Wstęp - Centralne Archiwum Wojskowe

Transkrypt

Wstęp - Centralne Archiwum Wojskowe
Ministerstwo Obrony Narodowej
Centralne Archiwum Wojskowe im. mjr. Bolesława Waligóry
Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie
Instytut Józefa Piłsudskiego w Londynie
Instytut Józefa Piłsudskiego w Ameryce
Bolesław Ignacy Florentyn
Wieniawa-Długoszowski
Warszawa 2013
Zdjęcia oraz dokumenty wykorzystane w albumie pochodzą ze zbiorów:
Centralnego Archiwum Wojskowego
Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie
Instytutu Józefa Piłsudskiego w Londynie
Instytutu Józefa Piłsudskiego w Ameryce
Wybór i opracowanie zdjęć oraz dokumentów: Anna Maciejewicz, Marcin Wodejko
Tekst wprowadzający: Anna Maciejewicz
Redaktor Naukowy: dr Andrzej Czesław Żak
Redakcja: Natalia Bujniewicz
Konsultacja przy wyborze zdjęć: Jerzy Siwiński, Barbara Kurzynkowska
Projekt graficzny i redakcja techniczna: Anna Maciejewicz, Marcin Wodejko
Projekt okładki i skład: Marcin Wodejko
Korekta: Natalia Bujniewicz
Druk: AMALKER
ISBN 978-83-934259-7-6
Centralne Archiwum Wojskowe im. mjr. Bolesława Waligóry
ul. Czerwonych Beretów bl. 124
00-910 Warszawa
www.caw.wp.mil.pl
Ta książka bez pisemnej zgody posiadaczy praw autorskich ani w całości, ani we fragmentach nie może być rozpowszechniana, kopiowana ani przetwarzana przy pomocy
jakichkolwiek urządzeń mechanicznych, optycznych bądź elektronicznych.
copyright: Centralne Archiwum Wojskowe
Wydanie drugie uzupełnione
Ułan, celebryta, polityk…
Swoistym potwierdzeniem ogromnej popularności Wieniawy była
anegdotka o pewnej pensjonarce, która – widząc spacerujących
Marszałka i Wieniawę – miała zadać pytanie: „Kim jest ten
starszy pan idący z Wieniawą?”… Jego powiedzonka i bon moty
„Kochany Panie Generale! Nie jest rzeczą wykluczoną, że ani ja,
cytowano w całym kraju. W stołecznych lokalach spotykał się
ani Marszałek Śmigły, ani Rząd nie będziemy mieli możności
z twórcami tej miary co Julian Tuwim, Antoni Słonimski, Jan
działania. Gdyby ten stan rzeczy utrzymał się przez czas tak długi,
Lechoń czy Kazimierz Wierzyński. Piękne aktorki i piosenkarki,
że byłoby to ze szkodą dla najżywotniejszych interesów Państwa,
jak Zula Pogorzelska czy Loda Halama, uwielbiały towarzystwo
w takim razie zrezygnowałbym z urzędu, ażeby Panu, którego w
szarmanckiego i błyskotliwego oficera kawalerii…
załączonym zarządzeniu wyznaczam na następcę Prezydenta RP,
umożliwić powołanie nowego Rządu i podjęcie odpowiednich prac Literacko utalentowany Wieniawa był autorem licznych wierszy,
i akcji”. Adresatem tego dramatycznego listu prezydenta Ignacego fraszek, wspomnień, artykułów zamieszczanych w znanych
Mościckiego, datowanego na 17 września 1939 r., był ówczesny czasopismach. Dokonał m.in. tłumaczenia książki Marcela
ambasador Rzeczypospolitej w Rzymie Bolesław Wieniawa- Duponta „Generał Lassalle” i opatrzył ją wstępem. Tekst, który
-Długoszowski. Jako lekarz medycyny – od 1906 r. przebywający wyszedł spod pióra Wieniawy, stanowił kwintesencję wyznania
wśród wiedeńskiej, berlińskiej i wreszcie paryskiej bohemy kawalerzysty. To było otwarcie serca i duszy romantyka, oficera
– Wieniawa zapewne nie sądził, że przyjdzie mu tak mocno kawalerii z epoki napoleońskiej, człowieka honoru.
zaznaczyć swoją obecność w najnowszej historii Polski.
Kiedy Wieniawa opuszczał stolicę, udając się do Rzymu, na
O jego przyszłych losach zadecydowało spotkanie w lutym 1914 r. warszawskim dworcu zgromadziły się tłumy. Przybyli tu jego
w Paryżu z Józefem Piłsudskim, który przybył tam na inspekcję przyjaciele i współpracownicy, artyści kina i estrady, ludzie pióra,
oddziałów strzeleckich. Po tym zdarzeniu Wieniawa miał napisać: ale także prości żołnierze, którym zawsze okazywał życzliwość
„czuję się żołnierzem, znalazłem Wodza”. Kilka miesięcy później i dla których miał dobre słowo. Wyjeżdżał, aby już nie powrócić…
– po wybuchu wojny światowej –wymaszerował z krakowskich
Oleandrów z I Kadrową, aby po kilku dniach trafić do ułanów O „okresie rzymskim” Wieniawy-ambasadora mawiano „ułan we
Władysława Beliny-Prażmowskiego. W 1915 r. Wieniawa- fraku”. To chyba najmniej znany czas jego służby i działalności.
-Długoszowski znalazł się w najbliższym otoczeniu Komendanta Po napaści Niemiec na Polskę w 1939 r. Wieniawa zgłosił prośbę
