Generuj PDF - Komenda Miejska Policji w Bielsku

Transkrypt

Generuj PDF - Komenda Miejska Policji w Bielsku
Komenda Miejska Policji w Bielsku-Białej
Źródło: http://bielsko.slaska.policja.gov.pl/ka2/informacje/wiadomosci/2668,Nietrzezwe-ofiary-rozbojow.html
Wygenerowano: Środa, 8 marca 2017, 03:53
Nietrzeźwe ofiary rozbojów
Apelujemy do Państwa o ostrożność i rozwagę! W Bielsku-Białej doszło ostatnio do dwóch rozbojów,
którzy ofiarami padły nietrzeźwe osoby. Tak było między innymi wczoraj, kiedy to około godziny
22.00 nieznany sprawca zaatakował 45-letnią kobietę, która wyszła z baru przy ulicy Rejtana.
Napastnik podbiegł do pokrzywdzonej z tyłu, oszołomił ją uderzeniem w głowę. Skradł jej torebkę
wraz z dokumentami, kartami kredytowymi, telefonem komórkowym i pieniędzmi w kwocie 100
złotych.
Apelujemy do Państwa o ostrożność i rozwagę! W Bielsku-Białej doszło ostatnio do dwóch rozbojów, którzy
ofiarami padły nietrzeźwe osoby. Tak było między innymi wczoraj, kiedy to około godziny 22.00 nieznany
sprawca zaatakował 45-letnią kobietę, która wyszła z baru przy ulicy Rejtana. Napastnik podbiegł do
pokrzywdzonej z tyłu, oszołomił ją uderzeniem w głowę. Skradł jej torebkę wraz z dokumentami, kartami
kredytowymi, telefonem komórkowym i pieniędzmi w kwocie 100 złotych.
Do podobnego zdarzenia doszło w poniedziałek, 13.10.br. około godziny 12.00 Bielsku-Białej na ulicy Partyzantów, gdzie
nieznani sprawcy zaatakowali 50-letniego bielszczanina. Pobili go i skopali po całym ciele. Skradli należący do niego telefon
komórkowy oraz portfel z dowodem osobistym i gotówką w kwocie 400 złotych. Pokrzywdzony doznał poważnych obrażeń
ciała. Przewieziono go do szpitala. Badanie wykazało, że w momencie napadu miał we krwi 2 promile alkoholu.
Sprawców tych rozbojów poszukują policjanci Komisariatu II w Bielsku-Białej przy ulicy Kamińskiego 8. Informacje o
sprawcach prosimy kierować do oficera dyżurnego nr telefonu (033) 8121600 lub na nr telefonu alarmowego 997.
GWARANTUJEMY ANONIMOWOŚĆ!
Jednocześnie apelujemy do Państwa o ostrożność, a nade wszystko o rozwagę! Coraz krótsze dni i szybko zapadający zmrok
powodują, że sprawcy tego typu przestępstw stają się wyjątkowo aktywni. Stan nietrzeźwości, w którym często znajdują się
ofiary różnych napadów tylko prowokuje napastników i ułatwia im zadanie.
PRZYPOMINAMY!
NIE MA UNIWERSALNYCH RAD, DZIĘKI KTÓRYM MOŻNA USTRZEC SIĘ NAPADU LUB WYMUSZENIA
ROZBÓJNICZEGO.
Najważniejsza jest daleko posunięta ostrożność i umiejętność przewidywania. Warto pamiętać, że potencjalnymi ofiarami
rozboju i kradzieży są nietrzeźwi. W miarę możliwości nie należy wychodzić z domu po zmroku. Dotyczy to wszystkich, a
szczególnie kobiet i osób starszych, które najbardziej narażone są na ataki przestępców. Wieczorem lub w nocy lepiej omijać
ciemne uliczki, parki, ciche zaułki i nieoświetlone bramy. Rozsądniej jest wybrać drogę dłuższą, ale bezpieczniejszą. Jeżeli na
naszej drodze znajdują się ulice i dzielnice cieszące się zła sławą, to lepiej skorzystać z taksówki. Nie warto żałować
pieniędzy na przejazdy, gdy istnieje ryzyko pobicia, czy obrabowania. Wysiadając z taksówki poprośmy kierowcę, aby
poczekał aż wejdziemy do domu.
Niezbyt rozsądne jest noszenie ze sobą większych ilości kwot pieniędzy, biżuterii i zbędnych w danym momencie
dokumentów Przed wyjściem wieczorem odliczamy niewielką sumę, którą trzymamy w portmonetce. Resztę pieniędzy
dobrze chowamy w ubraniu. Typowy rabuś ma mało czasu i zadowoli się nawet małą kwotą na wino lub piwo. Przezorni
Amerykanie już od dawna noszą w kieszeni 5 dolarów, niezbędne w razie niespodziewanego napadu. Zawsze lepiej
dobrowolnie dać parę złotych, niż narazić się na pobicie przez bandziora.
Bandyci najczęściej atakują osoby lękliwe, okazujące słabość. Dlatego nie czajmy się pod murami. Idziemy pewnie przed
siebie. Poruszając się przy ścianach domów możemy zostać wciągnięci do bramy i ograbieni. Natomiast spacerując przy
krawężniku narażamy się na atak z samochodu. Zdarza się, że motocykliści wyrywają torebki przechodniom.
Nawet w sytuacji zagrożenia należy trzymać fason i nie ujawniać nadmiernego strachu. W ostateczności krzyczymy: "na
pomoc ", "ratunku " albo "pożar", "pali się". Nie zawsze warto podejmować walkę. Bandzior często jest brutalny i
bezwzględny. Lepiej stracić pieniądze niż zdrowie - być „żywą ofiarą”, a nie „martwym bohaterem”, ale też starać się jak
najdłużej utrzymać na nogach. Po upadku na ziemię można też udawać utratę przytomności. Nie należy też przeceniać broni
gazowej. Nie jest ona najskuteczniejszym środkiem obrony w czasie napadu ulicznego. Może pomóc w starciu z jednym
napastnikiem. Gdy bandytów jest więcej, z reguły otaczają ofiarę. Jeden z nich "poświęca się" i rzuca się łapiąc napadniętego
w pół, a pozostali "kończą dzieło". W państwach zachodnich coraz popularniejszy jest pieprz w aerozolu, który może
skuteczniej powstrzymać napastników niż klasyczna broń gazowa.
Natychmiast po napadzie należy powiadomić Policję i przekazać wszystkie zapamiętane szczegóły. Każda
informacja może okazać się bezcenna (wzrost, budowa ciała, kolor włosów, znaki szczególne, sposób mówienia,
charakterystyczne ruchy, przekleństwa, pseudonimy). Policjanci znają wielu bandytów i często dzięki tym
szczegółom mogą ich rozpoznać. Nie wolno niszczyć i zacierać żadnych śladów, ani też dotykać przedmiotów
pozostawionych przez sprawców.
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij