181 kB
Transkrypt
181 kB
WYKŁAD SIEDMIU WIEKÓW KOŚCIOŁA Rozdział 9. (An Exposition Of The Seven Church Ages) Chapter 9. Laodycejski Wiek Kościoła (The Laodicean Church Age) William Marrion Branham Szczegóowe studium Siedmiu Wieków Ko™cioa i róŒnych waŒniejszych nauk, zawartych w KsiŸdze Objawienia od pierwszego do trzeciego rozdziau. Przetumaczono i opublikowano w jŸzyku polskim w latach 1990 - 1991. MÓWIONE S~OWO GUTY 74, 739 55 Smilovice, CZ tel./Fax: +420 659 324425 E-mail: [email protected] http://www.volny.cz/poselstwo KsiAŒka ta nie jest przeznaczona na sprzedaŒ. 2 ROZDZIA~ DZIEWIETY LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A Objawienie 3, 14-22: A do anioa zboru w Laodycei napisz: To mówi Ten, który jest Amen, ™wiadek wierny i prawdziwy, pocz$tek stworzenia BoŒego. Znam uczynki twoje, Œe™ ani zimny, ani gor$cy. Oby™ by zimny albo gor$cy! A tak, Œe™ letni, a nie gor$cy ani zimny, wyplujŸ ciŸ z ust moich. PoniewaŒ mówisz: Bogaty jestem i wzbogaciem siŸ, i niczego nie potrzebujŸ, a nie wiesz, Œe™ poŒaowania godzien nŸdzarz i biedak, ™lepy i goy. RadzŸ ci, aby™ naby u mnie zota w ogniu wypróbowanego, aby™ siŸ wzbogaci i aby™ przyodzia szaty biae, aby nie wyst$pia na jaw haniebna nago™ø twoja, oraz ma™ci, by ni$ nama™ciø oczy twoje, aby™ przejrza. Wszystkich, których miujŸ, karcŸ i smagam; b$d› tedy gorliwy i upamiŸtaj siŸ. Oto stojŸ u drzwi i koaczŸ; je™li kto™ usyszy gos mój i otworzy drzwi, wst$piŸ do niego i bŸdŸ z nim wieczerza, a on ze mn$. ZwyciŸzcy pozwolŸ zasi$™ø ze mn$ na moim tronie, jak i Ja zwyciŸŒyem i zasiadem wraz z Ojcem moim na jego tronie. Kto ma uszy, niechaj sucha, co Duch mówi do zborów”. MIASTO LAODYCJA ImiŸ Laodycja, które oznacza ludzkie prawa”, byo bardzo rozpowszechnione i byo nadane kilku miastom, ku uczczeniu dam królewskich, które siŸ tak nazyway. To miasto byo jednym z najwaŒniejszych politycznie i kwitn$cym gospodarczo miastem w Azji Mniejszej. Ogromna ilo™ø posiado™ci zostaa zapisana w spu™ci›nie temu miastu przez wybitnych obywateli. Byo ono siedzib$ synnej szkoy medycznej. Jego obywatele odznaczali siŸ w sztuce i w nauce. CzŸsto byo nazywane metropoli$”, poniewaŒ byo siedzib$ administracji dla innych dwudziestu piŸciu miast. Poga§skim bogiem, któremu tam oddawano cze™ø, by Zeus. W rzeczywisto™ci miasto to byo kiedy™ nazywane Diopolis (miasto Zeusa) na cze™ø ich boga. W czwartym wieku odby siŸ tam waŒny sobór ko™cioa. CzŸste trzŸsienia ziemi spowodoway w ko§cu, Œe zostao cakowicie opuszczone. Jak trafnie charakteryzuj$ cechy tego ostatniego wieku ten wiek, w LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 3 którym Œyjemy obecnie. Oni, na przykad, oddawali cze™ø jednemu bogu, Zeusowi, który by najwyŒszym z bogów, ich ojcem. Byo to religijn$ przesank$ idei dwudziestego wieku jednego Boga, ojca nas wszystkich”, która gosi braterstwo miŸdzy lud›mi, i obecnie zgromadza razem protestantów, katolików, ?ydów, hindusów, itd. z t$ intencj$, Œe wzajemna forma oddawania czci powiŸkszy nasz$ mio™ø, zrozumienie i troskŸ jeden o drugiego. Katolicy i protestanci usiuj$ obecnie o to, i w rzeczywisto™ci odnosz$ w tym sukcesy, z tym zamiarem, Œe bŸd$ ich na™ladowaø wszyscy pozostali. To samo nastawienie widzimy w Organizacji Narodów Zjednoczonych, kiedy ci ™wieccy przywódcy odmówili uznaø jak$kolwiek indywidualn$ koncepcjŸ duchowego oddawania czci, ale polecili usun$ø na bok wszystkie odrŸbne koncepcje w nadziei, Œe wszystkie religie zrównaj$ siŸ z t$ jedn$, bowiem wszystkie pragn$ osi$gn$ø te same cele, wszystkie maj$ te same zamiary i wszystkie maj$ w gruncie rzeczy prawdŸ. Zwróøcie uwagŸ na t$ nazwŸ _ Laodycja _ ludzkie prawa”, albo sprawiedliwo™ø ludzka.” Czy by kiedy taki wiek, jak wiek ko™cioa dwudziestego wieku, w którym ogl$damy, Œe WSZYSTKIE narody powstaj$ i domagaj$ siŸ równouprawnienia, socjalnego i finansowego? To jest wiek komunistów, w którym wszyscy ludzie s$ sobie na pozór równi, lecz tak jest tylko w teorii. To jest wiek partii politycznych, które siŸ nazywaj$ Chrze™cija§scy Demokraci, Chrze™cija§scy Socjali™ci, Chrze™cija§ska Demokratyczna Federacja, itd. Wedug naszych liberalnych teologów Jezus by socjalist$, a wczesny ko™ció pod przewodnictwem Ducha praktykowa socjalizm, i dlatego powinni™my tak dzisiaj czyniø. Kiedy ci przodkowie nazwali LaodycjŸ metropoli$, oni d$Œyli do jednej wadzy nad caym ™wiatem, któr$ wa™nie obecnie zaprowadzamy. JeŒeli my™limy o tym mie™cie, jako o siedzibie wielkiego soboru ko™cioa, widzimy przedcie§ ekumenicznego ruchu, zajmuj$cego dzisiaj swoje miejsce, w wyniku czego wkrótce zobaczymy wszystkich tak zwanych” chrze™cijan, zgromadzaj$cych siŸ razem. W rzeczywisto™ci ko™ció i pa§stwo, religia i polityka zgromadzaj$ siŸ razem. K$kol zostaje zwi$zany. Pszenica bŸdzie wkrótce gotowa do zbiorów do gumien. Byo to miasto trzŸsie§ ziemi i to takich trzŸsie§ ziemi, Œe je w ko§cu zniszczyy. Ten wiek zako§czy siŸ na tym, Œe Bóg zatrzŸsie caym ™wiatem, który uda siŸ do popeniania cudzoóstwa z t$ star$ wszetecznic$. Nie tylko, Œe zaamie siŸ ten stary ™wiecki system, lecz caa ziemia zostanie wstrz$™niŸta i nastŸpnie odnowiona dla tysi$cletniego królestwa Chrystusa. Owo miasto byo bogate, wspierane finansowo przez zamoŒnych. Kwita w nim kultura i wiedza. Podobnie jak dzisiaj. Ko™cioy s$ 4 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A bogate. Oddawanie czci jest przepiŸkne i przepisowe, lecz chodne i martwe. Kultura i wyksztacenie zajŸy miejsce darowanego przez Ducha Sowa, a wiara zostaa zast$piona przez naukŸ, tak, Œe czowiek sta siŸ ofiar$ materializmu. W Laodycejskim Okresie dwudziestego wieku znajdujemy odrodzenie wszystkich charakterystycznych cech staroŒytnej Laodycji. Przez miosierdzie BoŒe, niechaj ci, którzy maj$ ucho do suchania, wyjd$ z niej, aby nie byli uczestnikami jej grzechów, a w konsekwencji s$du. LAODYCEJSKI WIEK Laodycejski Wiek rozpocz$ siŸ na przeomie dwudziestego wieku, prawdopodobnie w r. 1906. Jak dugo bŸdzie on trwa? Jako suga BoŒy, który mia cae masy wizji, z których ?ADNA nigdy nie zawioda, pozwólcie mi przepowiedzieø (ja nie mówiŸ prorokowaø, lecz przepowiedzieø), Œe ten wiek zako§czy siŸ okoo 1977 r. JeŒeli mi wybaczycie tutaj osobist$ uwagŸ _ ja mówiŸ t$ przepowied› na podstawie siedmiu waŒnych nastŸpuj$cych po sobie wizji, które mi byy dane pewnego niedzielnego poranka w czerwcu 1933 r. Pan Jezus przemówi do mnie i powiedzia, Œe przyj™cie Pa§skie przybliŒyo siŸ bardzo, lecz zanim On przyjdzie, bŸdzie miao miejsce siedem wielkich wydarze§. Zapisaem je wszystkie i tego poranka ogosiem to objawienie od Pana. Pierwsza wizja dotyczya tego, Œe Mussolini zaatakuje EtiopiŸ i ten naród padnie u jego stóp.” Ta wizja spowodowaa z pewno™ci$ pewien odd›wiŸk, i niektórzy, kiedy to powiedziaem, byli bardzo rozzoszczeni i nie chcieli temu wierzyø. Lecz stao siŸ to wa™nie w ten sposób. On tam po prostu wkroczy ze swoj$ nowoczesn$ armi$ i zaj$ j$. Tubylcy nie mieli Œadnych szans. Lecz ta wizja mówia równieŒ o tym, Œe Mussoliniego spotka okropny koniec, kiedy jego wasny naród obróci siŸ przeciwko niemu. Urzeczywistnio siŸ to dokadnie tak, jak byo przepowiedziane. NastŸpna wizja przepowiadaa, Œe pewien Austriak, imieniem Adolf Hitler, powstanie jako dyktator w Niemczech, i Œe on wci$gnie ™wiat do wojny. Bya mi pokazana linia Zygfryda, i jak trudn$ spraw$ bŸdzie dla naszych jednostek, aby j$ sforsowaø. Potem byo pokazane, Œe Hitler sko§czy w tajemniczy sposób. Trzecia wizja dotyczya sfery ™wiatowej polityki, bowiem byo mi pokazane, Œe bŸd$ trzy wielkie IZMY, faszyzm, nacjonalizm i komunizm, lecz te dwa pierwsze zostan$ pochoniŸte przez trzeci. Ten gos ostrzega: ZWA?AJCIE NA ROSJ£, ZWA?AJCIE NA ROSJ£. Zwróøcie wasz$ uwagŸ na króla pónocy.” LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 5 Czwarta wizja przedstawiaa wielkie postŸpy w nauce, które miay nastaø po drugiej wojnie ™wiatowej. Ona ko§czya siŸ wizj$ samochodu z kopu$ z plastyku, który jecha po piŸknych autostradach i by zdalnie sterowany. Wydawao siŸ, Œe ludzie siedzieli w tym samochodzie, i nie byo w nim kierownicy, i oni grali sobie jak$™ grŸ dla rozrywki. Pi$ta wizja dotyczya moralnego problemu naszego wieku i koncentrowaa siŸ gównie wokó kobiet. Bóg mi pokaza, Œe niewiasty zaczn$ opuszczaø swoje miejsce i zostanie im udzielone prawo do gosowania. Potem bŸd$ obcinaø swoje wosy, co ™wiadczy o tym, Œe duŒej nie s$ pod autorytetem mŸŒa, lecz domagaj$ siŸ równouprawnienia, albo teŒ w wielu wypadkach wiŸcej, niŒ równouprawnienia. One zaczŸy nosiø mŸskie ubiory, aŒ posunŸy siŸ tak daleko, Œe siŸ wcale nie ubieraj$. Ostatnim obrazem, który widziaem, bya kobieta, która z wyj$tkiem maego listka figi, suŒ$cego jako fartuszek, bya naga. W czasie tej wizji widziaem straszne zepsucie i moralny stan caego ™wiata. NastŸpnie, w szóstej wizji, w Ameryce wyst$pia bardzo piŸkna, lecz okrutna kobieta. Ona trzymaa ludzi absolutnie w swojej mocy. Ja wierzŸ, Œe to jest wzmaganie siŸ Rzymskokatolickiego Ko™cioa, chociaŒ wiem, Œe by to równieŒ mogo byø widzenie jakiej™ kobiety, dochodz$cej do wielkiej mocy w Ameryce, dziŸki popularyzacji prawa wyborczego dla niewiast. W ostatniej, siódmej wizji, usyszaem najstraszliwsz$ eksplozjŸ. Kiedy siŸ obróciem, aby tam spojrzeø, nie widziaem nic innego, niŒ rumowiska, kratery i dym nad caym l$dem Ameryki. Na podstawie tych siedmiu wizji, jak równieŒ nagych zmian, które zagarnŸy cay ™wiat w ostatnich piŸødziesiŸciu latach, PRZEPOWIADAM (nie prorokujŸ), Œe wszystkie bŸd$ siŸ musiay urzeczywistniø do 1977 r. A chociaŒ wielu odczuwa moŒe, Œe to jest nierozwaŒne o™wiadczenie, ze wzglŸdu na ten fakt, Œe Jezus powiedzia, Œe Œaden czowiek nie zna dnia ani godziny”, ja ci$gle broniŸ tej przepowiedzi, jeszcze po trzydziestu latach, bowiem Jezus NIE powiedzia, Œe Œaden czowiek nie moŒe znaø roku, miesi$ca, albo tygodnia, w którym zako§czy siŸ Jego przyj™cie. Powtarzam wiŸc: ja wierzŸ szczerze i broniŸ tego jako prywatny student Sowa, zgodnie z Bosk$ inspiracj$, Œe rok 1977 powinien pooŒyø kres ™wiatowym systemom i daø pocz$tek tysi$cletniemu królestwu. Pozwólcie mi jednak powiedzieø nastŸpuj$c$ rzecz. Czy moŒe kto™ udowodniø, Œe która™ z tych wizji jest bŸdna? Czy one nie wypeniy siŸ wszystkie? Tak, kaŒda poszczególna wypenia siŸ, albo znajduje siŸ wa™nie w trakcie wypeniania. Mussolini z powodzeniem zaatakowa EtiopiŸ, potem upad i straci wszystko. Hitler rozpocz$ wojnŸ, lecz nie móg jej doko§czyø i zmar w tajemniczy sposób. Komunizm 6 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A przej$ oba inne IZMY. Samochód z plastikow$ kopu$ zosta skonstruowany i czeka tylko na lepsz$ sieø dróg. Kobiety s$ prawie Œe nagie i juŒ nawet obecnie nosz$ kostiumy k$pielowe bez górnej czŸ™ci. A zaraz nastŸpnego dnia widziaem w czasopi™mie taki sam ubiór, który widziaem w mojej wizji (o ile to moŒna nazwaø ubiorem). By to plastikowy, prze›roczysty rodzaj okrycia z trzema ciemnymi plamami, które przykryway obie piersi na niewielkiej powierzchni, a poniŒej byo ciemne miejsce w ksztacie niewielkiego fartuszka. Ko™ció katolicki wzmaga siŸ. Mieli™my juŒ jednego katolickiego prezydenta, a niew$tpliwie bŸdziemy mieø dalszego. Co jeszcze pozostao? Nic, z wyj$tkiem ?yd. 12, 26: Ten, którego gos wtenczas wstrz$sn$ ziemi$, zapowiedzia teraz, mówi$c: Jeszcze raz wstrz$snŸ nie tylko ziemi$, ale i niebem”. Jeszcze raz Bóg zatrzŸsie ziemi$ i zachwieje wszystkim lu›nym, co moŒe zostaø zachwiane. Potem on j$ odnowi. Wa™nie, ostatniego marca 1964, to trzŸsienie ziemi w Wielki Pi$tek na Alasce zatrzŸso caym ™wiatem, chociaŒ nie wyprowadzio go cakiem z równowagi. Bóg ostrzega jednak przez wstrz$sy ziemi, co On wkrótce bŸdzie czyni na wielk$ skalŸ. On wysadzi w powietrze i zakoysze tym ™wiatem, znajduj$cym siŸ pod przekle§stwem grzechu, i mój bracie, moja siostro, jest tylko jedno miejsce, które moŒe wytrzymaø ten wstrz$s, a ono jest w owczarni Pana Jezusa. Chciabym was bagaø, podczas gdy BoŒe miosierdzie skania siŸ jeszcze nad wami, aby™cie wydali cae swoje Œycie bez zastrzeŒe§ Jezusowi Chrystusowi, Który jako wierny Pasterz zbawi was i zatroszczy siŸ o was i przedstawi was bez zmazy w chwale z niezmiernie wielk$ rado™ci$. POS~ANIEC W$tpiŸ bardzo, czy który wiek pozna naprawdŸ posa§ca, którego Bóg do niego posa, z wyj$tkiem pierwszego wieku, w którym posa§cem by Pawe. A nawet w tym wieku wielu nie rozpoznao, kim on by. OtóŒ, ten wiek, w którym Œyjemy, bŸdzie bardzo krótki. Wydarzenia przebiegaj$ bardzo szybko. WiŸc posaniec do Laodycejskiego Wieku musi juŒ byø tutaj, chociaŒ byø moŒe nie poznali™my go jeszcze. Lecz z pewno™ci$ nastanie czas, kiedy on zostanie poznany. OtóŒ, ja to mogŸ udowodniø, poniewaŒ mamy Pismo, które opisuje jego usugŸ. Po pierwsze, ten posaniec bŸdzie prorokiem. On bŸdzie mia urz$d proroka. On bŸdzie mia prorocz$ usugŸ. Ona bŸdzie mocno ugruntowana na Sowie, bowiem kiedy on prorokuje albo ma wizjŸ, bŸdzie to zawsze orientowane na Sowo”, i ZAWSZE dojdzie do urzeczywistnienia. On bŸdzie potwierdzony jako prorok z powodu swej ™ciso™ci. Dowód tego, Œe on jest prorokiem znajduje siŸ w Obj. 10, LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 7 7. Lecz w dniach, kiedy siódmy anio siŸ odezwie i zacznie tr$biø, dokona siŸ tajemnica BoŒa, jak to zwiastowa sugom swoim, prorokom.” OtóŒ, ta osoba, która w tym wierszu jest nazwana anioem”, w tumaczeniu Króla Jakuba NIE jest istot$ niebia§sk$. Szósty tr$bi$cy anio, który jest niebia§sk$ istot$, znajduje siŸ w Obj. 9, 13, a siódmy w tym rzŸdzie jest w Obj. 11, 15. Ten tutaj w Obj. 10, 7. jest posa§cem siódmego wieku. On jest mŸŒem, który ma przynie™ø poselstwo od Boga, a jego poselstwo i usuga doko§czy tajemnicŸ Boga, jako oznajmi sugom Swoim, prorokom. Bóg potraktuje ostatniego posa§ca jako proroka, BOWIEM ON JEST PROROKIEM. Pawe w pierwszym wieku by prorokiem, a ostatni wiek ma proroka równieŒ. Amos 3, 6-7: Czy nie lŸka siŸ lud, gdy w mie™cie zabrzmi tr$ba? Czy zdarza siŸ w mie™cie nieszczŸ™cie, którego by Pan nie wywoa? Zaiste nie czyni Wszechmog$cy Pan nic, jeŒeli nie objawi swojego planu swoim sugom, prorokom”. Byo to w okresie czasu ko§ca, kiedy wyszo siedem gromów Jezusa. Obj. 10, 3-4: I krzykn$ gosem dono™nym, jak ryk lwa. A na jego krzyk odezwao siŸ go™no siedem grzmotów. A gdy przebrzmiao siedem grzmotów, chciaem pisaø, lecz usyszaem gos z nieba mówi$cy. ZapieczŸtuj to, co powiedziao owych siedem grzmotów, a nie spisuj tego.” Nikt nie wie, co zawierao tych siedem grzmotów. Lecz my to potrzebujemy wiedzieø. I bŸdzie potrzebny prorok, aby poda to objawienie, bowiem Bóg nie ma innego sposobu, aby przynie™ø Swoje objawienia Pisma, jedynie przez proroka. Sowo zawsze przychodzio przez proroka i zawsze bŸdzie przychodziø. ?e to jest prawem BoŒym, moŒna zrozumieø nawet przez przypadkowe badanie Pisma. Niezmienny Bóg, którego drogi s$ niezmienne, w niezmienny sposób posya Swego proroka do kaŒdego wieku, w którym ludzie zeszli z drogi BoŒego