276

Transkrypt

276
wpisz tylko
blogmedia24.pl
i zostañ z nami!
02 XI 2015
==========================================================================================
276
co nowego na blogach - tygodniowy serwis blogerów i komentatorów
==========================================================================================
Mamy prezydenta, sejm i senat.
tygodnia
Po³owy
Zas³u¿yliœmy na dobry rz¹d
Po³owy
tygodnia
Chcąc budować przyszłość, należy przeanalizować, co zostało zniszczone, zaprzepaszczone przez ostatnie lata. Trzeba przeprowadzić audyt tego, czego dokonał poprzedni
rząd, zarówno w kwestiach gospodarczych,
społecznych, jak i moralno-kulturowych –
stwierdza ks. prof. Paweł Bortkiewicz Zadania dla nowego rządu
P
artyjne życie po wyborach: PiS
układa rząd, w Platformie zaczyna się walka o przywództwo. PiS przygotowuje się do przejęcia rządów, PO
ocenia działania swojego kierownictwa,
a PSL dopiero zapowiada rozliczenia.
PKW ogłosiła ostateczne wyniki wyborów wraz z podziałem mandatów.
Budżet 2016. Po wygranych wyborach PiS zapowiada poprawki. Napisanie nowego budżetu może być trudne,
ale na pewno będą poprawki do tego
przyjętego przez dotychczasową koalicję
rządzącą - powiedziała rzeczniczka PiS
Elżbieta Witek. Potwierdziła, że szefem
nowego rządu będzie Beata Szydło.
Szczurek: Budżet na 2016 rok nie
będzie w stanie pokryć znaczących
wzrostów wydatków. Na tym etapie komentowanie planów budżetowych rządu, który dopiero
przyjdzie jest niezasadne, głównie dlatego, że na
etapie kampanii wyborczej plany, programy były
dość efemeryczne i się przecież zmieniały. Czasem w ciągu tygodnia.
Wiem ile trupów w szafie znajdziemy. Jarosław Gowin ze Zjednoczonej Prawicy uważa, że
sytuacja finansów publicznych jest gorsza niż
wydaje się jego kolegom. Jego zdaniem szczególnie w ostatnich miesiącach rząd PO-PSL pieniądze z budżetu rozdawał „lekką ręką”.
Spadek po Platformie. Po ośmiu latach rządów PO i PSL zwycięzcy najbliższych wyborów
otrzymają w spadku największą w historii dziurę
budżetową i rozdęty aparat urzędniczy, korzystający z luksusów za pieniądze podatników. Jeśli będą
chcieli zreformować państwo, w pierwszej kolejności trzeba będzie naprawić system finansów publicznych. Bartłomiej Sienkiewicz miał rację, gdy
zauważył, że „polskie państwo istnieje tylko teoretycznie”. Każdy obszar państwa funkcjonuje dziś
beznadziejnie, począwszy od wojska (które wynajmuje prywatne firmy ochroniarskie do pilnowania
koszarów i magazynów z amunicją), poprzez policję (która ma limity na paliwo do radiowozów), służby specjalne (które zamieniły się w mafie bezpieczniackie walczące o łupy), po wymiar sprawiedliwości, system opieki zdrowotnej, edukację itp.
Tego rządu nie stać na personalne pomyłki. Uważać trzeba też na fałszywych przyjaciół.
Bilans otwarcia i profesjonalny audyt o który apeluję od dawna jest nie tylko pilny, i nie tylko w spół
kach Skarbu Państwa. Budowa uczciwego, sprawnego, a nie teoretycznego państwa nie będzie ani
łatwa ani przyjemna jak się to niektórym wydaje.
Wyciąganie ręki do zgody w stronę krokodyla
może okazać się tragiczne w skutkach. Stada
medialnych hien szybko nie zamilkną, a przecież
sensem tej dobrej zmiany mam być nie tylko naprawa polskiej gospodarki i finansów oraz życia
publicznego, ale przede wszystkim powrót ele-
mentarnego poczucia sprawiedliwości. Zło i szkody trzeba nie tylko naprawić, ale co najważniejsze nazwać, sprawiedliwie osądzić i ukarać. Przemysł pogardy i podstawianie nogi przez stary układ
oraz liczne miny z opóźnionym zapłonem pozostawione w sektorze bankowym i finansowym
będą miały swój destrukcyjny wpływ na rządzenie przez nową ekipę.
Bloomberg: Polacy chcą zmian, ale czy je
rzeczywiście dostaną? Możliwe, że PiS będzie
musiało się zetrzeć z Europą w wielu obszarach.
Przede wszystkim w obszarze kryzysu migracyjnego, budżetu, polityki klimatycznej oraz jeśli chodzi o stosunek do Rosji (PiS zapewne zaprezentuje twardszą postawę wobec Moskwy). Partia Jarosława Kaczyńskiego zapowiedziała także zwiększenie nakładów na politykę rodzinną, obniżenie wieku emerytalnego i niższe podatki dla małych i średnich przedsiębiorstw. Wprowadzenie w życie takich
planów zazwyczaj zwiększa deficyt i zadłużenie
Katastrofalny stan finansów publicznych.
