D - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego Szczecin

Transkrypt

D - Portal Orzeczeń Sądu Rejonowego Szczecin
Sygn. akt IV K 1223/ 14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 marca 2016 r.
Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie Wydział IV Karny w składzie:
Przewodniczący SSR Radosław Marcinków
Protokolant Paulina Makowiec
przy udziale Prokuratora Anity Cofur
po rozpoznaniu dnia 13.05.15r., 22.07.15r., 22.09.15r., 3.11.15r., 1.12.15r. 22.12.15r., 12.01.16r., 1.03.16r. sprawy:
1. A. R. (1), urodzonej (...) w S.,
córki M. i K. z d. M.,
oskarżonej o to, że w okresie od 28 marca 2014 roku do dnia 18 października 2014 roku w krótkich odstępach czasu w
wykonaniu z góry powziętego zamiaru tj. - w dniu 28 marca 2014 roku w na klatce schodowej przy ul. (...) w S., w dniu
30 marca 2014 roku na terenie działek rekreacyjnych w B. oraz w dniu 18 października 2014 roku w lokalu Browar
(...) przy ul. (...) - groziła M. P. pozbawieniem jej życia i zdrowia przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonej
uzasadnioną obawę ich spełnienia a ponadto w tym samym miejscu i czasie znieważyła M. P. słowami powszechnie
uznanymi za obelżywe i wulgarne,
tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zb. z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
2. P. R. (1), urodzonego (...) w S.,
syna W. i H. z d. G.
oskarżonego o to, że w okresie od 16 stycznia 2013 roku do dnia 30 marca 2014 roku w krótkich odstępach czasu w
wykonaniu z góry powziętego zamiaru tj. - w dniu 16 stycznia 2013 roku w budynku (...)w S. przy ul. (...), w dniu 28
marca 2014 roku w trakcie rozmowy telefonicznej oraz w dniu 30 marca 2014 roku na terenie działek rekreacyjnych
w B. - groził M. P. pozbawieniem jej życia i zdrowia przy czym groźby te wzbudziły u niej uzasadnioną obawę ich
spełnienia a ponadto w tym samym miejscu i czasie znieważył M. P. słowami powszechnie uznanymi za obelżywe i
wulgarne,
tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zb. z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
I. uznaje P. R. (1) za winnego tego, że w dniu 14 stycznia 2013 roku w S., w budynku (...) w S. przy ul. (...), groził M. P.
pozbawieniem życia, która to groźba wzbudziła u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę jej spełnienia, a nadto znieważył
wymienioną pokrzywdzoną używając wobec niej słowa powszechnie uznanego za obelżywe, tj. czynu z art. 190 § 1 k.k.
w zb. z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za ten czyn na podstawie art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza
oskarżonemu karę grzywny w wysokości 80 (osiemdziesięciu) stawek dziennych po 15 (piętnaście) złotych każda,
II. uznaje P. R. (1) za winnego tego, że:
1. w dniu 28 marca 2014 roku w S., podczas rozmowy telefonicznej, za pośrednictwem innej osoby, zastosował
wobec M. P. groźbę bezprawną pozbawienia życia, która to groźba wzbudziła u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę jej
spełnienia, znieważając jednocześnie wymienioną pokrzywdzoną słowem powszechnie uznanym za obelżywe, w celu
zmuszenia M. P. do opuszczenia wraz z osobami jej towarzyszącymi mieszkania przy ul. (...) w S., tj. czynu z art. 191
§ 1 k.k. w zb. z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.,
2. w dniu 30 marca 2014 roku w B., również za pośrednictwem innej osoby, zastosował wobec M. P. groźby bezprawne
pozbawienia życia, które to groźby wzbudziły u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę ich spełnienia, znieważając
jednocześnie wymienioną pokrzywdzoną słowem powszechnie uznanym za obelżywe, w celu zmuszenia M. P. do
nieprzychodzenia do mieszkania przy ul. (...) w S., tj. czynu z art. 191 § 1 k.k. w zb. z art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
i za te czyny uznając, że stanowią one ciąg przestępstw, na podstawie art. 191 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z
art. 37a k.k., przy zastosowaniu art. 91 § 1 k.k. wymierza oskarżonemu karę grzywny w wysokości 100 (stu) stawek
dziennych po 15 (piętnaście) złotych każda,
III. na podstawie art. 91 § 2 k.k. łączy orzeczone wobec P. R. (1) kary grzywny i wymierza mu karę łączną 120 (stu
dwudziestu) stawek dziennych grzywny po 15 (piętnaście) złotych każda,
IV. uznaje A. R. (1) za winną tego, że:
1. w dniu 28 marca 2014r. w S., na klatce schodowej przy ul. (...) znieważyła M. P. słowami powszechnie uznanymi
za obelżywe, tj. czynu z art. 216 § 1 k.k.,
2. w dniu 30 marca 2014r. w B., znieważyła M. P. słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, tj. czynu z art. 216
§ 1 k.k.,
i za te czyny, przyjmując, że stanowią one ciąg przestępstw, na podstawie art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 91 § 1 k.k.
wymierza jej karę grzywny w wysokości 60 (sześćdziesięciu) stawek dziennych po 15 (piętnaście) złotych każda,
V. na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka od P. R. (1) tytułem zadośćuczynienia na rzecz M. P., w związku z czynem
przypisanym mu:
1. w pkt I części dyspozytywnej wyroku kwotę 500 (pięćset) złotych,
2. w pkt II.1 części dyspozytywnej wyroku kwotę 500 (pięćset) złotych,
3. pkt II.2 części dyspozytywnej wyroku kwotę 500 (pięćset) złotych,
VI. na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka od A. R. (1) tytułem zadośćuczynienia na rzecz M. P., w związku z czynem
przypisanym jej:
1. w pkt IV.1 części dyspozytywnej wyroku kwotę 250 (dwieście pięćdziesiąt) złotych,
2. w pkt IV.2 części dyspozytywnej wyroku kwotę 250 (dwieście pięćdziesiąt) złotych,
VII. na podstawie art. 627 k.p.k., art. 633 k.p.k. i art. 630 k.p.k. oraz 3 ust 1 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach
w sprawach karnych zasądza na rzecz Skarbu Państwa od P. R. (1) ½ wydatków Skarbu Państwa oraz od A. R. (1)
1/3 wydatków Skarbu Państwa, a nadto wymierza P. R. (1) opłatę w wysokości 180 (sto osiemdziesiąt) zł, zaś A. R. (1)
opłatę w wysokości 90 (dziewięćdziesięciu) zł.
