasz region się wyludnia. Będzin zmniejszył się w ostatnich czterech latach o 2 tysiące osób. Do szkół ponadgimnazjalnych trafia o 30% mniej młodzieży. Nie jesteśmy atrakcyjni jako miejsce do mieszka- nia. Popatrzmy na Gliwice, Żory czy Tychy. Tam rozwija się przemył, oczywiście nowoczesny. Tam wykorzystano szansę i przybywają nowi mieszkańcy. A co to ma wspólnego z kopalniami? Powiat będziński jest równie atrakcyjnie położony jak Gliwice, czy Tychy, ale zamiast terenów inwestycyjnych (może oprócz Czeladzi) mamy pozostałości po przemyśle. W Będzinie tereny należące do miasta, po kopalni i cementowni, nie nadają się do niczego, w Wojkowicach udało się zagospodarować tylko prywatny teren po cementowni, natomiast teren miejski po kopalni wapienia jest palącym się służby wojskowej bądź trwałą i całkowitą niezdolnością do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju oraz w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny. Osoby objęte obowiązkiem stawienia się do kwalifikacji wojskowej są o niej informowane obwieszczeniami wywieszonymi na terenie miast i gmin oraz wezwaniami imiennymi, przesłanymi przez wójta lub burmistrza (prezydenta miasta) właściwego ze względu na miejsce pobytu stałego bądź pobytu czasowego trwającego ponad trzy miesiące. W przypadku zaistnienia ważnych przyczyn, uniemożliwiających stawienie się w określonym terminie, wójt lub burmistrz (prezydent miasta) wyznacza osobie inny termin stawienia się do kwalifikacji wojskowej. Warunkiem zmiany terminu jest zawiadomienie o zaistniałych przeszkodach organ wzywający do dnia wyznaczonego w wezwaniu imiennym do kwalifikacji wojskowej. (red) KWALIFIKACJA WOJSKOWA 2015 Gdy pytają czy likwidować kopalnie, to mamy obawy, bo zmniejszy sie ilość miejsc pracy, bo będzie biedniej, i wcześniej czy później przełoży się negatywnie. Z drugiej strony gdy słyszymy, że do kopalń trzeba dokładać, obawy są podobne - czemu my mamy dokładać, skoro nasza praca nie przynosi strat. składowiskiem, którym nie interesuje się żaden inwestor. Musimy powalczyć o to, by państwo wsparło reindustrializację, wsparło przekształcenie zdewastowanych przez przemysł terenów. Żeby takie wsparcie dostać, my musimy zaproponować rozwiązania. Grodźca z Warszawy nie widać. Właśnie rząd zatwierdził wstępny program, w którym deklaruje, że na tworzenie nowego przemysłu na terenach poprzemysłowych będą kierowane duże środki. Pewnikiem pieniądze dostanie Bytom, bo tam katastrofa, Gliwice, bo tam władze od lat umieją walczyć o środki. A Będzin? Jak zwykle skończy sie na narzekaniu, że Warszawa nie dała? Jak zwykle parlamentarzyści o nas zapomnieli? W tej nowej kadencji chciałbym zaapelować do wszystkich samorządowców o wspólne działanie. Widzę ogromną determinację u nowego burmistrza Wojkowic. Ma tam co robić i wie, że bez sojuszników nie da rady szybko zmienić gminy. Burmistrz Czeladzi i wójt Psar deklarują współpracę przy pozyskiwaniu inwestorów. Panowie, razem tworzymy 150 tysięczną społeczność powiatu. Jesteśmy więksi od Dąbrowy, czy Chorzowa, więc razem stanowimy siłę. Osobno niestety nie. Zlikwidowano nam kopalnie w Będzinie, Czeladzi, Wojkowicach. Na terenach po nich niewiele się dzieje, bo w większości są zdewastowane. Nadarza się więc jedna z niewielu okazji by Warszawa naprawiła nam