Czy dłużnika trzeba za każdym razem wezwać do zapłaty kary

Transkrypt

Czy dłużnika trzeba za każdym razem wezwać do zapłaty kary
Czy dłużnika trzeba za każdym razem wezwać do zapłaty kary umownej by dokonać potrącenia
wierzytelności z tego tytułu?
Kary umowne to częsty sposób zabezpieczenia interesów wierzyciela. Czy za każdym razem chcąc
otrzymać od dłużnika ich zapłatę trzeba dodatkowo wezwać go w tym celu? Odpowiedź, jak w
większości przypadków, powinna brzmieć „to zależy”. Zależy w głównej mierze od postanowień
umowy i tego, jak strony określiły zasady i termin zapłaty kar umownych. Wymagalność świadczeń i
termin zapłaty to temat szeroko omówiony i zbadany w literaturze i orzecznictwie. Mimo tego
ostatnio powstał jednak praktyczny i istotny problem. Mianowicie, „czy warunkiem koniecznym dla
skutecznego potrącenia wierzytelności z tytułu kary umownej, której termin spełnienia nie został
zastrzeżony (art. 498 § 1 k.c.) jest wcześniejsze wezwanie dłużnika do zapłaty tej kary (art. 455 k.c.)?”.
Sąd Najwyższy odpowiedział krótko w uchwale z dnia 5 listopada 2014 roku (III CZP 76/14):
wierzytelność jest wymagalna w rozumieniu art. 498 § 1 k.c. w terminie wynikającym z art. 455 k.c.
(art. 455: Jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości
zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do
wykonania).
Można mieć wrażenie, że nie do końca takie stanowisko rozwiązuje problem. Odsyła do reguły, w
oparciu o którą sąd przedstawiający zagadnienie prawne do rozpoznania natrafił na rozbieżności w
orzecznictwie i powziął wątpliwości. Nie ma sporu co do tego, że potrąceniu może podlegać
wierzytelność wymagalna, a wymagalna jest wtedy kiedy nadszedł termin, w którym miała zostać
zaspokojona. Tutaj jednak problem dotyczył właśnie tego, czy wierzytelność można uznać za
wymagalną w kontekście postanowień umowy oraz podjętych czynności – złożenia oświadczenia o
potrąceniu. Ponieważ potrącenie wzajemnych wierzytelności prowadzi do ich umorzenia (w całości
lub części), stanowiąc formę rozliczenia pomiędzy stronami, problem można rozszerzyć i odnieść do
zapłaty kar umownych w ogóle.
Obowiązek zapłaty kar umownych można określić różnie. Przykładowo, można zastrzec na rzecz
wierzyciela jedynie uprawnienie do żądania od dłużnika zapłaty kar umownych w razie niewykonania
lub nienależytego wykonania zobowiązania, pozostawiając wierzycielowi podjęcie decyzji w tym
zakresie dopiero na chwilę, gdy zaistnieje takie zdarzenie. Można również wskazać kategorycznie, że
obowiązek zapłaty kar umownych po stronie dłużnika powstaje każdorazowo w przypadku
określonego w umowie jej naruszenia. Postanowienia te różnią się i ich treść wskazuje, że strony
zamierzały inaczej określić powstanie obowiązku zapłaty kar umownych i jego wymagalności
zarazem. Wydaje się, że w tym ostatnim intencją jest to, by w przypadku, gdy spełni się przesłanka
zapłaty, czyli nastąpi działanie lub zaniechanie dłużnika niezgodne z umową obwarowane karą,
powstał równocześnie obowiązek jej zapłaty. Świadczenie dłużnika powinno zatem stać się
wymagalne właśnie z tą chwilą. Konsekwentnie wierzyciel mógłby domagać się od tego momentu
zapłaty. W analizowanym stanie faktycznym strony nie określiły terminu zapłaty kary umownej,
GACH, HULIST, MIZIŃSKA, WAWER – ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI SP.P.
czyniąc zobowiązanie z tego tytułu bezterminowym. Zgodnie z art. 455 k.c. zobowiązanie jest
bezterminowe jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości
zobowiązania. Świadczenie powinno być spełnione wówczas niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do
wykonania. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 czerwca 2011 roku (III CSK 282/10) przyjął, że
roszczenie wynikające z zobowiązania bezterminowego, obejmującego zapłatę kary umownej, staje
się wymagalne w dniu, w którym świadczenie powinno być spełnione, gdyby wierzyciel wezwał
dłużnika do wykonania zobowiązania w najwcześniej możliwym terminie. Prawna możliwość
spełnienia świadczenia od dłużnika powstaje po stronie wierzyciela z chwilą, kiedy ma on obiektywną
możliwość uzyskania wiedzy o naruszeniu postanowień umowy, do których odnosi się kara umowna.
Takie stanowisko prowadzi do wniosku, że roszczenie o zapłatę kary umownej by stało się
wymagalne, nie wymaga wcześniejszego wezwania dłużnika do zapłaty. W połączeniu z
postanowieniem umowy, zgodnie z którym kara umowna należy się wierzycielowi za każdym razem
kiedy dłużnik nie wywiąże się z określonego zobowiązania, oznaczałoby to, że można naliczać karę
umowną, a także przedstawić ją do potrącenia już z chwilą, w której doszło do naruszenia lub
wierzyciel miał możliwość dowiedzenia się o nim.
Jednocześnie, nie brak orzeczeń, z których wynika, że w przypadku zobowiązań bezterminowych w
rozumieniu art. 455 k.c. konieczne jest zawsze wezwanie dłużnika do zapłaty, by roszczenie uznać za
wymagalne i w konsekwencji nadające się do potrącenia. Ponadto, dochodzi również problem z
„niezwłocznością” świadczenia. Użyty w art. 455 KC termin „niezwłocznie" nie należy utożsamiać z
terminem natychmiastowym, termin "niezwłocznie" oznacza bowiem termin realny, mający na
względzie okoliczności miejsca i czasu, a także regulacje zawarte w art. 354 i art. 355 KC (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 13 grudnia 2006 roku, II CSK 293/06).
Jak widać, uchwała SN nie wyjaśnia jednoznacznie problemu. Nowsze orzecznictwo jednak,
przywołane powyżej, wydaje się zmierzać w kierunku braku konieczności wcześniejszego wzywania
dłużnika do zapłaty za każdym razem w takim przypadku. Co uprawniałoby właściwie do dokonania
potrącenia. Przy przyjęciu odmiennej koncepcji natomiast powstaje w takim razie pytanie, czy
oświadczenie o potrąceniu można uznać zarazem za wezwanie do zapłaty stawiające w stan
wymagalności roszczenie o zapłatę kar umownych. Ale to już temat do osobnych rozważań. Skoro –
mimo wielu opracowań – wątpliwości nadal istnieją pozostaje stronom już na etapie zawierania
umowy precyzyjne określenie przypadków (przesłanek), wysokości i terminów zapłaty kar
umownych. Od sformułowania umowy zależeć będzie skuteczność i sposób ich rozliczenia.
Autor:
Agnieszka Śniegowska, radca prawny w Kancelarii GACH, HULIST, MIZIŃSKA, WAWER – adwokaci i
radcowie prawni sp.p.
(www.ghmw.pl)
GACH, HULIST, MIZIŃSKA, WAWER – ADWOKACI I RADCOWIE PRAWNI SP.P.