Newsletter - Kamunikat.org
Transkrypt
Newsletter - Kamunikat.org
www.Belarus-live.eu Newsletter 08.01.2007 POLITYKA Rok 2006 w opinii białoruskich obrońców praw człowieka Miniony tydzień minął pod znakiem wojny gazowej między Mińskiem a Moskwą. 31 grudnia, 2 minuty przed Nowym Rokiem, w biurze rosyjskiego Gazpromu wreszcie został podpisany kontrakt. Jego warunki władze białoruskie od razu uznały za niekorzystne. W 2007 r. gaz rosyjski będzie kosztował Białoruś $100 za tysiąc metrów sześciennych. To oznacza ponad dwukrotne podniesienie ceny (w 2006 r. – gaz kosztował około $47). A do roku 2011, zgodnie z umową, cena gazu dla państwa-sojusznika zostanie wyrównana do poziomu średnio europejskiego. Oprócz tego Mińsk musiał odstąpić 50% akcji swojego systemu przesyłowego za $2,5 mld. Jednak tę sumę strona rosyjska będzie spłacała w równych ratach przez 4 lata. Tymczasem już niebawem trzeba będzie łatać dziury w budżecie białoruskim, w którym przewidziano wzrost cen gazu jedynie o 15%. Otwartą pozostaje również kwestia dostaw rosyjskiej ropy. W związku z tym, że na jej eksport do Białorusi Moskwa wprowadziła cło, nieopłacalna stała się przeróbka ropy przez białoruskie rafinerie, które pracują na resztkach starych zapasów i lada moment mogą stanąć. W związku z tym istnieje poważne zagrożenie zapaści gospodarczej w Białorusi. 3 stycznia prezydent Łukašenka na specjalnej naradzie na temat kwestii energetycznych zagroził Rosji odwetem. Nakazał przygotować i wystawić Moskwie rachunek za wszystkie usługi, które dotąd wykonywane były nieodpłatnie lub za symboliczną opłatą. Dotyczy to między innymi tranzytu oraz dyslokacji obiektów wojskowych. OFICJALNIE Prasa białoruska o 2007 roku 70% mieszkańców Białorusi pozytywnie ocenia politykę władz zmierzającą do podniesienia poziomu życia w kraju OPOZYCJA Lekarze chcą hospitalizować A. Kazulina GOSPODARKA Gazprom zadowolony z kontraktu gazowego, Mińsk mówi: "będzie ciężko" Białoruś – kraj nieprzyjazny dla podatników SPOŁECZEŃSTWO Białoruś ma jedną z najgorszych ustaw o środkach masowego przekazu KULTURA Mieszkaniec Brześcia na Bialorusi zrobił pełnometrażowy film za 50 dolarów Nagroda dla L.Tarasewicza Ukazała się „Historia polityczna niezależnej Białorusi” Pogróżki od razu zaczęto realizować. Rząd białoruski wprowadził cło na tranzyt rosyjskiej ropy przez terytorium swojego państwa. Jak podaje białoruskie Ministerstwo Statystyki, za pośrednictwem biegnących przez Białoruś rurociągów w ciągu 11 miesięcy zeszłego roku przepompowano na Zachód 90,5 milionów ton rosyjskiej ropy. Teraz za tranzyt 1 tony Mińsk zamierza ściągać $45 podatku. W rezultacie daje to około $4 mld – prawie tyle samo, ile uzyska Moskwa dzięki podwyżce cen na surowce energetyczne dla Białorusi. Taką twardą odpowiedź władz Białorusi na dyktat energetyczny analitycy oceniają przede wszystkim jako próbę wystraszenia Kremla. Jak się prognozuje, może to doprowadzić do ––– 1 ––– www.Belarus-live.eu osiągnięcia kompromisu również w sprawie ropy (np. w formie podziału dochodów z eksportu wyprodukowanych w Białorusi produktów ropopochodnych na bazie rosyjskiego surowca). Rosja musi bowiem mieć rynek zbytu dla swoich surowców energetycznych, a poza tym nie ma podstaw, by tracić strategicznego sojusznika. Jednocześnie, jak mówią eksperci, ostatnie wydarzenia przekreślają plany „braterskiej integracji”, która stanowiła zagrożenie dla niepodległości Białorusi. Mińsk