Poszukiwanie grobu Mikołaja Kopernika
Transkrypt
Poszukiwanie grobu Mikołaja Kopernika
Jerzy Gąssowski Badania dla odkrycia grobu Mikołaja Kopernika oraz identyfikacji jego szkieletu. Od ponad dwustu lat trwały próby odnalezienia grobu Mikołaja Kopernika wewnątrz katedry we Fromborku. Wiadomo bowiem – ponad wszelkie wątpliwości - że słynny astronom spędził większość swego dojrzałego życia w tym mieście i przy tej katedrze, w której pełnił zaszczytną funkcję kanonika. Stąd kierował się ku europejskim podróżom i studiom, tutaj obserwował gwiazdy i oddawał się zawiłym obliczeniom astronomicznym, próbując uporać się z niekonsekwencjami ptolomejskiej (geocentrycznej) interpretacji ruchu ciał niebieskich. Prawdziwy człowiek renesansu: lekarz, ekonomista, monetarysta, strateg wojskowy – był w środowisku uczonych europejskich ceniony zwłaszcza jako matematyk i astronom. Wielkie dzieło jego życia, rozprawa „O obrotach” – bo taki był jej oryginalny tytuł – pojawiła się w wersji wydrukowanej w marcu 1543 r. niedługo przed jego śmiercią, która nastąpiła wiosną tego samego roku, najpewniej około 21 maja. Nie znamy bowiem dokładnej daty jego śmierci, ale wiemy, że już 23 maja 1543 roku na posiedzeniu warmińskiej kapituły katedralnej stawił się Jan Loisse z Gdańska, zabiegając o przyznanie mu wakującego kanonikatu po śmierci Mikołaja Kopernika. Istnieje przypuszczenie, że Kopernik zapewne widział pierwszy wydruk swego dzieła dopiero na krótko przed swą śmiercią. W istocie nigdy nie zajmowałem się postacią Mikołaja Kopernika, ani też epoką w której żył. Propozycja, abym podjął się badań zmierzających do odszukania jego grobu pojawiła się zupełnie nieoczekiwanie. Złożył mi ją w roku 2004 biskup dr Jacek Jezierski, prepozyt archikatedry we Fromborku, podczas kwietniowego posiedzenia Rady Naukowej Bałtyckiego Ośrodka Badawczego, agendy Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora (wtedy Wyższej Szkoły Humanistycznej w Pułtusku). Początkowo odmówiłem, gdyż zadanie wydawało się mało realne: katedra jest ogromna – można by tam prowadzić badania przez sto lat i nie znaleźć szczątków astronoma. Pod posadzką kościoła znajduje się ponad sto grobów, w większości bezimiennych. Niektóre upamiętniały imiona i nazwiska pochowanych kanoników płytami nagrobnymi, ale wielokrotnie je przemieszczano przy kolejnych przebudowach posadzki, tak że prawie żadna nie jest dziś na pierwotnym miejscu. Archikatedra we Fromborku widok od strony zalewu. Pierwotny, gotycki kościół miał posadzkę z czerwonych płyt ceramicznych, które w 1673 roku zastąpiono płytami z taniej, niebieskawej odmiany marmuru, które z kolei w nawie głównej zamienione zostały w 1861 roku na nowe płyty z czarnych i białych marmurów. Posadzki z kolejnych faz przebudowy stanowią chroniony prawem zabytek i samo tylko naruszenie ich struktury wymagało nie tylko wielkiej ostrożności, ale też było techniczna trudnością. Pamiętać też należy, że po każdym kolejnym sezonie badawczym należało zasypać wykonane wykopy, a także przywrócić posadzkę do poprzedniego stanu, używając oryginalnych i nie uszkodzonych płyt. Samo tylko to stanowiło poważne wyzwanie i utrudnienie badań. 2 Archikatedra we Fromborku widok z wieży widokowej. Wiadomo było też, iż w XVII i XVIII wiekach w czasie inwazji szwedzkiej stacjonujące w świątyni wojska dokonywały na dużą skalę profanacji zwłok pochowanych w katedrze kapłanów. Wydawało się, że zamiar odszukania grobu Mikołaja Kopernika przypomina próbę odnalezienia przysłowiowej igły w stogu siana. Biskup jednak nalegał, powołując się na nowe badania wybitnego historyka i znawcę życia i dzieła Kopernika, dr. Jerzego Sikorskiego z Olsztyna. Nawiązał on do wcześniejszej tezy niemieckiego znawcy Mikołaja Kopernika, Leopolda Prowego - że kanonicy byli po śmierci grzebani w sąsiedztwie tych ołtarzy, którymi opiekowali się za życia. Kanoników we Fromborku każdorazowo było szesnastu i tyleż ołtarzy przy kolumnach dźwigających sklepienie katedry. Jerzy Sikorski uznał, iż teza Prowego oparta była na poprawnym rozumowaniu, lecz nie potrafił on wyciągnąć z niej prawidłowego wniosku. Prowe zasugerował prawdopodobieństwo pochówku Mikołaja Kopernika przy ołtarzu św. Bartłomieja, myląc jednak kierunek odliczania ołtarzy. Rewizja poglądów Prowego doprowadziła dr. Sikorskiego do stwierdzenia, że grób słynnego astronoma powinien znajdować się w pobliżu ołtarza św. Andrzeja, poświęconego dziś św. Krzyżowi. Przeprowadził on wnikliwą analizę sukcesji, ponieważ w kapitule był określony porządek zajmowania ołtarzy i kanonik, który przechodził na prelaturę, lub umierał zwalniał jeden ołtarz i dostawał następny, a na jego miejsce wchodził inny duchowny. Dr Sikorski wykonał bardzo żmudną pracę. Nie wdając się w powtarzanie skomplikowanej drogi wnioskowania tego wytrawnego badacza – odsyłam do jego