Wsparcie bez znacznych wydatków

Transkrypt

Wsparcie bez znacznych wydatków
partnerzy dodatku
e v e n t y
biznes
w chmurze
Środa
31 października 2012, nr 212 (3350)
gazetaprawna.pl
Informatyka z chmury jest
efektywniejsza i mniej kosztowna
Chmura obliczeniowa i outsourcing informatyczny to
nie są synonimy. Prof. Andrzej Sobczak z SGH zwrócił
uwagę, że usługi chmurowe
można zamawiać na dni, tygodnie i miesiące, w zależności
od potrzeb. Stosowne umowy
nie są tu żadnym problemem
ze względu na wysoki poziom
automatyzacji ich zawierania.
Nie bez znaczenia jest też fakt,
że zasoby obliczeniowe w trybie „na żądanie” cechują się
bardzo dużą skalowalnością,
a udostępniane w ten sposób
usługi są wystandaryzowane.
– Jeśli to jest outsourcing to
mamy tu do czynienia z jego
bardzo zaawansowaną formą – podkreślił prof. Andrzej
Sobczak.
Przy tradycyjnym podejściu
umowy są zawierane na miesiące lub lata. Negocjuje się
je najczęściej w ramach kontaktów osobistych. Zwiększenie zasobów obliczeniowych
w trybie „na żądanie” jest tu
często niemożliwe do zrealizowania lub realizacja trwa
bardzo długo. Za to usługi
udostępniane przez outsourcera nie są silnie wystandaryzowane. W związku z tym
można je dopasować do potrzeb zamawiającego.
Typologia chmur
Chmurowe usługi informatyczne udostępniane są
z chmur publicznych, prywatnych lub społecznych.
– Jedna z większych chmur
publicznych znajduje się
w Dublinie i należy do Microsoft. Ma powierzchnię 16
fot. wojciech górski
Działy IT wewnątrz firm i instytucji znikną. Głównym tego powodem będzie przeniesienie zasobów
obliczeniowych i pamięci masowych do centrów zewnętrznych. Część firm i instytucji obawia się tego,
ale większość już szuka sposobów skorzystania z chmury – wynika z prezentacji i dyskusji, które się odbyły
podczas konferencji DGP „Cloud computing – biznes w chmurze”
boisk piłkarskich, a jej wybudowanie kosztowało tyle,
co budowa Stadionu Narodowego. Z udostępnianych
z niej usług korzystają firmy,
instytucje publiczne i indywidualni klienci – mówił prof.
Andrzej Sobczak.
Chmury prywatne to zasoby znajdujące się w całości
wewnątrz danej korporacji
czy instytucji i służą wyłącznie użytkownikom konkretnej organizacji. Spektakularnym przykładem tego rodzaju
rozwiązania jest Centrum
Przetwarzania Danych Re-
Chmura w firmie to
n mniejsze koszty użytkowania IT, bo serwery i systemy
chłodzenia zużywają coraz więcej prądu, ceny wynajmu
powierzchni rosną, a specjaliści IT coraz więcej kosztują. Cloud computing stwarza możliwość płacenia za wykorzystaną moc obliczeniową w ściśle określonym czasie
korzystania z usługi,
n większe bezpieczeństwo danych – w centrach danych
stosowane są zintegrowane systemy zabezpieczeń,
n skuteczna odpowiedź na potrzeby wynikające z rosnącej liczby urządzeń połączonych do firmowej sieci, ciągłego przepływu strumieni informacji i aplikacji WEB
2.0, takich jak otwarta współpraca, sieci społecznościowe
i rozwiązania mobilne,
n dostęp do elastycznie przydzielanych zasobów obliczeniowych. W tradycyjnym modelu każdy komputer ma
ograniczoną moc obliczeniową ponad którą nie może
wykroczyć, a której często nie wykorzystuje. W modelu
chmurowym komputery służą tylko jako interfejs.
Oznacza to, że każdy z nich ma dostęp do potrzebnej mu
mocy obliczeniowej i może z niej efektywnie korzystać.
sortu Finansów w Radomiu.
Początki budowy tej chmury prywatnej sięgają 2007 r.
Obecnie inwestycja znajduje
się w fazie końcowej. Projekt
stworzenia centrum danych
(data centre) dla resortu finansów, a dalej także dla całej administracji skarbowej,
wyraża zamiar konsolidacji
i centralizacji funkcjonujących w Polsce systemów celnych i podatkowych. Zakończenie tego przedsięwzięcia,
którego realizacja pochłonie
blisko 170 mln zł (w tym 85
proc. pochodzi z unijnej kasy),
jest planowane na 2013 r.
