Biblioteka pod Atlantami
Transkrypt
Biblioteka pod Atlantami
Kalendarium Festiwal Nauki Wał brzych 2007 8 – 18 października Balkon str. 2 i 20 nowa sztu ka Teatr Dram atyczny str. 4 Szklana Góra rze nowa propozycja w repertua Teatr Lalki i Aktora str. 7 o Soplicow e n a w o ń r Ilust ch wyda y n a w o r ilust a zystkich s w a ickiewicz w M a . A ” a wyst z deus „Pana Ta Książki i” Galeria Atlantam d o p a k e „Bibliot str. 8 Światłoczułość wystawa zbiorowa fotografii w ramach projektu Kopalnia Obrazu Galeria pod Atlantami „Biblioteka pod Atlantami” str. 9 Prawda i pamięć. Zbro dnia Katyńska Muzeum Gross-R osen str. 9 XXXI Międzynarod owe Sympozjum Ce ramiki „Porcelana Inacze j” wystawa poplenerow a Koncert Po lski Koncert Cz eski Filharmon ia Muzeum w Wałbrzy chu str. 17 str. 10 Liga rocka WOK izualna Poezja w ci tożsamoś ja c k u r t s Rekon ż” mek Ksią a Z „ A W B Sudecka str. 18 str. 21 Pozytywne Granie skiej Przegląd Piosenki Chrześcijań str. 21 Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Witam Państwa w pierwszym w pełni jesiennym miesiącu. Nie znaczy to, w najmniejszym nawet stopniu, abyśmy mieli oddawać się melancholijnym nastrojom czy uczuciom niechęci do działania. Jestem przekonana, że nie pozwolą na to propozycje zdarzeń, na które zapraszają nasze instytucje kultury. Są liczne i różnorodne. Nie zabraknie też, jak sądzę, wieczorów twórczych przygotowanych przez grupy artystyczne. Będzie więc w czym wybierać. Dla tych, którzy chcą i lubią poszerzać swoją wiedzę również w innych niż kultura dziedzinach, październik będzie szczególnie atrakcyjny. Odbędzie się jubileuszowy Festiwal Nauki Wałbrzych 2007, w różnych miejscach prowadzone będą przez znawców tematu ciekawe wykłady i pokazy. Nie od rzeczy będzie też przypomnienie sobie znakomitych wydarzeń artystycznych (i nie tylko), w który obfitowały trzy minione miesiące. Na pewno miło jest o nich pomyśleć, porozmawiać, może zainspirować nimi własne działania twórcze. W październikowym WIK-u piszemy o części z nich szerzej. Jak zwykle, Po raz czwarty i przed jubileuszowym Festiwalem „Ensemble” im. ks. Daisy w Zamku Książ rozmowa z dyrektorem artystycznym Marcinem Markowiczem 2 Festiwal Nauki Wałbrzych 2007 2 i 20 Teatr Dramatyczny październik w teatrze, aktualny repertuar, kilka słów o premierowym „Balkonie” 4 Aktorstwo zawód szczególny Jerzy Gronowski od 30 lat na wałbrzyskich scenach 5 Teatr Lalki i Aktora Spektakl dynamit - o premierowej „Szklanej Górze”, jubileusze, październikowy repertuar 6 wieczorach poezji, ale też o imprezach rekreacyjnych. Pokazujemy wałbrzy- „Biblioteka pod Atlantami” 8 Galeria Książki – Ilustrowane Soplicowo, Galeria pod Atlantami – fotograficzna Światłoczułość, działy biblioteki szan, których aktywność twórcza zasługuje – naszym zdaniem – na szerszą Ogólnopolski Teatr William – Es 9 prezentację i dawny Wałbrzych ukazany w odmiennej formie. Mamy też dla Muzeum Gross-Rosem 9 Państwa nową propozycję – trzyczęściowy cykl publikacji o mniejszych, może Muzeum w Wałbrzychu i jego Oddział Przemysłu i Techniki poplenerowa wystawa „Porcelana Inaczej”, o przemyśle w Zagłębiu Borysławskim, stałe interesujące ekspozycje 10 Nasze prezentacje o poezji Marty Dąbek 12 Nasze prezentacje Krzysztof Klas i jego twórczość 13 możliwie najszerzej informujemy o koncertach, wystawach, spektaklach, mniej znanych powszechnie dzielnicach Wałbrzycha. Do naszego stałego zestawu informacji wyprzedzającej wprowadziliśmy nowe pozycje – propozycje Ośrodka Społeczno – Kulturalnego na Podzamczu oraz działającego w Zamku Książ Teatru William – Es. Życzę Państwu miłej lektury i satysfakcjonujących wyborów. Redaktor naczelny Elżbieta Maria Kokowska Wałbrzyski Informator Kulturalny 58-309 Wałbrzych, ul. Wrocławska 39 a tel. 074 664 26 06, tel./fax: 074 664 26 93 e-mail: [email protected] Wydawca: Drukarnia „Poldruk” s.c. Józef Grzywa, Marek Kawka Ze środków Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu Kolegium redakcyjne: redaktor naczelny: Elżbieta Maria Kokowska (tel. 601786530) - dział teatralny, Aleksander Czajkowski - dział muzyczny, Paweł W. Jach - dział plastyki, Krzysztof Kobielec - dział literacki, Paweł Sokołowski - dział fotografiki, Barbara Szeligowska - dział informacji. Stała współpraca - Marek Stadnicki, Ewa Janiszewska. Reklama: tel. 074 8468703, e-mail: [email protected] Okładki: Michał Grochowicz Skład i łamanie: Łukasz Kawka Nakład: 3000 egz. Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych i zastrzega sobie prawo ich redagowania oraz dokonywania skrótów. Nie odpowiada za treść reklam, przekazanych repertuarów oraz nadesłanych listów i opinii. Druk: Drukarnia „Poldruk” s.c. Józef Grzywa, Marek Kawka ul. Wrocławska 39 a, 58-309 Wałbrzych Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Muzyczne święto z księżną Daisy o wałbrzyskim Festiwalu Kameralistyki w Zamku Książ 14 - 15 Nasze prezentacje Paweł Kaczmarski i jego fotografowanie 16 Filharmonia Sudecka koncerty filharmoników w październiku 17 BWA „Zamek Książ” nowe ekspozycje, jeszcze o wystawie ikon 18 Galerie 19 Przedsiębiorstwo „Zamek Książ” 19 Ośrodek Społeczno – Kulturalny na Podzamczu 19 Wałbrzyski Ośrodek Kultury Pozytywne Granie, rock, WOK na co dzień 21 Wałbrzyskie grafiki Rudolfa Krafta 22 Wałbrzych może mniej znany o Konradowie i Lubiechowie oraz dawne widokówki 24 Kalejdoskop 26 Zagrał „Czarodziejski flet” 28 strona 1 XFESTIWAL NAUKI WAŁBRZYCH 2007 8 - 18 października Wałbrzyskie intelektualne wyzwania 11 października - godz. 12:00 Wykład inauguracyjny „Chemia gwiazd” prof. Mirosław Miller (Politechnika Wrocławska) ZS nr 1, ul. Paderewskiego 17 1 - 8 października Prezentacje osiągnięć szkół wałbrzyskich w ramach Festiwalu Osiągnięć Dzieci i Młodzieży 8 października Festiwal Osiągnięć Dzieci i Młodzieży – szkoły podstawowe (podsumowanie FODiM) blok nauk przyrodniczych, prezentacje ciekawych doświadczeń i pokazów uczniów i ich nauczycieli Rynek - godz. 9:00 - 16:00 9 października Festiwal Osiągnięć Dzieci i Młodzieży przedszkola i szkoły gimnazjalne (podsumowanie FODiM) blok nauk przyrodniczych, prezentacje ciekawych doświadczeń i pokazów uczniów i ich nauczycieli Rynek - godz. 9:00 - 15:00 10 października Południowa rubież obronna Księstwa Świdnicko – Jaworskiego zamki: Radosno, Rogowiec, Grodno i Nowy Dwór” mgr Igor Hoffman (Urząd Miejski) Zespół Szkół Ogólnokształcących (ul. Palisadowa 48) - godz. 9 Rola tradycji w procesie osiągnięć sportowych w regionie Ziemi Wałbrzyskiej w latach 1946 – 2006” dr Kazimierz Niemierka (PWSZ w Wałbrzychu) PSP Nr 21 (ul. Grodzka 71) - godz. 10:00 Czy USA jest nowym Imperium Romanum? Aspekt militarny, gospodarczy i kulturowy mgr Igor Hoffman (Urząd Miejski) Zespół Szkół nr 1 (ul. Paderewskiego 17) - godz. 12:00 POKAZ SZALONYCH NAUKOWCÓW firma Mad Sciene Polska – pokazy, doświadczenia dostępne dla uczestników Rynek - godz. 11:00 – 15:00 11 października Nerko, ile Cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił dr Sławomir Zmonarski, dr Oktawia Mazanowska (Akademia Medyczna) wykład, dyskusja, quiz Zespół Szkół Ogólnokształcących (ul. Palisadowa 48) - godz. 11:00 Logo – lego- roboty pokaz mgr Adam Morawiec (Uniwersytet Wrocławski) PSP Nr 21 (ul. Grodzka 71) - godz. 9:00 Księżyce pyłowe Ziemi dr Zbigniew Kortylewski (PAN), Politechnika Wrocławska w Wałbrzychu, ul. Armii Krajowej 78 - godz. 10:00 strona 2 Jaki cel postawił Pan sobie obejmując kierownictwo artystyczne festiwalu i czy Pan go osiągnął? Głównym celem Festiwalu jest promowanie muzyki kameralnej, zarówno wśród młodych muzyków jak i publiczności. W Polsce nigdy nie było większych tradycji związanych z tym gatunkiem muzyki – zarówno w twórczości naszych kompozytorów jak i wśród wykonawców. Szkolnictwo polskie również spycha muzykę kameralną często na najdalszy plan. Studiując za granicą oraz uczestnicząc w amerykańskich festiwalach miałem okazję podpatrzeć drogę edukacji tamtejszej młodzieży. Jest ona oparta głównie na muzyce kameralnej czego efektem są wybitne zespoły, znakomite orkiestry składające się z muzyków posiadających nawyk słuchania innych oraz znakomici soliści. Mało kto u nas wie, że wielcy artyści kojarzeni u nas wyłącznie jako soliści, m.in. Itzhak Perlman, Joshua Bell, Yo-Yo Ma czy Martha Argerich, występują regularnie w triach czy kwartetach. Koncertują również na festiwalach w których promują młodych muzyków. Tak było też w przeszłości - Artur Rubinstein, Henryk Szeryng, Pablo Casals, Jasha Heifetz czy Isaac Stern – można by wyliczać bez końca tych wybitnych kameralistów. Muzyka nie kończy się na solowych koncertach Wieniawskiego albo polonezach Chopina. Są jeszcze genialne Kwartety Mozarta, Beethovena czy Bartoka zaliczane do największych arcydzieł muzyki naszych czasów. Festiwal ma co raz większy rozgłos. Studenci którzy do nas przyjeżdżają prezentują z roku na rok wyższy poziom artystyczny, co przekłada się również na zainteresowanie naszymi koncertami przez publiczność. Mamy coraz liczniejszą widownię nawet w momentach, kiedy równocześnie odbywają się w mieście komercyjne imprezy. Świadczy to o tym, iż Festiwal zajął ważne miejsce w życiu muzycznym nie tylko miasta ale całego regionu, a nawet Polski, czego dowodem jest poparcie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego dla zakończonej właśnie IV edycji Festiwalu. Jego list został przeczytany podczas koncertu inauguracyjnego. Czy podczas kolejnych edycji zmieniały się akcenty festiwalowe? Staramy się w miarę możliwości przedstawiać naszej publiczności jak najbardziej zróżnicowane utwory tworzone przez kompozytorów z różnych okresów i krajów. Kierujemy się przy tym pewnym kluczem – w tym roku staraliśmy się koncentrować na Karolu Szymanowskim, którego obchodzimy okrągłe rocznice urodzin i śmierci. Stąd również wystawa “Podhale – serce polskiego lutnictwa” towarzysząca Festiwalowi, przedstawiająca instrumenty muzyczne pochodzące z ukochanego miejsca naszego wielkiego kompozytora. We wcześniejszych edycjach repertuar był oparty na kompozycjach innych kompozytorów obchodzących swoje rocznice, jak Mozart, Schumann czy Szostakowicz. Czemu ma służyć zmiana w nazwie festiwalu? Oprócz poziomu artystycznego, Festiwal charakteryzuje niespotykana atmosfera przyjaźni i rodzinności. Mówią nam o tym zarówno studenci, profesorowie, jak i publiczność. Ponieważ istotą Festiwalu jest zespół - rozumiany bardzo szeroko – to chcemy żeby nasza publiczność też czuła się częścią Festiwalu, Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Po czwartym i przed jubileuszowym Festiwalem „Ensemble” im. ks. Daisy w Zamku Książ Z dyrektorem artystycznym Marcinem Markowiczem rozmawia Elżbieta M. Kokowska koncert i rozjeżdżają się w swoje strony. W tym roku uczestniczyło największa liczba młodych muzyków. Jak Pan sądzi, co wpływa na wzrost zainteresowania? M. Markowicz jest nie tylko dyrektorem artystycznym Festiwalu ale i dobrym muzykiem - skrzypkiem, koncertmistrzem orkiestry Filharmonii Wrocławskiej Fot. M. Simm dlatego zdecydowaliśmy się nadać naszemu wydarzeniu nazwę Ensemble (z francuskiego - razem, zespół). Od początku pozyskał Pan profesorów – znakomitych muzyków polskich i zagranicznych. Czym Pan ich zachęcił? Przede wszystkim niespotykaną i zupełnie wyjątkową formułą Festiwalu. Sytuacja, w której wybitni artyści zajmujący się na co dzień wykonawstwem muzyki kameralnej zasiadają w zespołach ze studentami, jest niezwykłym doświadczeniem tak dla profesorów jak i oczywiście dla młodych muzyków. Praktycznie wszystkie kursy kameralne w Polsce polegają na tym, iż przyjeżdżające gotowe już zespoły mają parę lekcji z wybranym profesorem, po czym grają Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Nasza wyjątkowa formuła wpływa właśnie przede wszystkim na duże zainteresowanie ze strony młodych muzyków, stąd z roku na rok co raz większa liczba nadsyłanych zgłoszeń. Oprócz tego cechą charakterystyczną naszego Festiwalu jest wspomniana wcześniej atmosfera wypełniona przyjaźnią i serdecznością, z wyjątkowymi stosunkami pomiędzy profesorami a studentami. W dodatku z powodu celowo przyjmowanej małej liczby uczestników, czujemy się wszyscy bardzo rodzinnie. Jemy o tych samych porach, każdy dzień kończymy na wspólnych dyskusjach i rozmowach. Ta cała otoczka wytwarza między nami bardzo silne partnerstwo. Przez wspólne konfrontacje muzycy poznają się lepiej i zaczynają snuć plany na bliższą lub dalszą przyszłość. Proszę więc powiedzieć czy mistrzowskie kursy i koncertowanie festiwalowe pomogły młodym muzykom w karierze? Na Festiwalu powstały zespoły działające po jego zakończeniu. Często wybrani młodzi muzycy są zapraszani do współpracy przez naszych profesorów. Tak więc nie tylko w czasie trwania Festiwal ma duży wpływ na kształt i rozwój muzyków, ale i w ciągu całego roku. Również sami profesorowie po poznaniu na naszym Festiwalu razem planują wspólne koncerty, tak jak jest w przypadku Kwartetu Śląskiego i Paula Guldy. Po czterech latach można z pełnym przekonaniem powiedzieć, że festiwal się bardzo dobrze przyjął. Czy projektuje Pan – również w kontekście powołania fundacji - rozszerzenie go np. o miejsca koncertowania, połączenie z innymi dziedzinami sztuki, może uczestników? Mamy dość poważne plany na rozbudowę Festiwalu. Będzie to oczywiście zależało wyłącznie od nakładów finansowych, bo chęci wśród organizatorów jak i uczestników jest dość do takich działań. Przede wszystkim będziemy się starali za pomocą Festiwalu stworzenie z Zamku Książ znanego i cenionego centrum muzycznego. Mamy w planie również połączenie z innymi dziedzinami sztuki, ale wolałbym jeszcze tego nie zdradzać. W przyszłym roku odbędzie się już piąty Festiwal, a więc jubileuszowy. Czy ma to być w jakiś sposób podkreślone? Na pewno będzie to wyjątkowa edycja, w której pojawi się wiele wspaniałych i niezwykłych atrakcji muzycznych na najwyższym poziomie artystycznym adresowanych dla naszej wspaniałej publiczności. strona 3 Teatr Dramatyczny Co zobaczymy: 2 października wtorek 5 października piątek 19.00 6 października sobota 19.00 7 października sobota 18.00 Paweł Demirski BYŁ SOBIE POLAK POLAK POLAK I DIABEŁ Festiwal Prapremier - Bydgoszcz Paweł Demirski BYŁ SOBIE POLAK POLAK POLAK I DIABEŁ Duża Scena Paweł Demirski BYŁ SOBIE POLAK POLAK POLAK I DIABEŁ Duża Scena Paweł Demirski BYŁ SOBIE POLAK