rozprawy 3 [ Sikorski, J. 2005; Sikorski, J. – 2006] - uznałem jego wywód za przekonywujący. i podjąłem się rozpoczęcia tych trudnych badań archeologicznych w sierpniu 2004 roku. Nie były to jednak pierwsze badania archeologiczne w poszukiwaniu Mikołaja Kopernika – pierwszych dokonała ekspedycja Towarzystwa Naukowego Warszawskiego w roku 1802, odnotowana w rocznikach Kapituły pod dniem 6 sierpnia. W liście Tadeusza Czackiego i Marcina Molskiego, datowanym 12 sierpnia tegoż roku z Królewca, donoszą oni o badaniach własnych dokonanych dla lokalizacji grobu astronoma [Ostrowski, K. – 2005, s. 200]. Dziś wiemy, że prowadzono je w niewłaściwym miejscu – nie przyniosły też rezultatu poza garstką pokruszonych kości. Zostały one przekazane do Towarzystwa Przyjaciół Nauk i do Puław. Niedługo po tym, bo już w lutym 1807 roku, po bitwie pod Pruską Iławką, Napoleon zlecił jednemu ze swych oficerów, Gerardowi Gleyowi, odszukanie grobu Mikołaja Kopernika. W niesprzyjających okolicznościach i przy braku kompetencji Gley nie był w stanie wykonać tego rozkazu [Ostrowski, K. 2005, s. 200]. Plan wzgó wzgórza katedralnego. Najpoważniejsze – poza naszymi – badania przeprowadzono krótko przed wybuchem II wojny światowej. Dokonali tego Niemcy, do których należał wówczas Frombork (Frauenburg). Decyzja w tym względzie została podjęta w ramach obchodów „Tygodnia Kanta i Kopernika”, który miał odbyć się w Uniwersytecie Królewieckim w dniach 12 – 19 lutego 1939 r. Postanowiono uczcić Kopernika, wystawiając pomnik w miejscu jego pochówku w katedrze. W tym celu należało uprzednio przeprowadzić wykopaliska w miejscu 4 uznanym przez Prowego za przypuszczalnie zawierające rzeczony grób, a wydobyte szczątki zmarłego (czy też zmarłych) poddać badaniom dla określenia wieku i cech antropologicznych. Po czym miał nastąpić uroczysty pogrzeb. W początku stycznia 1939 ”Konserwator Prowincjonalny z Królewca, dr Conrades, wraz ze sztabem specjalistów, wśród których konsultantem historycznym jest proboszcz Brachvogel, przedsięwziął badania w katedrze fromborskiej nad miejscem pochówku znakomitego astronoma Kopernika. Przed ołtarzem astronoma, który jako kanonik posiadał ołtarz znajdujący się przy drugim filarze południowym, odkryto trumnę z dość dobrze zachowanymi szczątkami niezidentyfikowanego kanonika” [Tłumaczenie artykułu z Ermländische Zeitung, 2 I 1939, nr 10 /w:/ Sikorski, J. 2005, s. 97]. Pojedyncza trumna zalegała na głębokości dwóch metrów pod posadzką, zawierała „drobne szczątki szkieletu” kawałek ornatu z liściastym haftem i drewniany kielich [Brachtvogel, E. - 1939. s. 277-278]. Takie drewniane kielichy towarzyszyły zwłokom kanoników w badanej przez nas krypcie pod prezbiterium w 2006 r. Aby pozbyć się wszelkiej możliwości pomyłek, wykonano jeszcze jeden, osobny wykop „w krótkiej odległości od kaplicy Szembeka”. Tam, w miejscu gdzie w 1909 roku założono kanał grzewczy, dokonano jego pogłębienia oraz poszerzenia i ujrzano kilka rozpadających się trumien leżących obok siebie, a w jednym miejscu jednych nad drugimi. Nie zawierały one poza resztkami szkieletów i strzępkami tkanin nic, co umożliwiałoby identyfikację lub datowanie tych znalezisk. „W celu anatomicznego określenia wieku zmarłych – co mogło mieć znaczenie porównawcze ze szczątkami siedemdziesięcioletniego astronoma – kilka wydobytych ostrożnie trumien z istniejąca w nich zwartością i odpowiednio zabezpieczonych, wielokrotnie przedtem sfotografowanych w jamie grobowej i na zewnątrz, częściowo prześwietlonych rentgenem, wyekspediowano do Królewca” – jak relacjonuje E. Brachvogel [Sikorski, J. – 2005, s. 98]. O dalszym losie tych trumien i ich zawartości nic nie wiemy, a wybuch wojny udaremnił też postawienie pomnika nagrobnego w domniemanym miejscu pochówka Kopernika. Dziś wiemy, że w kalkulacjach Prowego ołtarz Kopernika miał być przy drugim filarze od głównego wejścia w nawie południowej. W świetle studiów J. Sikorskiego rozumiemy dziś, że pomyłka Prowego polegała na tym, iż liczył on kolejność ołtarzy w niewłaściwy sposób. Kolejność prawidłowa wymagała liczenia od strony prezbiterium, co przekonywująco udowodnił nasz badacz [ Sikorski, J. – 2005, s. 94 – 96]. Nasze badania podjęte zostały zatem w miejscu określonym wyliczeniami Jerzego Sikorskiego. Instytut Antropologii i Archeologii Akademii Humanistycznej (wtedy Wyższej Szkoły Humanistycznej) im. Aleksandra Gieysztora, pod kierownictwem piszącego niniejsze 5 słowa, postanowił sprawdzić drogą badań archeologicznych słuszność tej teorii. W pierwszym sezonie badań współdziałał z nami Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków. Prace badawcze w roku 2004 prowadzono od 16 do 31 sierpnia na powierzchni 10 metrów kwadratowych. Badania wspomogła finansowo Fundacja Archeologiczna im. Prof. Konrada Jażdżewskiego w Łodzi. Badania