W CENTRUM REHABILITACJI im. OJCA PIO w
Transkrypt
W CENTRUM REHABILITACJI im. OJCA PIO w
W C E N T R U M R E H A B I L I TA C J I im. OJCA PIO w STRÓŻACH Szpitalny Oddział Rehabilitacji Ogólnoustrojowej, funkcjonujący w strukturze Centrum Rehabilitacji w Stróżach działa i służy chorym już od czterech lat, przywracając zdrowie, sprawność i życiowe funkcje wielu schorowanym ludziom, kierowanym tu przez oddziały szpitalne oraz specjalistyczne poradnie – przede wszystkim neurologiczne, reumatologiczne, rehabilitacyjne, w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia, przy stuprocentowej refundacji kosztów leczenia. Jest kolejną inicjatywą Prezesa Fundacji, pomocowym pomysłem dla chorych obciążonych trudnym procesem pooperacyjnego zdrowienia, wymagających kameralnych warunków pobytowych, w ciszy, spokoju i bezpieczeństwie, przy opiece w najwyższym wydaniu fachowości, organizacji pracy oraz wyposażenia medycznego. Dwadzieścia łóżek na 120 ogólnej pojemności Centrum, w dziesięciu pokojach zajmują rekonwalescenci po udarach, zawsze trudnych operacjach kręgosłupa, ze wstawionymi endoprotezami, po operacjach kończyn, ze stwardnieniem rozsianym i problemami dysfunkcji narządów ruchu. Oddział prowadzi też intensywną i jak się okazuje skuteczną, rehabilitację w wielu zakresach, głównie kinezyterapii, fizykoterapii, hydroterapii oraz krioterapii. Realizuje ją dla swoich skierowanych tu pacjentów z metrykami od 18 do powyżej 70 lat. Opiekujący się nimi personel medyczny czyni wszystko co w jego mocy, aby ich pobyt był na oddziale nie tylko skuteczny medycznie, ale też przebiegał w atmosferze przyjaźni pacjenta z medycyną, by przypominał rodzinną troskę o postępy w procesie zdrowienia i najszybszego powrotu w domowe pielesze. To wszystko widać tu gołym okiem po zadowolonych twarzach, reakcjach i gestach. Widać również i to na każdym kroku, że tu w całym kompleksie Centrum Rehabilitacji obowiązuje szczególna „konstytucja”, wyczulona na trudny los pensjonariuszy. Wszędzie spotyka się grzeczne zachowania i gesty, przyjazne reakcje i oddziaływania na słabości ludzi chorych i cierpiących. Jest to taka norma wyższej etyki, która tu właśnie obowiązuje w sposób z zasady i stosowania - szczególny i niezbędny. Tak powinno być wszędzie, gdzie chory ma nadzieję powrotu do zdrowia i społeczeństwa, po przebytej kuracji. Do czysto medycznych aspektów szpitalnego pobytu pacjenta dołożyć należy jeszcze walory infrastrukturalne, wysoko standardowe wyposażenie wnętrz pokoi i korytarzy, sanitariatów, szybkobieżnych wind, sal terapeutycznych oraz kuchni i piłkarskich wyczynów II-ligowego „Kolejarza” oglądane z okien. Na szczególne podkreślenie zasługuje jednak sala, w której urządzono kaplicę. Jest w niej wszystko, co potrzebuje człowiek chory i zdrowy jednakowo, ołtarz z tabernakulum, konfesjonał, klęczniki i święte wizerunki. Wszystko gotowe na rozmowę Najwyższego z chorobą i nieszczęściem, z człowiekiem i jego nadzieją. Więc nic dziwnego, że starają się tu dostać pacjenci nie tylko z całej Małopolski, ale też z wielu miejsc w kraju, poddając się świadomie surowemu, ale niezbędnemu reżimowi szpitalnemu. Tu na oddziale jest identycznie jak w każdym, dobrym szpitalu ale z dodatkiem odczuwalnego od pierwszego razu i momentu elementem sanatoryjnego optymizmu, ciepła klinicznych obyczajów, niemal rodzinnej, ale zdyscyplinowanej atmosfery. Bardzo ważny jest starannie i optymalnie dobrany personel. Zespół osób, dla którego realizacja wyjątkowo odpowiedzialnego zakresu obowiązków jest zawodową przyjemnością i satysfakcją – pracuje na Szpitalnym Oddziale Rehabilitacji Ogólnoustrojowej przez cały czas. Nad koordynacją wszystkich spraw oddziałowych, właściwego funkcjonowania opieki medycznej i terapeutycznej, czuwa ordynator oddziału, lekarz med. Zdzisław Jabłoński, z 29-letnim stażem pracy, specjalista neurolog i specjalista rehabilitacji medycznej w jednej osobie. Do tych ekstra kwalifikacji dochodzą również jego własne, predysponujące go do takiego stanowiska cechy charakteru. Emanuje wobec swoich pacjentów przyjaźnią i zrozumieniem, optymizmem i konsekwencją, a nade wszystko medyczną wiedzą i skutecznością. To suma walorów bardzo ważna dla podopiecznych, dla ich psychiki i samego procesu zdrowienia. Ordynatorowi towarzyszy zespół pracujących tu osób, stosownie dobrany i skompletowany, a więc jako asystent lekarz med. Robert Rola, zespół pielęgniarski złożony z samych uśmiechniętych i zawsze życzliwych bliźniemu sióstr pielęgniarek, zespół fizjoterapeutyczny z bogatymi doświadczeniami i wynikami oraz opieka psychologa i terapeuty zajęciowego. Spotkany na korytarzu pacjent na wózku inwalidzkim, chcący zachować nazwisko do wiadomości redakcji, gestem i słowem pochwały wystawił najlepszą ocenę, popartą przez inne jeszcze osoby z sąsiednich pokoi. Nikt chyba nie wątpi w skuteczność tego miejsca i jego możliwości. Tadeusz Kuszenin Wrzesień - Październik Nr 6/2009 7