D - Sąd Rejonowy w Prudniku

Transkrypt

D - Sąd Rejonowy w Prudniku
Sygn. akt II K 504/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 2 grudnia 2015 r.
Sąd Rejonowy w Prudniku II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący:
SSR Tomasz Ebel
Protokolant:
sekr. sądowy Ewa Mróz
przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Andrzeja Gaszyńskiego
po rozpoznaniu w dniu 27 października 2015 r., 1 grudnia 2015 r.
sprawy
T. T. (1) zd. S.
c. F. i T. z domu Z.
ur. (...) w Ż.
oskarżonej o to, że:
15 maja 2015 roku około godz. 15.00 na drodze (...) pomiędzy miejscowościami C. - D. gmina B., kierując ciągnikiem
rolniczym marki U. o nr rej. (...) z podwieszonym opryskiwaczem, nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa
w ruchu lądowym w ten sposób, że jadąc jezdnią w kierunku miejscowości D. oraz zbliżając się do zjazdu z drogi
głównej na drogę gruntową, przed wykonaniem skrętu w lewo nie zachowała szczególnej ostrożności i nie ustąpiła
pierwszeństwa motocykliście K. M. (1), jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost motocyklem marki Y. nr rej.
(...), wskutek czego zajechała mu drogę i doprowadziła do zderzenia się obu pojazdów, w wyniku czego K. M. (1)
doznał wielonarządowych obrażeń ciała w postaci: podbiegnięć krwawych i otarć naskórka oraz pojedynczych ran
tłuczonych twarzy, złamania kości twarzoczaszki po stronie prawej, złamania kości sklepienia i podstawy czaszki
głównie po stronie prawej, podbiegnięć krwawych powłok miękkich czaszki, rozległego wylewu podpajęczynówkowego
i krwotoku do komór mózgu, dwumiejscowego złamania mostka, obustronnego wielomiejscowego złamania żeber z
rozerwaniem ściany klatki piersiowej zwłaszcza po stronie prawej, wybuchowego złamania trzonu kręgu piersiowego
(...), rozerwania worka osierdziowego, licznych zranień płuc rozległego ich stłuczenia, rozerwania prawej kopuły
przepony i przemieszczenia prawego płata wątroby do prawej jamy opłucnej, licznych pęknięć prawego płata wątroby,
oderwania nerki prawej i jej przemieszczenia, płynnej krwi w jamach opłucnych i jamie otrzewnej, podbiegnięć
krwawych i otarć naskórka na tułowiu i kończynach, ran tłuczonych na kończynach, złamania obu kości przedramienia
lewego i
zwichnięcia w prawym stawie skokowym, w następstwie których to obrażeń pomimo
podjętej akcji reanimacyjnej poniósł śmierć na miejscu,
tj. o przestępstwo z art. 177 § 2 kk
I. uznaje oskarżoną T. T. (1) za winną popełnienia zarzucanego jej czynu, dodatkowo przyjmując, że K. M. (1) w miejscu
zdarzenia poruszał się z prędkością co najmniej 120 km/h w miejscu, gdzie jest ona administracyjnie ograniczona do
90 km/h, tj. przestępstwa z art.177 §2 kk, i za to na podstawie tego przepisu przy zastosowaniu art.37a kk wymierza
jej karę 100 (sto) stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 30 (trzydzieści) złotych;
II. na podstawie art.46 §1 kk orzeka wobec oskarżonej T. T. (1) obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę
poprzez zapłatę na rzecz M. M., T. M. oraz K. M. (2) kwoty 1000 (jeden tysiąc) zł na rzecz każdego z nich;
III. na podstawie art.627 kpk zasądza od oskarżonej na rzecz oskarżycieli posiłkowych M. M. oraz T. M. kwotę 1500
zł na rzecz każdego z nich tytułem poniesionych wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika;
IV. na podstawie art.627 kpk i art.3 ust.1 ustawy o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonej, na zasadach
słuszności na rzecz Skarbu Państwa ½ części kosztów sądowych.
