przeczytaj

Transkrypt

przeczytaj
Raport specjalny Harvard Business Review Polska
Jak wykorzystać innowacje
w niepewnych czasach?
Szanowni Państwo,
mimo że coraz więcej mówi się o innowacji, w praktyce bardzo niewiele polskich firm
w pełni wykorzystuje możliwości, które ona za sobą niesie.
Jednocześnie w dzisiejszych warunkach biznesowych innowacja przestała być jedynie wyborem
strategicznym. Stała się koniecznością.
Dlatego przekazuję w Państwa ręce raport „Jak wykorzystać innowacje w niepewnych czasach?”.
Znajdą w nim Państwo odpowiedzi m.in. na takie pytania, jak:
• Co robić, by osiągnąć szybki i znaczący wzrost przy pomocy innowacji?
• Jakie są trzy fazy przełomowej innowacji? Jakich umiejętności wymagają?
• W jaki sposób oceniać ryzyko, które niesie ze sobą innowacja? Jak je minimalizować?
• Jakie są niezbędne warunki powodzenia innowacyjnych projektów?
Udanej lektury,
Witold Jankowski
redaktor naczelny,
Harvard Business Review Polska
www.hbrp.pl
PS Z przyjemnością zapraszam także na konferencję Harvard Business Review Polska „Innowacja
napędzająca rozwój Twojej firmy”, która odbędzie się 25 października 2011 r. w Warszawie.
Jej głównym prelegentem będzie dr Robert G. Cooper - światowy autorytet w zakresie innowacji
i tworzenia produktów, twórca procesu innowacji Stage-gate® (faza-bramka). Więcej informacji
znajdą Państwo na stronie: www.hbrp.pl/innowacje. Zapraszam!
Harvard Business Review Polska zaprasza na konferencję z cyklu
Autorytety Zarządzania
Uczyń z innowacji skuteczne narzędzie konkurowania!
Innowacja
25
paździerNika
napędzająca rozwój
Twojej firmy
2011
Hotel Hyatt
Warszawa
• Szybsze i tańsze wprowadzanie na rynek
nowych produktów i usług
• Poprawa konkurencyjności firmy
• Zmniejszenie ryzyka biznesowego, ograniczenie
straconego czasu i budżetów
• Wyzwolenie twórczego potencjału pracowników
• Wykorzystanie pomysłów i wiedzy klientów
• Konkretne wskazówki: krok po kroku
Główny prelegent:
Dr Robert G. Cooper to światowy ekspert w zakresie
innowacji i tworzenia produktów. Wieloletnie
badania przeprowadzone na ponad 3000 firm
pozwoliły mu opracować narzędzia i metody
(m.in. koncepcję diamentu i proces faza-bramka),
umożliwiające stworzenie skutecznych strategii
innowacyjnych. Skorzystały z nich takie firmy, jak:
Procter & Gamble, Lego, Carlsberg czy Swarovski.
ORGANIZATORZY
PARTNER
główny patron medialny
Reklama własna wydawcy
Koncepcje Roberta G. Coopera są oparte na rzetelnych
badaniach naukowych. Jego podejście do tematu
jest praktyczne i skupione na implementacji konkretnych
narzędzi biznesowych – nie ma w nim miejsca
na zamglone, teoretyczne rozważania
Czy tak wygląda zarządzanie
innowacją w Twojej firmie?
Sprzedaż spada
na łeb, na szyję…
Scott R. Faust, SVP, First Data Corporation
Ta konferencja jest dla Ciebie, jeśli: • jesteś odpowiedzialny za rozwijanie
i ulepszanie strategii innowacyjnych
w firmie
• chcesz dowiedzieć się więcej
o procesie faza-bramka i wdrożyć
jego założenia do przedsiębiorstwa
• jesteś prezesem lub członkiem
zarządu, któremu zależy na rozwoju
firmy i zwielokrotnieniu jej wyników
• Twoja firma oczekuje od praco­wni­
ków nowych pomysłów i praktyk,
które zmienią jej działanie
na bardziej efektywne
Naszą strategią jest
wymyślenie jakiegoś
produktu, który każdy
będzie chciał kupić.
Wiadomość od Roberta G. Coopera
Nieprzerwana seria cieszących się powodzeniem nowych produktów i usług
oraz skrócenie czasu ich wprowadzenia na rynek to trudne do osiągnięcia cele,
jakie stawia sobie wiele organizacji.
Wyniki badań dowodzą, że wysokiej jakości proces rozwoju zwiększa odsetek
powodzeń nowych produktów o niemal 40%, a szanse na osiągnięcie
oczekiwanych zysków o 88%.
Z badań wynika również, że samo wdrożenie formalnego procesu rozwoju nowych
produktów nie jest aż tak istotne. To natura tego procesu – jego elementy
składowe – robi różnicę.
Moja praca jako lidera-wizjonera jest skończona.
Ile czasu zajmie ci twoja część?
Zapraszam na mój wykład, podczas którego dowiesz się między innymi,
jakie są te elementy składowe czy kluczowe czynniki sukcesu, umożliwiające
wygraną w dziedzinie innowacji produktowych.
Opierając się na moich badaniach, będę starał się przeprowadzić Cię przez jakże
często zdradliwy nurt innowacji produktowych, a może nawet go okiełznać.
Z wyrazami szacunku,
dr Robert G. Cooper
〉〉 www.hbrp.pl/innowacje | 22 250 11 44
patroni medialni
Wyjdź z konferencji z nową wiedzą
oraz umiejętnościami i zacznij
wprowadzać zmiany w swojej firmie!
Praktyczne rady, jak tworzyć nowe produkty,
nie zaczynając od zera. Lance A. Bettencourt,
Scott L. Bettencourt
R
ain Bird jest firmą jedyną w swoim rodzaju. A jednocześnie przypomina wiele innych przedsiębiorstw.
Tak jak one oferuje wyspecjalizowaną linię produktów – zraszacze oraz inne urządzenia do nawadniania trawników i ogrodów. Aby się rozwijać, też musi
stale wprowadzać na rynek nowe wyroby, które podobają się klientom i wzbudzają entuzjazm sprzedawców detalicznych. I tak jak
większość organizacji znalazła się pod presją, by w czasie dekoniunktury ograniczyć wydatki na innowacje.
Inwestowanie w innowacje przychodzi firmom z trudem nawet w najlepszych czasach. Odsetek trafionych pomysłów bywa
Harvard Business Review Polska Lipiec – sierpień 2011
ILUSTRACJA: IKON IMAGES / GETTY IMAGES / FLASH PRESS MEDIA
HBRP.PL
Tanie innowacje
zazwyczaj niski, a zwrot z inwestycji bynajmniej
nie jest pewny. Co więcej, jeśli innowacja przynosi
zysk, rzadko pojawia się on natychmiast. Wszystko to sprawia, że gdy brakuje gotówki, uzasadnienie wydatków na innowacje bywa trudne – nawet
wówczas, gdy wszyscy wiedzą, że długofalowy sukces firmy jest bez nich niemożliwy.
W jaki więc sposób firmie Rain Bird udało się
w 2010 roku wypuścić na rynek nową, opartą na
własnej technologii, linię produktów Convert to
Drip i niemal natychmiast wypracować dzięki niej
zyski? Używając urządzeń Convert to Drip, ogrodnik może w ciągu kilku minut przestawić część systemu nawadniającego ze zraszania na podlewanie
(w systemie kroplowym). Ta możliwość znajduje
uznanie zarówno wśród sprzedawców detalicznych,
jak i wśród klientów. A ponieważ wkraczamy w sezon letni 2011 roku, sprzedaż nowej linii wciąż rośnie. (Warto wspomnieć, że współautor niniejszego artykułu, Scott Bettencourt, pełnił w firmie Rain
Bird funkcję menedżera ds. ogólnokrajowej sprzedaży detalicznej).