porz$dku. Kiedy zarówno teolodzy, jak i zwykli ludzie odst$pili od Sowa, Bóg zawsze posya swego sugŸ do tych ludzi (niezaleŒnego od teologów) w tym celu, aby skorygowa faszyw$ naukŸ i przyprowadzi ludzi z powrotem do Boga. Widzimy wiŸc posa§ca, przychodz$cego do siódmego wieku, i on jest prorokiem. Widzimy nie tylko tego posa§ca, przychodz$cego tutaj w Obj. 10, 7. lecz stwierdzamy, Œe Sowo mówi o Eliaszu, który ma przyj™ø zanim Jezus powróci. W ew. Mat. 17, 10. I pytali go uczniowie, mówi$c: Czemu wiŸc uczeni w Pi™mie powiadaj$, Œe wpierw ma przyj™ø Eliasz?” Eliasz musi przyj™ø, przed przyj™ciem naszego Pana, aby dokonaø dziea odnowienia w ko™ciele. To jest to, co mówi Mal. 4, 5: Oto Ja po™lŸ wam proroka Eliasza, zanim przyjdzie wielki i straszny dzie§ Pana”. Nie ma absolutnie Œadnych w$tpliwo™ci, co do tego, Œe Eliasz musi powróciø przed przyj™ciem Jezusa. On ma do wykonania okre™lone, szczególne dzieo. To dzieo jest czŸ™ci$ Mal. 4, 6. który 8 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A mówi, Œe on obróci serca dzieci do ich ojców”. A Œe chodzi o jego szczególne dzieo, które ma zostaø w tym czasie wykonane, wiemy dziŸki temu, Œe on juŒ wykona t$ czŸ™ø, która mówi, Œe obróci serca ojców ku dzieciom”, kiedy usuga Eliasza zamanifestowaa siŸ w Janie Chrzcicielu. Ew. ~ukasza 1, 17: On to pójdzie przed nim w duchu i mocy Eliaszowej, by zwróciø serca ojców ku dzieciom, a nieposusznych ku rozwadze sprawiedliwych, przygotowuj$c Panu lud prawy”. Podczas usugi Jana serca ojców zostay obrócone do dzieci”. Wiemy o tym, poniewaŒ Jezus tak powiedzia. Lecz nie jest powiedziane, Œe serca dzieci zostay obrócone do ojców. To ma siŸ jednak urzeczywistniø. Serca dzieci ostatecznych dni obróc$ siŸ z powrotem do ojców Zielono™wi$tkowych. Jan przygotowa Jezusowi ojców, aby z rado™ci$ przywitali dzieci do owczarni. Obecnie ten prorok, na którego spadnie Duch Eliasza, przygotuje dzieci, aby na powrót przywitay Jezusa. Jezus nazwa Jana Chrzciciela Eliaszem. Ew. Mat. 17, 12: Lecz powiadam wam, Œe Eliasz juŒ przyszed i nie poznali go, ale zrobili z nim, co chcieli. Tak i Syn Czowieczy ucierpi od nich.” Powodem, dlaczego on nazwa Jana Eliaszem, byo to, Œe ten sam Duch, który spoczywa na Eliaszu, powróci ponownie na Jana, podobnie jak ten Duch powróci na Elizeusza, po sko§czeniu rz$dów króla Achaba. Obecnie ten sam Duch powróci ponownie na innego mŸŒa, tuŒ przed przyj™ciem Jezusa. On bŸdzie prorokiem. On bŸdzie jako taki potwierdzony przez Boga. Skoro nie bŸdzie tutaj Samego Jezusa w ciele, aby go potwierdziø (jak uczyni w wypadku Jana), dokona tego Duch šwiŸty w ten sposób, Œe tej proroczej usudze bŸd$ towarzyszyø wielkie i cudowne przejawy. Jak u proroka, kaŒde objawienie bŸdzie potwierdzone, poniewaŒ kaŒde objawienie urzeczywistni siŸ. Cudowne czyny mocy bŸd$ dokonywane na jego rozkaz we wierze. Potem zostanie przyniesione poselstwo, które mu da Bóg w Sowie, aby obróciø ludzi z powrotem do prawdy i prawdziwej mocy BoŒej. Niektórzy tego usuchaj$, lecz wiŸkszo™ø zostanie wierna ceremoniaom i odrzuci go. PoniewaŒ ten prorok-posaniec z Obj. 10, 7. bŸdzie taki sam, jak u Mal. 4, 5-6, bŸdzie on naturalnie podobny do Eliasza i Jana. Obaj byli mŸŒami, znajduj$cymi siŸ poza religijnymi szkoami w owych dniach. Obaj byli mŸŒami pustyni. Obaj dziaali tylko wtedy, kiedy mieli Tak mówi Pan”, bezpo™rednio od Boga przez objawienie. Obaj napadali ostro religijne porz$dki i religijnych przywódców ich dni. Lecz nie tylko to, ale wystŸpowali ostro przeciw wszystkim, którzy byli zanieczyszczeni, albo chcieli zanieczy™ciø innych. ZauwaŒcie, obaj prorokowali wiele przeciw niemoralnym kobietom, i ich sposobom zachowania siŸ. Eliasz oburza siŸ na JezabelŸ, a Jan strofowa HerodiadŸ, ŒonŸ Filipa. LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 9 ChociaŒ on nie bŸdzie popularny, bŸdzie potwierdzony przez Boga. Tak, jak Jezus uwierzytelni Jana, a Duch šwiŸty uwierzytelni Jezusa, moŒemy z ca$ pewno™ci$ oczekiwaø, Œe ten m$Œ bŸdzie po pierwsze uwierzytelniony przez Ducha šwiŸtego, dziaaj$cego w jego Œyciu, w czynach mocy, które s$ niezaprzeczalne i nie znajduj$ siŸ nigdzie wiŸcej, a kiedy powróci Jezus, On go sam uwierzytelni, podobnie jak uwierzytelni Jana. Jan ™wiadczy, Œe przychodzi Jezus _ a tak samo ten m$Œ, podobnie jak Jan, bŸdzie ™wiadczy, Œe Jezus przychodzi. A samo przyj™cie Chrystusa udowodni, Œe ten m$Œ by rzeczywi™cie zwiastunem Jego drugiego przyj™cia. BŸdzie to ostateczne potwierdzenie, Œe to jest rzeczywi™cie prorok z Mal. 4., bowiem na ko§cu czasu pogan pojawi siŸ Sam Jezus. Potem bŸdzie za pó›no dla tych, którzy go odrzucili. W tym celu, aby jeszcze ja™niej przedstawiø tego proroka ostatecznych dni, zwróømy szczególnie uwagŸ na to, Œe ten prorok z ew. Mat. 11, 12. to Jan Chrzciciel, który by przepowiedziany u Mal. 3, 1: Oto Ja posyam mojego anioa, aby mi przygotowa drogŸ przede mn$. Potem nagle przyjdzie do swej ™wi$tyni Pan, którego oczekujecie, to jest anio przymierza, którego pragniecie. Zaiste, on przyjdzie _ mówi Pan ZastŸpów”. Ew. Mat. 11, 1-12: A gdy Jezus ko§czy wydawanie polece§ dwunastu uczniom swoim, odszed stamt$d, aby nauczaø i kazaø w miastach ich. A Jan, usyszawszy w wiŸzieniu o czynach Chrystusa, wysa uczniów swoich i kaza mu powiedzieø: Czy Ty jeste™ tym, który ma przyj™ø, czy teŒ mamy oczekiwaø innego? A Jezus im odpowiedzia. Id›cie i oznajmijcie Janowi, co syszycie i widzicie: ™lepi odzyskuj$ wzrok i chromi chodz$, trŸdowaci zostaj$ oczyszczeni i gusi sysz$, umarli s$ wskrzeszani, a ubogim zwiastowana jest ewangelia. A bogosawiony jest ten, kto siŸ mn$ nie zgorszy. A gdy ci odchodzili, zacz$ Jezus mówiø do tumów o Janie. Co wyszli™cie ogl$daø na pustyni? Czy trzcinŸ, chwiej$c$ siŸ od wiatru? Ale co wyszli™cie ogl$daø? Czy czowieka w miŸkkie szaty odzianego? Oto ci, którzy miŸkkie szaty nosz$, w domach królewskich mieszkaj$. WiŸc po co wyszli™cie? Ujrzeø proroka? Owszem, powiadam wam, nawet wiŸcej niŒ proroka. To jest ten, o którym napisano: Oto Ja posyam posa§ca mego przed tob$, który przygotuje drogŸ twoj$ przed tob$. ZaprawdŸ powiadam wam: Nie powsta z tych, którzy z niewiast siŸ rodz$, wiŸkszy od Jana Chrzciciela, ale najmniejszy w Królestwie Niebios wiŸkszy jest niŒ on. A od dni Jana Chrzciciela aŒ dot$d Królestwo Niebios doznaje gwatu i gwatownicy je porywaj$”. To juŒ miao miejsce. To siŸ juŒ stao. To juŒ jest za nami. Lecz zauwaŒcie obecnie u Mal. 4, 1-6: Bo oto nadchodzi dzie§, który pali jak piec. Wtedy wszyscy zuchwali i wszyscy, którzy czynili zo, stan$ siŸ cierniem. I spali ich ten nadchodz$cy dzie§ _ mówi Pan ZastŸpów _ tak, Œe im nie pozostawi ani korzenia, ani ga$zki. Ale dla was, którzy boicie siŸ mojego imienia, wzejdzie so§ce sprawiedliwo™ci z 10 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A uzdrowieniem na swoich skrzydach. I bŸdziecie wychodziø z podskakiwaniem, jak cielŸta wychodz$ce z obory. I podepczecie bezboŒnych tak, Œe bŸd$ prochem pod waszymi stopami, w dniu, który Ja przygotowujŸ _ mówi Pan ZastŸpów. PamiŸtajcie o zakonie MojŒesza, mojego sugi, któremu przekazaem na Horebie ustawy i prawa dla caego Izraela! Oto Ja po™lŸ wam proroka Eliasza, zanim przyjdzie wielki i straszny dzie§ Pana, I zwróci serca ojców ku synom, a serca synów ku ich ojcom, abym, gdy przyjdŸ, nie oboŒy ziemi kl$tw$.” Widzicie, bezpo™rednio po przyj™ciu TEGO Eliasza ziemia zostanie oczyszczona ogniem, a zo™nicy zostan$ spaleni na popió. Oczywi™cie, to siŸ NIE stao w czasie Jana (Eliasza na tamten dzie§) Duch BoŒy, który prorokowa przyj™cie tego posa§ca (Jana) u Mal. 3. 1, powtarza tylko Swoj$ poprzedni$ prorocz$ wypowied› z Izajasza 40. 3, która zostaa wypowiedziana co najmniej trzy stulecia przedtem: Gos siŸ odzywa: Przygotujcie na pustyni drogŸ Pa§sk$, wyprostujcie na stepie ™cieŒkŸ dla Boga naszego”. OtóŒ, Jan przez Ducha šwiŸtego zacytowa zarówno Izajasza, jak i Malachiasza w ew. Mat. 3, 3: Albowiem ten ci to jest, o którym Izajasz prorok mówi wypowiadaj$c te sowa: Gos woaj$cego na pustyni: Gotujcie drogŸ Pa§sk$. Prostujcie ™cieŒki jego”. MoŒemy wiŸc wyra›nie zobaczyø na podstawie tych miejsc Pisma, Œe prorok z Mal. 3, którym by Jan, NIE by prorokiem z Mal. 4, chociaŒ w rzeczywisto™ci zarówno Jan, jak i ten prorok ostatecznych dni posiada tego samego Ducha, Który spoczywa na Eliaszu. OtóŒ, ten posaniec z Mal 4. i Obj. 10, 7. bŸdzie czyni dwie rzeczy. Po pierwsze: zgodnie z Mal. 4. on obróci serca dzieci do ojców. Po drugie: On objawi tajemnice siedmiu gromów z Objawienia 10, które s$ objawieniami, zawartymi w siedmiu pieczŸciach. BŸd$ to objawione Boskie tajemnice-prawdy”, które dosownie obróc$ serca dzieci do ojców PiŸødziesi$tnicy. Dokadnie tak. We›mijcie równieŒ pod uwagŸ, nastŸpuj$c$ rzecz: Ten prorokposaniec bŸdzie jeŒeli chodzi o naturŸ i zachowywanie siŸ takim, jakimi byli Eliasz i Jan. Ludzie w dniach tego proroka-posa§ca bŸd$ tacy, jak w dniach Achaba, i w dniach Jana. A skoro to s$ TYLKO DZIECI”, których serca zostan$ obrócone, bŸd$ to tylko dzieci, które bŸd$ suchaø. W dniach Achaba znalazo siŸ tylko 7000 prawdziwego nasienia z Izraelitów. W dniach Jana byo ich równieŒ bardzo mao. Te masy ludzi w obydwu erach znajdoway siŸ w cudzoóstwie bawochwalstwa. PragnŸ uczyniø jeszcze jedno porównanie miŸdzy laodycejskim prorokiem-posa§cem, a Janem, tym prorokiem-posa§cem, który poprzedza pierwsze przyj™cie Chrystusa. Ludzie w dniach Jana uwaŒali go za Mesjasza. Ew. Jana 1, 19-20: A takie jest ™wiadectwo Jana, gdy ?ydzi z Jerozolimy wysali do niego kapanów i lewitów, aby LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 11 go zapytali: Kim ty jeste™? I wyzna, a nie zaprzeczy, i o™wiadczy: Ja nie jestem Chrystusem”. OtóŒ, prorok-posaniec ostatecznych dni bŸdzie posiada tak$ moc przed Panem, Œe bŸd$ tacy, którzy go bŸd$ uwaŒaø za Pana Jezusa. (W czasie ko§ca bŸdzie na ™wiecie taki duch, który zwiedzie niektórych, i spowoduje, Œe temu uwierz$. Ew. Mat. 24, 23-26: Gdyby wam wtedy kto powiedzia: Oto tu jest Chrystus albo tam, nie wierzcie. Powstan$ bowiem faszywi mesjasze i faszywi prorocy i czyniø bŸd$ wielkie znaki i cuda, aby, o ile moŒna, zwie™ø i wybranych. Oto przepowiedziaem wam. Gdyby wiŸc wam powiedzieli: Oto jest na pustyni, nie wychod›cie; oto jest w kryjówce _ nie wierzcie.”) Nie wierzcie temu jednak. On nie jest Jezusem Chrystusem. On nie jest Synem BoŒym. ON JEST JEDNYM Z BRACI, PROROKIEM, POS~A˜CEM, S~UGT BO?YM. Jego nie trzeba darzyø wiŸksz$ czci$, niŒ t$, któr$ otrzyma Jan, kiedy by gosem, który woa: Ja nie jestem Nim. LECZ ON PRZYCHODZI PO MNIE”. Zanim zako§czymy ten odcinek o posa§cu do Laodycejskiego Wieku, musimy powaŒnie wzi$ø pod uwagŸ dwie my™li. Po pierwsze: wiek ten bŸdzie mia JEDNEGO Proroka-Posa§ca. Obj. 10, 7. mówi: Kiedy on (liczba pojedyncza) zacznie tr$biø.” Nie byo nigdy takiego wieku, w którym by Bóg da Swemu ludowi dwu gównych proroków w tym samym czasie. On da Enocha (samego), On da Noego (samego), On da MojŒesza (tylko on sam posiada Sowo, chociaŒ inni prorokowali). Jan Chrzciciel przyszed SAM. Teraz, w tych ostatecznych dniach bŸdzie PROROK, nie prorokini, (chociaŒ w tym wieku jest wiŸcej kobiet, niŒ mŸŒczyzn, które rzekomo podaj$ BoŒe objawienie). Nieomylne Sowo mówi, Œe on (prorok), objawi te tajemnice ludziom czasu ko§ca i obróci serca dzieci na powrót do ojców. Istniej$ tacy, którzy mówi$, Œe lud BoŒy zgromadzi siŸ razem dziŸki kolektywnemu objawieniu. Ja kwestionujŸ takie o™wiadczenie. To jest jawna, niezdrowa zarozumiao™ø w obliczu Obj. 10, 7. OtóŒ, ja nie zaprzeczam, Œe ludzie bŸd$ prorokowaø w tych ostatecznych dniach, a ich usugi mog$ byø i bŸd$ poprawne. Ja nie zaprzeczam, Œe bŸd$ prorocy, podobnie jako w dniach Pawa, kiedy powsta prorok Agabus, który prorokowa o godzie”. Zgadzam siŸ, Œe tak jest. JEDNAK NA PODSTAWIE NIEOMYLNYCH DOWODÓW S~OWA ZAPRZECZAM TEMU, ?E ISTNIEJE WI£CEJ, NI? JEDEN G~ÓWNY PROROK-POS~ANIEC, KTÓRY OBJAWI TAJEMNICE ZAWARTE W S~OWIE, I KTÓRY MA US~UG£, ABY OBRÓCIØ SERCA DZIECI DO OJCÓW. Tak mówi Pan” na podstawie Swego nieomylnego Sowa, i ono siŸ ostoi i zostanie potwierdzone. Istnieje jeden prorok-posaniec do tego wieku. Choøby tylko na podstawie zachowywania siŸ ludzi kaŒdy wie, Œe tam gdzie jest wiele ludzi, tam jest równieŒ podzielona opinia odno™nie drugorzŸdnych zagadnie§ gównej nauki, której trzymaj$ siŸ jednak wszyscy. Kto potem bŸdzie posiada upowaŒnienie do nieomylno™ci, która ma zostaø przywrócona na nowo w ostatnim wieku, bowiem 12 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A ostatni wiek dojdzie do zamanifestowania Czystej Oblubienicy Sowa? To znaczy, Œe jeszcze raz bŸdziemy mieø Sowo, podane w tak doskonaej formie, i tak doskonale zrozumiane, jak w dniach Pawa. Ja wam powiem, kto je bŸdzie posiada. BŸdzie to prorok, cakowicie uwierzytelniony, a moŒe w jeszcze wiŸkszym stopniu, niŒ by którykolwiek prorok we wszystkich wiekach, od Enocha, aŒ do dnia dzisiejszego, bowiem ten m$Œ bŸdzie koniecznie posiada kamie§ szczytowy proroczej usugi, a Bóg go uwierzytelni. On nie bŸdzie potrzebowa mówiø sam za siebie, Bóg opowie siŸ za nim przez gos znaku. Amen. Druga my™l, która musi zostaø wyryta na naszych sercach, jest ta, Œe siedem wieków ko™cioa rozpoczŸo siŸ zarówno z duchem antychrysta, jak i z Duchem šwiŸtym, który powinien byø bogosawiony na wieki. 1. Jan. 4, 1: Umiowani, nie kaŒdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy, czy s$ z Boga, gdyŒ wielu faszywych proroków wyszo na ten ™wiat”. Czy to zauwaŒyli™cie? Duch antychrysta jest zidentyfikowany z faszywymi prorokami. Wieki nastay z faszywymi prorokami i one siŸ zako§cz$ z faszywymi prorokami. Naturalnie, teraz bŸdzie jeszcze RZECZYWISTY FA~SZYWY PROROK w doniosym tego sowa znaczeniu, w tym czowieku wymienionym w Objawieniu. Lecz podobnie jak dotychczas, przed jego wyst$pieniem ma siŸ pojawiø wielu faszywych proroków. Ew. Mat. 24, 23-26: Gdyby wam wtedy kto powiedzia: Oto tu jest Chrystus albo tam, nie wierzcie. Powstan$ bowiem faszywi mesjasze i faszywi prorocy i czyniø bŸd$ wielkie znaki i cuda, aby, o ile moŒna, zwie™ø i wybranych. Oto przepowiedziaem wam. Gdyby wam wiŸc powiedzieli: Oto jest na pustyni _ nie wychod›cie; oto jest w kryjówce _ nie wierzcie”. Faszywych proroków mamy scharakteryzowanych w róŒnych dalszych miejscach Pisma. 2. Piotr. 2, 1-2: Lecz byli teŒ faszywi prorocy miŸdzy ludem, jak i w™ród was bŸd$ faszywi nauczyciele, którzy bŸd$ wprowadzaø zgubne nauki i zapieraø siŸ Pana, który ich odkupi, sprowadzaj$c na siŸ rych$ zgubŸ. I wielu pójdzie za ich rozwi$zo™ci$, a droga prawdy bŸdzie przez nich poha§biona.” 