Sygn. akt II K 504/15
UZASADNIENIE
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
15 maja 2015 r. oskarżona T. T. (1) jechała ciągnikiem rolniczym marki U. z podczepionym opryskiwaczem na
swoje pole położone przy drodze wojewódzkiej nr (...), na jej odcinku pomiędzy C., a D.. Panowały dobre warunki
atmosferyczne (brak opadów), równie dobrą była widoczność. Oskarżona jechała od strony C., i aby wjechać na swoje
pole, musiała wykonać manewr skrętu w lewo, w polną drogę przez oś drogi wojewódzkiej, w ternie niezabudowanym.
Droga polna jest stromo położona względem jezdni, która w rejonie skrzyżowania ma prosty przebieg w obu
kierunkach. Za oskarżoną, w odległości 20 – 30 metrów jechał innym ciągnikiem rolniczym jej mąż T. T. (2). W tym
czasie, drogą wojewódzką nr (...) z przeciwnego kierunku, jechał samochodem K. S.. Kiedy znajdował się w okolicy
środka lasu, przez który przebiega droga wojewódzka, w rejonie jej skrzyżowania z drogą na S., został wyprzedzony
przez motocyklistę K. M. (1), który poruszał się motorem marki Y.. Po wykonaniu tego manewru motocyklista oddalał
się od K. S., który jechał z prędkością 90-100 km/h.
Dojeżdżając do skrzyżowania drogi wojewódzkiej z polną, około godziny 15, oskarżona podjęła manewr skrętu w
lewo, nie zachowując szczególnej ostrożności, nie upewniając się czy manewr ten może wykonać nie wymuszając
pierwszeństwa przejazdu pojazdom nadjeżdżającym z naprzeciwka. W chwili podejmowania manewru nie zauważyła
nadjeżdżającego motocyklisty, a jedynie reflektory samochodu, który był jeszcze przed ścianą lasu. Nadjeżdżający
z naprzeciwka, z prędkością nie mniejszą niż 120 km/h. K. M. (1) podjął manewr obronny w postaci gwałtownego
hamowania, pozostawiając na jezdni jego prostoliniowy ślad. Ze względu na dzielącą go od przeszkody odległość oraz
posiadaną prędkość nie zdołał jej całkowicie wytracić, aby uniknąć zderzenia z ciągnikiem oskarżonej. Po uderzeniu
motocykla w ciągnik, oskarżona dokończyła manewr skrętu zjeżdżając ciągnikiem w polną drogę. Po chwili na miejsce
zdarzenia dojechał K. S., inni uczestnicy ruchu zaczęli udzielać motocykliście pierwszej pomocy. Mimo tego, ze
względu na rozległe obrażenia wielonarządowe K. M. (1) zmarł na miejscu zdarzenia.
Dowody:
Notatka urzędowa – k.1,
Karta medycznych czynności ratunkowych – k.2,
Karta zgonu – k.55-57,
zeznania św. W. R. – k.201,
częściowo zeznania św. T. T. – k.201-202,
zeznania św. K. S. – k.200,
częściowo wyjaśnienia osk.– k.198-199,
protokoły oględzin miejsca wypadku – k.4-6,
dokumentacja fotograficzna – k.7-34,
szkic miejsca zdarzenia – k.35,
protokół oględzin i otwarcia zwłok – k.72-75,
opinie biegłego z zakresu techniki samochodowej – k.86-98, 220-221.
W wyniku zderzenia pojazdów na ciągniku rolniczym nie powstały ślady uszkodzeń, jednoznacznie wskazujące, że
powstały w wyniku uderzenia. Prawa, tylna stopa zbiornika opryskiwacza była w innym położeniu niż lewa. Z kolei
motocykl posiadał liczne uszkodzenia, m.in. połamane zostały części wykonane z tworzywa oraz prawy tylny podnóżek,
zgięta została kierownica, boczna osłona silnika, dźwignia hamulca przedniego oraz zbiornik paliwa, który nadto został
rozerwany. Ciągnik marki U. w chwili zdarzenia nie posiadał ważnych badań technicznych, jego stan techniczny nie
miał wpływu na przebieg wypadku.
