KLIMAT DOMU
Transkrypt
KLIMAT DOMU
Przedszkole Sióstr Nazaretanek w Czêstochowie KLIMAT DOMU 19.01.2008. Modlitwa domu           Dom i jego dobry klimat tworzy te¿ cisza, samotne chwile i modlitwa. Do takiego domu przychodzi w ³agodnym powiewie Bóg i pragnie mówiæ do serca. Potrzeba wyciszenia i klimatu modlitwy jest wa¿na. Tymczasem niejednokrotnie wchodz±c do domu w³±cza siê radio, telewizor, puszcza siê muzykê, ale wtedy nie ma w³a¶ciwego miejsca i klimatu do dialogu, s³uchania, modlitwy i wyciszenia.       Czasami taka postawa mo¿e byæ ucieczk± przed ¶wiadomo¶ci±, ¿e ludzie wspólnie mieszkaj±cy nie maj± sobie wiele do powiedzenia. Samo za¶ odkrycie, ¿e nie ma siê sobie nic do powiedzenia, mo¿e staæ siê odkrywcze i inspiruj±ce.        Nie ma prawdziwego domu, w którym nie ma klimatu spotkania, zaufania, nie ma klimatu modlitwy. Modlitwa wprowadza Boga w ludzkie relacje. W tym kontek¶cie jest spotkaniem z domownikami w wymiarze duchowym. Modl±c siê - pisze K. Gibran - wznosimy siê w przestwory powietrzne, by i¶æ naprzeciw tym, co o tej samej modl± siê godzinie, a których inaczej nie spotkaliby¶my nigdy. Niech¿e wiêc te spotkania w niewidzialnej ¶wi±tyni bêd± s³odycz± komunii i zjednoczenia ekstaz±. Dom, który nape³niony jest modlitw± otwiera cz³owieka na drugiego cz³owieka. Ka¿dy wchodz±c w autentyczn± modlitwê uczy siê wychodziæ z w³asnego osamotnienia, dziêki czemu staje siê go¶cinny dla innych. Znika wtedy lêk, który ukrywa niekiedy wzajemn± wrogo¶æ i niechêæ. „Dopóki jeste¶my osamotnieni - pisze H. Nouwen - nie mo¿emy byæ go¶cinni, poniewa¿ jako ludzie osamotnieni nie mo¿emy stworzyæ wolnej przestrzeni. Nasza w³asna potrzeba zaspokojenia wewnêtrznej ¿±dzy osamotnienia ka¿e nam siê kurczowo trzymaæ innych, zamiast tworzyæ dla nich przestrzeñ―. Powracaj±c do modlitwy mo¿na powiedzieæ, ¿e w³a¶nie ona otwiera w ludziach przestrzenie, w których mog± siê bez lêku i pe³ni ufno¶ci spotkaæ.  Go¶cinno¶æ domu        Go¶cinno¶æ, czyli otwarto¶æ, zainteresowanie tymi, którzy ¿yj± obok, którzy pragn± siê spotkaæ z nami równie¿ tworzy dom. Go¶cinno¶æ domu to b³ogos³awieñstwo dla jego mieszkañców. Warto przypomnieæ sobie go¶cinno¶æ Abrahama i jego domu (Rdz 18,1-33). Przysz³o trzech wêdrowców, którzy byli anio³ami, w nich Bóg przyszed³ do Abrahama, który do¶wiadczy³ b³ogos³awieñstwa. Podobnie dzieje siê w domu £azarza, Marii i Marty (£k 10,38-42). Jezus przychodzi do nich, do ich domu, do normalnych ludzi. Zobaczmy, ¿e w tym domu p³ynê³y ³zy, bo zmar³ £azarz, a Przyjaciel Jezus nie przyszed³, ¿eby go uzdrowiæ. Przychodzi pó¼niej, aby ukazaæ wielkie dzie³a Bo¿e (J 11,1-44). Go¶cinno¶æ domu mo¿e jednocze¶nie rodziæ ³zy i b³ogos³awieñstwo. Go¶cinno¶æ domu £azarza i Marty to pos³ugiwanie dla tych, którzy przychodz±, to postawa s³uchania i przyjêcia go¶cia.        I wreszcie - go¶cinno¶æ domu to stó³, który jest w jego centrum. Stó³, który gromadzi, przy którym cz³owiek ³amie chleb i dzieli siê s³owem (J 12,1-11). Jezus przychodzi³ do takiego domu, w którym czu³ siê otoczony ¿yczliwo¶ci± i mi³o¶ci±.        Gdy odwiedza³em ludzi, mia³em okazjê ich spotkaæ i zobaczyæ jak przepiêkne maj± domy. W niektórych z nich zastanawia³em siê dla kogo je zbudowano. Wszystko przepiêkne i wybornie dobrane, wyszukane style i wykoñczenia, ale brakowa³o w nich ciep³a i ¿yj±cych ludzi. Dla kogo s± te domy? Czy tam mo¿na ¿yæ? Czasami odczuwa³em niepokój i lêk, by wej¶æ i poczuæ siê go¶ciem, by nie naruszyæ zewnêtrznego piêkna i wyszukanej harmonii. Dla kogo to wszystko? Kahlil Gibran tak mówi: Powiedzcie mi ludzie – czy macie to wszystko w waszych domostwach? Czy jeno zadowolenie i pragnienie wygody, które do domu w¶lizguje siê niepostrze¿enie, jak go¶æ co niebawem gospodarzem ma siê staæ i panem, a wkrótce zmieni siê w pogromcê, co swym batem z waszych têsknot chocho³y uczyni? Wygoda aksamitne ma d³onie, lecz serce z kamienia.        