1. Tes. 4, 1: A Duch wyra›nie mówi, Œe w pó›niejszych czasach odst$pi$ niektórzy od wiary i przystan$ do duchów zwodniczych i bŸd$ suchaø nauk szata§skich.” OtóŒ, w kaŒdym razie zauwaŒycie, Œe faszywym prorokiem jest kto™, kto jest poza Sowem. Wa™nie, jako wam pokazali™my, Œe antychryst” znaczy AntySowo”, tak i ci faszywi prorocy przychodz$ i wypaczaj$ Sowo, przypisuj$c mu znaczenie, odpowiednie ich diabelskiemu kresowi. Czy zauwaŒyli™cie juŒ kiedy, jak ludzie, którzy prowadz$ innych na manowce, zobowi$zuj$ ich wobec siebie przez strach? Oni mówi$, Œe je™li ci ludzie nie bŸd$ czyniø tego, co oni mówi$, albo je™li ich opuszcz$, to spotka ich zguba. Oni s$ faszywymi prorokami, bowiem prawdziwy prorok poprowadzi ludzi zawsze do Sowa i przywi$zuje LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 13 ich do Jezusa Chrystusa, i nie bŸdzie mówi ludziom, aby siŸ go bali, albo tego, co on mówi, lecz aby siŸ bali tego, co mówi Sowo. ZauwaŒcie, ci ludzie, podobnie jak Judasz, s$ chciwi pieniŸdzy. Oni doprowadz$ was do tego, aby™cie sprzedali wszystko, co posiadacie i oddali to im, na ich projekty. Oni spŸdzaj$ wiŸcej czasu na zbieranie ofiar, niŒ na Sowo. Ci którzy próbuj$ posugiwaø siŸ darami, skorzystaj$ z daru, który czŸsto graniczy z przewrotno™ci$, a potem prosz$ o pieni$dze, zaniedbuj$ Sowo i mówi$, Œe to jest BoŒa sprawa. A ludzie pójd$ za nimi, bŸd$ na nich polegaø i wspomagaø ich, i bŸd$ im wierzyø, nie wiedz$c, Œe to droga ™mierci. Tak, cay kraj jest peen cielesnych podrabiaczy. W dniach ostatecznych bŸd$ próbowaø podrobiø tego proroka-posa§ca. Siedmiu synów Scewy próbowao podrobiø Pawa. Szymon czarnoksiŸŒnik próbowa podrobiø Piotra. Ich podrobienia bŸd$ cielesne. Oni nie bŸd$ w stanie wykazaø siŸ tym, czym wykazuje siŸ prawdziwy prorok. Kiedy on mówi, Œe przebudzenie przeminŸo, oni bŸd$ chodziø w kóko i twierdziø, Œe to wielkie objawienie, które ludzie posiadaj$, zgadza siŸ dokadnie, i Œe Bóg bŸdzie czyni wiŸksze i cudowniejsze rzeczy miŸdzy ludem. A ludzie daj$ siŸ na to nabraø. Ci sami faszywi prorocy bŸd$ twierdziø, Œe posaniec ostatecznych dni nie jest teologiem, wiŸc nie powinno siŸ go suchaø. Oni nie bŸd$ zdolni wykazaø siŸ tym, czym ten posaniec; oni nie bŸd$ potwierdzeni przez Boga tak, jako ten prorok ostatecznych dni, lecz przy pomocy swych wielkich, nadŸtych sów i dziŸki donioso™ci ich ogólno™wiatowej sawy bŸd$ ostrzegaø ludzi, aby nie suchali tego mŸŒa (posa§ca) i bŸd$ mówiø, Œe on naucza bŸdnie. Oni zgadzaj$ siŸ dokadnie ze swymi ojcami faryzeuszami, którzy byli z diaba, poniewaŒ twierdzili, Œe zarówno Jan, jak i Jezus nauczali bŸdnie. OtóŒ, dlaczego ci faszywi prorocy wystŸpuj$ przeciw prawdziwemu prorokowi i poddaj$ w w$tpliwo™ø jego nauczanie? Bowiem oni s$ wierni tradycji, podobnie jak ich praojcowie, kiedy sprzeciwiali siŸ Micheaszowi w dniach Achaba. Byo ich tam czterystu i wszyscy byli zgodni, a poprzez to, Œe wszyscy mówili to samo, oszukiwali lud. Lecz JEDEN prorok _ tylko jeden mia racjŸ, a wszyscy pozostali byli w bŸdzie, bowiem Bóg zleci to objawienie TYLKO JEDNEMU. StrzeŒcie siŸ faszywych proroków, bowiem oni s$ Œarocznymi wilkami. JeŒeli macie odno™nie tego jakie w$tpliwo™ci, pro™cie Boga, aby was napeni Swym Duchem i prowadzi was, BOWIEM PRAWDZIWY WYBRANY NIE MO?E ZOSTAØ ZWIEDZIONY. Czy to pojmujecie? Nikt nie jest w stanie was oszukaø. Nawet Pawe, gdyby by w bŸdzie, nie mógby oszukaø Œadnego z wybranych. A w pierwszym Efeskim Wieku ci ówcze™ni wybrani nie mogli zostaø oszukani, bowiem oni 14 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A do™wiadczali faszywych apostoów i proroków, i stwierdzili, Œe s$ kamcami, i wyrzucili ich precz. Alleluja! JEGO owce suchaj$ Jego gosu i na™laduj$ GO. Amen. Ja temu wierzŸ. POZDROWIENIE Obj. 3, 14. To mówi Ten, który jest Amen, ™wiadek wierny i prawdziwy, pocz$tek stworzenia BoŒego”. O moi drodzy, czy to nie jest najcudowniejszy opis wa™ciwo™ci naszego umiowanego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa? Te sowa sprawiaj$ po prostu, Œe pragnŸ krzyczeø. One wnosz$ do mego serca takiego ducha prawdziwo™ci, Œe tylko ich czytanie, nie czekaj$c na ich gruntowne objawienie przez Ducha, wzrusza mnie. Jezus podaje nam ten opis Siebie Samego, w odniesieniu do ostatniego wieku. Dni aski siŸ ko§cz$. On patrzy z pierwszego wieku poprzez wszystkie nastŸpne, aŒ do dwudziestego, i powiedzia nam wszystkie sprawy, dotycz$ce tych wieków. Zanim On objawi nam charakterystyczne cechy ostatniego wieku, przedkada nam ostateczne spojrzenie na Swe wasne, askawe i najwyŒsze Bóstwo. To jest punkt szczytowy objawienia Jego Samego. To mówi Amen”. Jezus jest tym BoŒym Amen. Jezus jest tym BoŒym: Niech siŸ stanie”. Amen stoi za zako§czeniem. Amen oznacza aprobatŸ. Ono stoi za dominuj$c$ obietnic$. Ono stoi za niezmienn$ obietnic$. Ono oznacza pieczŸø BoŒ$. PragnŸ, aby™cie to obecnie starannie obserwowali, a zobaczycie co™ naprawdŸ sodkiego i piŸknego. Powiedziaem, Œe to jest Jego ostateczne objawienie Siebie Samego. Kiedy dni aski siŸ ko§cz$, to bardzo krótko po tym przychodzi tysi$cletnie królestwo, nieprawdaŒ? Czytajcie teraz razem ze mn$ Izajasza 65, 16-19: Tak, Œe kto w kraju bŸdzie bogosawi, bŸdzie bogosawi w imiŸ Boga wiernego, a kto w kraju bŸdzie przysiŸga, bŸdzie przysiŸga na Boga wiernego, gdyŒ dawne udrŸki poszy w zapomnienie i s$ zakryte przed moimi oczyma. Oto Ja stworzŸ nowe niebo i now$ ziemiŸ i nie bŸdzie siŸ wspominao rzeczy dawnych, i nie przyjd$ one na my™l nikomu. A raczej bŸd$ siŸ radowaø i weseliø po wszystkie czasy z tego, co Ja stworzŸ, bo oto Ja stworzŸ z Jeruzalemu wesele, a z jego ludu rado™ø! I bŸdŸ siŸ radowa z Jeruzalemu i weseli z mojego ludu i juŒ nigdy nie usyszy siŸ w nim gosu paczu i gosu skargi”. To dotyczy nowego Jeruzalem. To jest tysi$cletnie królestwo. Lecz kiedy wchodzimy do tysi$cletniego królestwa, suchajcie co On Sam mówi o tym, Œe jest niezawodnym Bogiem, wiersz 16: Kto sobie bogosawi na ziemi, bŸdzie sobie bogosawi w Bogu prawdy”. Tak, to prawda, lecz poprawnym tumaczeniem nie jest Bóg prawdy”. Jest to Bóg AMEN”. Czytamy LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 15 wiŸc: bŸdzie bogosawi w Bogu AMEN, a kto przysiŸga na ziemi, bŸdzie przysiŸga przez Boga AMEN, dlatego, Œe dawniejsze kopoty poszy w zapomnienie, dlatego Œe s$ zakryte przed Mymi oczyma. Bowiem, oto ja stworzŸ nowe niebo i now$ ziemiŸ, i nie bŸdzie siŸ wspominao rzeczy dawnych i nie przyjd$ one na my™l nikomu. A raczej bŸd$ siŸ radowaø i weseliø po wszystkie czasy z tego, co Ja stworzŸ, bo oto Ja stworzŸ z Jeruzalemu wesele, a z jego ludu rado™ø! I bŸdŸ siŸ radowa z Jeruzalemu i weseli z mojego ludu, i juŒ nigdy nie usyszy siŸ w nim gosu paczu i gosu skargi”. Alleluja. Oto jest Bóg Starego Testamentu, Bóg Amen”. Tutaj jest Jezus Nowego Testamentu Bóg Amen”. Suchaj Izraelu, Pan Bóg twój Bóg JEDEN jest. Tutaj mamy to znowu, Jahwe Starego Testamentu, to Jezus Nowego. Suchaj Izraelu, Pan Bóg twój Bóg JEDEN jest”. Nowy Testament nie objawia INNEGO Boga, jest to dalsze objawienie JEDNEGO I TEGO SAMEGO BOGA. Chrystus nie zst$pi na dó, aby daø poznaø Samego Siebie. On nie przyszed, aby objawiø Syna. On przyszed, aby objawiø i daø poznaø Ojca. On nigdy nie mówi o dwóch Bogach, On mówi o JEDNYM Bogu. A obecnie w tym ostatnim wieku powrócili™my ponownie do kamienia szczytowego tego objawienia, do najwaŒniejszego objawienia Bóstwa w caej Biblii, mianowicie: JEZUS JEST BOGIEM, ON I OJCIEC ST JEDNO; ISTNIEJE JEDEN BÓG, A JEGO IMI£ JEST PAN JEZUS CHRYSTUS. On jest Bogiem Amen. On siŸ nie zmienia. Nie zmienia nigdy tego, co czyni. On co™ wypowie i to jest niewzruszone. On co™ czyni i jest to uczynione na wieki. Nikt nie moŒe czego™ uj$ø z tego, co On mówi, albo dodaø do tego. Niech tak bŸdzie Amen! Niech tak bŸdzie. Czy siŸ nie radujecie, Œe suŒycie takiemu Bogu? B£DTC z Nim moŒecie dokadnie wiedzieø, gdzie jeste™cie, o kaŒdej porze i przez cay czas. On jest Bóg AMEN i nie zmienia siŸ. Te rzeczy mówi AMEN”. Ja to lubiŸ. To znaczy, Œe cokolwiek On mówi, jest ostatecznie patne. To znaczy, Œe cokolwiek On powiedzia do pierwszego wieku, drugiego i do wszystkich wieków o Swym wasnym prawdziwym ko™ciele i o faszywym krzewie, zgadza siŸ dokadnie i nie dozna to zmiany. To znaczy, Œe to, co On rozpocz$ w 1. MojŒ., to On zako§czy w Objawieniu. On to musi uczyniø, bowiem On jest Amen, WI£C NIECH SI£ TAK STANIE. Obecnie moŒemy na nowo zrozumieø, dlaczego diabe tak nienawidzi 1. ksiŸgi MojŒeszowej i Objawienia. On nienawidzi prawdy. On wie, Œe prawda zwyciŸŒy. On wie, jaki bŸdzie jego koniec. O, jak on to zwalcza! Lecz my jeste™my po stronie zwyciŸzców. My (Mam na my™li tylko wierz$cych w Jego Sowo) jeste™my po stronie tego Amen. To mówi ™wiadek Wierny i Prawdziwy”. ChcŸ wam teraz pokazaø, co znajdujŸ w tej my™li wierny”. Wiecie, Œe czŸsto mówimy o wielkim, nie zmieniaj$cym siŸ Bogu, Którego Sowo siŸ nie zmienia. A kiedy 16 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A mówimy o Nim w ten sposób, czŸsto odnosimy wraŒenie, jakby On by bardzo bezosobowym. To znaczy jak gdyby Bóg uczyni cay wszech™wiat i wszystkie prawa, które odnosz$ siŸ do niego, a potem ust$pi do tyu i sta siŸ wielkim bezosobowym Bogiem. To znaczy, jakby Bóg utorowa drogŸ zbawienia dla zgubionego ludzkiego rodzaju, któr$ to drog$ jest krzyŒ, a potem, kiedy ™mierø Chrystusa odpokutowaa nasze grzechy, a Jego zmartwychwstanie dao nam otwarte drzwi do Niego, Bóg tylko zaoŒy Swoje rŸce i ust$pi do tyu. To jest tak, jakby™my kadli gówny nacisk na wiarŸ w wielkiego StwórcŸ, Który kiedy dokona stworzenia, przesta siŸ osobi™cie interesowaø Swoim stworzeniem. OtóŒ, ja mówiŸ, Œe w ten sposób jest skonnych rozmy™laø zbyt wielu ludzi. Lecz takie rozmy™lanie jest bŸdne, bowiem Bóg RZTDZI SPRAWAMI LUDZI W~AšNIE TERAZ. ON JEST ZARÓWNO STWÓRCT I OPIEKUNEM. Kol. 1, 16-17. Bowiem w nim zostao stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie wadze, czy zwierzchno™ci; wszystko przez niego i dla niego zostao stworzone. On teŒ jest przed wszystkimi rzeczami i wszystko na nim jest ugruntowane”. On jest suwerennym Bogiem. Na podstawie Swej wasnej rady On obmy™li plan zbawienia dla Swych wybranych, których On przewidzia. Syn umar na krzyŒu, aby utorowaø drogŸ do Zbawienia, a Duch šwiŸty starannie wykonuje wolŸ Ojca. On wykonuje wszystkie sprawy w obecnej chwili zgodnie z zamysem Jego wasnej woli. On znajduje siŸ bezpo™rednio w tym wszystkim. On jest w™ród Swego Ko™cioa. Ten wielki Stwórca, BógZbawiciel dziaa wiernie wa™nie obecnie w™ród swoich umiowanych jako Wielki Pasterz owiec. Ci umiowani s$ sensem Jego istnienia. On ich miuje i troszczy siŸ o nich. Jego oko jest zawsze skierowane na nich. JeŒeli Sowo mówi, Œe nasze Œycie jest ukryte z Chrystusem w Bogu”, ma to dokadnie takie znaczenie, jak jest powiedziane. O, ja jestem tak szczŸ™liwy, Œe mój Bóg pozostaje wiernym. On jest szczerym wobec Samego Siebie, On nie bŸdzie kama. On dotrzymuje Sowa i udziela mu poparcia. On jest wiernym wobec nas, On nie zgubi Œadnego z nas, ale wzbudzi nas w ostatecznym dniu. RadujŸ siŸ, Œe odpoczywam w Jego wierno™ci. Fil. 1, 6. Maj$c tŸ pewno™ø, Œe Ten, który rozpocz$ w was dobre dzieo, bŸdzie je teŒ peni aŒ do dnia Chrystusa Jezusa.” On jest Wiernym ™wiadkiem.” OtóŒ, to sowo wierny” jest tym samym sowem, które widzimy w Obj. 3, 7. Przypominacie sobie, Œe ono nie znaczy prawdziwy”, jako przeciwstawno™ø do faszywego”. Ono ma daleko bogatsze i gŸbsze znaczenie. Ono wyraŒa doskonae zrealizowanie w przeciwie§stwie do czŸ™ciowego zrealizowania. OtóŒ, wówczas w Filadelfijskim Wieku, przyj™cie Pa§skie przybliŒyo siŸ. Jak$ wielk$ mio™ø wobec Niego manifestowa ten wiek! To mi przypomina te przepiŸkne sowa z 1. Piotra 1, 8: Tego miujecie, LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 17 chociaŒ go nie widzieli™cie, wierzycie w niego, choø go teraz nie widzicie, i weselicie siŸ rado™ci$ niewysowion$ i chwalebn$”. My radujemy siŸ z nimi równieŒ. Nie widzieli™my Go, lecz odczuwamy Go. My Go znamy obecnie, na ile pozwalaj$ nam nasze ograniczone zmysy. Lecz pewnego dnia bŸdzie to twarz$ w twarz. To jest dla tego wieku. On przychodzi na ko§cu tego wieku. CzŸ™ciowe urzeczywistnienie stanie siŸ DOSKONA~YM URZECZYWISTNIENIEM, CA~KOWITT REALIZACJT. Alleluja! Ogl$dali™my to jakby w zwierciadle, niewyra›nie, lecz wkrótce bŸdzie to twarz$ w twarz. Przechodzili™my z chway w chwaŸ, lecz wkrótce bŸdzie to wprost do chway, a w JEGO CHWALE B£DZIEMY SI£ LšNIØ. B£DZIEMY PODOBNI JEMU, CUDOWNIE PODOBNI DO NIEGO, JEZUSA NASZEGO BOSKIEGO ZBAWICIELA! Czy to nie jest cudowne? My jeste™my cakowicie w Nim. To prawda. On by nas odno™nie tego nie kama. Lecz pewnego dnia zostaniemy przemienieni na atomy. Przyobleczemy siŸ do nie™miertelno™ci. Zostaniemy zupenie pochoniŸci przez Œycie. Potem UšWIADOMIMY SOBIE RZECZYWISTOšØ. On jest ™wiadkiem Wiernym i Prawdziwym.” Obecnie rozmy™lamy o tym sowie ™wiadek”. OtóŒ, to sowo wywodzi siŸ ze sowa mŸczennik”. Biblia mówi o Szczepanie i Antypasie i o dalszych jako o mŸczennikach. Oni byli mŸczennikami, byli równieŒ ™wiadkami. Jezus by wiernym mŸczennikiem. Duch šwiŸty jest ™wiadkiem tego. Duch šwiŸty skada o tym ™wiadectwo. šwiat nienawidzi Jezusa. On Go u™mierci. Lecz Bóg Go miowa i On odszed do Ojca. Dowodem tego, Œe On odszed do Ojca jest to, Œe przyszed Duch šwiŸty. Gdyby Jezus nie zosta przyjŸty przez Ojca, Duch šwiŸty by nie móg przyj™ø. Czytajcie o tym w ew. Jana 16, 7-11: Lecz Ja wam mówiŸ prawdŸ. Lepiej dla was, Œebym Ja odszed. Bo je™li nie odejdŸ, Pocieszyciel nie przyjdzie do was, je™li za™ odejdŸ, po™lŸ Go do was. A On, gdy przyjdzie, przekona ™wiat o grzechu i o sprawiedliwo™ci, i o s$dzie. O grzechu, gdyŒ nie uwierzyli we mnie; o sprawiedliwo™ci, gdyŒ odchodzŸ do Ojca i juŒ mnie nie ujrzycie; O s$dzie za™, gdyŒ ksi$ŒŸ tego ™wiata zosta os$dzony”. Obecno™ø Ducha šwiŸtego na tym ™wiecie na miejsce obecno™ci Jezusa udowadnia, Œe Jezus by sprawiedliwy i odszed do Ojca. Lecz w ew. Jana 14, 18. jest równieŒ powiedziane: Nie zostawiŸ was BEZ POCIESZYCIELA, Ja przyjdŸ do was.” On posa Pocieszyciela. ON BY~ TYM POCIESZYCIELEM. On powróci w DUCHU do prawdziwego ko™cioa. On jest wiernym i prawdziwym šWIADKIEM wpo™ród ko™cioa. Lecz pewnego dnia powróci ponownie w ciele. Potem On udowodni, Kto jest jedynym roztropnym wadc$ _ jest Nim On, Jezus Chrystus, Pan Chway. Wierny i Prawdziwy šwiadek, Stwórca i Opiekun, Doskonaa Realizacja, Amen Boga. 18 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A O, jak ja Go miujŸ, jak ja Go uwielbiam, Jezusa Syna BoŒego! PragnŸ zako§czyø moje my™li o tej czŸ™ci pozdrowienia sowami z 2. Korynt. 