IV K 1223/14
UZASADNIENIE
Aktem notarialnym z dnia 28 października 2010 r. M. P. nabyła od M. M. (2) - celem zwolnienia jej z długu - udział
we współwłasności wynoszący 1/6 części lokalu mieszkalnego, położonego w S. przy ul. (...). Następnie w dniu 05
stycznia 2011 r. M. P. nabyła od M. M. (2) udział we współwłasności wynoszący 1/3 części w/w lokalu mieszkalnego.
Współwłaścicielem pozostałej części lokalu pozostawała P. R. (2), której rodzice, tj. P. R. (1) i A. R. (1), oraz dwie
siostry, zamieszkiwały w w/w lokalu.
Dowody:
• akt notarialny z dnia 28 października 2010 r., k. 44-48,
• akt notarialny z dnia 05 stycznia 2011 r., k. 39-43,
• wyjaśnienia A. R. (1), k. 73,
• zeznania M. P. k. 15a.
M. P., P. R. (2) oraz zamieszkujący w lokalu przy ul. (...) jej rodzicie nie potrafili ustalić sposobu wspólnego korzystania
z mieszkania. P. R. (1) i A. R. (1) nie zgadzali się w ogóle, aby M. P. w lokalu tym przebywała.
W związku z powyższym przed Sądem Rejonowym Szczecin – Centrum w Szczecinie toczyło się postępowanie o sygn.
II Ns 1849/12 zainicjowane na wniosek M. P. o ustalenie sposobu korzystania z nieruchomości wspólnej.
W dniu 14 stycznia 2013 r., w budynku Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie, odbyło się posiedzenie w
w/w sprawie z udziałem M. P., jej pełnomocnika adw. T. M. oraz P. R. (2) i jej pełnomocnika apl. radcowskiego T. Z..
Przed salą rozpraw, na P. R. (2) oczekiwał jej ojciec, tj. P. R. (1).
Po zakończeniu posiedzenia - około godziny 15:00 – jego uczestnicy zaczęli wychodzić z sali. Jako pierwsza wychodziła
M. P.. Oczekujący przed salą P. R. (1) podszedł do niej i podniesionym głosem powiedział do niej „odpierdol się kurwo
od naszego mieszkania, bo nie pożyjesz długo, ja cię zajebię”.
Groźba ta wzbudziła u M. P. obawę jej spełnienia.
Dowody:
• zeznania M. P. - k. 16, 155, 250 – 252,
• zeznania T. M. - k. 24, 169 – 171,
• protokół posiedzenia Sądu z dnia 14.01.2013r. k. 217 – 223.
W dniu 28 marca 2014 r. M. P. udała się do mieszkania przy ul. (...) w S.. Chciała wstawić drzwi do przyznanej jej do
użytkowania części lokalu. Towarzyszyli jej R. R. (1), M. M. (3), którzy nieśli drzwi, oraz ślusarz J. M..
M. P. nie mogła dostać się do w/w lokalu, z uwagi na jego zamknięcie na zamek, do którego nie posiadała
klucza. W związku z tymi trudnościami wezwała Policję. W jej asyście, J. M. otworzył zamek, po czym wszyscy
weszli do mieszkania. M. P. stwierdziła w nim, iż w przyznanych jej przez Sąd pokojach znajdują się cudze
rzeczy - najprawdopodobniej należące do zamieszkującej w lokalu rodziny R.. Rzeczy te postanowiła przy pomocy
towarzyszących jej mężczyzn wynieść do innych części mieszkania. Jednocześnie J. M. wstawiał przyniesione drzwi.
W trakcie w/w czynności do lokalu weszła zamieszkująca tam A. R. (2), która skontaktowała się telefonicznie z ojcem,
tj. P. R. (1) i powiedziała mu co mieszkaniu się dzieje. Po chwili A. R. (2) podeszła do R. R. (1) i podała mu telefon. R.
R. (1) po wzięciu go usłyszał głos P. R. (1), który używając słów wulgarnych wskazanych na k. 108v nakazał R. R. (1)
opuścić mieszkanie wraz z M. P., którą nazwał „starą kurwą”, bo jeśli tego nie uczynią, to pozbawi ich życia.
R. R. (1) przekazał słowa P. R. (1) M. P., która się ich przestraszyła oraz powiedziała towarzyszącym jej mężczyznom,
żeby się pośpieszyli, bo nie chciała spotkać się z P. R. (1).
Niezwłocznie po zamontowaniu drzwi M. P., R. R. (1), M. M. (3) i J. M. opuścili w/w mieszkanie.
Dowody:
• zeznania M. P. - k. 16, 155-156,
• częściowo wyjaśnienia P. R. (1) - k. 93,
• zeznania R. R. (1) - k. 108, 173,
• zeznania J. M. - k. 217,
• zeznania M. M. (3) - k. 216
Idąc po klatce schodowej po wyjściu z mieszkania przy ul. ul. (...) w dniu 28 marca 2014r. M. P., R. R. (1), M. M. (3)
i J. M. spotkali A. R. (1). Kobieta ta, gdy tylko zauważyła pokrzywdzoną zaczęła znieważać ją słowami powszechnie
uznanymi za obelżywe. Wielokrotnie używała wobec niej słów „lesba”, „kurwa”. Wulgarnymi słowami nakazywała
jej, żeby przestała pojawiać się w jej mieszkaniu. W trakcie wykrzykiwania w/w słów sięgnęła do torebki i wyjęła
z niej nieokreślony bliżej przedmiot. Następnie machała przed M. P. rękoma trzymając w jednej dłoni nieustalony
przedmiot, nie dotykając jednak pokrzywdzonej.
R. R. (1) widząc powyższą sytuację stanął między wymienionymi kobietami, po czym M. P. zdołała wyjść z klatki.
Następnie R. R. (1) odprowadził pokrzywdzoną do zaparkowanego samochodu. A. R. (1) wyszła jeszcze z klatki i
krzyczała do M. P., ponownie nazywając ją „kurwą”, że to jeszcze nie koniec, dopiero początek, i że ją zniszczy.
