D - Sąd Okręgowy w Płocku

Transkrypt

D - Sąd Okręgowy w Płocku
Sygn. akt I C 205/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 kwietnia 2016 r.
Sąd Okręgowy w Płocku Wydział I Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: SSO Radosław Jeznach
Protokolant: prot. sąd. Monika Grapatyn
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 kwietnia 2016 r. w P.
sprawy z powództwa J. W. (1), J. S. (1), K. W. (1), M. W. (1), D. W., K. W. (2), H. W. i P. W.
przeciwko Polskie Biuro Ubezpieczeń Komunikacyjnych w W.
o zadośćuczynienie
1) oddala powództwo;
2) nie obciąża powodów kosztami procesu;
3) odstępuje od obciążania powodów nieuiszczonymi kosztami sądowymi.
Sygn. akt I C 205/15
UZASADNIENIE
W pozwie z dnia 28 grudnia 2014 r. powodowie : J. W. (1) – działający w imieniu własnym i małoletnich dzieci : K.
W. (1), M. W. (1), D. W., H. W. i P. W. – oraz J. W. (2) i K. W. (2) wnieśli o zasądzenie od pozwanego Polskiego
Biura Ubezpieczeń Komunikacyjnych na rzecz każdego z nich kwot po 90 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną
krzywdę w związku ze śmiercią osoby najbliższej, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia następnego po upływie
trzydziestego dnia od dnia otrzymania przez pozwanego zgłoszenia szkody do dnia zapłaty, a także zasądzenie na rzecz
każdego z nich kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu wskazano, iż w 10 listopada 2012 r. w miejscowości K. M. J. – obywatel Litwy – kierujący
samochodem ciężarowym marki R. (...) nr rej. (...) (zarejestrowanym w Republice Litwy) wraz z przyczepą do przewozu
marki BORO, prowadząc zespół pojazdów podczas wykonywania manewru wymijania z innym nieustalonym
pojazdem nie zachował szczególnej ostrożności i potrącił jadącą w tym samym kierunku rowerzystkę M. W. (2), która
w wyniku doznanych urazów zmarła.
Powodowie podnieśli, iż w chwili śmierci M. W. (2) zamieszkiwała wspólne z mężem J. W. (1) oraz dziećmi : 17letnią J. W. (2), 15-letnią K. W. (2), 14-letnim H. W., 11-letnią P. W., 8-letnim K. W. (1), 7-letnim D. W. i 3-letnim
M. W. (1); wskutek śmierci żony i matki powodowie doznali szeregu negatywnych emocji, wstrząsu psychicznego,
poczucia osamotnienia, rozpaczy i żalu. M. W. (2) pełniła szczególną rolę w strukturze kochającej się rodziny –
w szczególności w kontekście tego, iż J. W. (1) nie był osobą w pełni sprawną w związku z przebytym udarem
niedokrwiennym mózgu. Jako podstawę prawną roszczenia o zapłatę w/w kwot tytułem zadośćuczynienie powodowie
wskazali art. 446 § 4 kc, powołując się również na dyspozycję art. 448 kc. Powodowie podnieśli, iż odpowiedzialność
(...) wynika z przepisów Ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i
Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych w związku z faktem, iż sprawca szkody nie jest obywatelem polskim
i nie jest znany ubezpieczyciel pojazdu, którym kierował. Powodowie wskazali, iż szkoda zgłoszona została pismem
z dnia 27 sierpnia 2014 r. – po przeprowadzeniu przez (...)w imieniu pozwanego postępowania likwidacyjnego
odmówiono przyjęcia odpowiedzialności za zgłoszoną szkodę – zdaniem powodów błędnie ustalając, iż wyłącznie
winną zdarzenia wywołującego szkodę była M. W. (2), gdy tymczasem według powodów jej obiektywnie nieprawidłowe
zachowanie jako uczestnika ruchu drogowego uzasadniałoby co najwyżej ograniczenie odpowiedzialności podmiotu
zobowiązanego do pokrycia szkody poprzez ustalenie 50% przyczynienia się M. W. do zaistnienia zdarzenia
wywołującego szkodę; powodowie podkreślili między innymi, że przy ocenie winy wyłącznej poszkodowanego
w szczególności uwzględnić należy obowiązującą w ruchu drogowym zasadę ograniczonego zaufania do innych
uczestników ruchu drogowego oznaczającą w praktyce to, że kierujący pojazdem musi liczyć się z nieprawidłowym
zachowaniem się innych uczestników ruchu, a w konsekwencji jeżeli z tego obowiązku się nie wywiązał, nie może
zwolnić się od odpowiedzialności na zasadzie ryzyka wskazując na zawinione zachowanie poszkodowanego lub osoby
trzeciej jako wyłączną przyczynę szkody.
