5_PARSZA CHAJE SARA

Transkrypt

5_PARSZA CHAJE SARA
5. Cotygodniowe czytanie Tory:
Parsza Chaje Sara ‫ָה‬
‫ָשׂר‬
‫ַחיֵּי‬
(Życie Sary)
Bereszit 23;1-25;18
Streszczenie parszy:
W zeszłym tygodniu parsza ( Wajera ) opowiadała, jak Bóg był wierny swym obietnicą i spowodował,
że Abraham i Sara w cudowny sposób otrzymali syna (Izaaka) w późnej starości. Jednak po
wielokrotnych próbach, Abraham obliczu jego największego ze wszystkich testów, decyduje się
ofiarować swoje dziecko obietnicy jako ofiarę na Górze Moria, miejscu przyszłej świątyni. Ze względu
na gotowość Abrahama do posłuszeństwa, Bóg obiecał, że pomnoży jego potomstwo jak gwiazdy na
niebie i że w jego nasieniu (liczba pojedyncza) wszystkie narody ziemi będą błogosławione. Sara, matka
Żydowskiego Narodu, umiera w wieku stu dwudziestu siedmiu lat. Po opłakaniu jej i oddaniu jej czci,
Abraham chowa ją w Grocie Machpela. Ponieważ jest to miejsce, gdzie pochowano również Adama i
Chawę (Ewę), Abraham gotów jest zapłacić jej właścicielowi Chetycie Efronowi wygórowaną cenę,
której domaga się za nią. Abraham powierza obowiązek znalezienia odpowiedniej żony dla syna Jicchaka
(Izaaka) swojemu zaufanemu słudze Eliezerowi., który składa przysięgę, że wybierze ją spośród rodziny
Abrahama, a nie spośród Kanaanitów. Eliezer podróżuje do Aram Naharaim, do miasta Nachora, i modli
się do JHWH aby dał mu jakiś znak, tak aby wiedział, kogo ma wybrać. Wieczorem, kiedy nadchodzi
czas pojenia wielbłądów, jakby za zrządzeniem opatrzności pojawia się przed nim Riwka (Rebeka).
Eliezer prosi ją aby dała mu wody do picia. Nie tylko daje mu ona wodę do picia, ale także wyciąga ze
studni wodę dla wszystkich dziesięciu spragnionych wielbłądów (ok. 140 galonów!) Taka nadzwyczajna
rozwaga i dobroć pokazują, że jest ona właściwą żoną dla Jicchaka i odpowiednią matką dla
Żydowskiego Narodu. Pertraktacje z ojcem Riwki i jej bratem Lawanem kończą się tym, że Riwka
odjeżdża z Eliezerem. Icchak żeni się z Riwką i wprowadza ją do namiotu swojej matki Sary. Pociesza go
to po stracie matki. Abraham żeni się z Hagar, która jak mniemają niektórzy żydowscy komentatorzy
zmienia imię na Ketura (co ma wskazywać na poprawę jej zwyczajów). Rodzi im się sześcioro dzieci;
Abraham daje im podarunki i wysyła je na Wschód. Abraham umiera w wieku stu siedemdziesięciu
pięciu lat i pochowany jest obok Sary w Grocie Machpela.
W tym tygodniu parsza, Chaje Sarah - "życie Sary" - zaczyna się (paradoksalnie) od informacji o śmierci
Sary:
‫ְשׁבַע ָשׁנִים ְשׁנֵי ַחיֵּי ָשׂרָה‬
ֶ ‫ֶשׂרִים ָשׁנָה ו‬
ְ ‫וַיִּהְיוּ ַחיֵּי ָשׂרָה ֵמ ה ָשׁנָה וְע‬
Wajihju chaje Sarah metah szanah weesrim szanah weszeba sanim szene chaje Sarah
A trwało życie Sary sto lat i dwadzieścia lat i siedem lat: były to lata życia Sary. (Rdz 23:1)
Abraham miał obóz w różnych okresach przy dębach Mamre, na wschód od Hebronu, i jest to miejsce,
w którym Sarah, matka narodu żydowskiego, zmarła w wieku 127 (niektórzy z żydowskich mędrców
powiadają, że szok spowodowany wieścią o Akedah – ofiara z Izaaka – był tym, co ją zabiło). Po żałobie
po Sarze, Abraham rzekł do synów Cheta (Bnei Chet) mówiąc, że był ger v'toszav (obcy i przybysz)
wśród nich i prosił, aby pochować żonę w pobliskiej jaskini Machpela (wielu mędrców myśli, że to
miejsce spoczynku Adama i Ewy). Abraham zapytał o cenę za jaskini i pola, i bez żadnych negocjacji,
zapłacił Efronowi Hetycie cenę wywoławczą 400 sztuk srebra – cenę wygórowaną - w obecności
przywódców Hetytów. Potem pochowano Sarah w jaskini wśród ludu Hetytów. (Nacisk Abrahama na
oddzielne miejsce pochówku jest częścią żydowskiego prawa, do dzisiaj odzwierciedla rolę Żydów poza
Izraelem w życiu społeczeństw i jako"obcy, przybysz" – tutaj.)
Po tym, sługa Abrahama, Eliezer z Damaszku (Abraham początkowo myślał, że jest on jego jedynym
spadkobiercą), zawarł przymierze z Abrahamem by znaleźć żonę dla jego syna Izaaka spośród jego
krewnych w Mezopotamii - a nie z pośród Kananejczyków. Eliezer złożył ślubowanie i zdecydował się
na 500 mil, podróży do Haranu (tzw. miasta Nachora i miejsca, gdzie zmarł jego ojciec Terach), biorąc
dziesięć wielbłądów z ładunkiem prezentów i udał się na poszukiwanie narzeczonej dla Izaaka.
W pobliżu miasta Nachora, Eliezer zostawił odpoczywające wielbłądy i poprosił Boga o znak: kiedy
dziewczęta przyjdą do studni, aby czerpać wodę do picia, niechże dziewczyna, do której powiem:
Daj mi napić się wody z twojego dzbana! – i która odpowie: Ależ napij się: chętnie też napoję twoje
wielbłądy! (około 140 galonów!) – będzie tą właśnie, którą przeznaczasz dla sługi Twojego, Izaaka!
Po tym poznam, że okazałeś łaskę dla mojego pana.
Dalsze wydarzenia wskazują na działanie haszgachah (Opatrzność Boża), bo zanim skończył się modlić,
Rivkah (Rebeka), córka siostrzeńca Abrahama, wyszła z dzbanem na ramieniu. Eliezer podbiegł do niej
i poprosił ją o wodę do picia, a gdy już dostał wodę, sama zaproponowała, że zaczerpnie też wody dla
wszystkich dziesięciu wielbłądów. Po tym jak "zdała egzamin" Eliezer dał jej złoty kolczyk i bransolety
i zapytał czyją jest córką. Kiedy dowiedział się, że Bóg doprowadził go bezpośrednio do najbliższych
krewnych Abrahama (Rebeka była wnuczką Nachora rodzonego brata Abrahama), był uradowany i
podziękował Bogu za wskazanie właściwej drogi i pomyślność.
Tymczasem Rebeka pobiegła do domu powiedzieć swojej matce, co się stało i wtedy jej brat Lavan
(Laban) wyszedł zaprosić Eliezera by przyszedł do nich w gości. Eliezer zgodził się, ale nie chciał jeść
z nimi, dopóki wyraźnie nie przedstawił w celu swojej misji i spełnienia obietnicy swego pana Abrahama.
Eliezer powiedział Betuelowi bratankowi Abrahama i jego rodzinie całą historię jego podróży od
Abrahama w Kanaanie, o swojej modlitwie do Boga o znak przed wyborem żony dla syna Abrahama,
i jak Rebeka przeszła ten test. Następnie spytał się ich, czy chcą wyświadczyć dobro jego panu
Abrahamowi i zgadzają się dać Rebekę za żonę, Izaak jeśli nie to - " Skręcę w prawo lub w lewo"
Zarówno Betuel jak i Laban zgodzili się, że Pan rzeczywiście wybrał Rebekę na żonę dla syna
Abrahama. Słysząc to, Eliezer dał Rebece więcej darów, a także obdarował hojnie resztę jej rodziny.
Potem zjadł posiłek i spędził tam noc.
Następnego ranka, Eliezer chciał wyjechać do Kanaanu z Rebeką, ale jej rodzice chcieli, zatrzymać ją
jeszcze dziesięć dni. Kiedy w końcu zapytał ją, czy chciała odejść natychmiast, powiedziała, że tak chce
i udała się w drogę do Kanaanu, bez dalszej zwłoki z jej służącymi. Eliezer doprowadził Rebekę z
powrotem do ziemi Kanaan, gdzie poznała i poślubiła Izaaka. Izaak miłował ją i pocieszył się po stracie
matki Sarah.
Powiedziane jest następnie, że w podeszłym wieku, Abraham był żonaty ponownie z Keturą (niektórzy
twierdzą, że w rzeczywistości była to Hagar) i miał z nią jeszcze 6 synów. Abraham dał dary tym
dzieciom i jeszcze za swego życia odesłał ich do wschodnich krain, aby odseparować ich od swego syna
Izaaka któremu zostawił wszystko, co posiadał jako spadkobiercy
Parasza kończy się śmiercią Abrahama (umarł w wieku 175, w pięknej starości sędziwy i syty dni),
jego dwaj synowie (Izaak i Ismael) pochowali go w jaskini Machpela obok żony Sary. Potem jako
postscriptum wymienia potomków Ismaela, i wspomina o jego śmierci (w wieku 137 lat ):
Czytanie z Haftarah 1 Krl. 4;1-31:
Potrzeba zabezpieczenia prawa dziedziczenia w Żydowskim Narodzie, która jest tematem Parszy na ten
tydzień, ma swoje odbicie także w Haftorze. Król Dawid zbliża się do końca swoich dni (podobnie jak
Abraham), i jego najstarszy syn Adoniasz, przystojny i folgujący swoim zachciankom, próbuje odebrać
prawo dziedziczenia wyznaczonemu przez króla Dawida spadkobiercy Szlomo (Salomonowi). Jednakże
żona Bas-Szewa (Batszeba) i prorok Nasan (Natan) alarmują króla i spisek Adoniasza kończy się
niepowodzeniem. W haftorze widzimy kontrast pomiędzy starzeniem się i śmiercią króla Dawida i
Abrahama. Obaj jako starcy wyznaczyli swych następców i dziedziców, ale dom Abrahama był pełen
szalom i łaski, a dom Dawida był pełen konfliktów i intryg.
