Społeczność i instytucje lokalne wobec inicjatywy utworzenia
Transkrypt
Społeczność i instytucje lokalne wobec inicjatywy utworzenia
RAPORTY I ANALIZY INSTYTUTU POLITYKI SPOŁECZNEJ Społeczność i instytucje lokalne wobec inicjatywy utworzenia ośrodka dla uchodźców Redakcja raportu końcowego dr hab. Grażyna Firlit-Fesnak, mgr Łukasz Łotocki Autorzy raportów cząstkowych dr Emilia Jaroszewska, mgr Łukasz Łotocki, dr Roman Stawicki, dr Roman Wasylewski, mgr Piotr W. Zawadzki, mgr Michał Żejmis Badanie finansowane z PIW EQUAL Partnerstwo na Rzecz Rozwoju @lterCamp Obszar tematyczny I: Wsparcie integracji społecznej i zawodowej osób ubiegających się o status uchodźcy Działanie 2 Seria RAPORTY MIGRACYJNE nr 7/2006 Instytut Polityki Społecznej , ul. Nowy Świat 67, pok. 110, 00-927 Warszawa Tel./fax: +48 22 8266652, e-mail: [email protected] www.ips.uw.edu.pl Społeczność i instytucje lokalne wobec inicjatywy utworzenia ośrodka dla uchodźców Raport końcowy z badań terenowych w Zgierzu – mieście, w którym planowano utworzenie wzorcowego ośrodka adaptacyjnego dla uchodźców Polskiego Czerwonego Krzyża w ramach projektu @lterCamp Badanie finansowane jest z PIW EQUAL Partnerstwo na Rzecz Rozwoju @lterCamp Obszar tematyczny I: Wsparcie integracji społecznej i zawodowej osób ubiegających się o status uchodźcy Działanie 2 Badanie przeprowadzono pod kierunkiem naukowym dr hab. Grażyny Firlit-Fesnak Redakcja raportu końcowego: dr hab. Grażyna Firlit-Fesnak, mgr Łukasz Łotocki Autorzy raportów cząstkowych, w oparciu o które opracowano raport końcowy: dr Emilia Jaroszewska, mgr Łukasz Łotocki, dr Roman Stawicki, dr Roman Wasylewski, mgr Piotr W. Zawadzki, mgr Michał Żejmis © Copyright by Instytut Polityki Społecznej UW Warszawa, grudzień 2006 1 Spis treści WSTĘP ........................................................................................................................................................... 3 CZĘŚĆ I MIEJSCE I METODOLOGIA BADAŃ ....................................................................................... 5 1.1. 1.2. 1.3. PRZEDMIOT, CEL I ZAŁOŻENIA BADAWCZE ....................................................................................... 6 CHARAKTERYSTYKA TERENU BADAŃ ................................................................................................ 8 METODY I NARZĘDZIA BADAWCZE .................................................................................................. 11 CZĘŚĆ II SPOŁECZNOŚĆ LOKALNA WOBEC INICJATYWY UTWORZENIA OŚRODKA DLA UCHODŹCÓW............................................................................................................................................. 13 2.1. 2.2. 2.3. SOCJO-DEMOGRAFICZNA CHARAKTERYSTYKA BADANYCH RESPONDENTÓW .................................. 14 ZGIERZ W OCZACH JEGO MIESZKAŃCÓW ........................................................................................ 15 KONFRONTACJA Z ZAMYSŁEM UTWORZENIA W ZGIERZU OŚRODKA DLA UCHODŹCÓW; „TAK” DLA POMOCY UCHODŹCOM , ALE DLACZEGO „MY”? .......................................................................................... 17 2.4. WIEDZA O UCHODŹCACH ................................................................................................................ 21 2.5. OBECNOŚĆ CUDZOZIEMCÓW W ZGIERZU........................................................................................ 22 2.6. POSTAWY WOBEC OSIEDLANIA SIĘ UCHODŹCÓW W POLSCE I POMOCY WOBEC NICH ZE STRONY PAŃSTWA .................................................................................................................................................... 24 2.7. POTENCJALNA GOTOWOŚĆ/BRAK GOTOWOŚCI BADANYCH DO AKCEPTACJI UCHODŹCÓW W ZGIERZU I WSPÓŁUDZIAŁU W PROGRAMIE INTEGRACJI ............................................................................. 25 2.8. WNIOSKI KOŃCOWE; TRUDNOŚCI ŻYCIA CODZIENNEGO JAKO CZYNNIK DEZINTEGRACJI SPOŁECZNOŚCI LOKALNEJ I OBOJĘTNOŚCI WOBEC UCHODŹCÓW ............................................................... 28 CZĘŚĆ III INSTYTUCJE LOKALNE WOBEC INICJATYWY UTWORZENIA OŚRODKA DLA UCHODŹCÓW............................................................................................................................................. 32 3.1. 3.2. 3.3. 3.4. 3.5. 3.6. 3.7. 3.8. 3.9. 3.10. 3.11. 3.12. 3.13. OŚRODEK SZKOLENIOWY POLSKIEGO CZERWONEGO KRZYŻA...................................................... 34 URZĄD MIASTA ............................................................................................................................... 39 STAROSTWO POWIATOWE ............................................................................................................... 42 POWIATOWE CENTRUM POMOCY RODZINIE .................................................................................. 44 MIEJSKI OŚRODEK POMOCY SPOŁECZNEJ ..................................................................................... 45 POWIATOWY URZĄD PRACY ........................................................................................................... 52 SZKOŁA PODSTAWOWA ................................................................................................................... 56 POWIATOWY ZESPÓŁ OPIEKI ZDROWOTNEJ .................................................................................. 61 KOMENDA POWIATOWA POLICJI .................................................................................................... 67 KOMENDA STRAŻY MIEJSKIEJ .................................................................................................... 70 MIEJSKI DOM KULTURY ............................................................................................................. 92 LOKALNA G AZETA ...................................................................................................................... 99 WNIOSKI KOŃCOWE .................................................................................................................. 101 ZAKOŃCZENIE ........................................................................................................................................ 106 ANEKS I. KWESTIONARIUSZ WYWIADU Z MIESZKAŃCAMI........................................................ 108 ANEKS II. DYSPOZYCJE DO WYWIADÓW POGŁĘBIONYCH Z PRACOWNIKAMI INSTYTUCJI ..................................................................................................................................................................... 114 2 WSTĘP Niniejszy raport stanowi rezultat badań empirycznych zrealizowanych przez zespół badawczy Instytutu Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego w ramach Działania II Partnerstwa na Rzecz Rozwoju @lterCamp PIW EQUAL, realizującego projekt w ramach Tematu I: „Pomoc w społecznej i zawodowej integracji osób ubiegających się o status uchodźcy”. Jednym z elementów projektu były badania empiryczne dotyczące postaw społeczności lokalnej – mieszkańców i przedstawicieli instytucji istotnych dla integracji uchodźców – wobec cudzoziemców poszukujących ochrony i ich integracji w środowisku lokalnym Zgierza, gdzie zgodnie z pierwotnymi założeniami projektu planowano utworzenie wzorcowego ośrodka adaptacyjnego dla uchodźców. Badania zostały przeprowadzone w grudniu 2005 r., przed planowanym przez PCK jako administratora projektu @lterCamp terminem uruchomieniem ośrodka w styczniu 2006 r. Zgodnie z założeniami projektu @lterCamp, pobyt cudzoziemców poszukujących ochrony we wzorcowym ośrodku adaptacyjnym miał ich przygotować do samodzielnego funkcjonowania w Polsce po uzyskaniu statusu uchodźcy. W ośrodku miały zatem przebywać osoby ubiegające się o status uchodźcy, dobrowolnie deklarujące udział w projekcie. Poza standardowymi formami pomocy – oferowanymi przez typowe ośrodki dla uchodźców w Polsce – takimi, jak zakwaterowanie, wyżywienie, opieka medyczna, mieszkańcy ośrodka mieli zostać objęci m.in. działaniami z zakresu edukacji zawodowej oraz indywidualną opieką mentorów. Działania edukacyjne pomyślane zostały jako pomoc dla cudzoziemców w nabyciu przez nich umiejętności praktycznych umożliwiających im samodzielność w organizacji życia codziennego, nabycie wiedzy o prawach oraz obowiązkach cudzoziemców w Polsce i instytucjach publicznych świadczących pomoc oraz kwalifikacji zawodowych otwierających szanse na zatrudnienie na polskim rynku pracy. Rolę mentorów miały pełnić zamieszkałe w Polsce osoby posiadające status uchodźcy bądź zgodę na pobyt tolerowany, dobrane przez Fundację „Ocalenie”, jednego z partnerów w niniejszym projekcie. W drugiej połowie 2005 r. PCK jako instytucja odpowiedzialna w projekcie za organizacje ośrodka w Zgierzu podjął działania techniczne przygotowujące należące do niego budynki do przyjęcia pierwszej grupy uchodźców (planowano 70-80 osób). Prowadzone były rozmowy z władzami miasta, planowano przeprowadzenie kampanii informacyjnej dla mieszkańców Zgierza o zasadach funkcjonowania ośrodka adaptacyjnego dla uchodźców, politycznych uwarunkowaniach uchodźctwa, kulturowych cechach narodowości uchodźców (przede 3 wszystkim z Czeczenii), istocie procesu integracji i roli, jaką w tym procesie ma do odegrania środowisko lokalne – mieszkańcy i instytucje publiczne, a także sami cudzoziemcy. Stosownie do powyższych założeń projektu i informacji uzyskanych od PCK o wysokim stopniu zaawansowania prac związanych z uruchomieniem w Zgierzu wzorcowego ośrodka adaptacyjnego, zespół badawczy Instytutu Polityki Społecznej UW przystąpił do realizacji badań empirycznych w grudniu 2005 r., zgodnie z opracowaną wcześniej koncepcją badawczą. Niniejszy raport składa się z trzech części: 1. Miejsce i metodologia badań 2. Społeczność lokalna wobec inicjatywy utworzenia ośrodka dla uchodźców 3. Instytucje lokalne wobec inicjatywy utworzenia ośrodka dla uchodźców Przedstawione w raporcie wyniki badań stanowią interesujące studium „stanu wiedzy” społeczności lokalnej o uchodźcach, o specyfice ich tułaczego losu, o zobowiązaniach normatywnych państwa wobec tej szczególnej kategorii migrantów we współczesnym świecie. Pokazują zróżnicowanie opinii badanych na temat indywidualnego człowieka a także instytucji publicznych powinności każdego wobec „wydziedziczonych” z własnej ojczyzny. Ujawniają istnienie silnej zależności między sytuacją materialną badanych i ich perspektywami życiowymi a postawami wobec zakresu pomocy dla „obcych” i ich integracji ze społecznością lokalną. Ukazują zasoby kapitału społecznego środowiska lokalnego i potencjalne możliwości jego wykorzystania w procesie adaptacji i integracji cudzoziemców. Wreszcie – co jest szczególnie istotne z punktu widzenia monitorowania i ewaluacji projektu – zwracają uwagę na niedostateczne działania Partnerstwa @lterCamp w zakresie przekazu informacji mieszkańcom Zgierza o planach zorganizowania tam ośrodka dla uchodźców. Grażyna Firlit-Fesnak 4 Część I Miejsce i metodologia badań Autorzy: Grażyna Firlit-Fesnak, Łukasz Łotocki 5 1.1. Przedmiot, cel i założenia badawcze Program badawczy realizowany w Zgierzu w ramach partnerstwa @lterCamp ukierunkowany był na realizację celów diagnostyczno-aplikacyjnych postrzeganych w trzech płaszczyznach: Diagnozy postaw, opinii, motywacji oraz działań społeczności lokalnej i podmiotów instytucjonalnych wobec cudzoziemców poszukujących w Polsce ochrony, Oceny stopnia przygotowania mieszkańców Zgierza i lokalnych podmiotów polityki społecznej do planów utworzenia w Zgierzu wzorcowego ośrodka dla uchodźców oraz ich gotowości do współuczestnictwa w działaniach ukierunkowanych na integrację uchodźców w środowisku lokalnym, Wskazanie przesłanek, wskazań dla konstruowania dalszych partnerskich programów lokalnych oraz sformułowanie wniosków pod adresem aktorów kreujących krajową i lokalną politykę migracyjną. W oparciu o studia i analizy dokonane w ramach Działania I Partnerstwa na Rzecz Rozwoju @lterCamp1 zespół badawczy projektu sformułował następujące hipotezy badawcze: 1. Poziom wiedzy o uchodźcach jest bardzo niski a wybór sposobów postępowania z uchodźcami jest silnie uwarunkowany poglądami o słabej kondycji państwa i jego struktur instytucjonalnych oraz postępującej pauperyzacji i marginalizacji społecznej wielu jednostek i grup społecznych polskiego społeczeństwa, 2. Uchodźcy kojarzeni są często z imigrantami ekonomicznymi, których obecność postrzegana jest najczęściej przez pryzmat uszczuplenia rodzimych zasobów pracy, świadczeń socjalnych oraz domniemania wzrostu przestępczości kryminalnej, 3. Codzienne trudności i zagrożenia jakich doświadczają jednostki takie jak bezrobocie, niedostatek, zagrożenie bezpieczeństwa publicznego prowadzą do wzmocnienia zagrożenia stygmatyzacją uchodźców (właściwie wszystkich „obcych”) jako kategorii, która te zagrożenia jeszcze pogłębi, 4. Mieszkańcy miejscowości doświadczających negatywnych skutków transformacji ekonomicznej (regres gospodarczy) charakteryzują się niskim kapitałem społecznym, 1 Cudzoziemcy poszukujący ochrony w Polsce. Analiza danych zastanych, Raport pod kierunkiem Grażyny FirlitFesnak opracowany przez zespół badawczy w składzie: G. Firlit-Fesnak, J. Godlewska, Ł. Łotocki, R. Stawicki, R. Wasylewski, P., Zawadzki, M. Żejmis, Program Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL Projekt @lterCamp, Raporty Migracyjne nr 6/2005, Instytut Polityki Społecznej UW. 6 cechuje je obojętność wobec inicjatyw i projektów realizowanych w ich środowisku lokalnym, 5. Pozyskanie przychylności miejscowej ludności dla projektu adaptacji i integracji uchodźców jest uzależnione od działań informacyjnych, edukacyjnych, konsultacji społecznych na etapie tworzenia koncepcji takich projektów, zaś włączenie się mieszkańców w działania wspierające integracje „obcych” jest silnie uwarunkowane przez ich status ekonomiczny i perspektywy indywidualnego rozwoju w miejscu zamieszkania. Stosownie do przyjętych hipotez, sformułowano następujące pytania badawcze: 1. Jaka jest wiedza społeczności lokalnej o planowanym projekcie @lterCamp? 2. Jakie działania wprowadzające mieszkańców Zgierza w założenia projektu były realizowane przez PCK jako administratora projektu oraz władze miasta? 3. Jaki jest stosunek mieszkańców bliskich okolic planowanego usytuowania ośrodka dla uchodźców do projektu i jego beneficjentów? 4. Czego społeczność lokalna, w tym pracownicy lokalnych instytucji polityki społecznej obawiają się najbardziej w związku z uruchomieniem wzorcowego ośrodka adaptacyjnego dla uchodźców? 5. Jaka jest wiedza mieszkańców i pracowników instytucji publicznych o uchodźcach i jakie są ich poglądy na temat postępowania z uchodźcami? 6. Czy i na ile społeczność lokalna Zgierza (mieszkańcy i instytucje publiczne) byłaby skłonna włączyć się w proces adaptacji i integracji uchodźców w tym mieście? 7 1.2. Charakterystyka terenu badań Powiat Zgierski2 Powiat Zgierski liczy 854 km2, przy czym użytki rolne stanowią 56,144 km2, lasy – 15,939 km2 , miejscowości - 263 km2, sołectwa - 182 km2. W skład powiatu wchodzą następujące gminy: Zgierz, Aleksandrów Łódzki, Głowno, Parzęczew, Stryków, Ozorków oraz miasta: Zgierz, Aleksandrów Łódzki, Głowno, Ozorków oraz Stryków. Liczba mieszkańców powiatu wynosi 160 352 (stan na 31.12.2004)3. Według danych z roku 2002, osoby w wieku przedprodukcyjnym stanowiły 20,3% ogółu mieszkańców, produkcyjnym – 63,4 %, i poprodukcyjnym – 16,3%4. Zbiorowość bezrobotnych na dzień 30.11.2005 wynosiła 14 896 osób. Jak napisano w „Informacji na temat Planu Rozwoju Lokalnego Powiatu Zgierskiego”: „gospodarka powiatu Zgierskiego ma charakter przemysłowo-rolniczy z dodatkiem funkcji handlowo-usługowej”. Na koniec 2002 roku w powiecie zarejestrowane były 14 908 podmioty gospodarcze (14 520 w sektorze prywatnym, 388 w sektorze publicznym). Większość z nich działała na terenie gmin miejskich, głównie Zgierza5. W powiecie funkcjonuje 28 przedszkoli, 41 szkół podstawowych, 17 gimnazjów, 5 szkół specjalnych, 1 specjalny ośrodek szkolno-wychowawczy, 1 liceum ogólnokształcące, 1 zespół szkół licealno-gimnazjalnych, 2 zespoły szkół ogólnokształcących, 6 zespołów szkół zawodowych, 4 poradnie psychologiczno-pedagogiczne, ponad 40 bibliotek oraz kilkanaście domów kultury. Działają trzy szpitale i dziewięć przychodni rejonowych 6. Na stronach internetowych powiatu zgierskiego przeczytać można także następującą informację o Zgierzu: 2 Za: http://www.powiat.zgierz.pl/ http://www.powiat.zgierz.pl/ 4 Informacja na temat Planu Rozwoju Lokalnego Powiatu Zgierskiego przyjętego uchwałą Nr XXVIII/241/04 Rady Powiatu Zgierskiego z dnia 24.09.2004 r. 5 Informacja na temat Planu Rozwoju Lokalnego Powiatu Zgierskiego przyjętego uchwałą Nr XXVIII/241/04 Rady Powiatu Zgierskiego z dnia 24.09.2004 r. 6 http://www.powiat.zgierz.pl/; Informacja na temat Planu Rozwoju Lokalnego Powiatu Zgierskiego przyjętego uchwałą Nr XXVIII/241/04 Rady Powiatu Zgierskiego z dnia 24.09.2004 r. 3 8 „Zgierz jest (...) jednym z głównych miast satelitarnych łódzkiego zespołu metropolitalnego. Miasto posiada dobre połączenie komunikacyjne z resztą kraju, przebiega tu m.in. droga krajowa Nr 1 północ-południe, a w przyszłości będzie tędy przebiegać zachodnia obwodnica Łodzi. Szczególnie istotne znaczenie dla rozwoju Zgierza mają plany budowy autostrad: A1 i A2. Centralne położenie Zgierza w bezpośrednim sąsiedztwie dużej metropolii oraz skrzyżowania głównych, krajowych i międzynarodowych szlaków komunikacyjnych, to silne czynniki rozwoju. Z kolei stare tradycje przemysłowe oraz liczne funkcje administracyjne, jakie spełnia od stuleci (...) to dodatkowe ogromne atuty miasta, pozwalające jego mieszkańcom optymistycznie patrzeć w przyszłość. Z uwagi na duży obszar dobrze uzbrojonych terenów, wolne moce w mediach komunalnych, kompleks oczyszczalni ścieków przemysłowych i komunalnych, rozwinięte funkcje administracyjno-usługowe, istnieją w Zgierzu dogodne warunki do inwestowania. Jedną z dużych szans rozwoju gospodarczego miasta jest utworzenie na terenie miasta pod strefy Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej”7 Wśród głównych trudności powiatu wymienia się: bezrobocie, ubóstwo, niepełnosprawność, patologia (przestępczość, alkoholizm, narkomania) oraz bezradność w sprawach opiekuńczo – wychowawczych. Główną przyczyna ubóstwa jest bezrobocie 8. Na terenie powiatu realizowano następujące programy przeciwdziałające marginalizacji społecznej: Program wyrównywania szans osób niepełnosprawnych, Program aktywizacji zawodowej osób bezrobotnych i ich rodzin, Zintegrowany system pomocy rodzinie i dziecku, Gminne programy profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych. 9 W roku 2003 stwierdzono w powiecie 4 055 przestępstw10. 7 http://www.powiat.zgierz.pl/ Informacja na temat Planu Rozwoju Lokalnego Powiatu Zgierskiego przyjętego uchwałą Nr XXVIII/241/04 Rady Powiatu Zgierskiego z dnia 24.09.2004 r. 9 Informacja na temat Planu Rozwoju Lokalnego Powiatu Zgierskiego przyjętego uchwałą Nr XXVIII/241/04 Rady Powiatu Zgierskiego z dnia 24.09.2004 r. 10 Informacja na temat Planu Rozwoju Lokalnego Powiatu Zgierskiego przyjętego uchwałą Nr XXVIII/241/04 Rady Powiatu Zgierskiego z dnia 24.09.2004 r. 8 9 Gmina Zgierz11 Na dzień 15 marca 2006 roku liczba ludności Gminy Zgierz wynosiła 10 787 mieszkańców, w tym 5 308 mężczyzn i 5 479 kobiet. W wieku przedprodukcyjnym było 2 182 mieszkańców, produkcyjnym – 6 748 osób, i poprodukcyjnym – 1 857 osób (stan na 15.03.2006)12. Wykształcenie mieszkańców kształtuje się w sposób następujący: wyższe: 7,3%, policealne: 2,2 %, średnie: 23,4%, zasadnicze zawodowe: 23,3%, podstawowe: 36,8% pozostałe: 6,8%13. Powierzchnia gminy wynosi ok. 199 km2. Na terenie Gminy nie ma dużych przedsiębiorstw produkcyjnych – dominują małe, rodzinne podmioty gospodarcze, przy czym gmina ma charakter wiejski. Działalność gospodarczą prowadzi 650 osób fizycznych oraz 60 spółek, które zatrudniają łącznie ponad 400 osób. Większość firm zajmuje się handlem oraz usługami budowlanymi i transportowymi. Inne branże obecne w gminie to przetwórstwo metali, tworzyw sztucznych, produkcja artykułów odzieżowych oraz przetwórstwo spożywcze 14. Miasto Zgierz15 Miasto Zgierz liczy ponad 58 000 mieszkańców, obejmuje obszar 42,3 km2. W mieście znajduje się ośrodek szkoleniowy Polskiego Czerwonego Krzyża, w którym planowane było uruchomienie wzorcowego ośrodka adaptacyjnego w ramach projektu @lterCamp. W 1793 r. Zgierz znalazł się na terenie zaboru pruskiego, natomiast po roku 1815 przekazany został pod zabór rosyjski. Zgierz był ośrodkiem przemysłu włókienniczego. W przeszłości było to miasto wielonarodowościowe, otwarte na imigrantów. Tzw. „Umowa Zgierska” podpisana w 1821 r., dotycząca osadnictwa przemysłowego gwarantowała liczne przywileje imigrantom. Jej rezultatem był napływ do Zgierza kolonistów z Prus i Saksonii. W 11 na podst.: http://www.gmina.zgierz.pl/ http://www.gmina.zgierz.pl/ 13 http://www.gmina.zgierz.pl/ 14 http://www.gmina.zgierz.pl/ 15 Za: http://www.miasto.zgierz.pl/ 12 10 dziewiętnastowiecznym Zgierzu mieszkały trzy podobne – pod względem liczebnym – grupy: polska, niemiecka i żydowska. Od wieków tereny Zgierza zamieszkują także Romowie. Powiat Zgierski (cała mapka; 160 352 mieszkańców; 854 km2) Gmina Zgierz (o charakterze wiejskim; 10 787 mieszkańców; 199 km2) Miasto Zgierz (58 000 mieszkańców; 42,3 km2) Źródło: http://www.lodzkie.pl/lodzkie/wojewodztwo/mapa/zgierskig.html 1.3. Metody i narzędzia badawcze Badanie przeprowadzono w dwóch grupach badawczych, tj. wśród: 1) 27 mieszkańców Zgierza mieszkających bądź pracujących w okolicach ośrodka PCK 2) Przedstawicieli 12 instytucji powiązanych z polityką społeczną w Zgierzu Badania miały charakter jakościowy. W przypadku pierwszej z wymienionych grup zastosowano wywiad mieszany, zawierający zarówno część kwestionariuszową (wywiad kwestionariuszowy) jak i swobodną (tzw. wywiad częściowo ustrukturalizowany / semistructured interview). Skorzystanie z kwestionariuszowy) techniki 16 właściwej raczej badaniom ilościowym (wywiad niż jakościowym wynikało z konieczności uproszczenia wywiadu i skrócenia jego czasu do minimum. Ponadto badanie traktowano jako zwiad badawczy przed badaniami w innych miejscach w kraju, mający na celu przetestowanie przygotowanego 11 kwestionariusza. Innymi słowy założono, że w razie podjęcia działań badawczych w innych miejscach kraju, w których zlokalizowane są ośrodki dla uchodźców (a takie jest założenie programu @lterCamp), możliwe będzie wnioskowanie ilościowe. Nie chcąc jednak ograniczać techniki badawczej do kwestionariusza postanowiono skonfrontować odpowiedzi respondenta na pytania w kwestionariuszu z jego odpowiedziami na pytania w wywiadzie swobodnym (semi-structured interview). Łączny czas jednego wywiadu wynosił ok. 30-40 min. Należy zaznaczyć, że odsetki poszczególnych odpowiedzi udzielanych przez mieszkańców Zgierza prezentowane w niniejszym raporcie dotyczą jedynie badanej próby 27 respondentów. Wykorzystanie w opracowaniu wielkości procentowych miało na celu bardziej przejrzystą prezentację wyników badań. Z racji małej liczebności próby oraz nielosowego doboru respondentów nie oznacza to możliwości ilościowego wnioskowania z wyników badań na całą populację Zgierza. Badania wśród pracowników instytucji prowadzono techniką wywiadu pogłębionego. Podobnie jak w przypadku drugiej części wywiadu z mieszkańcami był to wywiad częściowo ustrukturalizowany (semi structured interview). W przypadku grupy pracowników instytucji, wywiady trwały 1-3 godziny i nie zawierały części kwestionariuszowej. Badania zostały poprzedzone przygotowaniem bazy danych zgierskich instytucji i ich pracowników oraz telefonicznym ustaleniem terminów spotkań. Wszyscy przedstawiciele instytucji w otwarty i uprzejmy sposób przyjęli propozycję udziału w wywiadzie. 16 Kwestionariusz zawierał jednak liczne pytania otwarte 12 Część II Społeczność lokalna wobec inicjatywy utworzenia ośrodka dla uchodźców Autor: Grażyna Firlit-Fesnak Na podstawie danych zgromadzonych w raportach cząstkowych: E. Jaroszewska, Raport cząstkowy z badań przeprowadzonych wśród mieszkańców Zgierza I P. W. Zawadzki, Raport cząstkowy z badań przeprowadzonych wśród mieszkańców Zgierza II 13 2.1. Socjo-demograficzna charakterystyka badanych respondentów Podstawowym kryterium doboru respondentów w omawianych badaniach było miejsce zamieszkania w pobliżu posesji i budynków należących do PCK, planowanych jako siedziba dla wzorcowego ośrodka dla uchodźców tworzonego w ramach działania I projektu EQUAL @lterCamp. Wszyscy respondenci mieszkali lub pracowali w promieniu około ½ kilometra od budynków PCK. Badacze zwracali uwagę na wysoką skale trudności w uzyskaniu zgody mieszkańców na udział w badaniach, nieufność wobec ankieterów oraz brak zainteresowania problematyką badań. Wydaje się, że pewne znaczenie dla decyzji o udzieleniu wywiadu mogła mieć płeć badacza; kobieta-ankieterka budziła większe zaufanie, częściej zatem otwierano przed nią drzwi i wyrażano zgodę na wywiad (1/3 odmów) ankieter – mężczyzna budził większe obawy, stąd liczba odmów była równa liczbie przeprowadzonych wywiadów. W sumie z planowanych 30, przeprowadzono 27 wywiadów. Wśród badanych przeważały kobiety – 70% ogółu respondentów. Biorąc pod uwagę strukturę wieku badanych dominującą grupę – 55% stanowili respondenci w wieku 40 – 60 lat. W równym stopniu reprezentowani byli respondenci w wieku od 31 do 40 lat oraz powyżej 60 roku życia; 18,5% udziału obu wymienionych kategorii wiekowych. Najmłodsi wiekiem uczestnicy badań – poniżej 30 lat – stanowili jedynie 8% badanych. Przeważająca część respondentów była stosunkowo dobrze wykształcona. 22% stanowiły osoby z wykształceniem wyższym i niepełnym wyższym, najliczniejszą kategorie stanowiły osoby z wykształceniem średnim – 55%, zaś pozostali badani – 23 % legitymowali się wykształceniem zawodowym i podstawowym. Pomimo relatywnie wysokiego poziomu wykształcenia i przewagi osób w wieku produkcyjnym, zaskakująco wysoki był odsetek osób niepracujących zawodowo. Stanowili oni 75% badanych i 3/4 tej zbiorowości stanowiły osoby utrzymujące się z niezarobkowych źródeł utrzymania takich jak: emerytura, renta, zasiłek macierzyński, stypendium. 5 respondentów miało status bezrobotnego, jedna osoba studiowała i pozostawała na utrzymaniu rodziców, zaś jedna respondentka była na utrzymaniu męża- właściciela firmy. Warto nadmienić, że wywiady prowadzone były w różnych porach dnia, aby uniknąć nadreprezentacji osób niepracujących zawodowo. Mimo to, pozyskani do badań mieszkańcy ulic znajdujących się w sąsiedztwie ośrodka PCK w większości – mimo przewagi osób w 14 wieku produkcyjnym – mieli bądź status rencisty, bądź emeryta (nierzadko tzw. wczesnego), bądź osoby bezrobotnej. W oparciu o dane dotyczące lokalnego rynku pracy oraz wypowiedzi respondentów, można wnioskować, że ich status zawodowy stanowił odzwierciedlenie istniejących od kilku lat trudności w zachowaniu wcześniejszego miejsca pracy i pozyskania nowego przez wielu mieszkańców Zgierza. Obserwacje ankieterów poczynione podczas wywiadów w mieszkaniach respondentów w większości zwracały uwagę na skromne warunki życia badanych, dekapitalizację zajmowanych przez nich domów i lokali. 