Premiera książki Vol`Jin: Cienie Hordy

Transkrypt

Premiera książki Vol`Jin: Cienie Hordy
Data publikacji : 03.07.2013
Premiera książki Vol'Jin: Cienie Hordy
Wczoraj wydana została najnowsza książka powiązana z uniwersum Warcrafta, Vol'jin: Cienie Hordy. Należy
przy tej okazji podkreślić to, że dzięki Fabryce Słów jest ona również dostępna w polskiej wersji językowej w dniu
światowej premiery. Przygotowując się do aktualizacji 5.4 i obalenia rządów Garrosha Hellscreama, warto
dowiedzieć się więcej na temat jego głównego oponenta w szeregach Hordy, Vol'jina.
Dziś ma miejsce światowa premiera najnowszej powieści z uniwersum World of Warcraft,
zatytułowanej „Cienie Hordy”. W Polsce książka ukazuje się nakładem wydawnictwa Fabryka Słów
i można ją kupić już teraz w sklepie internetowym Fabryka.pl.
Bohaterem powieści jest troll Vol’jin, przywódca plemienia Mrocznych Włóczni, który trafia na
pełen tajemnic kontynent Pandarii i musi stawić czoło zdarzeniom, które mogą wpłynąć na losy
nie tylko jego ludu, lecz także całej Hordy. Poniżej zamieszczamy fragment powieści.
Vol’jina zaskoczyło, gdy uświadomił sobie, że oto skrada się po brukowanej drodze z
pandareńskimi mnichami rozrzuconymi po obu stronach i człowiekiem u boku. Wszystko
czego w życiu doświadczył, nie przygotowało go na taką sytuację. Polowania, rany, brak
domu, śmierć. Wciąż jednak, czuł, że żyje.
– Najpierw strzelamy w najwyższych. – Spojrzał na Tyrathana.
– Z jakiegoś specjalnego powodu?
– Łatwiej trafić.
– Czyli cztery i pół cala – odpowiedział Tyrathan z uśmiechem.
– Wiesz, że nie będę na ciebie czekał.
– Po prostu zdejmij tego, który mnie trafi. – Tyrathan zasalutował i ruszył na wschód w
stronę wioski. Vol’jin dotrzymywał mu kroku, nie patrząc na zdziwionych pandarenów,
którzy chowali się w cieniu i za drzwiami swych domostw. Spotkali już trolle i sądząc po
tym, jak się wzdrygali na widok Vol’jina, jego pobratymcy śnili się im w najgorszych
koszmarach. Może niektórzy z tutejszych rozumieli, że Vol’jin chce im pomóc, ale nie byli w
stanie poskromić własnych obaw.
Vol’jin się to podobało. Ale nie dlatego, że jak Zandalari chciał rządzić przy pomocy strachu,
albo czuł, że niżej urodzeni winni się go bać. Vol’jinowi się to podobało, ponieważ zasłużył
sobie, żeby się go bano. Był łowcą cienia. Tym, który potrafi pokonać ludzi, trolle i
Zandalari. Wyzwolił swoją ojczyznę. Przewodził swemu plemieniu. Doradzał nawet wodzowi
Hordy. Garrosh tak się mnie bał, że rozkazał mnie zabić.
Pomyślał, że mógłby pomaszerować na pomost, gdzie miały przybić łodzie Zandalari, i
ujawnić się wrogom. Walczył już przeciwko nim, ale wątpił, czy pojawienie się Voljina ich
zaskoczy. Zwłaszcza, że w ten sposób uświadomiłby Zandalari, że ich informacje o Pandarii
są niekompletne. Kiedyś, dawno, może by tak zrobił. Jak podczas konfrontacji z Garroshem,
gdy wyprowadził Mroczne Włócznie z Orgrimmaru i wyzwał wodza Hordy, żeby po niego
przyszedł. Dałby tak znać, że się nie boi. A ten brak strachu wzbudziłby głęboki strach w
sercach Zandalari.
Wyciągnął z kołczanu strzałę. To winno trafić im do serca. Naciągnął cięciwę i wystrzelił.