Gdy król Dawid zestarzał się i był gotowy na śmierć, jego zepsuty syn Adonijahu (Adoniasz) próbował
przywłaszczyć sobie tron dla siebie (Tanach wyjaśnia źródła tego buntu jako brak ojcowskiej dyscypliny,
patrz 1 Krl. 1:6). Jak interwencja Sary, spowodowała usunięcie Izmaela z linii wybraństwa, tak żona
Dawida Bat Szeva (Batszeba), matka Salomona (oraz z prorok Natan) udaremniają bunt i powodują
uznanie Salomona za prawowitego następcę tronu.
Od króla Dawida rozpoczyna się dynastia żydowskich królów, która ostatecznie prowadzi do osoby
Mesjasza, bardzo istotne było, że z Bożego wybrania Salomon będzie królem, zgodnie z proroctwem.
Zapewni to, że Świątynia zostanie zbudowana i że Mesjasz ostatecznie wyzwoli Izraela. Jeszua Mesjasz
jest bezpośrednim potomkiem króla Salomona (Mt 1:7, Łk 3:20-31).
Czytanie z Brit Chadaszah 1 Kor 15:50-57:
Tekst z 1 Kor 15 mówi nam, „że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, ani też to co
zniszczalne nie odziedziczy tego, co niezniszczalne." Sara zmarła. Abraham umarł. Król Dawid umarł.
Ale nie jest tajemnicą, co czeka nas wszystkich, gdy na dźwięk "ostatniego Szofaru (trąby ostatecznej),"
w mgnieniu oka, zmarli zostaną wzbudzeni i otrzymają nieśmiertelne ciała (techiyat hametim). Gdy to
nastąpi, śmierć będzie "pochłonięta w zwycięstwie "czyli okaże się bezużyteczna i pozbawiona mocy
przez naszego Pana Jeszua, który wybawił nas z kelalah (przekleństwa) ustaw wyroku przeciw nam
skierowanego. Ze względu na Bożą miłość i łaskę, możemy się radować, że "miłość jest silniejsza niż
śmierć", a do ostatecznego zwycięstwa nad spustoszeniem grzechu, wyrok skazujący zawsze będzie
uchylony w imieniu Jezusa, naszego Pana i Zbawiciela.
DALSZE MYŚLI O PARSZY Chaje-Sara (Żyła Sara) 1 Mojż. 23:1-25:18
• Śmierć Sary i nabycie grobu dla niej (1 Mojż. 23) • Poszukiwania żony dla Izaaka (1 Mojż. 24) •
Potomkowie Abrahama z Ketury, śmierć Abrahama, potomstwo Iszmaela (1 Mojż. 25:1-18) •
Tydzień temu chrześcijański świat pod różnymi postaciami obchodził dzień pamięci o umarłych.
Z mieszanymi uczuciami odnosimy się do rozmaitych obyczajów podejrzanej proweniencji, które
przy tej okazji bywają pielęgnowane. Ale z drugiej strony...
Czy wolno nam zapominać o naszych umarłych? Czy możemy sobie na to pozwolić. Pominąwszy
stronę emocjonalną całego zagadnienia - bo ona zobowiązywałaby nas może do wspominania jedynie
tych umarłych, z którymi byliśmy uczuciowo związani - cywilizacja ma zobowiązanie pamięci wobec
ludzi, którzy ją tworzyli. Pamięć nie musi i nie powinna stawiać człowiekowi bałwochwalczych
pomników czci, ale świadomość historii buduje się między innymi na grobach przodków. Na znanych
i nieznanych grobach wielkich Bożych ludzi buduje się pamięć ludzkości, która pomaga odpowiedzieć
sobie na pierwsze z trzech wielkich ontologicznych pytań: skąd przychodzimy.
Abraham wydał czterysta srebrnych szekli, by zachować dla nas pamięć o miejscu pochówku swej
ukochanej żony. Zapewnił ją także dla siebie, dla swojego syna, wnuka i dla ich żon. Byłem na grobie
Abrahama w Hebron, byłem na grobie Racheli w Betlechem, byłem na grobie Józefa w Szechem, byłem
na grobie Dawida w Jeruzalem. Te groby wyznaczyły kierunek dziejów dla ludzi wiary. Ale z drugiej
strony...
Pan Bóg pochował Mojżesza i nie upamiętnił miejsca jego grobu. Również wielki Mistrz z Nazaretu
pochowany został w grobie, który najpierw prędko opustoszał, a potem tak prędko obrósł ołtarzami,
że próżno by dziś szukać w nim choćby pamięci Tego, który stał się pierwszym z umarłych.... bo
„nie masz go tam”.
... ale może najpiękniejszy pomnik miłości i pamięci wystawił Sarze Izaak, gdy do jej namiotu
wprowadził swoją piękną żonę i miłował ją. Groby budują pamięć, namioty - miłość, ale w Bogu i
w Jego zbawieniu buduje się życie wieczne, które sprawi, że i śmierć, i narodziny człowieka staną
się tylko wspomnieniem.
Piękne historie o patriarchach utwierdzają wiarę, że dzieje zapiszą w swej pamięci wiele innych jeszcze
rodzinnych sag - które tak samo jak te czytane teraz w Torze - będą wzruszać, przestrzegać, budzić
podziw albo grozę... Kochamy pisane słowo, a szczególnie to, do którego autorstwa przyznaje się sam
Pan Bóg. Wierzymy jednak, że także losy pozabiblijnych tytanów świętości i wiary, pokory i mądrości będą podane pokoleniom ludzi, po to by mogły uczyć się szacunku do życia w ogóle, a do pobożności,
cnoty i wiary w szczególności...
Patriarchowie są w piękny sposób zakorzenieni w ziemię. Nie tylko niezłomnymi postawami wrastają
w życie, chroniąc się przed zagubieniem, błędem lub złem, ale Anioł Pański sprawia, że ich życie opisuje
specjalny język nieprzypadkowych nazw i słów. Przykładem są słowa sumujące życie Patriarchy
Abrahama - sytość dni i przysięgę Bożą określają słowa, mające zbliżoną pisownię, brzmienie do
określenia doskonałej liczby "siedem". Piękna, Boża liczba cztery jest ukryta w alternatywnej nazwie
najczęstszego miejsca pobytu ojców narodu Żydowskiego czyli Hebronu. Bezpośredni, wzruszający
i budzący szacunek biblijny przekaz jest naszym kochającym nas pedagogiem, ale język anielskich
skojarzeń jest również czymś cennym.
Ileż to nasłuchaliśmy się kazań o symbolicznej wymowie miłości i spotkania Izaaka i Rebeki, bardzo
cenimy bohaterskie posłuszeństwo Abrahama w ofiarowaniu syna jako symbol wspaniałomyślności
Wszechmogącego, ofiarującego nam Zbawiciela w osobie ukochanego Jednorodzonego...
Wszystko to upewnia nas, że życiową drogę Patriarchów, a także skromne losy naszego życia nieco, według niedoskonałej oceny naszego ziemskiego umysłu - mniej uporządkowane i ułożone
przez Boga niż te spotykane na kartach Biblii - należy oceniać i umieszczać w kontekście wieczności
i planów i miejsca, jakie Bóg nam przeznaczył w niekończącej się radości nieba.
Dopiero takie szerokie myślenie i odczuwanie ma moc usunąć z naszego życia piekące uczucia
rozczarowania, zawodu z powodu niespełnionych doczesnych nadziei i marzeń, niezrealizowanych
ziemskich celów.
Łzy Abrahama
I umarła Sara w mieście Arba, które zowią Hebron, w ziemi Chananejskiej: i przyszedł Abraham, aby
żałował Sary, i płakał jej. (1 Mojż. 23:2)
Czasami opis biblijny bywa zwięzły. I tutaj tylko kilkoma słowami wspomniany jest smutek Abrahama
po stracie ukochanej żony. Ale to, co napisane jest potem, jak zapragnął urządzić jej godziwy pogrzeb,
jak nabył działkę, jak bardzo chciał drogo za nią zapłacić – mówi nieco więcej o uczuciach, które
Abraham żywił do żony.
Sara musiała być kobietą bardzo piękną, skoro jej mąż aż dwa razy wolał skrywać prawdę o ich związku
w obawie o własne życie. Ale zdaje się, że to nie kształtność figury czy uroda oblicza zadecydowały,
iż na trwałe weszła do historii świata jako matka Izaaka, a w nim wybranego narodu Izraela, lecz jej
wewnętrzne piękno, o którym tak pisze apostoł Piotr: „on skryty serdeczny człowiek, zależący w
nieskażeniu cichego i spokojnego ducha, który jest przed obliczem Bożym kosztowny. Albowiem tak
niekiedy i one święte małżonki, które nadzieję miały w Bogu, zdobiły się ,będąc poddane mężom swoim.
Jako Sara...” (1 Piotra 3:4).
Abraham urządził Sarze wspaniały pogrzeb. Czy pomogło mu to ukoić smutek po stracie połowy swego
życia, połowy poczucia własnej wartości, owej drugiej pary oczu, które widziały to, czego on nie
zauważał, serca, które kochało i tak bardzo pozwalało się kochać? Zapewne nie całkiem. Ale przecież tak
bywa, że nawet po śmierci chcemy sprawiać przyjemność tej jedynej, ukochanej osobie po to, by łagodzić
swój własny smutek, goić ranę po wyrwanym z naszego życia boku.
Jakże musiała Jakuba boleć rana po stracie Racheli, skoro jeszcze na łożu śmierci, błogosławiąc synów
Józefa wspomina, że musiał pogrzebać swą ukochaną żonę przy drodze. Czy byłby mniej smutny, gdyby
spoczęła z honorami w grobie Sary i Abrahama, gdyby mógł odwiedzać jej miejsce spoczynku?
Trudno zrozumieć smutek, którego się nie przeżyło. Jednak im mocniej zrastam się z „drugą połową”,
tym bardziej przeraża mnie myśl o możliwości jej odcięcia. Im bliższy wydaje mi się ten moment, tym
lepiej rozumiem łzy Abrahama. I czasami tylko boleję nad tym, że tak mało się już śmieję – tak jak
śmiała się Sara, gdy pomyślała o zażywaniu rozkoszy w latach starości. A może wbrew tej logice im
bliżej starości tym głośniej trzeba się śmiać w rozkoszy, by kiedyś łzy nie rozmyły wspomnienia
uśmiechniętej twarzy ukochanej osoby.
Rozstania...
Tak pocieszył się Izaak po śmierci matki swojej... – 1 Mojż.24:67
Tak trudno - nam „Izaakom" pogodzić się z rozstaniem kogoś lub czegoś co kochaliśmy... Smutno.
Przykro. Ktoś lub coś bezpowrotnie odchodzi z naszej doczesności.
Jednakowoż Bóg ma wielką litość nad swoimi umiłowanymi. Życie starego Abrahama wieńczy
drugim małżeństwem z Keturą – tym razem cieszącym tego prawego mężczyznę radosną płodnością.
Izaakowi natomiast daje za żonę – niezwykle roztropną i sprawującą zbawienną dla spraw rodziny pieczę
nad domem kobietę – Rebekę.
Tak jest w materialnej rzeczywistości. Mijają ludzie, mijają piękne rzeczy, zjawiska.
Lecz Bóg nie przestaje kochać planety Ziemi – bo oto rodzą się nowe pokolenia – które inaczej ale
równie gorąco kochają Boga...
To smutne, ale jednocześnie... zachwycające – minę ja, miniesz Ty. Niebiosa i ziemia przeminą.
Tylko Bóg i jego Słowo trwają na wieki.
Moja Machpela
I oddane jest pole i jaskinia, która była na niem, Abrahamowi w osiadłość grobu. 1 Mojż. 23:20
Abraham wydał 400 srebrnych szekli, by godnie pogrzebać swoją ukochaną żonę. Potem sam został
pochowany w tym grobie. Również jego syn i wnuk oraz ich żony spoczęli koło Hebronu, w grobie
nabytym przez Abrahama.
Dlaczego Abraham nie skorzystał z oferty uprzejmych gospodarzy i nie pochował żony na miejscowych
cmentarzach? Czemu był skłonny zainwestować tyle pieniędzy (równowartość około 200 owiec), by
nabyć grób, a także prawdopodobnie kamiennym znakiem upamiętnić miejsce pochówku swoich
bliskich?
Do dzisiaj miejsce to przypomina o jego pierwotnym właścicielu i nawet antyizraelskie otoczenie nie ma
odwagi i możliwości odmówienia potomkom Abrahamowej obietnicy prawa do tej ziemi. To pewnie było
najważniejsze. Ale być może nie bez znaczenia były również względy emocjonalne. Abraham wierzył w
zmartwychwstanie, mimo to chciał wspominać swoją żonę jeszcze przez te kilka krótkich chwil swojego
życia w tamtej ziemi. Może chciał, żeby i jego wspominano na tym miejscu pochówku.
Cywilizacje wielu narodów rozwinęły się wokół kultu przodków. Również powszechne chrześcijaństwo
uległo tendencjom graniczącym z kultami animistycznymi. Z drugiej strony są też kultury, zwłaszcza
wśród nomadów, które całkowicie porzucają i zapominają miejsca pochówku swoich bliskich. Również
wielu szczerych chrześcijan, dbając o całkowite oddalenie się od ogólnochrześcijańskiej kultury śmierci,
porzuca miejsca pamięci swych zmarłych.
Między dwoma krańcowościami – kultem zmarłych i całkowitym zapominaniem miejsca ich pochówku
jest umiarkowana przestrzeń postawy Abrahama. Chęć upamiętniania nie musi oznaczać przesadnej
ceremonialności. Ale czym jest przesada? Ile można wydać na pogrzeb? Jak i kiedy upamiętniać
zmarłych?
Upamiętniłem niedawno miejsce pochówku ojca mojego taty. Przy tej samej okazji odwiedziłem też
nowo wykonany grób jednego z przyjaciół mojego taty i ojca moich przyjaciół. Przyjemnie było mi
zobaczyć te schludne pamiątki pochówku ważnych dla mnie ludzi. Czy to za dużo, czy za mało?
Uwielbiony niech będzie Bóg, Król Wieczności, który głosem Syna Człowieczego obudzi wszystkich
zmarłych i uczyni nagrobki miejscami pamięci ich zmartwychwstania!
Komentujący wzrusza się pięknem Słowa Bożego. Bo obok postaci Biblijnych przeżywających tarapaty
są takie jak Abraham, które cieszą się długością swoich dni, szacunkiem otoczenia, względnym
spokojem. Może to wskazówka, że nie wszyscy z Ludu Bożego muszą przeżywać trudności przez całe
życie jak Dawid czy apostoł Paweł. Nie oznacza to braku doświadczeń – bo przecież cierpliwość i
posłuszeństwo Abrahamowe miało swoją próbę poprzez 25-letnie oczekiwanie na potomstwo z Sary czy
też ofiarowanie Izaaka, ale wskazuje, że może być tak, iż po czasie prób wiary przychodzi nagroda w
postaci duchowej przystani - nawet czasami już tu na ziemi - tak jak w przypadku patriarchy Abrahama...
Druga krótka refleksja dotyczy Izaaka. Być może, że i my - oddawszy się wieczornemu dziękczynieniu
jak Izaak, a zaniedbawszy ziemskie pragnienia i oczekiwania - w blasku kończącego się dnia, na
horyzoncie czyli linii łączącej niebo z ziemią ujrzymy zarys wielbłądzich garbów, niosących nam na
swoich grzbietach wymarzone szczęście...
Trzecia refleksja dotyczy Rebeki, która zakrywa swoje piękno przed witającym ją Izaakiem. Jest to
cudownie piękna gra płci, która polega na męskiej aktywności, wychodzącej ku zachwycającej
kobiecości, ta kobiecość jednak posiadając dziewiczą skromność chowa się za własne dziewicze
zawstydzenie jak za zasłonę...
Tak to wszystko pięknie nasz Bóg uczynił...
Życie i śmierć Sary
W tym tygodniu czytaliśmy parszę noszącą najdziwniejszą nazwę w porównaniu do pozostałych tekstów
Tory. Parsza ta nazywa się Chajej Sara - Życie Sary. Tytuł ten w sam w sobie nie jest wyjątkowy, tyle że
w drugim wersecie naszej parszy Sara umiera!
Dlaczego parsza, która opowiada o śmierci głównej bohaterki, nazywa się Chajej Sara - Życie Sary?
Czy mamy do czynienia z celową ironią?
Talmud, w traktacie Berachot (folio 18a-18b), tłumaczy nam przyczynę tego paradoksu: "Sprawiedliwi
nawet po śmierci są zwani żywymi, a źli, nawet w czasie życia, są nazywani martwymi".
Co to naprawdę oznacza?
W żydowskiej tradycji jest kilka interpretacji tego stwierdzenia. W myśl najprostszej odnosi się ono
wyłącznie do płaszczyzny duchowej. Kiedy człowiek wypełnia micwot, ofiarowuje życie swojej duszy
w następnym świecie, odbiera je zaś, grzesząc. Ta interpretacja wyraża pogląd, że wieczne życie w
następnym świecie jest życiem prawdziwym.
Istnieje również inna interpretacja, która mimo, że jest oczywiście zgodna z żydowskim poglądem na
życie pozagrobowe, kładzie nacisk na inną formę rozumienia tytułu naszej parszy. Według drugiej
interpretacji stwierdzenie z Talmudu ma nam uświadomić skutki micwot i aweirot (grzechów).
Konsekwencją micwy jest jeszcze jedna micwa, a konsekwencja aweiry kolejna aweira (Talmud, Awot
4:2). Dlatego też człowiek, który wypełnił w swoim życiu dużo micwot, poprzez ich rezultat - micwy
innych ludzi - dalej żyje na tym świecie; z kolei człowiek, który popełnia dużo aweirot, już przez sam
fakt ich skutków, którymi są aweirot innych - jest martwy nawet jeśli w sensie fizycznym jeszcze żyje.
Ten pogląd ogniskuje się na skutkach naszych uczynków - na rzeczywistości doczesnego świata, którą
dzięki naszym uczynkom stwarzamy dla naszych dzieci, wnuków i następnych pokoleń. Wydaje mi się,
że decyzja, którą z dwóch zaprezentowanych interpretacji uznać należy za prawidłową nie jest
problemem czysto akademickim, ale ma fundamentalne znaczenie dla żydowskiego życia w świecie.
Czy w moich słowach jest przesada?
W zakończeniu parszy, Chajej Sara, czytamy o końcu opowieści życia Abrahama.
W Bereszit 25:1-19 czytamy o małżeństwie Abrahama z Keturą, która dała mu sześciu synów - Zimrana,
Jokszana, Medana, Midjana, Jiszbaka i Szacha. Oni z kolei spłodzili synów, którzy stali się ojcami
narodów. Dowiadujemy się również, że Abraham oddał całe dziedzictwo Icchakowi, ale dzieciom swoich
pozostałych żon przesłał podarunki. W końcu czytamy, iż Abraham zmarł mając 175 lat.
Icchak i Iszmael pochowali go w grocie Machpela, gdzie pochowana została również Sara.
Ostateczne przesłanie tego fragmentu jest takie, że Abraham pozostał człowiekiem pokoju i pojednania,
że rzeczywiście stał się "ojcem wielu narodów" i że - jak obiecał Bóg - narody tego świata zostały
pobłogosławione przykładem Abraham, pomimo różnych niedoskonałości i sprzeczności w jego
charakterze.
Nasza tradycja ceni Abrahama nie tylko za to, że był sprawiedliwym człowiekiem wartym bożego
błogosławieństwa, ale również za jego młodzieńczy wigor. Raszi, cytując Bereszit Rabba, stwierdza,
że w wieku 100 lat Abraham był pełen energii jak siedemdziesięciolatek, a gdy miał lat 70 był równie
czysty od grzechu jak pięcioletnie dziecko.
Nasi mędrcy różnią się jednak w opiniach na temat tego, kim była Ketura oraz co dokładnie oznacza
słowo "konkubina". W swoim przełomowym komentarzu "In the Image of God" ortodoksyjna feministka
Judith Antonelli zauważa, że Raszi, Zohar oraz Bereszit Rabba wierzą, iż Ketura to tak naprawdę Hagar.
Zohar stwierdza, że kiedy Abraham porzucił Hagar, zaczęła ona oddawać cześć bożkom - "ale ponownie
związała się z życiem cnoty, stąd jej imię Ketura". Stało się to właśnie, kiedy Abraham wziął ją za żonę zmiana imienia jest znakiem teszuwy.
Ibn Ezra i Nachmanides sądzili, że Ketura nie była Hagar. W przeciwieństwie do Hagar, Ketura była
żoną, a nie konkubiną Abrahama. Słowa "wajikach isza" w Bereszit 25:1 ich zdaniem oznaczają, że
Abraham pojął ją za żonę. Nachmanides pyta, dlaczego po śmierci Sary Abraham nie szukał żony wśród
swoich, jak w przypadku Icchaka, a związał się z Keturą, Kanaanejką. Wedle Nachmanidesa było tak
dlatego, iż Abraham chciał chronić potomstwo Icchaka i zapewnić, że to ono będzie kontynuować
przymierze.
