Porozumienie w kopalni Budryk osiągnięte
Transkrypt
Porozumienie w kopalni Budryk osiągnięte
© European Foundation for the Improvement of Living and Working Conditions, 2008, Wyattvile Road, Loughlinstown, Dublin 18, Ireland. Published in English At European Industrial Relations Observatory Online/European Working conditions Observatory. Piotr Sula Porozumienie w kopalni Budryk osiągnięte Jeden z najdłuŜej trwających (46 dni) w polskim górnictwie protestów zakończył się 31 stycznia 2008 . W toku konfliktu między pracownikami a władzami spółki zorganizowana została głodówka, Ŝony strajkujących protestowały w stolicy, a w końcu wywiązał się spór pomiędzy samymi górnikami. Społeczno – ekonomiczne podłoŜe konfliktu Pracownicy Kopalni Węgla Kamiennego „Budryk” (KWK „Budryk”) kilkukrotnie w ostatnich latach dowiedli, Ŝe w zakresie organizacji protestów osiągnęli pewien stopień profesjonalizmu, a podejmowane akcje ze względu na ich częstotliwość moŜna uznać za swego rodzaju rutynę. Rozpoczętemu z końcem 2007 r. protestowi towarzyszyły jednak częściowo nowe przesłanki. Realizując strategię działalności górnictwa węgla kamiennego w Polsce w latach 2007-2015 (dokument przyjęty przez Radę Ministrów 31 lipca 2007 r.) przedstawiciele KWK „Budryk” oraz Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) wynegocjowali zasady włączenia KWK „Budryk” do JSW z początkiem 2008 r. Uzgodniono, iŜ zarobki pracowników KWK „Budryk” będą sukcesywnie wzrastać, by w 2011 r. osiągnąć poziom wynagrodzeń zatrudnionych w JSW. Według związkowców, w 2007 r. róŜnica między wysokością średnich płac górników z „Budryka” i JSW wynosiła ok. 900 złotych, a róŜnica między najniŜszymi zarobkami 500 złotych. Pracownicy KWK „Budryk” otrzymali takŜe niŜsze o 1500 złotych nagrody z zysku za 2006 r., co akurat nikogo nie powinno dziwić, skoro JSW miała w 2006 r. 287,000,000 zysku, a Budryk tylko 5,000,000. Pracownicy Budryka nie zgadzając się na przeprowadzenie fuzji obu kopalń na wynegocjowanych zasadach zdecydowali się na zorganizowanie referendum pracowniczego. W głosowaniu przeprowadzonym 25 września 2007 r. w sprawie połączenia Budryka i JSW wzięło udział 1,527 pracowników (ok. 62 % załogi Budryka liczącej 2400 pracowników). Przeciwko przyłączeniu Budryka do JSW zagłosowało 1150 osób. Wynik referendum z formalnego punktu widzenia nie miał dla władz spółki Ŝadnego znaczenia. Brak reakcji ze strony decydentów skłonił pracowników Budryka do wejścia w spór zbiorowy z zarządem spółki (2 listopada 2007). 8 grudnia zostało zorganizowane wśród pracowników kopalni kolejne referendum w sprawie planowanej fuzji. Zakończyło się podobnym wynikiem jak poprzednie – 86 % spośród 1285 osób biorących udział w referendum opowiedziało się przeciwko przyłączeniu Budryka do JSW. Rozwój i rozstrzygnięcie konfliktu Fiasko negocjacji oraz brak reakcji na wyniki referendów skłoniły górników do zaostrzenia formy manifestowania swego niezadowolenia. Protest głodowy rozpoczęli z 13 na 14 grudnia 2007 r. dwaj pracownicy. 16 grudnia dołączyli do nich trzej kolejni. Kolejny etap konfliktu rozpoczął się 17 grudnia 2007 r. Wówczas pracownicy zdecydowali się na strajk okupacyjny. Ta forma protestu zyskała kilkuset zwolenników. Ich determinacja była tak duŜa, Ŝe zdecydowali się spędzić w kopalni Wigilię, a następnie Święta BoŜego Narodzenia. Zaostrzający się spór postanowiły załagodzić władze JSW zapraszając protestujących do podjęcia wspólnych negocjacji 27 grudnia 2007 r. Jeszcze przed rozpoczęciem rozmów okazało się, jak niejednoznaczna jest ocena postulatów związkowych wśród samych pracowników – kilkusetosobowa grupa związkowców nie uczestniczących w strajku manifestowała pod budynkiem, w którym miały się toczyć negocjacje z hasłami: „chcemy pracować, nie strajkować”. Nie osiągając porozumienia rozmowy zakończono 29 grudnia. Następne dni przyniosły oświadczenie zarządu spółki, z którego wynikało, Ŝe strajk jest uznany za nielegalny, a takŜe zapowiedź pociągnięcia protestujących do odpowiedzialności. Odpowiedź górników była dość niespodziewana, ale i bezwzględna. 