MOWA O WCIELENIU BOŻEGO SŁOWA

Transkrypt

MOWA O WCIELENIU BOŻEGO SŁOWA
Św. Cyryl Aleksandryjski
MOWA O WCIELENIU BOŻEGO SŁOWA
(PG 77, 1086- 1090)
1
Wielka to głęboka i przedziwna tajemnica wiary! Poznać ją pragną
nawet święci aniołowie. Zaznaczył to uczeń Zbawiciela, gdy mówił o tym,
co o Nim powiedzieli prorocy: „W tajemnice obwieszczone przez tych,
którzy wam w zesłanym z nieba Duchu Świętym głosili Ewangelię, wejrzeć
pragną aniołowie” (1 P 1, 12). Rzeczywiście, gdy w czasie narodzenia
Chrystusa wejrzeli oni w głębie tej tajemnicy, wznieśli hymny wdzięczności:
„Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli!”
(Łk 2, 14). Na widok zrodzonego z Panny Zbawcy i Odkupiciela świata
uradowali się aniołowie, którzy – jak mówi Zbawiciel – cieszą się z jed­
nego grzesznika pokutującego! (Łk 15, 10).
Weseli się z nami zastęp świętych duchów. Cóż jest przyczyną tej ra­
dości? Wcielenie jedynego Syna, narodzenie między ludźmi, wielka dla nas
łaskawość, niezrównana miłość. Błogosławiony Izajasz mówi: „Pochłonęła
ziemię śmierć triumfująca” , ale dodaje: „Otarł Bóg wszelką łzę z każdego
oblicza” (Iz 25, 8). Jak otarł Bóg łzę z każdego oblicza? Jak usunął stare
przekleństwo i nieszczęsną moc śmierci? Mówi o tym Paweł: „Ponieważ
dzieci uczestniczą w krwi i w ciele, dlatego i On stał się uczestnikiem, aby
przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest
diabła, i wyzwolić wszystkich, którzy przez bojaźń śmierci przez całe życie
podlegali niewoli” (Hbr 2,14- 15).
2
Co znaczą słowa, „stał się uczestnikiem” ? Nie co innego, jeno to, że
między nami w krwi i w ciele narodził się ze świętej Bogarodzicy Maryi.
Będąc w swej naturze Bogiem i prawdziwym Słowem Boga Ojca, współ­
istotnym i współwiecznym z Ojcem, lśniąc na zenicie swej chwały w postaci
98
Boga, „nie upierał się przy tym, by być równym Bogu, lecz wyniszczył sie­
bie i przyjął postać sługi” rodząc się z Maryi. „Gdy zjawił się w ludzkiej
postaci, upokorzył się i stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci
krzyżowej” (Flp 2, 6- 8).
Dobrowolnie się zniżył do naszej małości Ten, co wszystkim daje ze
swej pełni; zniżył się dla nas przez nikogo nie zmuszony, lecz z własnej
woli; przyjął postać sługi, który z natury jest wolny; stał się jednym z nas,
który się wzniósł nad wszelkie stworzenia; poddał się śmierci, który wszystko
ożywia. „Jest chlebem żywnym, który daje życie światu” (J 6, 51). Przy­
chodzi jak my poddany Prawu, choć jako Bóg jest ponad Prawem; staje się
człowiekiem, jak jeden z nas, rodzi się i bierze początek, choć był przed
wszelkim wiekiem i czasem – Stwórca i Początek wieków.
3
Jak przychodzi do nas? Wziął ciało z Panny, nie – jak niektórym
heretykom się zdaje – bez duszy, lecz ożywione rozumną duszą. Naro­
dził się pełnym człowiekiem z niewiasty, bez grzechu, prawdziwie, a nie
pozornie w wyobraźni. Nie porzucił swej Bożej natury i nie przestał być
tym, kim zawsze był i będzie – Bogiem. Dlatego mówimy, że Panna jest
Bogarodzicą i Paweł pisze: „Jeden Bóg Ojciec, od którego wszystko pocho­
dzi, i jeden Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało” (1 Kor 8, 6).