Dowody:
• zeznania M. P., k. 16, 156-158,
• zeznania R. R. (1), k. 108, 214 – 215,
• częściowo wyjaśnienia A. R. (1), k. 73,
• zeznania M. M. (3), k. 215-216,
• zeznania J. M., k. 216.
W dniu 30 marca 2014 r., P. R. (1) oraz A. R. (1) udali się na teren rodzinnych ogródków działkowych w B., gdzie swoje
działki posiadały M. P. i M. M. (2).
M. P. słyszała jak A. R. (1) zbliżając się do jej działki krzyczała - nazywając ją „lesbą” i „złodziejką” - „myślałaś, że cię
nie znajdziemy” oraz, że zniszczy pokrzywdzoną. M. P. przestraszyła ponownego spotkania z A. R. (1) i P. R. (1), w
związku z czym ukryła się w domku usytuowanym na jej działce.
Słysząc krzyki na swoją działkę wyszła M. M. (2). Również wobec niej używane były słowa powszechnie uznane za
obelżywe. Jednocześnie P. R. (1) powiedział do M. M. (2), aby przekazała M. P. - określając ostatnią z wymienionych
kobiet mianem „szmaty” - że „jak jeszcze raz przyjdzie, to ją zajebiemy”.
Słowa te zostały przekazane przez M. M. (2) pokrzywdzonej i wzbudziły u niej obawę ich spełnienia.
Dowody:
• zeznania M. P. - k. 16, 156-158,
• częściowo wyjaśnienia A. R. (1) - k. 73,
• zeznania M. M. (2) - k. 37, 171,
• zeznania M. K. - k. 218.
W dniu 18 października 2014 r. w lokalu Browar (...), położonym przy ul. (...) w S. odbyło się wesele jednej z córek
oskarżonych - P. R. (2). W weselu tym uczestniczyli m.in. P. R. (1) i A. R. (1).
Jedna z mniejszych sal w lokalu wynajęta została na przyjęcie weselne, jednak tańczyć można było tylko w głównej,
ogólnodostępnej sali.
Tego samego wieczoru do w/w lokalu ok. godziny 20:00 przybyły M. P., M. M. (2) i L. L., celem uczczenia urodzin
M. M. (2).
Gdy P. R. (1), A. R. (1) i P. R. (2) zorientowali się, że pokrzywdzona i M. M. (2) znajdują się w w/w lokalu, wywołało
to ich niezadowolenie.
Z uwagi na konieczność wspólnego wykorzystywania parkietu tanecznego, pomiędzy M. M. (2) i towarzyszącymi jej
kobietami, a P. R. (2), członkami jej rodziny oraz gośćmi weselnymi dochodziło do licznych kontaktów. P. R. (2) i jej
rodzice uważali, że M. M. (2) i jej znajome chcą zakłócać przebieg zabawy w trakcie wesela. Z biegiem czasu sytuacja
coraz bardziej się zaogniała. Pod koniec imprezy doszło o szarpaniny, w której uczestniczyły co najmniej A. R. (1) i L. L..
Dowody:
• częściowo zeznania M. M. (2) - k. 38, 172,
• częściowo zeznania P. R. (2) - k. 65,
• zeznania L. L. - k. 62, 174 – 175,
• częściowo zeznania M. P. - k. 51a, k. 156 – 157,
• zeznania P. K. k. 175,
• częściowo wyjaśnienia A. R. (1) k. 73.
A. R. (1) ma 51 lat, posiada wykształcenie średnie, z zawodu jest technikiem ekonomistą. Obecnie pracuje jako
makler nieruchomości, z czego osiąga dochód ok. 1300-1400 zł netto miesięcznie, ma troje dorosłych dzieci, nie była
dotychczas karana.
Dowody:
• wyjaśnienia A. R. (1) - k. 142,
• dane o karalności - k. 235.
P. R. (1) ma 54 lata, posiada wykształcenie średnie, jego wyuczony zawód to elektromechanik. Obecnie prowadzi
działalność gospodarczą - punkt gastronomiczny, z którego osiąga średni miesięczny dochód w wysokości około 1500
zł. Jest żonaty, ma troje dorosłych dzieci, nie był dotychczas karany.
Dowody:
• wyjaśnienia P. R. (1) - k. 142,
• dane o karalności - k. 240.
Oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im czynów i odmówili składania wyjaśnień przed Sądem.
W postępowaniu przygotowawczym A. R. (1) wyjaśniła, że w dniu 28 marca 2014 r. krzyczała na pokrzywdzoną, nie
pamięta czy używała wobec niej słów wulgarnych, jednak nie groziła jej w żaden sposób. W dniu 30 marca 2014 r.
przebywała z mężem na terenie ogródków działkowych w B., wzięła ze sobą aparat i chciała udowodnić, że M. M. (2)
oraz M. P. są w nieformalnym związku i mieszkają w B., robiła zdjęcia, może coś głośniejszego powiedziała i P. uciekła
do domku, nie grozili pokrzywdzonej.
W zakresie sytuacji na weselu oskarżona wyjaśniła, że nie wyzywała, nie groziła, ani nie uderzyła pokrzywdzonej,
mogły być jakieś przepychanki na parkiecie.
(wyjaśnienia A. R. (1) k. 73 – 74).
P. R. (1) w postępowaniu przygotowawczym wyjaśnił, że w dniu 16 stycznia 2013 r. widział M. P. w budynku (...) w
S., nie używał jednak wobec niej jakichkolwiek gróźb, czy słów obelżywych, a jedynie powiedział do nie słowa „odczep
się od mojej rodziny i zajmij się swoimi sprawami”.
W dniu 28 marca 2014 r. rozmawiał telefonicznie z jednym z pracowników M. P., nie pamiętał czy używał słów
wulgarnych, na pewno nie groził, kazał im opuścić lokal przy ul. (...).
W dniu 30 marca 2014 r. przebywał na terenie ogródków działkowych w B., co było związane wyłącznie z chęcią
ustalenia adresu M. M. (2) celem podania go organom ścigania, w trakcie tego pobytu z pewnością nie groził nikomu,
ani nie używał słów wulgarnych.
(wyjaśnienia P. R. (1) k. 93).
Sąd w znacznej części nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonych w zakresie, w którym twierdzili, iż z ich strony nie
dochodziło - w stosunku do M. P. - do gróźb, wulgaryzmów, czy użycia słów powszechnie uznanych za obelżywe.