1, 18-22: Jak wierny jest Bóg, tak sowo nasze do was nie jest równocze™nie Tak” i Nie”, Albowiem Syn BoŒy Chrystus Jezus, którego wam zwiastowali™my, ja i Sylwan, i Tymoteusz, nie by równocze™nie Tak” i Nie”, lecz w Nim byo tylko Tak”. Bo obietnice BoŒe, ile ich byo, w nim znalazy swoje Tak”; dlatego teŒ przez niego mówimy Amen” ku chwale BoŒej. Tym za™, który nas utwierdza wraz z wami w Chrystusie, który nas nama™ci, jest Bóg. Który teŒ wycisn$ na nas pieczŸø i da zadatek Ducha do serc naszych”. Pocz$tek Stworzenia BoŒego”. Oto, Kim jest Pan Jezus, jak On mówi o Sobie. Lecz te sowa nie maj$ dokadnie takiego znaczenia, jak je syszymy. JeŒeli je we›miemy tylko w ten sposób, jak one brzmi$, to one sprawiaj$, Œe niektórzy ludzie (w rzeczywisto™ci masy ludzi) dochodz$ do przekonania, Œe Jezus by pierwszym stworzeniem BoŒym, co czyni Go niŒszym od Bóstwa. NastŸpnie to pierwsze stworzenie stworzyo cay pozostay wszech™wiat i wszystko, co on zawiera. Lecz to nie jest prawd$. Wy wiecie, Œe to siŸ nie zgadza z ca$ reszt$ Biblii. Te sowa brzmi$: On jest AUTOREM, który DAJE POCZTTEK stworzeniu BoŒemu.” Teraz wiemy z ca$ pewno™ci$, Œe Jezus jest Bogiem, prawdziwym Bogiem. On jest Stwórc$. Ew. Jana 1, 3. Wszystko przez nie powstao, a bez niego nic nie powstao, co powstao.” On jest Tym, o którym jest mowa w 1. MojŒ. 1, 1: Na pocz$tku stworzy Bóg niebo i ziemiŸ. RównieŒ w 2. MojŒ. 20, 11. jest powiedziane: GdyŒ w sze™ciu dniach uczyni Pan niebo i ziemiŸ, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpocz$”. Widzicie, nie ma Œadnych w$tpliwo™ci co do tego, Œe on jest Stwórc$. On by Stwórc$ UKO˜CZONEGO FIZYCZNEGO STWORZENIA. Niew$tpliwie ogl$damy, jakie znaczenie maj$ te sowa obecnie. Posiadanie jakiego™ innego wykadu oznaczaoby, Œe Bóg stworzy Boga. Jak by Bóg móg byø stworzony, jeŒeli On sam jest Stwórc$? Lecz obecnie On stoi wpo™ród Ko™cioa. Kiedy On tam stoi, objawiaj$c Kim On jest w tym ostatnim wieku, On nazywa Samego Siebie Autorem stworzenia BoŒego”. Tu chodzi o INNE STWORZENIE. Ma to do czynienia z ko™cioem. To jest specjalne okre™lenie Jego Samego. On jest STWÓRCT Ko™cioa. Niebia§ski Oblubieniec stworzy Swoj$ wasn$ OblubienicŸ. On zst$pi jako Duch Boga i stworzy w onie Marii komórki, z których narodzio siŸ Jego ciao. PragnŸ to powtórzyø. On stworzy w onie Marii prawdziwe komórki tego ciaa. Nie wystarczyo, Œe by Duch šwiŸty da po prostu Œycie do ludzkiego jajeczka, pochodz$cego z Marii. To by ci$gle byo grzeszne ciao, zrodzone z ludzkiego rodzaju. To by nie zrodzio Ostatniego Adama”. O Nim byo powiedziane: Oto ciao LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 19 przygotowae™ (Ojcze) dla Mnie”. Bóg (nie Maria) dostarczy to ciao. Maria bya ludzkim inkubatorem i ona nosia to ™wiŸte DzieciŸ i urodzia Je. By to Bóg-czowiek. On by Synem BoŒym. On by z tego NOWEGO stworzenia. Czowiek i Bóg spotkali siŸ i po$czyli; On by pierwszym z tej nowej rasy. On jest gow$ tej nowej rasy. Kolos. 1, 18: On takŒe jest Gow$ Ciaa, Ko™cioa; on jest pocz$tkiem, pierworodnym z umarych, aby we wszystkim by pierwszy.” 2. Korynt. 5, 17. Tak wiŸc, je™li kto™ jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminŸo, oto wszystko stao siŸ nowym.” Tutaj moŒecie ogl$daø, Œe chociaŒ czowiek by z tego STAREGO PORZTDKU, albo stworzenia, obecnie przez ZJEDNOCZENIE Z CHRYSTUSEM sta siŸ NOWYM Stworzeniem z Boga. Efez. 2, 10. Jego bowiem dzieem jeste™my STWORZENI W CHRYSTUSIE JEZUSIE do dobrych uczynków.” Efez. 4, 24: Ale obleczcie siŸ w NOWEGO CZ~OWIEKA, który jest stworzony wedug Boga w sprawiedliwo™ci i ™wi$tobliwo™ci prawdy.” Nowe Stworzenie nie jest starym stworzeniem, które doznao przeróbki, inaczej by nie mogo zostaø nazwane nowym stworzeniem. Ono jest dokadnie tym, jak jest powiedziane: NOWYM STWORZENIEM”. Jest to inne stworzenie, odmienne w porównaniu z tym starym. On juŒ duŒej nie postŸpuje z nim wedug ciaa. Tak postŸpowa On z Izraelem. On wybra Abrahama, a z Abrahama wysza poboŒna linia Izaaka. Lecz obecnie obmy™li nowe stworzenie z kaŒdej rodziny, z kaŒdego pokolenia i z kaŒdego narodu. On jest pierwszym z tego stworzenia. On by Bogiem, stworzonym w postaci czowieka. Obecnie przez Swego Ducha On stwarza wielu synów dla Siebie Samego. Bóg Stwórca stwarza Samego Siebie jako czŸ™ø Swego stworzenia. To jest prawdziwe objawienie Boga. To by Jego zamys. Ten zamys przyj$ postaø dziŸki wybraniu. Z tego powodu On móg spojrzeø wprost do ostatniego wieku, kiedy wszystko przeminŸo, i widzieø Siebie ci$gle wpo™ród ko™cioa, jako autora tego Nowego Stworzenia BoŒego. Dokonaa tego Jego Suwerenna moc. Na podstawie Swego wasnego rozporz$dzenia On wybra czonków tego Nowego Stworzenia. On ich predestynowa do przyjŸcia za dzieci, zgodnie z upodobaniem Swojej woli. On tego dokona dziŸki swej wszechwiedzy i wszechmocy. Jak by inaczej móg wiedzieø, Œe bŸdzie sta wpo™ród ko™cioa, przyjmuj$c chwaŸ od Swych braci, gdyby sobie tego nie zapewni? On wiedzia wszystkie sprawy, i wszystkie rzeczy wykona zgodnie ze Swoj$ wiedz$, w tym celu, aby Jego zamys i Jego upodobanie mogy siŸ urzeczywistniø. Efez. 1, 11: W którym teŒ przypado nam w udziale staø siŸ Jego cz$stk$, nam przeznaczonym do tego od pocz$tku, wedug postanowienia tego, który sprawuje wszystko wedug zamysu woli swojej”. Alleluja! Czy siŸ nie radujecie, Œe naleŒycie do Niego!” 20 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A POSELSTWO DO LAODYCEJSKIEGO WIEKU Obj. 3, 15-19: Znam uczynki twoje, Œe™ ani zimny, ani gor$cy. Oby™ by zimny albo gor$cy. A tak, Œe™ letni, i nie gor$cy ani zimny, wyplujŸ ciŸ z ust moich. PoniewaŒ mówisz: Bogaty jestem i wzbogaciem siŸ, i niczego nie potrzebujŸ, a nie wiesz, Œe™ poŒaowania godzien nŸdzarz i biedak, ™lepy i goy. RadzŸ ci, aby™ naby u mnie zota w ogniu wypróbowanego, aby™ siŸ wzbogaci i aby™ przyodzia szaty biae, aby nie wyst$pia na jaw haniebna nago™ø twoja, oraz ma™ci, by ni$ nama™ciø oczy twoje, aby™ przejrza. Wszystkich, których miujŸ, karcŸ i smagam; b$d› tedy gorliwy i pokutuj”. Kiedy czytali™my to wspólnie, jestem pewien, Œe zauwaŒyli™cie, iŒ Duch nie powiedzia ani jednej przyjemnej rzeczy o tym wieku. On przedoŒy dwa oskarŒenia i wyrzek odno™nie nich wyrok. (1) Obj. 3, 15-16: Znam uczynki twoje, Œe™ ani zimny, ani gor$cy. Oby™ by zimny, albo gor$cy. A tak, Œe™ letni, a nie gor$cy ani zimny, wyplujŸ ciŸ z ust moich.” Przypatrzmy siŸ temu uwaŒnie. Tutaj jest mowa o tym, Œe Wiek Laodycejskiego Ko™cioa jest letni. Ta letnio™ø zasuguje na karŸ od Boga. Kar$ jest to, Œe zostan$ wypluci z Jego ust. Nie chcemy tutaj wpa™ø w b$d, jak to uczynio mnóstwo ludzi. Oni mówi$ bardzo nierozs$dnie, Œe Bóg moŒe was wypluø ze Swoich ust, i Œe to udowadnia, Œe doktryna o wytrwao™ci ™wiŸtych nie polega na prawdzie. PragnŸ zaraz teraz skorygowaø wasze my™li. Ten wiersz nie jest podany dla jednostki. On jest podany dla ko™cioa. On mówi do ko™cioa. Ponadto, je™li tylko zachowacie to Sowo w waszych my™lach, przypomnicie sobie, Œe nigdzie nie jest powiedziane, Œe jeste™my w USTACH BoŒych. My jeste™my wyryci na Jego doniach. Jeste™my noszeni w Jego onie. Daleko wstecz, w nieznanych wiekach, zanim zaistnia czas, byli™my w Jego my™lach. Jeste™my w Jego owczarni i na Jego pastwiskach, ale nigdy w Jego ustach. Lecz czym s$ usta Pa§skie? Sowo jest w Jego ustach. Ew. Mat. 4, 4: A On odpowiadaj$c, rzek: Napisano: Nie samym chlebem Œyje czowiek, ale kaŒdym sowem, które pochodzi z ust BoŒych”. Sowo powinno byø równieŒ w naszych ustach. OtóŒ, wiemy, Œe ko™ció jest Jego ciaem. On jest tutaj zajmuj$c Jego miejsce. Co bŸdzie siŸ znajdowaø w ustach ko™cioa? S~OWO. 1. Piotr. 4, 11: Je™li kto™ mówi, niech mówi jako wyroki (Sowo) BoŒe.” 2. Piotr. 1, 21: Albowiem proroctwo nie przychodzio nigdy z woli ludzkiej, lecz wypowiadali je ludzie BoŒy, natchnieni Duchem šwiŸtym”. A wiŸc w czym nie dopisuj$ ludzie ostatecznych dni? ONI ZBOCZYLI OD S~OWA. ONI JU? D~U?EJ NIE ST GORLIWYMI WOBEC NIEGO. ONI ST WOBEC NIEGO LETNIMI. Zaraz to udowodniŸ. Bapty™ci maj$ swoje wyznania i dogmaty oparte na Sowie i wy im LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 21 je nie moŒecie podwaŒyø. Oni mówi$, Œe apostolskie dni cudów przeminŸy, a chrzest Duchem šwiŸtym bŸd$cy wynikiem uwierzenia, nie istnieje. Metody™ci mówi$ (zakadaj$c to na Sowie), Œe wodny chrzest nie istnieje, (pokropienie nie jest chrztem), i Œe po™wiŸcenie jest chrztem Ducha šwiŸtego. Ko™ció Chrystusowy kadzie gówny nacisk na chrzest ku odnowieniu, ale w zbyt wielu wypadkach oni wchodz$ do wody jako susi grzesznicy i wychodz$ jako mokrzy. Pomimo tego twierdz$, Œe ich doktryna zakada siŸ na Sowie. Id›cie dalej, a natraficie na Zielono™wi$tkowców. Czy oni posiadaj$ Sowo? Poddajcie ich próbie Sowa, a zobaczycie. Oni niemal kaŒdego czasu zaprzedaj$ Sowo za sensacjŸ. JeŒeli potraficie wyprodukowaø takie przejawy, jak olej i krew, jŸzyki i inne znaki, czy juŒ s$ na podstawie Sowa, czy teŒ nie, i czy s$ naleŒycie wyoŒone na podstawie Sowa, to wiŸkszo™ø da siŸ na to nabraø. Lecz co siŸ stao ze Sowem? Sowo zostao odoŒone na bok, wiŸc Bóg mówi: Jestem przeciwko wam wszystkim. Ja was wyplujŸ z Moich ust. To jest koniec. We wszystkich siedmiu wiekach nie widziaem nic innego niŒ ludzi, którzy ceni$ swoje wasne sowo wiŸcej niŒ Moje. WiŸc na ko§cu tego wieku Ja was wyplujŸ z Moich ust. Wszystko ma swoje granice. BŸdŸ mówi bez ogródek. Tak, Ja jestem tutaj, wpo™ród ko™cioa. Amen BoŒy, ten wierny i prawdziwy, objawi Samego Siebie, a STANIE SI£ TO PRZEZ MEGO PROROKA”. O tak, tak jest. Obj. 10, 7: Lecz w dniach, kiedy siódmy anio siŸ odezwie i zacznie tr$biø, dokona siŸ tajemnica BoŒa, jak to zwiastowa sugom swoim, prorokom.” Tutaj to mamy. On posya potwierdzonego proroka. On posya proroka po upywie prawie Œe dwóch tysiŸcy lat. On posya kogo™, kto tak trzyma siŸ z dala od organizacji, wyksztacenia i ™wiata religii, Œe tak, jak Jan Chrzciciel i Eliasz starych czasów, On bŸdzie sucha tylko tego, co pochodzi od Boga, i on bŸdzie mia: Tak mówi Pan” i bŸdzie mówi w imieniu Boga. On bŸdzie BoŒymi ustami i ON, JAK TO JEST PRZEDSTAWIONE u Mal. 4, 6. OBRÓCI SERCA DZIECI Z POWROTEM DO OJCÓW. On przyprowadzi z powrotem wybranych ostatecznych dni i oni bŸd$ suchaø potwierdzonego proroka, podaj$cego dokadn$ prawdŸ, tak jak czyni Pawe. On przywróci z powrotem t$ prawdŸ, któr$ oni posiadali. A ci wybrani razem z nim bŸd$ w tym czasie tymi, którzy bŸd$ rzeczywi™cie manifestowaø Pana i s$ Jego Ciaem, i Jego Gosem, i bŸd$ czyniø Jego czyny. Alleluja! Czy to widzicie? Nawet chwilowe rozwaŒanie historii ko™cioa udowodni, jak dokadn$ jest ta my™l. W Ciemnych Wiekach ludzie byli niemal cakowicie pozbawieni Sowa. Lecz Bóg posa Lutra ze S~OWEM. Luteranie reprezentowali gos BoŒy w tym czasie. Lecz oni siŸ zorganizowali i znowu to czyste Sowo zostao zgubione, bowiem organizacja miaa skonno™ci do dogmatów i wyzna§ wiary, a nie do prostego Sowa. Oni juŒ wiŸcej nie mówili w imieniu Boga. Potem Bóg 22 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A posa Wesley’a, a on by gosem zawieraj$cym Sowo w jego czasie. Ludzie, którzy przyjŸli objawienie dane mu od Boga, stali siŸ Œywymi listami czytanymi i znanymi przez wszystkich ludzi ich generacji. Kiedy metody™ci nie dopisali, Bóg wzbudzi dalszych, i tak postŸpowao to dalej, przez wszystkie lata, aŒ w tych ostatecznych dniach jest w kraju znowu inny lud, który dziŸki swemu posa§cowi bŸdzie ostatnim gosem do ostatniego wieku. Tak, proszŸ pa§stwa. Ko™ció juŒ duŒej nie jest ustami” Boga. On jest swymi wasnymi ustami”. Dlatego Bóg obraca siŸ przeciwko niemu. On go potŸpi przez proroka i OblubienicŸ, poniewaŒ gos BoŒy bŸdzie w niej. Tak, tak jest, bowiem w ostatnim rozdziale Objawienia, w wierszu 17. jest powiedziane: Duch i oblubienica mówi$: Przyjd›!” Jeszcze raz ™wiat bŸdzie sucha bezpo™rednio od Boga, jak w czasie PiŸødziesi$tnicy, oczywi™cie jednak Oblubienica Sowa bŸdzie odrzucona, podobnie jak w pierwszym wieku. Obecnie On woa do tego ostatniego wieku: Wy macie Sowo. Posiadacie wiŸcej Biblii niŒ kiedykolwiek, lecz nie czynicie ze Sowem nic innego, niŒ to, Œe je rozdzielacie i rozrywacie na kawaki, bior$c tylko to, co chcecie, a opuszczaj$c to, czego nie chcecie. Nie troszczycie siŸ o to, aby nim Œyø, lecz debatujecie o nim. Wolabym, Œeby™cie byli zimnymi, albo gor$cymi. Gdyby™cie byli zimnymi i odrzucili to, mógbym to znie™ø. Gdyby™cie byli gor$cymi aŒ do biao™ci, pragn$c poznaø, Œe to jest prawd$ i Œyø tym, pochwalibym was za to. Lecz kiedy bierzecie Moje Sowo tylko tak, i nie odnosicie siŸ wobec niego z czci$, to Ja na odwrót muszŸ wam odmówiø uszanowania. Ja was wyplujŸ, poniewaŒ przyprawiacie mnie o mdo™ci”. OtóŒ, kaŒdy wie, Œe letnia woda sprawia wam niedomagania Œo$dka. JeŒeli potrzebujecie ™rodek wywouj$cy wymioty, to letnia woda posuŒy wam niemal najlepiej. Letni ko™ció przyprawia Boga o mdo™ci i On orzek, Œe go wypluje. To nam przypomina, jak On czu siŸ przed potopem, nieprawdaŒ? O, gdyby ko™ció by wzglŸdem Boga zimny, albo gor$cy. Najlepiej, gdyby by gorliwy (gor$cy). Lecz on takim nie jest. Wyrok pad. On juŒ duŒej nie jest BoŒym gosem dla ™wiata. On bŸdzie twierdzi, Œe jest, lecz Bóg mówi, Œe tak nie jest. O, Bóg ma ci$gle gos do ludzi tego ™wiata, podobnie jak On posa gos do Oblubienicy. Ów gos jest w Oblubienicy, jak juŒ powiedzieli™my, a pó›niej powiemy o tym jeszcze co™ wiŸcej. (2) Obj. 3, 17-18. PoniewaŒ mówisz: Bogaty jestem i wzbogaciem siŸ, i niczego nie potrzebujŸ, a nie wiesz, Œe™ poŒaowania godzien nŸdzarz i biedak, ™lepy i goy. RadzŸ ci, aby™ naby u mnie zota w ogniu wypróbowanego, aby™ siŸ wzbogaci, i aby™ przyodzia szaty LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 23 biae, aby nie wyst$pia na jaw haniebna nago™ø twoja, oraz ma™ci, by ni$ nama™ciø oczy twoje, aby™ przejrza.” Spójrzcie teraz na pierwsze wyraŒenie w tym wierszu: Mówisz bowiem”. Widzicie, oni mówili. Oni mówili jako usta BoŒe. To udowadnia dokadnie, co ja powiedziaem o tym, jakie znaczenia maj$ wiersze 16-17. Lecz chociaŒ oni tak mówi$, pomimo tego nie jest to poprawne. Katolicki ko™ció twierdzi, Œe mówi w imieniu Boga, mówi$c, Œe on jest bezsprzecznie gosem Pa§skim. Jak mog$ byø ludzie tak duchowo niegodziwi! To przechodzi ponad moj$ wyobra›niŸ. Oni jednak przynosz$ owoce tego nasienia, które jest w nich; a my wiemy, sk$d pochodzi to nasienie, nieprawdaŒ? Ko™ció Laodycejski mówi: Jestem bogaty i wzbogaciem siŸ i niczego nie potrzebujŸ”. Tak on ocenia samego siebie. On patrzy na siebie i oto, co on widzi. On mówi: Jestem bogaty”, co oznacza, Œe on jest bogaty w rzeczy tego ™wiata. On siŸ chepi do twarzy temu, co jest w li™cie Jak. 2, 5-7. Posuchajcie, bracia moi umiowani! CzyŒ to nie Bóg wybra ubogich w oczach ™wiata, aby byli bogatymi w wierze i dziedzicami Królestwa, obiecanego tym, którzy go miuj$? Wy za™ wzgardzili™cie ubogim. CzyŒ nie bogacze ciemiŸŒ$ was i nie ci$gn$ was do s$dów? Czy to nie oni zniesawiaj$ zacne dobre imiŸ, które zostao nad wami wezwane?” OtóŒ, ja NIE mówiŸ, Œe bogata osoba nie moŒe byø duchow$, lecz wszyscy wiemy, Œe Sowo mówi, iŒ bŸdzie ich bardzo niewielu. S$ to ubodzy, którzy przewaŒaj$ w ciele prawdziwego ko™cioa. OtóŒ, kiedy ko™ció zostaje napeniony bogactwem, wiemy tylko jedno: Ichabod” zostao wypisane na jego portalach. Nie moŒecie temu zaprzeczyø, poniewaŒ to mówi Sowo. Mówimy o bogactwach w ko™ciele _ aleŒ, tam nigdy nie by taki pokaz bogactw. PrzepiŸkne ™wi$tynie rozrastaj$ siŸ liczebnie jak nigdy przedtem. RóŒne grupy wspózawodnicz$ jedna z drug$, aby zobaczyø, która potrafi zbudowaø wiŸksz$ i wspanialsz$. I oni buduj$ o™rodki wyksztaceniowe w warto™ci niezliczonych milionów, a te budynki s$ uŒywane tylko jedn$, albo dwie godziny w tygodniu. OtóŒ, to by nie byo tak okropn$ rzecz$, lecz oni siŸ spodziewaj$, Œe ten krótki czas, spŸdzony z dzieømi w tym o™rodku wyksztaceniowym, zast$pi cae godziny øwiczenia, które powinny siŸ odbywaø w domu. Pieni$dze zostay przelane do ko™cioa, aŒ w ko§cu niektóre denominacje s$ wa™cicielami akcji i obligacji, fabryk, ›róde ropy naftowej i towarzystw ubezpieczeniowych. One przekazay pieni$dze na fundusze dobroczynne i fundusze dla emerytów. OtóŒ, to brzmi dobrze, lecz stao siŸ to sidem dla kaznodziejów, bowiem kiedy oni zdecyduj$ siŸ opu™ciø swoj$ grupŸ, z tego powodu, Œe maj$ wiŸcej ™wiata i mio™ci BoŒej, to strac$ swoje pobory. WiŸkszo™ø nie potrafi tego znie™ø i pozostaje pod naciskiem swych grup. OtóŒ, nie zapomnijcie, Œe to jest ostatni wiek. Wiemy, Œe to jest 24 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A ostatni wiek, poniewaŒ Izrael powróci do Palestyny. Je™li wierzymy, Œe on naprawdŸ przychodzi, wówczas musi byø co™ przewrotnego z tymi, którzy buduj$ na tak wielk$ skalŸ. To sprawia, Œe kto™ pomy™li, iŒ ci ludzie planuj$ pozostaø tutaj na wieki, albo Œe przyj™cie Pa§skie leŒy jeszcze setki lat przed nami. Czy wiecie, Œe dzisiejsza religia, to sprawa wielkiego interesu? Jest absolutnym faktem, Œe oni zatrudnili w ko™ciele menaŒerówprzedsiŸbiorców, aby siŸ troszczyli o sprawy finansowe. Czy tego pragnie Bóg? Czy Jego Sowo nie uczy nas w Dziejach Apostolskich, Œe siedmiu mŸŒów, penych Ducha šwiŸtego i wiary suŒyo Panu, troszcz$c siŸ o potrzeby w zborze? Z pewno™ci$ moŒecie zrozumieø, dlaczego Bóg powiedzia: TY mówisz, Œe jeste™ bogaty. Ja tak nigdy nie powiedziaem”. S$ nadawane programy radiowe, telewizyjne i podejmuje siŸ liczne ko™cielne przedsiŸwziŸcia, które kosztuj$ wiele milionów dolarów. Bogactwo napywa i napywa do ko™cioa, ilo™ø czonków pomnaŒa siŸ, a tym samym rosn$ fundusze. Jednak to dzieo nie jest wykonywane, jak czyniono wówczas, kiedy nie posiadali pieniŸdzy, a ludzie polegali wy$cznie na zdolno™ci danej im przez Ducha šwiŸtego. S$ tam paceni kaznodzieje, paceni asystenci, paceni kierownicy chóru i nauczania, pacone chóry, paceni opiekunowie, programy i rozrywki wszystko kosztuje wielkie sumy, lecz pomimo wszystko, jego moc maleje. Tak, ko™ció jest bogaty, lecz nie posiada mocy. Bóg dziaa przez Swego Ducha, a nie przez jak$™ sumŸ pieniŸdzy, albo przez talenty w ko™ciele. PragnŸ wam teraz pokazaø, jak diabelsk$ spraw$ stao siŸ to naleganie na ofiary pieniŸŒne. Ko™cioy wyszy, aby zyskaø czonków, szczególnie spomiŸdzy bogatych. WszŸdzie d$Œ$ do tego, aby uczyniø religiŸ bardziej atrakcyjn$ i poci$gaj$c$, aby ci bogaci i kulturalni i wszyscy, którzy maj$ w tym ™wiecki prestiŒ, przyszli do ko™cioa i byli w nim aktywni. Czy nie potrafi$ tego zrozumieø, Œe jeŒeli bogactwo jest kryterium poziomu duchownego, to ten ™wiat juŒ posiada Boga, Œe on ma peniŸ Boga, a ko™ció nie ma niczego? Ty mówisz: Wzbogaciem siŸ.” To znaczy dosownie: Posiadam bogactwa Duchowe.” To brzmi jako o Tysi$cletnim Królestwie z ulicami ze zota i z obecno™ci$ Boga. Zastanawiam siŸ jednak, czy tak jest. Czy ko™ció jest rzeczywi™cie bogaty w BoŒe Duchowe sprawy? Przebadajmy te Laodycejskie przechwaki Dwudziestego Wieku w ™wietle Sowa. Gdyby ko™ció by naprawdŸ duchowo bogaty, jego wpyw by oddziaywa na Œycie spoecze§stwa. Ale jeŒeli chodzi o ™ciso™ø, jakim rodzajem Œycia Œyj$ ci tak zwani duchowi i wpywowi ludzie w spoecze§stwie? Tam na przedmie™ciach, w lepszych warstwach LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 25 spoecze§stwa, wystŸpuje hojnie wymiana Œon, i prostytucja, a bandy dzieci, rozrabiaj$cych w partiach, wyrz$dzaj$ olbrzymie szkody materialne. Niemoralno™ø stopniowaa siŸ przez cay czas, aŒ doszo do pozamaŒe§skich aktów seksualnych, uŒywania narkotyków, uprawiania gier hazardowych, kradzieŒy i wszelkiego rodzaju za. A ko™ció idzie dalej, twierdz$c, jak znakomita jest ta generacja, jak pene s$ ko™cioy i jak przystŸpni s$ nawet tubylcy na polach misyjnych. A ko™ció skierowuje ludzi do lekarzy, szczególnie do psychiatrów. Jak on moŒe paplaø o tym, Œe jest bogaty duchowo? To przekracza moje zrozumienie. To nie jest prawd$. Oni s$ zbankrutowani, a nie wiedz$ o tym. Rozejrzyjcie siŸ dobrze dookoa siebie. Do™wiadczajcie ludzi, którzy przechodz$ wokoo. Czy potraficie wyszukaø w tych masach, które widzicie, takich, którzy maj$ wygl$d chrze™cijanina? Obserwujcie, jak oni siŸ ubieraj$, obserwujcie, jak oni postŸpuj$, suchajcie, co oni mówi$, patrzcie, gdzie oni chodz$. Powinien przecieŒ istnieø jaki™ prawdziwy dowód znowuzrodzenia miŸdzy tymi wszystkimi, których widzimy przechodz$cych koo nas. Lecz bŸdzie ich tylko kilku. Pomimo tego fundamentalne ko™cioy mówi$ nam dzisiaj, Œe maj$ miliony zbawionych, a nawet napenionych Duchem. Napenieni Duchem? Czy moŒecie powiedzieø o kobietach, Œe s$ napenione Duchem, jeŒeli przechadzaj$ siŸ z nakŸdzierzawionymi wosami, w szortach, albo marynarskich spodniach, w biustonoszach i bikini, wszystkie namalowane jak Jezabela? JeŒeli to s$ te, które rzekomo chodz$ w przyzwoitym odzieniu, jak przystoi chrze™cija§skim niewiastom, to ja odczuwam wstrŸt, kiedy pomy™lŸ, Œebym mia stan$ø jako ™wiadek przeciwko tej wystawionej na pokaz nieprzyzwoito™ci. OtóŒ, wiem, Œe niewiasty nie wprowadzaj$ mody. Czyni to Hollywood. Lecz suchajcie damy, ci$gle sprzedaje siŸ materie i maszyny do szycia. Nie musicie kupowaø tego, co jest w sklepach, a potem siŸ usprawiedliwiaø. Jest to ™miertelnie powaŒna sprawa, któr$ obecnie poruszam. Czy nie czytali™cie w Pi™mie, Œe kiedy mŸŒczyzna spojrzy na niewiastŸ, i poŒ$da jej w sercu swoim, juŒ z ni$ cudzoóstwo popeni w swoim sercu? A przypu™ømy, Œe wy ubieracie siŸ w taki sposób, aby daø powód do tego? To was czyni jego partnerk$ w grzechu, choøby™cie nawet byy absolutnie nie™wiadome tego, bŸd$c prawdziw$ dziewic$ i nie maj$c tego rodzaju Œ$dz. Pomimo tego Bóg poci$gnie was do odpowiedzialno™ci i wy bŸdziecie za to s$dzone. OtóŒ, ja wiem, Œe WY, damy, nie lubicie tego rodzaju kazania, lecz siostry, wy siŸ ™miertelnie mylicie w tym, co czynicie. Biblia zabrania wam strzyc waszych wosów. Bóg da je na przykrycie. On da wam rozkaz, aby™cie je nosiy dugie. One s$ wasz$ chlub$. Kiedy strzyŒecie swoje wosy, to ™wiadczy o tym, Œe opu™ciy™cie zwierzchnictwo swego 26 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A maŒonka. Podobnie jak Ewa odeszy™cie od tego i poszy™cie swymi wasnymi drogami. Posiadacie prawo gosowania. Zajmujecie mŸskie zatrudnienia. Opu™ciy™cie to, by byø kobiet$. Powinny™cie pokutowaø i powróciø do Boga. A jakoby tego za byo jeszcze za mao, wiele z was umy™lio sobie, Œe moŒecie wkroczyø na kazalnicŸ i zaj$ø urzŸdy w ko™ciele, które Bóg zastrzeg dla mŸŒczyzn, wy$cznie dla mŸŒczyzn. O, ja dotkn$em bolesnego miejsca, nieprawdaŒ? OtóŒ, pokaŒcie mi jedno miejsce w Biblii, gdzie Bóg rozkaza kiedy kobiecie, aby wygaszaa kazanie albo przejŸa autorytet nad mŸŒczyzn$, a ja przeproszŸ was za to, co powiedziaem. Nie moŒecie mi udowodniø, Œe jestem w bŸdzie. Ja mam racjŸ, poniewaŒ stojŸ przy Sowie i w Sowie. Gdyby™cie byy bogate w Ducha, wiedziayby™cie, Œe to prawda. Nic innego nie jest prawd$, tylko Sowo. Pawe powiedzia: Nie pozwalam niewie™cie nauczaø, ani przywaszczaø sobie autorytet nad mŸŒem”. Wy nie moŒecie w Œaden sposób zaj$ø miejsca miŸdzy t$ piŸciorak$ usug$ z Efezów 4., ani mieø autorytet nad mŸŒczyznami. Siostry, suchajcie raczej tego Sowa. To nie by Duch BoŒy, manifestuj$cy siŸ w napenionym Duchem Œyciu, który wam mówi, aby™cie wygaszay kazania, poniewaŒ Duch i Sowo s$ JEDNO. Oni mówi$ to samo. Kto™ popeni b$d. Kto™ zosta oszukany. Ocuøcie siŸ, zanim bŸdzie za pó›no! Szatan zwiód EwŸ, wasz$ matkŸ, on zwodzi obecnie jej córki. Niechby wam Bóg dopomóg. Niczego nie potrzebujŸ.” OtóŒ, jeŒeli kto™ mówi: Niczego nie potrzebujŸ,” on by móg równie dobrze powiedzieø: Posiadam wszystko” albo by móg powiedzieø: Nie chcŸ juŒ nic wiŸcej, poniewaŒ jestem obecnie cakiem syty.” MoŒecie to wyraziø w jakikolwiek sposób, ale w wyniku tego spotkamy siŸ z tym, Œe ko™ció jest zadowolony. On jest zadowolony z tego, co posiada. On wyobraŒa sobie, b$d› Œe ma wszystko, b$d› Œe ma pod dostatkiem. A to jest dokadnie to, co stwierdzamy dzisiaj. Która denominacja nie ro™ci sobie pretensji, Œe ona posiada objawienie, moc i prawdŸ? Suchacie baptystów _ oni to wszystko posiadaj$. Suchacie metodystów i oni to wszystko posiadaj$. Suchajcie Zbory Chrystusowe, kaŒdy oprócz nich jest w bŸdzie. Suchajcie, co mówi$ zielono™wi$tkowcy. Oni maj$ peniŸ samej peno™ci. OtóŒ, oni wiedz$, Œe ja mówiŸ o nich prawdŸ, poniewaŒ ani jeden z ich podrŸczników nie mówi czego™ innego. Oni to wszystko tak piŸknie wypisali i podpisali tam swoje imiona i wszystko doprowadzili do zako§czenia. Jakoby Bóg niczego wiŸcej nie posiada. S$ to tacy, którzy nawet nie chc$ niczego wiŸcej. Oni nie wierz$ w uzdrowienie i nie chcieliby go, chociaŒ ono jest zawarte w Sowie. S$ tam tacy, którzy by nie przyjŸli Ducha šwiŸtego, choøby im Bóg otworzy niebiosa i pokaza im znak. OtóŒ, oni wszyscy mówi$ i próbuj$ udowodniø, Œe posiadaj$ wszystko, albo Œe maj$ pod dostatkiem. Czy to jednak polega na LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 27 prawdzie? Porównajcie ten ko™ció dwudziestego wieku z ko™cioem pierwszego wieku. Id›cie dalej, czy§cie to. Gdzie jest ta moc? Gdzie jest mio™ø? Gdzie jest ten oczyszczony ko™ció, który sprzeciwia siŸ grzechowi i chodzi we wierze, skierowanej na Jezusa? Gdzie jest ta jedno™ø? Nie moŒecie tego znale›ø. JeŒeli ko™ció posiada wszystko, co potrzebuje, dlaczego tamci w Dziejach Apostolskich pragnŸli wiŸcej z Boga, jakby tego wszystkiego nie posiadali, pomimo tego, Œe posiadali daleko wiŸcej, niŒ ci dzisiaj? BOJA DIAGNOZA OtóŒ, to co widzia Bóg, byo cakiem odmienne od tego, co rzekomo widzieli oni. Oni mówili, Œe mieli obfito™ø dóbr i Duchowych bogactw. Do takiego wniosku doszli. Niczego nie potrzebowali. Lecz Bóg patrzy na to w inny sposób. On rzek: Ty nie wiesz o tym, ale jeste™ biedny, mizerny, ubogi, ™lepy i nagi”. OtóŒ, jeŒeli ludzie s$ w takim stanie, mianowicie nadzy, a NIE WIEDZT O TYM, to musi byø co™ okropnie przewrotnego. Z pewno™ci$ co™ siŸ dzieje: Czy nie jest tak, Œe Bóg za™lepi ich oczy, tak jak uczyni ?ydom? Czy Ewangelia powraca do ?ydów? Czy historia nie powtarza siŸ? Ja mówiŸ, Œe tak. Bóg mówi, Œe Ko™ció Laodycejskiego Wieku jest biedny”. To Sowo pochodzi z dwu greckich sów, które znacz$ znosiø” i do™wiadczenie”. To nie ma jednak nic wspólnego z do™wiadczeniami, które przychodz$ na prawdziwego chrze™cijanina, bowiem Bóg opisuje chrze™cijanina w do™wiadczeniach jako bogosawionego, a jego nastawienie jako kogo™, kto siŸ raduje, podczas gdy to wyraŒenie opisuje kogo™, jako biednego i mizernego”. Jak to zadziwiaj$ce? W tym wieku obfito™ci, w tym wieku postŸpu naukowego, w tym wieku dostatku, jak mog$ w nim byø do™wiadczenia? OtóŒ, jest to zadziwiaj$ce, lecz w tym wieku obfito™ci i moŒliwo™ci, kiedy kaŒdy posiada tak duŒo, i tak wiele jest do nabycia, lecz razem z tymi wszystkimi wynalazkami, uatwiaj$cymi wam wasz$ pracŸ, a takŒe z wielu rzeczami, które nam sprawiaj$ przyjemno™ci, NAGLE mamy do czynienia z chorobami umysowymi, nabieraj$cymi takiego rozgosu, Œe alarmuj$ cay naród. Kiedy kaŒdy powinien byø szczŸ™liwy, kiedy rzeczywi™cie nie ma Œadnych powodów, aby byø nieszczŸ™liwym, miliony bior$ ™rodki uspakajaj$ce wieczorem, a piguki dodaj$ce animuszu rano, ™piesz$ do lekarzy i do róŒnych instytucji, i próbuj$ utopiø nieznany strach w alkoholu. Tak, ten wiek chlubi siŸ ogromnymi domami towarowymi, penymi ™wieckich dóbr, ale ludzie s$ bardziej nieszczŸ™liwi, niŒ kiedykolwiek. Ten wiek chlubi siŸ swymi duchowymi osi$gniŸciami, lecz ludzie s$ pozbawieni pewno™ci siebie, jak nigdy przedtem. Ten wiek chepi siŸ lepszymi walorami moralnymi, a jest wiŸcej zepsuty, niŒ kaŒdy inny wiek od potopu. On 28 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A mówi o swoim poznaniu i wiedzy, lecz toczy marny bój na wszystkich polach, bowiem ludzki umys, dusza i duch nie potrafi tego zrozumieø, ani dotrzymaø kroku wszystkim zmianom, które przyszy na ziemiŸ. W jednej generacji przeszli™my cay rozwój od wieku konia i wieku samochodów, do wieku przestrzeni kosmicznej i jeste™my dumni i chlubimy siŸ tym; lecz wewn$trz jest ciemna pusta pieczara, która woa w mŸczarniach, a z NIEWIADOMEGO POWODU ludzkie serca wysiadaj$” ze strachu, i ™wiat jest tak zaciemniony, Œe ten wiek mógby byø równie dobrze nazwany wiekiem neurotyków. On siŸ chlubi, ale nie moŒe siŸ tym wykazaø. On krzyczy o pokoju, a pokoju nie ma. On woa, Œe posiada obfito™ø wszystkich rzeczy, ale ci$gle ponie pragnieniem, jako nienasycony ogie§! Nie ma pokoju”, mówi mój Bóg do tych bezboŒników. Oni s$ mizerni”. To znaczy, Œe s$ poŒaowania godni. PoŒaowania godni? Oni gardz$ wspóczuciem. Oni s$ peni zarozumiao™ci. Oni chwal$ siŸ tym, co maj$. Lecz to, co posiadaj$, nie wytrzyma próby czasu. Oni buduj$ raczej na grz$skim piasku, niŒ na skale objawienia BoŒego Sowa. Wkrótce przyjdzie trzŸsienie ziemi. Wkrótce przyjd$ nawano™ci gniewu BoŒego w postaci s$du. Potem nast$pi nage zniszczenie, a pomimo ich wszystkich cielesnych przygotowa§, ci$gle nie bŸd$ przygotowani na to, co przychodzi na ziemiŸ. To s$ ci, którzy pomimo wszystkich swoich ™wieckich wysików, s$ w rzeczywisto™ci sami przeciw sobie, a nie wiedz$ o tym. Oni s$ w rzeczywisto™ci poŒaowania godnymi. Wspóczujcie tym ubogim ludziom, którzy s$ w tym ekumenicznym ruchu ostatecznych dni, poniewaŒ oni nazywaj$ to ruchem od Boga, chociaŒ on jest z szatana. Wspóczujcie tym, którzy nie wiedz$ o przekle§stwie organizacji. OkaŒcie wspóczucie tym, którzy posiadaj$ tak wiele przepiŸknych ko™cioów, takich miych czonków plebanii, tak znakomicie wyøwiczone chóry, taki pokaz bogactw i tak spokojn$, pen$ dostoje§stwa formŸ naboŒe§stw. OkaŒcie im wspóczucie, nie b$d›cie wobec nich zazdro™ni. Z powrotem do tych starych magazynów, z powrotem do tych przyømionych pomieszcze§, z powrotem do piwnic, z powrotem do tego mniej ze ™wiata a wiŸcej z Boga.” OkaŒcie wspóczucie tym, którzy przypisuj$ sobie wielkie zasugi i mówi$ o darach. Wspóczujcie im, jako poŒaowania godnym, poniewaŒ wkrótce stan$ siŸ przedmiotem gniewu. Oni s$ ubodzy.” Oczywi™cie, to znaczy Duchowo ubodzy. Znakiem tego wieku, kiedy on siŸ ko§czy, s$ wiŸksze i okazalsze ko™cioy, z coraz wiŸksz$ ilo™ci$ ludzi, z coraz wiŸkszymi przejawami, o których utrzymuj$, Œe s$ demonstracj$ Ducha šwiŸtego. Lecz te zapenione otarze, dziaaj$ce dary Ducha i znakomite uczŸszczanie na zebrania nie jest odpowiedzi$ od Boga, bowiem ci, którzy przychodz$ do otarzy, bardzo rzadko pozostaj$, aby i™ø dalej z Bogiem; a kiedy LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 29 zako§cz$ siŸ te wielkie kampanie, gdzie s$ wszyscy ci, którzy przychodzili pomiŸdzy rzŸdami? Oni suchali czowieka, usuchali wezwania; oni weszli do sieci, lecz