Od wydawcy
Transkrypt
Od wydawcy
Od wydawcy W pierwszych dziesięcioleciach XX wieku dokonała się wyraźna przemiana rozmaitych form życia społecznego, w tym także towarzyskiego. Miejscem towarzyskich spotkań stały się w okresie międzywojennym kawiarnie i dansingi, kina, kabarety i rewie, choć tradycyjnie mocno trzymały się – jako centra życia towarzyskiego – teatr i opera. Nieliczne salony towarzyskie pozostawały jednak nadal snobistycznym wyróżnikiem, a z bywania w nich bynajmniej nie rezygnowały środowiska artystyczne, zdawałoby się najbardziej predestynowane do rozbijania czy kontestowania starych „struktur”, obyczajów, nawyków czy wyróżników społecznych. Zapewne liczniejsze od salonów bywały w międzywojniu tzw. domy otwarte, które do miana salonów nadal aspirowały, choć nierzadko bliżej im było do „domu otwartego” Bałuckiego niż do „salonu warszawskiego” Mickiewicza. Przeważał zdecydowanie towarzysko-elitarny, a zarazem ludyczny i reprezentacyjny charakter salonów, co de facto pomniejszało nieco ich rangę i znaczenie. Poważniejszą rolę odgrywały zapewne wpływowe kręgi czy formalne –5– Od wydawcy lub nieformalne kluby, spełniające poniekąd funkcje salonu, jak np. Resursa Obywatelska. Nie zmienia to faktu, że salony i domy otwarte stanowiły o kształcie i formach życia towarzyskiego tzw. wyższych sfer czy elit Poznania, o jego egzotyce i barwności, co książka Sławomira Leitgebera stara się celnie zobrazować. Publikacja ta – napisana potoczystym stylem, w formie historycznych gawęd czy opowieści – prezentuje czołowe salony międzywojennego Poznania, jak również ukazuje wybrane, charakterystyczne dla owych czasów przejawy życia towarzyskiego (od kawiarni i dansingów po… pojedynki tudzież rozmaite ekscesy i gafy). Kreśli też niektóre jakże barwne sylwetki uczestniczące w życiu towarzyskim (od hrabiego Hutten-Czapskiego po „wiecznego studenta” Hernesa). Tworzy coś w rodzaju minirejestru poznańskiego high life’u z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Na koniec ukazuje tragiczny upadek tamtego świata, dla którego wrzesień 1939 roku, lata okupacji, a potem władzy ludowej, zwłaszcza stalinizmu, oznaczały zagładę fizyczną lub degradację, zarówno społeczną, jak i materialną. Wskrzeszenie po latach ułamków tamtego świata wywoła być może u Czytelnika łezkę sentymentu, pobudzi do uśmiechu lub do nostalgicznej refleksji, że sic transit gloria mundi (tak przemija postać świata).