Podstawowe Informacje Opis
Transkrypt
Podstawowe Informacje Opis
Podstawowe Informacje Data: 11-04-2016, 19.00 Miejsce: Impart, sala kameralna Bilety: 40 zł, 35 zł Opis LENINGRAD 6 lat na scenie Teatru Piosenki ! koncepcja i reżyseria spektaklu: Łukasz Czuj aranżacja i kierownictwo muzyczne: Krzysztof Łochowicz tłumaczenie tekstów: Michał Chludziński projekty kostiumów i przestrzeni: Elżbieta Rokita Znakomicie zrealizowany muzyczny spektakl, zbudowany na bazie 18 piosenek z repertuaru zespołu "Leningrad" z Sankt Petersburga. Przedstawienie wciąga od początku niezwykle wiarygodnie i sugestywnie tworzonym nastrojem permanentnej balangi, doskonałą grą aktorów Mariusza Kiljana i Tomasza Marsa oraz porywa niesamowitą energią granej na żywo, ostrej muzyki, w wykonaniu instrumentalistów, którzy również uczestniczą w działaniach scenicznych. Od sześciu już lat na kameralnej scenie Teatru Piosenki spektakl cieszy się niesłabnącą popularnością wśród publiczności, która po każdym przedstawieniu domaga się bisów. W twórczości "Leningradu" i ich lidera Siergieja Sznurowa można odnaleźć ducha anarchii, czarny humor i skłonności do operowania radykalnymi środkami wyrazu. Bohaterowie jego piosenek to niebieskie ptaki, artyści, lumpy, którzy całkiem dobrze czują się na marginesie życia społecznego. To też ludzie odwróceni plecami do polityki, do Putina, współczesnej Rosji. Celebrujący wolność w ramach niczym nie ograniczonej artystycznej anarchii. Piosenki Sznurowa to z jednej strony przewrotne, dekadenckie teksty , z drugiej zaś ostra energetyczna muzyka, porywająca słuchacza od pierwszych taktów. Czuć w niej wpływy wielu gatunków muzycznych, ale w całości składa się ona na niezwykle oryginalny projekt artystyczny. W Rosji "Leningrad" jest niezwykle popularny , jego znaczenie na tamtym rynku można porównać do wpływów Kazika i "Kultu" w Polsce. - Łukasz Czuj, reżyser wrocławskiej realizacji http://www.impart.art.pl | [email protected] | +48 71 71 27 100 | 71 341 94 32 | ul. Mazowiecka 17, 50-412 Wrocław recenzja LENINGRAD Dedykowany grupie Siergieja Sznurowa spektakl udowadnia, że "Leningrad" to styl życia: forma błogosławionej dekadencji Sznurów, lider kultowej "Grupirowki Leningrad", lubi powtarzać, że jego ociekające alkoholem i pokąsane wulgaryzmami piosenki to "nowy hymn świętej Rosji". Jest w tej muzyce anarchia i brud podrasowane wpadającą w ucho melodią. Sznurów i jego kompani dzielą się żądzą zabawy do upadłego, złością i radością, zamętem i bzdurą. Czy można powtórzyć ten efekt bez ich udziału? Ano można. We wrocławskim Teatrze Piosenki dziwny humbug "Leningrad". To nie koncert typowego tribute band, propozycja tylko dla fanów zespołu, ale spektakl pełen punkowej energii, muzyczna opowieść o przeklętej, pijanej Rosji i kolejnym straconym pokoleniu. Reżyser Łukasz Czuj założył, że podglądamy wspólne pijackie muzykowanie grupy przyjaciół. W zapuszczonym mieszkaniu dogorywa po imprezie wokalista-Gwaniaczek, za kontrabasem śpi półnagi basista, wszędzie walają się butelki. Boli głowa, ale grać trzeba dalej, schodzą się kolejni kumple. Czterech muzyków i dwóch wokalistów powoli wprowadza nas w świat dźwięków i grypsującej poezji Sznurowa Zaskakujące, połamane aranżacje wydobywają z coverów "Leningradu" nieoczekiwane sensy. Poza muzyką słów pada niewiele. Ot, skacowani przyjaciele dziwią się, że piwo też składa się z atomów, że wszystkimi istniejącymi w Rosji portretami Putina można byłoby ogrzewać przez miesiąc cały Władywostok. Kłaniają się Szynkariow i Pieliewin. Odpowiedzialni za śpiewanie Mariusz Kiljan i Tomasz Mars nie próbują kopiować maniery wokalnej Sznurowa, tego nowego Wysockiego. Dźwigający ciężar spektaklu Kiljan staje się zdesperowanym rosyjskim chłopakiem, który z pomocą wódki i muzyki ogłasza nowy dysydencki manifest. Podobno tylko pijany Polak może poczuć to, co na co dzień czuje trzeźwy Rosjanin. Kiljan wybiera inną drogę. W jego byciu na scenie jest rosyjska desperacja i polski luz. Śpiewa o kumplach od kieliszka, emigracji, bandyterce, kobietach i narkotykach. Obserwacje obyczajowe, zwykłe knajpiane psioczenie na świat zostają wzbogacone o kontekst echa wojny czeczeńskiej, kpi się z nowych ruskich i Putina: "I tak po czasu kres - chujnia była i jest". Pijacka impreza przeradza się we wściekły bunt. Wokaliści oblewają stół i instrumenty benzyną. Ale świat nie spłonie. Bo świat alkoholika jest przemoczony do suchej nitki. W finale słychać "Swobodę" - jeden z najmroczniejszych protest songów Sznurowa, dedykowany siedzącemu w lagrze Chodorkowskiemu. Mars i Kiljan http://www.impart.art.pl | [email protected] | +48 71 71 27 100 | 71 341 94 32 | ul. Mazowiecka 17, 50-412 Wrocław stawiają na stole wyjęte z pudla truchła dziesiątków budzików. Muzyka Leningradu to we współczesnej Rosji tykająca bomba zegarowa." "Hymn Rosji" Łukasz Drewniak Dziennik nr 43 online 20-02-2009 UWAGA: 12 kwietnia, godz. 18:00 Świdnicki Ośrodek Kultury, Rynek 43, Świdnica 13 kwietnia, godz.18:00 Dzierżoniowski Ośrodek Kultury, Świdnicka 23, Dzierżoniów Obsada występują: Mariusz Kiljan Tomasz Mars wokalistom towarzyszy grający na żywo zespół w składzie: Piotr Płonka - gitary, Marek Henryk Mars - kontrabas i gitara basowa, Marek Krupa - piano, saksofon, akordeon, Damian Mielec - perkusja, instrumenty perkusyjne http://www.impart.art.pl | [email protected] | +48 71 71 27 100 | 71 341 94 32 | ul. Mazowiecka 17, 50-412 Wrocław Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)