– Na chmurę społeczną
składają się zasoby informa-
tyczne współdzielone pomiędzy kilka organizacji. Dostarczane za ich pomocą usługi są
wykorzystywane przez te organizacje do realizacji wspólnych celów. Przykładem jest
Miejskiego Centrum Przetwarzania Danych w Lublinie – tłumaczył prof. Andrzej
Sobczak.
Rosnąca liczba projektów
IT prowadzonych przez urząd
miasta Lublin i podległe mu
jednostki spowodowała, że
zdecydowano się na budowę
miejskiego centrum danych
(data centre), czyli społecznej
chmury. Na zrealizowanie inwestycji wydano ok. 1,7 mln zł.
Chmura ma własną lokaliza-
Kto zainwestuje w chmurę
W 2013 r. wzrośnie w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw (MSP) popyt na analitykę biznesową i chmury
obliczeniowe – wynika z przeprowadzonego przez IBM
globalnego badania rynków MSP na świecie.
W Polsce 74 proc. firm z sektora MSP chce zainwestować w rozwiązania analityczne, a 69 proc. badanych
w chmurę. Dzięki inwestycjom w chmurę liczą na łatwiejszy dostęp do zaawansowanych technologii. Wśród
priorytetów kształtujących przyszłe wydatki IT polskich
firm głównymi są inwestycje w aplikacje łączące różne
formy komunikacji (telefon, e–mail, video) (84 proc.), zarządzanie procesami biznesowymi (81 proc.) i optymalizację infrastruktury IT (79 proc.). Ponad 60 proc. firm
wskazało na chęć zwirtualizowania swoich zasobów IT,
podniesienie informatycznego bezpieczeństwa i osiągnięcie zgodności użytkowania IT z przepisami.
cję, niezależne przyłącze energetyczne i spalinową, automatycznie załączaną elektrownię
kontenerową o mocy 200 kW.
Ma też własne łącze światłowodowe do najważniejszych
budynków w mieście. Obsługuje urząd miasta oraz jednostki i spółki miejskie. Zasięg
jej usług zostanie rozszerzony
o hosting i kolokację dla lubelskich szkół.
Problem migracji
Zdaniem prof. Andrzeja Sobczaka, w najbliższych latach
dominować będzie korzystanie z chmur prywatnej i społecznej. Model informatyki
z chmury jest szczególnie
korzystny dla samorządów.
Dlaczego?
– Na samorząd składają się
urząd gminy, zakłady budżetowe, jednostki pomocnicze,
a także samorządowe spółki,
instytucje kulturalne, zakłady opieki zdrowotnej itd. Efektywnie i taniej jest wspierać je
informatycznie z chmury, niż
pozwolić, by każda z tych jednostek sama zatroszczyła się
o informatykę, np. o stworzenie i rozwijanie własnej strony www – zauważył prof. A.
Sobczak.
Jednostki samorządowe już
korzystają z różnych narzędzi
i systemów informatycznych.
Przejście na model chmurowy
oznacza więc migrację, czyli
przeniesienie użytkowanych
rozwiązań do społecznego
centrum danych.
– Głęboko wierzę w pilotaże – przyznał prof. Sobczak.
– Akcję migracyjną warto
poprzedzić testem. Jeśli coś
się sprawdzi w małej, lokalnej operacji to najpewniej zadziała też w dużym wdrożeniu
– podkreślił.
Z kolei dr Wojciech R. Wiewiórowski, Generalny Inspektor Danych Osobowych przypomniał, że 27 września br.
Komisja Europejska ogłosiła
strategię wykorzystania potencjału chmury obliczeniowej w Europie.
– Dostrzeżono możliwości
jakie dla gospodarki i administracji publicznej stwarza
cloud computing. Komisja Europejska pochwaliła też wysiłki administracji publicznych
krajów unijnych we wdrażaniu tej technologii – powiedział dr Wiewiórowski.
Neelie Kroes wiceprzewodnicząca KE i komisarz do
spraw agendy cyfrowej uważa, że „chmury obliczeniowe
są motorem zmian dla naszej
gospodarki. Jeżeli nie podejmiemy działania na szczeblu
unijnym, będziemy dalej tkwić
w rzeczywistości ograniczonej
krajowymi barierami i przegapimy miliardowe korzyści
gospodarcze”.
Umowa podstawą
Upowszechnienie korzystania z chmur będzie, zdaniem
dr. Wiewiórowskiego, wymagało uporządkowania dużej
liczby różnych norm i standardów, uczciwego konstruowania umów na dostawę
usług chmurowych i stworzenia europejskiego partnerstwa na rzecz rozwoju
tej technologii.