Nie dzielimy na dwóch synów jednego Boga i Zbawiciela naszego.
Słowo Boże, które stało się człowiekiem i wzięło ciało. Ale też nie wolno
mieszać natury boskiej z ludzką – jak to czynią niektórzy ograniczeni
heretycy, według których albo Słowo Boże przemienia się w naturę ciała,
albo ciało przemienia się w naturę boską. Słowo Boże nie podlega żadnej
przemianie, a ponieważ przez świętą Pannę prawdziwie się złączyło z oży­
wionym rozumną duszą ciałem, mówimy, iż w niewypowiedziany sposób
wzięło ciało i stało się człowiekiem.
4
Wystarczy zatem dla poprawnego i nienagannego wyznania wiary po­
wiedzieć, iż święta Panna jest Bogarodzicą. Nie musimy dodawać, że jest
Matką człowieka. Wiemy bowiem, iż należy wierzyć w jednego Boga,
również po Wcieleniu, jako mówi Paweł: „Jeden jest Bóg, jeden też pośred­
99
nik między Bogiem a ludźmi” (1 Tm 2, 5). Przyznajemy wszak, że Słowo
Boże bez swej zmiany stało się człowiekiem. Gdy chodzi o jego cielesną
naturę, zaznaczamy, że święta Panna zrodziła ciało sobie i nam współ­
istotne. Nazywając Ją Bogarodzicą, zaznaczamy też, iż nie zrodziła samej
tylko boskości, lecz z ciałem złączone Słow o Boże. Nie inaczej rozumiemy
wyrażenie „Bogarodzica” , jeno, jak powiedzieliśmy zaznaczając jasno ideę
Wcielenia.
Wyciągamy więc wniosek, że Panna jest prawdziwie Bogarodzicą, gdyż
w cudowny sposób zrodziła Chrystusa, uczestniczącego jak my w ciele
i w krwi i pochodzącego na ludzkiej płaszczyźnie z tej samej substancji
co my i Jego Matka. Nie jest O n – jak chcą heretycy – podobny nam
co do istoty, lecz współistotny, czyli jest z naszej natury: „On przygarnia
potomstwo Abrahamowe” (Hbr 2, 16).
Mówić, że Jego istota jest podobna do naszej, znaczyłoby, iż nie jest
On prawdziwym człowiekiem, lecz „ludzką podobizną” – wedle wyrażenia
Daniela (Dn 10, 16). Apostoł jednak nie uczy, że był On „podobizną”,
gdy mówi: „Człowiek Jezus Chrystus, który wydał siebie samego na okup
za wszystkich” (1 Tm 5, 6). Ale równocześnie jest On na płaszczyźnie
Bożej, współistotny Ojcu, jak to przodkowie nasi wyznali, że jest współ­
istotny Ojcu, a nie podobny co do istoty do Ojca.
5
Zbyteczne więc byłoby – m ówiąc o Bogarodzicy – dodawać, że jest
Matką człowieka. Wystarczy pierwszy tytuł, zawierający wyznanie całej
naszej tajemnicy i nie dopuszczający żadnej wątpliwości u tych, którzy
by chcieli uwłaczać prawdzie. Heretycy mają zwyczaj fałszować naj­
prawdziwsze idee i nadawać im sens odwrotny. Nie jesteśmy więc zaskocze­
ni na widok wielu ich błędów w objaśnianiu Pisma św. Przytaczamy zawsze
słowa ściśle i prawdziwie. Jeśli je źle rozumieją, nie nasza w tym wina.
Niech posłuchają proroka: „B iada tym, którzy zło nazywają dobrem,
a dobro ziem!” (Iz 5,20). Nie ma nic wspólnego światło z ciemnością,
nie ma też zgody między Chrystusem a Belialem (2 Kor 6, 14- 15).
A zatem kroczmy sprawiedliwą drogą, królewską i prostą ścieżką.
W ten sposób zdobędziemy nagrodę niebieską w Chrystusie Jezusie, przez
którego i z którym Bogu Ojcu z D uchem Świętym chwała na wieki wieków
Amen
100

Podobne dokumenty