Firma Rain Bird osiągnęła szybko zwrot z inwestycji dlatego, że potrafiła urynkowić linię Convert
to Drip w ciągu dziewięciu miesięcy od narodzin
jej koncepcji, a koszt urynkowienia tej linii stanowił niewielki ułamek kosztów, jakie zwykle kojarzą się ze stworzeniem nowego produktu. Firmie
Rain Bird udało się tego dokonać, gdyż przełomowa innowacja, leżąca u podstaw nowej linii, wcale
nie była zupełnie nowa. Firma odkryła ją w czymś,
co stworzyła już wcześniej.
Wróbel w garści
POZOSTAŁOŚĆ
PO ODRZUCONYM
PROJEKCIE
Charakterystyczna cecha
linii litowych elektronarzędzi One+ firmy Ryobi – kolor
neonowej zieleni – została
zaczerpnięta z prac nad
odrzuconym projektem.
Większość menedżerów sądzi, że innowacja musi
być absolutną, całkowitą nowością – najlepiej nowością dla świata, a przynajmniej dla samej firmy.
Tymczasem prawda jest taka, że prawie wszystkie
firmy dysponują już wcześniej opracowanymi koncepcjami, które zawierają w sobie przeoczoną innowację lub niedoceniony potencjał rynkowy. Te
szanse w zakresie innowacyjności są niczym przysłowiowy wróbel w garści: praca została już wykonana, a ryzyko jest małe. Aby osiągnąć znaczący,
szybki zwrot z inwestycji, firma musi tylko wiedzieć, czym dysponuje.
W przypadku linii Convert to Drip tym wróblem
w garści był produkt DC-6, który znajdował się na
rynku od kilku lat. Oferta firmy Rain Bird zawierała
dwie podstawowe grupy urządzeń nawadniających:
podlewające (w systemie kroplowym) i zraszające.
Harvard Business Review Polska Lipiec – sierpień 2011
Produkt DC-6 należał do tej pierwszej grupy, ale
posiadał niedostatecznie rozreklamowaną funkcję:
dzięki wymianie dyszy można było przerwać podlewanie i rozpocząć zraszanie. W pewnym momencie firma Rain Bird zauważyła, że u jednego z jej odbiorców detalicznych dzieje się coś niezwykłego:
gwałtownie rośnie sprzedaż DC-6. Okazało się, że
ekspedient z tego sklepu wystawiał ten produkt razem z urządzeniami zraszającymi, a nie z podlewającymi. Dzięki nieoczekiwanemu skokowi sprzedaży firma dokonała nowego odkrycia: zrozumiała, że
nie doceniła liczby klientów, którzy byliby zainteresowani przestawieniem zraszacza na nawadnianie w systemie kroplowym.
Zdyskontowanie tego odkrycia było następnym,
łatwym krokiem. Firma zmieniła nazwę produktu i jego otoczkę marketingową, pozycjonując go
zgodnie z zadaniem, jakie spełniał. Rozwinęła również koncepcję produktu, opracowując jego różne
wersje, adresowane do ludzi, którzy chcieli podlewać drzewa i krzewy, ogródki warzywne lub tereny służące różnym celom (na przykład takie, na
których rosną rośliny ozdobne, ale są też trawniki).
Sukces linii Convert to Drip pokazuje, jak łatwo
innowacja może zwiększyć zysk firmy wtedy, gdy
opiera się na aktywach, które ta firma już posiada. Wyzwanie polega, rzecz jasna, na odnalezieniu
ukrytych możliwości. W dalszej części artykułu opiszemy sześć rodzajów „gotowych innowacji” (innovation-in-hand), jakie zauważyliśmy w różnych firmach, i przedstawimy sposoby, dzięki którym każdy,
kto będzie poszukiwał takich szans rynkowych, będzie mógł robić to w bardziej systemowy sposób.
Produkt nie trafia na rynek
Za każdym razem, gdy innowacyjny produkt wchodzi na rynek, poprzedza ten moment szczęśliwy
układ gwiazd. Chodzi nie tylko o to, by produkt
zaspokajał potrzebę rynkową; ważne są jeszcze –
oprócz wielu innych względów – takie kwestie, jak:
cena, parametry techniczne i jego atrakcyjność dla
kanału sprzedaży. Znamy wiele wspaniałych pomysłów na produkty, które nigdy nie wyszły poza ramy
desek kreślarskich dlatego, że koszty ich produkcji byłyby zbyt wysokie albo dlatego, że nie udało
się pokonać określonych przeszkód technicznych.
Wiele innych nowatorskich koncepcji odrzucono,
gdyż nie współgrały z celami kluczowych partnerów z kanałów sprzedaży. A niekiedy w pełni udane produkty nie oglądają światła dziennego dlatego,
że są częścią linii, która w całości „trafia do kosza”.
HBRP.PL
W skrócie
Nawet wówczas, gdy firma zaciska pasa,
istnieje możliwość urynkowienia nowych
produktów i usług, które spotkają się
z zainteresowaniem klientów. Sztuka
polega na tym, by znaleźć atuty, które są
pod ręką i które można wypuścić na rynek
minimalnym nakładem sił i środków.
Menedżerowie powinni rozglądać się za
sześcioma rodzajami „gotowych” innowacji:
1. innowacjami stworzonymi przez firmę,
ale nie urynkowionymi ze względu na okoliczności, które mogły już ulec zmianie;
2. takimi cechami istniejących produktów,
które mogą zaspokoić nowe, istotne
potrzeby klientów;
3. produktami z bieżącej oferty, które
powinny być repozycjonowane, gdyż
cieszą się uznaniem klientów z nieprzewidzianych wcześniej powodów;
4. składnikami pakietów, które mogą być
sprzedawane oddzielnie;
5. połączeniami elementów oferty,
w wyniku których wartość pakietu będzie
dla klientów większa niż suma składników;
6. zbyt zaawansowanymi technologicznie,
„zbyt dobrymi” (overdesigned) ofertami,
których cechy mogą zostać ograniczone
z myślą o mniej wymagających klientach.
Dla wielu ludzi innowacyjność oznacza
śmiałe stawianie na rozwiązania nowej
generacji. Jednak dla marketingowców,
którym nie w smak wysokie ryzyko
i odległy w czasie zwrot z inwestycji, innowacja w garści jest warta dwóch innowacji
w laboratorium.
Stwórz przechowalnię odrzuconych koncepcji
produktowych i regularnie do niej zaglądaj.
Gdy nie udaje się urynkowić koncepcji produktu,
z reguły trafia ona na półkę jako „nieudany projekt”,
o ile nie zostaje całkowicie zapomniana. Tymczasem niemal w każdym przypadku spora ilość czasu
poświęcona na dopracowanie tej koncepcji i znaczące fundusze wydane na ten cel owocują czymś
pożytecznym – jeśli nie całą koncepcją, to przynajmniej jej częścią – i to może być właśnie to, czego
w danej chwili potrzebuje firma. Tak zdarzyło się
w firmie Ryobi Tools, która w 2004 roku wprowadziła na rynek dziesięciocalową piłę taśmową wyposażoną w odpylacz Silent Vac. Dla klientów była
to nowa idea, ale dla firmy całkiem stary pomysł:
urządzenie Silent Vac zostało skonstruowane przez
nią kilka lat wcześniej jako element wyposażenia
stołowej szlifierki, która nigdy nie weszła na rynek.