W odpowiedzi na pozew z dnia 15 marca 2015 r. pozwany Polskie Biuro Ubezpieczeń Komunikacyjnych wniósł
o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany nie
kwestionując swojej legitymacji biernej w sprawie wskazał, iż nie ponosi wszak odpowiedzialności odszkodowawczej
z uwagi na to, że do zaistnienia zdarzenia wywołującego szkodę doszło z wyłącznej winy M. W. (2), zaś
kierujący zestawem drogowym nie miał możliwości uniknięcia zderzenia. Pozwany zakwestionował stanowisko
wyrażone w pozwie, jakoby kierujący pojazdem mechanicznym naruszył obowiązującą w ruchu drogowym zasadę
ograniczonego zaufania podnosząc, iż zaakceptowanie zaprezentowanego wywodu prowadziłoby do ustalenia
absolutnej odpowiedzialności takiego kierującego i paraliżowania możliwości poruszania się pojazdami po drogach –
zdaniem pozwanego zasada ograniczonego zaufania polega na przewidywalności zdarzeń, które mogą być zauważone
lub przewidziane i które odbiegają od typowych, a także na czasowej i technicznej możliwości podjęcia wykonania
manewru obronnego. Zdaniem pozwanego kierujący ma prawo liczyć na respektowanie zasad bezpieczeństwa ruchu
przez innych uczestników tego ruchu, a przekroczenie przepisów przez innego użytkownika drogi zwalnia kierującego
z odpowiedzialności, jeżeli nie mógł przekroczenia innego użytkownika drogi zauważyć lub przewidzieć lub nie był w
stanie dostosować swojego zachowania do powstałych warunków. Z ostrożności procesowej pozwany zakwestionował
wysokość dochodzonych roszczeń pieniężnych jako nadmiernie wygórowaną.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny :
W dniu 10 listopada 2012 r. w miejscowości K. na drodze krajowej nr (...), na terenie niezabudowanym i
nieoświetlonym, około godziny 19.00 doszło do potrącenia poruszającej się rowerem M. W. (2) przez kierującego
poruszającym się w tym samym kierunku (tj. w kierunku C.) samochodem ciężarowym marki R. (...) nr rej. (...)
(zarejestrowany w Republice Litewskiej) wraz z przyczepą do przewozu marki BORO (zestaw drogowy) obywatela
Litwy M. J. – podczas wykonywania manewru wymijania z innym nieustalonym pojazdem. M. W. (2) poruszała
się niesprawnym rowerem nieposiadającym oświetlenia, nie była ubrana w kamizelkę odblaskową, miała na sobie
niekontrastowy względem otoczenia ubiór; w chwili wypadku była pod wpływem alkoholu – stwierdzono stężenie
alkoholu we krwi 0,54 promila; rower posiadał jedynie światła odblaskowe umieszczone w stopkach pedałów, które
były wszak zanieczyszczone i niewidoczne. Samochód ciężarowy kierowany przez M. J. poruszał się prawidłowo,
z prędkością 79 km/h; kierujący nie podjął manewru hamowania przed uderzeniem w rowerzystkę, nie mając
możliwości uniknięcia uderzenia – wyłączną przyczyną wypadku było zachowanie kierującej rowerem M. W. (2)
w związku z poruszaniem się przez nią rowerem po zmierzchu bez dostrzegalnych we właściwy sposób elementów
świetlnych lub odblaskowych (opinia biegłego Z. K.). W wyniku doznanych wielonarządowych obrażeń tułowia z
następowym wstrząsem M. W. (2) poniosła śmierć na miejscu wypadku (notatka urzędowa k. 62).