Strzała poszybowała wysoko. Vol’jin wymierzył w trolla z łukiem, czekającego tylko, aby
wyskoczyć za burtę, gdy kil osiądzie na piasku. Tamten nie miał szansy, by zobaczyć, co go
zabiło. Strzała trafi ła pod kątem, wbiła się pod obojczyk po same lotki i przeszyła
kręgosłup. Troll przewrócił się na sterburtę i ześlizgnął do wody, nogi zanurzyły się jako
ostatnie. Łódź przechyliła się mocno, ale zaraz odzyskała stabilność. W porę, aby Vol’jin
mógł posłać drugą strzałę i przybić trolla trzymającego rumpel do pokładu. Vol’jin schylił
się i odwrócił. Bawiło go obserwowanie zdezorientowanych żołnierzy, na rozhuśtanej łodzi,
ale ten luksus mógł kosztować go życie. Cztery strzały odbiły się o ścianę, za którą się
chował, a dwie przeleciały nad nim.
Vol’jin wycofał się do następnego zrujnowanego domu. Przybiegł akurat wtedy, gdy mnich
wyciągnął pandarena ze złamaną ręką spod gruzowiska. W zatoki, skąd zbliżała się
ostatnia łódź, śmignęła strzała i wbiła się sternikowi w ucho. Troll wypadł za burtę.
Pierwsza łódź przybiła do brzegu. Kilku Zandalari rzuciło się do ruin, które mogłyby
zapewnić im osłonę. Inni kryli się za łodziami. Dwie zawróciły do statku. Na ostatniej
niedoświadczony troll przejął ster. Strzała przebiła mu wnętrzności. Pochylił się wciąż
ściskając rumpel i kierując łódź na wybrzeże, podczas gdy załoga ze wszystkich sił
napierała na wiosła. Troll dowodzący inwazją ze statku sygnalizował jak szalony. Okręty
przy brzegu zdwoiły wysiłki przy użyciu machin oblężniczych. Na plażę poszybowały głazy i
spadły w tumanach piachu. Vol’jin uznał. że na wpół zagrzebane tam kamienie to
marnowanie środków i czasu, ale kilku Zandalari znalazło za nimi całkiem dobre
schronienie.
Kamienie wciąż spadały na plażę, jeden za drugim. Zaczęła się zabawa. Zandalari
przybywało, a Vol’jin wycofywał się i strzelał z fl anki. Celowniczy na okrętach odrobinę
zmienili kąt zrzucania głazów i doszczętnie zniszczyli miejsce, w którym Vol’jin się chował.
To samo zrobili z kryjówką Tyrathana, chociaż troll nie miał pojęcia, jak wypatrzyli
człowieka. Vol’jin go nie widział.
Kolejne spadające kamienie zmuszały Vol’jina, żeby się cofał, oddając Zandalari kolejne
spłachetki wybrzeża. Ze statków spuszczano coraz więcej łodzi. Niektórzy żołnierze
zdejmowali pancerze i ruszali wpław, ze strzałami i łukami przywiązanymi do pleców w
naoliwionych płachtach. Pod osłoną pokładowych katapult Zandalari parli do Zouchin, żeby
zająć osadę.
Łowca cienia liczył się z każdą strzałą. Nie zawsze zabijał, czasami pociski ześlizgiwały się
po pancerza. Czasem troll dostrzegał tylko stopę lub przebłysk niebieskiej skóry, gdy
przeciwnik szukał schronienia pomiędzy połamanymi belkami. Jednak na każdą strzałę
Vol’jina przypadał tuzin głazów z katapult i o połowę więcej żołnierzy.
Więc Vol’jin się cofał. Natrafił na tylko jedno ciało swoich. Mniszkę przebiły dwie strzały.
Ślady wskazywały, że osłaniała młode uciekające na południe. Ruszył za nimi, ale trop
urywał się za zawalonym budynkiem na skraju wioski. Dopiero wtedy usłyszał za plecami
szelest. Odwrócił się szybko i zobaczył wojownika Zandalari. Vol’jin sięgnął po strzałę, ale
wróg był szybszy.
Pocisk przebił bok i wyszedł z tyłu. Między żebrami zapulsował ból. Vol’jin upadł na kolana i
dobył miecza, podczas gdy wróg naciągał cięciwę po raz drugi. Zandalari uśmiechnął się
triumfalnie, szczerząc dumnie kły.
Jedno uderzenie serca później, między tymi kłami znalazła się strzała. Troll wyglądał, jakby
wymiotował piórami. Przewrócił oczami i zwalił się jak wór kamieni.
Vol’jin odwrócił się ostrożnie, żeby sprawdzić, skąd posłano strzałę. Wzgórze porastała
wysoka trawa. Strzał w usta. Na cztery i pół cala. Człowiek chciał też, żeby dopaść tego,
kto go zabije.
Pył powoli opadał na trolla. Vol’jin sięgnął do rany i złamał drzewce, po czym wyjął ostrze,
które utkwiło w ciele. Uśmiechnął się, gdy rozdarcie zaczęło się zasklepiać, po czym
zarekwirował zawartość kołczanu Zandalari i ruszył do walki.
Źródło: Battle.net
Autor: Sigmar
Liczba wyświetleń strony: 2700
Data publikacji : 03.07.2013
Tagi: premiera, książka, Vol'jin, Fabryka Słów
Komentarz (5)
dodaj komentarz
będzie może jakiś konkurs w którym można wygrać ową ksiażkę? :P~Puchy111
2013/07/03 20:54
Ja także byłbym chętny.~nerv
2013/07/03 21:01
w dupę ta książka kosztuje 30zł....~Arhi
2013/07/04 10:25
@ Arhi
To drogo? Za książkę?
Ile jest wydawanych książek związanych z WoW rocznie? Jedna? Dwie? Sądzę, że to nie jest wysoka cena.
Ja już zamawiam :)~wredzioch
2013/07/08 18:01
kupiłem , przeczytałem.
SPOJLER ALERT
Książka prócz rozmów voljina z LOA i kilka scen walki to głównie filozoficzna gadanina. Wewnętrzne konflikty, zawieranie
przyjaźni itp . Nie jest aż tak ciekawa jak choćby dzień smoka.~jasosik
2013/08/27 22:17
dodaj komentarz
Pozostałe nowości
Zapowiedź zmian w klasach - Mnich
Legion wkroczył w fazę alfa testów w
czasie których dostępna jest póki co jedynie lokacja startowa łowców demonów, a my przyglądamy się temu, jakich
zmian doczeka się klasa, która stosunkowo niedawno pojawiła się w World of Warcraft. Oto co na najnowszy dodatek
Blizzard przygotował dla mnichów.Data publikacji: 24.11.20150
Zapowiedź zmian w klasach - Wojownik
Po krótkiej przerwie wracamy z
tłumaczeniami blogów poświęconych zmianom, jakie pojawią się w klasach w nadchodzącym dodatku do World of
Warcraft. Oto czego powinni spodziewać się wojownicy z Azeroth w LegionieData publikacji: 23.11.20150
Zapowiedź zmian w klasach - Szaman
Kolejna zapowiedzieć, która pojawiła
się jakiś czas temu na łamach oficjalnej strony społecznościowej dotyczy szamana. Największe zmiany w przypadku tej
klasy dotknęły totemy oraz system zasobów specjalizacji Elemental oraz EnhancementData publikacji: 16.11.20150
11 urodziny World of Warcraft
World of Warcraft obchodzi już swoje 11
urodziny. Z tej okazji Blizzard przygotował kilka zabawek, które powinny wszystkim przypomnieć sam początek
przygody w świecie Azeroth - w rolach głównych Edwin VanCleef, Hogger, murlok oraz Windfury (w wersji
nadmuchiwanej).Data publikacji: 16.11.20150
Zapowiedź zmian w klasach - Rycerz śmierci
Kolejna zapowiedź
opublikowana na łamach oficjalnej strony społecznościowej World of Warcraft poświęcona jest klasie rycerzy śmierci.
Poniżej znajdziecie informacje między innymi o ujednoliceniu wszystkich run oraz nowej umiejętności specjalizacji Blood,
która została zainspirowana Lordem Marrowgarem z Icecrown Citadel.Data publikacji: 15.11.20150
Wszystkie nowości