Do życia można przywrócić nie tylko techniczne
innowacje, gdy nie dojdzie do urynkowienia koncepcji produktowej. Do budowy nowej oferty niezbędne jest świeże spojrzenie tak na strategie promocyjne, jak i na wzornictwo przemysłowe. W 2007
roku przy wprowadzaniu na rynek linii litowych
elektronarzędzi One+ firmie Ryobi udało się wykorzystać wcześniejsze prace nad innym odrzuconym
projektem. Nowe elektronarzędzia miały wiele cennych parametrów użytkowych, ale ich wygląd nie
przyciągał uwagi. Zaopatrzeniowcy z sieci Home
Depot byli nimi zainteresowani, ale nie zachwyceni.
Firma Ryobi przejrzała wyniki badań poświęconych
poszukiwaniu kolorów na użytek linii produktów,
która ostatecznie nie weszła do sprzedaży, i postanowiła wykorzystać je dla produktów One+. Neonowa zieleń, która dobrze wypadła w pierwotnej
próbie, stała się charakterystyczną cechą nowej, dobrze sprzedającej się linii.
Doświadczenia Ryobi przekonują, że każda firma powinna utworzyć przechowalnię odrzuconych
koncepcji produktowych i nabrać zwyczaju zaglądania do niej. Czy w kontekście aktualnych przedsięwzięć i na skutek zmian w obrębie branży dawne
koncepcje zyskały nowy potencjał? Czy niezrealizowane pomysły posiadają innowacyjne cechy, które
można zastosować na innych rynkach? Czy powody, dla których dana innowacja nie przebiła się na
rynek, pozostają aktualne? Dzięki postępowi technologicznemu można pokonać dawne przeszkody
techniczne, a dzięki postępowi w sferze produkcji
obniżyć koszty wytwarzania. Jeśli bariery zniknęły, firma być może dysponuje innowacyjnym produktem, który uda się wypuścić na rynek skromnym nakładem kosztów.
Produkt wyprzedza swój czas
Niekiedy kluczem do stworzenia taniej innowacji
nie jest produkt, który nigdy nie wszedł do sprzedaży, tylko produkt, który zaistniał na rynku – ale
posiadał cechy, które nie zostały w pełni docenione.
Ludzie odpowiedzialni za wprowadzenie produktu
na rynek zawsze stają przed zadaniem ujęcia propozycji wartości tego produktu w najbardziej zwięzły i przekonujący sposób. Dlatego skupiają swoją
uwagę na kilku potrzebach klientów, które ten produkt zaspokaja wyjątkowo dobrze. Zazwyczaj takie
maksymalne skoncentrowanie uwagi oznacza, że
nie wszystkie zalety produktu zostają zaprezentowane klientom. Na 10 dobrych rzeczy, które da się
Lipiec – sierpień 2011 Harvard Business Review Polska Tanie innowacje
powiedzieć o jego unikalnych i istotnych cechach,
7 może przejść w ogóle niezauważonych.
Czasy się zmieniają i potrzeby, które klienci zgłaszali wczoraj jako drugorzędne, dziś mogą zyskać
priorytet. Często się zdarza, że firma dysponuje produktem, który zaspokaja te nowo odkryte, istotne
potrzeby. Czasami niezauważone pozostaje po prostu idealne rozwiązanie, ale z reguły to pojedyncza
cecha produktu lub jego parametr techniczny zostają przeoczone.
Gdy firma Rain Bird wprowadziła do sprzedaży innowacyjne dysze zraszające z serii Dual Spray,
główną zachętą do ich kupna było to, że rozwiązywały one problem zasięgu nawadniania. Ktoś, kto
kiedykolwiek używał zraszacza, zna jego wadę: jego
przesuwające się jak po tarczy kompasu ramiona,
mające nawodnić dużą połać trawnika, nie ogarniają terenu położonego najbliżej, pozostawiając
w tym miejscu suchą plamę. Firma Rain Bird rozwiązała powyższy problem w ten sposób, że wyposażyła dysze zraszacza w drugi otwór, pozwalający nawodnić tę strefę. Efekt uboczny tej innowacji
polegał na zmniejszeniu zużycia wody przy nawadnianiu tego samego obszaru.
Właścicieli domów wciąż mocno denerwują suche plamy, ale obecnie ich głównym zmartwieniem
jest oszczędzanie wody – zwłaszcza z powodu ograniczeń (w jej użytkowaniu) wprowadzonych przez
Michał Drożdż: Innowacje w odpowiedzi na potrzeby klientów
Nawet najmniejsze innowacyjne pomysły i rozwiązania wyko­rzy­sta­ne
w istniejących produktach mogą mieć duży wpływ na budowanie
wizerunku firmy jako przedsiębiorstwa nowoczesnego i spełniającego
oczekiwania klientów.
W
wielu branżach, w których
produkty mocno uzależnione
są od mody i od zmieniającego
się stylu życia konsumentów, by wyróżnić się na tle konkurencji, konieczne jest
wprowadzanie na rynek nowych rozwiązań. Ta zasada dotyczy także sektora
małych urządzeń gospodarstwa domowego, jednak rewolucyjne nowości
pojawiają się na tym rynku stosunkowo
rzadko, a większość wykorzystywanych
dziś urządzeń AGD została opracowana
wiele lat temu. Dlatego wprowadzane
zmiany najczęściej nie obejmują całej
branży, a jedynie określone kategorie
produktów.
Regularne dostarczanie na rynek
kolejnych generacji produktów jest kosztownym i ryzykownym przedsięwzięciem.
Wymaga też angażowania różnorodnych zasobów firmy. Nie koncentrują
się one na dziale R&D, ale zataczają
koło przez wiele innych obszarów firmy,
takich jak dział marketingu, zakupy czy
też produkcja. Istotą takiego podejścia jest bowiem interdyscyplinarność
prac nad nowymi koncepcjami. W ich
wyniku na rynek trafiają nowe produkty,
które zawierają w sobie nowe rozwiązania. Niekoniecznie muszą to być bardzo
skomplikowane innowacje – często to
właśnie te drobne, teoretycznie prawie
kosmetyczne zmiany stanowią istotną
korzyść dla docelowego odbiorcy.
Generalne potrzeby konsumentów
w obszarze produktów AGD nie ulegają szybko dużym zmianom. Ludzie
nadal potrzebują urządzeń do prasowania, odkurzania, mielenia, cięcia
itp. Producenci szukają więc możliwości wprowadzania w istniejących
już produktach nawet drobnych
i tym samym tańszych innowacyjnych
rozwiązań. Aby sprostać temu zadaniu, muszą na bieżąco śledzić rynkowe
trendy oraz odkrywać nowe, nawet najmniejsze, ale niezaspokojone jeszcze
potrzeby klientów.
Harvard Business Review Polska Lipiec – sierpień 2011
Przykładem takiej taniej innowacji
wynikającej z obserwacji potrzeb klientów są kolorowe ramki w workach do
odkurzaczy, wprowadzone na rynek przez
firmę Zelmer. Każdy, kto choć raz poszukiwał w sklepie worka do swojego
odkurzacza, wie, że znalezienie właściwego typu wymaga często umiejętności
niemal detektywistycznych. Nie wiadomo,
czy szukać worka po typie odkurzacza, a może po nazwie handlowej czy
też po samym typie worka. Obserwacja
zdezorientowanych klientów doprowadziła do wprowadzenia w różnych typach
odkurzaczy kolorowych naklejek, które
ułatwiają wybór odpowiedniego worka
na śmieci w tym samym kolorze ramki.
Konsument musi jedynie zapamiętać,
jakiej marki ma odkurzacz i kolor naklejki.
To banalne w swojej prostocie rozwiązanie ma jeszcze jedną ogromną zaletę.