PO zostawiła nierozwiązane i zaniedbane sprawy
oraz ogromną dziurę w budżecie. Na rok 2016 zaplanowali najwyższy deficyt, przekraczający 54 mld
złotych. Dług publiczny wynosi już blisko bilion złotych. To ok. 30 tys. zł na każdego obywatela. Pozostawia po sobie rozbudowany aparat biurokratyczny oraz armię urzędników na wszystkich szczeblach
władzy. Problem zadłużenia dotyka także samorządy. Samorządy są zadłużone oficjalnie na 70 mld
zł, ale jak się zajrzy w audyty, to może się okazać,
że jest znacznie więcej, bo przecież część długów
jest ukryta w spółkach miejskich .
2
O
głoszono wyniki wyborów. PIS
wygrał z rezultatem pozwalającym na samodzielne rządy.
Czas na sanację.
 Do Sejmu nie weszli ludzie od Millera i Palikota,
natomiast weszli nie-wiadomo-kto od Kukiza, oportuniści spod znaku nowoczesnej wyłącznie z nazwy i - równie nowocześni na modłę dziewiętnastowieczną - neokomuniści. No i te resztki z PSL...
 Żeby wyeliminować tych ostatnich z życia publicznego należy podnieść próg wyborczy. Głosują na nich
wyłącznie wierni członkowie (128 tys.) wraz z rodzinami co razem czyni prawie milion. I tyle głosów
wzięli. Nikt normalny na PSL przecież nie głosuje...
 Jedyne co mnie zaskoczyło to wynik wyborczy
PO. Ponad 20 proc. wydaje się być jakimś cudem.
Co prawda według GUS w sektorze publicznym
pracuje ponad 3 mln, w tym urzędników administracji centralnej blisko pół miliona. To jak ich się
przemnoży przez ich rodziny... Z tym, że tego nie
trzeba eliminować - PO eliminuje się sama...
 Media rządowe zachowują się idiotycznie: już
rozliczają PIS z obietnic wyborczych, nie zauważając, że PIS jeszcze władzy nie objął. A te opozycyjne powielają wrzutki bez sprawdzenia i namysłu o walkach w PIS przy konstrukcji rządu. Na
miejscu Kaczyńskiego natychmiast usunąłbym
piątą kolumnę.
 Eksperci obywatelscy starają się jak mogą wytłumaczyć to co się stało. W skrócie Polacy zagłosowali idiotycznie i będą tego żałować. Rekord
pobił niejaki Markowski TZW. „Profesor”, który
wytłumaczył, że PIS nie ma legitymacji do zmian,
bo głosowało na niego blisko 40 proc z 50 proc.
wszystkich uprawnionych do głosowania, czyli
stosunkowo mała grupa ludzi...
 Urzędy zachowują się racjonalnie. Szef BOR
w obawie przed usunięciem sam złożył raport o
przeniesienie na emeryturę, a szefowa MSW w
poniedziałek podpisze zezwolenie na brakowanie dokumentów urzędowych, w tym zupełnie niepotrzebnych jak „smoleńskie”, minister zdrowia
wrzuci swojemu następcy program „in vitro” na
najbliższych kilka lat. A jak burmistrzowi Wadowic (Twój Ruch) przedstawiono zarzuty prokuratorskie w poniedziałek powyborczy, to od razu
obwieścił, że to pisowskie państwo policyjne...
 Interesujące są kolejne odsłony procesu z „afery marszałkowej”. Niestety jakoś nie mogą się przebić do opinii publicznej, a szkoda. Smakowite - choć
nie wiem czy prawdziwe - wątki o Komorowskim i
agencji towarzyskiej, mafii i Rosjanach.
„tu.rybak”, 31/10/2015
http://blogmedia24.pl/node/72766
=============================
co nowego na blogach
jest niezależną inicjatywą grupy użytkowników
portalu http://blogmedia24.pl. 
Serwis przygotowali: „Maryla”, „Morsik”, „Natenczas”, „tu.rybak”.
1
Belka: Opodatkowanie banków? To nie
jest świętokradztwo. Będę współpracował z każdym ministrem finansów i z każdym rządem - deklarował w RMF FM prezes NBP prof. Marek Belka. Pytany o opodatkowanie banków przyznał, że
nie jest to „rzecz egzotyczna”. - To nie jest tak, że ja
uważam, że to jest świętokradztwo. Natomiast będę
zwracał uwagę tylko na konsekwencje opodatkowania banków. Tłumaczył, że są lepsze i gorsze
sposoby opodatkowania, ale samo opodatkowanie banków nie budzi jego wielkiego niepokoju.