dostaje szansę by wreszcie zawalczyć o uniezależnienie się. Pozostaje pytanie, czy dostatecznie silna będzie wola polityczna. W sytuacji kryzysu polityki rządowej przed opozycją otwierają się nowe możliwości. Jednak ona sama przechodzi załamanie. pokazała to konferencja prasowa liderów koalicji opozycyjnej, która odbyła się 4 stycznia. Musieli oni przyznać, że nie została ustalona strategia ani co do wyborów samorządowych, ani odnośnie II Kongresu Sił Demokratycznych, planowanego na luty-marzec. Do wyborów samorządowych zostało niewiele czasu (głosowanie przedterminowe – od 9 stycznia, ostatni dzień wyborów – 14 stycznia). Były kandydat koalicji opozycyjnej w wyborach prezydenckich Alaksandar Milinkievič 4 stycznia wystąpił z ostrą deklaracją. Uważa on, że opozycja uskarżając się na prześladowanie ze strony władz (zakazy druku ulotek lub przeprowadzania spotkań z wyborcami) dała faktycznie za wygraną, przez co de facto sama zaprzepaściła swoje szanse w tej kampanii wyborczej. Nie zostały zrealizowane pomysły opracowania jednego wspólnego scenariusza i połączenia sił, co byłoby wyraźnym komunikatem dla wyborców. Wielu polityków i analityków wątpi, by istniał sens przeprowadzania w najbliższym czasie II Kongresu Sił Demokratycznych. Istnieją obawy, że walka wewnątrz koalicji może ostatecznie ją zniszczyć. Z kolei przedstawiciele władz Białorusi zapewniają: „kampania samorządowa jest prowadzona zgodnie z prawem, a skarg prawie nie ma”. Prezydent Łukašenka stwierdził ostatnio: „Ja naprawdę nie wtrącam się do tego procesu – mnie jedynie informują o przebiegu tej kampanii. Ja tylko chcę zobaczyć, szczerze mówiąc, w jaki sposób gubernatorzy przeprowadzą te wybory w swoich regionach. Myślę, że sobie poradzą. Przynajmniej na tym etapie dają sobie radę”. Rzeczywiście, wydaje się, że „pion” władzy ma pełną kontrolę nad przebiegiem wyborów. Przynajmniej do chwili obecnej. Eksperci nie wykluczają jednak szybkiego wzrostu niezadowolenia społecznego, ponieważ radykalny wzrost cen na surowce energetyczne może wywołać falę inflacji. POLITYKA normami międzynarodowymi i daje podstawę do nowych surowszych represji” – ostrzegał. Rok 2006 w opinii białoruskich obrońców praw człowieka Obrońca praw człowieka Valancin Stefanovič uważa, że ubiegły rok był dla białoruskiego ruchu obrony praw człowieka najcięższy, a pod względem liczby represji przewyższył wszystkie poprzednie. „Aresztowania prewencyjne, zatrzymania z błahych powodów, polityczne sprawy karne – to wszystko pokazuje, że białoruski system sądowy nie jest niezawisły” – stwierdził Stefanovič, z zawodu prawnik. Jednym z najbardziej niepokojących wydarzeń roku nazwał upolitycznienie kodeksu karnego. „Nowelizacja kodeksu jest sprzeczna z Według Ludmiły Hraznovej z organizacji Alians Obrończy: „jeżeli rok, dwa lata temu piętnastodniowy areszt był maksymalną karą dla przeciwników władzy, to teraz władza przestała się bawić i wystawiła najcięższą artylerię – kodeks karny”. Obrońca praw człowieka Iryna Toŭścik uważa natomiast, że 2006 rok kojarzy jej się ze swoistą taśmową produkcją spraw kryminalnych dla przeciwników władzy oraz z surowymi wyrokami dla nich. Według niej władze wykorzystują wyroki administracyjne i karne. Posuwają się nawet do prowokacji. Podrzucają fałszywe banknoty lub narkotyki. Najbardziej zaniepokoił ją fakt, że w ubiegłym roku jedyną możliwością zwrócenia uwagi opinii publicznej na różne problemy ––– 2 ––– www.Belarus-live.eu stała się głodówka. „To jest niebezpieczna droga prowadząca do wyniszczenia organizmu głodujących. Jednak innej możliwości już nie widzę i to mnie bardzo martwi” – stwierdziła Iryna Toŭścik. nieefektywna” lub „całkowicie nieefektywna”. Jako „efektywną” lub „raczej efektywną” oceniło ją 35,8%. 