breslau_unsere_zuhause
Transkrypt
breslau_unsere_zuhause
wyrabiania kapeluszy, a nawet tego jak się gra w brydża – wszystkiego co może im się przydać w życiu na emigracji”1. Od kwietnia 1938 r., emigracja była głównym tematem w rodzinie Aufrichtig. Po śmierci seniorki rodu pozostali planowali wyjechać jak najdalej się da: Szanghaj, Australia, USA, Dominikana, Afryka, Ameryka Południowa. Ostatecznie jednak, do końca wojny pozostali w Rzeszy2. Breslau, unsere Zuhause Wyjechać najczęściej nie zdążyły niezamożne rodziny żydowskie lub takie, które nie chciały się rozdzielać ze względu na wiek. W Breslau pozostała także znaczna część kobiet, często już wdów z dorosłymi dziećmi, takich jak Fanny Altman. W chwili wybuchu wojny z Polską była niemal siedemdziesięcioletnią gospodynią domową. Zginęła trzy lata później w getcie w Rydze. Z czwórki jej dzieci uratował się jedynie najmłodszy syn Herbert; córki: Frieda zginęła w KZ Auschwitz, Gertruda w obozie zagłady w Chełmie a Sally w KZ Buchenwald. Więcej szczęścia miały dzieci Helene Piniower: wojnę przeżyła cała trojka. Ona sama zginęła jesienią 1942 r, w getcie w Rydze. W nazistowskim obozie koncentracyjnym w Westerbork w Holandii zmarła Bertha Sander. Być może zostałaby wysłana do obozu zagłady w Sobiborze, gdzie dziewiętnaście dni później został zamordowany jej mąż. Johanna Schlesinger, zamordowana w KZ w Treblince nie miała własnej rodziny. Ale w tym samym roku, w getcie w Theresienstadt zmarła jej młodsza siostra. Razem z mężem Juliusem Nathansonem w tym samym gettcie zmarła także Charlotte Buki. Przeżyła męża o cztery miesiące. Być może spotkała w obozie inne wrocławianki: Hennriette Friedenstein, Lisbeth Guttmann, Selmę Mohr, Margarethe Oppenheim, Eliese Schiff czy Olgę Silberberg, której pochodzący z Poznania mąż nosił polsko brzmiące nazwisko Kantorowicz. Niemal siedemset kilometrów dalej, w warszawskim getcie, umierała właśnie Trude Lachs. Kobiety były niemalże równieśniczkami. Jedną z najmłodszych ofiar był siedmioletni Heiz Manfred Abraham spędził w Theresienstadt ponad rok. Jesienią 1944 r. wywieziono go do KL Auschwitz – Birkenau razem z ponad 1700 osobami, z których 1500 zginęło3. W KL Auschwitz więziona była również wrocławska krawcowa Herta Cohn. W lipcu 1944 r. przewieziono ją do KL Stutthoff. W karcie ewidencyjnej więzniarki, jako znak szczególny wpisano tatuaż na lewym przedramieniu: A 8354. W tym samym transporcie znalazła się Lydia Baumgart, którą w KL Auschwitz naznaczono numerem A 831, oraz Hennelore Bielschowsky, która w położonym nieopodal Gdańska obozie otrzymała numer 507515. W jej karcie personalnej więźnia nazistowski urzędnik przybił pieczątkę z 1 2 3 4 5 K.J. Arkwright, s. 23. K.J. Arkwright, s. 25. www.holocaust.cz [14.07.016]. Archiwum Muzeum Stutthof (dalej: AMS), sygn. I-III-2465, karta personalna Cohn Herta. AMS, sygn. I-III-25561, karta personalna Hennelore Bielschowsky; AMS, sygn. I-III-26016, karta personalna