Prezydent zawetował trzy ustawy. Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę o zmianie
ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych
oraz o języku regionalnym, ustawę o ratyfikacji
Poprawki dauhańskiej do Protokołu z Kioto i ustawę o zmianie ustawy o lasach. Uchwalona pod
koniec poprzedniej kadencji ustawa, zawiera zdaniem prezydenta Dudy rozwiązania wskazujące,
iż „ustawy zwykłe mogą wprowadzać możliwość
zbywania lasów państwowych, co nie gwarantuje
pełnej ochrony lasów przed zmianą ich statusu”.
ABW w siedzibie KGHM. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego kontroluje spółkę
KGHM. Funkcjonariusze zabezpieczyli dokumentację związaną z inwestycjami Polskiej Miedzi w
latach 2010-2015. Kilka dni temu wszczęto śledztwo w sprawie „wyrządzenia spółce KGHM szkody majątkowej wielkiej rozmiarów”.
Nastroje w małych firmach coraz gorsze.
Winne podatki, ZUS i zbyt duża konkurencja. W
ciągu pierwszego półrocza negatywną zmianę sygnalizował co trzeci przedsiębiorca, podczas gdy
25,2 proc. zauważyło poprawę. Więcej firm odczuwa pogorszenie sytuacji w stosunku do grupy raportujących polepszenie sytuacji finansowej, ożywienie rynku i wzrost liczby klientów. Ponad 42 proc.
firm nie odczuło w tym czasie żadnej zasadniczej
zmiany, ani na lepsze, ani gorsze. W pozostałej
grupie częściej wskazywano jednak na pogorszenie sytuacji gospodarczej niż na jej poprawę.
Tylko polskie firmy płacą podatki. Skoro
wyprowadza się z Polski tak wielkie kwoty, to nic
dziwnego, że w budżecie brakuje pieniędzy –
stwierdza Janusz Szewczak. Dzisiaj nieliczne media przyniosły sensacyjne wiadomości świadczące o skali zrujnowania polskiego systemu wpływów podatkowych. Dowiedzieliśmy się, że zagraniczne przedsiębiorstwa płacą zaledwie około 1
proc. w ramach podatku CIT, czyli w całym roku
2014 było to około 359 mln zł. Przy czym całe
wpływy z tego podatku przyniosły kasie państwa
29,7 mld zł. Mamy więc do czynienia z nieprawdopodobnym skandalem. To jest gigantyczna
optymalizacja podatkowa, której towarzyszy beztroska odchodzącego rządu. To nie krasnoludki,
ale ktoś realnie rządzący przez ostatnie 8 lat ponosi za to winę. Wychodzi więc na to, że podatki
w Polsce płacą wyłącznie nasze firmy. Najczęściej
te małe i średnie oraz firmy energetyczne czy spółki Skarbu Państwa.
Prawie połowa Polaków źle ocenia sytuację. 46 proc. badanych Polaków uważa sytuację
kraju za złą. Większość respondentów negatywnie oceniła też sytuację polityczną w kraju. Jedynie 10 proc. badanych było z niej zadowolonych,
a łącznie 85 proc. oceniło ją jako złą (45 proc.)
lub przeciętną (40 proc.). Jak podkreślili analitycy
CBOS, wśród niezadowolonych dominowały osoby niezadowolone ze swoich warunków materialnych utożsamiający się z prawicą.
2
Platforma pozostawia Polskę rozgrabioną.
PiS przedstawiło alternatywę dla rządów Platformy, gdzie dominowały interesy określonych grup
– zauważa Stanisław Ożóg. Polska po ośmiu latach rządzenia Platformy i PSL-u wygląda źle.
Konieczny będzie audyt państwa w wielu obszarach. To, co się udało uratować, to zasługa opozycji. Platforma pozostawia po swoich rządach
Polskę zadłużoną, którą wbrew propagandzie
obozu władzy dotyka kryzys. Problemem jest
emigracja młodych, wykształconych Polaków, których Platforma planowała zastąpić imigrantami.
Ten transfer jest szkodliwy dla Polski i sądzę, że
również ta sprawa przyczyniła się do takiego, a
nie innego wyniku w tych wyborach, gdzie – jak
wszystko wskazuje – PiS otrzyma mandat do samodzielnego rządzenia Polską, rządzenia, które
rozumiemy jako służbę, i w tym kierunku pójdą
nasze działania.
Zaległości w wypłacaniu pensji. Firmy są
winne pracownikom 69 mln zł. Z kontroli Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że niewypłacanie lub zaniżanie wynagrodzeń występuje najczęściej w handlu i budownictwie, a także w przemyśle przetwórczym.
Rewolucja w służbie zdrowia. Po receptę do
pielęgniarki i położnej. Nie tylko lekarze, ale od
stycznia również pielęgniarki i położne - wypiszą
receptę i zlecą podstawowe badania. Rozporządzenie w tej sprawie podpisał minister zdrowia.
Pakiet onkologiczny. Chorzy na raka czekają na leczenie nawet pięć razy dłużej niż
wcześniej. Po wejściu w życie pakietu onkologicznego niektórzy chorzy na raka czekają na leczenie nawet pięć razy dłużej niż wcześniej. Wzrosła też liczba pacjentów leczonych niezgodnie ze
standardami.
Polityczna zemsta ministra Zembali. Decyzja ministra zdrowia o przedłużeniu rządowego
programu in vitro jest skandaliczna i zła – ocenia
Czesław Hoc. Minister zdrowia prof. Marian Zembala przedłuży finansowanie reprodukcji metodą
in vitro z budżetu państwa do 2019 roku. Rządowy program finansowania zapłodnienia pozaustrojowego rozpoczęty w lipcu 2013 r. kosztował podatników 260 milionów złotych. Teraz rząd do tej
sumy dorzuca kolejne 304 miliony złotych.
Gdzie się podziały miliony z piwnych reklam? Czas trwania spotów promujących złoty
trunek w telewizji zwiększył się w ciągu 4 lat aż
czterokrotnie. A mimo to pieniędzy, które z tego
tytułu muszą być odprowadzane do Funduszu
Zajęć Sportowych dla Uczniów, jest mniej.
Polska pułapka niskich płac. Jak wylicza w
najnowszym raporcie Fundacja Kaleckiego, w
2014 r. udział płac w PKB wyniósł w Polsce 46
proc., czyli zaraz po Litwie najmniej w Unii Europejskiej - donosi „Gazeta Wyborcza”.
Trybunał: Kwota wolna od podatku powinna być powiązana z minimum egzystencji.
Kwota wolna od podatku powinna być powiązana z minimum egzystencji - uznał Trybunał Konstytucyjny. Sędziowie orzekli, że przepisy określające tę kwotę w jej obecnej postaci są niezgodne z ustawą zasadniczą.
Kwota wolna od podatku? Minimum 7608
zł. Sejm ma rok na zmianę przepisów. Gdyby
po wyroku Trybunału Konstytucyjnego kwota wolna została podniesiona do takiego poziomu, w
portfelach zostałoby nam dodatkowo ponad 800
zł. Ale niemały problem miałby budżet państwa.
Wicekanclerz Gabriel poparł w Moskwie
Nord Stream 2. Wicekanclerz Niemiec Sigmar
Gabriel opowiedział się w środę podczas wizyty
w Moskwie za szybką realizacją projektu budowy
gazociągu Nord Stream 2.Na spotkaniu z Putinem
wicekanclerz Niemiec Sigmar Gabriel wsparł
budowę bałtyckiego gazociągu Nord Stream 2
mimo zastrzeżeń państw UE. A Putin sugerował
odnowienie osi Moskwa - Berlin - Paryż. Od środy
w Rosji przebywa wicekanclerz, minister energetyki i gospodarki Niemiec Sigmar Gabriel (SPD).
Zaczął wizytę od spotkania z prezydentem Rosji
Władimirem Putinem. Opublikowany przez Kreml
stenogram z początku tych rozmów szokuje.
Jak bardzo Europa jest uzależniona od
gazu z Rosji? Decyzja Niemiec o zamknięciu
wszystkich elektrowni atomowych i węglowych, a
także sprzeciwi wobec wydobycia surowców z
łupków, zmniejsza szanse Europy na uniezależnienie się od rosyjskich surowców energetycznych.
Europa - kontynent, gdzie prawie każdy
problem przeradza się w kryzys. Jeśli nie Grecja zagrażająca stabilności strefy euro, to największy od czasów II wojny światowej napływ uchodźców lub rosyjska agresja wobec sąsiadów. A jak
na to reaguje UE? Zwołuje kolejny szczyt.
Sondaż: Francuzi i Brytyjczycy najmniej
przychylni migrantom. Tak wynika z rezultatów
sondażu na temat kryzysu migracyjnego w Unii Europejskiej. 79 proc. Niemców, 77 proc. Włochów
oraz 67 proc. Hiszpanów deklaruje, że są za przyjęciem migrantów i podziałem pomiędzy różne kraje
UE. Z drugiej strony, opowiada się za tym 44 proc.
Brytyjczyków, 46 proc. Francuzów i 48 Duńczyków.
Jaki budżet Europy? Komisja i Rada zaproponowały „skromny” budżet na 2016 rok, w którym wydatki na zobowiązania wynoszące 153,8
mld euro są niższe o ponad 5 proc. od tych w
roku 2015, a środki na płatności wynoszące 143,5
mld euro wyższe zaledwie o 1,6 proc. od tych z
2015 roku. Niższa kwota na zobowiązania w sytuacji, kiedy kryzys imigracyjny narasta, a UE chce
finansować na znacznie wyższą skalę niż do tej
pory wydatki związane z zatrzymaniem uchodźców w tzw. krajach bezpiecznych (Turcja, Liban,
Jordania), pokazuje, że wiodące kraje UE łatwo
składają deklaracje w tym zakresie, a znacznie
trudniej przychodzi im przekazanie środków finansowych na ten cel.
Sarkozy: Izolacja Rosji nie ma sensu, nie
zgadzajmy się na zimną wojnę. Były i być może
przyszły prezydent Francji, przeciwko izolacji Rosji. Zdaniem Nicolasa Sarkozy’ego, Moskwa powinna być sojusznikiem Zachodu w walce z Państwem Islamskim.
Ruch bezwizowy Ukraińców do UE stanął
pod znakiem zapytania. Przyczyną są problemy
z wprowadzeniem reformy antykorupcyjnej. Powstanie niezależnych antykorupcyjnych instytucji
blokuje ukraińska Prokuratura Generalna.
Koniec sojuszu z USA? Europejscy przywódcy wybierają Chiny. Niemiecka kanclerz rozpoczęła dziś dwudniową wizytę w Chinach. Z kolei tydzień temu Xi Jinping odwiedził Londyn, a
wizyty w Chinach szykuje się też prezydent Francji Francois Hollande. Gdy Europa zacieśnia więzy z Pekinem, stosunki USA z Państwem Środka
stają się coraz bardziej napięte.
„Maryla”, 31/10/2015
http://www.blogmedia24.pl/node/72769
Pierwszy trup
wypad³ z szafy
Jest to oczywiście były prezydent Bronisław
Komorowski, faworyt w igrzyskach, które właśnie się zaczęły za sprawą zwycięstwa PiS-u
w wyborach parlamentarnych. W gruncie rzeczy, on już wypadł z szafy, znacznie wcześniej,
we właściwym sobie stylu, a dokładniej, wraz
z publikacją Wojciecha Sumlińskiego pt. "Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego" wydaną w 2015 r.
W
niej to, na str. 161-162 czytamy: Wszystko
to było tak porażające, że nie sądziłem, iż
cokolwiek może mnie jeszcze zaskoczyć. A jednak
nie doceniłem "zdolności zapoznawczych" Bronisława Komorowskiego, bo kolejna notatka wbiła
mnie wprost w fotel. Zawierała informację, iż w listopadzie 1989 roku Bronisław Komorowski miał
wizytować należące do Rosjan nieruchomości w
Alejach Szucha. Po spotkaniu do oczekującej na
zewnątrz osoby miał wedle jej relacji powiedzieć:
"teraz moja kariera pójdzie jak z płatka". Jak wytłumaczyć takie słowo w takim kontekście? Czy można je wyjaśnić przechwalaniem się, czy jakąś zadziwiającą odmianą mitomanii? A jednak wiele
wskazywało, że za tymi słowami kryła się prowadzona przez potężne moce logiczna gra, która w
krótkim czasie wywindowała dawnego opozycjonistę "na salony" i do błyskawicznej kariery politycznej - właśnie "jak z płatka". Od chwili przeczytania
tych zdań w przesłanej mi z Polski książce, wiedziałem, że należy je cytować ciągle. Tak są ważne dla zrozumienia historii Polski ostatnich lat.
No i dziś mamy zeznania Krzysztofa Winiarskiego, które można sobie przez parę godzin
uważnie wysłuchać i ocenić. Wątpię by Pan dr
hab. Sławomir Cenckiewicz je wysłuchał. Stwierdził on: "Winiarski to człowiek służb, interesy z
Niemcami i Rosjanami, że Stasi i FSB (?) dajcie
spokój z tym świadkiem". Nie mogę się w tym przypadku z uczonym zgodzić. Z wielu względów, a
nie jednego. Przyznać jednak muszę, że w tym
przypadku tzw. prawdopodobieństwo psychologiczne oraz doświadczenie zdobyte w ramach
ucznia szkoły fizjonomistycznej były decydujące.
Jasne jest też, że media głównego nurtu nie podjęły sprawy i jej nie nagłośniły. Nie pachnie to jakąś
kombinacją operacyjną. Klimat jego zeznań jest
taki, że mówi o służbach jako o Onych. `Raz mnie
złapali. To się nie udało`. O Komorowskim mówi,
że ma on dużo na sumieniu.
Krzysztof Winiarski od wielu lat nie był postacią świętą. Chyba, że podręczniki byłyby pisane
przez Jegomościów z PO oraz funkcjonariuszy w
mediach. Urodzony w 1950 r. zaczął współpracę
z WSI w roku 1989 (ksywa "Orzeł"), a od roku 2005
z Centralnym Biurem Śledczym. Zajmował się
ogrodnictwem i handlem, ale z daleka widać, że
jego pasją było agenciarstwo. Wszedł w tajne służby bardzo głęboko, zawiązał zadziwiające znajomości w służbach i zna szczegóły zachwycające
swa szczegółowością. Można rzec, że poraża
nimi. Nawet nazwisko Głowackiego poprzedza
dwoma imionami: Kazimierz i Marek. Z wieloma
fiszami że służb był po imieniu. Teraz właśnie je
klepie przed sądem i ku mojej radości, podrzyna
gardło Komorowskiemu, którego określają jako
przyjaciela Winiarskiego. Koleżkowie po prostu.
Bohater tej opowieści w 2003 r. został oszu-
Wypominki - szczególna pamiêæ o naszych
zmar³ych Przyjacio³ach-Blogerach
Dzień Zaduszny, dzień poświęcony pamięci zmarłych,
obchodzony jest 2 listopada.