POLAK POLAK I DIABEŁ w ramach Jeleniogórskich Spotkań Teatralnych Duża Scena 10 października środa 19.00 11 października czwartek 19.00 12 października piątek 19.00 13 października sobota 19.00 14 października niedziela 18.00 Jean Genet BALKON Duża Scena Jean Genet BALKON Duża Scena Jean Genet BALKON Duża Scena 17 października środa 19 października piątek Paweł Demirski BYŁ SOBIE POLAK POLAK POLAK I DIABEŁ Festiwal Komedii TALiA - Tarnów 20 października sobota 20.15 21 października niedziela 20.15 24 października środa 12.00 25 października czwartek 12.00 Antoni Czechow 3 SIOSTRY Scena na Ludowej Eric-Emmanuel Schmitt OSKAR I PANI RÓŻA Duża Scena Eric-Emmanuel Schmitt OSKAR I PANI RÓŻA Duża Scena strona 4 E.J. Balkon - zdjęcie z próby: Piotr Wawer, Irena Wójcik, Marta Zięba Fot. P. Krus 26 października piątek 27 października sobota 19.00 28 października niedziela 18.00 Paweł Demirski BYŁ SOBIE POLAK POLAK POLAK I DIABEŁ Kraków Przemysław Wojcieszek JA JESTEM ZMARTWYCHWSTANIEM Przegląd Form Teatralnych - Kielce Antoni Czechow 3 SIOSTRY Scena na Ludowej to spektakl wyreżyserowany przez tego samego twórcę. Dla tych, którzy nie mieli okazji go zobaczyć, motywacją do zobaczenia „Balkonu” może być pamięć o tragicznej i burzliwej biografii artysty oraz świadomość kontrowersyjności jego sztuki. Genet – przez jednych ceniony jako moralista, a przez innych nazywany zwyrodnialcem i skandalistą. Warto przekonać się samemu. Eric-Emmanuel Schmitt OSKAR I PANI RÓŻA Duża Scena Eric-Emmanuel Schmitt OSKAR I PANI RÓŻA Duża Scena TEATR DRAMATYCZNY IM. JERZEGO SZANIAWSKIEGO W WAŁBRZYCHU sekretariat 074 664 96 93 faks 074 664 96 94 biuro współpracy z publicznością 074 664 96 95 58-300 Wałbrzych pl. Teatralny 1 e-mail: [email protected] www.teatr.walbrzych.pl centrala 074 664 96 90 do 92 Dyrektor: Danuta Marosz wo zmiany terminów. Jean Genet BALKON Duża Scena Na 29 września zapowiedziano premierę tej właśnie sztuki w reżyserii Artura Tyszkiewicza. Jest to termin, gdy październikowy WIK opuszcza maszynę drukarską. Tak więc nie jesteśmy w stanie teraz napisać o najnowszym spektaklu Teatru Dramatycznego. Zachęcamy jednak Państwa do jego obejrzenia. Tym, którzy widzieli „Iwonę, księżniczkę Burgundę” wystarczy przypomnieć, że był Dyrekcja Teatru zastrzega sobie pra- Jean Genet BALKON Duża Scena Premierowy „Balkon” Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Teatr Dramatyczny Tuż po premierze „Balkonu” Jeana Geneta, w reż. Artura Tyszkiewicza, Teatr Dramatyczny zbiera siły i przygotowuje się do listopadowego wysypu wydarzeń. Październik zaś poświęcony będzie w dużej mierze podróżom. Jesienny „sezon festiwalowy” w teatrach właśnie się zaczyna i ponownie rozpoczyna się życie na walizkach. Po wrześniowych wyprawach „Iwony, księżniczki Burgunda” do Łodzi i do Tychów, przyszedł czas na wyjazdy kolejnych przedstawień. Aż trzykrotnie będzie wyjeżdżać w październiku „Był sobie Polak Polak Polak i diabeł” Pawła Demirskiego, w reżyserii Moniki Strzępki. Pierwszą podróżą finalisty XIII Ogólnopolskiego Konkursu na Wy- Październik w Teatrze Dramatycznym stawienie Polskiej Sztuki Współczesnej będzie wyjazd do Bydgoszczy na Festiwal Prapremier. Nieustannie – od premiery – podróżuje „Piaskownica”. W ubiegłym sezonie zachwyciła mieszkańców Leszna do tego stopnia, że chcą ją częściej gościć u siebie. Teatr postanowił zatem podzielić się spektaklem z tamtejszym Ośrodkiem Kultury i Sztuki. Kolejne spektakle w Lesznie już w październiku. Po powrocie „Piaskownicy” z „nowego blokowiska”, walizki pakować zaczną bohaterowie „Ja jestem zmartwychwstaniem” i „Był sobie Polak Polak Polak i diabeł”. Spektakl Przemysława Wojcieszka zaproszony został do Kielc na Przegląd Form Teatralnych, bulwarówka polityczna Pawła Demirskiego natomiast rozśmieszać będzie widzów tarnowskiego Festiwalu Komedii TALiA. Małopolska tej jesieni wyraźnie upodobała sobie ten ostatni spektakl, bo krakowski Teatr Łaźnia Nowa także zaprosił go do siebie. Mimo rozlicznych wyjazdów, nie zabraknie przedstawień i na wałbrzyskiej scenie. Przede wszystkim obejrzeć będzie można kilkakrotnie „Balkon”, najnowszą, jeszcze „gorącą” premierę Teatru Dramatycznego. Duża Scena będzie także gościć „Jeleniogórskie Spotkania Teatralne”. Teatromani z Jeleniej Góry, w ramach swojego festiwalu, przyjadą do Wałbrzycha, by obejrzeć przedstawienie „Był sobie Polak Polak Polak i diabeł”. Oczywiście wałbrzyszanie także będą mogli spotkać się z bohaterami tego lubianego spektaklu! Październik w Teatrze Dramatycznym będzie bardzo ruchliwy. Znajdzie się jednak czas na próby do nowej premiery. Ale to już temat na listopad... Katarzyna Migdałowska Aktorstwo zawód szczególny czyli 30 lat Jerzego Gronowskiego na wa³brzyskich scenach Aktorstwo to zawód szczególny, bo narzędziem do jego uprawiania jest organizm człowieka, w równym stopniu biologia i psychika. To narzędzie szczególne, nie podlegające kapitalizacji, narzędzie bezustannie towarzyszące wykonawcy zarówno w pracy, jak i po za nią. W tym narzędziu zawiera się wszystko to, co zwykliśmy nazywać talentem, artyzmem i aktorskimi umiejętnościami. Aktorstwo wymaga odwagi i to nie byle jakiej, odwagi wykorzystania własnego wnętrza, ze wszystkimi jego niedoskonałościami, odwagi zmierze- nia się z publicznością, z jej erudycją lub brakiem takowej, z jej kulturową przynależnością, ze stereotypowym myśleniem. To wszystko wystawia człowieka uprawiającego aktorstwo na wielkie niebezpieczeństwo, niebezpieczeństwo pokusy grania również w życiu. Temu niebezpieczeństwu oparł się Jerzy Gronowski, który we wrześniu obchodził 30 lecie pracy scenicznej na scenach wałbrzyskich teatrów. Znajomi i przyjaciele uważają go za człowieka wyjątkowej życzliwości, chętnie służącego pomocą. Chwalą Chętnie włącza się do działań na rzecz osób niepełnosprawnych. Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 jego dowcip i kulinarny talent. - Jest duszą towarzystwa. Uwielbia ludzi karmić, dowcipny i życzliwy. Zawsze służy pomocą, to miód przywiezie, to zioła, albo zaśpiewa na ślubie. Kiedy się pojawia, znikają codzienne troski, bo Jurek zawsze wnosi z sobą uśmiech – mówi Renia Haraźna, jego przyjaciółka z czasów pracy w Szaniawskim. Jerzego Gronowskiego zawsze można spotkać przy różnych zdarzeniach twórczych. Wtedy realizuje swoją pasję i umiejętność, którą rzadziej stosuje na scenie - śpiew. Śpiewa pieśni patriotyczne, religijne, wraca do tego, co zawiodło go na scenę. Ma głos szkolony, ciepło brzmiący tenor., który sympatycy WIK-u mogli podziwiać na „Kulturalnej Setce” w maju 2005 r., gdzie zaprezentował wiązankę operetkowych arii i wodewilowych szlagierów (na zdjęciu). Lubi czytać. Pochłania wszystko, zawsze w pociągu, bo często podróżuje. - Mam trzy miasta rodzinne – mówi o sobie – Gniezno, bo się w nim urodziłem, Wrocław, bo tam mam mieszkanie, Wałbrzych, bo tu w zasadzie pracuję cały czas. dok. na str. 6 strona 5 Teatr Lalki i Aktora brzyskiego Teatru Dramatycznego, od sześciu lat jest aktorem Teatru Lalki i Aktora. W Dramacie stworzył wiele niezapomnianych kreacji. Sam najchętniej wspomina postacie Dyndalskiego z „Zemsty” i Mazurkiewicza w „Żołnierzu królowej Madagaskaru”. Ta ostatnia postać pozwoliła mu też zabłysnąć talentem wokalnym. - Każda publiczność stawia wymagania. Dorosła bywa często barJeszcze w kostiumie ze „Szklanej Góry” dziej zróżnicowana Fot. M. Grochowicz w możliwościach dok. ze str. 5 percepcyjnych, często też jej własne doświadczenia stanowią o odbiorze Bo i rzeczywiście. Przez dwadzie- sztuki. W przypadku dzieci odbiór jest ścia cztery lata grał w na deskach wał- najczęściej emocjonalny. Są bardziej spontaniczne i często wchodzą w interakcję niesione emocjami. Pamiętam taki spektakl, na którym jedna dziewczynka wstała i do koleżanki grającej złą czarownicę krzyknęła w obronie dręczonej przez nią postaci – zostaw go Jubileusz Maga Jerzego Gronowskiego Co zobaczymy: Premiera niecodziennej i bardzo atrakcyjnie zrealizowanej „Szklanej Góry” była dla Jerzego Gronowskiego nie tylko świętem premierowym jako wielkiego Maga. W świetle jupiterów obchodził on wyjątkowy jubileusz – 30 lat pracy artystycznej w wałbrzyskich teatrach. Większość, bo 24 lata, grał na scenie Teatru Dramatycznego, kolejne sześć - w Teatrze Lalki i Aktora, w którym jest również koordynatorem pracy artystycznej. Otrzymał wiele ż y c z e ń , gratulacji i pięknych kwiatów od s y m p a t y - Fot. B. Szeligowska strona 6 ków jego talentu. Wśród nich byli: ks. prałat Bogusław Wermiński, wicestarosta Andrzej Marciniak, prezydent Piotr Kruczkowski, w imieniu którego przekazano życzenia. Adam Wolańczyk – nestor aktorów „Dramatu” przekazał życzenia od całego jego zespołu odczytując dodatkowo rymowane słowo o jubilacie autorstwa Krzysztofa Kobielca, co pokazuje zdjęcie. sobą, lalkarz musi siebie zredukować do lalki, to ona gra. Oczywiście, gramy często w „żywym planie”, to znaczy dajemy siebie kreowanym postaciom. Ale, gdy trzeba animować lalkę, to jest wyzwanie i wielka trudność. Mam świadomość, że operowanie marionetką to najtrudniej- Jerzy Gronowski urodzo ny w Gnieźnie, ukończył studia wokalno-aktorsk stwowej Wyższej Szkole ie w PańMuzycznej we Wrocław iu. W trakcie studiów wsp Chórem Polskiego Radia. ółpracował z Po ich ukończeniu grał w teatrach: w Bydgoszczy, Jeleniej Górze. Po przyjeźd Szczecinie, zie do Wałbrzycha od 197 7 do 2001 r. był aktorem Dramatycznym, a do 200 w Teatrze 1 do dzisiaj występuje na scenie Teatru Lalki i Akt koncie ponad 120 ról teat ora. Ma na ralnych, jedną filmową, współpracował z Filharm ską, Operą Wrocławską onią Wrocławi zespołem muzyki cerkiew nej. Otrzymał odznaczenia „Za służony Działacz Kultury lent dzięki czemu dwukro ”, publiczność doceniła jego tnie zdobył Iglicę – Złotą taIglicę w 1989 r. oraz Sreb W 2002 r. został „Honor rną w 1991 r. owym Obywatelem Wał brzycha”, w 2005 odznac Krzyżem Zasługi. zony Złotym ty stara k…wo. W takiej sytuacji trudno powstrzymać śmiech, ale też i refleksję o rodzinnym środowisku małych widzów. Aktor musi się dostosować. Musi umieć się uczyć, inaczej przestaje być aktorem. .- Do „Lalek” trafiłem w okolicznościach, o których wolę zapomnieć - mówi, - ale pamiętać będę pomoc kolegów, którzy uczyli mnie pracy z lalką. To prawdziwe wyzwanie. Lalkarz to wyjątkowo trudny zawód, bo trzeba mówić przez lalkę. W dramacie gra się Baśń o Rycerzu bez Konia sza forma animacji. Mogę ubolewać, że dorosła publiczność nie umie tego w pełni docenić. Od kilku miesięcy Jerzego Gronowskiego mamy możliwość oglądać również w Szaniawskim. Gra tu gościnnie postać Generała w spektaklu „Był sobie Polak, Polak, Polak i diabeł…”. Brawurowo poprowadzona postać przypomina o jego dramaturgicznych możliwościach i talencie. Krzysztof Kobielec TEATR LALKI I AKTORA W WAŁBRZYCHU 58-300 Wałbrzych ul. M. Buczka 16 7 października godz. 12:30 Szklana Góra 14 października godz. 12:30 Bajka o szczęściu spektakl rodzinny 20 października godz. 17:00 Księga Bajek 21 października godz. 12:30 Król Maciuś Pierwszy 28 października godz. 12:30 Sekretariat i Dyrektor telefon 074 666 73 42 fax 074 666 73 43 Biuro Organizacji Widowni 074 666 73 40 074 666 57 90 Dyrektor Jerzy Karmiński e-mail: [email protected] www.teatrlalek.walbrzych.pl Teatr zastrzega sobie możliwość zmian w repertuarze Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Teatr Lalki i Aktora Spektakl dynamit „Szklana Góra” to przedstawienie, o którym chciałoby się krzyknąć: „Genialne! Panie i Panowie, czapki z głów!”. Zachwyca i porywa w nim wszystko. Niezapomniane, czyli słów kilka o premierze mini rock-opery w Teatrze Lalek wyraziste kreacje aktorskie. Wartka akcja. Pełne humoru dialogi. Bajeczna gra świateł. Fantastyczne kostiumy, dzięki którym od aktorów wprost wzroku oderwać nie można. Dynamizm sytuacji scenicznych. Momentami straszliwe, a chwilami rozbrajająco zabawne efekty akustyczne i wizualne. Wreszcie muzyka i śpiew, które nie dominują w widowisku, ale decydują o charakterze całego spektaklu, dodając mu uroku i lekkości. Tak że nawet osoby nie będące miłośnikami musicali, czyli na przykład ja, zaczynają doceniać ich piękno. Z pewnością nie zapomnę nadwornego czarownika-intryganta o charyzmie, jakiej pozazdrościłby mu niejeden szaman, a obdarzonego włosami, o których tylko pomarzyć mogą kobiety. Jego ulubione powiedzonko („frajery - bajery!”) wypowiadane złowieszczo utkwiło mi w głowie i może cisnąć mi się na usta w określonych sytuacjach. Popremierowe rozmówki Mariola Ordak - Kaczorowska, reżyserka „Szklanej Góry”. - Praca nad tym spektaklem była cudowna! Bo z wyjątkowymi ludźmi. Zarażonymi teatrem w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Były jednak i trudne chwile. Na krótko przed premierą burza uszkodziła sprzęt niezbędny do realizacji przedstawienia. Musieliśmy pewne urządzenia pożyczyć. Martwiliśmy się czy zdążymy przygotować wszystko na czas. Udało się, ale to, co mieliśmy zrobić w ciągu ośmiu dni, zrobiliśmy w przeciągu czterech. Próby, proszę sobie wyobrazić, trwały do drugiej, trzeciej w nocy… opowiadała pani reżyser. – Czy przedstawienie nie jest za trudne dla dzieci? - Gdyby było, to wszystko, co robimy, nie miałoby sensu. Wierzę, że dzieci doskonale zrozumieją to, co chcieliśmy im przekazać – dodała. Podczas rozmowy ze scenografem Janem Polivką, spytałam o obrotową scenę. – Prace nad sceną trwały około pięciu miesięcy, wraz z jej projektowaniem. To moduł wielofunkcyjny. Daje twórcom teatralnym mnóstwo możliwości. Dzięki temu można, jak w szkole czeskiej, zwiększać dowolnie dynamikę sytuacji scenicznych – wyjaśnił Jan Polivka. Ilona Binarsch, kostiumolog powiedziała - To była moja druga realizacja z Mariolą Ordak - Kaczorowską, a piąta ze scenografem. Myślę, że z obojgiem rozumiem się bardzo dobrze, co widać chyba dziś było na scenie. Kocham, to co robię i bardzo się cieszę, gdy aktorzy dobrze się czują w kostiumach, które wspólnie wymyśliliśmy. A wiem, że tak było podczas premiery „Szklanej Góry”! Ewa Janiszewska Inny jubileusz Dzień premiery „Szklanej Góry” był jednocześnie dodatkowym świętem dla kierowniczki Biura Organizacji Widowni. Haliny Jasińska też obchodziła jubileusz – 10 lat pracy w Teatrze Lalki i Aktora, czemu dyrekcja dała wyraz publicznie i miło. Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Cudowna, wysoka i połyskująca fryzura oraz suknie Królowej inspirowane francuską modą baroku (na zdj. wyżej) są jak z marzeń dziewczynki, którą kiedyś byłam. Lustereczko, z którym rozmawia Królowa, jest symbolem wnętrza kobiety i drogi, którą przebywa jako żona, i matka. Król uosabia rolę ojca w jej psychoanalitycznej głębi. Księżniczka (z braku potomka męskiego) jest Jej Wysokością Królewskim Synem, co też daje do myślenia. Wyprawa Księżniczki i Księcia to znak dojrzewania dzieci (na zdj. obok). To spektakl, który śmieszy, ale i straszy, jak przystało na baśń o niebezpiecznych wyprawach i groźnych potworach. Oczarowuje (także przy pomocy najnowocześniejszych środków wyrazu, np. filmu), ale przede wszystkim uderza mądrością. Dorosły w pełni dostrzeże w nim pełną archetypów opowieść o przemianach, jakie się w nim dokonały. Dziecko zobaczy swoją, jakże bliską, przyszłość. Oderwanie od matki, samotne doświadczenia, zmaganie się z problemami, ale i wydarzenie o p r z e ł o m ow y m znaczeniu – narodziny pierwszej, spełnionej miłości... I dowie się, że to, co wydaje się trudne, przerażające, wcale takie być nie musi. A nawet jeśli, to można w sobie znaleźć siłę i odwagę, by przezwyciężyć zło. Tym łatwiej, gdy ma się oparcie w ukochanej osobie. Ewa Janiszewska Fot. M. Grochowicz Premiera – Teatr Lalki i Aktora, 8 września 2007 r., Bogumiła Rzymska – „Szklana Góra”, reżyseria – Mariola Ordak – Kaczorowska, scenografia Jan Polivka, kostiumy – Ilona Binarsch, muzyka – Marcin Mirowski. Występują: Księżniczka – Olga Pęczak, Książę – Arkadiusz Porada, Królowa – Marlena Suder, Król – Seweryn Mrożkiewicz, Mag – Jerzy Gronowski, Niania, Rajski Ptak, Aktor – Bożena Oleszkiewicz, Potwór, Aktor – Zbigniew Prażmowski. strona 7 „Biblioteka pod Atlantami” Galeria pod Atlantami G a l e r i a K s i ą ż k i czynna: poniedziałki - piątki (10 - 16) Galeria Książki czynna: poniedziałki - piątki (10 - 16) GALERIA „ATRIUM” BIBLIOTEKA DLA NAJMŁODSZYCH czynna: pon. - pt. (9 -17), sob. (9 - 15) Ilustrowane Soplicowo Wystawa wszystkich ilustrowanych wydań „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza BIBLIOTEKA DLA MŁODZIEŻY czynna: pon. - pt. (9 - 18), sob. (9 - 15) CZYTELNIA NAUKOWA czynna: pon. - pt. (9 - 18), sob. (9 - 15) CZYTELNIA CZASOPISM czynna: pon. - pt. (10 - 18), sob. 10 - 15) PRACOWNIA REGIONALNA czynna: pon. - pt. (10 - 18), sob. (10 - 15) WYPOŻYCZALNIA GŁÓWNA czynna: pon. - pt. (9 - 18), sob. (9 - 15) DZIAŁ ZBIORÓW AUDIOWIZUALNYCH 7 września - 10 listopada W pierwszych wydaniach arcydzieła Mickiewicza nie było ilustracji. Trochę ozdobników ze sztanc drukarskich, medalion autora na okładce... I to wszystko. Pierwodruk też można oglądać na wystawie. Obok niego faksymile rękopisu, który też czasem bywa używany jako swoista ilustracja. Najważniejszym elementem Michała Elwiro Andriollego oraz zapomniane z powodu słabej jakości druku piękne ilustracje namalowane przez Kazimierza Alchimowicza. Z początku wieku XX wydanie z ilustracjami Stanisława Masłowskiego, z czasów międzywojennych znakomite drzeworyty Stefana Mrożewskiego ilustrujące „Pana Tadeusza” w zbiorowej które pojawiały się nie tylko w książkach, m.in. w reklamowym kalendarzu PKO pięknie zilustrowanym scenami z „Pana Tadeusza” przez Janusza Stannego, dwie serie pocztówek z lat 1900 i 1902 ze scenami z „Pana Tadeusza” namalowanymi przez Włodzimierza Tetmajera i Czesława Borysa Jankowskiego. czynny: pon. - pt. (10 - 18), sob. (10 - 15) ODDZIAŁ ZBIORÓW DLA NIEWIDOMYCH czynny: pon.– pt. (11 - 17) POWIATOWA I MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA „BIBLIOTEKA POD ATLANTAMI” W WAŁBRZYCHU Otwarcie wystawy. Uatrakcyjnił ją Adam Wolańczyk recytując fragmenty „Pana Tadeusza” w stroju Skołuby. 58-300 Wałbrzych, Rynek 9 telefon 074 664 99 21 074 664 96 22 074 664 96 65 faks 074 664 87 05 e-mail [email protected] dyrektor Cezary Kasiborski czynna pon.–pt. 9:00–18:00 sob. 9:00 – 15:00 Pokój Pamięci Poety Stała ekspozycja poświęcona pamięci i dokonaniom twórczym Mariana Jachimowicza. strona 8 jednak są ilustrowane wydania „Pana Tadeusza” – warto podkreślić – wszystkie tego rodzaju edycje. Zwykle tego typu pokaz jest zorganizowany według klucza chronologicznego. Na wystawie wałbrzyskiej kluczem są jednak poszczególne księgi, które są na planszach zilustrowane serią scen autorstwa różnych autorów – dawnych i współczesnych. Można dzięki temu porównywać sposób rozwiązywania tych samych scen przez różniących się stylem artystów. W ilustrowanych wydaniach każda z ksiąg wyposażona jest w jedną, dwie ilustracje. Tu mamy okazję oglądać liczne sceny z każdej księgi. Wygląda to mniej więcej tak, jakby wydać „Pana Tadeusza” ze wszystkimi ilustracjami, które powstały w przeszłości. Są tu zatem pierwsze ilustracje autorstwa Wojciecha Gersona, obok niego najpopularniejszy do dziś cykl edycji dzieł Mickiewicza oraz postsecesyjne rysunki wykonane tuszem przez Ksawerego Koźmińskiego do francuskiej edycji poematu. Powojenne wydania ilustrowane otwiera świetna realizacja Tadeusza Gronowskiego, nieco jednak obciążona doświadczeniami tego artysty jako twórcy plakatów. Oprócz tego teka drzeworytów z 1955 r., wykonana przez Wacława Radwana. Z lat 60. pochodzą świetne rysunki Antoniego Uniechowskiego do niemieckiego wydania „Pana Tadeusza”. W latach 70. pojawia się bardzo ważne i ciekawe wydanie z romantyczną, malarską wizją Soplicowa w akwarelowych ilustracjach Józefa Wilkonia, a także utrzymane w charakterystycznej stylistyce, pełne żywych kolorów obrazki Jana Marcina Szancera. Na wystawie są też ilustracje, Prezentowany jest też, jako przykład swoistej ilustracji, prospekt filmu fabularnego z 1928 r. ilustrowany fotosami, a także przykłady popularnych w XIX wieku „żywych obrazów”, tzn. fotografie osób prywatnych lub aktorów przebranych za bohaterów epopei, czasem tylko odpowiednio upozowanych, innym razem tworzących statyczną grupę przedstawiającą konkretną scenę, albo ją odgrywających. Na wystawie znalazła się również wydana ostatnio elektroniczna edycja rękopisu „Pana Tadeusza”, zilustrowana m.in. zdjęciami i fragmentami filmu Andrzeja Wajdy. Jacek Czarnik Grupy zorganizowane mogą zostać oprowadzone po wystawie po uprzednim umówieniu terminu spotkania – tel. 0-74 664-96-22). Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 „Biblioteka pod Atlantami” Na wystawę składają się zestawy prac, których tematem wspólnym jest relacja fenomenu światła oraz medium fotografii. W postaci fotografii czystej [fotogramy, luksogramy] – zapisów, śladów obecności światła naturalnego i technicznego oraz w postaci fotografii inscenizowanej, gdy elementem kreacji rzeczywistości jest użyte światło. Wystawa stanowi trzecią odsłonę, realizowaną w ramach projektu Kopalnia Obrazu (Camera Obscura - 2006, Uniwersum Ciała – 2007). Autorzy wystawy Światłoczułość to m.in.: Jarosław Michalak, Janusz Musiał, Tomasz Dobiszewski, Tomasz Sidor. Kopalnia Obrazu to kolektywny projekt, w skład którego G a l e r i a p o d A t l a n t a m i Światłoczułość Wystawa zbiorowa fotografii w ramach projektu Kopalnia Obrazu 27 września - 11 listopada wchodzą osoby wypowiadające się za pośrednictwem medium fotografii oraz jej intermedialnych okolic. Jego celem jest poszukiwanie i odkrywanie ciekawych autorów, oryginalnych osobowości twórczych o zróżnicowanych strategiach artystycznych. Z drugiej strony promowanie twórczości poprzez organizowanie pokazów, prezentacji i wystaw oraz działalność wydawniczą. Projekt zakłada integrację środowisk młodych twórców w obszarze medium fotografii. Działania te umożliwią stworzenie antologii, panoramy polskiej fotografii współczesnej. Pozwolą na zbudowanie bazy danych, systemu informacji o kulturze i sztuce współczesnej w Polsce w dziedzinie fotografii. Skonstruowanie takiej panoramy umożliwi odpowiedź na szereg pytań: jakie tematy i treści są obecne we współczesnej fotografii? jaka jest kondycja polskiej fotografii i jakie są jej perspektywy? Działalność projektu Kopalnia Obrazu odbywa się pod patronatem Związku Polskich Artystów Fotografików Okręg Śląski - Galeria Katowice ZPAF.. Janusz Musiał 13 października - godz. 18:00 - p r e m i e r a Recital piosenek i tematów filmowych 14 października - godz. 18:00 ul. Piastów Śląskich 1 58-306 Wałbrzych Tel.: 0 603 532 360, 0 697 634 978 www.teatrwilliam-es.com [email protected] „Jądro ciemności” (dramat) Zaprasza 7 października - godz. 18:00 „Małe zbrodnie małżeńskie” (tragifarsa) 58-152 Goczałków ul. Ofiar Gross-Rosen 26 Rogoźnica telefon: 074 855 90 07 Dyrekcja i pracownie naukowo-badawcze 58-304 Wałbrzych ul. Szarych Szeregów 9 telefon: 074 846 45 66 074 842 15 80 tel./fax: 074 842 15 94 e-mail: [email protected] www.gross-rosen.pl Dyrektor: Janusz Barszcz czynne: 1.05 - 30.10 w godz. 8:00 – 19:00 1.11 - 30.04 w godz. 8:00 – 16:00 20 października - godz. 18:00 „Małe zbrodnie małżeńskie” (tragifarsa) 21 października - godz. 18:00 „Kabaretro” - recital piosenek z lat 20 - 30 27 października - godz. 18:00 „Poezja średniowieczna” cz. II z cyklu „Wieki poezji na Zamku Książ” Prawda i pamięć. Zbrodnia katyńska. wrzesień 2007 - styczeń 2008 Ekspozycja z Muzeum w Radogoszczy. Warto ją zobaczyć ze względu na niezwykle bogaty materiał archiwalny i ikonograficzny, dokumentujący historię zbrodni katyńskiej. Można obejrzeć m.in.: oryginalne zdjęcia dokumentujące fakt zawarcia paktu Ribbentrop - Mołotow, fotografie przedstawiające ofiary zbrodni katyńskiej odkryte podczas prac ekshumacyjnych w 1943r. Wystawa zawiera również interesującą prezentację sylwetek ludzi - ofiar, których życie przed wojną związane było z Łodzią i Ziemią Łódzką. Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 strona 9 Muzeum w Wałbrzychu MUZEUM W WAŁBRZYCHU 58-300 Wałbrzych ul. 1 Maja 9 XXXI Międzynarodowe Sympozjum Ceramiki tel./fax: 074 664 60 30 074 664 60 31 e-mail: [email protected] www.muzeum.walbrzych.com.pl Porcelana Inaczej wystawa poplenerowa Dyrektor: Stanisław Zydlik Prezydent Sympozjum, rzeźbiarka Anna Malicka – Zamorska i jej dzieło na wystawie w 2006 r. czynne: wtorki – piątki w godz. 10–16 soboty – niedziele w godz. 11–17 Kasa kończy sprzedaż biletów na 30 min. przed zamknięciem Muzeum. 28 września - 31 października W soboty wstęp bezpłatny. ceny biletów: normalny – 4 zł ulgowy – 2 zł Minerały, skamieniałości i skały Dolnego Śląska Prezentuje bogaty i barwny świat minerałów. Szczególnie interesująca jest kolekcja kwarców pochodzących z masywów granitoidowych Dolnego Śląska oraz chryzoprazów i nefrytów – najsłynniejszych kamieni ozdobnych regionu. Poznać też można historię rozwoju geologicznego Dolnego Śląska utrwaloną w skałach oraz skamieniałościach roślin i zwierząt, zobaczyć lecznicze pastylki „terra sigillata” wytwarzane w XVII i XVIII wieku z glinek wydobywanych w okolicach Strzegomia. Porcelana fabryk dolnośląskich Zasadniczą część zbioru stanowią wyroby wałbrzyskich fabryk – C. Kristera i C. Tielscha, a także innych działających na Dolnym Śląsku w II poł. XIX w. oraz I poł. XX w. – w Jaworzynie Śl., Parowej, Szczawienku, Strzegomiu, Żarach, Zofiówce. Ta wysoko ceniona kolekcja zachwyca różnorodnością form ceramicznych, szeroką gamą barw i efektowną dekoracją. Muzeum ma bogaty zbiór unikatowej ceramiki artystycznej, na który składają się dzieła powstałe podczas corocznych Sympozjów. Tu praca wałbrzyskiego artysty Stanisława Możdżenia. Historia miasta i regionu Pokazuje tylko część bogatych zbiorów obrazujących dzieje Wałbrzycha w różnorodnych formach – ikonograficznej, archiwaliów, dokumentacji współczesności, numizmatyki, kartografii, górnictwa. Muzeum w nowej szacie Do końca tego roku powinien zakończyć się remont całej elewacji budynku wałbrzyskiego Muzeum, który rozpoczął się w połowie września. Zastosowana będzie pastelowa kolorystyka, zgodna z kanonami neoklasycyzmu. Kosz zadania oszacowano na 278 tys. zł, z czego połowę dofinansowuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ceramika europejska Pokazuje wyroby ceramiczne o wysokich walorach artystycznych z wielu krajów Europy, a szczególnie manufaktur w Miśni, Berlinie, Wiedniu, Sevres. strona 10 Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Oddział Przemysłu i Techniki Przemysł w Zagłębiu Borysławskim na fotografii 10 sierpnia - 30 listopada Zagłębie Borysławskie położone na byłych polskich kresach wschodnich, znane było w świecie na przełomie XIX i XX wieku z wydobycia wosku ziemnego, ropy naftowej i gazu ziemnego. Tutaj rozpoczęła się światowa historia przemysłu naftowego i gazu ziemnego. Szczególny rozwój tego przemysłu nastąpił po 1872 r., gdy do Borysławia doprowadzono linię kolejową. Już po 1873 r. w Zagłębiu czynnych ODDZIAŁ MUZEUM PRZEMYSŁU I TECHNIKI 58-304 Wałbrzych ul. Wysockiego 28 tel./fax: 074 664 60 35 telefon: 074 664 60 33 074664 60 34 Kierownik oddziału: Kazimierz Szewczyk Trasa turystyczna w zabytkowej kopalni węgla kamiennego „Julia” Zwiedzanie od wtorku do soboty w godz. 9.00-15.00 Wejście z przewodnikiem o godz. 9.00, 11.00, 13.00 Trasa nieprzygotowana dla osób niepełnosprawnych. Grupy zorganizowane proszone są o wcześniejszą rezerwację telefoniczną. Dla grup zagranicznych istnieje możliwość zaangażowania tłumaczy za dodatkową opłatą. Czas zwiedzania: 1,5 godz. Ceny biletów: normalny - 6 zł, ulgowy - 3 zł było 12 tysięcy szybów wydobywających ropę naftową i wosk ziemny. W kopalniach tych zatrudniano około 10 500 robotników. Tutaj też uruchomiono pierwszą w świecie podziemną kopalnię wosku ziemnego. W latach 1886 – 1939 wyprodukowano ogółem 2 437 694 cysterny ropy naftowej i około 10 mld m3 gazu ziemnego, co dawało wówczas 3 miejsce w produkcji światowej. Okres naftowy w Borysławiu trwał do 1939 r., kiedy to nastąpił gwałtowny spadek wydobycia ropy, spowodowany wybuchem wojny, wyczerpaniem się złóż, ich zawodnieniem i spadkiem ciśnienia w otworach. Po polskim zagłębiu naftowym na kresach wschodnich pozostały wspomnienia. Wystawa prezentuje stare dokumenty, fotografie i pocztówki, które przypominają dziś okres świetności starych kopalń, rafinerii i fabryk w Zagłębiu Bo- rysławskim. Jest ona szczególnie bliska wałbrzyszanom, którzy z tamtych terenów przyjechali do naszego miasta i tutaj pozosta- li, na pewno ich dzieciom oraz wnukom, tutaj urodzonym i wychowanym. Dodajmy, że aktywny udział w organizowaniu wystawy miało Stowarzyszenie Przyjaciół