W ogromie oferowanych przez różnych
dostawców worków do odkurzaczy skłania konsumenta do wyboru oryginalnych
akcesoriów. Dzięki czemu dodatkowo
wzrasta ich sprzedaż, a spada ryzyko
niezadowolenia klienta po użyciu niesprawdzonych zamienników innych firm.
Wykorzystywanie koloru lub zestawień kolorystycznych jest skutecznym
HBRP.PL
władze wielu miast. Z tego względu firma Rain Bird
zmieniła sposób pozycjonowania swoich produktów, skupiając się na aktywnej promocji większej
wydajności dysz z serii Dual Spray. Firma wykorzystała potencjał, który cały czas posiadała – czyli gotową innowację – i scharakteryzowała ją znacznie bardziej dokładnie w komunikacji z odbiorcami z sieci
detalicznych, dzięki czemu zrewidowali oni swoje podejście do produktów Dual Spray, zapewniając im lepszą ekspozycję na półkach i pakietyzację.
W jaki sposób firma może dostrzec innowacyjne cechy lub zdolności, które kryją się w jej bieżącej ofercie? Najlepiej jest zhierarchizować na nowo
potrzeby klientów i w tym kontekście ponownie
sposobem wspomagania nowości produktowych, choć w powszechnym
rozumieniu innowacji jako przełomowego rozwiązania technicznego kolor nie
jest w ogóle brany pod uwagę. Bo czy
w ogóle kolor można nazwać innowacją?
W oderwaniu od produktu i od branży
pewnie nie, ale już jego oryginalne
zastosowanie w konkretnym urządzeniu tak. W tradycyjnym rozumieniu
niektóre kolory „nie pasują” do niektórych produktów. Przełamanie takiego
myślenia może jednak dać doskonałe
efekty. Takim przykładem było zastosowanie przez nas po raz pierwszy białego
koloru na obudowę odkurzacza. Badania
trendów wzorniczych wyraźnie wskazywały na to, że w niedługim czasie ten
kolor zyska na popularności. Tak też się
stało, choć początkowo mieliśmy wątpliwości, czy konsumenci zaakceptują biel
do urządzenia sprzątającego. Odwaga
w tym przypadku nie tylko się opłaciła, ale pozwoliła firmie nie pozostawać
w tyle w zakresie oczekiwań estetycznych konsumentów. Zanim konkurencja
wprowadziła na polski rynek odkurzacze z dominującym białym kolorem,
my już mieliśmy je w ofercie. W podobny
sposób podeszliśmy do wykorzystania
ocenić potencjał oferowanych produktów. Na szczęście, menedżerowie produktów w każdej firmie posiadają rozeznanie techniczne, potrzebne do wykonania tego zadania.
Sztuka polega na: 1) wykryciu nie tylko tych
potrzeb, które klienci najsilniej odczuwają dzisiaj,
ale również tych, które mogą najsilniej odczuwać
w przyszłości oraz 2) uważnym monitorowaniu, jak
ewoluuje znaczenie tych potrzeb dla klientów. Firmy muszą skupić się na tym, jakie zadanie przy
użyciu danego produktu starają się wykonać klienci (w przypadku klientów firmy Rain Bird było to
nawodnienie trawnika) i spisać kryteria, według
których klienci oceniają przydatność produktu do
na obudowie sprzętu gospodarstwa
domowego graficznych ornamentów
popularnych w urządzeniach elektroniki
użytkowej. Obserwacja upodobań konsumentów pozwoliła nam opracować
nowe wzory na wybranych produktach.
Gdybyśmy obserwowali tylko poczynania konkurencji, bez analizowana tego,
co będzie podobało się konsumentom,
moglibyśmy być jedynie naśladowcą,
a nie kreatorem nowych pomysłów.
Pracując nad nowymi produktami,
mamy świadomość, że czasami wystarczy nieznacznie zwiększyć nakłady
na i tak konieczne wzornictwo, aby
w efekcie otrzymać produkt, który wpasowuje się w funkcjonalne i estetyczne
oczekiwania konkretnych grup klientów.
Często również właśnie dzięki projektom wzorniczym w łatwy sposób można
zaspokoić zaniedbywane dotychczas
potrzeby. Obserwacja trendów konsumenckich i rozwoju sposobów działania
wielu firm wskazuje, że szersze podejście
do zagadnienia designu jest niezbędne.
To właśnie we wzornictwie kryje się
potencjał na stosunkowo tanie uzyskiwanie przewagi konkurencyjnej, która może
skutkować wzrostem popularności produktu na rynku. Mądre wykorzystanie tej
szansy nie jest bardzo kosztowne, a przynosi doskonałe efekty rynkowe.
Obserwacja potrzeb konsumentów
i poszukiwanie tych nie do końca zaspokojonych odnosi się także do usprawnień
rozwiązań technicznych. Analizując
portfel naszych produktów, staramy się
wyłapywać powiązania pomiędzy funkcjami i ich wykorzystywaniem w różnych
urządzeniach – w zupełnie innej kategorii produktowej. Dzięki takiemu podejściu
mogliśmy szeroko rozbudować gamę
dodatkowych przystawek do urządzeń,
które znacznie zwiększają zakres możliwości ich stosowania (np. maszynka
do mielenia ma przystawki do wyciskania soków i mielenia żarnowego).
Równocześnie możliwość kupienia osobnego elementu pozwala konsumentowi
na skomponowanie zestawu zgodnego
z jego indywidualnymi potrzebami.
Oznacza to, że na koniec klient nie jest
ograniczony podstawowymi funkcjami
zakupionego wyrobu, lecz w rzeczywistości kupuje napęd do urządzenia
wielofunkcyjnego, którego docelowe
zastosowanie może sam zdefiniować. ZL
Michał Drożdż jest dyrektorem Działu
Badań i Rozwoju Produktów w Zelmer
Market.
Lipiec – sierpień 2011 Harvard Business Review Polska Tanie innowacje
wykonania tego zadania (chodzi o pożądane rezultaty, czyli, na przykład, jak najmniejsze niepodlane obszary i ograniczenie zużycia wody). Okresowe analizy tych kryteriów pomogą firmom odkryć
te cechy posiadanych produktów, które – być może –
wyprzedzają swój czas.
Ograniczona wizja strategiczna
produktu
Zajmijmy się teraz tym rodzajem gotowych innowacji, który firma Rain Bird dostrzegła w produkcie DC-6. Co się wtedy stało?
Niekiedy produkt lub usługa odnoszą sukces –
choć niepełny – wbrew towarzyszącej im komunikacji marketingowej. Bywa, że firma wypuszcza na
żywnością zaczęły nagle znikać wodorosty; strach
przed promieniowaniem z uszkodzonego reaktora
jądrowego w Japonii sprawił, że zawarta w wodorostach jodyna – naturalna ochrona przed rakiem tarczycy – błyskawicznie zyskała na wartości w oczach
potencjalnych klientów).
Klienci firmy Rain Bird musieli sami odkryć, że
produkt DC-6 odpowiadał na ich potrzebę przestawienia dyszy zraszającej na nawadnianie w systemie kroplowym. Produkt nie był eksponowany w tej
części sklepów, do której często zaglądali jego potencjalni nabywcy – użytkownicy zraszaczy. Jego
opakowanie nie kierowało uwagi na wykonywane
przez ten produkt zadanie. Nawet nazwa – kombinacja liter i cyfry – kojarząca się z pozycją katalogową
Jeśli klienci używają produktu w nieprzewidziany
przez ciebie, ale dozwolony sposób, może się
okazać, że masz w ręku gotową innowację.