W toku postępowania przygotowawczego uzyskano opinię biegłego z zakresu techniki samochodowej i ruchu
drogowego, zgodnie z którą przyczyną wypadku był fakt poruszania się przez M. W. nieposiadającym oświetlenia
rowerem w sposób stwarzający niebezpieczeństwo w ruchu drogowym dla kierującego rowerem jak i dla innych
uczestników ruchu; powołany biegły stwierdził, iż w czasie zaistnienia wypadku układ oświetlenia zewnętrznego
pojazdu był sprawny technicznie – jednocześnie rower, którym poruszała się M. W. nie posiadał żadnego układu
hamulcowego, nie posiadał oświetlenia – ani żadnych śladów montowania jakiejkolwiek instalacji oświetleniowej :
wyposażony był jedynie w światło odblaskowe z przodu oraz odblaski umieszczone w stopkach pedałów –
zanieczyszczone (opinia A. W. k. 105-114). Postanowieniem z dnia 31 grudnia 2012 r., sygn. akt (...), Prokurator
Rejonowy wS. umorzył śledztwo w sprawie wypadku drogowego wskutek którego śmierć poniosła M. W. (2) wobec
braku ustawowych znamion czynu zabronionego wskazując w uzasadnieniu orzeczenia, iż przyczyną wypadku był brak
oświetlenia zewnętrznego roweru, którym poruszała się zmarła (postanowienie k. 104).
Pismami z dnia 27 sierpnia 2014 r. i 21 października 2014 r. J. W. (1) – działający w imieniu własnym i małoletnich
dzieci : K. W. (1), M. W. (1), D. W., H. W., K. W. (2) i P. W. – oraz J. W. (2) zgłosili szkodę komunikacyjną w (...) SA
w związku z wypadkiem i śmiercią M. W. (2), wnosząc o wypłacenie na rzecz każdego z członków najbliższej rodziny
zmarłej (mąż i dzieci) kwot po 180 000 zł tytułem zadośćuczynienia (pismo k. 70-76).
W toku postępowania likwidacyjnego przeprowadzonego przez
(...) Zakład (...) odmówiono przyjęcia
odpowiedzialności odszkodowawczej za skutki wypadku : w piśmie z dnia 24 września 2014 r. wskazano, iż brak jest
podstaw do przyjęcia odpowiedzialności odszkodowawczej z uwagi na fakt, że do zdarzenia wywołującego szkodę
doszło wyłącznie z winy M. W. (2) – która poruszała się nieoświetlonym rowerem, nie była ubrana w kamizelkę
odblaskową, a nadto była w stanie nietrzeźwości (pismo k. 68).
W chwili śmierci M. W. (2) miała 42 lata, pozostawała w związku małżeńskim z J. W. (1) (odpis skrócony aktu zgonu
k. 55), miała siedmioro dzieci : 17-letnią J. W. (2), 15-letnią K. W. (2), 14-letniego H. W., 11-letnią P. W., 8-letniego K.
W. (1), 7-letniego D. W. i 3-letniego M. W. (1) (odpisy skrócone aktów urodzenia k. 56-61, 84); miała wykształcenie
podstawowe, pracowała dorywczo w D. u osoby prywatnej. Rodzina zamieszkiwała w jednoizbowym lokalu należącym
do Gminy D., faktycznie utrzymując się z zasiłku rodzinnego. J. W. (1) w 2006 r. przeszedł udar niedokrwienny mózgu,
od 2013 r. utrzymuje się z renty. J. S. (1) z d. W. w 2014 r. wyszła za mąż, wyprowadzając się od ojca i rodzeństwa,
ma dwuletnie dziecko, wykształcenie zawodowe. Po śmierci M. W. (2) żaden z członków jej najbliższej rodziny nie
korzystał z pomocy psychologa ani lekarza psychiatry. K. W. (2) ma wykształcenie gimnazjalne, dalej mieszka z ojcem
i małoletnim rodzeństwem, nigdzie nie pracuje (wyjaśnienia informacyjne J. W., J. S. i K. W. k. 128-129).
Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie wyżej wskazanych dokumentów, w tym opinii biegłego Z. K. (k.
146-173, opinia ustna 00:04-41 rozprawy z 19 kwietnia 2016 r.) a także niekwestionowanych i bezspornych wyjaśnień
powodów.
Dokumenty przywołane w części uzasadnienia obejmującej ustalenie stanu faktycznego nie były kwestionowane przez
strony, stanowią wiarygodny materiał dowodowy.
Sąd uznał opinię biegłego Z. K. (2) za rzetelną, rzeczową i przekonywującą. Opinia sporządzona została na podstawie
dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz w załączonych aktach postępowania przygotowawczego –
zdaniem Sądu tak zgromadzony materiał pozwalał biegłemu na rzetelne sporządzenie opinii. Biegły stwierdził, że
przy założeniu, iż zestaw drogowy poruszał się z włączonymi światłami mijania, kierujący nie miał możliwości
podjęcia skutecznego manewru obronnego; biegły wskazał, że istniała hipotetyczna możliwość uniknięcia uderzenia
w rowerzystkę przy założeniu, iż zestaw drogowy poruszał się z włączonymi światłami drogowymi i z naprzeciwka
nie nadjeżdżałby żaden pojazd – założenie takie byłoby jednak nieuprawnione w świetle zgromadzonego materiału
dowodowego, w tym twierdzeń zawartych w pozwie zgodnie z którymi do wypadku doszło w czasie wymijania innego
pojazdu.
W świetle ustaleń opinii bezprzedmiotowe było przeprowadzanie dowodu z przesłuchania wskazanych przez
powodów świadków; Sąd uznał również za niecelowe przesłuchiwanie świadka wskazanego przez pozwanego –
wniosek w tym zakresie był ewidentnie spóźniony i objęty prekluzją dowodową, a ponadto niecelowym wydaje się
przesłuchiwanie świadka w sytuacji, gdy składał on już zeznania w trakcie postępowania przygotowawczego, jest on
osobą zainteresowaną co najmniej pośrednio określonym wynikiem postępowania, złożenie zeznań odmiennych w
swej treści od zeznań z postępowania przygotowawczego mogłoby wiązać się z pociągnięciem go do odpowiedzialności
karnej, a nadto świadkowi przysługiwałoby również prawo do odmowy udzielania odpowiedzi na pytania na podstawie
art. 261 § 2 kpc.
Sąd nie uwzględnił wniosku powodów o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu ruchu drogowego
– zdaniem Sądu brak było podstaw do kwestionowania prawidłowości opinii Z. K.; ewentualny kolejny (faktycznie
byłaby to trzecia opinia) biegły musiałby siłą rzeczy opierać się na tym samym dostępnym materiale dowodowym,
gdy tymczasem zdaniem Sądu Z. K. przeprowadził szczegółową jego analizę i wyciągnął poprawne logicznie wnioski;
niecelowym jest mnożenie opinii biegłych z oczekiwaniem na pozytywną dla powodów treść kolejnej opinii w sytuacji,
gdy w istocie co do stanu faktycznego nie zachodzą wątpliwości a uzyskanej opinii nie można postawić zarzutu
nierzetelności i braku poprawności.
Sąd zważył, co następuje :
Powództwo jako niezasadne należało oddalić w całości z uwagi wystąpienie okoliczności egzoneracyjnej wyłączającej
możliwość przypisania pozwanemu odpowiedzialności na zasadzie ryzyka.
Zgodnie z art. 436 § 1 kc w zw. z art. 435 § 1 kc samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego
za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch
przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego
lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Zgodnie z art. 446 § 4 kc sąd może przyznać najbliższym
członkom rodziny zmarłego (w sytuacji spowodowania śmierci w ramach odpowiedzialności deliktowej) odpowiednią
sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (art. 446 § 4 kc).