2.2. Zgierz w oczach jego mieszkańców Miejsce zamieszkania, gdzie toczy się ludzkie życie, gdzie jednostka realizuje się w rolach rodzinnych, sąsiedzkich, koleżeńskich, zawodowych czy publicznych nierzadko postrzegane jest jako „mała ojczyzna”. Nie pytaliśmy w naszych badaniach o filozoficzny i duchowy aspekt takiego rozumienia swojego miejsca zamieszkania przez Zgierzan, natomiast chcieliśmy uzyskać podstawowe informacje dotyczące infrastruktury społecznej kształtującej warunki bytu mieszkańców badanej dzielnicy. Ten bowiem czynnik ma istotne znaczenie w procesie kształtowania postaw mieszkańców wobec obcych, w tym przypadku uchodźców. Bezpieczeństwo socjalne (bądź jego brak), charakter ładu instytucjonalnego i porządku publicznego, niwelują bądź wzmacniają nieufność i obawy co do ewentualnych zagrożeń związanych z napływem uchodźców. Taka konstatacja wynika jednoznacznie z 17 ogólnopolskich badan reprezentatywnych realizowanych rokrocznie przez OBOP . W realizowanych w projekcie @lter Camp badaniach, zmierzających między innymi do określenia potencjału społeczności lokalnej w procesie adaptacji i integracji uchodźców w społeczności Zgierzan było to bardzo istotne pytanie. Jaki zatem obraz Zgierza – jako miejsca codziennego bytowania – wyłania się z wypowiedzi badanych respondentów? Z zaspokojeniem jakich potrzeb mają trudności, czego brakuje w organizacji infrastruktury miasta, jakie instytucje sprzyjają realizacji celów życiowych, jakie zaś pozostawiają wiele do życzenia? Jak można było wnioskować z analiz dotyczących aktywności zawodowej badanych respondentów, głównym problemem miasta Zgierz i dużej części jego mieszkańców jest 17 Por. m. in. Polacy o uchodźcach: wyniki badania zrealizowanego dwa tygodnie po obchodach Dnia Uchodźcy, OBOP, Warszawa, lipiec 2004. 15 bezrobocie. Badani podkreślali, ze okres transformacji systemowej jest dla miasta i jego mieszkańców czasem złego rozwoju; nastąpił bowiem upadek wielu zakładów pracy, w tym szczególnie 5 dużych zakładów tekstylnych zatrudniających kiedyś kilkanaście tysięcy pracowników, a wraz z nimi szanse na zarobek ale także miejsca pracy w innych branżach (np. usługi, komunikacja). Co ciekawe, jedna starsza respondentka zwróciła uwagę na związek końca świetności Zgierza z wyjazdem przedsiębiorców pochodzenia żydowskiego (trudno jednak było jej wskazać przybliżoną datę emigracji mieszkańców pochodzenia żydowskiego). Jej zdaniem kiedyś, wcześniej, Zgierz był zupełnie innym miastem: „Było dobrze, czysto, fabryki, życie kulturalne”. Kurczenie się perspektyw i szans na godziwa egzystencję, zdaniem innej respondentki miało wpływ na exodus – niegdyś licznej w Zgierzu – mniejszości ludności cygańskiej. Ponoć 10 lat temu narodowej, mianowicie ludność cygańska masowo opuszczała Zgierz emigrując do USA i pozostawiając opustoszałe do tej pory mieszkania w jednej z dzielnic miasta. Odpowiadając na pytanie 22, w którym respondenci mieli ocenić różne obszary kształtujące ich warunki życia, aż 74% badanych wystawiła najgorszą ocenę na pięciostopniowej skali – czyli ocenę „bardzo źle” – możliwości uzyskania zatrudnienia. Badani zwracali uwagę na fakt, że szczególnie trudna jest sytuacja kobiet na rynku pracy, co z pewnością ma związek z upadkiem zakładów z branży tekstylnej, stanowiących niegdyś główną ofertę pracy dla kobiet w tym regionie. Bezrobocie, brak ofert pracy i możliwości zatrudnienia to niewątpliwie najbardziej trudny i brzemienny w skutkach problem społeczny miasta Zgierza i jego mieszkańców. Implikuje bowiem brak dochodów – respondenci zwracali uwagę, ze obecnie dla wielu rodzin jedynym stałym źródłem dochodu są renty czy emerytury dziadków – a wraz z brakiem dochodów związanych z nie jest możliwe życie kulturalne miasta i rozwój usług organizacją wolnego czasu jego mieszkańców. Ponad połowa – 55% – badanych bardzo źle oceniło infrastrukturę miasta w sferze kultury i możliwości spędzania czasu wolnego. Duża cześć respondentów, z ogromną troską mówiła o braku oferty kulturalnej dla młodzieży i wynikających stad zagrożeniach dla jej rozwoju. Bardzo wysoki był odsetek respondentów niezadowolonych ze swoich warunków mieszkaniowych. Niemal jedna trzecia oceniła je jako złe i bardzo złe, połowa badanych jedynie jako dostateczne. Respondenci zwracali uwagę na duże różnice w warunkach 16 mieszkaniowych między różnymi typami budynków. Mieszkańcy budynków prywatnych i komunalnych – a była to większość respondentów – żyli w lokalach substandardowych. Jedynie mieszkańcy nowych bloków budowanych w systemie TBS mieli dobre warunki mieszkaniowe, ci jednak krytykowali brak możliwości nabycia mieszkania w innym systemie: mieszkania TBS oznaczają bardzo wysoki czynsz bez nabycia prawa do lokalu. Na tle bardzo niekorzystnych opinii dotyczących zatrudnienia, życia kulturalnego i infrastruktury mieszkaniowej, znacznie lepiej wypadł wizerunek systemu oświaty i systemu ochrony zdrowia w Zgierzu. Możliwości kształcenia i jakość poziomu oświaty oceniło jako „dobry” ponad 55% badanych, zaś 44% respondentów przyznało stopień „dostateczny”. Ponad połowa respondentów – 59% – była w pełni zadowolona z poziomu usług zdrowotnych (oceny „dobra” i „bardzo dobra”). Tak wysoka ocena tej dziedziny usług społecznych nasuwa pytanie czy służba zdrowia w tym mieście działa wyjątkowo dobrze (w całym kraju bowiem jest to raczej najsłabsze ogniwo usług społecznych), czy może ogromne deficyty w innych dziedzinach poprawiają na zasadzie kontrastu jej wizerunek. 2.3. Konfrontacja z zamysłem utworzenia w Zgierzu ośrodka dla uchodźców; „tak” dla pomocy uchodźcom, ale dlaczego „my”? Badania niniejsze przeprowadzone zostały na miesiąc przed planowanym przez PCK terminem otwarcia w Zgierzu wzorowego ośrodka dla uchodźców w ramach projektu EQUAL @lterCamp. Przez kilka miesięcy, zgodnie z harmonogramem Działania II, miały być prowadzone działania informacyjne wprowadzające mieszkańców Zgierza – szczególnie mieszkańców okolicy w której planowano utworzenie ośrodka – w ideę i założenia projektu. O projekcie miały informować lokalne media, akcje plakatowe, a także władze miasta na spotkaniu z mieszkańcami. Takie informacje na temat przygotowania mieszkańców do realizacji projektu w ich miejscu zamieszkania przekazał Instytutowi Polityki Społecznej UW, jako partnerowi w projekcie @lterCamp odpowiedzialnemu za koncepcje i realizację badań empirycznych ówczesny koordynator projektu ze strony PCK jako Administratora. Rzeczywista wiedza respondentów o planach utworzenia w ich okolicy ośrodka dla uchodźców była znikoma. Aż 88% badanych nie miało pojęcia, że istnieje taki zamysł. Dominującą reakcją było zaskoczenie i zdziwienie, co wyrażały najczęściej powtarzające się 17 wypowiedzi takie, jak: „Tutaj?”, „U nas?”, „Kompletnie mnie Pani zaskoczyła ta informacją!”. Zaznaczyć tutaj jeszcze raz należy, ze respondenci mieszkali w najbliższym otoczeniu planowanego ośrodka, a jeden z odwiedzanych budynków stanowił wręcz coś w rodzaju oficyny przylegającej do posesji PCK. Brak jakiejkolwiek informacji o planach uruchomienia ośrodka dla uchodźców w bliskim sąsiedztwie badanych osób – pierwszym informatorem o tych planach okazał się dla zdecydowanej większości badanych właśnie ankieter naszych badań – wywołał liczne komentarze respondentów. Znakomita część respondentów wyraziła niezadowolenie, iż w tak ważnej sprawie nikt z nimi się nie kontaktował, nie pytał o zdanie, nie przekazał elementarnej informacji. Zdaniem większości badanych obowiązek taki spoczywa na władzy terenowej. Fakt niespełnienia tego obowiązku, napotkał się z falą krytyki władz terenowych ze strony badanych mieszkańców Zgierza, a najczęściej formułowane opinie o władzy terenowej w tym kontekście najtrafniej oddają takie stwierdzenia jak: „po cichutku robią, żeby nie było krzyku”, „oni się nigdy z nami nie liczyli”, „władze można za to obwiniać, że człowiek nic nie wie”. Pretensje kierowane były także pod adresem lokalnej telewizji, mianowicie: „Telewizja zgierska nie podejmuje trudnych tematów”. Pojawiły się także głosy oceniające krytycznie pomysł włączenie się PCK w tworzenie ośrodka dla uchodźców: „PCK jest po to by pomagać ludziom, a nie po to aby obóz urządzać pod nosem”. Jeśli już miałby być tworzony ośrodek, to zdaniem innego respondenta „gdzieś pod lasem, w polach, ogrodzić budynek, a tu i tak złodziejstwo jest”. Nieliczni badani (ok. 12%) , którzy słyszeli o pomyśle zorganizowania w Zgierzu ośrodka dla uchodźców, dowiedzieli się o tym z mediów lokalnych i z tzw. „poczty pantoflowej”. Ta informacja wskazuje, że w prasie lokalnej była mowa o zamyśle organizowania ośrodka dla uchodźców w Zgierzu, natomiast jest wysoce prawdopodobnym, Zgierza problemami że zainteresowanie mieszkańców swojego miasta – chociażby przez pryzmat śledzenia doniesień lokalnych mediów – jest niewielkie. W opinii jednego z badaczy „badana społeczność była raczej zamknięta w sobie, przy tym słabo zintegrowana, nie posiadająca silnej wewnętrznej więzi. Jest to raczej zbiorowość mieszkańców tego miasta, aniżeli spójna grupa społeczna, która przy tym jest niezbyt zainteresowana wspólnymi problemami, nie mówiąc o ich wspólnym rozwiązywaniu… skierowani są na własne indywidualne problemy, słabo zainteresowani partycypacją w jakichkolwiek działaniach czy to dla dobra społeczności lokalnej, czy też wobec innych grup”. Słaby potencjał aktywności mieszkańców na rzecz środowiska lokalnego, wzmacnia postawy roszczeniowe wobec władz miasta i formułowanie licznych podejrzeń co do ich złej 18 woli i prywaty. Formułując przypuszczenia co do powodów dla których władze miasta zgodziły się na utworzenie w Zgierzu ośrodka dla uchodźców, aż 33% badanych podejrzewało władze o własne korzyści finansowe (podejrzenie o korupcję). Taką postawę odzwierciedlają wypowiedzi typu: „Czuję w tym podstęp. Dogadują się z politykami i kasy narobią”, „Podejrzewam, że ktoś wziął za to pieniądze”. Nie wszyscy badani byli jednak tak podejrzliwi. ¼ badanych uważała, że skoro chodzi o projekt finansowany z Unii Europejskiej, to być może władze miały nadzieję, że uszczkną coś z tych środków dla miasta i być może mieszkańcy też będą mieli jakieś korzyści z tego tytułu. Parę osób wskazywało na motywy humanitarne decyzji władz, dopuszczało myśl, że należy uchodźcom pomóc, ale na tym koniec. Skrajną w tym względzie opinie wyraził jeden z respondentów mówiąc: „To jest zbyt biedne miasto. Nie ma pracy. Nakarmić i wynocha”. Wysoki poziom zamknięcia zgierskiej społeczności lokalnej i niechęci do poszerzania jej o innych mieszkańców oddaje też inna wypowiedź, mianowicie „najlepiej, aby każdy był u siebie”. Kilka osób zwracało uwagę na liczne w Zgierzu pustostany i chęć ich zagospodarowania przez władze miasta. Jednak respondenci nie mieli zaufania co do rzetelności intencji władz miasta. Jako przykład podano m. in. historie ze schroniskiem dla zwierząt: „Już nie mam siły do naszych władz. Schronisko dla zwierząt dzieci zrobiły, i sprzątały i urządzały to w pocie czoła. To Pan Prezydent powiedział, że nie będzie schroniska. Jak dzieci wysprzątały, to się chętny znalazł”. 4/5 badanych reprezentowało postawę pełną obaw co do następstw utworzenia w ich sąsiedztwie ośrodka dla uchodźców, spodziewając się raczej trudności i problemów. Był to w ich odczuciu zły pomysł, jako iż powstanie ośrodka łączono nieodmiennie z uszczupleniem i tak skromnych możliwości poprawy swojej sytuacji życiowej. Obawiano się, że skromne transfery pomocy zostaną skierowane zamiast dla doświadczających trudności mieszkańców Zgierza, właśnie do rąk zamieszkałych na terenie ich miasta uchodźców. Powstanie na ich terenie ośrodka dla uchodźców było zatem przez większość postrzegane jako okradanie miejscowych, a najbardziej charakterystyczne dla takiego punktu widzenia opinie to takie, jak: „każda szklanka herbaty, każdy talerz zupy to odje te naszym dzieciom, które głodne chodzą”, 19 „oni maja kursy, dla nich jest pomoc. A moja córka po studiach jeździ do Łodzi pracować w fabryce”, „nasi nie maja gdzie mieszkać, a sprowadzają barachło. Nie wiem jak nazwać człowieka, który podjął taką decyzje”, „bardziej przydałby się ośrodek dla dzieci, żeby zajęły się czymś po szkole. Kiedyś były świetlice przy zakładach pracy”, „pracy my im tu nie damy, bo dla swoich nie ma pracy. Tu już się bija o śmietnik – jak kto co wyniesie, kto sprzeda”. Poza obawami podyktowanymi troską o konieczność podzielenia się „krótką kołdrą”, respondenci obawiali się wzrostu zagrożenia bezpieczeństwa publicznego w dzielnicy, gdzie miałby się znajdować ośrodek, czyli w miejscu ich najbliższego zamieszkania. „Obcy” kojarzyli się bowiem badanym – podobnie jak w badaniach ogólnopolskich – ze wzrostem konfliktów między mieszkańcami a przybyszami i wzrostem pospolitej przestępczości; kradzieży, bójek, napadów. Takie podejście oddają następujące wypowiedzi badanych: „Ja się boję. Mam psa i dużego męża, ale pomysł jest zupełnie nietrafiony”, „Powiem krótko – nie chcemy żadnych uchodźców. Zły pomysł. Będą awantury. Tutaj w pałacyku obok są wesela. Jak tu przyjedzie szumowina, las blisko, będzie niebezpiecznie. To jest cos strasznego. Tu jest odludzie. Strach będzie wyjść. Nie daj Boże.” „Okolica sprzyja napadom. Osiedle ma dość problemów, dodatkowe niepotrzebne, a nic dobrego to nie będzie. Co to za ludzie? nie wiadomo?”. Charakterystyczną cechą większości badanych był wysoki poziom lęku przed nieznanym, silny ładunek emocjonalnego i pełnego uprzedzeń podejścia do obcych, wysoki poziom pesymistycznego myślenia o potencjalnych następstwach osiedlenia się w pobliżu uchodźców. Wprawdzie – jak zauważył autor ostatniej cytowanej wypowiedzi – „nie wiadomo co to za ludzie”, jednak dla większości badanych pierwsze skojarzenia, jakie w związku z nimi podpowiadała wyobraźnia były negatywne. Jednakowy odsetek badanych (po 12%) stanowili respondenci, którzy nie mieli zdania na badany temat oraz ci, którzy oczekiwali, że taki ośrodek może być też ciekawym doświadczeniem w życiu społeczności lokalnej. 20 Zdaniem większości badanych, powinna mieć miejsce wielostronna akcja informacyjna o planowanym przedsięwzięciu, a najczęściej wymieniane przez respondentów formy przekazywania informacji to: lokalne media, plakaty, zebrania informacyjne, spotkania z radnymi, wizyty dzielnicowego. Czego mieszkańcy oczekują przede wszystkim od akcji informacyjnej o ośrodku dla uchodźców? ¾ badanych przede wszystkim chciałoby uzyskać informacje o kraju pochodzenia uchodźców, o ich narodowości okolicznościach wychodźstwa. Respondenci wyrażali obawy dotyczące zamachów terrorystycznych i potencjalnego zagrożenia tego typu, w związku z nowymi mieszkańcami. Charakterystyczna dla tego typu postaw była następująca wypowiedź: „Najważniejsze skąd są ci uchodźcy. Wszędzie ci Irańczycy się wkręcają. Są bezwzględni, wyszkoleni. Skąd mamy wiedzieć, czy to rzeczywiście uchodźcy, czy tylko robią rozeznanie…?”. Ponad połowa badanych była zainteresowana wiedzą na temat świadczeń dla uchodźców, źródeł ich finansowania, zaś prawie 1/3 badanych chciała uzyskać wiedzę na temat przepisów prawnych regulujących pobyt uchodźców w Polsce. 2.4. Wiedza o uchodźcach Większość objętych badaniem mieszkańców Zgierza miała problemy z określeniem kim jest uchodźca. W pytaniu dotyczącym właśnie pojęcia uchodźcy, zaproponowano cztery warianty odpowiedzi takie, jak: „ludzie, którzy opuścili swój kraj chroniąc się przed prześladowaniem”, „uciekinierzy z krajów objętych wojną”, „ludzie opuszczający swój kraj w poszukiwaniu lepszych warunków życia”, „Polacy ze Wschodu, np. z Kazachstanu”. Tylko 15% badanych prawidłowo zdefiniowało uchodźcę, natomiast aż 62% respondentów utożsamiało uchodźców z migrantami ekonomicznymi jako „ludzi opuszczających swój kraj w poszukiwaniu lepszych warunków życia”. Kojarzenie pojęcia uchodźcy z cudzoziemcem poszukującym w Polsce pracy miało wpływ na odpowiedzi respondentów na kolejne pytanie 21 dotyczące szacunkowej liczby uchodźców w Polsce. Na to pytanie odpowiedziało 75% badanych, pozostali uznali, że nie mają wiedzy na ten temat i nie chcą „strzelać”. Wśród tych, którzy podzielili się swoją opinią na ten temat, 55% uważało, że liczba uchodźców mieści się w przedziale od 10 do 100 tys., w opinii 40% badanych uchodźców jest w Polsce od 1 do 10 tys., a 5% badanych uznało, że jest ich nawet ponad 100 tys. Warto nadmienić, że wysoki poziom niewiedzy respondentów o istocie uchodźctwa był znacznie wyższy niż dane w tym względzie z badan ogólnopolskich, gdzie 40% badanych także kojarzyło ten termin z imigrantami ekonomicznymi. Znikoma wiedza badanych mieszkańców Zgierza na temat uchodźców wynikała w dużej mierze z braku kontaktu z tą kategorią osób oraz braku informacji na temat uchodźców w środowisku lokalnym. Ponad 3/5 badanych wyraziło opinie, że nie zetknęły się nigdy z uchodźcą. Pozostali respondenci, którzy wskazali, ze mieli bezpośredni kontakt z uchodźcą, poproszeni o opisanie sytuacji, w której takie spotkanie miało miejsce nie potrafili udzielić spójnej wypowiedzi, bądź wskazywali zdarzenia, podczas których spotykali cudzoziemców-migrantów zarobkowych bądź repatriantów (np. kontakt z mówiącymi po rosyjsku mężczyznami, wizyta na Ukrainie, spotkanie żebrzących Rumunów itp.). 2.5. Obecność cudzoziemców w Zgierzu O ile bowiem badani mieszkańcy Zgierza nie mieli kontaktu z uchodźcami, o tyle mieli kontakt z różnymi grupami cudzoziemców – imigrantów zarobkowych przebywających w Zgierzu. Znakomita większość badanych – 88% – zetknęła się z obecnością cudzoziemców w swoim mieście. Najczęściej wymienianą grupą cudzoziemców przebywających w Zgierzu stanowiły osoby z b. Związku Radzieckiego; czasem określano je mianem „migrantów ze Wschodu”, zaś czasem przypisywano im konkretną narodowość: ormiańską, rosyjską, ukraińską. Obecność migrantów ze Wschodu wiązano przede wszystkim z handlem bazarowym. Zdarzały się też wypowiedzi sugerujące, że z tą kategorią cudzoziemców wiążą się jakieś „ciemne interesy”, jednak były to tylko pozbawione konkretów przypuszczenia. Drugą co wielkości grupę cudzoziemców stanowili w Zgierzu przybysze z Azji, określani jako Wietnamczycy, Koreańczycy czy Chińczycy, przy czym raczej niezbyt czytelne były dla respondentów różnice między tymi narodowościami. Generalnie byli to Azjaci a ich obecność w Zgierzu była kojarzona z małą gastronomią i handlem. Niektórzy respondenci wspominali też o Cyganach, jednak tych traktowano jako „miejscowych”. Inne grupy cudzoziemców 22 obecne były w życiu miasta sporadycznie. Kilka osób mówiło o „czarnoskórych”, nie związanych zasadniczo z żadnym stałym zajęciem, czy zamieszkaniem; np. „widać ich czasem w mieście”. Dwóch cudzoziemców wymienianych było jako przykłady świetnie prosperujących przedsiębiorców. Ci stali się mieszkańcami Zgierza poprzez małżeństwa z Polkami, założyli tu firmy i osiągnęli sukces finansowy (Turek, Algierczyk). W kwestii oceny skutków obecności cudzoziemców w ich mieście, opinie respondentów były wyraźnie spolaryzowane. Ci, którzy pobyt cudzoziemców w Zgierzu postrzegali w kategoriach zalet wymieniali przede wszystkim wzbogacenie oferty gastronomicznej – powstanie tanich barów z kuchnią azjatycką – oraz dostęp do tanich produktów sprzedawanych przez cudzoziemców na bazarach. Ci, którzy pobyt cudzoziemców postrzegali w kategoriach zagrożeń, traktowali prowadzony przez cudzoziemców handel bazarowy jako zagrożenie dla polskich firm, szczególnie dla polskiego przemysłu tekstylnego. Nie należy zapominać, że Zgierz był tradycyjnie związany z przemysłem tekstylnym i upadek zakładów z tej branży stał się głównym czynnikiem regresu gospodarczego miasta i okolicy. W tym kontekście niechęć do tanich ubrań sprowadzanych z państw Azji i sprzedawanych na miejscowym bazarze wydaje się być w pełni zrozumiała. Handel bazarowy prowadzony przez cudzoziemców dla negatywnie nastawionych respondentów postrzegany był także jako potencjalne zagrożenie przestępczością, przemytem, handlem nielegalnie sprowadzanego alkoholu, powiązaniami mafijnymi. Zdarzały się także jednostkowe opinie postrzegające cudzoziemców jako konkurencję na trudnym lokalnym rynku pracy. Ale także opinie wyważone, mówiące o tym, że jeśli ktoś uczciwie pracuje, nikomu nie przeszkadza, nie robi nic złego to dla takich osób jak najbardziej jest miejsce w społeczności lokalnej. Jednak obecność cudzoziemców nie wzbudzała wrogich emocji. Ponad 1/3 badanych oceniła stosunek Zgierzan do cudzoziemców jako „życzliwy”, niemal tak samo liczna (1/3) była zbiorowość oceniająca stosunek mieszkańców do cudzoziemców jako „obojętny”, 14% mówiło o niechęci do obcych, reszta nie miała w tej kwestii wyrobionego zdania. Nikt nie wybrał opcji „nieprzyjazny”. Generalnie można powiedzieć, że przeprowadzone badania wskazują na brak bliższych kontaktów badanych mieszkańców z cudzoziemcami, ocenę ich obecności przez pryzmat wykonywanego przez cudzoziemców zajęcia i ewentualnego korzystania z ich usług. Potencjalna życzliwość, obojętność lub niechęć mają charakter deklaratywny, brak było bowiem przykładów wskazujących na wzajemne interakcje między respondentami a 23 cudzoziemcami umożliwiające sprawdzenie prawdziwości deklarowanych postaw wobec obcych. 2.6. Postawy wobec osiedlania się uchodźców w Polsce i pomocy wobec nich ze strony państwa Pytania dotyczące cudzoziemców, pozwoliły respondentom uchwycić różnicę między migrantem zarobkowym a uchodźcą. Ta sekwencja pytań była więc istotna z punktu widzenia ukazania odrębności statusu uchodźcy i migranta, stanowiła dobre wprowadzenie do następnej sekwencji pytań dotyczących postępowania wobec uchodźców przybywających do Polski. Ponad 3/5 badanych uważało, że Polska powinna pomagać uchodźcom. Zwolennicy poglądów, że należy pomagać uchodźcom wskazywali na względy humanitarne oraz zobowiązania międzynarodowe jako uzasadnienia dla takiej pomocy. Ci respondenci byli jednak bardzo ostrożni w kwestii wydawania pozwoleń na osiedlenie się uchodźców w Polsce. Zdecydowana większość zwolenników pomocy – 90% – optowała za pozwoleniem na osiedlenie się uchodźców w Polsce do czasu , gdy sytuacja w ich kraju ulegnie poprawie, po czym uchodźcy powinni wrócić do swoich krajów. Ta grupa badanych zwracała uwagę na fakt, że Polska jest biednym krajem, że wielu Polaków żyje w bardzo trudnym położeniu ekonomicznym i wymaga pomocy, na którą nie może liczyć ze strony państwa, że nie ma odpowiednich organizacji i pieniędzy na szerszą pomoc dla uchodźców. A zatem „tak” dla pomocy doraźnej, krótkotrwałej, umożliwiającej „przeczekanie” trudnej sytuacji w kraju rodzinnym, a następnie odesłanie do kraju pochodzenia. 1/3 przeciwników jakiejkolwiek pomocy dla uchodźców zwracała uwagę na skalę trudności z jakimi boryka się nasz kraj – „najpierw trzeba zrobić porządek we własnym kraju” – , na brak środków finansowych na udzielanie takiej pomocy, na fakt osamotnienia Polski i Polaków w trudnych czasach – „Polakom nikt nie pomagał, nikt nam złotóweczki nie dał”. Poglądy badanych na temat pomocy dla uchodźców wyraźnie korelują z ich trudną sytuacją ekonomiczna i życiową. Jak wynika z badan ogólnopolskich, widoczna jest korelacja między sytuacją materialną badanych a ich poglądami wobec sposobów postępowania z uchodźcami. Im lepsza sytuacja materialna i większe z niej zadowolenie respondentów, tym większa przychylność wobec pozostania uchodźców w Polsce na dłużej, a nawet na stałe 18. Warto 18 Por. Grażyna Firlit-Fesnak, Postawy polskiego społeczeństwa wobec uchodźców w świetle badań opinii publicznej, {w:}Cudzoziemcy poszukujący ochrony w Polsce. Analiza danych zastanych. Raporty migracyjne, nr 6/2005, IPS UW 24 jednak zaznaczyć, że lepsza sytuacja materialna może być korelatem skłonności do wygłaszania sądów zgodnych z obowiązującą linią poprawności politycznej, a nie z rzeczywistymi opiniami na temat pozostania uchodźców w Polsce. Uczestniczący w badaniach respondenci należeli w większości do tej części mieszkańców Zgierza, którzy borykali się z własną trudną sytuacją materialną i pesymistycznie oceniali własne perspektywy życiowe. Doświadczając trudności w rozwiązywaniu własnych problemów życiowych, raczej w ciemnych barwach widzieli perspektywę osiedlenia się w ich bliskości kolejnej kategorii osób wymagających pomocy i wsparcia. Oceniając ogólnie wpływ pobytu uchodźców na sytuację w kraju, ¾ badanych zwracało uwagę na negatywne skutki takie, jak: pogorszenie i tak trudnej sytuacji na rynku pracy, uszczuplenie skromnych środków na pomoc socjalną dla Polaków, zagrożenie wzrostem przestępczości. Pozostali respondenci nie formułowali poglądów dotyczących negatywnych skutków pobytu uchodźców w Polsce, mieli świadomość jakiegoś skutku, jednak nie precyzowali bliżej jego istoty ( np. „To zależy od tego kto przyjedzie”, „jeśli na stałe to tak”). 2.7. Potencjalna gotowość/brak gotowości badanych do akceptacji uchodźców w Zgierzu i współudziału w programie integracji Wobec planowanego uruchomienia w sąsiedztwie badanych wzorcowego ośrodka dla uchodźców, istotnym celem badań było uzyskanie informacji na temat potencjalnej gotowości włączenia się mieszkańców Zgierza w proces wspierania uchodźców w nowym miejscu ich pobytu, poznania szans na uzyskanie z ich strony pomocy w przypadku uzyskania zgody na pobyt w Polsce i podjęcia działań umożliwiających uchodźcom samodzielna egzystencję w Zgierzu. Tylko ok. 1/5 badanych uważało, że znajdą się w Zgierzu osoby skłonne do pomocy uchodźcom – „w miarę swoich możliwości”. Prawie tyle samo respondentów nie miało zdania na ten temat. Ponad połowa badanych nie wierzyła w możliwość jakiejkolwiek pomocy mieszkańców wobec uchodźców. Wśród nich można było wyodrębnić dwie różne wizje zachowań mieszkańców wobec uchodźców. Jedna z nich to wizja postawy obojętnej, wynikającej ze zmęczenia własnym niedostatkiem, poczuciem niemożności „związania końca z końcem”, braku nadziei na zmiany na lepsze. Stan odczuć i kondycji życiowej tej zbiorowości oddają następujące wypowiedzi: 25 „Myślę, że będą dokładnie obojętni; ani agresji, ani pomocy”, „A skąd, a z czego?! Jak ja mogę pomóc jak my mamy 1 300 zł na dwie osoby. Muszę opłacić czynsz, a 500 zł wydaję miesięcznie na leki”, Uważam, że wręcz przeciwnie. Tu jest dużo osób starszych. Ludzie są sfrustrowani, że tyle lat się kształcili i nic nie mają. Wszyscy sami oczekują pomocy”. Druga część respondentów uważała, że uchodźcy będą traktowania z niechęcią, a nawet agresją. Jednak ponad 3/5 – gdyby ich o to zapytano – wyraziłaby zgodę na zamieszkanie rodziny uchodźców w ich sąsiedztwie. Wyrażana zgoda na zamieszkanie uchodźców w sąsiedztwie – w większości przypadków – nie byłaby bezwarunkowa. Chodzi o to aby byli to „normalni ludzie”, „aby zachowywali się w sposób przyjęty w naszym otoczeniu, z poszanowaniem prawa”, „aby mieli swoje dochody”, „aby nie naruszali spokoju”. Jednak aż ¾ badanych nie wynajęłoby pokoju uchodźcom. Najczęściej dodawane do swojej opinii argumenty uzasadniające odmowę ewentualnego wynajęcia pokoju to takie, jak: „nie ufałabym”, „raczej powinny tym się zająć instytucje. Dom jest ostoją bezpieczeństwa – ktoś obcy niesie ze sobą zagrożenie”, „powinni być zgrupowani w odpowiednich pomieszczeniach, w ośrodkach, wśród swoich”. Wydaje się, że większość badanych podzielała pogląd, że najlepszymi rozwiązaniami dla uchodźców są specjalne ośrodki, a więc izolacja od ludności kraju, do którego przybyli. Nieco bardziej przychylni byli badani mieszkańcy wobec korzystania wspólnie z uchodźcami z placówek publicznych świadczących usługi w zakresie opieki medycznej i edukacji. Przy czym najbardziej otwarci byli wobec uczęszczania ich dzieci uchodźców do tych samych szkół, w których uczniami są ich własne dzieci. Stosunek do dzieci uchodźców był nacechowany o wiele większą tolerancją i akceptacją. 