oni nie byli rybami i na sposób Œówia morskiego odpezli z powrotem do swych wasnych wód. NastŸpnie mówi siŸ tak wiele o mówieniu w nieznanych jŸzykach, co uwaŒa siŸ za dowód chrztu Duchem šwiŸtym, a ludzie my™l$, Œe mamy wielkie przebudzenie. Przebudzenie przeminŸo. Ameryka miaa swoj$ ostatni$ okazjŸ w 1957 r. Obecnie jŸzyki s$ BoŒym znakiem zbliŒaj$cej siŸ katastrofy, podobnie jak te, które pojawiy siŸ na ™cianie podczas uczty Baltazara. Czy nie wiecie, Œe wielu przyjdzie w ostatecznych dniach i powiedz$: Panie, Panie, czy nie czynili™my wiele cudownych spraw w Twoim Imieniu, czy nie wypŸdzali™my nawet diaby?” A ON powie: Odst$pcie ode Mnie, którzy czynicie nieprawo™ø, nigdy was nie znaem.” Ew. Mat. 7, 22-23. Jezus powiedzia, Œe oni byli czynicielami nieprawo™ci. Pomimo tego sprowadzicie czowieka, który moŒe przyj™ø i modliø siŸ za chorych, moŒecie mieø olej i krew, pojawiaj$ce siŸ w zgromadzeniu, proroctwa i wszelkiego rodzaju nadnaturalne sprawy, a ludzie bŸd$ siŸ garn$ø do tego mŸŒa i przysiŸgaø, Œe on jest od Pana, chociaŒ on w rzeczywisto™ci czyni z religii aferŸ pieniŸŒn$, i Œyje w grzechu. Jedyna odpowied›, któr$ oni maj$, jest odpowied› absolutnie niebiblijna, mianowicie kto ma rezultaty, ten musi byø od Boga”. Jakie to okropne! Jak naprawdŸ ubogi w Ducha BoŒego jest ten wiek, a ci biedni zuboŒalcy nawet nie wiedz$ o tym. Jeste™ ™lepym i nagim.” OtóŒ, to jest naprawdŸ rozpaczliwe. Jak moŒe byø kto™ ™lepym i nagim, a nie wiedzieø o tym? Pomimo tego jest powiedziane, Œe oni s$ ™lepymi i nagimi, a nie u™wiadamiaj$ sobie tego. Odpowied› brzmi, Œe oni s$ duchowo ™lepi i duchowo nadzy. Czy pamiŸtacie, kiedy Elizeusz i Giezy zostali otoczeni przez armiŸ Syryjczyków? Wspominacie sobie, Œe Elizeusz zarazi ich ™lepot$ dziŸki mocy BoŒej. Pomimo tego ich oczy byy otwarte i oni mogli widzieø, dok$d id$. Ta ™lepota bya szczególna, mianowicie oni mogli widzieø niektóre rzeczy, lecz innych rzeczy, takich jak Elizeusza i jego sugi, oraz obozu Izraelskiego, nie mogli dostrzec. To co moga widzieø ta armia, nie byo im do niczego przydatne. To, czego oni nie widzieli, zaprowadzio ich do niewoli. OtóŒ, jakie to ma znaczenie dla nas? Dokadnie takie znaczenie jakie miao wówczas w usudze Jezusa na ziemi. On próbowa nauczyø ich prawdy, lecz oni nie chcieli suchaø. Ew. Jana 9, 40-41: A gdy to usyszeli ci faryzeusze, którzy z nim byli, rzekli mu: Czy i my ™lepi jeste™my? Rzek im Jezus: Gdyby™cie byli ™lepi, nie mieliby™cie grzechu, a Œe teraz mówicie: Widzimy przeto pozostajecie w grzechu”. Stan tego wieku jest dokadnie taki, jaki by wówczas. Ludzie posiadaj$ wszystko. Oni wszystko wiedz$. Oni nie mog$ byø nauczani. JeŒeli powstaje jakie™ zagadnienie, jaka™ prawda 30 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A Sowa, a czowiek próbuje wyja™niø swój pogl$d komu™, kto ma przeciwstawny pogl$d, to suchacz nie sucha tego wcale, aby siŸ móg pouczyø, lecz sucha tego tylko w tym celu, aby obaliø to, co byo powiedziane. PragnŸ teraz postawiø jasne pytanie. Czy jedno miejsce Pisma moŒe zwalczaø inne miejsce Pisma? Czy Biblia zaprzecza Biblii? Czy mog$ byø w Sowie dwie nauki prawdy, które by mówiy jedna przeciwko drugiej, albo oponoway sobie? NIE. TAK NIE MO?E BYØ. Jednak ilu z BoŒego ludu ma otwarte oczy na t$ prawdŸ? Nawet ani jeden procent, na ile mi wiadomo, nie nauczy siŸ, Œe WSZYSTKO Pismo jest natchnione od Boga, i WSZYSTKO jest poŒyteczne do nauki, napominania, albo do naprawy, itd. JeŒeli wszystko Pismo jest podane w ten sposób, to kaŒdy wiersz bŸdzie siŸ z nim zazŸbia, jeŒeli mu bŸdzie dana sposobno™ø. Lecz ilu wierzy w wybór dziŸki predestynacji, oraz w potŸpienie ku zniszczeniu? Czy bŸd$ suchaø ci, którzy tak nie wierz$? Nie, nie bŸd$! Jednak obydwie te sprawy s$ w Sowie i nic tego nie zmieni. Lecz aby siŸ tego nauczyø i pogodziø prawdŸ tych nauk z innymi prawdami, które wydaj$ siŸ byø w sprzeczno™ci, oni nie chc$ po™wiŸciø na to czasu, lecz zatulaj$ swoje uszy, zgrzytaj$ na zŸbach i wszystko strac$. Na ko§cu tego wieku przyjdzie prorok, lecz oni bŸd$ zbyt ™lepi na wszystko, co on bŸdzie czyni i mówi. Oni s$ tak pewni, Œe maj$ racjŸ, iŒ w swoim za™lepieniu utrac$ wszystko. OtóŒ, Bóg mówi, Œe oni s$ zarazem nadzy i ™lepi. Nie potrafiŸ sobie wyobraziø czego™ tak tragicznego, jak czowieka, który jest ™lepy i nagi, a nie wie o tym. Istnieje tylko jedna odpowied› _ on jest pozbawiony swego rozumu. On jest juŒ gŸboko w stanie niepoczytalno™ci. Jego zdolno™ci umysowe zaniky i nastaa duchowa amnezja (utrata pamiŸci). Co jeszcze moŒe to oznaczaø? Czy to moŒe oznaczaø, Œe Duch šwiŸty opu™ci ko™ció ostatecznych dni? Czy to moŒe znaczyø, Œe ludzie usunŸli Boga ze swych my™li w takiej mierze, Œe dzieje siŸ to, o czym jest mowa do Rzym. 1, 28: A poniewaŒ nie uwaŒali za wskazane uznaø Boga, przeto wyda ich Bóg na pastwŸ niecnych zmysów, aby czynili to, co nie przystoi”. Z ca$ pewno™ci$ wygl$da na to, Œe stao siŸ co™ takiego. Oto s$ ludzie, którzy mówi$, Œe s$ z Boga i znaj$ Boga, i posiadaj$ Jego šwiŸtego Ducha, a pomimo tego s$ nagimi i ™lepymi, a nie wiedz$ o tym. Oni s$ JU? ZWIEDZIENI. ONI POSIADAJT PRZEWROTNEGO DUCHA. WYBRANY NIE MO?E ZOSTAØ ZWIEDZIONY, LECZ WIDZIMY JAWNIE, ?E POZOSTALI ST! To s$ ci, którzy siŸ stali ™lepymi, dlatego, Œe odrzucili Sowo BoŒe. To s$ ci, którzy siŸ sami zewlekli do naga, dlatego Œe opu™cili BoŒ$ opiekŸ i ochronŸ, i usiowali zbudowaø swoj$ wasn$ drogŸ do zbawienia, swoj$ wasn$ wieŒŸ Babel w oparciu o organizacjŸ. O, jak znakomicie i ™licznie ubrani wydaj$ siŸ byø w swych wasnych oczach, kiedy urz$dzaj$ swoje konferencje, swoje sobory, itd! Lecz obecnie Bóg obnaŒa to wszystko i oni s$ nadzy, LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 31 poniewaŒ ich organizacje zaprowadziy ich tylko do obozu antychrysta, na pola k$kolu, wprost na ich zwi$zanie i spalenie. Oni s$ rzeczywi™cie poŒaowania godni. Tak, wspóczujcie im, ostrzegajcie ich, bagajcie ich, a oni ci$gle id$ na o™lep swoj$ drog$ na zniszczenie, odwracaj$c siŸ gniewnie od wszelkich prób, aby ich wyratowaø jako gownie przed spaleniem. Oni s$ rzeczywi™cie nŸdzni, jednak nie wiedz$ o tym. Zatwardziali i pozbawieni nadziei, chlubi$ siŸ tym, co w rzeczywisto™ci jest ich ha§b$. Oporni przeciwko Sowu, jednak pewnego dnia bŸd$ przez nie s$dzeni i zapac$ cenŸ Jego strasznych oskarŒe§. OSTATNIA RADA DLA TYCH WIEKÓW Obj. 3, 18-19. RadzŸ ci, aby™ naby u mnie zota w ogniu wypróbowanego, aby™ siŸ wzbogaci i aby™ przyodzia szaty biae, aby nie wyst$pia na jaw haniebna nago™ø twoja, oraz ma™ci, by ni$ nama™ciø oczy twoje, aby™ przejrza. Wszystkich których miujŸ, karcŸ i smagam; b$d› tedy gorliwy i upamiŸtaj siŸ.” Rada BoŒa jest dosadna. Ona wskazuje na sedno. Ona kieruje ko™ció ostatecznych dni do jedynej nadziei. T$ nadziej$ jest ON SAM. On mówi: Chod› do Mnie i kupuj”. Z tego wyraŒenia kupuj ode Mnie” jasno wynika, Œe ko™ció Laodycejski wcale nie interesuje siŸ o te Duchowe dobra Królestwa BoŒego u Jezusa. Ich zainteresowania nie mog$ byø Duchowe. Oni, byø moŒe my™l$ sobie, Œe s$ duchowymi, lecz jak mog$ byø? Uczynki, które im towarzysz$, z pewno™ci$ nie s$ takie, jak powiedzia Pawe: Albowiem Bóg wedug upodobania sprawia w was chcenie i wykonanie”. Zatem, co z tymi wszystkimi ko™cioami, szkoami, szpitalami, misyjnymi przedsiŸwziŸciami, itd? Boga w nich nie ma, jak dugo s$ duchem i nasieniem denominacyjnym, a nie Nasieniem i Duchem BoŒym. Kup ode Mnie zota, do™wiadczonego w ogniu, aby™ by bogaty.” OtóŒ, ci ludzie posiadali obfito™ø zota, lecz ono byo niesprawiedliwie zdobyte. Byo to zoto, które byo okupem za ludzkie Œycia i doprowadzio ich do zguby. To zoto wypaczyo i wykrzywio ludzki charakter, bowiem mio™ø do niego bya korzeniem wszelkiego za. Obj. 18, 1-14. Potem widziaem innego anioa zstŸpuj$cego z nieba, który mia wielkie penomocnictwo i rozja™nia siŸ ziemia od jego blasku. I zawoa dono™nym gosem: Upad, upad Wielki Babilon i sta siŸ siedliskiem demonów i schronieniem wszelkiego ducha nieczystego i schronieniem wszelkiego ptactwa nieczystego i wstrŸtnego. GdyŒ wszystkie narody piy wino szale§czej rozpusty jego i królowie ziemi uprawiali z nim wszetecze§stwo, a kupcy ziemi wzbogacili siŸ na wielkim jego przepychu. I usyszaem inny gos z nieba mówi$cy. Wyjd›cie z niego, ludu mój, aby™cie nie byli uczestnikami jego 32 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A grzechów i aby was nie dotknŸy plagi na niego spadaj$ce. GdyŒ aŒ do nieba dosiŸgy grzechy jego i wspomnia Bóg na jego nieprawo™ci. Odpaøcie mu, jak i on odpaci, w dwójnasób oddajcie wedug uczynków jego; do kielicha, w którym napój miesza, nalejcie mu podwójn$ miarŸ. Ile sam siebie uwielbia i rozkoszy zaŒywa, tyle udrŸki i bole™ci mu zadajcie; gdyŒ mówi w sercu swoim: SiedzŸ jak królowa, wdow$ nie jestem, a Œaoby nie zaznam. Dlatego w jednym dniu przyjd$ jego plagi, ™mierø i bole™ø, i gód, i sponie w ogniu; bo mocny jest Pan, Bóg, który go osadzi. I zapacz$ nad nim, i smuciø siŸ bŸd$ królowie ziemi, którzy z nim wszetecze§stwo uprawiali i rozkoszy zaŒywali, gdy ujrz$ dym jego poŒaru. Z dala staø bŸd$ ze strachu przed jego mŸk$, mówi$c: Biada, biada tobie, miasto wielkie, Babilonie, miasto potŸŒne, gdyŒ w jednej godzinie nasta twój s$d. I kupcy ziemi pakaø bŸd$ i smuciø siŸ nad nim, bo juŒ nikt nie kupuje od nich towaru. Towaru ze zota i srebra, i drogich kamieni, i pere, i bisioru, i purpury, i jedwabiu, i szkaratu, i Œadnego drzewa tujowego i Œadnego przedmiotu z ko™ci soniowej, i Œadnego sprzŸtu z najkosztowniejszego drzewa, i z miedzi, i z Œelaza, i z marmuru, i cynamonu, i korzeni, i wonno™ci, i mirry, i kadzida, i wina, i o1iwy, i najprzedniejszej m$ki, i pszenicy, i byda, i owiec, i koni, i wozów, i niewolników, i Œycia ludzkiego. I owoce, których poŒ$daa dusza twoja przepady dla ciebie i wszystko, co siŸ l™ni i byszczy, zginŸo dla ciebie, i nigdy juŒ ich nie bŸdzie”. Dokadnie takie s$ zorganizowane ko™cioy ostatecznych dni, bowiem w wierszu 4. jest powiedziane: Wynijd› z niego LUDU MÓJ”. Zachwycenie jeszcze nie miao miejsca. Oblubienica jeszcze nie odesza, podczas gdy ten straszny stan w tym bogatym, faszywym ko™ciele wci$Œ istnieje. Lecz istnieje zoto BoŒe. 1. Piotra 1, 7. AŒeby wypróbowana wiara wasza okazaa siŸ cenniejsza niŒ znikome zoto”. BoŒym zotem jest charakter podobny Chrystusowi, który siŸ rodzi w ognistym piecu do™wiadcze§. To jest ten wa™ciwy rodzaj zota. Lecz jaki rodzaj zota posiada ko™ció dzisiaj? On posiada tylko ™wieckie zoto, które przeminie. On jest bogaty. On jest zadowolony z siebie. On uczyni dostatek gównym kryterium dla duchowie§stwa. Dowód BoŒego bogosawie§stwa i poprawno™ci nauki zakada siŸ obecnie na tym, ile bogatych ludzi ma z tym do czynienia. Lepiej przyjd› zanim bŸdzie za pó›no”, mówi Pan, i kup ode Mnie zoto, do™wiadczone w ogniu, a potem bŸdziesz naprawdŸ bogaty”. Czy to pojmujemy? Suchajcie mnie: Nadzy (fizycznie) przychodzimy na ten ™wiat, lecz nadzy (duchowo) NIE opu™cimy go”. O nie, co™ zabierzemy z sob$. To co™ to jest WSZYSTKO, co moŒemy zabraø z sob$ _ nic mniej i nic wiŸcej. Musimy wiŸc teraz byø naprawdŸ ostroŒni, aby wiedzieø, Œe bierzemy co™, co nas uczyni sprawiedliwymi przed Bogiem. A wiŸc co zabierzemy z sob$? LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 33 Zabierzemy z sob$ nasz CHARAKTER, bracie, oto, co zabierzemy z sob$! OtóŒ, jaki rodzaj charakteru zabierzesz z sob$? Czy on bŸdzie taki jak Jego charakter, który by ksztatowany przez cierpienia w ognistym piecu do™wiadcze§, albo czy to bŸdzie zniewie™ciao™ø tych Laodycejskich ludzi bez charakteru? To zaleŒy od kaŒdego jednego z nas, bowiem w tym dniu kaŒdy czowiek poniesie swoje brzemiŸ. OtóŒ, powiedziaem, Œe miasto Laodycja byo bogatym miastem. Bito tam zote monety z napisami po obu stronach. Zote monety charakteryzoway ten wiek, dziŸki nim istnia tam kwitn$cy handel. Dzisiaj mamy znowu zote monety z gowami po obu stronach. My wykupujemy samych siebie i wkupujemy samych siebie. W ko™ciele próbujemy osi$gn$ø to samo. Wykupujemy siebie z grzechu i wkupujemy siŸ do nieba _ albo to tak mówimy. Lecz Bóg tego tak nie powiedzia. Ko™ció jest wa™cicielem takich fenomenalnych bogactw, Œe w kaŒdej chwili moŒe przej$ø cay ™wiatowy system handlowy, i rzeczywi™cie, przywódca šwiatowej Rady Ko™cioów otwarcie przepowiedzia, Œe ko™ció w najbliŒszej przyszo™ci powinien, móg by, i bŸdzie to wa™nie czyni. Lecz ich zota wieŒa Babel upadnie. Tylko zoto do™wiadczone w ogniu przetrwa. A to wa™nie czyni ko™ció, przez wszystkie wieki. On opu™ci Sowo BoŒe i przyj$ swoje wasne wyznania i dogmaty. On siŸ zorganizowa i po$czy siŸ ze ™wiatem. Zatem on jest nagi, a Bóg bŸdzie s$dzi jego lubieŒno™ø. Jedynym sposobem, jak on moŒe wyj™ø z tej strasznej sytuacji, jest przez posusze§stwo wobec Pana, aby powróciø do Jego Sowa. Obj. 18, 4. Wynijd› z niego ludu mój.” 2. Korynt. 6, 14-18: Nie chod›cie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwo™ø z nieprawo™ci$, albo jakaŒ spoeczno™ø miŸdzy ™wiato™ci$ a ciemno™ci$? Albo jaka zgoda miŸdzy Chrystusem a Beliaem, albo co za dzia ma wierz$cy z niewierz$cym? JakiŒ ukad miŸdzy ™wi$tyni$ BoŒ$ a bawanami? My™my bowiem ™wi$tyni$ Boga Œywego, jak powiedzia Bóg. Zamieszkam w nich i bŸdŸ siŸ przechadza po™ród nich, i bŸdŸ Bogiem ich, a oni bŸd$ ludem moim. Dlatego wyjd›cie spo™ród nich i od$czcie siŸ, mówi Pan, i nieczystego siŸ nie dotykajcie; a Ja was przyjmŸ, i bŸdŸ wam Ojcem, a wy bŸdziecie mi synami i córkami mówi Pan Wszechmog$cy.” Tutaj jest cena, któr$ trzeba zapaciø za t$ szatŸ, i jest to cena od$czenia siŸ. A namaŒ swoje oczy ma™ci$ wzrok naprawiaj$c$, aby™ móg widzieø.” On nie mówi, Œe t$ ma™ø na oczy musisz kupiø. Nie, Na Duchu šwiŸtym nie ma Œadnej etykietki z cen$. Czy przez uczynki zakonu otrzymali™cie Ducha, czy przez suchanie z wiar$?” Gal. 3, 2. Bez chrztu Duchem šwiŸtym nie moŒecie mieø nigdy swoich oczu otwartych na prawdziwe Duchowe objawienie Sowa. Czowiek bez Ducha jest ™lepy wobec Boga i Jego prawdy. 34 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A Kiedy my™lŸ o tej ma™ci, otwieraj$cej ludziom oczy, nie mogŸ sobie pomóc, ale przypominam sobie czasy, kiedy byem jeszcze maym chopcem w Kentucky. Mój brat i ja sypiali™my na strychu na somianym sienniku. Z powodu szpar w ™cianie by tam przeci$g. Czasami w zimie byo tak chodno, Œe rano budzili™my siŸ z takim zaziŸbieniem oczu, iŒ byy szczelnie zamkniŸte z powodu zapalenia. Wtedy woali™my nasz$ matkŸ i ona wyst$pia na strych z gor$cym sadem z kuny i przecieraa nasze oczy tak dugo, dopóki stwardniaa masa nie ust$pia, i potem mogli™my widzieø. Wy wiecie, Œe byo kilka strasznych, zimnych powiewów, które uderzyy na ko™ció w tej generacji, a ja siŸ obawiam, Œe jego oczy na skutek czego™ w rodzaju skrzepniŸcia zostay zamkniŸte, i on jest ™lepy na to, co Bóg ma dla niego. Potrzeba mu trochŸ gor$cego oleju Ducha šwiŸtego, aby otworzyø jego oczy. JeŒeli nie przyjmie Ducha BoŒego, to pójdzie dalej wedug zastŸpczych programów zamiast mocy, i wyzna§ wiary zamiast Sowa. On uwaŒa liczebno™ø czonków za sukces, zamiast raczej spodziewaø siŸ owoców. Doktorzy teologii zamknŸli drzwi do wiary i zabronili wszystkim wej™ø. Ani oni tam nie wchodz$, ani nie pozwalaj$ wej™ø nikomu. Ich teologia pochodzi z jakiego™ podrŸcznika psychologii, napisanego przez jakiego™ niewierz$cego. Istnieje podrŸcznik psychologii, którego wszyscy potrzebujemy; jest to Biblia. Ona jest napisana przez Boga i zawiera BoŒ$ psychologiŸ. Nie potrzebujecie Œadnego doktora, aby wam j$ wyja™ni. Przyjmijcie Ducha šwiŸtego i pozwólcie Mu, aby wam j$ wyja™ni. On napisa t$ KsiŸgŸ i On wam moŒe powiedzieø, co w niej jest zawarte i jakie to ma znaczenie. 