P
isząc imiona zmarłych na kartkach wypominkowych, a następnie je odczytując wyrażamy wiarę,
że ich imiona są zapisane w Bożej księdze życia. Poprzez ceremonię wyliczania imion wyrażamy
więź wspólnoty i miłości, łączącą wszystkich członków Kościoła chwalebnego (święci), cierpiącego
(zmarli) i walczącego (żyjący).
Bożemu miłosierdziu polecamy Dusze Zmarłych Blogerów, naszych Przyjaciół z Blogmedia24
Świętej Pamięci
„wiki3” - Wiesław Mojzych, Paweł Paliwoda, „seawolf” - Tomasz Mierzwiński, „kejow” - Wojciech Stefan Jaroń, „Kuki”, prof. Jerzy Urbanowicz, Michał St. de Zieleśkiewicz...
Pamiętajmy o nich wspominając 1 i 2 listopada swoich bliskich Zmarłych.
Dobry Jezu, a nasz Panie,
Daj im wieczne spoczywanie.
Światłość wieczna niech im świeci,
Gdzie królują wszyscy Święci.
Wszyscy Święci z Chrystem Panem
Teraz i na wieki. Amen!
„Dzisiaj wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych. Kościół, wspólna i kochającą matka, oddawszy
należną cześć wszystkim swoim dzieciom radującym się już w niebie, stara się teraz gorącymi modłami do Chrystusa, swego Pana i Oblubieńca, przyjść z pomocą wszystkim jeszcze w czyśćcu cierpiącym, aby jak najrychlej mogli dojść do społeczności z błogosławionymi w radości wiekuistej”
Redakcja BM24, 02/11/2015
http://blogmedia24.pl/node/72765
Wieczne odpoczywanie racz także dać Panie naszym nieznanym czytelnikom, którzy zmarli.
„Tymczasowy”, 31/10/2015
===========================================================
kany przez szpital w Radomiu, który nie zapłacił
ciężkich pieniędzy za wykonane przez firmę
ogrodniczą usługi. Tak zaczął budować się żal do
rządzącego Polską establishmentu.
Następnie w 2011 r. Winiarski wpadł na przemycie papierosów o wadze 30 ton. Odsiedział 16
miesięcy w aresztach śledczych w Lublinie i Krakowie. Tam utracił poczucie pewności siebie. Jak
twierdzi: 'Próbowali mnie na rożne sposoby".
Zaczął się bać, że za dużo wie. Umocnił go w tym
przekonaniu adwokat, który nakłonił go do przyznania się do niepopełnionego przestępstwa słowami: "Tu w celi jest pan bezbronny". W dzisiejszych zeznaniach Winiarski kilkakrotnie podkreślił, że boi się o swoje życie. "Wszystkiego się
boję". Boi się także o rodzinę, o swoje dzieci.
Winiarskiemu nie brak odwagi osobistej. Opi-
suje na przykład jak podsłuchiwał dwóch oficerów
służb idąc za nimi 2-3 kroki. W kilku miejscach drwi
sobie że służb. Ironicznie porównuje wyszkolenie
niektórych oficerów do fachowości funkcjonariuszy
ORMO z lat 70-ych. Ma poczucie humoru, ironizuje. Nie można mu odmówić mu klasy. Jasny chyba
jest także motyw stojący za zeznaniami: `Zniszczyli
mnie, moją rodzinę, twarz, finanse`.
Ja temu człowiekowi wierzę. I tylko tyle i aż
tyle! Na całe szczęście nie opłaca im się sprawić,
by umarł na atak serca czy się powiesił. On zdeponował dokumenty w kilku różnych miejscach. Jak
mówi, jeżeli umrze na skutek poślizgnięcia na skórce banana czy wpadnięcia pod pociąg, to media
od Nowego Jorku do Pekinu wyjawią prawdę.
„Tymczasowy”, 30/10/2015
http://blogmedia24.pl/node/72761
3
Takie sobie
podsumowanie wyborów
Największym zaskoczeniem wyborów parlamentarnych jest dla mnie
wynik Platformy Obywatelskiej. Byłem gotowy się zakładać, że nie uzyskają więcej niż piętnaście procent.
Trudno mi było bowiem sobie wyobrazić, by przy tej skali niekompetencji, oszustw i zwykłego cwaniactwa, więcej osób dało się po raz kolejny nabrać.
W
swej naiwności nie chciałem po prostu
przyjąć do wiadomości, że nie o żadne
nabieranie tu chodzi, ale o mniej lub bardziej
oczywiste profity z trwania tej władzy plus
szczery strach przed PiS, tak pieczołowicie
przez zaprzyjaźnione stacje pielęgnowany i
podsycany. Mówiąc krótko: Spory sukces. W
normalnych okolicznościach medialnych, byłoby pozamiatane.