Ziemi Drohobyckiej. Wśród eksponatów jest niemało pamiątek rodzinnych jego członków. Poczet wałbrzyskich górników wystawa stała 4 grudnia 2006 r. - dzień tradycyjnego święta górniczego to początek funkcjonowania stałej wystawy portretów górników wałbrzyskich kopalni. Do każdego dołączona jest informacja „Lisia” sztolnia i szyb „Sobótka” Ta ciekawa trasa turystyczna pokazuje zabytkową „Lisią” sztolnię oraz szyb „Sobótka”, wyrobisko pochodzące z XIX w. Głośną „Lisią” sztolnię można zwiedzać na długości 200 metrów. Oglądać też można zrąb szybu „Sobótka” o głębokości 33 m z ekspozycją urządzeń m. in. pochodzących z XIX w. Minerały Dolnego Śląska ze zbiorów Kazimierza Kozakiewicza Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 zawierająca nie tylko imię i nazwisko, ale również okres w jakim dany górnik pracował i na jakim stanowisku. Oglądamy fotografie górników od lat pięćdziesiątych do 2000 r. Obecnie wystawa to siedemdziesiąt fotografii pochodzących z archiwum Muzeum oraz od osób prywatnych. Z czasem poczet wzbogacać będą kolejne zdjęcia. Władysław Zajęcki Giełda Kolekcjonerska • 20 października • godz. 8:00 – 14:00 • 500-letnią historię i tradycje górnicze na Ziemi Wałbrzyskiej • kompleks architektoniczno-przemysłowy kopalni z połowy XIX w. • stałą ekspozycję elektrycznych maszyn wyciągowych z 1911 r. • sztolnię „Julia” wyposażoną w górnicze maszyny i urządzenia • stałą ekspozycję łaźni górniczej z 1915 r. • eksponaty ze wszystkich dziedzin górnictwa węglowego, najstarsze z 1739 r. • fragment XVIII - wiecznej „Lisiej” sztolni Udostępnia: • archiwalne filmy o tematyce górniczej i zbiory biblioteki górniczej z zakresu górnictwa strona 11 Nasze prezentacje Marta Dąbek Dziecko Wiatr Misiek Delikatne nagie oczekiwane Kiedyś chciałam być wiatrem Nawet gdy ciebie zabraknie Iskierka Życia wniesiona w dom szepczącym legendy o wiecznej miłości będzie jakieś jutro Promyczek Słońca rozświetlający ściany Zatrzymałabym się na twoim ramieniu Lepsze czy gorsze i szumiałabym słowa dźwięki szepty jakieś jutro zawsze jest Mekka Pieściłabym twe powieki muśnięciem Obraz na Jasnej Górze delikatnej pajęczyny o poranku Nawet gdy świat się zawali Ach jaki podobny do taty jaśniejącej od kropelek rosy będzie jakieś za rok tworzących tęczę w twoim sercu Dalsze czy bliższe Kociaczek Kochanie Maluszek Muskałabym usta płatkami róży lecz pewne jak świt O już gaworzy rosnącej w ogrodzie pełnym słońca Stawia pierwsze kroki Odganiałabym chmury z twej drogi Nawet gdy spalimy Ziemię Straszyłabym kamienie będzie jakiś przyszły wiek Bezbronne jak kocię Chroniła przed upadkiem Tu tam w niebie Słodkie jak miód A gdybyś zdobył szczyt jednak na pewno gdzieś Śpiące jak anioł przeczesałabym twoje włosy podmuchem radości Nawet gdy mnie zabraknie Leży na stole Porwałabym ciebie ku niebu będzie przyszły czas Dlaczego na stole A potem pozwoliłabym ci odejść Nie dla mnie lecz dla was I dlaczego na prosektoryjnym gdybyś tylko mnie o to poprosił Jutro - bardziej nieznane niż śmierć - n-la sekcja noworodka - M Proste s³owa Marty D¹bek arta Dąbek, wałbrzyszanka, jest studentką III roku Akademii Medycznej we Wrocławiu. Wiersze zaczęła pisać jeszcze jako uczennica liceum. Dzisiaj prezentuję Państwu trzy teksty tej młodej autorki. W moim przekonaniu nieco surowe, ale z dużym potencjałem. Są też swoistego rodzaju świadectwem możliwości poetyckiego osądu zjawisk istotnych dla jednostki. Zjawisk determinujących jej działania: miłości, przyjaźni, życia i śmierci. I tak w wierszu „Dziecko”, emocje rosną na podobieństwo „Trenów” Kochanowskiego. Pną się radością, nadzieją i miłością, by osiągnąwszy szczyt spaść strona 12 w chłodną zadumę graniczącą z traumą, w dodatku opatrzoną notatką z planu zajęć „- n-la sekcja noworodka - ”. W przestrzeni pomiędzy radością z narodzin człowieka, rozpaczą z powodu jego przedwczesnego odejścia a tematem zajęć z anatomii, zawiera się osobiste doświadczenie studenta, prosektora, człowieka, który poznając tajemnicę ludzkiej biologii w chłodnej sali prosektoryjnej, zderza się z czyimś bólem, rozpaczą, a który musi zrobić to, co musi. Z kolei „Misiek” dotyka pytań o to, co po nas, nie wnika w kształt, jakość, ale emanuje przekonaniem, że „jutro” istnieje niezależnie od nas, od tego co uczynimy ze światem, sobą, z innymi. Jest mniej znane niż śmierć i jak ona pewne. Ten tekst zdaje się być ostrzeżeniem, by nie lekceważyć tego, co zwykłe i zdać by się mogło szare, mało istotne, jak życie jednostki w zestawieniu z historią, czy całymi cywilizacjami. Bo przecież to jednostki te cywilizacje tworzą. Wiersze mogą wydać się szorstkie, bez finezyjnej metafory, ale o sprawach ważnych, dotykających nas bezpośrednio lepiej używać prostych słów. I tu właśnie, w tej prostocie nazywania zjawisk ważnych widzę możliwości poetyckie Marty Dąbek. Mam nadzieję, że zechce je rozwijać. Krzysztof Kobielec Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Nasze prezentacje Krzysztof Klas W ykonywanie makiet różnorakich budowli to rodzaj rzemiosła artystycznego uprawianego dziś przez wiele wyspecjalizowanych firm. Najczęściej te profesjonalne modelarnie świadczą usługi architektom, inżynierom budownictwa i deweloperom, muzeom i biurom konserwatorów zabytków, także teatrom. Że zaś modele budynków lub założeń urbanistycznych nie tylko najprzystępniej wyrażają zamysły projektantów (niekiedy lepiej od komputerowych wizualizacji), ale są też częstokroć wymogiem regulaminowym przy prezentacjach dyplomowych, wystawowych i konkursowych, więc bywa, Krzysztof zajął się modelarstwem w szkole średniej i dotąd ma w dorobku trzy modele statku „Titanic” oraz pięć makiet różnych budowli. Imponująco wyglądają modele przedstawiające kamienicę przy ul. Piastów 5 w Nowej Rudzie oraz pałac w Słobitach w ich dawnym wyglądzie. Natomiast prezentowana na zdjęciu makieta pałacyku, przedstawia obiekt o tyle nietypowy, że będący w całości tworem wyobraźni autora. Jest to pierwsze jego dzieło (powstałe w 1998 roku), stąd ma jeszcze szereg mankamentów. Praca ujęła mnie jednak nie tylko interesująco wymyślonym kształtem architektonicznym, ale także niesłycha- że studenci architektury i indywidualni projektanci osobiście zajmują się modelarstwem architektonicznym na swoje potrzeby. Natomiast wśród ogromnej rzeszy modelarzy - amatorów przeważają ci zadowalający się sklejaniem papierowych, ewentualnie plastikowych modeli z zestawów sprzedawanych w sklepach z zabawkami. Inni hobbyści z gotowych elementów układanek budują makiety pól bitewnych, linii kolejowych itp. I tylko najambitniejsi podejmują trud wyszukiwania archiwalnej dokumentacji (starych map, projektów, zdjęć itp.), by na tej podstawie odtwarzać w zmniejszeniu przestrzenny kształt historycznych budowli. Jednym z takich zapaleńców, tworzących – przy użyciu tektury, gipsu, drewna, pleksiglasu, papier - mâche itp. materiałów – unikatowe makiety nieistniejących już zabytków architektury, jest dwudziestosześcioletni mieszkaniec wałbrzyskiego Konradowa, Krzysztof Klas. Jest absolwentem Zespołu Szkół Technicznych (ZS nr 5) w Wałbrzychu, a obecnie studentem filozofii na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. nie drobiazgowym wyposażeniem wnętrz, co docenić mogłem dopiero zaglądnąwszy do środka przez okienka i świetlik w dachu. Budowanie makiet to jedna z kilku pasji Krzysztofa godnych zauważenia. A oto inne. Jako dziecko swój talent taneczny kształtował w zespole „Pacynki” pod okiem znanej choreograi wałbrzyskiej Anieli Pacyny, a prywatnie jego ciotki, udzielającej mu też lekcji gry na pianinie (nb. bardzo mile wspominam kursy tańca towarzyskiego prowadzone przez panią Anielę w Domu Kultury KWK „orez” w czasach, gdy byłem kierownikiem tej placówki). Na studiach Krzysztof kontynuuje sztukę tańca w Zespole Pieśni i Tańca „Kortowo”, z którym odbył tournée po Europie. W 2004 roku w „Maratonie Tańca”, organizowanym przez olsztyńskie centrum tańca „Crea Dance”, zdobył trzecie miejsce w kategorii „Para solowa tańca ludowego”. Interesuje się dziejami Wałbrzycha, ale o tym w innym miejscu WIK-u. Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Paweł Jach strona 13 W tym roku po raz czwarty w niezapomnianych wnętrzach Zamku Książ rozbrzmiewała muzyka kameralna. Melomani i muzycy spotkali się na Festiwalu Kameralistyki i jednocześnie Międzynarodowych Mistrzowskich Kursach Interpretacji Muzyki Kameralnej. - Międzynarodowy Festiwal Kameralistyki Ensamble im. Księżnej Daisy to unikat na skalę europejską. Podczas gdy wiele polskich miast prześciga się w organizowaniu taniej lekkiej rozrywki, my konsekwentnie realizujemy ideę festiwalu o najwyższych ambicjach artystycznych. Nigdzie indziej muzyka kameralna nie brzmi tak dobrze, jak w kunsztownej oprawie Sali Maksymiliana w Książu, nic też tak nie sprzyja twórczym interpretacjom, jak okoliczne malownicze góry i lasy. Niezwykła jest „amerykańska” formuła przedsięwzięcia, która już po raz czwarty uczyniła festiwal wydarzeniem niezwykłym. To spotkanie wybitnych profesorów i studentów zafascynowanych muzyką kameralną, trudną i wymagającą szczególnej wrażliwości. To, co wyróżnia ten festiwal spośród innych, to nadzwyczajna atmosfera słuchaczami i wykonawcami zrodziła się swoista więź, owo „coś”, trudne nawet do określenia, co sprawia, że publiczność chłonie muzykę, a muzycy sięgają wyżyn. Może miał tu znaczenie upływ czasu – po czterech latach można przecież dobrze się poznać i zaprzyjaźnić. Może szczególnie spodobał się dobór dzieł muzycznych. Może... Cokolwiek by to nie było, tegoroczny Festiwal Ensemble udał się bardzo dobrze pod każdym względem – promocyjnym, prestiżowym, cyjnego tu inaugura dczas koncer po Kwartet Śląski Muzyczne święto zainteresowania koncertami, linii repertuarowej (wokół 125. rocznicy urodzin i 70. śmierci jednego z najwybitniejszych kompozytorów polskich, Karola Szymanowskiego) i poziomu wykonawstwa. Zainaugurował go, długo pamiętany, koncert w mistrzowskim wykonaniu Kwartetu li Maksymilian Muzyka w Sa owej Ratusza y w Sali Witraż ow zk yc sm t te Seks i muzyka rozbrzmiewająca w różnych zakamarkach olbrzymiego zamku obleganego przez tysiące turystów – powiedział o festiwalu prezydent Wałbrzycha Piotr Kruczkowski. Tegoroczny Festiwal okazał się szczególny o czym mówili: i publiczność festiwalowa i muzycy. Tak naprawdę po raz pierwszy Fot. M. Simm Śląskiego (Szymon Krzeszowiec, Arkadiusz Kubica, Łukasz Syrnicki i Piotr Janosik). Usłyszeliśmy I Kwartet smyczkowy C-dur i II Kwartet smyczkowy Karola Szymanowskiego, po przerwie – Kwintet fortepianowy Es-dur Roberta Schumanna, w którym do Kwartetu dołączył Paul Gulda, znakomity pianista dobrze znany wałbrzyskim melomanom. Festiwal zakończył się równie Festiwalowe ko ncerty cieszy ly się strona 14 a ogromnym po wodzeniem mocnym akordem – koncertem, również w Sali Maksymiliana, na który złożyły się: Kwartet smyczkowy c-moll i Kwartet fortepianowy Es-dur Ludwiga von Beethovena oraz Sekstet smyczkowy G-dur Johannesa Brahmsa. Inne festiwalowe wieczorne spotkania muzyczne były równie chętnie słuchane i pozostawiły świetne wrażenie. Zgodnie z założeniem Festiwalu, grali profesorowie ze studentami, tworzyły się zespoły w różnym składzie, wykonując Pożegnanie z tegorocznym Festiwal em z księżną Daisy te same utwory. Było więc interesująco i różnorodnie. Koncert w Ratuszu był tego dobrym przykładem. Studenci zagrali II Kwartet smyczkowy K. Szymanowskiego, Eine Kleine Nachtmusic Mozarta (z prof. Dominiką Falger), Sekstet smyczkowy A-dur A. Dworaka (z prof. Piotrem Janosikiem). Podobał się też duet hale – serce polskiego lutnictwa” była jedną z atrakcji tegorocznego Festiwalu. Prezentowanych w komnacie obok Sali Maksymiliana ponad 40 instrumentów, można było nie tylko oglądać. Muzycy przy każdej okazji grali na nich, co też budziło zainteresowanie. Skoro mowa o instrumentach... Przed tegorocznym Festiwalem Przedsiębiorstwo Zamek Książ zakupiło dwa fortepiany Blutchnera, z 1915 i 1935 r. i na jednym z nich odbywało się festiwalowe koncertowanie. Przypomnijmy, że Międzynarodowy Festiwal Kameralistyki Ensemble im. księżnej Daisy i Międzynarodowe Mistrzowskie Kursy trwały w Zamku Książ od 17 do 26 sierpnia (w kolejne dni, do 30. 