– Wszelkie dylematy prawne związane z chmurami,
zwłaszcza te dotyczące bezpieczeństwa, można rozwiązać
w umowie dotyczącej świadczenia usług chmurowych.
Warunkiem jest jednak danie
usługobiorcy realnego wpływu
na ostateczny jej kształt. Ponadto administrator danych
przechowywanych w chmurze
musi mieć zagwarantowane
prawo do wizytowania centrum danych i prowadzenia
tam fizycznego naocznych inspekcji – zaznaczył dr. Wiewiórowski.
Krzysztof Polak
E2
Dziennik Gazeta Prawna, 31 października 2012 nr 212 (3350)
gazetaprawna.pl
biznes w chmurze
Brakuje ci kompetencji informatyczn
Vahe Torossian: elastyczność korzystania z mocy obliczeniowej, niegdyś zarezerwowana dla największych firm, dziś
Nowoczesne technologie
rozwijają się bardzo szybko.
Szybko zmienia się też sposób
korzystania z nich w biznesie.
Czy dotychczasowe modele
wspierania firm przez IT przechodzą do lamusa?
Technologie informatyczne oferują różne narzędzia
dla biznesu. Podążają one za
zmianami w sposobach komunikacji i współpracy. Na tym
polega ewolucja, która przynosi narzędzia lepsze i łatwiejsze
w użyciu, wydajniejsze niż dotychczasowe. Dziś, gdy popularność zyskują elastyczne formy pracy na znaczeniu zyskuje
mobilność i rozwiązania, które
umożliwiają pracę w różnych
miejscach za pomocą urządzenia, z pełnym, ale bezpiecznym dostępem do danych firmy. Upowszechnia się model
chmur obliczeniowych (cloud
computing), który znany jest
z propozycji usług IT „na żądanie”. Chmura zmienia sposób korzystania z komputerów
w firmie. Dzięki przetwarzaniu w chmurze już dziś, a tym
bardziej w przyszłości, będziemy przechowywać swoje dane
i zasoby w wirtualnej, zabezpieczonej przestrzeni, a nie
na lokalnych dyskach, czyli
tam gdzie znajdują się nasze
desktopy, laptopy. W efekcie
niektóre sposoby korzystania ze sprzętu i aplikacji IT
przejdą do historii. Dziś gdy
wystarczy wirtualny dysk nikt
już nie używa dyskietek, kurczy się liczba korzystających
z płyt CD czy DVD do zapisu
danych. Nowe produkty i usługi zajmują miejsce wcześniejszych rozwiązań. Domagają się
tego sami użytkownicy, którzy
zmieniają swoje nawyki i firmy, które szukają sposobów
poprawy swojej efektywności.
Czy chmurę należy traktować
jako kluczowy czynnik rozwoju
małych firm?
Troską firm – małych i dużych jest dziś podnoszenie
wydajności operacyjnej. Cloud computing jest tu pomocą
– przy braku barier wejścia
i konieczności inwestycji daje
małym firmom dostęp do zaawansowanych rozwiązań.
Naszym pragnieniem, jako lidera w branży IT, jest tworzenie małym firmom warunków sprzyjających rozwojowi,
by za parę lat mogły zatrudniać nie kilku, ale kilkadziesięciu pracowników. Na tym
polu współpracujemy z bankami, uczelniami wyższymi,
z przedstawicielami administracji publicznej i innymi
partnerami. Tym bardziej, że
Polska ma duży zasób młodych, zdolnych ludzi, o czym
świadczą wyniki międzynarodowych konkursów informatycznych, m. in. organizowanego przez Microsoft już od
10 lat konkursu Imagine Cup.
Należy zrobić wszystko, by ci
młodzi pasjonaci informatyki
i zarazem ludzie utalentowani mogli swoimi zdolnościami wspierać rozwój i innowacyjność lokalnej gospodarki.
Chmura to jedno z ważnych
narzędzi, które im to ułatwia.
Czy model chmurowej teleinformatyki w biznesie będzie
zyskiwał na znaczeniu?
To popyt rynkowy sprawia,
że usługi dostępne w chmurze się upowszechniają. Firmy
poszukują metod usprawnienia swoich biznesów, a cloud
computing jest jedną z nich.
Niższe koszty, większa wydajność i elastyczność firmy, wysoki poziom ochrony danych
gwarantowany przez wyspe-
cjalizowanych dostawców – to
są zalety chmurowego modelu
IT. Poza tym jest to technologia łatwa i wygodna w użyciu.