PRODUKT WYRWANY
Z PAKIETU
Lampy robocze firmy
Craftsman, które początkowo były dostępne tylko
w pakietach z innymi
narzędziami, stały się bestsellerami jako oddzielne
produkty.
rynek produkt, ale nie do końca rozumie, jak używają go klienci lub dlaczego go wybierają. Najlepsza sytuacja ma miejsce wtedy, gdy marketingowcy wiedzą, do wykonania jakiego zadania klienci
przeznaczają dany produkt, i wiążą jego pozycjonowanie, branding oraz komunikację marketingową
z tym zadaniem. Jednak nie zawsze firmy potrafią
sprawić, że związek pomiędzy produktem i zadaniem jest czytelny. Czasami klienci muszą go dostrzec sami. I, na szczęście, często im się to udaje.
Czytając gęsto zadrukowane ulotki reklamowe,
rozmawiając z przyjaciółmi lub – co w dzisiejszych
czasach jest najbardziej prawdopodobne – komunikując się z innymi użytkownikami za pośrednictwem internetu, klienci dowiadują się o potrzebnych
im produktach mimo braku jakichkolwiek stosownych informacji ze strony ich wytwórców. Pierwszym tego sygnałem może być pojawienie się na
ekranie radaru handlowego firmy zaskakująco dużego punktu świadczącego o tym, że dany produkt
zyskuje na popularności pomimo braku reklamy lub
innych form promocji. Niezwykły wzrost sprzedaży często zbiega się w czasie z trendem zewnętrznym, który wzmacnia „rangę” potrzeby zaspokajanej przez dany produkt. (Na przykład w marcu
bieżącego roku z kalifornijskich sklepów ze zdrową
Harvard Business Review Polska Lipiec – sierpień 2011
świadczyła o ograniczonej wizji strategicznej produktu.
Istnieje duża szansa na to, że również twoja firma – z powodu ograniczonej wizji strategicznej –
nie wykorzystuje w pełni potencjału oferowanych
produktów. Aby znaleźć gotowe innowacje, zadaj
sobie następujące pytania: Czy jasno przekazaliśmy związek pomiędzy produktami, które oferujemy, i zadaniami, które te produkty pomagają wykonać? Czy którekolwiek z tych zadań zyskały na
znaczeniu od czasu, gdy wypuściliśmy nasze produkty na rynek? A jeśli tak, czy którekolwiek z nich
mogą pomóc klientom w wykonaniu tych zadań?
Można również sformułować te pytania w inny
sposób: które produkty znajdują nieprzewidziane przez nas zastosowania? A używając żargonu
z branży farmaceutycznej: jakie zastosowania pozarejestracyjne, a więc zastosowania nieujęte w charakterystykach leków (off-label), wychodzą na jaw?
Oczywiście, jeśli takie zastosowania nie są zalecane (tak jak może to mieć miejsce w przypadku leków i innych produktów, które podlegają ścisłym
regulacjom), bardzo ważne jest, by firma o tym wiedziała i aktywnie zniechęcała do nich swoich klientów. Jeśli jednak klienci używają produktu w całkowicie dozwolony sposób, którego firma nie wzięła
HBRP.PL
pod uwagę, może się okazać, że ma ona „w garści”
innowację. Musi tylko dostroić do nowego zastosowania branding i komunikację marketingową produktu. Alternatywnym rozwiązaniem jest optymalizacja istniejącego produktu, by podołał zadaniu,
które klienci starają się wykonać.
Produkt jest sprzedawany
wyłącznie w pakietach
Przedsiębiorstwa często oferują pakiety produktów –
albo w celu zwiększenia w oczach klientów wartości swojej oferty, albo w celu ułatwienia im decyzji o zakupie przez połączenie ze sobą składników
tego samego rozwiązania. Czasami pakietyzacja polega na łącznej sprzedaży komplementarnych produktów, jak w przypadku szamponu i odżywki do
włosów czy komputera i oprogramowania. Kiedy
indziej jeden ze składników pakietu jest bezpłatnym dodatkiem do drugiego, tak jak to się dzieje
z zabawkami dołączanymi do posiłków dla dzieci.
Gotowa innowacja może być „uwięziona” w pakiecie, czekając na to, aż ktoś pomoże jej się z niego
wyzwolić. Właśnie taką możliwość odkryli przypadkowo w 2005 roku menedżerowie firmy Craftsman,
producenta narzędzi należącego do koncernu Sears.
Członek grupy fokusowej, utworzonej w celu poznania opinii klientów na temat jednej z linii elektronarzędzi, skrytykował firmę za promocję polegającą na sprzedaży lampy roboczej w pakiecie
z bezprzewodową wiertarką. Członek grupy nastawiony sceptycznie do oferty „dwa w cenie jednego” uznał, że cena pakietu w rzeczywistości musiała uwzględniać koszt lampy i pieklił się na myśl
o tym, że przepłacił za wiertarkę. Jednak gdy moderator zapytał go, czy chciałby, aby firma odebrała od
niego lampę, gromko zaprzeczył. „Ta lampa to najczęściej używane przeze mnie narzędzie”, powiedział. „Żałuję, że nie mam jeszcze jednej”. Na te słowa metaforyczna lampka zaświeciła się w głowach
marketingowców z firmy Craftsman, którzy przysłuchiwali się rozmowom grupy fokusowej. Lampa robocza nigdy nie była sprzedawana przez firmę oddzielnie; miała tylko pobudzić sprzedaż jako
część pakietu, którego głównym składnikiem była
wiertarka. Tymczasem stało się jasne, że miała ona
szansę znaleźć wielu nabywców jako oddzielny produkt (stand-alone offering).
W ciągu sześciu miesięcy firma Craftsman wprowadziła do sprzedaży nową linię elektronarzędzi C3.
Linia obejmowała wiele produktów, które już wcześniej znajdowały się w ofercie firmy, ale były dotąd
sprzedawane wyłącznie w pakietach lub zestawach.
Do takich produktów należała lampa robocza C3
19,2V i świetlówka C3 19,2V. W ciągu dwóch lat od
pojawienia się na rynku obie lampy stały się najbardziej chodliwymi produktami z całej linii C3, jeśli nie liczyć wymiennych baterii do wielu urządzeń.
Aby wyłuskać innowację, która jest sprzedawana wyłącznie w pakietach, firma powinna najpierw
dowiedzieć się od handlowców i pracowników działu obsługi klienta, czy klienci pytają o możliwość
nabycia oddzielnie powiązanych w pakiety produktów. Pytania klientów są wyraźnym sygnałem, że
jakiś składnik pakietu jest w stanie zaspokoić konkretną potrzebę klientów lepiej niż inne rozwiązania dostępne na rynku. Inne kwestie, które należy rozważyć, to: Czy jakiekolwiek produkty lub
usługi, które oferujemy wyłącznie w pakietach, nadają się do wykonania zadań, które klienci wykonują lub mogą wykonać, oddzielnie? Czy jakiekolwiek cechy naszych produktów lub którekolwiek
z naszych usług dostępnych w pakietach mogłyby w sposób bardziej innowacyjny niż inne pomóc klientom w wykonaniu konkretnego zadania?
Twierdząca odpowiedź na którekolwiek z tych pytań świadczyłaby o tym, że istnieje możliwość „dekompozycji” pakietów i sprzedawania innowacji
jako oddzielnych produktów.
REWITALIZACJA
PRODUKTU PRZEZ
REPOZYCJO­
NOWANIE
Gwałtowny wzrost
sprzedaży świadczył o tym,
że produkt DC-6 zaspokajał
silną potrzebę klientów,
której firma Rain Bird nie
doceniła. Gdy zmieniła
nazwę produktu i jego
otoczkę marketingową,
a także wprowadziła na
rynek jego nowe wersje,
szybko wypracowała
pokaźny zysk.
