Ziemia Będzińska - styczeń 2015 r.

Transkrypt

Ziemia Będzińska - styczeń 2015 r.
ziemia będzińska
ziemia będzińska
1
N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15
www.powiat.bedzin.pl
miesięcznik samorządowy powiatu będzińskiego
BĘDZIN
ISSN1897-7219
BOBROWNIKI
CZELADŹ
nr 1/94 styczeń 2015,
MIERZĘCICE
PSARY
SIEWIERZ
XXI MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL
KOLĘD i PASTORAŁEK w Będzinie
nakład: 20 tys.,
SŁAWKÓW
egz.bezpłatny
WOJKOWICE
FESTIWAL
to nie tylko
koncert galowy...
Rozmowa z ks. Piotrem Pilśniakiem, prezesem
Fundacji Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek, organizatora Międzynarodowego Festiwalu
Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika
w Będzinie.
Wielkie emocje za nami. W niedzielę 18 stycznia,
już po raz dwudziesty pierwszy mogliśmy usłyszeć w Będzinie najpiękniejsze kolędy i pastorałki.
Można powiedzieć, że był to rekordowy festiwal?
W wypełnionym po brzegi publicznością kościele pw. Nawiedzenia NMP w Będzinie po raz kolejny zabrzmiały
najpiękniejsze kolędy i pastorałki.
Początek stycznia od ponad dwudziestu lat kojarzony jest już nierozłącznie z tym wyjątkowym,
międzynarodowym festiwalem.
O rozmachu przedsięwzięcia
świadczy chociażby liczba biorących w nim udział wykonawców.
W tegorocznych eliminacjach,
w prawie czterdziestu ośrodkach
w kraju i za granicą wzięło udział
1,7 tys. zespołów! W samych tylko przesłuchaniach finałowych
w Będzinie wzięły udział 32 zespoły, czyli ponad 1400 osób.
O skali trudności, przed jakimi
stanęło profesjonalne jury oceniające laureatów można było
przekonać się w trakcie koncertu. Ogromnie zróżnicowany re-
pertuar (w tym roku można było
podziwiać m.in. wykonania chóralne, aranżacje folklorystyczne
i jazzowe) jest jednym ze znaków
rozpoznawczych festiwalu. Wydarzeniu patronuje postać śp. ks.
kan. Kazimierza Szwarlika.
– Ogromne słowa uznania i podziękowania należą się organizatorom festiwalu – Fundacji Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd
i Pastorałek na czele z ks. Piotrem
Pilśniakiem. Również bez wsparcia stu wolontariuszy i wielu ludzi dobrej woli nie byłoby nam
dane przeżywać tak wielu chwil
wzruszeń – powiedział starosta
będziński Arkadiusz Watoła,
który był jednym z honorowych
patronów tegorocznego festiwalu.
więcej na str.3
Skala
Nowy Kościół
most odzyskuje trudności
blask str.2 str.6-7
str.2
Starosta będziński Arkadiusz Watoła i Poseł Waldemar Andzel.
Ostanie trzy edycje konkursu należą do najbardziej
rekordowych, jeśli chodzi o liczbę uczestników.
W sumie w bieżącej edycji Festiwalu wzięło udział
1.650 tzw. podmiotów wykonawczych! (blisko 17
tys. uczestników). Z całą pewnością mogę też powiedzieć, że był on najtrudniejszy organizacyjnie.
Artystów chętnych do zmierzenia się z niełatwym
repertuarem było tak wielu, że dwa z ośrodków eliminacyjnych nie były w stanie ich u siebie przeprowadzić. Musieliśmy organizować więc dodatkowe
miejsca przesłuchań. Na szczęście zgłaszają się
kolejne zainteresowane udziałem w następnej edycji ośrodki – w Gdańsku i Białobrzegach. Serdecznie, z całego serca chciałbym podziękować w tym
miejscu wszystkim wspaniałym ludziom, w tym
wolontariuszom i rodzinom przyjmującym na czas
przesłuchań finałowych i koncertu galowego pod
swój dach artystów. Bez ich pomocy i zaangażowania nie byłoby tego wszystkiego.
Festiwal o randze międzynarodowej to gigantyczne przedsięwzięcie, również finansowe...
Zgadza się. Muszę przyznać, że wraz ze wzrostem liczby uczestników jest ono z roku na rok
coraz trudniejsze. Tegoroczna edycja pokazała,
że niestety zbliżamy się już do poziomu, którego
nie będziemy w stanie w dotychczasowej formule
udźwignąć. Festiwal to przecież nie tylko koncert
galowy. Tak naprawdę wszystko zaczyna się każdego roku już we wrześniu. W samych tylko przesłuchaniach finałowych w Będzinie wzięło udział
ponad 1500 osób! Pomimo przychylności ze strony
patronów festiwalu i ogromnej rzeszy ludzi wielkiego serca, to ogromne koszty.
Co w takim razie z kolejną edycją Festiwalu? Czy
to możliwe, że mogłoby nam tych pięknych, artystycznych przeżyć zabraknąć?
Mam ogromną nadzieję, że tak się nie stanie.
Głęboko wierzę, że uda się nam przezwyciężyć
wszystkie piętrzące się trudności i nieść dalej
w świat radość wspólnego, rodzinnego kolędowania. Przyznam jednak, że coraz częściej przebiegają po głowie myśli, że możemy nie dać już rady…
rozm. K.K.
2
ziemia będzińska
N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15
www.powiat.bedzin.pl
Stabilizacja BUDŻETU
Mija
właśnie drugi
miesiąc nowej kadencji
władz samorządowych.
Jedno wydaje się już być
pewne ponad wszelką
wątpliwość
stajemy
dziś przed
arcytrudnym (być może najtrudniejszym
w historii powiatu) zadaniem ratowania powiatowego budżetu. Od tego zależeć będzie,
czy wystarczy środków na realizację podstawowych zadań powiatu, a także na konieczne do przeprowadzenia inwestycje. Stąd też
w aktualnym wydaniu „Ziemi Będzińskiej”
sporo miejsca poświęcone zostało tej właśnie, niezwykle trudnej, tematyce.
Dlaczego mówimy o tym tak dużo? Oczywiście – pomyśli wielu – że łatwiej byłoby obiecywać mieszkańcom „złote góry”, rysować
niebosiężne strategie, a problemy pomijać
milczeniem. Od początku przyjęliśmy jednak
podstawową zasadę, że nie będziemy „koloryzować” rzeczywistości. Nie ma i nie będzie
zgody na wybiórcze posługiwanie się danymi i wskaźnikami. Stąd też – mocno już zawansowane – prace nad „bilansem otwarcia”,
który pokaże prawdziwą skalę czekających
nas w najbliższych latach trudności. W niedługim czasie zaprezentujemy wyniki tych
analiz. Posłużą one do opracowania i szybkiego wdrożenia wielokierunkowego programu naprawy finansów powiatu. Jego celem
będzie zapewnienie budżetowej stabilności
i zaktywizowanie mechanizmów służących
rozwojowi we wszystkich dziedzinach życia
lokalnej wspólnoty.
Arkadiusz Watoła
Starosta Będziński
KOŚCIÓŁ odzyskuje
NOWY MOST połączył Bobrowniki z Piekarami Śl.
Po czterech miesiącach prac
zakończyła się przebudowa
powiatowego mostu przy ulicy
Akacjowej w gminie Bobrowniki.
Przeprawa na Brynicy ma dla
mieszkańców powiatu znaczenie szczególne. Most łączy
bowiem gminę Bobrowniki
i Piekary Śląskie, znajduje się
również w ciągu drogowym
prowadzącym z Będzina do
węzła autostrady A1. W czasie
trwania remontu kierowcy musieli korzystać z objazdów.
Nowy most ma ponad 15 metrów szerokości i wytrzymałość
50 ton. Koszt całkowity przeprowadzonych prac wyniósł 2,5
mln zł. Na ten cel powiat będziński pozyskał prawie 1,5 mln zł
z rezerwy ministerialnej subwencji
ogólnej.
Samorząd
gminy
Bobrowniki
dofinansował inwestycję kwotą
300 tys. zł.
Krzysztof Kozieł
BLASK
POWOLI DOBIEGA KOŃCA ZASADNICZA CZĘŚĆ JEDNEGO Z NAJWIĘKSZYCH REMONTÓW W HISTORII
KOŚCIOŁA P.W. ŚWIĘTEJ TRÓJCY W BĘDZINIE.
Prace uchronią budowlę – jedną z najcenniejszych pereł historycznych regionu - przed niszczycielskim działaniem szkód górniczych. Co więcej
- proboszcz parafii, ks. Andrzej Stępień przy okazji prac remontowych postanowił przywrócić wnętrzu kościoła
wygląd, jaki cieszył oczy wiernych
aż do lat siedemdziesiątych ubiegłego
wieku. Wtedy to piękne wzory, obecne
od wieków na ścianach, pokryto szarą
farbą. Pomysł na ich odtworzenie stał
się realny po odkryciu w zakamarkach
kościoła śladów starych, oryginalnych
polichromii.
Zachowały się one między innymi
w ościeżach okien i drzwi, na ścianach
zakrystii i podniebia chóru. Dzięki
temu udało się odtworzyć nie tylko
same wzornictwo, ale też jego kolorystykę. To prawdziwa sensacja , bo dotychczas parafia dysponowała jedynie
czarno-białymi fotografiami dawnego
wystroju kościoła.
- Najważniejszą częścią prac, związanych bezpośrednio z naprawą pęknięć
i ustabilizowaniem bryły zabytkowej
budowli kościoła było uszczelnienie podłoża, naprawa fundamentów
przez wykonanie opaski konstrukcyjnej i przepony kotwicznej żelbetowej
w poziomie posadzki. O wielkości
uszkodzeń najlepiej świadczą kilkucentymetrowe pęknięcia ścian konstrukcyjnych i kilkunastocentymetrowe pęknięcia w krypcie znajdującej
się w nawie głównej kościoła - wyjaśnia inż. Jan Gbyl, inspektor nadzoru
realizowanej inwestycji.
Odnowiona świątynia z zewnątrz wygląda wprost olśniewająco. Stabilizacja budowli i usunięcie skutków wpływu szkód górniczych to tylko jeden
z etapów ogromnego przedsięwzięcia.
Własnym wysiłkiem parafia wykonała
też renowację i rekonstrukcję zabytkowej stolarki (m.in. schodów na chór,
ławek kościelnych, wszystkich drzwi,
ślusarki i wielu innych). Wykonano
nową instalację: grzewczą, elektryczną, nagłośnieniową, przeciwwłamaniową, przeciwpożarową, odgromową.
Ze środków własnych parafii, wspartych dotacją Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego i Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora
Zabytków, naprawiono więźbę dachu
i wymieniono jego poszycie z blachy
miedzianej.
Remontem objęto również cmentarną
kaplicę, wikariat, plebanię i dom parafialny.
- Jak to zwykle bywa, w trakcie prac
czekało na nas wiele niespodzianek.
Jedną z nich było odkrycie przy ścianie południowej elewacji grobu Krzyżanowskich. Na zewnątrz kościoła
zamontowana jest tablica epitafijna,
poświęcona członkom zasłużonej niegdyś dla naszej parafii rodziny. Grób,
za zgodą archeologa, musieliśmy zabezpieczyć betonowym płaszczem opowiada ks. Andrzej Stępień.
Malutkie fragmenty starych oryginalnych wymalowani, ornamentyki i posadzki zostaną zachowane w takiej
formie, jak zostały odkryte. Jak mówi
proboszcz, staną się one milczącymi
świadkami historii. Dzięki temu każdy będzie mógł na własne oczy zobaczyć, jak dokładnie przebiegał proces
rekonstrukcji.