szkody. Jeśli to spieprzymy to będziemy mogli mieć żal tylko do siebie. Tomasz Delowski 10 ziemia będzińska N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15 Na początku stycznia ruszyła nowa strona internetowa projektu Muzeum Zagłębia: www.retroteka.org. To wyjątkowe zaproszenie dla wszystkich do otwarcia kart wirtualnej księgi przeszłości. „Retroteka” to autorski projekt Anny Góry oraz Małgorzaty Hałasik z Muzeum Zagłębia w Będzinie. Polega na udostępnianiu zdigitalizowanych fragmentów dawnych czasopism znajdujących się w zbiorach Muzeum. Bazą stały się dzienniki „Kurjera Zagłębia” wydawane od stycznia do grudnia 1914 r. Był to, jak czytamy w każdym numerze: Najdawniejszy i najpoczytniejszy dziennik w Zagłębiu. Wychodził zrana nie wyłączając niedziel i świąt. Dziennik ukazywał od 1906 do 1922 r. Wydawany był w Sosnowcu. www.powiat.bedzin.pl Autorki projektu poprzez prezentację najciekawszych artykułów, ogłoszeń czy reklam chciały pokazać, jak wyglądało życie codzienne mieszkańców Zagłębia przed stu laty - jakie były ich potrzeby, troski i zmartwienia. Co ich interesowało i bawiło. Strona zaprojektowana jest w konwencji gazety. W poszczególnych działach, jak Życie codzienne, Sytuacja polityczna w Polsce, Reklamy, Humor, Rysunki, Kącik literacki, co dwa tygodnie zamieszczane będą wybrane, najbardziej interesujące fragmenty artykułów z gazet zagłębiowskich. Każdy opatrzony tytułem czasopisma, numerem i rokiem wydania. Z kolejnych „numerów Retroteki” dowiemy się, że „Posługacz, 14-15 letni, piśmienny, uczciwy jest potrzebny do księgarni, a na Starososnowieckiej potrzeba kowali. Prawdziwą maść i mydło na piegi znajdziemy tylko w Starej aptece w Mysłowicach, a prawdziwej cykorii zażądać mamy w składach i sklepach firmy FERD.BOHM&CO. (reklama ostrzega nas żeby wystrzegać się podrabiań i naśladownictw). Firma z Katowic sprzedająca staniki i gorsety tak zachwala swoje wyroby: Gorsety nasze są do elegancji i dobroci niezrównane”. Natomiast w kąciku humoru przeczytamy: „Czemu przyjmujesz pani zawsze taką otyłą kucharkę? – Dlatego, żeby, jak wyjadę, moich sukien nie używała”. Dzisiaj nie mamy już tak wielu problemów z kucharkami, ale uważnie śledząc karty „Retroteki” zobaczymy, że nie tak dużo się zmieniło w naszym codziennym życiu. Na stronie będzie można zostawić swój komentarz. „Retroteka” jest też kompatybilna z Facebookiem (www.facebook.com/muzeum.retroteka). Jest to projekt otwarty. W przyszłości być może zaowocuje współpracą z innymi placówkami kultury – bibliotekami i muzeami, które zgodzą się udostępnić swoje archiwalne numery innych czasopism z terenu Zagłębia Dąbrowskiego. Z całą pewnością warto zapoznać się z historią naszych dziadków i pradziadków, zapisaną na łamach starych gazet, opisaną rysunkami, artykułami i reklamami. Agnieszka Milka FOLKLORYSTYCZNIE i KOLOROWO – czyli otwarcie nowej wystawy! Klarnet, bęben, akordeon i kontrabas - dźwięki tych instrumentów w najlepszych ludowych aranżacjach przywitały gości wernisażu w Muzeum Zagłębia w Będzinie. Kapela Regionalna „Mierzęcice” uraczyła gości wyjątkowo skocznymi rytmami i ludowymi, regionalnymi przyśpiewkami, świetnie wprowadzającymi w radosną atmosferę trwającego przecież karnawału. Niecodzienne dźwięki wspaniale zabrzmiały w pałacowych wnętrzach, a tłumnie