Rodzina niespokrewnionych
ze sobą produktów
Wiemy zatem, że firmy mogą wykorzystać potencjał
gotowych innowacji, sprzedając oddzielnie składniki pakietów. Zasada ta działa również w drugą stronę. Firmy mogą wytworzyć znaczącą wartość dodatkową przez to, że połączą w pakiety produkty,
które dotąd były sprzedawane oddzielnie. Wiele
firm nie dostrzega dużego potencjału takich szans
rynkowych, ponieważ nie potrafi spojrzeć na kwestię komplementarności produktów i usług z perspektywy klienta, który chciałby nabyć wszystko,
co jest potrzebne do wykonania zadania.
Do 2004 roku firma Microsoft traktowała swoją
usługę Software Assurance po prostu jako środek
umożliwiający klientom oszczędny zakup aktualizacji oprogramowania. W zamian za stałą opłatę
firmy, które podpisały z Microsoftem odpowiednią wieloletnią umowę, nabywały prawo do aktualizowania produktów Microsoftu. Jednak z chwilą gdy liczba odnowionych umów zaczęła spadać,
firma spojrzała na aktualizacje pod innym kątem:
jako na jeden z etapów zadania polegającego na
Lipiec – sierpień 2011 Harvard Business Review Polska Tanie innowacje
było przewidzieć ewentualne przypadki niekompatybilności w oprogramowaniu. Microsoft posiadał
zaś narzędzie pozwalające rozwiązać ten problem –
było ono przeznaczone do użytku wewnętrznego.
To i wiele innych narzędzi pojawiło się później na
rynku jako część przebudowanej usługi Software
Assurance. W tym samym roku, w którym Microsoft ogłosił wprowadzenie zmian w Software Assurance, cel sprzedażowy tej usługi został przekroczony o ponad 10%, a od tamtej pory nieprzerwanie
rośnie liczba odnowionych umów, zwiększają się
także przychody firmy.
Aby odkryć innowacyjne sposoby pakietyzacji
posiadanych produktów, firma musi najpierw zrobić krok w tył i postawić sobie pytanie: W wykonaniu jakich zadań pomagają klientom nasze produkty? Pamiętając o tym, że jeden produkt może służyć
do wykonania wielu zadań, należy wykryć wszystkie możliwe zastosowania własnych produktów.
Następnie firma powinna przyjrzeć się konkretnemu zadaniu i przeanalizować kroki wymagane
do tego, by wykonać je w całości. Kroki te mogą
polegać na: sprecyzowaniu celów i potrzeb pod
względem zasobów, zgromadzeniu niezbędnych
narzędzi, przygotowaniu i zorganizowaniu „frontu
robót”, potwierdzeniu gotowości do wykonania zadania, wykonaniu najważniejszych czynności, ocenie wykonania zadania, wprowadzeniu niezbędnych poprawek i zakończeniu pracy. Przyglądając
się produktom i usługom, które pomagają klientom
wykonać każdy z tych kroków, firma jest w stanie
ustalić innowacyjne sposoby pakietyzacji.
Produkt „za dobry”
dla masowego klienta
Firmy mają skłonność do ukierunkowywania swozarządzaniu cyklem życia licencji na oprogramowa- ich prac nad innowacjami na najbardziej wymaganie. Cykl życia takiej licencji obejmował ocenę po- jących klientów. Wychodząc naprzeciw niezaspotrzeb aktualizowania programu, odnawianie umów kojonym potrzebom tych klientów, wypuszczają
licencyjnych i zarządzanie licencjami, które zosta- na rynek produkty i usługi nowej generacji, charakły już zakupione. Firma Microsoft zrozumiała, że teryzujące się lepszymi parametrami użytkowyusługa Software Assurance pomagała jej klientom
mi. W tym czasie dzieje się jednak coś dziwnego:
wykonać zaledwie jedną, niewielką część tego zada- w oczach wielu konsumentów wartość najnowszych
nia. Wiele najważniejszych, niezaspokojonych po- produktów ulega deprecjacji, gdyż są one, jak na
trzeb klientów było związanych z innymi etapami. ich potrzeby, zbyt zaawansowane technologiczFirma uświadomiła sobie także, że stworzyła nie i mają zbyt wiele funkcji (overdesigned). W tajuż produkty, które mogłyby pomóc klientom za- kiej sytuacji firma może odkryć szanse wykorzyspokoić te potrzeby i wykonać całe zadanie; pro- stania gotowej innowacji przez ograniczenie cech
dukty te po prostu nie były dotychczas łączone produktu z myślą o mniej wymagających klientach
w spójną i atrakcyjną ofertę. Gdy klienci instalowa- i stworzenia czegoś, co Clayton Christensen nazywa
li na przykład nowy system operacyjny, trudno im „wystarczająco dobrym” rozwiązaniem. Zazwyczaj
Harvard Business Review Polska Lipiec – sierpień 2011
ILUSTRACJA: IKON IMAGES / GETTY IMAGES / FLASH PRESS MEDIA
HBRP.PL
wprowadzenie na rynek „odchudzonego” produktu następuje niewielkim nakładem czasu poświęconego na dopracowanie tej koncepcji oraz nie wymaga znaczących funduszy.
Strategia ta jest pożądana w okresie, gdy warunki ekonomiczne są dobre, ale podczas kryzysów
ekonomicznych, kiedy klienci starają się ograniczać swoje wydatki, jest ona szczególnie przydatna.
Uproszczenie produktu może nie wydawać się szczególnie ekscytującą perspektywą, ale należy wziąć
pod uwagę koszty zaniechania takich działań. Jeśli twoja firma może wykonać to zadanie, mogą je
również wykonać twoi konkurenci i lepiej będzie,
gdy ich wyprzedzisz. Zaletą tej strategii jest natomiast to, że „odchudzony” produkt może spowodować poszerzenie całego rynku, gdyż dana linia
produktów stanie się dostępna dla tych segmentów
klientów, które przedtem się nią nie interesowały.
Kilka lat wcześniej w takiej właśnie sytuacji znalazła się firma Craftsman, za sprawą swojej bezprzewodowej wiertarki C3. Wprawdzie wymagający
użytkownicy doceniali parametry techniczne tego
narzędzia, ale wiele jego cech było po prostu nieprzydatnych dla typowego konsumenta, który potrzebował wiertarki tylko do sporadycznych prac
remontowych w domu. Aby dotrzeć do tych konsumentów i zapoznać ich z linią elektronarzędzi C3,
firma wprowadziła do sprzedaży wiertarkę dysponującą momentem obrotowym wynoszącym 125 zamiast 410 funtocali (inch-pounds), wyposażoną w:
przekładnię z jedną prędkością zamiast dwóch,
szybkozaciskowy uchwyt o średnicy ⅜ zamiast ½
cala i jedną baterię zamiast dwóch. Powyższe zmiany wymagały wyłącznie prostych przeróbek oprzyrządowania i silnika i nie zaważyły na jakości pracy
wiertarki. Według firmy Craftsman, w tym samym
roku, w którym jednobiegowa wiertarka pojawiła
się na rynku, liczba nowych użytkowników produktów linii C3 przekroczyła prognozy o 100%. Wiertarka, która w zamyśle miała stanowić formę jednorazowej promocji sprzedaży, okazała się takim
przebojem rynkowym, że stała się standardowym
produktem linii C3.
Z naszych doświadczeń wynika, że wśród wszystkich grup klientów – czy będą nimi chirurdzy wstawiający protezy biodrowe, czy majsterkowicze dokonujący przeróbek w swoich mieszkaniach – istnieją
segmenty bardziej i mniej wymagające. O tym, że
produkt jest „za dobry” (overdesigned) dla danego
segmentu, mówimy wtedy, gdy jego członkowie nie
uznają za ważne drugorzędnych i trzeciorzędnych
potrzeb, którym ten produkt wychodzi naprzeciw.