Fotografie częściowo odnowionych
już wnętrz znalazły się w wydanym
przez parafię kalendarzu i wywołały
spore poruszenie, szczególnie wśród
starszych mieszkańców miasta.
- Wydawało mi się, że przez tyle lat
zatarły się już w mojej pamięci kolory
i wzornictwo tego wnętrza. Ogromnie
się wzruszyłam, gdy na kartach kalendarza na nowo je odkryłam. Wróciły
najpiękniejsze wspomnienia z dzieciństwa, z czasów, gdy jeszcze nikt nie
myślał nawet o przecięciu miasta Aleją Kołłątaja, a do kościoła prowadziła
pnąca się ostro pod górkę uliczka mówi mieszkająca w centrum Będzina
pani Maria.
Koszt remontu jest ogromny. Środki pochodzące z odszkodowania
wywalczonego przez parafię przed
sądem są przeznaczone jedynie na
pokrycie prac związanych ze szkodami górniczymi. Reszta spoczęła
na barkach parafii. Dziś każdy może
wspomóc to wielkie dzieło. Dobrowolnie ofiary można składać na rachunek bankowy: Rzymskokatolicka Parafia Świętej Trójcy (42-500
Będzin, ul. Plebańska 2), nr konta:
80 8438 0001 0020 3510 2000 0010.
Krzysztof Kozieł
ziemia będzińska
N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15
www.powiat.bedzin.pl
Czy powiatowi grozi BANKRUCTWO?
Szanowni Państwo, Mieszkańcy Powiatu Będzińskiego.
Po wyborach samorządowych w 2014
roku w Radzie Powiatu Będzińskiego
ukonstytuowała się nowa większość
składająca się z: 7 radnych Prawa
i Sprawiedliwości, 6 radnych Platformy Obywatelskiej oraz 5 radnych
Komitetu Rozwoju Zagłębia. Zgodnie
z zawartym porozumieniem starostą
został Arkadiusz Watoła.
Sytuacja zastana w powiecie po 4 latach rządów Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest dramatyczna. Przygotowany przez poprzednią ekipę budżet
nie uzyskał akceptacji Regionalnej
Izby Obrachunkowej w Katowicach,
co rodzi kolejne trudności. Należy
w tym miejscu wspomnieć, iż budżet
ten w swoich założeniach niesie wiele
niekorzystnych dla powiatu skutków.
Warto w tym miejscu wspomnieć
chociażby o obcięciu dofinansowania
dla Powiatowego Zespołu Zakładów
Opieki Zdrowotnej w Będzinie z 6
mln do uwaga 42 zł! Znacznie ograniczone są również środki na inwestycje,
co odbije się negatywnie na wszystkich jednostkach organizacyjnych
powiatu (szkoły średnie i zawodowe,
Powiatowy Urząd Pracy, Powiatowy
Zarząd Dróg).
Główną przyczyną tak fatalnej sytuacji powiatu jest rozrost zatrudnienia
w administracji powiatu oraz jednostkach podległych w latach 2010-2014
do poziomu niespotykanego w historii
starostwa. W styczniu 2011 roku w samym Starostwie zatrudnionych było
156 pracowników, a w grudniu 2014
roku już 225 osób. Pociąga to za sobą
olbrzymie koszty, przez co brakuje
środków na inne, ważniejsze cele, jak
np. inwestycje z wykorzystaniem środków z Unii Europejskiej.
Naprawienie tej sytuacji staje się niemal niemożliwe, ponieważ poprzez
decyzje poprzednich władz starostwa
nie można już zaciągnąć kredytu czy
wyemitować obligacji. Działania podejmowane przez nowe władze, w tym
Prawo i Sprawiedliwość, będą zmierzały do poprawienia sytuacji finansowej powiatu, m.in. poprzez redukcję
etatów oraz szukanie oszczędności
tam, gdzie nie uderzy to w mieszkańców powiatu. Jednym z priorytetów
jest uratowanie sytuacji PZZOZ w Będzinie. Nie dopuścimy do przekształcenia, czy prywatyzacji szpitala w Będzinie oraz Czeladzi.
Szanowni Państwo,
Przed nowymi władzami powiatu stoi
wiele trudnych zadań oraz wyzwań
do zrealizowania. Naprawienie pozostawionej przez poprzedników z SLD
sytuacji nie będzie łatwe. Czeka Nas
ciężka praca i wiele wyrzeczeń. Jestem
jednak przekonany, iż uda się wyprowadzić powiat na prostą, by mógł on
w 100% realizować zadania, dla jakich
został stworzony.
XXI MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL KOLĘD
i PASTORAŁEK w Będzinie cd. ze str.1
Grand Prix XXI Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek wywalczyła Kinga
Kowalkowska z Gorzewa. Symboliczny
czek na kwotę 2 tys. zł z rąk starosty będzińskiego odebrał Zespół Folklorystyczny
„PTOSZKOWIOKI” z Zespołu Szkolno
Przedszkolnego nr 1 w Ptaszkowej (zdobywcy 1. miejsca w kategorii dziecięcych
zespołów folklorystycznych).
Nagroda od wicestarosty Emila Bystrowskiego (1,5 tys. zł) powędrowała z kolei do
Licealnego Chóru Kameralnego „TUTTI”
z Zawiercia (zwycięzców w kategorii chórów młodzieżowych). Pełny protokół festiwalu dostępny jest na stronie organizatora.
Krzysztof Kozieł
Silni TRADYCJĄ
Sympatycznym akcentem rozpoczął
się 2015 rok dla mieszkańców Grodźca. Z inicjatywy grupy radnych, po raz
pierwszy w historii zorganizowane
zostało Grodzieckie Spotkanie Noworoczne, o którym przeczytać można
również w aktualnym wydaniu „Ziemi
Będzińskiej”. Miałem ogromną przy-
jemność uczestniczyć w tym wydarzeniu, o tyle znamiennym, że spotkało
się ono z bardzo ciepłym przyjęciem
wśród mieszkańców.
Sukces imprezy po raz kolejny skłonił
mnie do zadania sobie pytania, skąd
wśród nas, mieszkańców Grodźca tak
silna potrzeba integracji? Po części
wynika to zapewne z historii. Pamiętajmy o tym, że jest szczególną dzielnicą
Będzina, bo do 1975 roku był przecież
samodzielnym miastem. Mimo różnych
kolei losu, jakie były naszym udziałem,
zawsze była w nas ta wyjątkowa chęć
społecznego angażowania się. Działalność Koła Gospodyń, Ochotniczej
Straży Pożarnej z jej Orkiestrą Dętą,
licznych stowarzyszeń (w tym Towarzystwa Przyjaciół Grodźca, którego
miałem przyjemność być założycielem) – to wszystko pokazuje, jak silna
3
jest tu lokalna tradycja. Noworoczne
spotkanie pokazało nam jeszcze jedną,
bardzo ważną rzecz. Wśród jego inicjatorów i uczestników było wielu młodych mieszkańców dzielnicy. To dobry
prognostyk na przyszłość, w której coraz większego znaczenia nabierać będą
właśnie tego typu, oddolne, obywatelskie inicjatywy. Należy im się nie tylko
życzliwość, ale pełne wsparcie władz
samorządowych.
Emil Bystrowski
Wicestarosta Będziński
Waldemar Andzel
Poseł na Sejm RP
4
ziemia będzińska
N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15
FERIE w MIEŚCIE
Jeszcze kilka dni i uczniowie szkół powiatu będzińskiego rozpoczną zimowe ferie. Powiatowy Młodzieżowy Dom Kultury w Będzinie przygotował moc atrakcji dla dzieci, które dwutygodniową przerwę w nauce
spędzać będą w domu. Każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie.
www.powiat.bedzin.pl
Orszak
Dzieci i młodzież mogą wziąć udział w zajęciach
prowadzonych przez PMDK. Zajęcia zaczynają
się 2 lutego warsztatami komiksowymi i będą odbywały się od poniedziałku do piątku przez całe
ferie zimowe. Wszyscy uczestnicy muszą posiadać
pisemną zgodę rodziców lub opiekunów prawnych.
Udział w akcji “Zima 2015” jest nieodpłatny.
Na wszystkich czeka wiele atrakcji m.in. sportowy
zawrót głowy, foto-audio-video, zimowa majsterkownia i wiele innych zajęć. Podczas ferii planowane są także wyjazdy np. do Muzeum Drukarstwa w Cieszynie oraz Kopalni Guido w Zabrzu
czy wyjścia na warsztaty literackie organizowane
przez MiPBP w Będzinie oraz spektakl premierowy Teatru Dzieci Zagłębia „Opowieści z ulicy
Brokatowej”. Udział w wycieczkach jest płatny.
Zapisów można dokonywać osobiście w sekretariacie placówki bądź pod numerem tel. 32 762-12-69
(red)
ziemia będzińska
N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15
www.powiat.bedzin.pl
Trzech Króli w Będzinie
BARWNY ORSZAK TRZECH KRÓLI 6 STYCZNIA PO RAZ KOLEJNY PRZEMIERZYŁ ULICE BĘDZINA.
Kacper, Melchior i Baltazar wyruszyli spod kościoła
pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Będzinie po
uroczystej mszy św. o godzinie 12:00. Trasa orszaku
wiodła przez osiedle Warpie i centrum miasta, aż do kościoła św. Trójcy, u stóp którego Mędrcy oddali pokłon
nowonarodzemu Dziecięciu. W drodze na uczestników
wydarzenia czekały specjalnie przygotowane na tę okazję rodzajowe scenki, nawiązujące do narodzin Chrystusa. Uczestnicy mogli przenieść się na dwór Heroda, do
gospody, by wreszcie zobaczyć scenę pokłonu Trzech
Króli. Na zakończenie na wszystkich uczestników czekał ciepły posiłek. Patronat nad tegorocznym Orszakiem
Trzech Króli objął m.in. starosta Arkadiusz Watoła.
W przygotowanie inscenizacji na trasie orszaku zaangażowani byli klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego w Częstochowie, grupa teatralna „Twarze”
z I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika
w Będzinie pod kierunkiem Beaty Czapli oraz młodzież
z II Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Wyspiańskiego w Będzinie pod opieką Agaty Dworniczak,
nauczycielki ze Szkoły Podstawowej nr 6 w Będzinie.
Narrację całemu wydarzeniu zapewnił Michał Fiuk. Nad
wszystkim czuwał ks. dr Włodzimierz Skoczny, proboszcz parafii NSPJ w Będzinie.
Krzysztof Kozieł
Kuchnia Zagłębiowska
według Marka Pierzaka
PIERŚ KURCZAKA
z EMENTALEREM
W dzisiejszym felietonie kulinarnym słów
kilka poświęcimy potrawie związanej ze...
Szwajcarią. A w zasadzie z tamtejszmy serem, uważanym za jeden z najlepszych na
świecie. Mowa oczywiście o ementalerze.
Ja co prawda nie używam do tej potrawy
oryginalnego sera szwajcarskiego. Zastępuję go tym kupionym w kraju i produkowanym przez krajowych producentów. Potrawa
którą proponuję to pierś z kurczaka faszerowana ementalerem.
- 3 jajka,
- 100 g bułki tartej.
SKŁADNIKI:
- 1 kg odkostnionej piersi z kurczaka,
- 30 dag sera ementaler,
- 20 dag szynki konserwowej lub wędzonego
na zimno schabu zwanego keslerem,
- pieprz zmieszany z solą do smaku,
- 100 g mąki na przygotowanie zawiesiny,
Tak przygotowaną potrawę zanurzamy
w zawiesinie wykonanej z mąki i wody, i zostawiamy do ocieknięcia.
Przed smażeniem rulonik obsypujemy bułką
tartą, zanurzamy w rozmąconym jajku i wkładamy go do gorącego oleju. Smażymy około
7 – 10 minut.