1. Korynt. 2, 9-16: Gosimy tedy, jak napisano: Czego oko nie widziao i ucho nie syszao, i co do serca ludzkiego nie wst$pio, to Bóg przygotowa tym, którzy Go miuj$. Albowiem nam objawi to Bóg przez Ducha; gdyŒ Duch bada wszystko, nawet gŸboko™ci BoŒe. Bo któŒ z ludzi wie, kim jest czowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest? Tak samo kim jest Bóg, nikt nie pozna, tylko Duch BoŒy. A my™my otrzymali nie ducha ™wiata, lecz Ducha, który jest z Boga, aby™my wiedzieli, czym nas Bóg askawie obdarzy. Gosimy to nie w uczonych sowach ludzkiej m$dro™ci, lecz w sowach, których naucza Duch, przykadaj$c do duchowych rzeczy duchow$ miarŸ. Ale czowiek zmysowy nie przyjmuje tych rzeczy, które s$ z Ducha BoŒego, bo s$ dla§ gupstwem, i nie moŒe ich poznaø, gdyŒ naleŒy je duchowo rozs$dzaø. Czowiek za™ duchowy rozs$dza wszystko, sam za™ nie podlega niczyjemu os$dowi. Bo któŒ pozna my™l Pana? KtóŒ Go moŒe pouczaø? Ale my zmys Chrystusowy mamy”. OtóŒ, jeŒeli wszystkie te sprawy, przeciwko którym Duch woa, s$ w tym wieku prawd$, potrzebujemy kogo™, kto by wyst$pi na scenŸ, tak jak uczyni Jan Chrzciciel, i wyzwa ko™ció, jak nigdy przedtem. A to wa™nie przychodzi w naszym wieku. Przychodzi nastŸpny Jan Chrzciciel i on bŸdzie woa dokadnie tak, jak czyni to ten pierwszy zwiastun. My LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 35 wiemy, co on bŸdzie czyni, bowiem o tym mówi nastŸpny wiersz: Wszystkich, których miujŸ, karcŸ i smagam; b$d› tedy gorliwy i pokutuj.” Obj. 3, 19. To jest to samo poselstwo, które mia Jan, kiedy woa w tej religijnej pustyni faryzeuszy, saduceuszy i pogan: POKUTUJCIE!” Nie byo wówczas inaczej i nie jest inaczej dzisiaj. Nie byo wówczas innej drogi, aby powróciø do Boga, i nie ma innej drogi dzisiaj. Ona brzmi: POKUTUJCIE! Przemie§cie swój umys! Odwróøcie siŸ! POKUTUJCIE, dlaczego mieliby™cie umrzeø? Zbadajmy to pierwsze wyraŒenie kogokolwiek miujŸ”. W jŸzyku greckim gówny nacisk jest pooŒony na zaimku osobowym Ja.” On nie mówi, jak by sobie wielu wyobraŒao, Œe powinien powiedzieø’ Ilu ich kolwiek miuje Mnie”. W Œadnym wypadku! Nie wolno nam wcale próbowaø uczyniø Jezusa przedmiotem ludzkiej mio™ci w tym wierszu. Nie! To dotyczy tych WIELU, którzy s$ UMI~OWANYMI BoŒymi. Rozchodzi siŸ o JEGO mio™ø, NIE nasz$. A wiŸc ponownie znajdujemy samych siebie uwielbionych w Jego zbawieniu, Jego zamy™le i Jego planie, i jeste™my nawet mocniej utwierdzeni w tej prawdzie nauki o suwerenno™ci Boga. Podobnie, jak on mówi do Rzym. 9, 13: Jakuba umiowaem”. Czy z tego obecnie nie wynika, Œe skoro On umiowa TYLKO tych WIELU, to znajduje siŸ w stanie zadowolenia, oczekuj$c mio™ci od tych, którzy nie zbliŒyli siŸ jeszcze do niego? W Œadnym wypadku! PoniewaŒ On równieŒ o™wiadczy w Rzym. 9, 13: Ezawa nienawidziem.” A w wierszu 11. Duch ™miao wypowiada: Albowiem kiedy siŸ one jeszcze nie narodziy, ani teŒ nie uczyniy nic dobrego lub zego _ ABY UTRZYMA~O SI£ W MOCY BO?E POSTANOWIENIE WYBRANIA, oparte nie na uczynkach, lecz na Tym, Który powouje”. Ta mio™ø to Mio™ø Elekcyjna” (polegaj$ca na wyborze). Jest to Jego mio™ø do Jego wybranych. A Jego mio™ø do nich jest niezaleŒna od LUDZKICH ZAS~UG, poniewaŒ jest powiedziane, Œe zamys BoŒy polega na wyborze, który jest cakiem w sprzeczno™ci do uczynków, albo do wszystkiego innego, co czowiek posiada w sobie. Bowiem ZANIM URODZI~Y SI£ DZIECI”, On JU? powiedzia: Jakuba umiowaem, lecz Ezawa nienawidziem”. A obecnie On mówi do Swoich: Którychkolwiek miujŸ, STROFUJ£ I KARZ£. Strofowaø znaczy skarciø. Strofowaø znaczy ujawniø, aby dokonaø naprawy.” Ukaraø nie znaczy mŸczyø. Oznacza to utrzymaø w karno™ci, dlatego aby dokonaø naprawy” i to jest dokadnie to, co znajdujemy do ?yd. 12, 5-11: I zapomnieli™cie o napomnieniu, które siŸ zwraca do was, jak do synów: Synu mój, nie lekcewaŒ karania Pa§skiego, ani nie upadaj na duchu, gdy on ciŸ do™wiadcza. Bo kogo Pan miuje, tego karze, i choszcze kaŒdego, którego za syna przyjmuje. A je™li jeste™cie bez karania, które jest udziaem wszystkich, tedy jeste™cie dzieømi nieprawymi, a nie synami. Ponadto, szanowali™my naszych ojców wedug ciaa, chociaŒ nas 36 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A karali; czy nie daleko wiŸcej winni™my poddaø siŸ Ojcu duchów, aby Œyø? Tamci bowiem karcili nas wedug swego uznania na krótki czas, ten za™ czyni to dla naszego dobra, aby™my mogli uczestniczyø w jego ™wiŸto™ci. ?adne karanie nie wydaje siŸ chwilowo przyjemne, lecz bolesne, pó›niej jednak wydaje bogi owoc sprawiedliwo™ci tym, którzy przez nie zostali wyøwiczeni”. Tutaj jest znowu przedstawiona mio™ø BoŒa. On w mio™ci pragn$ mieø Swoj$ wasn$ rodzinŸ, rodzinŸ synów _ synów takich jak on sam. Dlatego przed nim leŒy cay rodzaj ludzki jako brya gliny. Z tej samej bryy On bŸdzie obecnie ksztatowa naczynia ku uczciwo™ci i naczynia ku zelŒywo™ci. Ten WYBÓR bŸdzie Jego wasnym wyborem. NastŸpnie ci wybrani, narodzeni z Jego Ducha, bŸd$ øwiczeni w swej pielgrzymce, aby byø przemienieni na Jego obraz. On strofuje z wszelk$ cierpliwo™ci$, agodno™ci$ i miosierdziem. On smaga rŸkoma nosz$cymi blizny od gwo›dzi. Czasem ten Garncarz musi wzi$ø to naczynie, które ksztatuje i cakowicie je skruszyø, w tym celu, aby je móg przeksztatowaø dokadnie tak, jak pragnie. LECZ TO JEST MI~OšØ. TAKA JEST JEGO MI~OšØ. NIE MA INNEGO SPOSOBU OKAZYWANIA JEGO MI~OšCI ANI NIE MO?E BYØ. O, mae stadko, nie bój siŸ! Ten wiek sko§czy siŸ prŸdko. Kiedy to siŸ dzieje, k$kol zostanie zwi$zany, a podobnie jak potrójny sznur nie atwo rozerwaø, tak oni bŸd$ posiadaø olbrzymi$ potrójn$ siŸ politycznej, fizycznej i duchownej (szata§skiej) mocy, i bŸd$ siŸ staraø zniszczyø oblubienicŸ Chrystusa. Ona bŸdzie cierpieø, ale wytrwa. Nie bójcie siŸ tych rzeczy, które przychodz$ na ziemiŸ, poniewaŒ Ten, Kto miuje Swoich wasnych, aŒ do ko§ca umiowa ich”. Ew. Jana 13, 1. B$d› gorliwym a pokutuj”. OtóŒ, faszywy ko™ció posiada gorliwo™ø, lecz nie dajcie siŸ tym zmyliø. Ich gorliwo™ø bya dosownie taka, jak gorliwo™ø ?ydów. Ew. Jana 2, 17: Gorliwo™ø o dom twój poŒera Mnie.” Lecz to jest niewa™ciwa gorliwo™ø. Ona odnosi siŸ do ich domu, do ich wasnych budynków. Ona odnosi siŸ do ich wasnych wyzna§, dogmatów, organizacji i do ich wasnej sprawiedliwo™ci. Oni usunŸli Sowo na bok z powodu swych wasnych idei. Oni usunŸli Ducha šwiŸtego i przywódcami uczynili ludzi. OdoŒyli na bok Wieczne ?ycie, jako OsobŸ, a zast$pili je dobrymi uczynkami, albo nawet dostosowaniem siŸ do ko™cioa, zamiast dobrych uczynków. Lecz Bóg wymaga innej gorliwo™ci. Jest to gorliwo™ø, aby zawoaø. JESTEM PRZEWROTNY”. OtóŒ, kto powie, Œe jest przewrotny? Co to jest, na czym polegaj$ wszystkie denominacje? One przypisuj$ sobie oryginalno™ø i to BoŒ$ _ twierdz$, Œe maj$ racjŸ. OtóŒ, WSZYSCY nie mog$ mieø racji. W rzeczywisto™ci ANI JEDNA z nich nie ma racji. One s$ pobielonymi grobami, penymi martwych ludzkich ko™ci. One nie posiadaj$ Œycia. Nie maj$ Œadnego potwierdzenia. Bóg nie da siŸ nigdy poznaø w organizacji. Oni mówi$, Œe maj$ racjŸ, dlatego, Œe tak LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 37 mówi$, lecz nie wystarczy tylko mówiø o tym. Oni potrzebuj$ to potwierdzone Tak mówi Pan”, od Boga, nie posiadaj$ tego jednak. Pozwólcie, Œe wam teraz co™ powiem. Ja nie wierzŸ, Œe Bóg nawouje tylko faszywy ko™ció do pokuty. W tym wierszu On mówi do Swych wybranych. Oni maj$ równieŒ co™ do odpokutowania. Wiele z Jego dzieci jest ci$gle w tych faszywych ko™cioach. One s$ tymi, o których jest mowa do Efezów 5, 14. Obud› siŸ, który ™pisz, i powsta§ z martwych, a zaja™nieje ci Chrystus”. Byø ™pi$cym _ to nie oznacza byø umarym. One ™pi$ pomiŸdzy umarymi. One znajduj$ siŸ w martwych denominacjach. S$ unoszone razem z nimi. Bóg nawouje: OBUDœ SI£ ! Pokutuj z twego gupstwa!” Tutaj one zapoŒyczaj$ swój wpyw, po™wiŸcaj$ swój czas, i swoje pieni$dze, a w rzeczywisto™ci swoje wasne Œycie tym organizacjom antychrysta, i przez cay czas my™l$, Œe to wszystko jest w porz$dku. Im trzeba pokutowaø. One musz$ pokutowaø. One potrzebuj$ przemiany umysu oraz potrzebuj$ powróciø do prawdy. Tak, to jest wiek, który najbardziej potrzebuje pokuty. Lecz czy on bŸdzie pokutowa? Czy to na powrót sprowadzi Sowo? Czy Duch šwiŸty ponownie zajmie tron w Œyciu ludzi? Czy on ponownie uczci Jezusa jako JEDYNEGO Zbawiciela? Ja mówiŸ, Œe nie, bowiem nastŸpny wiersz objawia zdumiewaj$c$ i szokuj$c$ prawdŸ o zako§czeniu tego wieku. CHRYSTUS NA ZEWNETRZ KOšCIO~A Obj. 3, 20-22: Oto stojŸ u drzwi i koaczŸ. je™li kto™ usyszy gos mój i otworzy drzwi, wst$piŸ do niego i bŸdŸ z nim wieczerza, a on ze mn$. ZwyciŸzcy pozwolŸ zasi$™ø ze mn$ na moim tronie, jak i Ja zwyciŸŒyem, i zasiadem wraz z Ojcem moim na jego tronie. Kto ma uszy, niechaj sucha, co Duch mówi do zborów.” OtóŒ, istnieje sporo zamieszania na temat tego wiersza, bowiem tak wiele poufaych pracowników Ewangelii uŒywa go w swojej ewangelizacji, jakoby Jezus sta u drzwi kaŒdego grzesznika i puka, aby zosta wpuszczony. Potem bywa rzeczone, Œe je™li grzesznik otworzy drzwi, to Pan wejdzie do wewn$trz. Lecz ten wiersz nie mówi do indywidualnych grzeszników. Cae to poselstwo ma podsumowanie, podobnie jak kaŒde poselstwo w kaŒdym wieku. W wierszu 22. jest powiedziane: Kto ma uszy, niechaj sucha, co Duch mówi do ZBORÓW”. Zatem to jest poselstwo do ko™cioa ostatniego wieku. Taki jest stan ko™cioa Laodycejskiego, kiedy zbliŒa siŸ jego koniec. Nie jest to osobiste poselstwo do jednej osoby, lecz Duch, który nam mówi, gdzie jest Jezus. CHRYSTUS OPUšCI~ KOšCIÓ~. Czy to nie jest logiczny rezultat, albo zako§czenie, jeŒeli Sowo zostanie odoŒone na bok w zamian za wyznania wiary, a Duch šwiŸty zostanie usuniŸty 38 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A z powodu papieŒy, biskupów, prezydentów, doradców, itd, a Zbawiciel jest usuniŸty na bok z powodu programów pracy, przy$czania siŸ do ko™cioów, albo pewnego rodzaju dostosowania siŸ do systemu ko™cielnego? CóŒ wiŸcej moŒna jeszcze uczyniø przeciwko Niemu? To jest odstŸpstwo! To znaczy odpa™ø od wiary. To s$ otwarte drzwi dla antychrysta, bowiem jeŒeli Kto™ przyszed w Imieniu Swego ojca (Jezus), a nie zosta przyjŸty, lecz odrzucony, to przyjdzie kto™ inny w swoim wasnym imieniu, (kamca, oszust) tego oni przyjm$, ew. Jana 5, 43. Ten czowiek grzechu, on syn zatracenia przejmie to wszystko. Ew. Mat. 24 czyni wzmiankŸ o znakach na niebie, dotycz$cych tych ostatecznych dni, krótko przedtem, zanim przyjdzie Jezus. Ciekaw jestem, czy zauwaŒyli™cie taki znak, który wypeni siŸ niedawno, aby zilustrowaø t$ wa™nie prawdŸ, o której dyskutowali™my. T$ prawd$ jest, Œe Jezus by stale odpychany na bok, aŒ w tym ostatnim wieku zosta wypchniŸty z ko™cioa. Cakowite zaømienie ksiŸŒyca, kiedy papieŒ odwiedzi Jeruzalem. ProszŸ obejrzeø zdjŸcia w pozycji horyzontalnej. Przypomnijcie sobie, Œe w pierwszym wieku ten kr$g reprezentuj$cy ko™ció by peny prawdy. Pojawi siŸ tam jednak niewielki b$d, nazwany uczynkami Nikolaitów, które byy przyczyn$ tego, Œe ten kr$g nie by peny. Potem, w nastŸpnym wieku wkrado siŸ tam wiŸcej ciemno™ci i ten kr$g ™wiata promieniowa coraz mniej, a ciemno™ø pokrya wiŸksz$ czŸ™ø jego powierzchni. W trzecim wieku zosta zaømiony jeszcze wiŸcej, a w czwartym wieku, który by Wiekiem Ciemno™ci, šwiato odeszo niemal zupenie. Zastanówcie siŸ nad tym teraz. Ko™ció ™wieci odbitym ™wiatem Chrystusa. ON jest S~O˜CEM. Ko™ció jest KSI£?YCEM. Zatem ten kr$g ™wiata jest ksiŸŒycem. On siŸ zmniejsza prawie Œe ze stanu peni w pierwszym wieku, do postaci sierpa w czwartym wieku. Lecz w pi$tym wieku zacz$ rosn$ø. W szóstym wieku uczyni wielki krok naprzód, jeŒeli chodzi o wzrost. Przez pewn$ czŸ™ø siódmego wieku on ci$gle rós, lecz nagle stan$ w miejscu, i prawie Œe cakiem zanikn$, tak, Œe na miejsce ™wiata bya tam ciemno™ø odstŸpstwa, a na ko§cu tego wieku on przesta ™wieciø, poniewaŒ pokryy go ciemno™ci. Chrystus by obecnie na zewn$trz ko™cioa. Tutaj jest znak na niebie. Ostatnie zaømienie ksiŸŒyca byo cakowitym zaømieniem. On zanika stopniowo w siedmiu fazach. W siódmej fazie przyszo cakowite zaømienie ksiŸŒyca, mianowicie kiedy papieŒ z Rzymu (Pawe VI) uda siŸ do Palestyny, aby odbyø ™wiŸt$ pielgrzymkŸ do Jeruzalemu. On by pierwszym papieŒem, który kiedykolwiek poszed do Jeruzalemu. PapieŒ ten nazywa siŸ Pawe Szósty. Pawe by pierwszym posa§cem, a ten czowiek szed w jego imieniu. ZauwaŒcie, jest to sze™ø, albo liczba czowieka. To jest wiŸcej niŒ zbieg okoliczno™ci tylko. A kiedy on poszed do Jeruzalemu, ksiŸŒyc, czyli ko™ció, wpad do totalnych LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 39 ciemno™ci. Tak jest. To jest koniec. Ta generacja nie przeminie, dopóki siŸ wszystko nie wypeni. Tak, Panie Jezu, przyjd› rycho! Obecnie moŒemy ogl$daø, dlaczego byy tam dwa krzewy. Jeden prawdziwy a drugi faszywy. Obecnie moŒemy zrozumieø, dlaczego Abraham mia dwóch synów, jednego wedug ciaa, (który prze™ladowa Izaaka), a jednego wedug obietnicy. Widzimy teraz, jak z tych samych rodziców wyszli dwaj chopcy, jako bli›niŸta, jeden znaj$cy i miuj$cy sprawy BoŒe, a drugi wiedzia wiele z tej samej prawdy, lecz nie by z tego samego Ducha, i na skutek tego prze™ladowa dzieciŸ, które byo wybrane. Bóg nie potŸpia tylko dlatego, aby potŸpiø. On potŸpia przez wzgl$d na wybranych. WYBRANY NIE MO?E prze™ladowaø wybranego. WYBRANY NIE MO?E wyrz$dziø krzywdy wybranemu. To ci zatwardziali grzesznicy prze™laduj$ i niszcz$ wybranych. O, oni s$ religijni. Oni s$ sprytni. Oni s$ z linii Kaina, z nasienia wŸŒa. Oni buduj$ swoje wieŒe Babel, buduj$ swoje miasta, zakadaj$ swoje imperia, i przez cay czas powouj$ siŸ na Boga. Oni nienawidz$ prawdziwe nasienie i bŸd$ czyniø wszystko, co potrafi$ (nawet w Imieniu Pa§skim), aby zniszczyø BoŒych wybranych. Lecz oni s$ równieŒ potrzebni. Co ma plewa do pszenicy.” Bez plewy nie ma pszenicy. Lecz co dzieje siŸ na ko§cu z plew$? Ona zostanie spalona ogniem nieugaszonym. A pszenica? Gdzie ona siŸ znajduje? Ona jest zebrana w Jego spichlerzu. Ona jest tam, gdzie jest On. O, BoŒy wybrani, uwaŒajcie! Studiujcie starannie. B$d›cie skrupulatni. Sprawujcie swoje zbawienie z boja›ni$ i ze drŒeniem. Zdajcie siŸ na Boga i b$d›cie silni w Jego mocy. Wasz przeciwnik, diabe, obchodzi nawet teraz jako lew rycz$cy, szukaj$c