Małe i średnie firmy potrzebują narzędzi do efektywnej komunikacji i współpracy, które
pozwolą osobom znajdującym
się w różnych lokalizacjach na
wymianę danych, zagwarantują im bezpieczeństwo magazynowania danych, ochronią
przed groźbą kradzieży, zalania, czy innego kataklizmu.
Dziś jak nigdy dotąd ważna
jest możliwość efektywnej
współpracy przy tworzeniu
umów, ofert, faktur itd. Usługi w chmurze dają kompletną
odpowiedź na takie potrzeby.
Firma może zacząć korzystać
z chmury mając zaledwie kilku
pracowników, a jeśli biznes będzie się rozwijał i po pewnym
czasie zespół urośnie do kilkunastu nie trzeba będzie, jak
wymaga tego tradycyjne podejście, kupować nowych aplikacji, nowego sprzętu. Wystarczy
podpiąć nowych użytkowników do chmury i korzystać
z usług IT „na żądanie”. Koszty
teleinformatycznego wsparcia
w chmurze są znacząco niższe,
niż w tradycyjnym podejściu.
W istocie ograniczają się do zapłaty za faktycznie użytkowaną moc obliczeniową i aplikacje. Taka elastyczność, niegdyś
zarezerwowana dla największych firm, dziś jest dostępna
też dla tych małych i średnich.
Warto z niej korzystać, zwłaszcza w dobie kryzysu.
W październiku Komisja
Europejska bardzo pozytywnie
oceniła fakt upowszechniania
się cloud computingu. Dzięki
nim powstanie w Europie 2,5
mln nowych miejsc pracy, a do
budżetu UE wpływać będzie
Vahe Torossian, zastępca prezesa Microsoft Corporation ds. rozwiązań
dla małych i średnich przedsiębiorstw
rocznie 160 mld euro. Jednak
mali i średni przedsiębiorcy
w Polsce są nieufni wobec
chmur obliczeniowych i na
ofertę odpowiadają pytaniem:
a gdzie ta chmura się mieści?
Takie nastawienie wynika
z obaw czysto mentalnych.
Jest w pełni zrozumiałe jako
reakcja na zmianę, bo cloud
computing jest zmianą w IT.
Jednak obawy często nie mają
żadnych podstaw. Wciąż nie
brakuje osób, które uważają,
że jeśli ich dane są zapisane na
desktopie to są bezpieczne, bo
wiedzą, gdzie one się znajdują. Tymczasem znacznie bezpieczniej jest przechowywać
swoje dane w chmurze i w profesjonalnym centrum danych
niż na swoim komputerze,
bo ten może zostać skradziony, czy uszkodzony. Kradzież
Wsparcie bez znacznych wydatków
Korzystanie
z rozwiązań
działających
w chmurze
obliczeniowej daje
firmom potężne,
nieznane dotąd
możliwości
Potencjał jaki daje firmie
chmura obliczeniowa wynika z elastyczności zarządzania infrastrukturą IT w zależności od jej
indywidualnych potrzeb
i możliwości. Stworzenie tak specjalistycznego
rozwiązania, „szytego na
miarę” danej firmy, pozwala jej na realne obniżenie kosztów. Oszczędności finansowe wynikają
przede wszystkim z braku
lub ograniczenia zakresu
inwestycji początkowych
CAPEX oraz realizacji płatności jedynie za faktyczne
wykorzystane zasoby.
Dostosowanie
do potrzeb
Korzyści biznesowe osiągane przez klienta z posługi-
wania się teleinformatyką
w modelu Cloud Computing
wynikają z możliwości natychmiastowej reakcji na
zmieniające się potrzeby
biznesowe. Dokonuje się
to przez dynamiczne przydzielanie puli zasobów IT
stosownie do potrzeb bieżących funkcji, w czasie rzeczywistym, bez inwestowania w infrastrukturę (zakup,
serwis i utrzymanie sprzętu), szkolenia pracowników
lub wnoszenia opłat licencyjnych za oprogramowanie. Wykorzystanie środowisk wirtualnych pozwala
na efektywniejszą eksploatację posiadanych zasobów sprzętowych, a co za
tym idzie – optymalizację
nakładów inwestycyjnych
w systemy informatyczne i oszczędność energii.
Klient ma możliwość zwiększania mocy obliczeniowej
komputera w miarę rosnących potrzeb. Może też łatwo wyliczyć koszty szacunkowe potrzebnych zasobów
oraz na bieżąco kontrolować
stan ich zużycia. Po rozwiązania oferowane w chmurze sięgają głównie firmy
z branży technologicznej,
usług finansowych i prawnych.