Możliwość przypisania odpowiedzialności odszkodowawczej osobie kierującej pojazdem mechanicznym (a także
podmiotowi odpowiadającemu równolegle na podstawie umowy ubezpieczenia lub szczególnych przepisów prawnych
statuujących jego przymusową odpowiedzialność na zasadach tożsamych jak w przypadku umowy ubezpieczenia od
odpowiedzialności cywilnej) warunkowana jest co do zasady samym faktem wystąpienia zdarzenia wywołującego
szkodę – mowa jest w tym przypadku o odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, czyli niezależnej od winy osoby, z której
zachowaniem przyczynowo związana jest szkoda : samo wystąpienie szkody oznacza powstanie odpowiedzialności
odszkodowawczej. Odpowiedzialność ta nie ma jednak charakteru absolutnego – ustawa przewiduje bowiem
okoliczności wyłączające w określonych sytuacjach odpowiedzialność; w szczególności ustalenie, że do zdarzenia
wywołującego szkodę doszło z wyłącznej winy poszkodowanego, zwalnia osobę co do zasady odpowiadającą na
zasadzie ryzyka. W przypadku powstania szkody w związku z ruchem pojazdu mechanicznego zwolnienie się od
odpowiedzialności na zasadzie ryzyka wymaga ustalenia, że wypadek spowodowany został wskutek działania siły
wyższej, z wyłącznej winy poszkodowanego lub osoby trzeciej – przesłanka „wyłącznej winy poszkodowanego” w
istocie oznacza konieczność przesądzenia również, iż „sprawca” szkody nie ponosi żadnej winy. W sprawie niniejszej
zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala na przypisanie w jakimkolwiek zakresie winy kierującemu pojazdem
mechanicznym – brak podstaw do uznania, iż osoba ta naruszyła przepisy ruchu drogowego. W szczególności zdaniem
Sądu nietrafne jest stanowisko powodów, zgodnie z którym M. J. naruszyć mógł „zasadę ograniczonego zaufania”;
każdy kierujący pojazdem istotnie powinien liczyć się z nierespektowaniem przepisów ruchu drogowego przez innych
uczestników tego ruchu w ramach przytoczonej zasady – aczkolwiek Sąd nie podziela stanowiska, aby w każdej
sytuacji niezastosowania się do zasady ograniczonego zaufania, przy braku naruszenia innych reguł ruchu drogowego,
możliwe było przyjęcie odpowiedzialności kierującego za szkodę na zasadzie ryzyka. Po pierwsze bowiem założeniem
w/w zasady jest interakcja z innym uczestnikiem ruchu immamentnie powiązana ze świadomością istnienia takiego
uczestnika w danych okolicznościach drogowych – innymi słowy mówiąc, można w ogóle mieć ograniczone zaufanie
jedynie co do uczestnika ruchu, którego obecność wynika z odbieranych przez kierującego bodźców : widząc osobę
poruszającą się w ramach ruchu drogowego można i należy w pewnym zakresie zakładać, że zachowa się ona w sposób
nieprzewidywalny i nieprawidłowy; podkreślić należy, sformułowanie „w pewnym zakresie”, albowiem nałożenie
obowiązku przewidywania wszelkich możliwych nieprawidłowych zachowań współuczestnika ruchu oznaczałoby
nie tylko utratę płynności ruchu, ale wręcz jego sparaliżowanie. Jeżeli kierujący nie widzi współuczestnika ruchu,
to tym bardziej nie może przewidywać jego nieprawidłowych zachowań; nie można bowiem mieć ograniczonego
zaufania do osoby, o której istnieniu (przy prawidłowym obserwowaniu drogi) nie ma się świadomości. Zakładanie,
że podczas nocnej jazdy w terenie niezabudowanym na torze jazdy znajduje się nieoświetlona osoba – pieszy, leżąca
na drodze osoba, czy rowerzysta, w istocie nie ma nic wspólnego z zasadą ograniczonego zaufania i faktycznie
dyskwalifikuje takiego kierującego z ruchu drogowego jako podejmującego działania właśnie paraliżujące ruch