SPOSÓB WYKONANIA
Piersi drobiowe rozcinamy na 10 płatów
i lekko je rozbijamy. Każdy płat posypujemy
pieprzem zmieszanym z solą. Układamy na
nim plaster szynki lub keslera z owiniętym
słupkiem ementalera i zwijamy w zgrabny
rulonik.
SPOSÓB PODANIA
Potrzebować będziemy jeszcze pokrojonych
w ćwiartki ziemniaków opiekanych z ziołami, surówkę z kapusty czerwonej i marchewkę z chrzanem.
Kurczaka z ementalerem można podać na
sposób szwajcarski: ugotowane ziemniaki
obrać ze skórki i zetrzeć na grubej tarce.
Drobno posiekaną cebulę zmieszać z ziemniakami, posolić, dodać szczyptę gałki
muszkatołowej. Wymieszaną masę wyłożyć
na patelnię z rozgrzanym olejem. Uformować płaski placek. Smażyć z obu stron do
ładnego zrumienienia. Tak przygotowane
ziemniaki szwajcarzy nazywają Rosti.
Życzę samcznego!
Marek Pierzak
5
6
ziemia będzińska
N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15
www.powiat.bedzin.pl
Krytyczny budżet, olbrzymie wyzwania
Zaskakująca skala TRUDNOŚCI
Z przewodniczącym Rady Powiatu Będzińskiego - Radosławem Baranem, starostą będzińskim – Arkadiuszem Watołą, wicestarostą – Emilem Bystrowskim oraz etatowymi członkami
zarządu powiatu – Markiem Mrozowskim i Robertem Szpindą rozmawia Grzegorz Wacławik.
1 grudnia 2014 trzy ugrupowania, a więc Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska
i Komitet Rozwoju Zagłębia wzięły odpowiedzialność za losy powiatu będzińskiego. Radni
wybrali przewodniczącego rady, starostę i zarząd powiatu. Czy po okresie ponad półtora
miesiąca możemy odpowiedzieć, jaki - mówiąc
umownie „odziedziczyli” Panowie stan rzeczy - jako władza samorządowa powiatu po
poprzednikach? To obraz optymistyczny czy
raczej pesymistyczny? I od razu kolejne pytanie – czy i kiedy mieszkańcom powiatu zostanie zaprezentowany, oczywisty po zmianie
władzy, bilans otwarcia?
ważnych oszczędności. Niestety, nie sposób naprawić budżetu w ciągu jednego roku. Zgadzam
się z Markiem Mrozowskim - na to potrzeba
dwóch, a może nawet trzech lat. Po pierwsze,
trzeba bezbłędnie przygotować plan zamierzeń,
a po drugie – konsekwentnie realizować zadania.
Oszczędności musimy szukać dosłownie wszędzie, w tym także w najważniejszych dziedzinach, czyli w służbie zdrowia i oświacie. Mówiąc
językiem ekonomicznym, należy bardzo starannie przygotować i bezzwłocznie wprowadzać
program optymalizowania kosztów.
kowie zarządu. Mnie przypadły w udziale sprawy związane między innymi ze służbą zdrowia
i oświatą. Wspólnie zgadzamy się, że musimy
skoncentrować nasze wysiłki na ratowaniu szpitala. Od wielu lat każdy rok budżetowy szpitala
zamyka rosnąca strata. Po jedenastu miesiącach
2014 roku już wiemy, że będzie to 7 mln zł straty.
Pełne zestawienie będzie znane po sporządzeniu
wszystkich wymaganych przepisami prawa sprawozdań finansowych.
Nie powiało optymizmem…
Jakie jest, a właściwie: jakie w tej trudnej sytuacji będzie stanowisko radnych
powiatowych? Czy będą popierać
program tak radykalnych oszczędności?
Radosław Baran: Niestety nie mamy,
a wszyscy w tym gronie jesteśmy radnymi powiatowymi, innego wyjścia.
Taką świadomość mają radni wszystkich naszych klubów. Warto podkreślić, że o ile radni z dłuższym stażem
samorządowym spodziewali się, że
czeka nas trudny budżet w roku 2015,
to dla wszystkich zaskoczeniem stała
się skala tych trudności. Dlatego należy mówić o konkretnych zamierzeniach, a nie tylko o planach na bliższą
czy dalszą przyszłość. Dotyczy to
przede wszystkim służby zdrowia.
Ale nie tylko. Przyszedł czas na podjęcie zdecydowanych kroków.
Arkadiusz Watoła: Nie jest żadną tajemni-
cą, że sytuacja finansowa powiatu jest zła. Nowy
zarząd zastał projekt budżetu zakwestionowany
przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Sytuacja
ta będzie miała niestety swoje konsekwencje. Być
może stanie się konieczne przesunięcie terminu
realizacji niektórych inwestycji. W tych szczególnych warunkach nasze działania szczególnie
musimy skoncentrować na sprawach związanych
ze służbą zdrowia i powiatową oświatą. Obecnie,
można powiedzieć, własnymi siłami, inwentaryzujemy powiat, dlatego na bilans otwarcia mieszkańcy muszą jeszcze poczekać. Być może ogłosimy go w lutym, ale nadmierny pośpiech nie jest
uzasadniony.
Marek Mrozowski: Trzeba zaznaczyć, że obecna
sytuacja nie powstała z dnia na dzień. To efekt
kilku poprzednich lat. Najlepszym dowodem jest
kolejna już negatywna opinia Regionalnej Izby
Obrachunkowej o projekcie budżetu. Dzisiaj nie
jest już jedynie kwestią naniesienie poprawek do
tego projektu i formalne usatysfakcjonowanie
RIO, ale, powiedzmy otwarcie, ratowanie tegorocznego budżetu. Gdyby nam się to nie udało
- w co nie wierzę, ale takie zagrożenie jednak
ciągle istnieje - to RIO narzuci nam konieczność
realizacji programu naprawczego. Stąd potrzeba
maksymalnego zaciskania pasa, aby przywrócić
równowagę finansów powiatu. W mojej ocenie
najtrudniejsze będą dwa najbliższe lata.
Emil Bystrowski: Przy analizowaniu stanu powiatowych finansów kluczowa jest ocena przepływów finansowych. I właśnie taka analiza
wskazuje jednoznacznie, że czekają nas trudne
lata. Budżet jest mocno deficytowy, a to wiąże
się z koniecznością wprowadzenia bardzo po-
Mówimy o redukowaniu kosztów?
Radosław Baran: Wszyscy widzimy, że poziom
wydatków bieżących jest bardzo wysoki. Jednocześnie nie możemy liczyć na dochody majątkowe, ponieważ sytuacja na rynku nieruchomości jest bardzo trudna. Powiat po prostu nie
dysponuje majątkiem, którego sprzedaż mogłaby
w stosunkowo prosty sposób zapewnić dochód.
Jedynym rozwiązaniem jest zatem ograniczenie
wydatków bieżących. I na tym musimy się skoncentrować. Bezwzględnie należy przeanalizować
wszystkie dziedziny funkcjonowania powiatu –
zarówno te najbardziej, jak i nieco mniej kosztochłonne. To umożliwi opracowanie modelu,
w którym poprawianie powiatowych finansów
nie odbije się na sytuacji mieszkańców. A to jest
warunek absolutnie podstawowy.
Marek Mrozowski: W mojej ocenie budżet powia-
tu składa się jak gdyby z dwóch części. Pierwsza
to budżet „powiatowy” i on jest w relatywnie dobrej sytuacji. Jest jednak i druga część – nazwijmy
ją „szpitalną”. I tu mamy do czynienia z sytuacją
katastrofalną. Wieloletni brak działań w tym zakresie doprowadził tu do totalnego rozregulowania finansowego. Dzisiaj to właśnie ta „szpitalna”
część musi być ratowana kosztem wspomnianej
przeze mnie pierwszej części budżetu. Niestety,
ratowanie szpitala pociąga ze sobą konieczność
oszczędności. Także na inwestycjach.
No właśnie… A jaki plan na ratowanie powiatowego szpitala ma zarząd powiatu? Czy zakładają Panowie współpracę, także kapitałową, z jednostkami samorządowymi powiatu?
Robert Szpinda: W tej chwili potrzebujemy rzetelnych informacji i to we wszystkich dziedzinach, którymi zajmują się poszczególni człon-
Robert Szpinda: Stąd konieczność podję-
cia pilnych kroków restrukturyzacyjnych, które
jednak nie mogą bezpośrednio dotknąć naszych
mieszkańców – pacjentów szpitala. W tej chwili
wszystkie komórki organizacyjne szpitala (w tym
oddziały) są audytowane. Pozwoli nam to odpowiedzieć na pytanie, w jakiej rzeczywiście kondycji jest na dzień dzisiejszy każda z nich. Będziemy też podejmować rozmowy z Narodowym
Funduszem Zdrowia w celu ustalenia możliwości
zwiększenia wysokości kontraktów na niektóre
świadczenia. Ważne jest również uzmysłowienie sobie sytuacji naszego szpitala powiatowego
w otoczeniu, w jakim jesteśmy.
wymaga podjęcia natychmiastowych kroków.
Nie można w tym czasie siedzieć z założonymi
rękami. Dlatego prace już trwają.
Robert Szpinda: Oczywiście niezależnie od oczekiwania na wyniki z grudnia ubiegłego roku,
proces audytowania, jak już powiedziałem, poszczególnych komórek trwa. Analizując ostatnie
lata widzimy wyraźnie, że zadłużenie rośnie
szybciej, niż możliwość finansowania strat. Pamiętajmy, że 80 procent kosztów funkcjonowania
szpitala to wynagrodzenia i jego pochodne. Reszta to koszty rzeczowe.
Emil Bystrowski: Trudno nie dostrzec
(nawyk z przeszłości?) pewnej bezwładności, której przejawem jest zbyt
długie - z punktu widzenia rachunkowości zarządczej - oczekiwanie na
dane dotyczące wyniku finansowego
z poszczególnych miesięcy. A powinniśmy to znać - oczywiście z niewielkim ale dopuszczalnym marginesem błędu – najpóźniej dwa tygodnie
po zakończeniu danego miesiąca. Jestem przekonany, że pilne jest wprowadzenie bardziej skutecznego rozwiązania. I nad tym trzeba pracować.
Niezbędna jest dynamika, zwłaszcza
że z miesiąca na miesiąc pogarsza się
płynność finansowa szpitala. To rodzi
z kolei m.in. niepokój wierzycieli,
którzy kierują sprawy o zapłatę za
realizowane na rzecz szpitala usługi
na drogę sądową. I koło się zamyka...
Robert Szpinda: To prawda, niemniej nie wolno
zapominać, że każda zmiana musi być w sposób odpowiedni przygotowana. Pamiętajmy, że
w przypadku szpitala, jak i w każdej organizacji,
po wprowadzeniu zmian organizacyjnych możemy doświadczyć chwilowego spadku efektywności. Po niedługim czasie ta efektywność wzrośnie i do tego stanu będziemy dążyć. Wszystkie
zmiany muszą być wprowadzone po dogłębnych
analizach. Pamiętajmy, że mówimy dziś nie tylko o ograniczaniu strat, ale o gigantycznym już
zadłużeniu.
Czyli?
Robert Szpinda: Obecnie pacjent ma
możliwość wyboru i sam decyduje,
gdzie chce się leczyć. Rozważa nie
tylko sprawy, nazwijmy je, natury czysto medycznej, ale również warunki
pobytu. Toteż musimy odnosić sytuację naszego szpitala powiatowego do
szpitali m.in. w Dąbrowie Górniczej,
Piekarach Śląskich czy Sosnowcu.