archeologiczne prowadzili pod kierownictwem niżej podpisanego mgr Beata Jurkiewicz, kierownik Zakładu Badań Archeologicznych Akademii Humanistycznej im. A. Gieysztora, mgr Jakub Affelski z tegoż Zakładu oraz mgr Grzegorz Mutzolf z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi. Prace badawcze we wnętrzu katedry fromborskiej odznaczały się szczególnymi trudnościami. Aby dotrzeć do grobów, należało najpierw zdjąć marmurową, zabytkową posadzkę z XVII wieku, umocowaną zaprawą wapienną, położoną na piaskowej podsypce. Trudność polegała na tym, że po zakończeniu każdego sezonu badawczego posadzka musiała być ułożona powtórnie, by można było przywrócić normalne funkcjonowanie kościoła. Tymczasem dziś nie ma w naturalnym środowisku takiego piasku, jaki występował, gdy konstruowano posadzkę - dzisiejszy bowiem wszędzie w Polsce zawiera sól. Należało więc pilnie strzec pierwotnego piasku, by wrócił na swoje dawne miejsce po wykopaliskach. Trudnego zadania rozebrania posadzki, a później zasypania wykopów oraz przywrócenia ułożenia pierwotnego jej ułożenia podjęła się firma konserwatorska z Fromborka, należąca do rodziny ojca i syna Stepaniuków. Rezultaty ich pracy okazały się na tyle dobre, iż po zakończeniu badań trudno odgadnąć, gdzie były zlokalizowane wykopy. Ziemia wydobyta spod posadzki podczas badań po ich zakończeniu winna mieć ten sam współczynnik wilgotności, co przed zdjęciem posadzki. Nie można więc było jej składować poza wnętrzem katedry, nie mogła bowiem ani zamoknąć od deszczu, ani wyschnąć od słońca. Wszystko to powodowało znaczne utrudnienia natury logistycznej w trakcie badań. Ponadto ziemia, w której składano trumny ze zwłokami, była rozmaitej konsystencji, zależnie od wkopu grobowego: w jednym bardziej zbita, w innym sypka. Powodowało to obsypywanie profilów, nawet w czasie szczególnie głębokich i silnych tonów muzyki organowej. Pod koniec drugiego sezonu badań pojawiły się zagadkowe puste przestrzenie w głębi ziemi, które groziły zarwaniem się posadzki w częściach jeszcze nie eksplorowanych. Wymusiło to pozostawienie części grobów (6/05, 7/05, 8/05, 9/05 i 11/05) nie rozkopanych, do ewentualnych badań w następnych sezonach. 6 Przedsiębiorstwo Badań Geofizycznych w Warszawie Dokumentacja z badań badań geofizycznych metodą metodą profilowania georadarowego z zaznaczonymi miejscami podwyż podwyższonych amplitud. W badaniach zastosowano najnowocześniejsze metody prospekcji i dokumentacji. Cała powierzchnia posadzki katedry została "prześwietlona" profilowaniem georadarowym przez Przedsiębiorstwo Badań Geofizycznych w Warszawie przez zespół mgr. inż. Tadeusza Stępniaka i mgr. inż. Grzegorza Pacanowskiego pod nadzorem mgr. inż. Mirosława Musiatewicza [Pacanowski, G. i Musiatewicz, M. – 2005, s. 41 – 54].. Dzięki temu uzyskano obraz zarysu wszystkich wkopów ziemnych, jakie znajdują się pod posadzką katedry. Dokonano także skanowania trójwymiarowego wnętrza katedry laserowym skanerem z dokładnością do 2 milimetrów. Ten sam skaner, obsługiwany przez mgr. Karola Czajkowskiego z Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków, był następnie używany do trójwymiarowej dokumentacji wykopu archeologicznego podczas wykopalisk w roku 2004. Badania antropologiczne prowadził prof. dr hab. Karol Piasecki z Uniwersytetu Szczecińskiego i Warszawskiego. 7 Obszar prowadzenia badań badań przed rozpoczę rozpoczęciem prac wykopaliskowych. Założenie prac badawczych polegało na tym, by pochówek, który na podstawie analizy antropologicznej należał do mężczyzny w wieku 70 lat (co może być określone przez antropologa w przybliżeniu), został poddany szczegółowej rekonstrukcji twarzy na podstawie zachowanych kości czaszki w specjalistycznym laboratorium. Taka rekonstrukcja zostałaby poddana porównaniu z zachowanymi realistycznymi portretami Mikołaja Kopernika. Zgodność rekonstrukcji z obrazami z epoki mogłaby poświadczyć odkrycie grobu wielkiego astronoma. Dokumentacja archeologiczna wykonywana był była za pomocą pomocą systemu naziemnej fotogrametrii cyfrowej. Ortofotografie planó planów i profili dokumentowanego wykopu. Wyk. K. Czajkowski 8 Celem badań było w pierwszym rzędzie wstępne rozpoznanie możliwości poszukiwań we wnętrzu katedry, dokonanie lokalizacji położenia grobów za pomocą georadaru, a także Dokumentacja rcheolOdkryto ogicznmianowicie a wykoprzy nyw ana stronie odkrycia wzbudziły pewienaniepokój. południowej fundamentu filara czaszkę i b część yłaszkieletu za pomniej mowięcej cą sdziesięcioletniego ystemu dziecka. Ten ostatni okazał się uszkodzonynprzez Gąsiorowskiego, zmarłego w aziegrób mnkanonika ej fotAndrzeja ogram etrii 1767 roku, oraz grób wysokiego mężczyzny, zmarłego w wieku 40-50 lat. cyfrowej. Identyfikacja grobu kanonika Gąsiorowskiego okazała się bardzo łatwa, gdyż Ortofotografie planów i profili zachowała się barokowa, ołowiana i posrebrzona płytka z napisem objaśniającym, która była dokjuż um entoSugestię wanecogdooidentyfikacji wykoputrzeciego . trumnie. grobu umieszczona przy nie zachowanej wejście pod posadzkę dla dokonania wstępnych odkryć archeologicznych. Już pierwsze Wyk. K. Czajkowski wysuwa Jerzy Sikorski: miałby to być zmarły 28 sierpnia 1608 roku w wieku 48 lat kanonik Michał Kołacki [Sikorski, J. – 2005, s. 146 - 147]. Ekipa archeologiczna podczas pracy w katedrze fromborskiej. 