Do pracowników Górnośląskiej Spółki Gazownictwa oraz wszystkich

Do pracowników Górnośląskiej Spółki Gazownictwa
oraz wszystkich spółek gazowniczych
Koleżanki i koledzy od pewnego czasu przygotowuje się nas do
ostatecznego ciosu w plecy . Przy różnych okazjach mówiło się o połączeniu
spółek dystrybucyjnych w jedną , ale nigdy nie precyzowano kiedy i jaki kształt
ma ten twór przyjąć . Urabianie pracowników komunikatami , które ukazywały
się w prasie na stronie internetowej miało tylko na celu uspokojenie nastrojów
społecznych . Po ostatniej notatce , która ukazała się
ze spotkania
Przewodniczących Central Związkowych należy powiedzieć dość igrania z
opinią pracowników .
Koleżanki i Koledzy przypomnicie sobie 2003r kiedy wydzielono spółki
dystrybucyjne . Wtedy to PGNiG pozbywało się źle wyposażonych ,
ograbionych z majątku , z ogromnym nawisem w zatrudnieniu zakładów po
kiepskim zarządzaniu przez nie obrażając nikogo ,,CENTRALĘ,,
Po dziesięciu latach gdy spółki przeprowadziły restrukturyzację zatrudnienia ,
Odbudowały i wyremontowały z niemałym trudem i z ogromnymi niemałymi
wyrzeczeniami majątek , wprowadziły informatyzację, ogromnym kosztem
zbudowały na swoim terenie nowy rynek paliwa gazowego i od lat przynoszą
zysk ignoranci , którzy uwłaszczyli się na państwowym majątku zapowiadają
ich likwidację .
Jeszcze w ubiegłym roku narzucili nam program oszczędności , obniżenie
kosztów pracy , których zawsze łatwiej szukać u innych niż we własnej
działalności .
Koleżanki i Koledzy jako pracownicy i jak obywatele mamy prawo bronić tego
co gwarantuje nam KONSTYTUCJA - prawa do pracy .
Tego nie może nam odebrać żaden minister ani żadna pani prezes .
Dlatego w imieniu wszystkich pracowników spółek dystrybucyjnych , w imieniu
wszystkich zagrożonych utratą stanowisk pracy , wzywam was do
zorganizowanego przeciwstawienia się bezprawiu .
Proponuję dla otrzeźwienia panów decydentów w jak najszybszym terminie
przeprowadzenie 2 godzinnego strajku ostrzegawczego a jeżeli on nie przyniesie
oczekiwanego rezultatu strajku do pomyślnego rozstrzygnięcia .
Jerzy Franosz