Dlatego pierwszy kwartał roku naszej
pracy będzie czasem analiz i wypracowywania koncepcji, którą chcemy
realizować. Nie wyobrażam sobie przy
tym dokonywania zmian bez rozmów
z lekarzami, pielęgniarkami i pozostałym personelem oraz organizacjami
związkowymi.
Potrzeba na to aż trzech miesięcy?
Marek Mrozowski: To po prostu wynika z prze-
pisów. Kwartał jest konieczny do rozliczenia
poprzedniego roku. Wiemy o tym, że sytuacja
Marek Mrozowski:
Generalnie o restrukturyzacji szpitala możemy mówić w kilku wymiarach. Po pierwsze są to zmiany organizacyjne, czyli sprawy związane ze strukturą wydatków
ziemia będzińska
N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15
www.powiat.bedzin.pl
i kosztów. Tu można działać szybko, ale efekty
będą widoczne dopiero po miesiącach. Drugą
sferą jest restrukturyzacja zadłużenia, które dziś
osiągnęło już tak ogromne rozmiary, że stało się
faktycznie niesterowalne i wymknęło się spod
kontroli. To z kolei oznacza, że szpital nie ma
go czym zbilansować. Bez pomocy zewnętrznej
Powiatowy Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej
nie udźwignie tego zadłużenia. To efekt procesu
postępującego przez wiele lat. I trzeci wymiar
restrukturyzacji to sprawy związane z inwestycjami i rozwojem. O tym etapie będziemy mogli
mówić najwcześniej za dwa lata. Musimy jednak
już dziś o tym myśleć, odpowiadając sobie na
pytanie o jego docelową strukturę organizacyjną.
cami, chociażby w ramach rad rodziców. Musimy reagować elastycznie na wyzwania rynku.
Musimy przy tym również wykorzystać każdą
możliwość, jaka związana jest z perspektywami
pozyskiwania środków zewnętrznych na projekty
edukacyjne. Jeśli będziemy chcieli otwierać kierunki tzw. niszowe, to jest spora szansa na pozyskanie środków na taki cel. Musimy monitorować, które zawody na rynku są pożądane, a które
niekoniecznie. Subwencja oświatowa aktualnie
w naszym powiecie absolutnie nie wystarcza na
utrzymanie szkół. Według prognoz, które mamy
na dzień dzisiejszy, w tym roku będzie ona niestety jeszcze mniejsza. Jesteśmy tutaj zresztą
w podobnej sytuacji, jak inne powiaty.
Radosław Baran: Dołożyłbym jeszcze jeden zakres. Musimy pamiętać o stronie społecznej.
Nasze działania będą związane z podejmowaniem decyzji, które personel szpitala powinien
znać i zaakceptować wypracowane rozwiązania.
Już dziś należy podjąć szeroko pojęte działania
konsultacyjne i informacyjne dotyczące tej sytuacji z udziałem pracowników jednego i drugiego
szpitala. Przecież cały czas mówimy o dwóch
szpitalach w ramach jednego PZZOZ-u.
Marek Mrozowski: Warto zaznaczyć, że Powiatowe Centrum Kształcenia Ustawicznego
i Praktycznego ściśle współpracuje z ponadgimnazjalnymi szkołami technicznymi z naszego
terenu. Oprócz tego prowadzi także działalność
komercyjną, skierowaną na zewnątrz, odpowiadając tym samym na potrzeby rynku. W ramach
działalności centrum zaplanowane są inwestycje
z wykorzystaniem środków unijnych. Aby po nie
sięgać musimy jednak wcześniej dostosować naszą strategię rozwoju systemu oświaty do programów istniejących na szczeblu wojewódzkim. I to
jest w tej chwili najpilniejsze zadanie.
Robert Szpinda: Dyrekcja szpitala prowadzi takie regularne spotkania i na bieżąco informuje
również o sytuacji. Miałem już okazję w tego
typu spotkaniu uczestniczyć. Chcemy do dyskusji i działań zaprosić wszystkich pracowników.
Strona społeczna jest kluczowa, bez jej zaangażowania żadne zmiany nie mają szans na powodzenie.
Przejdźmy do kolejnej ważnej z punktu widzenia powiatu dziedziny, a mianowicie edukacji.
Jak to jest z tymi powiatowymi szkołami? Czy
za malejącą liczbę uczniów odpowiada tylko
demograficzny niż?
Powiedzmy kilka słów na temat inwestycji.
Czy problemy budżetowe powiatu będą przeszkodą w ich realizacji?
Marek Mrozowski: Zaplanowane inwestycje powiatowe będą realizowane. Kilka z nich będzie
jednak silnie uzależnionych od rozstrzygnięć
związanych ze szpitalem. Jeśli będzie taka potrzeba, to będziemy musieli część środków przekierować na ratowanie szpitala.
Robert Szpinda: Niż demograficzny w jednakowym stopniu dotyka
wszystkie szkoły. Jedno jest pewne:
w ciągu ostatnich czterech lat nastąpił istotny odpływ uczniów ze szkół
prowadzonych przez powiat. Liczba
uczniów w naszych szkołach zmniejszyła się w tym czasie o około tysiąc.
Musimy dziś odpowiedzieć sobie na
pytanie o to, czy mamy wystarczająco atrakcyjną ofertę edukacyjną.
Dziś dla młodych ludzi odległość
przestaje być problemem. Sprawny
system komunikacji publicznej pozwala na szybkie przemieszczanie
się. Młodzież mocno analizuje, która
szkoła otworzy mu drogę do dalszej
edukacji i zdobycia gwarantującego
pracę zawodu.
A jak wygląda sprawa zdawalności matur
w szkołach naszego powiatu?
Robert Szpinda: Zupełnie nieźle, jeśli bierzemy
wyniki z liceów ogólnokształcących. W rankingach mamy mocną pozycję. Gorzej w technikach…
Zapytam teraz o Centrum Kształcenia Ustawicznego i Praktycznego. W opinii wielu ta
placówka jest swojego rodzaju wizytówką powiatowej edukacji...
Robert Szpinda: Zdecydowanie tak. CKUiP ma
niezwykle bogatą ofertę, w tym doskonale wyposażone pracownie. Dziś edukacja to przecież
nie tylko wiedza teoretyczna. I ta placówka nastawiona jest właśnie na taką praktyczną naukę
zawodu. Centrum dysponuje też bardzo bogatą
ofertą szkoleniową.
Podsumujmy zatem. Bez wątpienia konieczne
jest zwiększenie konkurencyjności naszych
powiatowych szkół. Jednym z atutów powiatu
jest doskonale przygotowana kadra nauczycielska.
Robert Szpinda: Zdecydowanie tak. To jeden
z najważniejszych czynników. Myślę przy tej
okazji o nieco ściślejszej współpracy z rodzi-
łą imprezy noworocznej. Przyznam, że optuję
za regularnymi, merytorycznymi spotkaniami
z udziałem przedstawicieli samorządów powiatu będzińskiego, podczas których można będzie
się skupiać na sprawach technicznych, merytorycznych. Niejako z definicji jest to utrudnione
w dotychczasowej formule powiatowej imprezy
noworocznej.
działalność. Ich elementem jest m.in. pytanie,
czy lokalny samorząd jest przyjazny biznesowi,
czy traktuje go raczej obojętnie. Jako starostwo
powiatowe, niejako z natury rzeczy, mamy mniej
atrakcyjnych ofert dla biznesu niż poszczególne
gminy…
Ze względu na jej uroczysty charakter?
Emil Bystrowski: Wręcz przeciwnie. Ze szczegól-
Arkadiusz Watoła: Nie chciałbym, abyśmy dzisiaj
przesądzali o kontynuacji gali noworocznej. Stawiam jedynie znak zapytania przy jej utrzymaniu w takiej, jak dotychczas, formule. Natomiast
widzę konieczność systematycznych spotkań
jako dobrego forum do podejmowania dyskusji
na ważne dla mieszkańców całego powiatu tematy, między innymi związane z inwestycjami.
Nie działamy przecież w próżni, więc zależy
nam na informacjach o planach lokalnych samorządów. Już wkrótce zaproponuję taką formułę
współpracy i mam nadzieję, że spotka się ona
z pozytywnym przyjęciem. Mówiąc o integracji
działań, mam na myśli nie tylko współpracę pomiędzy samorządami. Potrzebujemy też lepszej
koordynacji kierunków wspólnych działań w ramach naszych, powiatowych jednostek organizacyjnych.
Emil Bystrowski: Starostwo nie tylko powinno
aspirować do roli koordynatora wielu zadań na
terenie całego powiatu, ale powinno jej wręcz
inspirować. I na bieżąco, ale także w dłuższej
perspektywie czasowej uzgadniać z jednostkami
samorządowymi wspólne obszary działań. Funkcjonował kiedyś zwyczaj spotkań cyklicznych
z samorządowcami gmin w powiecie, ale w minionej kadencji został zarzucony. Mam nadzieję,
że formuła, którą zaproponujemy wspólnie wypełni tę, powstałą z niewiadomych powodów,
próżnię.
Marek Mrozowski: Zgadzam się, że trzeba wypracować - i to w miarę szybko - nowy model współpracy, który wykorzysta dawniejsze
doświadczenia starostwa w tym zakresie. Przecież wszyscy w tym gronie doskonale pamiętamy chociażby
sprawę związaną z zaangażowaniem
powiatu w „Gospodarczą Bramę Śląska”. Widać, a mówię o przykładzie
Czeladzi, że realizacja tego projektu
przyniosła efekty.
Radosław Baran: Warto
przy tej okazji
powiedzieć o bardzo dobrej praktyce w zakresie
inwestycji, jaką wypracowano w poprzednich latach. Chodzi o skuteczny mechanizm ich współfinansowania przez różne szczeble samorządu
z wykorzystaniem środków unijnych. Preferencje
powinny mieć więc wszystkie inwestycje drogowe, w zakresie których uda się nam skutecznie
pozyskać wsparcie zewnętrzne na ich realizację.
Emil Bystrowski: Szkoda jednak, że model
wspólnego finansowania realizowany był przede
wszystkim w zakresie inwestycji drogowych.
Widać wszakże wyraźnie, że część gmin jest
bardziej, a inne mniej, zainteresowana tego typu
współpracą. Niemniej – należy dążyć do poszerzenia modelu takiej współpracy.
No właśnie... Jak powinna wyglądać współpraca powiatu z poszczególnymi jednostkami
samorządu? Co rok odbywają się noworoczne
spotkania samorządowe. Czy to wystarcza?
Arkadiusz Watoła: Zdecydowanie nie. W mojej ocenie dobra współpraca w tym zakresie to
regularne, systematyczne spotkania z przedstawicielami gmin i miast leżących na terenie
naszego powiatu. Uważam, że warto równocześnie zastanowić się nad dotychczasową formu-
7
A więc nie mamy nic do roboty?
ną uwagą, a nawet szacunkiem powinniśmy podchodzić do propozycji biznesowych. Dlatego należy pilnie zdefiniować nasze - dodajmy skromne, ale jednak istniejące - możliwości w tym
zakresie, a następnie przygotować i upublicznić
nasze profesjonalnie przygotowane oferty.
Arkadiusz Watoła: Na wcześniejsze pytanie
o współpracę z organizacjami pozarządowymi
jest tylko jedna odpowiedź. Jest nie tylko potrzebna, ale nieodzowna. Tutaj także planuję
formułę spotkań zarządu z organizacjami, na
wzór forum z samorządowcami. Sądzę, że do aktualnie wykorzystywanych przez powiat instrumentów wspierania organizacji pozarządowych,
jak chociażby otwarte konkursy ofert, musimy
również włączyć zdecydowanie szersze konsultowanie najważniejszych z punktu widzenia poszczególnych stowarzyszeń, fundacji czy klubów
sportowych, decyzji. Nie ma w tym chyba niczego specjalnie odkrywczego, gdyż taki emodele
współpracy sprawdzają się doskonale w wielu
samorządach. Zróbmy wszystko, aby było tak
także u nas.