i tak przez lata wojny i później pozostał z nim na dobre i na złe, aż o przydział do wojska – bez względu na szarżę. Na ten okres
do jego śmierci.
datuje się przytoczony na wstępie fragment listu prezydenta
Mościckiego i wyznaczenie Wieniawy, zgodnie z konstytucją,
Gdyby w okresie międzywojennym prowadzano badania opinii na Prezydenta Rzeczypospolitej. Na skutek intryg ludzi z obozu
publicznej dotyczące popularności w społeczeństwie, stosując gen. Sikorskiego, mając na uwadze pomyślność ojczyzny, Wieniawa
dzisiejsze narzędzia i metody, zwycięzcą byłby prawdopodobnie sam zrezygnował z proponowanego mu stanowiska, prosząc
adiutant Marszałka. Z Wieniawą mógłby rywalizować słynny Ignacego Mościckiego, aby dla dobra Polski wyznaczył kogoś
legionowy dowódca Władysław Belina-Prażmowski, ale ten innego, niebudzącego w tych dramatycznych okolicznościach
w końcu lat 20. odszedł z wojska.
zbędnych emocji. Kiedy Wieniawa otrzymał polecenie pozostania
3
na dotychczasowym stanowisku w Rzymie, rozpoczął wielką akcję od teatru wojny światowej, bez możliwości powrotu do armii…
pomocy żołnierzom polskim przedostającym się na Zachód, do Popełnił samobójstwo, nie widząc większego sensu życia bez
Francji.
służby Rzeczypospolitej, bez perspektyw udziału w toczącej się
wojnie.
W czerwcu 1940 r., po klęsce Francji, opuścił Rzym i przez
Lizbonę dotarł do Nowego Jorku. W Ameryce imał się różnych Po zakończeniu II wojny światowej w reżimowych publikacjach
zawodów, aby zapewnić rodzinie utrzymanie. Generał Wieniawa kontynuowano i „wzbogacano” wizerunek bawidamka, zausznika
bezskutecznie prosił o wcielenie do walczącego wojska. Wreszcie, Marszałka, bezideowego oficera, właściwie szkodnika i zakały
w czerwcu 1942 r., zaproponowano mu objęcie poselstwa armii. Taki obraz Wieniawy umacniano przez cały okres PRL.
w Hawanie, którego ostatecznie nie objął...
Dopiero po 1989 r. zaczęły się ukazywać publikacje umożliwiające
inną ocenę działalności gen. Wieniawy-Długoszowskiego.
Jeszcze w trakcie służby wojskowej – obok wielkiej sympatii
i popularności, jaką się cieszył w wojsku i społeczeństwie – miał W publikacji, którą przedkładamy Szanownemu Czytelnikowi,
wielu wrogów, którzy oceniali go przez pryzmat człowieka obozu wykorzystano zbiory ikonograficzne przechowywane przede
rządowego, ale także zazdrościli mu sławy. Tworzono czarną wszystkim w Centralnym Archiwum Wojskowym. Są to
legendę ułana-hulaki, nadużywającego alkoholu, „zapominając” fotografie ukazujące ważne chwile w życiu i służbie Bolesława
o jego wieloletniej, oddanej służbie ojczyźnie, uhonorowanej Wieniawy-Długoszowskiego, ale także ilustrujące jego bujne życie
najwyższymi odznaczeniami bojowymi jak Order Wojenny Virtuti towarzyskie, kontakty z ludźmi z pierwszych stron gazet, sceny
Militari, czterokrotnie Krzyż Walecznych…
i estrady, filmu. Niestety, zawierucha wojenna i późniejsze czasy
pozbawiły nas wielu tych świadectw jego służby i nieprzeciętnej
Ju ż w cza sie wojny św iatowe j t a k że osoby z oto czen ia popularności.
gen. Sikorskiego starały się utrwalać ten wizerunek. Widziały
bowiem w gen. Wieniawie adiutanta i powiernika Marszałka Niniejsza publikacja jest drugą, poszerzoną edycją albumu
Piłsudskiego, a więc naturalnego wroga i konkurenta do władzy.
o Wieniawie-Długoszowskim wydanego w 2011 r. Stanowi ona
skromny wkład CAW w obchody 100-lecia wymarszu Legionów
Niestety, nie dana mu była szansa służby w czasach wojny. Polskich.
Podobnie jak większość piłsudczyków odsunięto go od możliwości
czynnego udziału w walce. Po długim okresie oczekiwania na W 1990 r. prochy gen. dyw. Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego
jakąkolwiek odpowiedź gen. Sikorskiego wreszcie otrzymał sprowadzono do kraju. Spoczął na Cmentarzu Rakowickim
propozycję objęcia poselstwa na Kubie…
w Krakowie, wśród legionowych ułanów. Generał Wieniawa
powrócił do miasta, z którego wyruszył latem 1914 r. wraz
1 lipca 1942 r., o godzinie 9 rano, przy nowojorskiej ulicy z innymi legionistami po wolność dla ojczyzny i żołnierską sławę…
Riverside Drive 3. tragicznie zakończył życie oficer, o którym
Marszałek Piłsudski miał powiedzieć, że był „człowiekiem
Andrzej Czesław Żak
najbardziej honorowym w armii… [...] Człowiek, któremu ja
wierzę bezwzględnie”. On – znakomity dyplomata i żołnierz
– został skazany na wegetację gdzieś na egzotycznej wyspie, z dala
4

Podobne dokumenty