Wyjaśnienia te, z wyjątkiem zdarzeń mających miejsce na przyjęciu weselnym P. R. (2), sprzeczne są bowiem z
zeznaniami świadków, którzy nie mieli żadnych powodów, aby nieprawdziwie obciążać którąkolwiek ze stron oraz z
zasadami logiki i doświadczenia życiowego.
Niewątpliwie zdarzenia będące przedmiotem zarzutów są ściśle związane z konfliktem istniejącym pomiędzy A. i P.
R. (1), a M. P., a także M. M. (2), która jest siostrą P. R. (1).
Konflikt ten ciągnie się od wielu lat, jest bardzo zaogniony, powoduje bardzo negatywne reakcje emocjonalne każdej
z jego stron wobec osób reprezentujących stronę przeciwną. Oczywiste jest to, że tak duża polaryzacja stanowisk i
wzajemne bardzo negatywne postrzeganie zachowań osób stojących po przeciwnej stronie, a także ich motywacji,
może wpływać na zdolność postrzegania, odtwarzania i oceniania zgodnego z rzeczywistością zarówno zachowań
swoich, jak i zachowań osób, do których postrzegający ma stosunek wybitnie negatywny.
Dodatkowo wpływ na wyjaśnienia i zeznania osób należących do stron powyższego konfliktu może mieć fakt, iż w
interesie każdej z nich jest uzyskanie korzystnego dla danej strony rozstrzygnięcia.
W związku z powyższym w sprawie należy rozróżnić trzy grupy dowodów osobowych. Do pierwszej grupy, stanowiącej
stronę konfliktu negatywnie odnoszącą się do oskarżonych, należy zaliczyć pokrzywdzoną oraz blisko z nią związaną
i głęboko skłóconą z bratem M. M. (2). Druga grupa dowodów związana jest z osobami oskarżonych; należą do niej
zarówno P. i A. R. (1), jak i P. R. (2).
Trzecia grupa obejmuje osoby, które są w znacznie mniejszym stopniu, lub w ogóle nie są, związane z którąś ze stron
konfliktu, co powoduje, że brak jest podstaw do stwierdzenia, aby osoby te miały istotne powody, żeby zeznawać w
sposób nieprawdziwy, pod groźbą odpowiedzialności karnej, na niekorzyść którejkolwiek ze stron.
Ponieważ każda z osób uczestniczących w opisanym wyżej konflikcie może postrzegać rzeczywistość w sposób
zniekształcony silnie negatywnymi emocjami, które mogą powodować niedostrzeganie lub bagatelizowanie swojego
negatywnego zachowania, a wyolbrzymiane zachowań osób ocenianych negatywne, a także ponieważ każda z tych
osób ma interes w tym, aby za wiarygodne uznano twierdzenia dla niej lub osób jej bliskich korzystne, uznano, że
dla dokonania prawdziwych ustaleń faktycznych niezbędne jest potwierdzenie zaistnienia zdarzeń opisywanych przez
osoby pozostające w opisywanym wyżej konflikcie zeznaniami świadków, którzy w konflikcie tym nie uczestniczą, a
także ich zgodność z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.
W zakresie pierwszego z zarzutów przypisywanych P. R. (1) uznać należy, iż bezsporne jest zaistnienie w budynku
(...) w S. werbalnego kontaktu oskarżonego z pokrzywdzoną. Na fakt ten wskazywał sam oskarżony, jak również
pokrzywdzona i T. M..
Sposób zachowania P. R. (1), a zwłaszcza treść wypowiadanych przez niego słów, ustalony został na podstawie zeznań
M. P.. Pokrzywdzona przez cały tok postępowania konsekwentnie wskazywała, że oskarżony groził jej pozbawieniem
życia oraz nazwał słowem powszechnie uznanym za obelżywe. Zeznania te zostały w pełni potwierdzone przez T.
M.. Zapamiętał on słowa wypowiedziane przez oskarżonego w sposób niemal tożsamy do tego, co relacjonowała
pokrzywdzona.
T. M. nie miał żadnych powodów, aby w sposób bezpodstawny obciążać oskarżonego. Nie pozostaje z nim w konflikcie.
Jest adwokatem, doskonale zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Fakt, iż był
w styczniu 2013r., bądź też w okresie późniejszym, pełnomocnikiem M. P. w postępowaniach cywilnych nie powoduje,
w ocenie Sądu, jego interesu w tym, aby zeznawać na jej korzyść nieprawdę. Wynik procesu karnego w zakresie tego
czy w styczniu 2013r. P. R. (1) zachował się w zarzucony mu sposób, czy nie, nie ma bowiem żadnego znaczenia dla
zakończonych lub toczących się między stronami postępowań cywilnych.
W świetle powyższych rozważań brak jest podstaw do uznania za wiarygodne wyjaśnień P. R. (1) i zeznań P. R.
(2). Mieli oni bowiem powody, z uwagi na ich negatywny stosunek do pokrzywdzonej, do bagatelizowania, a nawet
niedostrzegania nieprawidłowego zachowania oskarżonego.
Podkreślić przy tym należy, iż zeznania i wyjaśnienia P. R. (1) oraz P. R. (2) nie znajdują potwierdzenia w zeznaniach
żadnego z niezwiązanych ze stronami świadków. W tym zakresie niewiele do sprawy wniosły zeznania T. Z., których
analiza prowadzi do wniosku, że świadek ten nie pamiętał ani przebiegu zdarzenia, ani też żadnych szczegółów
zachowania P. R. (1). Przedstawiał jedynie swoją hipotetyczną reakcję, gdyby negatywne zachowania oskarżonego
postrzegał.
Nadto, należy zauważyć, że T. Z., jak sam twierdził, wychodził z sali rozpraw kilka, a nawet kilkanaście sekund, za M.
P.. Możliwe jest zatem, że zachowania oskarżonego - który od razu po wyjściu pokrzywdzonej z sali do niej, wg jej słów,
doskoczył - nie postrzegał, ponieważ sam jeszcze z sali nie wyszedł, np. z powodu pakowania swoich dokumentów.
Zeznania M. P. są także zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz pośrednio znajdują potwierdzenie
w zeznaniach innych świadków opisujących zachowania P. R. (1) wobec pokrzywdzonej przy ich bezpośredniej
styczności.