Na koniec dosyć, jak sądzę w kontekście naszej
rozmowy, kłopotliwe pytanie. Jak będzie wyglądać sytuacja powiatu w 2018 roku? Oczekiwania mieszkańców są, jak wiemy, duże...
Arkadiusz Watoła: I trudno się mieszkańcom dziwić. To zrozumiałe, że każdy chce jeździć po dobrych drogach, leczyć się w dobrych warunkach,
uczyć się w szkołach gwarantujących dobry start
w życiu.
Realizacja wspólnych przedsięwzięć sprzyja rozwojowi. Przekłada się to również na tworzenie nowych miejsc pracy. A co z walką ze
skutkami bezrobocia? Jaka będzie
koncepcja działalności Powiatowego Urzędu Pracy?
Marek Mrozowski: Dotychczas było
widać było pewną pasywność urzędu w zakresie chociażby współpracy z przedsiębiorcami i ich organizacjami, stowarzyszeniami gospodarczymi.
I to będzie trzeba teraz zdecydowanie zmienić.
Powiatowy Urząd Pracy musi wyjść poza schematyczne pojmowanie roli swego urzędu, ponieważ tylko wtedy będziemy mogli zaproponować
nowe, atrakcyjne formy aktywizacji zawodowej
dla osób poszukujących zatrudnienia czy przekwalifikowania.
Wspomnieliśmy o stowarzyszeniach przedsiębiorców. A co ze współpracą powiatu z organizacjami pozarządowymi w ogóle? Czy są one
potrzebne?
Emil Bystrowski: Niestety nie mamy w powiecie
silnych zrzeszeń przedsiębiorców. Trudno teraz
analizować przyczyny, niemniej, kiedy mówimy
o współpracy z biznesem w sprawie nie tylko
redukcji bezrobocia, ale wykorzystaniu lokalnego kapitału ludzkiego, trzeba pamiętać, że
przedsiębiorcy działają według czytelnego modelu, a więc rachunku zysku i strat. Wybierając
siedzibę dla swej firmy czy przygotowując inwestycję dokonują analizy ryzyka, uwzględniającą
m.in. ocenę środowiska, w którym podejmują
Emil Bystrowski: Toteż pilne jest przede
wszystkim uporządkowania finansów powiatu.
To pierwsze i najważniejsze zadanie. Trudne, ale
realne pod warunkiem, że poświęcimy te cztery
lata na rzetelną pracę i radykalne działania.
Arkadiusz Watoła: Tak, to najbardziej pilne wyzwanie. Podejmujemy je bezzwłocznie i z wiarą
w sukces. Jako starosta mam satysfakcję, że zarząd tworzą silni merytorycznie fachowcy. I dlatego jesteśmy optymistami. Zwłaszcza, że każdy
z nas ma oparcie w zapleczu doświadczonych
samorządowców i ekspertów. Oczywiście czeka
nas wiele trudnych decyzji. Naszym celem jest
sprawna i przyjazna mieszkańcom administracja. Niestety, jak widać, szczególnie w ostatnich
latach nadmiernie się ona rozrosła, a to wiąże się
z dużymi obciążeniami. W aktualnej sytuacji budżetowej nie możemy sobie na pozwolić na rozrzutność. I w tym obszarze czekają nas poważne
wyzwania.
Bardzo dziękuję panom za rozmowę.
8
ziemia będzińska
N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15
www.powiat.bedzin.pl
POWIATOWE SPOTKANIE SAMORZĄDOWE
W piątkowe popołudnie 9 stycznia w sali
sesyjnej Starostwa Powiatowego w Będzinie odbyło się tradycyjne, noworoczne spotkanie samorządowe.
Wzięli w nim udział między innymi przedstawiciele władz parlamentarnych, samorządowych, duchowieństwa i przedsiębiorcy. Noworoczne życzenia wszystkim
Młodzież PRZECIW NARKOTYKOM
W drugiej połowie grudnia zakończył się cykl
sześciu warsztatów, organizowanych przez Wydział Polityki Społecznej Starostwa oraz powiatowy Ośrodek Wspierania Dziecka i Rodziny
w Będzinie.
W zajęciach pod nazwą „Postaw się” wzięło
udział ponad stu uczniów czterech będzińskich
szkół ponadgimnazjalnych w wieku od 16 do 18
lat. Podczas zajęć wzbogacono wiedzę młodzieży
na temat przyczyn i skutków używania narkotyków, zapoznano uczestników z technikami asertywnego zachowania, przekazano informacje na
temat tego, jak radzić sobie ze stresem i napięciami, wzmocniono poczucie własnej wartości oraz
decyzyjności w związku z narkotykami i dopalaczami.
Na zakończenie warsztatów wszyscy uczestnicy
zostali poinformowani o możliwości spotkania
z prowadzącymi i uzyskania wsparcia w sytuacjach problemowych w Ośrodku Wspierania
Dziecka i Rodziny w Będzinie.Warsztaty skoncentrowane były na działaniach określonych
w „Programie Przeciwdziałania Narkomanii
w Powiecie Będzińskim na lata 2014-2018”.
(red)
uczestnikom złożył także ks. bp Grzegorz
Kaszak, sosnowiecki ordynariusz. Jednym
z celów spotkania było podsumowanie
minionego roku działalności samorządu.
W trakcie spotkania przedstawiona została
krótka prezentacja, oparta o zaktualizowaną strategię rozwoju powiatu będzińskiego
na lata 2009 - 2020. Potem przyszedł czas
na chwilę rozmów, o tyle szczególnych, że
spotkanie było pierwszą tego typu inicjaty-
wą w nowej kadencji władz samorządowych
powiatu, gmin i miast.
Powiatowe spotkanie samorządowe urozmaicił występ dwuosobowego zespołu Need
for Strings, który zaprezentował między innymi aranżacje utworów muzyki klasycznej
oraz tradycyjnych polskich kolęd.
Krzysztof Kozieł
W diagnostyce pomoże... LUSTRO
W połowie stycznia w powiatowym Ośrodku Wspierania Dziecka i Rodziny w Będzinie
otwarty został specjalny gabinet, wyposażony w weneckie lustro.
Pomysł narodził się niedawno i zdecydowanie pomoże psychologom i pedagogom w ich
codziennej pracy. – Bardzo często mamy do
czynienia z sytuacjami, w których do postawienia właściwej diagnozy konieczna jest
obserwacja dziecka, na przykład w trakcie
zabawy czy też kontaktu z rodzicem. Trudno o zapewnienie naturalnych warunków do
tego typu badań, gdy w tym samym pomieszczeniu, razem z dzieckiem i rodzicem, przebywa psycholog. Dzięki zastosowaniu weneckiego lustra i specjalnemu, przyjaznemu
wyposażeniu gabinetu uzyskamy warunki jak
najbardziej zbliżone do naturalnych, a psycholog czy pedagog będzie mógł dokonywać
obserwacji z sąsiedniego pomieszczenia –
mówi Halina Kuraś, kierownik powiatowego Ośrodka Wspierania Dziecka i Rodziny
w Będzinie.
Koszt realizacji całego pomysłu to kilka tysięcy złotych, które ośrodek pozyskał na ten
cel z zewnętrznych źródeł. Gabinet z weneckim lustrem będzie mógł też służyć do dokonywania czynności związanych z przesłuchiwaniem nieletnich na zlecenie policji, sądu
czy prokuratury – wszystko to w przyjaznej
dla dziecka i nieletniego atmosferze.
Krzysztof Kozieł
„Pędzlem malowane” – wystawa Emilii Nowak
„Pędzlem malowane” to wystawa obrazów olejnych
i grafiki Emilii Nowak, którą można oglądać w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Będzinie.
Prezentowana w Galerii klubu „Pod Sową” ekspozycja jest pierwszą indywidualną wystawą młodej
artystki. Emilia Nowak, znana dotychczas jako
autorka czterech książek („Perła Będzina”, „Sekret
starego dębu”, „Tajemnica Orlego Gniazda” i „Potok myśli”) postanowiła zaprezentować swoje malarstwo szerszej publiczności. Na wystawę składa
się ponad 40 prac o różnej tematyce, które tworzą
cykl „Poszukiwania”. Z obrazów emanuje wędrówka w poszukiwaniu własnego, jak się wydaje, jeszcze nieodkrytego stylu. Niektóre prace Emilii Nowak mają charakter bardzo realistyczny, są próbą
przeniesienia widzianego obrazu na płótno, przy
zachowaniu proporcji, formy i naturalnego koloru.
W innych ta cecha jest zaburzona i dostrzec moż-
na np. nienaturalną, nieco zniekształconą formę.
Wszystkie obrazy łączy jednak motyw poszukiwań
obejmujących ludzi, architekturę, pejzaże, martwą
naturę i zwierzęta.
Wystawę „Pędzlem malowane” wzbogacają liczne
grafiki Emilii Nowak, wykonane ołówkiem, jak
również akwarele i kreda. Wśród rysunków dominują oryginalne ilustracje, wykorzystane w dwóch
książkach autorki: „Perła Będzina” oraz „Tajemnica Orlego Gniazda”. Uwagę przykuwa także obraz,
którego motyw został wykorzystany na okładce
najnowszej książki Emilii Nowak pt. „Potok myśli”.
To płótno olejne, przedstawiające nieistniejącą już
Synagogę w Będzinie. Wystawa prezentowana będzie do 28 lutego w godzinach otwarcia Miejskiej
i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Będzinie
(poniedziałek – piątek: 10.00-19.00, sobota: 9.0015.00).
źr.: mat. prasowe
ziemia będzińska
N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15
www.powiat.bedzin.pl
Wigilia
9
w Domu dla bezdomnych
W Wigilię Bożego Narodzenia
w Domu dla bezdomnych prowadzonym przez CARITAS w Będzinie – Łagiszy, odbyło się spotkanie
opłatkowe z jego mieszkańcami oraz
dyrekcją i kierownictwem. Wśród
gości zaproszonych przez ks. Tomasza Folgę, dyrektora Caritas diecezji
sosnowieckiej i kierownika Domu
Tomasza Kmitę był m.in. Starosta
Będziński Arkadiusz Watoła, Poseł
Waldemar Andzel, Senator Zbigniew Meres oraz radni. Goście złożyli życzenia wszystkim obecnym,
przełamali się opłatkiem i zasiedli do
wspólnej wieczerzy. Była to okazja
do rozmowy w ciepłej, świątecznej
atmosferze z osobami, które znalazły
się w trudnej życiowej sytuacji. (red)
Zaśpiewali SERCEM...
Niezwykle świątecznie zrobiło się w niedzielny
wieczór 4 stycznia w kościele pw. Najświętszego
Serca Pana Jezusa w Będzinie.
Koncert chóru parafialnego Vox Cordis (Głos
serca) pod kierunkiem Michała Sobolewskiego
przypomniał najpiękniejsze, tradycyjne polskie
kolędy i pastorałki. Poza świątecznym repertuarem publiczność miała okazję wysłuchać też
arii Jontka z „Halki” Stanisława Moniuszki, brawurowo wykonanej przez solistę Opery Śląskiej
w Bytomiu Grzegorza Biernackiego. Artyście,
który wykonał też między innymi utwór Ave
Maria, akompaniowała Laura Karczmarzyk.
(kk)
W okresie od 2 lutego do 5 marca 2015
roku na terenie Powiatu Będzińskiego
przeprowadzona zostanie kwalifikacja
wojskowa.