Dowody:
protokoły oględzin pojazdów – k.36-37,38-39,
dokumentacja fotograficzna – k.7-34,
opinie biegłego z zakresu techniki samochodowej – k.86-98, 220-221,
kopia zaświadczenia o badaniu technicznym – k.47.
Wskutek wypadku K. M. (1) doznał wielonarządowych obrażeń ciała w postaci podbiegnięć krwawych i otarć
naskórka oraz pojedynczych ran tłuczonych twarzy, złamania kości twarzoczaszki po stronie prawej, złamania kości
sklepienia i podstawy czaszki głównie po stronie prawej, podbiegnięć krwawych powłok miękkich czaszki, rozległego
wylewu podpajęczynówkowego i krwotoku do komór mózgu, dwumiejscowego złamania mostka, obustronnego
wielomiejscowego złamania żeber z rozerwaniem ściany klatki piersiowej zwłaszcza po stronie prawej, wybuchowego
złamania trzonu kręgu piersiowego (...), rozerwania worka osierdziowego, licznych zranień płuc rozległego ich
stłuczenia, rozerwania prawej kopuły przepony i przemieszczenia prawego płata wątroby do prawej jamy opłucnej,
licznych pęknięć prawego płata wątroby, oderwania nerki prawej i jej przemieszczenia, płynnej krwi w jamach
opłucnych i jamie otrzewnej, podbiegnięć krwawych i otarć naskórka na tułowiu i kończynach, ran tłuczonych na
kończynach, złamania obu kości przedramienia lewego i zwichnięcia w prawym stawie skokowym, które skutkowały
jego zgonem na miejscu zdarzenia.
T. T. (1) oraz K. M. (1) byli trzeźwi.
Dowody:
protokół oględzin i otwarcia zwłok – k.72-75,
protokół użycia alkosensora – k.3,
Oskarżona nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. W swych wyjaśnieniach podała, że nie widziała
nadjeżdżającego z naprzeciwka motocyklisty w chwili rozpoczynania manewru skrętu w lewo, widziała jedynie
reflektory nadjeżdżającego samochodu. Motocyklistę zauważyła dopiero wtedy kiedy przednimi kołami ciągnika była
już na polnej drodze i musiała kontynuować zjazd z drogi wojewódzkiej.
Oskarżona T. T. (1) jest z rolnikiem, utrzymuje się z pracy na gospodarstwie o powierzchni 53 ha, którego jest
współwłaścicielem. Oskarżona jest mężatką, ma dwoje dorosłych dzieci. Nie była uprzednio sądownie karana.
Dowody:
dane osobowo poznawcze – k. 119,
karta karna – k. 118,
wyjaśnienia oskarżonej – k. 115-117-206,256-257.
Sąd zważył, co następuje:
W świetle materiału dowodowego należy przyjąć, że wina i sprawstwo oskarżonej T. T. (1) w zakresie przypisanego
jej wyrokiem czynu, nie budzą wątpliwości.
Sąd, dokonując ustaleń faktycznych oparł się przede wszystkim na protokołach oględzin: z miejsca zdarzenia ze
szkicem oraz pojazdów, sporządzonej w tym zakresie dokumentacji fotograficznej, opinii biegłego z zakresu techniki
samochodowej oraz jego zeznaniach, a nadto zeznaniach świadka K. S.. Częściowe ustalenia Sąd poczynił także na
podstawie wyjaśnień oskarżonej oraz jej małżonka T. T. (2). W zakresie ustalenia charakteru obrażeń ciała K. M. (1)
Sąd oparł się na dokumentacji medycznej, protokole sądowo-lekarskiej sekcji zwłok oraz opinii biegłego z zakresu
medycyny sądowej. Trzeźwość uczestników wypadku Sąd ustalił na podstawie protokołu z użycia alkosensora oraz
ekspertyzy z badań na zawartość alkoholu u K. M. (1).
Na podstawie w/w dowodów Sąd przyjął sprawstwo oskarżonej w zakresie spowodowania wypadku drogowego, w
wyniku którego śmierć na miejscu poniósł K. M. (1), ustalając, że oskarżona zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym
naruszyła nieumyślnie.
W sprawie bezspornym jest, że do wypadku drogowego doszło na drodze wojewódzkiej nr (...), pomiędzy
miejscowościami C. i D., na pasie którym poruszał się motocyklista K. M. (1). Bezpośrednio przed zdarzeniem
zaś, oskarżona zamierzała wykonać manewr skrętu w lewo w polną drogę, przecinając pas jezdni, którym z
naprzeciwka poruszał się motocyklista. Oskarżona poruszała się przy tym ciągnikiem rolniczym z zaczepionym do
niego opryskiwaczem. Ciągnik oskarżonej nie miał ważnych badań technicznych, miał m. in. niesprawne oświetlenie
w lewym przednim reflektorze (spalona żarówka). Z kolei kierujący motocyklem, w momencie powstania zagrożenia
na drodze (rozpoczęcia manewru skrętu przez oskarżoną) poruszał się z prędkością nie mniejszą niż 120 km/h, gdzie
dozwolona administracyjnie wynosiła 90 km/h. Bezspornym jest i to, że K. M. (1) jeszcze w lesie, w tzw. Smolarni
wyprzedził samochód osobowy, którym kierował z prędkością 90-100 km/h K. S., który następnie dojechał na miejsce
wypadku, ale widział już tylko jego skutki. Nadjeżdżający samochód K. S. widziała oskarżona przed wykonaniem
manewru skrętu. Odcinek DW nr 414 w rejonie miejsca zdarzenia ma prosty przebieg, bez ograniczenia widoczności,
a w momencie zdarzenia panowały dobre warunki atmosferyczne. Powyższe okoliczność wynikają z dokumentacji
sporządzonej na miejscu zdarzenia (protokołów oględzin), zeznań K. S. i T. T. (2), a nadto i wyjaśnień oskarżonej.
Kluczowym dla rozstrzygnięcia o odpowiedzialności karnej T. T. (1) za spowodowanie wypadku drogowego
jest przyjęcie czy wykonując manewr skrętu w lewo miała możliwość ustąpienia pierwszeństwa przejazdu
nadjeżdżającemu z naprzeciwka motocykliście. Oskarżona w tym zakresie wyjaśniła, że przed skrętem zatrzymała
ciągnik, przepuszczając nadjeżdżające z naprzeciwka dwa samochody. Widziała też wyjeżdżający z lasu kolejny
samochód (K. S.), który jednak według oskarżonej był w odległości, która pozwalała jej na bezpieczne zjechanie na
polną drogę. W związku z tak zaobserwowaną sytuacją na drodze oskarżona przekroczyła oś jezdni, poruszając się
prostopadle do kierunku jazdy pojazdów z naprzeciwka. Według oskarżonej, kiedy była już przednimi kołami ciągnika
na polnej drodze, zauważyła nadjeżdżający szybko z naprzeciwka motocykl, ale zmuszona już była do kontunuowania
manewru i zjechała na polną drogę.
W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonej w połączeniu z pozostałym materiałem dowodowym wskazują, że ta
podejmując decyzję o skręcie w lewo (tj., że zdąży przed samochodem K. S.), nie upewniła się w należyty
sposób czy z naprzeciwka nie nadjeżdża inny pojazd, w realiach sprawy motocykl. Zauważyła go dopiero, jak
była już do niego ustawiona prostopadle, na jego pasie drogi. Tymczasem z zeznań K. S., świadka co do którego
bezstronności nie zachodzą żadne wątpliwości wynika, że przez K. M. (1) został wyprzedzony jeszcze w lesie, w rejonie
skrzyżowania z drogą na S.. Po wyprzedzeniu go, motocyklista oddalił się od niego na taką odległość, że nie widział
momentu samego wypadku, a jedynie dojechał na jego miejsce obserwując skutki. Z powyższego wynika, że przed
wypadkiem motocyklista znajdował się znacznie wcześniej pomiędzy ciągnikiem oskarżonej, a samochodem K. S. (po
wyprzedzeniu). Przecież oskarżona wyjaśniła, że widziała nadjeżdżający samochód K. S., ale już nie motocyklistę. Z
powyższego wynika, że oskarżona w sposób nienależyty obserwowała przedpole jazdy, zauważając motocykl dopiero
podczas skrętu. Motocykl K. M. (1), jako jadący odpowiednio wcześniej przed samochodem K. S. winien być przez
oskarżoną zauważony o wiele wcześniej, niż dopiero podczas skrętu, kiedy ciągnik częściowo by już na polnej drodze.
Oskarżona nie podejmowała więc decyzji czy zdąży przejechać przed motocyklistą (dokonywałaby wtedy oceny jego
prędkości i dzielącej ją od niego odległości, a także możliwości ciągnika rolniczego do wykonania skrętu przed
motocyklistą), ale podjęła decyzję o manewrze nie zauważając nadjeżdżającego motocykla. Jest to o tyle istotne,
że mniejszego znaczenia nabiera wtedy rzeczywista prędkość motocyklisty (dla możliwości jego dostrzeżenia przez
oskarżoną). Zważyć należy przy tym na doskonałą widoczność w czasie i miejscu zdarzenia, oskarżona drogę znała
bardzo dobrze, wiedziała o rozwijanych na niej przez innych kierowców nadmiernych prędkościach. Oświetlenie
motocykla po wypadku było w pozycji włączonej, i chociaż jego funkcjonowanie nie mogło zostać sprawdzone,
to brak racjonalnych podstaw, dla przyjęcia że motocyklista poruszałby się z reflektorem włączonym aczkolwiek
niesprawnym. Wreszcie należy i wskazać na to, że oskarżona poruszała się ciągnikiem rolniczym z podczepionym
opryskiwaczem, a więc pojazdem o znacznych gabarytach i ograniczonej ruchliwości, a dodatkowo zjeżdżała w polną
drogę o stromym przebiegu, co uniemożliwiało jej wykonanie skrętu, i to z zatrzymania pojazdu w sposób szybki. Z
tych względów przed przecięciem pasa ruchu dla pojazdów z naprzeciwka powinna się w szczególny sposób upewnić,
że nie zajedzie drogi innym uczestnikom ruchu, w tym i takim którzy poruszaliby się z nadmierną prędkością, co sama
w tym miejscu niejednokrotnie obserwowała.
Dla oceny możliwości dostrzeżenia przez oskarżoną motocyklisty nieprzydatne były zeznania jej męża T. T. (2).
Pomijając już kwestię ich wiarygodności oraz odmienności od składanych w śledztwie i podczas rozprawy, które są
szersze i o wiele bardziej szczegółowe należy wskazać, że jechał on za oskarżoną więc pole jego widzenia było znacznie
ograniczone. Świadek ów podaje też inny niż oskarżona początkowy przebieg zdarzenia zeznając, że przed dokonaniem
skrętu T. T. (1) nie zatrzymywała ciągnika. Tymczasem ona sama wyjaśniła, że ciągnik zatrzymała, aby przepuścić inne
nadjeżdżające z naprzeciwka pojazdy. Wreszcie oskarżona nie potwierdziła i wersji męża o sunących po asfalcie dwóch
obiektach, pomimo, że widziała motocyklistę bezpośrednio przed zderzeniem.
Ocena prędkości motocyklisty miała istotne znaczenie dla możliwości i skuteczności podejmowanego przez niego
manewru obronnego oraz doznanych przez niego skutków wypadku. Ustaleń w tym zakresie Sąd dokonywał przy
uwzględnieniu wyliczeń dokonanych przez biegłego z zakresu techniki samochodowej, a nadto złożonych przez niego
na rozprawie zeznań. Ujawnione na miejscu zdarzenia ślady ogumienia motocykla oraz rycia jego karoserii po asfalcie,
a także jego usytuowanie po wypadku pozwoliły na wyliczenie, że w momencie powstania zagrożenia K. M. (1) poruszał
się z prędkością, co najmniej 120 km/h (przy uwzględnieniu 10 procentowego marginesu błędu wynikającego z
przyjmowania podczas wyliczeń średnich, występujących w takich sytuacjach wartościach). Kategoryczne ustalenie
prędkości pokrzywdzonego było niemożliwe ze względu na brak śladów wskazujących na miejsce i sposób zderzenia
się motocykla (motocyklisty) z ciągnikiem. Brakuje w tym zakresie i zeznań bezpośrednich świadków. Ujawniony ślad
hamowania (prostoliniowy) wskazuje, że w wyniku hamowania nie doszło do uślizgu motocykla, a prawdopodobnym
jest celowe jego „położenie” przez K. M. (1) w celu uniknięcia zderzenia z ciągnikiem (ślady tarcia elementów motocykla
o asfalt). Wydana w tym zakresie opinia jest jasna i pełna, znajduje oparcie w zebranym w sprawie materiale
dowodowym. Biegły w sposób logiczny wyjaśnił w jaki sposób doszedł do zawartych w niej wniosków końcowych,
nie czyniąc niemożliwych do weryfikacji założeń czy spekulacji ze względu na skąpość śladów materialnych. Należy
przy tym zauważyć, że z zeznań członków rodziny K. M. (1) wynika, że był doświadczonym motocyklistą. Na podjęcie
przez pokrzywdzonego określonego manewru obronnego wpływ (oprócz jego prędkości) miała i okoliczność, że za
ciągnikiem oskarżonej, drugim jechał jej mąż, co uniemożliwiało pokrzywdzonemu bezkolizyjne ominięcie ciągnika
oskarżonej z lewej strony. Wreszcie, oceny zagrożenia pokrzywdzonemu nie ułatwiał i brak lewego przedniego
oświetlenia w ciągniku oskarżonej.
W ocenie sposobu jazdy pokrzywdzonego bezpośrednio przed wypadkiem nie miały znaczenia zeznania I. J.. Po
pierwsze są istotne wątpliwości czy świadek ten w ogóle obserwował jazdę pokrzywdzonego, skoro opisywany przez
niego manewr wyprzedzania miał mieć miejsce pomiędzy godz.15.30 a 15.40. Zdarzenie zostało natomiast zgłoszone
na policji ok. godz.15, a zgon pokrzywdzonego stwierdzono o 15.45, po 20 minutach akcji resuscytacyjnej. Poza tym,
I. J. wskazała jedynie, że poruszała się z prędkością ok.60 km/h, a jedynie uważa, że było to w terenie zabudowanym,
ponieważ mijała budynki. Nie potrafiła też określić prędkości motocyklisty.
Ustalenie wartości prędkości K. M. (1) ma, jak już wspomniano oczywisty wpływ na rozmiar odniesionych przez
niego w wyniku wypadku obrażeń. Obrażenia te były wielonarządowe, rozległe, skutkowały jego zgonem na miejscu
zdarzenia. Przy czym nie dało się w sposób pewny ustalić przebiegu ich powstawania (brak ewidentnych śladów na
ciągniku rolniczym, poza złożeniem płozy, na której śladów jednak nie ujawniono, brak śladów tarcia pokrzywdzonego
po asfalcie).