85% badanych nie miało nic przeciwko wspólnej nauce w szkołach dzieci polskich i dzieci uchodźców. Uważali to za oczywiste, podkreślali konieczność równego traktowania wszystkich dzieci, a nawet wspominali o korzyściach, jakie ich dzieci mogą wynieść ze wspólnej nauki. Najbardziej charakterystyczne wypowiedzi w tej kwestii, to: 26 „Myślę, że to dobry pomysł, bo szybciej się zaklimatyzują a nasze też mogą nauczyć się czego”, Nie miałabym nic przeciwko temu, bo każde dziecko ma prawo być traktowane na równi”, „Byle nie łobuz i nie demoralizował, takie samo dziecko jak moje”. Respondenci zwracali uwagę, że w przypadku wspólnej szkoły warto zadbać o właściwe proporcje uczniów – „dobrze kiedy kilkoro, a nie za dużo” – także o utrzymanie właściwego tempa i poziomu nauczania – „żeby nie opóźniać nauki”. Niektórzy wyrażali obawy o możliwe antagonizmy między dziećmi polskimi a dziećmi uchodźców. Generalnie jednak edukacja, jako obszar współistnienia miejscowych i obcych wydaje się budzić najmniej wątpliwości, w tej kwestii najłatwiej byłoby osiągnąć consensus. Wprawdzie pojawiła się jedna wypowiedź o zabarwieniu dyskryminującym i segregacyjnym – „tak, ale w ostatniej ławce” – ale tę uznać należy za absolutny wyjątek. ¾ badanych uważało, że uchodźcy powinni mieć takie samo prawo jak inni mieszkańcy do korzystania z ochrony zdrowia, placówek kulturalnych i innych usług publicznych. Ton tych wypowiedzi może jednak świadczyć o pogodzeniu się z taką koniecznością, swoistej rezygnacji wobec zaistniałej sytuacji; „jeśli już tu będą to tak”. Niektórzy wyrażali obawy dotyczące stanu zdrowia „obcych” , sugerując konieczność działań prewencyjnych: „tak, ale lekarz powinien się wypowiedzieć, czy nie ściągną czegoś”, „powinni mieć oddzielnego lekarza ze względu na egzotyczne choroby”, „oni zawsze jakąś chorobę przywiozą”. Zważywszy na jeden z głównych celów projektu @lterCamp – przygotowania uchodźców do samodzielnej egzystencji w przypadku uzyskania zgody na pobyt w Polsce – bardzo ważnym w niniejszym badaniu było poznanie opinii mieszkańców Zgierza na temat szans uchodźców na osiedlenie się w tym mieście, w tym przede wszystkim ich akceptacje przez miejscową ludność jako jeden z koniecznych warunków procesu integracji uchodźców. Pomimo sceptycznego stosunku do projektu zorganizowania w Zgierzu ośrodka do uchodźców, małego prawdopodobieństwa udzielenia im pomocy, zdecydowana większość badanych – 70% - była zdania, że ci uchodźcy, którzy uzyskaliby zgodę na pobyt i podjęliby decyzje o osiedleniu się w Zgierzu, zostali by zaakceptowani przez miejscową ludność. Ton wypowiedzi nie zapowiada wprawdzie chęci uczestnictwa mieszkańców w procesie 27 integracji uchodźców ze środowiskiem lokalnym, ale nie zapowiada też protestów czy przejawów wrogości. Najczęściej wypowiedzi respondentów były lakoniczne typu „tak, mają szanse”, „tak, ludzie są życzliwi, mieszkańcy by ich zaakceptowali”. Zwracano jednak uwagę, że „obcy” muszą się liczyć z brakiem pracy w mieście i ostrą w tym obszarze konkurencją, muszą też „zachowywać się jak godni obywatele”. W licznych wypowiedziach obecny był motyw obojętności i dezintegracji społeczności lokalnej. Ten aspekt oddaje trafnie szersza wypowiedź jednej z respondentek, mianowicie: „Jest to społeczność, gdzie nikogo nic nie interesuje, ludzie żyją sami dla siebie. Nikt by ich nie zauważył, nie pomógł w problemach, ale też nie rzucaliby kłód pod nogi. To jest takie miejsce, gdzie trudno z jakąś propozycją wyjść do ludzi, bo nie ma odzewu. Największą tragedią dla mieszkańców była likwidacja ogródków piwnych – to ich obeszło”. Powyższa wypowiedź może zabrzmieć zbyt skrajnie, jednak ton większości wywiadów i wyrażanych opinii mieszkańców zdaje się uzasadniać wniosek, że bierność, apatia, marazm, frustracja to cechy charakteryzujące postawy większości badanych. Te cechy mogą stanowić gwarancje dla zorganizowania w tym środowisku lokalnym ośrodka dla uchodźców bez większych protestów miejscowej ludności, jednocześnie jednak te same cechy nie stanowią dobrej prognozy dla powodzenia procesu adaptacji uchodźców do samodzielnego życia w tym mieście a w perspektywie ich integracji ze środowiskiem lokalnym. Jeśli do tego dodamy obiektywne czynniki decydujące o tworzeniu samodzielności ekonomicznej jak wysokie bezrobocie, czy nikłe szanse na uzyskanie pomocy materialnej ze szczupłych zasobów finansów publicznych miasta, to zamysł tworzenia wzorcowego ośrodka dla uchodźców w Zgierzu jako etapu wdrażającego ich do rozpoczęcia samodzielnej egzystencji w tym mieście wydaje się być zamiarem nie stwarzającym wielkich szans na jego powodzenie. 2.8. Wnioski końcowe; trudności życia codziennego jako czynnik dezintegracji społeczności lokalnej i obojętności wobec uchodźców Wyniki niniejszych badań przeprowadzonych w Zgierzu wnoszą pesymistyczny obraz społeczności lokalnej postrzeganej z perspektywy jej kapitału społecznego i uczestnictwa w działaniach wychodzących poza obręb życia jednostki i jej rodziny. Wprawdzie główny przedmiot badań dotyczył uchodźców, ale postawy wobec inicjatywy utworzenia w Zgierzu ośrodka dla uchodźców oraz potencjalnej możliwości ich osiedlenia w tym mieście ujawniły 28 dekadencki obraz życia badanych mieszkańców, ich koncentrację na doraźnych, codziennych sprawach, obojętność lub niechęć do „nowego” (coś się dzieje), „innego” (brak zainteresowania spotkaniem z innym człowiekiem), przewagę pesymistycznej wizji świata i własnego w nim miejsca. Zbyt skromny zasięg badań nie pozwala na wysuwanie daleko idących wniosków, jednak tym co nieodparcie nasuwa się badaczowi dotykającemu jedynie tego problemu, jest chęć szerszego rozpoznania potencjału i barier decydujących o sile/braku szans na budowanie społeczeństwa obywatelskiego w małomiasteczkowych środowiskach lokalnych. Powyższy generalny wniosek, stanowiący rekomendację dla dalszych badań tego problemu, nie zmniejsza wagi wniosków i spostrzeżeń dotyczących głównej materii badań, mianowicie stosunku mieszkańców do projektu utworzenia w Zgierzu ośrodka dla uchodźców oraz postaw związanych z ewentualną pomocą, udziałem mieszkańców w procesie adaptacji i integracji uchodźców w środowisku lokalnym. Wyniki badań rzucają także cień na działania przygotowawcze związane z zorganizowaniem w Zgierzu wzorcowego ośrodka dla uchodźców w odniesieniu do takich kwestii jak akcja informacyjna, konsultacje z mieszkańcami za pośrednictwem władz miasta, rozeznanie socjoekonomicznego zaplecza miasta. Przeprowadzone badania uzasadniają sformułowanie następujących wniosków: Realizacja projektów związanych z życiem społeczności lokalnej nie może być planowana bez udziału przedstawicieli tej społeczności, wysłuchania jej racji, argumentów „za” i „przeciw”, prowadzenia stosownych negocjacji połączonych z akcją informacyjną o istocie zakładanych działań, Planowanie utworzenia wzorcowego ośrodka dla uchodźców w Zgierzu bez etapu informacji, konsultacji, negocjacji z mieszkańcami dzielnicy, w której planowano utworzenie ośrodka stworzyło atmosferę podejrzeń wobec władz miasta i samego projektu @lterCamp, Badani mieszkańcy okolic planowanego umiejscowienia ośrodka dla uchodźców w znakomitej większości nic o takim zamyśle nie wiedzieli, pierwszym źródłem informacji o całym przedsięwzięciu był ankieter przeprowadzający badania, 29 Wiedza o uchodźcach badanych mieszkańców Zgierza okazała się znikoma. Znakomita większość respondentów kojarzyła uchodźców z imigrantami ekonomicznymi, Respondenci nie mieli wcześniej do czynienia z uchodźcami, natomiast w miejscu ich zamieszkania obecni byli cudzoziemcy – imigranci zarobkowi głównie z krajów b. Związku Radzieckiego oraz Azji, Stosunek do cudzoziemców jest mocno uwarunkowany obawami przed ich konkurencyjnością na trudnym lokalnym rynku pracy oraz potencjalnym zagrożeniem wzrostem przestępczości kryminalnej, Badacze zwracali w rozmowach uwagę na cechy różnicujące uchodźców i cudzoziemców – imigrantów zarobkowych, aby umożliwić respondentom właściwe rozumienie pojęcia „uchodźca”; trudno jednak jednoznacznie stwierdzić, czy w każdym przypadku osiągnięto zamierzony cel, Poglądy respondentów wobec postępowania z uchodźcami były zróżnicowane, jednak do rzadkości należały osoby demonstrujące wrogi stosunek do uchodźców; zdecydowana była przewaga osób wyrażających pogląd, że należy pozwolić im osiedlić się w Polsce do czasu ustąpienia przyczyn ich uchodźctwa w kraju ojczystym, Bardzo wyraźna była korelacja między deklaracjami ewentualnego służenia uchodźcom wsparciem czy pomocą a sytuacją materialną badanych, Znakomita większość respondentów doświadczała niedostatku materialnych środków utrzymania, zamieszkiwała w lokalach substandardowych, pesymistycznie oceniała własne perspektywy życiowe, Dlatego też na przyszłą obecność w ich mieście uchodźców patrzyli raczej z niepokojem, upatrując w niej głównie pogorszenie i tak trudnej sytuacji na lokalnym rynku pracy oraz dodatkowe obciążenie kosztami finansów publicznych miasta a tym samym zmniejszenie i tak bardzo skromnych możliwości uzyskania wsparcia finansowego dla siebie i własnych rodzin Cechą charakterystyczną badanych była bierność, koncentracja na własnych trudnych problemach życiowych, niechęć do angażowania się w jakiekolwiek sprawy środowiska lokalnego; informacja o planach zorganizowania tam ośrodka wywołała wprawdzie niezadowolenie większości badanych (także oburzenie z powodu pominięcia ich przez władze miasta na etapie wyrażania zgody na jego powstanie w Zgierzu), ale nic nie wskazywało na potencjalną możliwość zorganizowania akcji protestacyjnej w tej sprawie, 30 Ewentualny proces integracji uchodźców ze środowiskiem lokalnym po pomyślnym zakończeniu procedur formalnych i uczestnictwa w projekcie @lterCamp przebiegałby raczej bardzo wolno; badani wyrażali w większości opinie, że uchodźcy natrafiliby raczej na mur obojętności, musieliby radzić sobie sami – nikt by im wprawdzie nie przeszkadzał, ale na wsparcie mieszkańców nie mogliby liczyć, W przypadku osiedlenia w Zgierzu raczej nie spotykaliby się z dyskryminacją ze strony mieszkańców w codziennym życiu w mieście i korzystaniu z tej samej infrastruktury usług społecznych w zakresie edukacji, zdrowia czy kultury, o ile nie naruszaliby zasad porządku normatywnego i obyczajowego Rozpoznanie postaw mieszkańców Zgierza wobec uchodźców i ewentualnego ich uczestnictwa w procesie integracji „obcych” ze społecznością lokalną uzasadnia twierdzenie, że badani Zgierzanie – w okresie prowadzenia badań – nie byli zainteresowani uczestniczeniem w działaniach sprzyjających integracji środowiska lokalnego, w tym także związanych z potencjalnym pobytem w ich mieście uchodźców, Z punktu widzenia celów projektu @ltercamp, wyniki badań sugerują możliwość wystąpienia trudności w procesie adaptacji uchodźców w społeczności lokalnej Zgierza. 31 Część III Instytucje lokalne wobec inicjatywy utworzenia ośrodka dla uchodźców Redakcja: Łukasz Łotocki Wykorzystano teksty następujących raportów cząstkowych: Ł. Łotocki, Raport cząstkowy z badań terenowych przeprowadzonych w instytucjach polityki społecznej w Zgierzu I R. Stawicki, Raport cząstkowy z badań terenowych przeprowadzonych w instytucjach polityki społecznej w Zgierzu II R. Wasylewski, Raport cząstkowy z badań terenowych przeprowadzonych w instytucjach polityki społecznej w Zgierzu III M. Żejmis, Raport cząstkowy z badań terenowych przeprowadzonych w instytucjach polityki społecznej w Zgierzu IV 32 3.1. Informacje ogólne W badaniach przeprowadzonych w zgierskich instytucjach powiązanych z polityką społeczną uwzględniono następujące podmioty: Ośrodek PCK w Zgierzu (wywiad pogłębiony z 2 pracownikami) Urząd Miasta (wywiad pogłębiony z wiceprezydentem) Starostwo powiatowe (wywiad pogłębiony z 1 pracownikiem) Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie (wywiad pogłębiony z 1 pracownikiem) Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej (wywiad pogłębiony z 2 pracownikami) Powiatowy Urząd Pracy (wywiad pogłębiony z 1 pracownikiem) Szkoła Podstawowa (wywiad pogłębiony z 1 pracownikiem) Powiatowy Zespół Opieki Zdrowotnej (wywiad pogłębiony z 2 pracownikami) Komenda Powiatowa Policji (wywiad pogłębiony z 1 pracownikiem) Komenda Straży Miejskiej (wywiad pogłębiony z 2 pracownikami) Miejski Dom Kultury (wywiad pogłębiony z 1 pracownikiem) Lokalna gazeta Poniżej zaprezentowane zostaną wnioski z wywiadów z podziałem na poszczególne instytucje oraz generalne obszary tematyczne. Relacje z wywiadów poprzedzono ogólną charakterystyką danej instytucji bądź lokalnych problemów społecznych, którymi się zajmuje. Na zakończenie przedstawiono konkluzje płynące z przekrojowej analizy wyników badań we wszystkich instytucjach. 33 3.1. Ośrodek Szkoleniowy Polskiego Czerwonego Krzyża 19 Respondenci: kierownik ośrodka oraz pracownik księgowy Czas trwania wywiadu: 1,5 godziny Charakterystyka ośrodka Ośrodek Szkoleniowy Polskiego Czerwonego Krzyża dysponuje bazą noclegową 65 miejsc, na którą składają się pokoje 1, 2, 3, 4-osobowe z łazienkami20. Gośćmi ośrodka są przede wszystkim uczestnicy kursów i konferencji – organizowanych zarówno przez PCK jak i przez podmioty zewnętrzne. W Ośrodku Szkoleniowym PCK w dniu badania pracowało 9 osób. Ośrodek czynny jest 24 godziny na dobę. Kierownik ośrodka wskazywała na zainteresowanie ośrodkiem ze strony gości: „Gości mamy. Ten rok jest dobry. Wyszłyśmy na plus. Żyjemy również z gości hotelowych. Oprócz tego bierzemy każde szkolenie, ktokolwiek nam zleci. Nawet panów przyjęliśmy, bo na panach też zarobimy”. Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach ośrodka Na pytanie o cudzoziemców w Zgierzu, jedna z pracownic odpowiedziała: „Bywają często. Nie mamy uprzedzeń rasowych żadnych. Nie było żadnych problemów. Mamy daleko posuniętą tolerancję na wszelkie inności”. Pracownica miała jednak na myśli gości hotelowych, a nie imigrantów. Na pytanie „czy w mieście widoczni są cudzoziemcy?” padła odpowiedź „Raczej nie. Zgierz to małe miasteczko. Tutaj życie po 17.00, 18.00 to zamiera”. Kierownik ośrodka wspomniała, że pojawiają się handlarze na rynku, ale nie są to duże grupy: 19 20 Autor: Łukasz Łotocki. Opracowano na podstawie wywiadu przeprowadzonego wspólnie z R. Wasylewskim. http://www.ospck.zgierz.pl/ 34 „jest trochę Chińczyków, Ukraińców, i chyba innych narodowości to nie ma (...) Jak się przewinie jeden czarny to wszyscy wiedzą. Takie małe miasto. Ci na ryneczkach są tolerowani, bo to dla społeczeństwa są zawsze tańsze zakupy, więc uważam, że nie mają źle. Respondentki nie pamiętały konfliktów czy incydentów związanych z cudzoziemcami. Stwierdziły wręcz, że cudzoziemcy są nawet atrakcją. Miały jednak ponownie na myśli gości hotelowych a nie imigrantów: „Bo jak mieliśmy kolarzy, był wyścig, to w naszym ośrodku spali sami obcokrajowcy, murzyni nie murzyni, Chińczyki. To nie było kłopotów. Francuzi, to jest dużo tych czornych. Nie było żadnych kłopotów”. O mniejszościach etnicznych respondentki nie wspominały. Przygotowanie ośrodka PCK do uruchomienia projektu @lterCamp Pracownicy ośrodka szkoleniowego w Zgierzu nie mieli wpływu na decyzję o uruchomieniu w nim ośrodka dla uchodźców: „My tu jesteśmy tylko pracownikami. Dostaliśmy przykaz, że miało ruszyć od września, a teraz słyszymy, że od stycznia. I my tylko wykonujemy polecenia Zarządu Głównego, ewentualnie Łódzkiego”. Jednocześnie uznali, że są gotowi na podjęcie wyzwania („My jesteśmy gotowi na wszystko”), i nie wyrażają sprzeciwu („osobiście jesteśmy przychylnie nastawieni”). Można jednak było odnieść wrażenie, że ostatnia odpowiedź była wymuszona sytuacją (badania przeprowadzał zespół skierowany przez Zarząd Główny PCK). Jednocześnie respondentki uznały, że nie są jeszcze przygotowane do uruchomienia ośrodka oraz liczą na szkolenia czy wizytacje w innych ośrodkach: „Chciałabym zobaczyć jak jest w innych ośrodkach. Nie żeby ściągać, ale żeby mieć wyobrażenie. Jak jest z barierą językową. To byśmy po prostu chciały zobaczyć. Poznać bariery kulturowe. Bo to inne religie, żeby się nie narazić niechcący. Bo od zagłaskania też 35 kot zdechnie. Żeby nie przedobrzyć i nie zaogniać. Żeby było dobrze. Zawsze tu było dobrze w ośrodku i bym chciała żeby tak do końca było”. Wskazały także na braki w zakresie wiedzy o samym projekcie @lterCamp: „Szkolenia powinny dotyczyć tego programu. Ja mam program, czytałam go 5 razy, co kto ma robić, ale to nie jest to. To co się zobaczy na swoje oczy, w praktyce, to jednak trochę się mija z teorią”. Miały wiedzę o pracownikach, którzy mają zostać zatrudnieni przy projekcie do bezpośredniej opieki nad cudzoziemcami (opieki medycznej, psychologicznej, psychiatrycznej, mentorach), co powodowało, że nie odczuwały większych obaw związanych z nową funkcją ośrodka. Respondentki wskazały także na potrzebę udziału w szkoleniach w zakresie kultury i obyczajów uchodźców: „U nas wiadomo, że jest naród chrześcijański albo bezwyznaniowy, ale to w niczym nie przeszkadza. A nie wiem jak to ich religia, bo z tego co się czyta no to są duże takie nieścisłości”. Nie przywiązywały natomiast szczególnej wagi do szkoleń w zakresie prawa dotyczącego cudzoziemców. Respondentka nie zauważyła rzeczywistego entuzjazmu władz odnośnie projektu: „Każdy boi się o swój stołek, boi się wychylić. Ponieważ sytuacja była początkowo dla nich obca, to oni się ucieszyli, bo fajnie jest pomagać ludziom, ale jak przeanalizowali jaka to będzie sytuacja dla miasta, to wiadomo, że korzyści już nie było widać i pomału ten entuzjazm wygasł. Trudno powiedzieć. Ta władza się tak stale zmienia”, dodając po chwili: 36 „Nie mamy żadnych kłopotów z miastem jako Czerwony Krzyż. Tyle co musimy i oni tyle co muszą”. Perspektywy dla ośrodka PCK Na pytanie, czy uruchomienie ośrodka przyczyni się do zwiększenia zatrudnienia w Zgierzu, kierownik ośrodka nie umiała odpowiedzieć. Stwierdziła jedynie, że remonty czy modernizacje nie będą robione „własnymi siłami”. Respondentka nie umiała także określić, czy w związku z uruchomieniem projektu zostanie zwiększone zatrudnienie personelu do obsługi beneficjentów ośrodka. Kierownik stwierdziła, że ówczesny koordynator programu zapewniał ją, że zastany stan zatrudnienia wystarczy. Respondentka nie była jednak o tym przekonana i dodała, że: „przy 24-godzinnym dniu pracy i niedziele, soboty, wydaje mi się, że ten personel powinien być trochę zwiększony ale zobaczymy”. Zapytana o możliwe reakcje na inicjatywę ze strony okolicznych mieszkańców, kierownik ośrodka oznajmiła, że: „u nas jest takie społeczeństwo można powiedzieć ogólnie mało wykształcone, mało tolerancyjne. Bardziej tego to pracuje w Łodzi, ma pracę, nie będzie miało kontaktu. Kontakt będzie przeważnie z ludźmi, którzy nie mają pracy. Bo ci chodzą po mieście głównie. Ludzie są nieprzygotowani, nieufni, a tak na słowa to też nikt nie chce wierzyć, że będzie dobrze”. Dodała również, że informacja o inicjatywie nie została jeszcze upowszechniona wśród mieszkańców Zgierza. Kierownik ośrodka wskazała na „negatywne programy o uchodźcach w telewizji”, które mogą mieć negatywny wpływ na realizację projektu, bez wskazania na konkretne przekazy medialne. Wspomniała także o – w jej przekonaniu – negatywnych reakcjach prasy lokalnej. Rekcja ta dotyczyła umieszczenia niesprawdzonej informacji o wycofaniu się PCK z inicjatywy uruchomienia ośrodka dla uchodźców w Zgierzu w bezpośrednim sąsiedztwie artykułu dotyczącego zarobków starosty. Wydaje się jednak, że przypisywanie negatywnych intencji dziennikarzowi byłoby przesadą: 37 „Najciekawszy artykuł w tej gazecie to były zarobki starosty. Zajawka była na pierwszej stronie wielka. I zaraz przy tym puścili nasz bez naszej wiedzy informacje, że ośrodka nie będzie. Tak tendencyjnie. To był Tygodnik Zgierski. Wychodzi w sobotę z Ekspresem, a więc z gazetą bardzo poczytną. Kierownik ośrodka stwierdziła, że ubóstwo lokalnego społeczeństwa może rodzić nieprzychylne postawy wobec realizacji projektu @lterCamp w Zgierzu. Na pytanie o znaczenie specjalnej strefy ekonomicznej w jakiej znajduje się Zgierz i ewentualny napływ inwestorów, odpowiedziała, że jedyna inwestycja, o jakiej wie, to fabryka Kazimierza Grabka, kojarząca się respondentkom raczej źle niż dobrze: „Tyle nabrał pieniędzy ze środowiska. Przez Grabka nawet nam podniesiono płatności za ścieki, bo nas uznano w tej wyższej kategorii nie jako jego tylko całe miasto. I całe miasto drożej z tego tytuły płaci za ścieki”. Na pytanie, czy dużo ludzi znalazło we wspomnianym przedsiębiorstwie zatrudnienie, respondentka odpowiedziała, że – wedle jej wiedzy – przedsiębiorstwo jest już zamknięte: „...ale nie mam dokładnej informacji. Tyle co z prasy i że ścieki nam podniesiono. To co nas bezpośrednio dotyczy”. Respondentki nie stwierdziły wpływu wielokulturowej historii Zgierza na sytuację obecną: „Ja tu mieszkam 10 lat. Przyszłam z zupełnie innej części Polski. Trudno mi powiedzieć. W każdym razie to jest inne społeczeństwo. Ja mieszkałam w Bydgoszczy, pochodzę z Sierpca. Inni są ludzie, zupełnie. Tutaj to jest tak. Pomogę ci, ale co za to będę miał.”. 38 3.2. Urząd Miasta21 Respondent: wiceprezydent Czas trwania wywiadu: 1 godzina Panorama polityczna i społeczna Zgierza Zgodnie z przygotowanymi dyspozycjami tematyka wywiadu dotyczyć miała charakterystyki lokalnej sceny politycznej, głównych problemów miasta oraz wizji jego rozwoju i kierunków działań władz lokalnych, sytuacji demograficznej i lokalnej polityki w tej dziedzinie, problemów wielokulturowości i wieloetniczności w Zgierzu oraz aktualnych działań władz lokalnych do projektu uruchomienia w Zgierzu ośrodka dla uchodźców oraz opinii mieszkańców. Charakteryzując lokalną scenę polityczną oraz układ sił w organach władzy lokalnej rozmówca określił dominującą tendencję jako centro-prawicową. Prezydent miasta uzyskał rekomendację z ugrupowań: Prawa i Sprawiedliwości oraz Ligi Polskich Rodzin, natomiast obaj wiceprezydenci (w tym rozmówca) reprezentowali Platformę Obywatelską. Obok dominujących we władzach miasta działaczy centroprawicowych wskazano także na rolę komitetów lokalnych (np. Komitetu Zgierz 2010, popierający prezydenta) oraz innych ugrupowań (np. SLD). Scena polityczna powiatu zgierskiego (obejmującego oprócz Zgierza także miasta i gminy Aleksandrów, Słowno, Ozorek, Parzęczew i Stryków) w czasie badania była bardziej spluralizowana i charakteryzowała się większym rozdrobnieniem partyjnym. Starosta reprezentował lokalny komitet wyborczy, w radzie powiatu występowały reprezentanci szeregu ugrupowań (SLD, PSL, komitety lokalne). W konkluzji – w mieście dominujące ugrupowania to ugrupowania centroprawicowe, w powiecie występowała szeroka gama ugrupowań, z istotną rolą komitetów lokalnych. Identyfikacja głównych problemów społecznych miasta wiąże się przede wszystkim z wysokim, 25% bezrobociem, największym wśród powiatów województwa łódzkiego. W opinii respondenta, poprzednie władze nie opracowały adekwatnej wizji rozwoju, w rezultacie 21 Autor: Roman Wasylewski 39 czego nie nastąpiły poważniejsze inwestycje gospodarcze. Miasto skonfrontowane zostało z rezultatami poprzedniej monokultury przemysłowej i skutkami upadku dziesięciu dużych zakładów pracy, które nie zostały zastąpione nowymi przedsiębiorstwami dającymi pracę mieszkańcom. Respondent twierdził, że wizja rozwoju miasta wiąże się z wykorzystaniem szans położenia geograficznego na skrzyżowaniu europejskich tras komunikacyjnych (bliskość Strykowa oraz Emilianowa) i dlatego też władze miasta miały kłaść większy nacisk na realizację inwestycji drogowych, zwiększających dostępność miasta. Szansą na rozwój gospodarczy miasta ma być także komunalny park przemysłowy. Uchwałą rady miasta inwestorzy na terenie parku mają korzystać ze zwolnień od podatku od nieruchomości. Dokonując charakterystyki sytuacji demograficznej miasta wiceprezydent zwrócił uwagę na spadkowe tendencje stany ludności, wywołane głownie ruchami migracyjnymi po upadku szeregu zakładów przemysłowych. Migracyjny ubytek ludności cechuje cała aglomerację łódzką, z drugiej strony jednak miasto Zgierz i jego okolice stają się terenem atrakcyjnym dla mieszkańców Łodzi, osiedlających się tu z powodu niższych cen mieszkań i gruntów budowlanych. Sytuacja demograficzna jest przedmiotem corocznych raportów prezentowanych radzie miasta. Niekorzystna sytuacja ludnościowa (ujemny przyrost naturalny, migracje) sprawiły, że z inicjatywy ugrupowań prawicowych rada miasta uchwaliła pronatalistyczne zasiłki lokalne (lokalne „becikowe”), które jednak nie weszło w życie wskutek weta wojewody. Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w Zgierzu Problematyka wielokulturowości i wieloetniczności w przeszłości Zgierza jest obecna w świadomości mieszkańców, ale nie jest powszechna. Raczej cechuje przedstawicieli miejscowych elit i członków władz miasta, które kultywują te tradycje. Natomiast dużą cześć mieszkańców miasta stanowi ludność napływowa (głównie ze wsi) osiedlającą się tu w latach 50- 70-tych i pracująca w rozbudowujących się wówczas zakładach przemysłowych. Dla tej ludności tradycje wielokulturowego Zgierza nie stanowią istotnej wartości. Władze miasta natomiast kultywują te tradycje. Przykładem może być odnowa cmentarza żydowskiego oraz cmentarza żołnierzy radzieckich (wiceprezydent zaakcentował, że dokonało się to za sprawą działań prawicowych) a także renowacji cmentarza żołnierzy niemieckich z I wojny światowej. Przedmiotem wspólnych działań polsko-niemieckich były uroczystości ku czci 40 zamordowanej przez hitlerowców polskiej robotnicy. Ogólnie rzecz biorąc rola wielokulturowych tradycji jest nieznaczna, a miejscowe zabytki kultury to głównie tkacka zabudowa z XIX w. o niskim standardzie. W mieście nie organizowano imprez, które symbolizowałyby wielokulturowość i wieloetniczność w przeszłości i teraźniejszości miasta. Kolejnym wątkiem rozmowy były problemy społeczne związane z obecnością cudzoziemców bądź obywateli RP innych narodowości. Wskazano tu występowanie problemów odnoszących się do obecności w mieście osób narodowości romskiej. Nasilenie tych problemów uległo powolnemu zmniejszeniu, lepiej sytuowania Romowie opuścili miasto, pozostali natomiast ubożsi członkowie tej grupy etnicznej, mieszkający głównie w centrum miasta. W opinii respondenta, korzystają oni ze świadczeń pomocy społecznej, co wywołuje wśród innych mieszkańców miasta przekonanie o ich nadmiernym uprzywilejowaniu i nadreprezentacji w korzystaniu ze świadczeń. Odnośnie repatriantów wiceprezydent wskazał, że jakkolwiek inicjatorem osiedlenia się tu rodzin repatriantów ze wschodu była gmina wiejska, to jednak właśnie miasto zapewniło dla niej przydział mieszkania i pomyślną adaptację. Perspektywy dla ośrodka PCK Prezentując swoje stanowisko wobec projektu lokalizacji w Zgierzu integracyjnego ośrodka dla uchodźców wiceprezydent miasta wskazywał na poczucie zawodu i wprowadzenie w błąd władz miasta, które akceptowało obecność uchodźców, ale w liczbie ograniczonej do kilkunastu, kilkudziesięciu osób. Jako, że liczba ta okazała się o wiele wyższa, miasto wycofało się z wcześniejszego poparcia dla projektu i nie przystąpiło do akcji informacyjnej adresowanej do mieszkańców. Lokalizacja placówek socjalnych (takich jak domy, ośrodki dla grup wykluczonych czy zagrożonych) zawsze wiąże się z negatywnymi reakcjami miejscowej ludności. Tak było w przeszłości z projektowaną lokalizacją na ul. Jaśminowej domu dla samotnych matek, do której nie doszło z powodu obaw mieszkańców przed obecnością osób uzależnionych, chorych (AIDS) i patologią społeczną. 41 3.3. Starostwo powiatowe22 Respondent: pracownik starostwa powiatowego Czas trwania wywiadu: 1,5 godziny Starostwo, urząd gminy oraz urząd miasta Zgierza nie są uczestnikami projektu @lterCamp. Jak stwierdził pracownik starostwa, po uruchomieniu ośrodka dla uchodźców, miasto będzie interesować się realizacją projektu, ale nie chciało brać w nim czynnego udziału (pomimo wstępnych deklaracji). Na pytanie o przyczyny braku entuzjazmu prezydenta i wiceprezydenta Zgierza co do inicjatywy, respondent odpowiedział, że „przed wyborami nikt nie będzie się narażał”. Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach Starostwa Powiatowego Respondent w odpowiedzi na pytanie o obecność migrantów w Zgierzu, wspomniał o rodzinie repatriantów z Kazachstanu. Stwierdził, że – po osiedleniu się w Polsce – repatrianci ci dostawali anonimowe telefony z pogróżkami. Za przyczynę uznał postrzeganie migrantów przez niektórych ludzi jako zagrożenia ekonomicznego: „niektórzy wychodzą założenia, że u nas są biedni, brak mieszkań, a co dopiero pomagać obcym”. Ponadto respondent wspomniał o pojedynczych przypadkach obecności cudzoziemców w Zgierzu, zaznaczając, że „nigdy nie było problemów”. Podał przykład Ormian w Ozorkowie, którym pomagał w przeszłości ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Jak powiedział respondent: „Ormianie mają pieniądze” i w domyśle – dobrze sobie radzą; nie dostrzegł więc problemów z integracją tej grupy. Inaczej wygląda przypadek Cyganów. Respondent wspominał o problemie z ich integracją. Perspektywy dla ośrodka PCK Pracownik starostwa był bardzo dobrze zorientowany w działaniach zgierskiej służby zdrowia (był jednocześnie pracownikiem instytucji służby zdrowia). Jak stwierdził: „jeżeli chodzi o służbę zdrowia i lekarzy – ci pomocy nie odmówią”. Respondent nie spodziewał się problemów związanych z uruchomieniem ośrodka dla uchodźców przez PCK. W aspekcie służby zdrowia, uznał, że „może nawet ZOZ będzie miał korzyści finansowe”. 22 Autor: Łukasz Łotocki. Opracowano na podstawie wywiadu przeprowadzonego wspólnie z R. Wasylewskim. 42 Wspomniał o ośrodku dla narkomanów, pod Zgierzem, który funkcjonuje bez przeszkód. Jako jedyny potencjalny problem uznał ewentualny sprzeciw sąsiedztwa ośrodka. Jak powiedział: „z ośrodkiem dla narkomanów nie było problemów, ale ten jest na uboczu”. Dostrzegł możliwość pojawienia się obawy mieszkańców przed terroryzmem. Zaznaczył, że w Zgierzu jest coraz mniej „inteligencji”. Z drugiej strony zauważył, że „okolice ośrodka to porządny teren”. Pracownik starostwa dostrzegł szanse dla realizacji pomysłów integracyjnych cudzoziemców. Stwierdził, że na pewno będą przeciwnicy, ale – jak powiedział – nie powinno być problemów ze znalezieniem zwolenników inicjatywy. Zaproponował zaproszenie mieszkańców okolicznych domów do ośrodka, tj. oparcie akcji informacyjnej na bezpośrednich kontaktach z mieszkańcami: „nie nagłaśniać, nie robić szumu (np. poprzez rozwieszanie plakatów)”; „jestem dobrej myśli, wszystko się ułoży”. 43 3.4. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie 23 Respondent: dyrektor PCPR Czas trwania wywiadu: 1 godzina Problemy społeczne Zgierza Głównym obszarem działalności Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie jest organizacja opieki w rodzinach zastępczych. Respondentka wskazała, że na terenie Zgierza występuje problem ubóstwa, a ośrodki podmiejskie to enklawy biedy. Na pytanie o to czy wielokulturowa przeszłość Zgierza może sprzyjać inicjatywie projektu @lterCamp, odpowiedziała: „Ciężko powiedzieć – ale raczej to nie rzutuje na możliwość otwarcia ośrodka”. Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach PCPR Dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, stwierdziła, że dotychczas w Zgierzu nie było dużych grup cudzoziemców. Wspomniała jedynie o społeczności romskiej oraz o handlujących Ormianach, którzy nie zwracali się o pomoc do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Perspektywy dla ośrodka PCK Jak powiedziała dyrektor PCPR, do tej pory nie było w centrum problemów w kontaktach z cudzoziemcami czy imigrantami, bo w zasadzie nie było takich kontaktów. Respondentka przewidywała, że uruchomienie ośrodka PCK dla uchodźców przysporzy Powiatowemu Centrum Pomocy Rodzinie więcej pracy. Jej obawy dotyczyły potencjalnej bariery językowej, stwierdziła jednak jednoznacznie: „jak ktoś się pojawi będziemy musieli zacząć działać!”. W związku z uruchomieniem ośrodka, dyrektor PCPR wskazała na zapotrzebowanie na szkolenia dotyczące praw cudzoziemców dla pracowników centrum: „(...) na co może liczyć, gdzie go skierować”. 23 Autor: Łukasz Łotocki. Opracowano na podstawie wywiadu przeprowadzonego wspólnie z R. Wasylewskim. 44 3.5. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej 24 Respondenci: dwie pracownice socjalne Czas trwania wywiadu: 1,5 godziny Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej zatrudnia 27 pracowników socjalnych. Problemy społeczne w Zgierzu Respondentki stwierdziły, że Zgierz jest mało atrakcyjnym miastem: „(...) liczy ok. 60 tysięcy mieszkańców, bezrobocie jest wysokie. Infrastruktura nieciekawa. Przemysł odzieżowy upadł. Zeta upadła, Boruta upadła. Jedyna dobra strona to bliskość Łodzi”. Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach MOPS Respondentki wskazały na obecność kilku rodzin cudzoziemskich w Zgierzu. Wymieniły Bułgarów, Cyganów rumuńskich oraz Ormian. Cygani rumuńscy mieszkali (ok. 2000 roku) w zgierskich barakach (w których wcześniej był hotel garnizonowy, hotel pracowniczy i przychodnia lekarska). Było to ok. 20 osób z dziećmi. Żyli z żebractwa, „jeździli z kulami pod pachą do Łodzi”. Część żebrała także w Zgierzu pod kościołem, przy czym księża podczas mszy przestrzegali parafian przed żebrającymi / naciągaczami. Jak stwierdziły respondentki, byli spokojni i „rzadkie były interwencje policji” w tym środowisku. Ośrodek Pomocy Społecznej wykazywał zainteresowanie warunkami w jakich żyła wspomniana grupa Cyganów rumuńskich. Warunki te były bardzo złe, baraki de facto nie nadawały się do zamieszkania. Cyganie rumuńscy żyli w ubóstwie, ale nie kontaktowali się z ośrodkiem pomocy społecznej. To pracownicy MOPS – z racji charakteru swojej pracy – sami do nich dotarli, żeby sprawdzić sytuację. Po opuszczeniu baraków przez Cuganów rumuńskich (część uciekła, część została deportowana), w miejscu tym zamieszkali bezdomni. 24 Autor: Łukasz Łotocki 45 Pracownice MOPS wspomniały także o obecności Ormian w Zgierzu. Ormianie nie zwracali się do MOPS o pomoc. Trudnią się handlem na rynku, wynajmują mieszkania, i nieprzerwanie przebywają w Zgierzu. Bywają deportowani, ale po paru miesiącach wracają. Handlują nielegalnie papierosami, alkoholem, bywa, że ściga ich policja. Jak oceniły respondentki, zdarzają się sytuacje konfliktowe (np. bójki), ale większego problemu z tą grupą nie ma. Nie słychać także narzekań ludzi, ani dziennikarzy (np. w prasie). Jak zasugerowali pracownicy MOPS, Ormianie przywożą tanie towary i ludziom (zwłaszcza niezamożnym, a takich w Zgierzu jest dużo) odpowiada sytuacja, w której mają okazję kupić taniej. Narzekają natomiast inni sprzedawcy (co wynika z konkurencji). Osoby prowadzące działalność gospodarczą niekiedy twierdzą, że cudzoziemcy zabierają miejsca pracy. Respondentki wspomniały o problemie Czeszki (żyjącej w konkubinacie z Polakiem, mającej dwoje dzieci, nie mającej karty stałego pobytu), której MOPS pomaga w załatwianiu różnych spraw formalnych. Osoba ta oficjalnie nie jest objęta pomocą, bo nie ma karty stałego pobytu, oficjalnie więc pomoc świadczona jest mężowi (konkubentowi) i dzieciom. Inna klientka cudzoziemska to kobieta z Wielkiej Brytanii, od dawna mieszkająca w Polsce, zamężna z Polakiem, posiadająca polskie obywatelstwo. Respondentki wskazały na jej problemy z podjęciem pracy oraz opanowaniem języka polskiego: „przez to, że mówi tak niewyraźnie jest postrzegana jako osoba niepełnosprawna, z opóźnieniem”. Wspomniały o problemach materialnych tej rodziny (kobieta ma czworo dzieci oraz męża rencistę), zauważając jednak, że mimo wszystko „jakoś tam sobie radzą”. Wśród innych imigrantów pojawiła się rodzina repatriantów z Kazachstanu (w 2002 r.). Respondentki stwierdziły, że repatrianci byli dobrze przyjęci przez sąsiadów. Integrację miał im ułatwić fakt otrzymania obywatelstwa, mieszkania, meldunku, świadczeń emerytalnych, zasiłków. W Zgierzu jest także dość liczna i – jak powiedziały respondentki – „bardzo specyficzna” grupa Romów: „Romowie są specyficzną grupą. Mają pieniądze. Przynajmniej u nas. Bo na innych terenach, to Romowie są biedną grupą. Tam w Bieszczadach, choć u nas też trochę biednych jest. Ale 46 generalnie Romowie są dość bogatą grupą, grupą roszczeniową, która po prostu chodzi i stara się wymuszać świadczenia. To jest tak: albo są rzeczywiście biedni, ale też sami z siebie niewiele chcą zrobić, żeby pomóc sobie samym. Albo są tacy, że dla nich pomoc społeczna (te marne pieniądze, które im dajemy) są przykrywką do urzędu skarbowego czy czegoś tam. Bo jeden mercedesami jeździ”. Respondentki stwierdziły, że kilkanaście rodzin romskich pobiera zasiłki (stałe, celowe, okresowe). Osoby te mają polskie obywatelstwo. Pracownice socjalne uznały, że praca socjalna w tej grupie „to hasło”. Z jednej strony grupa ta praktycznie nie ma szans na żadną pracę, ponieważ miejscowi pracodawcy nie chcą ich zatrudniać. Z drugiej strony, Romowie też nie są chętni do pracy: „wróżenie to jest ich zawód”. Respondentki wspomniały o uwikłaniu Romów w różne przestępstwa, biznes narkotykowy, samochodowy itp. Tym niemniej działania w zakresie pracy socjalnej są podejmowane. Służą chociażby temu, żeby sprawdzić, czy klienci pomocy społecznej mówią prawdę, czy samochód, którym przyjeżdżają należy do nich itp. Często pisze się do wydziału komunikacji lub skarbowego, żeby sprawdzić prawdomówność tych klientów: „oni remontują domy. Mają bardzo ładnie urządzone. Nie wszyscy. Nie wiadomo z czego, nie wiadomo za co, tłumaczą się, że z naszego zasiłku, z 400, z 500 zł. Albo mają tak wspaniałą rodzinę, że dostali”. „ale nie poprzestajemy na tym co oni oświadczają. To wszystko sprawdzamy, chociażby po to, żeby wiedzieli, że tutaj nikt nie jest taki naiwny. Klient zarejestrował na siebie Mercedesa i jest taki biedny. Jak już udowodniliśmy, tłumaczył się, ze kolega go prosił, żeby na niego zarejestrować za 200 zł, a te 200 zł to on potrzebował na leki dla dziecka. Oczywiście odmowa zasiłku, żądanie zwrotu, sprawa do sejmiku poszła, teraz do sądu się odwołał (NSA) Jeszcze nie zwrócił. Są takie różne historie”. Respondentki uznały, że społeczeństwo patrzy na tę grupę „niezbyt przychylnie”. Wynika to także z faktu, że Romowie wynajmują Polaków do pracy, do sprzątania, jako gosposie. Innym problemem jest fakt, że są głośni, hałaśliwi jako sąsiedzi: „Bywa, że siedzą na podwórku i głośno dyskutują do późna w nocy”. 47 Pracownice MOPS wyraziły jednak opinię, że „mimo wszystko do Romów to tutaj się wszyscy już przyzwyczaili”. Nie zmienia to faktu, że zdarzają się sytuacje dyskryminacyjne, w których Romowie są „traktowani troszeczkę z niższością”: „Dyskryminacja jakaś jest rasowa w tym momencie. Np. oficjalnej pracy nie dostaną. Żaden pracodawca ich praktycznie nie przyjmie. Z Romem się kojarzy stereotyp, że Rom kradnie, oszukuje.” Dodały jednak, że „oni nie potrafią pisać, czytać, są analfabetami. No nie wszyscy. Ale kobiety o generalnie, mało która potrafi czytać, pisać i mężczyźni też. Ja się dziwie jak niektórzy zdali prawo jazdy. Jakim cudem oni mają prawa jazdy”. Ostatnie przytoczone zdanie wydaje się nieco kolidować z opinią o dyskryminacji na rynku pracy. Trudno bowiem oczekiwać od pracodawcy, żeby zatrudniał osoby nie potrafiące czytać czy pisać i uznawać brak chęci do zatrudnienia za dyskryminację (należałoby wtedy mówić o dyskryminacji ze względu na analfabetyzm). Ludność romska nie jest rejestrowana w Wydziale Ewidencji Ludności: „To jest absolutnie zakazane od wielu wielu lat. Wszyscy są równi, że tak powiem. I tak samo my. Jak ja zaczęłam pracować, to pamiętam, że rodzinę romską to się tam w cudzysłowiu czy kółeczku pisało, natomiast od wielu wielu lat już nie. Były tzw. grupy dyspanseryjne i je się zaznaczało”. Szacunki MOPS wskazują na ok. 50, 60 rodzin (głównie licznych), natomiast szacunki policji – na 100 rodzin. Respondentki wskazały na intensywne ruchy migracyjne w tej grupie i jej odpływ ze Zgierza: „Jak się jedzie trasą nr 1 do Zgierza stoi kilka pałaców romskich. W większości już pustych”. „Oni generalnie migrują do Wielkiej Brytanii, sporo ich powyjeżdżało. Oni tam otrzymują te wszystkie zasiłki socjalne. Z tego co ja się orientuję, mają wtedy tam prawo do mieszkania. Jak wyjedzie cała rodzina, to dostaje duże mieszkanie. Później oni te mieszkania podnajmują Polakom głównie. Z tego żyją, tam zarabiają całkiem niezłe pieniądze i tutaj przyjeżdżają. A 48 korzystają z pomocy, choćby dlatego żeby mieć uprawnienia do świadczeń leczniczych. Żeby mieć jakąś podkładkę. I parę groszy”. „Oni podróżują między miastami. Przeprowadzki są. Wyjeżdżają i wracają.” W roku 2004 r. miała miejsce akcja pomocy Romom prowadzona przez PCK. Działania dotyczyły osób poszkodowanych podczas drugiej wojny światowej i realizowane były w ramach ogólnokrajowego programu pomocy Romom. Obejmowały zwrot kosztów leków, przekazywanie paczek żywnościowych i jednorazowej pomocy finansowej. Jak skonkludowały respondentki: „Z tego co mówiła organizatorka z PCK, była to grupa dość wymagająca, ciężko im było dogodzić. Byli roszczeniowi”. Perspektywy dla ośrodka PCK Respondentki nie miały obaw związanych z uruchomieniem ośrodka PCK. Za sprawą długoletniego doświadczenia w kontakcie z wieloma różnymi osobami (klientami), czują się przygotowane na kontakt z nową grupą klientów. Jedyna trudność jaka mogłaby się pojawić to – zdaniem pracownic MOPS – bariera językowa. Z drugiej strony, stwierdziły, że „każda z nas w mniejszym lub w większym stopniu zna angielski, rosyjski, niemiecki”, stąd również i bariery językowe nie stanowiły przedmiotu obaw. Wśród problemów, które mogą dotyczyć uchodźców, respondentki wymieniły możliwe postawy mieszkańców: „jeżeli [uchodźcy] dostaną pracę i będzie pomoc miasta w znalezieniu tej pracy, będzie to postrzegane tak, że dla mieszkańców nie ma, a tutaj obcym się pracę funduje. Mogą być obawy przed patogennymi czynnikami, alkoholizmem, przestępstwami (kradzieże, rozboje), bo jest to jakaś nowa grupa, która się pojawi”. Respondentki przywołały także przykład pustostanu w Zgierzu adaptowanego do potrzeb rodzin narkomanów. Budynek ten usytuowany był na obrzeżach miasta i mieszkańcy jego okolic protestowali przeciwko przekazaniu go rodzinom narkomanów. Ludzie obawiali się, 49 mimo, że pensjonariuszami ośrodka dla narkomanów miały być osoby „po leczeniu, będące w stanie trzeźwości”. Z drugiej strony utworzono inny ośrodek w centrum miasta – jak mówiły pracownice MOPS – w „specyficznej dzielnicy, starej, enklawie biedy”. W tym przypadku protestów nie było, co respondentki tłumaczyły większym poczuciem bezpieczeństwa mieszkańców w bardziej ruchliwym centrum oraz większym zrozumieniem ze strony sąsiadów: „Może to to, że centrum, a nie jakieś ubocze. Ten sam ośrodek, mają punkt w centrum miasta. Ludzie spokojniejsi. Za miastem, na uboczu, obszar wiejski. Po południu, wieczorem ciemno, lasek za miastem itp. W tamtej okolicy pojawiły się włamania. W centrum miasta jest inaczej. Ruchliwe ulice, nawet przechodząc koło takiego miejsca człowiek czuje się inaczej niż gdzieś poza miastem, w ciemnościach. Dwa – społeczeństwo biedne, sporo patologii, a więc większe zrozumienie dla tej grupy”. Mówiąc o ulicy Pułaskiego w Zgierzu i jej okolicach (sąsiedztwie ośrodka PCK), stwierdziły, że są to biedne rejony i nie przypuszczają, żeby mieszkańcy protestowali. Za jedyne możliwe zagrożenie dla inicjatywy ośrodka uznały potencjalne protesty mieszkańców okolicznego budynku Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Respondentki spodziewałyby się większych protestów ze strony bogatszych mieszkańców Zgierza: „Ja myślę, że z tych biedniejszych rejonów, ci ludzie nie będą protestować. Mogą protestować z tych nowych bloków, nowego osiedla, i ci mieszkańcy zamożni. Będą się bali patologii, włamań, kradzieży itd.” Wśród sposobów dotarcia do ludzi i przekonania ich do idei pomocy uchodźcom w Zgierzu, pracownice MOPS wymieniły spotkania z mieszkańcami w ośrodku (mniejsze spotkania, w mniejszych społecznościach). Wskazywały, że w przekazie kierowanym do lokalnej społeczności należy podkreślić, że uchodźcy będą utrzymywani ze środków unijnych a nie lokalnych. Uznały, że szersze „działania propagandowe” jak np. akcje plakatowe mogą odnieść skutek przeciwny do zamierzonego. Wyraziły obawy, że wówczas ludzie na samym początku nastawią się negatywnie i od razu zaczną się protesty. Respondentki stwierdziły, że koncepcja powinna zostać skonsultowana z okolicznymi mieszkańcami: 50 „Może rozmowy o planach. Lubimy być przekonani, że ktoś się liczy z naszą opinią, bierze ją pod uwagę, a nie od góry nam ją narzuca i stawia nas przed faktem dokonanym. Jak liczna będzie to grupa, skąd, dlaczego, z czego się będą utrzymywać, jaka to będzie forma pomocy. Jak ludzie będą przygotowani, może to być zupełnie inaczej.” Respondentki uznały, że wskazana byłaby organizacja szkoleń z zakresu komunikacji międzykulturowej, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, iż przyszli potencjalni mieszkańcy ośrodka PCK to muzułmanie. Wśród innych szkoleń wymieniły kurs z prawa dotyczącego cudzoziemców. Reasumując, pracownice MOPS oceniły pomysł utworzenia ośrodka jako dobry, stwierdzając, że ośrodek PCK jest w stanie zapewnić cudzoziemcom przyzwoite warunki. 51 3.6. Powiatowy Urząd Pracy25 Respondent: dyrektor PUP Czas trwania wywiadu: 1 godzina Problem bezrobocia w Zgierzu Stan na grudzień 2005 (termin prowadzenia badań terenowych) 26 Powiatowy Urząd Pracy w Zgierzu posiada 4 filie, tj.: Aleksandrów, Głowno, Ozroków, Stryków. Na koniec grudnia 2005 roku liczba zarejestrowanych bezrobotnych w powiecie wynosiła 15 488 osób, w tym 7 746 kobiet (w samym Zgierzu liczba zarejestrowanych bezrobotnych wynosiła 6 130). Stopa bezrobocia dla całego powiatu zgierskiego na koniec października 2005 wynosiła – według Głównego Urzędu Statystycznego – 24,2%. Prawo do zasiłku posiadało 3 220 osób, tj. 20,8% ogółu zarejestrowanych (w samych Zgierzu prawo do zasiłku posiadało 1312 osób, tj. 21,4%). Osoby w wieku powyżej 50 lat stanowiły 17,6% ogółu bezrobotnych. Bezrobotni w wieku do 25 roku życia – 18,2%. 9,4% to osoby bez kwalifikacji zawodowych. Osoby długotrwale bezrobotne stanowiły 64,5% ogółu zarejestrowanych bezrobotnych. 25 Autor: Łukasz Łotocki Na podst.: Informacja o stanie zatrudnienia i o rynku pracy w Powiecie Zgierskim za grudzień 2005 roku (http://www.pupzgierz.pl/) 26 52 Bezrobotni w szczególnej sytuacji na rynku pracy (z liczby ogółem) FILIE Które Do 25 Ogółem roku życia Samotnie ukończyły szkołę Długotrwale wyższą do bezrobotne* 27 roku Powyżej 50 roku życia Bez kwalifikacji zawodowych co najmniej 1 Niepełnosprawni dziecko do 7 roku życia życia Zgierz wychowujące 6130 1043 71 3928 1153 450 224 223 Aleksandrów 2593 437 20 1659 471 388 78 97 Głowno 2346 395 15 1581 426 228 32 35 Ozorków 3443 751 22 2223 514 247 96 66 Stryków 976 197 9 602 159 137 19 10 137 9993 2723 1450 449 431 Razem 15488 2823 * długotrwale bezrobotny to bezrobotny pozostający w rejestrze powiatowego urzędu pracy łącznie przez okres ponad 12 miesięcy w okresie ostatnich 2 lat. Źródło: Informacja o stanie zatrudnienia i o rynku pracy w Powiecie Zgierskim za grudzień 2005 roku (http://www.pupzgierz.pl/) W grudniu 2005 r. pozyskano 132 oferty pracy, w tym 100 miejsc do pracy subsydiowanej (75,8% miejsc zgłoszonych). Dla Zgierza liczby te wynosiły odpowiednio: 61 i 40 (66%). Stan na październik 2006 27 Na koniec października 2006 roku liczba zarejestrowanych bezrobotnych w powiecie wynosiła 12 756 osób, w tym 6 432 kobiet (w samym Zgierzu liczba zarejestrowanych bezrobotnych wynosiła 4 401, w tym 2 321 kobiet). Stopa bezrobocia dla całego powiatu zgierskiego na koniec października 2006 wynosiła – według Głównego Urzędu Statystycznego – 21,8%. Prawo do zasiłku posiadało 2.614 osób, tj. 20,5% ogółu zarejestrowanych (w samych Zgierzu prawo do zasiłku posiadało: 966 osób w mieście oraz 150 w gminie wiejskiej). W październiku 2006 r. pozyskano 220 ofert pracy, w tym 106 miejsc pracy subsydiowanej (48,2% miejsc zgłoszonych). Dla Zgierza liczby te wynosiły odpowiednio: 94 i 51 (54%). 27 Na podst.: Informacja dotycząca bezrobotnych zarejestrowanych w powiatowym urzędzie pracy w Zgierzu oraz pozyskanych ofert pracy, październik 2006 (http://www.pupzgierz.pl/) 53 Reasumując, obserwować możemy poprawę sytuacji na rynku pracy w Zgierzu, analogicznie do sytuacji w całym kraju. Rynek pracy Zgodnie z wypowiedzią dyrektora urzędu, w Zgierzu jest najwyższa stopa bezrobocia w województwie łódzkim, przy czym bezrobocie ma charakter strukturalny. Ok. 70% mieszkańców Zgierza ma wykształcenie zasadnicze i niższe. Występuje tu najniższy dochód na 1 mieszkańca. Problemem rynku pracy jest fakt, że w miejsce starych, likwidowanych zakładów nie powstał nowy przemysł. Wśród zawodów, na które jest zapotrzebowanie, dyrektor wymienił: kierowców z kategorią C + E oraz księgowych. Urząd pracy W Urzędzie pracy zatrudnionych jest 95 osób. Urząd posiada 4 filie, przy czym w opinii dyrektora, filie komplikują zarządzanie urzędem. Większość pracowników urzędu pracuje od ponad 10 lat. Respondent zauważył, że aby wykorzystać możliwości jakie daje EFS, potrzebne jest zwiększenie nakładów etatowych. W toku pracy urzędu, podnoszone są standardy pracy: zarówno w pośrednictwie pracy jak i doradztwie zawodowym. W dniu wywiadu, w urzędzie pracowało 3 doradców zawodowych i 16 pośredników pracy (na ok. 15 tysięcy bezrobotnych). Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach PUP Do zgierskich imigrantów ostatnich lat respondent zaliczył rodzinę z Kazachstanu (repatriantów). Wymienił także Ormian, którzy otwierali firmę na terenie Zgierza. Ormianie ci zgłosili się po opinię z urzędu i inne dokumenty (jak zezwolenie na pracę), przy czym jak zaznaczył dyrektor: „problemów nie było”. Jak stwierdził, Ormianie nie potrzebują pomocy urzędu, sami bardzo dobrze sobie radzą. Jako główne zajęcie cudzoziemców na terenie Zgierza respondent wskazał małą gastronomię. Zaznaczył jednak, że grupa cudzoziemców w Zgierzu jest bardzo nieliczna i nie korzysta z usług powiatowego urzędu pracy. O mniejszościach etnicznych respondent nie wspominał. 54 Perspektywy dla ośrodka PCK Zapytany o możliwe problemy, które mogą się pojawić z chwilą uruchomienia ośrodka dla uchodźców przez PCK, stwierdził, że pewien problem mogą stanowić pracodawcy. W dalszej części wypowiedzi uznał jednak, że w pracach niewykwalifikowanych uchodźcy znaleźliby pracę: „Za 800 zł Polak nie przyjdzie na budowę. Pracodawcy sami mówią o cudzoziemcach, że może byliby rozwiązaniem dla braku polskich rąk do pracy.” Respondent uznał, że jako, iż podstawowa znajomość języka rosyjskiego jest w Polsce powszechna, bariera językowa nie powinna stanowić problemu w adaptacji cudzoziemców. 55 3.7. Szkoła podstawowa28 Osoba udzielająca wywiadu: Dyrektor szkoły Czas przeprowadzenia wywiadu: 3,5 godziny Ogólna informacja o szkole W Zgierzu funkcjonuje dziewięć szkół podstawowych, w tym jedna społeczna. Organem sprawującym nadzór pedagogiczny nad badaną szkołą jest Łódzki Kurator Oświaty. Jak stwierdził dyrektor: „Szczegółową organizację nauczania, wychowania oraz opieki w danym roku szkolnym określa arkusz organizacji szkoły opracowany przez dyrektora szkoły do 30 kwietnia danego roku i zatwierdzony przez Prezydenta Miasta Zgierza do 30 maja danego roku. Organami szkoły są: Dyrektor, Rada Pedagogiczna, Rada Rodziców oraz Samorząd Uczniowski”. W szkole pracuje 29 nauczycieli, którzy mają wykształcenie wyższe i legitymują się pełnymi kwalifikacjami zawodowymi. Działalność finansowana jest ze subwencji oświatowej oraz środków otrzymywanych od gminy Zgierz. Szkoła znajduje się w dwukondygnacyjnym budynku, który poddano w 2004 roku kapitalnemu remontowi. Dyrektor w czasie wywiadu nie wskazywała na trudności związane z infrastrukturą szkoły lub jej wyposażeniem. Szkoła organizuje zajęcia świetlicowe dla uczniów – przede wszystkim – klas I-IV. Zajęcia świetlicowe „spełniają funkcję wychowawczo-opiekuńczą. Nauczycielki świetlicy zobowiązane są do dokładnego rozpoznania warunków psychologiczno-rozwojowych, środowiskowych wychowanków i ścisłej współpracy z wychowawcami klas. Zajęcia świetlicowe prowadzi się w grupach wychowawczych liczących nie więcej niż 25 uczniów, a ich celem jest wspomaganie rozwoju zainteresowań oraz uzdolnień muzycznych, plastycznych i ruchowych dzieci. W szkole działa też biblioteka (23 tys. wolumenów), która jest interdyscyplinarną pracownią, służącą zaspokajaniu potrzeb i rozwijaniu zainteresowań uczniów, wspomagającą proces 28 Autor: Roman Stawicki. Opracowano na podstawie wywiadu przeprowadzonego wspólnie z R. Wasylewskim. 