Dom go¶cinny jest domem, w którym jest b³ogos³awieñstwo. To taki dom, w którym jest przestrzeñ wolno¶ci i otwarcia siê wzajemnie na siebie rodzi b³ogos³awione owoce. Nie mo¿na zapomnieæ tak¿e, ¿e to nie tylko miejsce pomocy i przytu³ku dla innych, ale tak¿e go¶cinno¶æ dla tych, którzy w nim mieszkaj± i dla tych, którzy doñ przychodz±.  Miejsce przekazywania tradycji        Dzisiejsza cywilizacja wchodzi do naszych domów ze swymi idolami i bo¿yszczami. Pragnie wpoiæ wspó³czesnemu cz³owiekowi nowe, bardziej nowoczesne my¶lenie o stylu ¿ycia, o jego wymaganiach, o konieczno¶ci samorealizacji (tzw. selfizm), o budowaniu na innych warto¶ciach. Dla tej cywilizacji liczê siê tylko ja i moje potrzeby. Takie rozumienie i spojrzenie na cz³owieka, na to, kim jest i ma siê stawaæ, sprawia, i¿ cz³owiek staje siê idolem i bo¿yszczem. Staje siê nowym bogiem, a psychologia, z której czerpie wiele dobra, inspiracji, mo¿e staæ siê now± religi±. Krótko mówi±c, selfizm staje siê form± ba³wochwalstwa. Takie podej¶cie do ¿ycia w rodzinie odbiera cz³owiekowi poczucie bycia w jedno¶ci z innymi i wspólnego budowania domu. Domu i wspólnoty nie buduje i nie tworzy grupa egoistów zapatrzonych w siebie i swoje potrzeby. Domy i wspólnoty s± budowane przez ludzi, którzy potrafi± przekraczaæ siebie, wychodziæ z krêgu swoich egoistycznych interesów, widz± potrzeby innych i potrafi± na nie odpowiedzieæ.        I w³a¶nie dom jest tym miejsce w którym kszta³tuje siê ludzi otwartych na innych, gotowych oddaæ siê jakiemu¶ dzie³u, po¶wiêciæ siê dla cz³owieka, z którym dzieli siê mi³o¶æ, i tak¿e s³u¿yæ Bogu, w którego siê wierzy. Zadaniem domu jest tworzenie atmosfery, w której cz³owiek uczy siê mówiæ „nie― wszelkim idolom i bo¿yszczom, i to ona nape³nia cz³owieka si³±, aby móg³ siê temu wszystkiemu przeciwstawiæ. Dom nie mo¿e byæ miejscem ¿ycia wygodnego i dostatniego, poniewa¿ wygoda ma aksamitne d³onie, a serce z kamienia. Modlitwa o dobry klimat w domu Panie, który wla³e¶ w nasze serca têsknotê za domem – wype³nij j± a¿ po brzegi.        Spraw, aby nasz dom nie by³ dla nas tylko miejscem schronienia, ale równie¿ miejscem spotkania i dialogu, aby nie rzeczy, ale ludzie byli w nim wa¿ni.        Spraw, aby stawa³ miejscem, w którym czujê siê rozumiany i w którym potrzebujê rozumieæ innych.        Panie, nasz Bo¿e, przychodzisz do domu cz³owieka, do domu synów ludzkich w go¶cinê, ale po prostu i czêsto nierozpoznany. Przychodzisz jak do Abrahama, jak do Marty, £azarza i Marii i korzystasz z naszej go¶ciny.        Prosimy Ciê, aby¶my potrafili rozmawiaæ z Tob± w tym domu, prosimy Ciê, aby nasz dom by³ rzeczywi¶cie naszym domem.        Panie, prosimy Ciê, aby w naszych domach nie brak³o modlitwy, która jest wymiarem go¶cinno¶ci i otwarto¶ci na Ciebie. Ucz nas prawdziwej go¶cinno¶ci!        Panie, niech Twe b³ogos³awieñstwo sp³ynie na nasz dom! Ks. Tadeusz Kotlewski SJ  Ks. Tadeusz Kotlewski SJ – w zakonie od 21 VIII 1978, ¶wiêcenia kap³añskie przyj±³Â 31 VII 1985, dr teologii, wyk³adowca teologii duchowo¶ci i psychologii na Papieskim Wydziale Teologicznym Sekcja Bobolanum, kierownik Podyplomowego Studium Duchowo¶ci. http://www.bewiki.pl Kreator PDF Utworzono 8 March, 2017, 02:40