Bezpieczna chmura
Usługi Cloud Computing
są świadczone przez Data
Center COIG S.A. na podstawie najlepszych praktyk
i wytycznych określonych
w międzynarodowych standardach, w szczególności
w normie ISO/IEC 27001:2005.
Jako profesjonalny ośrodek
informatyczny Data Center
COIG działa w zgodzie ze specyfikacją Tier III i świadczy
usługi na najwyższym poziomie SLA (Service Level Agreement). Bezawaryjną pracę
oraz dostępność systemów
na poziomie 99,982 proc.
gwarantuje ciągły monitoring serwerów aplikacyjnych
i bazodanowych. Użytkownik,
korzystający z oferowanych
przez COIG rozwiązań chmurowych, uzyskuje gwarancję
bezpieczeństwa przechowywania i przetwarzania informacji.
Solidne fundamenty
Chmura COIG S.A. to rozwiązania mające za podstawę solidne fundamenty.
Są nimi posiadane zasoby
informatyczne, stosowana
technologia oraz wykwalifikowana kadra przeszło pięćdziesięciu inżynierów, która
obsługuje Data Center. COIG
oferuje środowisko ściśle dostosowane do indywidualnych potrzeb danego przedsięwzięcia projektowego,
w tym wsparcie tzw. start–
up’ów. Strony www, backup
i archiwizacja, e–mail, kalendarz, testowanie i rozwój
oprogramowania, ERP czy
zarządzanie dokumentami to przykłady najczęściej
wykorzystywanych aplikacji
w chmurze. W zależności od
wymagań, użytkownik może
wybrać usługi w chmurze
publicznej lub prywatnej.
Rozwiązania Cloud Computing to szybkie i elastyczne dostarczenie zasobów informatycznych w wybranej
konfiguracji oraz łatwiejsze
zarządzanie, serwisowanie,
rozbudowanie swoich aplikacji, bez ponoszenia znacznych wydatków, wszystko
dostępne w czasie rzeczywistym. Na tym właśnie polega
fenomen chmury.
Jacek Bochenek
dyrektor Data Center w COIG
z profesjonalnej serwerowni
jest niemal niemożliwa. Microsoft prowadzi w Europie 2
ogromne centra danych – jedno w Dublinie, a drugie w Amsterdamie, będące duplikacją
awaryjną tego pierwszego.
Jakie argumenty czynią
bezpodstawnymi obawy
o bezpieczeństwo danych
w chmurze?
Po pierwsze dane są przechowywane w chmurze, a ponadto w jej replice, która mieści się
w innej lokalizacji. W związku
z tym są stale dostępne. Ponadto poziom zabezpieczeń
naszych serwerowi jest wyższy, niż to co ogół firm może
sobie zapewnić własnymi siłami. Dajemy gwarancje bezpiecznego przechowywania
i dostępu do danych, nawet
wtedy gdy biuro użytkownika
nawiedzi kataklizm. Zapewniamy też pełną transparentność – użytkownik wie, gdzie
dane są przechowywane i co
się z nimi dzieje. Zachowujemy zarówno europejskie, jak
i amerykańskie standardy zabezpieczania danych. To jest
mocny fundament, na którym
opiera się bezpieczeństwo oferowanych usług chmurowych.
Warto podkreślić, że w modelu chmury dostęp do najnowszych rozwiązań teleinformatycznych jest też atrakcyjny
kosztowo. Przy podejściu tradycyjnym, zakładającym zakup
sprzętu i aplikacji oraz utrzymanie własnej infrastruktury IT, koszty są zdecydowanie
wyższe. Zgodnie ze stanowiskiem Komisji Europejskiej
należy podkreślić, że chmury
obliczeniowe zmieniają model
korzystania z teleinformatyki.
Nowa metoda jest lepsza i zarazem tańsza.
Czy kłopoty z dostępem do
szerokopasmowego Internetu,
doświadczane zwłaszcza przez
małe firmy, ograniczają możliwość korzystania z chmur
obliczeniowych?
W ostatnich latach dostęp do
szerokopasmowego Internetu
w Europie środkowej i wschodniej przestał być luksusem.
Jednak ta usługa wciąż nie
jest powszechnie dostępna,
co stanowi trudność dla rozwoju chmurowego modelu IT.
Nie jest to jednak przeszkoda
główna. Tym co najbardziej
hamuje rozwój stosowania
chmur jest brak wiedzy o cloud computingu. Czy jako firma, nawet ta mała, mam zdolności sfinansowania usług IT
w chmurze? Co dzięki ich zastosowaniu mogę osiągnąć? To
E-podpis zmierza w
Obecnie e-podpis
jest podstawą
internetowych
relacji w biznesie.