9 Płyta epitafijna kanonika Andrzeja Gąsiorowskiego. Jedynie grób kanonika Kołackiego wydawał się być tu na miejscu: pochodził z czasu, gdy jeszcze chowano kanoników pod posadzką katedry, a i winien on się znajdować w pobliżu ołtarza, który kanonik obsługiwał za życia. Pochówek kanonika Gąsiorowskiego wydaje się zaprzeczać wszelkim regułom - nie sprawował on liturgii przy ołtarzu św. Krzyża, lecz przy ołtarzu św. Anny (do 1639 r. ołtarzu św. Pawła), a ponadto winien być pochowany w krypcie pod prezbiterium. Gdyby nie to, że odnaleziono przy nim wspomnianą tabliczkę, jego czaszka zostałaby poddana specjalistycznym badaniom, gdyż zmarł on w wieku 70 lat. Grób dziecka był tu najbardziej zagadkowy. Mógł pochodzić z czasów egzystencji mniejszego kościoła drewnianego przed budową gotyckiej katedry i być kiedyś ulokowany na zewnątrz świątyni 10 Konsultacje w trakcie wykopalisk. Stabilizacja ścian wykopu substancjami substancjami chemicznymi. Badania następnego sezonu były prowadzone w sierpniu 2005 roku i ujawniły dalsze zastanawiające odstępstwa od reguły. Odkryto łącznie trzynaście grobów, a badania trzech dalszych zaniechano z powodów, o których będzie mowa dalej. Na niewielkiej powierzchni odkryto tu znaczne zagęszczenie grobów, które w kilku przypadkach uszkodziły znajdujące się w tym miejscu wcześniejsze pochówki. Jednym z takich później wkopanych grobów, zapewne w XVIII wieku (podobnie jak w przypadku kanonika Gąsiorowskiego), był grób nr 1/05, ujawniony na głębokości zaledwie 32 cm pod posadzką i zachowany w całości. Szeroka i względnie dobrze zachowana trumna, obita wewnątrz jakąś tkaniną, zaopatrzona była w żelazne okucia. Wewnątrz znajdował się szkielet młodej kobiety w wieku około 18-20 lat 11 Gró Grób nr 1/05. Pochó Pochówek mł młodej kobiety, w wieku ok. 1818-20 lat, pochodzą pochodzący z 2 poł poł. XVII wieku. Głowa nieboszczki spoczywała na resztkach poduszki jedwabnej, wypełnionej słomianą sieczką. Jasne, krótkie włosy zdobiły czytelne ślady czepka, przymocowanego (lub upiętego) drobnymi szpilkami. Przy szkielecie widoczne były ślady trudnej do identyfikacji tkaniny z odzieży. Przy zmarłej odnaleziono także szkaplerzyk i medalion, które nadały się do opisania dopiero po zabiegach konserwatorskich. Wykonała je dr Anna Drążkowska z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu [Drążkowska, A. 2005 s. 55 – 69.] Fragmenty jedwabnej sukni odkrytej w grobie mł młodej kobiety oraz rekonstrukcja opracowana przez dr Annę Annę Drąż kowską ą (UMK Toruń Drążkowsk Toruń). 12 Medalik z brą brązu z przedstawieniami św. Franciszka z Pawoli oraz św. Ireny, pochodzą pochodzący z grobu nr 1/05. „Płatek” atek” szkaplerza znalezionego w grobie mł młodej kobiety. Sposó Sposób noszenia szkaplerza. W grobie nr 2/05 pochowany był mężczyzna w wieku około 40-50 lat. Dokładniejsze określenie wieku nie było możliwe wobec zniszczonych kości części twarzowej (twarzoczaszki). Grób nr 3/05 został poważnie uszkodzony podczas wkopywania grobu nr 1/05. Zachowała się tylko, i to częściowo, lewa część pochówku. 13 Eksploracja wykopu I. Na zdję zdjęciach widoczne są są pochó pochówki nr 2/05, 4/05, W celu odsł odsłonię onięcia grobu nr 2/05, poszerzono wykop. Grób nr 4/05 ujawnił się tylko częściowo w narożniku wykopu. Odsłonięto jedynie górną część szkieletu w postaci czaszki i górnej części klatki piersiowej. Zmarły liczył sobie około 40 lat. Grób nr 5/05 zalegał częściowo pod pochówkiem nr 1/05, ale szczęśliwie nie był przezeń uszkodzony. Szkielet należał do mężczyzny, zmarłego w wieku 45-55 lat. Groby 6/05, 7/05 i 8/05, znajdujące się w północnej części wykopu archeologicznego, zostały odsłonięte jedynie w ich dolnych częściach (czyli od pasa w dół). Tylko w grobie nr 7/05, położonym najpłycej, można było zbadać kości długie, które poświadczyły pochówek dziecka w wieku około 10 lat. Sytuacja lokalna uniemożliwiła odkrycie górnych części tych trzech pochówków, ani też pogłębienie wykopu. Odłożono zatem zbadanie ich do ewentualnych prac w następnym sezonie. Pochówek nr 7/05 (podobnie jak grób nr 1/05) należał najpewniej do XVII lub XVIII wieku. W obu przypadkach w ich jamach grobowych znaleziono zaprawę wapienną z podłoża marmurowej posadzki katedry. 14 Plan badań badań terenowych z zaznaczonymi pochó pochówkami Podobnie tylko dolną część szkieletu odsłonięto w grobach nr 9/05 i 11/05, gdyż dalsza ich eksploracja nie była możliwa. W tym ostatnim pochówku odkryto zachowane obuwie skórzane, które zostało oddane do konserwacji. Grób nr 10/05 zalegał częściowo pod grobem nr 1/05, a zawierał szkielet mężczyzny w wieku około 60 lat. Grób nr 12/05 zalegał pod pochówkami nr 1/05 i 3/05. Odkryto w nim lewą część tułowia i obie kości udowe. Tam, gdzie winna znajdować się głowa, znaleziono dwie uszkodzone czaszki. Jedna z nich mogła należeć do grobu nr 12/05, a druga do grobu 3/05. Grób nr 13 był najbardziej zniszczony - udało się zaledwie określić jego lokalizację w wykopie i zarys trumny. Zachowała się czaszka, jednak bez żuchwy, której nadaremno poszukiwano w pobliżu. Ze szkieletu pozostały luźno rozsypane kości, które odnajdowano wcześniej w różnych wkopach grobowych. A jednak ten zniszczony pochówek przyciągnął szczególną uwagę badaczy. Czaszka bowiem wskazywała na wiek zmarłego w przedziale 6070 lat, była więc najstarsza ze znalezionych w drugim sezonie badawczym. Ona też została skierowana do dalszych, specjalistycznych studiów, które miały na celu doprowadzenie do rekonstrukcji wyglądu głowy i twarzy zmarłego. 15 Lokalizacja grobu nr 13/05. Badania archeologiczne miały wyraźnie i wąsko ukierunkowany cel - odnalezienie i identyfikacja grobu Mikołaja Kopernika. Nie było zamiarem analizowanie każdego grobu pod względem antropologicznym, a jedynie - gdzie to było możliwe - określenie wieku (i płci nieboszczyka). Starano się przy tym - na ile to było możliwe - uszanować dawną wolę zmarłych pozostawania na wieki w miejscu dokonania pochówku. Niestety, jak się okazało, ów pośmiertny spokój został już dawno wielokrotnie pogwałcony, głównie przez późniejsze pochówki, których obecność - a zwłaszcza grobu młodej kobiety i kanonika Gąsiorowskiego były dla badaczy niemałym zaskoczeniem. 16 Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Komendy Gł Głównej Policji Instytut Antropologii i Archeologii na podstawie wspó współpracy przekazał przekazał CLK KGP wytypowaną wytypowaną czaszkę czaszkę do dalszych badań badań i pró próby wykonania rekonstrukcji twarzy. Wyk. D. Zajdel Czaszka nr 13/05, jako spełniająca wstępnie kryteria wieku poszukiwanego pochówku Kopernika została po wstępnym zbadaniu i opisaniu przez prof. Karola Piaseckiego przekazana do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Głównej Policji w Warszawie. Celem dokonania rekonstrukcji wyglądu twarzy zmarłego. Zadania tego podjął się inspektor mgr Dariusz Zajdel, doświadczony w tego rodzaju skomplikowanych zadaniach antropologicznych. Dla uniknięcia zasugerowania badacza nie został on wtajemniczony w domniemaną tożsamość zmarłego właściciela rekonstruowanej twarzy. Prof. dr hab. Karol Piasecki (Uniwersytet Szczeciń Szczeciński) podczas analizy czaszki, pochodzą pochodzącej z grobu nr 13/05. 17 Zadanie było szczególnie trudne i odpowiedzialne. Zachowały się - na szczęście realistyczne portrety wielkiego astronoma, które mogłyby służyć jako materiał porównawczy. Rzecz w tym, że większość portretów, w tym szczególnie cenny, uważany za autoportret, wykonane były, gdy Mikołaj Kopernik był w wieku 30-40 lat. Wszelako zachowała się w Muzeum Narodowym w Warszawie kopia tzw. „gołuchowskiego” portretu astronoma, który został wykonany z okazji pięćdziesiątej rocznicy jego urodzin. Tymczasem rekonstrukcja dotyczy człowieka, starszego o dwadzieścia lat, co może pociągać za sobą ewidentne zmiany w wyglądzie. Nie na tyle jednak, by zmienić zasadnicze cechy charakterystyczne oblicza. Komisarz Dariusz Zajdel pracuje nad rekonstrukcją rekonstrukcją wyglą wyglądu na podstawie czaszki. Ważną sprawą jest widoczna na czaszce nad prawym oczodołem podwójna pionowa szrama - zapewne ślad rany ciętej. Autoportret zdradza podobną nieprawidłowość w widoku lewej brwi, która na niewielkim odcinku wydaje się być w zaniku. Zarówno na zachowanych portretach, jak i na badanej czaszce widoczna jest deformacja nosa odchylonego w lewą stronę co musiało być spowodowane urazem, doznanym w wieku 7 – 12 lat, który następnie doprowadził do czytelnego odkształcenia symetrii czaszki [Piasecki, K.. Zajdel, D. - 2005, s. 27 – 38]. 18 Punkty kraniometryczne i wektory obrazują obrazujące grubość grubość pokrywy tkanki mię miękkiej. Widoczny przyż przyżyciowy uraz mechaniczny (zł (złamanie nosa). W porozumieniu z prof. Karolem Piaseckim, po rozpatrzeniu wszystkich okoliczności, wyraziliśmy przekonanie, iż badana czaszka - z bardzo wysokim prawdopodobieństwem jest czaszką Mikołaja Kopernika. Gdyby udało się dokonać ostatecznej identyfikacji przy pomocy kodu genetycznego DNA, pewność wzrosła by do 100%. Do tego jednak należałoby odszukać zmarłych lub żywych krewnych Mikołaja Kopernika, dla pobrania od nich próbek dla analizy DNA. 19 Zarówno Mikołaj Kopernik, jak i jego brat Andrzej (także kanonik we Fromborku), jako księża katoliccy nie pozostawili po sobie potomstwa. Najbliższym krewnych obu był brat ich matki, biskup warmiński Łukasz Watzenrode. Należało wszcząć nowy program badawczy dla odszukania grobu biskupa Watzenrode lub innych żywych lub martwych potomków linii żeńskiej, wiodącej od matki lub ciotki astronoma [Sikorski, J. – Praktyka pochówków biskupich w katedrze we Fromborku oraz kwestia grobu Łukasza Watzenrodego, wuja Mikołaja Kopernika. /w:/ niniejszym tomie] Wynik rekonstrukcji jest jedynie modelem rzeczywistego wyglą wyglądu, a nie jego odtworzeniem. . 