Komentatorzy, klasyczni i dziejsi, mają różne opinie co do tego, które z kobiet Abrahama były jego
żonami, a które konkubinami. Zdaniem Rasziego jedynie Sara była naprawdę żoną Abrahama, jako że
tylko ona otrzymała kontrakt małżeński. Raszi sądzi zarazem, że Ketura i Hagar były jedną i tą samą
osobą, stąd też wniosek, że Abraham miał także tylko jedną konkubinę. Zohar stwierdza, że słowa
"synowie konkubin" odnosi się do synów Ketury, która była konkubiną Abrahama już wcześniej, jako
Hagar. Jak słusznie zauważa Judith Antonelli najważniejsze jest to, że Iszmael oraz sześciu synów
otrzymali podarunki, ale nie dziedzictwo. Jedynie Icchak był prawdziwym spadkobiercą Abrahama.
Wiele napisano na temat tego, jakie podarunki przekazał Abraham swoim pozostałym synom. Raszi
przedstawia dwa wyjaśnienia. Wedle pierwszego, rabini w Misznie nauczają, iż Abraham przekazał im
nazwy rzeczy nieczystych, aby zapobiec bałwochwalstwu i czarom. Drugie wyjaśnienie mówi, że
podarkami były przedmioty, które Abraham otrzymał po wzięciu za żonę Sary - wedle tej możliwości
Abraham nie chciał czerpać żadnej osobistej korzyści z owych podarunków. Niezależnie od szczegółów
jest jasne, że chojność Abrahama obejmowała również tych jego synów, którzy nie byli urodzeni z Sary.
Rozmaite są także komentarze dotyczące tego, że Abraham został pogrzebany wspólnie przez Icchaka
i Iszmaela. Z jednej strony Raszi przywołuje talmudyczną tradycję (B. Baba Batra 16b), wedle której
Iszmael dokonał teszuwy i poddał się dominacji swego brata. Z drugiej strony, liberalny działacz
społeczny, rabin Arthur Waskow interpretuje tę opowieść jako moment prawdziwego pojednania Bereszit 25:9 to bowiem pierwsze zdanie, w którym zarówno Icchak i Iszmael są nazwani synami
Abrahama. Co więcej, w Bereszit 25:11 czytamy, że Icchak zamieszkał obok Beer Lachai Roi - obok
Studni Żyjącego, Który Widzi, tej samej studni, która została objawiona Hagar na pustyni.
Warto zastanowić się nad tymi wersami i komentarzami, aby pogłębić nasz związek z przymierzem
pomiędzy Bogiem, Abrahamem i Sarą oraz z samym Abrahamem jako wzorem pokoju, zrozumienia
i powiązania ze wszystkimi kulturami i wszystkimi narodami.
Powołanie Abrahama czyli życie jako odpowiedź na wezwanie
W parszy Chaje Sara rozstajemy się nie tylko Sarą, ale także z samym Abrahamem, który także umiera i
znika z kart Tory. Przy tej okazji warto pokusić się o syntezę dziejów jego długiego żywota i spojrzeć na
nie w kategoriach odpowiedzi tego wielkiego męża wiary na jego powołanie. Kiedy mówimy na temat
powołania posługując się pewnymi schematami, podkreślamy jedynie taki a nie inny jego aspekt i dlatego
właśnie nie dostrzegamy całej złożoności historii, którą opowiada nam Biblia.
Prześledźmy teraz całe życie Abrahama pod kątem wezwania. Podkreślam ten tytuł, ponieważ – jak to
sobie powiemy – historię Abrahama można postrzegać w wielu innych wymiarach. Decydując się na
potraktowanie jej jako wezwania, stosujemy szczególny rodzaj optyki, decydujemy się na odczytanie
wybranych z cyklu opowiadań o Abrahamie fragmentów.
Źródłem naszej lektury, dotyczącej życia Abrahama pojmowanego jako wezwanie, jest głównie Biblia:
od Księgi Rodzaju 11,27 (pierwsza wzmianka o ojcostwie Teracha, który spłodził Abrahama) do 25,11
(śmierć Abrahama). Te dwanaście rozdziałów składa się na dzieje Abrahama. Według podziału
żydowskiego są to trzy tzw. parsze; Lech Lecha, Wajera i Chaje Sara. Można później tę historię podzielić
na serie połączonych ze sobą epizodów, można wyróżnić około dwunastu związanych z jego życiem
opowiadań, zebranych z różnych źródeł, określanych przez egzegetów jako źródła jahwistyczne,
elohistyczne i kapłańskie i które – mimo ewidentnie odmiennych korzeni – można zestawić razem tak,
by tworzyły jednorodną całość. Nas interesuje historia Abrahama jako całość w takiej formie, w jakiej
występuje ona w Biblii: jako jednolity przekaz i jako taki będziemy ją traktować podczas rozważań.
Oczywiście my, chrześcijanie, nie możemy odczytywać historii Abrahama, nie biorąc pod uwagę innych
źródeł biblijnych, które mówią na ten temat. Zwłaszcza źródła nowotestamentalne. Stary Testament
niezbyt często odwołuje się do dziejów Abrahama. Jeśli nawet występuje tam sformułowanie “Bóg
Abrahama”, nie znajdujemy generalnych, liczących się nawiązań do historii Abrahama. Znajdujemy je
natomiast w Nowym Testamencie, zwłaszcza w rozdziale 4. Listu św. Pawła do Rzymian, w rozdziale
3. Listu do Galatów i w rozdziale 11. Listu do Hebrajczyków. Tak więc lektura dziejów Abrahama, którą
proponuję, rozpięta jest na tych dwóch biegunach: cykl w Księdze Rodzaju oraz trzy wymienione wyżej
nowotestamentowe interpretacje żywota Abrahama.
Oczywiście dla pełniejszego ujęcia tematu trzeba by te rozważania poszerzyć i wziąć pod uwagę również
źródła rabiniczne, co zresztą – przynajmniej częściowo – uczynimy. Dzieje Abrahama zostały w tradycji
judaistycznej rzeczywiście dogłębnie przemyślane, czego efektem są wielce dla nas interesujące, choć nie
oparte na faktach historycznych, refleksje. Wzbogacają one obraz, gdyż są owocem rozważań i
wyobrażeń Narodu Wybranego – Narodu Obietnicy na temat dziejów jego praojca. Stanowią próbę
dostrojenia się do tego, co Abraham przeżył i co oznaczało jego życie – życie człowieka przed obliczem
Boga, i to człowieka, który reprezentuje cały naród.
Oprócz tradycji rabinicznej wypadałoby wziąć pod uwagę również źródła patrystyczne i zobaczyć, w jaki
sposób interpretowali historię Abrahama Ojcowie Kościoła. Z pewnością nie zdołam tego tutaj zrobić,
jednak to, co mam zamiar powiedzieć, nie ogranicza się wyłącznie do egzegezy tekstów Księgi Rodzaju;
spróbuję osadzić ich odczytanie i w tradycyjnym, i we współczesnym sposobie odczytywania tych
fragmentów przez biblistów.
W jaki sposób przystąpimy do tej lektury? Postanowiłem zrobić to tak: nie będziemy czytać
poszczególnych epizodów dokonując równocześnie egzegezy; nawet nie zagłębimy się szczegółowo
w ten czy tamten typowy fragment. Chciałbym spojrzeć na historię Abrahama w całości, w epizodach,
które tworzą jej szkielet i postawić kilka pytań w odniesieniu do tych tekstów, do całego cyklu. Pytania te
dotyczyć będą sedna naszego zainteresowania: życia Abrahama jako odpowiedzi na Boże powołanie.
Pierwsze pytanie, które stawiam, ma charakter przygotowawczy: czy dzieje Abrahama przedstawione
nam w Rdz 11,27-25,11 stanowią rzeczywiście historię wezwania?
Wszyscy często mówimy o powołaniu Abrahama, ale w których tekstach znajdujemy jego opis?
Czy teksty rzeczywiście przedstawiają nam dzieje Abrahama jako historię powołania, czy też jest to tylko
nasza własna refleksja wypływająca z ich lektury?
Nowy Testament zazwyczaj nie przedstawia nam życia Abrahama w specyficznym aspekcie powołania.
Dla zaszeregowania jego historii używa innych kategorii: przymierza lub obietnicy.
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
“Miłosierdzie okaże ojcom naszym i wspomni na swoje święte Przymierze – na przysięgę, którą
złożył ojcu naszemu, Abrahamowi” (Łk 1,72-73).
“W miarę, jak zbliżał się czas obietnicy, którą Bóg dał Abrahamowi, rozrastał się lud i rozmnażał
w Egipcie” (Dz 7,17).
“Otóż to właśnie Abrahamowi i jego potomstwu dano obietnice” (Gal 3,16).
Te trzy fragmenty podkreślają rolę Boga w dziejach Abrahama; Boga, który przysięga i obiecuje.
Inny aspekt ukazuje poniższy urywek z Dziejów Apostolskich:
“Bóg chwały ukazał się ojcu naszemu, Abrahamowi, gdy żył w Mezopotamii, zanim zamieszkał
w Charanie” (Dz 7,2).
Tutaj uwydatniony został fakt, że Bóg się objawia.
Inna typowa dla NT odczytania historii Abrahama kategoria, to kategoria wiary:
“W taki sam sposób Abraham uwierzył Bogu i to mu poczytano za sprawiedliwość. Zrozumiejcie
zatem, że ci, którzy polegają na wierze, ci są synami Abrahama” (Gal 3, 6-7).
W Liście do Hebrajczyków uwypuklone zostało natomiast zagadnienie kuszenia Abrahama:
“Przez wiarę Abraham, wystawiony na próbę, ofiarował Izaaka, i to jedynego syna składał na
ofiarę, on, który otrzymał obietnicę, któremu powiedziane było: Z Izaaka będzie dla ciebie
potomstwo. Pomyślał bowiem, iż Bóg mocen wskrzesić także umarłych, i dlatego odzyskał go, jako
podobieństwo śmierci i zmartwychwstania Chrystusa” (Hbr 11,17-19).
Oto niektóre tylko z kategorii, w które Nowy Testament ujmuje lekturę dziejów Abrahama. Istnieje
jednak istotny werset, który pozwala nam odczytywać tę historię z punktu widzenia powołania:
“Przez wiarę ten, którego nazwano Abrahamem, usłuchał wezwania Bożego, by wyruszyć do ziemi,
którą miał objąć w posiadanie. Wyszedł nie wiedząc, dokąd idzie” (Hbr 11,8).
Abraham zostaje tutaj wezwany przez Boga, wezwany do posłuszeństwa i do wyruszenia w kierunku
krainy, którą otrzyma w dziedzictwie, a której nie zna. Autor Listu do Hebrajczyków uznał w tym
wersecie dzieje Abrahama za przykład realizacji powołania.
Wers 8. rozdziału 11. Listu do Hebrajczyków stanowi tekst fundamentalny; w Starym Testamencie
bowiem historia Abrahama nie jest przedstawiana pod znakiem wezwania. Czasownik “wzywać” nie
występuje ani razu w żadnym opowiadaniu o Abrahamie dla określenia działania Boga, skierowanego ku
niemu. Słowo “wzywać” na oznaczenie powołania po raz pierwszy pojawia się w Pieśniach Sługi Jahwe.