Przyspieszenie
popularyzacji
tego rozwiązania
wynika z rozwoju
wykorzystania chmury
do obsługi e-podpisu
Obecna faza rozwoju chmur
obliczeniowych dowodzi,
że technologia certyfikacji z wykorzystaniem klucza
publicznego PKI po pierwsze
dynamicznie się rozwija, a po
drugie coraz częściej wykorzystuje nowoczesne rozwiązania
z dziedziny cloud computingu. Zaangażowanie dynamicznie przydzielanych zasobów
mocy obliczeniowej z chmury pozwala na jeszcze większą
wygodę korzystania z podpisu
elektronicznego. Jak wynika
z raportu Gartner’a The Electronic Signature Market Is
Poised to Take Off rynek ten
urósł w 2011 r. aż o 48 proc.
w porównaniu do roku 2010.
W Polsce wykorzystanie
podpisu elektronicznego cie-
szy się coraz większą popularnością. Obecnie wyłącznie
z tzw. bezpiecznego e–podpisu korzysta 260 tys. polskich
podmiotów. Sygnatury elektroniczne pojawiają się w szerokim spektrum dokumentów.
Mogą to być administracyjne
akty prawne, wiążące porozumienia biznesowe, umowy
finansowe zawierane przez
przeciętnego Kowalskiego, np.
deklaracje ubezpieczeniowe,
czy też standardowe wiadomości e–mail zawierające podpis potwierdzający tożsamość
nadawcy.
Niedługo dostępne będą
również takie produkty, jak
pieczęć czy rozwiązania oparte o chmurę, które nie będą
wymagały dodatkowej karty
kryptograficznej i sprzętu do
jej odczytywania. Przyczyni
się to do dalszej popularyzacji podpisu elektronicznego
i wzrostu liczby możliwych zastosowań, zarówno w sektorze
publicznym, jak i prywatnym.
Wykorzystanie chmurowych aplikacji pozwala na rozszerzenie możliwości złożenia
i weryfikacji bezpiecznej sygnatury elektronicznej. Sprzyja temu wygodna procedura
on line. Nie trzeba instalować
1
Dziennik Gazeta Prawna, 25 października 2012 nr 212 (3350)
E3
gazetaprawna.pl
biznes w chmurze
ych? Migruj do chmury
jest dostępna w chmurze także dla małych i średnich przedsiębiorstw
są pytania, które najczęściej
stawiają mali i średni przedsiębiorcy. Jednocześnie aż 59
proc. z nich, co wykazało badanie zrealizowane przez analityków VansonBourne, twierdzi, że cloud computing będzie
coraz ważniejszy w MŚP. 43
proc. twierdzi, że chmurowe IT będzie miało kluczowe
znaczenie dla rozwoju firm.
Polski oddział Microsoft stale angażuje się w działalność
edukacyjną i współpracę ze
środowiskami akademickimi
w celu wspierania rozwoju
MŚP. Udostępnia bezpłatnie
oprogramowanie, angażuje
się w inicjatywy realizowane razem z innymi firmami
i władzami publicznymi. Ciągła edukacja w końcu przynosi
pożądane skutki.
przenieść do chmury główne systemy wraz z bazami
danych, by ułatwić im dostęp do danych, a uwolnionymi zasobami obliczeniowymi
wzmocnić operacje prowadzone w lokalnym środowisku
IT. Wartość chmur obliczeniowych polega też na tym,
że korzystanie z usług chmurowych nie oznacza rewolucji z ofiarami i nadmiernymi
kosztami lecz ewolucję, czyli
stopniowe poprawianie funkcji IT i jednoczesne zmniejszanie nakładów na teleinformatykę z firmowego budżetu.
Jak długo może trwać migracja
firmowej teleinformatyki
z dotychczasowej infrastruktury do chmury?
Przejście do chmury nie wymaga, jak w tradycyjnym podejściu, inwestycji wstępnych
– zakupów sprzętu i oprogramowania. Oznacza to, że do
chmury można przejść bardzo szybko. Dokonujemy rejestracji on line, kupujemy
usługę i natychmiast możemy z niej korzystać. Innym
aspektem zastosowania usług
online jest fakt, że to dostawca chmury przejmuje całość
odpowiedzialności związanej z bieżącym zarządzaniem
i utrzymaniem dostępności
danych, ich bezpieczeństwa
oraz gwarantuje dostęp do
najnowszych wersji aplikacji.
Specyfiką małych i średnich firm jest to, że one nie
mają rozwiniętych kompetencji teleinformatycznych
i nie polegają w tym zakresie
wyłącznie na sobie. Dlatego
teoretycznie są pierwszymi
wśród tych, którzy powinni
się zainteresować propozycją
teleinformatyki z chmury obliczeniowej.