20,1% respondentów nie miało zdania na ten temat. Udział w sondażu wzięło 1450 osób w wieku od 18 lat zamieszkałych na terenie całego kraju – poinformowała państwowa agencja prasowa Biełta. OFICJALNIE Prasa białoruska o 2007 roku OPOZYCJA Białoruskie media uważają, że obecny rok będzie dużo trudniejszy niż 2006. Jest to związane z ponad dwukrotnym wzrostem ceny rosyjskiego gazu. Lekarze chcą hospitalizować A. Kazulina Gazeta internetowa „Biełorusskije Nowosti” twierdzi, że jako pierwsze wzrost cen gazu odczują przedsiębiorstwa przemysłu petrochemicznego, metalurgicznego i służby komunalne. Wzrost cen będzie dla nich szokiem, pojawią się problemy z podatkami, spłatą kredytów i środkami obrotowymi. Więzienni lekarze zalecają hospitalizację Alaksandra Kazulina. 28 grudnia, w kolonii, z byłym kandydatem na prezydenta Białorusi A. Kazulinem karnej spotkał się jego adwokat Ihar Rynkievič. Spotkanie trwało 2 godziny. Białoruska telewizja poinformowała, że Białoruś „świadomie” ustąpiła swoim partnerom i podpisała kontrakt na niewygodnych warunkach. Białoruś wypełniła swoje obowiązki wobec europejskich konsumentów gazu, którzy wyrażali zaniepokojenie sytuacją z przedłużającymi się rozmowami w sprawie kontraktu na gaz. Powrót do zdrowia po głodówce okazał się bardziej skomplikowany niż uważano wcześniej. Według adwokata, więzienni lekarze chcą hospitalizacji A. Kazulina, na co jednak on sam nie wyraża zgody. W taki sposób Białoruś okazała się partnerem, któremu można ufać i co więcej pomogła zachować Gazpromowi twarz wobec Europy – poinformowała telewizja. Białoruskie media zwracają uwagę, że Mińsk ma jeszcze nie uregulowaną sprawę sprzedaży w Rosji swojego cukru oraz dostaw do białoruskich rafinerii rosyjskiej ropy, którą Moskwa obłożyła podatkiem eksportowym. 70% mieszkańców Białorusi pozytywnie ocenia politykę władz Przy okazji spotkania z adwokatem A. Kazulin wezwał demokratyczne siły w Białorusi do wyrażania braku zaufania w stosunku do Centralnej Komisji Wyborczej, która nie jest w stanie zagwarantować uczciwych wyborów samorządowych. Wezwał także opozycyjne ugrupowania do zaprzestania kampanii wyborczej. Były kandydat na prezydenta Białorusi Alaksandar Kazulin odbywa karę pozbawienia wolności (5,5 roku) za zorganizowanie akcji protestu po wyborach prezydenckich – informuje portal www.charter97.org. GOSPODARKA Prawie 70% Białorusinów pozytywnie ocenia działania władz, które zmierzają do podniesienia standardu życia obywateli. 10,7% respondentów oceniło politykę władz w tej dziadzinie jako „raczej nieefektywną”, a 5,2% – jako „całkowicie nieefektywną”. Sondaż przeprowadziło centrum analiz EcooM. Przy okazji respondenci odpowiadali także na pytania dotyczące efektywności działań rosyjskich władz w celu podniesienia standardu życia swoich obywateli. Według 37,1% uczestników sondażu, rosyjska polityka w tej dziadzinie jest „raczej Gazprom zadowolony z kontraktu gazowego, Mińsk mówi: "będzie ciężko" Gazprom jest zadowolony z zawarcia kontraktu gazowego z Mińskiem. Rzecznik rosyjskiego koncernu Siergiej Kuprijanow wyjaśnił, że kontrakt podpisano