przybyli goście nie kryli zaskoczenia zaproponowaną przez organizatora odmiennością. Wszyscy ochoczo przytupywali, a ręce rwały się do rytmicznego klaskania. Już na samym początku o idei wystawy fotograficznej „Tropem Kolberga – etnograficzne badania terenowe Zagłębia Dąbrowskiego” i projektu do- kumentacyjno-badawczego o tym samym tytule, którego była ona efektem, opowiedział Robert Garstka z Regionalnego Ośrodka Kultury z Katowic - instytucji realizującej przedsięwzięcie. Robert Garstka, autor części zdjęć dotyczących obrzędowości, opowiedział także jak trudna jest ta dziedzina fotografii i jak wiele poświęcenia w tym także czasu wolnego - wymaga jej praktykowanie. Kolejnym punktem bardzo napiętego programu wernisażu był wykład Dobrawy Skoniecznej - Gawlik, etnografa od ponad 12 lat zajmującego się tematyką Zagłębia Dąbrowskiego, obecnie pracownika Muzeum „Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie”. Pomysłodawczyni projektu „Tropem Kolberga” była jedną z osób przeprowadzających badania terenowe i ankiety wśród mieszkańców 10 miejscowości, wytypowanych do udziału w projekcie. Opowiedziała więc o tym, jak wygląda i ile trwa wywiad przeprowadzany przez tzw. tandemy badawcze, a także co ciekawego i zaskakującego w trakcie takiego wywia- KONGRES Pomysłodawcą kongresu jest Bogdan Węgrzynek, wiceprezes zarządu KRZ, szef Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Innowacyjnych Przedsiębiorców. Ktoś, kto śledzi (zgódźmy się, że nie zawsze przyjaźnie) naszą wieloletnią działalność, zapewne nie jest zaskoczony rozszerzeniem jej formuły. Idziemy krok po kroku do przodu. Ale konsekwentnie. Od ubiegłego roku jesteśmy koordynatorem Polskiego Klastra dla Innowacji i Środowiska (Polish Cluster for Innovations and Environment- „PROJEKT DREZNO” na finiszu W grudniu w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Czeladzi odbyła się konferencja podsumowująca dwuletni udział uczniów w projekcie „Europejskie oblicze mojego przyszłego zawodu - praktyki zawodowe w Dreźnie”. Konferencja miała na celu zaprezentowanie przez praktykantów rezultatów projektu. Uczniowie opowiadali o swoich doświadczeniach, uzyskanej wiedzy i umiejętnościach, dzielili się swoimi uczuciami, radościami i rozterkami, zaprezentowali przygotowane przez siebie prezentacje multimedialne i opowiedzieli o swoim blogu prowadzonym w trakcie praktyk oraz o tzw. dzienniczkach praktyk. Starosta Będziński Arkadiusz Watoła wręczył uczestnikom projektu dokumenty (Certyfikaty, Europass Mobilności) potwierdzające odbycie zagranicznej praktyki zawodowej i kursu języka niemieckiego oraz podziękowania dla nauczycieli, którzy przygotowali i przeprowadzili projekt w szkole tj.: E. Bazańskiej-Wolskiej, A. Rutkowskiej, A. Semeniuk, K. Banasik. Dzięki praktyce zagranicznej w Dreźnie uczniowie poszerzyli du może naukowców spotkać. Etnograf zaprezentowała szereg fotografii związanych z obrzędowością doroczną i wciąż żywymi, acz mało znanymi tradycjami ludowymi, nadal praktykowanymi w Zagłębiu. Każda fotografia uzupełniona została krótkim komentarzem dotyczącym konkretnych świąt, uroczystości czy praktyk. Tę część wernisażu zamknęło wystąpienie Bartosza Gawlika - artysty, które- zakres wiadomości i umiejętności logistycznych, zarówno teoretycznych, jak i praktycznych