Obowiązek stawienia się przed wójtem
lub burmistrzem (prezydentem miasta), powiatową komisją lekarską oraz
wojskowym komendantem uzupełnień
dotyczy wszystkich 19-letnich mężczyzn z terenu powiatu oraz innych
grup osób wymienionych w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych
i Ministra Obrony Narodowej z dnia
6 listopada 2014 r. w sprawie przeprowadzenia kwalifikacji wojskowej
w 2015 r. (Dz.U. z 2014 r., poz. 1595).
Kwalifikacja wojskowa obejmuje następujące czynności w odniesieniu do
osób podlegających obowiązkowi stawiennictwa: sprawdzenie tożsamości,
ustalenie zdolności do czynnej służby
wojskowej, wstępne przeznaczenie do
poszczególnych form powszechnego
obowiązku obrony Rzeczypospolitej
Polskiej, założenie lub aktualizacja
ewidencji wojskowej i przetwarzanie
danych gromadzonych w tej ewidencji, wydanie wojskowych dokumentów
osobistych, przeniesienie do rezerwy,
przygotowanie rekrutacji wojskowej do
ochotniczych form służby wojskowej.
Miejscem przeprowadzenia kwalifikacji wojskowej będzie budynek Powiatowego Centrum Kształcenia Ustawicznego i Praktycznego w Będzinie przy
ulicy Promyka 26 w Będzinie. Osoby,
wobec których orzeczona zostanie kategoria zdolności A - zdolny do czynnej służby wojskowej lub D - niezdolny
do czynnej służby wojskowej w czasie
pokoju, po uprawomocnieniu się orzeczenia komisji lekarskiej zostaną przeniesione z urzędu do rezerwy, co oznacza, że tym samym będą miały uregulowany stosunek do służby wojskowej.
Pozostałe orzekane kategorie wiążą się
z czasową niezdolnością do czynnej
Kryzys w GÓRNICTWIE
Czyli w zasadzie każdy z nas popiera górników i trochę ich nie popiera.
Rząd rozpoczął zmiany w kopalniach,
ale nim rozpoczął to się z nich wycofał, ale pracuje nad pakietem dla Śląska. Zastanawiam się, co byśmy mogli
skorzystać jako region przy tej okazji?
Jeżeli pojawia się kryzys to jest szansa
na zmiany. Jeśli będziemy mieli dobre pomysły, to możemy wyszarpać
z Warszawy więcej niż tylko niezamykanie kopalń. Realnym problemem
jest dzisiaj to, że nasz region się wyludnia. Będzin zmniejszył się w ostatnich czterech latach o 2 tysiące osób.
Do szkół ponadgimnazjalnych trafia
o 30% mniej młodzieży. Nie jesteśmy
atrakcyjni jako miejsce do mieszka-
nia. Popatrzmy na Gliwice, Żory czy
Tychy. Tam rozwija się przemył, oczywiście nowoczesny. Tam wykorzystano szansę i przybywają nowi mieszkańcy.
A co to ma wspólnego z kopalniami?
Powiat będziński jest równie atrakcyjnie położony jak Gliwice, czy Tychy,
ale zamiast terenów inwestycyjnych
(może oprócz Czeladzi) mamy pozostałości po przemyśle. W Będzinie
tereny należące do miasta, po kopalni
i cementowni, nie nadają się do niczego, w Wojkowicach udało się zagospodarować tylko prywatny teren po
cementowni, natomiast teren miejski
po kopalni wapienia jest palącym się
służby wojskowej bądź trwałą i całkowitą niezdolnością do czynnej służby
wojskowej w czasie pokoju oraz w razie
ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny.
Osoby objęte obowiązkiem stawienia
się do kwalifikacji wojskowej są o niej
informowane obwieszczeniami wywieszonymi na terenie miast i gmin oraz
wezwaniami imiennymi, przesłanymi
przez wójta lub burmistrza (prezydenta miasta) właściwego ze względu na
miejsce pobytu stałego bądź pobytu
czasowego trwającego ponad trzy miesiące. W przypadku zaistnienia ważnych przyczyn, uniemożliwiających
stawienie się w określonym terminie,
wójt lub burmistrz (prezydent miasta)
wyznacza osobie inny termin stawienia
się do kwalifikacji wojskowej. Warunkiem zmiany terminu jest zawiadomienie o zaistniałych przeszkodach organ
wzywający do dnia wyznaczonego
w wezwaniu imiennym do kwalifikacji
wojskowej.
(red)
KWALIFIKACJA
WOJSKOWA 2015
Gdy pytają czy likwidować kopalnie, to mamy obawy, bo zmniejszy sie ilość
miejsc pracy, bo będzie biedniej, i wcześniej czy później przełoży się negatywnie. Z drugiej strony gdy słyszymy, że do kopalń trzeba dokładać, obawy
są podobne - czemu my mamy dokładać, skoro nasza praca nie przynosi strat.
składowiskiem, którym nie interesuje
się żaden inwestor.
Musimy powalczyć o to, by państwo
wsparło reindustrializację, wsparło przekształcenie zdewastowanych
przez przemysł terenów. Żeby takie
wsparcie dostać, my musimy zaproponować rozwiązania. Grodźca z Warszawy nie widać.
Właśnie rząd zatwierdził wstępny
program, w którym deklaruje, że na
tworzenie nowego przemysłu na terenach poprzemysłowych będą kierowane duże środki. Pewnikiem pieniądze
dostanie Bytom, bo tam katastrofa,
Gliwice, bo tam władze od lat umieją walczyć o środki. A Będzin? Jak
zwykle skończy sie na narzekaniu, że
Warszawa nie dała? Jak zwykle parlamentarzyści o nas zapomnieli?
W tej nowej kadencji chciałbym zaapelować do wszystkich samorządowców o wspólne działanie. Widzę
ogromną determinację u nowego
burmistrza Wojkowic. Ma tam co
robić i wie, że bez sojuszników nie
da rady szybko zmienić gminy. Burmistrz Czeladzi i wójt Psar deklarują
współpracę przy pozyskiwaniu inwestorów. Panowie, razem tworzymy
150 tysięczną społeczność powiatu.
Jesteśmy więksi od Dąbrowy, czy Chorzowa, więc razem stanowimy siłę.
Osobno niestety nie. Zlikwidowano
nam kopalnie w Będzinie, Czeladzi,
Wojkowicach. Na terenach po nich
niewiele się dzieje, bo w większości są
zdewastowane. Nadarza się więc jedna
z niewielu okazji by Warszawa naprawiła nam szkody. Jeśli to spieprzymy
to będziemy mogli mieć żal tylko do
siebie.
Tomasz Delowski
10
ziemia będzińska
N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15
Na początku stycznia ruszyła nowa
strona internetowa projektu Muzeum
Zagłębia: www.retroteka.org. To wyjątkowe zaproszenie dla wszystkich
do otwarcia kart wirtualnej księgi
przeszłości.
„Retroteka” to autorski projekt
Anny Góry oraz Małgorzaty Hałasik z Muzeum Zagłębia w Będzinie.
Polega na udostępnianiu zdigitalizowanych fragmentów dawnych
czasopism znajdujących się w zbiorach Muzeum. Bazą stały się dzienniki „Kurjera Zagłębia” wydawane od stycznia do grudnia 1914 r.
Był to, jak czytamy w każdym numerze: Najdawniejszy i najpoczytniejszy
dziennik w Zagłębiu. Wychodził zrana
nie wyłączając niedziel i świąt. Dziennik ukazywał od 1906 do 1922 r. Wydawany był w Sosnowcu.
www.powiat.bedzin.pl
Autorki projektu poprzez prezentację
najciekawszych artykułów, ogłoszeń
czy reklam chciały pokazać, jak wyglądało życie codzienne mieszkańców
Zagłębia przed stu laty - jakie były ich
potrzeby, troski i zmartwienia. Co ich
interesowało i bawiło. Strona zaprojektowana jest w konwencji gazety.
W poszczególnych działach, jak Życie
codzienne, Sytuacja polityczna w Polsce, Reklamy, Humor, Rysunki, Kącik
literacki, co dwa tygodnie zamieszczane będą wybrane, najbardziej interesujące fragmenty artykułów z gazet
zagłębiowskich. Każdy opatrzony tytułem czasopisma, numerem i rokiem
wydania.
Z kolejnych „numerów Retroteki” dowiemy się, że „Posługacz, 14-15 letni,
piśmienny, uczciwy jest potrzebny do
księgarni, a na Starososnowieckiej potrzeba kowali. Prawdziwą maść i mydło na piegi znajdziemy tylko w Starej
aptece w Mysłowicach, a prawdziwej
cykorii zażądać mamy w składach
i sklepach firmy FERD.BOHM&CO.
(reklama ostrzega nas żeby wystrzegać się podrabiań i naśladownictw).
Firma z Katowic sprzedająca staniki
i gorsety tak zachwala swoje wyroby:
Gorsety nasze są do elegancji i dobroci niezrównane”. Natomiast w kąciku
humoru przeczytamy: „Czemu przyjmujesz pani zawsze taką otyłą kucharkę? – Dlatego, żeby, jak wyjadę, moich
sukien nie używała”. Dzisiaj nie mamy
już tak wielu problemów z kucharkami, ale uważnie śledząc karty „Retroteki” zobaczymy, że nie tak dużo się
zmieniło w naszym codziennym życiu.
Na stronie będzie można zostawić swój
komentarz. „Retroteka” jest też kompatybilna z Facebookiem (www.facebook.com/muzeum.retroteka). Jest to
projekt otwarty. W przyszłości być
może zaowocuje współpracą z innymi
placówkami kultury – bibliotekami
i muzeami, które zgodzą się udostępnić swoje archiwalne numery innych
czasopism z terenu Zagłębia Dąbrowskiego.
Z całą pewnością warto zapoznać się
z historią naszych dziadków i pradziadków, zapisaną na łamach starych
gazet, opisaną rysunkami, artykułami
i reklamami.
Agnieszka Milka
FOLKLORYSTYCZNIE i KOLOROWO
– czyli otwarcie nowej wystawy!
Klarnet, bęben, akordeon i kontrabas
- dźwięki tych instrumentów w najlepszych ludowych aranżacjach przywitały gości wernisażu w Muzeum Zagłębia w Będzinie. Kapela Regionalna
„Mierzęcice” uraczyła gości wyjątkowo skocznymi rytmami i ludowymi,
regionalnymi przyśpiewkami, świetnie wprowadzającymi w radosną atmosferę trwającego przecież karnawału. Niecodzienne dźwięki wspaniale
zabrzmiały w pałacowych wnętrzach,
a tłumnie przybyli goście nie kryli
zaskoczenia zaproponowaną przez
organizatora odmiennością. Wszyscy
ochoczo przytupywali, a ręce rwały
się do rytmicznego klaskania.
Już na samym początku o idei wystawy fotograficznej „Tropem Kolberga
– etnograficzne badania terenowe Zagłębia Dąbrowskiego” i projektu do-
kumentacyjno-badawczego o tym samym tytule, którego była ona efektem,
opowiedział Robert Garstka z Regionalnego Ośrodka Kultury z Katowic
- instytucji realizującej przedsięwzięcie. Robert Garstka, autor części zdjęć
dotyczących obrzędowości, opowiedział także jak trudna jest ta dziedzina
fotografii i jak wiele poświęcenia w tym także czasu wolnego - wymaga
jej praktykowanie.