56 dydaktyczno-wychowawczy, jak również popularyzowanie wiedzy wśród nauczycieli, uczniów oraz rodziców. Biblioteka jest skomputeryzowana, w czytelni można korzystać z komputera z dostępem do Internetu”. Dzieci uczęszczające do szkoły mogą również rozwijać swoje zainteresowania w ramach zajęć pozalekcyjnych. Oferta szkoły, w tym zakresie jest rozległa: „…zespół wokalny; koło: języka polskiego, matematyczne, przyrodnicze, języka angielskiego, języka niemieckiego, plastyczne, teatralne, turystyczno-krajoznawcze, komputerowe, Młodego Europejczyka, Towarzystwa Przyjaciół Zgierza; redakcja gazetki szkolnej, SKS oraz szkolne koła LOP i PCK”. Koordynatorem pracy nauczycieli w szkole jest pedagog szkolny, realizujący zadania w zakresie: rozpoznawania indywidualnych potrzeb uczniów oraz analizowania przyczyn niepowodzeń szkolnych; określania form i sposobów udzielania pomocy uczniom, w tym uczniom uzdolnionym, odpowiednio do rozpoznawanych potrzeb; udzielania różnych form pomocy psychologicznej i pedagogicznej uczniom realizującym indywidualny program lub tok nauki; podejmowania działań na rzecz zorganizowania opieki i pomocy materialnej uczniom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej; prowadzenia reedukacji z dziećmi kwalifikowanymi przez poradnię do tego typu zajęć; udzielania różnych form pomocy psychologicznej i pedagogicznej uczniom z problemami. Dyrektor stwierdziła, że: „docelowym zadaniem działań wychowawczych jest ukształtowanie oraz utrwalenie u uczniów: dyscypliny, tj. punktualności, systematyczności, obowiązkowości w pracy; dążenia do samodoskonalenia – umiejętność podejmowania wysiłków w zdobywaniu wiedzy oraz pokonywania własnych wad i słabości; 57 ambicji do „bycia dobrym” – pomoc słabszym, akceptowanie odmienności, tolerancji, postępowanie w myśl zasady „bądź użytecznym innym”; przestrzegania podstawowych norm społecznych i kulturalnych – umiejętność rozstrzygania sporów poprzez argumentację w dyskusji, podejmowanie dialogu, umiejętności opanowywania emocji, umiejętność namysłu przed czynem; dbałość o kulturę języka codziennego, higienę osobistą, zdrowie, środowisko; świadomości narodowej, rozumienia polskiej tradycji, zwyczajów i ważnych wydarzeń historycznych; przekonań o ważnej roli rodziny, potrzeby wzajemnej miłości, szacunku oraz odpowiedzialności za wszystkich jej członków”. Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach szkoły Do badanej szkoły uczęszczało około 400 dzieci. Wśród nich były dzieci cudzoziemskie. Największą populację wśród dzieci innych narodowości stanowiły dzieci romskie. W trakcie badań w szkole znajdowało się siedmioro dzieci tej narodowości: „Oprócz tego zdarzały się także sytuacje uczęszczania do szkoły dzieci pochodzących z małżeństw mieszanych. W jednym przypadku ojciec był Egipcjaninem, w drugim również pochodził z jednego z krajów afrykańskich”. Jeżeli chodzi o uczęszczanie do szkoły dzieci romskich, największym problemem są: „niekiedy roczne albo nawet dłuższe przerwy w ich edukacji, spowodowane częstymi podróżami. Tak długie przerwy utrudniają tym dzieciom proces kształcenia, gdyż mają one znaczne zaległości, które potem trzeba wyrównywać przez długi okres, m.in. w ramach zajęć uzupełniających. Jednak rodzice tych dzieci nie rozumieją tego problemu i w zasadzie nie ma możliwości żeby odwieść ich o tej praktyki. Wielokrotne rozmowy najczęściej nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Są też niekiedy pewne problemy z realizacją obowiązku szkolnego przez dziewczynki romskie, które ukończyły 12 rok życia i zgodnie z wielowiekową tradycją osiągają pełnoletniość. Rodzice boją się je posyłać do szkoły, ponieważ mogą być porwane”. 58 W kulturze romskiej wyjście za mąż wiąże się z ceremoniałem uprowadzenia kandydatki na żonę. Jednak należy podkreślić, że również kultura romska ewoluuje oraz praktykowane jeszcze do niedawna zwyczaje powoli zmieniają się i są dostosowywane do współczesnych warunków życia. Potwierdzeniem tej tezy mogą być pozytywne przykłady, „…kiedy dzieci romskie podejmują naukę i kończą ją bez żadnych przerw”. Innym zidentyfikowanym problemem była „…trudna sytuacja materialna niektórych rodzin romskich”. W celu jego rozwiązania został uruchomiony program pomocy, w ramach którego zakupiono i przekazano tym dzieciom, m.in. podręczniki do nauki: „Oczywiście zdarzają się też typowe, małe trudności, które dotyczą wszystkich dzieci na całym świecie, np. dziecko zapomni o odrobieniu zadania domowego. Generalnie z tytułu narodowości tych dzieci szkoła nie miała większych kłopotów. Z kolei relacje pomiędzy dziećmi polskimi a romskimi odbywają się na zasadzie koleżeństwa. Do tej pory nie odnotowano ekscesów, które świadczyłyby o nietolerancji wobec dzieci romskich, czy też ich prześladowaniu”. Podobnie było w przypadku dzieci pochodzących z małżeństw mieszanych. Szkoła podejmuje też działania, które mają na celu wzbogacenie jej dotychczasowych doświadczeń w kontaktach z cudzoziemcami. Z inicjatywy władz lokalnych, a także kierownictwa szkoły nawiązano współpracę ze Szkołą Podstawową w Kołkach na Ukrainie. Efektem tego partnerstwa była wizyta delegacji szkoły na Ukrainie i debata na temat ewentualnych wspólnych przedsięwzięć o charakterze edukacyjnym, m.in. wymiany dzieci i młodzieży. Perspektywy dla ośrodka PCK Dyrektor szkoły wcześniej nie słyszała o projekcie uruchomienia wzorcowego ośrodka dla uchodźców w Zgierzu. Pierwszy raz o tej inicjatywie dowiedziała się dopiero podczas wywiadu. Była zdumiona, że tak ważna informacja nie została do tej pory przekazana społeczności lokalnej, jak również instytucjom, do których z różnymi sprawami mogą zgłaszać się uchodźcy. Jej zdaniem: 59 „…prawdopodobieństwo uczęszczania dzieci uchodźców do naszej szkoły jest niewielkie, gdyż ośrodek PCK nie znajduje się w rejonie obsługiwanym przez tą szkołę”. Jednak gdyby dzieci uchodźców miały hipotetycznie uczęszczać do badanej szkoły, to należałoby „..przede wszystkim zorganizować warsztaty dla nauczycieli, w celu przybliżenia im kultury tych ludzi oraz ich pewnych zwyczajów”. Działanie to wskazała respondentka jako niezbędne, odwołując się do wieloletniego doświadczenia szkoły w zakresie edukacji dzieci romskich. Dyrektor podniosła również ważną kwestię dotyczącą „…konieczności poprzedzenia procesu nauki dzieci uchodźców w szkole, kursem języka polskiego”. Jej zdaniem największym problemem, który na pewno wystąpi jeżeli nie zostanie podjęte to działanie będzie bariera językowa w komunikacji dzieci uchodźców z rówieśnikami oraz nauczycielami. Zdaniem respondentki inne bariery u dzieci nie stanowią zagrożenia: „Warto podkreślić, iż w sytuacji gdy dziecko nie zna języka nie osiągnie ono żadnego sukcesu w szkole, nie będzie mogło aktywnie uczestniczyć w procesie edukacji”. W opinii dyrektor „…może dochodzić do protestów, zwłaszcza tych mieszkańców Zgierza, którzy zamieszkują niedaleko ośrodka”. Natomiast dzieci polskie w krótkim czasie nawiążą kontakt z dziećmi uchodźców i raczej nie powinno być większych trudności w ich wzajemnych relacjach. 60 3.8. Powiatowy Zespół Opieki Zdrowotnej 29 Respondentki: 2 pracownice Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Zgierzu Czas trwania wywiadu: 45 minut Ogólne informacje związane z działalnością Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Zgierzu. Powiatowy Zespół Opieki Zdrowotnej jest jedną z wielu jednostek opieki medycznej w Zgierzu. Na terenie miasta funkcjonuje kilkanaście publicznych i niepublicznych jednostek opieki zdrowotnej, które zapewniają usługi medyczne mieszkańcom Zgierza oraz okolicznych miejscowości, m.in. jedna z największych placówek w regionie – Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Marii Skłodowskiej-Curie30. Działają 4 przychodnie rejonowe, 16 poradni, pracownie diagnostyki obrazowej RTG, diagnostyki laboratoryjnej i pracownia fizjoterapii oraz punkt szczepień31. Przy gimnazjach, zespołach szkół, szkołach podstawowych i liceach ogólnokształcących funkcjonują gabinety medycyny szkolnej. Usługi zgierskich zespoły opieki zdrowotnej nie są przedmiotem skarg formułowanych przez pacjentów.32 Dostępność na terenie miasta różnych placówek opieki zdrowotnej i szeroki asortyment oferowanych usług medycznych pozwalają miejscowej ludności na stosunkowo swobodny wybór. Dlatego z usług określonych placówek publicznych i niepublicznych z reguły korzystają określone grupy pacjentów. Dotyczy to również PZOZ: „Mamy pod swoją opieką około [...] siedmiu tysięcy pacjentów. Populacja to są osoby ... starsze. To się zaczyna tak... Młodzież generalnie w ogóle nie ma. No chyba, że tam całe rodziny, to tam parę osób młodych, ale tak to mamy osoby starsze, które pracowały w Borucie, które wymagają opieki, które wymagają dużych nakładów. A, że my jesteśmy 29 Autor: Michał Żejmis Struktura organizacyjna Szpitala Wojewódzkiego w Zgierzu obejmuje: szpital (651 łóżek), Przychodnię Specjalistycznej Opieki Zdrowotnej, Przychodnię Podstawowej Opieki Zdrowotnej, Przychodnię Stomatologiczną, Stację Pogotowia Ratunkowego, Zakład Diagnostyki Laboratyryjnej, Zakład Diagnostyki Obrazowej, Zakład Patomorfologii, Zakład Rehabilitacji, Zakład Medycyny Ratunkowej (7 łóżek). Szpital zatrudnia wysokowykwalifikowaną kadrę (ponad 200 lekarzy). Posiada także bogaty dorobek naukowy. www.lodzkie.pl 31 www.rynekmedyczny.pl 32 W 2001 r. w całej Polsce toczyło się co najmniej 745 (w pierwszym półroczu 2002 r. co najmniej 471) spraw przeciwko szpitalom, w tym aż 14 przeciwko najczęściej pozywanej placówce. W tym czasie ilość skarg przeciwko PZOZ (1) i WSS im. Skłodowskiej-Curie (5) w Zgierzu nie przekraczała średniej krajowej. Dane: „Express Zdrowia i Zarządzania” nr 18/2002. Na podst. oprac. „Newsweek”. www.ziz.com.pl 30 61 placówką, która działa ponad trzydzieści lat, to wie pan i pacjent cały czas się z nami starzeje, a poza tym nie odchodzą, bo w niepublicznych ZOZach przyjmują tylko ludzi młodych, którzy nie potrzebują dużych nakładów...” Jednostka jest wyposażona wystarczająco dobrze w stosunku do potrzeb związanych z jej funkcjonowaniem: „...Generalnie mamy całą specjalistykę – stomatologię, rehabilitację [...] pediatrii nie mamy.” Placówka posiada dwa oddziały szpitalne: Wewnętrzny oraz Pododdział Opieki Długoterminowej i w opinii respondentek jest wyposażona tak, że nie występują żadne problemy z obsługą pacjentów: „Nie ma żadnych, tym bardziej, że mamy zabezpieczenia [...] w tym również oddział chorób wewnętrznych [...]” Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej Według informacji udzielonych przez respondentki, cudzoziemcy nie korzystają z usług PZOZ w Zgierzu. W ostatnich latach odnotowano dwa takie przypadki: „[...] ...a tak to praktycznie nie ma. ... Nie, nie ma. Nie trafiają tu pacjenci, bo trafialiby od razu do mnie. Dlatego, że wtedy jest problem, jak mamy ich załatwiać i wtedy ja tym problemem się zajmuję. Nie trafiają pacjenci.”33 Obecność cudzoziemców w Zgierzu nie mogła zatem wpływać na funkcjonowanie badanej placówki: „Nie mogę nic powiedzieć na ten temat.” 33 W kontekście pytania o pacjentów obcego pochodzenia.. 62 Według respondentek, w okresie od 1 stycznia do 14 grudnia 2005 r. w badanej placówce jako pacjenta zarejestrowano tylko jednego cudzoziemca – kobietę pochodzącą z Białorusi. Fakt ten potwierdziła zakładowa statystyk w zarejestrowanej wewnętrznej rozmowie telefonicznej. Ponadto pacjentem placówki był także obywatel Niemiec: „Mieliśmy tylko, ale to już czysto tak po linii służbowej. Kiedyś mieliśmy z Niemiec [...] po linii medycyny pracy [...] Przyjęliśmy ich tak, [...] grzecznościowo. [...] ... Grzecznościowo, tak... I były badania porobione i inne wizyty u lekarza.”; „ [...] Nawet ten Niemiec, który u nas był, wyszedł bardzo zadowolony. Mówił, że jest bardzo mile zaskoczony, bardzo. Że miał wszystkie badania porobione, EKG mu zrobiłam [...]” Z racji sporadycznych doświadczeń w kontaktach z cudzoziemcami, pracownicy PZOZ nie mieli do tej pory żadnych trudności w tym względzie: „Nie ma, bo wtedy to wiadomo, że jak jest problem, no to dopiero nabywamy doświadczeń.” „Ona tu nawet do mnie nie trafiła, powiem szczerze, tylko właśnie ja mam tę informację od pani statystyk, że taka była... [...]” [o pacjentce z Białorusi] W opinii pracownic PZOZ, które wzięły udział w przeprowadzonym badaniu, personel placówki stale podnosi swoje kwalifikacje zawodowe: „Mamy biuletyny, mamy obowiązek uczestniczenia w kursach zewnętrznych. Są non-stop realizowane ... Jak najbardziej, jak najbardziej. Mamy, nawet tu u siebie mamy na bieżąco kursy. [...] Mamy wszystkie kursy, koleżanki mają wszystkie kursy począwszy od szczepień, przez medycynę pracy, przez medycynę szkolną, EKG,... [...]” Perspektywy dla ośrodka PCK Pracownice PZOZ, które wzięły udział w badaniu, pozytywnie postrzegają ewentualność pojawienia się na terenie placówki cudzoziemców, także uchodźców: „No to będą przyjmowani, jak najbardziej.” 63 Zdaniem respondentek personel placówki nie jest nastawiony negatywnie do pacjentów obcego pochodzenia: „ [...] u nas personel jest tak samo pozytywnie nastawiony do wszystkich chorych, tak, że nie ma żadnych problemów. [...]” Jednocześnie respondentki dostrzegają nieuchronność zaistnienia problemów związanych z ewentualnością pojawienia się cudzoziemców, przede wszystkim bariery językowej: „...na pewno. Bariera językowa by była między nami. Ja wiem po sobie, bo obecnie jestem na kursie języka angielskiego [...]. Trzeba dużo wysiłku, żeby to pokonać ... [...] jak mówię, czysto taki w kontaktach, techniczne dogadanie się [...]” Personel placówki nie posługuje się językami obcymi. W opinii respondentek wynika to ze sytuacji finansowej: „W stopniu takim podstawowym, to cały personel się kształci [...] generalnie personel nie ma motywacji [...] są tak niskie pensje, że nikt nie ma motywacji, aby dokładać do tak zwanego interesu i się uczyć na bieżąco języka, bo mamy obowiązek uczyć się typowo medyczny, mamy obowiązek permanentnego dokształcania, mamy obowiązek uczestniczenia w kursach. No, to to robimy na bieżąco, ale język to tylko, jak któraś ma życzenie, to wtedy sobie idzie. Nikt jej nie narzuci, że ona musi się uczyć języka, jak ona dostanie osiemset złotych pensji. I jeszcze ma zainwestować sobie więcej.” W opinii respondentek, badana instytucja nie jest przygotowana na przyjęcie grupy cudzoziemskich pacjentów, nawet w przypadku, gdyby nie byli uchodźcami: „Absolutnie. Nie jest przygotowana. Jesteśmy gotowe w przypadku, w stanach zagrożenia życia, bo wtedy nie pyta się i jest obowiązek, nie może nawet odmówić. Ale tak w innym przypadku to przygotowanie myślę, że byłoby wskazane.” 64 W opinii respondentek, w przypadku konieczności obsługi grupy cudzoziemców, zwłaszcza uchodźców, konieczne byłoby zaplanowanie i przeprowadzenie szkoleń przygotowujących personel placówki do realizacji takiego zadania: „Jeżeli by miał taki ośrodek powstać i my mielibyśmy się deklarować, że będziemy świadczyć im usługi, to jak najbardziej. Jak najbardziej. Wtedy to powinna iść cała gama szkoleń.” Zdaniem respondentek, określona powyżej konieczność nie wynika z braku kompetencji personelu lecz wyłącznie z braku doświadczeń w kontaktach i załatwianiu spraw pacjentów cudzoziemców, zwłaszcza uchodźców: „Brak doświadczeń, doświadczeń, bo wiadomo, że takie osoby [...] zdecydowanie inne potrzeby. On się musi dostosować do nas i my też musimy wyjść odpowiednio do nich. Bo tam medycyna jest na innym poziomie i doświadczenia są tak różne... [...]” Potrzebę prowadzenia szkoleń uzasadniano różnicami systemów zabezpieczenia społecznego oraz różnicami kulturowymi, które pojawiłyby się wraz z grupą cudzoziemskich pacjentów: „...Bo ja na przykład, jak się dowiadywałam, jak to wygląda w Anglii [...] Jeżeli jest pacjent, który jest w grupie zagrożenia, to tak, to on jest przyjmowany natychmiast, a cała reszta dostaje odpowiedni kolorek numerku i czeka. Czasami cały dzień czeka. [...] Dlatego mówię zderzenie [...] co kraj to obyczaj [...] szkolenia są jak najbardziej potrzebne.” W oparciu o wywiad przeprowadzony z pracownicami Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej można stwierdzić, że pomysł utworzenia eksperymentalnego ośrodka dla uchodźców administrowanego przez Polski Czerwony Krzyż wywołuje pewien sceptycyzm wynikający przede wszystkim z braku informacji o szczegółach dotyczących projektu: „Ja nie mam zdania. Nie mam zdania w ogóle, dlatego, że musiałabym poznać, jak by to funkcjonowało?” 65 Po przekazaniu respondentkom podstawowych informacji o kwestiach organizacyjnych dotyczących utworzenia ośrodka dla uchodźców, pracownice PZOZ wyraziły akceptację wobec tego pomysłu: „ [...] ja osobiście nie mam nic przeciwko temu. Ja broń Boże nie mam żadnych uprzedzeń. [...]” 66 3.9. Komenda Powiatowa Policji34 Respondent: Naczelnik Sekcji Prewencji Czas przeprowadzenia wywiadu: 3 godziny Ogólne informacje o Komendzie Realizacją wszystkich statutowych zadań Komendy zajmuje się 189 policjantów oraz 13 pracowników cywilnych. Podczas wywiadu respondent podkreślił, że fluktuacja kadr jest duża, pojawia się coraz więcej młodych ludzi. W opinii Naczelnika ogólny stan pomieszczeń użytkowych Komendy, w tym biurowych jest dobry. Ponadto respondent stwierdził, iż „…wyposażenie w sprzęt też jest na dobrym poziomie. W miarę pojawiania się nowych urządzeń, sukcesywnie odbywa się wymiana tego co stare na nowe. Pewien problem stanowi sprzęt komputerowy, wprawdzie liczba stanowisk stopniowo zwiększa się, ale wciąż jeszcze występują tutaj pewne braki”. Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach Komendy Od początku transformacji ustrojowej, Policja coraz częściej ma kontakt z różnymi kategoriami cudzoziemców: „Na początku lat 90 był duży napływ obywateli Armenii. Potem pojawili się także cudzoziemcy z innych krajów. Przyjeżdżali głównie w celach handlowych oraz turystycznych. W połowie lat 90 ich rosnąca liczba była zauważalna przede wszystkich na targowiskach”. Podkreślenia wymaga fakt, iż w regulaminie organizacyjnym KPP w Zgierzu, wśród zadań szczegółowych powierzonych do realizacji Sekcji Prewencji znajduje się 34 Autor: Roman Stawicki 67 „koordynowanie i nadzorowanie działań wobec cudzoziemców i uchodźców”. Obecnie policjanci KPP mają najczęściej kontakt z cudzoziemcami, którzy występują w roli pokrzywdzonego, jest to związane przede wszystkim ze zdarzeniami drogowymi. Sporadycznie do KPP zgłaszają się osoby, które są ofiarami przestępstw, najczęściej kradzieży. Również kilkakrotnie policjanci we współpracy z kolegami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi przeprowadzali procedurę wydalenia cudzoziemca”. Oprócz tego policjanci KPP brali udział w przedsięwzięciach o charakterze prewencyjnym organizowanych wspólnie ze Strażą Graniczną. Realizacją zadań związanych z pobytem na terytorium RP cudzoziemców zajmuje się dwóch policjantów. Zostali oni przygotowani do ich wykonywania w ramach zajęć doskonalenia zawodowego organizowanych przez Komendę Wojewódzką Policji w Łodzi. W celu usprawnienia procedury wydalenia przedstawiciele KWP opracowali na jej potrzeby tzw. „algorytm czynności”: „…dużym ułatwieniem związanym z tą procedurą jest również możliwość kontaktowania się z policjantami KWP, którzy specjalizują się w działaniach podejmowanych wobec obcokrajowców”. Dodatkowo z informacji uzyskanych od respondenta wynika, iż podobne szkolenie, w którym uczestniczyło tych dwóch policjantów zorganizowali oni dla pozostałych funkcjonariuszy Sekcji Prewencji, zatem wszyscy pracownicy tej komórki organizacyjnej orientują się w przedmiotowym zagadnieniu. Naczelnik wyraził też pogląd, iż: „…na podstawie dotychczasowych zdarzeń związanych z popełnianiem czynów zabronionych przez cudzoziemców, raczej nie należy się spodziewać znaczących problemów związanych z obecnością uchodźców w Zgierzu. Doświadczenia kilku ostatnich lat pokazują, że cudzoziemcy starają się nie wchodzić w konflikt z prawem. Większość cudzoziemców zdaje sobie sprawę z tego, iż naruszenie prawa może oznaczać wydalenie”. 68 Perspektywy dla ośrodka PCK Naczelnik dowiedział się o projekcie dotyczącym otwarcia wzorcowego ośrodka dla uchodźców w Zgierzu, dopiero w czasie rozmowy telefonicznej dotyczącej wywiadu na ten temat. Wcześniej docierały do niego tylko nieoficjalne sygnały, np. „…ktoś przeczytał wzmiankę o tej inicjatywie w Tygodniku Zgierskim”. Po zapowiedzi przeprowadzenia wywiadu, zapytał o projekt Komendanta Powiatowego Policji, który również nie dysponował szczegółowymi informacjami związanymi z tym przedsięwzięciem. Podobnie zresztą, jak współpracujący z Naczelnikiem na co dzień policjanci, w tym dzielnicowy, którego rewir działania obejmuje ośrodek PCK. W opinii respondenta KPP zasadniczo jest przygotowana do kontaktów z cudzoziemcami, jednak realizacja zadań wobec uchodźców wymagałby podjęcia dodatkowych działań przede wszystkim o charakterze szkoleniowym. Naczelnik wskazał następujące zagadnienia mogące stanowić tematykę zajęć realizowanych w ramach doskonalenia zawodowego: „…kim jest uchodźca, czym uchodźca różni się od innych kategorii cudzoziemców, jakie prawa i obowiązki ma uchodźca, jak w Polsce jest zorganizowany system pomocy dla uchodźców, jak przebiega w naszym kraju procedura związana z nadawaniem statusu uchodźcy, jaką rolę w tej procedurze odgrywają organizacje rządowe i pozarządowe”. Ponadto zwrócił uwagę, iż „…warto byłoby poznać kulturę tych ludzi, ich zwyczaje i normy społeczne”. Oprócz konieczności uzupełnienia kompetencji zawodowych ze strony policjantów, respondent jako największą barierę we wzajemnych kontaktach wskazał nieznajomość języka polskiego oraz prawa przez uchodźców. Respondent nie miał sprecyzowanego stanowiska, w kwestii stosunku społeczności lokalnej do uchodźców. Stwierdził, iż „…obecnie każdy jest tak zajęty własnymi sprawami, iż nie ma czasu zajmować się tym co go bezpośrednio nie dotyczy”. 69 3.10. Komenda Straży Miejskiej35 Respondenci: 2 funkcjonariuszy Czas trwania wywiadu: 90 min. Ogólne informacje związane z działalnością Komendy Straży Miejskiej Straż Miejska działa na podstawie przepisów ustawy z dn. 29 sierpnia 1997 r. „o strażach gminnych”. Komenda Straży Miejskiej w Zgierzu podlega bezpośrednio władzom samorządowym, a bezpośrednim przełożonym komendanta jest burmistrz miasta. Działalność jednostki Straży Miejskiej w Zgierzu jest finansowana z budżetu gminy i budżetu miasta. Kadra placówki obejmuje 22 funkcjonariuszy, w tym 20 funkcjonariuszy operacyjnych działających w terenie w systemie trzyzmianowym. Do zadań Straży Miejskiej zgodnie z przepisami wyżej wymienionej ustawy w szczególności należy: ochrona spokoju w miejscach publicznych; czuwanie nad porządkiem i kontrola ruchu drogowego; współdziałanie z właściwymi podmiotami w zakresie ratowania życia i zdrowia obywateli oraz pomocy w usuwaniu awarii technicznych i skutków klęsk żywiołowych oraz innych miejscowych zagrożeń; zabezpieczanie miejsca przestępstwa, katastrofy lub innego podobnego zdarzenia lub miejsc zagrożonych takim zdarzeniem do momentu przybycia właściwych służb (m.in. zabezpieczanie śladów, dowodów, ustalanie świadków); ochrona obiektów komunalnych i urządzeń użyteczności publicznej; współdziałanie z organizatorami i innymi służbami w ochronie porządku podczas zgromadzeń i imprez publicznych; doprowadzanie osób nietrzeźwych do izby wytrzeźwień lub miejsca zamieszkania; informowanie społeczności lokalnej o stanie i rodzajach zagrożeń, inicjowanie i uczestnictwo oraz współdziałanie w zapobieganiu popełniania przestępstw, wykroczeń oraz zjawisk kryminogennych; konwojowanie dokumentów, przedmiotów wartościowych lub wartości pieniężnych dla potrzeb gminy36. W opinii respondentów, zasoby ludzkie i materialne pozostające do dyspozycji jednostki zgierskiej Straży Miejskiej są wystarczające dla realizacji stojących przed nią zadań: 35 36 Autor: Michał Żejmis Ustawa z dn. 29 sierpnia 1997 r. „o strażach gminnych” (Dz. U. z 1997 r., nr 123, poz. 779 z późn. zm.) 70 „Już mówię, już liczby same suche. Na to miasto jest dwudziestu dwóch mundurowych dwudziestu dwóch funkcjonariuszy Straży. Trudno jest powiedzieć, czy jest to dużo czy mało. Wiadomo, że przecież miasto, to samorząd utrzymuje Straż i takie ma możliwości finansowe po prostu, żeby utrzymać dwudziestodwuosobową Straż, no i... Na pewno, oczywiście możemy mówić, że gdyby było trzydziestu, to by było dużo lepiej. Ale na dzień dzisiejszy jest to ilość dobra (…) wystarczająca na dzień dzisiejszy. No ja bym się cieszył, jak bym miał trzydziestu, to by było super. Ale, jak mówię, dajemy sobie radę z tą ilością, co jest. Wyposażeni jesteśmy dobrze, czyli w środki łączności, tabor samochodowy. Tutaj mamy to wszystko w miarę nowe, w miarę nowoczesne, także tutaj nie ma żadnych problemów.” Według danych opartych na informacji sprawozdawczej służb miejskich, aktualnych bezpośrednio przed rozpoczęciem badań, w 2004 r. funkcjonariusze zgierskiej Straży Miejskiej podjęli 2603 interwencje, wśród których 1769 zakończyło się pouczeniem, 754 nałożeniem mandatów na ogólną kwotę ponad 78 tys. zł., a 80 skierowaniem wniosków do sądu grockiego37. Według respondentów problemem Zgierza jest bezrobocie, które stanowi najpoważniejszą przyczynę emigracji ludności z tego miasta: „...to wie pan, że, to bezrobocie powoduje, że ludzie wyjeżdżają też z tego miasta, że tutaj jest [...] ujemny przyrost naturalny tak zwany. Czyli miasto zmniejsza się... Bo ludzie migrują, jak patrzę. Migrują do Łodzi nadal bliskiej, czy emigrują do Warszawy, czy wyjeżdżają, jak to się mówi – za chlebem na Zachód. Tak to wygląda na dzień dzisiejszy.” Główną przyczynę drastycznego wzrostu bezrobocia stanowiło zamknięcie Zakładów Przemysłu Barwników „Boruta”, których pozostałość stanowią rozległe tereny przemysłowe, znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie ośrodka PCK, na terenie którego planuje się utworzenie eksperymentalnego ośrodka dla uchodźców. Władze samorządowe dążąc do uatrakcyjnienia tego obszaru oraz wzrostu zatrudnienia w przemyśle m.in. poprzez przyciągnięcie inwestorów zewnętrznych, powołały „Park Przemysłowy Boruta”38. Władze dostrzegają potrzebę ożywienia lokalnego rynku, ponieważ brak pracy wśród Zgierzan wywiera wpływ na eskalację problemów społecznych. Jednym ze wskaźników zwiększenia 37 38 „Czym zajmuje się Straż miejska w Zgierzu”, www.miastozgierz.pl www.paiiz.gov.pl 71 skali tych problemów jest odnotowywany także przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej wzrost drobnej przestępczości: „...Bezrobocie spowodowało (…) wzrost drobnej przestępczości. Kradzieże, włamania – mówimy o drobnej przestępczości, ale bardzo uciążliwej dla mieszkańców. Czasami kradzieże sklepów, kradzieże samochodów. Także mamy tutaj duży problem na przykład wie pan, ze złomiarzami, którzy kradną wszystko – po to, żeby zarobić, no. Po to, żeby sprzedać kawałek złomu – wyrywają, niszczą wszystko, czyli dewastacja mienia. Wie pan, to jest bardzo uciążliwe...” Problemy społeczne w Zgierzu są podobne do identyfikowanych w miastach o zbliżonej wielkości i charakterze struktury społecznej, zarówno w regionie, jak innych częściach kraju. W opinii funkcjonariuszy Straży Miejskiej, Zgierz jest jednak miastem stosunkowo spokojnym. Wynika to z biernych postaw przyjmowanych przez mieszkańców. Respondenci wskazują na zjawisko „snucia się” młodzieży, co jednak nie wpływa znacząco na skalę przestępczości poza aktami wandalizmu w środkach komunikacji miejskiej. W lipcu 2005 r. strażnicy miejscy przeprowadzili akcję patrolowania i kontrolowania wybranych pojazdów transportu zbiorowego celem przeciwdziałania negatywnym zachowaniom młodzieży i spożywaniu tam alkoholu39. Kwestie związane z alkoholem stanowią w Zgierzu częsty przedmiot interwencji. Według statystyk (sprawozdanie z działalności Straży Miejskiej w Zgierzu 2004), najwięcej przypadków (447) spraw podejmowanych przez funkcjonariuszy zgierskiej Straży Miejskiej dotyczyło właśnie sprzedaży alkoholu nieletnim oraz spożywania go w miejscach publicznych40: „... I... myślę, że tak dokładnie, [...] podobnie jest w takich samych miastach. Jeżeli jest to powiedzmy - podobnej wielkości miasto [...] z podobnymi problemami, to dokładnie te same problemy są. To jest alkoholizm, wie pan. Także no, problemy są i to są dość duże...” Alkohol stanowi w opinii respondentów najczęstszą przyczynę agresji i konfliktów, wskutek których strażnicy miejscy podejmują interwencje: 39 40 „Strażnicy w autobusach, 2005.07.21, www.radioniepokalanow.pl „Czym zajmuje się Straż Miejska w Zgierzu”, jak wyżej 72 „...Takie przypadki są przeważnie związane z alkoholem, wie pan. To są osoby, które wie pan... Podejmowana jest interwencja w stosunku do osoby, która już no jest powiedzmy nie pod wpływem alkoholu, tylko jest dobrze pijana. Wtedy dochodzi do różnych wie pan zachowań, rozumiemy daleko odbiegających od wszelkich norm, ale [...] Tu jest problem. Jest dużo tych przypadków właśnie z alkoholem. Jest ta patologia związana z alkoholem [...] ...” Opinię funkcjonariuszy Straży Miejskiej w tym względzie potwierdzają miejscy radni oraz inne służby mundurowe – Policja41. W topografii zdarzeń o charakterze przestępczym i wykroczeń Zgierz można podzielić na spokojne dzielnice peryferyjne oraz centrum o wyższym natężeniu odnotowań42. Bierności zawodowej w osiedlach peryferyjnych towarzyszy statyczny charakter życia społecznego i pasywność zachowań. Wiąże się z tym również zanik rywalizacji i zrównywanie statusu mieszkańców: „...są takie pojęcia, z tym, że one jakby zaczynają wygasać. Bo to jest jakby sprzed wielu, wielu lat jeszcze, że ta dzielnica była gorsza, bo tam mieszkali ci gorsi, biedniejsi, stare budownictwo tak zwane. Powolutku to zaczyna wygasać, ale jeszcze to funkcjonuje. Są tak zwane jeszcze, bardziej w świadomości społecznej funkcjonujące pojęcia, że jest ta gorsza dzielnica.” Funkcjonariusze dostrzegają zanik konfliktów międzygrupowych, związanych ze wzajemną niechęcią mieszkańców poszczególnych dzielnic: „...Było takie nastawienie. Myślę, że też ono zaczyna powoli wygasać. Raczej już nie ma w tej chwili takich granic ściśle określonych, że ja jestem z Przybyłowa, ja z osiedla, czy z gminy, czy z innej dzielnicy. Na pewno tam jeszcze jakieś są lokalne antagonizmy, ale to raczej powoli wygasają.” 