Wiara i nawrócenie

Transkrypt

Wiara i nawrócenie
SEMINARIUM ODNOWY WIARY (V-VI 2013)
TYDZIEŃ 4
Wiara i nawrócenie
1. Co mamy czynić?
Usłyszeliśmy już Dobrą Nowinę o tym, że jest Bóg Ojciec, który Cię kocha miłością: osobistą, odwieczną i bezwarunkową.
Wiemy też, że ogromnym problemem każdego człowieka jest grzech, który zamyka nas na doświadczenie tej miłości, rodzi w
nas nieufność i nie potrafimy przez to w pełni odpowiedzieć na nią. Ratunkiem w tej sytuacji jest przyjście na świat Jezusa
Chrystusa, który przez śmierć na krzyżu i zmartwychwstanie sprawił, że odpuszczone są nam nasze grzechy, jeśli wyznajemy je
w spowiedzi i pragniemy poprawy.
Co więc jako chrześcijanie mamy zrobić z tą nowiną? Jaki wpływ na nasze życie mają te prawdy?
Dz 2, 37-39
Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca: «Cóż mamy czynić, bracia?» - zapytali Piotra i pozostałych Apostołów. «Nawróćcie
się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a
weźmiecie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których
powoła Pan Bóg nasz».
Ef 3, 17a
Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach;
A zatem mamy się nawrócić i uwierzyć w Jezusa Chrystusa, aby otrzymać w darze Ducha Świętego i stać się uczestnikiem
obietnicy Chrystusowej. Czym zatem są wiara i nawrócenie?
2. Czym jest wiara?
Wiara, podobnie jak miłość, jest relacją z osobą, rodzajem więzi, która z kimś mnie łączy. Kiedy mówię do kogoś: „Wierzę Ci”,
to jest to moja odpowiedź na jego słowa. Jest to odpowiedź pełna akceptacji: „wierzę, że to co mówisz jest prawdą”. Kiedy
mówię „Ufam Ci – wierzę w Ciebie”, to znaczy coś więcej. Wyrażam swoje zaufanie do tej osoby. Uznaję ją nie tylko za kogoś
prawdomównego, ale za kogoś, na kim mogę polegać. Początkiem wiary (tak jak i miłości) jest spotkanie osób (czyli istot
rozumnych, wolnych i zdolnych do relacji). Wiara rodzi się z dialogu słów i czynów, czyli w rozmowie i działaniu. Wiara w Boga
rodzi się ze słuchania Słowa Bożego i wypełniania go (Rz 10, 17).
3. Zbawienie za zasługi?
Czy obietnica życia wiecznego jest konsekwencją naszych uczynków? Żadną miarą, jest darem danym za darmo, na który nie
możemy sobie zasłużyć. Tylko krew Jezusa Chrystusa która została przelana na krzyżu może nas „obmyć” z naszych grzechów i
wyjednała nam dostęp do Ojca.
Rz 2, 28
Sądzimy bowiem, że człowiek osiąga usprawiedliwienie przez wiarę, niezależnie od pełnienia nakazów Prawa.
Ef 2, 8-9
Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków,
aby się nikt nie chlubił.
4. To może „róbta co chceta”?
Wiara bez uczynków jest martwa, czyli tak jakby jej nie było, więc nie mogę liczyć na łaskę, jeśli nie chcę z nią współpracować.
Jk 2, 14-26
Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy
[sama] wiara zdoła go zbawić? Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was
powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to
na co się to przyda? Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. Ale może ktoś
powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze
swoich uczynków. Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz – lecz także i złe duchy wierzą i drżą. Chcesz zaś zrozumieć,
nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna? Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został
usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym? Widzisz, że wiara współdziałała z jego uczynkami i przez
uczynki stała się doskonała. I tak wypełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył przeto Abraham Bogu i poczytano mu to za
sprawiedliwość, i został nazwany przyjacielem Boga. Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na
podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary. Podobnie też nierządnica Rachab, która przyjęła wysłanników i inną drogą
odprawiła ich, czy nie dostąpiła usprawiedliwienia za swoje uczynki? Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest
martwa wiara bez uczynków.
5. Pytania o wiarę – co ona mi daje?
Skoro wierzę, że Jezus jest Bogiem, to wierzę również, że Jego moc jest nieograniczona. A więc On może wszystko. Kiedy
ostatni raz skorzystałeś z Jego nieograniczonej mocy? Jeśli nie prosiłeś o nią, to dlaczego? Czy Twoja wiara pozwoliła prosić o
coś dla Ciebie po ludzku niemożliwego? Czy zdarzyło się, że ktoś z Twoich bliskich został dotknięty przez Pana Boga w sposób
wyjątkowy i spektakularny (uzdrowienie z choroby, nawrócenie)? Jak przyjąłeś tę informację? Poszukaj w swoim życiu skutków
swojej wiary. Może Twoje modlitwy pełne wiary jednak przesunęły jakąś górę?
6. Nawrócenie – etap I
Moją odpowiedzią na Boże wezwanie jest nawrócenie. Czyli co takiego?
Kiedy zauważysz w świetle Bożego objawienia czy Słowa Bożego, że jesteś grzesznikiem i nazwiesz konkretny grzech, to twoim
aktem wiary powinno być nawrócenie, czyli „odwrócenie” się do tego grzechu i „skierowanie” się w stronę Boga. To moment
decyzji zerwania ze wszystkim, co Cię wiąże, odrzucenia wszelkich sposobów działania złego ducha (takich jak: kłamstwo,
przemoc, obłuda, szantaż itp.), odrzucenia magii, wróżb, horoskopów. W końcu to decyzja walki z jego pokusami w
konkretnych sytuacjach, czyli z grzechem. Decyzję tę utrwala mocne postanowienie współpracy z Bożą łaską. Ten pierwszy
etap nazywa się szub od hebrajskiego czasownika określającego odwrócenie się.
Mk 1, 15
«Czas się wypełnił i bliskie jest Królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!»
7. Nawrócenie – etap II
Co potem?
Potem, jeśli jest w nas decyzja nawrócenia i chcemy współpracować z łaską, to Bóg daje głębsze nawrócenie, nawrócenie
serca. Ten etap nazywa się metanoia od greckiego słowa oznaczającego odwrócenie się ducha. Ten etap polega na odmianie
ducha, wówczas człowiek przestaje się „kręcić” wokół własnego „ja”, a zaczyna dostrzegać rzeczy ważniejsze, rzeczy Boże.
Człowiek metanoiczny - nawracający się - to świadomy grzesznik, świadomy bycia "pierwszym wśród grzeszników" i dlatego
otwarty na łaskę. Droga świętości, zatem - to droga nawrócenia, rozumianego jako jedyne "drzwi łaski". Dzięki metanoi,
człowiek zmienia swe widzenie, myślenie, postawę i działanie, i umieszczając Boga w centrum życia, odkrywa swoją nędzę,
prosi i otrzymuje fundamentalną łaskę pamięci o śmierci, która kieruje człowieka nie w stronę nicości i absurdu, ale w stronę
wiary i nadziei.
Mt 18, 3
Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego.
Ef 4, 21-24
Słyszeliście przecież o Nim i zostaliście pouczeni w Nim - zgodnie z prawdą, jaka jest w Jezusie, że - co się tyczy poprzedniego
sposobu życia - trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz, odnawiać się duchem w
waszym myśleniu i przyoblec człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości.