D - Sąd Okręgowy we Wrocławiu

Transkrypt

D - Sąd Okręgowy we Wrocławiu
Sygn. akt. IV Ka 342/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 20 maja 2014 r.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:
Przewodniczący SSO Stanisław Jabłoński (spr.)
Sędziowie SSO Alojzy Zawadzki
(...) del. do SO Piotr Wylegalski
Protokolant Artur Łukiańczyk
przy udziale Ireny Głogowskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej
po rozpoznaniu w dniu 20 maja 2014 r.
sprawy L. D.
oskarżonego o przestępstwo z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i art. 31 § 2 k.k.
na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego
od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Krzyków
z dnia 7 stycznia 2014 roku sygn. akt II K 339/13
I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;
II. zasądza od Skarbu Państwa (Kasa Sądu Rejonowego dla Wrocławia - Krzyków) na rzecz
adwokata K. B. kwotę 516,60 złotych (pięciuset szesnastu i
nieopłaconej obrony z urzędu w postępowaniu odwoławczym;
60
/ 100 , w tym VAT), tytułem
III. zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.
Sygn. akt IV Ka 342/14
UZASADNIENIE
L. D. został oskarżony o to, że:
w dniu 8 marca 2013r. we W. przy ul. (...) kierował wobec I. L. groźby pozbawienia życia, przy czym groźby te
wzbudziły w pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że mogą być spełnione, a czynu dopuścił się będąc uprzednio skazany
wyrokiem Sądu Rejonowego dla Wrocławia Krzyków z dnia 30.07.2007r. za czyn z art. 207 par. 1 kk na karę 8 miesięcy
pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 16.09.2011r. do 23.02.2012r. na poczet której zaliczono okres od dnia
12.12.2006r. do dnia 13.12.2006r. o od dnia 17.01.2008r. do dnia 8.04.2008r. oraz wyrokiem tego samego Sądu z
dnia 10 czerwca 2005r. sygn. akt IIK 1698/04 za czyn z art. 207 par. 1 kk na karę 2 lat pozbawienia wolności, którą
odbył w okresie 28.01.2005r., od dnia 28.01.2008r. do dnia 28.04.2009r. od dnia 5.05.2011r. do 17.09.2011r.
tj. o czyn z art. 190 § 1 kk w związku z art. 64 § 1 kk.
Wyrokiem z dnia 07 stycznia 2014 r., sygn. akt II K 339/13 Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Krzyków w II Wydziale
Karnym:
I. uznał oskarżonego L. D. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w części wstępnej wyroku tj.
czynu z art. 190 § 1 kk w związku z art. 64 § 1 kk przyjmując, iż działał w warunkach art. 31 § 2 kk i za to na podstawie art.
190 § 1 kk w związku z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 31 § 2 kk skazał go na karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;
II. na podstawie art. 63 § 1 kk zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres jego
zatrzymania od 8 marca 2013r. do 9 marca 2013r. przyjmując dzień zatrzymania za równoważny jednemu dniowi
pozbawienia wolności;
III. na podstawie art. 624 § 1 kpk zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych w tym opłaty w sprawie;
IV. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. B. kwoty 723,24 zł ( w tym VAT) tytułem nieopłaconej pomocy
prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł obrońca oskarżonego i zaskarżając w/w wyrok w całości, na korzyść
oskarżonego, zarzucił:
1. obrazę przepisów postępowania mogącą mieć wpływ na treść orzeczenia w postaci naruszenia art. 7 kpk poprzez
dowolne i nieprawidłowe uznanie, że wypowiadane przez oskarżonego groźby mogły wzbudzić u pokrzywdzonej
uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, podczas gdy z okoliczności sprawy należało wysnuć wniosek przeciwny, o
braku wystąpienia u pokrzywdzonej rzeczywistego poczucia zagrożenia;
2. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mogący mieć wpływ na jego treść poprzez mylne
uznanie przez Sąd Rejonowy, że groźby oskarżonego spowodowały u pokrzywdzonej uzasadnioną okolicznościami
obawę o możliwości ich spełnienia, podczas gdy brak jest ku temu racjonalnych podstaw;
3. rażącą niewspółmierność orzeczonej względem oskarżonego kary w wymiarze 3 miesięcy bezwzględnego
pozbawienia wolności, przy istnieniu szeregu okoliczności łagodzących, w tym możliwości jej nadzwyczajnego
złagodzenia, co czyni nawet karę wymierzoną w dolnych granicach ustawowego zagrożenia rażąco surową.
Wskazując na powyższe zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego
od zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 190 § 1 kk.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, podobnie jak i zarzuty w niej sformułowane.
Kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku wykazała bowiem, że Sąd Rejonowy przeprowadził postępowanie w
sposób prawidłowy, gromadząc kompletny materiał dowodowy i poddając go następnie logicznej, nie wzbudzającej
jakiejkolwiek kontrowersji ocenie. Ocena ta nie wykracza poza ramy określone w art. 7 kpk. Sąd Odwoławczy uznał
nadto, że zgromadzony materiał dowodowy, w szczególności zeznania pokrzywdzonej I. L. oraz wyjaśnienia samego
oskarżonego, dają wystarczające podstawy do tego, by L. D. przypisać winę i sprawstwo zarzucanego mu występku
z art. 190 § 1 kk.
Przede wszystkim Sąd meriti w sposób prawidłowy zrekonstruował stan faktyczny w sprawie. Opisowi wydarzeń z
dnia 08 marca 2013 r. nie przeczy żaden z przeprowadzonych w sprawie dowodów, w szczególności nie neguje go
oskarżony, który przesłuchiwany w niniejszym postępowaniu przyznał, że feralnego dnia kierował do siostry groźby
karalne, że pomiędzy nimi doszło do kłótni, w efekcie której I. L. wezwała Policję. Oskarżony dodał przy tym, że nigdy
nie zamierzał pozbawiać swojej siostry życia, choć myślał o tym w trakcie pobytu w izolacji. Wyjaśnienia te dopełniają
zeznania pokrzywdzonej, świadka B. D., jak i funkcjonariuszki Policji przybyłej na miejsce zdarzenia.
Zastrzeżeń nie wzbudza też dokonana przez Sąd meriti ocena prawna zdarzenia.
Jak słusznie zauważył ów Sąd, jednym z warunków przestępności czynu z art. 190 § 1 kk jest, aby groźba
wzbudziła u pokrzywdzonego uzasadnioną obawę, iż będzie spełniona. Wystarczy zatem, że pokrzywdzony uważa, iż
niebezpieczeństwo spełnienia groźby jest realne i że -obiektywnie rzecz biorąc- ma on podstawy do takiego poglądu.
Odnosząc powyższe uwagi do realiów przedmiotowej sprawy należy zauważyć, że z chwilą wejścia do mieszkania przy
ul. (...) I. L. została zaatakowana czynnie, jak też słownie. L. D. wyskoczył wszak z pokoju, chciał ją uderzyć, czego
ostatecznie zaniechał tylko z uwagi na fakt, że pokrzywdzona zaczęła krzyczeć i uciekać; nadto równocześnie wyzywał
pokrzywdzoną kierując pod jej adresem wulgarne słowa oraz groźby. Groził pokrzywdzonej pozbawienia jej życia,
twierdził, że ją zabije, zarżnie, spuści krew czy ukręci łeb. Wbrew stanowisku przedstawionemu przez obronę, nie są to
zwroty zaczerpnięte z literatury fantastycznej, lecz w istocie mogą być one traktowane poważnie, zwłaszcza jeśli wziąć
pod uwagę nieobliczalność oskarżonego, osoby nałogowo spożywającej alkohol i nie kontrolującej pod jego wpływem
własnego zachowania.
O realności tych gróźb niech świadczy zresztą fakt, iż pokrzywdzona w pewnym momencie schowała się w łazience,
wezwała Policję i tam oczekiwała na przyjazd funkcjonariuszy. Tego typu zachowanie niewątpliwie trudno przypisać
osobie, która wypowiadanych wobec niej pogróżek nie traktowałaby poważnie. Zauważyć też trzeba, że pokrzywdzona
była stałą bywalczynią w mieszkaniu zajmowanym przez oskarżonego i niejednokrotnie pomiędzy nimi wszczynane
były już wcześniej utarczki słowne, tym samym była ona niejako przyzwyczajona do pewnego „standardu” zachowania
brata. Standard ten niewątpliwie musiał jednak zostać przekroczony, skoro reakcja I. L. na zachowanie L. D. i
wypowiedziane wobec niej groźby była aż tak desperacka. Znamienne w sprawie jest również to, iż od dnia 08 marca
2013 r. pokrzywdzona ograniczyła swoje wizyty w mieszkaniu braci, co wydaje się mieć dość jednoznaczny wydźwięk.