Do mniejszych zaskoczeń zaliczyłbym nieprzekroczenie czterdziestu procent przez Prawo i Sprawiedliwość i bardzo dobry wynik partii
tak nowoczesnej, że aż kropkę stawia na początku. Tutaj jednak znów kłania się moje naiwne
przekonanie, że coś będącego aż tak ewidentnym klonem Platformy musi być właśnie jak taki
klon potraktowane i olane...
Ale nie, nasi dzielni rodacy łykną przecież
i asystenta Balcerowicza, byle ten w sosie nowości, racjonalności i elitarności został im podany.
Co do PSL nie będę się wypowiadał. Żal tylko szczery, że zwani pieszczotliwie gumofilcami
zieloni, znów psim swędem się do Sejmu załapali. Korwin natomiast po raz kolejny udowodnił, że każdy głos oddany na niego jest głosem
zmarnowanym, a Kukiz za to może się cieszyć,
że kosztem właśnie Korwina i PiS udało mu się
przekroczyć próg procentowy…
O pompowanym przez Gazetę Razem się
nie wypowiem. Niech Palikot z Millerem podziękują międzynarodówce socjalistycznej za to, że
urywając im te kilka głosów, uniemożliwiła przyssanie się na po raz kolejny do ław sejmowych.
Przy okazji może wreszcie zrozumieją, że wraca moda na komunizm wrzeszczący, ponadnarodowy, a nie jakiś taki nijaki, tandetnie antyklerykalny, palikotowo-milerowy – mówiąc kolokwialnie: wsiowy.
Przechodząc na koniec właśnie do Zjednoczonej Lewicy: Przypomniała mi się książka Janosha „Cholonek czyli dobry Pan Bóg z gliny”.
Jest tam napisane, że wskutek sikania do ausgusów, w familokach strasznie śmierdziało. A
Ausgus – jak być może niektórym wiadomo – to
po polsku zlew. I choć to mocno naciągana analogia, nie mogę opędzić się od myśli, że bez Zlewu w Parlamencie będzie nam się zdecydowanie lżej oddychało.
PS. Prawdziwym Patriotom(TM) od Grzegorza Brauna gratuluję. 13113 głosów, to nie w kij
dmuchał. Wprawdzie tyle mniej więcej odsłon zalicza Coryllus dwoma, trzema notkami, ale co tam.
To obiecujący początek, damy radę!
„dzierzba”, 27/10/2015
http://blogmedia24.pl/node/72731
O ustroju pañstwa - temat pierwszy
Wiem, że teraz następuje reakcja, że wszyscy są nieco zmęczeni, a jednocześnie jeszcze w
szoku, jednym słowem nie czas na poważne tematy - niestety, my czasu nie mamy i nie możemy
sobie pozwolić na labę, dlatego zaczynam obiecany cykl - dziś temat (moim zdaniem) jeden z
najważniejszych, a mianowicie sejmiki wojewódzkie i ich rola w państwie.
Z
acznijmy od konstytucji. Art. 164. mówi, że:
podstawową jednostką samorządu terytorialnego jest gmina. Inne jednostki samorządu regionalnego albo lokalnego i regionalnego określa
ustawa. Gmina wykonuje wszystkie zadania
samorządu terytorialnego nie zastrzeżone dla innych jednostek samorządu terytorialnego.
Jak widać z zapisu, gmina jest umocowana
konstytucyjnie, pozostałe jednostki można dowolnie zmieniać zwykłą większością w sejmie. Do
gmin należy zarządzanie przestrzenią kraju na poziomie prawa, bo tylko miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego jest aktem prawnym
podlegającym normalnej procedurze sądowej. I
tę sytuację od czasów Buzka/Steihoffa/Balcerowicza, czyli AWS, kolejne rządy starają się osłabić poprzez uzależnienie gmin od decyzji nie tylko sejmu/rządu, ale także sejmików wojewódzkich i powiatowych. Na czym polega myk, czyli
gdzie jest kasa? Ano na tym, że to sejmiki wojewódzkie i ich marszałkowie (a także powiaty)
dzielą kasę z UE! I dlatego są wybierane wg kryteriów partyjnych. I to jest podstawowe źródło i
fundament wszelkich układów!
Wobec oczywistego zafałszowania wyborów
do sejmików w minionym roku powstały dwie koncepcje, pierwsza to koncepcja RKW i Józka Orła
– należy dokładnie zbadać przebieg tamtych wyborów, wykazać nieprawidłowości i po prostu je
unieważnić. Sęk w tym, że to raczej niewykonalne, bowiem wszelkie nieprawidłowości mogące
mieć wpływ na ewentualne fałszowanie wyborów
są umocowane prawnie przez sejm w ordynacji
wyborczej, a prawo nie działa wstecz.