“Ja, JHWH, powołałem Cię słusznie, ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem Cię przymierzem
dla ludzi, światłością dla narodów” (Iz 42,6).
To tutaj zaczyna się w Biblii temat powołania; ten szczególny wers stanowi dla Abrahama punkt
odniesienia. W całej jego historii natomiast nie mówi się ani razu: “Bóg wezwał Abrahama” lecz prościej:
“Bóg powiedział do Abrahama”. Dlatego historię tę rozważamy w kontekście słowa Bożego.
Zaczyna się to zresztą w Księdze Rodzaju 12,1: “Bóg powiedział do Abrama...”.
Jeśli zatem chcemy wniknąć w sens dziejów Abrahama, rozumianych jako powołanie, musimy uczynić to
w nawiązaniu do zagadnienia słowa Bożego; stanowi ono podstawową kategorię, w której mieści się
powołanie.
Pomiędzy rożnymi znaczeniami słowa znajduje się – jak to już stwierdziliśmy – znaczenie imperatywne:
słowo pobudza, nawołuje. Jest to przewodnie znaczenie słowa w historii Abrahama, a ponadto –
zauważmy to przy okazji – w taki właśnie sposób rozpoczyna się Biblia:
“Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość»” (Rdz 1,3).
Podstawowe teksty istotne dla rozumienia dziejów Abrahama jako historii powołania to także – oprócz
Rdz 12,1 – Rdz 15,1 i Rdz 17,1.
A) Skąd został wezwany Abraham?
“Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca” (Rdz 12,1).
Zostały tutaj wymienione trzy elementy: kraj, ojczyzna, dom ojca. Trzy rzeczywistości: jedna
geograficzna, druga kulturowa i trzecia odnosząca się do miejsca, z którego Abraham ma być wyrwany.
Tak naprawdę to Abraham został wezwany do porzucenia swojej tożsamości. Powołanie dotyczy
wszystkiego, czym on jest. Słowo Boże przedstawia się zatem od samego początku jako coś totalnego.
Nie domaga się tego czy tamtego aspektu życia Abrahama, ale bierze w posiadanie całość życia już
przeżytego, które – usłyszawszy wezwanie – Abraham ma zostawić za sobą.
Mamy tutaj jednak pewien znaczący element: sytuacja, w której Abraham się znajduje, rodzina, kraj,
grupa ludzi, którymi jest otoczony, nie dają mu nadziei:
“Saraj była niepłodna, nie miała więc potomstwa” (Rdz 11,30).
Poza tym jest bardzo prawdopodobne, że Abraham nie posiadał własnej ziemi. Takie przypuszczenie
nasuwają nam wersy 12,5 i 11,31 Księgi Rodzaju. Sytuacja, z której został wezwany, ma zatem z jednej
strony wymiar bardzo osobisty – chodzi o jego tożsamość, a z drugiej strony – po ludzku sądząc – nie
otwierają się przed nim żadne konkretne nadzieje; nie ma ani ziemi, ani synów. Posiada przedmioty, ale
nie ma realnych nadziei. Bóg wkracza w sprawy Abrahama – tak w to, co posiada, jak i w to, czego nie
ma. Gdy prosi go, by porzucił to, co posiada, równocześnie przedstawia się jako ofiarodawca tego, czego
Abraham nie posiada i na co nie może mieć nadziei. Bóg dotyka życia Abrahama na dwóch poziomach:
Abraham nie tylko coś porzuca, ale też kieruje się ku nadziei, której po ludzku nie mógłby posiadać.
B) Przez kogo Abraham został wezwany?
Tu stajemy przed zagadką pierwszego powołania: Abraham stanowi przykład powołania do wyruszenia w
drogę. Wszystkie pozostałe powołania do tego się odwołują.
“Ja jestem Bogiem Abrahama i Izaaka” (Rdz 28,13).
Bóg, przemawiając do Jakuba, przypomina to, co zrobił już z Abrahamem. To samo dzieje się w
przypadku Mojżesza: “Ja jestem Bogiem Abrahama, Izaaka i Jakuba”. Wszystkie następne powołania
dokonywane są przez Tego, który może powołać się na to, co już wcześniej zdziałał wobec kogoś innego.
Przypadek Abrahama natomiast to absolutny początek. Nie ma tu Boga, którego można by zdefiniować
jako “Tego, który wcześniej coś uczynił”; to absolutny początek nowej relacji. Ma ona niezwykły,
wyjątkowy charakter, który w taki sposób nigdy się już nie powtórzy, jedynie częściowo, w niektórych
aspektach. Abraham wraz z całą swą tożsamością zostaje ogarnięty przez Boga – Boga bez żadnych
dodatkowych określeń lub tytułów – po to, by zapoczątkować historię.
W życiu Abrahama musiał być, oczywiście, jakiś element poprzedzający; musiał on mieć coś w rodzaju
świadomości religijnej. Rabini dyskutują, jaki to mógł być rodzaj wiedzy religijnej: czy był poganinem,
czy politeistą? A może przeszedł kryzys religijny i wierzył w jedynego Boga, Stwórcę wszechrzeczy?
Niezależnie od tego, jakiego typu było to wcześniejsze doświadczenie, historyczna i wyjątkowa relacja z
Jahwe jest czymś całkiem nowym. Oto dlaczego – powtarzam – nie może istnieć typowy model powołań;
porównywać je można jedynie w sposób cząstkowy i przez analogię.
C) Do czego został powołany Abraham?
Podstawowym tekstem dla zrozumienia tego zagadnienia jest 12 rozdział Księgi Rodzaju:
“JHWH rzekł do Abrama: Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę.
Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się
błogosławieństwem. Będę błogosławił tym, którzy ciebie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą
złorzeczyli, i Ja będę złorzeczył. Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi” (Rdz
12,1-3).
Abraham został wezwany do spraw, które same w sobie są poniekąd konkretne, ale – zasadniczo rzecz
biorąc – są one niezwykle ogólnej natury. Został wezwany, by stać się ojcem wielkiego ludu i by posiąść
ziemię. Lud i ziemia to dwa terminy, które często będą powracać w całej tradycji biblijnej. Są to dwie
obiektywnie istniejące i realne sfery, w których urzeczywistnia się i precyzuje powołanie Abrahama.
Sprecyzowanie i urzeczywistnienie tego, do czego został wezwany Abraham pozostawia jednak szerokie
pole do rozważań: jaka ziemia, jaki lud, jak to jest możliwe dla człowieka, który nie ma potomstwa?
To urzeczywistnienie – z jednej strony niepewne, niespodziewane, nieprawdopodobne, które wymaga
od Abrahama wiary i ufności w wymiarze podmiotowym – jest tą charakterystyczną cechą, którą w całej
Biblii będzie się odnosić właśnie do niego.
Abraham został powołany do dwóch rzeczy: w specjalny sposób do zapoczątkowania narodu i do objęcia
w posiadanie ziemi, ale podmiotowo – jako osoba – został wezwany do wiary i do zaufania.
Podkreśla to cała historia Abrahama; chociaż nie widział on potwierdzenia obietnicy, które może miało
nadejść później i było ciągle odsuwane w czasie (nie było widać ziemi, syn się nie rodził, a kiedy się
w końcu urodził, to był tylko jeden, całkiem bezbronny, narażony na wiele niebezpieczeństw), mimo to
wierzył i ufał.
Po tym opisie dziejów Abrahama spróbujmy teraz zebrać kilka aspektów charakterystycznych dla tej
właśnie historii; spróbujmy wydobyć to, co odróżnia historię powołania Abrahama od wszystkich innych
opowiadań o powołaniu.
D) Wyjątkowość powołania Abrahama
Powołanie Abrahama jest absolutnie wyjątkowe, skierowane do konkretnej osoby. Jednakże ta osoba,
jakkolwiek wezwana w sposób wyjątkowy, zostaje postawiona wobec wielu innych ludzi, wobec ludu; co
więcej – wobec całego świata. Staje się to jasne już od pierwszego słowa, które Bóg wypowiedział do
Abrahama.
“Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi” (Rdz 12,3).
Ten wyjątkowy Boży komunikat zwrócony jest wyłącznie do Abrahama; jednocześnie Abraham zostaje
powołany “dla wielu”: dla ludu, dla świata. Już w tej pierwszej historii powołania uderza nas powiązanie
pomiędzy wyjątkowością i uniwersalnością, które będzie się pojawiać we wszystkich powołaniach.
Bóg nie mówi: “Jak powołałem ciebie, tak powołam i innych”, ale: “Zostałeś powołany dla wielu,
dla wszystkich”. W jakiś sposób zawiązuje się tutaj więź pomiędzy jednostką a całą ludzkością.
Z pewnością ta myśl wydaje się bardzo śmiała na początku opowiadań Jahwisty i Elohisty, które zostały
spisane dla nielicznego narodu, a jednak jest w nich świadomość uniwersalnego charakteru
błogosławieństwa, które sprowadza to powołanie.
Druga cecha charakterystyczna, którą odnajduję czytając opowieść o Abrahamie pod kątem powołania,
to coś, co określiłbym mianem “ogólnego charakteru” tego wezwania. Jeżeli bowiem zadamy sobie
pytanie, co ma zrobić Abraham, zmuszeni jesteśmy odpowiedzieć, że tak naprawdę nic nie musi robić.
Całe to opowiadanie przedstawia nam człowieka, który podróżuje z miejsca na miejsce, od czasu do
czasu buduje ołtarz z kamienia i wzywa imienia Boga, a potem idzie dalej. Nie potrafimy jasno
wywnioskować, czego konkretnie Bóg żąda od niego. Wymaga, by szedł i był czujny. Niesprecyzowany
charakter tego powołania wydaje się wręcz paradoksalny. Aby lepiej to zrozumieć, przejdźmy – dla
kontrastu – do doświadczenia Mojżesza. Jest dla nas absolutnie jasne, co Mojżesz zrobił; miał on
szczególną misję do wypełnienia: wyprowadzić naród żydowski z Egiptu i poprowadzić go przez
pustynię; miał z rozproszonych plemion uczynić jednolity, dobrze zorganizowany naród. A zatem
Mojżesz, gdy przeszedł przez Morze Czerwone, mógł powiedzieć na zboczach góry Synaj: “Dobrze
wykonałem swoje zadanie”. Abraham nigdy nie będzie mógł tego powiedzieć. Dlatego właśnie NT
uznaje go za przykład wiary. Nie dokonywać czegoś, ale powierzyć się i ufać; to także jest jeden z
aspektów boskiego powołania.