Przykład uskrzydlenia biznesu
firmy, która korzysta z chmury
ma największą moc przekonywania. Czy na polskim
rynku można takie przykłady
znaleźć?
Jeśli jakieś rozwiązanie się
sprawdza to znajduje ono coraz szersze zastosowanie na
rynku. Dziś jest nim Office 365,
chmurowe rozwiązanie dedykowane dla małych i średnich
firm, które na polskim rynku zadebiutowało rok temu.
W ciągu zaledwie roku zyskało
zaufanie przeszło 20 tys. klientów w Polsce. Wśród nich są
firmy różnej wielkości i z różnych branż - Sygnity, które
wdrożyło Office 365 dla 2,2 tysiąca użytkowników, kancelaria prawna Causa, firmy szkoleniowo-doradcze – Norman
Benett oraz Sandler i wiele innych. Do grona klientów usługi
Office 365 w Polsce dołączyła
też niedawno Akademia Leona
Koźmińskiego, która wprowadziła to rozwiązanie dla 8,5 tys.
swoich studentów i pracowników. To dla nas duże wyróżnienie, ale też świadectwo wysokiej jakości Office 365.
Rozmawiał Krzysztof Polak
reklama
W jaki sposób można przejść
z dotychczasowego sposobu
korzystania z IT w małym
i średnim biznesie do modelu
cloud computing?
To bardzo praktyczne pytanie. Otwartość na korzystanie z chmury nie oznacza
automatycznego odcięcia się
od dotychczasowych modeli
korzystania z teleinformatyki w biznesie. To nie jest tak,
że kto decyduje się na usługi
chmurowe ten kupuje nowe
terminale, a dotychczas używaną infrastrukturę traktuje już jako bezużyteczną. Do
chmury można się przenosić
etapami, np. pierwszą okazją
może być potrzeba wymiany
serwera obsługującego korespondencję e–mailową – zamiast kupować nowe urządzenie firma przenosi obsługę
korespondencji do chmury.
Dalej, w miarę jak w firmie
pojawia się coraz więcej pracowników mobilnych można
chmury
na komputerze dodatkowego
oprogramowania, wystarczy
skorzystać z odpowiedniej witryny internetowej. Tego typu
rozwiązania pojawiły się już na
rynkach amerykańskim i europejskim. W Polsce jedynie
Unizeto Technologies zdecydowało się na stworzenie odpowiedniej aplikacji, która już
od przeszło roku pozwala na
korzystanie z podpisu elektronicznego w chmurze. Dzięki
usłudze WebNotarius, bo o niej
właśnie mowa, zrealizowano
już przeszło 14 mln operacji
związanych z obsługą podpisu
elektronicznego.
Jak wynika z szacunków zaprezentowanych przez analityków w raporcie Gartner’a
przyszłość podpisu elektronicznego leży w chmurze. Do
2014 r. za jej pośrednictwem
będzie dokonywanych 50 proc.
wszystkich elektronicznych
sygnatur. To zresztą nie dziwi, ponieważ jeżeli przyjrzymy
się różnorodnym obszarom IT
to stwierdzimy, że rozwiązania
oparte o model SaaS zdobywają sobie coraz większe grono
zwolenników.
Tomasz Litarowicz
dyrektor obszaru podpis elektroniczny Unizeto Technologies
1
DGP_207x248_Microsoft_Efektywnosc.indd 1
10/10/12 12:12 PM
E4
Dziennik Gazeta Prawna, 31 października 2012 nr 212 (3350)
gazetaprawna.pl
biznes w chmurze
Loterie mają potrzebę posiadania własnych systemów
Jarosław Dąbrowski:
branża loteryjna
nie używa chmury
dla swoich
podstawowych
funkcji biznesowych.
Loterie nie godzą
się na oddanie
pełnej kontroli nad
wspierającymi je
systemami IT
Dla firm chmura to wciąż
nowość, której nieco się
obawiają. Czy podobnie jest
w branży gier i loterii?
Branża loteryjna jest bardzo
specyficzna. Z jednej strony
mamy typowe wymagania dla
systemów informatycznych,
które zapewniają jej techniczne wsparcie i funkcjonowanie.
Z drugiej unikalne założenia
dotyczące bezpieczeństwa
zawieranych transakcji, która są porównywalne z systemami bankowymi. Na całym
świecie loteriami zajmują się
głównie instytucje państwowe
bądź przedsiębiorstwa na podstawie państwowej licencji.
