Dot. wypowiedzi posłanki B.Bublewicz

Transkrypt

Dot. wypowiedzi posłanki B.Bublewicz
Olsztyn, 7 sierpnia 2015 r.
Pragnąc odnieść się do słów pani poseł Beaty Bublewicz, które pojawiły się w tekście red. Adama
Sochy pt. „Poseł Bublewicz walczy z mową nienawiści, a Wypij ze szczurami” zamieszczonym na
portalu „Debata” w dn. 5 sierpnia 2015 r. (http://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/olsztyn/4438posel-bublewicz-walczy-z-mowa-nienawisci-a-wypij-ze-szczurami-najnowsze-slajd.html)
przedstawiam co następuje:
Jestem bardzo zaskoczony reakcją pani poseł Beaty Bublewicz. Nie sądziłem, że pani Bublewicz może
słowo „szczury” powiązać ze swoją osobą. Jeśli przez naszą akcję poczuła się jednym z tych szczurów,
najmocniej przepraszam. Nie taka była moja intencja i jestem przekonany, że takie też nie były
intencje mieszkańców tej kamienicy. Celem tej akcji jest zwrócenie uwagi mediów, władz i podmiotu
odpowiedzialnego na szczególnie ciężką sytuację lokatorów budynku przy ulicy Mickiewicza 27
w Olsztynie.
Proszę również panią poseł Beatę Bublewicz, by przeprosiła lokatorów a jednocześnie swoich
sąsiadów z kamienicy przy ul. Mickiewicza 27 za zarzucanie im stosowania mowy nienawiści. Jak w
wielu przypadkach, tak i w tym pojęcie to zostało użyte w sytuacji niewiedzy i niechęci sprawdzenia
problemu u źródła. Pani poseł zamiast zapytać mieszkańców o powód wywieszenia tych
transparentów, wolała nasłać na nich policję. Na szczęście policjanci stwierdziwszy, że nie doszło do
naruszenia prawa, oddalili się.
Ta sytuacja pokazała niestety, jaki jest stosunek niektórych przedstawicieli władzy do obywateli,
którzy są im potrzebni tylko przy urnach wyborczych. Pani poseł Beata Bublewicz zapomniała, że to
ona jest dla mieszkańców tej kamienicy, a nie oni dla niej. Potraktowała ich, jak przestępców i rzuciła
pod ich adresem oszczerstwo.
Nieprawdą jest też, że mieszkańcy kamienicy nie zgłaszali problemu Zarządowi Lokali i Budynków
Komunalnych. Dowodem na to może być podjęcie przez ZLiBK pewnych działań w tym kierunku,
takich jak wyłożenie trutki na szczury, co niestety okazało się niewystarczające.
Mieszkańcy starali się również zgłosić problem w biurze poselsko-senatorskim PO zlokalizowanym
w kamienicy, jednak bezskutecznie. Wygląda na to, że prośby do niektórych przedstawicieli władzy
powinno się kierować na piśmie, by ci nie mogli się tego wyprzeć. Przykrym jest, że tak stało się
właśnie w tym przypadku.
Michał Wypij
Osoba do kontaktu: Michał Wypij, tel. 790 740 185, e-mail: [email protected]