Trzeci element charakterystyki najtrudniej jest zdefiniować, ponieważ nie jest on omawiany bezpośrednio
w tekstach, ale rodzi się z naszego własnego pytania, które można tak sformułować:
Czy dzieje Abrahama – rozumiane jako powołanie – to zaproszenie czy rozkaz?
Żeby lepiej zobrazować to pytanie możemy się zastanowić: co by się stało, gdyby Abraham nie
wyruszył? Gdyby pozostał w Charanie ze swoją rodziną, na swoich włościach i ze wszystkim,
co posiadał? Jeśli chodzi o Abrahama, to prawdopodobnie jego życie nie różniłoby się zbytnio od tego,
które wiódł wcześniej; kontynuowałby on swoją działalność zgodnie ze swoim stylem życia, a skoro
podczas swojego pobytu w Kannanie nie dokonał niczego szczególnie ważnego, nie dokonałby też
niczego istotnego w kraju swoich narodzin, w Mezopotamii.
Ale co by się w tej sytuacji nie zdarzyło z punktu widzenia historii zbawienia? Zabrakłoby protoplasty
narodu, objęcia w posiadanie ziemi. Abraham umarłby w samotności, zakończyłby swój żywot być może
godnie w oczach ludzi, ale bez pożytku – to znaczy przegrałby swoją przyszłość. Oto stawka w grze
Abrahama: jego przyszłość.
Bóg nie grozi żadną klątwą na wypadek, gdyby Abraham nie wyruszył, ale z całego kontekstu
opowiadania jasno wynika, że pozwala mu wybrać własną przyszłość: lud i ziemia czy samotność?
Zwróćmy uwagę, że istnieją teksty, w których nakazujący wydźwięk słowa Bożego jest o wiele bardziej
wyraźny. Na przykład słowa z góry Synaj: “Wybierasz życie czy śmierć?”; “Jeśli to uczynisz, będziesz
błogosławiony, jeśli nie, będziesz przeklęty” itp. Ten aspekt jest całkowicie nieobecny w historii
Abrahama. Jako podłoże dostrzegamy tutaj zaproszenie, które ma na celu sprawić, by Abraham poczuł się
odpowiedzialny za własną przyszłość i za swój lud. Nie jest to zatem nakaz, ostrzeżenie, prawo, któremu
należy się podporządkować jak na górze Synaj, lecz słowo Boże, które proponuje mu przyszłość,
angażuje go w losy innych ludzi i wiąże go z nimi.
A wreszcie ostatni charakterystyczny akcent dziejów Abrahama: całkowite zerwanie z przeszłością.
Zastanówmy się: Czy Abraham mógł zawrócić, czy też nie? Teksty nie dają nam odpowiedzi także i na to
pytanie, jednak możemy poszukać jej na tle historii zbawienia czasów dawnych i obecnych.
Historycznie rzecz biorąc, gdyby Abraham zawrócił z drogi, nic by się nie stało. Wiele razy z pewnością
zdarzało się, że jakieś plemię czy grupa nomadów powracały do punktu wyjścia. A jednak to jasne, że w
historii Abrahama idea powrotu do przeszłości została wykluczona w sposób zdecydowany. Historia
Abrahama od samego początku postrzegana jest jako zwrócona ku przyszłości, nakierowana na ziemię i
lud, w całkowitym oderwaniu od poprzedniego życia.
Jak zobaczymy, nie będzie tak w innych opowiadaniach o powołaniu. Są Prorocy, którym powrót do
sytuacji początkowej wydaje się możliwy. Sami Apostołowie dokonali powrotu do wcześniejszego życia,
gdy łowili ryby na jeziorze Galilejskim.
Dla Abrahama natomiast całkiem traci znaczenie wszystko, co zrobił i przeżył, zanim został wezwany.
Nie może zawrócić; kiedy nastanie głód, nie wróci do Mezopotamii, ale podąży do Egiptu. Może mógłby
zawrócić, ale własna historia popycha go zawsze ku rzeczom nowym, a nigdy ku powtarzaniu
przeszłości, do punktu wyjścia. Te cztery cechy charakterystyczne należą do najważniejszych cech, które
wyróżniam w powołaniu Abrahama, przedstawionym Piśmie Świętym.
PYTANIA i ODPOWIEDZI do PARSZY CHAJE SARA
• Parsza Chaje Sara [‫שׂרָה‬
ָ ‫" ] ַחיֵּי‬Życie Sary" • Rozdziały: Bereszit 23:1-25:18
Streszczenie
W zeszłym tygodniu parsza (Wajera) opowiadała, jak Bóg był wierny swym obietnicą i spowodował,
że Abraham i Sara w cudowny sposób otrzymali syna (Izaaka) w późnej starości. Jednak po
wielokrotnych próbach, Abraham obliczu jego największego ze wszystkich testów, decyduje się złożyć
swoje dziecko obietnicy w ofierze na Górze Moria, miejscu przyszłej świątyni. Ze względu na gotowość
Abrahama do posłuszeństwa, Bóg obiecał, że pomnoży jego potomstwo jak gwiazdy na niebie i że w jego
nasieniu (liczba pojedyncza) wszystkie narody ziemi będą błogosławione. W tym tygodniu parsza Chaje
Sara - "Życie Sary" - rozpoczyna się (paradoksalnie) z opowiadaniem o śmierci Sary, i opowiada, jak
pierwsza wielka Matka narodu żydowskiego została pochowana w jaskini Machpelah w Hebronie,
miejsce pochówku, które Abraham legalnie zakupił od Efrona Chetyty za czterysta syklów srebra.
Po pogrzebie Sary, sługa Abrahama, Eliezer z Damaszku (o którym Abraham myślał pierwotnie,
że będzie jego spadkobiercą), zobowiązał się uroczystą obietnicą Abrahamowi, do pomocy w znalezieniu
żony dla jego syna Izaaka, spośród jego krewnych mieszkających w Mezopotamii - a nie spośród
Kananejczyków. Eliezer następnie wybrał się w podróż 550 mil do Haranu (zwanego także Miastem
Nachora i miejsce śmierci ojca Abrahama ), biorąc dziesięć wielbłądów z ładunkiem prezentów w
poszukiwaniu narzeczonej.
Na polu w pobliżu miasta Nachora Eliezer wykonane wielbłądy uklęknąć i zapytał Boga o znak: kiedy
panny przyjdą do studni, prosi o wodę a, ta kobieta, która zaproponuje również naczerpać wodę dla
wielbłądów, będzie tą jedną wybraną przez Boga dla syna Abrahama.
Zanim Eliezer skończył modlitwę, Rebeka - kuzynka Abrahama - pojawiła się z dzbanem na ramieniu.
Eliezer podbiegł do niej i poprosił ją o wodę, a ona dała mu trochę wody, hojnie zaoferowała naczerpać
wody również dla wszystkich dziesięciu wielbłądów. Po tym, jak "przeszła test, "Eliezer dał jej drogi
kolczyk i bransolety i zapytał o jej sytuacje rodzinną. Kiedy potem zrozumiał, że Bóg doprowadził go
bezpośrednio do bliskich krewnych Abrahama (Rebeka była wnuczką Nachora brata Abrahama), był
uradowany i podziękował Bogu za prowadzenie i sukces.
Tymczasem Rebeka pobiegła z powrotem do domu, aby powiedzieć, co się wydarzyło rodzinie, a jej
brat Laban wyszedł zaprosić Eliezera by przyszedł do nich w gościnę. Eliezer na wstępie zaznaczył, że
nie będzie jeść z nimi, dopóki nie przedstawi im celu swojej misji, i w ten sposób spełnił swoją obietnicę
daną pod przysięgą Abrahamowi.
Eliezer następnie opowiedział całą historię swojej podróży od Abrahama w Kanaanie, w tym o swojej
modlitwę do Boga o znak w sprawie żony dla syna Abrahama i jak Rebeka przeszła boski test. Potem
zapytał rodzinę Rebeki, czy okażą życzliwość w stosunku do Abrahama zgadzając się dać Rebekę za
żonę Izaaka, tak że Eliezer mógłby wiedzieć, że "Skręcił ani w prawo, ani w lewo"
Zarówno Betuel jak i Laban zgodzili się, że Bóg rzeczywiście wybrał Rebekę na żonę dla syna
Abrahama i nie sprzeciwiają się małżeństwu. Słysząc to, Eliezer dał Rebece więcej prezentów oraz
hojnie obdarował resztę rodziny. Potem zjedli posiłek i spędził tam noc.
Następnego dnia rano, Eliezer chciał natychmiast wyjechać do Kanaanu z Rebeką, ale jej rodzice
chcieli, żeby została jeszcze dziesięć dni. Aby rozwiązać ten spór, rodzice poprosił ją to, co sama chciała
zrobić, Rebeka powiedziała, że jest gotowa do wyjazdu do Kanaanu bezzwłocznie.
Eliezer poprowadził Rebekę (i jej służki) z powrotem do Kanaanu, gdzie poznała i poślubiła Izaaka.
Izaak pokochał ją i była mu pocieszeniem po stracie matki Sary.
Z dalszej części opowiadania dowiadujemy się, że po śmierci Sary Abraham ożenił się ponownie z
kobietą o imieniu Ketura (niektórzy twierdzą, że faktycznie była to Hagar), która urodziła mu jeszcze
sześciu synów. Abraham dał dary tym dzieciom jako odprawę, ale zostawił wszystko inne co posiadał
dał Izaakowi, dziedzicowi całego majątku. Parsza kończy się śmiercią Abrahama (w wieku 175 lat ),
i jak jego dwaj synowie (Izaak i Iszmael) pochowali go w jaskini Machpela obok jego żony Sary.
Jako postscriptum, dowiadujemy się również o potomkach Iszmaela i jego śmierci (w wieku 137 lat).
PYTANIA:
1. Co znaczy zwrot chaje Sara [‫שׂרָה‬
ָ ‫( ?] ַחיֵּי‬Rdz 23:1)
2. Ile lat miała Sara, kiedy zmarła? (23:1)
3. Gdzie umarła Sara? (23:2)
4. Według tradycji żydowskiej, dlaczego Sara umarła?
5. Dlaczego ważne jest, aby używać "dobrego oka", patrząc na innych?
6. Dlaczego Żydzi uważają, że ważne jest, by opłakiwać zmarłych?
7. Gdzie została pochowana Sara ? (Rdz 23:3-20)
8. Kim byli Hetyci [‫?] ְבּנֵי־חֵת‬
9. Co miał na myśli Abraham, kiedy powiedział, że jest "cudzoziemcem i obcym" (23:4)
10. Jaki jest żydowskie zapatrywanie na udział w obrzędach pogrzebowych?
11. Kim był Efron syn Cohara? (Rdz 23:8-11)
12. Kto jeszcze później został pochowany w jaskini Machpelah?
13. Ile lat miał lat Abraham i Izaak, gdy Sara umarła? (24:1)
Kto był głównym sługą, który pomógł Abrahamowi znaleźć żonę dla Izaaka? (24:2-4)
Dlaczego Eliezer "umieścił rękę pod udem jerek [$‫ ]יֶר‬Abrahama"? (24:2,9)
Dlaczego Abraham nie chciał by Izaak poślubił kobietę z Kanaanu? (24:3)
Dlaczego Abraham nie chciał, aby Izaak opuścić Ziemię Obiecaną? (24:6)
Gdzie Eliezer miał udać się, by znaleźć żonę dla Izaaka? (24:10)
Skąd możemy wiedzieć, że Eliezer wyjechał do Aramu z innymi sługami?