Z zeznań R. R. (1) i M. K. wynika wszakże, że P. R. (1) jest osobą porywczą. Gdy jest zdenerwowany lub wymaga
od innych, aby zachowywali się w sposób przez niego oczekiwany, potrafi używać wulgarnych i obelżywych słów, a
także gróźb. W tym zakresie zeznania trzech całkowicie od siebie niezależnych, nie utrzymujących ze sobą żadnych
kontaktów i nieznających się świadków w osobach T. M., R. R. (1) i M. K. są w pełni spójne.
Sąd przyjął, że do opisywanego przez pokrzywdzoną zdarzenia w Sądzie doszło w dniu 14, a nie 16 stycznia 2013r.
Okoliczność ta nie była przez żadną ze stron kwestionowana, wynikała również z treści protokołów posiedzenia w
sprawie II Ns 1894/12. W dniu 14 stycznia 2013r., gdy rozprawa została zamknięta, uczestniczyli w niej P. R. (2)
i jej pełnomocnik T. G. oraz M. P. i jej pełnomocnik T. M.. Z protokołu publikacji orzeczenia z dnia 16 stycznia
2013r. wynika, że uczestniczył w nim jedynie T. M., a tym samym w tym dniu w związku ze sprawą II Ns 189/12 do
bezpośredniego spotkania w budynku sądu między pokrzywdzoną a oskarżonym dojść nie mogło.
W zakresie zdarzenia z dnia 28 marca 2013r. zarzuconego P. R. (1) bezsporne jest, że rozmawiał on z R. R. (1).
Sąd za wiarygodne uznał zeznania w/w świadka dotyczące treści tej rozmowy. R. R. (1) wykonywał tylko czynność
usługową na rzecz M. P.. Nie przyjaźnił się z nią, nie był jej znajomym, nie znał w ogóle oskarżonych, nie miał tym
samym żadnych powodów, aby którąkolwiek ze stron postępowania niezgodnie z prawdą obciążać.
Jego zeznania zostały nadto potwierdzone przez M. M. (3) i J. M.. Co prawda nie słyszeli oni bezpośrednio treści
rozmowy, jednak wiedzieli o niej od samego R. R. (1).
Nadto, zeznania R. R. (1) oraz pokrzywdzonej zgodne są z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. P. R. (1)
już wcześniej przejawiał agresywne zachowanie wobec pokrzywdzonej. Jak wyżej wskazano, poza R. R. (1) także
inne osoby (T. M., M. K.) wskazywały, że w sytuacji niezadowolenia reakcją oskarżonego może być używanie słów
obelżywych i gróźb. Niewątpliwie P. R. (1) skrajnie nie akceptował zachowania pokrzywdzonej polegającego na
przyjściu bez jego zgody do mieszkania, które uważał za swoje, pokonaniu zamka, wstawianiu drzwi i wynoszenia
rzeczy z pokoju.
Należy również zauważyć, iż pośpiech prac, do jakiego zachęcała pokrzywdzona po otrzymaniu informacji o treści
rozmowy telefonicznej, wskazuje, iż rozmowa ta musiała zawierać groźbę, której urzeczywistnienia pokrzywdzona
rzeczywiście się obawiała. W przeciwnym razie takiego pośpiechu towarzyszącym jej mężczyzn by nie nakazywała.
Przyjęty przez Sąd opis następnie mającego miejsca zdarzenia, tj. zachowania A. R. (1) w zakresie wykrzykiwanych
przez nią wobec pokrzywdzonej słów na klatce schodowej w budynku przy ul. (...) w S., wynika z treści zeznań M. P.
oraz zeznań R. R. (1), M. M. (3) i J. M..
Jak już wyżej wskazano wymienieni mężczyźni są osobami całkowicie obcymi dla obu stron postępowania, żaden z nich
nie miał zatem najmniejszych powodów, aby A. R. (1) w sposób niesłuszny obciążać. Zwrócić przy tym należy uwagę,
iż nawet oskarżona - choć nie przyznawała się do zarzucanego jej czynu – nie wykluczała w swoich wyjaśnieniach, że
mogła w stosunku do M. P. używać wulgaryzmów.
Brak jest podstaw do uznania, że oskarżona machała przed pokrzywdzoną nożykiem. Nikt nie był w stanie opisać
przedmiotu, który oskarżona miała w dłoni. Nie można wykluczyć, że zgodnie z jej wyjaśnieniami, mógł to być kluczyk
do samochodu.
Nie ma podstaw do uznania, że samo nieokreślone wymachiwanie rękoma z kluczykiem w jednej dłoni oznacza
jakąkolwiek groźbę, w tym np. groźbę uderzenia. Gdyby w ten sposób oskarżona chciała pokrzywdzonej grozić, to
niewątpliwie mogłaby ruch imitujący - bez żadnych wątpliwości - uderzenie wykonać, co jednak przez żadnego ze
świadków nie było relacjonowane.
R. R. (1) sporządził pismo z datą 28.03.2014r. zatytułowane „oświadczenie”. W piśmie tym zacytował groźbę
pozbawienia życia, którą miała wypowiedzieć A. R. (1).
Sąd wypowiedzenia tej groźby oskarżonej nie przypisał. W pełni możliwe jest, iż została ona wypowiedziana,
tym bardziej, że oświadczenie R. R. (1) zostało spisane w dniu zdarzenia, a nadto o groźbie takiej na rozprawie
zeznawał także J. M.. Jednocześnie jednak należy zauważyć, że groźba tej treści nie jest relacjonowana w zeznaniach
pokrzywdzonej, a nawet w zeznaniach R. R. (1), który stwierdził, że mógł jej już nie pamiętać. Zeznania J. M. i M.
M. (3) złożone na rozprawie niemal 3 lat od zaistnienia zdarzenia, są natomiast obarczone możliwością zacierania
się w pamięci świadków dokładnego brzmienia usłyszanych słów, tym bardziej, że było ich bardzo wiele i miały one
charakter obelżywy oraz wulgarny. Nie można tym samym wykluczyć, że po trzech latach słowa, np. „ja cię kurwo
zniszczę” w/w świadkowie pamiętali jako słowa „ja cię kurwo zabiję”.
Mając na uwadze powyższe stwierdzić należy, że nie można w sposób pewny ustalić czy groźba pozbawienia życia
pokrzywdzonej ze strony A. R. (1) padła, co nakazuje rozstrzygnąć powstałą wątpliwość na korzyść oskarżonej.