na 5 lat. "Uzgodniono dość korzystny okres przejścia na europejskie ceny" – zaznaczył rzecznik. Premier Białorusi Siarhiej Sidorski ocenił, że ––– 3 ––– www.Belarus-live.eu dwukrotnie wyższa cena jest ponad siły białoruskiej gospodarki. Sidorski nie ukrywał, że podwyżka z 46,68 do 100 dolarów za 1000 m sześc. gazu to "cena dla gospodarki bardzo trudna, można powiedzieć – nie do uniesienia". Zapowiedział, że w razie braku środków na rachunki za gaz jego kraj będzie się zwracał do Gazpromu o rozłożenie płatności na raty. Nowy kontrakt przewiduje cenę kroczącą, która w 2011 roku ma osiągnąć poziom europejski. Cios białoruskiej gospodarce może zamortyzować przewidziana w kontrakcie niemal dwukrotna podwyżka opłat za tranzyt rosyjskiego gazu na Zachód. Internetowa gazeta "Biełorusskije nowosti" obliczyła jednak, że wpływy z tranzytu pokryją tylko niewielką część rachunku za gaz. Białoruski "rząd praktycznie nie ma możliwości złagodzenia wpływu czynników energetycznych" na gospodarkę – skomentował ekonomista Leonid Zatulin. Według ocen specjalistów, 25 proc. białoruskich zakładów może nie wytrzymać podwyżek i zbankrutować. Niezależni ekonomiści wyliczyli, że białoruska gospodarka schodzi do zerowej opłacalności już przy 70 dolarach za 1000 m sześc. gazu. "To będzie gospodarka bez zysków, zerowa, nieefektywna, siedząca na głodowych racjach" – uważa szef niezależnego Centrum Analitycznego „Strategia” Leanid Zaika. Białoruś – kraj nieprzyjazny dla podatników Białoruś znalazła się wśród dwudziestu państw najbardziej nieprzyjaznych dla podatników. Do takich wniosków, po przeanalizowaniu poziomu stawek podatkowych i metod ich ściągania, doszli eksperci Banku Światowego i firmy audytorsko-doradczej PricewaterhouseCoopers – informuje MIGnews. Specjaliści Banku Światowego i PricewaterhouseCoopers przeanalizowali 175 podatkowych systemów świata, oceniając je pod względem poziomu obciążeń podatkowych; przejrzystości prawodawstwa; czasu, jaki trzeba poświęcić na formalności związane z podatkami oraz ilości owych formalności. skomplikowany charakter. W 2005 roku każda firma na świecie przekazała odpowiednim organom średnio 35 stron deklaracji podatkowych (od 175 stron w Kamerunie do 17 w Australii). Ranking najbardziej przyjaznych dla podatników państw otwierają Malediwy, gdzie w celu rozliczenia się z jednego podatku (9,3% dochodu) firma potrzebuje tylko 1 godzinę w ciągu roku. W dwudziestce „najbardziej przyjaznych” państw znalazły się: Zjednoczone Emiraty Arabskie, Irlandia, Szwecja, Nowa Zelandia, Dania i Norwegia. Wśród dwudziestu „najgorszych” krajów znajdują się: Boliwia, Wenezuela, Chiny, Algieria, Ukraina i Białoruś. Biorąc pod uwagę ilość podatków liderem jest Uzbekistan (aż 130). Brazylia przoduje w kategorii „kraj, gdzie na rozliczenie z fiskusem trzeba poświęcić najwięcej czasu” (aż 2600 godzin w roku). Z kolei podatnicy w Gambii zmuszeni są płacić największe podatki dochodowe – aż 291,4%. SPOŁECZEŃSTWO Białoruś ma jedną z najgorszych ustaw o środkach masowego przekazu Białoruś zajmuje jedno z ostatnich miejsc wśród postsowieckich państw pod względem wolności mediów. Badania przeprowadził Instytut Problemów Prawa Prasowego na podstawie ustawodawstwa byłych republik radzieckich. Specjaliści brali pod uwagę 13 aspektów, a za każdy przyznawano punkt. Maksymalnej ilości punktów nie przyznano żadnemu państwu. Najbardziej swobodnie dziennikarze czują się w