08, w Zamku w Pszczynie). Uczestniczyło w nich 25 młodych muzyków z różnych krajów (wybranych spośród bardzo wielu zgłoszeń). Profesorami – artystami byli: Szymon Krzeszowiec (skrzypce) i Piotr Janosik (wiolonczela) z Kwartetu Śląskiego, Dominika Falger (skrzypce) z Wiednia, Paul Gulda (fortepian) i po raz pierwszy Piero Massa (altówka) z Włoch. Zgodnie z dobrą tradycją, ćwiczeniom mistrzów ze Prezydent P. Kr uczkowski ot worzył IV Fest „Ensemble” iwal Duet - Sz. Krze szowiec i M. M ar z dużą pasją i muzykowali Młodzi artyśc Fot. M. Simm kowicz skrzypcowy - prof. Szymon Krzeszowiec i Marcin Markowicz (dyrektor artystyczny Festiwalu). Wykonanie przez nich pięcioczęściowej Małej Suity M. Markowicza miało dodatkowy walor – każdą obaj muzycy grali na innych skrzypcach, wykonanych przez lutników spod Tatr. Bo właśnie wystawa najlepszych polskich lutników: „Pod- Fot. M. Simm studentami każdego dnia mogła przysłuchiwać się publiczność. A wałbrzyskie święto muzyczne w Zamku Książ poprzedziły – też jak co roku – koncerty promujące, które odbyły się w czerwcu, lipcu i sierpniu. Aldona Biecka Fot. M. Grochowicz strona 15 Nasze prezentacje Paweł Kaczmarski W pierwszej klasie szkoły podstawowej dostał aparat fotograficzny – „Ami” od dziadka. Pamięta, jak wywołał średnio obrazkowy negatyw i okazało się, że wyszły tylko trzy klatki. Pomimo tego rozczarowania fotografią zajmuje się do dzisiaj. Przez całą szkołę średnią i podstawową fotografował oddając do labów swoje prace. Nigdy do końca nie będąc zadowolony z jakości odbitek, postanowił nauczyć się samemu technologii i poszedł do szkoły. Było to studium reklamy w Wałbrzychu, gdzie poznał sposoby czarno – białej obróbki i ostatecznie połknął haczyk fotografii. Kontynuacją było studium PHO-BOSS we Wrocławiu. Ukończył tą szkołę jako pierwszy rocznik. Zaczęło naukę pracy w zawodzie, znalazł miejsce w lokalnej gazecie. Szybko uświadomił sobie jak traktowany jest w Polsce fotografik. Za wydrukowane zdjęcie płacono 5zł bez zwrotu kosztów (paliwo, wywołanie negatywów itp.), dostawał od redakcji negatyw, tyle że 12 klatkowy, a do zrobienia było sześć, siedem tematów. Kolejnym krokiem zawodowym była praca w firmie „Helios”, która specjalizowała się w portretowaniu dzieci w przedszkolach. Była to doskonała szkoła fotografowania. W tym czasie połączył teoretyczne wiadomości ze szkoły z praktyką. Od kilku lat jest właścicielem firmy fotograficznej. Zajmuje się komercyjnie fotografią, szczególnie zwracając uwagę na naj- ponad czterdzieści osób, a ukończyło mniej niż 50 %. Poznał tam fantastycznych, twórczych ludzi wyrażających siebie poprzez fotografię. Udoskonalił swój warsztat szczególnie w czarno - białej technice. Najlepiej wspomina pracownię kamery obscury prowadzoną przez Jacka Lalaka, a plener w Krakowie będzie pamiętał do końca życia. Dyplom w pracowni prof. Bortkiewicza – „Rower – czyli przedmiot z duszą”. Wszystkie fotografie wykonane są pentagonem six Tl przy świetle zastanym, obiektywem 50 milimetrów, powiększenia 50 X 50 robione ręcznie. Wystawa była eksponowana w wałbrzyskim WOK – u. - Moimi ulubionymi fotografikami był Tomek Sikora i Wojciech Prażmowski. Jeżeli chodzi o pejzażystów, to Anselm Adams. Powiedziałem o tym w czasie przeszłym, ponieważ - choć teraz również zajmuję się fotografią - proza życia skierowało mnie na drogę komercji. Jako świeży absolwent, przepełniony ideałami i chęciami nowocześniejsze rozwiązania technologii cyfrowej. Najnowszym przedsięwzięciem firmy jest udostępnienie klientom możliwości przesyłania zdjęć i zleceń przez internet. Program ten został opracowany wspólnie z wałbrzyskim wybitnym informatykiem Maciejem Kusiem. - Fotografia jest to sposób na życie. Nieważne, czy robisz zdjęcia dla siebie, czy pomagasz ludziom w ich wykonaniu, uczestniczysz w czymś doniosłym. Moim marzeniem jest odnalezienie czasu na fotografię artystyczną, od wielu lat noszę w sobie gotowy pomysł wystawy – powiedział. strona 16 Paweł Sokołowski Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Filharmonia Sudecka godz. 19:00 k) (piąte 12 października Filharmonii Sala koncertowa VIII Dni Muzyki (piątek) Narodowo w Filharmonii godz. 19:00 Filharmonii Koncert Czeski Orkiestra Sy mfoniczna Filharmonii Sudeckiej Ondřej Kukal – dyrygent Program: A. Dvořák – „Sui ta czeska” op.39 B. Smetana – “M oja Ojczyzna” e-mail: [email protected] www.filharmonia-sudecka.pl i – dyrygent W programie ut wory kompozy Marleny Mruz, Ka torów: tarzyny Brochock iej, Joanny Szcześ Mateusza Dębskie niak, Grzegorza go, Pawła Przezw Wierzby, ańskiego, Rafała Janiaka Program: ertura koncertowa Uw – Z. Szostak ypcowy i – II Koncert skrz K. Szymanowsk strę kie - Koncert na or W. Lutosławski 58-300 Wałbrzych ul. Słowackiego 4 a Filharmon ii Sudeckiej Dariusz Mikulsk - skrzypce Sala koncertowa Ryszarda Buko wskiego Orkiestra Sy mfoniczn i - dyrygent 19 paździenika godz. 19:00 Filharmonii Koncert Symfo niczny mfoniczna Orkiestra Sy Sudeckiej Filharmonii Dominika Folger (piątek) Sala koncertowa Koncert Polski iąca Rewelacja mies Dariusz Mikulsk 26 października sekretariat 074 842 32 87 biuro koncertowe 074 842 28 93 dział audycji szkolnych i przedszkolnych 074 842 64 09 Dyrektor: dr Dariusz Mikulski W jesienne, coraz dłuższe wieczory Filharmonia zaprasza do wysłuchania koncertów tematycznych opartych głównie o utwory narodowych kompozytorów polskich oraz naszych południowych sąsiadów. Na „Koncercie Polskim” (12.10) usłyszymy młodą utalentowaną skrzypaczkę, laureatkę wielu prestiżowych nagród zdobytych na krajowych i międzynarodowych festiwalach i konkursach skrzypcowych – Dominikę Folger. Solistka jest obecnie koncertmistrzem II skrzypiec w orkiestrze Wiedeńskich Filharmoników, ponadto prowadzi aktywną działalność koncertową w niemal wszystkich krajach Europy, Ameryki i Dalekiego Wschodu. Prowadzi także kursy mistrzowskie i zasiada w jury międzynarodowych konkursów skrzypcowych. W Roku Karola Szymanowskiego wykona dla wałbrzyskich melomanów II Koncert skrzypcowy tego kompozytora. Ponadto usłyszymy Uwerturę koncertową Z. Szostaka i jeden z najtrudniejszych utworów na orkiestrę symfoniczną – Koncert na orkiestrę W. Lutosławskiego. Orkiestrę poprowadzi Dariusz Mikulski. Tydzień później – 19.10 – na „Koncercie Czeskim” będziemy mogli wysłuchać wspaniałych utworów na orkiestrę kompozytorów czeskich: A. Dvořáka Suitę czeską oraz B. Smetany Poematy symfoniczne z cyklu Moja Ojczyzna w interpretacji i pod batutą Ondřeja Kukala. Ostatni październikowy koncert (26.10) odbędzie się w ramach VIII Dni Muzyki Ryszarda Bukowskiego organizowanych przez Stowarzyszenie Artystyczne im. R. Bukowskiego we współpracy z Filharmonią Wrocławską. Jest to koncert, na którym zaprezentują swoje utwory młodzi kompozytorzy polscy, którzy stoją u progu kariery artystycznej i koncert ten daje im możliwość pokazania się szerokiej publiczności. Mam nadzieję, że mimo coraz bardziej niesprzyjającej aury, wyjdziecie Państwo z domu aby spędzić czas w miłej i ciepłej atmosferze w naszej Filharmonii. Krystyna Swoboda Turniej tenorów - 24 sierpnia wzbudził takie zainteresowanie, że filharmonia dokupiła specjalnie krzesła na dostawki. Jego atrakcją był niewątpliwie Bogdan Paprocki (fot. po lewej), któremu - mimo dawno ukończonej osiemdziesiątki - głosu i energii mógłby pozazdrościć niejeden młodszy śpiewak. Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 strona 17 BWA „Zamek Książ” Rekonstrukcja tożsamości „Poezja Wizualna“ Andrzej Dudek-Dürer 6 października - 18 listopada wernisaż - 20 października Fotografia i wideo Gerd Finkel (Niemcy) Wystawa twórczości konceptualnej niemieckiego profesora Szkoły Wyższej Nauk Stosowanych i Sztuki w Hildesheim, Holzminden i Göttingen. Gerd Finkel jako trzynastolatek pobierał nauki pisma na Akademii Sztuk Pięknych Nadrenii-Palatyntu w Moguncji, tam później stu- prace z lat 1965-2005 20 października - 18 listopada Podczas otwarcia performance Rekonstrukcja Tożsamości VII, oraz non stop, trwający od 1969 roku, performance Andrzej Dudek - Dürer jako żywa rzeźba. Wystawa Andrzeja Dudka - Dürera jest retrospektywą w zakresie twórczości fotograficznej i wideo, rozwijanej od lat 60. Jest także głosem w dyskusji na temat znaczenia wrocławskiego artysty w zakresie polskiej sztuki performance tzw. innych mediów. Dudek - Dürer wierzy w reinkarnację i w to, że jest wcieleniem niemieckiego mistrza z przełomu gotyku i renesansu - Albrechta Dürera, do którego twórczości od lat nawiązuje. Celem wystawy będzie udowodnienie tezy, że w zakresie fotografii skupiającej się na dokumentowaniu własnej fizjonomii, głównie twarzy, oraz tworzeniu przedstawień symbolicznych artysta od lat 60. do chwili obecnej należy do najważniejszych twórców w Polsce. Ekspozycja m.in. ujawni jego prace w tzw. technikach szlachetnych, realizowane w latach 60.70. Podobnie nieznane są szerzej jego prace w zakresie wideo-artu, powstałe już od początku lat 80., w których Dudek - Dürer podejmował m.in. motyw niekończącej się podróży oraz poszukiwał i w dalszym ciągu szuka odpowiedzi nt. natury świata i jego tajemnicy istnienia. Artysta jest także twórcą w zakresie grafiki oraz kompozytorem i muzykiem. Na wystawie pokazanych będzie ponad 100 prac wykonanych w fotografii analogowej, cyfrowej a także realizacji wideo. Pokazowi towarzyszy obszerny polsko - angielski katalog z tekstami: Andrzeja Kostołowskiego, Adama Soboty, Andrzeja Saja i Krzysztofa Jureckiego. Prace i dokumentacje Dudka - Dürera znajdują się m.in. w prestiżowych zbiorach polskich: Muzeum Narodowe w Warszawie i Wrocławiu, w Muzeum Sztuki w Łodzi, a także za granicą: MOMA w Nowym Jorku, Tate Gallery w Londynie, Stedelijk Museum w Amsterdamie. W 2003 roku artysta brał udział w 50 Biennale w Wenecji. Jeszcze o wystawie ikon Początek zagranicznej trasy Pierwsze dni października upłyną w BWA na przygotowaniu ekspozycji ikon danych i współczesnych Jerzego Nowosielskiego do przewiezienia ich do Bukaresztu. Stolica Rumunii jest pierwszym miejscem zagranicznej trasy wystawienniczej wałbrzyskiej wystawy. Stała się inspiracją www.sztuka.net.pl Organizator: Dolnośląski Festiwal Artystyczny i Ośrodek Kultury i Sztuki. Wystawa powstała we współpracy następujących galerii: Galeria Sztuki BWA Jelenia Góra, Galeria Sztuki Wozownia w Toruniu, Galeria El w Elblagu, Dolnoślaskie Centrum Fotografii Domek Romański we Wrocławiu, Muzeum Narodowe w Bratysławie, Instytut Polski w Bratysławie, Galeria FF w Łodzi, Muzeum Plakatu w Wilanowie, Galeria Bielska BWA Bielsko Biała, Wałbrzyska Galeria Sztuki BWA „Zamek Książ”. Wystawa ikon wzbudziła wśród oglądających duże emocje. U niektórych tak duże, że stała się inspiracją do uzewnętrznienia swoich uczuć poprzez inny rodzaj twórczości. Adam Wolańczyk, aktor znany z różnorodnych zainteresowań i uzdolnień, napisał po jej obejrzeniu wiersz. Nieczęsto takie zdarzenia mają miejsca i dlatego prezentujemy fragment jego utworu. Obrazy Bogiem malowane (...) Delikatnie i śpiesznie wraz Wnet w zamkowe komnaty, wleciały cheruby z łąk, Z górskich połonin i lasów, Z książańskiej okolicy. Ze śpiewnym chorałem wstąpił Duch Boży, Ład, Wieczna Sztuka Artystów Bogiem znaczonych. Święty Cyryl i Metody, Równi Apostołom święci. I Michał wielki pogromca smoka Patron ze złotej ikony. Pantokrator w białej poświacie, Z czerwienią, białym pasem. Apostołowie szczęśliwi Wsparli cerkiewny chór śpiewem, Który przez zamkowe okna, W okolicę, pejzaż gór Pod nieboskłon, tak wysoko Wzleciał radośnie szybując Z zapatrzeniem adoracji Ikon, arcydzieł, które wieki Artyści Bogu pisali By Pan się radował. Gloria! (...) 58-306 Wałbrzych ul. Piastów Śląskich 1 telefon: 074 840 58 09 074 665 62 62 e-mail: [email protected] www.bwa.wao.pl WAŁBRZYSKA GALERIA SZTUKI BWA „ZAMEK KSIĄŻ” Dyrektor: Alicja Młodecka Przygotowała Marzena Prokopowicz-Sawicka strona 18 Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 BWA / Galerie / Zamek Książ / OSK diował artystyczną grafikę pisma u prof. Hansa Schmitta, który wywarł największy wpływ na jego twórczość. Tekst do katalogu wystawy „Poezja Wizualna“ Gerda Finkla w Wałbrzyskiej Galerii Sztuki BWA „Zamek Książ”: Międzynarodowa publiczność zostanie skonfrontowana wysokojakościową specyfiką cyklów graficznych, na które warto zwrócić uwagę. Gerd Finkel zaskakuje własną wersją poezji wizualnej. Exponaty jego wystawy dotykają obserwatora ich poszukiwaniem bezpośredności wyrazu. Często cytowana Autorska Galeria Rzeźby Marii Bor ul. Wrocławska 80 Wałbrzych Zwiedzanie po wcześniejszym umówieniu się: tel./fax: 074 84 752 53 tel. kom. 0607 69 32 72 Adres korespondencyjny: 58-309 Wałbrzych ul. Długa 55/7 Ośrodek Społeczno Kulturalny Spółdzielnia Mieszkaniowa „Podzamcze” 58-314 Wałbrzych, Al. Podwale 1 tel.074 66 56 982 [email protected] www.smpodzamcze.com.pl/osk/ Kierownik: Włodzimierz Palusko „Poezja Czułości“ nie jest tu celem. Celem natomiast jest wolne graficzne używanie obrazów abstrakcyjnych, korespondujących jako zredukowane elementy przedmiotów w formie plam oraz śladów z racjonalną przemową dodanych wyrazów. Tematy rodem z biblii, historii stworzenia świata, starego testamentu, historii starożytnej oraz z ogólnego doświadczenia życiowego są tu manifestowane w obrazach otwierających bogaty potencjał do asocjacji. Obrazy te charakteryzuje bez wyjątku prawie już nie znane wrażliwe używa- Galeria „Na piętrze” 58-300 Wałbrzych Rynek 22 tel./fax: 074 842 63 77 Szefowa: Anna Adamkiewicz e-mail: [email protected] nie środków graficznych. Swobodne ruchy pędzla łączą się w obiekty, nabazgrane litery natomiast budzą wrażenie, iżby położyły się przypadkowo na obrazie. Oba znajdują się na grafice, ucztującej klasyczną jedność dzieła. Niewątpliwe osiągnięcie Finkla polega na jego mocy, którą jako indywiduum odnalazł w samym sobie oraz w komunikacji z innymi. W fascynujących grafikach takich jak n.p. Virgo Gloriosa i staroniemiecka historia stoworzenia świata dowiadujemy się, w jaki sposób obrazy jego rozszerzają obszar uczuć, prezentując 2 października godzina 17:00 „Orzeł i Lew” w historii stosunków polsko-czeskich X - XX wiek. Wykład połączony z prezentacją multimedialną słowa i obiekty w nowym układzie jako jedność łączącą emocje z racionalizmem. „Poezja Liter 1 – 12“ przedstawia zaś mistrzowskie przykłady poezji wizualnej w formie klasycznej, często ukazane humorystycznie. Mistrzowie poezji wizualnej jak n.p. Eugen Gomringer lub Heinz Gappmayr byliby z pewnością zachwyceni oglądając kompozycje pojedyńczych dzieł Finkla. Prace Finkla prowokują nas do przeobrażenia naszych zmysłów artystycznych i wywołują chęć sprawdzenia naszego zrozumienia możliwości świata. dr Marieluise Schaum Galeria Słowa i Obrazu im. o. Pio 58 – 302 Wałbrzych ul. Asnyka 12 a tel. 074 842 57 09 Organizator wystaw: Stanisław Białowąs tel. kom. 0604 584 945 Igor Hoffman PRZEDSIĘBIORSTWO „ZAMEK KSIĄŻ” SP. Z O.O. 58-306 Wałbrzych ul. Piastów Śląskich 1 centrala: +48 074 66 43 800 [email protected] sekretariat: + 48 074 66 43 850 [email protected] dział muzealny +48 074 66 43 854 [email protected] Prezes: dr Jerzy Tutaj XXVII Bieg Przełajowy Podzamcza ne będą 6.10.br. w godz. od 9:00 do 10:30 w Ośrodku SpołecznoKulturalnym. Organizatorzy serdecznie zapraszają do udziału w biegu wszystkich amatorów tej dyscypliny. 6 października Zaplanowany start - godz. 11. Będzie to kolejna edycja Biegu Przełajowego Podzamcza. Jest to jedyna tego typu cykliczna impreza w Wałbrzychu odbywająca się od 1981 r. Zapisy do biegu przyjmowa- Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Książański Instytut Naukowo-Badawczy +48 074 66 43 871 [email protected] centrum Europejskie +48 074 66 43 871 [email protected] Konkurs fotograficzny „Nasze Podzamcze” Do 15 listopada można zgłosić swój udział w konkursie na wykonanie fotografii przedstawiającej osiedle Podzamcze w Wałbrzychu. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody rzeczowe. Szczegółowe informacje na stronie internetowej OSK. strona 19 X FESTIWAL NAUKI WAŁBRZYCH 2007 Wałbrzyskie intelektualne wyzwania „Wiedźmy, alchemicy, tajemnica młodości i DNA” dr hab. Jadwiga Sołoducho (Politechnika Wrocławska) ZS Nr 2, al. Wyzwolenia 34 godz. 9:00 11 października Najsłynniejsi polscy seryjni zabójcy lek. Radosław Drozd (Akademia Medyczna) Zespół Szkół nr 2, al. Wyzwolenia 34 godz. 10:00 Zaćmienie Słońca 29 marca 2006 w Turcji mgr Jerzy Speil, (Uniwersytet Wrocławski/PAN Książ) ZS nr 1, ul. Paderewskiego 17 godz. 9:00 Poezja zapachu wykład z pokazem dr Joanna Cabaj, mgr inż. Anna Nowakowska (Politechnika Wrocławska) wykład i pokaz ZS nr 1, ul. Paderewskiego 17 godz. 10:00 Podróż przez Układ Słoneczny – pokaz multimedialny Pokaz Nieba Gwiaździstego „spacer” po gwiaździstym niebie z przewodnikiem oraz obserwacje wybranych obiektów za pomocą teleskopu z komentarzem i objaśnieniami Piotr Majewski (dziennikarz, prezenter radiowy i telewizyjny) oraz Jerzy Rafalski (astronom z Planetarium im. W. Dziewulskiego w Toruniu) PSP nr 23, ul. A. Struga 3 godz. 18:00 – 21:30 12 października Eksperyment w chemii - pokaz chemiczny doktoranci i studenci (Politechnika Wrocławska) PSP nr 21, ul. Grodzka 71 - godz.10:00 Między psyche a soma – czym są choroby psychosomatyczne lek. Aleksandra Zawadzka (Akademia Medyczna) ZS nr 1, ul. Paderewskiego 17 godz. 9:00 strona 20 Co nastolatek o swojej jamie ustnej wiedzieć powinien? Dr n. med. Barbara Bruziewicz Mikłaszewska oraz studenci (Akademia Medyczna), Zespół Szkół nr 2, al. Wyzwolenia 34 - godz. 10:00 Zagadkowe wirusy marburg i ebola doc. dr hab. Edgar Piasecki (PAN) Politechnika Wrocławska w Wałbrzychu, ul. Armii Krajowej 78 - godz. 11:00 Błąd medyczny a media lek medycyny, mgr prawa Tomasz Jurek (Akademia Medyczna) Zespół Szkół nr 1, ul. Paderewskiego 17 godz. 11:00 Główny Szlak Sudecki im. dra Mieczysława Orłowicza – poznać Sudety w dwa tygodnie mgr Arkadiusz Grudzień (Urząd Miejski) ZS nr 1, ul. Paderewskiego 17 godz. 12:00 „Podróż przez Układ Słoneczny – pokaz multimedialny Pokaz Nieba Gwiaździstego” „spacer” po gwiaździstym niebie z przewodnikiem oraz obserwacje wybranych obiektów za pomocą teleskopu z komentarzem i objaśnieniami Piotr Majewski (dziennikarz, prezenter radiowy i telewizyjny) oraz Jerzy Rafalski – (astronom z Planetarium im. Władysława Dziewulskiego w Toruniu) Zespół Szkół Ogólnokształcących, ul. Palisadowa 48 – godz. 18:00 – 21:30 13 października „Podróż przez Układ Słoneczny” – pokaz multimedialny Pokaz Nieba Gwiaździstego „spacer” po gwiaździstym niebie z przewodnikiem oraz obserwacje wybranych obiektów za pomocą teleskopu z komentarzem i objaśnieniami Piotr Majewski (dziennikarz, prezenter radiowy i telewizyjny) oraz Jerzy Rafalski (astronom z Planetarium im. Władysława Dziewulskiego w Toruniu) PSP nr 15, ul. Hirszfelda 1 godz. 18:00 – 21:30 15 października 17 października Co to jest e-administracja? prof. dr hab. Lucjan Kowalczyk Państwowa Wyższa Szkoła Zarządzania i Przedsiębiorczości ul 1 Maja 131 - godz.10:00. Interpretacja tekstu otwarta próba Grzegorza Stawiaka, praca nad tekstem, interpretacja aktorska, Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu - godz. 10:00 Statystyka na wesoło dr inż. Jerzy Detyna Wałbrzyska Wyższa Szkoła Zarządzania i Przedsiębiorczości, ul. 1 Maja 131 - godz.10:45 Miejsce mapy w dobie współczesnej techniki mgr inż. Katarzyna Galant (Uniwersytet Przyrodniczo we Wrocławiu) Zespół Szkół Ogólnokształcących, ul. Palisadowa 4 - godz. 10:00 GPS dla wszystkich mgr inż. Marcin Zając (Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu) Zespół Szkół Ogólnokształcących, ul. Palisadowa 48 - godz. 11:00 16 października Światło i dźwięk możliwości techniki Sceny Kameralnej - spotkania, pokaz, dyskusja Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu, pl. Teatralny 1 - godz. 9:00 – 11:00 Wybrane aspekty zarządzania współczesną biblioteką publiczną Cezary Kasiborski (dyrektor PMBP „Biblioteka pod Atlantami”) PSP nr 28, al. Wyzwolenia 43 godz. 12:00 Poplenerowa wystawa „XXXI Międzynarodowego Sympozjum Ceramiki” - wykład: „Artystyczna Ceramika Unikatowa (sztuka i technologia)” Anna Malicka – Zamorska (artysta ceramik o światowej renomie, wieloletni kurator Sympozjum) Muzeum w Wałbrzychu, ul. 1 Maja 9 - godz. 11:00 Interaktywna matematyka mgr Janusz Mulawa, mgr inż. Dariusz Sroka (Instytut Badań Kompetencji w Wałbrzychu) Warsztaty dla nauczycieli matematyki i przyrody, Miejsce: ExploraPark – Park Nauki i Techniki, Zamek Książ godz. 10:00 – 12:00 Katalogi on - line wielkich bibliotek jako źródło informacji o piśmiennictwie światowym Renata Nowicka i Agnieszka Heidinger, PiMBP „Biblioteka pod Atlantami”, Rynek 9 - godz. 10:00 Interaktywna matematyka mgr Janusz Mulawa, mgr inż. Dariusz Sroka (Instytut Badań Kompetencji w Wałbrzychu) Warsztaty dla nauczycieli matematyki i przyrody, Miejsce: ExploraPark – Park Nauki i Techniki, Zamek Książ - godz. 10:00 – 12:00 Historia górnictwa węglowego na Ziemi Wałbrzyskiej prelekcja kustosza Jerzego Kosmatego i zwiedzanie autokarem interesujących historycznie miejsc związanych z górnictwem, które pozostały na terenie Wałbrzycha Muzeum Przemysłu i Techniki, ul. Wysockiego 28 - godz. 9:00 18 października Zakamarki Teatru Dramatycznego Dzień otwarty teatru Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu - godz. 10:00 - 13:00 Koncepcje katastroficzne w Europie w XIX i XX wieku dr Piotr Sosiński (Urząd Miejski) PSP Nr 28, Al. Wyzwolenia 43 godz.. 10:00 Bajkoterapia jako nowa metoda pomagająca dzieciom radzić sobie w trudnych sytuacjach - wykład Odważny jak lew - warsztaty, zajęcia mające na celu przeciwdziałanie sytuacjom lękowym dzieci młodszych Ewa Kramarczyk Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna „Biblioteka pod Atlantami”, Rynek 9 - godz. 9:00. Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Wałbrzyski Ośrodek Kultury Pozytywne dźwięki Rock rok Przegląd Piosenki Chrześcijańskiej „Pozytywne Granie” po raz trzeci. Spotkanie muzyczne zaplanowane jest na 27 października. Rozpocznie się o godz. 9.00 uroczystą mszą świętą, którą w hali wałbrzyskiego OSiR-u przy ulicy Wysockiego będzie koncelebrował biskup Diecezji Legnickiej Ignacy Dec. Do udziału w przeglądzie WOK zaprosił zespoły wokalno - instrumentalne, działające w szkołach oraz przy parafiach wałbrzyskich kościołów. Impreza ma być świętem piosenki niosącej ze sobą 58-309 Wałbrzych ul. Broniewskiego 65a telefon 074 666 43 54 faks 074 666 43 55 pozytywne przesłania: radości, miłości i jedności wszystkich, którzy chcą się tym przesłaniem podzielić z innymi ludźmi. Założeniem przeglądu jest prezentacja i promocja twórczości muzycznej środowisk chrześcijańskich Wałbrzycha i okolic. Ważne jest też inspirowanie do poszukiwań artystycznych w dziedzinie muzyki. Patronat nad tym wydarzeniem objęli J.E. Ordynariusz Diecezji Świdnickiej Ksiądz Biskup Ignacy Dec oraz Prezydent Wałbrzycha Piotr Kruczkowski. Organizatorami spotkania są: Wałbrzyski Ośrodek Kultury, Grupa Inicjatywna “Ludzie Jana Pawła II”, wałbrzyski Urząd Miasta oraz OSiR. Więcej informacji na stronie www.pozytywnegranie.org telefon 074 666 43 50 e-mail: [email protected] Nie wiesz, co zrobić z wolnym czasem? Więcej nie marnuj go! Czym prędzej udaj się do Wałbrzyskiego Ośrodka Kultury. Bardzo bogata oferta zajęć z pewnością przypadnie każdemu do gustu. Odbywają się one w dwóch obiektach – na Białym Kamieniu przy ul. Andersa 185 i na Piaskowej Górze przy ul. Broniewskiego 65a. - Wałbrzyski Ośrodek Kultury to doskonałe miejsce na sztukę, kulturę, rekreację. Z nami spędzisz wolny czas, rozwiniesz swoje pasje – zaprasza Jarosław Buzarewicz, dyrektor placówki. dla dziec i i młodz Teatr Antr ieży: akt Dziecięca Grupa Tea tralna Studio Fo tografi Dziecięca Grupa Pla czne styczna Pa Młodzieżo stela wa Grupa Plastyczn Dziecięcy a Klub Tańc Młodzieżo a wy Klub T Młodzieżo ańca: Form NOVA wy Klub T ańca: Form acja Taneczna EVIT Młodzieżo A acja T wy Klub T ańca: Form aneczna NO NAM Salsa poc E a cja Tane zątkująca i zaawanso czna VIVA wana Balet Breakdan ce Taniec DIS CO Studio Pio senki Zespół W OKalny Ap erto Nauka gry na git Tenis stoło arze Szkółka sz wy achowa naujące do matury, ultety przygotow a tał fak ws zi: Po ad e. ow ow pr nco i film Ośrodek ch, warsztaty fleme dialna zdobywa doMe ukę języków obcy a up Wałbrzyska Gr zeglądy, w ubiegłym roku ane są turnieje i pr Dami. Organizow różnych TV ch w sa nie ur nk cze ko iad św ą nasz ośrodek na tuj en rez rep i ps a najle szczebli. www.wok.walbrzych.pl Dyrektor: Jarosław Buzarewicz WOK na co dzień dla dorosłych: Kurs tańca towarzy skiego Grupa Teatralna Sfi nxjego Chór Ziemi Wałbrzy skiej Grupa Plastyczna MA L-AMAT Tenis stołowy Klub szachowy Klub Seniora Retro Klub Seniora Złota Jesień e-mail: [email protected] 58-304 Wałbrzych ul. Andersa 185 Rozpoczął się kolejny sezon dobrego rockowego grania. Liga rocka w Wałbrzyskim Ośrodku Kultury przy ul. Andersa już 19 października. Kolejne spotkanie 23 listopada. Pierwsze brzmienia o godz. 18.00. Spotkania prowadzi Leszek Grodziński. Wstęp 5 zł. WOK zaprasza na swoją scenę kapele grające muzykę mieszczącą się w szerokim nurcie rocka: od so, przez alternativ do hard rocka. Wszystkie zainteresowane zespoły mogą zgłaszać się do ośrodka: kontakt Rafał Ślipek, tel. 74 / 666 43 54, [email protected]. ńca ni i Ta ół Pieś lklor kulp s e Z ła przez fo K dzia W WO ch”, który po . y z ie r k ls łb po „Wa tradycje tywuje Szczegółowe informacje na temat zajęć i zapisów pod nr telefonu: 74/666 43 61 – Impresariat Biały Kamień i 74/666 43 54 - Impresariat Piaskowa Góra oraz 74/666 42 60 – Zespół Pieśni i Tańca „Wałbrzych”. WOK zaprasza do częstego odwiedzania strony www.wok.walbrzych.pl. Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 strona 21 Wałbrzyskie grafiki Rudolfa Krafta Marek Stadnicki Rysunek, drzeworyt, miedzioryt, staloryt, linoryt, mezzotinta, akwaforta, akwatinta.... Te wymienione rodzaje sztuk plastycznych stanowią tylko przykłady z technik, które od dość dawna stanowią wielką składową pojemnego hasła wyrazu artystycznego jakim jest grafika. Grafika obecna już była w ciemnych jaskiniach Gargas czy Altamiry gdzie zgaszoną głownią ze smolnej gałęzi kreślono na wapiennych skałach magiczne znaki. Ta forma znana była także mieszkańcom Ur, malarzom szkicującym kształty pod przyszłe reliefy w Asyrii, Fragment zabudowy Wałbrzycha strona 22 Egipcie, starożytnym Rzymie i Grecji. Czasy Bizancjum, epoka Karolingów to lata, w których dokładny rysunek, precyzyjny szkic był podstawą dobrego wyrobu złotnika, malarza i rzeźbiarza. Bez rysunku, szkicu nie powstałaby żadna z katedr, nie znalibyśmy wyjątkowych dzieł średniowiecznych iluminatorów, nie podziwialibyśmy najprzedniejszych tkanych miesiącami arrasów czy niezwykłych malowanych an grisaille witraży. Owa ulotna forma jakim był rysunek, często swój „żywot” kończyła wraz z zamknięciem prac nad projektowaną formą. Niekiedy jednak Sobięcińska koksownia - 1937 r. owe pierwociny skończonego dzieła (pierwszy zamysł artysty przelewany na kamienną tablicę, zwój papirusu, deskę, błam skóry, pergamin czy papier) w jakiś sposób zachowały się do naszych czasów. Takim najbardziej znanym przykładem jest szkicownik francuskiego budowniczego i architekta żyjącego w 1. połowie XIII wieku Vilarda de Honnecourt. Na zachowanych kartach dostrzec można wagę jaką przywiązywano do tego typu artystycznej narracji. Precyzja, niekiedy celowe łamanie formy, wypracowywanie nowych kanonów to już pełna świadomość artystów renesansu. Szkice i rysunki Leonarda, ciągłe poszukiwanie „światła” w srebrze sztyu, ołowiu stylusa, graficie ołówka, stosowanie kontrastów opartych jedynie o czerń i biel to istna retorta Fausta dla przyszłych pokoleń grafików. To na brycie kartonu w pracowniach florenckich zrodził się ten nieosiągalny do dzisiaj efekt światłocieniowy zwany chiaroscuro sięgający szczytów w dziełach drzeworytników i malarzy. W następnych stuleciach w grafice stosuje się coraz częściej środki, wydawać by się mogło, zarezerwowane dla innych technik: rysunki poddaje się lawowaniu, stosuje się werniksy, podmalówki także sam papier jest coraz częściej różnicowany, a to fakturowo, a to kolorystycznie. Całe więc wieki trwają owe - żeby powiedzieć za Baudelair’em - „zmagania przybywającej z okowami wiedzy i prawdziwej wolności wyobraźni”. Rysunek to także coś, co potrafi każdy człowiek... Owa umiejętność, owa zdolność dana nam wszystkim najpełniej wyrażana jest w okresie dzieciństwa. Gdy dorastamy zatracamy te naturalne zdolności – niejako wrodzone – godząc się z tym, iż talent ten przynależny jest już tylko artystom.(...) Wyjątkowość tej gałęzi sztuki – jakim niewątpliwie jest grafika – upoważnia nas więc do tego, by rozpatrywać ten rodzaj twórczości danego artysty samodzielnie. I tak jest z Rudolfem Kraem - wałbrzyskim twórcą znanym nam bardziej z dzieł malarskich – który mieszkał tu do roku 1945. Rysunki, odbijane z klocka drzeworyty Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Rozmowa na podwórzu -1932 r. przedstawiają najczęściej widoki Wałbrzycha i okolic, także nieodległe podgórskie wsie z ich charakterystycznymi, wyróżniającymi spośród innych regionów motywami i dominantami. Elementem wiodącym w przedstawieniach tego przemysłowego miasta są żyrafowate konstrukcje szybów okolicznych kopalni, przysadziste spowite biało – szarą otuliną baterie koksowni równoważone strzelistymi kominami, kosmiczne niekiedy wzniesienia przykopalnianych hałd. Tą aurę artysta rozgrywa w sposób niezwykle celny: niekiedy stosując określone skróty, daje przez to oglądającemu pewne fory, by sam sobie mógł dopowiedzieć tę wykadrowaną, lapidarną cząstkę rzeczywistości do końca. Pewien uniwersalny klimat dla tego typu przemysłowych regionów, unoszące się kłęby białej pary, szare chmury i czarne dymy to paradoksalnie dość rozległa paleta, dająca wyobraźni nieograniczone możliwości. Wykorzystuje to artysta kreską „budując” sztafaż konstrukcji, dozując umiar w szczegółach, by w zakończeniu profesjonalnie zamknąć kompozycję. Kreśląc te mini opowiadania z historii Wałbrzycha, tworzy w istocie dzieła skończone. Są one bowiem świadectwem tamtych czasów, świadectwem stojącego u szczytu swej potęgi przemysłu górniczego, są wreszcie opowiadaniami o losach ludzi pracujących tu Wielka hałda - 1937 r. Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 na co dzień. Niekiedy artysta utrwala, zdawać by się mogło, sceny rodzajowe tak pospolite, że już sam temat dyskredytuje wartość przedstawienia. Lecz jednak ci przygarbieni ludzie o zmęczonych, pooranych bruzdami twarzach, kobiety, których lica pokrywają siatki zmarszczek, to nierozerwalny element tego pejzażu, pejzażu miasta, który swój byt związało z przemysłem tak ciężkim i wymagającym jakim niewątpliwie jest górnictwo. Dziś te przedstawienia mają już inną wartość, prócz niewątpliwych walorów artystycznych, są także dokumentem, świadectwem i pewnym hołdem dla pracy tysięcy górników, hołdem dla matek wychowującym dzieci, hołdem dla wdów i sierot po tych, któ- rzy nie wrócili z szychty. W sztuce nie ma tematów nieważnych, tematów błahych, tematów tabu. Sztuka jest wtedy prawdziwa gdy „dzieło artysty opowiada szczerze”. I takie są te małe historie, anegdoty i komentarze do rzeczywistości, wałbrzyskiej rzeczywistości lat 30-tych XX wieku „opowiedzianej” przez Rudolfa Kraa. Dołączone do artykułu grafiki Rudolfa Krafta - wykonane w latach 1932-1937 - pochodzą z wydawanego przed wojną w Wałbrzychu Schlesicher Berglandkalender redagowanego przez Maxa Kleinwächtera. Drzeworyt „Fragment zabudowy Wałbrzycha” znajduje się w zbiorach Muzeum w Wałbrzychu. Koksownia w Wałbrzychu - 1932 r. strona 23 Rozpoczynamy dzisiaj trzyczęściowy cykl publikacji o dzielnicach Wałbrzycha, które teraz może są trochę mniej znane, ale interesujące. Autorem jest Krzysztof Klas, wałbrzyszanin z Konradowa. Obecnie jest studentem trzeciego roku filozofii na uniwersytecie w Olsztynie. O jego działalności twórczej, można powiedzieć - artystycznej, piszemy na str. 13 WIK. Tutaj jawią się jego zainteresowania dziejami Wałbrzycha łącznie z kolekcjonowaniem starych widokówek naszego miasta. Ich zbiór liczy ponad 150 kartek, z których np. te, które dotyczą nieistniejącej już linii kolejowej Szczawienko – Boguszów, zobaczyć można na jego stronie: http://kolej_chelmiec.republika.pl Konradów (d. Konradsthal) Być może nawet mało kto wie, skąd wzięła się nazwa Konradowa - jednego z najbardziej malowniczych i zacisznych zakątków naszego miasta. Nazwa dzielnicy pochodzi z XVIII w., kiedy to Konrad Ernest Maximilian von Hochberg z Książa postanowił uruchomić na Białym Kamieniu kopalnię węgla kamiennego, a jego syn, Heinrich Ludwig Karl von Hochberg zainicjował w 1752 r. budowę wsi na wzniesieniach Białego Kamienia, u podnóża góry Chełmiec. Nowa osada nazwana została Doliną Konrada (niem. Konradsthal) na cześć właściciela tych włości. Początkowo na wykarczowanym terenie rozmieszczono 20 gospodarstw. Wraz z przybywaniem nowych osadników (w 1785 r. było ich już 36 ), powstawały nowe obiekty - młyn wodny, filia szkoły ewangelickiej, którą otwarto w warsztaty płóciennicze, był także wiatrak. Dalszy rozwój Konradowa następuje w drugiej połowie XIX i na początku XX w. W 1868 r. rozbudowano kopalnię „David”. Ważną dla Konradowa datą był 15 maja 1877 r. Wówczas to została oddana do użytku linia kolejowa łącząca obecne stacje: Wałbrzych Szcza- „przystanek” dla turystów udających się na wyprawy w góry. W związku z rosnącym ruchem kolejowo - turystycznym wybudowano przy stacji kolejowej hotel „ Przy Dworcu” z restauracją i ogrodem kawiarnianym. Powstały również liczne kamienice typu „gościniec” i cztery gospody. Do najbardziej popularnych należał gościniec „Rehbockschenke” („Pod Jeleniem”), w którym mieściła się restauracja, hotel i ogród kawiarniany. Inne to: „Meiers Gasthof ”, „Wilhelm Kliem Gasthof ”, oraz „Juptners Gasthof ”. Otwarto również sklepy, między innymi Fritz Fridrich Geschähaus oraz Gustav Hallburg. Nazwy tych lokali pochodziły od nazwisk wła- wienko i Boguszów - Gorce Wschód. W Konradowie zlokalizowano ważną stację: załadunkowo – rozładowczą Konradsthal. Linia kolejowa nieformalnie przyczyniła się do podziału na „Konradów Górny” oraz „Konradów Dolny”. Na początku XX wieku, w czasie rozkwitu kolei żelaznej na Dolnym Śląsku, Konradów zaczął się przeistaczać w swoistego rodzaju ścicieli z dopełnieniem „Gasthof ” (gościniec) lub „Geschäshaus” (dom ze sklepem). Pobudowano też wówczas remizę strażacką, oddział poczty oraz przychodnię zdrowia. Podczas kolejnej rozbudowy kopalni w 1924 r. powstała żelbetowa wieża kopalniana „Tytus” (niem. „Titus”). Modernizacja kopalni przyczyniała się do znacznego rozwoju wsi, przekształcając ją w samowystarczalne miasteczko z własną infrastrukturą. W związku z rozwijającym się przemysłem węglowym oraz większym zapotrzebowaniem na mieszkania, wybudowano osiedle domków robotniczych przy obecnej ul. 1782 r. Początkowo większość mieszkańców Konradowa trudniła się tkactwem chałupniczym. Wkrótce nowe miejsca pracy zapewniła kopalnia „David”, którą otwarto w 1789 r. Jej założycielem był miejscowy młynarz, jednak szybko wykupił ją radca handlowy z Wałbrzycha, później stała się własnością gwarectwa. W 1796 r. we wsi powstał cmentarz, na którym w 1817 r. wybudowano kaplicę mszalną. W 1825 r. właścicielem wsi z 41 domami był Hans Henrich von Hochberg VI. W Konradowie działały już wówczas 24 Pocztówka z 1934 r. – panorama Dolnego Konradowa oraz dom ze sklepem i kaplica mszalna Pocztówka z 1901 r. – Restauracja pod Jeleniem w Konradowie strona 24 Wałbrzych Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 może mniej znany oraz „Karl Fiebig Gasthof ”. W ramach rozbudowy Książa - rezydencji książęcego już rodu Hochberg von Pless - Henrich XV zdecydował, że przy drodze z Książa do Lubiechowa wybudowano w latach 1911–1914 „ogród zimowy”, zwany teraz Palmiarnią. Sprowadzono w tym celu około 40 ton lawy wulkanicznej z sycylijskiego Wzmianka o wsi LubiechoSzarych Szeregów oraz szkołę. To była ostatnia większa inwestycja we* (obecna dzielnica Lubiew Konradowie do momentu chów) pochodzi już z 1305 r. przejęcia go przez władze polskie Pierwszym jej właścicielem był po II wojnie światowej. Z braku Günter von Ronau. Historia wykwalifikowanej siły roboczej tej osady jest bardzo zawiła, skierowano wtedy do Wałbrzy- bowiem od początku założenia cha kilkuset polskich górników do 1701 r. miała aż trzydziestu z Francji – niektórzy z nich osiedleni zostali w Konradowie. Jednocześnie do 1948 r. trwała akcja wysiedlania ludności niemieckiej, jednak wiele niemieckich rodzin postanowiło pozostać w Konradowie. Konradów został przyłączony do Wałbrzycha na podstawie czterech właścicieli. W końcu wulkanu Etna oraz około 80 gaRozporządzenia Rady Ministrów z omawianego okresu osada tunków egzotycznych roślin. Dalej za wsią rozciągały dnia 14 grudnia1950 r. Ale całko- miała: sołectwo, szkołę ewanwite włączenie go do granic miasta gelicką, dwa młyny, spichlerz się tereny polowań rodziny oraz 25 gospodarstw płócienni- książęcej, o czym zaświadczają zakończono dopiero w 1958 r. Obecnie w Konradowie nie czych. Jeszcze na początku XVI zachowane do dziś nazwy luma już gospód i zajazdów, które wieku wieś zakupił Konrad von biechowskich ulic: Wilcza, Liprzyciągałyby podróżnych, rów- Hochberg (nb. założyciel Kon- sia, Łowiecka. Przez wieś proradowa) i włączył do mająt- wadziła także trasa wycieczek nież rozebrana została linia kolejodo jeziora w nieczynnym wyrowa. Planowane jest wykorzystanie nasypu na trasę rowerową. W celu jej uruchomienia podjęto już odpowiednie działania. Był też pomysł wybudowania wyciągu krzesełkowego na górę Chełmiec, ale czy jest to nadal aktualne? Na szczęście nie zrealizowano planowanej w latach siedemdziesiątych budowy osiedla mieszkaniowego złożonego z 4 dziesięciopiętrowych bloków oraz sklepu typu „super sam”. Kopalnia „David” została włączona do KWK „orez”, by później podzielić los wszystkich wałbrzyskich kopalń. Z działań inwestycyjnych na Konradowie można wymienić fakt uruchomienia linii auto- Pocztó wka z 1935 r. – hotel i re busowej do centrum miasta, stauracja w Lubiechow ie pobudowania kaplicy rzymsko-katolickiej, czy umiejscowienie tutaj ku związanego z zamkiem bisku dewońskich dyrekcji Państwowego Muzeum Książ (Fürstenstein). 1 marca 1853 r. otwarta zo- wapieni rafowych. Nazwano Gross-Rosen w Rogoźnicy. Obecnie trwa kanalizowanie ulic Miłej stała linia kolejowa ze Świebo- je później „Jeziorkiem Daisy”, i Spacerowej. Wkrótce pojawi się dzic do Wałbrzycha, biegnąca chyba po tym, jak znajdujący na nich nowa nawierzchnia, chod- przez Lubiechów. Utworzono się obok stary wapiennik (piec niki i oświetlenie. W sumie jednak tu przystanek kolejowy - „Halt- do wypalania wapna) został w powojennej swojej historii stelle Liebichau”. Budowa kolei przebudowany na „basztę myKonradów niewiele się zmieniał. żelaznej przyczyniła się do po- śliwską” na polecenie ostatniej Dlatego, mimo rozbudowy, osiedle wstania we wsi wielu gospód. pani na Zamku w Książu, księżzachowało swój niepowtarzalny Do najpopularniejszych należa- nej Daisy. ły: „Heinrich Höbner Gasthof ” W okresie II wojny światocharakter. Lubiechów (d. Liebichau) Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 wej wybudowano trasę kolejki wąskotorowej z Mokrzeszowa do Zamku Książ przez Lubiechów. Dzięki niej zapewniano dostawy piasku na betonowe obudowy podziemnych tuneli pod Zamkiem Książ, prace prowadzone wówczas przez organizację Todt. Poszukiwacze skarbów podejrzewają, że pod koniec wojny w tej właśnie okolicy zaginął pociąg wiozący „Skarby Wrocławia”. Przyłączenie Lubiechowa do Wałbrzycha rozpoczęło się w 1950 r., a zakończyło w 1973. W powojennej historii Lubiechów niewiele się zmienił. Wybudowano zaledwie kilka domów jednorodzinnych oraz doprowadzono połączenie autobusowe z centrum miasta. Mówi się o pomyśle odbudowy przystanku kolejowego w tej części Wałbrzycha. Obecnie w Lubiechowie działa klub sportowy KS „Impuls” z sekcją jeździecką, specjalizujący się w ujeżdżeniu. Do atrakcji należy wspomniana Palmiarnia oraz dwa kamienne krzyże pokutne usytuowane w granicach tej dzielnicy. *** Kolejne nazwy funkcjonujące w latach: 1305 - Lubiechowe, 1337 - Villa Libichae, Libichaw, 1389 - Lubechow, 1393 Lubichaw, Lobichaw, 1520 - Lybrichsdorf, Lieberstdorf, 1641 Lubichau, 1667 - Libiche, 1683 - Liebichau, 1743 - Alt Libischau, N e u Libischau, 1785 - Alt Liebichau, Neu Liebichau mit Aufhalt, 1945 - Libichów, Libichowa, 1946 - Lubiechowa, od 1950 - Lubiechów. Tekst i dawne widokówki Krzysztof Klas strona 25 Kalejdoskop Renowacja kolejnych rzeźb Ozdabiają miasto P odczas Dni Wałbrzycha wręczono nagrody laureatom kolejnej edycji konkursu „Ładna posesja, ładny balkon, ładne okno”. W tym roku do rywalizacji stanęło 25 uczestników. W kategorii „ładna posesja przy budynku jednorodzinnym” zwyciężyła Teresa Twardziak z ul. Nowy Dom, „przy budynku wielorodzinnym” najle- piej postarała się Anna Skoneczna, także z ul. Nowy Dom, najładniejszy balkon ma Zofia Kowalczyk z ul. Dunikowskiego, a najładniejsze okno - Mieczysław Koszelewski z ul. Pługa. Zwycięzcy otrzymali nagrody pieniężne i książki o tematyce ogrodniczej. To była już dziewiąta edycja konkursu, organizowanego dorocznie przez Urząd Miejski. K olejne dzieła tworzące unikalną Wałbrzyską Galerię Rzeźby Plenerowej powróciły do świetności. Są to „Harpie” (przed Teatrem Dramatycznym) i „Kwietne baby” (Piaskowa Góra) autorstwa Marii Bor oraz „Sen o morzu” (Piaskowa Góra) Zofii Pociłowskiej. Ich renowacji dokonała rzeźbiarka Maria Bor. Takim samym pracom inny wałbrzyski rzeźbiarz: Winicjusz Stoksik poddał cztery dzieła w Parku w Rusinowej. Są to – kompozycja „Amfory” Marii Owczarczyk, „Poidełko” Grażyny Roman, „Alarm – ginie natura” Władysława Tumkiewicza i „Macierzństwo” Barbary Zbrożyny. Trwają prace renowacyjne kilka kolejnych rzeźb w tym parku. Maskotka dla Wałbrzycha Jest amator na Tilscha amera DVD lub cyfrowy aparat fotograficzny. Takie nagrody czekają na autorów najlepszych projektów na maskotkę Wałbrzycha. Konkurs ogłoszony przez Urząd Miejski jest skierowany do młodzieży szkolnej. Jego cel, to stworzenie oryginalnego gadżetu lub obra wiadomość dla miłośników wałbrzyskich zabytków. Po wielu nieudanych próbach PKP sprzedały XIX-wieczny pałac Tilscha, położony w sąsiedztwie dworca Wałbrzych Miasto. Jeśli nowy właściciel od razu weźmie się za remont, zabytek zostanie uratowany. Jego stan już wiele miesięcy temu budził niepokój konserwatora zabytków. Barbara Obelinda, szefowa biura ochrony zabytków, wiele razy monitowała w oddziale gospodarowania nieruchomościami PKP we Wrocławiu. Bez skutku. Sprawa trafiła nawet do prokuratury. - Uszko- K maskotki, które mogłyby slużyć jako element promocyjny miasta i byłyby kojarzone z Wałbrzychem. Prace powinny nawiązywać do walbrzyskich symboli, historii, zabytków, charakterystycznych miejsc albo postaci. Projekty można składać w ratuszu do 7 stycznia 2008 roku. Podziękowania z Brazylii B razylia dziękuje Wałbrzychowi. Dariusz Dudziak, konsul generalny Polski w Rio de Janeiro przysłał prezydentowi miasta specjalne podziękowania za udział Zespołu Pieśni i Tańca „Wałbrzych” w obchodach Dnia Żołnierza Polskiego. Dyplomata wysoko ocenił poziom artystyczny zespołu. Młodzi artyści przebywali w Brazylii od 2 do 20 sierpnia. Koncertowali też na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Folklorystycznej oraz Międzynarodowych Targach Wyrobów Rękodzielniczych. Byli czynnymi uczestnikami warsztatów edukacyjnych, spotkań z Polonią, wzajemnej nauki tańców i pieśni ludowych z różnych kontynentów. Wyjazd nie byłby możliwy, gdyby nie dotacja z Ministerstwa Kultury. Zespół otrzymał 100 tysięcy zł w ramach realizacji rządowego programu „Promocja polskiej kultury na świecie”. Swoje cegiełki dołożyły też Urząd Miejski, starostwo, Fundacja Rozwoju Regionalnego, Stowarzyszenie Przyjaciół ZPiT oraz sponsorzy. Literatura bez barier W arsztaty literackie „Bliżej słowa” zorganizował w Wałbrzychu wrocławski oddział Stowarzyszenia Pisarzy Polskich w porozumieniu z Sejmikiem Osób Niepełnosprawnych. Może wziąć w nich udział każdy, kto chce doskonalić umiejętności pisarskie. Na spotkanie inauguracyjne przyjechał Jacek Inglot, autor opowiadań i powieści science fiction. - Od dawna myśleliśmy o takich zajęciach dla osób niepełnosprawnych, znając z jednej strony ich trudną sytuację, a z drugiej - prawdziwe talenty strona 26 literackie. Będziemy się spotykać co tydzień na kilka godzin i omawiać prace literackie uczestników - zapowiada wrocławski pisarz. Warsztaty pisarskie, to jeden z elementów kampanii społecznej na rzecz osób niepełnosprawnych. Pomieszczenie dla literatów w ośrodku interwencyjnym przy ul. Ogrodowej udostępniło bezpłatnie Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Mogą z nich korzystać do końca roku, a jeśli warsztaty będą się cieszyć zainteresowaniem, Urząd Marszałkowski podejmie starania o ich kontynuację. D dzenia powodują nasiąkanie ścian wodą, która przenika do wnętrza i niszczy zabytkowy wystrój - mówiła Obelinda. Grażyna Kopania z PKP wyjaśniała, że kolej nie ma pieniędzy na remonty i musi poczekać na kupca. Liczono na zwiększone zainteresowanie inwestorów nieruchomościami. Dopiero ósmy z kolei przetarg zakończył się sprzedaniem zabytkowego pałacu. Cena wywoławcza wynosiła 650 tysięcy złotych. Nieoficjalnie wiadomo, że kupił go prywatny przedsiębiorca z Dolnego Śląska, który zamierza przeznaczyć obiekt na placówkę handlową. Po festiwalu szachowym 1 5-sto osobowa grupa szachistów z klubu WOK - En Wałbrzych uczestniczyła w sierpniowym 43 Międzynarodowym Festiwalu Szachowym im. Akiby Rubinsteina w Polanicy Zdrój. Zawodnicy przygotowywali się pod kierunkiem instruktora Kazimierza Bielińskiego i uczestniczyli w turniejach open w czte- rech kategoriach: B – ranking na poziomie 1800-2200, C – ranking na poziomie <= 1900, D – do 14 lat i E – do 10 lat. Wprawdzie nie zajęli eksponowanych miejsc, ale samo uczestnictwo w tej największej imprezie szachowej w Polsce z licznymi turniejami i imprezami towarzyszącymi było niemałym przeżyciem. Równe szanse dla wszystkich T o hasło cyklu konferencji, które w ubiegłym miesiącu rozpoczęły się w Zamku Książ. Spotkania dotyczą osób niepełnosprawnych, mniejszości narodowych, sytuacji ludzi starszych i ubogich. Projekt jest wspólnym przedsięwzięciem Stowarzyszenia Dzieci i Rodzin Zasadniczej Szkoły Zawodowej Specjalnej w Wałbrzychu oraz Centrum Europejskiego, działającego w strukturze Przedsiębiorstwa „Zamek Książ”. W październiku zaplanowano trzy spotkania: 9.10 - „Ubóstwo i wykluczenie społeczne”, 16.10 - „Kobiety dla kobiet” oraz 25.10 -„Niepełnosprawni”. 