Z analogicznych powodów brak jest podstaw do przypisania A. R. (1) naruszenia nietykalności pokrzywdzonej. Sama
M. P. o tym bowiem nie zeznawała.
Odnośnie przebiegu zdarzenia, mającego miejsce na ogródkach działkowych w B. bezsporne jest iż w dniu 30 marca
2014 r. oskarżeni udali się na teren w/w nieruchomości, gdzie poszukiwali pokrzywdzonej.
Sąd uznał, w zakresie zachowań oskarżonych wobec pokrzywdzonej w powyższym dniu zeznania M. P. i M. M. (2) za w
pełni wiarygodne. Zeznania te potwierdzone zostały bowiem przez osobę całkowicie obcą wobec stron, tj. M. K., która
słyszała zarówno słowo obelżywe, jak i groźbę kierowaną przez P. R. (1) wobec pokrzywdzonej. Zresztą również do M.
K. P. R. (1) zwrócił się słowami „a ty kurwo co chcesz ode mnie”, co jednoznacznie wskazuje na agresywne i wulgarny
sposób zachowania oskarżonego podczas jego wizyty w B..
Na marginesie należy zauważyć, że jeśli P. R. (1) zachował się w w/w sposób wobec M. K., z którą nie pozostawał w
konflikcie, to o ileż bardziej wulgarnie i agresywnie musiał odnosić się do pokrzywdzonej i M. M. (2), co pełni znajduje
zresztą odzwierciedlenie w ich zeznaniach.
Groźba P. R. (1) jest niemal tożsama w zeznaniach M. M. (2) i M. K., jednak ta ostatnia w swojej relacji nie podała, iż
groźba dotyczyła spowodowania nieprzychodzenia przez pokrzywdzoną do mieszkania oskarżonych. przy ul. (...).
Zdaniem Sądu w sposób dokładniejszy groźbę wypowiedzianą przez P. R. (1) zapamiętała M. M. (2), która
chronologicznie zeznawała znacznie wcześniej niż M. K.. Poza tym, treść wypowiedzi P. R. (1) zrelacjonowana przez M.
M. (2) stanowi logiczne rozwinięcie zachowania oskarżonych z 28.03.2014r. Uważali oni wówczas, że pokrzywdzona
nie może wchodzić do ich mieszkania i byli krańcowo niezadowoleni z jej wizyty. Dwa dni później zatem jedynie kolejny
raz wyładowali swoją złość, a P. R. (1) przez swoją wypowiedź, którą M. M. (2) miała przekazać M. P., chciał zmusić
pokrzywdzoną, aby zachowanie sprzed dwóch dni, polegające na jej przyjściu do mieszkania przy ul. (...) już się nie
powtórzyło.
Sąd nie uznał za groźby wypowiedzi A. R. (1) mających miejsce w dniach 28.03.14r. i 30.03.2014r. w postaci słów
„zniszczę cię”, „to dopiero początek”, „popamiętasz mnie”, oraz „myślałaś, że cię nie znajdziemy” relacjonowanych
przez świadków. Wypowiedzi te nie musiały bowiem oznaczać gróźb, w sensie zapowiedzi popełnienia konkretnego
przestępstwa na szkodę M. M. (4). Mogły wszakże również oznaczać zapowiedź niekorzystnych dla pokrzywdzonej
działań faktycznych, które przestępstwem nie są, lub prawnych, np. powództwo dotyczące mieszkania lub
zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, które w świadomości rozemocjonowanej oskarżonej mogły wydawać się
uzasadnione, co niekoniecznie musiało znajdować odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Jednocześnie w pełni wiarygodne są zeznania pokrzywdzonej i M. M. (2) dotyczące słów obelżywych, jakie A. R.
(1) wypowiadała wobec oskarżonej w dniu 30 marca 2014r. Zeznania te potwierdzone zostały bowiem przez M. K.,
która określała oboje oskarżonych jako agresywnych i wulgarnych. Nadto wiarygodność tych zeznań wynika również
z zachowania A. R. (1) 2 dni wcześniej. J. M. stwierdził wszakże, że choć jest budowlańcem takiego steku wyzwisk
jeszcze nie słyszał (k. 216v). Logiczne jest, że w analogiczny sposób A. R. (1) zachowała się wobec tej samej osoby na
działce w B.. Zresztą sama oskarżona wyjaśniła, że może „coś głośniejszego” powiedziała.
Treść konkretnych wypowiedzi oskarżonych, w tym zwłaszcza słów obelżywych oraz wypowiadanych gróźb, z biegiem
czasu w sposób naturalny w pamięci świadków mogła ulegać zatarciu lub zniekształceniom. Z tego też powodu
ustalając stan faktyczny w zakresie poszczególnych przypisanych oskarżonym czynów oparto się na tych zeznaniach,
które oddzielał od danego zdarzenia najkrótszy okres.
W przypadku czynów z dnia 14.01.2013r., oraz z 28 marca 2015r. (w tej ostatniej dacie w zakresie dotyczącym A. R. (1))
były to pierwsze zeznania pokrzywdzonej (chociaż w niemal identyczny sposób groźbę i słowo obelżywe relacjonował
również zeznający później T. M.).
Treść wypowiedzi telefonicznej oskarżonego z dnia 28 marca 2014r. ustalono na podstawie pierwszych zeznań R. R.
(1), który zresztą zrelacjonował wówczas usłyszaną groźbę i słowo obelżywe w sposób niemal identyczny, jak uczyniła
to pokrzywdzona w pierwszych zeznaniach w postępowaniu przygotowawczym.
Słowa powszechnie uznane za obelżywe z dnia 30.03.2014r. wypowiadane przez A. R. (1) znajdują się w pierwszych
zeznaniach pokrzywdzonej, zaś słowa P. R. (1) skierowane do M. M. (2) w celu ich przekazania pokrzywdzonej ustalono
na podstawie pierwszego przesłuchania M. M. (2) w postępowaniu przygotowawczym.
W ocenie Sądu M. P. obawiała się spełnienia gróźb ze strony P. R. (1). Jej zeznania w tym zakresie potwierdzone zostały
przez T. M. i R. R. (1), którzy widzieli jej zdenerwowanie w dniach 14.01.2013 i 28.03.2014r.