Kolejnym punktem bardzo napiętego programu wernisażu był wykład
Dobrawy Skoniecznej - Gawlik, etnografa od ponad 12 lat zajmującego
się tematyką Zagłębia Dąbrowskiego,
obecnie pracownika Muzeum „Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie”. Pomysłodawczyni projektu
„Tropem Kolberga” była jedną z osób
przeprowadzających badania terenowe
i ankiety wśród mieszkańców 10 miejscowości, wytypowanych do udziału w projekcie. Opowiedziała więc
o tym, jak wygląda i ile trwa wywiad
przeprowadzany przez tzw. tandemy
badawcze, a także co ciekawego i zaskakującego w trakcie takiego wywia-
KONGRES
Pomysłodawcą kongresu jest Bogdan
Węgrzynek, wiceprezes zarządu KRZ,
szef Ogólnopolskiego Stowarzyszenia
Innowacyjnych Przedsiębiorców.
Ktoś, kto śledzi (zgódźmy się, że nie
zawsze przyjaźnie) naszą wieloletnią działalność, zapewne nie jest zaskoczony rozszerzeniem jej formuły.
Idziemy krok po kroku do przodu. Ale
konsekwentnie.
Od ubiegłego roku jesteśmy koordynatorem Polskiego Klastra dla Innowacji i Środowiska (Polish Cluster
for Innovations and Environment-
„PROJEKT DREZNO”
na finiszu
W grudniu w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Czeladzi odbyła się konferencja podsumowująca dwuletni udział uczniów
w projekcie „Europejskie oblicze
mojego przyszłego zawodu - praktyki zawodowe w Dreźnie”.
Konferencja miała na celu zaprezentowanie przez praktykantów rezultatów projektu. Uczniowie opowiadali o swoich doświadczeniach, uzyskanej wiedzy i umiejętnościach,
dzielili się swoimi uczuciami, radościami i rozterkami, zaprezentowali
przygotowane przez siebie prezentacje multimedialne i opowiedzieli o
swoim blogu prowadzonym w trakcie praktyk oraz o tzw. dzienniczkach praktyk. Starosta Będziński
Arkadiusz Watoła wręczył uczestnikom projektu dokumenty (Certyfikaty, Europass Mobilności) potwierdzające odbycie zagranicznej
praktyki zawodowej i kursu języka
niemieckiego oraz podziękowania
dla nauczycieli, którzy przygotowali
i przeprowadzili projekt w szkole tj.:
E. Bazańskiej-Wolskiej, A. Rutkowskiej, A. Semeniuk, K. Banasik.
Dzięki
praktyce
zagranicznej
w Dreźnie uczniowie poszerzyli
du może naukowców spotkać. Etnograf zaprezentowała szereg fotografii
związanych z obrzędowością doroczną i wciąż żywymi, acz mało znanymi
tradycjami ludowymi, nadal praktykowanymi w Zagłębiu. Każda fotografia uzupełniona została krótkim komentarzem dotyczącym konkretnych
świąt, uroczystości czy praktyk. Tę
część wernisażu zamknęło wystąpienie Bartosza Gawlika - artysty, które-
zakres wiadomości i umiejętności
logistycznych, zarówno teoretycznych, jak i praktycznych oraz mieli
możliwość odniesienia ich do poziomu wymaganego w Niemczech,
co w przyszłości ułatwi im wejście
na zmienny rynek pracy, tak krajowy, jak i europejski. Będą potrafili też lepiej przystosować się do
jego realiów. Otrzymanie certyfikatów, w tym Europass-Mobilności, pomoże przyszłym pracodawcom w sposób bardziej przejrzysty
uznać i porównać nabyte przez
stażystów kwalifikacje. Dokumenty te będą świadectwem rzetelnego
przygotowania praktycznego, przepustką do pracy i konkurowania
na europejskim rynku.
Elżbieta Bazańska-Wolska
Praktyki realizowano w ramach projektu „Staże i praktyki zagraniczne dla osób
kształcących się i szkolących
zawodowo”
realizowanego
przez FRSE w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego – Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki na zasadach
Programu Leonardo da Vinci
będącego częścią Programu
Uczenie się przez całe życie.
go zdjęcia również eksponowane były
na wystawie. Fotograf odpowiadał
w projekcie za uwiecznienie architektury drewnianej obecnej w wybranych
miejscowościach. Kilka reprezentatywnych przykładów uświadomiło
wszystkim, jak kruche jest „życie”
drewnianych budynków, które znikają
z dnia na dzień z naszego krajobrazu.
Nieocenione i bardzo pilne jest więc
ich dokumentowanie.
(red)
Komitet Rozwoju Zagłębia jest współorganizatorem I Światowego Kongresu Klastrów, który odbędzie się w Dąbrowie Górniczej w dniach 25 – 26 marca 2015 roku. To wydarzenie na
skalę światową, którego celem jest utworzenie międzynarodowej płaszczyzny komunikacyjnej, umożliwiającej dialog między biznesem a nauką. Przy wsparciu samorządów.
-PC), czyli sieci współpracy przedsiębiorstw z takich branż jak ekologia, energetyka, geologia, górnictwo,
koksownictwo, informatyka, ochrona
środowiska, lotnictwo, hutnictwo, budownictwo i transport. A także uczelni
wyższych i jednostek naukowo – badawczych oraz jednostek samorządu
terytorialnego.
Klaster PCIE działa na zasadzie dobrowolnego powiązania kooperacyjnego w obszarze innowacji skupiając
już sporą ilości członków.
Oczywiście nie zaniedbujemy in-
nych stron działalności. Najpóźniej
w trzecim kwartale bieżącego roku
powstanie Instytut zagłębiowski, czyli
niezależny think-tank. Obecnie eksperci KRZ pracują nad modelem pod
roboczą nazwą „Biznes dla edukacji,
edukacja dla biznesu”. Mam nadzieję,
że oferta dla uczniów, zwłaszcza szkół
ponadgimnazjalnych, będzie i interesująca, i atrakcyjna. A co najważniejsze przyniesie korzyści wszystkim
uczestnikom projektu. Zapewne o jej
wartości przekonamy się na początku
nowego roku szkolnego, gdy poznamy
opinie pedagogów, także ze szkół powiatu będzińskiego.
Od początku naszej działalności (15
lat!) jesteśmy otwarci na różne środowiska i dobre inicjatywy. „Nie kupujemy” jednak każdego pomysłu. Musimy oszczędnie dysponować własnymi środkami pochodzącymi niemal
wyłącznie ze składek członkowskich,
dlatego podejmujemy projekty nieprzekraczające naszych (ciągle skromnych, niestety) możliwości.
Ale nie narzekamy. I - w imieniu zarządu KRZ – życzę dobrego, twórczego
nastroju przez cały 2015 roku wszystkim mieszkańcom powiatu będzińskiego. Nie tylko naszym członkom,
sympatykom i przyjaciołom.
Po prostu - wszystkim…
Grzegorz Wacławik
ziemia będzińska
N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15
www.powiat.bedzin.pl
I grodzieckie Spotkanie Noworoczne
Grodzieckie Spotkanie Noworoczne
zgromadziło przeszło 200 osób, które wspólnie świętowały rozpoczęcie
2015 roku. Uczniowie z grodzieckich
szkół – SP nr 6 i MZS nr 3 – zaprezentowali przygotowane programy
artystyczne.
Wśród mieszkańców przechadzał się
św. Mikołaj, który rozdawał słodycze dzieciakom, a rodzice mogli zabrać do domu kalendarz podarowany
przez Starostwo Powiatowe. Wszyscy
częstowali się grochówką i pysznym
ciastem.Frekwencja przeszła najśmielsze oczekiwania organizatorów.
UWAGA! KONKURS
FOTOGRAFICZNY!
Spotkanie było czasem na odnowienie sąsiedzkich znajomości i wspólną
rozmowę. Mieszkańcy bez względu
na wiek chętnie zgłaszali się do trzymania zapalonych pochodni, a najmłodsi rozświetlali wieczór lampionami. Atmosfera była cudowna. Nawet ten zimowy wieczór wydawał się
jakiś cieplejszy niż zwykle.
Dziękujemy Szkole Podstawowej nr
6 oraz Miejskiemu Zespołowi Szkół
nr 3 – dzieciakom, nauczycielom, kucharkom i rodzicom!
Dziękujemy też serdecznie Ośrodkowi Kultury, Biuru Turystycznemu VitaSUN, Wicestaroście Będzińskiemu
Emilowi Bystrowskiemu, Stowarzyszeniu Projekt Dorotka, Ochotniczej
152. rocznica Powstania Styczniowego
11
Straży Pożarnej Grodziec, Firmie
Interpromex, Zakładowi Administracji Budynków „Grodziec”, Piekarni Jolanta Kalinowska, Restauracji
Rozkówka, Drukarni Magic, ks. Proboszczowi Czesławowi Mielczarkowi i wielu innym! Bez Was by się nie
udało!!!
J.P.R.
WAŻNE TELEFONY
● Starostwo Powiatowe w Będzinie
ul. Sączewskiego 6,
Telefon: 32 368 07 00
ul. Krasickiego 17,
Telefon: 32 368 08 00
● Komenda Powiatowa Policji
w Będzinie
ul. Bema 1,
Telefon: 32 368 02 00
● Komenda Powiatowa
Państwowej Straży Pożarnej
w Będzinie
ul. Modrzejowska 74,
Telefon: 32 267 56 83
● Powiatowa Stacja
Sanitarno-Epidemiologiczna
w Będzinie
ul. Szpitalna 13,
Dąbrowa Górnicza
Telefon: 32 267 34 25
● Powiatowy Inspektorat
Weterynarii w Będzinie
ul. Świerczewskiego 27,
Telefon: 32 267 44 18
a
il n
ac
ob
l ik
ja
ie
SZPITALE:
● Czeladź
ul. Szpitalna 40,
Telefon: 32 265 16 44
● Będzin
ul. Małachowskiego 12,
Telefon: 32 267 30 11
● Straż Miejska w Będzinie
Telefon: 32 710 46 90
● Straż Miejska w Czeladzi
Telefon: 32 76 37 964, 32 76 33 692
● Straż Miejska w Sławkowie
Telefon: 32 264 95 90,
32 293 11 67
sk
iń
dz
tu
bę
ia
Redakcja zastrzega sobie
prawo do skracania
i adiustacji tekstów.
go
Nakład: 20000 egz.
w
Red. naczelny: Dariusz Margiel,
Red. prowadzący: Artur Pycela,
Opracowanie graf. i skład: Leszek Szymczyk
Korekta: Krzysztof Kozieł
Druk: Polskapresse Sp. z o.o.
Drukarnia w Sosnowcu,
ul.Baczyńskiego 25a
41-203 Sosnowiec Milowice
[email protected]
(red)
po
miesięcznik samorządowy powiatu będzińskiego
ISSN1897-7219
Wydawca: Starostwo Powiatowe w Będzinie
Siedziba redakcji:
Starostwo Powiatowe w Będzinie,
42-500 Będzin, ul.Sączewskiego 6,
www.powiat.bedzin.pl
e-mail: [email protected]
figurą Matki Bożej Królowej Korony Polskiej,
stojącej na cokole przed dworcem PKP w Będzinie Poseł na Sejm RP Waldemar Andzel
wraz z radnymi powiatowymi Prawa i Sprawiedliwości i mieszkańcami Będzina uczcili
pamięć powstańców poległych w walce o niepodległość Polski z Imperium Rosyjskim.
Następnie zgromadzeni udali się na cmentarz przy parafii św. Trójcy na Górze Zamkowej, by złożyć kwiaty i zapalić znicze na
grobach weteranów powstania styczniowego.
ap
ziemia będzińska
Z okazji przypadającej w tym roku 152 rocznicy Powstania Styczniowego w Będzinie
oraz w Czeladzi odbyły się symboliczne uroczystości upamiętniające bohaterów zrywu
narodowego. 22 stycznia pod krzyżem w Czeladzi-Piaskach przy ul. Nowopogońskiej
z inicjatywy członków i sympatyków Prawa
i Sprawiedliwości oraz Klubu Gazety Polskiej
Będzin II spotkali się mieszkańcy Czeladzi,
by złożyć kwiaty, zapalić znicze oraz oddać
hołd tym, którzy walczyli o wolność Polski.