oraz mieli możliwość odniesienia ich do poziomu wymaganego w Niemczech, co w przyszłości ułatwi im wejście na zmienny rynek pracy, tak krajowy, jak i europejski. Będą potrafili też lepiej przystosować się do jego realiów. Otrzymanie certyfikatów, w tym Europass-Mobilności, pomoże przyszłym pracodawcom w sposób bardziej przejrzysty uznać i porównać nabyte przez stażystów kwalifikacje. Dokumenty te będą świadectwem rzetelnego przygotowania praktycznego, przepustką do pracy i konkurowania na europejskim rynku. Elżbieta Bazańska-Wolska Praktyki realizowano w ramach projektu „Staże i praktyki zagraniczne dla osób kształcących się i szkolących zawodowo” realizowanego przez FRSE w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego – Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki na zasadach Programu Leonardo da Vinci będącego częścią Programu Uczenie się przez całe życie. go zdjęcia również eksponowane były na wystawie. Fotograf odpowiadał w projekcie za uwiecznienie architektury drewnianej obecnej w wybranych miejscowościach. Kilka reprezentatywnych przykładów uświadomiło wszystkim, jak kruche jest „życie” drewnianych budynków, które znikają z dnia na dzień z naszego krajobrazu. Nieocenione i bardzo pilne jest więc ich dokumentowanie. (red) Komitet Rozwoju Zagłębia jest współorganizatorem I Światowego Kongresu Klastrów, który odbędzie się w Dąbrowie Górniczej w dniach 25 – 26 marca 2015 roku. To wydarzenie na skalę światową, którego celem jest utworzenie międzynarodowej płaszczyzny komunikacyjnej, umożliwiającej dialog między biznesem a nauką. Przy wsparciu samorządów. -PC), czyli sieci współpracy przedsiębiorstw z takich branż jak ekologia, energetyka, geologia, górnictwo, koksownictwo, informatyka, ochrona środowiska, lotnictwo, hutnictwo, budownictwo i transport. A także uczelni wyższych i jednostek naukowo – badawczych oraz jednostek samorządu terytorialnego. Klaster PCIE działa na zasadzie dobrowolnego powiązania kooperacyjnego w obszarze innowacji skupiając już sporą ilości członków. Oczywiście nie zaniedbujemy in- nych stron działalności. Najpóźniej w trzecim kwartale bieżącego roku powstanie Instytut zagłębiowski, czyli niezależny think-tank. Obecnie eksperci KRZ pracują nad modelem pod roboczą nazwą „Biznes dla edukacji, edukacja dla biznesu”. Mam nadzieję, że oferta dla uczniów, zwłaszcza szkół ponadgimnazjalnych, będzie i interesująca, i atrakcyjna. A co najważniejsze przyniesie korzyści wszystkim uczestnikom projektu. Zapewne o jej wartości przekonamy się na początku nowego roku szkolnego, gdy poznamy opinie pedagogów, także ze szkół powiatu będzińskiego. Od początku naszej działalności (15 lat!) jesteśmy otwarci na różne środowiska i dobre inicjatywy. „Nie kupujemy” jednak każdego pomysłu. Musimy oszczędnie dysponować własnymi środkami pochodzącymi niemal wyłącznie ze składek członkowskich, dlatego podejmujemy projekty nieprzekraczające naszych (ciągle skromnych, niestety) możliwości. Ale nie narzekamy. I - w imieniu zarządu KRZ – życzę dobrego, twórczego nastroju przez cały 2015 roku wszystkim mieszkańcom powiatu będzińskiego. Nie tylko naszym członkom, sympatykom i przyjaciołom. Po prostu - wszystkim… Grzegorz Wacławik ziemia będzińska N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15 