O jaki znak Eliezer prosił Boga, aby mógł poznać Jego wybór narzeczonej dla Izaaka?
Co to znaczy, że "nikt nie poznał" Rebeki? (24:16)
Ile wody musiała naczerpać Rebeka, aby napoić wielbłądy? (24:20)
Kiedy Eliezer dał Rebece kolczyk i bransoletki? (24:22-23)
Ile lat w tym czasie miała Rebeka?
Kto to był Betuel [‫?]בְּתוּאֵל‬
Kto to był Laban [‫?] ָלבָן‬
Jaki był biologiczny związek między Rebeka i Izaakiem?
Gdy Eliezer opowiedział o swojej misji na rzecz Abrahama i o znaku otrzymanym od Boga
wskazującym na Rebekę, co odpowiedzieli mu Laban i Betuel? (25:50-51)
29. Co Rebeka powiedziała o propozycji małżeństwa? (Gen. 24:58)
30. Co jest niezwykłego w błogosławieństwie udzielonym Rebece przez jej rodzinę? (24:60)
31. Kto towarzyszył Rebece w jej podróży do ziemi obiecanej? (24:61)
32. Dlaczego Izaak powrócił wtedy z Be'er lachai ro'i [‫( ?] ְבּאֵר ַלחַי ראִי‬24:62)
33. Co się stało, kiedy Rebeka pierwszy raz zobaczyła Izaaka? (24:64-65)
34. Jaki był biologiczny związek między Sarą i Rebeką?
35. Dlaczego Izaak wziąć Rebekę do namiotu swojej matki? (24:67)
36. Dlaczego Tora nie wspomina, że Izaak opłakiwał matkę dopiero gdy ożenił się z Rebeką? (24:67)
37. Kto to była Ketura? (Rdz 25:1)
38. Kogo Abraham wyznaczył jako swojego jedynego spadkobiercę? (25:5-6)
39. Ile lat miał Abraham, gdy umarł? (25:7-8)
40. Kto pochował Abrahama, i gdzie został on pochowany? (25:9-10)
41. Gdy Abraham umarł, co uczynił Bóg Izaakowi? (25:11)
42. Dlaczego Tora podaje listę potomków Iszmaela? (25:12-16)
43. Ile lat miał Iszmael, gdy umarł? (25:17)
44. Czy kiedykolwiek akceptowane jest prosić Boga o "znak", a jeśli tak, jakie kryteria należy używać?
45. Dlaczego Abraham po prostu nie polecił Izaakowi by nie żenił się Kananejką? Dlaczego musiał
skorzystać ze służby Eliezera?
46. W jaki sposób Eliezer jest obrazem Ducha Świętego [‫?]רוּ ַח הקּדשׁ‬
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
ODPOWIEDZI:
1 Życie Sary – literalnie, dosłownie to "Życia Sary” [‫ ] ַחיֵּי‬jest liczbą mnogą "zbudowaną" z [‫] חַי‬.
Jest to analogiczne do idei panim [‫] ָפּנִים‬, "twarz/oblicze", które również jest w liczbie mnogiej
( właściwie jest to rzeczownik niepoliczalny) co wskazuje na wieloaspektowość egzystencji.
2. Sara miała 127 lat, kiedy umarła, dosłownie "sto lat i dwadzieścia lat i siedem lat" (Gen.23: 1).
W wieku stu była piękna jak dwudziestolatka i w dwadzieścia była jak siódmej pobożności. W języku
hebrajskim, większe liczby są pisane w liczbie pojedynczej [‫שׁנָה‬
ָ ], podczas gdy mniejsze liczby pisze się
mnogiej [‫שׁנִים‬
ָ ], co sugeruje, że to, co jest małe w tym świecie, będzie uważane za wielkie w przyszłym
świecie, a co jest wielkie w tym świecie będzie tam traktowane jako małe (Marek 9:35).
3. Zmarła w Hebronie [‫ ] ֶחבְרוֹן‬w ziemi Kanaan, początkowo zwanym Kirjat Arba ("miasto czterech").
4. Sara zmarła zaraz po Akedah (czyli ofiara Izaaka). Midrasz mówi, że Szatan przebrał się za starego
człowieka i powiedział Sarze, że Abraham zabił syna, co spowodował jej głęboki smutek i przerażenie.
Krótko po tym, Szatan ukazał się jej w innym przebraniu i powiedział jej, że właśnie widział Izaaka,
który był żywy i dobrym zdrowiu. Sarah była tak zachwycona tą wiadomością, że doznała szoku i zmarła
wkrótce potem. Mędrcy mówią, że był to "zemsta" za wcześniejszy grzech Sary gdy śmiała się kiedy
usłyszała, że będzie miała syna, a następnie zaprzeczyła, że tak zrobiła. Jeszcze inny midrasz tłumaczy,
że Sarah zmarła wcześnie, bo zażądała by Abraham wyrzucił Hagar i podkreśliła, że "Bóg będzie sędzią
między mną a tobą" tej w sprawie (Rdz 16:5). Jeszcze kolejny stwierdza, że Sara była wściekła,
że Abraham nie powiedział jej o przykazaniu Bożym i doprowadziło to ją do przedwczesnej śmierci.
W każdym razie należy zauważyć, że śmierć Sary była związana z Akedah ...
5. Mówi się, że jeśli osoba modli się za inny, a potrzebuje tego samego, to ona pierwsza dostaje
odpowiedz ... Podobnie, jeśli ktoś błogosławi innym, sam będzie błogosławiony. Przeciwieństwo jest
również prawdą: jeśli człowiek przywołuje boską sprawiedliwość i karę przeciwko drugiemu, zostanie
osądzony i ukarany przed tego kogo on oskarżył ... "Jeśli ktoś ma śmiałość prosić Boga osądzać innego,
zapis jego czynów jest dokładnie zbadany, a wszystkie jego grzechy zostaną mu przypomniane."
6. Kiedy ktoś roni łzę za śmierć drugiego, Bóg gromadzi to w Jego butelkach, a osoba będzie za to
wynagrodzona. Jeśli ktoś zaniedbuje pogrzeb Żyda, jego własne życie może być skrócone w zapłacie.
Szczególnie w przypadku, moralne nienagannej duszy, ponieważ taki człowiek przyniósł dobro na świat,
a teraz go nie ma. Nawet jeśli ona nie byłaby jego żoną, to Abraham opłakiwał by utratę Sary, ponieważ
była prorokinią. W zwoju Tory, słowo "i płakał za nią" jest napisane małą literką Kaf [ ‫] כּ‬, sugerując, że
Abraham był pokorny sercem, i uważał się za częściowo odpowiedzialny za śmierć Sary.
7. Została pochowana w jaskini Machpela [‫] ְמ ָערַת ַה ַמּ ְכ ֵפּלָה‬, na wschód od Hebronu, w kraju Kanaan.
Była nazywana Machpelah ponieważ miała dwa poziomy (kaphal) - naskalne w jaskini.
8. Hetyci (synowie "Heta") byli potomkami Kanaana, który żył w rejonie Żyznego Półksiężyca w czasie
drugiego millennium BC. Ziemie zajęte przez Hetytów zostały obiecane przez Boga Abrahamowi (Rdz
15:8), później Mojżesz polecił Izraelitom, aby całkowicie zniszczyć Hetytów w Ziemi Obiecanej (Pwt
20:17;. Joz. 24:11).
9. To paradoksalne zdanie, ponieważ ger [‫ ]ֵגּר‬jest "obcy" w sensie bycia, cudzoziemcem na świecie (tj.
ktoś "tylko przejazdem"), natomiast toszav [‫תוֹשׁב‬
ָ ] jest "osadnikiem" i "rezydentem" w kraju. Boży
ludzie są "obcy" w tym świecie. Są dosłownie obcy i żyją jak " cudzoziemscy rezydenci" - tutaj, ale nie
ָ ‫ ]גֵּר־ו‬między wami,
tutaj. Tak więc rzekł do synów Cheta: "jestem obcy i cudzoziemiec" [‫ְתוֹשׁב‬
sprzedajcie mi miejsce na pogrzebanie mojej zmarłej ... "(Rdz 23:4), a także król Dawid wyznał:" Gdyż
pielgrzymami jesteśmy przed tobą i przychodniami, jak wszyscy ojcowie nasi; jak cień są dni nasze na
ziemi, beznadziejne."(1 Krn 29:15). Istotne jest, że pierwszą "udokumentowaną ziemią" przyznaną dla
narodu żydowskiego było miejsce pochówku ...
10. Uważa się za pozytywne przykazanie (tj. obowiązek) udział w pogrzebie i odprowadzenie zwłok w
drodze na cmentarz. "Kto widzi pogrzeb musi towarzyszyć mu kilka kroków." Pochówek ciała należy
zrobić szybko i nikt nie powinien być pochowany wśród bezbożnych lub tych, którzy zaprzeczają Torze.
11. Efron był wysokiej rangi członkiem hetyckiej społeczności (tj. "siedział w pośrodku synów Heta"),
który sprzedał Abrahamowi jaskinie Machpelah i kawałek przyległego pola za 400 szekli srebra.
W Rdz. 23:16, imię "Efron" pisze się "wadliwie" [‫] ֶעפְרן‬, co ma taką samą wartość w gematrii,
jak "Ajin Ra" [‫" ]עין רע‬złe oko"
12. "Grób Patriarchów", lub Jaskinia Machpelah, jest uważany za drugie najświętsze miejsce na świecie,
po Wzgórzu Świątynnym. Poniższe zugot (pary) pochowano tam: Adam / Ewa, Abraham / Sarah; Izaak /
Rebeka, Jakub / Leah (Rachel zmarła niedaleko Betlejem).
13. Sara zmarła w wieku 127, Abraham był dziesięć lat starszy od Sary, dlatego Abraham miał 137 lat
życia. Izaak miał 37 lat, gdy jego matka zmarła, ponieważ ona miała 90 lat gdy go urodziła.
14. Żydowska tradycja identyfikuje go jako Eliezera z Damaszku (zob. Rdz 15:2).