41 Jak twierdzi P. Nejman – komendant powiatowy Policji w Zgierzu: Częste są rozboje. W większości jest to działanie osób pod wpływem alkoholu..., „Stan ładu i bezpieczeństwa na terenie miasta Zgierza” (44 sesja Rady Miasta Zgierza IV kadencji - relacja on-line, 23 lutego 2006 r., www.zgierz.pl 73 Strażnicy miejscy, nie określili szczegółowo miejsc w Zgierzu, w których grupuje się młodzież, także tzw. młodzież trudna, występna, miejsc ulubionych spotkań przedstawicieli subkultur: „To są... Znaczy nie ma jednego powiedzmy dużego miejsca. Mogą to być takie lokalne, tak zwane na dzielnicach, jak to się mówi. Mogą być takie miejsca, ale to wszystko się gromadzi właśnie w centrum. Tu, generalnie w centrum miasta.” Miasto jest dogodnie położone komunikacyjnie. W okresie industrializacji fakt ten stanowił o możliwości przyspieszonego rozwoju, wzroście liczby ludności i znaczenia gospodarczego. Aktualnie stanowi o koncentracji w centrum uciążliwej dla mieszkańców drobnej przestępczości identyfikowanej przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej (konieczność częstych interwencji): „Węzły komunikacyjne. O taki mamy jeden bardzo duży, to jest okolice Placu Chylińskiego, gdzie mamy i autobusy, tramwaje, gdzie jest jakby ruch, połączenie komunikacyjne pomiędzy Zgierzem, a Łodzią. Tam jest największa masa ludzi, można powiedzieć tak brzydko, przewali się dziennie parę tysięcy osób, które podjeżdżają do Łodzi do pracy, do szkół i później wracają. Tak, że jest to takie bardzo newralgiczne miejsce.” Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach Komendy Straży Miejskiej Przez stulecia w Zgierzu obecne były grupy kupców i rzemieślników żydowskich, niemieckich i rosyjskich. Wielokulturowy charakter miasta został zniweczony wraz z wybuchem II Wojny Światowej. Pierwszą po wojnie znaczną liczebnie grupę cudzoziemców, którzy pojawili się w Zgierzu, stanowili Cyganie romscy, osiedleni tu w latach 60-tych: „Tutaj, chyba nie wiem, gdzieś od połowy lat sześćdziesiątych została osiedlona bardzo duża grupa romska, zostały zatrzymane te tabory na terenie Polski wtedy [...] osiedlano ludzi na terenie Polski, między innymi duża grupa została osiedlona, na siłę można powiedzieć [...] w Zgierzu. W stosunku do mieszkańców, no to była bardzo silna grupa.” 42 w kontekście drobnej przestępczości. Generalnie, policja identyfikuje na obrzeżach miasta, w miejscach mało oświetlonych, na przejazdach kolejowych wyższe zagrożenie przestępczością, niż w centrum miasta., www.zgierz.pl 74 Z wypowiedzi respondentów wynika, że podstawowym problemem związanym z tą grupą, jest nieporządek panujący na znacznej części nieruchomości należących do Romów na stałe przebywających w Zgierzu: „Ta grupa jest dalej, grupa Cyganów jest dość liczna, z tym, że nie ma z nimi jakichś większych problemów. Teraz, dzisiaj jest taki problem jeden z nimi, że większość z nich praktycznie wyjechała na zachód. Ciężko jest do nich dotrzeć w miarę. Pewna grupa tu została, która tu mieszka, tych starych tak zwanych. Młodzież romska wyjechała za pieniądzem, za chlebem wyjechała, szczególnie do Anglii, tam siedzą. Mają tutaj majątki swoje, różne działki, nieruchomości, domy, które pozostawiali poopuszczane [...] Nie możemy do nich dotrzeć po prostu. Oni wyjeżdżają, nieraz przyjedzie raz na rok do Polski wróci tutaj. Oni tu wrócą, to jest kwestia czasu tylko, oni wrócą, jakiś tam interes, biznes założą i będą funkcjonować dalej tutaj. Ale w tej chwili jest problem taki mówię, że nie mamy z nimi kontaktu.” Druga fala ludności romskiej zaczęła przybywać do Zgierza w początkach lat 90-tych. Różniła się od poprzedniej. Przybysze nie osiedlali się już w Zgierzu na stałe, chociaż czasowo zamieszkiwali na terenie miasta: „I później pojawiła się grupa Rumunów, czyli Cyganów rumuńskich. Byli zakwaterowani na terenie miasta Zgierza, u pana Kołeckiego. [...] w mieszkaniu. Tam wynajmował dom, wynajmował [...] grupa Rumunów. Ta grupa starała się na początku żebrać, ale żeśmy szybko ich wyprostowali i ze Zgierza się wynieśli na Łódź przede wszystkim. To była grupa żebracza można powiedzieć, no. Oni, jak szli to z poduszkami, z kulami... [...] Normalnie, zdrowi. A w Łodzi się przekształcali na inwalidów...” Ta nowa grupa Romów pozostawała w mieście czasowo i zajmowała się głównie żebraniem. „Perfekcyjnie Rumunki dwudziesto, dwudziestoparoletnie dziewczyny, perfekcyjnie udające babcie pięćdziesięcioletnie. Perfekcja, to wie pan, to...” Ludność miejscowa odnosiła się do tej grupy przychylnie, ale w opinii funkcjonariuszy grupa stwarzała zupełnie nowe problemy: 75 „Przeważnie osoby starsze są ukierunkowane na to, żeby pomóc, nie? Tylko, że to było wyciąganie pieniędzy. Na targowisku, taki przykład panu podam. Przyciągnęliśmy dwie Rumunki na miejsce. Niech pan zgadnie, przez ile ludzie, ile ludzie uskładali pieniędzy? Samych drobnych? Na ten czas, na pieniądze, to były dwa miliony złotych. Drobiazgów wyżebrały. A jeszcze jak były te pieniądze stare, te pięćdziesiątki stare, przed milionem, przed denominacją, nie. To pięćdziesiątki to wyrzucali do kosza na śmieci. Za dużo było kartek, za dużo kłopotu... Pełny kosz pięćdziesiątek znaleźliśmy. [...] To się rozeszło. Można powiedzieć, że Rumunów już nie ma kompletnie.” Największa fala cudzoziemców, którzy współcześnie przybyli do Zgierza pochodzi z Europy Wschodniej. Pierwsze grupy Białorusinów, Rosjan, Ukraińców zaczęły się pojawiać w roku 1991. Migracje z za wschodniej granicy miały charakter typowo zarobkowy, a przybywający zajmowali się przede wszystkim handlem bazarowym: „Zacznijmy od tego, że w dziewięćdziesiątym pierwszym roku, jak się zaczął wolny handel, czyli te targowiska, handel uliczny i te inne, pojawili się przede wszystkim Rosjanie i Ukraińcy. Czyli to jeszcze w ten czas federacja była można powiedzieć, tylko to już była etniczna grupa Ukraińców i Rosjan. No i to związane było z handlem różnymi rupieciami, sznurkami, tam maszynami jakimiś, narzędziami, alkoholem oczywiście, papierosami i tymi innymi sprawami.” Nowa fala migrantów przybywających do Zgierza w krótkim czasie objęła przedstawicieli większości narodów reprezentujących były Związek Radziecki. Oprócz etnicznych i narodowych grup Słowian Wschodnich, w mieście pojawili się przybysze z Kaukazu. Byli to również migranci ekonomiczni, zajmujący się także głównie handlem. W Zgierzu pozostawali przez czas ograniczony obowiązującymi przepisami, z wyjątkiem niewielkiej części, głównie tych, którzy związali się z obywatelami polskimi i z czasem wrośli w lokalną społeczność: „...Część osób zostawała na dłużej, czyli to jeszcze nie było w ten czas, czy nie było wizy, nie było wiz chyba...”; 76 „Rosjanie, Białorusini, Ukraińcy, raczej nie. Ale ich właśnie dwóch czy trzech zostało tutaj43. ... Poznali jakieś Polki, tak. Założyli rodziny i tam powiedzmy. No, ale wie pan jeden chyba ma sklep, drugi też jakiś pub założył. Normalnie funkcjonują, normalnie jakąś tam drobną działalność gospodarczą założyli i ... Także to są pojedyncze przypadki. [...]” Respondenci kilkakrotnie w toku prowadzonego badania wspominają o nich jako o przypadkach „zasymilowanych”: „Ormianie, bardzo duża grupa Ormian i Azerów. Z Azerbejdżanu, czyli Azerowie. No i oni przeważnie zajmowali się handlem. Różne, przeróżniachne rzeczy, nie. I część tak samo zasymilowała się, ożeniła się.” Wśród grup imigrantów, którzy osiedlali się w owym czasie w Zgierzu na stałe, respondenci zidentyfikowali również przypadki repatriacji: „Ale to był tak zwany turystyczny wjazd i za jakiś czas musieli wrócić za granicę, wstemplować się w dowód i wracali z powrotem. (śmiech) No, część osób zasymilowała się, czyli ożeniła się z Polkami, tutaj Rosjanki wyszły za mąż za Polaka, no i już mają obywatelstwo polskie i tak dalej. Jeden był Kazach, który był repatriantem z Kazachstanu (z zastanowieniem) i tu miał po dziadkach mieszkanie i tu mieszka na miejscu już, z tego co pamiętam dokładnie. No i później pojawili się tak zwane te grupy wschodnie czyli te azjatyckie, no Gruzini, Azerowie, nie. Wtedy zaczęła się ta wojna o Górny Karabach.” Grupy imigranckie były łatwo identyfikowane przez strażników miejskich. Duża część cudzoziemców pojawiających się w Zgierzu czasowo, przyjeżdżała wielokrotnie i była znana funkcjonariuszom: „Tak, dokładnie, tak, że wie pan. Jak on przyjeżdżał tu na trzy miesiące, no to trzy miesiące już tutaj siedział, handlował różnymi drobnymi rzeczami.” 43 Chodzi o Ormian, którzy zamieszkali na stałe w Zgierzu. 77 Funkcjonariusze określili charakter imigracji czasowych cudzoziemców do Zgierza w latach 90-tych jako pozorowane wycieczki turystyczne w celach handlowych „na zasadzie autobusu”: „Wie pan, przyjazdy takie to były na zasadzie autobusu. Oni jechali autobusem, gdzieś tutaj szukali taniego noclegu, wie pan. Między innymi, nie wiem czy nie na terenie PCK mieszkali, czy tam też tam mieszkali, bo to był jeden z tańszych. Tak, że myślę, że można by i przez PCK prześledzić historie [...]44 ... Tak, wie pan, bo nieraz tam autobus stał pod targowiskiem, nie. Oni sobie przyjeżdżali z tymi drobnymi rzeczami handlować, no to podjeżdżali autokarem i normalnie autokar stał, wie pan pod targowiskiem. Tak więc to było, ja mówię wyjazdy turystyczne, turystyczne w cudzysłowie oczywiście, przyjeżdżali sobie pohandlować.” Według funkcjonariusza pełniącego służbę w Straży Miejskiej w tamtym okresie, przyjeżdżający do Zgierza w celach handlowych cudzoziemcy, kwaterowali przeważnie poza miastem, najczęściej w Łodzi, skąd codziennie dojeżdżali na zgierskie targowiska: „Oni funkcjonowali w ten sposób, że przyjeżdżali jako wycieczka... Przyjeżdżali nawet autokarami pełnymi. Przyjeżdżała tu wycieczka, która była zakwaterowana w hotelach w Łodzi ... Na terenie Zgierza też nie, przeważnie to była Łódź. I to był handel taki, przyjeżdżał autokar pełny, przyjeżdżał na targowisko, rozkładali się, handlowali i zwijali się...” Konsekwencją takiego stanu rzeczy był brak problemów związanych z przebywaniem na terenie Zgierza imigrantów zarobkowych, identyfikowany w opiniach respondentów, poza kwestiami związanymi z nielegalnym handlem, zwłaszcza alkoholem: „...Jak ja to nazywam – szmelc, mydło i powidło, cha, cha... No i alkohol był. Armeński alkohol, tam koniaki i inne te wina jakieś czy inne. Papierosy później zaczęli. Papierosy później... No i oczywiście te różne ich materiały, można powiedzieć od igły, nici, po jakieś tam narzędzia, elektronarzędzia, inne rzeczy takie no, szkło ... Mieliśmy specyficzne problemy przede wszystkim z handlem alkoholem...” 44 Cudzoziemcy nie zatrzymywali się na terenie ośrodka PCK. Respondent nie pracował w tamtym okresie w Zgierzu. 78 W opinii funkcjonariuszy, problemy związane z nielegalnym handlem alkoholem i handlem w miejscach niedozwolonych stanowiły w latach 90-tych znaczący udział w obszarze działań podejmowanych przez Straż Miejską: „Łapanka jedna wielka. My żeśmy konfiskowali. Rozwijało się to w ten sposób, że ktoś chodził, miał ten alkohol, albo trzymali to pod stołami przy budkach, czy tego... Jeżeli my wchodziliśmy, no wiadomo, my wchodziliśmy w mundurach, bo nie było możliwości, żeby operacyjnie wchodzić. Ktoś zostawiał tą torbę. Kogo to jest? Niczyje ... Pana? Nie moje. I to było oddawane. Najpierw oddawaliśmy ten alkohol do szpitala... nieprawnie. Nieprawnie, bo to nieraz było i sześćdziesiąt i siedemdziesiąt litrów, pięćdziesiąt litrów. Różne to były te ilości. A później, jak już żeśmy z Policją zaczęli współpracować, no to kazali nam odstawiać do biura rzeczy znalezionych. No i to potem szło dalej gdzieś tam... [...]” Opierając się na obserwacjach funkcjonariuszy Straży Miejskiej, którzy uczestniczyli w przeprowadzonym badaniu, można stwierdzić, że cudzoziemcy przebywający czasowo w Zgierzu koncentrowali się w wybranych, określonych miejscach targowych 45: „Tu jest jedno duże, takie było przy Aleksandrowskiej i tutaj tych Rosjan było było kiedyś bardzo dużo. Rosjan, znaczy ze Wschodu było dużo osób...” Liczba imigrantów zarobkowych czasowo odwiedzających miasto, pochodzących z Europy Wschodniej i Kaukazu wyraźnie zmalała po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej: „...Teraz już praktycznie tego nie ma. Od momentu wejścia do Unii, już jakby ta granica została uszczelniona.” Stopniowy spadek liczby imigrantów zarobkowych obserwowano już od połowy lat 90-tych po wejściu w życie uchwały Rady Miasta dotyczącej regulacji handlu na targowiskach: „Zostali tylko ci... Już wycieczek... jak wyszła ta uchwała na temat handlu, no... Przeważnie się robiło tak, że musiał mieć zezwolenie na pracę, żeby handlować. Ci Rosjanie, Białorusini 45 Zasady prowadzenia działalności handlowej w wyznaczonych miejscach targowych zostały określone przez Radę Miasta Zgierza w przyjętej w połowie lat 90-tych uchwale dotyczącej regulacji handlu na targowiskach. Bezpośrednią przyczynę przyjęcia uchwały stanowił niekontrolowany wzrost liczby cudzoziemskich imigrantów handlujących na miejskich bazarach. 79 przyjeżdżali, Ukraińcy, tymi autokarami szczególnie, nasi od razu brali grupę, przewodniczącego tego całego składu – pozwolenie na pracę, dokumenty? Dokumenty przeważnie mieli w hotelu, nie. No i out, z powrotem. No i wielki płacz, bo nie uhandlowali nic. I przemieszczali się [...] do Łodzi [...] No tak to wyglądało z tymi Ukraiń... z tymi, z tymi... A teraz, no to już przeważnie już są ci, co pozostali... [...] mają obywatelstwo, już mają pozwolenie na pracę.” Na stałe, poza znaczącą grupą ludności romskiej oraz pojedynczymi przypadkami imigrantów z Europy Wschodniej i Kaukazu, Zgierz zamieszkuje również niewielka liczba Wietnamczyków. Zajmują się przede wszystkim działalnością gastronomiczną i tworzą binacjonalne rodziny z przedstawicielami ludności miejscowej. Jak wynika z relacji uczestniczących w badaniu funkcjonariuszy, nie ma specyficznych problemów związanych . Z wypowiedzi biorących udział w badaniu funkcjonariuszy wynika, że nie mieli do tej pory poważnych trudności w kontaktach z cudzoziemcami oraz w załatwianiu spraw związanych z ich obecnością w Zgierzu. Na pytanie, jak porozumiewali się w kontaktach z imigrantami w okresie ich największego napływu do miasta, odpowiadają zgodnie, że „po polsku”: „Wie pan, tak jak Polak pojedzie do Anglii i będzie, że on nic nie mówi po angielsku. [...]” „Wszyscy bardzo dobrze po polsku mówili ... Przyjeżdżał na przykład z rodziną [...] tydzień czasu, to już będzie łapał wszystko.” (Respondent B) Funkcjonariusze wskazują na ludność romską, na stałe zamieszkującą Zgierz jako jedyną grupę ‘obcą’, w kontaktach z którą istnieją określone trudności językowe: „...pojawiają się takie osoby różne, właśnie też jako mieszkańcy, ale z nimi nie ma żadnych problemów, jeśli chodzi o kontakt, bo wiadomo, jeżeli oni mieszkają ileś lat w Polsce, to można powiedzieć, że bardzo dobrze już mówią po polsku. Nie ma z nimi żadnego problemu z kontaktem. Z Romami to już bywa różnie. Wiadomo, że bardzo dobrze po polsku mówią tylko, że czasami nie chcą. Ale też generalnie nie ma z nimi problemu żadnego. Sporadycznie tu się pojawiają.” 80 Aktualne problemy, charakterystyczne dla ludności romskiej zamieszkałej w Zgierzu, według relacji respondentów wiążą się pośrednio z mobilnością tej grupy i wyjazdami zarobkowymi Romów, przeważnie do Wielkiej Brytanii: „...Przeważnie, tak jak powiedziałem, mamy dużo nieruchomości romskich tutaj. Są skargi na bałagan na terenie nieruchomości, no i próbujemy dojść do nich, nie, żeby ogarnęli trochę tą nieruchomość z tego bałaganu, bo wie pan, ludzi to denerwuje, jeżeli on dba o porządek wokół swojej posesji, ma elegancko wygrabione, a jest obok niego posesja, gdzie zarośnięte, brudne wie pan. No, nie ma się co dziwić, bo jeżeli on pojedzie do tej Anglii tam na pół roku, czy na parę miesięcy, no siłą rzeczy krazki porosną, śmieci się nazbiera. I musimy ich wzywać czasami, dochodzimy. No przecież wiadomo, że nie są, tylko pojawiają się w Polsce tak, jak panu mówiłem. I ich tutaj wzywamy. Tak, że czasami... Nie ma z nimi problemu, wie pan, tak jak panu mówię – część rodziny nieraz tu zostaje w miejscu. Młodzi wyjeżdżają za, za pieniądzem, zarobić ... Starsi zostają. Oni później przejmują jakby opiekę nad tymi obiektami Tak, że nie ma z nimi problemu. Oni nie mówią, że my nie zrobimy, bo to nie moje. Jednak jest jakaś zamknięta grupa społeczna i oni dbają o swoje. Na przykład nieraz wie pan, wystarczy iść do jakiejś właśnie osoby, którą znamy, że jest – on przekaże. Tak, wie pan, jak będą w Polsce, to ja przekażę. Oni tu przychodzą do nas, nie ma problemu z nimi... Bo oni wiedzą, że oni tu wrócą kiedyś, za pięć, za ileś lat, że założy tu jakąś rodzinę, dom wybuduje czy jakiś biznes założy.” Respondenci stwierdzili, że problemy, które aktualnie w ich pracy dotyczą grup cudzoziemców zamieszkałych w Zgierzu, zasadniczo nie odróżniają się od standardowych problemów, rodzajów spraw, jakie dotyczą ludności polskiej: „To samo jest. To się niczym nie różni.” W opinii respondentów, grupy przyjeżdżających do Zgierza imigrantów tworzyły środowiska zamknięte, z którymi miejscowa społeczność, ani funkcjonariusze Straży Miejskiej przeważnie nie nawiązywali bliskiego kontaktu. Relacje z reguły ograniczały się do czynności związanych z kontrolą legalności handlu lub pobytu w Polsce: „Wie pan, nie można powiedzieć nic. Te grupy, które tu były, one się trzymały w sumie razem ... Oni między sobą tu tego. Tak, że z tych grup, to mało co wychodziło na zewnątrz. Z nimi nie 81 było problemów takich zewnętrznych. No tylko, no handel, no przede wszystkim ten handel alkoholem nagminny.” Respondenci zauważyli, że pomimo zamkniętego charakteru grup imigrantów, tworzyły się więzi między nimi i mieszkańcami Zgierza. Jeden z funkcjonariuszy stwierdził: „...oprócz handlu byli bardzo wykształceni ludzie przede wszystkim. Nawet z jednym to żeśmy się tam zaprzyjaźnili, bo on tam był nauczycielem w Armenii, przyjeżdżał, przywiózł film ze ślubu swojej córki, bo wracał tam. On cyklicznie tam wracał, dlatego przywiózł film. Pokazał tutaj film, jak to się odbywa w Armenii... My z tymi Ormianami, co tu byli, handlowali, to nie mieliśmy żadnych kłopotów. Oprócz... ale to było kilka razy, cha (śmiech, prędka wymiana zdania z innym respondentem), [...] To był alkohol, płyty CD [...] biustonosze, majtki, skarpety tam, rajtuzy, te inne sprawy, no to kupowało się w Polsce. Nawet na Stadionie Dziesięciolecia zaopatrywali się. [...]” Funkcjonariusze nie potrafili odpowiedzieć bezpośrednio na pytanie, czy w swoich dotychczasowych kontaktach z cudzoziemcami napotykali na bariery innego rodzaju niż językowe np. kulturowe, prawne, finansowe. Cudzoziemcy przyjeżdżający do Zgierza w celach zarobkowych od początku lat 90-tych, z reguły ograniczali swój pobyt w mieście do miejsc targowych. W opinii respondentów, imigranci zarobkowi, w Zgierzu zachowywali się z zasady spokojnie: „...nie było tam historii, żeby wie pan, gdzieś po nocy chodzili, po restauracjach, kawiarniach, gdzieś tam balowali, bo oni każdą złotówkę ciułali, żeby gdzieś tam później wymienić na dolary, najpierw w kantorze na granicy wie pan i wyjechać. Nie było takich historii.” Respondenci nie podali żadnych przykładów negatywnych postaw lub zachowań cudzoziemców (zarówno zamieszkałych na stałe w Zgierzu, jak przebywających w mieście czasowo) poza incydentami związanymi z nielegalnym handlem: 82 „...nie było z nimi żadnych innych większych problemów, jak z innymi mieszkańcami. Tak, że nie wyróżniają się na pewno pod tym kątem.”46 Według opinii respondentów, problemy z cudzoziemcami mogły pojawiać się wyłącznie w przypadkach nielegalnej sprzedaży alkoholu przez osoby przybywające do Polski z Europy Wschodniej: „...jakieś osoby powiedzmy ze Wschodu, generalnie ze Wschodu – dzisiejsza Białoruś, Ukraina i tak dalej, gdzieś tam Armenia nawet, Gruzja, to tam było tutaj sporo tych osób parę lat temu, jak jeszcze był mniejszy problem z przyjazdem do Polski. Ogólnie te osoby przyjeżdżały tutaj handlować [...] drobny handel.. No wiadomo, wtedy były z nimi problemy, że alkoholem handlowały na bazarach i inne takie rzeczy wie pan. Ale też nie było z nimi problemu. Oni przyjeżdżali tutaj zarobić parę złotych i wracali do siebie. W tej chwili, jak granica już jest wie pan, szczelna, to praktycznie ich tu nie ma. Oni już się tu nie pojawiają, to jest sporadycznie. Kilku zostało znanych, co tam powiedzmy tam wyszli, poznali Polki, wyszli, zasymilowali się, mieszkają tu w Zgierzu gdzieś tam. Rodziny pozakładali, ale to są pojedyncze przypadki, gdzie wie pan, to trudno nawet generalizować na takim przypadku. – źle czy dobrze jest ... Wprowadzenie do obrotu alkoholu, to już jest wie pan, zabronione. Nie, to była praktycznie jedyna taka rzecz, którą oni tutaj robili.” Na podstawie wypowiedzi funkcjonariuszy można podzielić rodzaje podejmowanych przez nich interwencji w omawianym zakresie na: interwencje związane z nielegalnym handlem alkoholem podejmowane niemal wyłącznie w stosunku do cudzoziemców; interwencje związane z nadmiernym spożyciem alkoholu podejmowane niemal wyłącznie w stosunku do ludności polskiej. Respondenci podkreślają, że w kontaktach z cudzoziemcami wynikających z prowadzenia w miejscach targowych nielegalnej sprzedaży alkoholu, funkcjonariusze w zasadzie nigdy nie spotykali się z negatywnymi postawami lub zachowaniami osób poddawanych kontroli, co stoi w kontraście do zachowań miejscowej ludności polskiej: 46 W kontekście pytań dotyczących ludności romskiej. 83 „...Oni są zawsze, jak to mógłbym powiedzieć, grzeczni, nie ma wie pan żadnej ostrej wymiany zdań czy zachowania agresywnego, aroganckiego. Nie, nic takiego. Oni wiedzą, że oni są tutaj inną grupą społeczną i nie mogą sobie pozwolić na jakieś inne zachowania w stosunku do jakichkolwiek służb. Wiadomo, że wszystko im się zdarzy, wszystko może się zdarzyć, drobne rzeczy. Ale oni nie, to jest inna troszeczkę kultura, inne zachowanie. Ja mówię – wie pan, Polak jest czasami bardziej arogancki, inaczej się zachowuje do munduru. Nawet można powiedzieć delikatnie – chamstwo po prostu jest w stosunku do munduru. U nich nie ma tego. [...] Oni wiedzą, oni wiedzą, że inaczej muszą postępować, inaczej się zachowywać.” Sytuacje braku poszanowania funkcjonariuszy nie są ich zdaniem częste także wśród ludności polskiej. Respondenci podkreślają, że tego rodzaju zachowania zdarzają się niemal wyłącznie w przypadkach nadmiernego spożycia alkoholu: „Takie przypadki są przeważnie związane z alkoholem, wie pan. Podejmowana jest interwencja w stosunku do osoby, która już no jest powiedzmy nie pod wpływem alkoholu, tylko jest dobrze pijana. Wtedy dochodzi do różnych zachowań, daleko odbiegających od wszelkich norm, ale [...] Tu jest problem. Jest dużo tych przypadków właśnie z alkoholem. Jest ta patologia związana z alkoholem [...] ... Nie, nie przypominam sobie, żeby był taki przypadek, żebyśmy podejmowali interwencje w stosunku do osób innej narodowości. Jednak alkohol to jest bardziej Polacy. To jest jednak polski problem.” Jak opisano powyżej, cudzoziemcy, przede wszystkim z Europy Wschodniej, często łamali obowiązujące przepisy dotyczące wyznaczonych miejsc targowych. W opinii funkcjonariuszy, w trakcie interwencji podejmowanych przez Straż Miejską w stosunku do osób handlujących poza targowiskami, w miejscach niedozwolonych, osoby te z zasady zachowywały się poprawnie w stosunku do funkcjonariuszy. Warto jednak zaznaczyć, że poniósłszy konsekwencje, po krótkim czasie powracały do nielegalnego procederu: „...ani nie było to na wesoło, ani na ostro. Zresztą oni sobie zdawali sprawę, że łamią prawo wie pan. Ale z drugiej strony ich ekonomia do tego zmuszała. Dokładnie, płacili te grzywny, no to jeszcze były bardziej w tych starych złotych te grzywny płacone. Zapłacili te tam grzywnę wie pan, albo się na jakiś czas usunęli, no i serio ich ekonomia zmuszała do tego, że się za tydzień, czy za parę dni pojawiał z powrotem." 