Co nieco o kaplicy na Butorzonce

Transkrypt

Co nieco o kaplicy na Butorzonce
Co nieco o kaplicy na Butorzonce – komunistyczne władze groziły jej wysadzeniem
powietrze… (źródło Stanisław Ficoń)
Wszystko zaczęło się w 1968 roku, kiedy to parafię w Cięcinie nawiedziła Matka Boska
Częstochowska. Symbolizowała ją jednak jedynie świeca, gdyż peregrynujący po kraju obraz,
jako niebezpieczny dla ustroju został przez władze komunistyczne "aresztowany". 25 maja
mszę św. odprawił tu kardynał Karol Wojtyła. W kazaniu wspomniał o budowie nowego
kościoła. Niestety wieloletnie starania o zezwolenie na budowę kościoła spotykały się z
odmową władz.
W czasie głębokiego przeżywania jubileuszu 1000-lecia chrztu Polski (w Cięcinie obchody
trwały od 1965 roku), w kilku miejscach w rejonie Magury, pojawiły się małe o wymiarach:
wysokość 27 cm, szerokość 25 cm i głębokość 7 cm, zawieszone na drzewach kapliczki z
obrazkiem Matki Boskiej Częstochowskiej. To jeden z mieszkańców Cięciny, który w ten
sposób dziękował Najświętszej Maryi za przywrócenie zdrowia, powodowany też
przeżywaniem tak znacznych wydarzeń, wykonał te kapliczki i umieścił na drzewach. Jedna z
tych kapliczek, została umieszczona na świerku, przy polanie w miejscu nazywanym przez
właścicieli Butorzonką. Z kilku kapliczek, tylko ta jedna, od samego początku zaczęła się
cieszyć czcią mieszkańców Górnej Cięciny. Kapliczką tą zaopiekował się mieszkaniec
Cięciny Górnej Jan Dędys. Do kapliczki zaczęli przychodzić w czasie przerw w pracy rolnicy,
właściciele uprawnych pól przy niedalekim Przegibie, aby odpocząć i pomodlić się. Pasterze
pasący bydło na wspólnych pastwiskach przystrajali kapliczkę świeżymi kwiatami polnymi.
Opiekun zrobił przed kapliczką ławeczkę, na której można było spocząć. W 1969 roku mała
kapliczka została zastąpiona większą, w której umieszczono obrazek. Kapliczkę wykonał Jan
Dędys, Na drzewie wokół kapliczki zaczęły się pojawiać wota: ryngrafy, różańce i korale jako
dowody otrzymanych od Matki Najświętszej łask. W 1971 roku rosnąca popularność
kapliczki zrodziła pomysł, aby obrazek Matki Boskiej Częstochowskiej umieścić w miejscu
trwalszym niż rosnący świerk. Podjęto decyzję o budowie kapliczki, w której mogło by się
zmieścić kila osób. Uczestnikami tego spotkania byli panowie: Ludwik Ficoń – inicjator
spotkania, Jan Dędys, Jan Dyrlaga, Michał Dyrlaga, Stanisław Dyrlaga, Stanisław Ficoń,
Józef Pawlus, Władysław Biegun i Jan Żur. Zapał mieszkańców do budowy jest tak wielki,
że można było wybudować kaplicę większą, niż zakładano.
O nielegalnej budowie dowiedziały się w jakiś sposób służby bezpieczeństwa.
Najprawdopodobniej było to wynikiem pożaru lasu na Groniu (Gronicku). Na miejsce pożaru
łącznie ze strażą pożarną, przybyli też funkcjonariusze MO, którzy mogli się zainteresować
nielegalną budową. Chociaż bardziej prawdopodobne jest, że był to donos. Budowę
wstrzymano i oplombowano, uznając ją nie tylko za nielegalną, lecz i za zagrażającą
ustrojowi. Po kilku dniach, mieszkańców Górnej Cięciny zaczęto wzywać do „urzędu” w
Żywcu celem przesłuchania. Próbowano wymusić ujawnienie tych, którzy według władzy
byli „winnymi” nielegalnej budowy. Okazało się, że winnymi są wszyscy, gdyż każdy
wezwany przyznawał się do inicjatywy i samej budowy. Największym niebezpieczeństwem
były groźby, że ta nielegalna budowa spowoduje wstrzymanie zezwolenia na budowę
kościoła. Nakazywano rozbiórkę murów, której nikt się nie podjął, a następnie grożono, że
mury zostaną wysadzone w powietrze.
W 1972 roku budowniczy kaplicy uznali, że trzeba działać dalej. Materiał budowlany
rozwieziono w różne miejsca po lesie, obawiając się jego konfiskaty i wiosną nie zważając na
założone plomby przystąpiono do dalszej budowy. Pod koniec 1974 roku do kaplicy
wstawiono ołtarz wykonany z drzewa przez stolarzy, a do ołtarza został wprawiony obraz
Matki Boskiej Częstochowskiej wymalowany na płótnie przez malarkę z Cięciny Janinę
Piznal. Wiosną 1975 roku z kapliczki umieszczonej na drzewie uroczyście przeniesiono
obrazka Matki Boskiej do kaplicy. Obrazek został umieszczony w zwieńczeniu ołtarza.
Pierwszą mszę w kaplicy odprawiono 18 lutego 1979 roku w intencji narciarzy,
współzawodniczących o Puchar Magury.
W kaplicy na Butorzonce modlili się m.in. biskup Albin Małysiak (w 1984 roku poświęcił
kaplicę) i kardynał Franciszek Macharski. Po przełomie w 1989 roku mieszkańcy przystąpi
lido dalszej rozbudowy kaplicy.
W kaplicy od maja do końca września w każdą niedzielę o godz. 1500, jest odprawiana msza
św.