Firma powinna postawić sobie pytanie, czy pewne
cechy produktu można ograniczyć lub wyeliminować z tego względu, że ich celem jest zaspokojenie
potrzeb, które dla danego segmentu mają stosunkowo niewielkie znaczenie. I znowu skupienie się na
Dzięki ograniczeniu cech twoja
linia produktów może stać się
dostępna dla nowych segmentów
klientów, co spowoduje
poszerzenie całego rynku.
zadaniu, które starają się wykonać klienci, i na cechach, na podstawie których oceniają oni przydatność produktu do wykonania tego zadania, pomoże
firmom wyłowić segmenty bardziej i mniej wymagających klientów.
JAK NAPISAŁ NIEGDYŚ PETER DRUCKER, istnieją tylko dwie podstawowe funkcje firm: marketing i innowacja. Innowacje mają kluczowe znaczenie dla
zdobywania klientów i wyprzedzania konkurentów.
Poszukując swojej następnej „mocnej karty”, firmy
powinny jednak uważać, by nie przeoczyć atrakcyjnych pod względem handlowym produktów i usług,
które mają pod nosem. Można je bowiem urynkowić szybciej i taniej – a często również z mniejszym
ryzykiem – niż pomysły, które nie zeszły jeszcze
z desek kreślarskich. Parafrazując popularne przysłowie, można powiedzieć, że lepsza innowacja
w garści niż dwie innowacje w laboratorium. Artykuł numer R1106F
Lance A. Bettencourt (lbettencourt@strategyn.
com) jest doradcą ds. strategii w firmie Strategyn
z Boynton Beach na Florydzie, która doradza firmom,
jak zarządzać innowacjami. Jest autorem książki
Service Innovation: How to Go from Customer Needs
to Breakthrough Services, McGraw-Hill, 2010, i współautorem artykułu „Mapa potencjalnych innowacji: narzędzie
poszukiwania idei usprawnień i nowych produktów”, HBRP,
październik 2008. Scott L. Bettencourt (bettencourtfour@
gmail.com) jest prezesem firmy Gardman USA i byłym
menedżerem ds. ogólnokrajowej sprzedaży detalicznej
w firmie Rain Bird.
Lipiec – sierpień 2011 Harvard Business Review Polska temat numeru
Motory innowacyjności
62 Harvard Business Review Polska Listopad 2010
hbrp.pl
Stwórz trzy odmienne
ścieżki kariery
dla innowatorów
Gina Colarelli O’Connor,
Andrew Corbett,
Ron Pierantozzi
D
uże firmy znacznie lepiej radzą sobie
z wdrażaniem innowacji stopniowych (przyrostowych) niż radykalnych. Wbrew licznym programom
ukierunkowanym na wzmocnienie
potencjału innowacyjnego w stwierdzeniu tym jest
dziś tyle samo prawdy co 20 lat temu. Aby zrozumieć przyczyny tego zjawiska, naukowcy z Rensselaer Polytechnic Institute przeanalizowali działania
21 dużych przedsiębiorstw, zmierzające do opracowania w ciągu kilku lat potencjalnie przełomowych
innowacji. Badacze ustalili, że chociaż przedsiębiorstwa deklarują zaangażowanie w innowacyjność,
większość z nich nie umie zorganizować formalnych
struktur, które są niezbędne, aby takie programy
zakończyły się sukcesem. Nie potrafią też zapewnić
im potrzebnego wsparcia, na przykład pewnej dozy
autonomii, procesów dopasowanych do wysokiego
Listopad 2010 Harvard Business Review Polska 63
stopnia nieprzewidywalności efektów ich prac oraz
dobrze zaprojektowanych mierników.
Co więcej, badanie ujawniło, że firmy nie potrafią w ogóle zarządzać utalentowanymi innowatorami. Zazwyczaj w dużych przedsiębiorstwach
stosuje się regularną rotację menedżerów o dużym
potencjale na stanowiskach przywódczych w obszarze innowacyjności. Takie podejście daje może
wschodzącym gwiazdom szerokie doświadczenie,
ale pozbawia firmę prawdziwej wiedzy na temat
Chociaż w dziedzinie innowacji
istnieje wiele wspaniałych
stanowisk pracy, nie ma w niej
możliwości zrobienia kariery.
innowacji na wyższym szczeblu. Co gorsza, organizacje nie stwarzają zawodowym innowatorom (innovation professionals) sensownych szans rozwoju.
Dlatego też, chociaż w dziedzinie innowacji istnieje wiele wspaniałych stanowisk pracy, nie ma w niej
możliwości zrobienia kariery. Jak wyjaśnił pewien
członek ośrodka innowacyjnego w dużej firmie
z branży artykułów konsumpcyjnych: „Mógłbym
w ciągu następnych pięciu lat przyczynić się do uruchomienia przedsięwzięć wartych cztery, pięć czy
sześć miliardów dolarów, ale nie zostanę awansowany na stanowisko przywódcze w firmie”.
Aby rozwiązać ten problem, firmy muszą najpierw zrozumieć, że przełomowa innowacja obejmuje trzy fazy.
Odkrywanie – tworzenie lub tropienie bardzo
atrakcyjnych szans rynkowych.
Inkubacja – eksperymentowanie z technologią
i koncepcjami biznesowymi w celu opracowania
opłacalnego modelu nowego przedsięwzięcia.
Rozruch – rozwijanie biznesu do momentu, gdy
będzie w stanie samodzielnie działać.
Zastanówmy się nad tym, jakich wyjątkowych
umiejętności potrzeba do realizacji każdej z tych faz.
Na etapie odkrywania pracownicy często prowadzą
badania laboratoryjne lub doświadczenia dotyczące
64 Harvard Business Review Polska Listopad 2010
technologii i zastanawiają się, jak innowacja może
zaspokoić potrzeby rynkowe. W fazie inkubacji
przeprowadzają wielokrotnie eksperymenty dotyczące technologii i szans rynkowych, starając się
przewidzieć wpływ przełomowego przedsięwzięcia na strategię firmy. W okresie rozruchu potrzebne są natomiast kompetencje, którymi dysponują
firmy o ugruntowanej pozycji, takie jak skalowanie procesów, narzucanie dyscypliny i specjalizacja. Jest oczywiste, że w każdej z tych faz można
budować odrębną ścieżkę kariery. Na przykład naukowcy pracujący w laboratorium mogą z czasem
zainteresować się udziałem w dyskusjach strategicznych dotyczących wyłaniających się technologii i ich potencjalnego wpływu na przyszłość firmy.
Osoba pracująca przy dopracowywaniu inicjatyw
może wybrać drogę techniczną – zarządzanie większymi i dłużej trwającymi projektami – lub podjąć
się zarządzania portfelem nowych przedsięwzięć.
A menedżer zaangażowany przy ostatniej fazie prac
może pozostać w rozwijającej się firmie, pokierować funkcją zbieżną z jego specjalizacją lub przejść
na inne stanowisko w korporacji związane z ogólnym zarządzaniem.
Jednak wiele firm, zamiast budować takie ścieżki kariery, zakłada, że pracownik będzie awansować
razem z projektem, w miarę wkraczania w kolejne etapy prac – od odkrywania do rozruchu. Tymczasem naprawdę mało jest ludzi z tak szerokim
wachlarzem umiejętności. Innymi słowy, przedsiębiorstwa w zasadzie skazują swoich innowatorów
na niepowodzenie. Wyobraźmy sobie, jak firma
mogłaby usprawnić proces generowania innowacji, gdyby pozwoliła pracownikom specjalizującym się, powiedzmy, w pracach fazy odkrywania
koncentrować się na nowych szansach innowacyjnych, zamiast zmuszać ich do zdobywania umiejętności koniecznych na etapie inkubacji lub rozruchu.