84 Funkcjonariusze Straży Miejskiej nie wspominali o postawach lub zachowaniach cudzoziemców, które mogłyby wynikałyby z różnic kulturowych lub odmiennych tradycji. Stwierdzono brak tego rodzaju przykładów oraz fakt nierejestrowania pochodzenia osób, w stosunku do których podejmowane są interwencje: „Takie drobiazgi to mogły być wie pan, to ja tutaj nie neguję. Nie pamiętam, bo one giną w tłumie wie pan. Tak, wie pan, jeżeli mamy tak, jak pan podał przykład tak, że powiedzmy sto osób sika pod płotem, to ja nie powiem panu, czy tam wśród tych stu to był jeden obcokrajowiec, czy go nie było. Znaczy, raczej dla nas to nie stanowi problemu, że my tego nie wyławiamy z tłumu. Bo tak samo podchodzi się i do tej jednej osoby i do tych stu Polaków. Tak samo, nie ma tutaj rozróżnienia.” Perspektywy dla ośrodka PCK Z obrazu badanej instytucji prezentowanego w wypowiedziach respondentów można wnioskować, że nie jest w pełni przygotowana do podejmowania działań związanych z ewentualnością pojawienia się w Zgierzu grupy uchodźców z uwagi na 5 zasadniczych czynników wymienionych poniżej. 1. Brak znajomości wśród funkcjonariuszy języków wschodnich. Według danych Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców, ogromna większość (80-90%) osób ubiegających się każdego roku o status uchodźcy w Polsce pochodzi z południowych i zachodnich regionów byłego Związku Radzieckiego, w przytłaczającej większości z Czeczenii lub sąsiadujących z tą republiką administracyjnych terytoriów Federacji Rosyjskiej. Językiem, którym z uwagi na aktualnie funkcjonujące systemy edukacji i uwarunkowania społeczno-kulturowe potrafi posługiwać się większość z ubiegających się o status uchodźcy jest język rosyjski. Językiem rosyjskim ani żadnym innym językiem wschodnim nie posługuje się żaden z funkcjonariuszy Straży Miejskiej w Zgierzu: „...z dawnych czasów, nazwijmy to tak. Raczej łamaną Polszczyzną, albo mieszanką polsko rosyjskiego podejrzewam i za pomocą gestykulacji rąk na przykład, to by się dogadał.” Z wypowiedzi respondentów wynika, że brak jest również funkcjonariuszy posługujących się językami zachodnimi. W opinii respondentów ten stan rzeczy nie stanowi jednak bariery w kontaktach z cudzoziemcami: „No tak, znaczy wie pan, jeżeli byśmy mówili o tych językach teraźniejszych, powiedzmy 85 już teraz bardziej z Zachodu... No tak, no bo nie mam ludzi tutaj powiedzmy, którzy by biegle mówili po angielsku, po niemiecku czy po włosku na przykład, tak. Ale to nie ma problemu, bo jeżeli to coś, to korzystamy z pomocy urzędu miasta. Tam jest kilka osób, które biegle mówią w paru językach zachodnich. Jeżeli by coś, to też by nie było problemu, jeżeli byśmy się musieli kontaktować powiedzmy nie wiem, z jakimś obcokrajowcem.” 2. Brak doświadczeń w pracy ze specyficzną grupą cudzoziemców, jaką stanowią uchodźcy: „Nie, z uchodźcami nie mieliśmy, nie. To raczej było wszystko, jeżeli coś tutaj w Zgierzu się pojawiało, to jak panu mówiłem, to był ten drobny handel, to była ta tak zwana turystyczna migracja za zarobkiem, no. Czyli można ich było tłumnie spotkać na targowiskach i bazarach. Ale to, jak już powiedziałem, to już jest przeszłość.” 3. Brak znajomości przepisów prawnych regulujących uprawnienia i obowiązki cudzoziemców, w szczególności uchodźców w Polsce. Funkcjonariusze nie znają także podstawowych przepisów prawnych dotyczących cudzoziemców w ogóle przebywających na terenie Polski. W opinii respondentów nie stanowi to o nieprzygotowaniu funkcjonariuszy do pracy z imigrantami: „Znaczy myślę, że tak, jeżeli trzeba będzie znaleźć, czy dojść do tych przepisów, to akurat dostęp do nich jest z szybkością kilku minut. Czy jeżeli trzeba będzie wziąć wyszukać najnowsze Dzienniki Ustaw, czy obowiązujące prawo, to nie ma problemu, bo nawet dyżurny może na stanowisku w każdej chwili przez Internet czy wchodzący w program prawniczy [...] może wyszukać. Wie pan, nie ma możliwości, żeby strażnik miejski na pamięć czy na bieżąco znał ustawę, czy nie wiem co, wszystkie przepisy związane wie pan, z przebywaniem cudzoziemców na terenie Polski, nie. Nas bardziej interesuje ewentualnie, dokumenty, jakimi powinny takie osoby się posługiwać. Czy wie pan, czy karta stałego pobytu, czy inne dokumenty, to tak. Ale inne rzeczy nie. Jeżeli nas będzie to interesować, to my bez problemu sobie dojdziemy do tego.” 4. Brak wyodrębnienia cudzoziemców w statystykach i rejestrach prowadzonych przez instytucję: „My prowadzimy statystyki, ale to są statystyki obejmujące całe miasto. Nie robimy jakichś tam wyróżników typu, że taki procent wykroczeń czy zdarzeń dotyczyło osób innych narodowości. ... Nie, bo jeżeli by to nawet było, to podejrzewam, że jest to jakaś ułamkowa część.” 86 5. Ograniczenia zasobów kadrowych jednostki: „Jak panu powiedziałem, to jest grupa mała, nie. Dwadzieścia osób. Jak pan rozłoży te dwadzieścia osób na siedem dni w tygodniu na pracę na trzy zmiany, właściwie nocą, to tutaj nie ma rejonizacji. Oni muszą pracować wszędzie i podejmować każdą interwencję, nie ma wyboru, że ta interwencja mi się podoba, tu jestem lepiej się czuję, tu mogę lepiej ją zrealizować, a tamtą to niech inny zrobi. Nie, tu każdy ma być alfą i omegą, każdy ma podjąć interwencję taką, jaką dostanie. Ale to wynika z tego, bo nie ma innej możliwości wie pan. My nie mamy tu specjalizacji tak, jak powiedzmy w Policji, gdzie są dzielnicowi, że jest drogówka, że jest dochodzeniowo-śledczy, nie. My czegoś takiego nie mamy. My musimy podejmować każdą interwencję równo, bez względu na to, gdzie ona jest i kto bierze w niej udział.” Biorący udział w badaniu funkcjonariusze nie postrzegali jako rzeczy niezbędnej organizacji szkolenia dla kadry instytucji. Nie uznali też za celowe określanie dziedzin potrzebnej informacji: „W tej chwili nie, bo zbyt mało jest tych cudzoziemców, zbyt rzadko są te kontakty tutaj wie pan, żeby robić jakieś oddzielne szkolenie, czy w jakiś sposób tutaj w tym momencie szkolić. Nie, jeżeli będzie taki przypadek, to sobie sami damy radę, bo jest tak rzadko, tak sporadycznie wie pan coś się dzieje.” Respondenci deklarowali, że nie odnotowują jakichkolwiek przypadków złego nastawienia ludności miejscowej do cudzoziemców zarówno przyjeżdżających do Zgierza czasowo, jak i mieszkających w mieście na stałe. Obecnie w Zgierzu można spotkać już niemal wyłącznie stałych mieszkańców miasta – cudzoziemców. Na miejskich targowiskach nie pojawiają się cudzoziemcy przyjezdni, tak liczni, jak jeszcze kilka lat temu: „Tak, to są pojedyncze osoby, które założyły rodziny, tak, że mieszkają sobie tutaj i nie ma z nimi problemów.” W opinii respondentów, postawy miejscowej ludności wobec cudzoziemców nie odróżniają się od postaw wobec przedstawicieli grupy własnej. Funkcjonariusze nie odnotowują w pamięci żadnych interwencji związanych z innością etniczną. Zdaniem respondentów mieszkańcy miasta pamiętają o jego historii i o wielokulturowych tradycjach, stąd czerpią wzorce tolerancyjnych postaw i zachowań wobec obcych: 87 „Wie pan, ta grupa, która tu właściwie przez wiele lat mieszkała, znaczy wie pan jeszcze może nawet się cofnąć... Przed wojną Zgierz był miastem wielonarodowościowym. Tu była masa Niemców, Rosjan, tu była mieszanka trzech zaborów. Trzeba by dane statystyczne z dwudziestolecia międzywojennego wie pan. Tu były wszystkie religie. Tu była wie pan bardzo duża grupa Żydów była przed wojną. Tu pan spotkał praktycznie wszystkie cztery narody.. I to było prawie że po równo można powiedzieć. Dlatego tutaj jakoś nie było tych konfliktów.” 47 W opinii przedstawicieli badanej instytucji, historia i tradycje miasta są typowe dla miast regionu. Elementem etnicznym wyróżniającym Zgierz stali się osiedleni na stałe w mieście w latach 60-tych Cyganie romscy: „Z pokolenia na pokolenie potrafiono żyć tutaj z tymi mniejszościami. Tak samo było tutaj w innych miastach wokół Łodzi, sama Łódź też. Niemcy, Żydzi przecież. Tak samo przecież to fabrykanckie miasto, wiadomo przemysłowe, fabrykanckie. Nawet się mówi, że to miasto czterech..., tak jak jest teraz w Łodzi ten słynny „Festiwal Czterech Kultur” właśnie. I to dawniej dotyczyło wszystkich miast dookoła, tych satelickich właśnie, gdzie były te cztery narody były. Tak, że to już jakby z historii się bierze wie pan, to. To, że jakaś tutaj inna nacja była w tym mieście, wie pan. No, po wojnie się pojawiła ta romska jeszcze, nie. No, ale to może też z tego się bierze, że tu jakoś ci ludzie spokojni, a to pewnie pamiętają ich...” Ludność romska stała się stałym elementem mozaiki etnicznej Zgierza powojennego. Zamieszkali na stałe Romowie w minionym półwieczu nie spotykali się z aktami wrogości ze strony miejscowej ludności. W opinii respondentów, Zgierzanie odnoszą się do tej grupy obojętnie: 47 W rzeczywistości, stosunki narodowościowe w Zgierzu po I w. św. zmieniły się na niekorzyść grup mniejszości, chociaż mieszkańcy miasta nadal składali się w wielokulturową mozaikę. Polacy stanowiący w okresie zaborów mniej niż połowę liczby mieszkańców, w latach 20-tych stanowili już prawie 80% ogółu Zgierzan. Niemcy, którzy pod koniec XIX w. stanowili większość, pod koniec lat 20-tych stanowili już tylko ok. 10% ogółu. W dwudziestoleciu międzywojennym Zgierz zaliczany był do miast średniej wielkości. W 1921 r. zamieszkiwany przez 21,1 tys., a wg spisu powszechnego z 1931 r. przez 26,6 tys. osób. W województwie łódzkim nie stanowił wówczas tak znaczącego ośrodka przemysłowo-handlowego, jak dawniej. www.jewishgen.org Patrz także: „Mały Rocznik Statystyczny 1937”, Nakładem Głównego Urzędu Statystycznego, Rok VIII Warszawa 1937, str. 11-42. 88 „...Pan pamięta, były swojego czasu [...] głośne zamieszki w Toruniu, czy w innych miastach związane z mniejszościami romskimi. [...] chyba wszyscy się przyzwyczaili. Był ten dystans, wie pan, bo to inna grupa, ale do jakichś ekscesów nie doszło aż, jak w innych miastach.” 48 W latach 90-tych w Zgierzu pojawiła się nowa grupa ludności romskiej, która zajmowała się żebraniem (opisano powyżej). Miejscowa ludność nie odnosiła się do tej grupy negatywnie, co mogło być również następstwem wcześniejszych kontaktów z grupą Romów osiedlonych w Zgierzu w latach 60-tych. W opinii respondentów, akty niechęci wobec obcych w Zgierzu w ogóle są rzadkością, a ich nieliczne przypadki można obserwować jedynie wśród niektórych grup młodzieży. Akty te nie przybierają form przemocy fizycznej ani symbolicznej. Są wyrażane wyłącznie w postaci nieprzyzwoitych określeń na murach w określonych, ubocznych częściach miasta: „ [...] ...nie, nie. Gesty jakieś rasistowskie to można poszukać na murach. Czyli tak zwane wie pan, jakieś te hasła pisane przez tych graficiarzy na ścianach. Wie pan, one się pojawiają oczywiście – pojawiały się, pojawiają się i będą się pojawiać. Ostatnio wie pan, jakieś tam zauważyłem, że tam pojawił się jakiś napis, ale to są pojedyncze przypadki. Antysemickie napisy przede wszystkim, antyżydowskie. Pojawiają się i się będą pojawiać. Jakieś tam grupy młodzieży na pewno są i będą.” Funkcjonariusze nie identyfikują przypadków naruszania dóbr osobistych z przyczyn etnicznych na terenie Zgierza. Stwierdzają, że z jednej strony takich incydentów nie pamiętają, z drugiej strony rejestrowanie takich przypadków oraz interweniowanie należy do kompetencji innych służb: „...podejrzewam, że jeżeli doszło do bardziej ostrych takich sytuacji, tym bardziej taka sprawa trafia na Policję, nie do nas ... bo jeżeli by doszło nawet do bójki na tym tle, czy nawet konfliktu międzysąsiedzkiego, to jakby to już jest poza naszymi kompetencjami. Ale przynajmniej takie drobne sprawy, tak jak pan mówi, że ktoś tam komuś coś powiedział powiedzmy, nie raczej nie docierają do nas.” 48 Porównaj: J. Wróbel, „Romowie w komunistycznej Polsce”, w: „Gwiazda polarna”, 25.I.2003, s. 8. 89 Respondenci wskazują na brak konfliktów między grupami etnicznymi handlujących na miejskich targowiskach, w okresie wzmożonych przyjazdów do Zgierza imigrantów zarobkowych z Europy Wschodniej i Kaukazu: „Wie pan, no jakieś tam były, ale one nazwijmy to, zamykały się na terenie bazaru. Na terenie bazaru, to była tak zwana konkurencja handlowa [...] ... I tylko na tym to polegało. To nie były konflikty nazwijmy to etniczne, czy wie pan inne. Tylko zajął moje miejsce, ja tu handlowałem, no to on ma lepsze miejsce, ja mam gorsze. On mi podbiera klientów, a ja też chcę zarobić. Wie pan, to typowo takie...” Interwencje strażników miejskich w tamtym okresie były związane niemal wyłącznie z nielegalnym handlem alkoholem. Natomiast w zasadzie nigdy nie wiązały się z konfliktami polskich i cudzoziemskich handlarzy: „Były, były cały czas, bo oni nie mogli handlować po prostu wie pan. Nie mogli, oni targowali poza targowiskami, oni handlowali w innych miejscach, gdzie nie mogli tego robić. Interwencje w stosunku do tych osób handlujących były podejmowane, to było dużo tego. Ale mówię – to już jest historia.” Zgierz zamieszkuje niewielka liczba Wietnamczyków. W opinii respondentów, są bardzo dobrze zintegrowani z ludnością miejscową m.in poprzez więzi rodzinne – są to z reguły mężczyźni ożenieni z miejscowymi Polkami. Lokalna społeczność wykazuje w stosunku do nich wyłącznie pozytywne postawy: „Jeszcze można wspomnieć o Wietnamczykach, Azjatach ... bo on jest ożeniony z Polką i prowadzi normalną działalność49 ... I na osiedlu ... Żadnych jeszcze interwencji nie mieliśmy. Normalnie sobie żyją ... Żyją, ożeniony z Polką, prowadzą sobie działalność” W opinii respondentów rejon Zgierza, w którym planuje się utworzenie eksperymentalnego ośrodka dla uchodźców wydaje się miejscem dobrze dostosowanym do tego celu. Jest to spokojna, rzadko uczęszczana dzielnica zamieszkiwana przede wszystkim przez byłych pracowników zakładów Boruta: 90 „(tonem wątpiącym, z zastanowieniem) Znaczy, może nie, bo dlaczego? W tamtym rejonie jest dużo terenów zielonych. Tam jest tak zwany Stary Ogród [...] ...raczej mało uczęszczany, tam jest tylko jakby stary opuszczony park, który oddzielał właśnie dawne zakłady chemiczne Boruta od miasta tutaj. Teren nie jest zbyt gęsto zurbanizowany, czyli nie jest powiedzmy, jak centrum miasta. To jest ubocze – można powiedzieć. Nieduża ilość domków jednorodzinnych i dopiero powiedzmy najbliżej, no to można powiedzieć w linii prostej, no to jest stare osiedle Kurak, tak zwane [...]” Jest to osiedle w dużej mierze zamieszkane przez byłych pracowników zakładów „Boruta” i ich rodziny: „...generalnie tak. Z tym, że też jest to stare osiedle, czyli zamieszkane przez ludzi starszych. Tam starsze pokolenie mieszka.” Korzystne usytuowanie ośrodka PCK podkreśla niższa ilość odnotowywanych w okolicy aktów drobnej przestępczości: „...Rejon jest raczej bardziej spokojny, bo patrząc na inne części miasta... ludności jest tam mniej, nie jest tak gęsto zamieszkały. I to może z tego wynikać, że jest właśnie tak. Mamy te tereny przemysłowe, które jakby są... niezamieszkałe praktycznie. Tam jest tylko przemysł, w tej chwili drobny. Coś tam powoli zaczynają jakieś firmy powstawać i coś zaczyna dziać, ale to jest przemysł, czyli nie te tereny typowo mieszkaniowe są. Tak, że ta gęstość zaludnienia w tym rejonie jest dużo mniejsza w porównaniu. No, jakby automatycznie ta przestępczość jest mniejsza w tych rejonach.” Funkcjonariusze zwrócili uwagę na częstotliwość wysyłania patroli jako wskaźnik zagrożeń przestępczością identyfikowanych w określonej części miasta: „Nie, myślę, że jest jednak mniej trochę. Ze względu na mniejszą ilość zdarzeń. Wiadomo, że idziemy tam, gdzie jest największa ilość zdarzeń. Podążamy za tymi zdarzeniami, dlatego... Tam jest mniej.”50 49 50 Chodzi o restaurację. W odniesieniu do okolicy ośrodka PCK. 91 3.11. Miejski Dom Kultury51 Respondent: Dyrektor MDK Czas przeprowadzenia wywiadu: 3,5 godziny Ogólne informacje o Miejskim Domu Kultury Miejski Dom Kultury realizuje następujące cele i zadania: prowadzi amatorskie zespoły artystyczne: teatralne, plastyczne, taneczne, muzyczne; organizuje przeglądy, konkursy, festiwale, prowadzi działalność wystawienniczą w Galerii Sztuki, jest organizatorem miejskich imprez kulturalnych; tworzy warunki do rozwoju folkloru, rękodzieła ludowego i artystycznego; organizuje „wakacje w mieście”; zapewnia pomoc instrukcyjno-metodyczną oraz organizacyjną społecznemu ruchowi kulturalnemu na terenie miasta; tworzy warunki do rozwoju amatorskiego ruchu artystycznego; organizuje w ramach obchodów Święta Miasta Zgierza „Przegląd Kulturalny”, w celu prezentacji osiągnięć placówek kultury; aktywizuje kulturalnie młodzież szkolną; tworzy, udostępnia i popularyzuje dobra kultury, a także współdziała na rzecz upowszechniania wiedzy oraz kultury z innymi instytucjami, organizacjami i stowarzyszeniami o podobnych celach; pełni funkcję koordynatora wszelkich przedsięwzięć kulturalnych odbywających się na terenie Zgierza. W 2005 roku powyższe zadania w zgierskim domu kultury realizowało 12 pracowników, a także 20 instruktorów zatrudnionych na umowę o dzieło. Oprócz pomieszczeń biurowych oraz dwóch pracowni, znajduje się w nim mała sala na 70 osób, sala baletowa i galeria o powierzchni 100m2. Ogólny stan budynku należy ocenić jako dobry. Standard pomieszczeń wewnętrznych, w tym ich wyposażenie był odpowiedni do realizowanych zadań. Jak stwierdził dyrektor MDK: 51 Autor: Roman Stawicki 92 „Środki finansowe na utrzymanie obiektu, wynagrodzenie dla pracowników i działalność merytoryczną pochodzą z dotacji, której wielkość waha się od 500 do 600 tys. zł. Dodatkowo niektóre przedsięwzięcia są dofinansowywane przez sponsorów”. Jednak tego rodzaju sytuacje występują sporadycznie. Na podstawie przeprowadzonego wywiadu, można sformułować tezę, iż gdyby w dyspozycji kierownictwa MDK były dodatkowe fundusze to nastąpiłoby zwiększenie aktywności tej placówki w sferze kultury. Pomimo ograniczonych możliwości lokalowych, działalność kulturalną w ramach MDK, m.in. prowadzą: „…pracownia plastyczna dziecięca, pracownia plastyczna młodzieżowa, pracownia gospodarstwa domowego, kapela „Boruta”, zespół pieśni i tańca „Boruta”, teatr „Orfa”, teatr młodzieżowy „Beton”, grupa „ART”, grupa teatralna „Lustro”, studio piosenki, koło poetyckie, dyskusyjny klub filmowy, zespół muzyczny „Bless””. Podkreślenia wymaga fakt, iż niektóre przedsięwzięcia mają wieloletnią tradycję, np. teatr „Orfa” działa już od 35 lat. Ponadto MDK jest również organizatorem lub współorganizatorem wielu masowych imprez, do których zalicza się: „…„Słodkobłękity” – Zgierskie Spotkania Małych Teatrów – impreza o zasięgu ogólnopolskim, która była najważniejszym wydarzeniem kulturalnym 2005 roku; „Stachura Pozostałym” – spotkanie poetyckie; zgierskich szkół podstawowych Zgierska „Złota Wiosna” – przegląd artystyczny i gimnazjów, na który składają się: „Złota Maska” – przegląd teatrów szkolnych, „Złota Nutka” – przegląd zespołów wokalnych i solistów zgierskich szkół, „Złota Paleta” – przegląd plastycznej twórczości dziecięcej, a także wernisaże i wystawy w Miejskiej Galerii Sztuki. Również znaczącym wydarzeniem 2005 roku był koncert na urodziny Papieża Jana Pawła II, który jednocześnie stanowił podziękowanie za jego niezwykły pontyfikat”. Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w doświadczeniach MDK 93 Ze względu na zamieszkiwanie w Zgierzu i jego okolicach ludności narodowości romskiej, MDK organizuje przedsięwzięcia, które mają na celu włączenie w różne formy życia kulturalnego również przedstawicieli tej diaspory. „W 2004 roku odbył się koncert na tolerancję z udziałem zespołów romskich lub złożonych z Polaków i Romów. Przykładem takiej pozytywnej koegzystencji może być zespół PERŁA I BRACIA (Romowie), w skład którego wchodzą mieszkańcy Zgierza, Łodzi i Pabianic. W tej impresji artystycznej wziął też udział zespół z solistą z Nigerii. Wszyscy artyści spotkali się z pozytywnym odbiorem publiczności, a impreza cieszyła się dużą popularnością wśród mieszkańców Zgierza”. Podobne ale jeszcze większe przedsięwzięcie o charakterze wielokulturowym zorganizowano cztery lata temu: „Był to festiwal kultury Indii, w czasie którego oprócz zaprezentowania dziedzictwa kultury w postaci muzyki i tańca, publiczność mogła także dokonać degustacji potraw. Ta impreza też spotkała się z pozytywnym odbiorem społecznym, przebiegała w miłej, spokojnej atmosferze pomimo pewnych obaw związanych z zamieszkiwaniem w pobliskiej miejscowości przedstawicieli jednej z podkultur młodzieżowych, tj. grupy skinheadów”. Jednak pomimo dość licznej populacji Romów zamieszkującej Zgierz, dzieci romskie nie korzystają z możliwości rozwijania swoich zdolności, w tym artystycznych poprzez udział, m.in. w kółkach zainteresowań. Jedną z przyczyn jest fakt, iż w okolicy MDK mieszka kilka starych, gorzej sytuowanych rodzin romskich. Natomiast reszta pobudowała domy na obrzeżach miasta. Ich aktywność kulturalna sprowadza się w zasadzie do uczestniczenia w wydarzeniach kulturalnych plenerowych. Wymiana kulturalna pomiędzy społecznością lokalną a przedstawicielami innych narodowości ma również miejsce w związku z podpisaniem przez władze Zgierza umów partnerskich z innymi miastami, regionami, gminami na terenie Europy. Pierwszym miastem, z którym Zgierz podjął taką współpracę był Glauchau w Niemczech (rozpoczęto ją już w 1997 roku). Oba miasta dzieli dystans 480 km. Miasto Glauchau leży w centrum Zachodniej Saksonii i ma ponad 760 – letnią historię osadnictwa i kultury: 94 „W ramach zawartej umowy zorganizowano wiele wspólnych przedsięwzięć, które pozwoliły wymienić się dorobkiem kulturalnym, jak również doświadczeniami związanymi z szeroko rozumianym obszarem życia kulturalnego, m.in.: prezentację działalności artystycznej i kulturalnej miasta Glauchau podczas obchodów „Dni Glauchau”, które odbyły się w Zgierzu (1997 rok); polsko-niemiecki obóz młodzieżowy w Zgierzu, któremu towarzyszyło przesłanie „Pojednanie nad grobami – praca dla pokoju” (1998 rok); spotkanie miast partnerskich w Glauchau w ramach Tygodnia Europejskiego (2000 rok); udział zgierskiego zespołu muzycznego „Mad Cow Syndrom” w Europejskim Festiwalu Rockowym w Glauchau (2003 rok); występ zgierskiej grupy tanecznej „Sposób Na Nudę” w Glauchau (2005 rok)”. W 1998 roku została także podpisana umowa partnerska z Rejonem Kupiszki na Litwie. W tym przypadku odległość pomiędzy miastami wynosi 600 km: „Do wspólnych inicjatyw, w obszarze kultury, należy zaliczyć: wizytę delegacji z Urzędu Miasta Zgierza w Kupiszkach – podczas obchodów święta pieśni, tańca i muzyki (1998 rok); występ zespołu folklorystycznego z Kupiszek w Zgierzu (1998 rok); udział w plenerze plastycznym w Kupiszkach, laureatów Zgierskiej „Złotej Palety” (1999 rok); wystawa prac plastycznych artystów plastyków litewskich w Muzeum Miasta Zgierza (2000 rok); uczestnictwo zespołu pieśni i tańca „Boruta” w Międzynarodowym Festiwalu Kultury „Lingaudala 3” w Kupiszkach (2003 rok); udział przedstawiciela artystów litewskich z Rejonu Kupiszki w Festiwalu Drewno oraz Zgierskim Plenerze Rzeźbiarskim (2005 rok); reprezentowanie miasta Zgierza przez zespół muzyczny „A Due” w IV Międzynarodowym Festiwalu Kultury „Lingaudala” w Kupiszkach (2005 rok)”. Kolejnym miastem partnerskim, z którym współpracuje Zgierz są Maniewicze na Litwie. Rejon Maniewicze położony jest we wschodniej części województwa wołyńskiego, 550 km od Zgierza. Umowę o wzajemnych stosunkach partnerskich podpisano w 1999 roku. Pierwszym wspólnym działaniem była odbudowa i remont grobów polskich Legionistów na Wołyniu (1997-1998 rok). Ponadto doszło do realizacji wielu innych wspólnych projektów. Przykładem może być: „…zaproszenie władz Rejonu Maniewicze do udziału w sesji popularno-naukowej pt. „Kostiuchnówka – tam się rodziła niepodległość” przeznaczonej dla przedstawicieli zgierskich szkół podstawowych i średnich (1998 rok); zorganizowanie przez Komendę Hufca 95 ZHP w Zgierzu, koloni dla dzieci z Maniewicz i Łucka w Grotnikach (2000 rok); wyjazd pracowników Muzeum Miasta Zgierza na zaproszenie Muzeum Miasta Maniewicze na sesję popularno-naukową „Wielcy Maniewiczanie u progu III tysiąclecia” (2000 rok); udział delegacji Maniewicz w obchodach Święta Miasta Zgierza (2003 rok); wizyta delegacji Miasta Zgierza na Ukrainie w czasie uroczystości otwarcia odbudowanego cmentarza Legionistów Józefa Piłsudskiego na Pobojowisku Kostiuchnowskim (2004 rok)”. Na Słowacji, miastem partnerskim jest Kieżmark. Umowa o współpracy została podpisana dopiero w 1998 roku, ale miasta faktycznie rozpoczęły ją już w 1996 roku. Pomimo 650 km dzielących te dwa skupiska miejskie, zorganizowały one dużo wspólnych przedsięwzięć, w tym o charakterze kulturalnym: „…wystawę w Muzeum Miasta Zgierza zainicjowaną przez Muzeum w Kieżmarku pt. „Kieżmark – klejnot pod Tatrami” (1997 rok); konkurs „Wiedzy o Słowacji” dla uczniów szkół podstawowych ze Zgierza, pod patronatem Primatora Miasta Kieżmark (1997 rok); wizyta przedstawiciela Zarządu Miasta Zgierz w Kieżmarku podczas Festiwalu Folklorystyczno-Historycznego „ELRO’ 97” (1997 rok); udział zespołu pieśni i tańca „Boruta” w Festiwalu Folklorystyczno-Historycznym „ELRO’ 98” (1998 rok); udział władz miasta Kieżmarku w obchodach Święta Miasta Zgierza (1998 i 1999 rok); konkurs wiedzy o Polsce i Zgierzu w szkołach miasta Kieżmark pod Honorowym Patronatem Prezydenta Miasta Zgierza (2000 rok); udział delegacji miasta Kieżmark w I Ogólnopolskiej Konferencji „Samorządy RP u progu wejścia do Unii Europejskiej” w Dobieszkowie (2001 rok); uczestnictwo przedstawicieli Zgierza w kolejnych festiwalach folklorystycznych „ELRO” (w latach 2001 – 2005); wizyta delegacji miasta Kieżmark oraz reprezentanta środowiska artystów rzeźbiarzy w Zgierzu, podczas Jarmarku Zgierskiego i II Ogólnopolskiego Pleneru Rzeźby Monumentalnej (2005 rok)”. Perspektywy dla ośrodka PCK Zdaniem respondenta: „…dotychczasowe doświadczenia w kontaktach z „innym”, związane z umowami partnerskimi, a także różnymi imprezami kulturalnymi propagującymi dorobek i dziedzictwo innych narodów, powinny pomóc społeczności lokalnej w zaakceptowaniu pobytu uchodźców 96 na terenie Zgierza. Jednak upowszechnianie informacji związanych z projektem, czy też w ogóle uchodźcami, jako specyficzną grupą migrantów jest zbyt małe”. Respondent o projekcie @lterCamp dowiedział się przypadkowo od znajomego, który przeczytał krótką wzmiankę na ten temat zamieszczoną w jednej z łódzkich gazet. Wówczas próbował nawet uzyskać dodatkowe informacje dotyczące projektu, ale osoby, z którymi współpracuje lub utrzymuje kontakty też nie dysponowały większą wiedzą. Warto podkreślić, że dyrektor również z racji zajmowanego stanowiska, nie uczestniczył dotychczas w żadnym spotkaniu, w czasie którego byłby omawiany ten temat, czy podejmowana kwestia ewentualnego przygotowania się różnych instytucji lokalnych na przyjęcie uchodźców. W jego opinii tak istotna ingerencja w dotychczasowy sposób funkcjonowania społeczeństwa zgierskiego wymaga odpowiedniego przygotowania mieszkańców na tą zmianę. Dyrektor wyraził też pogląd, że: „…skoro głównym celem pobytu uchodźców we wzorcowym ośrodku jest ułatwienie im integracji ze społeczeństwem, to należałoby procesem przygotowań do ich pobytu objąć także przynajmniej niektóre instytucje lokalne, w tym MDK. Bez zwiększenia dotacji, trudno będzie uaktywnić uchodźców w sferze szeroko rozumianej kultury, która stanowi jeden z determinantów procesu integracji”. Natomiast oceniając kompetencje pracowników MDK w kontekście pojawienia się zupełnie nowej kategorii cudzoziemców, potencjalnych beneficjentów, respondent stwierdził, że: „…raczej nie przewiduje większych trudności, oczywiście poza barierą językową, gdyby pochodzili z egzotycznych krajów i nie znali języka angielskiego albo niemieckiego. Również nie ma podstaw ku temu, żeby domniemywać, iż dotychczasowi klienci MDK będą prezentowali postawę nietolerancji lub ksenofobii. Doświadczenia ostatniej dekady wyraźnie wskazują nie tylko na otwartość społeczności lokalnej na odmienność kulturową, a wręcz duże zainteresowanie czerpaniem z jej dorobku, niekiedy poszukiwaniem w niej pewnej inspiracji artystycznej. Stąd tak wiele przedsięwzięć organizowanych w ramach umów partnerskich, jak również poza nimi”. Jeżeli chodzi o obecność Romów na terenie Zgierza: 97 „…sporadycznie (…) dochodzi do sporów czy drobnych nieporozumień”. W związku z powyższym zdaniem respondenta, uchodźcy spotkają się raczej z postawą otwartości: „Jedynym obszarem konfliktogennym może być praca. Blisko 25% mieszkańców Zgierza to bezrobotni, gdyby okazało się, iż uchodźcy będą mieli również prawo do pracy, to wówczas na tym tle należy spodziewać się konfliktów, a nawet pewnej wrogości”. 