www.powiat.bedzin.pl I grodzieckie Spotkanie Noworoczne Grodzieckie Spotkanie Noworoczne zgromadziło przeszło 200 osób, które wspólnie świętowały rozpoczęcie 2015 roku. Uczniowie z grodzieckich szkół – SP nr 6 i MZS nr 3 – zaprezentowali przygotowane programy artystyczne. Wśród mieszkańców przechadzał się św. Mikołaj, który rozdawał słodycze dzieciakom, a rodzice mogli zabrać do domu kalendarz podarowany przez Starostwo Powiatowe. Wszyscy częstowali się grochówką i pysznym ciastem.Frekwencja przeszła najśmielsze oczekiwania organizatorów. UWAGA! KONKURS FOTOGRAFICZNY! Spotkanie było czasem na odnowienie sąsiedzkich znajomości i wspólną rozmowę. Mieszkańcy bez względu na wiek chętnie zgłaszali się do trzymania zapalonych pochodni, a najmłodsi rozświetlali wieczór lampionami. Atmosfera była cudowna. Nawet ten zimowy wieczór wydawał się jakiś cieplejszy niż zwykle. Dziękujemy Szkole Podstawowej nr 6 oraz Miejskiemu Zespołowi Szkół nr 3 – dzieciakom, nauczycielom, kucharkom i rodzicom! Dziękujemy też serdecznie Ośrodkowi Kultury, Biuru Turystycznemu VitaSUN, Wicestaroście Będzińskiemu Emilowi Bystrowskiemu, Stowarzyszeniu Projekt Dorotka, Ochotniczej 152. rocznica Powstania Styczniowego 11 Straży Pożarnej Grodziec, Firmie Interpromex, Zakładowi Administracji Budynków „Grodziec”, Piekarni Jolanta Kalinowska, Restauracji Rozkówka, Drukarni Magic, ks. Proboszczowi Czesławowi Mielczarkowi i wielu innym! Bez Was by się nie udało!!! J.P.R. WAŻNE TELEFONY ● Starostwo Powiatowe w Będzinie ul. Sączewskiego 6, Telefon: 32 368 07 00 ul. Krasickiego 17, Telefon: 32 368 08 00 ● Komenda Powiatowa Policji w Będzinie ul. Bema 1, Telefon: 32 368 02 00 ● Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Będzinie ul. Modrzejowska 74, Telefon: 32 267 56 83 ● Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Będzinie ul. Szpitalna 13, Dąbrowa Górnicza Telefon: 32 267 34 25 ● Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Będzinie ul. Świerczewskiego 27, Telefon: 32 267 44 18 a il n ac ob l ik ja ie SZPITALE: ● Czeladź ul. Szpitalna 40, Telefon: 32 265 16 44 ● Będzin ul. Małachowskiego 12, Telefon: 32 267 30 11 ● Straż Miejska w Będzinie Telefon: 32 710 46 90 ● Straż Miejska w Czeladzi Telefon: 32 76 37 964, 32 76 33 692 ● Straż Miejska w Sławkowie Telefon: 32 264 95 90, 32 293 11 67 sk iń dz tu bę ia Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów. go Nakład: 20000 egz. w Red. naczelny: Dariusz Margiel, Red. prowadzący: Artur Pycela, Opracowanie graf. i skład: Leszek Szymczyk Korekta: Krzysztof Kozieł Druk: Polskapresse Sp. z o.o. Drukarnia w Sosnowcu, ul.Baczyńskiego 25a 41-203 Sosnowiec Milowice [email protected] (red) po miesięcznik samorządowy powiatu będzińskiego ISSN1897-7219 Wydawca: Starostwo Powiatowe w Będzinie Siedziba redakcji: Starostwo Powiatowe w Będzinie, 42-500 Będzin, ul.Sączewskiego 6, www.powiat.bedzin.pl e-mail: [email protected] figurą Matki Bożej Królowej Korony Polskiej, stojącej na cokole przed dworcem PKP w Będzinie Poseł na Sejm RP Waldemar Andzel wraz z radnymi powiatowymi Prawa i Sprawiedliwości i mieszkańcami Będzina uczcili pamięć powstańców poległych w walce o niepodległość Polski z Imperium Rosyjskim. Następnie zgromadzeni udali się na cmentarz przy parafii św. Trójcy na Górze Zamkowej, by złożyć kwiaty i zapalić znicze na grobach weteranów powstania styczniowego. ap ziemia będzińska Z okazji przypadającej w tym roku 152 rocznicy Powstania Styczniowego w Będzinie oraz w Czeladzi odbyły się symboliczne uroczystości upamiętniające bohaterów zrywu narodowego. 