Dołączona ramka może przydać się menedżerom
gotowym do tworzenia ścieżek kariery dla innowatorów – i do zbierania owoców pracy działu innowacji zorganizowanego w przemyślany sposób. Artykuł numer R0912G
Gina Colarelli O’Connor jest profesorem nadzwyczajnym marketingu i innowacji oraz prowadzi program
Radical Innovation Research (RIR) w Rensselaer Polytechnic
Institute w Troy w stanie Nowy Jork. Andrew Corbett jest
profesorem nadzwyczajnym przedsiębiorczości i zarządzania
strategicznego w Rensselaer Polytechnic Institute oraz pracownikiem naukowym programu RIP. Ron Pierantozzi jest
partnerem w specjalizującej się w dziedzinie innowacji firmie
konsultingowej Cameron and Associates w Filadelfii.
zdjęcie: Robin Archive Holdings Inc. / Archive Photos / getty images / Flash press media
Motory innowacyjności: Stwórz trzy odmienne…
UMIEJĘTNOŚCI WYŻSZEGO SZCZEBLA
UMIEJĘTNOŚCI ŚREDNIEGO SZCZEBLA
UMIEJĘTNOŚCI PODSTAWOWE
TYPOWE DZIAŁANIA
hbrp.pl
Odkrywanie
Inkubacja
Rozruch
Misja: tworzenie i tropienie szans
rynkowych. Badanie dopasowania możliwości technologicznych
do potrzeb rynku.
Misja: eksperymentowanie w celu stworzenia nowego
biznesu, który zaoferuje klientom
i firmie przełomową wartość.
Misja: opieka nad jednostką
biznesową do chwili, gdy będzie
w stanie działać samodzielnie.
badania laboratoryjne, studia wykonalności, stwarzanie możliwości
eksperymenty, rozwijanie technologii pod kątem konkretnego zastosowania,
praca z potencjalnymi klientami, analizowanie ekonomiki przedsięwzięcia
inwestowanie w infrastrukturę, opracowywanie powtarzalnych procesów
biznesowych, rozwijanie talentów
menedżerskich, zarządzanie relacjami ze spółką matką
▪ zmysł naukowy i techniczny
▪ umiejętność tworzenia nowych przedsięwzięć
▪ tradycyjne umiejętności funkcyjne
▪ myślenie systemowe
▪ umiejętność łączenia odkryć naukowych ▪ umiejętność swobodnego zarządzania
w sytuacjach niejednoznacznych
z szansami rynkowymi
▪ u
miejętność przyswajania nowych ▪ umiejętność budowania sieci relacji
informacji i zmiany kierunku działania
▪ umiejętność swobodnego zarządzania
▪ wykrywanie potrzebnych zasobów
w sytuacjach niejednoznacznych
▪ zarządzanie oczekiwaniami firmy
▪ umiejętność radzenia sobie z brakiem
▪ elastyczność i dyscyplina
▪ umiejętność działania w zespole
międzyfunkcyjnym
akceptacji
▪ umiejętności podstawowe
▪ umiejętności podstawowe
▪ umiejętności podstawowe
▪ umiejętność dostrzegania powiązań
między różnymi szansami
▪ doświadczenie w zarządzaniu
mniejszymi projektami
▪ umiejętność poszerzania możliwości
dzięki twórczemu myśleniu połączonemu z dogłębną wiedzą na temat
wyłaniających się obszarów rynku produktowego (product market domains)
▪ umiejętność szkolenia ludzi w zakresie
relacji międzyludzkich
▪ tradycyjne umiejętności przywódcze
typowe dla określonej funkcji (zdolności
analityczne, nadzorowanie sprzedaży, podejmowanie decyzji, myślenie
strategiczne)
▪ umiejętność szkolenia zespołów
w zakresie myślenia strategicznego
▪ umiejętność oceniania szans
▪ umiejętności podstawowe
i umiejętności średniego szczebla
▪ umiejętności podstawowe
i umiejętności średniego szczebla
▪ umiejętność kierowania rozmowami na temat zamiarów strategicznych
▪ umiejętność oceny szans pod względem ▪ umiejętność działania na stanowipotencjału gospodarczego, rynkowego
sku dyrektora generalnego szybko
i strategicznego
rozwijającej się firmy
▪ umiejętność współpracy z liderami
technicznymi spoza firmy
▪ umiejętność zarządzania budżetami
i finansami
▪ umiejętność zarządzania portfelem
▪ umiejętność prowadzenia rozmów
z instytucjami rządowymi i innymi
organami na temat ustalania linii postępowania firmy
▪ umiejętności podstawowe i umiejętności średniego szczebla
▪ umiejętność zarządzania synergiami
i dysonansami w obrębie portfela
▪ umiejętność zarządzania w kontekście gospodarczym i konkurencyjnym
przynależnym większej organizacji
Listopad 2010 Harvard Business Review Polska Warszawa, 17 sierpnia 2011 r.
Osobiste zaproszenie
dla Czytelników raportów specjalnych HBRP
Szanowni Państwo!
Z przyjemnością chciałbym zaprosić Państwa do grona prenumeratorów Harvard Business Review Polska.
Jest to magazyn dla wybranych menedżerów i najlepszych polskich specjalistów ze swoich dziedzin.
Do grona prenumeratorów należy 6000 polskich właścicieli firm, prezesów i dyrektorów z różnych branż
i regionów. To przede wszystkim osoby, które łączy chęć rozwoju siebie i swoich firm oraz ambicja bycia
wśród najlepszych.
Skąd czerpać inspirację do rozwoju firmy? Z jakich narzędzi i metod korzystać, by osiągała coraz lepsze
wyniki? W tym może pomóc – każdego miesiąca – Harvard Business Review Polska.
Harvard Business School to szkoła biznesu, która kształci menedżerów z całego świata. Polskim
menedżerom i specjalistom ekskluzywną i praktyczną wiedzę z najlepszych źródeł przekazuje
Harvard Business Review Polska.
Dzielą się nią autorytety biznesu zagranicznego i polskiego – przede wszystkim na łamach naszego
magazynu, a także na stronach tematycznych dodatków specjalnych.
Roczny koszt prenumeraty economy Harvard Business Review Polska to 999 zł, a to zaledwie 83,25 zł
miesięcznie. Nie oszukujmy się – każdego menedżera, który myśli o rozwoju firmy i kariery, stać na taki
wydatek. Każda firma, która poważnie myśli o rozwoju swoich menedżerów, jest w stanie opłacić taką
inwestycję.
Jeden nowy pomysł i jeden nowy sposób na usprawnienie firmy każdego miesiąca – a będą mieli ich
Państwo z pewnością więcej – to wartość wielokrotnie przewyższająca wspomniane opłaty.
Jeśli zaliczają się Państwo do grupy zorientowanych na przyszłość menedżerów myślących o osiąganiu
ponadprzeciętnych wyników, to zapraszam do dołączenia do naszych prenumeratorów.
Proszę wypełnić formularz internetowy na www.economy.hbrp.pl.
Z wyrazami szacunku,
dr Witold Jankowski
prezes ICAN Institute
redaktor naczelny Harvard Business Review Polska
PS Opłatą będą mogli zająć się Państwo dopiero po otrzymaniu pierwszego egzemplarza
Harvard Business Review Polska.

Podobne dokumenty