Zeznania pokrzywdzonej w powyższym zakresie zgodne są zresztą z zasadami doświadczenia życiowego. Groźby
wypowiadane były bowiem wobec kobiety przez znacznie silniejszego od niej mężczyznę. P. R. (1) zachowywał się
przy tym agresywnie, co widoczne było w jego ruchach, oraz w tym, że równocześnie używał wobec pokrzywdzonej
słów powszechnie uznanych za obelżywe (o agresywnym zachowaniu P. R. (1) zeznawali T. M. i M. K.). Jednocześnie
oskarżony nie przejmował się obecnością innych osób, które groźby lub wyzwiska słyszały, co więcej, gdy nie było
pokrzywdzonej, to chciał, żeby jego groźby były jej przekazane przez osoby, do których je wypowiadał. Oczywiste jest
tym samym, że jemu samu zależało na tym, aby pokrzywdzona czuła przed nim obawę i właśnie z jej powodu do
mieszkania przez oskarżonych zajmowanego nie przychodziła.
Na marginesie należy zauważyć, że M. K., która miała styczność z oskarżonym tylko raz i przez krótką chwilę, jak
wynika z jej zeznań na rozprawie, po tym jak się on do niej odezwał, nadal się go obawia. O ileż bardziej, i to w sposób
jak najbardziej uzasadniony, mogła obawiać się pokrzywdzona, która pozostawała z P. R. (1) w konflikcie.
W świetle powyższych rozważań, w ocenie Sądu, całkowicie nie do przyjęcia są twierdzenia obrońcy, iż w rzeczywistości
pokrzywdzona nie odczuwa żadnej obawy wobec oskarżonych, a złożenie przez nią zawiadomienia o przestępstwach
wynikało jedynie z chęci zemsty za postępowanie w przedmiocie kradzieży pierścionka, które zostało zainicjowane
przez A. R. (1) po zdarzeniu z dnia 28.03.2014r. Dowodem na takie twierdzenia miało być złożenie zawiadomienia o
przestępstwach dopiero w lipcu 2014r.
Odnosząc się do powyższej argumentacji stwierdzić przede wszystkim należy, że pokrzywdzonej nie postawiono
zarzutu kradzieży pierścionka. Została ona w tej sprawie jedynie przesłuchana jako świadek. Nie ma podstaw do
uznania, że z tego powodu miałaby się decydować na długotrwały, niepewny i obarczony kosztami proces zaogniający
stosunki z oskarżonymi.
Niewątpliwie zawiadomienie o przestępstwie zostało złożone dość późno. Wyjaśnienie tego faktu dokonane przez
pokrzywdzoną w jej zeznaniach jest jednak racjonalne. Pomimo istniejącej obawy nie chciała ona kolejnych procesów
z rodziną R.. Dopiero kolejne podejmowane przez nich działania, a zwłaszcza te z marca 2014r., spowodowały, że
pokrzywdzona uznała, iż żadnej inne środki negatywnych zachowań oskarżonych nie powstrzymają. Wówczas, po
wyzdrowieniu z choroby oraz po korespondencji z dzielnicowym, zdecydowała się złożyć zawiadomienie.
Na marginesie należy zauważyć, że żaden ze świadków nie należących do rodziny R. nie zeznawał aby pokrzywdzona
wobec oskarżonych lub ich dzieci wypowiadała słowa obelżywe lub groziła im. Oskarżeni natomiast wielokrotnie
takie działania wobec pokrzywdzonej podejmowali. Również wówczas nie odpowiadała im on w ten sam sposób, nie
wyzywała ich ani nie groziła. Zamiast tego albo uciekała -jak w dniu 28.03.14r., gdy szybko wyszła z mieszkania, a
następnie uciekła z klatki - albo chowała się - jak w dniu 30.03.2014r., gdy schowała się do domku, kiedy tylko usłyszała
oskarżonych.
W powyższy sposób nie zachowuje się osoba, która nie odczuwa obawy przed drugą stroną konfliktu lub, dla której
wypowiadane wobec niej wyzwiska i groźby nie mają żadnego znaczenia.
O ile w zdarzeniach opisanych wyżej możliwe było potwierdzenie zeznań M. P. lub M. M. (2) zeznaniami świadków,
które Sąd uznawał za wiarygodne, z uwagi brak ich zaangażowania w konflikt istniejący między stronami, o tyle w
przypadku zarzuconego A. R. (1) zachowania wobec pokrzywdzonej, które miało mieć miejsce na weselu P. R. (2)
brak jest wystarczających dowodów by dokonać pewnych ustaleń faktycznych zgodnie z postawionym wymienionej
oskarżonej zarzutem.
Możliwe, a nawet prawdopodobne jest, że A. R. (1) groziła pokrzywdzonej w sposób przez nią relacjonowany, tym
bardziej, iż niewątpliwie oskarżona była wzburzona już samym faktem obecności M. P. i M. M. (2) w lokalu, w którym
odbywało się wesele jej córki.
Nie można jednak nie zauważyć, że istnienie ewentualnej groźby opiera się jedynie na zeznaniach M. P.. Z uwagi na
istniejący konflikt oraz możliwy wpływ alkoholu na pokrzywdzoną, zeznania te nie są wystarczające dla poczynienia
pewnych ustaleń faktycznych. Nie zostały one przy tym potwierdzone przez żadne inne dowody w postaci zeznań
osób niezwiązanych ze stronami. P. K., który miał być jednym z mężczyzn oddzielających obie kobiety, nie pamiętał
zdarzenia relacjonowanego przez pokrzywdzoną. Zdarzenia tego, z uwagi na wysoki stan nietrzeźwości, nie pamiętała
także L. L. oraz nie było ono relacjonowane jej mężowi K. L..
Nie można również uznać, że relacjonowane przez pokrzywdzoną zachowanie A. R. (1) jest dla niej typowe. Dotychczas
bowiem nie przypisano oskarżonej wypowiadania gróźb wobec pokrzywdzonej czy też naruszania jej nietykalności.
Negatywnych zachowań A. R. (1) wobec oskarżonej nie postrzegali również goście weselni, którzy jako świadkowie w
niniejszym postępowaniu zostali przesłuchani.
Mając na uwadze powyższe, stwierdzić należy, że nie ma możliwości, w świetle przedstawionych przez oskarżycieli
dowodów, pewnego ustalenia jedynie na podstawie słów dwóch głęboko skonfliktowanych ze sobą kobiet czy
oskarżona zachowała się wobec pokrzywdzonej w sposób przez nią opisany. Powstałe w tym zakresie wątpliwości
należało zatem rozstrzygnąć na korzyść A. R. (1).