kogo by poŒar. Czuwajcie w modlitwie i b$d›cie niezachwiani. To jest ko§cowy czas. Zarówno prawdziwy jak i faszywy krzew dochodz$ do dojrzao™ci, lecz zanim pszenica dojrzeje, dojrzay k$kol musi zostaø zwi$zany na spalenie. Widzicie, oni siŸ wszyscy $cz$ w ™wiatowej Radzie Ko™cioów. To s$ te wiŸzy. Wkrótce nastanie zbieranie pszenicy do spichlerza. Lecz wa™nie teraz te dwa duchy s$ czynne w obu krzewach. Wynijd›cie spo™ród k$kolu. Zacznijcie przezwyciŸŒaø, aby™cie mogli byø uwaŒani za godnych chway dla waszego Pana, i byli zdolni królowaø i rz$dziø razem z Nim. TRON DLA ZWYCI£ZCÓW Obj. 3, 21: ZwyciŸzcy pozwolŸ zasi$™ø ze mn$ na moim tronie, jak i Ja zwyciŸŒyem i zasiadem wraz z moim Ojcem na jego tronie.” OtóŒ, co mamy przezwyciŸŒaø? To jest cakiem normalne pytanie, które trzeba tutaj postawiø. Lecz to nie jest konkretnie my™l$ tego wiersza, bowiem nie chodzi tak bardzo o to, CO mamy przezwyciŸŒaø, 40 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A lecz JAK mamy przezwyciŸŒaø. To jest logiczne, poniewaŒ czy zaleŒy tak bardzo na tym, CO mamy przezwyciŸŒaø, skoro wiemy, JAK moŒemy przezwyciŸŒaø? Szybkie spojrzenie na te miejsca Pisma, które zajmuj$ siŸ tym, jak Pan Jezus przezwyciŸŒa, wyja™ni$ nam prawdŸ tego twierdzenia. W ew. Mat. 4, gdzie Jezus by kuszony przez diaba, on pokonywa osobiste pokuszenia szatana Sowem, i tylko Sowem. W kaŒdej z tych trzech gównych prób, które zgadzaj$ siŸ dokadnie z pokuszeniami w ogrodzie Eden: poŒ$dliwo™ø ciaa, poŒ$dliwo™ø oczu i pycha Œywota, Jezus przezwyciŸŒy Sowem. Ewa upada w pokuszeniu samego szatana, dlatego Œe zaniedbaa uŒyø Sowa. Adam wpad w bezpo™rednie nieposusze§stwo wobec Sowa. Lecz Jezus przezwyciŸŒy Sowem. A pozwólcie mi zaraz teraz powiedzieø, Œe to jest jedyna droga, jak byø zwyciŸzc$, a równieŒ jedyny sposób, jak moŒesz poznaø, Œe jeste™ zwyciŸzc$, dlatego, Œe Sowo NIE MO?E zawie™ø. Poza tym, zauwaŒcie teraz, jak Jezus pokona ™wieckie systemy religijne. Kiedy On by wielokrotnie napastowany przez teologów w Jego czasie, On ci$gle stosowa Sowo. ON mówi tylko to, co Mu poleci mówiø Ojciec. Nie byo takiego czasu, w którym by ™wiat nie by kompletnie zakopotany z powodu Jego m$dro™ci, bowiem bya to m$dro™ø BoŒa. W Jego osobistym Œyciu, kiedy On walczy z Sob$ samym, On przezwyciŸŒy dziŸki posusze§stwu wobec Sowa BoŒego. Do ?yd. 5, 7. jest powiedziane: Za dni swego Œycia w ciele zanosi on z wielkim woaniem i ze zami modlitwy i bagania do tego, który go móg wybawiø od ™mierci, i dla bogobojno™ci zosta wysuchany. A chociaŒ by Synem, nauczy siŸ posusze§stwa przez to, co wycierpia, a osi$gn$wszy peniŸ doskonao™ci, sta siŸ dla wszystkich, którzy mu s$ posuszni sprawc$ zbawienia wiecznego”. Czemu On by posuszny? Sowu BoŒemu. A zatem nikt nie zasi$dzie na tronie Pana Jezusa Chrystusa, jeŒeli nie Œy Sowem. Wasze modlitwy, wasze posty, wasza pokuta _ niezaleŒnie od tego, z czym prezentujecie siŸ Bogu nic z tego nie zdobŸdzie wam przywileju, aby usi$™ø na tronie. BŸdzie to udzielone tylko Oblubienicy S~OWA. Tak jak król dzieli siŸ swym tronem z królow$, dlatego Œe ona jest z nim z$czona, tak tylko ci, którzy s$ z tego Sowa, podobnie jak On jest ze Sowa, bŸd$ dzieliø z Nim ten tron. PamiŸtajcie, pokazali™my jasno poprzez wszystkie wieki, Œe podobnie jak Adam i Ewa upadli, dlatego Œe opu™cili Sowo, tak Efeski Wiek upad na skutek nieznacznego odwrócenia siŸ od Sowa, a kaŒdy wiek postŸpowa w tym odstŸpstwie dalej, aŒ w ko§cu mamy cakowite wyparcie siŸ Sowa przez ™wiatowy System Ko™cioów. Ten Laodycejski Wiek ko§czy siŸ cakowitym zatumieniem Sowa, po LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 41 woduj$c poprzez to odej™cie Pana spo™ród nich. On stoi na zewn$trz i woa do Swych wasnych, którzy Go na™laduj$ w posusze§stwie wobec Jego Sowa. Po krótkiej i penej mocy demonstracji Ducha, ta maa, ™cigana i prze™ladowana grupa odejdzie, aby siŸ spotkaø z Jezusem. ZAKO˜CZENIE WIEKÓW POGAN Wiek ten jest ostatnim z siedmiu wieków ko™cioa. To, co rozpoczŸo siŸ w pierwszym Efeskim Wieku, musi i dojdzie do penego urzeczywistnienia i do Œniwa w ostatnim, czyli Laodycejskim Wieku. Te dwa winne krzewy wydaj$ swój ostateczny owoc. Te dwa duchy zako§cz$ swoj$ manifestacjŸ, kaŒdy w swoim ostatecznym miejscu przeznaczenia. Okres siania, nawadniania i wzrostu przemin$. Lato siŸ zako§czyo. Sierp zostaje obecnie zapuszczony do Œniwa. W wierszach od piŸtnastego do osiemnastego, które wa™nie studiowali™my, jest przedstawiony prawdziwy obraz dojrzaego faszywego krzewu, faszywego ducha i czonków faszywego ko™cioa. Znam uczynki twoje, Œe nie jeste™ ani zimny, ani gor$cy. Oby™ by zimny, albo gor$cy! A tak, Œe™ letni, a nie gor$cy, ani zimny, wyplujŸ ciŸ z ust moich. PoniewaŒ mówisz: Bogaty jestem i wzbogaciem siŸ, i niczego nie potrzebujŸ, a nie wiesz, Œe™ poŒaowania godzien nŸdzarz i biedak, ™lepy i goy. RadzŸ ci, aby™ naby u mnie zota w ogniu wypróbowanego, aby™ siŸ wzbogaci i aby™ przyodzia szaty biae, aby nie wyst$pia na jaw haniebna nago™ø twoja, oraz ma™ci, by ni$ nama™ciø oczy twoje, aby™ przejrza.” Nigdy Œadne sowa nie wyraŒay bardziej gorzkiego skarcenia, i nigdy ci pyszni i aroganccy religijni ludzie nie zasuŒyli na to wiŸcej. Jednak w wierszu dwudziestym pierwszym: ZwyciŸzcy pozwolŸ zasi$™ø ze mn$ na moim tronie, jak i Ja zwyciŸŒyem i zasiadem wraz z Ojcem Moim na jego tronie”, znajdujemy prawdziwy krzew, prawdziwego Ducha i czonków prawdziwego Ko™cioa, wywyŒszonych aŒ na sam tron BoŒy z najwyŒszymi wyrazami szacunku, jakie byy kiedy okazane takiej pokornej, wytrwaej Duchowej grupie. Sowa Jana Chrzciciela, który tak dokadnie przedstawia stosunek Chrystusa do prawdziwego i faszywego ko™cioa, obecnie urzeczywistniaj$ siŸ. Ew. Mat. 3, 11-12: Ja was chrzczŸ wod$ ku upamiŸtaniu, ale Ten, który po mnie idzie, jest mocniejszy niŒ ja; jemu nie jestem godzien i sandaów nosiø; on was chrzciø bŸdzie Duchem šwiŸtym i ogniem. W rŸku jego jest wiejado, by oczy™ciø klepisko swoje, i zbierze swoj$ pszenicŸ do spichlerza, lecz plewy spali ogniem nieugaszonym”. Chrystus, ten Wielki ?niwiarz, zbiera obecnie plony ziemi. On zgromadza pszenicŸ do spichlerza, mianowicie przychodzi 42 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A po Swoich wasnych i przyjmuje ich na wieki do Siebie. Potem powraca, aby zniszczyø zo™ników ogniem nieugaszonym. Obecnie wypenia siŸ równieŒ tajemnica k$kolu i pszenicy z ew. Mat. 13, 24-30: Inne podobie§stwo poda im, mówi$c: Podobne jest Królestwo Niebios do czowieka, który posia dobre nasienie na swojej roli. A kiedy ludzie spali, przyszed jego nieprzyjaciel i nasia k$kolu miŸdzy pszenicŸ, i odszed. A gdy zboŒe podroso i wydao owoc, wtedy siŸ pokaza i k$kol. Przyszli wiŸc sudzy gospodarza i powiedzieli mu: Panie, czy nie posiae™ dobrego nasienia na swojej roli? Sk$d wiŸc ma ona k$kol? A on im rzek: To nieprzyjaciel uczyni. A sudzy mówi$ do niego: Czy chcesz wiŸc, aby™my poszli i wybrali go? A on odpowiada: Nie! Aby™cie czasem wybieraj$c k$kol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom ró™ø razem, aŒ do Œniwa. A w czasie Œniwa powiem Œe§com: Zbierzcie najpierw k$kol i powi$Œcie go w snopki na spalenie, a pszenicŸ zwie›cie do mojej stodoy.” Pszenica i k$kol, które rosy obok siebie od pierwszego wieku aŒ dot$d, s$ obecnie sprz$tane z pól. To co próbowano osi$gn$ø w Nicei, doszo w ko§cu do urzeczywistnienia. Z ca$ moc$ organizacji faszywy ko™ció odwraca siŸ od wszelkiej resztki prawdy, a przez polityczn$ moc umacnia swoje pozycje dziŸki pa§stwu, które robi mu zaplecze, i wyrusza, aby wykorzeniø na zawsze prawdziwych wierz$cych. Lecz wa™nie wtedy, kiedy ma zamiar zrealizowaø swoje haniebne knowania, pszenica zostaje zgromadzona go gumien. Pszenica i k$kol juŒ duŒej nie bŸd$ rosn$ø obok siebie. K$kol nie bŸdzie juŒ duŒej przyjmowa bogosawie§stw BoŒych dziŸki obecno™ci pszenicy, poniewaŒ pszenica odejdzie, a gniew BoŒy zostanie wylany w szóstej pieczŸci, która zako§czy siŸ cakowitym zniszczeniem zo™ników. OtóŒ, powiedziaem chwilŸ temu, Œe faszywy krzew doszed do penego stanu owocowania w tym wieku. Jego owoc dojdzie do pene j dojrzao™ci. To jest cakiem poprawne. Ten ko™ció, prowadzony przez zego ducha, peny nieprawo™ci, zostanie objawiony jako ziarno gorczyczne, które wyroso na drzewo, na którym zagnie›dzio siŸ wszelkie nieczyste ptactwo. Na jego czele bŸdzie antychryst, tajemnica nieprawo™ci. To wszystko jest prawd$. A jeŒeli to prawda, potem musi byø prawd$ równieŒ to, Œe Ko™ció-Oblubienica dojdzie do dojrzao™ci, a jej dojrzao™ø bŸdzie utoŒsamieniem siŸ z jej Panem na podstawie Sowa, a jej Gowa, która do niej zst$pi, to Tajemnica PoboŒno™ci, Któr$ w rzeczywisto™ci jest Chrystus. A jako faszywy ko™ció z wszelk$ sprytn$ i diabelsk$ moc$ zoŒon$ z mocy politycznej, fizycznej i demonów ciemno™ci wyst$pi przeciw temu prawdziwemu krzewowi, tak prawdziwy krzew, peen Ducha i Sowa bŸdzie czyni te same potŸŒne dziea, które czyni Jezus. A wiŸc kiedy Ona zbliŒa siŸ do jej Kamienia Szczytowego, stajAc siŸ podobnA do Niego dziŸki Sowu, LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 43 Jezus przyjdzie, aby Oblubienica i Oblubieniec mogli zostaø zjednoczeni na wieki. Wyra›ne przejawy tego, o czym wam mówiem, s$ juŒ teraz widoczne wszŸdzie dookoa nas. Ekumeniczny ruch k$kolu jest rzeczywisto™ci$. Faktem jest równieŒ, Œe prorok tego ostatniego wieku musi przynie™ø poselstwo od Boga, które bŸdzie zwiastowaø drugie przyj™cie Pa§skie, bowiem przez jego poselstwo serca dzieci zostan$ obrócone z powrotem do ojców PiŸødziesi$tnicy, a z przywróceniem Sowa przyjdzie przywrócenie mocy. Jakie to decyduj$ce czasy, w których Œyjemy! Jak bardzo musimy byø ostroŒni, aby™my pozostali wierni temu Sowu, a nie ujmowali z niego, ani nie dodawali do niego, poniewaŒ ten, kto by mówi tam, gdzie Bóg nie mówi, czyni Go kamc$. Oto, co miaem szczególnie na my™li: Na przeomie tego wieku gód po Bogu, który zrodzi siŸ w Filadelfijskim Wieku, przyniós woanie po Duchu BoŒym. A kiedy Bóg posa odpowied› i zesa manifestacjŸ w jŸzykach, wykady i proroctwa, to zaraz pewna grupa, najbardziej przeciwna Sowu, sformuowaa doktrynŸ, Œe jŸzyki s$ dowodem chrztu Duchem šwiŸtym. JŸzyki maj$ daleko do dowodu. One byy przejawem (manifestacj$), lecz nie dowodem. Faszywo™ø tej doktryny moŒna widzieø nie tylko na podstawie braku uzasadnienia w Sowie, lecz ci, którzy popierali t$ doktrynŸ, zorganizowali siŸ wprost na podstawie tej doktryny, udowadniaj$c, Œe nie byli w prawdzie, jak zgodnie z ich Œyczeniem mieli wierzyø ludzie. O, wygl$dao to dobrze. Wygl$dao to jako powrót PiŸødziesi$tnicy. Lecz okazao siŸ, Œe tak nie jest. Nie mogo tak byø, bowiem zorganizowao siŸ to. To jest ™mierø, nie Œycie. Wygl$dao to tak zbliŒone do rzeczywisto™ci, Œe masy ludzi zostay zwiedzione. OtóŒ, jeŒeli to nie byo autentyczne, co to wobec tego byo? Bya to uska, plewa. W zielonej, miŸkkiej postaci osony, wydawao siŸ, jak by to byo co™ prawdziwego. Lecz tak, jak kto™ wejdzie na pole pszenicy i zobaczy co™, co wygl$da dokadnie jak pszenica, a jednak jest to tylko uska, (poniewaŒ nasienie pszenicy nie zostao jeszcze uksztatowane), tak to bya tylko miŸkka uska, która wygl$daa jak prawdziwe ziarno, które miao przyj™ø. Oryginalne nasienie pszenicy PiŸødziesi$tnicy miao powróciø w ostatnim wieku. Zostao ono pogrzebane w Nicei. W Sardejskim Wieku wypu™cio pŸd. W okresie Filadelfii wyroso do kosa i miao dojrzeø w Laodycji. Lecz ono nie mogo powróciø do oryginau, dopóki nie zostao przywrócone Sowo. Prorok jeszcze nie wyst$pi na scenŸ. Obecnie jednak, zgodnie z czasem, w którym stoimy w tym Laodycejskim Wieku, ProrokPosaniec z Obj. 10, 7. musi juŒ byø w kraju. Jeszcze raz musi byø tutaj Tak mówi Pan”, gotowe do zamanifestowania, z nieomylnym potwierdzeniem. Zatem Prawdziwe Nasienie jest juŒ dojrzae _ a WI£C PRZYCHODZI ?NIWO. 44 SIEDEM WIEKÓW KOšCIO~A Czas Œniwa. Tak, czas Œniwa. Te dwa krzewy, które rosy razem, i miay splecione razem swoje gaŸzie, obecnie maj$ zostaø odseparowane. Owoce tych krzewów, które siŸ tak róŒniy, zostan$ zebrane do oddzielnych spichlerzy. Te dwa duchy pójd$ do swych odrŸbnych miejsc przeznaczenia. Obecnie jest czas zwaŒaø na ostateczne wezwanie, które przychodzi tylko do Oblubienicy-Pszenicy. Wynijd› z niego, ludu Mój, aby™cie nie byli uczestnikami jego grzechów, i aby™cie (wy, pszenico) nie otrzymali z jego plag (dla k$kolu ten wielki ucisk z szóste j pieczŸci i ew. Mat. 24.) OSTATNIE OSTRZEJENIE DUCHA Obj. 3, 22: Kto ma uszy, niechaj sucha, co Duch mówi do zborów”. Jest to OSTATNIE ostrzeŒenie. Nie bŸdzie juŒ innego. Sala tronowa zostaa przygotowana. Dwana™cie fundamentów zostao zaoŒonych. Ulice wybrukowano zotem. Bramy z gigantycznych pere zostay wzniesione i zawieszone. Podobna do piramidy, stoi tak bez skazy i chwalebna. Niebia§skie istoty, które j$ przygotoway, obserwuj$ j$ z zapartym oddechem, poniewaŒ ona l™ni i ™wieci nieziemsk$ chwa$. KaŒdy szczegó jej piŸkno™ci mówi o zdumiewaj$cej asce i mio™ci Jezusa. Ona jest przygotowanym miastem dla przygotowanego ludu. Ono oczekuje tylko na swych mieszka§ców, a wkrótce oni zapeni$ tumnie ulice z rado™ci$. Tak, to jest ostatnie wezwanie. Duch šwiŸty nie bŸdzie juŒ mówi w nastŸpnym wieku. Wieki przeminŸy. Lecz dziŸki Bogu, Œe do tej chwili ten wiek jeszcze nie przemin$. ON jeszcze nawouje. A Jego woanie jest dziŸki Jego Duchowi nie tylko w duchowych uszach ludzi, lecz ponownie prorok znajduje siŸ na ziemi. Bóg jeszcze raz objawia prawdŸ, podobnie jak j$ objawi Pawowi. W dniach siódmego posa§ca, w dniach Laodycejskiego wieku, jego posaniec objawi tajemnice BoŒe, jak byy objawione Pawowi. On je wypowie, a ci, którzy przyjmuj$ tego proroka w jego wasnym imieniu, otrzymaj$ dobrodziejstwa pyn$ce z jego proroczej usugi. Ci, którzy go suchaj$, bŸd$ bogosawieni, i stan$ siŸ czŸ™ci$ Oblubienicy ostatecznych dni, o której jest wzmianka w Obj. 22, 17. Duch i Oblubienica mówi$ przyjd›!” Ziarno pszenicy (OblubienicaPszenica), które wpado do ziemi w czasie Nicei, powrócio na nowo do oryginalnego Ziarna Sowa. Chwaa Bogu na wieki! Tak, suchajcie tego uwierzytelnionego przez Boga proroka, który pojawia siŸ w tym ostatnim wieku. Oblubienica bŸdzie mówiø to, co on przekazuje od Boga. Duch, prorok i oblubienica bŸd$ mówiø to samo. A to, co oni bŸd$ mówiø, byo juŒ wypowiedziane w Sowie. Oni mówi$ obecnie: Wynijd›cie spo™ród nich i od$czcie siŸ”. Okrzyk wyszed. Woanie siŸ LAODYCEJSKI WIEK KOšCIO~A 45 rozlega. Jak dugo bŸdzie woa ten gos? My tego nie wiemy, lecz wiemy jedno, nie bŸdzie to dugo, bowiem to jest wiek ostatni. Kto ma uszy, niechaj sucha, co Duch mówi do ko™cioów. Duch przemówi. Zachodz$ce so§ce wieków ko™cioa ga™nie i odchodzi do wieczno™ci. Potem wszystko przeminie. Potem bŸdzie za pó›no przychodziø. Lecz jeŒeli Bóg dziaa nad tob$ przez Swego Ducha w którejkolwiek czŸ™ci tej ksiŸgi, moŒesz nawet w obecnej chwili zwróciø siŸ do Niego w pokucie i wydaø mu Œycie, by ci móg przez Swego Ducha udzieliø Œywot wieczny.