6 listopada organizatorzy zapraszają na seminarium „Ludzie trzeciego wieku”. Konferencje będą się zaczynały o godz. 11 w sali Konrada. Oprócz tego zaplanowane są konkursy literackie i plastyczne, spotkania z ekspertami oraz dyskusje tematyczne. Uroczyste podsumowanie projektu, połączone z imprezą artystyczną - pod koniec grudnia. Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Kalejdoskop Pomoce naukowe dla szkoły Pomnik na finiszu Ekologiczna pracownia wyobraźni, minimodel człowieka oraz przyrządy do demonstracji praw fizyki. To tylko niektóre z nowoczesnych pomocy dydaktycznych o jakie wzbogaciła się szkoła integracyjna w Wałbrzy- akończył się ważny etap budowy pomnika pamięci wałbrzyskiego górnictwa. Kamieniarze ze Strzegomia uroczyście przekazali gwarkom sześć granitowych figur, wchodzących w skład monumentu. - Kierowała nami solidarność z kolegami z pokrewnej branży - mówi Zenon Kisz- chu. Uczniowie otrzymali także programy komputerowe dla niedowidzących i słabo słyszących. Sprzęt kosztował prawie pół miliona złotych. Zakup był możliwy dzięki wsparciu z funduszy europejskich. Muzyka klubowa w „Marii” W ielką frajdę sprawił melomanom koncert Krystyny Prońko, wielkiej damy polskiej piosenki, zorganizowany pod koniec sierpnia w sali widowiskowej hotelu „Maria”. To był efektowny początek cyklu koncertów, jakie zapowiadają właściciele obiektu. W październiku dwukrotnie będzie można nacieszyć uszy dobrą muzyką bluesową i jazzową. 5.10 w „Marii” na nocy bluesowej pojawi się poznański zespół Boogie Chili, grający znane i lubiane covery bluesowe, a na 26.10 zapowiadane są zaduszki bluesowe w wykonaniu Leszka Cichońskiego i przyjaciół znanego muzyka. Organizator koncertów, Marek Szeles na następne tygodnie obiecuje zespół „Raz Dwa Trzy”, a także muzykę country i szanty. Docieplania szkół ciąg dalszy Szkoły w Wałbrzychu będą remontowane za pieniądze z funduszy norweskich. Miasto uzyskało na ten cel ponad milion euro. W ramach projektu „Ograniczenie zanieczyszczeń powietrza poprzez termomodernizację obiektów szkolnych” odnowione zostaną zespół szkolno-przedszkolny nr 2 przy ul. Królewieckiej oraz szkoły podstawowe nr 22 i 28. Prace obejmą przede wszystkim izolację ścian i dachów, wymianę stolarki okiennej oraz modernizację kotłowni. Realizacja projektu rozpocznie się w grudniu tego roku i potrwa do listopada 2008 roku. Całkowity koszt szacuje się na prawie 5,5 mln. zł. Udane muzykowanie młodzieży I V już Letnie Warsztaty Muzyczne zorganizowane w sierpniu przez Wałbrzyskie Koło Stowarzyszenia Polskich Artystów Muzyków i Wałbrzyskie Towarzystwo Muzyczne im. H. Wieniawskiego, zakończyły się dużym sukcesem zarówno organizacyjnym jak i artystycznym. Uczniowie szkół muzycznych I stopnia z Dolnego Śląska w czasie dziesięciodniowego turnusu przygotowali program artystyczny, który zaprezentowali na koncertach: w Pałacu w Jedlince, w kościele i Centrum Kultury w Jedlinie Zdroju. 30 - osobowa młodzieżowa orkiestra kameralna pracowała pod kierunkiem Aleksandra Czaj- kowskiego, muzyka Flharmonii Sudeckiej oraz Alicji i Konrada Draganów, nauczycieli z Zespołu Szkół Muzycznych w Legnicy. Obok grania utworów orkiestrowych, młodzież wystąpiła również jako soliści z towarzyszeniem orkiestry. Sara Dragan (7 – letnia legniczanka) wykonała koncert a-moll A.Vivaldiego, Rafał Futyma zagrał Scherzo K. Webstera i Łukasz Szymański - Summertime G. Gershwina; obaj są uczniami ZSM w Wałbrzychu. Dla młodych solistów był to pierwszy w życiu występ z orkiestrą. Wypadli znakomicie i z pewnością będzie to miało znaczący wpływ na ich karierę muzyczną. Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Z kiel ze Stowarzyszenia Kamieniarzy Ziemi Strzegomskiej. Na placu przy al. Wyzwolenia, w miejscu, gdzie stanie pomnik, trwają prace przygotowawcze. Jerzy Kosmaty z Muzeum Przemysłu i Techniki zachęca, by już teraz przyglądać się, jak powstaje pomnik. Uroczyste odsłonięcie - 4 grudnia, w dniu górniczego święta. Zabawa z filmem C oraz większym powodzeniem cieszy się letnia plenerowa impreza filmowa Wałbrzyskiego Ośrodka Kultury. WAPFiN, to nie tylko plenerowe projekcje najlepszych polskich komedii, ale też konkurs dla filmowców amatorów. Podczas gdy w ubiegłym roku zgłosiło się tylko trzech twórców, to w tym rzeczywiście było już w czym wybierać. - Otrzymaliśmy 11 filmów z różnych stron kraju - mówi dyrektor WOK, Jarosław Buzarewicz. Jury postanowiło przyznać główną nagrodę Remigiuszowi Kreli z Sycowa za film pt. „Hiszpania”. Zwycięzca otrzymał w nagrodę profesjonalną kamerę cyfrową. Wyróżniono też „Zbliżenie” Dominika Stroki z Krakowa i „Próbę mikrofonu” Tomasza Jurkiewicza z Trzebini. Obaj otrzymali przegrywarki DVD. Wałbrzyska inauguracja Polsko - Czeskich Dni A rtystyczne popołudnie w Galerii „Na piętrze” „Civitas Christiana” w pierwszy wtorek września rozpoczęło wałbrzyską edycję Polsko – Czeskich Dni Kultury Chrześcijańskiej. Wystawa „Pejzaże pogranicza” była przeglądem obrazów powstałych podczas plenerów malarskich polsko – czeskich. Pokazała prace wałbrzyskich twórców – B. Muchy – Brodzińskiej i J. Macha oraz z innych miast naszego regionu, Polski oraz Czech – E. Śinkmanovej, J. Kralovej, I. Boguckiej – Węgiel, K. Leśniewskiej – Pasionek, J. Lilien, K. Willert, K. Skrzypka, G. Haiskiego, M. Ogińskiego, P. Puterki, M. Ogińskiego. Zapowiadaną wcześniej niespodzianką był monodram „Wyzwolenie” w wykonaniu Mateusza Rusina (obecnie studenta I roku warszawskiej PWST, poprzednio członka teatralnej grupy młodzieżowej „Czarna Sala”). Młody aktor był jednocześnie reżyserem, scenografem i autorem tekstu, który oparł na nieśmiertelnej powieści o dobrym wojaku Szwejku. Sygnał Wolności Przy wyjątkowo pięknej pogodzie na wałbrzyskim Rynku odbyła się kilkugodzinna akcja - Sygnał Wolności wymierzona przeciwko patologiom społecznym i promująca zdrowy tryb życia w trzeźwości. Rozpoczęła ją msza św. w kościele Aniołów Stróżów. Potem były występy dzieci i młodzieży ze świetlic środowiskowych, zespołów wokalnych i ruchu z WOK, Podzamcza, teatru młodych. Były konkursy z nagrodami dla najmłodszych. Nie zabrakło wystąpień ludzi, którzy potrafili dźwignąć się z uzależnień. Działały punkty informacyjne: w sprawach uzależnień i pomocy, którą można w tym zakresie uzyskać, MOPS, Rejonowego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Była loteria, w której wszyscy wygrywali i stoisko prezentujące twórczość uczestników warsztatów terapii zajęciowej. Organizatorem Sygnału Wolności było KS „Civitas Christiana”, a patronami honorowymi - biskup świdnicki Ignacy Dec oraz prezydent Wałbrzycha Piotr Kruczkowski, który otworzył spotkanie. strona 27 15 września był bez wątpienia wielkim wydarzeniem w życiu muzycznym Wałbrzycha. Po raz pierwszy odbyła się premiera operowa. W sali Filharmonii Su- metafizycznych. Czy jest dziełem przypadku, że tak często występuje w niej liczba „3”? - 3 akordy w Uwerturze w tonacji Es-Dur, która ma 3 bemole, wprowadze- i solistów liczących się scen operowych – m.in. Opery Narodowej w Warszawie, Opery Poznańskiej, Deutsche Oper w Berlinie, Wiener Volksoper w zainteresowanie było tak duże, że nie tylko otworzono dla publiczności próbę generalną ale i powtórzono operę w następnym dniu po premierze. deckiej zabrzmiał „Czarodziejski flet”, który był jednocześnie niezapomnianym finiszowym akordem Sudeckiego Lata Muzycznego. Patronat honorowy nad przedstawieniem operowym objął marszałek województwa dolnośląskiego Andrzej Łoś, a zrealizowano go ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. nie postaci 3 Knabów i 3 Dam, trzykrotne pojawienie się na scenie Królowej Nocy, trzykrotne pukanie Tamina do 3 Bram Świątyń... Wreszcie data naszej premiery – też numerologicznie daje „3”. Inicjatorka spektaklu, Anna Długołęcka – reżyseria, scenografia, kostiumy – odeszła całkowicie od tradycyjnego pokazania opery. Zaproponowała zaskakujący odmiennością, głęboko poruszający obraz mozartowskiej wizji złożoności człowieka. Jak powiedziała, najważniejsze było dla niej było osiągnięcie harmonii przy pomocy dostępnych jej środków, przy wykorzystaniu przeżyć i doznań podczas wielokulturowych podróży. Skupiła się na emocjach, osadzając miejsce akcji w podświadomości. Powstało przedstawienie, w którym łączyły się w jedno: kolor skóry, rodzaje kultur, uderzające ekspresyjnością grafiki na trzech wielkich ekranach, dawne treści i współczesna technika wizualna, bajecznej urody i oryginalności stroje, siła wyrazu muzyki i słowa.. Tylko pogratulować A. Długołęckiej udanego debiutu, bo wałbrzyskie przedstawienie, było jej pierwszą realizacją spektaklu operowego. Tym bardziej udaną, że ograniczenia i utrudnienia wynikające głównie z braku miejsca, zrodziły zaskakująco atrakcyjne rozwiązania. Wiedniu. Podziwialiśmy dwie tancerki baletowe. Wystąpił, znany u nas, Akademicki Chór Politechniki Wrocławskiej pod kierownictwem Małgorzaty Sapiechy – Muzioł. Grała Orkiestra Symfoniczna naszej Filharmonii. Publiczność premierowa w najwyższym stopniu doceniła maestrię muzyki Mozarta, zadziwiającą i ekscytującą odmienność scenograficzną oraz kostiumową dzieła, wykonanie i starania realizatorów. Poszczególne sceny opery nagradzano rzęsistymi brawami, po zakończeniu trzygodzinnego przedstawienia długo nie milkły owacje na stojąco. Było to wielkie wydarzenie artystyczne. Ale też i towarzyskie. W fotelach zasiadły znane w Wałbrzychu osoby reprezentujące różne środowiska społeczne i zawodowe. Wiele pań wystąpiło w wieczorowych kreacjach, również długich. Panował wspaniały nastrój jaki wytwarza uczestnictwo w wyjątkowo udanym wydarzeniu artystycznym. ,, Zagra³ ,,„Czarodziejski flet” Wieczór jak zaczarowany Prosta historia„ dziecinna baśń posłużyła Mozartowi w „Czarodziejskim flecie” do pokazania uderzającej wizji dobrych i złych cech człowieka, które – w różnym stopniu - ma przecież każdy z nas. Do przekazania swego testamentu dla ludzkości, którym była ostatnia opera, Mozart nie potrzebował rozbudowanej akcji scenicznej czy wielość dialogów. Nam do zrozumienia ponadczasowych wartości przesłania Mistrza wystarczy tylko jego muzyka, genialny jej dobór do charakterów postaci. Niepotrzebna jest też znajomość języka używanego przez solistów, czego sami doświadczyliśmy, jako że wałbrzyska premiera odbyła się w języku niemieckim. Dyrektor Filharmonii i jednocześnie kierownik muzyczny przedsięwzięcia operowego Dariusz Mikulski mówił nie tylko o braku przypadkowości w zestawieniu tekstu (uważa się, że Mozart miał duży udział w przygotowaniu libretta) z muzyczną charakterystyką postaci ale i symbolice „Czarodziejskiego fletu”. - Sięgnęliśmy podczas jego realizacji do pokładów strona 28 Kogo słuchaliśmy i oglądaliśmy W „Czarodziejskim flecie” na scenie Filharmonii Sudeckiej wystąpiło kilkanaście solistek Przed premierą Dyrektor D. Mikulski nie raz podkreślał (również w wystąpieniu przed rozpoczęciem przedstawienia), że „Czarodziejski flet” nie jest adaptacją żadnego innego spektaklu. Przygotowany został w całości specjalnie dla Wałbrzycha. Odpowiednio dobierani byli śpiewacy. Każdy miał kostium zaprojektowany i uszyty – ręcznie – tylko dla siebie i tylko dla potrzeb tego spektaklu. Jak mówili realizatorzy, było to świadome poszukiwanie nowej drogi dla wykorzystania istniejących możliwości.. Te stworzyło również powiększenie sceny w stronę widowni (kosztem pierwszych rzędów), wyrównanie jej do dwóch poziomów (dotąd były cztery), zamontowanie pochylni po obu stronach umożliwiających poruszanie się śpiewaków między nią a widownią. Spektakl przygotowywany był przez kilka miesięcy wypełnionych ciężką pracą i nie zawsze miłymi niespodziankami. Publiczność była zachwycona Zapowiedź wystawienia opery w Filharmonii od razu wzbudziła ogromne zainteresowanie i emocje. Tego jeszcze w Wałbrzychu nie było! Już w sierpniu większość miejsc na premierowy spektakl została sprzedana. Ba, Uwagi na marginesie To była prawdziwa uczta dla ducha. Tylko czy koniecznie bajeczne wrażenia musiały zakłócać błyski i trzaski aparatu podczas pierwszych scen? Czy podczas premierowego przedstawienia nie mogło się obejść bez dwóch kamerzystów, którzy nie mogli przecież pracować bezszelestnie i bez ruchu? Wystawieniu opery towarzyszyło atrakcyjne i eleganckie wydawnictwo. Dysharmonią było dla mnie zaopatrzenie go w zwykłą kartkę A4 złożoną wpół ze składem orkiestry, nazwiskami śpiewaków i realizatorów technicznych. Uważam też, że nie od rzeczy byłoby zamieszczenie obok nazwisk śpiewaków imion bohaterów, których kreowali. Elżbieta M. Kokowska Fot. M. Grochowicz Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10 Wałbrzyski Informator Kulturalny 2007/10