Gruzji, której przyznano 11 punktów. Po niej znajdują się Estonia (9,5 punkta) i Ukraina (9 punktów). Białoruś otrzymała 3 punkty. Gorzej z wolnościa prasy jest tylko w Kazachstanie i Turkmenistanie. Specjaliści przyznali tym państwom zaledwie po dwa punkty. Według autorów raportu, głównym problemem poszczególnych systemów podatkowych, jest ich niejasny i ––– 4 ––– www.Belarus-live.eu KULTURA powiedział Leon Tarasewicz. Grono laureatów Nagrody Wielkiej rzeczywiście jest imponujące – znaleźli się w nim najwybitniejsi polscy twórcy – filmowcy, muzycy, pisarze, poeci, rzeźbiarze, malarze, ludzie teatru. Tarasewicz nagrodę dostał m.in. za tegoroczne realizacje w Kunsthalle w Lubece i warszawskiej Zachęcie. Mieszkaniec Brześcia zrobił pełnometrażowy film za 50 dolarów Do kin w Brześciu wchodzi amatorski pełnometrażowy film kryminalny Alaksandra Dabralińskiego. 18-letni artysta wydał na zrobienie filmu tylko 50 dolarów. W filmie „Zimne miasto” zagrali jego koledzy. Do powstania filmu przyczynili się również miejscowi milicjanci, którzy użyczyli służbowego samochodu do scen z pogonią. W filmie zastosowano wiele komputerowych efektów specjalnych. „Zimne miasto” znajdzie się w repertuarze brzeskich kin „Białoruś” i „1 maja”. Ten film jest kolejną produkcją młodego białoruskiego reżysera. Alaksandar Dabraliński w podobny sposób zrobił pełnometrażowy film pt”.Tysiąc i jedna kula”, który również można było obejrzeć w miejscowych kinach. Nagroda dla L.Tarasewicza Malarz Leon Tarasewicz (Lavon Tarasevič) został tegorocznym laureatem polskiej Nagrody Wielkiej Fundacji Kultury. Od 14 lat przyznaje ją grono wybitnych osobistości (w tym roku m.in. Izabella Cywińska, Jan Englert, Włodzimierz Staniewski, Krzysztof Zanussi). „To wielka satysfakcja. Cieszy tym bardziej, że dołączam do tak szacownego grona laureatów, jak choćby Jerzy Nowosielski, Stanisław Lem czy Leszek Możdżer”. – „Od przeszło dwudziestu lat konsekwentnie rzuca wyzwanie zarówno tradycyjnemu rozumieniu malarstwa, jak i wszelkim konwencjom rozumienia sztuki. Inspiracje naturą przenosi na język abstrakcji, nadając im wartość uniwersalną” – czytamy w nieoficjalnym komunikacie kapituły. Wręczenie nagrody odbędzie się w połowie lutego na Zamku Królewskim w Warszawie. Ukazała się „Historia polityczna niezależnej Białorusi” Wileński Instytut Białorutenistyki wydał książkę pod tytułem: „Historia polityczna niezależnej Białorusi”. Książka jest zbiorem tekstów, które były już opublikowane w czterech wcześniejszych wydaniach: „Białoruski system polityczny i wybory prezydenckie 2001” (2001), „Białorusko-rosyjska integracja” (2002), „Wybory samorządowe w najnowszej historii politycznej Białorusi” (2003), „Najnowsza historia białoruskiego parlamentaryzmu” (2005). Autorami tekstów są znani białoruscy publicyści, politolodzy, filozofowie i analitycy. Na końcu wydania umieszczona została lista nazwisk znanych białoruskich polityków oraz ich zdjęcia – informuje wydanie internetowe gazety „Naša Niva”. Istnieje wiele stron internetowych poświęconych wydarzeniom na Białorusi, jednak są one mało znane w Europie Zachodniej, szczególnie nie znają ich ci, którzy kształtują politykę w stosunku do Białorusi, ale nie władają bałoruskim albo rosyjskim. Serwis belarus-live wypełnia tę lukę. Cotygodniowy newsletter w języku angielskim, niemieckim, francuskim, białoruskim, rosyjskim, ukraińskim albo polskim można zamówić na stronie. ––– 5 –––