Drugi pomysł wychodzi z kręgów PiS - skrócenie kadencji samorządu z powodu wprowadzenia dwóch nowych województw. To tzw. sprytny
myk, ale bardzo nieciekawy - poruszenie tematu
ilości województw spowoduje lawinę żądań zmian
granic, nie tylko wojewódzkich, ale powiatowych i
gminnych. Tymczasem cały problem tkwi zupełnie gdzie indziej, a mianowicie w tym, że za AWS
zmieniono sposób wyłaniania radnych sejmików
– w pierwotnej (nota bene bardzo dobrej) ustawie
samorządowej nie było jeszcze powiatów, bowiem
województwa były mniejsze, natomiast do sejmików wojewódzkich radnych delegowały gminy
spośród swoich radnych. Taki delegat był wyposażony w konkretne instrukcje swojej rady i musiał reprezentować swoją gminę, a nie swoją partię - i to pod rygorem wymiany w trakcie kadencji.
Nie było podwójnych urzędów - marszałkowskiego i wojewody, to wojewoda reprezentował państwo i wszelkie urzędy państwowe, natomiast sejmik był ciałem opiniodawczym i zatwierdzającym.
Na poziomie województwa gminy i władza centralna spotykały się i uzgadniały warunki współpracy, wątpliwości rozstrzygały sądy - dzisiaj sejmik
realizuje swoje plany wg wskazówek/ustaleń rządu głosując wg podległości partyjnej i mając dokładnie w nosie opinie gmin. Oczywiście musi się z
gminami dogadywać z powodu prawa gmin do zarządzania przestrzenią, ale bat w postaci kasy z
UE jest wystarczający do wymuszania zgody. De
facto sejmiki nie są żadnymi samorządami, tylko
politycznym przedłużeniem sejmu na województwa,
podobnie ma się rzecz z radami powiatowymi, które naprawdę są już zupełnie bez sensu, bowiem
zakres ich możliwości jest minimalny, niemniej też
decydują o sprawach gmin bez tych gmin. Mamy
dziś sytuację taką, że podstawowa jednostka samorządu, czyli gmina została podporządkowana
dwóm dodatkowym szczeblom władzy politycznej,
nazywanie których samorządami jest delikatnie
mówiąc nadużyciem. W moim głębokim przekonaniu obecna sytuacja prawna narusza konstytucję poprzez zasadnicze obniżenia rangi podstawowej jednostki samorządu na rzecz jednostek
de facto samorządami nie będących.
Co należałoby zrobić? Zmienić ustawę o samorządzie terytorialnym i przywrócić rangę gminom, tzn. przywrócić prawo gmin do delegowania
radnych do sejmiku i zlikwidować rady powiatowe.
Zlikwidować polityczne urzędy marszałkowskie,
przywrócić rangę wojewodom - wtedy sytuacja staje
się czytelna, dwa filary ustroju, czyli państwo centralne i gmina, poziom negocjacji dot. strategii rozwoju to województwo, projekt przygotowuje wojewoda, zatwierdza sejmik delegowany z gmin. Moim
zdaniem można by to wprowadzić bez wyborów,
wszak rady gmin mamy wybrane, niemniej są tacy,
którzy się upierają, że trzeba powtórzyć wybory
do rad gmin, bo dostaną nowe uprawnienia - ok,
powtórzmy, lepsze to niż powtarzanie wyborów
do sejmików, które nikogo nie obchodzą. Tak właśnie nie obchodzą, dlatego ogromna ilość
wyborców wrzuciła do urn po prostu puste kartki,
a ponieważ sejm zniósł obowiązek rozróżniania
między głosem pustym a źle wypełnionym, to PSL
na pierwszej stronie po prostu kusił. Mogło być też
tak, że ludzie nie zainteresowani sejmikiem po prostu stawiali krzyżyk na pierwszej stronie, żeby był bardzo to sprytnie wymyślono... Przeprowadzając
nowe wybory gminne można od razu wprowadzić
albo wybór wójta/burmistrza/prezydenta spośród
rady albo kadencyjność, bo jej brak też, moim zdaniem, narusza konstytucję. I wyraźnie podkreślić w
nowej ustawie, że państwo nie może nakładać na
gminy dodatkowych obowiązków bez zapewnienia
pełnego finansowania. Podsumowując - trzeba
uchwalić nową ustawę o samorządzie, znoszącą
wszelkie narosłe przez lata paranoje!
Moja propozycja ma dwie „wady” polityczne likwiduje niezliczone miejsca dla partyjnych kolesiów w sejmikach i radach powiatowych i odbiera
tym kolesiom prawo do decydowania o kasie wg
kryteriów partyjnych, czyli układowych - a przecież
mamy tysiące chętnych działaczy, także z PiS, do
załapania się nareszcie za tę kasę, no nie?
Dlatego oświadczam, że sposób, w jaki PiS
potraktuje sprawy samorządu, będzie dla mnie
prawdziwym sprawdzianem intencji zwycięskiej
partii - jeśli przywróci rangę gminom i rozbije polityczne powiązania układowe nie poprzez nowe
wybory do sejmików, tylko poprzez zmianę zasady ich wyboru - będę zachwycona. Jeśli nie będę wiedziała, że pod pięknymi hasłami nie kryje się żadna „dobra zmiana”.
„eska”, 29/10/2015
http://blogmedia24.pl/node/72750
4

Podobne dokumenty