22 stycznia pod krzyżem w Czeladzi-Piaskach przy ul. Nowopogońskiej z inicjatywy członków i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości oraz Klubu Gazety Polskiej Będzin II spotkali się mieszkańcy Czeladzi, by złożyć kwiaty, zapalić znicze oraz oddać hołd tym, którzy walczyli o wolność Polski. Dzień później, czyli w piątek 23 stycznia przed m ZAPRASZAMY DO UDZIAŁU W II OGÓLNOPOLSKIM KONKURSIE FOTOGRAFICZNYM „ŻYCIE JEST CUDOWNE”. Termin nadsyłania prac upływa 30 marca 2015 roku. Regulamin i formularz zgłoszeniowy, dane do kontaktu i inne ważne informacje dostępne są na stronie internetowej: www.przystan-nadziei.blogspot.com Organizatorami konkursu są: Inicjatorzy marszów dla życia i rodziny w Będzinie oraz firma fotograficzna CYBERLAB.PL w Będzinie. źr.: mat. prasowe ● Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Będzinie ul. Małachowskiego 29, Telefon: 32 269 24 37 ● Powiatowy Zarząd Dróg Rogoźnik, ul. Węgroda 59, Telefon: 32 287 75 19, 32 287 78 72 12 ziemia będzińska N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15 www.powiat.bedzin.pl Będziński Szlak Żołnierzy Niezłomnych Celem odkrywania mało znanych faktów powojennej historii Będzina, wypełniania „białych plam” i docierania do prawdy, 17 stycznia zainaugurowany został projekt: „Będziński Szlak Żołnierzy Niezłomnych. Wyklęci – Niezłomni. Przywróćmy Pamięć o Naszych Bohaterach”. Inicjatorami tego przedsięwzięcia są członkowie Klubu Gazety Polskiej Będzin II wraz z fundacją „Nasza Edukacja”. Niewiele osób wie, że Żołnierze Niezłomni trafiali również do Będzina, gdzie przechodzili przez będzińskie katownie. Część z nich tutaj straciło życie, tak jak na przykład żołnierz AK i NSZ Józef Pawlik, którego grób udało nam się odszukać oraz spoczywający na tym cmentarzu dwaj żołnierze zamordowani na terenie będzińskiego więzienia: Zbigniew Lubomirski i Władysław Ludwikowski, których grobów nadal szukamy. Przez miesiąc przetrzymywano w Będzinie i okrutnie przesłuchiwano pułkownika Hieronima Dekutowskiego „Zaporę” i jego podkomendnych. Niezłomni żołnierze podziemia antykomunistycznego po 1945 roku nie złożyli broni, walczyli o niepodległą Polskę z okupantem sowieckim. Dzięki skutecznej propagandzie władze Polski Ludowej, zgodnie z dyrektywami Moskwy, wykreowały ich wizerunek jako agentów Zachodu. Komunistyczny przekaz okazał się tak skuteczny, że nawet po transformacji ustrojowej w 1989 roku nie udało się przywrócić należnej pamięci Żołnierzom Wyklętym – Niezłomnym, którzy poświęcili swoje życie w walce o wolną Polskę. Środowiska postkomunistyczne utrwalały propagandowe tezy swoich poprzedników, nazywając żołnierzy podziemia antykomunistycznego bandytami i zdrajcami narodu – podkreślają uczestnicy projektu. Osoby biorące udział w inauguracji projektu przeszły „Będzińskim Szlakiem Żołnierzy Niezłomnych” rozpoczynając od grobu Józefa Pawlika ps. „Jerzy” – żołnierza AK i NSZ zamor- dowanego w Będzinie 7 maja 1945 roku po wejściu sowietów do Będzina. Dopiero 5 kwietnia 1993 roku Sąd Wojewódzki w Katowicach