Za wiarygodne uznano dowody z nieomawianych wyżej dokumentów. Zostały one bowiem sporządzone przez
uprawnione do tego osoby, z należytą starannością, a żadna ze stron ich nie kwestionowała.
Słowa, które wypowiadała A. R. (1) wobec pokrzywdzonej są powszechnie uznane za obelżywe i znieważające.
Niewątpliwie naruszały godność pokrzywdzonej. Czyny przypisane oskarżonej wypełniają zatem znamiona art. 216
§1 k.k.
W analogiczny sposób poszczególne znieważające pokrzywdzoną wyzwiska wypowiadane w przypisanych P. R. (1)
czynach wypełniają znamiona art. 216 § 1 k.k.
Wypowiadając groźbę przypisaną w pkt I części dyspozytywnej wyroku oskarżony wypełnił znamiona art. 190 § 1
k.k. Ponieważ wypowiedź P. R. (1) z dnia 14.01.2013r. nie miała na celu zmuszenia pokrzywdzonej do konkretnego
zachowania, przyjęto, iż nie wypełniała ona znamion art. 191 § 1 k.k.
W przypadku czynów opisanych w pkt II.1 i II.2 wypowiedzi oskarżonego zawierające groźby miały na celu zmuszenie
pokrzywdzonej, przy ich zastosowaniu, do konkretnych zachowań. W pierwszym z wymienionych czynów było to
bezzwłoczne opuszczenie mieszkania przy ul. (...), nastomiast w drugim zmuszenie do nieprzychodzenia do w/w
mieszkania. Zachowania te wypełniły zatem znamiona art. 191 § 1 k.k.
Zachowania oskarżonych nie stanowiły czynów ciągłych (jak przyjęto w zarzucie), gdyż nie ma żadnych dowodów na
to, że podejmując poszczególne przypisane im działania mieli oni zamiar dokonać kolejnych przestępstw. Przeciwnie,
wszystkie przypisane im zachowania wynikały z konkretnej zaistniałej sytuacji. Brak jest podstaw do uznania, że
były wcześniej planowane. Jedynie w przypadku zachowania oskarżonych w dniu 30 marca 2014r. możliwe jest
stwierdzenie, że wcześniej zaplanowali oni przyjazd na działki w B.. Również jednak ten zamiar mógł powstać dopiero
po zdarzeniach z dnia 28 marca 2014r.
W związku z powyższym poszczególne przypisane oskarżonym zachowania, mające miejsce w zwartym kontekście
sytuacyjnym i czasowym należało uznać za osobne, odrębne czyny.
Z uwagi na działanie w krótkich odstępach czasu, z wykorzystaniem tej samej sposobności oraz tożsamą kwalifikację
prawną, czyny przypisane w pkt II oraz w pkt IV części dyspozytywnej wyroku potraktowano jako ciąg przestępstw.
Społeczna szkodliwość czynów przypisanym oskarżonym, z uwagi na duży stopień agresji, ich powtarzalność oraz
intensywność, jest stosunkowo znaczna. Oczywiście, z powodu wypowiadanych gróźb wyższy jest stopień społecznej
szkodliwości czynów przypisanych P. R. (1).
Oskarżeni mieli przy tym możliwość zachowania się zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie zaszła również żadna z
przesłanek uzasadniających wyłączenie ich odpowiedzialności karnej. Należy ich zatem uznać za winnych popełnienia
przypisanych im przestępstw.
Ponieważ oboje oskarżeni są osobami niekaranymi, w ocenie Sądu, wystarczającą karą za przypisane im czyny będzie
kara grzywny. Przy jej wymiarze uwzględniono okoliczności wskazane przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości
przypisanych im przestępstw oraz ich ustabilizowany tryb życia, a także, wskazaną wyżej, ich dotychczasową
niekaralność.
Z uwagi na wyższy stopień społecznej szkodliwości czynów przypisanych P. R. (1), grzywna wymierzona temu
oskarżonemu jest również wyższa.
Stosowanie słów obelżywych i gróźb naruszyło dobra prawne pokrzywdzonej w postaci prawa do godności i szacunku
oraz wolności od strachu przed przestępstwem. Naraziło ją to na stres i negatywne przeżycia emocjonalne.
Z powyższych powodów, uwzględniając także ilość przypisanych zachowań oraz ich intensywność, zasądzono od
oskarżonych na rzecz pokrzywdzonej kwoty zadośćuczynień za spowodowane przestępstwami krzywdy, różnicując ich
wysokości z powodów analogicznych, jak w przypadku wysokości kar grzywien.
Kwota zadośćuczynienia zawnioskowana przez pełnomocnika oskarżycielki uznana została za nieudowodnioną.
Niewątpliwie przypisane oskarżonym zachowania były dla pokrzywdzonej negatywne i naruszały jej dobra prawne
w sposób wyżej opisany. Nie zostało jednak udowodnione, że to te konkretne zachowania spowodowały ewentualne
zaburzenia lękowe, długotrwały stres czy też potrzebę leczenia psychiatrycznego. Nie wiadomo jaki był stan psychiczny
skazanej przed zaistnieniem w/w zdarzeń oraz między ich zaistnieniem. Nie można również wykluczyć, że ewentualne
schorzenia skazanej w rzeczywistości w całości lub w części, nawet wbrew ewentualnemu subiektywnemu poczuciu
pokrzywdzonej, wynikają z szeregu innych czynników nie powiązanych bezpośrednio z zachowaniami oskarżonych
przypisanymi im w niniejszym postępowaniu, lub też ujmując powyższą kwestię innymi słowami, wystąpiłyby, choć
być może mniejszym stopniu, również gdyby oskarżeni przypisanych im przestępstw się nie dopuścili.
Na podstawie przepisów wskazanych w pkt VII wyroku obciążono oskarżonych kosztami procesu, przy czym w
przypadku A. R. (1), z uwagi na nieprzypisanie jej zachowania, które powinno stanowić osobny zarzut, tj. dotyczącego
zdarzeń z dnia 18.10.2014r., przyjęto, iż obciążające tą oskarżoną koszty powinny być o 1/6 mniejsze niż koszty
obciążające P. R. (1).