15. Istnieją spekulacje na temat tego, co to znaczy. Jeden punkt widzenia mówi, że jest to zwyczajowy
gest wskazujący na uroczystość w czasie dokonywania ślubu, inny pogląd, że sługa Abrahama uważał
"obrzezanie" jako przedmiot przysięgi!
16. Potomkowie Kanaana [‫ ] ְכּנָעַן‬zostali przeklęci (Gen. 9:25) i różne "kananejskie narody", w tym
Hetyci, pochodzą od niego (1 Kron. 1:13). Ponadto, Abraham nie chce, aby inni pomyśleli, że jego
potomkowie odziedziczyli ziemię Kanaan przez małżeństwa z Kananejczykami.
17. Od czasu, gdy był związany na ołtarzu Izaak został ofiarą dla Boga, a zatem nigdy nie powinien
opuszczać Ziemi Świętej ... Ichaak, to pierwszy Żyd obrzezany ósmego dnia po urodzeniu, który zmarł
w Ziemi Obiecanej.
18. On udał się z powrotem, do ojczyzny Abrama – miejsca gdzie Terach zmarł, zwanego Aram
Naharaim (dosł. " Dwie rzeki z Aramu ", czyli Tygrys i Eufrat) inaczej zwane miasto Nachora (tj. Nachor
to imię brata Abrahama żyjącego w Mezopotamii). Odległość z Hebronu do Aramu wynosi ok. 550 mil
19. Po pierwsze jechał z karawaną dziesięciu wielbłądów (24:10), a po drugie, zapytał Rebekę czy domu
ojca może pomieścić ich na noc (24:23), po trzecie, kiedy Laban pokazał mu stodołę dla wielbłądów, on
również dał wodę, do umycia nóg dla ludzi, którzy byli sługami (24:32), a wreszcie po omówieniu
warunków małżeństwa jest napisane, że "on i ludzie, którzy z nim byli, jedli i pili" (25:54).
20. Eliezer poprosił o wodę, a dziewczyna oferuje mu przynieść wodę dla jego dziesięciu wielbłądów.
Innymi słowy, jeśli kobieta prospektywne wykazała Chesed [‫] ֶחסֶד‬- miłosierdzie - zupełnie obcemu, a
potem uznano to za znak, że była wybraną oblubienicą przez Boga. Należy pamiętać, że ten test dotyczył
wewnętrznych cech charakteru kobiety, a nie jej statusu lub urody czy innych światowych czynników.
Rebeka (tj. Rivkah: [‫ ] ִר ְבקָה‬przeszła ten test, a później była gotowa opuścić swoją rodzinę - to wszystko
wiedziała - na podstawie "nieziemskiej" obietnicy.
21. Poza stwierdzeniem, że była dziewicą, Rebeka była nieznana i nie rozpoznawana wśród sąsiadów ...
22. Jeśli wielbłąd może wypić około 14 litrów wody, a było dziesięć wielbłądów, to miałaby naczerpać
140 litrów wody ze studni - oznacza to dużo pracy, by wyświadczyć uprzejmość dla obcego ...
23. Wydaje się tutaj, że dał jej to, zanim ustalił jej tożsamość, choć później (24:47) powiedział, że sługa
dał jej po tym, jak dowiedział się kim ona jest ... Rebeka sama tak powiedziała (24:28).
24. Są pewne problemy z ustaleniem jej wieku, ale tylko jeśli przyjmiemy tradycyjny pogląd, że:
1) urodziła się w tym samym dniu co Izaaka ofiarowano na Moria i 2) Izaak miał 37 lat w czasie (w tym
przypadku, powinna mieć trzy lata, ponieważ Izaak miał 40 lat, kiedy spotkali się (!): 25:20), jeśli
odrzucimy to (i to na pewno ), to następnie stwierdzimy, że wiek Rebeki jest po prostu niezdefiniowany,
mimo że jest w tekście hebrajskie słowo odnosi się do młodej kobiety lub dziewczyny [‫] ַהנַּ ֲע ָר‬, a jej
towarzyszyła piastunka z dzieciństwa (Rdz 24:59).
25. Był bratankiem Abrahama, syn jego brata ... Nachora, Betuel był również ojcem Rebeki (i Labana)
choć nie znamy, imienia jego żony (tj. matki Rebeki, która być może już nie żyła).
26. Laban był „wnukiem ciotecznym” Abrahama , a więc kuzynem ojca Izaaka. Mędrcy uważają,
że imię Labana znaczy "biały", co sugeruje, że jego perfidia była oczywista dla wszystkich. Pierwszą
rzeczą, jaką napisano o Labanie było to, że "widział kolczyk i bransolety na rękach jego siostry",
a następnie wybiegł naprzeciw Eliezera. Żydowska tradycja stwierdza, że on biegł, aby go zamordować
i skraść jego dobytek. Ze względu na jego późniejsze prześladowanie Jakuba, Laban jest uważany za
pierwszego wroga Izraela. Był praktykującym okultyzmu, którego wnukiem był nikt inny niż zły
czarnoksiężnik Baalam, który doradził faraonowi zniewolić Żydów.
27. Rebeka była córką kuzyna Izaaka Betuela, ze strony ich ojca.
28. Powiedzieli, że jest boski omen i że należy dać Rebekę za żonę Izaakowi.
29. Kiedy została zapytana o to, czy chce iść z Eliezerem, zgodziła się z własnej woli.
30. Błogosławieństwo; "rozmnóż się w niezliczone tysiące, a potomstwo twoje niech zdobędzie bramy
wrogów swoich. " jest niemal identyczne jak błogosławieństwo, które Bóg dał Abrahamowi
bezpośrednio po ofiarowaniu syna Izaaka (Rdz 22:17).
31. Piastunka Rebeki (24:59), a także kilka innych nieznanych z imienia młodych kobiet. Jechali na
wielbłądach, a Eliezer prowadził karawanę wielbłądów w drodze na spotkanie Izaaka.
32. To było miejsce, gdzie Hagar spotkała Anioła Bożego (Rdz 16:14), a później Hagar
przeprowadziła się tam z rodziną i zamieszkała na tym obszarze. Izaak jak wydaje się wrócił z tego
miejsca, bo być może ustalał pewne sprawy ze swym "przyrodnim bratem" Iszmaelem lub samą Hagar ...
33. Kiedy zobaczyła Izaaka modlącego się z głębokiej koncentracji i świadczącego anioła stojącego obok
niego, skłoniła się głęboko, a następnie spadł z wielbłąda [‫]תִּפּל ַמעַל ַהָגּמָל‬. Potem zapytała Eliezera, kim
jest ten człowiek i natychmiast zakryła twarz, gdy dowiedziała się, że to był Izaak.
34. Rebeka była "siostrzenicą" Sary, o której powiadano, że bardzo przypomina Sarę na wiele sposobów,
tak bardzo, że ludzie nie mogli ich odróżnić.
35. Midrasz mówi, że po śmierci Sary, Obłok Szekiny odszedł od jej namiotu, lampy szabatnie
nie świeciły już cudownie od jednego szabatu do następnego, i zapach chleba, pieczonego na szabat
znikł. Wszystko to powróciło, gdy Rebeka zamieszkał w tym namiocie.
36. Midrasz mówi, że Izaak nie był świadomy śmierci matki, od kiedy pozostał w Moria by studiować
u Sem przez trzy lata po zdarzeniu Akedah. Dopiero po tym udał się, by powrócić do Negev i poślubił
Rebekę.
37. Ketura to najprawdopodobniej kobieta kananejska która urodziła Abrahamowi jeszcze sześcioro
dzieci po śmierci Sary. Imię Ketura [‫ ]קְטוּרָה‬znaczy "pachnąca", i odnosi się do słowa kadzidło (tj.
ketoret [‫]קְטרֶת‬. Wśród jej sześciu synów był Midian, od którego pochodzą Madianici (Mojżesz mieszkał
z Jethro u Madianitów przez 40 lat). Istnieją wątpliwości, czy powinna ona być traktowana jak
konkubina czy żona (por. 25:1 z 1Kron. 1:32), choć niektórzy żydowscy komentatorzy twierdzą,
że faktycznie była to Hagar, który pozostała wierna Abrahamowi, nawet po tym, jak opuściła rodzinę.
38. Abraham dał wszystko, co miał Izaakowi, choć też dał "prezenty" swoim dzieciom z Hagar i Ketury.
39. Abraham miał 175 lat, gdy umarł. Oznacza to, że żył jeszcze 38 lat po śmierci Sary...
40. Został pochowany w jaskini Machpela przez jego synów Ichaaka i Iszmaela.
41. Bóg (sam, osobiście) błogosławił Izaaka, ponieważ Abrahamowi najwyraźniej nie udało się
formalnie pobłogosławić go, zanim umarł.
42. Aby zademonstrować, że Boża obietnica dana Abrahamowi, że Iszmael będzie ojcem dwunastu
książąt została spełniona (21:13).
43. Iszmael zmarł w wieku 137 lat.
44. To jest kwestia dyskusyjna ...
45. Jest to kolejna kwestia do dyskusji. Być może Abraham obawiał się, że Eliezer przekona Izaaka by
poślubił jakąś Kananejską dziewczynę po śmierci Abrahama i dlatego Abraham miał mu zabronić tego
uroczystą przysięgę, aby nie dopuścić by do tego doszło.
46. Warto się nad tym zastanowić samodzielnie, a następnie przedyskutować ten problem.
Błogosławieństwo końcowe po czytaniu Tory:
‫ֲשׁר‬
ֶ ‫ הָעוֹלָם א‬$‫תָּה יְהוָה אֱלהֶינוּ ֶמ ֶל‬7 $‫בָּרוּ‬
‫נָתַן לָנוּ תּוֹרַת ֱאמֶת וְ ַחיֵּי עוֹלָם נָטַע בְּתוֹכֵנוּ‬
‫תָּה יְהוָה נוֹתֵן הַתּוֹרָה‬7 $‫בָּרוּ‬
Błogosławiony jesteś, JHWH, Boże nasz, Królu wszechświata, który
dałeś nam Torę prawdy i ustanowiłeś życie wieczne pośród nas.
Błogosławiony jesteś, JHWH, dawco Tory.
UWAGA: Współcześnie większość ortodoksyjnych żydów powodowana starym zabobonem
nie wymania oryginalnego IMIENIA BOGA Izraela ‫ יְהוָה‬JHWH , zastępując je w modlitwach
różnymi substytutami, z których najpopularniejsze to Adonai i Haszem. Dlatego w ich wykonaniu
to błogosławieństwo brzmi zazwyczaj tak:
Baruch atta Adonai eloheinu melekh ha-olam, Aszer.
Natan lanu torat emet wechaijei olam nata betokheinu.
Baruch atta Adonai, notein hatorah .
Kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie jest dozwolone, a nawet bardzo wskazane według zasady:
Darmo wzięliście, darmo też dawajcie”