Obrona próbując udowadniać, że brak jest racjonalnych podstaw do przyjęcia, by wypowiadane przez oskarżonego
pogróżki wzbudziły u pokrzywdzonej stan obawy przed ich spełnieniem nie wskazała żadnego takiego argumentu,
który podważyłby logikę myślenia Sądu pierwszoinstancyjnego. Argumenty odnoszące się do wieku obu uczestników
zdarzenia z dnia 08 marca 2013 r. są kompletnie nietrafione. Fakt bowiem, że pokrzywdzona L. jest cztery lata młodsza
od oskarżonego nie oznacza, wbrew sugestiom apelującego, iż ma ona nad nim przewagę siłową. Tym bardziej nie
świadczy o tym fakt, iż dopuszczała ona w przeszłości myśl o zrobieniu krzywdy swojemu bratu. Wydaje się, że obrona
dopuszcza się w tym względzie nadinterpretacji wypowiedzi świadka. Trudno bowiem uwierzyć -i przeczy też temu
jakakolwiek logika- by pokrzywdzona wierzyła, że jako kobieta jest w stanie samodzielnie podołać w bezpośredniej
konfrontacji z mężczyzną w wieku do niej zbliżonym. Innymi słowy, Sąd Odwoławczy nie podziela zapatrywania
obrony kwestionującej tak naprawdę nie tyle ustalenia faktyczne i ocenę dowodów, co raczej dokonaną przez Sąd
pierwszoinstancyjny ocenę prawną zdarzenia z dnia 08 marca 2013 r.
Orzeczenie w zakresie kary również zdaniem instancji odwoławczej nie wymaga jakiejkolwiek modyfikacji.
Orzeczona wobec L. D. kara 3 miesięcy pozbawienia wolności o bezwzględnym charakterze nie zawiera ani cechy
niewspółmiernej surowości, ani też nie jest niesprawiedliwa. Mieści się ona w granicach przewidzianych przez
ustawę, uwzględnia również dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 § 1 i 2 kk. Sąd Rejonowy wskazał
wszystkie okoliczności, które determinowały jego decyzję w tym względzie, zarówno te, które na orzeczenie w
przedmiocie kary oddziaływały ujemnie, jak i te, które łagodziły negatywny wydźwięk sprzecznego z prawem
zachowania L. D.. Następnie w sposób szczegółowy wyjaśnił dlaczego kara w takim wymiarze i o takim charakterze jest
optymalna z punktu widzenia pokładanych w niej celów, słusznie akcentując przede wszystkim uprzednią karalność
oskarżonego, działanie w warunkach recydywy i nieskuteczność podejmowanych dotychczas środków oddziaływania
wychowawczego. Sąd I instancji -nawiązując do apelacji obrony- nie pominął przy tym faktu działania oskarżonego
w warunkach ograniczonej poczytalności, którą to okoliczność potraktował jako łagodzącą w sprawie, aczkolwiek słusznie zresztą- nie o charakterze priorytetowym, decydującym o wysokości i charakterze wymierzonej sankcji.
Podkreślić w tym miejscu trzeba, iż kara musi być dobierana odpowiednio do „potrzeb” sprawcy w zakresie
oddziaływań wychowawczych (por. wyrok SN z 23.04.1981 r., I KR 51/81, OSNKW 1981, nr 10, poz. 53), te zaś -
jak pokazuje dotychczasowa droga życiowa oskarżonego- nie odniosły jak dotąd pożądanego skutku. Skoro zatem
oskarżony przebywał już w izolacji i to za przestępstwo popełnione na szkodę pokrzywdzonej, a mimo to po wyjściu
na wolność dopuścił się kolejnego występku na jej szkodę, to oznacza to, że nie ma on wypracowanego nawyku
poszanowania norm prawno-społecznych. Aby zatem pomyślnie wykształcić w L. D. nawyk respektowania prawa
i by proces jego resocjalizacji zaczął zmierzać we właściwym kierunku, niezbędna jest pewna doza dolegliwości w
karze, którą to kara o bezwzględnym charakterze na pewno w sobie zawiera. Jednocześnie jej wysokości (3 miesiące),
oscylującej w dolnej granicy ustawowego zagrożenia, nie można utożsamiać z rozstrzygnięciem nadmiernie surowym,
czy niesprawiedliwym.
Konkludując, Sąd Odwoławczy nie widzi żadnych racjonalnych powodów, dla których rozstrzygnięcie Sądu
pierwszoinstancyjnego winno ulec zmianie. W tym zatem stanie rzeczy zaskarżony wyrok utrzymano w mocy uznając
apelację za oczywiście bezzasadną.
Sąd Odwoławczy nie obciążał oskarżonego kosztami postępowania odwoławczego uznając, że ich uiszczenie przez L.
D. stanowić będzie dla niego nadmierną dolegliwość (art. 624 § 1 kpk).
Wysokość kwoty zasądzonej na rzecz adw. K. B. tytułem zwrotu kosztów obrony udzielonej z urzędu oskarżonemu
w postępowaniu odwoławczym wynika z przepisów § 14 ust. 2 pkt 4 oraz § 2 ust. 3 Rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa
kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.