W oparciu o zebrany i oceniony w sprawie materiał dowodowy należy stwierdzić, że oskarżona T. T. (1) swoim
zachowaniem wypełniła znamiona czynu zabronionego z art.177 i §2 kk. Zgodnie z art.177 §1 kk kto, naruszając,
chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie
wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art.157 §1, podlega karze pozbawienia wolności
do lat 3. Z kolei §2 art.177 kk stanowi, że jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek
na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
W realiach sprawy oskarżona T. T. (1) nieumyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w ten
sposób, że nie zachowała szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru skrętu w lewo, nie ustępując
pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu z naprzeciwka motocykliście. Do powyższego obligował ją art.25 ust.1
prawa o ruchu drogowym, który stanowi, że kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany
zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca
w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo. Z kolei przekroczenie przez
pokrzywdzonego dozwolonej prędkości miało wpływ na to, że w sytuacji zaistniałego zagrożenia (wywołanego przez
oskarżoną zajechaniem pokrzywdzonemu drogi) nie był on w stanie podjąć skutecznego manewru w celu uniknięcia
z nią zderzenia. Istnieje zatem bezpośredni związek przyczynowy pomiędzy przekroczeniem zasad ruchu drogowego
przez oskarżoną, a zaistniałym zderzeniem pojazdów. Z tych względów, pomimo przyczynienia się pokrzywdzonego
K. M. (1) do zaistniałego wypadku, należało przyjąć, że winę za jego spowodowanie ponosi także i oskarżona. Zgodnie
bowiem z orzecznictwem odpowiedzialność za "spowodowanie" wypadku w rozumieniu art.177 kk nie ogranicza się
jedynie do sprawców wyłącznie winnych lub w przeważającej mierze odpowiadających za dojście do wypadku (por.
Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2010 r. II KK 109/10, opubl. LEX nr 622252, Biul.PK 2010/8/5). Sąd
zważył nadto na stanowisko Sądu Najwyższego zajęte w wyrokach z dnia 25 maja 1995 r., II KRN 52/95, OSNKW
1995/11-12/82 oraz z dnia 19 czerwca 1996 r., III KKN 33/96, Prok.i Pr.-wkł. 1997/2/6. Wskazano w nich na to, że
przekroczenie przepisów przez innego użytkownika drogi zwalnia - zgodnie z zasadą ograniczonego zaufania - osobę
przestrzegającą przepisów od odpowiedzialności, gdy:
- nie mogła przekroczenia ze strony współuczestnika ruchu zauważyć lub przewidzieć;
- dostrzegając przekroczenie lub je przewidując zrobiła wszystko co było możliwe w danej sytuacji, aby zaistniałemu
niebezpieczeństwu przeciwdziałać (tzw. prawidłowość manewrów obronnych);
- nie była w stanie dostosować swego zachowania do powstałych warunków. Tymczasem T. T. (1) wskutek
nienależytej obserwacji, nie zauważyła zbliżającego się motocyklisty i podjęła manewr skrętu w lewo nie ustępując mu
pierwszeństwa przejazdu. Reasumując, oskarżona nieumyślnie nie zachowała zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym
powodując nieumyślnie wypadek, w którym pokrzywdzony odniósł obrażenia ciała skutkujące jego zgonem.
Zgodnie z przepisami art.53 kk sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez
ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu
oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także
potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa (§1); §2 stanowi zaś, że wymierzając karę,
sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, popełnienie przestępstwa wspólnie
z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw
przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie
się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu
poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego.