uznał, iż przypisany skazanemu Józefowi Pawlikowi czyn związany był z prowadzoną przez niego działalnością na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Zatem według prawa Józef Pawlik był osobą represjonowaną za działalność na rzecz niepodległego Państwa Polskiego. Sąd Wojewódzki stwierdził nieważność wyroku skazującego tego żołnierza na karę śmierci. Na szlaku znalazł się m.in. budynek (przy ul. Małachowskiego 29), w którym mieścił się Miejski i Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa, gdzie trafiali Żołnierze Niezłomni walczący w obronie niepodległości i suwerenności Państwa Polskiego w latach 1945-1956. Idący szlakiem Żołnierzy Niezłomnych nie pominęli również terenu przy ul. Paryskiej. Znajdowało się tu więzienie karno-śledcze Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, do którego trafiali polscy patrioci i żołnierze państwa podziemnego w latach 1945-1958. Budynek ten w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku został wyburzony. KM Powstanie Styczniowe w Powiecie Będzińskim Można z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że od kilku lat Powstanie Styczniowe odkrywane jest w Polsce na nowo. Jak grzyby po deszczu pojawiają się społeczne inicjatywy uczczenia jego bohaterów, coraz liczniej działają grupy rekonstrukcyjne i stowarzyszenia nawiązujące do tej chwalebnej karty naszej historii. Warto przy okazji przypominać, że ów niepodległościowy zryw miał także swoją odsłonę w Zagłębiu Dąbrowskim, a ziemie Powiatu Będzińskiego odgrywały ważną rolę w powstańczych zmaganiach. Początek lat ‘60 XIX wieku to okres rozbudzenia na nowo coraz trudniej hamowanych przez rosyjskiego zaborcę dążeń do niepodległości. Wielkie manifestacje patriotyczne krwawo stłumione przez carskie władze, zradykalizowały postawy konspiratorów i nieuchronnie przyspieszały zbrojną konfrontację. Fala konspiracji i nastrój buntu rozlały się po całym królestwie kongresowym szybko docierając do Zagłębia należącego administracyjnie do guberni radomskiej i powiatu olkuskiego. Ludność Zagłębia zaangażowała się w pomoc poszkodowanym w warszawskich manifestacjach, kwestowano, organizowano nabożeństwa żałobne. Coraz częściej dochodziło do działań wymierzonych w zaborcze władze. W Czeladzi i Będzinie zerwano z ratusza rosyjskie symbole, które zastąpiono polskimi. Czynnie działało ziemiaństwo na czele z Jackiem Siemieńskim, dziedzicem Zagórza, który będąc początkowo zwolennikiem „białych” skłaniał się teraz do koncepcji walki zbrojnej. Z powodu braku rozwiązania kwestii włościańskiej buntowali się zagłębiowscy chłopi, odmawiając w kwietniu 1861 odrabiania pańszczyzny. W Zagłębiu rozwijała się organizacja narodowa. Komitet Centralny Narodowy przywrócił polski podział administracyjny. Powołano cywilne i wojskowe władze województwa krakowskiego. Zadaniem władz wszystkich szczebli było przygotowanie do powstania. Zagłębie Dąbrowskie, położone w trójkącie przygranicznym było niezwykle istotnym geostrategicznie miejscem. Jego opanowanie przesądzało o powodzeniu akcji powstańczej w tej części Królestwa Polskiego. Przez Zagłębie, dzięki kolei Warszawsko – Wiedeńskiej przebiegał jeden z najważniejszych szlaków konspiracyjnej poczty. Kontrola granicy umożliwiłaby powstańcom odbieranie transportu broni i pieniędzy z