drogowy. Po drugie respektowanie zasady ograniczonego zaufania musi dawać realną szansę na podjęcie manewru
obronnego pozwalającego na uniknięcie wypadku, do którego zmierza zachowanie współuczestnika ruchu drogowego;
jeżeli zatem kierujący pojazdem mechanicznym zachowuje uzasadnione sytuacją drogową środki ostrożności, a
pomimo tego zachowanie się współuczestnika uniemożliwia mu realne podjęcie manewru obronnego, nie można
mówić o naruszeniu zasady ograniczonego zaufania. W sprawie niniejszej kierujący pojazdem mechanicznym nie
mógł i nie powinien zakładać, że na torze jego jazdy porusza się nieoświetlony rowerzysta; nie miał również
technicznej możliwości uniknięcia wypadku po zauważeniu obiektu – przy braku możliwości przypisania naruszenia
przepisów ruchu drogowego (w szczególności pojazd był sprawny technicznie i poruszał się z dozwoloną prędkością)
oraz ustaleniu, że kierujący nie naruszył zasady ograniczonego zaufania, przyjąć należało, iż nie ponosi on w
żadnym stopniu winy w związku z wystąpieniem wypadku. Z drugiej strony bezspornie w świetle niekwestionowanej
przez stronę powodową dokumentacji powypadkowej oraz opinii biegłego Z. K., M. W. (2) naruszyła szereg norm
regulujących zasady uczestniczenia w ruchu drogowym – przede wszystkim poruszając się po drodze w terenie
niezabudowanym po zmierzchu nieoświetlonym rowerem i bez kamizelki odblaskowej; inne okoliczności – takie
jak niesprawny układ hamulcowy roweru i stan nietrzeźwości rowerzystki w zasadzie pozostają bez istotnego
znaczenia dla sprawy, aczkolwiek pokazują absolutny brak odpowiedzialności za siebie i innych uczestników ruchu
drogowego; prawdopodobnym jest wręcz, że to stan nietrzeźwości spowodował podjęcie decyzji o poruszaniu się
nieoświetlonym rowerem po zmierzchu, czy też zjechanie z pobocza jako niekontrolowaną reakcję na zbliżający się z
tyłu samochód ciężarowy. Zdaniem Sądu opinia biegłego Z. K. potwierdza faktycznie wnioski, które można wyciągnąć
już tylko opierając się o zasady doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania dostępne dla osoby posiadającej
uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi; nieuprawnione jest zakładanie hipotetycznych okoliczności,
w których ewentualnie możliwe byłoby przynajmniej częściowe przypisanie zawinienia po stronie kierującego
pojazdem mechanicznym, a tym samym poszukiwanie okoliczności, które mogłyby wskazywać, że nie tylko bezspornie
nieprawidłowe zachowanie poszkodowanej doprowadziło do wypadku. Kierujący zestawem drogowym nie miał
obowiązku używania świateł drogowych – przy niekwestionowanym fakcie, że do wypadku doszło w okresie wymijania
innego pojazdu (czyli mijania pojazdu nadjeżdżającego z naprzeciwka po swoim pasie ruchu), używanie w tym
momencie świateł drogowych wiązałoby się z naruszeniem przepisów ruchu drogowego. Jak wskazał Sąd Najwyższy
w wyroku z 28 grudnia 1981 r. (IV CR 465/81, OSNC 1982/5-6,88) odpowiedzialność na zasadzie ryzyka nie może iść
tak daleko, aby można było ją wiązać z każdym ruchem pojazdu mechanicznego przy pominięciu przyczynowości w
rozumieniu art. 361 kc; w orzecznictwie – jak się zdaje – niekwestionowanym jest, że dla przyjęcia odpowiedzialności
kierującego pojazdem mechanicznym w sytuacji kolizji z rowerzystą w kontekście rozpatrywania ewentualnego
przyczynienia się poszkodowanego rowerzysty do zaistnienia wypadku, konieczne jest, aby kierujący pojazdem mógł
obserwować rowerzystę (por. uzasadnienie wyroku SA w Łodzi z 27 marca 2015 r., I ACa 1442/14, LEX nr 1711503).
