Rozwodu nie będzie

Transkrypt

Rozwodu nie będzie
Rozwodu nie będzie
Utworzono: czwartek, 10 kwietnia 1997
Rozwodu nie będzie
Rozmowa z KLEMENSEM ŚCIERSKIM, dyrektorem Elektrowni Łaziska, byłym ministrem przemysłu
i handlu w rządach premierów Józefa Oleksego i Włodzimierza Cimoszewicza
- Coraz częściej słyszymy o możliwości wytwarzania prądu ze źródeł odnawialnych, gazu bądź ropy naftowej. Czy górnictwo i
energetykę czeka w Polsce nieuchronny rozwód?
- Polska energetyka jeszcze przez długie lata wykorzystywać będzie węgiel jako podstawowe paliwo. Gaz nadal jest bardzo drogi,
a jego dostawy uzależnione są nie tylko od sytuacji rynkowej, lecz również uwarunkowań politycznych. Ponadto nasze elektrownie
spalają węgiel. Ich przebudowa pochłonęłaby ogromne koszty. Energetyka jądrowa budzi obawy społeczeństwa. Ludzie ciągle
pamiętają katastrofę w Czarnobylu. Źródła odnawialne stanowią ciekawą alternatywę, ale obecnie nie mogą być jednak podstawą
energetyki. W polskich warunkach jako główne paliwo pozostaje węgiel. Kiedyś w takiej metodzie produkcji energii elektrycznej
widziano wielkie zagrożenie dla środowiska naturalnego. I faktycznie truliśmy przyrodę spalinami, odpadami, ściekami.
Składowisko popiołu przy Elektrowni Łaziska, o powierzchni 108 hektarów, nazywano "bramą piekieł". To już jednak przeszłość.
Nakładami inwestycyjnymi oraz zmianą sposobu myślenia o ekologii udowodniliśmy, iż energię z węgla kamiennego można
produkować w sposób przyjazny środowisku. Stworzyliśmy wiele nowoczesnych technologii redukujących emisję zanieczyszczeń.
Zagospodarowujemy popioły, żużel i gips, które powstają podczas procesu odsiarczania spalin. Elektrownia Łaziska spełnia
surowe normy Unii Europejskiej, które będą obowiązywać aż do 2016 roku.
- Unijnym normom sprostały tylko elektrownie w Łaziskach i Opolu, a pozostałe czekają spore wydatki związane z
unowocześnieniem. Tymczasem likwidacja węglowych kontraktów długoterminowych bez oczekiwanych rekompensat oraz
konieczność konkurowania z zagranicznymi koncernami rysuje przyszłość energetyki w ciemnych barwach. Jak będzie wyglądać
współpraca z przemysłem wydobywczym?
- Cena opału rzeczywiście stanowi dominującą pozycję w kosztach wytwarzania energii elektrycznej. To zapewne będzie
płaszczyzna negocjacji. Musimy ustalić zasady obustronnie korzystnej współpracy. Można także rozważać konsolidację części
kopalń z wytwórcami energii elektrycznej oraz zakładami energetycznymi. Współpraca energetyki z górnictwem jest kluczową
kwestią interesów Śląska i kraju. Pamiętajmy, że mamy bogate złoża węgla. Nikt nam nie zakręci kurka z tym paliwem. To ważne
dla bezpieczeństwa energetycznego państwa. Oczywiście dążyć trzeba do zwiększenia opłacalności górnictwa. Nie możemy być
wyłącznie zapleczem surowcowym Europy. Stawiając na przemysł chemiczny i przetwórczy, powinniśmy próbować uzyskać więcej
z jednego wagonu węgla, niż dotychczas zarabialiśmy sprzedając zawartość całego pociągu. Trzeba szukać prostych
oszczędności, ale przede wszystkim warto myśleć o zwiększeniu dochodów. Na Zachodzie restrukturyzację branży prowadzono
przez dziesięciolecia. My już teraz pobiliśmy rekord świata w szybkości przekształceń. Niektórzy eksperci przestrzegają, że chcąc
się uporać z wszystkimi problemami w parę lat, ryzykuje się strukturalne bezrobocie. Zmiany w górnictwie należy połączyć z
rozwojem regionu, zachętami dla inwestorów, pełniejszym dostępem mieszkańców Śląska do edukacji. Tylko tworząc nowe
miejsca pracy spowodujemy zmniejszenie zatrudnienia w górnictwie bez wywoływania patologii społecznych. Bardzo dobrym
przykładem było powołanie specjalnych stref ekonomicznych na Śląsku.
- W elektrowniach przejętych przez zagranicznych udziałowców gwałtownie zmalało zatrudnienie. Czy kwalifikacje polskich
wytwórców prądu jest niezadowalające?
- Naszym atutem jest doskonale wykwalifikowana kadra, a szczególnie ludzie potrafiący myśleć innowacyjnie. Wspólnie z
naukowcami oraz kooperantami wdrażają oni najnowsze rozwiązania technologiczne. Stałe zmiany oraz ciągłe poszukiwanie
ulepszeń są wyzwaniem przyszłości. I to niezależnie od wahań koniunktury na węgiel czy energię elektryczną. Energetyka oparta
na węglu może być niezawodna i tania. Żeby tak się stało, muszą istnieć zarówno nowoczesne kopalnie, jak też elektrownie. W
obu sektorach gwałtownie poszukując oszczędności musimy uważać, aby nie wylać dziecka z kąpielą. Samobójczym zagraniem
jest na przykład zamykanie pracownikom dostępu do szkoleń podnoszących poziom wiedzy i zawodowych umiejętności.
Zagraniczne koncerny zawsze mogą sprowadzić menedżerów, specjalistów, czy doskonale przygotowanych fachowców ze swoich
krajów. Tylko jaki w tym będzie interes mieszkańców Śląska?
Rozmawiała: JOLANTA TALARCZYK