Prus i Francji. Plan wybuchu powstania w Zagłębiu zakładał koncentrację ochotników w kilku miejscowościach. Głównym punktem koncentracji miały być jednak ruiny zamku w Będzinie. Niestety na miejsce koncentracji 22 stycznia 1863 roku nie zjawili się ci, którzy mieli objąć dowództwo nad zagłębiowskim powstańcami: Maksymilian Telesfor Wanert, którego wybuch powstania zaskoczył w Krakowie oraz zmożony chorobą Jacek Siemieński. Wobec zaistniałej sytuacji grupy ochotników z Zagłębia przedostawały się do Ojcowa, gdzie za sprawą Ignacego Dobrskiego gromadziły się większe siły zbrojne. To właśnie z Ojcowa, przez Olkusz, 5 lutego 1863 roku, pod do- wództwem Apolinarego Kurowskiego wyruszają w bój o wyzwolenie Zagłębia oddziały powstańcze. 7 lutego oddziały te stoczyły zwycięską bitwę o Sosnowiec. W kilkugodzinnej walce szczególnie odznaczył się kpt. Teodor Cieszkowski, który mimo odniesionej rany kilkakrotnie szarżował pozycje rosyjskie. W uznaniu bitewnych zasług mianowany został Komendantem Placu w Dąbrowie oraz awansowany został do stopnia pułkownika. Po bitwie sosnowieckiej obalono na mocy dekretów Rządu Narodowego dotychczasowych burmistrzów Dąbrowy, Będzina, Czeladzi, Siewierza. Przez około dwa tygodnie Zagłębie Dąbrowskie było wyzwolonym skrawkiem Rzeczypospolitej. Przywrócono pasażerski i towarowy ruch kolejowy, normalnie funkcjonowały komory celne, gdzie pobierano cła i opłaty. Na budynkach urzędowych wywieszono biało-czerwone sztandary. Mieszkańcy Zagłębia czynnie włączali się w pomoc dla rosnącej liczebnie grupy ochotników. 14 lutego do Czeladzi przybył w imieniu Komendanta Cieszkowskiego porucznik Chmieliński, który przeprowadził rekrutację w miejskim rauszu. Miejscowy szewcy zaoferowali buty dla nowego wojska, zadeklarowano także opiekę nad rodzinami powstańców. Na wieść o zbliżających się od północy wojskach rosyjskich wyruszono zająć Miechów. Walki o miasto przyniosły niestety klęskę powstańcom i zmusiły ich do wycofania się do Dąbrowy, a później do Siewierza, gdzie uzupełniono oddział o kolejnych ochotników. 26 stycznia doszło do starcia z siłami rosyjskimi w Koziegłowach. Pomimo przewagi wroga oddział nie uległ rozbiciu, lecz wycofał się do Mrzygłodu, gdzie kolejne starcie zakończyło się odwrotem kozaków. Opuszczenie przez powstańców Zagłębia umożliwiło wojskom carskim powrót, a tym samym zakończyło piękny i krótki okres wolności. Nastał czas terroru, prześladowań i wywłaszczeń. Na wolną Polskę Zagłębie Dąbrowskie musiało poczekać do 1918 roku. Dzisiaj o tamtych wydarzeniach przypominają nam mogiły powstańców, które można znaleźć w wielu miejscowościach naszego regionu. Joanna Mędrzak Opracowano na podstawie: D. Nawrot, Z dziejów powstania styczniowego w Zagłębiu Dąbrowskim – Bój o Sosnowiec i wyzwolenie trójkąta granicznego. Sosnowiec 2013 J. Przemsza – Zieliński, Historia Zagłębia Dąbrowskiego. Sosnowiec 2006
Podobne dokumenty
Ziemia Będzińska 01/2013 - Starostwo powiatowe w Będzinie
Niestety, opinię publiczną w ostatnich dniach zelektryzowały informacje o tym, że dwa podmioty, które wybrane zostały do implementacji elementów tego systemu... nie potrafią dojść między sobą do po...
Bardziej szczegółowoZiemia Będzińska 12/2013 - Starostwo powiatowe w Będzinie
Przewodniczący Rady Miejskiej Będzina
Bardziej szczegółowo