Dzień później, czyli w piątek 23 stycznia przed
m
ZAPRASZAMY DO UDZIAŁU W II OGÓLNOPOLSKIM KONKURSIE FOTOGRAFICZNYM
„ŻYCIE JEST CUDOWNE”.
Termin nadsyłania prac upływa 30 marca 2015 roku.
Regulamin i formularz zgłoszeniowy, dane do kontaktu
i inne ważne informacje dostępne są na stronie internetowej: www.przystan-nadziei.blogspot.com
Organizatorami konkursu są: Inicjatorzy marszów dla
życia i rodziny w Będzinie oraz firma fotograficzna
CYBERLAB.PL w Będzinie.
źr.: mat. prasowe
● Powiatowy Inspektorat
Nadzoru Budowlanego
w Będzinie
ul. Małachowskiego 29,
Telefon: 32 269 24 37
● Powiatowy Zarząd Dróg
Rogoźnik, ul. Węgroda 59,
Telefon: 32 287 75 19,
32 287 78 72
12
ziemia będzińska
N r 1/ 9 4 s t y c z e ń 2 0 15
www.powiat.bedzin.pl
Będziński Szlak
Żołnierzy Niezłomnych
Celem odkrywania mało znanych faktów powojennej historii Będzina, wypełniania „białych plam” i docierania do
prawdy, 17 stycznia zainaugurowany został projekt: „Będziński Szlak Żołnierzy Niezłomnych. Wyklęci – Niezłomni.
Przywróćmy Pamięć o Naszych Bohaterach”.
Inicjatorami tego przedsięwzięcia są
członkowie Klubu Gazety Polskiej
Będzin II wraz z fundacją „Nasza
Edukacja”. Niewiele osób wie, że Żołnierze Niezłomni trafiali również do
Będzina, gdzie przechodzili przez będzińskie katownie. Część z nich tutaj
straciło życie, tak jak na przykład żołnierz AK i NSZ Józef Pawlik, którego grób udało nam się odszukać oraz
spoczywający na tym cmentarzu dwaj
żołnierze zamordowani na terenie będzińskiego więzienia: Zbigniew Lubomirski i Władysław Ludwikowski,
których grobów nadal szukamy. Przez
miesiąc przetrzymywano w Będzinie
i okrutnie przesłuchiwano pułkownika Hieronima Dekutowskiego „Zaporę” i jego podkomendnych.
Niezłomni żołnierze podziemia antykomunistycznego po 1945 roku nie
złożyli broni, walczyli o niepodległą
Polskę z okupantem sowieckim. Dzięki skutecznej propagandzie władze Polski Ludowej, zgodnie z dyrektywami Moskwy, wykreowały ich
wizerunek jako agentów Zachodu.
Komunistyczny przekaz okazał się tak
skuteczny, że nawet po transformacji
ustrojowej w 1989 roku nie udało się
przywrócić należnej pamięci Żołnierzom Wyklętym – Niezłomnym, którzy
poświęcili swoje życie w walce o wolną Polskę. Środowiska postkomunistyczne utrwalały propagandowe tezy
swoich poprzedników, nazywając żołnierzy podziemia antykomunistycznego bandytami i zdrajcami narodu
– podkreślają uczestnicy projektu.
Osoby biorące udział w inauguracji
projektu przeszły „Będzińskim Szlakiem Żołnierzy Niezłomnych” rozpoczynając od grobu Józefa Pawlika ps.
„Jerzy” – żołnierza AK i NSZ zamor-
dowanego w Będzinie 7 maja 1945
roku po wejściu sowietów do Będzina. Dopiero 5 kwietnia 1993 roku Sąd
Wojewódzki w Katowicach uznał, iż
przypisany skazanemu Józefowi Pawlikowi czyn związany był z prowadzoną przez niego działalnością na rzecz
niepodległego bytu Państwa Polskiego. Zatem według prawa Józef Pawlik
był osobą represjonowaną za działalność na rzecz niepodległego Państwa
Polskiego. Sąd Wojewódzki stwierdził
nieważność wyroku skazującego tego
żołnierza na karę śmierci.
Na szlaku znalazł się m.in. budynek
(przy ul. Małachowskiego 29), w którym mieścił się Miejski i Powiatowy
Urząd Bezpieczeństwa, gdzie trafiali Żołnierze Niezłomni walczący
w obronie niepodległości i suwerenności Państwa Polskiego w latach
1945-1956. Idący szlakiem Żołnierzy
Niezłomnych nie pominęli również terenu przy ul. Paryskiej.
Znajdowało się tu więzienie karno-śledcze Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, do którego
trafiali polscy patrioci i żołnierze
państwa podziemnego w latach
1945-1958. Budynek ten w latach
siedemdziesiątych ubiegłego wieku został wyburzony.
KM
Powstanie Styczniowe
w Powiecie Będzińskim
Można z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że od kilku lat Powstanie Styczniowe odkrywane jest w Polsce
na nowo. Jak grzyby po deszczu pojawiają się społeczne inicjatywy uczczenia jego bohaterów, coraz liczniej
działają grupy rekonstrukcyjne i stowarzyszenia nawiązujące do tej chwalebnej karty naszej historii. Warto
przy okazji przypominać, że ów niepodległościowy zryw miał także swoją odsłonę w Zagłębiu Dąbrowskim,
a ziemie Powiatu Będzińskiego odgrywały ważną rolę w powstańczych zmaganiach.
Początek lat ‘60 XIX wieku to okres
rozbudzenia na nowo coraz trudniej
hamowanych przez rosyjskiego zaborcę dążeń do niepodległości. Wielkie
manifestacje patriotyczne krwawo
stłumione przez carskie władze, zradykalizowały postawy konspiratorów
i nieuchronnie przyspieszały zbrojną
konfrontację. Fala konspiracji i nastrój
buntu rozlały się po całym królestwie
kongresowym szybko docierając do
Zagłębia należącego administracyjnie
do guberni radomskiej i powiatu olkuskiego. Ludność Zagłębia zaangażowała się w pomoc poszkodowanym
w warszawskich manifestacjach, kwestowano, organizowano nabożeństwa
żałobne. Coraz częściej dochodziło
do działań wymierzonych w zaborcze
władze. W Czeladzi i Będzinie zerwano z ratusza rosyjskie symbole, które
zastąpiono polskimi. Czynnie działało ziemiaństwo na czele z Jackiem
Siemieńskim, dziedzicem Zagórza,
który będąc początkowo zwolennikiem „białych” skłaniał się teraz do
koncepcji walki zbrojnej. Z powodu
braku rozwiązania kwestii włościańskiej buntowali się zagłębiowscy
chłopi, odmawiając w kwietniu 1861
odrabiania pańszczyzny. W Zagłębiu
rozwijała się organizacja narodowa.
Komitet Centralny Narodowy przywrócił polski podział administracyjny.
Powołano cywilne i wojskowe władze
województwa krakowskiego. Zadaniem władz wszystkich szczebli było
przygotowanie do powstania.
Zagłębie Dąbrowskie, położone w trójkącie przygranicznym było niezwykle
istotnym geostrategicznie miejscem.
Jego opanowanie przesądzało o powodzeniu akcji powstańczej w tej części
Królestwa Polskiego. Przez Zagłębie,
dzięki kolei Warszawsko – Wiedeńskiej przebiegał jeden z najważniejszych szlaków konspiracyjnej poczty.
Kontrola granicy umożliwiłaby powstańcom odbieranie transportu broni
i pieniędzy z Prus i Francji. Plan wybuchu powstania w Zagłębiu zakładał koncentrację ochotników w kilku
miejscowościach. Głównym punktem
koncentracji miały być jednak ruiny
zamku w Będzinie. Niestety na miejsce koncentracji 22 stycznia 1863
roku nie zjawili się ci, którzy mieli
objąć dowództwo nad zagłębiowskim
powstańcami: Maksymilian Telesfor
Wanert, którego wybuch powstania
zaskoczył w Krakowie oraz zmożony chorobą Jacek Siemieński. Wobec
zaistniałej sytuacji grupy ochotników
z Zagłębia przedostawały się do Ojcowa, gdzie za sprawą Ignacego Dobrskiego gromadziły się większe siły
zbrojne. To właśnie z Ojcowa, przez
Olkusz, 5 lutego 1863 roku, pod do-
wództwem Apolinarego Kurowskiego
wyruszają w bój o wyzwolenie Zagłębia oddziały powstańcze. 7 lutego
oddziały te stoczyły zwycięską bitwę
o Sosnowiec. W kilkugodzinnej walce
szczególnie odznaczył się kpt. Teodor
Cieszkowski, który mimo odniesionej
rany kilkakrotnie szarżował pozycje
rosyjskie. W uznaniu bitewnych zasług
mianowany został Komendantem Placu w Dąbrowie oraz awansowany został do stopnia pułkownika. Po bitwie
sosnowieckiej obalono na mocy dekretów Rządu Narodowego dotychczasowych burmistrzów Dąbrowy, Będzina,
Czeladzi, Siewierza. Przez około dwa
tygodnie Zagłębie Dąbrowskie było
wyzwolonym skrawkiem Rzeczypospolitej. Przywrócono pasażerski
i towarowy ruch kolejowy, normalnie
funkcjonowały komory celne, gdzie
pobierano cła i opłaty. Na budynkach
urzędowych wywieszono biało-czerwone sztandary. Mieszkańcy Zagłębia
czynnie włączali się w pomoc dla rosnącej liczebnie grupy ochotników. 14
lutego do Czeladzi przybył w imieniu
Komendanta Cieszkowskiego porucznik Chmieliński, który przeprowadził
rekrutację w miejskim rauszu. Miejscowy szewcy zaoferowali buty dla
nowego wojska, zadeklarowano także
opiekę nad rodzinami powstańców. Na
wieść o zbliżających się od północy
wojskach rosyjskich wyruszono zająć
Miechów. Walki o miasto przyniosły
niestety klęskę powstańcom i zmusiły ich do wycofania się do Dąbrowy,
a później do Siewierza, gdzie uzupełniono oddział o kolejnych ochotników.
26 stycznia doszło do starcia z siłami
rosyjskimi w Koziegłowach. Pomimo
przewagi wroga oddział nie uległ rozbiciu, lecz wycofał się do Mrzygłodu,
gdzie kolejne starcie zakończyło się
odwrotem kozaków.
Opuszczenie przez powstańców Zagłębia umożliwiło wojskom carskim
powrót, a tym samym zakończyło
piękny i krótki okres wolności. Nastał czas terroru, prześladowań i wywłaszczeń. Na wolną Polskę Zagłębie
Dąbrowskie musiało poczekać do 1918
roku.
Dzisiaj o tamtych wydarzeniach przypominają nam mogiły powstańców,
które można znaleźć w wielu miejscowościach naszego regionu.
Joanna Mędrzak
Opracowano na podstawie:
D. Nawrot, Z dziejów powstania styczniowego w Zagłębiu Dąbrowskim – Bój o Sosnowiec i wyzwolenie trójkąta granicznego. Sosnowiec 2013
J. Przemsza – Zieliński, Historia Zagłębia
Dąbrowskiego. Sosnowiec 2006

Podobne dokumenty

Ziemia Będzińska 01/2013 - Starostwo powiatowe w Będzinie

Ziemia Będzińska 01/2013 - Starostwo powiatowe w Będzinie Niestety, opinię publiczną w ostatnich dniach zelektryzowały informacje o tym, że dwa podmioty, które wybrane zostały do implementacji elementów tego systemu... nie potrafią dojść między sobą do po...

Bardziej szczegółowo