Wolność niejedno ma imię

Transkrypt

Wolność niejedno ma imię
Wolność niejedno ma imię
Debata oxfordzka w bibliotece? Ależ oczywiście!
Dzięki akcji realizowanej wspólnie przez wydawnictwo Zysk i S-ka, Fundację „Forum Obywatelskiego
Rozwoju” oraz „Fundację Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego” pod hasłem „Wolność, czujesz
to?”, 11 kwietnia w galerii Biblioteki Publicznej w Gryfowie Śląskim, punktualnie o godz. 11.00
rozpoczęła się burzliwa debata, której nie powstydziłyby się parlamenty „starych demokracji
europejskich”. Jej uczestnikami byli uczniowie I klasy Technikum Informatycznego przy Zespole
Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Gryfowie Śląskim. Dyskusji przysłuchiwali się
nauczyciele tej szkoły oraz pracownicy biblioteki.
Wypisane na flipczarcie niedokończone zdanie „Wolność to dla mnie...” było trafionym zaproszeniem
do dyskusji. Okazało się, że wolność dla uczestników spotkania to m.in: wybór, swoboda, świadomość,
pełnoletność, samodzielność, ale także zabawa, muzyka, bezpieczeństwo, internet, zdrowie. Na
prośbę marszałka debaty, uczestnicy odpowiadali szybko, bez zastanowienia, dzięki czemu
wypowiedzi były często zaskakujące. Wzruszającym momentem była chwila, gdy jeden z młodych
ludzi mocnym głosem stwierdził „Wolność to Polska”.
Młodzież została zaznajomiona nie tylko z zasadami odbywania debaty oxfordzkiej, ale przede
wszystkim, ze znaczeniem idei wolności i obywatelskości we współczesnym społeczeństwie. Wstępem
do niej było zapoznanie uczniów z najbardziej inspirującymi fragmentami wstępu do antologii
„Odkrywając wolność. Przeciw zniewoleniu umysłów” autorstwa prof. Leszka Balcerowicza.
Żeby wprowadzić nieco luźniejszy nastrój, zaproponowano młodzieży wysłuchanie kilkuminutowego
nagrania na temat wolności z serii „Dzieci wiedzą lepiej”. W tej atmosferze intelektualnego fermentu,
uczestnicy debaty przeorganizowali salę, a następnie poprzez aklamację wybrali temat dyskusji
„Cisza nocna od godz. 21.00”. Uczestnikom spotkania, poprzez losowanie, przypisane zostały do
odegrania różne role społeczne. Broniący tezy zajęli miejsca po prawej stronie, oponenci po
przeciwnej. Pośrodku zasiadła publiczność.
W trakcie debaty, z ust młodych ludzi padały niezwykle dojrzałe i nośne sądy. Przykładowymi
argumentami za wprowadzeniem ciszy nocnej po 21.00 były: „zapobieganie postępującej
demoralizacji młodych ludzi” oraz „zapobieganie spadkowi wydajności umysłowej uczniów dzień”.
Przeciwnicy ciszy przekonywali natomiast, że „życie zaczyna się o godz. 21.00”, „grozi nam bunt
obywateli” oraz że „mamy wolność, komuna przeminęła nieodwracalnie”.
Niespodziewanym spuentowaniem naszej dyskusji była spontaniczna wymiana zdań pomiędzy jej
uczestnikami, w trakcie której odwoływali się do nieznanych im przecież czasów z tzw. „poprzedniej
epoki”, w której poddawano obywateli rygorom i ograniczeniom, takim jak m. in. stan wojenny.
Młodzież posługiwała się argumentami znanymi nie tylko z dotychczasowej nauki szkolnej, głównie
na lekcjach historii i WOS , ale także odwoływała się do swoistych przekazów rodzinnych....Ten
fragment spotkania uwiarygodnił znaczenie wolności dla młodych ludzi, przecież jeszcze nie do
końca ukształtowanych pod względem mentalnym, ale także nie potrafiących jeszcze wykreować
wyrazistych wzorców i postaw społecznych. Tzw. „dorosła widownia” emocjonalnie reagowała na
burzliwą dysputę. Zakończeniem gryfowskiej debaty oxfordzkiej było głosowanie. W efekcie
„zwyciężyły” argumenty przeciw wprowadzeniu ciszy nocnej po 21.00.
Po wyciszeniu emocji, uczestnicy spotkania przedstawili kilkanaście oryginalnych pytań na
oczekiwane spotkanie z prof. Leszkiem Balcerowiczem. W wyniku głosowania zwyciężyło pytanie „Co
warto studiować, żeby nie skończyć na zmywaku?”. Nie trudno zauważyć, że pytanie to było
odzwierciedleniem sytuacji ekonomicznej młodego pokolenia, wynikającej z faktu, iż znacząca część
absolwentów szkół i wyższych uczelni ma trudności ze znalezieniem pracy. Uczniowie podkreślali
wręcz nieuchronność podjęcia emigracji zarobkowej, co w ich mniemaniu jest także przejawem
wolności, w podejmowaniu nieograniczonych życiowych decyzji. Paradoksalnie, takie dojrzałe
przemyślenia uczestników spotkania skwitowały podstawowy przekaz przedsięwzięcia
zaproponowanego przez prof. Balcerowicza, czyli potrzebę zdobywania wiedzy na temat idei
liberalnych.
Młodzież, rozochocona debatą zaproponowała żeby spotykać się częściej i odbywać w podobnej
formule rozmowy na inne nurtujące ją problemy. Z rozmowy z nauczycielem historii i opiekunem
grupy wiemy, że zamierza on korzystać z książki „Odkrywając wolność. Przeciw zniewoleniu
umysłów” podczas zajęć z wiedzy o społeczeństwie ponieważ uważa, że może być ona inspiracją dla
młodych ludzi oraz narzędziem pomocnym w zrozumieniu problemów wolności.

Podobne dokumenty