NAUCZYCIEL TWÓRCZY – WYCHOWAWCA TALENTÓW Rodzic doprowadzając

Transkrypt

NAUCZYCIEL TWÓRCZY – WYCHOWAWCA TALENTÓW Rodzic doprowadzając
NAUCZYCIEL TWÓRCZY – WYCHOWAWCA TALENTÓW
Rodzic doprowadzając swoje dziecko do szkoły zawiera pewną transakcję z
nauczycielem. Ma prawo wiedzieć, dokąd i w jaki sposób jego dziecko zajdzie. Do szkoły
wstępują mali artyści, wyposażeni w spontaniczną ciekawość poznawczą, oczekujący od
nauczyciela zrozumienia, akceptacji, docenienia, pochwał i uznania. Nauczyciel z kolei ma
umożliwić dziecku odkrywanie rzeczywistości poprzez własną aktywność. Nauczyciel w szkole
wypełnia swoją „misję”. Musi mieć świadomość, że jeżeli opuszczą go uczniowie, to na nic
mu uzyskane z trudem tytuły. Dziś oczekuje się od nauczyciela, że będzie on przewodnikiem
w aktywnym procesie poznawania świata. Jako wychowawca małych talentów oraz ich
twórca powinien znać i respektować warunki sprzyjające stymulacji i uprawianiu twórczej
aktywności. Musi rozumieć potrzebę i znaczenie wszystkich typów aktywności. Chociaż ma
obowiązek realizacji podstawy programowej, celów i konkretnych treści nauczania, to jednak
bardziej powinien skoncentrować się na potrzebach i możliwościach uczniów. Łącząc
umiejętnie zadania wynikające z programu z potrzebami uczniów, rodziców i środowiska,
może stworzyć swój własny, niepowtarzalny styl, który stanie się programem jego klasowej
zbiorowości.
Dobierając koncepcje metodyczne, nauczyciel powinien kierować się celami,
jakie chce realizować, treściami, które opracowuje z uczniami, umiejętnościami
metodycznymi, które nabył, a zwłaszcza z możliwościami i potrzebami uczniów oraz
środowiska. Rola planisty i organizatora zespołu nie jest łatwa, ale korzystna dla obu stron –
nauczyciela i ucznia. Nauczyciel sterując twórczą i odkrywczą działalnością wychowanków,
sam musi się nieustannie rozwijać. Twórczą aktywnością uczniów może kierować tylko
nauczyciel twórczy, czyli taki, który posiada predyspozycje wyzwalające różne rodzaje
aktywności, dobry organizator, otwarty na pomysły, ceniący myślenie i rozbudzający
zainteresowania dzieci. Musi też być zaangażowany i konsekwentny w działaniu. Musi umieć
sprawnie modyfikować proces edukacyjny, stwarzać sytuacje „bezpieczne” dla tworzenia.
Jednak twórczość spontaniczna nie rodzi się z niczego. Należy jej dostarczyć odpowiednich
treści, a także rozbudzić osobowość ucznia i zaktywizować sam proces edukacyjny, stosując
niekonwencjonalne metody.
Szkoła nie musi być nudna i milcząca! Taka, w której aktywni są nauczyciele, a
uczniowie przychodzą do niej popatrzeć jak ciężko pracują dorośli. Czas na szkołę
poszukującą, aktywną, doskonalszą. Wiele się o takiej obecnie mówi i pisze, ale czy
rzeczywiście taka jest w praktyce? Głównym celem pracy dydaktyczno – wychowawczej
nauczyciela jest zachęcenie do zdobycia wiedzy, a nie zmuszanie do nauczenia się. Ponadto
szkoła realizując swoje zadania musi być otwarta dla rodziców. Oni właśnie stanowią
fundament powodzenia i muszą czuć się współodpowiedzialni za wychowanie swojego
dziecka. Warto, by uczestniczyli w zajęciach, wycieczkach, uroczystościach, by byli na
bieżąco informowani o planach i zamierzeniach wobec ich dzieci. Przy dużym zaangażowaniu
rodziców w proces edukacyjny, nauczyciel nigdy nie napotka barier w przygotowaniu
1
niestereotypowych zajęć, konkursów czy imprez szkolnych. Taka forma współpracy i dobrej
komunikacji gwarantuje sukces pracy wychowawczej.
Pozostaje jeszcze do rozważenia kwestia samego nauczyciela. Często używa
się określeń: „dobry nauczyciel”, „nauczyciel nowator”. By być „nowatorem”, należy
nieustannie tworzyć, a wysiłek musi być skierowany na kreowanie czegoś, co zasadniczo jest
nowe, a wartość tego czegoś potwierdzona zostaje praktyką dokonań. By być „dobrym
nauczycielem” trzeba wiedzieć „jak uczyć”, a z kolei żeby to wiedzieć należy ciągle czuwać
nad procesem samodoskonalenia. Swoje funkcjonowanie należy poddawać refleksji i
analizować informacje zwrotne. Nauczyciel musi badać swój warsztat pracy, aktualizować na
bieżąco założenia, wprowadzać zmiany oraz „odkurzać” nawyki i przyzwyczajenia. Nowości
teoretyczne muszą być dla niego inspiracją i punktem wyjścia dla wytworzenia
niepowtarzalnego stylu pracy. Jeżeli działania nauczyciela są zrozumiałe dla uczniów i
rodziców, to znaczy, że są skuteczne i właściwe. Najdoskonalsze metody, nowe techniki,
nowoczesne środki dydaktyczne, pomoce multimedialne mogą zawieść, jeżeli nauczyciel nie
będzie czuł się w pracy jak „w domu”.
Z nadzieją patrzę w przyszłość i czekam, kiedy zostanie stworzona prawdziwa
szkoła poszukująca, taka, w której aktywność nauczyciela przejmą uczniowie (szczególnie w
nauczaniu systematycznym), w której „uczenie się dla szkoły”, zamieni się w „uczenie się dla
życia”, do której poczynania nauczycieli nowatorów będą przyciągały rzesze chętnych
uczniów, której absolwenci będą z radością wspominali spędzone w niej lata, a z której
nauczyciel odchodząc na zasłużoną emeryturę będzie mógł o sobie powiedzieć: „Nie
przepracowałem ani jednego dnia w swoim życiu. Wszystko, co robiłem, to była
przyjemność.” (Thomas Edison)1
mgr DANUTA ROZNER, nauczyciel edukacji zintegrowanej, Zespół Szkolno – Gimnazjalny w Bielanach
1
Dryden G., Vos J.: „Rewolucja w uczeniu”, Zysk i S-ka Wyd. Poznań, 2003, s.174
2