20 W roku 2006 badania otrzymały hojną pomoc finansową ze strony Fundacji Bankowej im Leopolda Kronenberga – City Bank Handlowy. Umożliwiły one wyjście z programem badawczym poza krąg Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora, oraz finansować kosztowne studia i analizy również w dziedzinie nauk ścisłych w przeciągu dwóch lat. Koś Kości znalezione podczas badań badań – pokazane w porzą porządku anatomicznym. Badania dotyczyły w pierwszym rzędzie uzyskania kodu genetycznego DNA z czaszki i kości długich pochówku nr 13/05 odkrytego w 2005 roku w archikatedrze fromborskiej. Badania przeprowadzone zostały w Muzeum i Instytucie Zoologii PAN w Warszawie pod kierownictwem Prof. Dr hab. Wiesława Bogdanowicza oraz w Pracowni Genetyki Sądowej Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie przez dr Andrzeja Branickiego oraz dr Tomasza Kupca. Ponadto Instytut Zoologii PAN wykonał trójwymiarowy wirtualny model czaszki w grobu 13/05, dla potrzeb ewentualnych dalszych badań antropologicznych. 21 Badania DNA Prof. Dr hab. Wiesław Bogdanowicz, Muzeum i Instytut Zoologii PAN, Warszawa Dr Wojciech Branicki Dr Tomasz Kupiec, Instytut Ekspertyz Sądowych, Kraków Sekwencja pró próbki pochodzą pochodzącej z koś kości udowej – Obszar kontrolny mitochondrialnego DNA. Skan moż może być być stosowany do dokł dokładnych analiz antropologicznych oraz do stworzenia modelu. W tym samym czasie zespół pracujący pod kierownictwem prof. dr. Krzysztofa Mikulskiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu w osobach: mgr Joanna Jędrzejewska oraz mgr Anna Stachowska prowadził badania wiodące w kierunku odszukania mitochondrialnych potomków siostry lub ciotki Mikołaja Kopernika, dla pozyskania od nich 22 kodu genetycznego DNA dla celów porównawczych. Historykom nie udał udało się się trafić trafić na ślad có córek sió sióstr Kopernika. Ustalono, że siostry cioteczne Kopernika miał miały có córki, któ które wydano za bogatych gdań gdańszczan. Losy tych kobiet są są w opracowaniach genealogicznych patrycjatu gdań gdańskiego. Nowe studium Jerzego Sikorskiego na temat praktyk grzebania biskupów w katedrze fromborskiej [Sikorski, J. - /w:/ niniejszym tomie] stało się w 2006 roku bodźcem dla wszczęcia nowych badań architektoniczno-archeologicznych, zmierzających do odszukania grobu biskupa Łukasza Watzenrode. Sikorski zasugerował, iż w części prezbiterialnej katedry winna znajdować się niewielka krypta biskupia, zawierająca zaledwie siedem pochówków. Najstarszym miał być grób Mikołaja Tungena, zmarłego w 1489 roku, a najmłodszy zawierać miał zwłoki Marcina Kromera, zmarłego w 1589 roku. 23 Drzwi zamontowane w miejscu odkutego dawnego wejścia do krypty. Dezynfekcja przed odkuciem wejś wejścia do krypty w prezbiterium archikatedry we Fromborku. Wznowione badania georadarowe, przeprowadzone tym razem przez Ryszarda Cichockego z firmy PimcoLAB, nie wskazały obecności innej krypty, niż wcześniej znanej dużej krypty kanoników, zajmującej prawie całą powierzchnię podziemną prezbiterium. Nie wykluczyły wszelako możliwości istnienia krypty biskupiej, jako wydzielonej części dużej krypty kanoniczej. Aby wyjaśnić to zagadnienie należało dostać się do wnętrza krypty, od kilkudziesięciu lat zamurowanej i niedostępnej. Relacje tych, którzy byli w jej wnętrzu przed zamurowaniem wejścia wskazywały na nagromadzenie dużej ilości spiętrzonych trumien, w różnym stopniu zachowania, ze śladami dokonywanych profanacji, zapewne przez poszukiwaczy skarbów, szczególnie podczas ostatniej wojny światowej. 