Prowadzenie streamera - Portal Muskie.Pl
Transkrypt
Prowadzenie streamera - Portal Muskie.Pl
Portal Muskie.Pl Prowadzenie streamera Autor: Jacek Jóźwiak Dostałem otóż e-mail, pytanie o łowienie na streamery... "Kupiłem sznur tonący i teraz nie bardzo wiem, co z nim zrobić, jakoś wcale streamer nie chodzi głęboko"... Kolega mieszka nad niewielką rzeczką nizinną, w której żyje sporo szczupaków, o tej porze roku niezbyt hałaśliwych i trzymających się dna. Faktycznie, przesiadka ze sznura pływającego na tonący, bywa niekiedy dość dramatyczna. Przyzwyczajenie do tego, że linkę się widzi rozleniwia wyobraźnię. A właśnie ona - wcale nie nieskazitelna technika - jest podstawą łowienia na streamery. Kolegom nie wprawnym w muszkarstwie podpowiadam, że streamery to takie zawiązane na dużych hakach puchate koguciki mające naśladować różne organizmy wodne - skorupiaki, larwy owadów, rybki a także muchy fantazyjne... Muchy takie prowadzi się ściągając sznur palcami - szybko, wolno, małymi lub dużymi skokami... Muszkarze także mają tysiące sposobów na uatrakcyjnienie pracy swoich wabików. W przeciwieństwie jednak do spinningu nie obciążenie decyduje o głębokości i drodze prowadzenia przynęty, ale sznur oraz przypon. Nie posiadający sznurów tonących koledzy stosują tonące przypony lub tzw. lead core'y, plecione stągiewki z włożonymi do nich miękkimi drutami ołowianymi. Ponadto na trzonach haków - podczas wiązania streamerów - nawijają ciasno ołowiana lametę, tak aby mucha tonęła, niekiedy jak kamień. Jest to jednak półśrodek - po pierwsze rzucanie ciężką muchą zaczyna przypominać rzuty ze szczytówki spinningu, po drugie nawet najszybciej tonące nie chcą się na pływającym sznurze i szybkim nurcie trzymać dna. Na dodatek taka "półspinningowa" mucha pracuje niezbyt ciekawie. I ileż atrakcyjniej daje się prowadzić w pobliżu dna streamera opatrzonego główką z pływającej i wypornej sarniej sierści - nawet taką, którą na sznurze DTF czy WF zatopić nie sposób... No ale do tego potrzebny jest sznur tonący - nie żaden z tonącą końcówką, przeznaczony przede wszystkim do łowienia na daleką nimfę i mokrą muchę - który tonie i dociera do dna "całym sobą". Poniżej fotografia i lekka przeróbka rysunku z mojej ukochanej "Enykłopedii nachłysta" Miłana Kurnocika ilustrujący znakomicie całą ideę na prowadzenie streamera i pomysł na skuteczne spenetrowanie muchą pozornie niedostępnych miejsc... No i co tu gadać więcej... Może tylko wrócę na moment do lekko wypornych streamerów lub nawet popperków stylizowanych na intermediate ("zerowa" wyporność) - to co potrafią wyprawiać takie muchy na zestawie z doprowadzonym do dna sznurem i przy skorzystaniu z krótkiego przyponu intermediate lub wolno tonącego, nie da się porównać nawet do pracy pływającego woblerka. Na szczupakowych miejscówkach na niewielkich rzeczkach - na pohybel zębolom. A te zęby? No cóż można w sklepach z artykułami muchowymi kupić plecionki, z których samodzielnie wykona się przyponiki. Sugeruję nawet gotowe - na stale - zestawy: mucha, przypon ok. 20 cm, żadnych krętlików i agrafek, lecz zabezpieczona igelitową koszulką pętelka. Nieźle też na mniejsze streamery reagują okonie - szybsze ściąganie i króciutko, po 15 cm. http://muskie.home.pl Kreator PDF Utworzono 8 March, 2017, 03:29