Uwzględniając powyższe dyrektywy, prymat kar o charakterze nieziolacyjnym oraz instytucję określoną w art.37a
kk w brzmieniu obowiązującym od 1 lipca 2015 r., jako dla oskarżonej względniejszym Sąd uznał, że kara 100
stawek dziennych grzywny, przy ustaleniu wysokości stawki dziennej na 30 zł, wdrożą oskarżoną do przestrzegania
w przyszłości porządku prawnego. Zdaniem Sądu, przy uwzględnieniu stopnia zawinienia, jak i stopnia społecznej
szkodliwości czynu, które nie były znaczne, kara ta będzie współmierną odpłatą za jego popełnienie. Oceniając stopień
winy i społecznej szkodliwości czynu, Sąd wziął pod uwagę katalog okoliczności o tym decydujących, a to wszystko
przy uwzględnieniu przyczynienia się pokrzywdzonego, tj. rodzaj i charakter naruszonego dobra (ludzkie zdrowie
i życie), a przede wszystkim charakter obrażeń odniesionych przez pokrzywdzonego skutkujących jego zgonem,
a także rodzaj naruszonych przez oskarżoną reguł ostrożności (brak zachowania szczególnej ostrożności podczas
manewru skrętu w lewo) i stopień ich naruszenia (nieumyślnie). Przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu
Sąd wziął też pod uwagę sposób i okoliczności jego popełnienia, tj. trudności w zauważeniu motocyklisty jadącego z
naprzeciwka i przekroczenie przez pokrzywdzonego dozwolonej administracyjnie prędkości. Wpływ na wymiar kary
miała nadto, uprzednia niekaralność oskarżonej oraz ustabilizowana sytuacja życiowa. Ustalając oskarżonej wysokość
stawki dziennej grzywny Sąd wziął pod uwagę stosownie do treści art.33 §3 kk jej dochody, warunki osobiste, rodzinne,
stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe.
Sąd nie podzielił stanowisk oskarżycieli, że w przypadku oskarżonej T. T. (1), orzeczenie względem niej zakazu
prowadzenia pojazdów mechanicznych jest wskazane i konieczne. Zważyć należy, że orzeczenie przedmiotowego
zakazu było w sprawie fakultatywne. Przesłanką orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów wobec sprawcy
przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji nie jest samo naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu,
gdyż zaistnienie okoliczności należących do znamion przestępstwa nie może być wystarczającą podstawą orzeczenia
tego środka karnego. To z zachowania sprawcy powinien wynikać wniosek, że lekceważy on zasady ostrożności i
bezpieczeństwo innych uczestników ruchu, przez co stwarza zagrożenie w komunikacji. W realiach sprawy Sąd ustalił,
że oskarżona naruszyła co prawda zasady w ruchu lądowym, niemniej jednak nieumyślnie, a całokształt okoliczności
w jakich doszło do wypadku, jego przyczyna leżąca nie tylko po stronie oskarżonej uzasadniają, w ocenie Sądu
odstąpienie od orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Sąd, na zasadzie art.46 §1 kk orzekł też wobec oskarżonej obowiązki zadośćuczynienia M. M. oraz T. i K. M. (2)
za doznaną krzywdę. Jakkolwiek wniosek uprawnionych został złożony po zamknięciu przewodu sądowego, to nie
wykluczało to uprawnienia Sądu do orzeczenia tego środka kompensacyjnego. Przy jego wymiarze Sąd zastosował
normy prawa cywilnego, w szczególności art.362 kc stanowiący, że jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania
lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a
zwłaszcza do stopnia winy obu stron.
Na podstawie art.627 kpk Sąd zasądził od oskarżonej na rzecz oskarżycieli posiłkowych kwotę po 1500 złotych z tytułu
ustanowienia w sprawie pełnomocnika. Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych wykazał wysokość kosztów związanych
z ustanowieniem pełnomocnika przedłożoną fakturą Vat. Ustalając wysokość żądanych kosztów, Sąd wziął pod uwagę
niezbędny nakład pracy pełnomocnika (od wszczęcia postępowania), a także charakter sprawy i wkład pracy zastępcy
prawnego w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia.
Rozstrzygając w przedmiocie kosztów Sąd, na zasadach słuszności zwolnił oskarżoną w połowie od ich poniesienia na
podstawie wskazanych w punkcie IV wyroku przepisów oraz sytuacji majątkowej oskarżonej.