Na marginesie jedynie zauważyć należy, iż rowerzysta jest równoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego, w zasadzie
w równym stopniu co kierujący samochodem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu
drogowego; w tym kontekście, jak również przy uwzględnieniu zmieniających się uwarunkowań w ruchu drogowym i
zwiększenia się w nim udziału rowerzystów, być może rozważenia wymagać powinna kwestia zmiany regulacji zasad
odpowiedzialności cywilnej w sytuacji zderzenia roweru i pojazdu mechanicznego.
Reasumując, zdaniem Sądu w sprawie niniejszej brak jest możliwości uwzględnienia roszczeń finansowych powodów
z uwagi na fakt, iż to M. W. (2) była wyłącznie winna wystąpienia zdarzenia wywołującego szkodę. Niezależnie od tego
dla porządku jedynie zastrzec należy, że doszło do naruszenia dobra osobistego powodów w postaci prawa do życia
w pełnej rodzinie; niewątpliwie wystąpiły u powodów : cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią
osoby najbliższej, a także poczucie pustki po utracie osoby najbliższej, pełniącej istotną funkcję w strukturze rodziny;
powodowie doznali uczucia rezygnacji, bezradności, smutku i żalu – a zatem typowych przeżyć i cierpień moralnych
związanych ze śmiercią osoby najbliższej; w sprawie nie ustalono, aby wystąpiły negatywne i patologiczne następstwa
w sferze psychicznej powodów, aczkolwiek zdaniem Sądu oczywistym pozostaje, że śmierć żony i matki wiązała się
z silnym odczuciem krzywdy; nagłe zerwanie więzi z osobą najbliższą stanowi przeżycie absolutnie traumatyczne.
Nagła strata osoby najbliższej wywołuje nadal „aktualne” skutki, determinując życie, funkcjonowanie, wychowywanie
i rozwój powodów; jest to zdarzenie oznaczające traumę trwającą całe życie, ma charakter nieodwracalny i co do
zasady każdorazowo rzutujący na jakość życia osób najbliższych. Zbędne jest szczegółowe roztrząsanie kwestii zakresu
naruszenia dobra osobistego jakim jest prawo do pielęgnowania więzi między mężem i żoną oraz matką i dziećmi –
w powszechnym odczuciu strata takiej osoby najbliższej stanowi okoliczność dotykającą sfery psychicznej w sposób
jeden z najdotkliwszych z możliwych; tego rodzaju zdarzenie wywołujące silny stres nie pozostało zapewne obojętne
dla dalszego funkcjonowania powodów na każdej życiowej płaszczyźnie : zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego
w typowych uwarunkowaniach społeczno-rodzinnych strata żony i matki zawsze oznacza istotne obniżenie jakości
życia, zdolności do przeżywania radości, smutek, ograniczenie aktywności, pesymizm co do przyszłości. Zaznaczyć w
tym miejscu wypada, iż Sąd przyłącza się w pełni do stanowiska zajętego przez Sąd Apelacyjny w Rzeszowie w tezie
wyroku z dnia 14 marca 2013 r. (I ACa 570/12, LEX 1327614), zgodnie z którym „nie sposób zgodzić się z poglądem,
że krzywda (polegająca na stracie osoby najbliższej) musi być wykazywana w jakiś szczególny sposób, odrębny od
ogólnych reguł postępowania dowodowego, w szczególności dowodem z opinii biegłego psychologa lub psychiatry”.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 436 § 1 kc w zw. z art. 822 kc w zw. z art. 446 § 4 kc należało orzec jak
w sentencji wyroku, odstępując od obciążania powodów kosztami procesu na podstawie art. 102 kpc oraz kosztami
sądowymi na podstawie art. 113 ust. 4 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2014 r., poz. 1025).

Podobne dokumenty