24 BADANIA ARCHITEKTONICZNO ARCHEOLOGICZNE Poszukiwania grobu biskupa Łukasza ukasza Watzenrode, Watzenrode, wuja mikoł mikołaja Kopernika. Kopernika. Badania w krypcie kanonickiej pod prezbiterium archikatedry we Fromborku w poszukiwaniu krypty biskupiej. Widok krypty od strony wejś wejścia w poł południowej ścianie prezbiterium. Aby dostać się do wnętrza krypty należało reaktywować zamurowane wejście u południowej ściany prezbiterium. Po tylu latach bez dostępu świeżego powietrza należało liczyć się z obecnością niebezpiecznych dla ludzi grzybów i bakterii i zachować szczególne środki ostrożności by nie paść ofiarą „klątwy faraonów”. Przed wykuciem wejścia do krypty dokonano zabiegu wytrucia znajdujących się tam niebezpiecznych zarazków, wprowadzając przez otwory z zewnątrz specjalne trujące gazy. Dokonała tego wyspecjalizowana firma „Mefisto” mgr. Wojciecha Danielewskiego, który odmówił przyjęcia wynagrodzenia za te 25 trudne i kosztowne zabiegi, stając tym samym w rzędzie naszych sponsorów. Po wybiciu zamurowanego kiedyś otworu drzwiowego solidne i ozdobne drzwi wykonało Przedsiębiorstwo Budowlano-Konserwatorskie ARKADA mgr inż. Krzysztofa Semeniuka, który wraz z ojcem wspomagał nasze prace od początku badań w 2004 roku. Nawa poł południowa. Po wkroczeniu do wnętrza krypty okazało się, że relacje o jej zawartości były wiarygodne, trumny były spiętrzone na całej powierzchni krypty w trzech warstwach, a poruszanie się w jej wnętrzu było prawie niemożliwe. Program badawczy w krypcie, który nadzorował doc. dr Tomasz Węcławowicz z Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, obejmował dokonanie pomiarów architektonicznych wnętrza krypty (nigdy uprzednio nie mierzonej) oraz próby odszukania ewentualnego zamurowanego przejścia do mniejszej krypty biskupiej. W tej ostatniej mógłby znajdować się szkielet biskupa Łukasza Watzenrode. Prace badawcze były bardzo utrudnione: mimo zastosowania dezynfekcji gazowej pracownicy fizyczni i naukowi musieli poruszać się we wnętrzu krypty odziani w specjalne, szczelne kombinezony oraz oddychać przez maski, zaopatrzone w filtry powietrzne. Aby dotrzeć do ścian krypty należało utorować drogę między trumnami, co w nielicznych przypadkach okazało się możliwe. Mimo skonstruowania specjalnych rusztowań do poruszania się ponad spiętrzonymi trumnami, korzystanie z nich wymagało nieomal akrobatycznych uzdolnień. 26 Trumny były w rozmaitym stopniu zachowania, czy raczej zbutwienia. Rozsypywały się pod ciężarem zalegających wyżej i rozpadały przy ich poruszeniu. Wewnątrz widniały nieomal zmumifikowane zwłoki kanoników z resztkami szat liturgicznych i zaopatrzonymi w drewniane imitacje kielichów liturgicznych. Wkrótce stało się jasne, iż aby dotrzeć do ściany krypty położonej najdalej od wejścia, należałoby opróżnić część krypty z zalegających tam trumien. Liczbę ich można szacunkowo ocenić na ponad sto. Aby usunąć choćby część trumien, należało przełożyć ich zawartość do nowych, uprzednio dokonując próby identyfikacji zmarłych. W wielu przypadkach było to możliwe tam, gdzie zachowały się tabliczki metalowe z nazwiskami i datami śmierci kanoników. Przepakowane do nowych trumien zwłoki należałoby przenieść na znajdujący się poza miastem cmentarz, gdzie od XIX wieku chowano kanoników po przepełnieniu krypty katedralnej. Zadanie okazało się niemożliwe z kilku przyczyn: budżet badań nie przewidywał tak dużego kosztu przedsięwzięcia i nie udało się znaleźć sponsora dla tego niewdzięcznego zadania, które samo w sobie nie miało cechy badania naukowego. Nie było można także pokonać barier przepisów sanitarnych, które ograniczały porę ekshumacji wyłącznie do miesięcy zimowych, co jest zrozumiałe i nie winno podlegać dyskusji. Należało zatem ten zamiar przenieść na dogodny czas przyszły i wyłączyć z obecnego programu badań. Dokładne pomiary architektoniczne krypty i jej bezpośredniego otoczenia, wraz z penetracją kanałów wentylacyjnych w strefie prezbiterium wykazały minimalne prawdopodobieństwo istnienia tam oddzielnej, małej krypty biskupiej. Te wnioski oddaliły tym bardziej pilność potrzeby ekshumacji kanoników z krypty. Uzyskano tą drogą cenne materiały dla poznania dziejów i struktury fromborskiej archikatedry[ Węcławowicz, T. – Kościół archikatedralny we Fromborku. Badania architektoniczne w krypcie pod prezbiterium w roku 2006. /w:/ niniejszym tomie] Nowy wątek badań wypłynął z nieoczekiwanej strony – w październiku 2006 roku, przy okazji dni polskich, zorganizowanych w Uppsali - w inauguracyjnym wykładzie prezentowałem nasze dotychczasowe dokonania w dziele odkrycia i identyfikacji pośmiertnych szczątków Mikołaja Kopernika. Jak wiadomo, w tamtejszych zbiorach biblioteki uniwersyteckiej znajduje się księgozbiór naszego astronoma, wywieziony do Szwecji jako łup wojenny podczas wojen szwedzkich („Potopu”) w połowie XVII wieku. Odczytowi przysłuchiwał się profesor dr Göran Henriksson z Wydziału Fizyki i Astronomii Uniwersytetu w Uppsali. Podjął się on skutecznie analizy autentyczności listu Mikołaja Kopernika, znajdującego się w zbiorach tamtejszego Uniwersytetu. Z jego badań wynika, iż 27 odręczne notatki, wykonane na marginesie ksiąg z uppsalskiego księgozbioru Kopernika wykonywał sam nasz wielki astronom. Prof. Göran Henriksson, porozumieniu z prof. dr. hab. Władysławem Duczko (który jest pracownikiem Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku oraz uniwersytetu w Uppsali) postanowili zwrócić się do doc. dr Marie Allen z propozycją