Mat. 12,22-32 - grzech przeciwko Duchowi Świętemu

Transkrypt

Mat. 12,22-32 - grzech przeciwko Duchowi Świętemu
Mat. 12,22-32 - grzech przeciwko Duchowi Świętemu
Środa, 09 Wrzesień 2009 10:42
Mat. 12,22-32
1. Wtedy przyniesiono do niego opętanego, który był ślepy i niemy; i uzdrowił go, tak że
odzyskał mowę i wzrok.
2. I zdumiony był cały lud, i mówił: Czy nie jest to Syn Dawida?
3. A gdy to usłyszeli faryzeusze, rzekli: Ten nie wygania demonów inaczej jak tylko przez
Belzebuba, księcia demonów.
4. A Jezus, znając ich myśli, rzekł im: Każde królestwo, rozdwojone samo w sobie,
pustoszeje, i żadne miasto czy dom, rozdwojony sam w sobie, nie ostoi się.
5. A jeśli szatan szatana wygania, sam z sobą jest rozdwojony; jakże więc ostoi się
królestwo jego?
6. A jeśli Ja przez Belzebuba wyganiam demony, synowie wasi przez kogo wyganiają?
Dlatego oni będą sędziami waszymi.
7. A jeśli Ja wyganiam demony Duchem Bożym, tedy nadeszło do was Królestwo Boże.
8. Albo jak może kto wejść do domu mocarza i jego sprzęty zagrabić, jeśli pierwej nie
zwiąże mocarza; wtedy dopiero dom jego ograbi?
9. Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie, a kto ze mną nie zbiera, rozprasza.
10. Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będzie ludziom odpuszczone, ale
bluźnierstwo przeciw Duchowi nie będzie odpuszczone.
11. A jeśliby ktoś rzekł słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone;
ale temu, kto by mówił przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone ani w tym wieku
ani w przyszłym.
(W innej Ewangelii - Mar. 3,29 - historia kończy się podobnie:
29. Kto by jednak zbluźnił przeciwko Duchowi Świętemu, nie dostąpi odpuszczenia na wieki, ale
będzie winien grzechu wiekuistego.)
Przeciwnicy wiecznego bezpieczeństwa wierzących wyciągają z powyższego tekstu wniosek,
że skoro jest możliwość popełnienia grzechu, który nigdy nie może zostać odpuszczony, to nikt
z tych, którzy zaufali Jezusowi w sprawie swego zbawienia, nie może być pewien, że nie
popełni tego grzechu i nie zostanie w konsekwencji potępiony.
Przyjmując słuszność tego rozumowania, należy od razu uzupełnić je dwoma wynikającymi z
niego wnioskami:
- jeśli już wierzący popełni ten grzech przeciwko Duchowi Świętemu, to już NIGDY nie ma
szansy na jego odpuszczenie.
- Bóg, dopuszczając taką możliwość, powinien bardzo wyraźnie ją zarysować, by wierzący
dokładnie wiedzieli, czego się mają wystrzegać, by nie popaść w tak straszny stan, z którego
nie ma już wyjścia. W ogrodzie Eden w podobnych okolicznościach ten sam Bóg dał jasne
wytyczne (I dał Pan Bóg człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść,
ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno
umrzesz. 1 Mojż. 2,16-17)
Kiedy konfrontuję zwolenników utracalności zbawienia z tymi wnioskami, popadają w
zakłopotanie - nie potrafią jednoznacznie wskazać, co konkretnie trzeba zrobić, by popełnić ten
grzech i trudno im zaakceptować potępienie kogoś bez ŻADNEJ szansy na poprawę...
1/2
Mat. 12,22-32 - grzech przeciwko Duchowi Świętemu
Środa, 09 Wrzesień 2009 10:42
Do słusznej interpretacji tekstu nie wystarczy tylko wykazanie słabości interpretacji
konkurencyjnej. Trzeba jeszcze podać własny sposób zrozumienia problemów, jakie nastręcza
tekst. A więc do dzieła!
Zaobserwujmy najpierw kontekst, w jakim Jezus wypowiedział te straszne słowa. Mamy
mianowicie sytuację, gdy przedstawia On jeden z najbardziej uwiarygadniających go “listów
polecających" od Ojca (dokonuje uwolnienia i uzdrowienia człowieka znajdującego się pod
władzą demonów - kto stoi wyżej w hierarchii władzy od aniołów?). Na ten widomy znak Jego
boskości (w. 29) i mesjaństwa (w. 28), faryzeusze, szukając rozpaczliwie argumentu, by nie
uwierzyć, rzucają bezsensowne oskarżenie o demoniczny rodowód Jezusa.
Stosując więc normalne zasady obserwacji i interpretacji tekstu można opisać na czym polega
grzech przeciwko Duchowi Świętemu:
- niewierzący człowiek musi widzieć na własne oczy Jezusa czyniącego cuda i sprawującego
kontrolę nad demonami (ważne uściślenie - Jezusa, a nie kogoś innego np. Jego uczniów)
- człowiek ten musi odrzucić boski charakter misji Jezusa i przypisać Mu demoniczne
inspiracje.
Dla kogoś takiego Jezus nie przewidział żadnej szansy na zbawienie...
Bez trudu widać, że żaden z dzisiejszych ludzi (zarówno wierzących, jak i niewierzących) nie
może spełnić tych warunków. Nikt więc nie może dziś zgrzeszyć przeciwko Duchowi Świętemu
w rozumieniu postawy, o której Jezus mówi w omawianym fragmencie...
Słuszność tej tezy dodatkowo potwierdza fakt wielokrotnych zapewnień w Piśmie, że każdemu,
kto przyjął darmowe zabawienie bezpośrednio od Jezusa, odpuszczone są już wszystkie
grzechy i nie grozi mu żadne potępienie - np.:
I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym ciele waszym, wespół z nim ożywił,
odpuściwszy nam wszystkie grzechy; Kol. 2,13
Dodaje: A grzechów ich i ich nieprawości nie wspomnę więcej.
Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam nie ma już ofiary za grzech. Hebr. 10,17-18
Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie. Rzym. 8,1
Oczywiście Biblia mówi o innych sposobach grzeszenia przeciwko Duchowi Świętemu (np. Ef
4,31 czy Dz. 5,3 - tym tekstem zajmiemy się za miesiąc), ale w żadnym razie nie wyczerpują
one ani warunków grzechu opisanych w naszym fragmencie, ani jego przerażającego skutku.
2/2