4 stycznia ponad 100 związkowców (od 1 stycznia 2008 r. formalnie zatrudnionych przez JSW) rozpoczęło protest pod ziemią. Związkowcy domagali się wznowienia rozmów. Przedstawiciele zarządu JSW zaprosili protestujących na rozmowy na 8 stycznia br., lecz okazało się, Ŝe jedynymi uczestnikami spotkania ze strony załogi są członkowie organizacji nie popierających akcji protestacyjnej, oskarŜający liderów strajku o manipulowanie załogą oraz prowadzenie działań osłabiających kondycję finansową kopalni. Sytuacja w kopalni sprowokowała teŜ szefa śląsko – dąbrowskiej „Solidarności” do sformułowania tezy, iŜ powinno się rozwaŜyć nowelizację ustawy o związkach zawodowych, poniewaŜ ich multiplikacja oznacza niską reprezentatywność poszczególnych struktur, a w niektórych sytuacjach moŜe prowadzić do zachowań, które godzą w interes zarówno przedsiębiorstwa, jak i pracowników. Wyrazy poparcia dla protestujących przesłali natomiast przedstawiciele organizacji związkowych z Hiszpanii, Grecji, Włoch, Niemiec oraz Irlandii. W konflikt zaangaŜowały się równieŜ Ŝony protestujących - 16 stycznia ok. 50 kobiet pojechało do Warszawy i zaczęło pikietę pod Ministerstwem Gospodarki. Minister Gospodarki stwierdził jednak, Ŝe konflikt musi być rozwiązany na poziomie przedsiębiorstwa, w związku z czym zaangaŜowanie ministerstwa byłoby bezzasadne. Kolejne rozmowy, ich zawieszanie, akcje głodowe i okupacje kopalni zakończyły się 31 stycznia podpisaniem porozumienia. Ustalono w nim, iŜ płace górników z „Budryka” wzrosną w 2007 r. o 10% (średnio po 490 PLN na osobę). Pracownikom zagwarantowano równieŜ wyrównanie za ubiegły rok w wysokości 2200 złotych. Uzgodniono równieŜ, iŜ na początku lutego zostanie powołany zespół roboczy, który zajmie się pracami nad wyrównywaniem poziomu wynagrodzeń w JSW, który to cel ma zostać zrealizowany w 2010 r. , a nie jak pierwotnie planowano w 2011 r. Konsekwencje akcji strajkowej Trudno mówić o sukcesie którejkolwiek ze stron zaangaŜowanych w spór trwający kilkadziesiąt dni. Warto natomiast przyjrzeć się konsekwencjom podjętej akcji strajkowej. Po pierwsze, są to następstwa natury ekonomicznej. Według szacunków zarządu JSW straty spowodowane strajkiem wyniosły około 70,000,000 złotych. Istnieje szansa na odrobienie połowy tej kwoty do końca bieŜącego roku. Kwotę strat spowodowanych strajkiem powiększają roszczenia sięgające kwoty 5,000,000 złotych zgłoszone przez 15 kooperujących z „Budrykiem” firm usługowych. Po drugie, konsekwencje dotkną równieŜ samych pracowników, zarówno tych strajkujących, jak i nie strajkujących. Ci pierwsi nie dostali wynagrodzeń za styczeń. Ci drudzy zaś dostana wypłaty pomniejszone o kwotę 2,400 złotych z tytułu przerwy w pracy. Zarząd JSW podjął działania dyscyplinarne wobec organizatorów protestu stojąc na stanowisku, iŜ łamanie prawa przez jednostki daje mu do tego podstawy mimo, Ŝe w porozumieniu kończącym akcję strajkową zawarty jest zapis, iŜ do orzeczenia sądu na temat legalności protestu nie będą wyciągane sankcje dyscyplinarne wynikające z Kodeksu Pracy. JednakŜe w opinii zarządu kopalni nie zamyka to moŜliwości dochodzenia odpowiedzialności cywilnej lub karnej. Przedstawiciele zarządu JSW przytaczają dowody na to, Ŝe takie sankcje powinny być wyciągnięte. Taką podstawą jest uŜywanie przemocy bądź teŜ wnoszenie na teren zakładu wódki. Przytoczone fakty skłoniły zarząd do wszczęcia procedury dyscyplinarnego zwolnienia 7 organizatorów strajku w „Budryku”. Komentarz W prowadzoną kilkadziesiąt dni akcję protestacyjną dość mocno zaangaŜowali się pracownicy kopalni, ale równieŜ osoby tylko pośrednio sytuacją kopalni zainteresowane – Ŝony górników oraz Ŝona prezydenta Rzeczypospolitej, która się z nimi spotkała. W spór nie dał się natomiast wciągnąć minister gospodarki. Poza konsekwencjami wymiernymi – finansowymi stratami kopalni, jej kooperantów i pracowników – strajk ten wzniecił dyskusję nad rolą związków zawodowych. Otwartym oczywiście pozostaje pytanie, czy dyskusja ta przyniesie efekty, o jakich wspominał szef śląsko – dąbrowskiej „Solidarności” sugerując, iŜ naleŜałoby się zastanowić nad zmianą ustawy o związkach zawodowych. Nie naleŜy teŜ wykluczać pesymistycznego scenariusza rozwoju wypadków w kopalni „Budryk”. Wszczęcie procedury dyscyplinarnego zwalniania pracowników sprowokowało 13 lutego br. liderów czterech związków biorących udział w zakończonej niedawno akcji strajkowej do ogłoszenia pogotowia strajkowego. Pozostaje wierzyć, Ŝe niedawna historia się wkrótce nie powtórzy.