podjęcia próby odszukania DNA Mikołaja Kopernika w zasobach jego księgozbioru. Laboratorium Rudbeck, Wydział Genetyki i Patologii Uniwersytetu w Uppsali (Szwecja) pod kierownictwem prof. dr Marie Allen, podjęło się próby odczytania kodu genetycznego z zachowanego odręcznego listu Mikołaja Kopernika, notatek na marginesach ksiąg z jego księgozbioru w Uppsali oraz odręcznych szkiców i rysunków. Profesor Göran Henriksson przejrzał wszystkie księgi którymi musiał posługiwać się Kopernik, znajdujące się obecnie w zbiorach biblioteki Carolina Rediviva w Uppsali i w tamtejszej bibliotece Muzeum Gustavianum. W trakcie poszukiwań okazało się, że jedyne nadające się do analizy ślady to włosy, które mogły pochodzić z głowy wielkiego astronoma. Było to trudne wyzwanie badawcze i ważny eksperyment naukowy, który na szczęście doprowadził do oczekiwanych rezultatów. Można zatem uznać, że spełniono wszelkie możliwe do przeprowadzenia wielodyscyplinarne badania naukowe, by uzyskać pewność odkrycia grobu i autentycznych szczątków kostnych Mikołaja Kopernika w archikatedrze we Fromborku. W badania zaangażowani zostali przedstawiciele wielu dyscyplin i kilka przedsiębiorstw: Badania w krypcie: Dr Tomasz Węcławowicz (badania archeologiczno-architektoniczne krypty – Papieska Akademia Teologiczna w Krakowie), Mgr Jakub Affelski (badania archeologiczno-architektoniczne krypty - AH), Mgr Anna Stawiska (badania archeologiczno-architektoniczne krypty-obsługa administracyjna - AH), Mgr Beata Jurkiewicz (badania archeologiczno-architektoniczne krypty - AH), Tadeusz Kochański (badania archeologiczno-architektoniczne krypty-pomoc techniczna), Mgr Wojciech Danielewski (gazowanie i przygotowanie krypty do badan - firma Mefisto) Mgr inż. Krzysztof Semeniuk (prace techniczne przy otwarciu krypty – Przedsiębiorstwo Budowlano-Konserwatorskie ARKADA), Ryszard Cichocki (badania georadarowe – PimcoLAB); 28 Badania genetyczne: Prof. dr hab. Wiesław Bogdanowicz (skan 3D, analizy DNA – Muzeum i Instytut Zoologii PAN, Warszawa), Dr Wojciech Branicki (analizy DNA – Instytut Ekspertyz Sądowych w Krakowie); Prof. dr Marie Allen (Laboratorium Genetyczne Uniwersytetu w Uppsali, Szwecja) Badania genealogiczne: Prof. dr hab. Krzysztof Mikulski (badania genealogiczne – UMK), Mgr Joanna Jędrzejewska (badania genealogiczne – UMK), Mgr Anna Stachowska (badania genealogiczne – UMK); Bibliografia Brachtvogel, E. - 1939 Das Coppernicus Grab im Dom zu Frauenburg. Zietschrift für die Geschichte und Alterstumkunde Ermlands, t. 27, 1939, s. 277-278. Drążkowska, A. – 2005 Dewocjonalia odnalezione we Fromborku. Jedwabna sukienka grobowa połowy XVIII wieku odnaleziona we Fromborku /w:/ Castri Dominae Nostrae Litterae Annales, vol. II., red. J. Gąssowski, s. 55 - 69. Drążkowska, A. – 2006 Devotional articles fund in Frombork. A silk burial dress from the mid-18th century found in Frombork /in:/ The search for Nicolaus Copernicus Tomb, red. J. Gąssowski, Pułtusk., pp. 51 - 64 Ostrowski, K. – 2005 O Koperniku w Polsce od rozbiorów do powstania listopadowego /w:/ Castri Dominae Nostrae Litterae Annales, red. J. Gąssowski, vol. II. Pułtusk 2005, s.195 – 213. On Copernicus in Poland – from the Times of partitions to the November 1830 Uprising. /in:/ Castri Dominae Nostrae Litterae Annales, ed. J. Gąssowski, vol. II. Pułtusk 2005, pp.195 – 213. 29 Pacanowski, G., Musiatewicz, M. – 2005, Zastosowanie metody georadarowej w prospekcji archeologicznej na przykładzie badań w katedrze we Fromborku. /w:/ Castri Dominae Nostrae Litterae Annales, red. J. Gąssowski, vol. II. Pułtusk 2005, s. 41 – 54 Pacanowski, G., Musiatewicz, M. – 2006 The application of the ground penetrating radar in archaeological prospecting: the example of Frombork Cathedral. /in:/ The search for Nicolaus Copernicus Tomb, ed. J. Gąssowski, Pułtusk., pp. 37 – 49. Piasecki, K.. Zajdel, D. – 2005 Badania antropologiczne we Fromborku. Grób nr 13. Rekonstrukcja wyglądu głowy na podstawie czaszki./w:/ Castri Dominae Nostrae Litterae Annales., red. J. Gąssowski, vol. II, Pułtusk, s. 27 – 38 Piasecki, K.. Zajdel, D. – 2006 Anthropological Research In Frombork. Tomb no. 13. Reconstruction of the Appearanceof the head on the basis of the skull. /in:/ The search for Nicolaus Copernicus Tomb, ed. J. Gąssowski, Pułtusk., pp. 21 – 36. Sikorski, J. – 2005 Grób Mikołaja Kopernika w katedrze biskupów warmińskich we Fromborku na tle Polityki grzebalnej kapituły w XV-XVI wieku. /w:/ Castri Dominae Nostrae Litterae Annales, red. J. Gąssowski, vol. II. Pułtusk 2005, s. 81 – 173. Sikorski, J. – 2006 The tomb of Nicolaus Copernicus In the Warmia bishops’cathedral in Frombork against the background of the chapters burial practicein the 15th – 18th centuries. /in:/. The search for Nicolaus Copernicus Tomb, ed. J. Gąssowski, Pułtusk., pp. 73 – 165. 30 31