98 3.12. Lokalna Gazeta52 Respondent: członek zespołu redakcyjnego Czas trwania wywiadu: 1 godzina Zainteresowanie gazety kwestiami migracyjnymi Wywiad w redakcji lokalnego czasopisma przeprowadzono w celu zorientowania się w dokonaniach lokalnych mediów w dziedzinie informowania mieszkańców o projekcie @lterCamp oraz kształtowania wśród nich przychylnych opinii o przygotowywanym projekcie. W rozmowie poruszone były także pozostałe kwestie zawarte w dyspozycjach wywiadów z władzami i instytucjami lokalnymi. Lokalne czasopismo ściśle współpracowało z władzami miasta, mogło stać się istotnym instrumentem oddziaływania na powodzenie projektu integracyjnego. Okazało się jednak, że dziennikarki pisma były wówczas przekonane o całkowitej rezygnacji z realizacji projektu (nie były poinformowane o przygotowaniach do realizacji projektu przez starostwo powiatowe). Problematyka związana z uchodźcami nie była uprzednio w ogóle poruszana na łamach tygodnika. W przeszłości pojawiły się natomiast informacje i reportaże o osiedleniu się w 2003 r. w Zgierzu rodziny repatriantów z Kazachstanu. Reportaż o repatriantach ukazywał pomyślny przebieg integracji tej rodziny oraz dobre warunki ich życia w mieszkaniu komunalnym, wyposażonym przez władze miasta także w umeblowanie. Cudzoziemcy i mniejszości etniczne w Zgierzu Kolejne wątki rozmowy dotyczyły problemów związanych z pobytem w mieście różnych kategorii cudzoziemców. W przeszłości na łamach tygodnika ukazał się również reportaż o życiu w Zgierzu cudzoziemca ożenionego z Polką (w tonacji optymistycznej). 52 Autor: Roman Wasylewski 99 Dziennikarki Tygodnika Zgierskiego nie dostrzegły żadnych większych problemów związanych z cudzoziemcami. W mieście istnieje jeden mały punkt gastronomiczny prowadzony przez Wietnamczyka, przy nie ma problemów związanych z tym faktem. W przeszłości pojawiały się problemy związane z zamieszkiwaniem w mieście ludności romskiej i częściowo istnieją one do dziś. Populacja Romów zmniejszyła się w ostatnich latach o połowę, romscy mieszkańcy willi usytuowanych przy ulicy prowadzącej do Ozorkowa wyemigrowali do Niemiec i Stanów Zjednoczonych. Pozostali Romowie, głownie biedota zamieszkują okolice ul. Popiełuszki, ich dokładnej liczebności nie można określić, były z tym problemy nawet w realizacji Spisu Powszechnego. Problematyka ta nie była przedmiotem obszerniejszych publikacji na łamach Tygodnika, w którym w ogóle dominują lokalne informacje i materiały reklamowe, a publicystyka stanowi skromniejszą część publikacji. 100 3.13. Wnioski końcowe W świetle wypowiedzi pracowników instytucji, wielokulturowa przeszłość Zgierza nie wpływa na jego przygotowanie do przyjęcia grupy uchodźców. Obecnie cudzoziemcy w Zgierzu stanowią bardzo nieliczną grupę. Konflikty o podłożu etnicznym nie były w tym mieście problemem. Badane instytucje w większości nie miały dotychczas wielu kontaktów z cudzoziemcami. Pracownicy ośrodka szkoleniowego PCK mieli kontakty jedynie z zagranicznymi gośćmi ośrodka. O kontaktach z imigrantami – poza sporadycznymi, np. na bazarach – nie wspominali. Starostwo Powiatowe oraz Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie nie miały bezpośrednich kontaktów z cudzoziemcami. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej miał bardzo sporadyczne kontakty z cudzoziemcami. Ponadto instytucja ta miała doświadczenie ze specyficzną grupą etniczną jaką są Romowie. Doświadczenia w kontakcie z tą grupą – w opinii pracowników MOPS – mogą być pomocne w pracy z uchodźcami (pod względem przygotowania do kontaktu międzykulturowego). Powiatowy Urząd Pracy miał pojedyncze kontakty z cudzoziemcami, np. Ormianami, którzy otwierali firmę na terenie Zgierza. Badany pracownik stwierdził jednak, że najczęściej cudzoziemcy nie potrzebują pomocy urzędu. Badani pracownicy szkoły podstawowej, z racji uczęszczania do tej placówki dzieci romskich mają doświadczenie w edukacji uczniów wywodzących się z innych kręgów kulturowych. Uzupełnieniem tego doświadczenia były również przypadki realizowania obowiązku szkolnego przez dzieci pochodzące z małżeństw mieszanych. Jak wynika z badań, cudzoziemcy nie korzystają z usług Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Zgierzu. W ostatnich latach odnotowano dwa takie przypadki (z Ukrainy i Niemiec). 101 Pracownicy Miejskiego Domu Kultury mieli pewne doświadczenie w pracy z cudzoziemcami. Zdobywali je poprzez organizowanie masowych imprez kulturalnych, jak również w następstwie kontaktów z miastami partnerskimi. Nie były to jednak doświadczenia z imigrantami. Policjanci pełniący służbę w Komendzie Powiatowej Policji, coraz częściej mają kontakty zawodowe z cudzoziemcami. Warto podkreślić, że jednym z zadań Sekcji Prewencji jest koordynowanie W celu i nadzorowanie profesjonalnej działań realizacji wobec tego zadania cudzoziemców policjanci oraz KPP uchodźców. uczestniczyli w szkoleniach, a także korzystają z doświadczenia policjantów Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Pracownicy Komendy Straży Miejskiej mieli kontakty z Cyganami rumuńskimi (zajmującymi się głównie żebractwem) oraz cudzoziemcami ze Wschodu (np. Ormianami; zajmującymi się handlem). Miejscowa gazeta lokalna nie podejmowała tematyki związanej z uchodźstwem, ukazało się natomiast kilka artykułów dotyczących życia cudzoziemców w Zgierzu. Wszyscy respondenci wspomnieli o obecności ludności romskiej w Zgierzu, a także imigrantów z Armenii i Ukrainy, choć nie wszystkie badane instytucje miały bezpośrednie kontakty z tymi grupami. Padały częste stwierdzenia o trudnościach w integracji społeczności romskiej oraz relatywnej łatwości integracji (w określonych granicach) innych grup imigranckich (przykładowo o Ormianach mówiono, że jest to grupa całkiem majętna i zaradna). Większość badanych pracowników instytucji nie wiedziała przed wywiadem o inicjatywie utworzenia wzorcowego ośrodka adaptacyjnego dla uchodźców w Zgierzu, co wskazuje na niedostateczne działania informacyjne w tym zakresie. Brak tej wiedzy w żadnym jednak wypadku nie spowodował negatywnego stosunku do pomysłu utworzenia ośrodka. Pracownicy badanych instytucji w większości nie są przygotowani do pracy z migrantami. Istotną barierę stanowi nieznajomość języków obcych. Respondenci – poza kilkoma 102 wyjątkami – uznali za zasadną organizację szkoleń dla pracowników instytucji w zakresie wiedzy o uchodźstwie oraz kulturach krajów, z których pochodzą uchodźcy. Badani przedstawiciele instytucji nie żywią obaw związanych z uruchomieniem ośrodka dla uchodźców w Zgierzu, a w wielu wypowiedziach słychać było optymizm co do perspektyw dla ośrodka. Pracownicy instytucji polityki społecznej prezentowali zwykle stanowisko przychylne utworzeniu ośrodka. Wyrażanemu optymizmowi towarzyszyły niekiedy komentarze typu „ja nie mam żadnych uprzedzeń”, co może wskazywać na obecność czynnika poprawności politycznej przy formułowaniu opinii. Wywiady trudno było uznać za anonimowe, a należy pamiętać, że ludzie często boją się prezentować poglądy odbiegające od „narzuconych standardów” z racji niebezpieczeństwa narażenia się na pomówienia i oskarżenia np. o rasizm itp., zwłaszcza wtedy, kiedy reprezentują instytucję publiczną. Pracownicy instytucji nie okazywali zwykle obaw związanych z potencjalnymi zagrożeniami dla pracy instytucji związanymi z inicjatywą utworzenia wzorcowego ośrodka adaptacyjnego (co niekiedy mogło również wynikać z chęci zaprezentowania instytucji w jak najlepszym świetle). Sporadycznie pojawiały się pewne obawy w odniesieniu do możliwych reakcji mieszkańców Zgierza (zwłaszcza okolic ośrodka PCK), większość respondentów nie uznała tego jednak za istotne zagrożenie. Z badań płyną następujące wnioski dla inicjatyw otwierania ośrodka dla uchodźców w miejscu, w którym dotychczas uchodźców nie było (wnioski te nie dotyczą więc jedynie inicjatywy utworzenia ośrodka w Zgierzu): Wskazane jest wcześniejsze szczegółowe poinformowanie wszystkich instytucji lokalnej polityki społecznej o planach utworzenia ośrodka wraz z przekazaniem podstawowych informacji o przepisach dotyczących cudzoziemców ważnych z punktu widzenia danej instytucji. Informacje dla każdej instytucji powinny więc być dostosowane do jej specyfiki („skrojone na jej miarę”). Z wywiadów z pracownikami instytucji wynika, że planując akcję informacyjną w społeczności lokalnej, należy położyć nacisk na organizację małych, środowiskowych spotkań na terenie ośrodka, podczas których w ramach dwustronnej komunikacji wyjaśnione zostałyby wszelkie kwestie. Szerokie akcje PR, jak np. plakatowanie nie wydają się tu najbardziej adekwatnym środkiem. 103 Wskazane są wcześniejsze konsultacje z poszczególnymi instytucjami, np. prośba o wyrażenie opinii bądź o odpowiedź na pytania konsultacyjne załączone do informacji o planach inicjatywy. Wskazana jest organizacja szkoleń dla pracowników instytucji z zakresu wiedzy o krajach pochodzenia i kulturach narodowych cudzoziemców poszukujących w Polsce ochrony. Wskazane jest wspieranie pracowników w nauce języków obcych (wniosek ten może zostać spożytkowany w przyszłości, przy tworzeniu kolejnych projektów finansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego, w których należałoby przewidzieć koszty kursów języków obcych dla pracowników sfery społecznej. Dzięki możliwości sfinansowania lekcji języków obcych dla tych osób, wzrosnąć może całościowy kapitał ludzki instytucji, co wiązać się będzie nie tylko z pożytkami dla danego projektu, ale także z pożytkami dla pracowników i instytucji niezależnymi od projektu) Wskazane jest przeprowadzenie badań socjologicznych w instytucjach polityki społecznej znajdujących się w miejscowościach, w których istnieją ośrodki dla uchodźców oraz opracowanie na ich podstawie Podręcznika dobrych praktyk (w tym radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych oraz zarządzania sferą socjalną w zakresie uchodźstwa) dla poszczególnych instytucji, znajdujących się w miejscach, w których dotychczas uchodźcy nie pojawiali się. Badania powinny dotyczyć zarówno problematyki cudzoziemców posiadających status uchodźcy (bądź zgodę na pobyt tolerowany) jak i ubiegających się o status. W razie konieczności realizowania dodatkowych zadań przez instytucje polityki społecznej związanych z obecnością cudzoziemców, konieczne jest ich dodatkowe dofinansowanie na ten cel, przy czym – szczególnie jeżeli obecność cudzoziemców powodowana jest projektami finansowanymi z Unii Europejskiej – wsparcie dla tych instytucji powinno płynąć z budżetu Unii Europejskiej (co przy istniejących rozwiązaniach prawnych może być trudne; przykładowo IW EQUAL nie pokrywa kosztów wypełniania statutowych zadań instytucji publicznych, przy czym nie bierze się pod uwagę faktu, że konieczność realizacji niektórych zadań w określonej skali nie zaistniałaby bez implementacji programów wspólnotowych). W ramach wymiany dobrych praktyk wskazana byłaby organizacja wizyt studyjnych pracowników instytucji polityki społecznej w instytucjach zlokalizowanych w innych miejscach kraju i posiadających bogatsze doświadczenie w kontaktach z cudzoziemcami. 104 Wskazane jest przygotowanie cudzoziemców do kontaktu z instytucjami polityki społecznej. Niezbędna jest obowiązkowa nauka języka polskiego dla cudzoziemców w ośrodku oraz ich przygotowanie do kontaktu z instytucjami (szczególnie w zakresie ich praw i obowiązków wobec poszczególnych instytucji). Koncentrując się na planach projektu @lterCamp, należy zaznaczyć, że w razie ostatecznej decyzji o utworzeniu wzorcowego ośrodka adaptacyjnego w Zgierzu, niezbędna byłaby co najmniej wizyta studyjna pracowników ośrodka PCK w wybranym ośrodku URiC. Ponadto, przed podjęciem bezpośrednich działań zmierzających do utworzenia ośrodka, powinno się przeprowadzić akcję konsultacyjno-informacyjną (skierowaną zarówno do mieszkańców jak i do instytucji). 105 ZAKOŃCZENIE Badania terenowe w Zgierzu w grudniu 2005 roku, krótko przed przewidywanym uruchomieniem ośrodka dla uchodźców w placówce PCK, dostarczyły ciekawego materiału empirycznego w przedmiocie wiedzy, opinii i postaw władzy lokalnych, pracowników instytucji sfer społecznej oraz mieszkańców miasta wobec przygotowywanego projektu integracyjnego. Opracowane wcześniej hipotezy badawcze zakładały oddziaływanie specyficznych cech środowiska lokalnego: depresji gospodarczej bezrobocia i ubóstwa, regresywnej sytuacji demograficznej, tradycji wielokulturowości miasta. Badania terenowe potwierdziły znaczenie tych czynników w kształtowaniu postaw mieszkańców i władz lokalnych, przy czym tradycje wielokulturowości okazały się słabsze niż przypuszczaliśmy53. Zgierz jest miastem dotkniętym problemem ubóstwa i bezrobocia. Brak infrastruktury przemysłowej, a co za tym idzie miejsc pracy powoduje, że nie jest to najlepsze miejsce do integracji społeczno-zawodowej cudzoziemców. Problemem może być zarówno brak możliwości podjęcia pracy (praktyk zawodowych) jak i niezadowolenie lokalnej społeczności, która sama dotkliwie odczuwa brak pracy (dostęp do pracy – z racji 25% bezrobocia w tym rejonie kraju – może też być kwestią najbardziej konfliktogenną związaną z inicjatywą utworzenia wzorcowego ośrodka adaptacyjnego). Z drugiej strony, należy zwrócić uwagę na potencjalnie pozytywną funkcję socjalizacyjną Zgierza jako miejsca ośrodka dla uchodźców. Ubóstwo i problem bezrobocia, widoczne „gołym okiem” na ulicy wpłynąć mogą na realne postrzeganie przez uchodźców możliwości dostatniego życia w Polsce. Innymi słowy lepiej, żeby uchodźcy nie nabierali błędnego przekonania, że Polska jest materialnym „rajem na Ziemi” (obserwując np. potencjalny dostatek za murami ośrodka), ponieważ może się to wiązać z późniejszymi frustracjami, których bolesne skutki mogą odczuć zarówno cudzoziemcy jak i ludność autochtoniczna. Reasumując, warunki lokalne dla uruchomienia ośrodka są neutralne. Nie mamy do czynienia ze sprzeciwem, a wręcz można powiedzieć, że część mieszkańców i większość pracowników instytucji polityki społecznej prezentuje stanowisko przychylne (bądź obojętne). 53 Za: R. Wasylewski, Raport cząstkowy z badań terenowych przeprowadzonych w instytucjach polityki społecznej w Zgierzu III 106 Z drugiej strony – głównie z przyczyn ekonomicznych – trudno jest mówić o przestrzeni do integracji na terenie Zgierza; i wydaje się, że należałoby przemyśleć wariant utworzenia ośrodka w miejscu mniej dotkniętym problemami społecznymi. 107 ANEKS I. Kwestionariusz wywiadu z mieszkańcami UNIWERSYTET WARSZAWSKI INSTYTUT POLITYKI SPOŁECZNEJ ul. Nowy Świat 67 pok.110, 00-927 Warszawa Tel./fax: 022 826 66 52, tel.: 022 552 02 86 www.ips.uw.edu.pl [email protected] ANKIETA DO MIESZKAŃCÓW ZGIERZA Polski Czerwony Krzyż przygotowuje uruchomienie w Zgierzu ośrodka dla uchodźców. Instytut Polityki Społecznej Uniwersytetu Warszawskiego współpracuje w realizacji tego projektu prowadząc badania naukowe. Pragniemy dowiedzieć się, co myślą o tym projekcie mieszkańcy miasta. Prosimy także o opinie o innych problemach mieszkańców. Państwa wypowiedzi stanowią cenne źródło informacji i zostaną wykorzystane do opracowania raportu naukowego z zachowaniem anonimowości odpowiadających. Serdecznie dziękujemy za udział w badaniu. Zespół Badawczy Instytutu Polityki Społecznej UW 108 1. Czy wie Pan o planach lokalizacji w Zgierzu ośrodka PCK dla uchodźców? a) Tak => (przejść do pyt. nr 2) b) Nie => (przejść do pyt. nr 4, 5) 2. Skąd się Pan dowiedział a) b) c) d) 3. z mediów od sąsiadów, znajomych od przedstawicieli władz lokalnych z innego źródła Co Pan sądzi o lokalizacji ośrodka dla uchodźców w Zgierzu. Które z poniższych zdań jest najbliższe Pana opinii a) jestem zadowolony, bo może to przynieść korzystne skutki dla miasta i mieszkańców b) z jednej strony obawiam się ewentualnych kłopotów, z drugiej dostrzegam także pozytywne skutki, ciekawe doświadczenia, c) jestem pełen obaw, spodziewam się trudności i problemów d) wyrażam stanowczy sprzeciw wobec tego projektu 4. Jeżeli uważa Pan / - i, że nie został dostatecznie poinformowany o planach dotyczących ośrodka, to czego chciałby się Pan dowiedzieć na temat ośrodka i uchodźców? a) b) c) d) e) 5. o kraju pochodzenia, narodowości, rasie uchodźców o przepisach regulujących ich sytuację i kwestię pobytu o świadczeniach dla uchodźców i finansowaniu ich pobytu o ich uprawnieniach i obowiązkach o kompetencjach organów zajmujących się uchodźcami Co Pan sądzi o braku informacji na temat planowanego ośrodka .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. 6. Według Pana uchodźcy to: a) b) c) d) e) 7. Jak Pan myśli, jak dużo jest w Polsce uchodźców (ludzi, którzy otrzymali formalny status uchodźcy i ubiegają się o to) a) b) c) d) 8. ludzie, którzy opuścili swój kraj chroniąc się przed prześladowaniem uciekinierzy z krajów objętych wojną ludzie opuszczający swój kraj w poszukiwaniu lepszych warunków życia Polacy ze Wschodu, np. z Kazachstanu Inni ................... ................... ................... ................... ................... ................... poniżej 1 tysiąca osób 1 – 10 tysięcy osób 10 – 100 tysięcy osób powyżej 100 tysięcy osób Jak Pan sądzi, czy Polska powinna pomagać uchodźcom a) Tak (=> przejdź do pyt. 9) b) Nie (=> przejdź do pyt. 10) 109 9. W jaki sposób? a) pozwolić im osiedlić się w Polsce na dłuższy czas b) pozwolić im przebywać w Polsce przez pewien czas, a gdy sytuacja w ich kraju ulegnie poprawie zachęcać ich do powrotu c) dążyć do wysłania ich z powrotem do państw, z których przyjechali d) pozwolić im osiedlić się w Polsce na stałe e) Dążyć do wysłania ich do innych krajów 10. Czy pobyt uchodźców w Polsce w istotny sposób wpłynie na sytuację gospodarczą lub społeczną w naszym kraju .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. 11. Czy miał Pan już bezpośredni, osobisty kontakt z jakimś uchodźcą? a) Tak b) Nie 12. Jeżeli tak, to w jakiej sytuacji (proszę opisać)? .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. 13. Czy wyraziłby Pan zgodę na zamieszkiwanie w najbliższym sąsiedztwie rodziny uchodźców? a) Tak ........................................................................................................ b) Nie ........................................................................................................ 14. Czy sam wynająłby Pan pokój takiej osobie / osobom? a) Tak ........................................................................................................ b) Nie ........................................................................................................ 15. Jak Pan sądzi, czy słuszna jest decyzja o lokalizacji ośrodka w Zgierzu? a) Tak b) Nie 16. Dlaczego? .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. 110 17. Jak Pan sądzi, czym kierowały się władze miasta wyrażając zgodę na lokalizację ośrodka dla uchodźców w Zgierzu? .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. 18. Z jakimi opiniami mieszkańców (zwłaszcza sąsiadów) na temat obecności uchodźców w Zgierzu Pan się zetknął? .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. 19. Jak Pan sądzi, czy mieszkańcy Zgierza będą w miarę swoich możliwości pomagać uchodźcom ośrodka w Zgierzu? .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. 20. Czy Pana zdaniem uchodźcy powinni korzystać z tych samych placówek edukacji, ochrony zdrowia, kultury co mieszkańcy Zgierza? a) Tak b) Nie 21. Jakby Pan zareagował gdyby w szkole, do której uczęszczają dzieci z Pana rodziny zaczęły też uczęszczać dzieci uchodźców .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. 22. Proszę ocenić warunki życia w Zgierzu w różnych aspektach i według skali 1-5 Dziedzina 1 2 3 4 5 Zatrudnienie, możliwość uzyskania pracy Warunki mieszkaniowe Możliwości kształcenia, poziom oświaty Bezpieczeństwo publiczna Dostęp do placówek ochrony zdrowia Życie kulturalne, możliwości spędzania wolnego czasu Skala ocen: 1 – bardzo źle 2 – źle 3 – dostatecznie 4 – dobrze 5 – bardzo dobrze 111 23. Proszę ocenić społeczne życie mieszkańców Zgierza w następujących dziedzinach, także stosując oceny 1-5 Dziedzina 1 2 3 4 5 Kultura życia codziennego Współżycie sąsiedzkie Dbałość o czystość, estetykę miejsca zamieszkania Aktywność społeczna i polityczna (np. udział w wyborach) Pomoc dla potrzebujących, troska o osoby wymagające opieki Stosunek do osób innych narodowości, wyznania, rasy Aktywność władz lokalnych 1 – bardzo źle 2 – źle 3 – dostatecznie 4 – dobrze 5 – bardzo dobrze 24. Czy w Zgierzu można zauważyć (poza uchodźcami) obecność cudzoziemców? .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. 25. Kim są, skąd pochodzą, czy jest ich dużo, czym się zajmują? .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. 26. Jak Pan ocenia, czy obecność cudzoziemców jest dla miasta korzystna czy raczej niekorzystna? a) Korzystna .................... .................... .................... .................... ...................... b) niekorzystna.................... .................... .................... .................... .................... 27. Jak Pan ocenia stosunek mieszkańców do cudzoziemców? a) b) c) d) życzliwy, przyjazny obojętny niechętny nieprzyjazny .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. 112 28. Jak Pan sądzi, czy mieszkańcy ośrodka dla uchodźców po załatwieniu formalności i uzyskaniu zezwolenia na pobyt mieliby szanse osiedlić się tu na dłużej (może nawet na stałe)? Czy mieszkańcy Zgierza by ich zaakceptowali? .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. .............................................................................................................................................................................. Dziękujemy za udział w badaniu! Dane statystyczne o osobie odpowiadającej na ankietę Płeć a) K b) M Wiek .................................. Zawód / stanowisko .................................. .................................. Wykształcenie ............................................................................. 113 ANEKS II. Dyspozycje do wywiadów pogłębionych z pracownikami instytucji Dyspozycje do wywiadów z przedstawicielami władz lokalnych 1. Charakterystyka lokalnej sceny politycznej (partie, organizacje, stowarzyszenia, orientacje polityczne, układ sił w radzie miasta (powiatu), sylwetki czołowych działaczy lokalnych 2. Główne problemy miasta (powiatu), wizje rozwoju miasta (powiatu) i kierunki działań władz lokalnych z punktu widzenia wymienionych wcześniej środowisk. 3. Sytuacja demograficzna miasta (powiatu), ruch naturalny, migracje, polityka władz lokalnych w tej dziedzinie 4. Wielokulturowość (wieloetniczność) w tradycji i teraźniejszości miasta, wiedza, postawy i działania władz lokalnych i mieszkańców miasta w tej dziedzinie. Migranci, cudzoziemcy, repatrianci w mieście. 5. Inicjatywa uruchomienia ośrodka dla uchodźców i jej reperkusje w lokalnym środowisku, stosunek władz lokalnych i społeczeństwa wobec tych planów 6. Model polityki wobec uchodźców, centralizacja vs decentralizacja, proponowany podział kompetencji różnych szczebli samorządu i organów państwa (ewentualne opinie o szczegółowych rozwiązaniach w pytaniach ankietowych) 114 Dyspozycje do wywiadów z przedstawicielami instytucji 1. Charakterystyka populacji, potrzeb i problemów środowiska, którym zajmuje się instytucja. Krótka informacja o działalności, wyposażeniu, kadrach, finansach placówki. 2. Obecność cudzoziemców w mieście i jej wpływ na funkcjonowanie placówki – krótkie opisy przypadków. 3. Charakter trudności w kontaktach i załatwianiu spraw cudzoziemców (bariery językowe, kulturowe, prawne, finansowe, brak przepisów prawnych) 4. Postawy i zachowania cudzoziemców – klientów placówki 5. Ocena kompetencji pracowników placówki w załatwianiu spraw cudzoziemców, zwłaszcza uchodźców, dziedziny potrzebnych informacji i szkoleń; postawy i nastawienia pracowników wobec klientówcudzoziemców 6. Postawy środowiska lokalnego (zwłaszcza lokalnych klientów placówki) wobec cudzoziemców (uchodźców) 7. Dotychczasowe refleksje i uwagi na temat przebiegu projektu PCK dotyczącego uchodźców 115