W jednym i drugim przypadku informatyczne wsparcie
musi więc spełniać najwyższe standardy w zakresie bezpieczeństwa obsługi klienta.
Bez zaufania graczy i niezawodności systemu, loterie nie
mają możliwości prowadzenia
swojej działalności w sposób
rzetelny i nie budzący wątpliwości. Prócz nadzoru nad
losowaniami, informatyczne
Jarosław Dąbrowski, członek zarządu GTECH Poland, dyrektor ds.
technologii na Europę wschodnią, Bliski Wschód i Afrykę
wsparcie zapewnia kontrolę
spójności danych w systemach
on line, jak też poprawność
funkcjonowania systemów,
co jest sprawą zasadniczą. To
m.in. jest powód dla którego
loterie nie godzą się na oddanie pełnej kontroli nad wspierającymi je systemami IT. On
po prostu stanowią podstawę
ich biznesu. GTECH dostarcza
rozwiązania technologiczne
dla ponad 80 loterii na całym
świecie. U każdego z naszych
klientów nadal obserwujemy
bardzo silną potrzebę posiadania rozwiązań informatycznych „u siebie“. Nic dziwnego,
że po stronie dostawców liczba
i zakres rozwiązań w chmurze
dla branży loteryjnej są nadal
bardzo ograniczone.
Czy to oznacza, że chmura nie
jest najlepszym rozwiązaniem
przy dostarczaniu gier i na
loteriach?
reklama
Przede wszystkim trzeba podkreślić, że branża loteryjna
nie używa chmury dla swoich
podstawowych funkcji biznesowych. Jeśli jednak decyduje się na chmurę to tylko dla
wsparcia swoich systemów
pomocniczych. Osobiście nie
znam loterii, która prowadziłaby sprzedaż gier losowych
czy loterii pieniężnych w swoich głównych kanałach sprzedaży z użyciem systemów informatycznych dostarczanych
z chmury. Stale monitorujemy rynek usług chmurowych
i wiemy, że takie rozwiązania
nie są obecnie ofertą budzącą zainteresowanie w naszej
branży. Zresztą postawienie
na chmurę w branży loteryjnej nie ma jak na razie swojego uzasadnienia biznesowego.
Duża różnorodność funkcjonowania między różnymi loteriami na świecie, rozbieżne
oczekiwania i wymagania powodują, że chmura nie znajduje zastosowania. Wymowne
jest to, że ciężko byłoby znaleźć wspólny technologiczny
mianownik między na przykład fińską loterią Veikkaus
i litewską Olifeja mimo, że
obie oferują jedną i tą samą
grę.
A więc propozycja chmury
obliczeniowej nie niesie ze
sobą dla loterii żadnych
wartości dodanych?
Próbując zrobić proste zestawienie po stronie zalet i wad
wprowadzenia chmury w loteriach możemy z jednej strony mówić o potencjalnych
oszczędnościach. Wyniosą one
najwyżej kilka procent kosztów implementacji systemów,
ale jednocześnie wzrośnie ryzyko utraty kontroli nad wdrożeniem i braku możliwości
spełnienia części warunków
SLA (service level agreement),
np. wymaganego czasu zawarcia transakcji w czasie krótszym niż dwie sekundy. Przy
czym potencjalne oszczędności stanowiłyby prawdopodobnie promil w porównaniu do
całkowitego kosztu własności
systemów TCO (total cost of
ownership).
Jak dokonuje się przejście na
model chmurowy – z dnia na
dzień, czy w drodze stopniowej ewolucji?
Zdecydowanie branża loteryjna jest branżą ewolucyjną a nie rewolucyjną. Loterie
wymieniają swoje główne systemy IT co 7–10 lat. Chmura
istnieje w tej branży w zakresie niemalże niezauważalnym. Najprawdopodobniej
najwcześniej w naszej branży będziemy mogli ją zobaczyć tam, gdzie jest najwięcej funkcjonalności wspólnych
dla wielu organizacji: granie
przez internet, systemy CRM
(customer relationship management) itp. Nie należy spodziewać się jednak, że zmiany te będą szybkie. Być może
w ciągu następnych 2–5 lat będziemy mogli zaobserwować
pierwsze próby przeniesienia
podstawowych systemów IT
do chmury. Jestem jednak
przekonany, że będą one
miały małą skalę – najprawdopodobniej będą dotyczyły
loterii z niewielką siecią kolektur. W pierwszej kolejności
rozwiązania typu cloud dla loterii zobaczymy w chmurach
prywatnych (private cloud).
Rozmawiał Krzysztof Polak
DGP 207x248.5 CLOUD ibm press.indd 1
2510//12 3:10 PM
1

Podobne dokumenty